1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 2 00:00:28,500 --> 00:00:30,917 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:31,542 --> 00:00:33,500 GRZECHOTNIKI 4 00:00:36,375 --> 00:00:38,458 Coś ładnie pachnie. 5 00:00:39,625 --> 00:00:40,875 To menu! 6 00:00:41,709 --> 00:00:44,750 Nawet karta dań pachnie dobrze w Grzechotnikach. 7 00:00:44,834 --> 00:00:47,250 Luanne, ile razy mam powtarzać? 8 00:00:47,333 --> 00:00:51,417 Peggy, jeśli ja wezmę smażonego kurczaka, a ty stek... 9 00:00:51,500 --> 00:00:52,667 Chwileczkę. 10 00:00:52,750 --> 00:00:54,750 Muszę coś załatwić. 11 00:00:55,375 --> 00:00:57,291 Umiem na tyle dużo, 12 00:00:57,375 --> 00:01:00,250 że nie włożyłabym widelca do pojemnika na łyżki. 13 00:01:00,333 --> 00:01:03,917 Ten widelec raczej nie wskoczył tam sam, prawda? 14 00:01:04,750 --> 00:01:06,959 Na pewno nie. 15 00:01:07,041 --> 00:01:10,542 Przepraszam. Nazywa pani moją bratanicę kłamczuchą? 16 00:01:10,625 --> 00:01:13,625 Luanne wie, że panują tu określone zasady. 17 00:01:13,709 --> 00:01:16,333 I zna konsekwencje nieprzestrzegania ich. 18 00:01:16,417 --> 00:01:18,208 Nie będzie jej pani grozić. 19 00:01:18,291 --> 00:01:21,041 A pani mówić mi, jak rozmawiać z podwładnymi. 20 00:01:21,125 --> 00:01:24,083 Właśnie straciła pani kelnerkę. Luanne odchodzi! 21 00:01:24,917 --> 00:01:26,834 Nie zamierzałam jej zwolnić. 22 00:01:26,917 --> 00:01:29,333 Za późno na przeprosiny. 23 00:01:29,417 --> 00:01:33,291 Luanne, zabierz swoje rzeczy i trzy chlebki cebulowe. Wychodzimy. 24 00:01:39,500 --> 00:01:43,542 Wiesz, ciociu, chyba nie straciłabym pracy w Grzechotnikach, 25 00:01:43,625 --> 00:01:45,375 gdybyś się nie wtrąciła. 26 00:01:45,458 --> 00:01:49,291 Właśnie. A przecież nie mogę wiecznie robić wszystkiego za ciebie. 27 00:01:49,375 --> 00:01:51,375 Musisz umieć o siebie zadbać. 28 00:01:51,458 --> 00:01:54,041 Utrata pracy to dbanie o siebie? 29 00:01:54,125 --> 00:01:56,625 Otworzy ci drzwi do nowych możliwości. 30 00:01:56,709 --> 00:01:58,959 O jednej zaraz ci opowiem. 31 00:01:59,583 --> 00:02:03,417 The Learning Annex prowadzi kurs „Zalety przedsiębiorczości”. 32 00:02:03,500 --> 00:02:04,375 Zapisałam cię. 33 00:02:04,458 --> 00:02:07,834 Byłoby miło, gdybyś czasem zapytała, 34 00:02:07,917 --> 00:02:10,250 zanim zdecydujesz o czymś za mnie. 35 00:02:12,166 --> 00:02:13,625 Masz rację. 36 00:02:13,709 --> 00:02:16,417 Wolisz zaczynać o 7.00 czy o 9.00? 37 00:02:17,792 --> 00:02:20,333 - O 7.00. - Przykro mi, nie pasuje mi to. 38 00:02:21,750 --> 00:02:24,959 Wielu z was uważa Tripa Larsena za króla Arlen. 39 00:02:25,041 --> 00:02:27,875 Jednak nie urodził się z tym tytułem. 40 00:02:27,959 --> 00:02:31,667 Jest innowacyjnym przedsiębiorcą i wynalazcą, 41 00:02:31,750 --> 00:02:35,542 który rozpropagował spożywanie dwóch nowych części świni. 