1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 2 00:00:27,959 --> 00:00:30,917 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:31,000 --> 00:00:35,959 Na skrzydłach braterstwa 4 00:00:36,041 --> 00:00:40,625 Fruńmy przez morze 5 00:00:40,709 --> 00:00:42,291 Prosto do kina! 6 00:00:43,291 --> 00:00:47,583 Panno Souphanousinphone! Proszę nie stroić sobie żartów. 7 00:00:47,667 --> 00:00:49,625 Zaśpiewamy „My Bonnie”. 8 00:00:53,792 --> 00:00:57,500 Gdy Bonnie mknie poprzez ocean 9 00:00:57,583 --> 00:01:00,917 Connie robi fiku-miku 10 00:01:01,667 --> 00:01:04,834 Gdy Bonnie żegluje przez morze 11 00:01:05,417 --> 00:01:09,250 Ja robię w kiblu siku! 12 00:01:12,041 --> 00:01:14,375 O co prosiłem? Bobby, Connie? 13 00:01:14,458 --> 00:01:16,709 To już trzeci raz w tym tygodniu. 14 00:01:16,792 --> 00:01:21,709 Drwicie sobie z pięknych piosenek. 15 00:01:21,792 --> 00:01:23,667 Porozmawiam z waszymi rodzicami. 16 00:01:30,583 --> 00:01:32,500 Kahn, co tu robisz? 17 00:01:32,583 --> 00:01:36,709 Oczerniają moją córkę. Muszę to wyjaśnić. 18 00:01:36,792 --> 00:01:39,250 Przyszedłeś spisać licznik gazu? 19 00:01:39,333 --> 00:01:43,291 Nie, sprzedaję propan i akcesoria. 20 00:01:43,375 --> 00:01:46,667 Bobby coś narozrabiał, więc musiałem zwolnić się z pracy. 21 00:01:46,750 --> 00:01:49,417 A twoja żona? Niańczy bachory? 22 00:01:49,500 --> 00:01:52,333 Peggy jest nauczycielką. 23 00:01:53,333 --> 00:01:56,583 Bobby, dlaczego przeszkadzasz na lekcjach? 24 00:01:56,667 --> 00:01:59,583 Jest naprawdę nieznośny, panie Hill. 25 00:01:59,667 --> 00:02:03,917 Zaśpiewałem parodię piosenki jak Al Yankovic. 26 00:02:04,583 --> 00:02:07,375 Facet palnął sobie w łeb, 27 00:02:07,458 --> 00:02:11,000 kiedy pod koniec lat 80. ludzie przestali kupować jego płyty. 28 00:02:11,083 --> 00:02:13,375 Nie warto go naśladować. 29 00:02:13,458 --> 00:02:17,583 Bobby sprowadził cię na złą drogę. 30 00:02:18,667 --> 00:02:21,750 Spokój! To złożony problem. 31 00:02:21,834 --> 00:02:27,166 Bobby i Connie są niegrzeczni, ponieważ rodzice dają im zły przykład. 32 00:02:27,250 --> 00:02:29,750 Twierdzi pan, że to moja wina? 33 00:02:29,834 --> 00:02:31,750 Nie zamierzam wskazywać winnych. 34 00:02:31,834 --> 00:02:35,208 Pański syn sparodiował piękną, szkocką pieśń. 35 00:02:35,291 --> 00:02:38,208 Musimy się dowiedzieć dlaczego. 36 00:02:38,291 --> 00:02:41,166 Ma rację! 37 00:02:41,250 --> 00:02:43,125 Jesteś złym ojcem. 38 00:02:43,208 --> 00:02:45,208 Nic podobnego. 39 00:02:45,291 --> 00:02:47,291 Macie nieodpowiednie nawyki. 40 00:02:50,083 --> 00:02:53,041 Panowie, przećwiczmy umiejętność słuchania. 41 00:02:53,125 --> 00:02:57,458 Proszę powiedzieć panu Hankowi coś miłego, 42 00:02:57,542 --> 00:03:00,333 a on będzie musiał wysłuchać komplementu. 43 00:03:00,417 --> 00:03:03,583 Bobby, Connie, patrzcie i uczcie się. 44 00:03:09,208 --> 00:03:13,125 To przez twojego syna tutaj jesteśmy! Powinieneś go ukarać. 45 00:03:13,208 --> 00:03:16,750 Odczep się od Bobby’ego. Lepiej wymierz karę swojej córce. 46 00:03:16,834 --> 00:03:18,875 To na pewno był jej pomysł. 47 00:03:19,583 --> 00:03:21,834 Dostanie za swoje. 48 00:03:21,917 --> 00:03:23,375 Bobby również. 49 00:03:24,375 --> 00:03:25,583 Daj mi to! 50 00:03:35,291 --> 00:03:38,083 Podobno Bobby narozrabiał. 51 00:03:38,166 --> 00:03:39,917 Jak go ukarzesz? 52 00:03:40,500 --> 00:03:43,709 Musi wyczyścić rynnę. 53 00:03:43,792 --> 00:03:45,917 Moim zdaniem 54 00:03:46,000 --> 00:03:50,166 kara powinna mieć wymiar emocjonalny. 55 00:03:50,250 --> 00:03:53,583 Gdy Joseph coś zmaluje, mówię mu, że został adoptowany. 56 00:03:55,667 --> 00:03:59,458 Mój ojciec twierdził, że jestem dziewczynką 57 00:03:59,542 --> 00:04:02,083 i ubierał mnie w sukienki. 58 00:04:03,333 --> 00:04:05,417 Piękne sukieneczki. 59 00:04:06,625 --> 00:04:09,208 Bobby, pora odpokutować za grzechy. 60 00:04:14,250 --> 00:04:17,709 Ciekawe, jak Kahn ukarze swoją córkę. 61 00:04:19,000 --> 00:04:20,041 Co jest? 62 00:04:20,125 --> 00:04:21,667 Co robisz? 63 00:04:21,750 --> 00:04:24,709 Koszenie trawy to przywilej, a nie kara. 64 00:04:24,792 --> 00:04:29,333 Zagroziłem jej, że jeśli się nie poprawi, będzie musiała robić to regularnie. 65 00:04:29,417 --> 00:04:35,041 Przez takich pobłażliwych rodziców jak ty twój kraj opanowali komuniści. 66 00:04:47,625 --> 00:04:50,709 Pisklaki, gdzie wasza mamusia? 67 00:04:52,041 --> 00:04:53,458 Przestań! 68 00:04:53,542 --> 00:04:55,500 Byłem dla nich miły. 69 00:04:59,792 --> 00:05:03,291 To dach, a nie parkiet dla tancerzy. 70 00:05:03,375 --> 00:05:05,917 Pozwól mu pląsać. Cieszy się. 71 00:05:17,125 --> 00:05:19,583 - Cześć. - Ptak dziobnął mnie w głowę. 72 00:05:20,834 --> 00:05:22,375 Rodzice są niemili. 73 00:05:22,458 --> 00:05:25,583 Traktują nas jak małe dzieci, 74 00:05:25,667 --> 00:05:29,625 a przecież jesteśmy już nastolatkami, do jasnej cholery. 75 00:05:30,875 --> 00:05:33,917 Zwiejmy stąd i zróbmy coś fajnego. 76 00:05:34,041 --> 00:05:36,750 Pod warunkiem że wrócimy na kolację. 77 00:05:36,834 --> 00:05:39,041 Mama usmaży kotlety. 78 00:05:39,125 --> 00:05:40,667 W porządku. 79 00:05:46,667 --> 00:05:47,959 W drogę! 80 00:05:50,834 --> 00:05:53,417 - Czemu się zatrzymujesz? - Weźmiemy Josepha. 81 00:05:53,500 --> 00:05:56,834 Nie lubię go. Rzucił we mnie piłką. 82 00:05:56,917 --> 00:05:59,542 Z pewnością miał ku temu powód. 83 00:06:02,333 --> 00:06:04,667 Zrobimy coś zabawnego? 84 00:06:04,750 --> 00:06:06,542 Bobby umówił się ze mną. 85 00:06:06,625 --> 00:06:08,792 - Jedziesz z nami? - Jasne. 86 00:06:09,875 --> 00:06:11,792 Co chcecie robić? 87 00:06:11,875 --> 00:06:16,417 Możemy przejechać na czerwonym świetle. 88 00:06:16,500 --> 00:06:17,333 Fajnie. 89 00:06:17,417 --> 00:06:19,000 Nie chcemy tego robić. 90 00:06:19,083 --> 00:06:21,333 Więc Bobby zrobi to ze mną. 91 00:06:21,417 --> 00:06:24,333 - Jedźmy do biblioteki, pogadamy. - Tak! 92 00:06:24,417 --> 00:06:28,333 Może od razu pójdziemy do szkoły i zaczekamy na jutrzejsze lekcje? 93 00:06:28,417 --> 00:06:33,208 Przestańcie rywalizować o moją przyjaźń. 94 00:06:33,291 --> 00:06:37,375 Chodźmy do sklepu RTV pooglądać telewizję. 95 00:06:41,667 --> 00:06:43,917 Może pójdziemy do jaskini? 96 00:06:44,750 --> 00:06:46,667 Zgódźcie się. 97 00:06:46,750 --> 00:06:49,291 Będzie jak na filmie dla dorosłych. 98 00:06:49,375 --> 00:06:50,917 Widziałeś taki film? 99 00:06:51,000 --> 00:06:55,750 Tak, ale jedynie Harvey Keitel wystąpił w nim nago. 100 00:06:55,834 --> 00:06:57,208 Chodźmy do jaskini. 101 00:06:59,166 --> 00:07:01,375 W jaskini jest ciemno. 102 00:07:01,458 --> 00:07:03,291 Kupmy zapalniczki. 103 00:07:03,375 --> 00:07:06,625 Tata uważa, że butan to gaz dla plebsu. 104 00:07:06,709 --> 00:07:08,208 Kupię świece zapachowe. 105 00:07:09,250 --> 00:07:11,083 Ta pachnie jak skórzane portki. 106 00:07:12,333 --> 00:07:16,333 Wezmę chipsy ziemniaczane i krem serowy. 107 00:07:17,000 --> 00:07:21,542 Ja kupię fosforyzujące pałeczki i rajstopy dla damy. 108 00:07:25,750 --> 00:07:28,375 - Co wy wyprawiacie? - Opalamy się. 109 00:07:28,458 --> 00:07:31,083 Wyczyściliśmy rynnę. 110 00:07:31,166 --> 00:07:33,250 To była kara dla Bobby’ego. 111 00:07:33,333 --> 00:07:35,375 Też mi kara. 112 00:07:35,458 --> 00:07:37,083 To czysta przyjemność. 113 00:07:37,166 --> 00:07:39,083 Gdzie Bobby? 114 00:07:39,166 --> 00:07:41,875 Córeczko, gdzie jesteś? 115 00:07:43,792 --> 00:07:45,792 Wszystko jasne. 116 00:07:48,333 --> 00:07:51,875 Twoja córka znowu sprowadziła mojego syna na złą drogę. 117 00:07:51,959 --> 00:07:53,709 Skinhead też zniknął? 118 00:07:53,792 --> 00:07:58,208 Jak tylko ich dorwę, dam im popalić. 119 00:07:58,291 --> 00:07:59,792 Widzieliście Josepha? 120 00:07:59,875 --> 00:08:03,417 Nie wrócił z kolektury i zaczynam się martwić. 121 00:08:03,500 --> 00:08:05,959 Nie wygram, jeśli nie wykupił totka. 122 00:08:14,834 --> 00:08:18,542 Wejście jest gdzieś pośród tych chaszczy. 123 00:08:23,542 --> 00:08:25,250 ZAKAZ WSTĘPU 124 00:08:25,333 --> 00:08:27,834 - Jaskinia! - Jaskinia! 125 00:08:33,709 --> 00:08:36,458 - Nie powinniście tam wchodzić. - Jasne. 126 00:08:36,542 --> 00:08:40,125 - Pilnuj własnego nosa, Randy. - Żegnaj, frajerze. 127 00:08:40,875 --> 00:08:43,959 Czekajcie. A może on ma rację? 128 00:08:44,625 --> 00:08:49,083 Jeśli się boisz, możesz tu zostać i stać na czatach. 129 00:08:51,834 --> 00:08:53,500 Chcesz obejrzeć mój samolot? 130 00:08:54,083 --> 00:08:57,709 - Zaczekajcie! - Pożałujecie... 131 00:09:02,625 --> 00:09:06,000 Najpierw poszukamy Kahn Jr. w muzeum sztuki współczesnej. 132 00:09:06,083 --> 00:09:09,375 Zapomniałem, że w Arlen czegoś takiego nie ma. 133 00:09:09,458 --> 00:09:11,291 Wyjaśnijmy sobie coś. 134 00:09:11,375 --> 00:09:13,959 Prowadzisz samochód, ale to ja dowodzę akcją 135 00:09:14,041 --> 00:09:16,959 i mogę cię usunąć z fotela kierowcy. 136 00:09:18,458 --> 00:09:20,917 Widzisz ich? 137 00:09:22,917 --> 00:09:26,166 Zwolnij. Pewnie są w centrum handlowym. 138 00:09:26,250 --> 00:09:29,625 Denerwuję się. Dlatego jadę tak szybko. 139 00:09:29,709 --> 00:09:32,625 Uspokój się! Spójrz na moją rękę. 140 00:09:32,709 --> 00:09:34,417 W ogóle się nie trzęsie. 141 00:09:34,500 --> 00:09:37,041 Buddyści są zazwyczaj opanowani. 142 00:09:37,125 --> 00:09:41,333 Może Connie zniknęła na zawsze i wróci pod postacią konika polnego. 143 00:09:44,000 --> 00:09:46,500 Przepraszam. Poniosło mnie. 144 00:09:52,709 --> 00:09:54,208 Spójrzcie. 145 00:09:55,500 --> 00:09:57,458 „Cmentarzysko”. 146 00:09:57,542 --> 00:09:59,250 To staroangielska nazwa. 147 00:09:59,333 --> 00:10:01,000 Co to jest? 148 00:10:01,083 --> 00:10:02,959 Nie pamiętam. 149 00:10:03,041 --> 00:10:08,166 Miejsce pochówku zmarłych albo schadzek młodych. 150 00:10:09,333 --> 00:10:12,709 A jeśli się mylisz i jest to miejsce pochówku młodych 151 00:10:12,792 --> 00:10:14,834 i schadzek zmarłych? 152 00:10:16,333 --> 00:10:18,750 Mówiłem ci, że tu nie ma mojej córki. 153 00:10:20,000 --> 00:10:21,458 Poszła tam. 154 00:10:22,458 --> 00:10:26,834 Żadne amerykańskie dziecko nie uciekłoby z domu do sklepu z nutami. 155 00:10:26,917 --> 00:10:31,333 To świetna kryjówka, by schować się przed takim wieśniakiem jak ty. 156 00:10:31,917 --> 00:10:33,333 Wieśniaku. 157 00:10:33,417 --> 00:10:37,333 DNI I NOCE WIELEBNEGO MARTINEZA 158 00:10:42,667 --> 00:10:45,458 Miałaś szukać dzieci razem z Minh. 159 00:10:45,542 --> 00:10:48,125 Wolała wziąć taksówkę. 160 00:10:48,792 --> 00:10:50,208 Tak się denerwuję. 161 00:10:50,291 --> 00:10:54,458 Ciociu, obejrzyj serial. To ci pomoże. 162 00:10:54,542 --> 00:10:56,709 Dobrze, ale tylko fragment. 163 00:10:56,792 --> 00:11:02,917 Wielebny Martinez wynajął dla tych maluchów sportowe auto. 164 00:11:14,333 --> 00:11:15,875 Nie dam rady. 165 00:11:15,959 --> 00:11:17,709 Uda ci się. 166 00:11:17,792 --> 00:11:19,333 Chwyć moją koszulę. 167 00:11:27,000 --> 00:11:30,792 Dotarliśmy na cmentarzysko. 168 00:11:41,000 --> 00:11:42,667 ROCZNIK ’76 169 00:11:42,750 --> 00:11:44,041 FRAMPTON DAŁ CZADU 170 00:11:44,125 --> 00:11:47,125 - Kim jest Frampton? - Nieźle! 171 00:11:47,208 --> 00:11:50,709 - Playboy! - Nie czytałem tego numeru. 172 00:11:50,792 --> 00:11:53,083 Może jest w nim artykuł Normana Mailera. 173 00:11:53,917 --> 00:11:55,542 Posłuchajcie. 174 00:11:55,625 --> 00:11:59,458 „Zdaniem naszego eksperta ciężki petting 175 00:11:59,542 --> 00:12:03,250 to miłosne igraszki otyłych kochanków”. 176 00:12:07,166 --> 00:12:08,542 Nie zrozumiał. 177 00:12:09,125 --> 00:12:11,166 Nie jestem taki głupi. 178 00:12:15,834 --> 00:12:20,583 Byłem przekonany, że tu ich znajdziemy. 179 00:12:21,250 --> 00:12:25,458 Randy, widziałeś Bobby’ego, Josepha i Kahn Jr.? 180 00:12:25,542 --> 00:12:28,208 Być może. Co im zrobicie? 181 00:12:28,291 --> 00:12:29,917 Spuścimy im lanie. 182 00:12:30,000 --> 00:12:31,250 Są w jaskini. 183 00:12:31,333 --> 00:12:34,208 Powiedziałem im, żeby tam nie wchodzili. 184 00:12:34,291 --> 00:12:36,792 Nie bierzemy odpowiedzialności za ich czyny. 185 00:12:36,875 --> 00:12:40,166 Weszli do jaskini? O Boże! 186 00:12:41,083 --> 00:12:44,125 W czym problem? Powinieneś się cieszyć. 187 00:12:44,208 --> 00:12:45,417 Wiemy, gdzie są. 188 00:12:45,500 --> 00:12:48,125 To złe wieści. 189 00:12:48,208 --> 00:12:53,709 Jaskinia to miejsce schadzek nastolatków z Arlen. 190 00:12:56,041 --> 00:12:57,333 Spójrzcie! 191 00:12:57,417 --> 00:13:00,208 Pewnie spadł jakiejś kobiecie. 192 00:13:00,291 --> 00:13:03,041 - Przyda ci się. - Dziękuję. 193 00:13:05,208 --> 00:13:08,625 Connie, zobacz, co dla ciebie znalazłem. 194 00:13:09,583 --> 00:13:11,166 Tytoń. Ohyda. 195 00:13:11,250 --> 00:13:13,250 Napisałem dla ciebie piosenkę. 196 00:13:13,333 --> 00:13:15,959 Żuję tytoń! 197 00:13:17,709 --> 00:13:19,000 Piękna. 198 00:13:21,333 --> 00:13:25,333 - Do diabła! - To była ostatnia świeca. 199 00:13:26,500 --> 00:13:27,583 Boję się. 200 00:13:27,667 --> 00:13:30,041 - Ja też. - I ja. 201 00:13:30,583 --> 00:13:34,333 Przecież mamy fosforyzujące pałeczki. 202 00:13:44,417 --> 00:13:46,792 To ich rowery. Są w środku. 203 00:13:50,000 --> 00:13:54,125 Boże! Nic nie widzę! 204 00:13:54,208 --> 00:13:55,458 Wszyscy tu zginiemy! 205 00:13:56,125 --> 00:13:58,792 Masz okulary przeciwsłoneczne. 206 00:14:00,417 --> 00:14:01,750 Rzeczywiście. 207 00:14:01,834 --> 00:14:06,208 Powiedz Peggy i Minh, żeby się nie przejmowały. 208 00:14:08,792 --> 00:14:12,250 Nie wspomniałeś o Nancy. 209 00:14:12,333 --> 00:14:15,834 Rozumiem, że moja żona nadal ma się martwić? 210 00:14:15,917 --> 00:14:17,375 Zmykaj! 211 00:14:19,083 --> 00:14:22,000 Ratunku! 212 00:14:23,000 --> 00:14:26,375 Na pomoc! 213 00:14:26,458 --> 00:14:28,333 Dzieci są w jaskini. 214 00:14:28,417 --> 00:14:29,417 O rety. 215 00:14:29,500 --> 00:14:32,417 Połowa nastolatek zachodzi tam w nieplanowane ciąże. 216 00:14:34,291 --> 00:14:36,709 Hank i Kahn spróbują powstrzymać dzieci. 217 00:14:36,792 --> 00:14:40,625 Nie chcę zostać teściową córki Minh. 218 00:14:43,041 --> 00:14:46,583 - Powinniśmy wracać. - Racja. 219 00:14:47,458 --> 00:14:50,333 Przyszliśmy tędy. Prawda? 220 00:14:50,417 --> 00:14:52,291 Nie, tamtędy. 221 00:14:53,792 --> 00:14:54,792 Chyba. 222 00:14:55,333 --> 00:14:57,125 O nie! 223 00:14:57,208 --> 00:14:59,667 Zgubiliśmy się. 224 00:15:06,417 --> 00:15:07,959 Prowadź na cmentarzysko. 225 00:15:08,041 --> 00:15:11,250 Nie pamiętam drogi. 226 00:15:11,333 --> 00:15:14,083 Dawno tu nie byłem. 227 00:15:14,166 --> 00:15:16,125 Przypomnij sobie 228 00:15:16,208 --> 00:15:18,667 albo nasze dzieci spłodzą nam wnuka. 229 00:15:21,041 --> 00:15:22,875 Chyba tędy. 230 00:15:27,750 --> 00:15:29,583 Nie mogę się opanować. 231 00:15:29,667 --> 00:15:31,125 To silniejsze ode mnie. 232 00:15:31,875 --> 00:15:34,500 Zjadłeś całą wałówkę. 233 00:15:34,583 --> 00:15:35,709 Przepraszam. 234 00:15:35,792 --> 00:15:38,291 Kiedy się martwię, muszę jeść. 235 00:15:38,375 --> 00:15:39,792 Wszyscy się martwimy. 236 00:15:39,875 --> 00:15:42,458 Możecie się pocieszać. 237 00:15:42,542 --> 00:15:44,750 Ja muszę radzić sobie sam. 238 00:15:45,625 --> 00:15:47,542 Już teraz rozumiem. 239 00:15:47,625 --> 00:15:54,041 Nigdy nie znajdę dziewczyny i umrę w samotności jak Al Yankovic. 240 00:15:54,125 --> 00:15:56,041 Nie chcę wam przeszkadzać. 241 00:15:56,125 --> 00:15:59,250 Jak zgłodniejecie, możecie mnie zjeść. 242 00:15:59,834 --> 00:16:01,500 Poświęciłbyś się dla nas? 243 00:16:01,583 --> 00:16:03,291 Oczywiście. 244 00:16:03,375 --> 00:16:07,375 Jesteście moimi przyjaciółmi. Przekazuję wam moje ciało. 245 00:16:07,458 --> 00:16:12,166 Nie musielibyśmy cię zjeść, gdybyś zostawił trochę chipsów. 246 00:16:12,959 --> 00:16:17,542 Bobby, jesteś taki uprzejmy i dzielny. 247 00:16:17,625 --> 00:16:18,667 Dziękuję. 248 00:16:18,750 --> 00:16:21,500 Robię to również ze względu na wasze dzieci. 249 00:16:21,583 --> 00:16:23,083 Myślcie o nich. 250 00:16:24,083 --> 00:16:25,875 Martwię się. 251 00:16:25,959 --> 00:16:27,917 Powinni już odnaleźć dzieci. 252 00:16:28,000 --> 00:16:29,375 Spokojnie, Nancy. 253 00:16:29,458 --> 00:16:34,542 Na pewno są bezpieczne i nie robią nic nieprzyzwoitego. 254 00:16:34,625 --> 00:16:39,583 Nawet jeśli się bzykają, to nie powinno trwać tak długo. 255 00:16:40,291 --> 00:16:41,417 Zgadza się? 256 00:16:41,500 --> 00:16:44,208 Mów za siebie. 257 00:16:44,291 --> 00:16:47,500 O rany! Muszę się napić. 258 00:16:47,583 --> 00:16:49,458 Kochanie, przynieść ci piwo? 259 00:16:50,041 --> 00:16:51,083 - Tak. - Tak. 260 00:16:54,709 --> 00:16:57,166 Skąd wiedział, że chcę browar? 261 00:16:59,875 --> 00:17:01,750 Nie zmieścisz się. Zawracajmy. 262 00:17:01,834 --> 00:17:04,959 Musimy przejść. Popchnij mnie. 263 00:17:10,333 --> 00:17:12,166 Ubabrałem się piwem. 264 00:17:13,041 --> 00:17:14,959 To moje najgorsze urodziny. 265 00:17:16,166 --> 00:17:20,417 - Nie wiedziałem, że masz urodziny. - Czterdzieste pierwsze. 266 00:17:24,125 --> 00:17:25,959 Chyba się zgubiliśmy. 267 00:17:26,041 --> 00:17:28,083 Co ty powiesz? 268 00:17:28,166 --> 00:17:30,750 Dale wezwie strażaków. Odnajdą nas. 269 00:17:30,834 --> 00:17:32,417 Cudownie. 270 00:17:32,500 --> 00:17:35,917 Nie liczyłbym na tego przeklętego wariata. 271 00:17:36,542 --> 00:17:39,583 Podzielę los przyjaciółki Angielskiego pacjenta. 272 00:17:39,667 --> 00:17:41,917 Umrę powolną śmiercią. 273 00:17:42,000 --> 00:17:45,250 Uważam, że dzieci też się zgubiły. 274 00:17:45,333 --> 00:17:48,166 Obawiam się, że córka wpadła Josephowi w oko. 275 00:17:48,250 --> 00:17:51,375 On pochodzi z patologicznej rodziny. 276 00:17:51,458 --> 00:17:53,291 Joseph to dobry chłopak. 277 00:17:53,917 --> 00:17:55,917 Może Bobby mógłby jej coś zrobić? 278 00:17:56,000 --> 00:17:58,917 W najgorszym razie malinkę. 279 00:17:59,000 --> 00:18:00,875 To grzeczny chłopiec. 280 00:18:01,875 --> 00:18:03,959 Cieszę się, że tak go oceniasz, 281 00:18:04,041 --> 00:18:07,917 ale na cmentarzysku grzeczni chłopcy schodzą na złą drogę. 282 00:18:08,000 --> 00:18:10,125 Może niepotrzebnie to mówię. 283 00:18:10,208 --> 00:18:13,458 W jaskini wielu młodzieńców strzeliło pierwszego gola. 284 00:18:13,542 --> 00:18:15,041 Co przez to rozumiesz? 285 00:18:17,583 --> 00:18:20,125 Tam, skąd pochodzę... 286 00:18:21,917 --> 00:18:24,208 To oznacza, że... 287 00:18:26,917 --> 00:18:32,959 Gdy chłopakowi spodoba się jakaś dziewczyna... 288 00:18:33,041 --> 00:18:35,875 Przestań się wysilać, bo dostaniesz zawału. 289 00:18:35,959 --> 00:18:38,291 W Laosie mówimy na to pa son pate. 290 00:18:40,709 --> 00:18:43,667 Podoba mi się. Nie budzi nieprzyzwoitych skojarzeń. 291 00:18:43,750 --> 00:18:47,083 Potrzebujemy więcej takich eufemizmów. 292 00:18:47,166 --> 00:18:51,667 Gdzie przeżyłeś swoje pierwsze pa son pate? 293 00:18:51,750 --> 00:18:53,542 W mieście Luang Prabang. 294 00:18:53,625 --> 00:18:57,375 Większość tamtejszych mężczyzn to mnisi 295 00:18:57,458 --> 00:19:00,041 i nietrudno poderwać jakąś dziewczynę. 296 00:19:08,750 --> 00:19:11,959 Bobby, chyba słyszałem twojego tatę. 297 00:19:12,041 --> 00:19:14,250 Twojego też, Connie. 298 00:19:15,417 --> 00:19:18,083 Niemożliwe. Powinni się kłócić. 299 00:19:27,792 --> 00:19:29,583 - Tato! - Bobby! 300 00:19:30,875 --> 00:19:31,959 Kahn Jr.! 301 00:19:36,500 --> 00:19:38,166 Cześć, Joseph. 302 00:19:38,250 --> 00:19:39,709 Dzień dobry. 303 00:19:39,792 --> 00:19:43,417 Skoro już was odnaleźliśmy, możemy teraz spokojnie poczekać, 304 00:19:43,500 --> 00:19:45,417 aż Dale nas uratuje. 305 00:19:56,041 --> 00:19:59,667 Przestań! Jesteśmy w trudnej sytuacji. 306 00:19:59,750 --> 00:20:01,083 Nie śmieć. 307 00:20:01,166 --> 00:20:03,041 Wszędzie walają się puszki. 308 00:20:03,125 --> 00:20:05,458 Ktoś musiał je tu wrzucić. 309 00:20:05,542 --> 00:20:06,792 Stamtąd. 310 00:20:07,375 --> 00:20:09,792 Tam jest dziura. Patrzcie! 311 00:20:09,875 --> 00:20:11,875 Możemy się przez nią wydostać. 312 00:20:12,458 --> 00:20:14,667 Przestańcie rzucać! 313 00:20:14,750 --> 00:20:18,834 Hank, co robisz na cmentarzysku? 314 00:20:18,917 --> 00:20:22,125 Miałeś szukać dzieci. Odbiło ci? 315 00:20:22,208 --> 00:20:26,333 Boomhauer, nie zrozumiałem ani słowa. 316 00:20:26,417 --> 00:20:30,250 Pewnie przez to echo. Wezwij straż pożarną! 317 00:20:30,333 --> 00:20:33,000 Już się robi. 318 00:20:37,375 --> 00:20:39,417 Moje maleństwo! 319 00:20:47,542 --> 00:20:51,458 Włóż rower do bagażnika, a Bobby niech siądzie pomiędzy nami, 320 00:20:51,542 --> 00:20:53,250 żebyśmy mieli go na oku. 321 00:20:53,333 --> 00:20:57,333 Nie jest już małym dzieckiem, tylko nastolatkiem. 322 00:20:57,417 --> 00:21:00,500 Chłopcy mogą wrócić do domu na rowerach. 323 00:21:00,583 --> 00:21:01,667 Dziękuję. 324 00:21:03,834 --> 00:21:07,500 - Connie, podrzucić cię? - Właśnie, może cię podwieźć? 325 00:21:09,417 --> 00:21:11,792 Pojedziesz za mną. 326 00:21:11,875 --> 00:21:14,583 Dostaniesz lody i szczepionkę przeciwtężcową. 327 00:21:17,125 --> 00:21:19,208 Connie cię lubi. 328 00:21:19,291 --> 00:21:22,125 Nie, ciebie bardziej. 329 00:21:22,792 --> 00:21:25,667 Ponieważ powiedziałeś, że możemy cię zjeść. 330 00:21:25,750 --> 00:21:28,500 Może lubi nas obu. 331 00:21:29,834 --> 00:21:33,208 Kobiety nie potrafią czasem wybrać między facetami. 332 00:21:33,291 --> 00:21:36,291 Chciałyby mieć dwóch naraz. 333 00:21:36,375 --> 00:21:37,667 To prawda. 334 00:21:37,750 --> 00:21:39,333 - Joseph? - Tak? 335 00:21:39,417 --> 00:21:42,166 Myjesz się pod pachami? 336 00:21:42,250 --> 00:21:43,750 No pewnie. 337 00:21:43,834 --> 00:21:47,917 - A ja gąbką. - Zamknij się! 338 00:21:48,000 --> 00:21:51,709 - Jak możesz myć się podpaskami? - Jesteś walnięty. 339 00:21:52,917 --> 00:21:56,166 Myjesz się podpaskami. 340 00:22:28,291 --> 00:22:30,875 Umrę powolną śmiercią! 341 00:22:30,959 --> 00:22:34,208 Napisy: Krzysztof Kowalczyk 342 00:22:35,305 --> 00:23:35,226