1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Wspomóż nas i zostań członkiem VIP,
by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org
2
00:00:28,403 --> 00:00:30,196
Kwintus Benedictus Dio.
3
00:00:30,864 --> 00:00:36,286
Składając sakramentalną przysięgę przed
Cezarem, Senatem i ludem Rzymu,
4
00:00:36,703 --> 00:00:39,372
zobowiązał się, zgodnie z prawem,
5
00:00:39,497 --> 00:00:43,752
wypełniać obowiązki pretora Galilei
pod groźbą kary.
6
00:00:44,127 --> 00:00:48,506
Zostajesz uznany winnym morderstwa
obywatela podległego twojej opiece.
7
00:00:48,798 --> 00:00:53,303
Niniejszym zostajesz
zdegradowany – gradus deiectio,
8
00:00:53,428 --> 00:01:00,018
do niższej – militae mutatio,
do czasu ustalonego przez trybunał.
9
00:02:06,835 --> 00:02:08,169
Spiesz się powoli.
10
00:02:17,929 --> 00:02:21,516
Gratuluję, pretorze Gajuszu.
11
00:04:42,740 --> 00:04:46,953
Chcę coś zrobić. Chcę mu pomóc.
12
00:04:49,247 --> 00:04:51,291
Dobrze wiesz na czym polega żałoba.
13
00:04:55,503 --> 00:04:56,963
Zawiodłem.
14
00:04:58,047 --> 00:05:02,093
W czym? To nie jest test.
15
00:05:03,177 --> 00:05:07,390
Będąc… no wiesz.
16
00:05:10,018 --> 00:05:11,394
Nie.
17
00:05:12,061 --> 00:05:14,063
Kim powinienem być.
18
00:05:15,231 --> 00:05:20,194
Jak mam być dla kogoś skałą
w takiej chwili?
19
00:05:21,487 --> 00:05:24,365
Tomasz nie potrzebuje teraz skały.
20
00:05:25,867 --> 00:05:31,622
Potrzebuje oparcia, aby móc iść.
Wszystko mu się posypało.
21
00:05:34,083 --> 00:05:39,130
To dotyka wszystkich ludzi. Na razie.
22
00:05:42,925 --> 00:05:44,260
Strata?
23
00:05:47,597 --> 00:05:48,890
Przecież wiesz.
24
00:05:50,433 --> 00:05:55,521
Przecież nie powiem mu,
że wszyscy tak mają.
25
00:05:55,605 --> 00:05:57,607
To może w ogóle nic nie mów.
26
00:05:58,941 --> 00:06:03,821
Czy słowa Tomasza pomogłyby ci,
gdy dowiedziałeś się o Eden i dziecku?
27
00:06:08,785 --> 00:06:11,662
Doświadczyłeś straty.
28
00:06:11,746 --> 00:06:16,709
Bardziej przydasz się,
jeśli po prostu z nim posiedzisz,
29
00:06:16,793 --> 00:06:19,545
niż będąc skałą.
30
00:06:40,733 --> 00:06:44,946
Co w ogóle się stało?
Nawet nie wiem, co się stało.
31
00:06:45,488 --> 00:06:47,990
Tak mi przykro.
32
00:06:48,074 --> 00:06:50,284
Odeszła.
33
00:06:51,953 --> 00:06:57,458
Tak, wiem. Po prostu… oddychaj.
34
00:06:57,542 --> 00:07:00,044
Nie potrafię.
35
00:07:00,128 --> 00:07:02,505
Nie przeżyję tego.
36
00:07:04,132 --> 00:07:05,299
Połóż się.
37
00:07:08,970 --> 00:07:10,138
Mogę coś zrobić?
38
00:07:42,753 --> 00:07:45,006
Może gdybyśmy nie spuszczali jej z oczu?
39
00:07:48,426 --> 00:07:49,802
Przestań.
40
00:07:51,679 --> 00:07:53,556
Trzymałam ją za rękę.
41
00:07:56,058 --> 00:07:57,268
I puściłam ją.
42
00:07:59,520 --> 00:08:01,856
Ona została zamordowana.
43
00:08:06,068 --> 00:08:08,696
Nic nie mogło powstrzymać
zła w jego sercu.
44
00:08:13,326 --> 00:08:14,744
A On nie mógł temu zapobiec?
45
00:08:19,749 --> 00:08:20,958
Zapytaj go.
46
00:08:48,694 --> 00:08:50,321
Ktoś powinien być z Tomaszem.
47
00:08:50,905 --> 00:08:52,490
Musi teraz pobyć sam.
48
00:08:52,740 --> 00:08:54,200
Jesteś pewny?
49
00:08:55,660 --> 00:08:56,661
Uwierz mi.
50
00:09:00,248 --> 00:09:04,085
Tym, co chcę powiedzieć,
mogę podzielić się tylko z wami.
51
00:09:04,544 --> 00:09:06,379
Cały dzień
chodzi mi to po głowie.
52
00:09:06,462 --> 00:09:07,463
Uważaj, Jakubie.
53
00:09:07,547 --> 00:09:10,174
Dlaczego Jezus nie uczynił
podobnie, jak z córką Jaira?
54
00:09:10,258 --> 00:09:13,928
Pomyślałem tak samo!
Wystarczyłoby jedno jego słowo.
55
00:09:14,011 --> 00:09:16,556
Obiecaliśmy, że nie
będziemy o tym rozmawiać.
56
00:09:16,639 --> 00:09:19,308
Z nikim innym.
My wiemy, co widzieliśmy.
57
00:09:19,392 --> 00:09:22,895
Wiem do czego zmierzasz.
58
00:09:22,979 --> 00:09:26,315
Zmagałam się z tym samym pytaniem
w temacie Eden.
59
00:09:26,440 --> 00:09:29,110
Dlaczego nie interweniował?
60
00:09:29,193 --> 00:09:32,363
Czułem odrazę, kiedy czynił cuda
wśród innych.
61
00:09:32,446 --> 00:09:34,782
- To dość rozsądną reakcja.
- Tak.
62
00:09:35,074 --> 00:09:38,286
Musimy pamiętać słowa Izajasza:
63
00:09:38,411 --> 00:09:43,791
„Bo moje myśli, to nie wasze,
a wasze drogi, nie moje – oświadcza Pan”.
64
00:09:43,874 --> 00:09:45,918
„Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia,
65
00:09:46,002 --> 00:09:50,006
tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze
i moje myśli niż myśli wasze.
66
00:09:50,089 --> 00:09:52,091
To niczego nie ułatwia.
67
00:09:52,174 --> 00:09:56,721
Jezus miał powód, żeby pozwolić na to,
co przydarzyło się Eden.
68
00:09:56,804 --> 00:09:58,931
Wtedy tego nie rozumiałem.
69
00:09:59,432 --> 00:10:03,227
Być może nigdy tego w pełni nie pojmę.
70
00:10:04,562 --> 00:10:07,023
Ale bardzo za nim tęskniłem.
71
00:10:07,106 --> 00:10:09,567
Tomasza nie było w
domu Jaira.
72
00:10:09,650 --> 00:10:12,778
Może nie wiedzieć, że Jezus potrafi
wskrzesić z martwych.
73
00:10:12,945 --> 00:10:16,324
Ale wierzy, że Jezus może wszystko.
74
00:10:16,407 --> 00:10:20,786
Więc dlaczego nie miałby tego zrobić?
Czy córka Jaira była ważniejsza od Ramy?
75
00:10:20,870 --> 00:10:21,996
Od twojego dziecka?
76
00:10:22,079 --> 00:10:25,082
Dosyć! Obiecaliśmy, że
zachowamy to w tajemnicy.
77
00:10:25,166 --> 00:10:28,210
Tomasz nigdy nie powinien
się o tym dowiedzieć.
78
00:10:28,294 --> 00:10:31,339
A co, jeśli Jezus zrobi to ponownie?
Dla kogoś innego.
79
00:10:31,422 --> 00:10:32,882
To by go zniszczyło.
80
00:10:32,965 --> 00:10:36,010
Jeden problem na raz, dobra?
81
00:10:37,970 --> 00:10:42,850
- Poza tym jesteśmy jego uczniami.
- Nie mówię, że jesteśmy mu równi.
82
00:10:42,933 --> 00:10:47,730
Jeśli nie znamy odpowiedzi, może
pozwólmy Jezusowi się wytłumaczyć.
83
00:10:47,813 --> 00:10:53,402
Ty to zapiszesz, Mateusz też.
A czas pomoże odkryć ukrytą w tym mądrość.
84
00:10:53,861 --> 00:10:57,198
Ufam Bogu, który
chodzi po wodzie.
85
00:11:21,138 --> 00:11:23,391
Chyba za rzadko to robimy, co?
86
00:11:30,147 --> 00:11:31,982
Odpocznijmy.
87
00:11:40,241 --> 00:11:42,326
Pamiętasz, jak łowiliśmy ryby?
88
00:11:42,618 --> 00:11:46,080
Starsi często ciebie nazywali
Jakubem, a mnie Janem?
89
00:11:46,747 --> 00:11:50,918
I co jakiś czas im się udawało.
Nie tylko starsi się mylili.
90
00:11:51,001 --> 00:11:52,420
Nie.
91
00:11:54,630 --> 00:11:58,509
Myliliśmy się, bo nigdy nie
widywano nas oddzielnie.
92
00:11:59,218 --> 00:12:01,846
Wszystko robiliśmy razem.
93
00:12:01,929 --> 00:12:06,142
Łowiliśmy ryby, razem
chodziliśmy do Młota.
94
00:12:06,767 --> 00:12:12,106
Razem do synagogi,
razem poszliśmy za Jezusem.
95
00:12:13,983 --> 00:12:16,485
Ale kiedy wróciłeś z
misji z Tomaszem…
96
00:12:17,611 --> 00:12:19,780
po powrocie…
97
00:12:22,116 --> 00:12:25,953
wydawało mi się, że
byłeś bliżej niego niż mnie.
98
00:12:26,537 --> 00:12:32,168
Jakby on był nowy i interesujący.
A ja stary i nudny.
99
00:12:32,251 --> 00:12:38,299
- Nigdy tak nie pomyślałem. Przepraszam.
- Nie. Wasza więź jest oczywista.
100
00:12:39,383 --> 00:12:42,970
To najważniejsza rzecz
w naszym życiu, Janie.
101
00:12:43,512 --> 00:12:49,143
Być może w całej
historii. I robisz ją z nim.
102
00:12:49,768 --> 00:12:51,604
Jakubie, robimy to razem.
103
00:12:51,770 --> 00:12:54,732
Ale niektórzy mocniej
zbliżyli się do siebie.
104
00:12:57,234 --> 00:13:03,240
Przyznaję, byłem zazdrosny
o twoją przyjaźń z Tomaszem.
105
00:13:04,575 --> 00:13:06,494
Ale to nie ma teraz znaczenia.
106
00:13:07,536 --> 00:13:13,209
On teraz cierpi
i potrzebuje ciebie.
107
00:13:13,959 --> 00:13:14,960
Mnie?
108
00:13:15,044 --> 00:13:19,131
Nawet jeśli nie wiesz, co powiedzieć,
twoja obecność przy nim
109
00:13:19,215 --> 00:13:22,885
znaczy dla niego
więcej niż kogokolwiek z nas.
110
00:14:22,486 --> 00:14:28,784
O tak, oddychaj.
Płacz. I oddychaj.
111
00:14:31,203 --> 00:14:32,413
Nie.
112
00:14:34,832 --> 00:14:36,000
Co?
113
00:14:36,834 --> 00:14:41,964
Nie mogę oddychać, kiedy jej nie ma.
Nie mogę się zrelaksować, nie chcę.
114
00:15:22,087 --> 00:15:25,591
Posłaliśmy wiadomość do Tel-Dor,
na równinach Szaronu,
115
00:15:26,175 --> 00:15:28,177
że sprowadzamy ją do domu.
116
00:16:32,116 --> 00:16:37,871
Och, dziecię, podejdź tu
117
00:16:37,955 --> 00:16:40,791
To, kim byłeś
Nie przeszkadza mi
118
00:16:40,874 --> 00:16:46,422
Stąpaj po wodzie
119
00:16:46,505 --> 00:16:52,302
Stąpaj po wodzie
120
00:16:52,386 --> 00:16:55,389
Stąpaj po wodzie
121
00:16:55,472 --> 00:16:57,266
Och, dziecię…
122
00:16:58,267 --> 00:17:01,228
Stąpaj po wodzie
123
00:17:01,311 --> 00:17:02,855
Nie przeszkadza mi
124
00:17:03,939 --> 00:17:07,109
Stąpaj po wodzie
125
00:17:10,154 --> 00:17:14,158
Stąpaj po wodzie
126
00:17:28,505 --> 00:17:32,092
Tel-Dor. Już prawie jesteśmy na miejscu.
127
00:17:32,301 --> 00:17:33,510
To dopiero początek.
128
00:17:34,678 --> 00:17:37,264
Nie mam pojęcia,
jak to przekazać Kafniemu.
129
00:17:43,479 --> 00:17:44,813
Być może nie będziesz musiał.
130
00:17:56,742 --> 00:17:59,036
Tomaszu, ja z nimi porozmawiam.
131
00:17:59,328 --> 00:18:00,662
Zostań. Zajmiemy się tym.
132
00:18:00,746 --> 00:18:04,291
Nie, to mój obowiązek.
Ja muszę się z tym zmierzyć.
133
00:18:04,625 --> 00:18:07,503
Zapytamy, co chcą wiedzieć
i opowiemy, co się stało.
134
00:18:07,586 --> 00:18:08,921
Już dobrze, Zeloto.
135
00:18:10,047 --> 00:18:14,760
Tomaszu, pójdę z tobą.
Przejdziemy przez to razem.
136
00:18:21,725 --> 00:18:23,060
Gdzie ona jest?
137
00:18:24,561 --> 00:18:25,854
Gdzie moja córka?
138
00:19:40,095 --> 00:19:42,347
Tomaszu, stój!
139
00:19:44,391 --> 00:19:48,812
Nie pójdziesz dalej.
Masz zakaz wstępu do tego miasta.
140
00:19:48,896 --> 00:19:55,277
Kafni, jesteśmy z tobą w żałobie.
Żałujemy, ale nie jesteśmy niebezpieczni.
141
00:19:55,360 --> 00:19:58,447
Więc dlaczego moja córka nie żyje?
142
00:19:59,698 --> 00:20:02,910
- Jest martwa!
- Tak bardzo mi przykro.
143
00:20:02,993 --> 00:20:08,749
Najpierw zabiłeś mnie.
A potem przyszedłeś i zabiłeś ją.
144
00:20:09,917 --> 00:20:11,084
Ty to zrobiłeś.
145
00:20:11,168 --> 00:20:14,796
To moja wina. Przepraszam.
Nie dotrzymałem obietnicy.
146
00:20:14,880 --> 00:20:19,593
Tomasz bardzo kochał Ramę,
Kafni. A ona kochała jego.
147
00:20:19,676 --> 00:20:22,512
Ile warte są Twoje słowa?
148
00:20:23,388 --> 00:20:26,767
Jesteś oszustem i diabłem.
149
00:20:26,850 --> 00:20:28,644
Zwodniczy guślarz.
150
00:20:32,064 --> 00:20:34,858
Moim największym
rozczarowaniem jest to,
151
00:20:34,942 --> 00:20:37,486
że nie nauczyłem
mojej córki lepiej.
152
00:20:38,278 --> 00:20:42,908
Miała genialny umysł, dopóki
nie rzuciłeś na nią zaklęcia.
153
00:20:42,991 --> 00:20:44,785
Rama została zamordowana
przez Rzymianina.
154
00:20:45,911 --> 00:20:47,412
Nie wypowiadaj się za nią.
155
00:20:48,288 --> 00:20:52,668
Kochała Jezusa.
Uważała swoje powołanie za zaszczyt.
156
00:20:53,168 --> 00:20:55,671
I chciała, żeby wszyscy o
tym wiedzieli, łącznie z tobą.
157
00:21:17,484 --> 00:21:18,819
Chodźmy.
158
00:21:21,280 --> 00:21:25,200
Przeklinam ciebie i twoich wyznawców.
159
00:21:27,119 --> 00:21:28,787
Żałujemy razem z Tobą.
160
00:21:29,871 --> 00:21:33,333
Ogłoszę to, gdzie tylko się da.
161
00:21:34,042 --> 00:21:36,253
Dopóki starczy mi sił,
162
00:21:36,336 --> 00:21:40,549
zrobię wszystko, by cię
zdemaskować, Jezusie z Nazaretu!
163
00:21:41,174 --> 00:21:45,637
Sprawię, że świat dowie się,
że jesteś kłamcą i mordercą!
164
00:21:45,721 --> 00:21:49,349
Nie kryjesz się z uczuciami.
Zostawimy cię w pokoju.
165
00:21:49,474 --> 00:21:54,479
Jeszcze mnie zobaczysz. Ale
będzie to ostatnia rzecz, jaką ujrzysz!
166
00:21:56,857 --> 00:21:58,442
Wystarczy.
167
00:22:34,603 --> 00:22:39,483
{\an8}Jezus jest Mesjaszem.
168
00:26:48,064 --> 00:26:50,650
{\an8}KISLEW, 30 R.N.E.
169
00:26:54,988 --> 00:26:57,073
Eden, kiedy Zelota przyniesie owoce?
170
00:26:57,532 --> 00:26:58,658
Wkrótce.
171
00:26:59,868 --> 00:27:01,286
Dobra odpowiedź.
172
00:27:05,790 --> 00:27:07,083
Sypiasz już lepiej?
173
00:27:08,501 --> 00:27:11,588
Lepiej niż kilka miesięcy
temu, ale wciąż niezbyt dobrze.
174
00:27:14,424 --> 00:27:20,638
Po naszej stracie, mi też zajęło to
kilka miesięcy. A Eden jeszcze dłużej.
175
00:27:22,932 --> 00:27:24,392
A jak twoje modlitwy?
176
00:27:26,561 --> 00:27:27,645
Modle się.
177
00:27:29,147 --> 00:27:32,734
Choć czasami to trudne.
178
00:27:36,279 --> 00:27:40,617
Co wspomnę o Bogu, to jęczę.
179
00:27:40,700 --> 00:27:46,247
Co pomyślę – mój duch omdlewa.
Nie dajesz mi zmrużyć powieki.
180
00:27:51,086 --> 00:27:53,713
A co byś powiedział na wyjazd?
181
00:27:54,631 --> 00:27:58,760
Wyskocz gdzieś na chwilę.
182
00:28:00,136 --> 00:28:01,137
Nie mogę.
183
00:28:04,099 --> 00:28:07,977
Bycie tutaj okropnie boli.
184
00:28:09,104 --> 00:28:10,897
Ale nie chcę być gdzie indziej.
185
00:28:11,940 --> 00:28:13,566
Świeże owoce.
186
00:28:13,650 --> 00:28:14,859
Nareszcie.
187
00:28:16,611 --> 00:28:19,197
Przynajmniej zacząłeś jeść?
188
00:28:19,823 --> 00:28:20,824
No, chodź.
189
00:28:21,699 --> 00:28:22,909
Dziękuję.
190
00:28:23,118 --> 00:28:26,037
A dla Ciebie czosnek, cebula i malwa.
191
00:28:26,121 --> 00:28:28,331
Doskonale. Możesz
położyć na blacie. Dziękuję.
192
00:28:44,514 --> 00:28:45,724
Słodkie. Smaczne…
193
00:28:46,182 --> 00:28:47,809
Filipie, jak obrać granat?
194
00:28:48,017 --> 00:28:50,228
Potrzebujesz noża.
195
00:28:55,191 --> 00:28:58,403
Zacznij od góry i odetnij koronę.
196
00:28:59,779 --> 00:29:03,783
Albo możesz przeciąć go
na pół i palcami wybrać nasiona.
197
00:29:03,867 --> 00:29:07,036
Na pół? Wychowały Cię wilki?
198
00:29:07,120 --> 00:29:09,164
Można tak powiedzieć.
199
00:29:09,622 --> 00:29:12,083
- Ale dały z siebie wszystko.
- Doprawdy?
200
00:29:12,167 --> 00:29:13,585
Nie zaczynajcie.
201
00:29:15,003 --> 00:29:16,004
Spójrz.
202
00:29:16,171 --> 00:29:19,174
Tutaj jest pięć gniazd.
203
00:29:19,257 --> 00:29:24,471
Przebijasz się przez białą błonę i
obierasz jak pomarańczę.
204
00:29:24,554 --> 00:29:25,847
Nikt mnie tego nie nauczył.
205
00:29:25,930 --> 00:29:27,682
O tym właśnie mówię.
206
00:29:27,766 --> 00:29:29,893
Przez całe życie marnowaliście ziarenka?
207
00:29:29,976 --> 00:29:31,311
To przesłuchanie?
208
00:29:31,394 --> 00:29:35,106
Marnowaliście ziarenka!
209
00:29:35,190 --> 00:29:37,525
O co ci chodzi?
Chciałem tylko pomóc.
210
00:29:38,902 --> 00:29:42,572
Bracia przeciwko mnie.
Jasne, nie przeszkadzajcie sobie.
211
00:30:14,437 --> 00:30:16,189
Co tym razem?
212
00:30:16,731 --> 00:30:18,650
Nie wiem.
213
00:30:18,733 --> 00:30:21,778
Jak zwykle chcą udowodnić swoją rację.
214
00:30:22,362 --> 00:30:25,323
Ktoś inny źle coś robił przez całe życie?
215
00:30:25,573 --> 00:30:28,076
Tak! Skąd wiedziałeś?
216
00:30:28,201 --> 00:30:30,161
A czy to pierwszy raz?
217
00:30:30,703 --> 00:30:34,457
Prawda. To się powtarza przez cały czas.
218
00:30:41,297 --> 00:30:43,883
Pamiętacie, jak byliśmy tylko we troje?
219
00:30:49,305 --> 00:30:50,932
Tęsknicie czasem za tym?
220
00:30:52,809 --> 00:30:56,855
Spędzaliśmy wtedy z tobą więcej czasu.
221
00:31:01,609 --> 00:31:05,321
Ale gdyby dalej tak było,
inni nie dołączyliby do nas.
222
00:31:05,613 --> 00:31:06,865
A to byłoby samolubne.
223
00:31:11,452 --> 00:31:13,121
Mam wrażenie, że minęły wieki.
224
00:31:15,832 --> 00:31:17,500
I to już nie wróci.
225
00:31:26,092 --> 00:31:27,468
Dokąd pójdziemy?
226
00:31:29,846 --> 00:31:31,014
Dlaczego pytasz?
227
00:31:33,892 --> 00:31:36,144
Nie możemy zostać w Kafarnaum na zawsze.
228
00:31:39,314 --> 00:31:42,609
Nie. Nie możemy.
229
00:31:45,278 --> 00:31:48,197
Oby nikt nie lekceważył
twojej mądrości, Jakubie.
230
00:31:51,284 --> 00:31:53,661
Kim ja jestem, żeby nauczać?
231
00:31:55,830 --> 00:32:02,754
To nie tyle mądrość,
co wewnętrzne przeczucie.
232
00:32:09,052 --> 00:32:10,136
Jest dobre?
233
00:32:12,096 --> 00:32:13,681
Ciężko je opisać.
234
00:32:15,433 --> 00:32:16,517
Spróbuj.
235
00:32:25,568 --> 00:32:28,821
Ostatnio…
236
00:32:34,702 --> 00:32:36,287
Nie wiem, jak to powiedzieć.
237
00:32:36,412 --> 00:32:37,372
Więc ja powiem.
238
00:32:41,876 --> 00:32:44,671
Coraz częściej powtarzasz:
„Kiedy mnie już nie będzie”.
239
00:32:49,592 --> 00:32:53,304
„Kiedy mnie już nie będzie”.
240
00:32:56,391 --> 00:33:01,312
Powiedziałeś, że musisz wiele wycierpieć
241
00:33:01,396 --> 00:33:05,108
z rąk starszych i arcykapłanów.
242
00:33:07,694 --> 00:33:09,654
A ich nie ma w Kafarnaum.
243
00:33:12,907 --> 00:33:13,908
To prawda.
244
00:33:16,327 --> 00:33:20,248
A to oznacza, że wkrótce wyruszymy.
245
00:33:25,253 --> 00:33:27,171
Mógłbyś powtórzyć, kiedy?
246
00:33:28,297 --> 00:33:29,340
Wkró…
247
00:33:35,471 --> 00:33:36,597
To prawda.
248
00:33:41,644 --> 00:33:47,108
Pójdziemy na południe,
w stronę Jerozolimy. Opuścimy Kafarnaum.
249
00:33:50,987 --> 00:33:52,321
Nadszedł czas.
250
00:33:55,825 --> 00:33:58,077
Nie będzie już tak łatwo.
251
00:34:19,265 --> 00:34:21,267
Przepraszam, że przeszkadzam.
252
00:34:22,894 --> 00:34:24,437
Nie szkodzi.
253
00:34:24,520 --> 00:34:28,066
Eden wysłała mnie z pytaniem
o miętę i cytrynę.
254
00:34:28,149 --> 00:34:30,443
Masz.
255
00:34:32,070 --> 00:34:33,863
O co chodzi?
256
00:34:34,572 --> 00:34:38,493
Czy dawny celnik, Mateusz,
jest w tej rezydencji?
257
00:34:39,118 --> 00:34:41,496
- Kto pyta?
- Pretor Gajusz.
258
00:34:49,587 --> 00:34:51,631
Jedną chwilę.
259
00:35:02,141 --> 00:35:07,688
Chyba nie sądzisz, że Gajusz zamierza
sprowadzić Mateusza z powrotem?
260
00:35:10,108 --> 00:35:12,485
Możemy zapytać.
261
00:35:13,277 --> 00:35:16,322
Pozwól mi z nim iść,
porozmawiam z Gajuszem.
262
00:35:16,823 --> 00:35:20,368
W porządku. Wracajcie szybko.
Niedługo wyruszamy.
263
00:35:23,121 --> 00:35:26,791
- Poborco.
- Już dawno nikt mnie tak nie nazwał.
264
00:35:26,874 --> 00:35:28,167
Pozwól z nami.
265
00:35:30,628 --> 00:35:34,715
Wszystko w porządku.
Piotr pójdzie z tobą.
266
00:35:35,591 --> 00:35:37,176
Będzie dobrze.
267
00:35:45,893 --> 00:35:49,814
- Czy Mateusz ma kłopoty?
- Nie sądzę.
268
00:35:51,482 --> 00:35:56,445
Powiedzcie pozostałym,
żeby spakowali swoje rzeczy.
269
00:35:56,821 --> 00:35:58,531
Przygotujcie się do podróży.
270
00:36:02,326 --> 00:36:04,328
Możesz przestać się tym bawić?
271
00:36:04,412 --> 00:36:06,873
Pocę się. Mogę wytrzeć
sobie czoło?
272
00:36:06,956 --> 00:36:09,333
Postaraj się nie wyglądać
na zdenerwowanego.
273
00:36:09,417 --> 00:36:10,668
To ty się denerwujesz.
274
00:36:12,420 --> 00:36:14,297
Jestem zaciekawiony.
275
00:36:14,881 --> 00:36:19,343
Gajusz nie jest już tą samą osobą,
od czasu gdy zrezygnowałeś z urzędu.
276
00:36:19,427 --> 00:36:21,596
Może ma problemy ze znalezieniem
nowych poborców.
277
00:36:22,096 --> 00:36:24,182
Dobrze płacą, ale jakim kosztem?
278
00:36:24,265 --> 00:36:26,142
Myślisz, że szuka wskazówek?
279
00:36:26,225 --> 00:36:29,770
Wiedziałbyś o tym lepiej ode mnie.
Ostatnio spędzałeś z nim więcej czasu.
280
00:36:30,313 --> 00:36:32,106
- To nic.
- Jak to?
281
00:36:32,732 --> 00:36:33,900
Nieważne.
282
00:36:34,400 --> 00:36:36,360
Dlaczego ludzie to robią?
283
00:36:36,485 --> 00:36:37,486
Co takiego?
284
00:36:37,570 --> 00:36:41,741
Mówią, „nieważne”, podczas, gdy jest
całkowicie odwrotnie. To bardzo dziwne.
285
00:36:41,866 --> 00:36:44,577
Kiedy mówią, „nieważne”,
zwykle mają na myśli,
286
00:36:44,660 --> 00:36:48,289
że nie ma się czym martwić.
Albo „to nie twoja sprawa”.
287
00:36:48,372 --> 00:36:50,458
Lub „to nie jest dobry moment”.
288
00:36:50,541 --> 00:36:55,504
Dlaczego więc tak nie powiesz?
Wyeliminowałoby to wiele nieporozumień.
289
00:36:56,589 --> 00:36:59,550
Być może. Chodzi o to, że…
290
00:37:01,010 --> 00:37:02,178
Tak?
291
00:37:04,305 --> 00:37:05,473
Nieważne.
292
00:37:19,153 --> 00:37:20,446
Pretorze.
293
00:37:22,907 --> 00:37:24,200
Pretorze.
294
00:37:40,841 --> 00:37:42,051
Proszę.
295
00:37:45,179 --> 00:37:46,472
Usiądźcie, proszę.
296
00:37:52,270 --> 00:37:53,562
Dziękuję za przybycie.
297
00:37:54,063 --> 00:37:56,857
Nie mogłeś powiedzieć
w jakim celu to wezwanie?
298
00:37:56,941 --> 00:37:58,401
Absolutnie.
299
00:38:02,363 --> 00:38:05,992
Pi-jotr. Dobrze to wymawiam?
300
00:38:06,075 --> 00:38:10,162
Zapisałem sobie.
Ktoś zwrócił mi na to uwagę.
301
00:38:10,246 --> 00:38:13,833
Prawie. Bardziej miękko. „Piotr”.
302
00:38:14,166 --> 00:38:17,586
Piotrze, jesteś żeglarzem.
303
00:38:18,379 --> 00:38:19,588
Byłem.
304
00:38:19,672 --> 00:38:21,007
Nadal pamiętasz, jak wiązać węzły?
305
00:38:22,008 --> 00:38:24,802
Kiedy pochmurne niebo
się czerwieni…
306
00:38:24,885 --> 00:38:27,471
Pogoda w burzową
się zmieni.
307
00:38:28,347 --> 00:38:34,061
Patrząc w kierunku Jerozolimy,
zobaczysz bardzo czerwone niebo.
308
00:38:34,520 --> 00:38:38,774
Rozporządzenia waszych
przywódców religijnych
309
00:38:39,483 --> 00:38:42,611
są coraz bardziej
poważne i groźne.
310
00:38:43,279 --> 00:38:44,989
Jak bardzo?
311
00:38:45,072 --> 00:38:49,994
Faryzeusze obserwują
każdy wasz ruch,
312
00:38:50,077 --> 00:38:54,415
starają się złapać waszego rabina
w pułapkę słów bądź czynów.
313
00:38:54,498 --> 00:38:56,917
Chcą, żeby zniknął.
314
00:38:58,502 --> 00:38:59,879
Chcą się go pozbyć?
315
00:38:59,962 --> 00:39:03,549
Uciszyć. Ocenzurować.
Może gorzej…
316
00:39:04,633 --> 00:39:06,802
Sam powiedz,
co mogą mu zrobić?
317
00:39:06,886 --> 00:39:11,349
Nie wiem. Może to,
co Chrzcicielowi?
318
00:39:12,016 --> 00:39:14,018
Jana nie zabili faryzeusze.
319
00:39:14,101 --> 00:39:18,397
Herod jest jednym z was, królem-klientem,
a Galilea to jego jurysdykcją.
320
00:39:18,522 --> 00:39:22,568
Chodzi o to, że ktoś
obserwuje nas bardzo uważnie.
321
00:39:23,402 --> 00:39:24,820
Mnie i ciebie?
322
00:39:24,904 --> 00:39:28,908
Mnie, całe miasto.
Ale szczególnie was.
323
00:39:29,742 --> 00:39:35,331
Attykus Emelius Pulcher
z miejskiej kohorty
324
00:39:35,456 --> 00:39:38,709
zainteresował się szczególnie Jezusem
325
00:39:38,793 --> 00:39:41,504
i monitoruje jego działalność w Kafarnaum.
326
00:39:41,587 --> 00:39:47,134
Wychodząc z domu,
Jezus kazał przygotować się do drogi.
327
00:39:47,468 --> 00:39:49,553
Może dlatego, że
nie jest tu już bezpiecznie.
328
00:39:49,637 --> 00:39:53,432
Mam obowiązek tłumić
wszelki ekstremizm religijny
329
00:39:53,516 --> 00:39:59,105
oraz przywódców powstania.
Szybko i bezwzględnie.
330
00:40:00,898 --> 00:40:03,442
Jeśli tego nie zrobię
albo się zawaham…
331
00:40:05,111 --> 00:40:06,737
Zwolnią cię?
332
00:40:07,530 --> 00:40:11,033
Nie spodziewałem się, że tak
szybko zachłyśniesz się władzą.
333
00:40:11,117 --> 00:40:14,912
Gorzej. Mogą podejrzewać,
że w niego uwierzyłem.
334
00:40:22,461 --> 00:40:23,754
Zaczekaj…
335
00:40:23,838 --> 00:40:26,882
Mogę obiecać, że Jezus
będzie tu bezpieczny.
336
00:40:27,633 --> 00:40:30,136
Ale tylko jeśli
będzie siedział cicho.
337
00:40:30,219 --> 00:40:31,846
Nie liczyłbym na to.
338
00:40:32,138 --> 00:40:35,391
Rok temu zabraniał uzdrowionym
o tym opowiadać ,
339
00:40:35,474 --> 00:40:38,519
ale teraz nie da
się tego powstrzymać.
340
00:40:40,396 --> 00:40:41,939
Mówiłeś poważnie?
341
00:40:42,022 --> 00:40:45,985
Nie masz mu przeszkadzać.
Róbcie to poza granicami miasta.
342
00:40:46,068 --> 00:40:51,198
Tylko o to proszę.
Dla waszego bezpieczeństwa.
343
00:40:52,950 --> 00:40:56,412
Musimy współpracować.
344
00:40:56,495 --> 00:40:59,457
Pretorze, wierzysz w niego?
345
00:41:06,172 --> 00:41:08,048
Nawet nie wiem, co to znaczy.
346
00:41:08,716 --> 00:41:10,551
Jeśli masz wątpliwości…
347
00:41:10,634 --> 00:41:13,053
Widziałem wystarczająco wiele.
348
00:41:13,429 --> 00:41:18,392
Widziałem co robił dla tych,
którzy nie mogli mu się odwdzięczyć.
349
00:41:18,851 --> 00:41:24,023
Słyszałem, jak Jego słowa
zarówno wyjaśniają życiowe tajemnice,
350
00:41:24,106 --> 00:41:26,442
jak i wzbudzają pytania.
351
00:41:26,817 --> 00:41:30,279
Robię to, ponieważ
widziałem to wszystko.
352
00:41:30,362 --> 00:41:32,531
Czy twój syn czuje się lepiej?
353
00:41:34,116 --> 00:41:35,117
Co?
354
00:41:35,201 --> 00:41:38,120
Jakiś czas temu był chory.
Poprawiło mu się?
355
00:41:38,454 --> 00:41:39,705
Nie.
356
00:41:39,788 --> 00:41:41,499
Coś nie tak z Mariuszem?
357
00:41:41,582 --> 00:41:43,876
Czemu nie przyprowadziłeś go
do Jezusa?
358
00:41:45,336 --> 00:41:48,464
Widziałeś, jak bezinteresownie
pomagał ludziom.
359
00:41:48,547 --> 00:41:50,925
Dlaczego nie miałby pomóc tobie,
360
00:41:51,008 --> 00:41:52,885
ryzykującemu życie i karierę,
aby go chronić?
361
00:41:52,968 --> 00:41:55,554
On nie potrzebuje mojej ochrony.
362
00:41:55,638 --> 00:41:58,390
A nie chcę, żeby jego misja
się opóźniła.
363
00:41:58,474 --> 00:42:01,018
Niektórzy sądzą, że jego
misją jest obalenie Rzymu.
364
00:42:01,101 --> 00:42:03,729
Przepraszam. Dlaczego Jezus
miałby się spotkać z Mariuszem?
365
00:42:03,812 --> 00:42:04,939
Mateuszu…
366
00:42:07,566 --> 00:42:12,863
Popełniłem błąd, w wyniku którego
nie mojej żonie urodziło się dziecko.
367
00:42:12,947 --> 00:42:15,157
Czy to nie jest u was powszechne?
368
00:42:18,953 --> 00:42:21,288
Przepraszam. Chodzi mi o to, że…
369
00:42:23,541 --> 00:42:29,129
Ludzie czasami wiele tracą,
ponieważ czują się winni.
370
00:42:29,255 --> 00:42:33,008
Czuję się winny, że zdradziłem żonę.
371
00:42:34,593 --> 00:42:36,262
Czy odczuwasz skruchę?
372
00:42:36,345 --> 00:42:37,555
Owszem.
373
00:42:39,598 --> 00:42:41,141
I kocham mojego syna.
374
00:42:41,767 --> 00:42:42,977
On jest chory?
375
00:42:43,060 --> 00:42:44,228
Od dawna.
376
00:42:44,311 --> 00:42:46,272
Więc dlaczego nie
poszedłeś z tym do Jezusa?
377
00:42:46,355 --> 00:42:49,608
Wiem, że mówiłeś rodzinie
o żydowskim lekarzu.
378
00:42:49,692 --> 00:42:51,694
Bo nie jestem tego wart.
379
00:42:56,824 --> 00:42:58,242
Ja również.
380
00:42:58,742 --> 00:43:00,244
Ani ja.
381
00:43:01,996 --> 00:43:05,291
Nie wiecie, co takiego zrobiłem.
382
00:43:05,374 --> 00:43:07,042
Mówiłem dokładnie to samo.
383
00:43:07,126 --> 00:43:09,378
- Jestem wyrzutkiem.
- On lubi takich ludzi.
384
00:43:09,461 --> 00:43:11,964
- Nie-Żydów?
- Tak.
385
00:43:13,591 --> 00:43:16,260
Te rzeczy nie mają
dla niego znaczenia.
386
00:43:16,343 --> 00:43:18,554
To jeden z powodów,
dlaczego ma kłopoty.
387
00:43:18,637 --> 00:43:22,766
Gajuszu, czy wierzysz,
że on pochodzi od Boga?
388
00:43:41,285 --> 00:43:45,831
Wiem jak to mogło zabrzmieć.
389
00:43:52,296 --> 00:43:56,383
Już dobrze, panie.
390
00:43:58,802 --> 00:44:01,180
Nie ma się czego bać.
391
00:44:03,849 --> 00:44:05,142
Wierzę.
392
00:44:06,852 --> 00:44:08,479
To łzy radości?
393
00:44:08,562 --> 00:44:11,106
Wiem, że on może
uzdrowić mojego syna.
394
00:44:14,693 --> 00:44:16,278
Mogę go zapytać?
395
00:44:18,364 --> 00:44:20,991
Tak. Chyba tak.
396
00:44:39,009 --> 00:44:40,094
Byle szybko.
397
00:44:45,432 --> 00:44:49,603
Może już wystarczy, co?
Jeszcze nawet nie wyruszyliśmy…
398
00:44:50,020 --> 00:44:51,438
Słuszna uwaga.
399
00:44:54,817 --> 00:44:56,693
Więc dlaczego tu stoimy?
400
00:44:56,777 --> 00:45:00,739
Mój syn jest już
prawie zdrowy. Idziemy.
401
00:45:07,454 --> 00:45:09,748
Czy on się właśnie nawrócił?
402
00:45:13,252 --> 00:45:14,378
Tak.
403
00:45:15,879 --> 00:45:21,468
Jakubie, Janie! Jezus powiedział,
że mamy zbierać swoje rzeczy.
404
00:45:21,593 --> 00:45:22,719
Będziemy gotowi.
405
00:45:22,803 --> 00:45:26,014
- Gdzie się spotykamy?
- Tam, gdzie zawsze. Będę czekał.
406
00:45:26,932 --> 00:45:28,058
Chłopcy.
407
00:45:30,644 --> 00:45:32,354
To jest ten czas.
408
00:45:33,897 --> 00:45:36,900
Zaczekajmy, znajdziemy
odpowiedni moment.
409
00:45:37,109 --> 00:45:39,278
Chociaż to był najwspanialszy dzień
mojego życia,
410
00:45:39,361 --> 00:45:41,447
kiedy Jezus was powołał,
411
00:45:41,530 --> 00:45:46,743
to wiem, że wykonywanie
dzieła Mesjasza jest sporym ciężarem.
412
00:45:47,703 --> 00:45:51,707
Jeszcze nigdy nie byliście
bliżej siebie niż przez ostatnie pół roku.
413
00:45:52,082 --> 00:45:54,001
Nie chcę, żeby to
się skończyło.
414
00:45:54,084 --> 00:45:56,003
Było spokojniej…
415
00:45:56,128 --> 00:45:58,213
Janie, zawsze byłeś ostrożny.
416
00:45:58,797 --> 00:46:02,426
Jezus darzy cię głębokim uczuciem,
a w tym pytaniu nie ma nic złego.
417
00:46:02,593 --> 00:46:04,803
Rozmawialiśmy o tym.
418
00:46:04,887 --> 00:46:07,097
Wiem. „Proście, a będzie wam dane”.
419
00:46:07,681 --> 00:46:09,266
- Zapytamy go.
- W trakcie tej podróży?
420
00:46:09,349 --> 00:46:10,434
Tak.
421
00:46:11,101 --> 00:46:12,728
Nie zaszkodzi powtórzyć.
422
00:46:12,811 --> 00:46:17,024
Zapytaj o miejscach po jego prawej
i lewej stronie w jego królestwie.
423
00:46:17,107 --> 00:46:19,818
- Pamiętamy.
- Dobrze.
424
00:46:22,613 --> 00:46:24,656
Na co czekacie? Zbierajcie się.
425
00:46:26,033 --> 00:46:29,828
Będę pierwszym Żydem, który dobrowolnie
przyprowadził Rzymianina do domu.
426
00:46:29,912 --> 00:46:31,997
A ja pierwszym żołnierzem,
którego tam prowadzono.
427
00:46:32,080 --> 00:46:34,917
Nie powinniśmy wyglądać na szczęśliwych,
możemy mieć kłopoty.
428
00:46:37,294 --> 00:46:38,879
Zaczekaj tu. Upewnię się,
że jest w środku.
429
00:46:41,465 --> 00:46:44,635
Piotrze? Zdaję sobie sprawę,
430
00:46:44,718 --> 00:46:47,179
że zabieramy Rzymianina do Jezusa,
ale on o to nie poprosił.
431
00:46:47,262 --> 00:46:50,599
Obaj widzieliśmy już tyle,
że wiemy, czego chciałby Jezus.
432
00:47:02,402 --> 00:47:03,612
Tędy.
433
00:47:15,707 --> 00:47:16,875
Pretor Gajusz.
434
00:47:21,672 --> 00:47:22,673
Panie…
435
00:47:34,685 --> 00:47:39,106
Mój… służący leży w domu sparaliżowany.
436
00:47:39,189 --> 00:47:44,778
Choruje od dawna, a teraz strasznie cierpi
i jest bliski śmierci.
437
00:47:47,406 --> 00:47:48,782
Zaprowadź mnie do niego.
438
00:47:49,575 --> 00:47:50,576
Panie…
439
00:47:50,659 --> 00:47:51,702
Nazywasz go Panem?
440
00:47:51,785 --> 00:47:55,205
Nie jestem godzien,
abyś wchodził pod mój dach.
441
00:47:55,789 --> 00:48:00,502
Wiem, że jako Żyd, nie czułbyś się
komfortowo w domu Rzymianina.
442
00:48:03,547 --> 00:48:08,135
Ale powiedz tylko słowo,
a zostanie uzdrowiony.
443
00:48:09,553 --> 00:48:10,846
Niegodny?
444
00:48:13,015 --> 00:48:17,561
Prawda jest taka, że to mój syn.
445
00:48:18,687 --> 00:48:24,401
Bardzo się wstydzę.
Nie powinienem cię o to prosić,
446
00:48:26,028 --> 00:48:27,863
ale wiem, że możesz to zrobić.
447
00:48:29,323 --> 00:48:30,699
Mistrzu…
448
00:48:32,492 --> 00:48:37,581
Nigdy nie sądziłem, że to powiem,
ale jest wart, żebyś to dla niego zrobił.
449
00:48:40,417 --> 00:48:43,670
Kocha nasz naród. Pomógł nam.
450
00:48:45,339 --> 00:48:46,506
Wiem.
451
00:48:49,551 --> 00:48:56,391
Nie kłopocz się. Możesz go uleczyć
na odległość za pomocą słów.
452
00:48:57,017 --> 00:49:00,020
Bo i ja mam pod sobą żołnierzy.
Jeśli któremuś mówię:
453
00:49:00,103 --> 00:49:03,732
„Idź!” – idzie.
Jeśli rozkażę: „Przyjdź!” – przychodzi.
454
00:49:06,652 --> 00:49:13,116
Wiem, że wszystko, co rozkażesz
na tym świecie, stanie się.
455
00:49:13,241 --> 00:49:14,660
Nawet to.
456
00:49:18,914 --> 00:49:20,332
Wstań.
457
00:49:20,791 --> 00:49:22,751
- Co?
- Powstań.
458
00:49:30,008 --> 00:49:33,095
Słyszeliście tego człowieka?
459
00:49:33,178 --> 00:49:38,350
Zapewniam was, tak wielkiej wiary
nie znalazłem w Izraelu u nikogo.
460
00:49:39,059 --> 00:49:42,562
W moim rodzinnym
mieście zostałem odrzucony
461
00:49:42,646 --> 00:49:45,649
a przywódcy religijni mojego
ludu mi grożą.
462
00:49:46,108 --> 00:49:49,903
A jednak ten człowiek, poganin,
463
00:49:50,028 --> 00:49:54,157
ma większą wiarę w to,
czego mogę dokonać
464
00:49:54,241 --> 00:49:56,952
niż ktokolwiek, kogo dotąd spotkałem.
465
00:50:09,381 --> 00:50:14,344
Idź. A jak uwierzyłeś,
niech ci się stanie.
466
00:50:16,054 --> 00:50:17,431
Dziękuję.
467
00:50:17,514 --> 00:50:23,395
To ja dziękuję. Twoja wiarą
rozpromieniła mój dzień.
468
00:50:55,427 --> 00:50:57,387
Co?
469
00:51:00,223 --> 00:51:01,767
Co tu się stało?
470
00:51:02,601 --> 00:51:07,147
Gajusz uwierzył, że Jezus może uzdrowić
jego sługę, nie przychodząc do niego.
471
00:51:07,272 --> 00:51:09,274
Wiemy, że może to zrobić.
472
00:51:09,524 --> 00:51:12,110
Taka wiara u poganina?
473
00:51:12,194 --> 00:51:13,528
Dokładnie.
474
00:51:18,825 --> 00:51:23,663
Zróbmy to teraz. Zapytajmy.
To zmieni wszystko.
475
00:51:24,164 --> 00:51:25,415
O co?
476
00:51:28,210 --> 00:51:29,836
- Rabinie?
- Tak?
477
00:51:30,003 --> 00:51:33,799
Pamiętasz, jak mówiłeś, że możemy
prosić o wszystko i zostanie nam to dane?
478
00:51:33,882 --> 00:51:35,967
Pukać, a drzwi zostaną otwarte?
479
00:51:40,555 --> 00:51:42,891
Nie pamiętam.
480
00:51:44,518 --> 00:51:46,895
Tak mówiłeś w kazaniu.
481
00:51:47,145 --> 00:51:48,772
Czy mama coś pomyliła?
482
00:51:48,855 --> 00:51:51,066
Żartuję. Oczywiście pamiętam.
483
00:51:51,942 --> 00:51:55,403
- No, jasne.
- Wiedzieliśmy.
484
00:51:55,737 --> 00:51:59,950
Chcielibyśmy, abyś
spełnił pewną naszą prośbę.
485
00:52:00,242 --> 00:52:02,327
Zamieniam się w słuch.
486
00:52:03,537 --> 00:52:06,540
Spraw abyśmy…
487
00:52:09,084 --> 00:52:14,005
w Twoim Królestwie,
488
00:52:14,089 --> 00:52:18,176
siedzieli po Twojej prawej
i lewej stronie.
489
00:52:26,977 --> 00:52:29,229
Co to znaczy?
490
00:52:36,278 --> 00:52:37,946
To jak?
491
00:52:49,666 --> 00:52:52,419
Nie wiecie o co prosicie.
492
00:53:10,770 --> 00:53:13,064
Co? Rabinie!
493
00:53:56,942 --> 00:53:58,652
Rabinie, co się stało?
494
00:53:59,444 --> 00:54:02,614
Czy możecie pić z kielicha,
z którego Ja piję?
495
00:54:02,697 --> 00:54:05,492
I czy możecie się zanurzyć w
chrzcie, w którym Mnie zanurzą?
496
00:54:05,575 --> 00:54:07,535
Możemy. Jesteśmy Synami Gromu.
497
00:54:07,619 --> 00:54:08,870
Zrobimy dla Ciebie wszystko.
498
00:54:08,954 --> 00:54:10,580
Nawet nie wiecie, co to znaczy.
499
00:54:10,664 --> 00:54:13,208
Powiedz nam. Zrobimy wszystko.
500
00:54:14,793 --> 00:54:17,170
Niedługo dotrzemy do Jerozolimy.
501
00:54:17,253 --> 00:54:21,216
Tam Syn Człowieczy zostanie
wydany arcykapłanom i znawcom Prawa.
502
00:54:21,299 --> 00:54:23,468
Skażą Go oni na śmierć.
503
00:54:23,677 --> 00:54:27,847
Wydadzą Go też poganom,
którzy Go wyśmieją,
504
00:54:27,931 --> 00:54:31,518
ubiczują i w końcu ukrzyżują.
505
00:54:32,811 --> 00:54:36,272
Lecz On trzeciego dnia
zmartwychwstanie.
506
00:54:43,363 --> 00:54:44,572
O czym ty mówisz?
507
00:54:44,656 --> 00:54:45,991
Myślałem, że Syn Człowieczy to ty.
508
00:54:46,074 --> 00:54:48,952
Kielich, z którego Ja piję, będzie
waszym udziałem,
509
00:54:49,035 --> 00:54:52,539
również chrzest,
w którym Mnie zanurzą.
510
00:54:52,622 --> 00:54:56,751
Ale nie chciejcie tego teraz.
Nie jesteście gotowi.
511
00:54:58,545 --> 00:55:01,506
A zapewnienie wam miejsca po
mojej prawej lub po lewej stronie
512
00:55:01,589 --> 00:55:03,550
nie jest moją rzeczą.
513
00:55:04,300 --> 00:55:08,304
Otrzymają je ci,
dla których zostało to przygotowane.
514
00:55:08,388 --> 00:55:10,890
Nie mieliście prawa o to pytać.
515
00:55:11,641 --> 00:55:14,686
Bez urazy, Natanaelu,
ale jesteśmy tu dłużej niż ty.
516
00:55:14,769 --> 00:55:17,022
Jak mogliście?
I to na naszych oczach!
517
00:55:17,105 --> 00:55:19,816
Pytać o takie rzeczy?
518
00:55:19,899 --> 00:55:21,484
I kto to mówi?
519
00:55:21,776 --> 00:55:23,653
Ja o nic nie prosiłem.
520
00:55:23,737 --> 00:55:25,572
Nawet nie wiesz, co znaczy „Skała”!
521
00:55:25,655 --> 00:55:26,865
Przestańcie!
522
00:55:29,284 --> 00:55:33,371
Wszystkim z was przyznano
przywództwo i autorytet.
523
00:55:33,455 --> 00:55:37,042
Wszyscy stanowicie fundament,
na którym zbuduję mój Kościół.
524
00:55:37,167 --> 00:55:39,878
Ale wy wciąż myślicie
jak poganie,
525
00:55:39,961 --> 00:55:43,506
których władcy rządzą
swoimi podwładnymi.
526
00:55:43,673 --> 00:55:46,176
Nie tak jest
w moim królestwie.
527
00:55:49,304 --> 00:55:51,931
Mówiłem o tym już wcześniej.
528
00:55:53,224 --> 00:55:55,769
Ale wy wciąż nie rozumiecie.
529
00:55:57,228 --> 00:56:03,151
To musi się zmienić, ponieważ tam,
będzie zupełnie inaczej.
530
00:56:05,236 --> 00:56:07,030
Rozumiecie?
531
00:56:07,530 --> 00:56:09,074
Tak.
532
00:56:10,492 --> 00:56:13,661
Kto między wami chciałby być
wielki, niech będzie waszym sługą.
533
00:56:13,745 --> 00:56:17,791
I kto między wami chciałby być pierwszy,
niech będzie sługą wszystkich.
534
00:56:18,333 --> 00:56:21,795
Gdyż Syn Człowieczy nie
przyszedł, aby Mu służono,
535
00:56:21,920 --> 00:56:27,550
lecz aby służyć i oddać
swoje życie na okup za wielu.
536
00:56:30,386 --> 00:56:33,264
Okup…? Za kogo?
537
00:56:33,640 --> 00:56:35,600
Kogoś porwano, Rabinie?
538
00:56:52,242 --> 00:56:53,952
Ruszajcie.
539
00:56:55,203 --> 00:56:58,498
Idźcie na południe,
do Jerozolimy.
540
00:57:01,042 --> 00:57:03,336
- Potrzebujesz czegoś?
- Dogonię was.
541
00:57:03,461 --> 00:57:06,714
- Zostanę z tobą.
- Powiedziałem, że was dogonię.
542
00:57:40,540 --> 00:57:41,541
Gajuszu!
543
00:57:42,625 --> 00:57:44,169
Nie uwierzysz!
544
00:57:44,711 --> 00:57:46,880
Właśnie uwierzyłem.
545
00:57:47,172 --> 00:57:49,340
Słucham? Co?
546
00:57:50,967 --> 00:57:53,386
Ja już wiem.
547
00:57:53,511 --> 00:57:55,388
Tatusiu, spójrz!
548
00:58:04,189 --> 00:58:05,857
Szalom.
549
00:58:05,940 --> 00:58:06,941
Co?
550
00:58:07,025 --> 00:58:12,197
Tak mówią moi przyjaciele.
To oznacza pokój, pełnię.
551
00:58:13,531 --> 00:58:16,159
Jesteś zdrowy!
552
00:58:16,868 --> 00:58:18,077
Sza…
553
00:58:22,207 --> 00:58:24,042
„Sza-Lom”. Szalom.
554
00:58:27,504 --> 00:58:29,839
- A dwukrotnie?
- Szalom. Szalom.
555
00:58:29,964 --> 00:58:31,925
Otóż to. Dobra robota.
556
00:58:34,594 --> 00:58:35,637
Szalom.
557
00:58:41,726 --> 00:58:48,441
W biodrach czuję piekący ból – Nie
ma niczego zdrowego w moim ciele.
558
00:58:53,363 --> 00:58:54,906
Ogarnęła mnie słabość,
wielkie przygnębienie.
559
00:58:58,368 --> 00:59:00,620
Jęk mojego serca przyprawia
mnie o krzyk rozpaczy.
560
00:59:01,829 --> 00:59:05,333
Panie, Ty wyraźnie
widzisz wszystkie me pragnienia.
561
00:59:06,793 --> 00:59:08,670
Moje westchnienie
też nie jest Ci obce.
562
00:59:13,341 --> 00:59:18,137
Serce kołacze się we mnie,
opuściły mnie siły.
563
00:59:20,390 --> 00:59:23,851
A oczy? One też
już nie widzą wyraźnie.
564
00:59:30,858 --> 00:59:36,239
Nieszczęście przegoniło
mych przyjaciół i bliskich,
565
00:59:38,658 --> 00:59:41,286
a moi krewni przystanęli z daleka.
566
00:59:51,546 --> 00:59:52,714
Trzymasz?
567
01:00:12,066 --> 01:00:14,611
Jesteśmy gotowi na pierwszy kamień.
568
01:00:15,570 --> 01:00:16,863
Uwielbiam to.
569
01:00:30,293 --> 01:00:33,546
Pierwsza prasa, przeznaczona dla Adonai.
570
01:00:34,305 --> 01:01:34,497
Zareklamuj swój produkt lub firmę.
Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org