42 00:02:39,834 --> 00:02:41,208 Bardzo dziękuję. 43 00:02:41,291 --> 00:02:44,667 Mój pradziadek założył Wyroby Wieprzowe Larsena, 44 00:02:44,750 --> 00:02:47,542 mając zaledwie trzy świnie i młot. 45 00:02:47,625 --> 00:02:49,500 Dziś mogę z dumą powiedzieć, 46 00:02:49,583 --> 00:02:53,208 że ubijamy więcej świń, niż... wirus wątroby typu E. 47 00:02:53,291 --> 00:02:55,166 O sukcesie nie przesądza sekret. 48 00:02:55,250 --> 00:02:57,583 W pracy potrzebna jest pasja, 49 00:02:57,667 --> 00:03:02,291 niezależnie od tego, z jakiego mięsa produkujecie artykuły żywnościowe. 50 00:03:02,375 --> 00:03:06,208 - Artykuły żywnościowe? - To takie tańsze jedzenie. 51 00:03:10,291 --> 00:03:12,375 Chce pani o coś zapytać? 52 00:03:12,458 --> 00:03:13,750 Cóż... 53 00:03:13,834 --> 00:03:19,500 Tak. Jestem zbyt zajęta osiąganiem sukcesu i wciąż zapominam o swoich pomysłach. 54 00:03:19,583 --> 00:03:21,834 Dlatego skrzętnie je zapisuję. 55 00:03:22,667 --> 00:03:25,709 To raczej komentarz niż pytanie. 56 00:03:25,792 --> 00:03:28,041 Dziękuję. Zgadzam się. 57 00:03:33,792 --> 00:03:34,917 Dzień dobry. 58 00:03:35,000 --> 00:03:36,667 Podobał się pani wykład? 59 00:03:36,750 --> 00:03:39,834 Mnie bardzo się podoba, że go pani wysłuchała. 60 00:03:39,917 --> 00:03:43,709 Najciekawszy był fragment o pasji w pracy. 61 00:03:43,792 --> 00:03:45,500 Właśnie próbuję ją odnaleźć. 62 00:03:45,583 --> 00:03:47,583 Chcę robić coś, co lubię. 63 00:03:47,667 --> 00:03:50,417 Na przykład być kelnerką... 64 00:03:51,333 --> 00:03:53,000 Ma pani w sobie... 65 00:03:53,667 --> 00:03:58,625 jakąś świeżość. Czuję, że odnajdzie się pani w świecie wieprzowiny. 66 00:03:59,709 --> 00:04:02,834 Zechce pani przyjść na rozmowę kwalifikacyjną? 67 00:04:02,917 --> 00:04:07,333 Na poprzednim stanowisku miałam do czynienia z kotletami. 68 00:04:07,417 --> 00:04:10,458 Czasem zdarzało mi się je upuścić. 69 00:04:10,542 --> 00:04:13,792 Na szczęście wieprzowinę łatwo się spłukuje. 70 00:04:15,500 --> 00:04:17,166 LODY 71 00:04:17,250 --> 00:04:19,834 Lody? Z jakiej okazji? 72 00:04:19,917 --> 00:04:23,750 Trip Larsen zaprosił Luanne na rozmowę o pracę. 73 00:04:23,834 --> 00:04:26,125 Zobaczę jego dom! 74 00:04:26,208 --> 00:04:29,375 Nie rozumiem, dlaczego chce się spotkać u siebie. 75 00:04:29,458 --> 00:04:32,375 Może chodzi mu o coś więcej niż o pracę? 76 00:04:32,458 --> 00:04:36,709 Branża wieprzowa jest nieformalna. Tak się w niej postępuje. 77 00:04:38,375 --> 00:04:43,208 Luanne, czasami mężczyźni pragną czegoś więcej, niż mówią. 78 00:04:43,291 --> 00:04:46,917 Powiem wprost. Bardziej interesuje ich coś innego. 79 00:04:47,000 --> 00:04:48,333 Czyli seks? 80 00:04:48,959 --> 00:04:50,750 Nie, skądże! 