1 00:00:01,000 --> 00:00:03,083 W poprzednich odcinkach... 2 00:00:03,166 --> 00:00:04,166 Skok! 3 00:00:04,792 --> 00:00:08,458 - Skaczesz czy nie? - Zapłaciłam, więc to moja sprawa. 4 00:00:08,542 --> 00:00:12,291 Znam drogę do szpitala. Wytrzymasz? 5 00:00:13,500 --> 00:00:15,959 Peggy, coś wspaniałego. Musisz spróbować. 6 00:00:16,041 --> 00:00:18,792 Wujku Hank, Didi zaczęła rodzić. 7 00:00:21,542 --> 00:00:22,417 Moment. 8 00:00:25,417 --> 00:00:28,792 Pociągnij za rączkę! Zapasowy! 9 00:00:30,000 --> 00:00:36,074 10 00:00:38,041 --> 00:00:43,125 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 11 00:00:54,625 --> 00:00:56,792 Peggy? 12 00:00:59,250 --> 00:01:04,333 Boję się, że moja żona nie żyje. Zaraz wracam. 13 00:01:11,792 --> 00:01:12,750 Peggy! 14 00:01:13,917 --> 00:01:18,542 - Didi, przyj! - Spokojnie, maluch jest tutaj. 15 00:01:19,709 --> 00:01:22,834 - Piękny. - Jak mu na imię? 16 00:01:24,291 --> 00:01:26,458 Możesz przeciąć pępowinę. 17 00:01:28,375 --> 00:01:30,041 Mój wujek. 18 00:01:30,667 --> 00:01:32,542 Peggy! 19 00:01:38,458 --> 00:01:39,583 Ciociu Peggy! 20 00:01:41,959 --> 00:01:42,959 O nie! 21 00:01:48,625 --> 00:01:51,291 Myśl pozytywnie. Peggy. 22 00:01:53,417 --> 00:01:56,166 Jesteś całą poobijana. 23 00:01:56,834 --> 00:01:58,083 Żyję. 24 00:01:59,166 --> 00:02:01,417 Wujku Hank, spóźniliśmy się. 25 00:02:02,750 --> 00:02:06,250 - Chciałbyś potrzymać dzidziusia? - Nie jestem ojcem. 26 00:02:07,500 --> 00:02:09,083 Tak, chciałbym. 27 00:02:11,417 --> 00:02:13,000 Prędko. 28 00:02:13,083 --> 00:02:14,625 Dobrze. Na płasko. 29 00:02:15,417 --> 00:02:17,000 Niech pan jej nie dotyka. 30 00:02:20,000 --> 00:02:21,667 Boże. 31 00:02:22,834 --> 00:02:24,250 Aikman rozpoczyna akcję. 32 00:02:24,333 --> 00:02:26,875 Szybkie podanie do Smitha. 33 00:02:26,959 --> 00:02:29,208 Linia 20! 10! 34 00:02:29,291 --> 00:02:32,250 - Emmitt Smith zdobywa punkty! - Tak! 35 00:02:32,333 --> 00:02:34,458 - Hank Hill? - Nie oglądałem. 36 00:02:35,208 --> 00:02:36,333 Tylko przez chwilę. 37 00:02:36,417 --> 00:02:38,875 Nie wiem, jaki jest wynik. 38 00:02:40,917 --> 00:02:42,458 Żona wyjdzie z tego. 39 00:02:42,542 --> 00:02:43,834 Co za ulga! 40 00:02:43,917 --> 00:02:47,792 Ma złamanie kompresyjne kręgu. Dzięki Bogu było tam błoto. 41 00:02:47,875 --> 00:02:51,709 Nie przeżyłaby upadku na beton. 42 00:02:51,792 --> 00:02:52,875 Lub na płot. 43 00:02:52,959 --> 00:02:54,041 Ale będzie dobrze? 44 00:02:54,125 --> 00:02:56,208 Tak. Wkładają ją teraz w gips, 45 00:02:56,291 --> 00:02:57,875 żeby ją unieruchomić. 46 00:02:58,875 --> 00:03:00,375 Jakiego koloru jest gips? 47 00:03:00,458 --> 00:03:02,041 Co to ma za znaczenie? 48 00:03:02,125 --> 00:03:04,875 Nie wiem. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji. 49 00:03:04,959 --> 00:03:06,875 Próbuję zadawać dobre pytania. 50 00:03:06,959 --> 00:03:09,792 Biały. Mycie gąbką. Basen. 51 00:03:09,875 --> 00:03:10,875 Dziękuję. 52 00:03:15,291 --> 00:03:18,583 - Peggy? - Hank! Wejdź. 53 00:03:18,667 --> 00:03:21,959 Spójrz na mnie. Mam dobrany komplecik. 54 00:03:22,041 --> 00:03:25,458 Górny i dolny gips pasują do siebie. 55 00:03:27,166 --> 00:03:29,709 Tak, gips pierwsza klasa. 56 00:03:35,166 --> 00:03:37,000 Zgaduję, że to Luanne. 57 00:03:37,667 --> 00:03:41,542 Niepotrzebnie tak mnie żałuje, bo czuję się fantastycznie. 58 00:03:41,625 --> 00:03:44,166 Miałam doświadczenie z pogranicza śmierci. 59 00:03:44,250 --> 00:03:48,083 Niedostępne dla większości ludzi aż do momentu prawdziwej śmierci, 60 00:03:48,166 --> 00:03:50,542 którego nie mogą docenić. 61 00:03:50,625 --> 00:03:51,834 Dziwna sprawa. 62 00:03:51,917 --> 00:03:55,500 Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, jest decyzja, by nie skoczyć. 63 00:03:56,083 --> 00:03:58,917 Co lub kto mógł mnie przekonać? 64 00:04:00,667 --> 00:04:03,792 Nie wiem. Nie było mnie w samolocie. 65 00:04:03,875 --> 00:04:06,792 Czekałem na ziemi, pamiętasz? To ja cię znalazłem. 66 00:04:10,834 --> 00:04:13,583 Spadłam z 2500 metrów i przeżyłam! 67 00:04:20,208 --> 00:04:22,250 - Bobby? - Tato. 68 00:04:22,834 --> 00:04:24,709 Dzięki Bogu! 69 00:04:24,792 --> 00:04:26,875 Na gwałt potrzebuję dolara. 70 00:04:27,917 --> 00:04:29,375 - Mamo? - Bobby? 71 00:04:29,458 --> 00:04:32,083 Naprawdę wypadłaś z samolotu? 72 00:04:32,166 --> 00:04:33,333 Żebyś wiedział. 73 00:04:33,917 --> 00:04:36,792 Twoja mama jest jedną z ledwie 16 osób, 74 00:04:36,875 --> 00:04:39,667 które przeżyły skok z nieotwartym spadochronem. 75 00:04:39,750 --> 00:04:42,583 To liczba szacunkowa, później sprawdzę dokładnie. 76 00:04:43,500 --> 00:04:47,583 Przepraszam za moje zachowanie. Nie wiem, co we mnie wstąpiło. 77 00:04:48,959 --> 00:04:49,917 O Boże. 78 00:04:51,542 --> 00:04:53,834 Dlaczego wyskoczyłaś z samolotu? 79 00:04:53,917 --> 00:04:56,458 Właśnie nad tym główkuję. 80 00:04:56,542 --> 00:04:57,959 Tylko się nie forsuj, 81 00:04:58,041 --> 00:05:03,291 bo lekarz powiedział, że to może zaszkodzić twoim kościom. 82 00:05:03,375 --> 00:05:05,500 Bobby, jak ci minął dzień? 83 00:05:05,583 --> 00:05:07,834 Mój dzień? 84 00:05:07,917 --> 00:05:10,917 Nawet nie pytaj. 85 00:05:11,000 --> 00:05:13,709 Miałem niesamowity dzień. 86 00:05:13,792 --> 00:05:15,959 Byłem asystentem porodowym Didi. 87 00:05:16,041 --> 00:05:19,291 Przeciąłem pępowinę. 88 00:05:19,375 --> 00:05:21,542 Didi! Gdzie jest Didi! 89 00:05:21,625 --> 00:05:25,542 Hank, co zrobiłeś z żoną? Nie tego cię uczyłem. 90 00:05:28,125 --> 00:05:31,291 Gdzie nowa gęba do wykarmienia? Powinienem go zobaczyć. 91 00:05:32,709 --> 00:05:34,583 Gdzie ja go... Tam jest. 92 00:05:36,333 --> 00:05:41,834 Wujku, przedstawiam ci twojego ojca. 93 00:05:41,917 --> 00:05:45,417 Patrzcie, ma idealne golenie! 94 00:05:48,750 --> 00:05:50,000 No proszę! 95 00:05:50,083 --> 00:05:52,834 Jaki przystojny żołnierzyk. 96 00:05:52,917 --> 00:05:57,083 Chcesz zabijać nazistów? Nazistów-bździstów? 97 00:05:59,834 --> 00:06:01,375 Naziści-bździści. 98 00:06:05,250 --> 00:06:07,208 Nadałaś już małemu imię? 99 00:06:07,291 --> 00:06:08,792 A po co? 100 00:06:10,333 --> 00:06:13,375 Nazwę go Hank. Zawsze chciałem mieć syna Hanka. 101 00:06:14,083 --> 00:06:15,709 Tato, ja jestem Hank. 102 00:06:15,792 --> 00:06:18,583 Już nie. Odbieram ci to imię. On jest Hank. 103 00:06:18,667 --> 00:06:24,583 - Nie możesz odebrać imienia dorosłemu. - To nazwę go „GH”. Genialny Hank. 104 00:06:25,208 --> 00:06:27,750 Widzieliście, jak patrzył na pielęgniarkę? 105 00:06:27,834 --> 00:06:30,583 Omal nie klepnął jej w tyłeczek. 106 00:06:30,667 --> 00:06:34,542 Tak, wujek Genialny Hank to wyjątkowy zawodnik. 107 00:06:34,625 --> 00:06:37,667 Tato, nie podoba mi się to. Nazywasz go „Genialny”, 108 00:06:37,750 --> 00:06:40,166 jakbym ja był „Bezmózgim Hankiem”. 109 00:06:40,250 --> 00:06:43,083 Przypaliłeś mojego burgera, BH. 110 00:06:52,667 --> 00:06:57,291 Peggy, musisz spróbować. Coś wspaniałego. Największa frajda na świecie. 111 00:06:57,917 --> 00:07:02,667 O nie. Nie mówcie jej tego. Czemu jej powiedzieliście? 112 00:07:02,750 --> 00:07:06,542 Oczywiście, że to bezpieczne. Całkowicie. 113 00:07:06,625 --> 00:07:10,500 Gwarantuję, że będziesz zachwycona. Rozkazuję ci skakać. 114 00:07:12,667 --> 00:07:14,583 Jeśli mnie kochasz, to skacz. 115 00:07:14,667 --> 00:07:17,875 Skacz! Skacz! Skacz! 116 00:07:22,041 --> 00:07:23,625 CENTRUM MEDYCZNE 117 00:07:23,709 --> 00:07:26,709 I gotowe. Teraz pańska kolej. 118 00:07:27,709 --> 00:07:28,750 Zobaczmy. 119 00:07:28,834 --> 00:07:31,041 Dobra, to kładziemy tutaj. 120 00:07:31,125 --> 00:07:34,208 A ten koniec zawijamy tu. Gotowe. 121 00:07:34,291 --> 00:07:36,417 Można fajdać. 122 00:07:36,500 --> 00:07:37,625 Co jest? 123 00:07:37,709 --> 00:07:40,750 Coś leci mu z klaty! 124 00:07:40,834 --> 00:07:43,583 Z sutków. To rodzaj laktacji. 125 00:07:43,667 --> 00:07:45,250 Mówiliście, że to chłopak. 126 00:07:45,333 --> 00:07:49,000 Oczywiście, ale dostał sporo żeńskich hormonów 127 00:07:49,083 --> 00:07:50,583 od mamy. 128 00:07:50,667 --> 00:07:53,291 Zdarza się. Nazywamy to „mlekiem wiedźmy”. 129 00:07:53,375 --> 00:07:56,041 Boże, cóżem uczynił? 130 00:07:56,125 --> 00:07:58,583 Chodzi o tych 50 ludzi, których zabiłem? 131 00:08:00,458 --> 00:08:02,667 Sufit oddziału położniczego. 132 00:08:03,750 --> 00:08:05,959 Przypomina mi poród mojego syna. 133 00:08:06,500 --> 00:08:09,917 Przypomina mi też, kiedy urodzi się moje następne dziecko. 134 00:08:10,000 --> 00:08:12,000 Czemu niemowlę nie jest z matką? 135 00:08:12,083 --> 00:08:14,083 Didi Hill ma depresję poporodową. 136 00:08:14,166 --> 00:08:17,208 Nawet się nie zebrała, żeby pomalować usta. 137 00:08:17,291 --> 00:08:18,959 Wygląda okropnie. 138 00:08:19,792 --> 00:08:23,208 Biedny maluszek. Mogę jakoś pomóc? 139 00:08:24,834 --> 00:08:26,208 Nie trzeba. 140 00:08:26,291 --> 00:08:28,959 Niech się pani nie uzależni od naszej morfiny. 141 00:08:29,542 --> 00:08:31,291 Ty to zrobiłaś mojemu synowi. 142 00:08:31,375 --> 00:08:33,291 Z moich sutków nie tryska mleko. 143 00:08:33,375 --> 00:08:34,625 Cotton, przestań. 144 00:08:35,208 --> 00:08:36,458 Masz ją pocieszać. 145 00:08:36,542 --> 00:08:38,959 Ją? To mnie pocieszcie. 146 00:08:39,041 --> 00:08:41,709 Infolinia pańskiej ubezpieczalni mówi, 147 00:08:41,792 --> 00:08:45,291 że muszą państwo opuścić szpital dziś za 85 minut. 148 00:08:45,375 --> 00:08:48,667 Nie podejmuję się opieki nad dzieckiem z mlekiem wiedźmy. 149 00:08:48,750 --> 00:08:52,125 Możemy zostać w szpitalu, aż Didi odzyska rozum? 150 00:08:54,291 --> 00:08:56,959 O ile jest pan największym bogaczem w Ameryce. 151 00:08:59,917 --> 00:09:02,208 Znowu kwiaty? Niech zostaną w folii. 152 00:09:02,291 --> 00:09:05,625 Mówili, żebym je włożył do wody. 153 00:09:05,709 --> 00:09:08,333 Zabierze pan żonę i kwiaty do domu. 154 00:09:08,417 --> 00:09:10,333 Peggy ma złamany kręgosłup. 155 00:09:10,417 --> 00:09:12,333 Wiem, ja to panu powiedziałem. 156 00:09:12,417 --> 00:09:14,291 Ale żona sama chce się wypisać. 157 00:09:14,375 --> 00:09:17,917 O kręgosłup się nie boję. Bardziej o jej stan emocjonalny. 158 00:09:18,000 --> 00:09:19,750 Wygląda na zadowoloną. 159 00:09:19,834 --> 00:09:23,166 Kiedy minie euforia, że przeżyła, 160 00:09:23,250 --> 00:09:26,125 a minie - sam miałem przygodę na skuterze wodnym, 161 00:09:26,208 --> 00:09:29,750 może doznać kolejnego wstrząsu, bo jest unieruchomiona. 162 00:09:30,875 --> 00:09:32,667 Nie dozna kolejnego wstrząsu. 163 00:09:32,750 --> 00:09:36,083 Będę przy niej i nie dopuszczę do niego. 164 00:09:36,166 --> 00:09:39,583 Nie musi się pan tak obwiniać. Nie zmusił jej pan do skoku. 165 00:09:40,333 --> 00:09:41,709 Racja. 166 00:09:41,792 --> 00:09:43,750 Można to wpisać do jej karty? 167 00:09:46,500 --> 00:09:48,792 Peggy, jestem. 168 00:09:48,875 --> 00:09:51,125 Cześć, wracamy dziś do domu. 169 00:09:51,208 --> 00:09:53,000 Spakowałam się 170 00:09:53,083 --> 00:09:55,041 bez pomocy pielęgniarek. 171 00:09:57,041 --> 00:09:58,417 Na pewno jesteś gotowa? 172 00:09:58,500 --> 00:10:01,083 Gotowa czy nie, muszę wyjść. 173 00:10:01,667 --> 00:10:05,083 Pozwoliłam Cottonowi i Didi zostać u nas z dzieckiem, 174 00:10:05,166 --> 00:10:06,834 póki nie dojdą do siebie. 175 00:10:07,792 --> 00:10:10,417 Sądzisz, że dasz radę pomóc im przy dziecku? 176 00:10:10,500 --> 00:10:12,041 Jeśli wiejski biedaczyna, 177 00:10:12,125 --> 00:10:14,417 który stracił ręce w młockarni, 178 00:10:14,500 --> 00:10:17,125 mógł wybrać numer alarmowy nosem, 179 00:10:17,208 --> 00:10:20,542 to i Peggy Hill poradzi sobie z niemowlakiem. 180 00:10:23,000 --> 00:10:24,041 WITAJ W DOMU 181 00:10:24,125 --> 00:10:26,041 Może podpiszę się na brzuchu. 182 00:10:26,125 --> 00:10:29,000 Nie, na nodze. Nie, na brzuchu. 183 00:10:29,083 --> 00:10:30,625 Zachowuj się normalnie. 184 00:10:33,709 --> 00:10:36,041 Chłopaki, cofnijcie się. 185 00:10:37,083 --> 00:10:38,333 Wszyscy. 186 00:10:46,041 --> 00:10:48,166 Peggy, to nasza wina, nie twoja. 187 00:10:48,750 --> 00:10:50,625 W tylnych drzwiach się zmieści. 188 00:10:56,000 --> 00:10:57,959 Łóżko jest aż tak szerokie? 189 00:10:58,041 --> 00:10:59,959 Spróbujmy ją przechylić. 190 00:11:00,041 --> 00:11:02,709 Pomóżcie, na trzy. 191 00:11:02,792 --> 00:11:04,041 Czy „na trzy” znaczy, 192 00:11:04,125 --> 00:11:06,750 że powiesz: „Raz, dwa, trzy, już”, 193 00:11:06,834 --> 00:11:09,333 czy podnosimy, kiedy powiesz: „trzy”? 194 00:11:09,417 --> 00:11:12,375 Podnosimy teraz. Teraz! 195 00:11:13,125 --> 00:11:15,750 Przechylcie ją do mnie. Nie... 196 00:11:15,834 --> 00:11:17,166 Dobra, w drugą stronę. 197 00:11:21,291 --> 00:11:23,542 - Cześć, Peggy. - Cześć, Hill. 198 00:11:23,625 --> 00:11:27,625 Należy się chociaż „dziękuję”, Peggy. 199 00:11:27,709 --> 00:11:30,500 Dale, idź stąd, do cholery. 200 00:11:33,166 --> 00:11:34,208 Dość tego. 201 00:11:34,291 --> 00:11:38,000 Wolę zostać w salonie. Będę mogła zarządzać domem. 202 00:11:38,083 --> 00:11:39,375 Leżeć za sterem. 203 00:11:42,834 --> 00:11:46,250 Luanne, usadzasz dwie osoby na tym samym krześle. 204 00:11:46,333 --> 00:11:47,709 To miejsce cioci Peggy. 205 00:11:47,792 --> 00:11:51,917 Nie mogę tu nikogo posadzić, jakby jej nie było. 206 00:11:52,000 --> 00:11:53,917 Ona wciąż żyje... chyba. 207 00:11:57,041 --> 00:12:00,333 Może to nam wszystkim dobrze zrobi, 208 00:12:00,417 --> 00:12:02,583 jeśli wyjedziesz na jakiś czas. 209 00:12:02,667 --> 00:12:06,250 Prześpisz kilka nocy w motelu Arlen? Ja stawiam. 210 00:12:06,333 --> 00:12:08,583 Przy szosie 9 czy 6? 211 00:12:08,667 --> 00:12:09,583 Dziewięć. 212 00:12:09,667 --> 00:12:10,667 Nie, dzięki. 213 00:12:10,750 --> 00:12:12,250 Dobrze, to Sześć. 214 00:12:13,083 --> 00:12:14,083 Tak! 215 00:12:14,166 --> 00:12:16,250 Do twarzy ci w tym gipsie. 216 00:12:16,333 --> 00:12:18,250 Wyglądasz jak mumia z muzeum, 217 00:12:18,333 --> 00:12:20,875 ale z charakterem. Mumia współczesna. 218 00:12:20,959 --> 00:12:23,166 Sug, nie pomagasz. 219 00:12:23,750 --> 00:12:27,834 Ludzie wydają fortunę w spa za taką owijkę. 220 00:12:27,917 --> 00:12:29,834 Działa bardzo odświeżająco. 221 00:12:29,917 --> 00:12:32,875 Podziwiam twoje samopoczucie. Kto by pomyślał? 222 00:12:32,959 --> 00:12:34,792 Didi jest w depresji, a ty nie. 223 00:12:36,500 --> 00:12:37,792 Maleństwo przyjechało. 224 00:12:39,792 --> 00:12:40,875 Świetnie. 225 00:12:40,959 --> 00:12:44,125 Minh, dopilnuj, żeby Didi założyła mu czapeczkę. 226 00:12:44,208 --> 00:12:47,542 Nancy, niech zdejmie ją, kiedy wejdą do środka. 227 00:12:54,041 --> 00:12:55,417 Bobby, chodź no. 228 00:12:55,500 --> 00:12:57,500 Nauczę cię zmieniać pieluchę. 229 00:12:57,583 --> 00:13:00,583 Już mu zmieniłem. Nakarmiłem, umyłem, przewinąłem. 230 00:13:00,667 --> 00:13:02,083 GH jest ogarnięty, 231 00:13:02,166 --> 00:13:04,500 ale zapluł mi ulubione spodnie. 232 00:13:04,583 --> 00:13:06,875 Połóż je potem przy umywalce. 233 00:13:06,959 --> 00:13:09,166 Tymczasem wypuść koszulkę. 234 00:13:11,250 --> 00:13:13,458 Halo? Słyszycie mnie? 235 00:13:18,542 --> 00:13:20,709 - Proszę! - Przepraszam. 236 00:13:20,792 --> 00:13:24,458 Właśnie prałem twoje niewymowne. 237 00:13:24,542 --> 00:13:27,125 Ręczniki, bieliznę i takie tam. 238 00:13:27,792 --> 00:13:31,166 Chyba kawałek gipsu wpadł mi pod pachę. 239 00:13:31,250 --> 00:13:33,208 Do szału mnie doprowadza. 240 00:13:34,417 --> 00:13:36,458 W lewo. Moje lewo. 241 00:13:39,417 --> 00:13:41,542 Sądziłam, że będę mogła 242 00:13:41,625 --> 00:13:44,458 więcej pomagać przy dziecku. 243 00:13:44,542 --> 00:13:47,375 Chyba nieco się przeceniłam. 244 00:13:47,458 --> 00:13:50,917 Z Helen Keller też z początku było mało pożytku, 245 00:13:51,000 --> 00:13:54,709 a patrz, jaką zdobyła sławę. Nawet sztukę o niej napisali. 246 00:13:55,542 --> 00:13:59,500 Idiotka ze mnie, że skoczyłam. Nie warto było. 247 00:13:59,583 --> 00:14:03,542 Dlaczego to zrobiłam? Pamiętasz? Nie daje mi to spokoju. 248 00:14:04,458 --> 00:14:07,291 Skup się teraz na słomce. 249 00:14:07,375 --> 00:14:09,542 Odłamała się pięć minut temu. 250 00:14:10,250 --> 00:14:12,959 Czekaj! Właśnie sobie coś przypomniałam. 251 00:14:13,041 --> 00:14:14,667 W samolocie... 252 00:14:14,750 --> 00:14:17,500 Rozmawiałam z tobą przez telefon. 253 00:14:18,166 --> 00:14:21,208 - Są telefony w samolotach? - Dobre pytanie. 254 00:14:21,291 --> 00:14:22,375 Sprawdzę. 255 00:14:22,458 --> 00:14:24,291 Nie, już pamiętam. 256 00:14:24,375 --> 00:14:25,792 Rozmawiałam z tobą. 257 00:14:25,875 --> 00:14:27,750 Ale o czym? 258 00:14:27,834 --> 00:14:29,625 Może i rozmawialiśmy, 259 00:14:29,709 --> 00:14:31,792 ale silniki głośno wyły, 260 00:14:31,875 --> 00:14:34,667 a potem wypadłaś, więc już tego nie ustalimy. 261 00:14:34,750 --> 00:14:37,333 Hank, służ mi proszę swoją pamięcią, 262 00:14:37,417 --> 00:14:40,125 - bo moja nie działa. - Zgoda. 263 00:15:16,959 --> 00:15:18,125 Hank! 264 00:15:19,041 --> 00:15:20,333 Tak? 265 00:15:20,417 --> 00:15:21,417 Jestem głodna. 266 00:15:22,375 --> 00:15:23,542 Ale jest dopiero... 267 00:15:24,500 --> 00:15:26,041 Dobrze, już idę. 268 00:15:29,875 --> 00:15:33,083 GH, słyszę. Już podgrzewam. 269 00:15:33,625 --> 00:15:36,500 Dzień dobry, Bobby. Jak się masz? 270 00:15:36,583 --> 00:15:38,750 Tato, mama się odezwała. 271 00:15:43,917 --> 00:15:46,333 - Mogą być jajka? - Nie musisz krzyczeć. 272 00:15:46,417 --> 00:15:49,208 Słyszymy cię przez elektroniczną nianię. 273 00:15:53,041 --> 00:15:55,667 Czemu chcesz mnie karmić butelką? 274 00:15:55,750 --> 00:15:57,166 Skończyły się słomki. 275 00:15:57,250 --> 00:15:59,834 Nie chcę karmienia butelką. 276 00:15:59,917 --> 00:16:02,458 Tak jest łatwiej. Proszę. 277 00:16:05,125 --> 00:16:06,291 Co to? 278 00:16:06,375 --> 00:16:08,667 Śniadanie z proszku. 279 00:16:08,750 --> 00:16:11,041 Smakuje jak mleczko dla niemowląt. 280 00:16:12,125 --> 00:16:15,417 Wziąłeś butelkę dla Peggy, a ja dla małego? 281 00:16:18,000 --> 00:16:19,458 Dosyć śmieszne. 282 00:16:23,583 --> 00:16:26,792 Co ty wyprawiasz? Nie chcę butelki. 283 00:16:27,625 --> 00:16:30,375 Nie jestem głodna. Wolę jajka. 284 00:16:49,417 --> 00:16:51,917 Może mamie musi się odbić? 285 00:16:54,250 --> 00:16:57,917 Bobby, możesz nas zostawić? 286 00:16:58,000 --> 00:16:59,166 Co się dzieje? 287 00:16:59,959 --> 00:17:03,291 Moje życie legło w gruzach. 288 00:17:03,375 --> 00:17:06,667 Że też musiałam skakać ze spadochronem na naszą rocznicę. 289 00:17:07,208 --> 00:17:10,792 Przepraszam cię. Zniszczyłam życie nam obojgu. 290 00:17:15,625 --> 00:17:16,750 Posłuchaj. 291 00:17:17,792 --> 00:17:19,417 To nie była twoja wina. 292 00:17:19,500 --> 00:17:22,291 - Tylko moja. - Co? 293 00:17:22,375 --> 00:17:25,500 Pamiętam, co ci powiedziałem. 294 00:17:25,583 --> 00:17:27,375 Nigdy nie zapomniałem. 295 00:17:27,458 --> 00:17:29,375 Namawiałem cię do skoku. 296 00:17:29,458 --> 00:17:31,959 Nie chciałaś, ale zmusiłem cię. 297 00:17:32,041 --> 00:17:33,417 Hank, zaczekaj. 298 00:17:33,500 --> 00:17:35,500 „Peggy, skacz. Coś wspaniałego. 299 00:17:35,583 --> 00:17:37,667 Największa frajda na świecie”. 300 00:17:37,750 --> 00:17:39,709 Przypominam sobie. 301 00:17:39,792 --> 00:17:42,417 Nie skoczyłam dlatego, że mi kazałeś. 302 00:17:43,125 --> 00:17:46,208 Skoczyłam przez to, co powiedziałeś potem. 303 00:17:46,291 --> 00:17:49,333 Że Didi zaczyna rodzić. 304 00:17:49,417 --> 00:17:52,834 Skoczyłam, bo byłam zazdrosna. 305 00:17:52,917 --> 00:17:54,709 Nadal możesz zajść w ciążę. 306 00:17:54,792 --> 00:17:57,750 Ona jest trzy lata starsza od ciebie. 307 00:17:59,792 --> 00:18:02,000 Wiesz, jaka to jest tortura? 308 00:18:02,083 --> 00:18:05,875 Kiedyś byłam jedną z najlepszych matek w Teksasie, 309 00:18:05,959 --> 00:18:09,083 a teraz nie mogę nawet podetrzeć niemowlaka 310 00:18:09,166 --> 00:18:13,041 i muszę patrzeć na Cottona i tę idiotkę 311 00:18:13,125 --> 00:18:16,208 z ich pięknym niemowlakiem, którego nawet nie chcą. 312 00:18:18,917 --> 00:18:20,959 Co się tak uśmiechasz? 313 00:18:21,667 --> 00:18:23,375 Nic na to nie poradzę. 314 00:18:23,458 --> 00:18:27,375 Zrzuciłem taki ciężar z serca, że czuję się lżejszy niż piórko. 315 00:18:29,875 --> 00:18:34,166 To znaczy, bardzo zrobiło mi się ciebie żal 316 00:18:34,250 --> 00:18:37,542 po tym, co przed chwilą powiedziałaś. 317 00:18:37,625 --> 00:18:39,375 Zostaw mnie samą. 318 00:18:39,458 --> 00:18:41,959 - Mam wyjść? - Tak. 319 00:18:42,041 --> 00:18:44,208 Tak się powinienem zachować? 320 00:18:44,291 --> 00:18:47,291 Wyjść mimo tego, że płaczesz? 321 00:18:47,375 --> 00:18:48,500 Wyjdź! 322 00:18:50,583 --> 00:18:53,125 Mam wątpliwości, ale dobrze. 323 00:18:55,709 --> 00:19:00,291 Gdy zagubisz się między Księżycem a Nowym Jorkiem 324 00:19:00,375 --> 00:19:03,041 Najlepiej zrobisz, gdy 325 00:19:03,125 --> 00:19:05,667 Najlepiej zrobisz, gdy 326 00:19:05,750 --> 00:19:07,625 Zakochasz się 327 00:19:08,834 --> 00:19:12,333 Arthur robi, co mu się podoba... 328 00:19:12,417 --> 00:19:15,458 Skoro jesteś tu od babskich robót, 329 00:19:15,542 --> 00:19:17,583 to przynieś mi żel do goleni. 330 00:19:18,208 --> 00:19:20,667 Teraz GH mnie potrzebuje. 331 00:19:20,750 --> 00:19:22,166 To weź go ze sobą. 332 00:19:22,250 --> 00:19:25,000 Przynieś żel i nasmaruj mnie. 333 00:19:26,208 --> 00:19:29,041 Dobra, przyniosę ci ten... 334 00:19:33,792 --> 00:19:36,667 Bobby, kupisz mi losy na loterię? 335 00:19:38,041 --> 00:19:41,417 Jestem dwunastolatkiem! 336 00:19:41,500 --> 00:19:44,792 Bratankiem tego niemowlaka! 337 00:19:44,875 --> 00:19:46,750 Już nie mogę! 338 00:19:46,834 --> 00:19:50,250 Nie wytrzymam! 339 00:19:51,083 --> 00:19:54,583 Jeśli ktoś zrobi obiad, to zjem. 340 00:19:54,667 --> 00:19:56,041 Ale nic więcej! 341 00:19:57,083 --> 00:19:59,542 Będę tylko jeść! 342 00:20:04,083 --> 00:20:05,125 Skarbie. 343 00:20:06,417 --> 00:20:08,333 Przestań płakać. 344 00:20:10,750 --> 00:20:11,875 Jestem zmęczona. 345 00:20:14,500 --> 00:20:15,458 Didi? 346 00:20:16,375 --> 00:20:17,500 Wychodzisz? 347 00:20:18,125 --> 00:20:19,375 Nie, proszę. 348 00:20:19,458 --> 00:20:21,333 Ktoś musi opiekować się małym. 349 00:20:21,417 --> 00:20:25,375 Ja nie dam rady, o ile nie będzie mi latał nad głową. 350 00:20:26,583 --> 00:20:28,000 Pomocy! 351 00:20:28,083 --> 00:20:29,250 Czy ktoś...? 352 00:20:29,333 --> 00:20:31,917 - Hank! - Co się stało? 353 00:20:32,000 --> 00:20:34,667 Czułem, że nie powinienem był cię zostawiać. 354 00:20:34,750 --> 00:20:36,583 - Dziecko. - Tak? 355 00:20:36,667 --> 00:20:37,667 Płacze. 356 00:20:37,750 --> 00:20:39,000 Ciągle płacze. 357 00:20:39,083 --> 00:20:41,500 Bez przerwy, odkąd tu jest. 358 00:20:41,583 --> 00:20:42,834 Zrób coś. 359 00:21:00,166 --> 00:21:01,834 Na pewno jesteś moim bratem? 360 00:21:06,083 --> 00:21:08,500 Hank, zaczekaj. Nie idź! 361 00:21:08,583 --> 00:21:10,417 Nie idź! 362 00:21:11,917 --> 00:21:13,625 Tato, mam tego dość. 363 00:21:14,959 --> 00:21:17,000 W domu płacze dziecko. 364 00:21:17,083 --> 00:21:19,250 - Więc je ucisz. - Sam je ucisz. 365 00:21:19,333 --> 00:21:22,166 Nie zbliżam się do niego. Jest opętany. 366 00:21:22,250 --> 00:21:24,083 Ma tylko trochę mleka. 367 00:21:24,166 --> 00:21:26,500 To może niepokoić, ale wyrośnie z tego. 368 00:21:26,583 --> 00:21:28,041 Skąd wiesz? 369 00:21:28,125 --> 00:21:31,500 Z ciebie też cieknie? Tryskasz na mnie? 370 00:21:32,208 --> 00:21:34,875 Słyszysz tę ciszę? 371 00:21:35,959 --> 00:21:37,709 - GH? - Coś nie tak. 372 00:22:03,500 --> 00:22:05,083 Czy to nie wspaniałe? 373 00:22:05,959 --> 00:22:08,667 To największa frajda na świecie. 374 00:22:47,208 --> 00:22:49,792 Naziści - bździści? 375 00:22:49,875 --> 00:22:53,125 Napisy: Paweł Składanowski 376 00:22:54,305 --> 00:23:54,300 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org