1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-
2
00:00:28,500 --> 00:00:30,917
BOBBY KONTRA WAPNIAKI
3
00:00:33,709 --> 00:00:39,083
Wiesz, czym twoje klasyczne auto,
wyróżni się na pokazie klasycznych aut?
4
00:00:39,166 --> 00:00:41,917
Mną rozwalonym na masce.
5
00:00:42,667 --> 00:00:44,375
Ruszaj zadek, co?
6
00:00:45,083 --> 00:00:49,959
Łapska przecz, chłopie.
Paluchy masz brudne i ślady zostawiasz.
7
00:00:50,041 --> 00:00:53,125
Mam wrażenie, że to auto sprzed 1980 roku.
8
00:00:53,208 --> 00:00:56,458
Masz dobre oko, Bobby.
Od kiedy tak się znasz na autach?
9
00:00:56,542 --> 00:01:01,208
Od kiedy w środę dowiedziałem się,
że auta sprzed 1980 roku
10
00:01:01,291 --> 00:01:04,458
odpowiadają
za większość zanieczyszczeń powietrza.
11
00:01:04,542 --> 00:01:08,291
Przykro mi,
ale muszę wystawić panu mandat.
12
00:01:14,125 --> 00:01:17,917
„Mandat wystawiony
przez Sąd ds. Środowiska
13
00:01:18,000 --> 00:01:21,041
w gimnazjum im. Toma Landry’ego”.
Że co?
14
00:01:21,125 --> 00:01:25,291
Wiem. Złóż apelację do liceum.
15
00:01:25,375 --> 00:01:27,875
Wczoraj dostałem taki od Josepha,
16
00:01:27,959 --> 00:01:31,291
bo wylałem stary olej silnikowy do zlewu.
17
00:01:31,375 --> 00:01:32,208
Faszysta.
18
00:01:37,875 --> 00:01:41,375
Bateria D w śmietniku. Tak jest!
19
00:01:41,458 --> 00:01:44,583
Mamo, muszę wystawić ci mandat za to,
20
00:01:44,667 --> 00:01:47,291
że nie oddałaś jej od recyklingu.
21
00:01:47,375 --> 00:01:50,291
Jeszcze dwa mandaty
i dostanę piątkę z historii.
22
00:01:50,375 --> 00:01:55,125
A co ma do historii
wkurzanie mamy i Boomhauera?
23
00:01:55,208 --> 00:01:58,333
Pan McKay mówi, że historia to przeszłość,
24
00:01:58,417 --> 00:02:02,458
a ratowanie Ziemi
jest prezentem dla przyszłości.
25
00:02:05,542 --> 00:02:08,166
Wiesz co, Bobby? Akurat ja uważam się
26
00:02:08,250 --> 00:02:10,917
za jedną z większych
aktywistek ekologicznych.
27
00:02:11,000 --> 00:02:15,083
Mam plastikową torbę
pełną innych plastikowych toreb,
28
00:02:15,166 --> 00:02:17,458
które kiedyś oddam do sklepu.
29
00:02:18,375 --> 00:02:19,208
Przykro mi.
30
00:02:25,083 --> 00:02:25,917
WYPRZEDAŻ GRILLI
31
00:02:30,750 --> 00:02:33,250
Hank, ci menele znów grzebią w śmieciach.
32
00:02:34,333 --> 00:02:38,834
Człowiek raz przypadkiem wyrzuci zawór
i nagle wszyscy o tobie plotkują.
33
00:02:38,917 --> 00:02:39,917
- Książka.
- Co…
34
00:02:40,959 --> 00:02:44,625
- Bobby? Nie powinieneś być w szkole?
- Jestem.
35
00:02:45,625 --> 00:02:48,083
Mam historię z panem McKayem.
36
00:02:48,750 --> 00:02:52,333
Pudełko jest biodegradowalne,
a ciasto powinno iść na kompost.
37
00:02:52,417 --> 00:02:53,583
No i ser…
38
00:02:54,583 --> 00:02:56,917
Nie będę się nakręcał.
39
00:02:57,917 --> 00:03:00,959
A więc to o panu Bobby tyle nam opowiadał.
40
00:03:01,834 --> 00:03:03,333
Spodziewałem się kobiety.
41
00:03:04,125 --> 00:03:06,291
Bobby sporo mi o panu mówił.
42
00:03:06,375 --> 00:03:09,250
Podobno spuszcza pan siki nawet bez kupy.
43
00:03:09,333 --> 00:03:12,750
Mówicie w szkole o takich rzeczach?
44
00:03:14,000 --> 00:03:16,834
Skoro tak dba pan o środowisko,
45
00:03:16,917 --> 00:03:21,542
to proszę uczyć dzieciaki
na temat czystego i wydajnego propanu.
46
00:03:21,625 --> 00:03:25,792
Czysty propan? Naprawdę zabawne.
47
00:03:25,875 --> 00:03:30,458
Grille propanowe rozpowszechniają jedynie
całą kulturę grillowania.
48
00:03:30,542 --> 00:03:34,250
Plastikowe widelce, talerze… Mięso.
49
00:03:35,041 --> 00:03:39,417
Używając tych właśnie słów,
sprzedałem dziś trzy grille.
50
00:03:39,500 --> 00:03:41,208
Tylko wydźwięk był pozytywny.
51
00:03:43,834 --> 00:03:46,375
Spokojnie. Wiem, gdzie mieszka.
52
00:03:47,792 --> 00:03:49,542
Dostałem wezwanie,
53
00:03:49,625 --> 00:03:52,709
żeby stawić się
w Sądzie ds. Środowiska w gimnazjum.
54
00:03:52,792 --> 00:03:55,792
Nie można wrzucać do skrzynki
listów bez pieczątki.
55
00:03:55,875 --> 00:03:59,166
- To przestępstwo.
- To nic wielkiego, Hank.
56
00:03:59,250 --> 00:04:01,375
Spędziłam tam zaledwie pięć minut.
57
00:04:01,458 --> 00:04:03,542
Słucham? Byłaś tam?
58
00:04:03,625 --> 00:04:05,166
Pracuję w tej szkole.
59
00:04:05,250 --> 00:04:07,709
Nie mogę mieć brudów w kartotece.
60
00:04:08,959 --> 00:04:11,417
Proszę cię, zrób to dla Bobby’ego.
61
00:04:11,500 --> 00:04:13,166
Dostanie pierwszą piątkę,
62
00:04:13,250 --> 00:04:15,959
od czasu kiedy był na matmie
z Bobbym Hallem
63
00:04:16,041 --> 00:04:17,500
i przyniósł jego oceny.
64
00:04:19,542 --> 00:04:20,834
GIMNAZJUM IM. TOMA LANDRY’EGO
65
00:04:20,917 --> 00:04:24,333
…tak mi dopomóż Bóg.
Hej, to nie jest Biblia.
66
00:04:24,417 --> 00:04:25,834
To Harry Potter.
67
00:04:25,917 --> 00:04:28,166
Nie możemy nosić Biblii do szkoły.
68
00:04:29,625 --> 00:04:34,083
Jeśli sąd pozwoli,
udowodnię, że mój klient, czyli tata,
69
00:04:34,166 --> 00:04:38,083
nie jest złym człowiekiem,
a jedynie ignorantem.
70
00:04:39,208 --> 00:04:40,333
Zaczyna się.
71
00:04:40,417 --> 00:04:44,625
Ignorancja, jakkolwiek zakorzeniona
i żenująca, to żadna wymówka.
72
00:04:44,709 --> 00:04:48,667
Wnoszę, by uznano
mojego klienta za winnego
73
00:04:48,750 --> 00:04:50,375
z uwagi na niepoczytalność.
74
00:04:50,458 --> 00:04:52,500
Co? Nie jestem niepoczytalny.
75
00:04:52,583 --> 00:04:53,834
Świadek jest twój.
76
00:04:56,917 --> 00:04:59,792
Nie jestem prawnikiem, tylko dzieckiem.
77
00:04:59,875 --> 00:05:03,083
Ale brzydzę się panem.
78
00:05:03,166 --> 00:05:06,250
Dość tego. Nie przyznaję się do winy.
79
00:05:06,333 --> 00:05:10,875
Na terenie Strickland Propane
mamy wysypisko, gdzie wyrzucamy śmieci.
80
00:05:10,959 --> 00:05:14,000
Do tego ono służy.
To wszystko to jakiś żart.
81
00:05:14,083 --> 00:05:16,208
Powiem panu, co jest żartem.
82
00:05:16,291 --> 00:05:20,667
Rada miasta chce utworzyć nowe wysypisko
na niezabudowanym terenie Arlen.
83
00:05:20,750 --> 00:05:24,834
A co jest złego w nowym wysypisku?
Gdzieś trzeba składować śmieci.
84
00:05:24,917 --> 00:05:28,667
I lada moment
będziemy je składować już wszędzie.
85
00:05:29,333 --> 00:05:33,000
Czy ktoś chce spać na śmieciach
i pić toksyczne odpady?
86
00:05:33,083 --> 00:05:34,208
Nie.
87
00:05:36,333 --> 00:05:40,583
McMaynerbury zarobiło
na zakopaniu śmieci z Houston,
88
00:05:40,667 --> 00:05:42,917
za co zakupiło wozy strażackie.
89
00:05:43,000 --> 00:05:44,625
Kto lubi wozy strażackie?
90
00:05:47,500 --> 00:05:52,625
Tyle że jeśli zrobią to wysypisko,
wyniszczą zagrożony gatunek,
91
00:05:52,709 --> 00:05:55,166
„Algus Taxifolia”.
92
00:05:55,250 --> 00:05:56,250
Świerzbiącą algę.
93
00:05:56,333 --> 00:05:58,458
„Świerzbiącą algę”?
94
00:05:58,542 --> 00:06:00,667
To chyba lepiej się jej pozbyć.
95
00:06:00,750 --> 00:06:04,959
Może i nie jest milusia
i do niczego się nie nadaje,
96
00:06:05,041 --> 00:06:08,667
ale czemu mamy
zniszczyć jej siedlisko w kamieniołomie?
97
00:06:08,750 --> 00:06:09,875
W kamieniołomie?
98
00:06:09,959 --> 00:06:12,125
Tam chcą zrobić wysypisko.
99
00:06:16,458 --> 00:06:20,208
Oddaję niepoczytalnego klienta
w ręce sądu.
100
00:06:20,792 --> 00:06:25,125
Po prognozie pogody dali reportaż
o wiewiórce na nartach wodnych,
101
00:06:25,208 --> 00:06:27,208
więc poszedłem spać zadowolony.
102
00:06:27,291 --> 00:06:32,166
Dale, przypomniało mi się,
że zostawiłem u ciebie stół warsztatowy.
103
00:06:32,250 --> 00:06:34,000
We trójkę damy z nim radę.
104
00:06:34,083 --> 00:06:36,208
- Joł, chłopie.
- Nie, nie.
105
00:06:36,291 --> 00:06:39,375
Bill, Dale i ja sobie poradzimy. Dzięki.
106
00:06:39,458 --> 00:06:42,166
Chodźcie, panowie.
107
00:06:46,208 --> 00:06:47,041
No dobra.
108
00:06:47,834 --> 00:06:51,083
Wiem, że mieliśmy do tego nie wracać, ale…
109
00:06:51,834 --> 00:06:53,041
Wysuszą kamieniołom.
110
00:06:54,542 --> 00:06:57,542
Boże drogi, jeśli go wysuszą,
111
00:06:57,625 --> 00:06:59,709
Boomhauer odkryje, co się stało z…
112
00:06:59,792 --> 00:07:01,417
Sally!
113
00:07:08,542 --> 00:07:10,667
O nie!
114
00:07:10,750 --> 00:07:14,709
O nie. Mieliśmy nie wracać już
do tamtego dnia.
115
00:07:14,792 --> 00:07:15,625
Tak, pamiętam.
116
00:07:15,709 --> 00:07:19,041
Daję słowo, że pamiętam.
117
00:07:20,917 --> 00:07:24,166
Szkoda, że Boomhauer
nie da nam się przejechać.
118
00:07:24,250 --> 00:07:27,875
Jak tu szaleć i wariować,
119
00:07:27,959 --> 00:07:30,083
skoro stoimy tylko jak kołki?
120
00:07:32,125 --> 00:07:33,959
- Hej, kotku.
- Joł.
121
00:07:40,041 --> 00:07:41,333
Zaraz, zaraz.
122
00:07:41,417 --> 00:07:44,500
Młody Dynamit wpadł na pomysł.
123
00:07:44,583 --> 00:07:47,667
Co powiecie na przejażdżkę
autem Boomhauera?
124
00:07:47,750 --> 00:07:50,542
Przejażdżka? Brzmi odjazdowo.
125
00:07:50,625 --> 00:07:52,834
A wiecie, co będzie jeszcze lepsze?
126
00:07:52,917 --> 00:07:56,125
Po przejażdżce napełnimy bak benzyną,
127
00:07:56,208 --> 00:07:59,750
żeby Boomhauer zachodził w głowę,
jak to możliwe.
128
00:08:04,625 --> 00:08:07,291
Jedźmy do 31 Flavors
i poprośmy o 31 próbek.
129
00:08:07,375 --> 00:08:10,041
To legalne i nic na to nie poradzą.
130
00:08:10,125 --> 00:08:13,125
ZAKAZ WSTĘPU
131
00:08:23,250 --> 00:08:25,959
Jazda. Ja prowadzę.
132
00:08:26,041 --> 00:08:27,542
Nie ogarniesz biegów.
133
00:08:31,125 --> 00:08:31,959
Nie!
134
00:08:32,709 --> 00:08:34,709
Zajedziesz silnik, Dale!
135
00:08:35,291 --> 00:08:36,291
Stój!
136
00:08:40,375 --> 00:08:42,875
Lewy hamulec nie działa!
137
00:08:44,417 --> 00:08:45,917
To sprzęgło. Drugi pedał!
138
00:08:55,792 --> 00:08:58,291
Jeju, mało brakowało! Jestem cały.
139
00:09:04,959 --> 00:09:05,792
RĘCZNIKOWY
140
00:09:12,834 --> 00:09:16,250
Boomhauer myśli,
że to jankesi ukradli mu auto.
141
00:09:16,333 --> 00:09:18,625
I tak powinien myśleć aż po grób.
142
00:09:18,709 --> 00:09:20,625
Grób Boomhauera?
143
00:09:20,709 --> 00:09:24,500
Sugerujesz, że powinniśmy
zabić Boomhauera?
144
00:09:25,125 --> 00:09:26,417
Dobra, ty tu rządzisz.
145
00:09:27,000 --> 00:09:28,875
Nie zabijemy Boomhauera.
146
00:09:28,959 --> 00:09:32,166
Tyle że kiedy wysuszą kamieniołom,
znajdą auto,
147
00:09:32,250 --> 00:09:36,333
a w nim nasze kurtki,
a wtedy Boomhauer nas zabije!
148
00:09:36,417 --> 00:09:38,250
Nie dowie się.
149
00:09:38,333 --> 00:09:41,625
Radny Fred Ebberd wisi mi przysługę.
150
00:09:41,709 --> 00:09:43,125
Głosowałem na niego.
151
00:09:44,083 --> 00:09:46,458
Proponuję go jednak zabić.
152
00:09:48,417 --> 00:09:50,000
Jak więc widać,
153
00:09:50,083 --> 00:09:54,083
to dużo bardziej dogodne miejsce
na wysypisko niż kamieniołom.
154
00:09:54,166 --> 00:09:57,291
Nie. Tam akurat stawiają
jakiś nowoczesny multipleks.
155
00:09:58,000 --> 00:10:00,500
Chyba niedługo stracę robotę.
156
00:10:03,959 --> 00:10:08,208
A co z tym szarym kawałkiem terenu?
Chyba jest nieużywany.
157
00:10:08,291 --> 00:10:09,542
Byłby idealny.
158
00:10:10,208 --> 00:10:11,458
To kamieniołom.
159
00:10:14,625 --> 00:10:17,333
Jeśli przestaniesz używać gazet,
160
00:10:17,417 --> 00:10:22,625
dostaniesz kupon o wartości 20 $
na zakup pierwszego wiatraka.
161
00:10:22,709 --> 00:10:27,750
Wybacz, Bobby, ale nie pomogę.
Nie czytam gazet.
162
00:10:27,834 --> 00:10:29,917
Anuluj moją prenumeratę.
163
00:10:30,000 --> 00:10:33,583
Chcę być częścią… rozwiązania.
164
00:10:33,667 --> 00:10:37,041
Mówiłeś, że ekoczubki
takie jak ja czy pan McKay
165
00:10:37,125 --> 00:10:39,458
to banda zblazowanych komunistów.
166
00:10:39,542 --> 00:10:40,834
Nie, nie.
167
00:10:41,583 --> 00:10:42,959
Nie, nie, nie.
168
00:10:43,875 --> 00:10:44,709
Nie.
169
00:10:44,792 --> 00:10:45,959
Wspaniale!
170
00:10:46,041 --> 00:10:49,667
Dostanę dodatkowe punkt za to,
że was wszystkich przekonałem.
171
00:10:49,750 --> 00:10:52,458
Ocalimy świerzbiącą algę!
172
00:10:52,542 --> 00:10:55,125
Tak. Świerzbiąca alga.
173
00:10:55,208 --> 00:10:57,792
Ziemia górą, niech Mars będzie suką!
174
00:10:59,125 --> 00:11:00,500
RATUJMY ŚWIERZBIĄCĄ ALGĘ!
175
00:11:02,208 --> 00:11:05,208
Myślałem, że wpadnie
paru kolegów z twojej klasy,
176
00:11:05,291 --> 00:11:06,834
a nie pełno…
177
00:11:06,917 --> 00:11:08,041
Co to za ludzie?
178
00:11:08,125 --> 00:11:10,333
Są z zajęć jogi pana McKaya.
179
00:11:10,417 --> 00:11:14,250
Dyrektor twierdzi, że nie możemy
dostać ocen za protestowanie,
180
00:11:14,333 --> 00:11:16,583
więc koledzy się wycofali.
181
00:11:16,667 --> 00:11:18,875
Ale nie martw się. Mnie nadal zależy.
182
00:11:18,959 --> 00:11:20,709
Napisałem nawet slogan.
183
00:11:20,792 --> 00:11:22,792
- „Wysuszcie kamieniołom”…
- Niech to.
184
00:11:22,875 --> 00:11:24,959
Właśnie tego nie chcemy.
185
00:11:25,041 --> 00:11:26,291
To nie koniec.
186
00:11:26,375 --> 00:11:29,583
„Wysuszcie kamieniołom,
a dostaniecie łomot”.
187
00:11:31,458 --> 00:11:32,709
Od razu lepiej.
188
00:11:34,166 --> 00:11:36,250
Po raz pierwszy w życiu
189
00:11:36,333 --> 00:11:39,041
przekonałem cię do zmiany zdania.
190
00:11:39,125 --> 00:11:42,041
Który argument najbardziej cię urzekł?
191
00:11:44,375 --> 00:11:49,125
No wiesz… „Kosmiczna Ziemia”,
„Jesteśmy wszyscy razem”.
192
00:11:49,208 --> 00:11:52,959
„Losowe akty czegoś tam”. I takie tam.
193
00:11:53,041 --> 00:11:55,750
Kto chce ciasteczka Peggy
z lasów deszczowych?
194
00:11:55,834 --> 00:11:58,834
Zrobione z ekologicznych
orzechów brazylijskich.
195
00:11:58,917 --> 00:12:01,250
Dochód przeznaczymy na lasy deszczowe.
196
00:12:05,667 --> 00:12:07,625
To papierowe talerzyki?
197
00:12:13,542 --> 00:12:14,375
Tak.
198
00:12:16,875 --> 00:12:18,542
Kurka, normalnie Woodstock.
199
00:12:18,625 --> 00:12:21,125
Co się tu takiego wyprawia, chłopie?
200
00:12:22,000 --> 00:12:25,959
Cześć, Boomhauer.
Ratujemy zagrożone gatunki…
201
00:12:26,041 --> 00:12:27,333
Wynocha!
202
00:12:27,417 --> 00:12:30,542
- Wiesz, świerzbiące algi, które…
- Słyszałeś. Wypad.
203
00:12:31,375 --> 00:12:33,041
Dobra, tentego. Idę sobie.
204
00:12:33,125 --> 00:12:36,041
No to, tentego, sam skoczę na zakupy.
205
00:12:37,959 --> 00:12:42,709
Wysuszcie kamieniołom,
a dostaniecie łomot!
206
00:12:43,500 --> 00:12:45,875
Hank Hill, Strickland Propane.
207
00:12:45,959 --> 00:12:49,166
Spotkania rady miasta nie są mi obce.
208
00:12:49,250 --> 00:12:52,792
Wsparłem wasz projekt
przeciwko skateboardzistom,
209
00:12:52,875 --> 00:12:56,000
a także limity na moc neonów.
210
00:12:56,083 --> 00:13:01,500
Dziś pragnę przedstawić
podpisaną przez 200 obywateli petycję
211
00:13:01,583 --> 00:13:03,625
przeciwko budowie wysypiska.
212
00:13:03,709 --> 00:13:06,583
Rozumiem stanowisko tejże mniejszości,
213
00:13:06,667 --> 00:13:12,083
ale to wysypisko to cuchnąca nora,
która robi menelom za toaletę.
214
00:13:12,166 --> 00:13:15,709
Lepiej się go pozbyć
i zamienić śmieci na forsę.
215
00:13:15,792 --> 00:13:17,959
Mają lepszy slogan niż my.
216
00:13:18,041 --> 00:13:20,458
Głosujmy. Kto jest za?
217
00:13:21,041 --> 00:13:25,000
Postanowione.
Jutro o 9 wysuszymy kamieniołom.
218
00:13:26,709 --> 00:13:28,917
Tato, co teraz zrobimy?
219
00:13:29,875 --> 00:13:32,458
Nie martw się, synku. Coś wymyślę.
220
00:13:38,166 --> 00:13:39,125
Już wiem.
221
00:13:39,208 --> 00:13:44,792
Pojawi się trzech nowych gości:
Hank Jones, Dale Smith i Bill Manoogian.
222
00:13:45,875 --> 00:13:49,959
Znajdą nasze kurtki,
ale to tej trójce się oberwie.
223
00:13:50,625 --> 00:13:53,250
Potrzebne nam trzy trupy.
224
00:13:53,333 --> 00:13:54,875
W armii mogą mieć jakieś.
225
00:13:56,166 --> 00:13:59,917
Czemu nie przeskrobałem czegoś
z Boomhauerem?
226
00:14:00,000 --> 00:14:01,917
Bo Boomhauer jest święty.
227
00:14:03,625 --> 00:14:06,583
Dobra. Mam plan, który może się powieść.
228
00:14:06,667 --> 00:14:09,583
- Daj sprzęt do nurkowania, Dale.
- Po co?
229
00:14:09,667 --> 00:14:13,750
Nie znajdą auta Boomhauera,
jeśli go tam nie będzie.
230
00:14:13,834 --> 00:14:15,417
No ale ono tam jest.
231
00:14:15,500 --> 00:14:18,834
Wykorzystajmy sprzęt do nurkowania,
żeby wyjąć auto.
232
00:14:18,917 --> 00:14:21,083
No i to jest plan, Hank.
233
00:14:30,834 --> 00:14:34,083
Łatwizna. Znalazłem je
między moją starą kosiarką,
234
00:14:34,166 --> 00:14:38,333
a czymś, co wygląda
na prawdziwy egipski sarkofag.
235
00:14:38,417 --> 00:14:40,166
Dobra, Bill. Odpalaj.
236
00:14:40,250 --> 00:14:41,333
Tak jest.
237
00:14:49,208 --> 00:14:50,333
Cholera, Dale.
238
00:14:50,417 --> 00:14:52,125
Dziwne.
239
00:14:52,208 --> 00:14:55,875
Jakiś nurek musiał przepiąć hak,
kiedy wypłynąłem.
240
00:14:56,625 --> 00:14:57,959
Tylko dlaczego?
241
00:15:09,208 --> 00:15:10,375
O Boże.
242
00:15:11,542 --> 00:15:13,291
Spójrzcie na to auto.
243
00:15:13,375 --> 00:15:16,208
Przynajmniej łatwo będzie
rozwalić je i zakopać.
244
00:15:16,291 --> 00:15:20,125
Zobaczcie, nasze stare kurtki.
245
00:15:24,834 --> 00:15:27,792
U Dale’a nadal widać napis „ręcznikowy”.
246
00:15:30,125 --> 00:15:31,709
- Tata.
- No nieźle.
247
00:15:31,792 --> 00:15:35,625
Naprawdę nieźle.
Widzisz, Darren, co robi Hank?
248
00:15:36,291 --> 00:15:39,875
Próbuje przyblokować śmieciami
sprzęt do wysuszania.
249
00:15:39,959 --> 00:15:44,125
Śmieci śmieciami zwyciężaj. Dobra robota.
250
00:15:44,208 --> 00:15:45,542
Mój tata!
251
00:15:46,834 --> 00:15:48,166
Tak… Dzięki.
252
00:15:48,250 --> 00:15:51,750
No dobrze, bierzmy łańcuchy i lunche.
253
00:15:51,834 --> 00:15:53,709
Widzimy się na barykadzie Hanka.
254
00:15:55,667 --> 00:15:58,917
Zapytam tatę,
czy woli masło orzechowe i soczewicę
255
00:15:59,000 --> 00:16:01,041
czy sojowe jajka i kiełbaski.
256
00:16:02,125 --> 00:16:05,500
Co teraz, Hank?
Jeśli zaczną protestować, przyjadą gliny.
257
00:16:05,583 --> 00:16:07,875
A jeśli przyjadą gliny, będzie na mnie.
258
00:16:07,959 --> 00:16:10,041
A to moja wina i mnie przyskrzynią.
259
00:16:10,125 --> 00:16:12,750
Boże, na pewno pociągnie nas za sobą.
260
00:16:12,834 --> 00:16:16,417
- To do mnie podobne.
- Ogarnijcie się, panowie.
261
00:16:16,500 --> 00:16:20,333
Nie po to przez tyle czasu
udawałem jakiegoś ekoczubka,
262
00:16:20,417 --> 00:16:23,667
żeby teraz Boomhauer
znalazł tu swoje stare auto.
263
00:16:28,333 --> 00:16:32,041
Panie McKay, mogę pożyczyć telefon?
264
00:16:32,125 --> 00:16:32,959
Jasne…
265
00:16:33,834 --> 00:16:36,959
Ale to teren niezabudowany.
Mogą być dodatkowe opłaty.
266
00:16:37,041 --> 00:16:37,959
Zapłacę!
267
00:16:43,375 --> 00:16:46,917
- Joł.
- Panie Boomhauer, mówi Bobby Hill.
268
00:16:47,000 --> 00:16:49,083
Znalazłem pańskie auto, Sally.
269
00:16:49,166 --> 00:16:52,792
Proszę jak najszybciej
przyjechać do kamieniołomu.
270
00:16:54,667 --> 00:16:58,792
Muszę jechać
przestawić furgonetkę z lodami.
271
00:17:01,458 --> 00:17:04,000
Przyjdź
272
00:17:04,083 --> 00:17:06,875
Przyjdź do nas, Panie
273
00:17:06,959 --> 00:17:09,041
Przyjdź
274
00:17:09,125 --> 00:17:11,166
Nie słyszę pana, panie Hill.
275
00:17:12,625 --> 00:17:16,333
Tak, wiem.
Właściwie to przez tę stertę śmieci
276
00:17:16,417 --> 00:17:20,208
kamieniołom już wygląda jak wysypisko.
Może ogarnę tu trochę.
277
00:17:20,291 --> 00:17:24,083
Bill, Dale, pomóżcie mi
wepchnąć to auto w krzaki.
278
00:17:24,166 --> 00:17:25,083
Za późno!
279
00:17:28,333 --> 00:17:33,125
Złapmy się za ręce
i stwórzmy ludzki łańcuch obronny!
280
00:17:47,333 --> 00:17:48,166
Dzień dobry.
281
00:17:49,792 --> 00:17:51,667
Musimy wysuszyć kamieniołom.
282
00:17:51,750 --> 00:17:55,125
Po naszym trupie!
283
00:17:56,875 --> 00:17:59,834
Protestujecie tutaj, tak? Rozumiem.
284
00:17:59,917 --> 00:18:02,458
Nic nie wiedziałem. Mamy nową w biurze.
285
00:18:02,542 --> 00:18:06,959
Jeszcze się uczy.
To ja zadzwonię na policję.
286
00:18:10,375 --> 00:18:12,208
O nie! Spadamy.
287
00:18:12,291 --> 00:18:14,291
Boomhauer? Co ty tu robisz?
288
00:18:20,875 --> 00:18:23,291
Nie wierzę. To ona! Moja…
289
00:18:23,875 --> 00:18:25,875
Myślałem, że zobaczę cię w niebie.
290
00:18:25,959 --> 00:18:28,291
Nie… Ja cię kręcę…
291
00:18:28,375 --> 00:18:31,208
Mogę się pożegnać i…
292
00:18:31,291 --> 00:18:32,125
Boomhauer…
293
00:18:33,125 --> 00:18:35,417
Musisz o czymś wiedzieć.
294
00:18:41,959 --> 00:18:45,500
Wybacz, to miał być żart,
ale wymknął się spod kontroli.
295
00:18:46,417 --> 00:18:49,458
Tentego… Hank. Ja pierniczę.
296
00:18:49,542 --> 00:18:52,750
Boże drogi, to był… Hank?
297
00:18:52,834 --> 00:18:55,250
Znalazłeś jakieś inne kurtki,
298
00:18:55,333 --> 00:18:58,041
które świadczyłyby o tym,
że miał wspólników?
299
00:19:01,291 --> 00:19:06,125
Żadnych wspólników.
Hank sam był winien tej tragedii.
300
00:19:08,834 --> 00:19:10,583
Jak mogłeś, Hank?
301
00:19:10,667 --> 00:19:13,083
Chłopie, normalnie trzy oblicza Hanka.
302
00:19:13,166 --> 00:19:15,041
Nie mów do mnie…
303
00:19:15,125 --> 00:19:16,542
Dzięki za telefon.
304
00:19:17,709 --> 00:19:21,083
To ty nasłałeś na mnie Boomhauera? Czemu?
305
00:19:21,166 --> 00:19:26,750
Przez tydzień udawałeś ekoczubka. Czemu?
306
00:19:29,125 --> 00:19:32,875
Uwierz mi.
Nie chciałem, żebyś to usłyszał.
307
00:19:35,542 --> 00:19:37,834
Gliny. Cudownie!
308
00:19:37,917 --> 00:19:40,792
Chcę być aresztowany za swoje przekonania.
309
00:19:40,875 --> 00:19:43,542
No dobrze, opierajcie się.
310
00:19:44,667 --> 00:19:47,667
Proszę paść na brzuch
i rozłożyć ręce i nogi.
311
00:19:47,750 --> 00:19:49,083
Ja też?
312
00:19:49,166 --> 00:19:52,917
Już nawet nie dostanę
dodatkowych punktów.
313
00:19:53,000 --> 00:19:54,333
Przecież mówię.
314
00:19:54,875 --> 00:19:56,834
Nie może pan go aresztować!
315
00:19:56,917 --> 00:20:01,291
To tylko dzieciak, który zbłądził,
bo chciał ratować jakieś bajoro.
316
00:20:01,375 --> 00:20:02,959
To ja jestem tutaj winny.
317
00:20:03,041 --> 00:20:08,166
Zawsze byłem przeciwny kradzieży aut
i okłamywaniu syna.
318
00:20:08,250 --> 00:20:09,583
A dopuściłem się obu.
319
00:20:09,667 --> 00:20:11,959
To mnie powinien pan aresztować.
320
00:20:16,083 --> 00:20:18,875
- Wracajmy do domu.
- Proszę nie stawiać oporu.
321
00:20:18,959 --> 00:20:19,875
Na brzuch.
322
00:20:21,625 --> 00:20:23,959
- Zabierzmy go stąd.
- Idziemy.
323
00:20:25,667 --> 00:20:27,625
Tak jest, tato! Opieraj się!
324
00:20:27,709 --> 00:20:29,041
Boomhauer!
325
00:20:29,625 --> 00:20:30,458
Joł, chłopie.
326
00:20:41,291 --> 00:20:45,208
Znakomicie. Hank miał nas odwieźć.
327
00:20:45,291 --> 00:20:47,625
Możemy też się zabrać z tobą?
328
00:20:47,709 --> 00:20:50,083
Sami tu przyjechaliście, tentego.
329
00:20:50,166 --> 00:20:52,166
I jeszcze mam was odwozić?
330
00:20:52,250 --> 00:20:53,792
Cholerni zdrajcy.
331
00:20:55,625 --> 00:20:57,000
Co nas wydało?
332
00:21:10,500 --> 00:21:11,500
No już.
333
00:21:11,583 --> 00:21:13,166
Dawaj.
334
00:21:14,250 --> 00:21:16,667
- Odpal.
- Nie idzie ci coś.
335
00:21:19,500 --> 00:21:24,333
- Mogę prosić pana o radę?
- Joł.
336
00:21:24,417 --> 00:21:27,667
Jak długo mamy być źli na tatę?
337
00:21:27,750 --> 00:21:31,208
Wiesz, Bobby, tentego.
Naprawdę szkoda czasu.
338
00:21:31,291 --> 00:21:34,375
Życie jest zbyt krótkie,
żeby chować urazę, chłopie.
339
00:21:34,458 --> 00:21:37,917
Lepiej, tentego,
puścić pewne rzeczy w niepamięć.
340
00:21:39,125 --> 00:21:41,041
Dwa tygodnie, może trzy.
341
00:21:41,125 --> 00:21:45,959
Wie pan co?
Teraz już wiem, czemu tata pana cytuje.
342
00:21:46,041 --> 00:21:49,542
Twój tata mnie cytuje? A to skurczybyk.
343
00:21:50,250 --> 00:21:52,333
No może tydzień.
344
00:22:27,417 --> 00:22:30,000
Nie, nie, nie. Nie.
345
00:22:30,083 --> 00:22:32,083
Napisy: Krzysztof Łuczak
346
00:22:33,305 --> 00:23:33,346
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-