1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Wspomóż nas i zostań członkiem VIP, by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org 2 00:02:05,497 --> 00:02:07,040 Michael. 3 00:02:07,332 --> 00:02:08,542 Carl. 4 00:02:08,750 --> 00:02:11,002 Michael, widziałeś to? 5 00:02:13,213 --> 00:02:15,465 POGRZEB AMBASADORA USA I JEGO ŻONY W WASZYNGTONIE 6 00:02:15,549 --> 00:02:17,509 - Poznajesz go? - Nie. 7 00:02:19,052 --> 00:02:23,598 - Nie widziałeś Ściany Yigaela? - Znaleźli ją dopiero w zeszłym tygodniu. 8 00:02:23,682 --> 00:02:28,311 Antychryst ma cztery twarze, kiedy się odradza. 9 00:02:28,395 --> 00:02:31,648 Twarz szatana Yigaela i tego dziecka są identyczne. 10 00:02:32,357 --> 00:02:35,277 - O czym ty mówisz? - Nie ma wątpliwości. 11 00:02:35,360 --> 00:02:38,780 Damien Thorn jest Antychrystem. 12 00:02:40,157 --> 00:02:42,909 - Carl... - Michael, musisz mi uwierzyć! 13 00:02:42,993 --> 00:02:45,912 Jestem archeologiem, nie religijnym fanatykiem. 14 00:02:45,996 --> 00:02:50,333 „Na ziemi... jego moc będzie potężna, będzie niszczył 15 00:02:50,417 --> 00:02:56,173 i dozna powodzenia, obróci wniwecz potężnych i naród świętych”. 16 00:02:56,256 --> 00:02:59,593 Dziękuję za kazanie, ale jakie fakty... 17 00:02:59,676 --> 00:03:02,012 Jego własny ojciec wiedział. 18 00:03:02,095 --> 00:03:04,848 Tydzień temu próbował go zniszczyć. 19 00:03:06,516 --> 00:03:11,021 Ten drobny detal gazety jakoś zdołały przeoczyć. 20 00:03:11,396 --> 00:03:14,107 Sam dałem mu sztylety. 21 00:03:17,027 --> 00:03:19,821 Chłopiec mieszka teraz z bratem ojca w Chicago. 22 00:03:19,905 --> 00:03:24,910 Musisz to dostarczyć jego nowym rodzicom. 23 00:03:24,993 --> 00:03:28,997 - A co to? - List w środku wszystko wyjaśnia. 24 00:03:29,539 --> 00:03:32,834 - Carl, nie spodziewasz się chyba... - Trzeba ich ostrzec. 25 00:03:32,918 --> 00:03:35,879 Ja jestem za stary i zbyt chory. Nie mogę sam pojechać. 26 00:03:36,713 --> 00:03:40,091 Jestem jedyną żywą osobą, która zna prawdę. 27 00:03:41,343 --> 00:03:43,803 Ale moja reputacja... 28 00:03:43,887 --> 00:03:47,224 Dlatego to musisz być ty. Ciebie posłuchają. 29 00:03:47,307 --> 00:03:49,392 I potem zamkną w domu wariatów. Nie. 30 00:03:49,476 --> 00:03:53,313 Jesteśmy starymi przyjaciółmi. Rozumiemy się wzajemnie. 31 00:03:53,813 --> 00:03:58,026 - Nie możesz oczekiwać, że uwierzę... - W takim razie obejrzyj Ścianę Yigaela. 32 00:03:58,109 --> 00:04:00,278 - Teraz? - Teraz. 33 00:04:31,893 --> 00:04:33,561 Trzymaj, Michael. 34 00:04:33,645 --> 00:04:35,730 Carlu Bugenhagen, 35 00:04:35,814 --> 00:04:40,235 mam nadzieję, że to gwarantuje mi miejsce w królestwie niebieskim. 36 00:06:08,740 --> 00:06:11,701 Michael, będziesz teraz potrzebował latarki. 37 00:06:31,638 --> 00:06:34,724 Wielka Nierządnica. 38 00:06:34,808 --> 00:06:36,768 To bezcenne. 39 00:06:53,993 --> 00:06:56,079 Michael. 40 00:06:56,913 --> 00:06:59,290 Michael. Chodź tutaj. 41 00:07:05,839 --> 00:07:07,549 Patrz. 42 00:07:10,635 --> 00:07:12,929 To rzeczywiście on. 43 00:07:23,815 --> 00:07:26,317 - Jest inne wyjście? - Nie. 44 00:07:56,181 --> 00:07:58,850 Carl... 45 00:07:58,933 --> 00:08:01,769 Antychryst jest z nami. 46 00:08:12,530 --> 00:08:17,535 Carl! Musimy się wydostać. Carl! Pomóż mi. Carl, pomóż mi, słyszysz? 47 00:08:19,787 --> 00:08:21,456 Carl! 48 00:08:21,539 --> 00:08:24,459 - Pomocy! - Michael! 49 00:08:26,878 --> 00:08:28,963 Michael! 50 00:08:45,980 --> 00:08:50,902 Siły złego złudnie mają nad nami władzę 51 00:08:50,985 --> 00:08:53,071 i zwyciężają, 52 00:08:53,154 --> 00:08:58,368 ale dobro zatryumfuje, bo tak jest napisane w Księdze Apokalipsy. 53 00:08:58,451 --> 00:09:01,120 „Wówczas ukaże się niegodziwiec, 54 00:09:01,204 --> 00:09:05,792 którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust 55 00:09:05,875 --> 00:09:09,629 i zniweczy blaskiem przyjścia swego”. 56 00:09:29,107 --> 00:09:32,735 CHICAGO SIEDEM LAT PÓŹNIEJ 57 00:09:36,990 --> 00:09:39,701 - Damien. - Idę. 58 00:09:51,254 --> 00:09:54,507 - Do zobaczenia przyszłego lata, Jim. - Pożegnaj ode mnie swojego kuzyna. 59 00:09:54,591 --> 00:09:56,467 - Dobrze. Do widzenia. - Do zobaczenia. 60 00:10:03,308 --> 00:10:05,643 - No chodź. - Idę. 61 00:10:11,941 --> 00:10:15,111 - Znalazłeś go? - Tak, już idzie. 62 00:10:23,578 --> 00:10:27,540 - Do widzenia, ciociu Marion. - Kto ci kazał? 63 00:10:27,624 --> 00:10:29,500 Co mi kazał? 64 00:10:29,584 --> 00:10:32,462 Grzeczność nie jest twoją mocną stroną, Damien. 65 00:10:32,712 --> 00:10:36,299 Na pewno nie przyszedłeś pożegnać się z własnej inicjatywy. 66 00:10:36,382 --> 00:10:38,968 Nie wiedziałem, że ciocia tu jest. Ale miałem taki zamiar. 67 00:10:39,052 --> 00:10:41,304 Czyżby? 68 00:10:41,387 --> 00:10:44,098 Do widzenia, ciociu Marion. 69 00:10:53,900 --> 00:10:55,985 - Wszystko gotowe? - Chyba tak. 70 00:10:56,069 --> 00:10:58,613 - Zaraz wracam. - No, chodźmy. 71 00:11:04,786 --> 00:11:07,747 Macie swoje kieszonkowe, 72 00:11:07,830 --> 00:11:12,502 więc to tylko dodatek – tak na wszelki wypadek. 73 00:11:17,674 --> 00:11:20,301 Zaraz! Pożegnaliście się z ciocią Marion? 74 00:11:20,385 --> 00:11:22,470 Ja tak. 75 00:11:26,224 --> 00:11:28,309 Ciociu Marion? 76 00:11:28,393 --> 00:11:31,145 Mark. Nie zdążyłam się tobą nacieszyć. 77 00:11:31,229 --> 00:11:34,107 Powinieneś był przyjść do mnie, żeby porozmawiać. 78 00:11:34,190 --> 00:11:35,400 Przepraszam. 79 00:11:35,483 --> 00:11:38,945 Wiem, byłeś taki zajęty, ganiając za tym twoim kuzynem. 80 00:11:39,028 --> 00:11:41,906 Nie możesz mu pozwolić ciągle cię za sobą ciągać. 81 00:11:41,989 --> 00:11:45,243 On mnie nigdzie nie ciąga. Lubię go. 82 00:11:46,452 --> 00:11:48,538 Przytul się. 83 00:11:49,580 --> 00:11:52,500 Uważaj na siebie. 84 00:11:52,583 --> 00:11:55,169 Tak, ciociu Marion. Do widzenia. 85 00:11:59,132 --> 00:12:01,217 Chwileczkę. 86 00:12:03,052 --> 00:12:05,304 Do widzenia, tato. 87 00:12:05,388 --> 00:12:08,516 Zapomniałeś o mnie? Na pewno nie? 88 00:12:08,599 --> 00:12:11,269 Proszę, kochanie, herbatniki. Bawcie się dobrze. 89 00:12:11,352 --> 00:12:13,229 Do widzenia. 90 00:12:24,073 --> 00:12:27,660 - Miałem już dosyć ciotki Marion. - Ona jest okropna. Po co ją zaprosili? 91 00:12:27,744 --> 00:12:31,164 Żeby mogła grozić tym swoim palcem i zepsuć nam weekend. 92 00:12:31,247 --> 00:12:35,251 Przynajmniej nie będziemy z nią jeść. Boże! A ten zapach! Co to było? 93 00:12:35,334 --> 00:12:39,547 Lawenda, idioto! Wszystkie staruchy się tym oblewają. Nie wiem czemu. 94 00:12:39,630 --> 00:12:41,883 Chłopcy. Dlatego, że ma już swoje lata... 95 00:12:41,966 --> 00:12:43,176 To wolno jej wszystko! 96 00:12:43,259 --> 00:12:46,888 Oj, przestań. Murray ma rację. No to na cześć cioteczki. 97 00:12:46,971 --> 00:12:49,223 Hurra. 98 00:12:49,307 --> 00:12:51,184 Murray, daj papierosa. 99 00:12:51,267 --> 00:12:54,896 - Znasz odpowiedź. - Spróbować nigdy nie zawadzi. 100 00:12:54,979 --> 00:12:57,482 - Poznaliście już nowego plutonowego? - Neff? 101 00:12:57,565 --> 00:12:59,942 Czy to ważne? 102 00:13:00,026 --> 00:13:04,280 Oni wszyscy są tacy sami. Znasz jednego, to znasz już wszystkich. 103 00:13:04,363 --> 00:13:07,784 Uwaga! Naprzód patrz. Pierś w przód. Brzuch wciągnąć. 104 00:13:07,867 --> 00:13:09,952 Wiesz co? Ty jesteś stuknięty. 105 00:13:10,036 --> 00:13:12,663 - Tak, bo ja ćwiczyłem. - Boże. 106 00:13:18,336 --> 00:13:23,216 - Ze śmietanką, ciociu Marion? - Pytasz mnie już szósty raz. 107 00:13:23,299 --> 00:13:25,384 Przepraszam. Zapomniałam. 108 00:13:25,468 --> 00:13:28,179 Nie zapomniałaś. Po prostu to dla ciebie nieistotne. 109 00:13:28,262 --> 00:13:31,015 Marion, nie wracajmy do tej kłótni po raz kolejny. 110 00:13:31,098 --> 00:13:33,601 - Żadnej śmietanki. - Żadnej śmietanki. 111 00:13:33,684 --> 00:13:36,771 Charles pokaże nam slajdy po kolacji, 112 00:13:36,854 --> 00:13:40,817 może więc powiesz nam, po co przyjechałaś, Marion? 113 00:13:40,900 --> 00:13:45,655 Mam w posiadaniu 27% Thorn Industries, które zostawił mi twój ojciec. 114 00:13:45,738 --> 00:13:50,618 I mam prawo rozporządzać nimi wedle własnego życzenia. 115 00:13:50,701 --> 00:13:53,204 - Wiemy o tym. - Wiecie też, 116 00:13:53,287 --> 00:13:57,250 że w chwili obecnej wszystko zostawiłam tobie, Richard. 117 00:13:57,333 --> 00:13:59,877 Ale jeśli nie zrobisz tego, o co proszę... 118 00:13:59,961 --> 00:14:03,422 Marion, nie szantażuj mnie. Bo jeśli o mnie chodzi... 119 00:14:03,506 --> 00:14:07,051 Nie może cię nie obchodzić suma prawie 100 milionów dolarów. 120 00:14:07,134 --> 00:14:08,594 Nie powinno mnie tu być... 121 00:14:08,678 --> 00:14:12,390 Jest pan tutaj, doktorze Warren, bo jest pan kustoszem naszego muzeum. 122 00:14:12,473 --> 00:14:15,184 A ja posiadam także 27% tego. 123 00:14:15,268 --> 00:14:19,689 Marion, powiedz, co masz powiedzieć. Jeśli to przykre, miejmy to już za sobą. 124 00:14:19,772 --> 00:14:22,692 Chcę, żebyś zabrał chłopców z akademii. 125 00:14:22,775 --> 00:14:26,279 Chcę, żebyś ich posłał do osobnych szkół. 126 00:14:26,362 --> 00:14:29,824 Nie obchodzi mnie, czego chcesz, jeśli chodzi o chłopców. 127 00:14:30,157 --> 00:14:34,328 - To nasi synowie, nie twoi. - Żaden z nich nie jest twój. 128 00:14:34,745 --> 00:14:38,624 Mark jest synem Richarda z pierwszego małżeństwa. 129 00:14:38,708 --> 00:14:42,962 - A Damien jest synem jego brata. - Dziękuję. 130 00:14:43,045 --> 00:14:46,007 - Dziękuję bardzo. - Ann, proszę. 131 00:14:46,382 --> 00:14:48,801 Marion, o co ci chodzi, do diabła? 132 00:14:48,885 --> 00:14:52,972 Rozdzielcie chłopców. Nie powinni być razem. 133 00:14:53,055 --> 00:14:54,849 Damien ma zły wpływ na Marka. 134 00:14:54,932 --> 00:14:56,309 - Nie widzicie? - Co? 135 00:14:57,101 --> 00:15:00,771 Dosyć. Jeśli o mnie chodzi, nasza rozmowa jest skończona. 136 00:15:00,855 --> 00:15:04,901 - I sugeruję, żeby... - Richard, jesteś ślepy. Naumyślnie. 137 00:15:04,984 --> 00:15:08,279 - Wiesz, że twój brat chciał go zabić. - Wynoś się. 138 00:15:08,362 --> 00:15:12,575 - Richard, powiedz, żeby się wynosiła. - Dlaczego chciał go zabić? 139 00:15:12,658 --> 00:15:16,037 - Marion, on był chory. - Nic nie musisz jej wyjaśniać. 140 00:15:16,120 --> 00:15:19,874 Jeśli ich nie rozdzielicie, zostawię wszystko organizacjom dobroczynnym. 141 00:15:19,957 --> 00:15:22,043 Nie obchodzi mnie, co zrobisz z pieniędzmi. 142 00:15:22,126 --> 00:15:25,880 Richard, proszę. Posłuchaj mnie. Wiesz, że to prawda. 143 00:15:25,963 --> 00:15:28,174 Może jestem stara, ale nie zwariowałam jeszcze. 144 00:15:28,257 --> 00:15:30,343 Twój brat próbował zabić Damiena. 145 00:15:30,426 --> 00:15:34,639 - Wynoś się! Powiedz jej, żeby wyszła! - Wychodzę. 146 00:15:39,936 --> 00:15:44,106 Wybacz, Charles. Przepraszam za nią. Jest stara i nie ma się najlepiej. 147 00:15:44,190 --> 00:15:47,193 Nie ma sprawy... Rozumiem. 148 00:15:47,276 --> 00:15:52,907 - Powinienem był zauważyć wcześniej... - Richard, zapewniam cię, to nic takiego. 149 00:15:52,990 --> 00:15:55,576 Przygotuję slajdy. 150 00:15:58,579 --> 00:16:01,582 Rano ma jej tu nie być. Jej noga już nie postanie w tym domu. 151 00:16:01,666 --> 00:16:05,211 - Biedaczka ma demencję. - Ta „biedaczka” jest niebezpieczna. 152 00:16:05,294 --> 00:16:07,922 Zatruwa atmosferę swoim szaleństwem. 153 00:16:08,005 --> 00:16:10,299 Chłopcy nie znoszą jej obecności. 154 00:16:10,383 --> 00:16:13,094 Dobrze, wyniesie się z samego rana. 155 00:16:13,177 --> 00:16:15,346 - Dlaczego ona nienawidzi Damiena? - Nie wiem. 156 00:16:15,429 --> 00:16:19,684 Tak bardzo! Musi wyjechać nie tylko ze względu na chłopców i na mnie. 157 00:16:19,767 --> 00:16:22,103 Ona ma też na ciebie wpływ. 158 00:16:22,186 --> 00:16:24,772 No, dobrze. Już po wszystkim. 159 00:16:30,152 --> 00:16:32,989 Chodźmy do Charlesa. 160 00:16:55,094 --> 00:16:57,888 Wiele z tych eksponatów zostało już wysłanych. 161 00:16:57,972 --> 00:17:01,434 Za jakieś trzy tygodnie powinniśmy otrzymać pierwszą przesyłkę. 162 00:17:08,232 --> 00:17:11,235 Pomyślałem, że to cię zainteresuje. 163 00:17:11,485 --> 00:17:15,573 - O Jezu. - Jest przerażająca, to prawda. 164 00:17:15,656 --> 00:17:17,825 Wielka Nierządnica? 165 00:17:17,908 --> 00:17:21,412 Jesteś niesamowity. Tak, Wielka Nierządnica. 166 00:17:21,746 --> 00:17:25,958 Reprezentuje Rzym. „A dziesięć rogów to dziesięciu jest królów, 167 00:17:26,042 --> 00:17:30,337 którzy władzy jeszcze nie objęli, ale wezmą jak królowie razem z Bestią”. 168 00:17:30,421 --> 00:17:32,882 Jego imiona są wyryte w tym miejscu. 169 00:17:32,965 --> 00:17:35,051 Zły. 170 00:17:35,134 --> 00:17:38,888 Jednorogi. Osamotniony. 171 00:17:38,971 --> 00:17:42,975 - Czy ona na nim siedzi? - Nie wiem. Ale nie miało to długo trwać. 172 00:17:43,059 --> 00:17:45,478 Księga Apokalipsy mówi, że dziesięciu królów 173 00:17:45,561 --> 00:17:49,315 „nienawidzić będzie Nierządnicy i sprawią, że będzie spustoszona i naga, 174 00:17:49,398 --> 00:17:53,152 i będą jedli jej ciało, i spalą ją ogniem”. 175 00:17:55,488 --> 00:17:57,740 Niezbyt miłe. 176 00:17:58,991 --> 00:18:01,077 Kim jest ta młoda osóbka? 177 00:18:01,160 --> 00:18:04,330 Joan Hart. Moja przyjaciółka – dziennikarka. 178 00:18:04,413 --> 00:18:08,709 Pisze biografię Bugenhagena, archeologa, który pracował w tym miejscu. 179 00:18:08,793 --> 00:18:11,629 - Słyszałem o nim. - Przyjeżdża do Chicago. 180 00:18:11,712 --> 00:18:14,715 - Chciałaby przeprowadzić z tobą wywiad. - Po co? 181 00:18:14,799 --> 00:18:18,719 O wystawie, a poza tym jesteście sponsorami wykopalisk. 182 00:18:18,803 --> 00:18:21,764 - Nie lubię wywiadów. - Wiem. 183 00:18:21,847 --> 00:18:24,809 - Żadnych. - Wiem. 184 00:19:56,442 --> 00:19:58,527 AKADEMIA WOJSKOWA DAVIDSON 185 00:20:07,286 --> 00:20:09,788 Gotów! Stój! 186 00:20:09,872 --> 00:20:12,708 Baczność! 187 00:20:19,089 --> 00:20:22,092 - To musi być on. - Wygląda w porządku. 188 00:20:22,176 --> 00:20:24,720 Wszyscy są tacy sami. 189 00:20:25,262 --> 00:20:28,390 Baczność! 190 00:20:28,474 --> 00:20:32,937 Pluton Bradley, zostać. Inne plutony do mesy. 191 00:20:33,020 --> 00:20:35,814 W prawo zwrot. Naprzód marsz. 192 00:20:41,320 --> 00:20:43,489 Spocznij, chłopcy. 193 00:20:43,572 --> 00:20:45,658 To sierżant Daniel Neff. 194 00:20:45,741 --> 00:20:49,912 Przejmie wasz pluton po sierżancie Goodrichu. 195 00:20:49,995 --> 00:20:54,750 Jest bardzo doświadczonym żołnierzem i jestem pewny, że w ciągu kilku tygodni 196 00:20:54,833 --> 00:20:58,462 będziecie najlepszym plutonem w całej akademii. 197 00:20:58,545 --> 00:21:02,800 Dalsze wprowadzenie zostawiam sierżantowi. 198 00:21:12,268 --> 00:21:17,064 Mówicie tylko wtedy, kiedy do was mówię. I słuchacie każdego mojego słowa. 199 00:21:18,232 --> 00:21:21,735 Bo zamierzam lśnić w mojej nowej pracy. 200 00:21:21,819 --> 00:21:26,031 A to osiągnę tylko wtedy, kiedy wy będziecie lśnić. 201 00:21:27,157 --> 00:21:32,579 Jesteście jednostką, którą trzeba wypolerować tak, że wasz połysk 202 00:21:32,663 --> 00:21:35,499 oślepi każdego na tym placu defilad. 203 00:21:36,333 --> 00:21:38,752 - Zrozumiano? - Tak jest. 204 00:21:40,462 --> 00:21:43,841 Po śniadaniu chcę się spotkać z każdym osobiście w moim biurze. 205 00:21:43,924 --> 00:21:46,135 A na razie... przedstawcie się. 206 00:21:47,177 --> 00:21:49,930 - Mark Thorn. - Thorn? 207 00:21:50,014 --> 00:21:53,475 Twoja rodzina ma silne powiązania z tym miejscem. 208 00:21:53,559 --> 00:21:57,313 - Czyż nie? - Mój ojciec i dziadek byli tu kadetami. 209 00:21:57,396 --> 00:22:03,027 Ale rozumiesz, że to nie upoważnia cię do przywilejów. Tu wszyscy są równi. 210 00:22:04,361 --> 00:22:05,946 Ty? 211 00:22:06,030 --> 00:22:08,407 Damien Thorn. 212 00:22:09,450 --> 00:22:12,244 - Nie jesteście do siebie podobni. - Jesteśmy kuzynami. 213 00:22:14,288 --> 00:22:18,584 Aha. Ciebie też się to tyczy. 214 00:22:19,376 --> 00:22:20,794 Imię i nazwisko? 215 00:22:39,521 --> 00:22:42,107 BUDYNEK FIRMY THORN ZAŁOŻONEJ W 1889 R. 216 00:22:50,491 --> 00:22:53,535 - Dzień dobry, Bill. - Dzień dobry, Richard. 217 00:22:53,619 --> 00:22:58,332 A właśnie, chciałbym coś z tobą przedyskutować. 218 00:22:58,582 --> 00:23:01,835 Sam przyznaję, że z Paulem trudno współpracować, 219 00:23:01,919 --> 00:23:05,255 ale trzy lata szukaliśmy człowieka z jego kwalifikacjami. 220 00:23:05,339 --> 00:23:08,675 Nie kwestionuję jego kwalifikacji. Chodzi o... 221 00:23:08,759 --> 00:23:10,928 Jego sposób bycia? 222 00:23:11,011 --> 00:23:15,391 To też mogę przełknąć. Miałem już do czynienia z różnymi ludźmi. 223 00:23:15,474 --> 00:23:20,479 To nie to. Nie podoba mi się to, co proponuje. Krew się we mnie gotuje. 224 00:23:20,562 --> 00:23:23,190 I nie mam zamiaru ukrywać swoich odczuć. 225 00:23:23,273 --> 00:23:27,111 Myślisz, że możemy popaść w kłopoty z Ministerstwem Sprawiedliwości? 226 00:23:27,194 --> 00:23:30,739 Zajmuje się sprawami, które niewątpliwie budzą emocje. 227 00:23:30,823 --> 00:23:35,577 Spróbujmy go na razie tylko wysłuchać. Proszę jedynie, 228 00:23:35,661 --> 00:23:40,874 żebyś pohamował swoje emocje. 229 00:23:47,548 --> 00:23:50,134 Jennie. Czy pani Marion jest już ubrana? 230 00:23:50,217 --> 00:23:54,096 Chyba się jeszcze nie obudziła. Pukałam, ale nie odpowiadała. 231 00:23:54,179 --> 00:23:56,306 Dziękuję. 232 00:24:00,102 --> 00:24:01,645 Ciociu Marion? 233 00:24:01,728 --> 00:24:04,189 Spóźnisz się na samolot. 234 00:24:21,748 --> 00:24:26,795 Jakby na to nie patrzeć, mówisz, że mamy porzucić branżę elektroniczną. 235 00:24:26,879 --> 00:24:30,674 Mylisz się. Mój raport wskazuje, że główny obszar zainteresowań 236 00:24:30,757 --> 00:24:33,177 Thorn Industries to energia i elektronika. 237 00:24:33,260 --> 00:24:37,514 Przez to nie obchodzi nas, co dzieje się na tej planecie. 238 00:24:37,598 --> 00:24:43,479 I to nasze ryzyko. Zyskowna przyszłość leży również w klęsce głodowej. 239 00:24:43,562 --> 00:24:47,691 Co? To typowe dla ciebie, Paul. Bezduszne i... 240 00:24:47,774 --> 00:24:50,903 I prawdziwe. Nie bezduszne, ale realistyczne. 241 00:24:50,986 --> 00:24:53,322 Pasarian, zatrzymaj się. 242 00:24:54,615 --> 00:24:56,700 Czy te roztwory są oznaczone? 243 00:24:56,783 --> 00:25:00,913 Jeszcze nie. Każdy zbiornik zawiera inny nawóz i pestycydy. 244 00:25:00,996 --> 00:25:05,417 Nie będą oznaczone, dopóki nie spryskamy upraw eksperymentalnych. 245 00:25:05,501 --> 00:25:07,711 Dobrze, jedźmy dalej. 246 00:25:07,794 --> 00:25:11,173 Co osiem i pół sekundy umiera z głodu człowiek. 247 00:25:11,256 --> 00:25:14,510 Siedmiu co minutę. Każdej godziny 420. 248 00:25:14,676 --> 00:25:16,553 Dziesięć tysięcy każdego dnia! 249 00:25:16,637 --> 00:25:19,306 Aby nakarmić tych ludzi, musimy zagospodarować ocean. 250 00:25:19,389 --> 00:25:23,810 Musimy wynaleźć nowe gatunki płodnych i odpornych zbóż. 251 00:25:23,894 --> 00:25:27,439 Potentaci naftowi nie zawahali się odciąć nas od zasobów. 252 00:25:27,523 --> 00:25:29,608 Czy żywność się od tego różni? 253 00:25:29,691 --> 00:25:33,070 Mając przy szyi nóż, nie można się ruszyć. 254 00:25:33,153 --> 00:25:35,405 Dlaczego więc moja strategia jest nieetyczna? 255 00:25:35,489 --> 00:25:38,825 To bezduszne, nieludzkie... i niezgodne z prawem. 256 00:25:38,909 --> 00:25:41,411 A cóż jest nieludzkiego w karmieniu ludzi? 257 00:25:41,495 --> 00:25:43,580 - Telefon, panie Thorn. - Jestem zajęty. 258 00:25:43,664 --> 00:25:46,124 To nagła sprawa. 259 00:25:48,627 --> 00:25:53,549 Jeśli będziemy kontrolować żywność, zrobimy z ludzi niewolników. 260 00:25:53,632 --> 00:25:57,427 - Klientów. - Ale chcesz, żebyśmy kupili ich ziemię. 261 00:25:57,511 --> 00:26:00,055 Thornowie mają urządzenia i wiedzę, 262 00:26:00,138 --> 00:26:03,725 które łatwo będzie przystosować do globalnej produkcji rolnej. 263 00:26:03,809 --> 00:26:07,062 To, razem z pestycydami i nawozami, które produkujemy, 264 00:26:07,145 --> 00:26:10,274 daje nam możliwość rozwoju na całej kuli ziemskiej. 265 00:26:10,357 --> 00:26:13,569 Kontrolując ich ziemię robimy z nich najemców. 266 00:26:13,652 --> 00:26:18,365 - Bill... napełniamy ich brzuchy. - Muszę zgodzić się z Paulem. 267 00:26:18,448 --> 00:26:21,451 Już wracam. 268 00:26:24,079 --> 00:26:26,665 Marion zmarła we śnie w nocy – choroba wieńcowa. 269 00:26:26,748 --> 00:26:31,503 - Przykro mi. - Muszę iść. Porozmawiamy później, Bill. 270 00:26:31,587 --> 00:26:35,382 - Co powiesz na śniadanie jutro, Paul? - Oczywiście. 271 00:26:37,801 --> 00:26:41,888 - Wyprowadzili się już z domku letniego? - Dzisiaj. 272 00:26:42,848 --> 00:26:44,558 Znowu mamy zimę. 273 00:26:44,766 --> 00:26:47,227 To ojciec Damiena tam z tyłu. 274 00:26:47,311 --> 00:26:50,147 Mój ojciec też grał w tej drużynie. To on. 275 00:26:50,230 --> 00:26:53,525 Był liniowym, a Robert Thorn rozgrywającym. 276 00:26:53,609 --> 00:26:56,111 Wtedy też rządził wszystkimi. 277 00:26:56,194 --> 00:26:59,656 - Kolej na ciebie, Damien. - Ej, Teddy. 278 00:26:59,740 --> 00:27:03,493 Nigdy więcej nie mów o moim ojcu. Rozumiesz? 279 00:27:03,744 --> 00:27:05,871 Nie znasz się na żartach? 280 00:27:05,954 --> 00:27:08,665 Pewnie. 281 00:27:11,460 --> 00:27:15,839 - O co poszło? - Twój kuzyn ma się za ważniaka. 282 00:27:16,089 --> 00:27:18,884 Mój ojciec mówi, że Thornowie mają ciuchy szyte na miarę, 283 00:27:18,967 --> 00:27:22,429 bo są tak nadęci, że nie mieszczą się w normalne. 284 00:27:28,393 --> 00:27:30,604 Pożałujesz tego, Thorn. 285 00:27:30,979 --> 00:27:34,775 „Matematyka, cztery. Fizyka, pięć. Historia wojskowości, trzy. 286 00:27:34,858 --> 00:27:37,986 - Może być lepiej”. - Tak jest. 287 00:27:38,070 --> 00:27:42,616 Trening wypadł świetnie. Słyszałem, że jesteś niezłym zawodnikiem. 288 00:27:42,699 --> 00:27:46,995 Bądź dumny z własnych osiągnięć. Ale tylko wtedy, kiedy są do tego powody. 289 00:27:47,079 --> 00:27:49,706 Tak jest. 290 00:27:49,790 --> 00:27:52,793 Jestem tu po to, żeby cię uczyć, ale też ci pomóc. 291 00:27:52,876 --> 00:27:55,295 Możesz do mnie przyjść z każdym problemem. 292 00:27:55,379 --> 00:28:00,592 Nie bój się. Dzień czy noc. Po jakąkolwiek radę. Rozumiesz? 293 00:28:00,842 --> 00:28:04,971 - Tak jest, sierżancie. - Poznamy się lepiej. 294 00:28:05,055 --> 00:28:07,307 Widzę, że jesteś sierotą. 295 00:28:08,141 --> 00:28:10,394 To coś, co mamy ze sobą wspólnego. 296 00:28:11,144 --> 00:28:13,522 Przyślij tu Fostera. 297 00:28:17,609 --> 00:28:20,278 Co, Thorn? Nie lubisz na plecach? 298 00:28:22,114 --> 00:28:23,782 Teddy. 299 00:28:24,449 --> 00:28:26,868 Jeszcze jeden Thorn. 300 00:28:59,109 --> 00:29:01,903 - Na co czekacie, do diabła? Foster. - Tak? 301 00:29:01,987 --> 00:29:04,573 Wy dwaj, skończyliście? Wynocha. 302 00:29:07,576 --> 00:29:10,162 Co ty robisz? Froterujesz podłogę? 303 00:29:19,713 --> 00:29:22,132 Co mu zrobiłeś? 304 00:29:23,175 --> 00:29:25,510 Nie wiem. 305 00:29:26,052 --> 00:29:28,305 Nie wiem. 306 00:29:32,434 --> 00:29:35,771 Chodź. Kółko dookoła boiska. Dam ci fory na starcie. 307 00:29:39,399 --> 00:29:41,485 No chodź. 308 00:29:48,450 --> 00:29:50,952 Kiedy zamierzasz otworzyć wystawę? 309 00:29:51,161 --> 00:29:56,124 Wiele zależy od tego, kiedy przypłyną ostatnie skrzynie. 310 00:29:56,208 --> 00:29:58,460 - Myślę, że koło Wielkanocy. - Dobrze. 311 00:30:03,173 --> 00:30:06,176 Masz zamiar wyprawić urodziny Marka? 312 00:30:06,259 --> 00:30:08,762 Wiesz, że tak. Czy jezioro będzie zamarznięte? 313 00:30:08,845 --> 00:30:10,555 Weź ze sobą łyżwy. 314 00:30:16,102 --> 00:30:19,397 - Podjąłem decyzję co do twojego raportu. - Pozwól mi... 315 00:30:19,481 --> 00:30:22,192 Stanąłem po stronie Billa Athertona. 316 00:30:23,568 --> 00:30:24,986 Tak... 317 00:30:26,029 --> 00:30:29,324 Może trochę za wcześnie na taki radykalny program. 318 00:30:29,407 --> 00:30:32,327 Nie chciałbym rozpoczynać, zanim przyjdzie czas. 319 00:30:32,577 --> 00:30:35,288 - Na razie go odłożymy. - Dobrze. 320 00:30:41,044 --> 00:30:44,381 Jeśli sądzisz, że posunąłem się za daleko, 321 00:30:45,048 --> 00:30:49,386 jeśli Bill wciąż będzie wrogo nastawiony, może powinienem zrezygnować. 322 00:30:49,803 --> 00:30:52,514 Nie ma o czym mówić. Twój czas jeszcze nadejdzie. 323 00:31:02,691 --> 00:31:05,277 - Chyba będzie padać, Murray. - Możliwe, proszę pana. 324 00:31:05,360 --> 00:31:07,696 - Ruszajmy. - Panie Thorn! 325 00:31:07,779 --> 00:31:10,448 Przepraszam, że krzyczę, nie chciałam, żeby pan odjechał. 326 00:31:10,532 --> 00:31:13,994 Joan Hart. Charles Warren pewnie panu o mnie wspominał. 327 00:31:14,077 --> 00:31:15,704 - Tak. - Muszę z panem porozmawiać. 328 00:31:15,787 --> 00:31:19,583 - Cóż, prosiłem go... - Bardzo zimno. Moglibyśmy w środku? 329 00:31:19,666 --> 00:31:22,043 - No... - Wiem, że nie udziela pan wywiadów... 330 00:31:22,127 --> 00:31:24,212 - Jadę na lotnisko. - Dwie minuty. 331 00:31:24,296 --> 00:31:25,338 - Cóż... - Proszę. 332 00:31:25,422 --> 00:31:29,259 - Nie mogę spóźnić się na samolot. - Pojadę z panem na lotnisko. 333 00:31:31,344 --> 00:31:33,763 Dobrze, proszę wsiadać. 334 00:31:46,568 --> 00:31:50,906 Panno Hart. Mamy mało czasu, więc co chciałaby pani wiedzieć? 335 00:31:50,989 --> 00:31:54,826 Czy spotkał pan kiedyś archeologa Carla Bugenhagena? 336 00:31:54,910 --> 00:31:59,247 - Nie. Ale słyszałem o nim. - Wiedział pan, że był także egzorcystą? 337 00:31:59,331 --> 00:32:00,415 Nie. 338 00:32:00,498 --> 00:32:05,378 Jego szkielet znaleziono tydzień temu w Hazor, w pobliżu Ściany Yigaela. 339 00:32:05,462 --> 00:32:07,839 Siedem lat po jego zaginięciu. 340 00:32:07,923 --> 00:32:13,053 Kaczka dziennikarska. Nie wiadomo, czy to rzeczywiście szkielet Bugenhagena. 341 00:32:13,136 --> 00:32:15,764 Już wiadomo! Właśnie stamtąd wracam. 342 00:32:16,848 --> 00:32:19,809 Pański brat go znał. Wiedział pan o tym? 343 00:32:19,893 --> 00:32:22,103 Skąd ma pani te informacje? 344 00:32:22,187 --> 00:32:26,983 Fotograf, mój były współpracownik, pojechał z pańskim bratem. I tam zmarł. 345 00:32:27,067 --> 00:32:30,862 - Zginął wskutek dekapitacji. - Murray, zatrzymaj się. 346 00:32:30,946 --> 00:32:33,949 Pański brat pojechał do Carla tuż przed śmiercią. 347 00:32:34,032 --> 00:32:35,575 Wkrótce potem ten zaginął. 348 00:32:35,659 --> 00:32:38,203 - Proszę wysiąść. - Czy wie pan, po co tam pojechał? 349 00:32:38,286 --> 00:32:40,455 Będę musiał panią wyrzucił, panno Hart. 350 00:32:40,580 --> 00:32:44,125 Musi mnie pan wysłuchać. Pracuję nad tą historią od lat. 351 00:32:44,209 --> 00:32:46,586 Myślę, że mam już całość. 352 00:32:46,670 --> 00:32:49,714 Nigdy wcześniej nie wierzyłam w wyrocznie Biblii. 353 00:32:49,798 --> 00:32:52,384 Ale teraz... Jesteście w śmiertelnym niebezpieczeństwie. 354 00:32:52,467 --> 00:32:56,429 - Proszę się ze mną nie kontaktować. - Zawierzcie swoją siłę Chrystusowi. 355 00:32:56,513 --> 00:32:58,598 Tylko on może wam pomóc. 356 00:32:59,099 --> 00:33:01,935 Proszę. Musi mnie pan posłuchać. 357 00:33:02,018 --> 00:33:04,270 Proszę mnie wysłuchać. 358 00:33:04,354 --> 00:33:07,482 Bugenhagen ostrzegł pańskiego brata. 359 00:33:07,565 --> 00:33:08,900 Boże... 360 00:33:12,904 --> 00:33:17,075 I właśnie w zeszłym tygodniu odkryliśmy wreszcie Ścianę Yigaela. 361 00:33:17,158 --> 00:33:20,120 - Kto to jest Yigael? - Niesamowita osoba. Bardzo tajemnicza. 362 00:33:20,203 --> 00:33:24,958 Nie mamy jeszcze pewności. Mnich i egzorcysta. Żył w trzynastym wieku. 363 00:33:25,041 --> 00:33:29,170 Mówi się, że szatan objawił się Yigaelowi, 364 00:33:29,254 --> 00:33:31,881 który ni stąd, ni zowąd postradał zmysły. 365 00:33:31,965 --> 00:33:35,510 Zaczął żyć w ukryciu, opętany obsesją malowania swoich wizji, 366 00:33:35,593 --> 00:33:40,849 niesamowitych obrazów Antychrysta, od narodzin do upadku. 367 00:33:40,932 --> 00:33:44,352 Mam jednak powód, dla którego nie chcę, żeby Richard o tym wiedział. 368 00:33:44,436 --> 00:33:46,980 - Chcę, żeby to była niespodzianka. - Dobrze. 369 00:33:47,063 --> 00:33:50,150 Dla ciebie też mam niespodziankę. 370 00:33:50,233 --> 00:33:54,529 Twój ulubiony fragment. Ustawimy go w samym środku galerii czwartej. 371 00:33:54,612 --> 00:33:57,907 Myślę, że powinniśmy ją oprzeć o jedne z tylnych drzwi. 372 00:33:57,991 --> 00:34:01,536 - Charles. - Joan. Kiedy przyjechałaś? 373 00:34:01,619 --> 00:34:04,998 - Wczoraj wieczorem. - Ann. To jest Joan Hart, która... 374 00:34:05,081 --> 00:34:07,876 - Chciała przeprowadzić wywiad. - I zrobiłam to. 375 00:34:07,959 --> 00:34:10,503 - Co? - Nie mogłam przyjąć odmowy. 376 00:34:10,587 --> 00:34:13,381 - To dla mnie zbyt ważne. - Musi pani mieć ogromną siłę perswazji. 377 00:34:13,465 --> 00:34:16,051 Nie ma zbyt wysokiej opinii o dziennikarzach. 378 00:34:19,054 --> 00:34:21,765 Przepraszam, telefon. 379 00:34:24,684 --> 00:34:29,064 Pani mąż nie jest sprawiedliwy dla prasy. A ta była łaskawa dla jego brata. 380 00:34:29,147 --> 00:34:31,900 Czyżby? Nie znałam jego brata. 381 00:34:32,400 --> 00:34:35,653 No, tak. Jest pani drugą żoną Richarda Thorna. 382 00:34:35,737 --> 00:34:38,156 Proszę mi opowiedzieć o Damienie. Jaki on jest? 383 00:34:38,239 --> 00:34:40,992 - Podoba mu się w akademii wojskowej? - Ann. 384 00:34:41,076 --> 00:34:46,456 - Ani słowa. Richard jest wściekły. - Charles, jesteście w niebezpieczeństwie. 385 00:34:46,539 --> 00:34:49,000 - Co w ciebie wstąpiło? - Widziałam Ścianę Yigaela. 386 00:34:49,084 --> 00:34:52,003 - Nie obchodzi mnie, co widziałaś. - Musi was obchodzić. Damien... 387 00:34:52,087 --> 00:34:54,214 Co Damien? 388 00:34:56,549 --> 00:34:58,760 Nie jestem jeszcze pewna. 389 00:35:03,890 --> 00:35:05,642 O co tu chodzi? 390 00:36:10,832 --> 00:36:15,545 - Który to Damien Thorn? - Ten obrońca, o tam. 391 00:36:17,255 --> 00:36:19,757 Przerwa. 392 00:36:35,899 --> 00:36:37,609 ..któryś jest w niebie, 393 00:36:37,692 --> 00:36:39,360 święć się Imię Twoje, 394 00:36:39,444 --> 00:36:42,280 przyjdź Królestwo Twoje. Bądź wola Twoja, jako w niebie... 395 00:37:05,094 --> 00:37:08,181 O, nie. Co...? 396 00:37:13,436 --> 00:37:17,607 Co się dzieje? 397 00:37:24,364 --> 00:37:25,490 Proszę. 398 00:37:27,200 --> 00:37:29,285 O Boże. 399 00:38:19,085 --> 00:38:21,546 Pomocy! 400 00:38:31,931 --> 00:38:34,434 Pomocy! 401 00:40:09,278 --> 00:40:11,114 Tato. 402 00:40:20,415 --> 00:40:23,042 To nie fair. Teraz dostaniesz. 403 00:40:33,970 --> 00:40:38,057 Sto lat 404 00:40:38,349 --> 00:40:42,228 Sto lat 405 00:40:42,311 --> 00:40:46,732 Niech żyje, żyje nam 406 00:40:46,816 --> 00:40:51,070 Niech żyje Mark 407 00:40:53,406 --> 00:40:57,952 - Pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki. - No dalej, Mark. Wszystkie. 408 00:40:58,035 --> 00:41:00,121 Wszystkie, Mark. 409 00:41:03,207 --> 00:41:05,543 Spójrz na mnie, Mark. 410 00:41:06,752 --> 00:41:08,838 Pokrój tort. 411 00:41:09,839 --> 00:41:12,175 - Pomyśl życzenie. - Już jedno pomyślał. 412 00:41:12,258 --> 00:41:14,719 Przez jezioro. 413 00:41:20,266 --> 00:41:22,560 Paul. Jestem naprawdę zadowolony, 414 00:41:22,643 --> 00:41:25,938 że zdecydowałeś się odłożyć na razie projekt zakupu ziemi. 415 00:41:26,022 --> 00:41:29,567 Cóż... może to i lepiej dla firmy, Bill, 416 00:41:29,650 --> 00:41:31,944 ale nadal nie rozumiem twojego oporu. 417 00:41:32,028 --> 00:41:35,448 Tylko dlatego, że nikt wcześniej tego nie robił, nie znaczy, że to nielegalne. 418 00:41:35,531 --> 00:41:37,325 Nie. 419 00:41:37,408 --> 00:41:39,827 Ale czy etyczne? 420 00:41:44,415 --> 00:41:46,584 - Proszę. - Dziękuję. 421 00:41:46,667 --> 00:41:48,753 - Weź widelec, kochanie. - Dobrze. 422 00:41:48,836 --> 00:41:51,088 Dzięki. 423 00:41:59,013 --> 00:42:02,225 - Jak tam akademia? - W porządku, panie Buher. 424 00:42:02,308 --> 00:42:04,268 A sierżant Neff? 425 00:42:04,352 --> 00:42:06,437 - Zna go pan? - Zasięgnąłem nieco języka. 426 00:42:07,855 --> 00:42:10,566 Mam cię na oku, Damien. 427 00:42:10,650 --> 00:42:13,653 Wiesz, co dokładnie robię dla Thorn Industries? 428 00:42:13,736 --> 00:42:16,364 - Nie za bardzo, proszę pana. - A powinieneś. 429 00:42:16,447 --> 00:42:20,952 Powinieneś wiedzieć wszystko o interesach. Firma będzie kiedyś twoja. 430 00:42:21,035 --> 00:42:23,079 I Marka. 431 00:42:23,162 --> 00:42:25,748 I Marka. Oczywiście. 432 00:42:25,831 --> 00:42:30,044 Co byś powiedział na złożenie wizyty w fabryce? 433 00:42:30,127 --> 00:42:32,880 - Mogę przyprowadzić kolegów? - Oczywiście. 434 00:42:32,964 --> 00:42:35,758 Proszę o uwagę. 435 00:42:35,841 --> 00:42:38,135 Słuchajcie. 436 00:42:38,219 --> 00:42:42,098 Zanim Mark rozpakuje prezenty, mam dla was wszystkich niespodziankę, 437 00:42:42,181 --> 00:42:44,809 więc proszę za mną. 438 00:43:22,305 --> 00:43:27,143 Trzynaste urodziny w życiu chłopca to dla wielu początek dorosłości. 439 00:43:27,226 --> 00:43:32,106 Wiele kultur obchodzi rytuały inicjujące. Ty również je przejdziesz. 440 00:43:32,857 --> 00:43:38,863 Czas, aby zamknąć dzieciństwo i stanąć twarzą w twarz z tym, kim jesteś. 441 00:43:39,905 --> 00:43:43,951 Wielka chwila, Damien. Na pewno coś już wyczuwasz? 442 00:43:44,035 --> 00:43:46,120 Chyba tak. 443 00:43:47,121 --> 00:43:49,498 Nie jestem pewny. 444 00:43:49,582 --> 00:43:54,545 Ale czuję, że coś się ze mną dzieje. Coś się stanie. 445 00:43:55,004 --> 00:43:57,965 Podejrzenie przeznaczenia. Wszyscy je mamy. 446 00:43:58,507 --> 00:44:00,593 Twój stryj je ma, jestem pewny. 447 00:44:00,676 --> 00:44:02,970 Bill Atherton. I ja również. 448 00:44:04,138 --> 00:44:09,143 Głęboka, intuicyjna wiedza, świadomość, że nadszedł nasz czas. 449 00:44:11,812 --> 00:44:14,148 Damien, chodź. Mamy fajerwerki. 450 00:44:26,827 --> 00:44:29,955 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MARK 451 00:44:30,039 --> 00:44:33,417 Sto lat 452 00:44:33,793 --> 00:44:36,587 Sto lat 453 00:44:36,671 --> 00:44:38,047 Spójrz tylko na to. 454 00:44:38,130 --> 00:44:42,301 Niech żyje, żyje nam 455 00:44:42,385 --> 00:44:45,930 Niech żyje nam 456 00:45:26,637 --> 00:45:28,723 Strzelaj! 457 00:45:42,403 --> 00:45:45,072 - Charles. - Nadal nie umiem się zatrzymać. 458 00:45:45,656 --> 00:45:49,285 Pewna dziewczynka dawała mi lekcje, ale szybko zrezygnowała. 459 00:45:49,368 --> 00:45:50,870 Co chcesz? 460 00:45:50,953 --> 00:45:54,498 - Hot dogi, hamburgery, żeberka? - Wszystko. Umieram z głodu. 461 00:45:54,582 --> 00:45:58,085 - Ogrzej się w namiocie. - Chyba tak zrobię. 462 00:45:58,169 --> 00:46:00,755 Charles... Słyszałam o twojej przyjaciółce. 463 00:46:00,838 --> 00:46:02,047 Jak ona się nazywała? 464 00:46:02,131 --> 00:46:04,467 - Joan Hart. - Tak mi przykro. 465 00:46:04,550 --> 00:46:09,221 Tak... To bardzo dziwne. Śmierć pod ciężarówką na zupełnie pustej drodze. 466 00:46:09,305 --> 00:46:12,099 Tak. 467 00:46:14,018 --> 00:46:15,644 - Proszę. - Dziękuję. 468 00:46:24,570 --> 00:46:26,363 Strzelaj! 469 00:47:02,316 --> 00:47:03,901 Nie. 470 00:47:10,157 --> 00:47:12,576 - Bill! - Tato! 471 00:47:12,660 --> 00:47:16,205 - Bill! - Trzymaj się z dala od lodu! 472 00:47:17,414 --> 00:47:18,916 Trzymaj się! 473 00:47:18,999 --> 00:47:20,960 - Kto to? - Pan Atherton. 474 00:47:21,043 --> 00:47:23,796 Trzymaj się, Bill! Niech ktoś poda mi kij. 475 00:47:25,965 --> 00:47:27,800 O Boże! Nie ma go. 476 00:47:31,804 --> 00:47:34,890 - Tutaj. - Porwał go prąd. 477 00:47:38,227 --> 00:47:41,021 - Straciliśmy go. - Niech wszyscy się rozproszą. 478 00:47:41,105 --> 00:47:44,608 - Czy ktoś go widzi? - Tu jest! 479 00:47:45,150 --> 00:47:47,987 Szybciej! Szybciej! Już po nim. 480 00:47:48,070 --> 00:47:50,781 - Tato, co mamy robić? - Tu jest! 481 00:47:51,699 --> 00:47:54,660 - Siekiera! - Boże. 482 00:47:57,955 --> 00:48:00,833 Porwał go prąd. 483 00:48:01,709 --> 00:48:04,211 - Tato. - Jak długo może tam być? 484 00:48:04,295 --> 00:48:06,839 Rusza się. 485 00:48:08,465 --> 00:48:11,594 Wszyscy odsunąć się. 486 00:48:13,888 --> 00:48:15,848 Panie Thorn. 487 00:48:18,183 --> 00:48:21,478 Szybciej. 488 00:48:21,562 --> 00:48:24,273 Trzymaj się. Wyciągniemy cię. 489 00:48:26,692 --> 00:48:29,320 Rozsunąć się! Niech wszyscy się rozproszą! 490 00:49:02,686 --> 00:49:05,314 Richard... Zaraz wyjeżdżam. 491 00:49:06,357 --> 00:49:09,818 Paul, twój czas nadszedł szybciej, niż się spodziewaliśmy. 492 00:49:10,736 --> 00:49:14,073 Jako nowy prezes będziesz przez jakiś czas sam. 493 00:49:14,156 --> 00:49:17,701 Ja i Ann wyjeżdżamy na wakacje. 494 00:49:20,579 --> 00:49:23,874 Nie martw się. Myślę, że wszystko jest ustalone. 495 00:49:23,958 --> 00:49:26,961 Jestem ci wdzięczny, że zostałeś kilka dni dłużej. 496 00:49:27,044 --> 00:49:29,630 Doceniam to. 497 00:50:13,882 --> 00:50:17,011 - Dzień dobry, Byron. - Jesteś dziś w każdym kiosku! 498 00:50:17,094 --> 00:50:20,514 Widziałeś? Dobre zdjęcie. 499 00:50:20,597 --> 00:50:24,977 - Rozmawiałeś z Pasarianem? - Nie. Wygląda na to, że gdzieś zniknął. 500 00:50:25,060 --> 00:50:28,022 - Richard chce cię widzieć. - Wrócił z wakacji? 501 00:50:28,105 --> 00:50:31,942 - Aha. I wygląda świetnie. - Było mu to potrzebne. 502 00:50:32,651 --> 00:50:35,237 Co do licha Pasarian robi w Indiach? 503 00:50:35,487 --> 00:50:39,158 Potrzebowałem drugiej opinii co do kupna tamtejszej ziemi. 504 00:50:39,241 --> 00:50:41,410 Jak to, kupujemy ją? 505 00:50:41,493 --> 00:50:45,622 Zgodziłeś się na wdrożenie mojego planu. 506 00:50:45,706 --> 00:50:50,544 Ale to nie wyklucza mnie z podejmowania decyzji co do linii polityki firmy. 507 00:50:50,627 --> 00:50:54,131 - Byłeś na wakacjach. - Mogłeś zadzwonić. 508 00:50:54,214 --> 00:50:57,259 Bill Atherton nie postąpiłby tak. 509 00:50:57,342 --> 00:51:00,429 - Nie jestem Billem. - Nie oczekuję, że nim będziesz. 510 00:51:00,721 --> 00:51:04,600 Ale oczekuję, że będziesz szanował reguły i zasady naszej firmy. 511 00:51:08,312 --> 00:51:10,647 Będę o tym pamiętał. 512 00:51:16,987 --> 00:51:19,073 Co chciałeś od Pasariana? 513 00:51:19,156 --> 00:51:24,411 Coś nie tak z projektem jednostki P-84. Walker się niepokoi. 514 00:51:24,495 --> 00:51:28,165 Wiem, że jest czarnowidzem, ale tym razem może mieć rację. 515 00:51:28,248 --> 00:51:30,959 Zostaw to mnie, Richardzie. 516 00:51:34,338 --> 00:51:37,549 Wtedy Napoleon myślał, że jest niepokonany, 517 00:51:37,633 --> 00:51:39,927 i tu właśnie popełnił ogromny błąd. 518 00:51:40,010 --> 00:51:44,056 Kiedy zaatakował, Rosjanie zręcznie wycofali się na swoje terytorium. 519 00:51:44,139 --> 00:51:47,476 Zwabili go, a kiedy dotarł do Moskwy i zastał tylko ruiny... 520 00:51:50,979 --> 00:51:53,440 Kto się śmiał? 521 00:51:54,233 --> 00:51:56,068 Ja, proszę pana. 522 00:51:56,151 --> 00:51:58,070 Ty? 523 00:51:58,153 --> 00:52:00,239 Chodź tutaj. 524 00:52:02,241 --> 00:52:04,868 Z tą kartką. 525 00:52:14,711 --> 00:52:17,256 Mamy w klasie artystę. 526 00:52:19,758 --> 00:52:22,052 Co, Thorn? Czy ja cię nudzę? 527 00:52:22,427 --> 00:52:26,056 Ty, naturalnie, wiesz wszystko o kampaniach napoleońskich? 528 00:52:26,140 --> 00:52:29,434 - Coś tam wiem. - Czyżby? 529 00:52:29,518 --> 00:52:33,730 - Ilu ludzi stracił w Rosji? - Czterysta pięćdziesiąt tysięcy. 530 00:52:33,814 --> 00:52:36,483 Rosjanie grali na zwłokę aż do zimy 531 00:52:36,567 --> 00:52:39,278 i wtedy dał rozkaz odwrotu, który zakończył się klęską. 532 00:52:39,361 --> 00:52:42,072 Nie pomogła nawet bohaterska obrona marszałka Neya, 533 00:52:42,156 --> 00:52:46,618 wielka armia została zdziesiątkowana z 600 000 do niecałych 50 000. 534 00:52:46,702 --> 00:52:50,873 - Data? - Rok 1812. Zdetronizowany w 1814. 535 00:52:50,956 --> 00:52:53,584 - I co potem? - Po krótkim wygnaniu na wyspę Elbę 536 00:52:53,667 --> 00:52:58,881 wrócił do Francji, aby rozpocząć Wojnę Stu Dni. Został pokonany pod Waterloo. 537 00:52:58,964 --> 00:53:01,049 - Data? - 1815. 538 00:53:01,133 --> 00:53:04,178 - Trzymajmy się dat. Śmierć cesarza? - 1821. 539 00:53:04,261 --> 00:53:05,804 - Bitwa nad Nilem? - 1789. 540 00:53:05,888 --> 00:53:07,347 - Trafalgar? - 1805. 541 00:53:07,431 --> 00:53:09,766 - Wojna trzydziestoletnia? - Początek czy koniec? 542 00:53:09,850 --> 00:53:12,227 - Początek. - 1618. 543 00:53:12,311 --> 00:53:14,438 - Czarna śmierć? - 1334. 544 00:53:14,521 --> 00:53:16,773 - Śmierć Abrahama Lincolna? - 1865. 545 00:53:16,857 --> 00:53:18,192 - Karol I? - 1649. 546 00:53:18,275 --> 00:53:19,776 - Oliver Cromwell? - 1658. 547 00:53:19,860 --> 00:53:21,403 - Thomas More? - 1535. 548 00:53:21,486 --> 00:53:22,779 - Thomas à Becket? - 1170. 549 00:53:22,863 --> 00:53:25,032 - Czarny Książę? - 1376. 550 00:53:25,657 --> 00:53:27,326 - Jean Paul Marat? - 1793. 551 00:53:27,409 --> 00:53:28,911 - Śmierć Dantona? - 1794. 552 00:53:28,994 --> 00:53:31,163 - William McKinley? - 1901. 553 00:53:31,246 --> 00:53:33,123 - Śmierć Sokratesa? - 399 p.n.e. 554 00:53:33,207 --> 00:53:34,458 - Arystoteles? - 322 p.n.e. 555 00:53:34,541 --> 00:53:36,293 - Aleksander Wielki? - 323 p.n.e. 556 00:53:36,376 --> 00:53:38,462 - Sir Francis Drake? - 1596. 557 00:53:38,545 --> 00:53:40,714 - Juliusz Cezar? - 44 p.n.e. 558 00:53:40,797 --> 00:53:42,216 - Roosevelt? - 1945. 559 00:53:42,466 --> 00:53:45,260 - Ryszard III? - Thorn! 560 00:53:45,344 --> 00:53:47,429 Chodź tutaj. 561 00:53:51,934 --> 00:53:53,852 Na zewnątrz. 562 00:53:54,102 --> 00:53:56,563 Przepisujcie z tablicy. 563 00:54:04,905 --> 00:54:07,532 Co ty wyprawiasz, Damien? 564 00:54:13,664 --> 00:54:17,793 - Co ty próbujesz zrobić? - Po prostu odpowiadałem na pytania. 565 00:54:17,876 --> 00:54:21,672 - Popisywałeś się. - Nie, po prostu znałem odpowiedzi. 566 00:54:22,714 --> 00:54:25,008 Jakoś znałem je wszystkie. 567 00:54:25,092 --> 00:54:28,720 - Nie wolno ci przyciągać uwagi. - Wcale tego nie robiłem. Po prostu... 568 00:54:28,804 --> 00:54:33,058 Przyjdzie dzień, kiedy wszyscy będą wiedzieli, kim jesteś, ale nie dziś. 569 00:54:33,141 --> 00:54:36,270 - Co ma pan na myśli? - Jeszcze tego nie rozumiesz. 570 00:54:36,353 --> 00:54:40,732 Przeczytaj Biblię. Nowy Testament. Księga Apokalipsy. 571 00:54:40,816 --> 00:54:43,568 Dla ciebie ważna jest tylko ta część: Apokalipsa. 572 00:54:43,652 --> 00:54:46,113 Dla ciebie. O tobie. 573 00:54:46,196 --> 00:54:48,282 Przeczytaj. Trzynasty rozdział. 574 00:54:48,365 --> 00:54:51,368 Czytaj. Ucz się. I zrozum. 575 00:54:52,160 --> 00:54:55,163 Co mam zrozumieć? 576 00:54:57,833 --> 00:54:59,334 Kim jesteś. 577 00:56:09,488 --> 00:56:12,324 A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią 578 00:56:12,407 --> 00:56:16,036 i pokłon oddali smokowi, bo władzę dał Bestii. 579 00:56:16,119 --> 00:56:19,873 I Bestii pokłon oddali, mówiąc: Któż jest podobny do Bestii 580 00:56:19,956 --> 00:56:22,751 i któż potrafi rozpocząć z nią walkę? 581 00:56:22,834 --> 00:56:26,338 I ujrzałem Bestię i królów ziemi, i wojska ich zebrane 582 00:56:26,421 --> 00:56:31,468 po to, by stoczyć bój z siedzącym na koniu i jego wojskiem. 583 00:56:31,551 --> 00:56:36,264 Przy jego przebiegłości 584 00:56:36,348 --> 00:56:38,934 i knowanie będzie skuteczne w jego ręku, 585 00:56:39,017 --> 00:56:41,436 i stanie się on wyniosłym w sercu. 586 00:56:44,314 --> 00:56:47,734 Powstanie przeciw Najwyższemu Księciu. 587 00:56:49,528 --> 00:56:55,409 I sprawi, że wszyscy mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy 588 00:56:55,492 --> 00:56:59,996 otrzymają znamię na prawą rękę lub na czoło 589 00:57:00,080 --> 00:57:05,419 i nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii 590 00:57:05,502 --> 00:57:07,712 lub liczby jej imienia. 591 00:57:08,839 --> 00:57:10,424 Tu jest potrzebna mądrość, 592 00:57:10,715 --> 00:57:14,177 kto ma rozum, niech liczbę Bestii policzy, 593 00:57:14,261 --> 00:57:16,721 liczba to bowiem człowieka. 594 00:57:16,805 --> 00:57:20,600 A liczba jego jest 666. 595 00:57:24,563 --> 00:57:25,730 W prawo... 596 00:57:25,814 --> 00:57:28,358 zwrot! 597 00:58:07,147 --> 00:58:08,815 Co się stało? 598 00:59:07,415 --> 00:59:09,501 Czemu? 599 00:59:09,584 --> 00:59:12,462 Czemu ja? 600 00:59:27,561 --> 00:59:29,980 Dokąd pobiegłeś? 601 00:59:31,022 --> 00:59:33,733 Dlaczego ze mną nie rozmawiasz? 602 00:59:35,986 --> 00:59:38,488 Damien? Wszystko w porządku? 603 00:59:41,241 --> 00:59:43,660 Tak, teraz tak. 604 00:59:45,745 --> 00:59:48,248 Idź spać. 605 01:00:22,490 --> 01:00:28,121 Lot 63 do Nowego Jorku na lotnisko JFK – odprawa przy wejściu 37. 606 01:00:29,414 --> 01:00:33,877 Wszyscy pasażerowie lotu 59 do Houston, Fort Worth, 607 01:00:33,960 --> 01:00:37,005 proszę zgłaszać się do odprawy. 608 01:00:37,088 --> 01:00:40,425 Nastąpi opóźnienie jednej do dwóch godzin. 609 01:00:51,645 --> 01:00:54,314 Rezydencja Thornów. 610 01:00:55,357 --> 01:00:57,484 Nie, panie Pasarian. Nie ma go w tej chwili. 611 01:01:15,919 --> 01:01:16,961 Tak? 612 01:01:17,045 --> 01:01:19,964 Pasarian! Gdzie się podziewasz, do diabła? 613 01:01:22,467 --> 01:01:23,843 Słuchaj... 614 01:01:23,927 --> 01:01:27,889 Słuchaj. Myślę, że powinieneś tu jak najszybciej przylecieć. 615 01:01:27,972 --> 01:01:29,849 Dobrze. 616 01:01:34,771 --> 01:01:36,856 Nie ma go. 617 01:01:36,940 --> 01:01:40,193 Dlaczego Pasarian dzwoni tutaj? 618 01:01:40,276 --> 01:01:43,196 A, co tam. Zadzwonię jutro. 619 01:01:45,240 --> 01:01:46,491 Hej. 620 01:01:46,741 --> 01:01:51,037 Jak zadzwoniłem na drugi dzień, powiedzieli mi, że nie żyje. Zamordowany. 621 01:01:51,121 --> 01:01:53,206 - Co? - Uduszony. 622 01:01:53,289 --> 01:01:57,919 Mówisz, że po odmowie sprzedaży został zamordowany przez naszych ludzi? 623 01:01:58,002 --> 01:02:00,338 - Jestem tego prawie pewien. - Niemożliwe. 624 01:02:00,505 --> 01:02:04,217 Byłem w ośmiu prowincjach na wycenie ziemi, którą chcieliśmy kupić, 625 01:02:04,300 --> 01:02:06,553 i w trzech z nich – trzy morderstwa. 626 01:02:06,636 --> 01:02:09,723 - Kto jest za to odpowiedzialny? - Nie mam pojęcia. 627 01:02:12,976 --> 01:02:16,020 - Zajmę się tym. - Powinniśmy powiedzieć panu Thornowi. 628 01:02:16,104 --> 01:02:18,857 Porozmawiam z nim. A przy okazji, chce się z tobą widzieć. 629 01:02:18,940 --> 01:02:22,068 - Po co? - Coś nie tak z P-84. 630 01:02:22,152 --> 01:02:26,489 Na moim biurku jest raport. Nie chcę zamykać tej jednostki. 631 01:02:26,573 --> 01:02:29,075 Jasne. Zajmę się tym. 632 01:02:29,159 --> 01:02:33,329 Mam nadzieję, że nie mamy w terenie jakichś szalonych fanatyków. 633 01:02:54,976 --> 01:02:57,562 Idziemy. 634 01:03:20,460 --> 01:03:23,004 No i jak wam się, chłopcy, podoba? 635 01:03:28,802 --> 01:03:34,432 Cały kompleks, który zaraz zobaczymy, obsługuje jedynie trzech ludzi i komputer. 636 01:03:34,516 --> 01:03:36,893 Z biurem pana Thorna, proszę. 637 01:03:36,976 --> 01:03:39,729 Halo, czy pan Thorn jest już u siebie? Tu Pasarian. 638 01:03:53,952 --> 01:03:55,829 Nadal nie dzwonił? 639 01:03:55,912 --> 01:03:59,499 Wiem, wiem. Proszę nadal próbować. Dziękuję. 640 01:04:01,751 --> 01:04:04,254 Masz listę do P-84? 641 01:04:09,926 --> 01:04:12,303 Panowie, proszę założyć kaski. 642 01:04:12,387 --> 01:04:17,308 Zarówno okulary, jak i kaski należy nosić przez cały czas. 643 01:04:17,392 --> 01:04:20,770 Jak wiecie, aby ulepszyć i przyspieszyć wegetację, 644 01:04:20,854 --> 01:04:25,275 potrzeba ulepszonych i silniejszych nawozów – również pestycydów. 645 01:04:26,860 --> 01:04:29,737 Czy są takie pestycydy, które działają na popęd seksualny? 646 01:04:29,821 --> 01:04:36,828 Substancje wabiące – feromony. Są umieszczane w pułapkach, 647 01:04:36,911 --> 01:04:41,374 aby przyciągnąć drugą płeć, a następnie zabić owady. 648 01:04:41,457 --> 01:04:43,543 W przeszłości firma ściśle trzymała się 649 01:04:43,626 --> 01:04:47,213 tylko branży elektronicznej i energetycznej. 650 01:04:47,297 --> 01:04:51,801 Ale przyszłość nie leży już tylko w energii słonecznej, 651 01:04:51,885 --> 01:04:54,512 oleju łupkowym i sile grawitacji. 652 01:04:55,471 --> 01:04:58,433 Nasza dochodowa przyszłość, panowie, 653 01:04:58,516 --> 01:05:01,019 leży również w... głodzie. 654 01:05:02,812 --> 01:05:08,651 Posiadamy obecnie – potencjalnie – największą siłę na kuli ziemskiej 655 01:05:08,735 --> 01:05:11,195 potrzebną do rozpoczęcia globalnego rolnictwa. 656 01:05:11,279 --> 01:05:15,074 Ale... Musimy chronić rdzenne populacje, 657 01:05:15,158 --> 01:05:20,121 nawet nie myśląc o wyzysku. Podkreślam, nie takie jest nasze zadanie! 658 01:05:20,204 --> 01:05:23,291 Jesteśmy tam, żeby pomóc. 659 01:05:23,374 --> 01:05:26,127 - Tak, Jane? - Pan Pasarian pracuje przy P-84. 660 01:05:26,210 --> 01:05:28,922 - Chciał pan wiedzieć. - Dziękuję. 661 01:05:29,005 --> 01:05:31,591 Panowie, proponuję półgodzinną przerwę. 662 01:05:43,019 --> 01:05:46,648 Wchodzimy na teren skomplikowanych eksperymentalnych urządzeń, 663 01:05:46,731 --> 01:05:52,403 które, stosując toksyczne chemikalia, pewnego dnia wyleczą świat z głodu. 664 01:06:07,293 --> 01:06:11,589 Tu P-84. Proszę przystąpić do sprawdzania kadzi 29. 665 01:06:14,258 --> 01:06:15,885 Od 22-L. 666 01:06:21,349 --> 01:06:22,809 Sprawdzone. 667 01:06:23,059 --> 01:06:24,644 93-D. 668 01:06:29,524 --> 01:06:30,358 Sprawdzone. 669 01:06:30,441 --> 01:06:33,444 Ten dziesięciocalowy zawór jest w pełni skomputeryzowany. 670 01:06:33,528 --> 01:06:36,823 Dostarcza precyzyjne ilości mieszanin gazów i płynów 671 01:06:36,906 --> 01:06:39,701 z kadzi składujących do głównej fabryki. 672 01:06:39,784 --> 01:06:43,871 Teraz jednak jest zamknięty w celu naprawy. 673 01:06:43,955 --> 01:06:45,164 Sprawdzone. 674 01:06:45,248 --> 01:06:46,749 14-S. 675 01:06:53,006 --> 01:06:54,090 Co się stało? 676 01:06:57,593 --> 01:06:59,220 Zamknąć P-84! 677 01:06:59,303 --> 01:07:01,848 Wszyscy z powrotem tą drogą, którą weszliśmy. 678 01:07:04,892 --> 01:07:07,603 - Zamknąć P-84! - Nie daje się. 679 01:07:07,687 --> 01:07:09,689 Musi. 680 01:07:09,772 --> 01:07:12,316 O mój Boże. 681 01:07:54,150 --> 01:07:59,572 Chcę pełny raport z tego wypadku z samego rana. Zrozumiano? 682 01:08:06,954 --> 01:08:09,582 Panie Thorn. Wszystko będzie w porządku. 683 01:08:09,665 --> 01:08:12,668 Wszystkich poddano testom na uszkodzenia płuc. Nic nie wykryto. 684 01:08:12,752 --> 01:08:15,338 Mają nudności, ale nie ma żadnych trwałych uszkodzeń. 685 01:08:15,421 --> 01:08:20,343 - Doktorze, nie obchodzą mnie koszty... - Zapewnimy im najlepszą opiekę. 686 01:08:20,426 --> 01:08:23,429 Jest jedna rzecz. 687 01:08:23,513 --> 01:08:27,809 Przeprowadziliśmy wszystkie możliwe badania krwi, tkanek, 688 01:08:27,892 --> 01:08:31,562 każdy chłopiec został tym jakoś dotknięty, ale to nic groźnego. 689 01:08:31,771 --> 01:08:34,857 Każdy oprócz pańskiego bratanka, Damiena. 690 01:08:34,941 --> 01:08:37,235 - Czy to znaczy, że... - Nie, nie, panie Thorn. 691 01:08:37,318 --> 01:08:39,904 Jemu to w ogóle nie zaszkodziło. 692 01:08:40,947 --> 01:08:44,617 Chciałbym go zatrzymać kilka dni w celu przeprowadzenia różnych testów. 693 01:08:47,620 --> 01:08:50,414 Wszystko w porządku. 694 01:08:50,498 --> 01:08:54,961 Lekarz chce zatrzymać Damiena na kilka dni. Żeby zrobić kilka testów. 695 01:08:55,044 --> 01:08:56,379 Czuję się dobrze. 696 01:08:56,462 --> 01:08:58,798 Dlaczego mam tu zostawać, skoro czuję się dobrze? 697 01:08:58,881 --> 01:09:01,968 - Po co dalsze testy? - Nie chcę tu zostawać. 698 01:09:02,051 --> 01:09:05,179 Nie można by przywieźć go jeszcze raz w przyszłym tygodniu? 699 01:09:06,013 --> 01:09:08,391 Zgoda, doktorze? 700 01:09:09,851 --> 01:09:12,311 - No dobrze. - Świetnie. 701 01:09:12,395 --> 01:09:15,314 Odpoczywaj na razie. Zabierzemy was później. 702 01:09:15,398 --> 01:09:17,692 Może pojedziemy do Lakeside. 703 01:09:18,484 --> 01:09:20,862 Świeże powietrze dobrze by wam zrobiło. 704 01:09:20,945 --> 01:09:23,322 Bądźcie grzeczni. 705 01:10:16,709 --> 01:10:19,086 Szakal? 706 01:10:25,760 --> 01:10:27,470 Ben? 707 01:10:27,553 --> 01:10:30,514 Muszę się z tobą niezwłocznie zobaczyć. Mogę wpaść? 708 01:10:30,598 --> 01:10:35,519 Nie, nie. Jest po prostu coś, czego nie mogę zrozumieć. 709 01:13:12,843 --> 01:13:14,428 LEKARZ GINIE W DZIWACZNYM WYPADKU 710 01:13:14,512 --> 01:13:16,013 O Boże, to okropne. 711 01:13:16,097 --> 01:13:20,893 Jeszcze wczoraj z nim rozmawialiśmy o badaniach Damiena. 712 01:13:20,976 --> 01:13:23,062 Co to miały być za testy? 713 01:13:23,145 --> 01:13:25,898 Nie jestem pewny. On sam też chyba nie wiedział. 714 01:13:27,775 --> 01:13:30,903 - Gdzie są chłopcy? - Jeszcze śpią. 715 01:13:32,863 --> 01:13:35,866 Damien nie odczuł żadnych skutków działania gazu. 716 01:13:36,867 --> 01:13:40,871 - To wielkie szczęście. - A wszyscy inni tak. Dlaczego? 717 01:13:40,955 --> 01:13:43,082 Nie rozumiem. 718 01:13:43,165 --> 01:13:45,209 Co powiedział doktor? 719 01:13:45,292 --> 01:13:51,132 Badania tkanki wykazały, że Damien ma inną strukturę komórek. 720 01:13:51,215 --> 01:13:53,884 Inną? To absurd. 721 01:13:54,051 --> 01:13:56,137 Nie dla doktora Kane'a. 722 01:13:56,220 --> 01:14:00,975 - Był tym mocno zaniepokojony. - Co to może oznaczać? 723 01:14:02,143 --> 01:14:05,020 Nie wiem. 724 01:17:39,443 --> 01:17:42,488 Nicky, to, co zrobiłeś dla siebie, jest wielkie, ale... 725 01:17:43,072 --> 01:17:45,532 to, co zrobiłeś dla Jerry'ego, to cud. 726 01:17:46,950 --> 01:17:50,996 - Kinooperator. - Odczep się. 727 01:18:23,237 --> 01:18:25,948 Nareszcie szczęśliwe zakończenie. 728 01:18:26,031 --> 01:18:29,743 - Nuda. - Jesteś za młody, żeby być cynikiem. 729 01:18:32,371 --> 01:18:34,873 - Kto chce kanapkę z pieczenią? - Ja jedną. 730 01:18:34,957 --> 01:18:36,625 - Dla mnie dwie. - Dobrze. 731 01:18:46,510 --> 01:18:48,595 Otworzę. 732 01:18:59,732 --> 01:19:01,942 - Cześć, Damien. - Doktor Warren. 733 01:19:02,484 --> 01:19:04,862 Czy Richard jest w domu? 734 01:19:04,945 --> 01:19:07,656 Jest w pokoju rodzinnym. 735 01:19:10,784 --> 01:19:14,830 Charles. Co za miła niespodzianka. Masz ochotę na drinka? 736 01:19:25,257 --> 01:19:27,092 - Brandy? - Nie. 737 01:19:27,176 --> 01:19:30,179 Richard, muszę cię zapytać o coś bardzo osobistego. 738 01:19:30,262 --> 01:19:34,600 - Jesteśmy przyjaciółmi. - Co stało się twojemu bratu w Londynie? 739 01:19:37,186 --> 01:19:41,732 - Dlaczego o to pytasz? - Otworzyłem przesyłkę z Izraela. 740 01:19:41,815 --> 01:19:43,942 Pudełko należało do Bugenhagena. 741 01:19:44,026 --> 01:19:45,694 No i...? 742 01:19:45,778 --> 01:19:49,490 Wiedziałeś, że Bugenhagen dał Robertowi sztylety, aby ten zabił Damiena? 743 01:19:49,573 --> 01:19:53,994 - O czym ty mówisz? - Bugenhagen napisał do ciebie list. 744 01:19:54,077 --> 01:19:58,207 - Nigdy nic nie otrzymałem. - Nie wysłał go. Nadal jest w pudełku. 745 01:19:58,290 --> 01:20:01,919 Wiesz, że jestem rozsądny, ale to, co muszę ci powiedzieć, 746 01:20:02,002 --> 01:20:04,087 nie ma nic wspólnego z rozsądkiem. 747 01:20:04,922 --> 01:20:08,967 Bugenhagen utrzymuje, że Damien jest synem szatana, 748 01:20:09,051 --> 01:20:11,386 Bestią przepowiedzianą w Apokalipsie. 749 01:20:11,470 --> 01:20:13,764 Nie jest człowiekiem. Został zrodzony z szakala. 750 01:20:13,847 --> 01:20:16,767 - Wiem, że to brzmi niesamowicie. - Po co mi to mówisz? 751 01:20:16,850 --> 01:20:20,062 Twój brat był o tym przekonany. Zwrócił się do Bugenhagena o pomoc. 752 01:20:20,145 --> 01:20:25,025 - Ten powiedział, jak ma zabić chłopca. - Mój brat był chory. Jego żona została... 753 01:20:25,108 --> 01:20:30,113 Zabita przez Damiena. Pięć okropnych, niewytłumaczalnych wypadków. 754 01:20:30,197 --> 01:20:33,951 - Według Bugenhagena... - On był szalony. A ty w to wierzysz. 755 01:20:34,034 --> 01:20:37,955 - Sam przeczytaj list. - Nie będę czytał bełkotu starego wariata. 756 01:20:38,038 --> 01:20:43,335 Znałem go. Wcale nie był wariatem. Jesteśmy w niebezpieczeństwie. 757 01:20:43,418 --> 01:20:46,880 Ty, Ann, Mark – my wszyscy. Nie zauważyłeś nic podejrzanego? 758 01:20:46,964 --> 01:20:48,632 - Nie. - Może coś powiedział lub zrobił? 759 01:20:48,715 --> 01:20:50,676 - Nic. - A te wszystkie śmiertelne wypadki? 760 01:20:50,759 --> 01:20:52,427 Joan, Bill, Pasarian... 761 01:20:52,511 --> 01:20:55,556 - Zbieg okoliczności. - A ciotka Marion? Jest dowód. 762 01:20:55,639 --> 01:20:58,308 - Jaki dowód? - Ściana Yigaela. Bugenhagen ją widział. 763 01:20:58,392 --> 01:21:03,480 - To go przekonało. - Dosyć! Nie chcę już tego słuchać. 764 01:21:03,564 --> 01:21:08,151 - Ściana będzie w Nowym Jorku jutro. - To idź i zobacz. 765 01:21:09,528 --> 01:21:11,613 Tak zrobię. 766 01:21:34,261 --> 01:21:36,889 PISMO ŚWIĘTE 767 01:23:45,434 --> 01:23:47,853 Chyba w to nie wierzysz? Damien? 768 01:23:47,936 --> 01:23:50,772 Nie mówiłem, że wierzę. Po prostu relacjonuję naszą rozmowę. 769 01:23:50,856 --> 01:23:56,111 - Ale chcesz jechać do Nowego Jorku. - To... to jakiś nonsens. 770 01:23:56,194 --> 01:24:01,158 Ale Robert został zastrzelony w kościele, gdy próbował zabić Damiena. 771 01:24:01,241 --> 01:24:03,952 Dałeś się w to wciągnąć, prawda? 772 01:24:04,036 --> 01:24:06,872 Zaraził cię swoim szaleństwem. 773 01:24:06,955 --> 01:24:10,083 Nie pozwolę na to. Nigdzie nie pojedziesz. 774 01:24:10,167 --> 01:24:12,627 - Ann... - Zapomnij, że z nim rozmawiałeś. 775 01:24:12,711 --> 01:24:17,132 Skończone. Koniec. To okropna, głupia historia i na tym koniec. 776 01:24:17,215 --> 01:24:21,720 - Richard, przestań. Przestań, proszę. - Dobrze, już dobrze. Nie pojadę. 777 01:24:21,803 --> 01:24:25,390 I nie będziesz traktował Damiena inaczej? 778 01:24:25,474 --> 01:24:27,559 - Nie, przyrzekam. - Obiecaj. 779 01:24:27,642 --> 01:24:30,062 Obiecuję. 780 01:24:37,736 --> 01:24:39,821 Powinniśmy wyjść na świeże powietrze. 781 01:24:39,905 --> 01:24:45,410 Może się ubierzemy i pójdziemy poszukać dzieci? 782 01:25:29,079 --> 01:25:31,164 Mark? 783 01:25:55,397 --> 01:25:57,732 Wiem, że tam jesteś. 784 01:26:20,172 --> 01:26:22,716 Dlaczego przede mną uciekasz? 785 01:26:22,799 --> 01:26:25,051 Wiem, kim jesteś. 786 01:26:25,135 --> 01:26:27,429 - Tak? - Doktor Warren wie. 787 01:26:27,679 --> 01:26:30,891 - Podsłuchałem jego rozmowę z tatą. - I co powiedział? 788 01:26:32,017 --> 01:26:35,979 Powiedział... że szatan stworzył swój wizerunek na ziemi. 789 01:26:36,062 --> 01:26:38,148 Szatan? 790 01:26:38,231 --> 01:26:41,109 I co jeszcze powiedział? 791 01:26:44,196 --> 01:26:45,947 Wyduś to, Mark. 792 01:26:48,825 --> 01:26:52,204 - Powiedział, że jesteś Bestią. - Przestań. O czym ty mówisz? 793 01:26:52,287 --> 01:26:54,915 Wiem, co potrafisz. Twój ojciec próbował cię zabić. 794 01:26:54,998 --> 01:26:58,627 Mówią, że był szalony, ale on po prostu znał prawdę. 795 01:27:00,170 --> 01:27:02,547 Kocham cię, Mark. Jesteś dla mnie jak brat. 796 01:27:02,631 --> 01:27:06,176 - Nie! Nie! - Jesteś moim bratem. 797 01:27:07,260 --> 01:27:10,347 - Znaczysz dla mnie więcej... - Bestia nie ma braci! 798 01:27:10,430 --> 01:27:12,182 Nie nazywaj mnie bratem! 799 01:27:12,265 --> 01:27:15,310 - Posłuchaj mnie! - Przyznaj się, zabiłeś swoją matkę. 800 01:27:15,393 --> 01:27:19,147 Nie. Ona nie była moją matką. Byłem adoptowany. 801 01:27:19,231 --> 01:27:21,399 Szakal. Narodziłeś się z szakala. 802 01:27:22,943 --> 01:27:24,945 Tak. 803 01:27:25,028 --> 01:27:28,406 Zrodzony na podobieństwo największej siły na świecie. 804 01:27:28,490 --> 01:27:30,575 Osamotnionego. 805 01:27:30,659 --> 01:27:34,287 Samotnego, bo jego wielkość została mu odebrana, a on sam wygnany. 806 01:27:34,371 --> 01:27:37,666 Ale on się odrodził, Mark. We mnie. 807 01:27:41,294 --> 01:27:43,755 Chodź ze mną, Mark. 808 01:27:45,465 --> 01:27:47,550 Poprowadzę cię. 809 01:27:47,842 --> 01:27:48,969 Nie... 810 01:27:51,680 --> 01:27:54,724 Nie zmuszaj mnie, żebym cię błagał. 811 01:27:54,808 --> 01:27:57,727 Nie, Damien. 812 01:28:00,855 --> 01:28:03,066 Mark? 813 01:28:03,900 --> 01:28:06,236 Spójrz na mnie, Mark. 814 01:28:12,534 --> 01:28:15,787 Poproszę cię jeszcze raz. 815 01:28:15,870 --> 01:28:18,415 Proszę, chodź ze mną. 816 01:29:05,170 --> 01:29:07,255 Mark... 817 01:29:10,717 --> 01:29:12,427 Mark... 818 01:29:15,347 --> 01:29:17,432 - Co się stało? - Nie wiem. 819 01:29:17,515 --> 01:29:20,477 Spacerowaliśmy... i on upadł. 820 01:29:24,731 --> 01:29:27,233 - Upadł. - Wracaj do domu. 821 01:29:27,317 --> 01:29:29,277 Ja nic nie zrobiłem. 822 01:29:29,361 --> 01:29:32,405 On po prostu upadł. Ja nic nie zrobiłem. 823 01:29:38,703 --> 01:29:42,457 Wszystko, co daje mi Ojciec, przyjdzie do mnie, 824 01:29:42,540 --> 01:29:47,587 a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. 825 01:29:47,670 --> 01:29:53,259 Ten, który Jezusa wskrzesił z martwych, przywróci do życia nasze ciała 826 01:29:53,343 --> 01:29:56,596 mocą mieszkającego w was Ducha swego. 827 01:29:57,347 --> 01:30:01,643 W nadziei zmartwychwstania do życia wiecznego 828 01:30:01,726 --> 01:30:03,895 przez Pana Naszego Jezusa Chrystusa 829 01:30:03,978 --> 01:30:08,441 powierzamy Bogu wszechmogącemu naszego brata, Marka, 830 01:30:08,525 --> 01:30:11,486 i składamy go w ziemi. 831 01:30:12,487 --> 01:30:14,406 Z prochu powstałeś 832 01:30:14,489 --> 01:30:16,783 i w proch 833 01:30:16,866 --> 01:30:19,661 się obrócisz. 834 01:30:19,744 --> 01:30:21,454 Módlmy się. 835 01:30:21,538 --> 01:30:26,876 Boże, Ojcze Jezusa Chrystusa, który jest zmartwychwstaniem i życiem... 836 01:30:26,960 --> 01:30:30,588 Jak to się mogło stać, doktorze? Byłyby przecież jakieś objawy. 837 01:30:30,672 --> 01:30:33,007 Sam go pan badał wiele razy. 838 01:30:33,091 --> 01:30:35,718 Obawiam się, że to nie pierwszy taki przypadek. 839 01:30:35,802 --> 01:30:40,557 Wydaje się, że człowiek jest zdrów jak ryba, 840 01:30:40,640 --> 01:30:45,270 jednak przy bardzo cienkich ściankach tętnic mózgowych... Jedna pęka... 841 01:30:45,353 --> 01:30:48,690 To znaczy, że on się z tym urodził? 842 01:30:48,773 --> 01:30:50,900 Więcej niż pewne. 843 01:30:50,984 --> 01:30:53,570 Przykro mi. Bardzo mi przykro. 844 01:31:23,766 --> 01:31:26,519 Ja nie chcę jechać, Ann. Ja muszę. 845 01:31:27,645 --> 01:31:31,524 Dlaczego nie możesz zadzwonić? Po co jechać aż do Nowego Jorku? 846 01:31:31,608 --> 01:31:34,402 Bo słyszałem, że ma kłopoty. 847 01:31:34,486 --> 01:31:38,281 - On mnie potrzebuje. - Ja ciebie potrzebuję. 848 01:31:38,364 --> 01:31:41,201 Postaram się wrócić jak najszybciej. 849 01:32:40,969 --> 01:32:43,805 - Wielebny Weston? - Tak. W czym mogę pomóc? 850 01:32:43,888 --> 01:32:47,308 - Richard Thorn. - Dobrze, że mógł pan przyjechać. 851 01:32:47,392 --> 01:32:51,187 - Tędy, proszę. - Dziękuję za telefon. 852 01:32:51,271 --> 01:32:53,398 Może mi ksiądz powiedzieć, co z nim jest? 853 01:32:53,481 --> 01:32:55,567 Odmawia wszelkich rozmów. 854 01:32:55,650 --> 01:32:59,404 Mogę jedynie stwierdzić, że jest przerażony. 855 01:33:00,738 --> 01:33:04,367 - Kto to? - Pan Thorn tu jest. 856 01:33:07,912 --> 01:33:10,248 - Richard? - To ja, Charles. 857 01:33:10,331 --> 01:33:12,292 Przyjechałem najszybciej jak... 858 01:33:17,088 --> 01:33:19,882 - Widziałem ścianę. To wszystko prawda. - Słuchaj... 859 01:33:19,966 --> 01:33:23,845 Bestia jest wśród nas. To doprowadziło Joan Hart do szaleństwa, Bugenhagen... 860 01:33:23,928 --> 01:33:26,556 - Gdzie ona jest? - Widziałem twarz Damiena. 861 01:33:26,639 --> 01:33:28,349 Gdzie ona jest? 862 01:34:29,285 --> 01:34:30,745 Chodź. 863 01:34:59,273 --> 01:35:04,028 Ja tam już nie wejdę. Boję się. Proszę cię, pospiesz się. 864 01:35:04,112 --> 01:35:06,698 Pospiesz się. 865 01:35:06,781 --> 01:35:08,866 Proszę... 866 01:36:42,668 --> 01:36:44,921 Nie! 867 01:37:48,401 --> 01:37:52,905 I dziś, w dniu zakończenia, mam przyjemność 868 01:37:52,989 --> 01:37:57,827 wyróżnić tych kadetów, którzy osiągnęli najlepsze wyniki w nauce. 869 01:37:57,910 --> 01:38:02,123 Najwyższe wyróżnienie, szabla oficerska, przyznawana jest co roku kadetowi, 870 01:38:02,206 --> 01:38:07,670 który jest wzorem dla innych i postępuje zgodnie z duchem akademii. 871 01:38:07,753 --> 01:38:12,258 Tegorocznym laureatem jest kadet sierżant Damien Thorn. 872 01:38:31,027 --> 01:38:33,696 Gratuluję, Damien. 873 01:38:40,494 --> 01:38:45,041 Akademia Wojskowa Davidson wyróżnia następujących kadetów 874 01:38:45,124 --> 01:38:47,585 do odpowiednich stopni. 875 01:38:48,628 --> 01:38:51,213 Muszę iść. Richard będzie zaraz na lotnisku. 876 01:38:51,297 --> 01:38:54,008 Wrócisz na bal? 877 01:38:54,091 --> 01:38:56,302 Spróbujemy. 878 01:38:58,512 --> 01:39:01,891 Michael Fennig... wyróżniony do stopnia podporucznika. 879 01:39:03,851 --> 01:39:07,855 John Hickox... wyróżniony do stopnia podporucznika. 880 01:39:24,705 --> 01:39:26,874 - Gdzie jest Damien? - Na balu, proszę pana. 881 01:39:26,958 --> 01:39:30,086 - Weź go i przywieź do muzeum. - A pan? 882 01:39:30,169 --> 01:39:33,547 - Weźmiemy taksówkę. - Po co? Po co ci Damien? 883 01:40:09,709 --> 01:40:12,712 Nie możesz... Nie uwierzę. 884 01:40:18,175 --> 01:40:20,803 - Nie przekonasz mnie. - Musisz uwierzyć. 885 01:40:20,886 --> 01:40:23,806 - On zabił Marka, Athertona i Pasariana. - O czym ty mówisz? 886 01:40:23,889 --> 01:40:27,018 Zabije każdego, kto może stanowić dla niego zagrożenie. 887 01:40:27,101 --> 01:40:29,979 - Jak? Czy on strzaskał lód? - Nie on sam. 888 01:40:30,062 --> 01:40:33,899 Rozerwał rurę z gazem? On to zrobił? 889 01:40:46,537 --> 01:40:48,622 Przepraszam. Muszę iść. 890 01:41:00,926 --> 01:41:04,555 Są inni. Otaczają go, pomagając, zapewniając bezpieczeństwo. 891 01:41:04,638 --> 01:41:08,768 Richard, posłuchaj siebie. Przecież to szalone. 892 01:41:08,851 --> 01:41:12,313 Inni. Diabły? Konspiracja piekieł? Richard, proszę. 893 01:41:12,396 --> 01:41:16,776 Ann, widziałem śmierć Charlesa. Widziałem twarz Damiena na ścianie. 894 01:41:19,570 --> 01:41:22,406 Co masz zamiar zrobić? Richard. 895 01:41:27,828 --> 01:41:30,247 Co zrobisz? 896 01:41:30,331 --> 01:41:33,584 Sztylety gdzieś tu muszą być. 897 01:41:33,667 --> 01:41:36,128 Po co ci one? 898 01:41:37,171 --> 01:41:39,006 Nie. Nie. 899 01:41:39,090 --> 01:41:40,174 To nie człowiek. 900 01:41:40,257 --> 01:41:43,928 To syn twojego brata, chłopiec, którego kochałeś przez siedem lat. 901 01:41:44,011 --> 01:41:45,930 Ten chłopiec musi umrzeć. 902 01:42:17,461 --> 01:42:19,547 Richard... Nie rób tego. Dla mnie. 903 01:42:19,630 --> 01:42:22,716 Ann, co ty robisz? Odejdź od szuflady. 904 01:42:22,800 --> 01:42:25,719 To, co chcesz zrobić, jest szalone. Nie mogę na to pozwolić. 905 01:42:25,803 --> 01:42:26,846 Ann! 906 01:42:26,929 --> 01:42:30,474 To obsesja. Ja przez to zwariuję. 907 01:42:30,558 --> 01:42:33,018 Daj mi sztylety. 908 01:42:49,577 --> 01:42:53,122 - Masz swoje sztylety. - Ann... 909 01:42:53,205 --> 01:42:55,541 Zawsze do niego należałam. 910 01:43:01,463 --> 01:43:05,301 Damien! 911 01:43:13,309 --> 01:43:16,187 Damien! 912 01:44:17,039 --> 01:44:19,458 „CI FAŁSZYWI APOSTOŁOWIE TO PODSTĘPNI DZIAŁACZE, 913 01:44:19,541 --> 01:44:21,961 UDAJĄCY APOSTOŁÓW CHRYSTUSA” 2 Kor 11, 13 913 01:44:22,305 --> 01:45:22,339 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm