1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:28,445 --> 00:00:30,905 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:32,574 --> 00:00:35,535 Pochodnię olimpijską odpala jedna z niewielu rzeczy 4 00:00:35,618 --> 00:00:37,912 starszych od igrzysk. Słońce. 5 00:00:42,292 --> 00:00:44,753 Płomień rozpoczyna długą podróż w Atenach. 6 00:00:44,836 --> 00:00:48,465 Dotrze aż do Salt Lake City w stanie Utah w USA. 7 00:00:48,548 --> 00:00:52,260 Pierwszy odcinek trasy pokona Grek Spiro Thanatopulous, 8 00:00:52,343 --> 00:00:55,722 który ocalił całe stado kóz przed pędzącą ciężarówką. 9 00:00:56,306 --> 00:01:00,602 Zawsze lubiłem oglądać ceremonię z pochodnią. 10 00:01:00,685 --> 00:01:02,937 I bobsleje w czwórkach. 11 00:01:03,021 --> 00:01:05,982 Szkoda, że siedzą tak blisko. 12 00:01:06,983 --> 00:01:10,278 Pamiętajcie. Arlen wciąż szuka swojego bohatera, 13 00:01:10,361 --> 00:01:12,822 który będzie dzierżył pochodnię. 14 00:01:12,906 --> 00:01:16,242 Zgłaszajcie się na komisariacie lub w monopolowym. 15 00:01:16,326 --> 00:01:18,328 Ale ten Spiro biegnie. 16 00:01:18,411 --> 00:01:22,040 Jak młody Hank Hill, tylko włosów ma więcej. 17 00:01:22,123 --> 00:01:25,293 Oddałbym zgraję Spiro za jednego Hanka Hilla. 18 00:01:25,376 --> 00:01:29,964 Dzięki tobie nasze liceum dobrnęło do stanowych mistrzostw w futbol. 19 00:01:30,048 --> 00:01:33,384 Wygralibyśmy, gdybyś nie złamał kostki 20 00:01:33,468 --> 00:01:37,472 dwa metry przed linią bramki. Twój stary to bohater. 21 00:01:37,555 --> 00:01:43,561 A gość, który odgonił rekina własną ręką? To dopiero bohater. 22 00:01:43,645 --> 00:01:46,356 Myślałem kiedyś o tym, by zostać bohaterem. 23 00:01:46,439 --> 00:01:50,318 Robiąc coś albo kogoś powstrzymując. 24 00:01:50,401 --> 00:01:51,569 Dostanę puchar 25 00:01:51,653 --> 00:01:54,572 i będziesz musiał powiesić specjalną półkę. 26 00:01:55,740 --> 00:01:58,827 Już powiesiłem. 27 00:01:59,869 --> 00:02:02,413 Od razu po twoich narodzinach. 28 00:02:02,497 --> 00:02:05,500 A potem... Wiesz. 29 00:02:07,377 --> 00:02:10,630 Powiem ci, że zielistki tam rosną jak złe. 30 00:02:22,642 --> 00:02:25,353 Nie tak blisko. Te podstępne listki potrafią 31 00:02:25,436 --> 00:02:27,605 w mig wyssać cały tlen z ciała. 32 00:02:27,647 --> 00:02:30,191 Tata ma tyle pucharów. 33 00:02:30,275 --> 00:02:34,445 Ja nigdy nie dostanę pucharu ani własnej półki. 34 00:02:34,529 --> 00:02:36,739 Jeszcze coś wygrasz. 35 00:02:36,823 --> 00:02:41,161 Ale jeszcze nie wygrałem, a młodszy już nie będę. 36 00:02:47,834 --> 00:02:49,335 OZDOBY NA CZWARTEGO LIPCA 37 00:02:49,419 --> 00:02:50,795 DZIEŃ WETERANA FLAGI 38 00:02:50,879 --> 00:02:54,632 RÓŻNE 39 00:02:54,716 --> 00:02:56,467 FINAŁ STANU 2. MIEJSCE 40 00:03:05,518 --> 00:03:08,313 Bobby, zobacz, kto idzie. Ja! 41 00:03:08,396 --> 00:03:11,524 Myślałeś, że nigdy nic nie wygrasz. 42 00:03:12,108 --> 00:03:15,445 Zobacz na to. Gratulacje! 43 00:03:15,528 --> 00:03:17,363 BOBBY HILL - ZWYCIĘZCA 44 00:03:18,281 --> 00:03:19,782 Tak jest! 45 00:03:19,866 --> 00:03:23,494 Moment. Niczego nie wygrałem. 46 00:03:23,578 --> 00:03:25,914 Nie brałem nawet w niczym udziału. 47 00:03:25,997 --> 00:03:30,543 Wygrałeś międzynarodowy konkurs 48 00:03:30,627 --> 00:03:33,796 na najlepszą wersję siebie. 49 00:03:33,880 --> 00:03:36,174 Jesteś wśród najzabawniejszych w domu. 50 00:03:36,257 --> 00:03:38,384 Większość ubrań wrzucasz do brudów. 51 00:03:38,468 --> 00:03:41,846 Zawsze gasisz za sobą światło. 52 00:03:41,930 --> 00:03:43,890 Reszta nie miała szans. 53 00:03:43,973 --> 00:03:48,478 No nie wiem. Poranek jak każdy inny. 54 00:03:49,437 --> 00:03:51,314 U mistrzów to wydaje się proste. 55 00:03:52,106 --> 00:03:57,612 Nikt nie wręcza pucharów za bycie uroczym chłopcem. 56 00:03:57,695 --> 00:04:00,823 Ale ktoś powinien. Ja to zrobiłam. 57 00:04:03,326 --> 00:04:08,331 Pragnę podziękować mamie, agentowi i matce mojego dziecka. 58 00:04:08,414 --> 00:04:11,542 Początek sezonu był ciężki, 59 00:04:11,626 --> 00:04:15,088 ale oni wierzyli, że będę najlepszym sobą. 60 00:04:15,171 --> 00:04:17,006 KOWBOJE 61 00:04:19,008 --> 00:04:22,637 Ciekawe, kogo wybiorą do pochodni. 62 00:04:22,720 --> 00:04:25,848 Pewnie tego chłopaka z gofrowni. 63 00:04:25,932 --> 00:04:28,226 Jego koszulki z Jezusem inspirują. 64 00:04:28,309 --> 00:04:32,605 A ogarnia te stoliki lepiej niż kelnerzy z obiema rękami. 65 00:04:32,689 --> 00:04:37,568 - Bzdura. - Kiełbaska, śniadanie mistrzów. 66 00:04:37,652 --> 00:04:38,653 To mój puchar. 67 00:04:38,736 --> 00:04:43,074 Mój. Mama mi go dała, bo jestem najlepszym sobą. 68 00:04:43,157 --> 00:04:45,118 Przyjąłem go z wdzięcznością. 69 00:04:45,201 --> 00:04:46,786 To puchar za futbol. 70 00:04:47,370 --> 00:04:49,247 To biegacz blokujący zawodnika. 71 00:04:49,330 --> 00:04:52,250 Mówiłaś, że to ja odkładający piłkę 72 00:04:52,333 --> 00:04:53,668 do kosza na zabawki. 73 00:04:53,751 --> 00:04:55,712 To mógł... 74 00:04:55,795 --> 00:04:59,716 Siedział w pudle, zbierając kurz i mysie odchody. 75 00:04:59,799 --> 00:05:02,927 Ten też jest twój? 76 00:05:03,011 --> 00:05:06,306 Kurka wodna, ile ty masz pucharów? 77 00:05:06,389 --> 00:05:11,311 Chciałbym, żebyś dostał puchar, ale musisz zasłużyć. 78 00:05:11,394 --> 00:05:15,356 Zespoły z Małej Ligi potrzebują krzepkich łapaczy, 79 00:05:15,440 --> 00:05:16,941 a ty lubisz nosić maski. 80 00:05:17,025 --> 00:05:19,277 Nie, dzięki. 81 00:05:19,360 --> 00:05:22,780 Próbuję mu podnieść samoocenę. 82 00:05:22,864 --> 00:05:26,451 Ty masz półkę pełną pucharów i piękną żonę u boku. 83 00:05:26,534 --> 00:05:28,369 Bobby nie może mieć pucharu? 84 00:05:28,453 --> 00:05:32,623 Nie daje się komuś pucharów na pocieszenie. 85 00:05:32,707 --> 00:05:36,127 Może będziemy kończyć każde Super Bowl remisem 86 00:05:36,210 --> 00:05:38,713 i nikomu nie będzie przykro? 87 00:05:42,675 --> 00:05:46,095 Robię tu burzę mózgów. Bobby! 88 00:05:47,096 --> 00:05:50,600 Skarbie, może chciałbyś ponieść pochodnię olimpijską? 89 00:05:50,683 --> 00:05:53,144 - Serio? - Nie kpij z niego. 90 00:05:53,770 --> 00:05:55,855 Napiszę esej z nominacją. 91 00:05:55,897 --> 00:05:58,649 Zacznę od żartu, ale nie z ciebie. 92 00:05:58,733 --> 00:06:00,777 Zakończę cytatem 93 00:06:00,860 --> 00:06:03,780 wielebnego doktora Martina Luthera Kinga. 94 00:06:03,863 --> 00:06:06,574 Włączę komputer i wygrzeję krzesło. 95 00:06:06,657 --> 00:06:07,533 Brawo. 96 00:06:10,203 --> 00:06:12,914 Kradzież pucharu to już cios, 97 00:06:12,997 --> 00:06:15,333 ale wciągać w to igrzyska? 98 00:06:15,416 --> 00:06:19,212 Sama peleryna nie czyni bohatera. 99 00:06:19,295 --> 00:06:20,546 Wręcz przeszkadza. 100 00:06:20,630 --> 00:06:24,634 Nie to, co twój matador. 101 00:06:24,717 --> 00:06:26,135 Wiem, co mówię. 102 00:06:26,219 --> 00:06:29,764 Masa osób z tego miasta zasłużyła bardziej. 103 00:06:29,847 --> 00:06:32,350 Czeka go porażka. 104 00:06:32,433 --> 00:06:35,228 Jak Billa, gdy usłyszał, że znajdzie kobietę. 105 00:06:38,564 --> 00:06:39,857 To dziś. 106 00:06:39,941 --> 00:06:43,027 Ogłoszą, że poniosę pochodnię. 107 00:06:43,111 --> 00:06:46,697 Choć chcąc dotrzymać tradycji, 108 00:06:46,781 --> 00:06:48,366 powinienem biec nago. 109 00:06:49,283 --> 00:06:53,371 Gdyby cię wybrali, czeka cię kilometrowy bieg. 110 00:06:53,454 --> 00:06:57,291 To jak 500 kursów do lodówki. 111 00:06:57,375 --> 00:07:00,044 Wiem, dlatego trenuję. 112 00:07:01,421 --> 00:07:04,215 Bobby, ty kulejesz. 113 00:07:04,298 --> 00:07:06,634 Nie, to chód sportowy. 114 00:07:06,717 --> 00:07:08,719 Jedyny sport wspierany 115 00:07:08,803 --> 00:07:12,265 przez Amerykańskie Stowarzyszenie Emerytów. 116 00:07:12,348 --> 00:07:13,724 Nie obciąża kolan. 117 00:07:13,808 --> 00:07:15,268 Pięknie, synku. 118 00:07:16,394 --> 00:07:18,855 Gratki, słonko! 119 00:07:19,480 --> 00:07:20,857 Udało mi się! 120 00:07:20,940 --> 00:07:26,195 Wygrałem! Podskoczyłbym, ale dbam o kolana. A co mi tam. 121 00:07:28,906 --> 00:07:33,578 Bobby, wygrałeś! A dopiero oddałem kliszę do wywołania. 122 00:07:33,661 --> 00:07:36,164 Ja napisałam esej. 123 00:07:36,247 --> 00:07:38,374 Niech się Bobby nacieszy. 124 00:07:38,458 --> 00:07:41,669 Kto czeka na wieści? 125 00:07:43,796 --> 00:07:47,508 Panie Hill, pobiegnie pan z pochodnią olimpijską. 126 00:07:48,134 --> 00:07:50,511 - Gratulacje, Hank. - Hank? 127 00:07:50,595 --> 00:07:53,890 Mamo, mówiłaś, że coś wygram. 128 00:07:53,973 --> 00:07:56,809 Przesłodki. Daj pochodnię tacie. 129 00:07:58,144 --> 00:08:00,980 Chodzi o Hanka Hilla z zachodniej części miasta. 130 00:08:01,063 --> 00:08:03,441 Możecie mu też przekazać pocztę. 131 00:08:03,524 --> 00:08:06,027 To ty, słonko. Gratulacje. 132 00:08:06,652 --> 00:08:08,696 Nie mówię, co masz robić, 133 00:08:08,779 --> 00:08:11,741 ale facet z Durndell płakał. Wzruszające. 134 00:08:17,955 --> 00:08:20,833 Jak się z tym czujesz? 135 00:08:20,917 --> 00:08:24,378 Przepełnia cię duma? Pokora? 136 00:08:25,296 --> 00:08:27,423 Co cię przepełnia? Arlen pyta. 137 00:08:27,507 --> 00:08:29,842 Zdziwienie. Ja wcale... 138 00:08:29,926 --> 00:08:31,802 Wiem, co go nie przepełnia. 139 00:08:31,886 --> 00:08:35,014 Wstyd. Za zgłoszenie się bez mojej wiedzy. 140 00:08:35,097 --> 00:08:37,225 Co jeszcze robi za moimi plecami? 141 00:08:37,308 --> 00:08:39,936 Nagraj, jak się uśmiecham. 142 00:08:40,019 --> 00:08:42,355 Nie zgłosiłem się. 143 00:08:42,438 --> 00:08:44,941 Nie napisałem nic od liceum. 144 00:08:45,024 --> 00:08:49,695 A tym bardziej nic o niesieniu pochodni. 145 00:08:49,779 --> 00:08:52,323 - Pisałem o młotkach. - Nie szkodzi. 146 00:08:52,406 --> 00:08:54,700 Zasłużyłeś bardziej niż ja. 147 00:08:55,368 --> 00:08:56,869 Umiesz przegrywać. 148 00:08:56,953 --> 00:09:01,082 Dzięki. Może dadzą mi za to puchar. 149 00:09:03,876 --> 00:09:08,506 Kto w takim razie cię zgłosił? 150 00:09:08,589 --> 00:09:11,884 Nie wiem. Pewnie jakiś zadowolony klient. 151 00:09:11,968 --> 00:09:14,804 Tożsamość zgłaszającego jest tajna. 152 00:09:14,887 --> 00:09:16,472 Aż do teraz. 153 00:09:16,556 --> 00:09:19,850 Pierwszy akapit, drugi akapit, podpis Hanka. 154 00:09:19,934 --> 00:09:22,061 Co? Kurczę, Dale. 155 00:09:22,144 --> 00:09:26,148 Pamiętasz, jaki byłem wściekły, jak umyliście mi wóz bez pozwolenia? 156 00:09:26,232 --> 00:09:28,109 Miałeś rację. 157 00:09:28,192 --> 00:09:31,112 Na pochodnię trzeba zasłużyć, 158 00:09:31,195 --> 00:09:34,240 jak ty, mimo że nie wygraliśmy. 159 00:09:34,323 --> 00:09:38,786 Ameryka to nie tylko kraina możliwości. 160 00:09:38,869 --> 00:09:40,788 To kraina odkupienia. 161 00:09:42,415 --> 00:09:43,416 To ze zgłoszenia. 162 00:09:43,499 --> 00:09:47,211 - Dobre. - Podnieś i zaprezentuj. 163 00:09:47,295 --> 00:09:49,297 - Pokaż paszki! - Statua Wolności. 164 00:09:51,966 --> 00:09:57,221 GRATULACJE, HANK 165 00:09:57,305 --> 00:09:59,181 Salsa piecze w ranki. 166 00:10:00,641 --> 00:10:02,643 Poprosiłam o chipsy. 167 00:10:02,727 --> 00:10:04,186 Nie będę powtarzać. 168 00:10:05,521 --> 00:10:09,108 I jak, tato? Na to liczyłeś? 169 00:10:09,191 --> 00:10:13,529 Nie chcę tu być i nie byłbym, gdyby Dale cały dzień nie piekł. 170 00:10:13,613 --> 00:10:16,115 Trzeba było nie prosić kumpli o zgłoszenie. 171 00:10:17,408 --> 00:10:20,911 Chcecie zobaczyć, co Dale trzyma w piwnicy od 20 lat? 172 00:10:21,746 --> 00:10:26,709 Nie to, to oddał na rzecz szpitala. Boomhauer... 173 00:10:28,586 --> 00:10:31,422 Rok 1979. 174 00:10:31,505 --> 00:10:36,135 Co tydzień cały naród kieruje wzrok na Laverne & Shirley. 175 00:10:36,218 --> 00:10:41,390 Ted Koppel inscenizuje wzięcie 44 zakładników w Burbank 176 00:10:41,474 --> 00:10:44,935 przez aktorów udających Irańczyków. 177 00:10:45,019 --> 00:10:48,939 A najlepszym biegaczem Arlen jest Hank Hill. 178 00:10:50,399 --> 00:10:55,988 Marzenia i nadzieje małego miasteczka w Teksasie są w rękach 179 00:10:56,072 --> 00:11:00,284 i szerokich ramionach naszej gwiazdy 180 00:11:00,368 --> 00:11:02,662 i jego wiernego ręcznikowego. 181 00:11:02,745 --> 00:11:04,497 Ależ leci! 182 00:11:05,289 --> 00:11:06,540 Stratuje ich. 183 00:11:06,624 --> 00:11:10,127 Po trupach do celu. Cały Hank. 184 00:11:12,004 --> 00:11:14,090 Przyłożenie! 185 00:11:14,173 --> 00:11:15,758 Tak, tato! 186 00:11:16,467 --> 00:11:18,219 - Dalej! - Wystarczy. 187 00:11:18,302 --> 00:11:20,096 Nikt nie chce tego oglądać. 188 00:11:20,179 --> 00:11:24,183 Może potańczymy? Dale, pomóż mi z kanapą. 189 00:11:24,266 --> 00:11:25,935 Niech to. 190 00:11:26,018 --> 00:11:27,561 Co jest, Hank? 191 00:11:27,645 --> 00:11:30,231 Nie chcesz zobaczyć, jak łamiesz kostkę? 192 00:11:30,314 --> 00:11:32,942 Nagranie jest ziarniste, ale widać kość. 193 00:11:33,025 --> 00:11:35,277 Chłopie, jakby wbiegał do kieszeni, 194 00:11:35,361 --> 00:11:39,031 a potem, tentego, trach. Pęka, chłopie. 195 00:11:39,115 --> 00:11:42,910 Nie chcę oglądać swojej kostki ani nieść tej pochodni. 196 00:11:48,624 --> 00:11:52,461 - Obejrzymy Nancy w filmie? - Słonko! 197 00:11:59,176 --> 00:12:00,010 Tato. 198 00:12:00,928 --> 00:12:04,974 Ktoś kiedyś upiecze największe ciasto owocowe świata, 199 00:12:05,057 --> 00:12:06,434 a następnego dnia 200 00:12:06,517 --> 00:12:09,687 ja trafię do Księgi Rekordów Guinnessa za zjedzenie go. 201 00:12:10,479 --> 00:12:13,607 Nie mam nastroju na zagadki. 202 00:12:13,691 --> 00:12:16,026 Chyba się nie wycofujesz dlatego, 203 00:12:16,110 --> 00:12:17,486 że ci mnie szkoda? 204 00:12:17,570 --> 00:12:20,406 Ja też kiedyś zabłysnę. 205 00:12:20,489 --> 00:12:25,077 Ale dziś twoja kolej. Jesteś bohaterem. Zapewniłeś nam finał. 206 00:12:25,828 --> 00:12:28,456 Jestem porażką, nie bohaterem. 207 00:12:31,041 --> 00:12:35,045 Masz brudne spodnie, jak każdy. 208 00:12:35,129 --> 00:12:37,882 - Zapomnij. - Oglądaj. 209 00:12:42,344 --> 00:12:43,304 To nie wszystko. 210 00:12:45,598 --> 00:12:46,807 Niesamowite. 211 00:12:46,891 --> 00:12:51,187 Nie wiedziałem, że znaliście wtedy egipski chód. 212 00:12:51,312 --> 00:12:55,191 Wstyd. Najgorszy rodzaj szpanerstwa. 213 00:12:55,274 --> 00:12:58,319 Brakowało mi tylko kolczyka. 214 00:12:58,402 --> 00:13:01,322 Następna zagrywka mogła nam dać podwyższenie, 215 00:13:01,405 --> 00:13:05,409 wygrać mistrzostwa. A ja złamałem kostkę. 216 00:13:05,493 --> 00:13:08,287 Bóg ukarał mnie za pychę. 217 00:13:08,370 --> 00:13:10,748 Nie zabił mnie atakiem serca, 218 00:13:10,831 --> 00:13:14,835 bo chciał, żebym sprzedawał gaz, ale zrozumiałem przekaz. 219 00:13:14,919 --> 00:13:16,504 Masakra. 220 00:13:16,587 --> 00:13:21,008 To nie kara, a przypadek. 221 00:13:21,091 --> 00:13:23,594 Nie, to Bóg. 222 00:13:23,677 --> 00:13:26,847 To dlatego jesteś taki spięty? 223 00:13:26,931 --> 00:13:30,142 Bo stanie się coś złego, jak będziesz szczęśliwy? 224 00:13:33,604 --> 00:13:38,150 Pamiętasz tę naklejkę na auto? „Zatrąb, jeśli kochasz Amerykę”? 225 00:13:38,234 --> 00:13:41,821 Uśmiechnąłeś się i zatrąbiłeś dwa razy, wykonując zwycięski gest. 226 00:13:41,904 --> 00:13:43,405 Kocham Amerykę. 227 00:13:43,489 --> 00:13:46,784 Nie rozbiłeś się wtedy. 228 00:13:46,867 --> 00:13:49,620 Fakt. Dojechaliśmy bezpiecznie. 229 00:13:50,955 --> 00:13:52,957 Chłopak ma 13 lat, 230 00:13:53,040 --> 00:13:58,003 ale ma trochę racji z tym akceptowaniem dobrego samopoczucia. 231 00:13:58,587 --> 00:14:01,924 Skoro Bobby nie ma nic przeciwko, 232 00:14:02,007 --> 00:14:05,302 to nie sprzeciwię się ani jemu, ani tobie. 233 00:14:05,386 --> 00:14:07,096 Pobiegniesz bez przeszkód. 234 00:14:10,307 --> 00:14:13,727 Na opakowanie płatków przez to nie trafię, 235 00:14:14,353 --> 00:14:18,148 ale czuję się tak, jakbym tam był. 236 00:14:18,232 --> 00:14:23,070 Mniej gadania, więcej chodzenia. Dalej, kolejny kilometr. 237 00:14:24,905 --> 00:14:27,908 ARLEN WITA PŁOMIEŃ 238 00:14:28,909 --> 00:14:31,287 Chcesz gorący czy zimny ręcznik? 239 00:14:31,370 --> 00:14:34,582 Cóż, ręka mi się trochę poci. 240 00:14:34,707 --> 00:14:38,377 Spójrz tylko, jak w liceum. 241 00:14:38,460 --> 00:14:41,297 Ty emanujesz, ja absorbuję. 242 00:14:41,380 --> 00:14:43,591 A to te same ręczniki, 243 00:14:43,674 --> 00:14:45,384 których używaliśmy wtedy. 244 00:14:45,467 --> 00:14:47,636 Hank Hill, niosący pochodnię. 245 00:14:47,720 --> 00:14:50,389 Byłeś pod 12 poziomo w krzyżówce w Obserwatorze. 246 00:14:50,472 --> 00:14:53,142 Podpiszesz? Ołówkiem? 247 00:14:55,060 --> 00:14:59,189 - Hank! - Pokaż im, tato. 248 00:15:05,112 --> 00:15:08,198 Pamiętaj, skarbie, będziesz w telewizji. 249 00:15:08,282 --> 00:15:11,452 Nie rób nieświadomie tej rzeczy z nosem. 250 00:15:11,535 --> 00:15:12,369 Jakiej? 251 00:15:13,621 --> 00:15:17,166 Jest ze mną na żywo Hank Hill, który będzie niósł pochodnię. 252 00:15:17,249 --> 00:15:19,919 Którą ręką będziesz ją niósł? 253 00:15:20,002 --> 00:15:21,337 Prawą. 254 00:15:21,420 --> 00:15:24,048 Brałeś pod uwagę lewą? 255 00:15:24,131 --> 00:15:25,591 Nie. 256 00:15:31,096 --> 00:15:33,766 Zbliża się przedstawiciel Durndell. 257 00:15:33,849 --> 00:15:36,310 Nareszcie. Biegł całe wieki. 258 00:15:36,393 --> 00:15:38,938 Oni tam nie są zbyt szybcy. 259 00:15:39,521 --> 00:15:41,065 NAPRAWA TELEWIZORÓW 260 00:15:42,566 --> 00:15:44,151 Jest! Dalej! 261 00:15:44,818 --> 00:15:46,654 Ale dzielny. 262 00:15:55,245 --> 00:15:56,664 Hank, czekaj! 263 00:15:58,707 --> 00:16:02,169 Kurczę, Dale, ten płomień przebył 5000 kilometrów, 264 00:16:02,252 --> 00:16:05,172 a wcześniej odległość ze Słońca do Grecji. 265 00:16:05,255 --> 00:16:07,841 Hańbisz tradycje zimowych igrzysk. 266 00:16:07,925 --> 00:16:10,928 Przeciwnie. Ja je wchłaniam. 267 00:16:12,680 --> 00:16:17,351 Pamiętaj. Tempo, gracja i godność. Sio! 268 00:16:23,774 --> 00:16:25,651 Brawo! 269 00:16:27,152 --> 00:16:30,656 Zatrzymajcie go! Biegnie w złą stronę! 270 00:16:32,866 --> 00:16:35,577 Nie, dobrze biegnie. Wszystko gra. 271 00:16:39,373 --> 00:16:42,126 Tak się cieszę, że mógłbym skakać. 272 00:16:42,960 --> 00:16:43,877 Dzięki, Bobby. 273 00:17:13,824 --> 00:17:15,325 O nie. 274 00:17:15,409 --> 00:17:18,245 Hank! Postrzelili cię? 275 00:17:18,412 --> 00:17:20,205 Nie, choć zasłużyłem. 276 00:17:21,540 --> 00:17:24,835 Boże, ogień zgasł. Już po igrzyskach! 277 00:17:25,711 --> 00:17:29,673 Sportowcy trenowali na marne. 278 00:17:29,757 --> 00:17:31,175 Widzisz? 279 00:17:31,258 --> 00:17:34,511 Tak się kończy szczęście. Dzięki wielkie. 280 00:17:35,846 --> 00:17:37,598 Chciałem tylko pomóc. 281 00:17:37,681 --> 00:17:41,268 Pójdę po kogoś od organizacji. 282 00:17:41,351 --> 00:17:43,062 Czy sam chcesz się zgłosić? 283 00:17:43,645 --> 00:17:46,940 Nie. Zepsułem już najważniejszy mecz w historii Teksasu. 284 00:17:47,024 --> 00:17:48,484 Igrzysk nie zepsuję. 285 00:17:49,985 --> 00:17:52,029 Plan jest taki. 286 00:17:52,112 --> 00:17:56,033 Nie upadłem, a ogień nie zgasł. 287 00:17:56,116 --> 00:17:57,659 Jasne? 288 00:17:57,743 --> 00:18:02,039 To nie prawdziwy płomień, a zwykły ogień. Oszukujesz. 289 00:18:02,122 --> 00:18:06,668 Nie. Wygląda dokładnie tak samo. 290 00:18:12,049 --> 00:18:15,886 MCMAYNERBURY WITA 291 00:18:16,762 --> 00:18:18,180 - Tak! - Patrzcie! 292 00:18:20,724 --> 00:18:22,142 Dalej! 293 00:18:23,894 --> 00:18:26,105 Dzierży płonące kłamstwo. 294 00:18:26,188 --> 00:18:30,692 Jak mam oglądać łyżwiarstwo figurowe w obliczu tak ciemnych chmur? 295 00:18:30,776 --> 00:18:35,114 Jeśli twój ojciec by tego nie zrobił, zapamiętano by nas jako rodzinę, 296 00:18:35,197 --> 00:18:37,032 która zepsuła igrzyska. 297 00:18:37,116 --> 00:18:39,326 Ja zmienię nazwisko na panieńskie, 298 00:18:39,409 --> 00:18:40,786 ale ty? 299 00:18:42,621 --> 00:18:43,622 KLIMATYZACJA 300 00:18:43,705 --> 00:18:46,542 Dalej, Arlen, jeszcze sześć metrów. 301 00:18:46,625 --> 00:18:49,002 Tak jest! Za igrzyska! 302 00:19:02,307 --> 00:19:03,350 Co ty... 303 00:19:03,433 --> 00:19:06,645 Dawaj, jeszcze parę kroków. 304 00:19:07,312 --> 00:19:11,316 - Czemu zwalnia? - Ma 40 lat, daj mu żyć. 305 00:19:11,400 --> 00:19:13,152 Przestań się wygłupiać. 306 00:19:13,235 --> 00:19:17,322 Miałeś swoje pięć minut. Daj mi ten ogień. 307 00:19:30,794 --> 00:19:32,045 Co ty wyprawiasz? 308 00:19:34,298 --> 00:19:35,549 To było słabe. 309 00:19:35,632 --> 00:19:37,426 Zgasił ją. 310 00:19:37,509 --> 00:19:41,889 Bo on odpuszcza, a ja nie. Dlatego palę od 30 lat. 311 00:19:45,475 --> 00:19:46,768 Płomień! 312 00:19:47,853 --> 00:19:49,938 Moja fiksacja oralna! 313 00:19:51,857 --> 00:19:54,693 Nie rozumiesz. To nie był prawdziwy płomień. 314 00:19:54,776 --> 00:19:59,740 To ty nie rozumiesz. Schudłem 230 kilo. Jestem bohaterem. 315 00:19:59,823 --> 00:20:01,200 Bez obaw, tato. 316 00:20:01,283 --> 00:20:03,243 Szybciej nie mogę. 317 00:20:03,327 --> 00:20:07,456 Tego papierosa odpalono od pochodni olimpijskiej. 318 00:20:07,539 --> 00:20:09,958 Płomień trwa! 319 00:20:11,376 --> 00:20:12,711 Świetnie, Bobby! 320 00:20:14,087 --> 00:20:15,130 Gaśnie! 321 00:20:15,214 --> 00:20:18,300 Proszę się zaciągnąć! 322 00:20:39,071 --> 00:20:42,074 Moment. Bobby, zasłużyłeś. 323 00:20:48,747 --> 00:20:53,043 Poprzedni ją zgasił. Poprzeczka nie jest za wysoko, Todd. 324 00:20:53,126 --> 00:20:55,796 Dasz radę. Tak jest, McMaynerbury. 325 00:20:55,879 --> 00:20:59,341 Czarny z pochodnią, a wy nic nie poradzicie! 326 00:21:15,941 --> 00:21:19,695 Za ocalenie honoru i uczciwości płomienia, 327 00:21:19,778 --> 00:21:25,033 a także wszystkiego, co oznacza, wręczam Bobby’emu Hillowi ten puchar. 328 00:21:26,868 --> 00:21:30,622 Możesz zrobić cieszynkę, jeśli chcesz. 329 00:21:32,332 --> 00:21:33,583 Nie teraz, tato. 330 00:21:40,465 --> 00:21:41,341 Teraz! 331 00:21:47,222 --> 00:21:49,558 Wystarczy, Bobby. 332 00:22:27,596 --> 00:22:29,306 Napisy: Konrad Szabowicz 333 00:22:30,305 --> 00:23:30,659 -== [ www.OpenSubtitles.com ] ==-