81 00:04:53,417 --> 00:04:54,250 Tak. 82 00:04:55,875 --> 00:04:57,875 POSIADŁOŚĆ LARSENÓW 83 00:05:04,834 --> 00:05:07,083 Przyjechałam na rozmowę, panie Larsen. 84 00:05:07,166 --> 00:05:09,500 Ja również. Na jej rozmowę. 85 00:05:10,250 --> 00:05:11,750 Przelećmy się balonem. 86 00:05:12,875 --> 00:05:15,291 Polecam poczytać moją autobiografię. 87 00:05:17,834 --> 00:05:19,917 NA CAŁEGO 88 00:05:20,000 --> 00:05:22,834 WYROBY WIEPRZOWE LARSENA 89 00:05:24,625 --> 00:05:26,750 Ależ tu pięknie! 90 00:05:26,834 --> 00:05:30,834 - Wszystko widać! - Prawie na sześć kilometrów. 91 00:05:30,917 --> 00:05:33,834 A przez lornetkę jeszcze dalej. 92 00:05:33,917 --> 00:05:37,208 Austriacy robią najlepsze monokulary. 93 00:05:38,000 --> 00:05:41,500 - Coś nie tak? - Po prostu... 94 00:05:41,583 --> 00:05:45,792 Pan wie tak dużo, a ja tak niewiele. 95 00:05:46,333 --> 00:05:48,875 Mam nadzieję, że nie ma mnie pan za głupią. 96 00:05:48,959 --> 00:05:52,125 Nie jesteś głupia, tylko niedouczona. 97 00:05:52,208 --> 00:05:54,125 Słucham? Jak pan może? 98 00:05:54,208 --> 00:05:58,542 To komplement. Po prostu nie miałaś okazji nauczyć się tego, co złe. 99 00:06:00,959 --> 00:06:03,625 Jeszcze nikt mi tego nie powiedział. 100 00:06:03,709 --> 00:06:08,208 Może inni nie zorientowali się, jak bardzo brakuje ci doświadczenia. 101 00:06:13,750 --> 00:06:15,375 Co wy wyprawiacie? 102 00:06:15,458 --> 00:06:17,875 Tak się nie prowadzi rozmów o pracę! 103 00:06:22,959 --> 00:06:26,166 Czyj dom owijamy papierem w tym roku? 104 00:06:26,250 --> 00:06:27,542 Pewnie znowu mój. 105 00:06:30,542 --> 00:06:31,625 Jak poszło? 106 00:06:31,709 --> 00:06:35,917 Trip Larsen to najwspanialszy mężczyzna na świecie! 107 00:06:36,542 --> 00:06:39,125 Dostałaś pracę? Na jakim stanowisku? 108 00:06:39,208 --> 00:06:41,208 Jestem jego dziewczyną! 109 00:06:43,041 --> 00:06:47,208 Wiedziałem, że jest dziwny, ale warkocze? 110 00:06:47,291 --> 00:06:50,458 Twoja głowa wygląda od tyłu jak koński zad. 111 00:06:50,542 --> 00:06:54,959 Tripowi podoba się ta fryzura. Mówi, że wyglądam w niej mądrzej. 112 00:06:55,041 --> 00:06:58,208 Luanne, nie chodzi o to, że nam się nie podoba, 113 00:06:58,291 --> 00:07:00,792 choć to prawda. Mamy zastrzeżenia do Tripa. 114 00:07:00,875 --> 00:07:04,041 Mógłby być twoim ojcem. Traktuje cię jak dziecko. 115 00:07:04,125 --> 00:07:06,625 Nie martw się, ciociu. 116 00:07:06,709 --> 00:07:10,041 Sałatkę zjem po steku. 117 00:07:10,125 --> 00:07:12,750 Trip mówi, że to francuski sposób. 118 00:07:12,834 --> 00:07:16,333 Ja zjem najpierw deser, a potem stek. 119 00:07:16,417 --> 00:07:20,083 A później, jeśli wystarczy mi miejsca, sałatkę. 120 00:07:20,166 --> 00:07:22,458 Sałatka po steku? 121 00:07:22,542 --> 00:07:26,917 Nie do wiary. Koń by się uśmiał. 122 00:07:37,500 --> 00:07:38,750 Dzień dobry. 123 00:07:38,834 --> 00:07:42,166 Byliśmy w okolicy. Przynieśliśmy deser. 124 00:07:42,250 --> 00:07:44,291 Chcemy porozmawiać o Luanne. 125 00:07:44,375 --> 00:07:46,542 Chętnie. Dobry pomysł. 126 00:07:46,625 --> 00:07:49,667 Może pooglądacie footballowe gafy, dopóki gram? 127 00:07:49,750 --> 00:07:54,000 Mam materiały, których nie zobaczycie nigdzie indziej. 128 00:07:54,083 --> 00:07:55,291 Chętnie. 129 00:07:55,375 --> 00:07:57,834 Pamiętaj, po co przyszliśmy. 130 00:07:57,917 --> 00:08:00,125 Przecież to prywatne nagrania. 131 00:08:00,208 --> 00:08:03,625 Ma pan film z bałwanem podpalonym na meczu drużyny Vikings? 132 00:08:03,709 --> 00:08:06,750 Mam trzy filmy z różnymi płonącymi bałwanami. 133 00:08:11,000 --> 00:08:12,333 Teraz! 134 00:08:12,417 --> 00:08:15,041 I jak? Czy Blanca o wszystko zadbała? 135 00:08:15,125 --> 00:08:19,959 Porozmawiajmy o Luanne, zanim jej życie stanie się jedną wielką gafą. 136 00:08:22,583 --> 00:08:26,417 Chcemy mieć pewność, że nie wpakuje się w kłopoty. 137 00:08:26,500 --> 00:08:28,291 To nasza jedyna bratanica. 138 00:08:28,375 --> 00:08:33,208 Luanne ma szczęście, że ktoś taki jak ty się o nią troszczy. 139 00:08:34,875 --> 00:08:36,166 Coś takiego. 140 00:08:37,250 --> 00:08:38,875 Oto J-5. 141 00:08:39,542 --> 00:08:42,542 Pracuję nad nią od pewnego czasu. 142 00:08:42,625 --> 00:08:47,333 W kwestii wagi, jakości i wartości mięsa 143 00:08:47,417 --> 00:08:49,667 jest w zasadzie idealną świnią. 144 00:08:51,000 --> 00:08:52,917 Aż ślinka cieknie. 145 00:08:53,000 --> 00:08:54,834 Jeszcze pięć lat i spróbujemy. 146 00:08:59,333 --> 00:09:00,333 Jak dziecko. 147 00:09:00,417 --> 00:09:04,208 Zobacz, Peggy. Nie przypomina ci kogoś, gdy był mały? 148 00:09:04,291 --> 00:09:09,959 Może chciałbyś przelecieć się balonem? Oczywiście jest napędzany propanem. 149 00:09:10,041 --> 00:09:14,333 Tego wykorzystania propanu jeszcze nie doświadczyłem. 150 00:09:15,000 --> 00:09:15,959 Boże drogi. 151 00:09:16,041 --> 00:09:19,458 Peggy, czuję się jak Neil Armstrong! 152 00:09:19,542 --> 00:09:22,750 Widzę wszystkie rynny. Aż lśnią! 153 00:09:23,834 --> 00:09:26,875 Pani Hill, ustanawiam własne zasady. 154 00:09:26,959 --> 00:09:29,208 Lubię, gdy się ich przestrzega. 155 00:09:29,792 --> 00:09:33,041 Gdy ktoś się sprzeciwia, robi się niemiło. 156 00:09:36,291 --> 00:09:38,125 Coś panu powiem. 157 00:09:38,208 --> 00:09:43,542 Może i jest pan bogaty, ale pieniędzmi nie zapłaci pan za najcenniejszy skarb. 158 00:09:43,625 --> 00:09:45,375 Mój szacunek. 159 00:09:45,917 --> 00:09:50,000 Specjalnie naraził twoje życie, by coś nam udowodnić. 160 00:09:50,083 --> 00:09:52,166 Spójrz na to z jego perspektywy. 161 00:09:52,250 --> 00:09:55,542 Kontrolował balon, a ty go zagadywałaś. 162 00:09:55,625 --> 00:09:57,041 Stałam tuż obok. 163 00:09:57,125 --> 00:10:00,750 Ciągnął i szarpał linę. Chciał sprawić, żebyś wypadł. 164 00:10:00,834 --> 00:10:03,875 Bardzo się starał zrobić ci krzywdę. 165 00:10:03,959 --> 00:10:07,542 Ciociu, Trip uważa, że żadnego problemu nie rozwiąże się 166 00:10:07,625 --> 00:10:08,959 przydługimi zdaniami. 167 00:10:09,041 --> 00:10:12,250 Słucham? Jak śmiesz?! 168 00:10:12,333 --> 00:10:15,542 Nie będziesz poprawiać mnie w moim własnym domu, 169 00:10:15,625 --> 00:10:19,000 o ile nie nazywasz się Strunk albo White. Zrozumiano? 170 00:10:19,083 --> 00:10:22,709 Chcę tylko pomóc ci się rozwinąć, ciociu. 171 00:10:32,625 --> 00:10:34,500 Niezła sztuka! 172 00:10:34,583 --> 00:10:37,417 Ile zapłaciłeś? Stówkę? 173 00:10:38,083 --> 00:10:42,166 Ten człowiek jest szalony. Bezgłowa świnia to groźba. 174 00:10:42,250 --> 00:10:43,625 Raczej prezent. 175 00:10:44,458 --> 00:10:47,000 Od Tripa Larsena dla ciebie. 176 00:10:48,041 --> 00:10:50,458 Chyba jesteś mu winna przeprosiny. 177 00:10:50,542 --> 00:10:53,709 Na moim trawniku leży wielkie truchło! 178 00:10:53,792 --> 00:10:56,291 Podejdźmy do tego rozsądnie. 179 00:10:56,375 --> 00:10:59,709 Pracuję w branży gazowniczej i udostępniam propan. 180 00:10:59,792 --> 00:11:04,250 Trip produkuje wyroby wieprzowe i dlatego podarował nam świnię. 181 00:11:06,625 --> 00:11:09,208 Nie! Obtłuczesz mięso! 182 00:11:09,792 --> 00:11:11,667 PAŹDZIERNIK 183 00:11:11,750 --> 00:11:15,959 Dość tego. Luanne, twój chłopak jest wariatem. 184 00:11:16,041 --> 00:11:18,250 Zerwiesz z nim sama czy mam ci pomóc? 185 00:11:18,333 --> 00:11:21,375 Przestań! Nie mów mi, co mam robić! 186 00:11:21,458 --> 00:11:26,417 Jestem dumną, niedouczoną kobietą i nikt tego nie zmieni! 187 00:11:26,500 --> 00:11:29,875 To najgłupsze, co kiedykolwiek usłyszałam. 188 00:11:37,792 --> 00:11:40,208 Wytarłaś oczy w mój krawat. 189 00:11:41,625 --> 00:11:44,291 Nie szkodzi. To świetna tkanina. 190 00:11:44,375 --> 00:11:45,875 Dziękuję. 191 00:11:46,667 --> 00:11:47,875 Już mi lepiej. 192 00:11:48,583 --> 00:11:49,875 Pójdę do domu 193 00:11:50,000 --> 00:11:53,166 i pomyślę, jak dopiec cioci Peggy. 194 00:11:53,250 --> 00:11:55,500 Tu jest twój dom. 195 00:11:57,750 --> 00:12:00,667 Przywiozłem twoje rzeczy chłodnią. 196 00:12:01,583 --> 00:12:03,333 Wybacz ten apetyczny zapach. 197 00:12:18,625 --> 00:12:20,709 Oto twój pokój, kochanie. 198 00:12:22,125 --> 00:12:24,125 Przepiękny! 199 00:12:29,125 --> 00:12:31,291 Nie widzę moich ubrań. 200 00:12:31,375 --> 00:12:32,750 Kazałem je pociąć. 201 00:12:33,542 --> 00:12:38,208 Na ściółkę. Materiały syntetyczne doskonale chronią ziemię w ogrodzie. 202 00:12:38,291 --> 00:12:41,667 Potrzebuję czegoś bardziej eleganckiego. 203 00:12:41,750 --> 00:12:43,083 Zająłem się tym. 204 00:12:48,709 --> 00:12:50,875 Wszystkie są takie same. 205 00:12:50,959 --> 00:12:53,583 Nie ma dwóch identycznych rzeczy. 206 00:12:53,667 --> 00:12:57,417 Wszystko ma jakieś wady i niedociągnięcia. 207 00:12:58,083 --> 00:12:59,375 Oszaleję przez to. 208 00:13:07,625 --> 00:13:09,291 Trip? 209 00:13:09,375 --> 00:13:11,417 Czy to ty? 210 00:13:15,792 --> 00:13:17,834 Jesteś tam? 211 00:13:33,375 --> 00:13:38,291 Spokój! Nie atakuj dziewczyny tatusia. 212 00:13:39,208 --> 00:13:40,375 W porządku? 213 00:13:40,458 --> 00:13:42,625 Co ta świnia tu robi? 214 00:13:43,291 --> 00:13:44,792 Nie bądź zazdrosna. 215 00:13:44,875 --> 00:13:46,417 Może nie jestem bogata, 216 00:13:46,500 --> 00:13:49,834 ale nie słyszałam o nikim, kto trzymałby świnie w domu. 217 00:13:49,917 --> 00:13:52,542 Bo nikt nie ma do tego warunków. 218 00:13:52,625 --> 00:13:57,208 Podłoga w tym pokoju jest bardzo wytrzymała. Najwyższej jakości. 219 00:13:57,291 --> 00:14:00,125 Wykończyłem ją czterema warstwami poliuretanu. 220 00:14:00,208 --> 00:14:03,583 Choć nie było potrzeby. J-5 ma mięciutkie raciczki. 221 00:14:03,667 --> 00:14:04,709 Schweigen! 222 00:14:04,792 --> 00:14:06,875 Wracaj do łóżka, kotku. 223 00:14:06,959 --> 00:14:10,834 Poproszę Blancę, żeby przyniosła ci szklankę ciepłego mleka. 224 00:14:11,417 --> 00:14:12,959 Wypij do końca. 225 00:14:25,792 --> 00:14:26,709 Wstałaś! 226 00:14:26,792 --> 00:14:30,041 Moja głowa krwawi! 227 00:14:30,125 --> 00:14:33,125 Wszystko z nią w porządku. Ulepszyłem ją. 228 00:14:33,208 --> 00:14:36,709 Pofarbowałem ci włosy, gdy spałaś. Aż 14 godzin. 229 00:14:36,792 --> 00:14:40,166 Ale dlaczego? Nie chcę być ruda. 230 00:14:40,250 --> 00:14:42,083 Nie podoba ci się kolor? 231 00:14:42,166 --> 00:14:45,709 Możemy zgolić włosy i poczekać, aż odrosną. 232 00:14:45,792 --> 00:14:46,667 Nie! 233 00:14:46,750 --> 00:14:48,166 Zatem ustalone. 234 00:14:54,667 --> 00:14:58,875 Blanco, idę na sam dół, 235 00:14:58,959 --> 00:15:03,041 żeby poćwiczyć na harfie, tak jak prosił pan Larsen. 236 00:15:21,041 --> 00:15:22,583 To ja! 237 00:15:22,667 --> 00:15:24,083 Tylko zęby masz inne. 238 00:15:24,166 --> 00:15:25,417 Ale zajmiemy się tym. 239 00:15:25,500 --> 00:15:28,750 Próbujesz zmienić mnie w nią? 240 00:15:28,834 --> 00:15:33,750 Oto maskotka firmy, którą stworzył mój dziadek 50 lat temu. 241 00:15:33,834 --> 00:15:36,375 Jej zdjęcia zdobiły mój dziecięcy pokój. 242 00:15:37,291 --> 00:15:42,041 Matka nie zwracała na mnie uwagi, ale ona zawsze tam była. 243 00:15:42,125 --> 00:15:45,750 Przykro mi z powodu twojej mamy. A teraz wracam do domu. 244 00:15:45,834 --> 00:15:46,709 Zostań. 245 00:15:46,792 --> 00:15:49,333 Tak długo cię szukałem. 246 00:15:49,417 --> 00:15:50,625 Spójrz na nią. 247 00:15:50,709 --> 00:15:53,041 Kobieta Wyrobów Wieprzowych Larsena 248 00:15:53,125 --> 00:15:56,291 czuje się dobrze i na salonach, i w rzeźni. 249 00:15:56,375 --> 00:16:00,000 Nie sądziłem, że spotkam kiedyś kogoś równie doskonałego. 250 00:16:00,083 --> 00:16:01,375 Ale ujrzałem ciebie... 251 00:16:02,458 --> 00:16:03,542 podczas wykładu. 252 00:16:04,458 --> 00:16:05,333 No tak. 253 00:16:06,750 --> 00:16:10,542 Czuję się tu taka samotna. Boję się. 254 00:16:10,625 --> 00:16:13,792 Rozumiem. I wszystko naprawię. 255 00:16:14,667 --> 00:16:17,875 Wyprawimy przyjęcie i pokażemy, że jesteśmy szczęśliwi. 256 00:16:17,959 --> 00:16:19,709 Mogę się przebrać za piratkę? 257 00:16:19,792 --> 00:16:22,166 Kobieta piratką? Wariacki pomysł. 258 00:16:24,500 --> 00:16:26,667 Wiem, co założysz. Tę sukienkę. 259 00:16:29,834 --> 00:16:31,417 To zaproszenie. 260 00:16:31,500 --> 00:16:34,542 „Wyroby Wieprzowe Larsena i Teatr Tańca w Arlen 261 00:16:34,625 --> 00:16:38,000 zapraszają na Galę Halloweenową”. 262 00:16:38,083 --> 00:16:39,500 Brzmi świetnie! 263 00:16:39,583 --> 00:16:42,375 Wiem, że Luanne nie chce mnie widzieć, 264 00:16:42,458 --> 00:16:45,834 ale jestem srebrnym darczyńcą dla Teatru Tańca, 265 00:16:45,917 --> 00:16:47,792 a oni są mi winni parasolkę. 266 00:16:54,917 --> 00:16:55,875 Jest Luanne. 267 00:16:55,959 --> 00:16:58,125 Na pewno wie, gdzie jest toaleta. 268 00:16:58,208 --> 00:17:02,000 Tylko tym się przejmujesz? Łazienką? A co z Luanne? 269 00:17:02,083 --> 00:17:05,792 Nie umiem się dobrze bawić, dopóki nie znajdę toalety. 270 00:17:05,875 --> 00:17:07,375 Wiesz o tym od ślubu. 271 00:17:09,375 --> 00:17:10,583 Cześć, ciociu. 272 00:17:10,667 --> 00:17:11,750 Wujku. 273 00:17:12,542 --> 00:17:14,083 Miło, że przyszliście. 274 00:17:14,166 --> 00:17:15,750 Ślicznie wyglądasz. 275 00:17:15,834 --> 00:17:18,166 Wiem. Trip mi powiedział. 276 00:17:18,250 --> 00:17:20,709 Jestem maskotką firmy. 277 00:17:20,792 --> 00:17:26,166 Też mogłem się przebrać za naszą maskotkę, zamiast wypożyczać kostium. 278 00:17:27,041 --> 00:17:29,417 Pan Larsen już czeka. 279 00:17:31,083 --> 00:17:34,709 Poznajcie Blancę. Jest mi tutaj najbliższa. 280 00:17:50,709 --> 00:17:53,250 - Trip? - Tu jestem, kochanie. 281 00:17:54,500 --> 00:17:57,667 Nigdy nie wyglądałaś piękniej. 282 00:17:57,750 --> 00:17:59,458 A ja czuję, że żyję. 283 00:17:59,542 --> 00:18:04,792 Nie sądziłem, że nadejdzie dzień, w którym będę miał wszystko. 284 00:18:07,709 --> 00:18:09,875 Czy to pierścionek zaręczynowy? 285 00:18:09,959 --> 00:18:12,709 Poczekaj. To ma być idealny moment. 286 00:18:13,375 --> 00:18:18,041 Czy zechcesz mnie zaszczycić i wyjdziesz za niego? 287 00:18:18,125 --> 00:18:19,208 „Za niego”? 288 00:18:20,709 --> 00:18:23,083 Javierze, już czas. 289 00:18:24,208 --> 00:18:26,166 Mężczyzna z reklamy! 290 00:18:26,250 --> 00:18:29,000 Życie to pasmo kompromisów. 291 00:18:29,083 --> 00:18:32,583 Jestem zdezorientowana. 292 00:18:32,667 --> 00:18:34,250 Co tu się dzieje? 293 00:18:34,333 --> 00:18:36,083 Możemy mieć wszystko! 294 00:18:36,166 --> 00:18:38,625 Zostaniemy rodziną ze zdjęcia. 295 00:18:38,709 --> 00:18:41,208 Ty, on i ja. 296 00:18:43,375 --> 00:18:44,750 Co takiego? 297 00:18:47,583 --> 00:18:48,542 Zaczekaj! 298 00:18:59,959 --> 00:19:00,792 Gdzie Luanne? 299 00:19:00,875 --> 00:19:03,333 Ja wiem, a ty się dowiedz. 300 00:19:03,417 --> 00:19:05,375 Ja też się dowiem, bo nie wiem. 301 00:19:35,542 --> 00:19:37,750 Luanne, poczekaj. Wszystko wyjaśnię. 302 00:19:37,834 --> 00:19:40,458 Nie! Jesteś nienormalny. 303 00:19:41,000 --> 00:19:42,667 Wzywam policję. 304 00:19:42,750 --> 00:19:45,917 Nie myślisz jasno. 305 00:19:51,709 --> 00:19:54,250 Jestem tu! Wszystkim się zajmę. 306 00:20:03,000 --> 00:20:03,834 Oj. 307 00:20:08,917 --> 00:20:13,125 Doskonale! Razem zmienimy się w wyroby wieprzowe. 308 00:20:17,333 --> 00:20:18,375 Zaufaj mi. 309 00:20:18,458 --> 00:20:20,041 Tak będzie lepiej. 310 00:20:20,125 --> 00:20:22,750 Uzgodniliśmy, że będę myślał za nas dwoje. 311 00:20:22,834 --> 00:20:25,792 Nie zgodziłam się na bycie wyrobem twojej firmy! 312 00:20:28,625 --> 00:20:31,375 Myślałem, że mnie kochasz! 313 00:20:31,458 --> 00:20:33,208 Nie! Trip! 314 00:20:40,041 --> 00:20:42,542 Lewa dźwignia! Teraz! 315 00:20:42,625 --> 00:20:43,709 Ja to zrobię. 316 00:20:50,000 --> 00:20:53,333 Mamo, tato, wracam do domu. 317 00:21:00,291 --> 00:21:01,125 Mój Boże. 318 00:21:01,917 --> 00:21:03,375 Teraz myślę jasno. 319 00:21:04,125 --> 00:21:07,500 Głosy ucichły. Dlaczego jestem przebrany za świnię? 320 00:21:15,583 --> 00:21:19,041 Przynajmniej on wydawał się szczęśliwy. 321 00:21:19,125 --> 00:21:21,208 Teraz jest w lepszym miejscu. 322 00:21:21,291 --> 00:21:25,166 Złotko, przeszedł załamanie nerwowe, a teraz jest kiełbasą. 323 00:21:25,250 --> 00:21:27,417 To żadne lepsze miejsce. 324 00:21:27,500 --> 00:21:29,875 Za to ty świetnie sobie poradziłaś. 325 00:21:29,959 --> 00:21:31,458 Prawda? 326 00:21:31,542 --> 00:21:34,542 Uratowałaś się, myśląc samodzielnie. 327 00:21:34,625 --> 00:21:36,417 Prawda? 328 00:21:36,500 --> 00:21:38,417 Jesteś ukształtowaną kobietą. 329 00:21:38,500 --> 00:21:39,750 Naprawdę? 330 00:21:40,667 --> 00:21:42,500 Tak, jestem! 331 00:21:42,583 --> 00:21:44,917 Mamy szczęśliwe zakończenie. 332 00:21:46,041 --> 00:21:46,917 Powiedzmy. 333 00:22:28,375 --> 00:22:29,208 Schweigen! 334 00:22:29,291 --> 00:22:31,291 Napisy: Monika Barańska 335 00:22:32,305 --> 00:23:32,866