1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Zareklamuj swój produkt lub firmę.
Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org
2
00:00:28,486 --> 00:00:30,905
BOBBY KONTRA WAPNIAKI
3
00:00:30,989 --> 00:00:32,657
BEKON I GOFRY
4
00:00:32,741 --> 00:00:36,119
Widzę, że smakowała ci kanapka,
John Redcorn.
5
00:00:36,202 --> 00:00:41,541
Opowiem ci o innej kanapce.
W Strickland Propane,
6
00:00:41,583 --> 00:00:46,087
proponujemy klientom kanapkę
doskonałej obsługi.
7
00:00:46,171 --> 00:00:49,382
- Wędlina…
- Twój propan na pewno jest wspaniały…
8
00:00:49,466 --> 00:00:53,678
ale spotkałem się z tobą, bo martwię się
o wychowanie mojego syna.
9
00:00:53,762 --> 00:00:55,847
Spokojnie.
10
00:00:55,930 --> 00:00:59,642
Joseph jest synem Dale’a
i nie masz powodu do obaw.
11
00:00:59,726 --> 00:01:02,645
To dobry dzieciak.
Najlepszy kumpel Bobby’ego.
12
00:01:02,729 --> 00:01:05,690
Widziałem, jak odkręcał wieczka solniczek
w restauracji.
13
00:01:05,774 --> 00:01:09,611
- Zepsuł sałatkę starszego pana.
- Wiesz, jacy są chłopcy.
14
00:01:09,694 --> 00:01:12,530
W życiu każdego chłopca przychodzi moment,
15
00:01:12,614 --> 00:01:15,283
kiedy trzeba opowiedzieć się
po stronie dobra lub zła.
16
00:01:15,366 --> 00:01:20,163
A duży, silny chłopak jak Joseph
może być bardzo dobry, albo bardzo zły.
17
00:01:20,246 --> 00:01:22,957
- Potrzebuje poszukiwania wizji.
- Czego?
18
00:01:23,041 --> 00:01:25,877
Wszystkie kultury
mają podobny rytuał przejścia.
19
00:01:25,960 --> 00:01:27,837
Twoi ludzie mają bar micwę.
20
00:01:28,797 --> 00:01:30,673
- Nie jesteśmy Żydami.
- Serio?
21
00:01:31,591 --> 00:01:35,303
Jeśli Joseph będzie czegoś potrzebował,
Dale się tym zajmie.
22
00:01:36,805 --> 00:01:38,056
SZKOŁA ŚREDNIA
23
00:01:38,681 --> 00:01:42,769
No, zgadnij. Niedźwiedź czy szop pracz?
24
00:01:42,811 --> 00:01:44,771
Nie wiem. Niedźwiedź?
25
00:01:44,854 --> 00:01:46,564
Ha! Podchwytliwe pytanie.
26
00:01:46,648 --> 00:01:50,276
Nikt nie wie, czy panda wielka
należy do niedźwiedziowatych
27
00:01:50,360 --> 00:01:52,153
czy szopowatych.
28
00:01:52,237 --> 00:01:54,864
Jutro będzie najfajniejsza wycieczka ever.
29
00:01:54,948 --> 00:01:57,909
Lepsza od Muzeum Nauki,
kiedy Cooper rozpięła się bluzka?
30
00:01:57,992 --> 00:02:01,746
To z tego wszyscy się śmiali?
Byłem wtedy w wielkim uchu.
31
00:02:04,499 --> 00:02:06,126
Steve, Jake i Dave.
32
00:02:11,297 --> 00:02:17,220
Hej, Gribble i Tubby. Chodźcie tu. Już!
33
00:02:17,303 --> 00:02:21,808
Umielibyście rozpoznać gangrenę?
34
00:02:21,891 --> 00:02:23,476
Hej, Bobby. Gdzie Joseph?
35
00:02:23,560 --> 00:02:25,478
Głupi Joseph.
36
00:02:26,271 --> 00:02:27,522
Co to miało być?
37
00:02:28,189 --> 00:02:30,692
- Trudny wiek.
- Powiem ci coś.
38
00:02:30,775 --> 00:02:32,485
Buzują im hormony.
39
00:02:32,569 --> 00:02:36,197
Chcą się buntować i nadal być dziećmi.
Nie wiedzą, kim są.
40
00:02:36,281 --> 00:02:37,448
Ups.
41
00:02:39,826 --> 00:02:40,952
Co do…
42
00:02:44,122 --> 00:02:45,456
Na co się gapisz?
43
00:02:45,540 --> 00:02:49,085
Nie wiem. Ale gdybyś był lustrem,
zabiłbym się.
44
00:02:51,588 --> 00:02:55,800
Wow. Najfajniejsze dzieciaki,
jakie widziałem.
45
00:02:55,884 --> 00:02:58,595
I przyjaźnią się z moim synem.
46
00:02:58,678 --> 00:03:02,015
Widziałeś, co zrobili ze śmieciami Billa?
47
00:03:02,098 --> 00:03:03,850
Niegrzeczne chłopaki.
48
00:03:03,892 --> 00:03:06,186
Trele-morele. No i co się stało?
49
00:03:06,269 --> 00:03:11,024
Znasz powiedzenie: „ Jedno zgniłe jabłko
psuje cały koszyk”?
50
00:03:11,107 --> 00:03:14,611
Na nasze dzieciaki wysypała się
cała ciężarówka zgniłych jabłek.
51
00:03:14,694 --> 00:03:18,865
Wiecie, kto miałby na nich dobry wpływ?
Mój syn, Trey.
52
00:03:19,574 --> 00:03:21,409
W zeszłym tygodniu był Travis.
53
00:03:22,660 --> 00:03:23,870
I co?
54
00:03:25,788 --> 00:03:27,707
Wiejesz z wycieczki?
55
00:03:27,790 --> 00:03:30,752
Będziesz miał mega problemy.
56
00:03:35,632 --> 00:03:38,009
Pozdrów ode mnie swoje pandy.
57
00:03:39,969 --> 00:03:42,013
Może Redcorn miał rację.
58
00:03:42,096 --> 00:03:43,973
Joseph wpadł w złe towarzystwo
59
00:03:44,766 --> 00:03:48,394
a każda grupa chuliganów
potrzebuje osiłka, który stoi na czatach.
60
00:03:48,436 --> 00:03:50,104
Bobby jest podatny na wpływy.
61
00:03:50,188 --> 00:03:52,398
Oby umiał mu się przeciwstawić.
62
00:03:52,482 --> 00:03:56,819
Właśnie widziałem niesamowitą reklamę
płynu do płukania tkanin.
63
00:03:56,903 --> 00:03:58,696
Supermarket jest otwarty?
64
00:03:58,780 --> 00:04:00,531
Peggy, zatrzymaj go.
65
00:04:02,951 --> 00:04:04,994
Wiedziałaś, że istnieje miękkość
66
00:04:05,078 --> 00:04:07,997
bardziej miękka niż wszystko?
67
00:04:09,958 --> 00:04:12,335
System Rezerwy Federalnej.
Z kim połączyć?
68
00:04:12,418 --> 00:04:19,092
- Nie znasz mnie, ale wiem, co knujesz.
- Wybacz. Nie wiedziałam, że rozmawiasz.
69
00:04:21,010 --> 00:04:25,390
Zwykle nie zajmują mnie
te wioskowo-wychowawcze bzdety,
70
00:04:25,515 --> 00:04:27,850
ale nie mogę dopuścić, żeby twój Joseph
71
00:04:27,934 --> 00:04:30,353
miał zły wpływ na mojego Bobby’ego.
72
00:04:30,395 --> 00:04:32,772
Wiem, ale co poradzę?
73
00:04:32,855 --> 00:04:36,609
Możesz mu zabronić spotykania się
z tymi chłopakami.
74
00:04:36,693 --> 00:04:38,069
Nie mogę.
75
00:04:38,152 --> 00:04:43,950
To jego szansa, żeby być cool,
a taka zdarza się raz. Wiem coś o tym.
76
00:04:47,370 --> 00:04:49,163
Hola, Gribble. Gdzie się pali?
77
00:04:49,247 --> 00:04:53,584
Powiedz: „W gaciach twojej żony”. No mów.
78
00:04:53,668 --> 00:04:55,253
W gaciach twojej żony!
79
00:04:57,380 --> 00:04:58,798
W gaciach twojej żony!
80
00:05:00,800 --> 00:05:05,346
Nie zrobię tego.
Te dzieciaki lubią Josepha i są cool.
81
00:05:05,388 --> 00:05:06,723
Bardzo cool.
82
00:05:06,806 --> 00:05:09,600
Niech to, Dale.
Nikt nie lubi być tym złym,
83
00:05:09,684 --> 00:05:12,270
ale jako ojciec, czasami musisz.
84
00:05:12,353 --> 00:05:15,023
Nie chcę być ojcem. To za trudne.
85
00:05:15,106 --> 00:05:18,359
- Nie możesz ignorować…
- Halo? Mówi Dale?
86
00:05:18,443 --> 00:05:22,322
- Telefon nawet nie dzwonił.
- Dobrze, że oddzwaniasz.
87
00:05:22,405 --> 00:05:24,324
Wybacz, Hank. To musi zaczekać.
88
00:05:25,283 --> 00:05:27,785
Dzięki, że przemyślałeś sprawę wizji.
89
00:05:27,827 --> 00:05:29,370
To pomoże Josephowi?
90
00:05:29,454 --> 00:05:30,455
Pomogło mnie.
91
00:05:30,538 --> 00:05:33,541
Nie ma wielu techników
z własnym centrum uzdrawiania.
92
00:05:33,624 --> 00:05:35,376
I jak to działa?
93
00:05:35,501 --> 00:05:38,338
Poszukiwanie wizji to proces oczyszczenia,
94
00:05:38,421 --> 00:05:41,674
przegotowujący ciało i umysł
na osiągnięcie mądrości.
95
00:05:42,258 --> 00:05:44,510
Poszukujący wizji pości przez dobę.
96
00:05:45,219 --> 00:05:48,056
Zero jedzenia i picia.
97
00:05:48,139 --> 00:05:51,976
Potem musi osiągnąć stan
wyczerpania fizycznego.
98
00:05:52,060 --> 00:05:54,854
W tym celu błąka się po pustkowiu
wiele godzin,
99
00:05:54,979 --> 00:05:57,190
- aż w końcu upada.
- Kumam.
100
00:05:58,024 --> 00:05:59,525
Zero jedzenia i picia.
101
00:05:59,609 --> 00:06:03,112
Ma dużo chodzić, a potem zobaczy coś,
co mu pomoże?
102
00:06:03,154 --> 00:06:04,280
Miejmy nadzieję.
103
00:06:05,948 --> 00:06:09,869
W mojej wizji, widziałem ogromne drzewo
poruszane wiatrem.
104
00:06:09,952 --> 00:06:13,331
Nie miało korzeni
i wiatr podniósł je i przewrócił.
105
00:06:18,169 --> 00:06:21,839
Hej, Redcorn! Zielony top, rząd czwarty!
106
00:06:21,881 --> 00:06:26,010
Wiedziałem wtedy, że starszyzna
poprawnie zinterpretowała moją wizję,
107
00:06:26,094 --> 00:06:29,138
i że naganianie fanek dla Wingera
nie jest moją drogą.
108
00:06:31,724 --> 00:06:34,936
Pomyślałem, że wezmę go w czwartek
nad jezioro Buchanan.
109
00:06:35,019 --> 00:06:38,106
Nie jestem pewien, jak to wyjdzie,
110
00:06:38,189 --> 00:06:42,610
skoro nie możemy powiedzieć Dale’owi
o twoim wkładzie
111
00:06:42,693 --> 00:06:44,320
w spłodzenie Josepha.
112
00:06:44,404 --> 00:06:46,155
Ale to ważne, żeby wizja Josepha
113
00:06:46,239 --> 00:06:50,576
została poprawnie zinterpretowana,
jeśli ma go poprowadzić właściwą ścieżką.
114
00:06:50,660 --> 00:06:54,372
W takim razie zabiorę Dale’a i chłopców
na camping.
115
00:06:54,455 --> 00:06:57,458
Joseph będzie miał wizję,
ja ci ją przekażę,
116
00:06:57,542 --> 00:07:01,212
a ty mi udzielisz swojej mądrości.
117
00:07:01,295 --> 00:07:03,005
To dobry kompromis.
118
00:07:03,089 --> 00:07:05,967
Pamiętaj, że to ważny rytuał
wśród moich ludzi.
119
00:07:06,050 --> 00:07:07,510
Nie schrzań tego.
120
00:07:10,888 --> 00:07:14,809
Nie mówiłem ci jeszcze,
co cię ominęło na wycieczce.
121
00:07:14,892 --> 00:07:16,894
Jedliśmy bambus.
122
00:07:16,936 --> 00:07:20,606
Potem Clark Peters zrobił pośladki
ze swojego brzucha,
123
00:07:20,690 --> 00:07:25,486
a panda mu się przyglądała. Przezabawne!
124
00:07:25,570 --> 00:07:29,740
Dostałem też to. Ma na imię Pang-Ni
125
00:07:29,824 --> 00:07:34,787
i kiedy ją kupiłem, miała w środku
chiński napój energetyczny.
126
00:07:36,038 --> 00:07:37,915
WITAMY W PARKU NARODOWYM
127
00:07:41,586 --> 00:07:45,590
Wiesz, Joseph… Bobby i Dale,
128
00:07:45,673 --> 00:07:49,927
podczas tej wyprawy słuchajcie,
co mówi do was ziemia.
129
00:07:50,052 --> 00:07:53,556
Wiecie, że należała kiedyś
do plemienia Caddo?
130
00:07:53,639 --> 00:07:57,268
Legenda mówi,
że gdy obrazili raz swoje duchy…
131
00:07:57,393 --> 00:08:00,354
A propos czerwonoskórych.
To John Redcorn.
132
00:08:00,438 --> 00:08:02,899
Hej, co za zbieg oko-śliczności.
133
00:08:02,982 --> 00:08:05,401
Wszyscy obozujemy w tym samym miejscu.
134
00:08:06,986 --> 00:08:12,366
- Chcesz powiedzieć: „Dziwne”.
- Nie będę was zatrzymywał.
135
00:08:12,450 --> 00:08:16,829
Ale pamiętajcie, by słuchać,
co mówi ziemia. Zwłaszcza ty, Josephie.
136
00:08:17,997 --> 00:08:21,000
Nigdy nie byłem bardziej głodny.
137
00:08:21,083 --> 00:08:24,086
Nigdy nie sądziłem,
że mogę zajść tak daleko.
138
00:08:24,170 --> 00:08:25,963
Ale dajemy radę, co, tato?
139
00:08:26,047 --> 00:08:29,133
Daj nam coś jeść, Hank! Umieram z głodu.
140
00:08:32,762 --> 00:08:36,766
A niech to.
Zostawiłem jedzenie w samochodzie.
141
00:08:47,902 --> 00:08:51,781
Nie mogłeś znaleźć czegoś jeszcze dalej?
142
00:08:51,864 --> 00:08:53,699
Tak. Co mi strzeliło do głowy?
143
00:08:53,783 --> 00:08:56,994
Nigdy nie myślisz.
144
00:09:09,382 --> 00:09:12,134
- Więcej życia!
- Czemu nie możemy iść spać?
145
00:09:13,010 --> 00:09:16,722
Niedźwiedzie. Dale, Bobby i ja
pójdziemy po drewno.
146
00:09:16,806 --> 00:09:18,307
Joseph, zostań tutaj.
147
00:09:18,391 --> 00:09:21,227
Tylko ten ogień chroni cię
przed niedźwiedziami.
148
00:09:21,310 --> 00:09:23,521
Nie zaśnij i nie pozwól mu zgasnąć.
149
00:09:24,230 --> 00:09:25,147
Wszystko jedno.
150
00:09:25,231 --> 00:09:29,151
Nie chcę już chodzić!
Dlaczego on może zostać?
151
00:09:31,070 --> 00:09:34,448
Jest drewno. Mijamy mnóstwo drewna.
152
00:09:34,532 --> 00:09:39,453
Drewno, drewno, drewno.
153
00:09:39,537 --> 00:09:44,750
Dziwne słowo. Drewno… drewno.
154
00:09:44,834 --> 00:09:50,673
Dziwne… słowo. Dziwne… drewno.
155
00:09:50,756 --> 00:09:54,802
Może tu wystarczy. Kto chce batonik?
156
00:09:54,885 --> 00:09:57,597
- Dzięki Bogu. Umieram z głodu.
- Dale?
157
00:09:57,680 --> 00:10:00,891
Drewno… drewno, drewno.
158
00:10:00,975 --> 00:10:05,313
Drewno, drewno.
159
00:10:08,566 --> 00:10:12,403
- Dale, nic ci nie jest?
- Widzę bizona!
160
00:10:12,486 --> 00:10:14,822
Widzę Indianina!
161
00:10:15,698 --> 00:10:19,327
Ja jestem… Indianinem.
162
00:10:20,620 --> 00:10:21,454
A niech to.
163
00:10:21,537 --> 00:10:23,789
Tato, gdzie jesteś, do diabła?
164
00:10:23,873 --> 00:10:24,999
Tato?
165
00:10:26,876 --> 00:10:28,336
Twój tata nie przyjdzie.
166
00:10:28,419 --> 00:10:31,005
Tarza się po ziemi i zjada korę,
167
00:10:31,088 --> 00:10:33,257
a mój ciągle mówi „a niech to”.
168
00:10:33,341 --> 00:10:36,427
Ta wyprawa jest do bani!
169
00:10:36,510 --> 00:10:39,722
Wiesz, co mówi mi ziemia?
„Zniszcz coś!”
170
00:10:41,265 --> 00:10:43,559
To śpiwór twojego taty!
171
00:10:45,144 --> 00:10:46,354
Patrz, jak płonie!
172
00:10:55,946 --> 00:10:59,533
Cześć, Bobby. Chciałem pogadać o Josephie.
173
00:10:59,617 --> 00:11:04,163
Chcę, żebyś mi mówił,
jeśli będzie chciał coś przeskrobać.
174
00:11:04,246 --> 00:11:07,917
Chwila. Każesz mi donosić.
175
00:11:08,000 --> 00:11:10,628
Czasami donoszenie jest dobre.
176
00:11:12,755 --> 00:11:13,881
Widzisz to?
177
00:11:13,964 --> 00:11:17,551
Gdyby Boomhauer nie zadzwonił do mnie
i nie doniósł na Billa,
178
00:11:17,635 --> 00:11:19,762
nie wiedziałbym, że ma kłopoty.
179
00:11:19,845 --> 00:11:23,474
Spokojnie! Nie walcz.
Tylko pogarszasz sprawę.
180
00:11:23,516 --> 00:11:24,975
Nie mów mi, co mam robić.
181
00:11:25,059 --> 00:11:28,479
Pójdę tam i spróbuję uwolnić go
z tej opony.
182
00:11:28,562 --> 00:11:31,190
Pewnie zostanę skopany i podrapany,
183
00:11:31,273 --> 00:11:32,900
ale tak robią przyjaciele.
184
00:11:35,277 --> 00:11:37,780
Dzień dobry, mój piękny indiański bracie!
185
00:11:37,863 --> 00:11:41,117
Mogę wejść? Miałem wizję
i potrzebuję interpretacji.
186
00:11:42,118 --> 00:11:43,577
Słyszałem.
187
00:11:43,661 --> 00:11:46,080
Proszę. To należało do mojego ojca.
188
00:11:46,163 --> 00:11:49,750
Ładne. Z czego jest zrobione? Z makaronu?
189
00:11:49,834 --> 00:11:50,584
Z kości.
190
00:11:51,794 --> 00:11:55,256
Tak czy siak, spróbuj wyobrazić sobie
tę wizję.
191
00:11:55,339 --> 00:11:58,050
Był tam Indianin.
Nie widziałem jego twarzy,
192
00:11:58,134 --> 00:12:02,054
ale był duży. Taki wysoki i taki szeroki.
193
00:12:02,596 --> 00:12:05,433
Miał nakrycie głowy z bizona
194
00:12:05,516 --> 00:12:08,144
i był w łóżku z moją żoną!
195
00:12:08,185 --> 00:12:10,604
- Nie jestem pewien, czy…
- To nie wszystko.
196
00:12:10,688 --> 00:12:16,944
Nagle znalazłem się w szpitalu
i widziałem, jak Nancy rodzi Josepha.
197
00:12:17,027 --> 00:12:21,198
Miał dokładnie takie samo nakrycie głowy
198
00:12:21,282 --> 00:12:22,908
jak tamten Indianin.
199
00:12:22,992 --> 00:12:24,910
Z tego wynika…
200
00:12:25,536 --> 00:12:31,250
że skoro spłodziłem indiańskie dziecko,
jestem Indianinem!
201
00:12:31,917 --> 00:12:34,003
To jedna z możliwych interpretacji.
202
00:12:34,086 --> 00:12:35,796
Masz jakieś stałe miejsce,
203
00:12:35,880 --> 00:12:38,424
w którym kupujesz pióra i pióropusze?
204
00:12:39,884 --> 00:12:41,260
Sklep internetowy.
205
00:12:41,343 --> 00:12:43,387
- Tia.
- Tia.
206
00:12:46,766 --> 00:12:49,059
Muszę to powiedzieć, Dale.
207
00:12:49,143 --> 00:12:51,020
Zmieniłeś się.
208
00:12:51,103 --> 00:12:55,191
Żebyś wiedział. Miałem wizję.
Jestem teraz Indianinem.
209
00:12:56,233 --> 00:12:59,069
Zawsze zastanawiałem się,
dlaczego nienawidzę rządu,
210
00:12:59,153 --> 00:13:03,157
a kocham tytoń.
Teraz wszystko zrozumiałem.
211
00:13:03,240 --> 00:13:07,328
Wystarczy, Siedzący Ośle.
Widziałeś się ostatnio w lustrze?
212
00:13:07,411 --> 00:13:10,581
Jesteś najbielszą osobą jaką znam.
213
00:13:10,664 --> 00:13:13,918
Jestem bizonem albinosem.
Pogódź się z tym.
214
00:13:15,336 --> 00:13:16,754
WEJDŹ I WYJDŹ
215
00:13:16,837 --> 00:13:19,423
Macie przerwę na lunch czy wagarujecie?
216
00:13:19,507 --> 00:13:21,091
Bo ja wagaruję.
217
00:13:21,175 --> 00:13:23,677
Wagarujemy i robimy plany.
218
00:13:23,761 --> 00:13:28,182
Jutro wieczorem idziemy pokazać
tym głupim pandom, kto tu jest szefem.
219
00:13:28,265 --> 00:13:29,558
Pomalujemy je!
220
00:13:29,642 --> 00:13:32,228
Napiszemy na nich nasze imiona.
221
00:13:33,521 --> 00:13:36,982
Ale pandy nie będą grzecznie siedzieć
i dawać się malować.
222
00:13:37,066 --> 00:13:41,278
- Dlatego je naćpamy.
- Mamy bambus namoczony w syropie.
223
00:13:45,407 --> 00:13:48,577
Fajny szkielet.
224
00:13:48,661 --> 00:13:51,247
Nóż w oku.
225
00:13:51,330 --> 00:13:52,915
Pewnie to go zabiło.
226
00:13:52,998 --> 00:13:56,919
Jeśli chcesz mnie powkurzać,
zrób to szybko, bo zaraz stąd spadam.
227
00:13:57,002 --> 00:14:00,714
Znowu wagarujesz? W końcu cię wyrzucą!
228
00:14:00,798 --> 00:14:03,467
I co z tego? Brata Steve’a wyrzucili.
229
00:14:03,551 --> 00:14:07,638
Teraz ładuje automaty vendingowe.
Może brać tyle przekąsek, ile chce.
230
00:14:08,222 --> 00:14:11,475
Hej, a może po szkole zrobimy razem
231
00:14:11,517 --> 00:14:12,935
coś naprawdę złego?
232
00:14:13,018 --> 00:14:17,356
Możemy kupić szybę i ją rozbić.
Ja płacę!
233
00:14:17,439 --> 00:14:19,400
Wow. Zrobiłbyś to dla mnie?
234
00:14:19,483 --> 00:14:22,653
Możemy użyć nowej podkaszarki mojego taty.
235
00:14:24,196 --> 00:14:25,406
Wiesz co, Bobby,
236
00:14:25,489 --> 00:14:28,784
Od rana nie mogę jeść ani spać.
237
00:14:28,826 --> 00:14:31,453
- Mogę ci coś powiedzieć?
- O co chodzi?
238
00:14:32,413 --> 00:14:35,541
Steve i reszta planują napad na zoo.
239
00:14:35,624 --> 00:14:37,751
- Co?
- Nie powinienem nic mówić.
240
00:14:37,835 --> 00:14:39,169
Nikomu nie wygadaj!
241
00:14:39,253 --> 00:14:42,673
Chciałabym zaprosić szczególnego gościa.
242
00:14:42,756 --> 00:14:45,843
Członka lokalnej społeczności
rdzennych Amerykanów,
243
00:14:45,968 --> 00:14:48,387
który znalazł dla nas czas,
244
00:14:48,470 --> 00:14:52,516
aby podzielić się swoim dziedzictwem.
245
00:14:52,641 --> 00:14:54,226
Dzień dobry, klaso!
246
00:14:54,310 --> 00:14:57,438
Albo, jak mówią moi ludzie, „How!”.
247
00:14:57,563 --> 00:14:59,899
Widzę interes twojego ojca.
248
00:15:10,659 --> 00:15:12,244
Tato!
249
00:15:12,328 --> 00:15:13,954
Wszystko w porządku, synu?
250
00:15:14,038 --> 00:15:16,957
Robiłem coś koło domu i usłyszałem hałas.
251
00:15:17,041 --> 00:15:18,417
Nie zwariowałeś!
252
00:15:18,500 --> 00:15:21,211
Miałem jedną z tych wizji,
o których mówiłeś!
253
00:15:21,295 --> 00:15:24,798
Może porozmawiam
z Redcornem i dowiem się, co znaczy.
254
00:15:24,882 --> 00:15:26,550
Nie potrzebujesz go.
255
00:15:26,634 --> 00:15:29,929
Jako Indianin, mam kwalifikacje
do interpretowania snów.
256
00:15:30,012 --> 00:15:32,473
- Serio?
- Czy wiatr jest święty?
257
00:15:33,307 --> 00:15:34,141
No więc…
258
00:15:35,142 --> 00:15:37,102
Biegłem ze stadem bizonów.
259
00:15:38,228 --> 00:15:40,773
Jednak nie byłem dość szybki
i mnie stratowały.
260
00:15:42,024 --> 00:15:44,401
Potem zobaczyłem,
że gapi się na mnie panda.
261
00:15:44,485 --> 00:15:45,778
Dziwne.
262
00:15:45,861 --> 00:15:48,405
To nawet ma sens.
263
00:15:48,489 --> 00:15:51,033
Pamiętasz moich nowych kumpli?
264
00:15:51,116 --> 00:15:53,410
Chcieli dziś zrobić w zoo
coś bardzo złego.
265
00:15:53,494 --> 00:15:55,496
Wiem, co oznacza ten sen.
266
00:15:55,579 --> 00:15:59,124
Mówi ci, żebyś szedł ze stadem.
267
00:15:59,208 --> 00:16:03,462
Te dzieciaki są twoim przeznaczeniem.
Szansą, żeby być najfajniejszym!
268
00:16:03,545 --> 00:16:06,882
Więc mam robić to, co one,
chociaż uważam, że to złe?
269
00:16:06,924 --> 00:16:10,094
Tak! Nie.
270
00:16:10,177 --> 00:16:12,721
Musisz nie tylko biec ze stadem.
271
00:16:12,805 --> 00:16:16,141
Sen mówi, że masz być od nich szybszy
i fajniejszy.
272
00:16:16,225 --> 00:16:19,937
Ale oni chcą pomalować pandy!
Nigdy ich nie prześcignę.
273
00:16:20,020 --> 00:16:23,107
Mógłbyś, gdybyś zabił pandę!
274
00:16:23,190 --> 00:16:26,443
Tak, ale… czy to nie przestępstwo?
275
00:16:26,527 --> 00:16:30,698
Dla białych tak,
ale my jesteśmy Indianami.
276
00:16:30,781 --> 00:16:34,660
Możemy zabijać co chcemy,
o ile wykorzystamy wszystkie części.
277
00:16:34,743 --> 00:16:38,330
Chciałbyś nosić do szkoły
czapkę z głowy pandy?
278
00:16:38,414 --> 00:16:40,457
Tak. To byłoby cool.
279
00:16:40,541 --> 00:16:43,585
Ubieraj się. Jedziemy do zoo.
280
00:16:53,345 --> 00:16:57,016
Co robisz, słonko? A, już wiem.
281
00:16:57,099 --> 00:16:58,976
Nie mam na to czasu, kowbojko.
282
00:16:59,059 --> 00:17:02,146
Joseph miał sen, że stratowało go
stado bizonów,
283
00:17:02,229 --> 00:17:05,983
więc idziemy zrobić coś spektakularnego,
żeby dzieciaki go lubiły.
284
00:17:06,066 --> 00:17:08,986
Jakby co, forsa na kaucję jest w szafie.
Kocham cię!
285
00:17:11,572 --> 00:17:17,703
Nie, Nancy. Sen to ostrzeżenie.
Dale zrujnuje mu życie!
286
00:17:17,786 --> 00:17:20,497
Za długo pozwalałem innym
wychowywać mojego syna.
287
00:17:20,581 --> 00:17:23,208
Nie obraź się, ale to koniec.
288
00:17:25,836 --> 00:17:27,629
Kurczę, brama jest zamknięta.
289
00:17:27,713 --> 00:17:32,259
Jak leciała ta pieśń od Redcorna?
Ta, którą otwierałem musztardę?
290
00:17:32,342 --> 00:17:35,387
Heja, Grey Poupon, hej hej
291
00:17:35,429 --> 00:17:36,305
Uważaj!
292
00:17:37,973 --> 00:17:41,268
Otwarte! Dzięki, duchu bramy.
293
00:17:45,147 --> 00:17:47,941
- O rany. Uciekają!
- Nie, słonko.
294
00:17:48,025 --> 00:17:50,360
Chodzi O Josepha. Możemy wejść?
295
00:17:54,531 --> 00:17:56,116
Pięćset lat ucisku,
296
00:17:56,200 --> 00:17:58,452
a jednak to irytuje mnie najbardziej.
297
00:17:58,535 --> 00:18:00,788
Musimy ich znaleźć,
póki nie jest za późno.
298
00:18:01,955 --> 00:18:03,832
Chyba wiem, dokąd poszli.
299
00:18:03,916 --> 00:18:07,836
Będę donosicielem, jeśli powiem Pang-Ni
a wy podsłuchacie?
300
00:18:07,920 --> 00:18:09,004
Bingo!
301
00:18:09,088 --> 00:18:13,133
Przed indiańskimi tropicielami
nie można się ukryć. Chodźmy.
302
00:18:15,886 --> 00:18:18,680
Joseph nigdy więcej się do mnie
nie odezwie.
303
00:18:18,764 --> 00:18:21,809
Dokonałeś trudnego wyboru,
ale uratowałeś przyjaciela.
304
00:18:21,892 --> 00:18:24,520
Moi ludzie mawiają: „Kiedy prosimy o siłę,
305
00:18:24,603 --> 00:18:27,689
Wielki Duch zsyła nam trudności”.
One nas wzmacniają.
306
00:18:27,773 --> 00:18:29,191
Fajne.
307
00:18:29,274 --> 00:18:30,526
Podoba ci się?
308
00:18:30,609 --> 00:18:33,695
Powiedz to Josephowi. Jeśli chcesz.
309
00:18:33,779 --> 00:18:35,697
Nie mam nic przeciwko.
310
00:18:35,781 --> 00:18:37,449
ZOO HRABSTWA HEIMLICH
311
00:18:42,871 --> 00:18:44,581
- Joseph?
- Tak, tato?
312
00:18:44,665 --> 00:18:47,209
- Będziesz taki czadowy!
- Wiem!
313
00:18:50,587 --> 00:18:52,965
Jakiś przychlast zostawił otwartą bramę.
314
00:18:56,510 --> 00:18:58,512
Gribble chce zastrzelić pandę!
315
00:18:58,595 --> 00:19:02,766
Jeśli to zrobi, każda laska będzie jego.
316
00:19:06,395 --> 00:19:08,730
- Joseph, odłóż łuk!
- Proszę, słonko!
317
00:19:08,814 --> 00:19:12,234
Zignoruj intruzów! Skup się!
318
00:19:12,317 --> 00:19:15,946
- Dalej, Gribble!
- Zabij tę pandę!
319
00:19:16,029 --> 00:19:18,949
Czekaj, złapię cię w kadr.
Dobra, strzelaj!
320
00:19:19,032 --> 00:19:21,201
Stado jest zadowolone!
321
00:19:32,504 --> 00:19:33,964
Musisz dokonać wyboru.
322
00:19:34,047 --> 00:19:37,759
W dobrym stadzie jest bezpiecznie,
323
00:19:37,843 --> 00:19:39,887
ale złe stado może cię stratować.
324
00:19:39,970 --> 00:19:43,307
- Zabij ją, Gribble!
- Słyszałeś ich!
325
00:19:43,348 --> 00:19:47,603
Gdybym w twoim wieku zabił pandę,
żylibyśmy w willi gubernatora!
326
00:19:52,232 --> 00:19:54,985
Nie chciałem strzelić! To był wypadek!
327
00:19:55,068 --> 00:19:56,111
Kuli nie złapie.
328
00:19:56,195 --> 00:19:57,905
Nie zastrzelę pandy.
329
00:19:58,780 --> 00:20:03,535
Jak przywódca stada. Silny, niezależny…
To będzie twoja ścieżka.
330
00:20:04,703 --> 00:20:06,246
Nuda!
331
00:20:06,330 --> 00:20:08,749
Dobra, dziś nie będzie zabijania pand.
332
00:20:08,832 --> 00:20:11,001
Idźcie do domu zanim wezwę gliny!
333
00:20:17,090 --> 00:20:18,717
Myślałem, że on jest gliną.
334
00:20:21,011 --> 00:20:23,096
Nie będę cię oszukiwał.
335
00:20:23,180 --> 00:20:26,308
Byłoby miło mieć czadowego syna.
336
00:20:30,562 --> 00:20:34,608
Hej! Czadowe dzieciaki,
patrzcie, Joseph pali!
337
00:20:35,400 --> 00:20:37,361
Poszły sobie.
338
00:20:38,403 --> 00:20:40,864
Wiesz tato, czasami najfajniej jest
339
00:20:40,948 --> 00:20:44,785
- iść własną drogą i nie zabić pandy.
- Tak, tak.
340
00:20:48,330 --> 00:20:53,710
- Przepraszam, że na ciebie doniosłem.
- A ja, że byłem takim dupkiem.
341
00:20:56,838 --> 00:21:00,300
A niech to, zeszłej nocy
prawie w ogóle nie spałem.
342
00:21:00,425 --> 00:21:03,011
Rano ciężko mi było wstać.
343
00:21:03,095 --> 00:21:06,014
Nie zjadłem śniadania i zwiał mi autobus.
344
00:21:10,519 --> 00:21:14,064
Zawalczymy z Bobbym Pandą o zwycięstwo.
345
00:21:14,147 --> 00:21:17,276
Według ostatnich sondaży,
346
00:21:17,359 --> 00:21:22,698
Amerykanie najbardziej lubią
maczać w fondue… co?
347
00:21:24,366 --> 00:21:26,076
Moją teściową!
348
00:21:27,305 --> 00:22:27,784
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm