1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:49,542 --> 00:00:50,834 Dale wygrał o włos. 3 00:00:50,917 --> 00:00:54,458 Co za moc. Wielka, żółta moc. 4 00:00:54,542 --> 00:00:57,792 Czuję się tak, jakbym całe życie zmierzał do tej chwili. 5 00:00:58,458 --> 00:01:02,750 - A co tam u was? - To największe szambo, jakie mieli. 6 00:01:02,834 --> 00:01:05,959 Takie samo sprzedali do kręgielni w Austin. 7 00:01:06,041 --> 00:01:08,625 Zaproponowali nam małe szambo przydomowe. 8 00:01:08,709 --> 00:01:10,625 a ja na to: „Nie znacie Billa”. 9 00:01:10,709 --> 00:01:12,917 Tak powiedział. 10 00:01:13,000 --> 00:01:15,542 Jaka szkoda, że trzeba je schować w ziemi. 11 00:01:20,417 --> 00:01:23,166 Powinienem już dokopać się do starego. 12 00:01:23,250 --> 00:01:27,041 - Dobrze wyznaczyłeś miejsce? - Jasne. 13 00:01:27,875 --> 00:01:30,750 O ile mnie pamięć nie myli. 14 00:01:31,667 --> 00:01:33,834 A nie, jest tam. 15 00:01:33,917 --> 00:01:35,917 Pomyliłem się, wybacz. 16 00:01:42,500 --> 00:01:45,208 Może to szambo jest przed domem? Sam nie wiem. 17 00:01:46,875 --> 00:01:51,375 Właśnie unicestwiłeś swój trawnik. Był zupełnie niewinny. 18 00:01:51,458 --> 00:01:53,667 A gdzie jest twoje szambo? 19 00:01:53,750 --> 00:01:57,417 Z boku. 2,4 m od domu i 2,9 m od chodnika. 20 00:01:57,500 --> 00:02:00,000 Mój też jest z boku! 21 00:02:01,792 --> 00:02:05,083 Nie zaznaczaj tam, gdzie tylko ci się zdaje. 22 00:02:05,166 --> 00:02:08,333 - To nie ma sensu. - Flaga zatknięta. 23 00:02:08,417 --> 00:02:12,375 Jestem mistrzem rycia! Rycie usłyszycie! 24 00:02:12,458 --> 00:02:13,834 Dale, nie! 25 00:02:20,041 --> 00:02:21,291 Hank? 26 00:02:21,375 --> 00:02:23,792 Miałeś rację, że to trudne, 27 00:02:23,875 --> 00:02:26,583 ale było mnie tak nie namawiać. 28 00:02:26,667 --> 00:02:30,375 - A ty dokąd? - Kupić rury kolankowe do twojego szamba. 29 00:02:30,458 --> 00:02:32,750 - Przejażdżka! - Ty zostajesz. 30 00:02:32,834 --> 00:02:34,667 - A mnie weźmiesz? - Nie. 31 00:02:35,667 --> 00:02:37,417 Zostanę w wozie. 32 00:02:39,458 --> 00:02:42,250 Ma rację. Nie zostałbym w wozie. 33 00:02:44,083 --> 00:02:46,792 Ta jest prosta. Szukam rury w kształcie „L”. 34 00:02:46,875 --> 00:02:48,375 „L” jest prosta. 35 00:02:49,041 --> 00:02:53,291 Najwyżej mała litera. Szukam dużej litery „L”. 36 00:02:53,375 --> 00:02:55,166 Zagiętej pod kątem prostym. 37 00:02:55,250 --> 00:02:59,834 - Wszystkie rury są proste. - Nie wszystkie są proste. 38 00:02:59,917 --> 00:03:04,458 Tak jak te w kształcie litery „U”, które wiszą za pańskimi plecami. 39 00:03:06,417 --> 00:03:07,500 To nie są rury. 40 00:03:08,417 --> 00:03:10,834 - Chwila. - Musi być więcej rozmiarów. 41 00:03:10,917 --> 00:03:13,667 Przecież otwory są różne. 42 00:03:27,500 --> 00:03:31,291 - Fajna bryka. - Robi, co trzeba. 43 00:03:31,375 --> 00:03:33,667 Wzywali pana do serwisu w sprawie pasów? 44 00:03:33,750 --> 00:03:35,375 - W 1994? - Tak. 45 00:03:35,458 --> 00:03:36,834 Pewnie. 46 00:03:36,917 --> 00:03:40,625 - Kupił pan rurki kolankowe? - Tak, 2,25 cala. 47 00:03:40,709 --> 00:03:42,458 - Kanalizacyjne? - Tak. 48 00:03:42,542 --> 00:03:45,709 Dla mojego sąsiada. Specjalnie wynajęliśmy koparkę. 49 00:03:45,792 --> 00:03:48,709 - Jest nowy model Masona. - I ten wynająłem. 50 00:03:48,792 --> 00:03:50,417 No to nie zatrzymuję. 51 00:03:57,667 --> 00:04:01,709 Mój wykładowca powiedział, że mam największy potencjał 52 00:04:01,792 --> 00:04:04,959 spośród wszystkich studentów, jakich widział. 53 00:04:05,041 --> 00:04:09,875 A potem zaprosił mnie na kolację, żeby o tym pogadać. Z drinkami! 54 00:04:09,959 --> 00:04:14,709 Kolację z drinkami? Luanne, jestem z ciebie taka dumna! 55 00:04:15,625 --> 00:04:17,667 Co się tak uśmiechasz? 56 00:04:19,166 --> 00:04:20,583 Poznałem jednego faceta. 57 00:04:21,250 --> 00:04:25,792 W Mega Lo Marcie. Mamy identyczne auta - ten sam rocznik i kolor. 58 00:04:26,417 --> 00:04:30,250 Bystry facet. Wiedział, do czego służą rury kolankowe. 59 00:04:30,333 --> 00:04:32,834 - Spotkacie się jeszcze? - Nie wiem. 60 00:04:32,917 --> 00:04:37,000 To była tylko krótka rozmowa z obcym na parkingu. 61 00:04:44,041 --> 00:04:48,709 Pan Kolanko! Witam. Tankuje pan Super? 62 00:04:49,291 --> 00:04:51,083 - Normalną. - Żartowałem. 63 00:05:09,000 --> 00:05:13,000 Spieszy się panu? Może byśmy skoczyli na piwo? 64 00:05:14,083 --> 00:05:17,041 - Z importu? - Co? Nie, krajo... 65 00:05:19,625 --> 00:05:22,875 „Z importu”! Muszę na pana uważać. 66 00:05:22,959 --> 00:05:24,500 BAR SPORTOWY 67 00:05:39,250 --> 00:05:41,500 Mówię ci, Peggy, jest super. 68 00:05:42,417 --> 00:05:44,458 Nie rozmawialiśmy o tym. 69 00:05:45,375 --> 00:05:47,041 Nie wspominał. 70 00:05:48,208 --> 00:05:50,959 O tym też nie. Wrócę później. 71 00:06:00,917 --> 00:06:04,083 Jeszcze. Jeszcze. 72 00:06:04,166 --> 00:06:05,875 Jeszcze. 73 00:06:07,417 --> 00:06:09,792 - Otworzyłem? - Prawie. Próbuj dalej. 74 00:06:11,500 --> 00:06:12,583 Co robicie? 75 00:06:14,208 --> 00:06:15,250 Jazda stąd. 76 00:06:19,041 --> 00:06:20,667 Nie przyszło ci do głowy, 77 00:06:20,750 --> 00:06:24,333 że koparka to nie jest najlepszy otwieracz do puszek z piwem? 78 00:06:24,417 --> 00:06:26,000 Przyszło mi. 79 00:06:28,291 --> 00:06:31,333 - Nie, uważaj. - To robota Hanka. 80 00:06:33,000 --> 00:06:36,875 Co byście powiedzieli na nowego kompana do piwa? 81 00:06:36,959 --> 00:06:40,125 Kogoś z ulicy? Nieznajomego? 82 00:06:40,208 --> 00:06:42,959 Nie, to mój znajomy. Fajny facet. 83 00:06:44,750 --> 00:06:46,250 Miejsca jest dużo. 84 00:06:52,417 --> 00:06:54,750 Ale Hank się ucieszył. 85 00:06:55,834 --> 00:06:58,208 Hal, to Dale, Bill i Boomhauer. 86 00:06:58,291 --> 00:06:59,792 Cześć, chłopaki. 87 00:06:59,875 --> 00:07:02,500 Hank wprowadził mnie w temat. 88 00:07:02,583 --> 00:07:06,458 Można użyć wykrywacza metali, żeby po rurach trafić do szamba. 89 00:07:08,166 --> 00:07:10,000 Wykrywacza metali? 90 00:07:10,583 --> 00:07:14,458 Odzywałby się bez przerwy przez wysoką zawartość 91 00:07:14,542 --> 00:07:17,333 pozaziemskich stopów w glebie, 92 00:07:17,417 --> 00:07:23,750 które działają jak latarnia naprowadzająca dla marsjańskiej stolicy o nazwie... 93 00:07:28,250 --> 00:07:32,417 Dobry dowcip, Dale. Chłopak ma poczucie humoru. 94 00:07:32,500 --> 00:07:35,959 Po drodze widziałem wielką, czternastotonową ciężarówkę. 95 00:07:36,041 --> 00:07:37,166 Rzucimy okiem? 96 00:07:37,250 --> 00:07:41,250 - Wybacz, musimy ubić interes. - Ja pojadę. 97 00:07:50,667 --> 00:07:53,041 Hank wróci... 98 00:07:53,125 --> 00:07:54,291 Teraz. 99 00:07:54,875 --> 00:07:57,000 - Nie. - Teraz. 100 00:07:59,709 --> 00:08:02,750 - Nie. - To jest, tenteges, żałosne. 101 00:08:02,834 --> 00:08:05,875 Nie będę tu sterczeć przez cały dzień 102 00:08:05,959 --> 00:08:09,875 i czekać na niego. Nara. 103 00:08:12,333 --> 00:08:14,917 Dziwię się, że Boomhauer wytrzymał tak długo. 104 00:08:25,083 --> 00:08:26,542 No to cześć. 105 00:08:37,625 --> 00:08:39,125 Co wy robicie? 106 00:08:40,583 --> 00:08:43,417 A w ogóle cię to obchodzi? 107 00:08:43,500 --> 00:08:45,250 Nie obchodzi go. 108 00:08:46,500 --> 00:08:50,583 Powiedziałeś, że za chwilę wracasz, to poczekaliśmy chwilę. 109 00:08:50,667 --> 00:08:52,750 A potem kolejną. 110 00:08:52,834 --> 00:08:57,667 A po jakimś milionie chwil zapomniałem, na co czekam. 111 00:08:57,750 --> 00:08:58,959 W czym problem? 112 00:08:59,041 --> 00:09:01,709 Nie wkurzacie się, kiedy wracam późno z pracy. 113 00:09:01,792 --> 00:09:07,709 Raz - wkurzamy się, kiedy długo pracujesz, a dwa - byłeś z tamtym. 114 00:09:08,542 --> 00:09:14,041 Nie pomyślałeś, że Peggy się martwi, że tak długo cię nie ma? 115 00:09:14,125 --> 00:09:15,625 Dzwoniłem do niej. 116 00:09:16,250 --> 00:09:17,500 No ale... 117 00:09:24,709 --> 00:09:26,917 Poszliśmy w odstawkę. 118 00:09:28,917 --> 00:09:32,792 Nie sugeruj się oczami. Są zwodnicze. 119 00:09:32,875 --> 00:09:36,792 „Oszukasz mnie raz, wstydź się ty. Oszukasz drugi...” 120 00:09:37,375 --> 00:09:42,583 Hal zabrał mnie do sklepu ze akcesoriami kominkowymi. 121 00:09:42,667 --> 00:09:46,792 Z akcesoriami kominkowymi? Boomhauer musiał być wniebowzięty... 122 00:09:47,417 --> 00:09:50,333 Akurat nie zaprosiłem Boomhauera. 123 00:09:50,417 --> 00:09:53,208 Zresztą Billa i Dale'a też nie. 124 00:09:53,291 --> 00:09:56,041 - Mamo! - Co? 125 00:09:56,125 --> 00:09:59,375 Fajnie jest robić nowe rzeczy z nowym znajomym. 126 00:09:59,458 --> 00:10:03,083 Skoro chłopakom to się nie podoba, to im o tym nie mówię. 127 00:10:13,959 --> 00:10:15,333 - Hank. - Hal. 128 00:10:16,834 --> 00:10:20,083 Gdzie ten sklep z przynętami, o którym ciągle nawijasz? 129 00:10:20,166 --> 00:10:24,166 Lipa. Byłem tam wczoraj. Nie odróżniają pływających od tonących. 130 00:10:24,250 --> 00:10:25,917 Chcesz zobaczyć super sklep? 131 00:10:26,041 --> 00:10:28,834 Na światach skręć w lewo, potem w McMainerberry. 132 00:10:28,917 --> 00:10:31,375 Obrotowy sklep sportowy. 133 00:10:31,458 --> 00:10:33,000 Była tam restauracja. 134 00:10:35,250 --> 00:10:37,709 DALE-ZYNSEKCJA 135 00:10:38,583 --> 00:10:42,458 - Zaczyna się. Hank odbiera Hala. - Co? 136 00:10:44,750 --> 00:10:48,125 - Zaczyna się. Hank odbiera Hala. - Co? 137 00:10:48,208 --> 00:10:52,208 Mówię, że Hank odbiera Hala. 138 00:10:54,792 --> 00:10:56,166 Widzę ich. 139 00:10:56,709 --> 00:10:58,208 SKLEP SPORTOWY 140 00:11:01,667 --> 00:11:04,709 Facet chciał napełnić zbiornik serwisowy. 141 00:11:04,792 --> 00:11:08,083 Zawór regulacyjny był na godzinie szóstej. 142 00:11:08,917 --> 00:11:11,000 - Zamiast na dwunastej? - Właśnie. 143 00:11:11,083 --> 00:11:14,333 - Na pewno nie pracowałeś w Propane? - To tylko hobby. 144 00:11:16,750 --> 00:11:20,083 Powoli go gubię. 145 00:11:24,291 --> 00:11:26,834 Zapanowała martwa, nocna cisza 146 00:11:26,917 --> 00:11:29,458 Odezwał się z twarzą beznamiętną 147 00:11:29,542 --> 00:11:32,125 Jeśli, chłopcze, grać zamierzasz, 148 00:11:32,208 --> 00:11:34,750 To naucz się to robić dobrze 149 00:11:34,834 --> 00:11:39,125 - Musisz wiedzieć, kiedy czekać... - Kiedy czekać... 150 00:11:39,208 --> 00:11:42,417 Byłem przydrożnym rozbójnikiem 151 00:11:42,500 --> 00:11:46,500 Jeździłem szlakiem dyliżansów 152 00:11:46,583 --> 00:11:49,875 Z ostrzem i pistoletem u boku 153 00:11:50,000 --> 00:11:51,500 Śpiewaj, bracie. 154 00:11:59,542 --> 00:12:01,125 Co to? Patrz, tam! 155 00:12:10,083 --> 00:12:11,458 Dale. Bill. 156 00:12:14,250 --> 00:12:15,458 Dale? Bill? 157 00:12:18,208 --> 00:12:21,333 To szambo jest wielkie jak autobus. 158 00:12:21,417 --> 00:12:25,041 - Ale ładnie się ułożyło. - Widzę nieproszonych gości. 159 00:12:26,667 --> 00:12:28,333 - Hank? - Hal? 160 00:12:32,000 --> 00:12:36,417 - To był nasz projekt. - Powinniście mi dziękować. 161 00:12:36,500 --> 00:12:40,041 Hal szybko się uwinął i zaoszczędzimy na wynajmie sprzętu. 162 00:12:40,125 --> 00:12:44,625 Za tę forsę możesz kupić swojemu przyjacielowi tuzin róż. 163 00:12:44,709 --> 00:12:48,208 Kupujesz mu róże? Dość tego. 164 00:12:48,291 --> 00:12:52,458 - Albo my, albo on. - Nie każcie mi wybierać. 165 00:12:52,542 --> 00:12:54,709 - My albo on. - Dobra, on. 166 00:12:56,166 --> 00:13:00,083 „On”, czyli Hal. Dobrze zrozumiałeś pytanie? 167 00:13:05,625 --> 00:13:09,083 Niepotrzebnie postawiliśmy go przed wyborem. 168 00:13:09,166 --> 00:13:13,000 Zrobiliśmy błąd, że nie pilnowaliśmy koparki. 169 00:13:13,083 --> 00:13:16,750 Kto ma kontrolę nad nią, ma kontrolę nad Hankiem. 170 00:13:16,834 --> 00:13:19,417 - Tak myślisz? - Absolutnie. 171 00:13:19,500 --> 00:13:21,959 Dopóki będziemy, że tak powiem, 172 00:13:22,041 --> 00:13:26,375 koparkowymi cieniasami, nie odzyskamy Franka. 173 00:13:26,458 --> 00:13:30,208 Wiem, gdzie możemy trenować. Znam stare pole minowe armii. 174 00:13:30,291 --> 00:13:31,333 Zawsze tam pusto. 175 00:13:31,417 --> 00:13:35,583 Zwariowałeś? Ochrona nas nie wpuści. 176 00:13:35,667 --> 00:13:40,208 Ale znam opuszczony cmentarz dla zwierząt w sam raz dla nas. 177 00:13:40,291 --> 00:13:41,625 CMENTARZ DLA ZWIERZĄT 178 00:13:47,000 --> 00:13:49,875 - Ładna dziura. - Dzięki. 179 00:13:49,959 --> 00:13:52,208 - Mogę? - Proszę. 180 00:13:53,917 --> 00:13:58,000 Zerwę tan dmuchawiec po drugiej stronie, 181 00:13:58,083 --> 00:14:02,000 przeniosę go do nas, dmuchnę i pomyślę życzenie. 182 00:14:03,417 --> 00:14:04,625 Chodź, kwiatuszku. 183 00:14:04,709 --> 00:14:05,917 Chodź do mnie. 184 00:14:06,000 --> 00:14:07,709 Chodź, skarbie. 185 00:14:07,792 --> 00:14:10,375 Balansuj. Pochyl się do przodu. 186 00:14:21,667 --> 00:14:25,917 Może zahaczymy łychą o gałąź i rozbujamy się 187 00:14:26,000 --> 00:14:27,792 jak małpy w dżungli? 188 00:14:38,792 --> 00:14:40,333 Ratunku! 189 00:14:41,417 --> 00:14:44,250 Ludzie, pomocy! 190 00:14:45,000 --> 00:14:49,291 Daruj sobie. Nikt nas nie słyszy, albo ma nas gdzieś. 191 00:14:49,375 --> 00:14:51,834 Masz szczęście, że byłeś w wojsku. 192 00:14:51,917 --> 00:14:55,792 Masz lokalizator w zębach. Znajdą cię. 193 00:14:55,875 --> 00:14:59,125 - Powiem im, gdzie jesteś. - Dobrzy z was ludzie. 194 00:15:00,792 --> 00:15:06,583 Cześć, Hank. Piwo? Dobra. Nie, to nie wyjdzie. 195 00:15:06,667 --> 00:15:11,041 Za godzinę siadamy z rodziną do kolacji, a ty jesteś 20 minut drogi stąd. 196 00:15:12,166 --> 00:15:13,542 Innym razem. 197 00:15:15,959 --> 00:15:20,333 Bobby, dawno nie bawiliśmy się w pucybuta. 198 00:15:20,417 --> 00:15:22,083 Pójdę po pudełko. 199 00:15:22,625 --> 00:15:26,166 Wcale nie chcesz patrzeć, jak Bobby glansuje ci buty. 200 00:15:26,250 --> 00:15:29,000 Idź na ulicę do kumpli i napij się piwa. 201 00:15:30,542 --> 00:15:32,667 Dobrze. A co z Bobbym? 202 00:15:32,750 --> 00:15:38,709 Mama Peggy robi dziś kotleciki. O Bobby'ego się nie martw. 203 00:15:49,458 --> 00:15:51,417 - Boomhauer. - Cześć, Frank. 204 00:16:05,792 --> 00:16:09,792 - Kiedyś było tu więcej życia. - Tak. 205 00:16:10,875 --> 00:16:14,041 Miałeś jakieś fajne randki? 206 00:16:14,125 --> 00:16:17,041 Daj spokój, chłopie. Ciągle te same pytania. 207 00:16:17,125 --> 00:16:18,458 Pytania, pytania. 208 00:16:18,542 --> 00:16:19,875 Jakbym matkę słyszał. 209 00:16:19,959 --> 00:16:22,250 „Boomer, kiedy się ożenisz”? 210 00:16:33,792 --> 00:16:39,291 Tępiciel na cmentarzu dla zwierząt. Mam tu wielu wrogów. 211 00:16:42,709 --> 00:16:46,083 Dojechałem tu w 17 minut. 212 00:16:47,625 --> 00:16:49,542 A ja w 18. 213 00:16:50,375 --> 00:16:54,792 Może jutro spotkamy się przy stacji Exxon? 214 00:16:54,875 --> 00:16:57,417 - W połowie drogi. - Sam nie wiem. 215 00:16:57,500 --> 00:17:00,667 Mam tylko 45 minut przerwy na lunch. A może wieczorem? 216 00:17:02,542 --> 00:17:07,000 Zanim wrócę do domu z pracy i trochę odsapnę... 217 00:17:07,083 --> 00:17:09,458 - Ustawmy się na sobotę. - Dobra. 218 00:17:12,000 --> 00:17:14,542 Nie, w sobotę Bobby ma mecz. 219 00:17:14,625 --> 00:17:17,041 Lubi, kiedy mu kibicuję. 220 00:17:26,208 --> 00:17:27,625 Więc to by było tyle. 221 00:17:28,917 --> 00:17:30,000 Tak. 222 00:17:33,166 --> 00:17:35,041 Dbaj o swojego grata. 223 00:17:56,750 --> 00:17:59,166 Będzie mi brakować tego wariata. 224 00:18:03,875 --> 00:18:09,208 Zainwestowaliśmy tyle czasu i wysiłku w Hanka, 225 00:18:09,291 --> 00:18:13,291 - a on nas porzucił. - Mnie cały świat porzuca. 226 00:18:13,375 --> 00:18:19,500 Czasem myślę, że po prostu powinienem gdzieś się zaszyć. 227 00:18:20,458 --> 00:18:22,000 Nie potrzebujemy Hanka. 228 00:18:22,083 --> 00:18:26,583 Jesteśmy dwoma samcami beta w pełnym rozkwicie. 229 00:18:26,667 --> 00:18:31,750 Nie powiedziałeś, że jesteśmy uroczy i że mam dużo miłości do dania. 230 00:18:31,834 --> 00:18:33,250 Wiem. 231 00:18:35,542 --> 00:18:40,208 Jak tam dziś rynki na giełdzie? Ja dziś jestem w dołku. 232 00:18:40,291 --> 00:18:42,333 Martwi mnie to. 233 00:18:46,125 --> 00:18:49,250 - Gdzie jest moja koparka? - Dzień dobry. 234 00:18:49,333 --> 00:18:52,291 - Wejdziesz na piwo? - Chcę moją koparkę. 235 00:18:52,375 --> 00:18:55,208 Dale Gribble i Bill Dauterive jej nie oddali? 236 00:18:55,291 --> 00:18:56,458 Nie. 237 00:18:57,917 --> 00:19:00,792 Widziałem, jak nią odjechali. 238 00:19:00,875 --> 00:19:03,250 Jak to, zaginęli? 239 00:19:03,333 --> 00:19:08,000 Minh, słyszysz? Dwóch z głowy. Zostało tylko dwóch. 240 00:19:36,500 --> 00:19:38,291 CMENTARZ DLA ZWIERZĄT 241 00:19:45,417 --> 00:19:48,583 Musi tu być coś do jedzenia. 242 00:19:52,166 --> 00:19:53,834 Dobrze się bawicie? 243 00:19:54,917 --> 00:19:56,959 Nie twoja sprawa. 244 00:19:57,041 --> 00:20:00,417 Mieliśmy przerwę obiadową, ale już się skończyła. 245 00:20:00,500 --> 00:20:04,458 Pozwól, że wrócimy do pracy. 246 00:20:05,250 --> 00:20:07,583 Dobrze. Widziałeś, jak drgnęła? 247 00:20:07,667 --> 00:20:09,500 No to nie przeszkadzam. 248 00:20:09,583 --> 00:20:11,709 Ale jedno mnie ciekawi. 249 00:20:11,792 --> 00:20:13,875 Jak wyjechać z tej dziury? 250 00:20:16,542 --> 00:20:19,792 Macie większe doświadczenie z koparką niż ja. 251 00:20:19,875 --> 00:20:23,041 Byłoby lepiej poszerzyć wykop za drzewo, 252 00:20:23,125 --> 00:20:26,542 wyprostować ramię, wbić łychę w ziemię, wysunąć podpory, 253 00:20:26,625 --> 00:20:30,000 - potem wbić łychę dalej... - Czekaj. 254 00:20:30,083 --> 00:20:34,625 Pośmiejemy się z twoich pomysłów, ale mów wolniej. 255 00:20:34,709 --> 00:20:37,458 Pociągnij dźwignię z lewej do siebie. 256 00:20:37,542 --> 00:20:40,875 - Z lewej? - Tę najbliżej mnie. 257 00:20:42,291 --> 00:20:43,542 Chwyć ją. 258 00:20:44,625 --> 00:20:45,542 Dobrze. 259 00:20:46,709 --> 00:20:49,709 Jeszcze trochę. Dalej. Dobrze. 260 00:20:54,333 --> 00:20:55,375 Moje nogi. 261 00:20:55,458 --> 00:20:58,041 Nie chodziłeś od 50 godzin. 262 00:20:58,834 --> 00:21:01,250 Dzięki, nie trzeba, kumplu Hala. 263 00:21:02,625 --> 00:21:04,166 Gdzie jest Hal? 264 00:21:06,083 --> 00:21:07,125 Hank? 265 00:21:11,166 --> 00:21:12,500 Hal z głowy. 266 00:21:12,583 --> 00:21:13,625 Chodźmy 267 00:21:13,709 --> 00:21:16,625 Myślisz, że możesz olewać mnie przez dwa dni, 268 00:21:16,709 --> 00:21:18,959 a potem udawać, że nic się nie stało? 269 00:21:19,542 --> 00:21:24,458 Chłopaki, jesteście kimś, kim Hal nigdy nie będzie - moimi sąsiadami. 270 00:21:25,333 --> 00:21:26,667 Przeprosiny przyjęte. 271 00:21:32,917 --> 00:21:36,208 Przyjaźń to najsłodsze wino w naszej krainie. 272 00:21:36,291 --> 00:21:38,500 Ostro majaczysz. 273 00:21:44,041 --> 00:21:49,458 Pomyślałem, że twój kumpel Hal powinien się dorzucić do wynajmu koparki. 274 00:21:49,542 --> 00:21:51,500 Też z niej korzystał. 275 00:21:52,250 --> 00:21:54,333 Bo zdejmę was z łychy. 276 00:22:32,917 --> 00:22:34,917 Napisy: Paweł Składanowski 277 00:22:35,305 --> 00:23:35,226 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm