1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:19,980 --> 00:00:21,620 Bóg rzekł do Noego: 3 00:00:21,780 --> 00:00:27,020 "Sprowadzę na ziemię potop, by zniszczyć wszelką istotę. 4 00:00:27,180 --> 00:00:33,140 Weź do arki po parze zwierząt, by ocalały wraz z tobą". 5 00:00:36,620 --> 00:00:42,020 Czyli: "Życie jest ciężkie, lepiej znajdź sobie partnera". 6 00:00:42,220 --> 00:00:48,500 Historia Eliota jest podobna, tylko dzieje się w Miami. 7 00:00:50,260 --> 00:00:53,300 Świeże są rewelacyjne. 8 00:00:53,460 --> 00:00:57,460 Eliot opowie wam o tym lepiej, 9 00:00:57,620 --> 00:01:01,700 bo ja spędziłem część akcji w bagażniku. 10 00:01:01,860 --> 00:01:05,820 Nazywam się Puggy i mieszkam na drzewie. 11 00:01:05,980 --> 00:01:08,500 Chyba nie zepsułem wam zabawy? 12 00:01:12,980 --> 00:01:15,460 Nie widzę tu reklamy piwa Haczyk. 13 00:01:15,620 --> 00:01:17,420 – To syf. – Starałem się... 14 00:01:17,580 --> 00:01:19,940 Jak się robi interesy? 15 00:01:20,100 --> 00:01:23,620 Pamiętając, że na świecie jest kupa ludzi. 16 00:01:23,780 --> 00:01:26,980 Wiesz, czego ci ludzie chcą? 17 00:01:27,180 --> 00:01:29,540 Chcą dobrze się czuć. 18 00:01:29,700 --> 00:01:35,380 Podsuwam ci idealny koncept, a ty dajesz mi ten chłam? 19 00:01:35,540 --> 00:01:41,700 Jaka "brzydka ryba"? Nie chcę mieć brzydkiej reklamy! 20 00:01:42,380 --> 00:01:47,100 Zastosowałem humorystyczny kontrast. 21 00:01:47,260 --> 00:01:52,700 "Złap się na haczyk!" Plus facet, łódźi laską. 22 00:01:52,860 --> 00:02:00,340 Cycata laska w bikini. Walana łodzi piwo Haczyk! 23 00:02:00,500 --> 00:02:05,180 Laska ma wielkie cycki! Czujemy, że będą się bzykać. 24 00:02:05,340 --> 00:02:09,180 A ty przerabiasz to na brzydką rybę? 25 00:02:09,340 --> 00:02:13,020 – Dobrze, spróbuję... – Tylko cieniasy "próbują". 26 00:02:13,180 --> 00:02:17,580 Nie jesteś jedynym reklamiarzem w tym mieście! 27 00:02:17,780 --> 00:02:22,300 Rok temu miałem ładny dom, piękną żonę i fajną pracę. 28 00:02:22,460 --> 00:02:24,940 Teraz ten cham nazwał mnie cieniasem. 29 00:02:25,780 --> 00:02:28,660 Przez 18 lat pisałem do "Miami Herald". 30 00:02:29,220 --> 00:02:32,860 Zabawne, oryginalne felietony. 31 00:02:33,020 --> 00:02:35,100 Deeber cię wzywa. 32 00:02:36,820 --> 00:02:44,500 Dwie nagrody Pulitzera zapewniały mi szacunek i święty spokój. 33 00:02:44,660 --> 00:02:46,460 Aż zjawił się Ken Deeber. 34 00:02:48,620 --> 00:02:52,780 Nie napisałeś ani słowa o kryzysie przedszkoli. 35 00:02:52,980 --> 00:02:54,340 Pisze o tym pięć osób, 36 00:02:54,500 --> 00:02:59,420 więc chyba ludzie już wiedzą, że przedszkola dotknął kryzys. 37 00:02:59,580 --> 00:03:02,860 Przydzieliłem ci temat. A o czym piszesz? 38 00:03:03,020 --> 00:03:06,900 O tym, że pewien Kubańczyk szkoli pelikany... 39 00:03:07,060 --> 00:03:11,460 – Do zrzucania bomb? Kretynizm. – Chce zabić Castro ptakiem. 40 00:03:11,660 --> 00:03:13,540 Napiszesz o kryzysie przedszkoli. 41 00:03:13,700 --> 00:03:15,460 Bo co? 42 00:03:15,620 --> 00:03:21,580 Jeśli nie chcesz stracić pracy, włożysz tu coś przed końcem dnia. 43 00:03:22,140 --> 00:03:24,020 Włożę tu coś teraz. 44 00:03:24,180 --> 00:03:26,820 Deeber wybrał zły dzień. 45 00:03:28,340 --> 00:03:32,500 Rano odkryłem, że moja żona ma romans z instruktorem tenisa. 46 00:03:34,580 --> 00:03:40,540 Gdybym napisał o przedszkolach, nie założyłbym firmy reklamowej. 47 00:03:40,700 --> 00:03:44,100 Nie myśl, że ci zapłacę za to gówno! 48 00:03:44,260 --> 00:03:49,180 – Brzydotę mogę mieć za darmo! – To prawda. 49 00:03:53,980 --> 00:03:57,700 – Tato, pożycz mi Geo. – Nigel! Jak tam Londyn? 50 00:03:57,860 --> 00:04:00,940 – Nigel? – Jest mgła. 51 00:04:01,100 --> 00:04:03,420 Możesz zaczekać, Nigel? To ważny telefon. 52 00:04:03,580 --> 00:04:07,420 Masz mi to na jutro poprawić! 53 00:04:07,580 --> 00:04:10,820 W porządku, Bruce. Nie ma sprawy. 54 00:04:10,980 --> 00:04:12,580 Jak się masz, Matt? 55 00:04:12,820 --> 00:04:16,620 Pożyczysz mi to Geo czy nie? Muszę zabić jedną dziewczynę. 56 00:04:16,780 --> 00:04:19,580 Musisz zabić jedną dziewczynę? 57 00:04:19,740 --> 00:04:21,460 Dzięki. 58 00:04:21,620 --> 00:04:26,660 Dobrze, weź Geo, ale odstaw mi je przed 22.30. 59 00:04:26,860 --> 00:04:29,540 I masz prowadzić... 60 00:04:31,100 --> 00:04:32,700 ...ostrożnie. 61 00:04:32,860 --> 00:04:36,980 Matt nie był zły o rozwód. Był zły, bo kupiłem Geo. 62 00:04:37,140 --> 00:04:41,540 – Ekonomiczne autko. Rozwodnik? – Mniejsza z tym. 63 00:04:41,700 --> 00:04:45,740 Radio i zabezpieczenie antykorozyjne w pakiecie. 64 00:04:45,900 --> 00:04:50,060 – Jakieś pytania? – Ilu mieści się w nim błaznów? 65 00:04:51,220 --> 00:04:55,100 Dla Matta był to ekonomiczny symbol 66 00:04:55,260 --> 00:04:58,020 zmarnowanych szans ojca. 67 00:05:05,140 --> 00:05:07,580 Tymczasem moja nowa szansa 68 00:05:07,780 --> 00:05:11,620 przyleciała właśnie do Miami z Nowego Orleanu. 69 00:05:14,900 --> 00:05:18,340 Była wciśnięta między mrożone langusty 70 00:05:18,540 --> 00:05:23,020 i sukę, która urodziła po drodze 17 szczeniąt. 71 00:05:24,260 --> 00:05:29,300 O suce mówiono w dzienniku. O skrzynie nie. 72 00:05:31,380 --> 00:05:35,300 – Co to jest? – Chyba młynek do odpadków. 73 00:05:35,820 --> 00:05:39,300 To jest Miami? Obciach. 74 00:05:40,100 --> 00:05:42,740 Masz rację. 75 00:05:42,940 --> 00:05:46,620 To strzelba Remingtona z lunetą Bushnella. 76 00:05:46,820 --> 00:05:49,620 Można z niej zabić łosia. 77 00:05:49,820 --> 00:05:55,380 Henry De Salvo i Leonard Ferroni zabiją każdego, za 25 patyków. 78 00:06:01,060 --> 00:06:03,140 Gramy z oszustem. 79 00:06:03,300 --> 00:06:06,340 Wcale nie grali w golfa. 80 00:06:06,500 --> 00:06:08,660 Szybciej, spóźnimy się na mecz. 81 00:06:08,820 --> 00:06:14,300 Mieli zabić Arthura Herka, który okradł swojego szefa. 82 00:06:23,540 --> 00:06:29,660 Puggy dotarł do Miami tego samego dnia, lecz w innym celu. 83 00:06:32,260 --> 00:06:37,340 Tydzień wcześniej przeczytał w artykule Marthy Stewart, 84 00:06:37,540 --> 00:06:43,180 że w Miami są najlepsze kubańskie restauracje. 85 00:06:43,340 --> 00:06:48,980 Jako wielbiciel kukurydzianych chipsów, 86 00:06:49,140 --> 00:06:53,580 wskoczył w rybacką łódź, aby to osobiście sprawdzić. 87 00:06:54,380 --> 00:06:58,460 Puggy był w siódmym niebie. Po kwadransie uznał Miami 88 00:06:58,620 --> 00:07:02,420 za najsympatyczniejsze miejsce na Ziemi. 89 00:07:02,580 --> 00:07:05,020 Fajans. 90 00:07:06,980 --> 00:07:09,620 Piwo i Fritos. 91 00:07:27,660 --> 00:07:30,500 Wynocha! Już wam mówiłem! 92 00:07:30,660 --> 00:07:35,780 Póki mamy za co pić, nigdzie nie pójdziemy. 93 00:07:39,460 --> 00:07:41,500 Złamas. 94 00:07:42,820 --> 00:07:47,980 Snake Dupree i Eddie Leadbetter poznali się w więzieniu stanowym. 95 00:07:48,140 --> 00:07:50,580 Mieli podobne poczucie humoru. 96 00:07:50,740 --> 00:07:52,140 Złamas. 97 00:08:17,140 --> 00:08:20,420 – Coś nie tak, wodzu? – Oddaj to. 98 00:08:41,780 --> 00:08:45,060 – To nie twój problem. – Ale mój lokal! 99 00:08:47,980 --> 00:08:49,860 – Wynocha. – Złamał mi kostkę. 100 00:08:50,020 --> 00:08:52,940 – Złamie ci kark. – Już idę. 101 00:08:53,100 --> 00:08:55,820 Następnym razem cię zabije. 102 00:08:55,980 --> 00:08:59,420 Wynocha. 103 00:09:02,740 --> 00:09:06,020 – Ty możesz zostać. – Zabrali mi forsę. 104 00:09:06,180 --> 00:09:08,020 Postawię ci piwo. 105 00:09:10,580 --> 00:09:13,780 – Aluminium? – Sponsorujemy żeńską drużynę. 106 00:09:18,140 --> 00:09:20,180 Chcesz zarobić 5 dolców? 107 00:09:21,780 --> 00:09:23,860 To też. 108 00:09:29,740 --> 00:09:33,180 – Nie jest nasza. – To umowa wiązana. 109 00:09:44,340 --> 00:09:46,460 Postaw ją delikatnie. 110 00:09:54,260 --> 00:09:59,340 Jesteś silny. Przyjdź jutro, może będę miał coś jeszcze. 111 00:10:30,900 --> 00:10:35,100 Po jednym dniu w Miami Puggy miał ciekawszą pracę 112 00:10:35,260 --> 00:10:37,780 i mieszkał w lepszej dzielnicy niż ja. 113 00:11:00,740 --> 00:11:03,660 – Gówniane radio. – Dlaczego kupił Geo? 114 00:11:03,820 --> 00:11:09,060 Wie, że jest cieniasem, więc kupił cienkie auto. 115 00:11:14,420 --> 00:11:18,180 Super Sikacz 600. Na cztery litry wody. 116 00:11:18,340 --> 00:11:19,780 Dzwonimy do drzwi? 117 00:11:21,180 --> 00:11:26,380 Powiem, że jestem Matt i chcę stuknąć ich córkę? 118 00:11:26,540 --> 00:11:29,900 Walimy przez mur. Oby nie dojrzała gówno chodu. 119 00:11:32,260 --> 00:11:36,980 – Gdzie Arthur? – Zniknął po trzeciej szkockiej. 120 00:11:38,780 --> 00:11:45,020 ...i łóżko jest posłane. Już po kłopocie. 121 00:11:46,060 --> 00:11:47,900 Brawo, Martha. 122 00:11:50,620 --> 00:11:53,060 Dobry wieczór, Nino. 123 00:11:53,220 --> 00:11:56,340 Napijesz się może tequili? 124 00:11:56,500 --> 00:12:02,820 Arthur Herk naprawdę chciał oddać głos na Pata Buchanana. 125 00:12:03,780 --> 00:12:07,540 – Dziekuję, jestem zmęczona. – Bo ciężko pracujesz. 126 00:12:07,740 --> 00:12:13,260 Cały dzień na nogach. Pozwól, że wymasuję ci stopy. 127 00:12:13,860 --> 00:12:15,860 Ale pani Anna... 128 00:12:16,020 --> 00:12:20,340 Ogląda telewizję. A ja nic jej nie powiem. 129 00:12:20,500 --> 00:12:23,580 Ty też jej nie powiesz, prawda? 130 00:12:27,620 --> 00:12:34,820 Zgrabne, silne kostki. Dumne podbicie wieśniaczki. 131 00:12:35,740 --> 00:12:38,780 Umyje ci palce językiem. 132 00:13:07,660 --> 00:13:09,820 Nina! 133 00:13:15,700 --> 00:13:21,260 Wyjdź stamtąd. Pracujesz dla mnie i chcę ci possać palce. 134 00:13:29,220 --> 00:13:31,220 Oby nie mieli psa. 135 00:13:31,380 --> 00:13:33,380 Herkowie mieli psa. 136 00:13:33,540 --> 00:13:38,700 Wabił się Roger i był produktem przypadkowego psiego seksu. 137 00:13:44,220 --> 00:13:48,020 Od trzech miesięcy jadł wyłącznie ziemię. 138 00:13:48,180 --> 00:13:51,500 Spotkał najbardziej szatańską istotę na świecie. 139 00:14:04,380 --> 00:14:07,660 I pod wpływem halucynogenów z żaby 140 00:14:07,860 --> 00:14:11,740 uznał swój ogon za soczysty stek. 141 00:14:11,900 --> 00:14:15,260 Spójrzcie, jaka piękna sztuka mięsa. 142 00:14:18,340 --> 00:14:21,580 Musi mieć ładne stopy. 143 00:14:24,780 --> 00:14:29,060 Po co to oglądasz? Umiesz tylko zrobić rezerwacje. 144 00:14:29,220 --> 00:14:31,660 Dobre. 145 00:14:31,820 --> 00:14:34,540 – Co? – Daj jej spokój. 146 00:14:38,700 --> 00:14:40,860 Zmienię kanał. 147 00:14:50,140 --> 00:14:52,300 Mają psa. 148 00:15:02,220 --> 00:15:04,580 Oby nie mieli psa. 149 00:15:07,900 --> 00:15:09,500 Mają psa. 150 00:15:09,660 --> 00:15:11,420 Zjeżdżaj stąd, kundlu. 151 00:15:23,100 --> 00:15:24,500 To on. 152 00:15:24,660 --> 00:15:29,060 – Wal, bo ucieknie na samolot. – Jest za blisko kobiet. 153 00:15:29,220 --> 00:15:33,300 Zabij go, nim mnie zabiją komary. 154 00:15:33,460 --> 00:15:35,420 Spójrz. Wielki jak stodoła. 155 00:15:35,620 --> 00:15:37,300 – Wielka. – Co? 156 00:15:37,460 --> 00:15:39,900 – Ten komar jest samicą. – Skąd wiesz? 157 00:15:40,060 --> 00:15:44,260 Z Discovery. Krew wysysają samice. 158 00:15:44,420 --> 00:15:47,740 Jak moja była. 159 00:15:52,260 --> 00:15:56,500 Idę do siebie. Tam nie jest tak duszno. 160 00:15:56,660 --> 00:15:58,780 Dobranoc, mamo. 161 00:15:58,940 --> 00:16:03,100 Wpuszczę Rogera i też się położę. 162 00:16:04,980 --> 00:16:06,420 Jedziemy. 163 00:16:06,580 --> 00:16:08,660 Jedziemy. 164 00:16:08,820 --> 00:16:12,540 – A jak jej stary nas zastrzeli? – Z czego? Z pilota? 165 00:16:12,740 --> 00:16:15,420 W Miami każdy ma broń. 166 00:16:16,420 --> 00:16:18,700 – Mamy intruza. – To nie problem. 167 00:17:12,700 --> 00:17:15,860 – Nie chcę żadnych kłopotów. – Ja też. 168 00:17:17,060 --> 00:17:18,660 To prezent od żony. 169 00:17:21,020 --> 00:17:24,340 Chcesz się tłumaczyć policji? 170 00:17:40,820 --> 00:17:43,180 – Wejdę od tyłu. – Dobrze. 171 00:17:46,780 --> 00:17:48,380 Policja! Nie ruszać się! 172 00:17:52,140 --> 00:17:54,220 Dosyć! 173 00:17:54,660 --> 00:17:56,060 Powoli. 174 00:17:59,020 --> 00:18:00,460 Stać! 175 00:18:00,620 --> 00:18:02,780 W porządku. 176 00:18:02,940 --> 00:18:05,340 – Co się stało? – Chciał nas zabić. 177 00:18:05,500 --> 00:18:09,700 To ja, Matt. Chodzę z nią do szkoły. To pistolet na wodę. 178 00:18:12,340 --> 00:18:13,980 Na wodę. 179 00:18:14,140 --> 00:18:18,300 To zabawa. Losuje się osobę, którą się pryska. 180 00:18:18,460 --> 00:18:20,460 W jej domu w środku nocy? 181 00:18:20,660 --> 00:18:23,860 – Jesteście wreszcie. – Pana nazwisko? 182 00:18:24,020 --> 00:18:26,740 – To mój dom. – Gratuluję. Nazwisko? 183 00:18:26,900 --> 00:18:29,980 Arthur Herk. Znam burmistrza. 184 00:18:30,140 --> 00:18:34,100 – Co tak późno? – Przyjechaliśmy natychmiast. 185 00:18:34,260 --> 00:18:36,020 Mój telewizor. 186 00:18:36,180 --> 00:18:40,380 Zniszczył mi telewizor! Będziesz za to siedział, draniu! 187 00:18:40,540 --> 00:18:41,900 To pistolet na wodę. 188 00:18:42,060 --> 00:18:43,460 Na wodę. 189 00:18:43,620 --> 00:18:46,100 Dobrze, że uciekłeś. Mógłby cię zmoczyć. 190 00:18:46,260 --> 00:18:47,780 – Zamknij się! – Spokojnie. 191 00:18:47,940 --> 00:18:50,220 Mam prawo krzyczeć! To mój dom! 192 00:18:50,380 --> 00:18:55,580 A to moje kajdanki. I mam prawo pana skuć nawet w jego domu. 193 00:18:55,740 --> 00:18:57,660 Tak jest. 194 00:18:57,860 --> 00:19:03,220 Najpierw mówi pan morderca. Co się stało? 195 00:19:04,020 --> 00:19:07,540 – Byłem z Andrew na dworzu. – Na dworze. 196 00:19:07,740 --> 00:19:10,620 – Kim jest Andrew? – Nikim. 197 00:19:11,220 --> 00:19:15,660 Więc byłeś na dworze ze swoim wymyślonym kolegą. 198 00:19:17,300 --> 00:19:21,020 I z pistoletem na wodę. Co dalej? 199 00:19:21,220 --> 00:19:25,260 – Możesz sprawdzić, kto to? – Dasz sobie radę? 200 00:19:26,580 --> 00:19:28,780 Już idę! 201 00:19:28,940 --> 00:19:34,900 Pani Herk mi otworzyła, wpadłem do środka, 202 00:19:35,060 --> 00:19:37,340 wskoczyła na mnie i zwaliłem się na Jenny. 203 00:19:38,620 --> 00:19:40,380 To znaczy upadłem. 204 00:19:40,540 --> 00:19:42,620 Mówi, że jest tu jego syn. 205 00:19:44,220 --> 00:19:46,780 Eliot Arnold. 206 00:19:47,700 --> 00:19:50,100 Andrew do mnie dzwonił. Nic ci nie jest? 207 00:19:50,260 --> 00:19:52,940 – Andrew, wymyślony kolega? – Masz adwokata? 208 00:19:53,100 --> 00:19:57,620 Twój durny syn zniszczył mi 39–calowy telewizor. 209 00:19:57,780 --> 00:20:00,140 35–calowy. 210 00:20:00,340 --> 00:20:02,140 Co tu się stało? 211 00:20:02,340 --> 00:20:06,700 Spryskałem Jenny i jej mama na mnie wsiadła. 212 00:20:06,860 --> 00:20:11,060 Przykro mi, że spryskał pani córkę. 213 00:20:11,220 --> 00:20:15,860 To znaczy, że ją zmoczył. Sądziłem, że to zabawa. 214 00:20:16,060 --> 00:20:18,900 Te dzieci... 215 00:20:19,060 --> 00:20:20,900 Smarkacz będzie siedział. 216 00:20:22,820 --> 00:20:25,060 Monica, spójrz. 217 00:20:26,420 --> 00:20:29,060 – Kto strzelił w telewizor? – Strzelił? 218 00:20:29,220 --> 00:20:33,060 – To jest kula. – Chwileczkę. 219 00:20:33,220 --> 00:20:37,140 Matt, czy widziałeś na dworze kogoś jeszcze? 220 00:20:37,300 --> 00:20:40,260 Czy mieszka tu ktoś oprócz pani męża i córki? 221 00:20:40,460 --> 00:20:43,140 Tak, nasza... 222 00:20:43,340 --> 00:20:45,220 Gdzie jest Nina? 223 00:20:53,740 --> 00:20:55,740 Pan Jezus. 224 00:20:57,420 --> 00:20:59,180 Puggy. 225 00:21:00,900 --> 00:21:04,740 – Muszę wracać. – Nina to ty? 226 00:21:07,140 --> 00:21:10,300 – Jak się nazywasz? – Puggy. 227 00:21:14,820 --> 00:21:19,180 – Nie wiedzą, że tu mieszkam. – Nie powiem im. 228 00:21:40,540 --> 00:21:43,060 – Był tam drugi snajper. – Jak to? 229 00:21:43,220 --> 00:21:47,060 Jak to "jak to"? Drugi snajper, tak to. 230 00:21:47,220 --> 00:21:50,660 – Załatwiłeś go czy nie? – Nie. 231 00:21:50,860 --> 00:21:54,300 – A ten drugi? – Chwileczkę. 232 00:21:57,700 --> 00:21:59,980 Nie teraz. 233 00:22:00,140 --> 00:22:03,300 – Spoko, stary. – Jestem. 234 00:22:03,500 --> 00:22:07,620 – Załatw go jak najszybciej. – Tak jest. 235 00:22:08,340 --> 00:22:11,460 To pewnie jacyś gówniarze. 236 00:22:11,620 --> 00:22:17,380 Dzisiaj wszyscy gówniarze mają broń i wąchają klej! 237 00:22:17,540 --> 00:22:21,740 Powie nam pan coś, co nam pomoże pana chronić? 238 00:22:21,940 --> 00:22:24,820 Żaden policjant w tym mieście 239 00:22:25,020 --> 00:22:28,220 nie ochroniłby nawet własnego wacka. 240 00:22:28,380 --> 00:22:30,020 Dziekuję panu. 241 00:22:30,180 --> 00:22:33,420 Jesteś wolny, Matt, chyba że pani Herk wnosi skargę. 242 00:22:33,620 --> 00:22:37,700 – Dzieciaki. – Ja wnoszę skargę! Skujcie go! 243 00:22:37,860 --> 00:22:40,660 Nie mogę. Trzyma mmojego wacka. 244 00:22:41,980 --> 00:22:44,820 To głupia zabawa. 245 00:22:48,820 --> 00:22:53,260 Zabieraj stąd swojego durnego gówniarza. 246 00:22:54,580 --> 00:22:57,580 – Dzięki za wszystko. – Odprowadzę was. 247 00:23:00,580 --> 00:23:05,740 – Idź po Geo, Matt. – Ma pan Geo? Jaki model? 248 00:23:05,940 --> 00:23:09,060 Mój biologiczny ojciec handluje nimi w Tulsie. 249 00:23:09,220 --> 00:23:13,860 Darmowe zabezpieczenie antykorozyjne to bzdura. 250 00:23:14,020 --> 00:23:17,740 Rozpadają się, zanim zdąża zardzewieć. 251 00:23:18,700 --> 00:23:20,700 Przepraszam. Mój mąż jest idiotą. 252 00:23:20,860 --> 00:23:25,540 – Zdenerwował się telewizorem. – Nie. Jest idiotą. 253 00:23:25,700 --> 00:23:28,820 – Ktoś naprawdę chce go zabić? – Mam nadzieję. 254 00:23:28,980 --> 00:23:33,340 – Czym taki ktoś się zajmuje? – Jest w zarządzie Penultry. 255 00:23:33,500 --> 00:23:34,860 Pisałem kiedyś o nich. 256 00:23:35,020 --> 00:23:39,220 Zbudowali więzienie, w którym nie działają spłuczki. 257 00:23:39,380 --> 00:23:45,020 Eliot Arnold z "Heralda"? Dlaczego przestał pan pisać? 258 00:23:45,180 --> 00:23:48,180 Straciłem wenę podczas rozwodu. 259 00:23:49,980 --> 00:23:52,460 Co taka kobieta robi z takim facetem? 260 00:23:52,620 --> 00:23:57,380 Mój pierwszy mąż odszedł, kiedy Jenny była mała 261 00:23:57,540 --> 00:24:01,220 i mieszkałyśmy w okropnej norze. Wtedy poznałam Arthura. 262 00:24:01,380 --> 00:24:04,980 Ilekroć chcę wystąpić o rozwód, przypomina mi się tamta nora. 263 00:24:05,140 --> 00:24:06,980 Jest zajęta. Ja w niej mieszkam. 264 00:24:12,060 --> 00:24:16,460 Pożyczysz mi ten kompakt? Arthur wyrzucił mój w myjni. 265 00:24:16,620 --> 00:24:19,780 Nie uznaje muzyki bez akordeonu. 266 00:24:19,940 --> 00:24:21,340 Ja prowadzę. 267 00:24:34,780 --> 00:24:38,900 Obarczmy winą muzykę rap i przemoc w telewizji. 268 00:24:39,060 --> 00:24:41,820 Możesz mnie skrzyczeć po ojcowsku. 269 00:24:41,980 --> 00:24:46,420 Nie chcę krzyczeć. Spróbujmy porozmawiać. 270 00:24:47,380 --> 00:24:51,900 Mama prosiła, żebym ci przypomniał o alimentach. 271 00:24:52,060 --> 00:24:54,700 Widzisz? To łatwe. 272 00:24:54,860 --> 00:24:57,340 Każdy czasem nawala. 273 00:24:57,500 --> 00:25:04,380 Sam najlepiej to wiesz. Więc nie ucz mnie, jak mam żyć, 274 00:25:04,540 --> 00:25:06,220 bo sam nie radzisz z tym sobie zbyt rewelacyjnie. 275 00:25:11,620 --> 00:25:14,180 Rozmawiamy. 276 00:25:14,340 --> 00:25:16,500 Moja kolej. 277 00:25:18,420 --> 00:25:21,060 Goń się, gówniarzu. 278 00:25:21,740 --> 00:25:23,900 Twoja kolej. 279 00:25:28,700 --> 00:25:30,060 Puggy. 280 00:25:35,500 --> 00:25:37,300 Przyniosłam ci lunch. 281 00:25:48,340 --> 00:25:51,300 Kocham cię. 282 00:26:02,740 --> 00:26:06,020 Widzisz różnicę? Co wolą faceci? 283 00:26:06,180 --> 00:26:09,020 Ryby czy cycki? 284 00:26:09,180 --> 00:26:15,380 Cycki! Muszę lecieć. Daj mi maksimum cycków. 285 00:26:15,540 --> 00:26:18,980 Maksimum cycków. 286 00:26:19,140 --> 00:26:22,740 – Maksimum cycków? – To termin reklamowy. 287 00:26:22,900 --> 00:26:24,860 Rozumiem. 288 00:26:25,060 --> 00:26:30,100 – Czemu zawdzięczam tę wizytę? – Nie zgubił pan okularów? 289 00:26:30,260 --> 00:26:34,260 – Nie noszę okularów. – Więc niepotrzebnie tu przyszłam. 290 00:26:34,420 --> 00:26:39,420 Nie noszę ich teraz, ale wzrok może mi się popsuć. 291 00:26:39,580 --> 00:26:42,820 – Napijesz się kawy? – Z przyjemnością. 292 00:26:42,980 --> 00:26:46,620 To się okaże. Policja coś odkryła? 293 00:26:46,780 --> 00:26:49,740 Odkąd poznali Arthura, jestem główną podejrzaną. 294 00:26:53,300 --> 00:26:56,740 Kawa z mlekiem? 295 00:26:58,180 --> 00:27:00,460 I posłodzona. 296 00:27:27,540 --> 00:27:29,020 Zostawiłem kurtkę. 297 00:27:33,940 --> 00:27:36,420 Mogę się przyłączyć? 298 00:27:37,220 --> 00:27:39,380 Co szkodzi spytać? 299 00:27:45,460 --> 00:27:50,900 Nic ci się nie stało? Nie wiem, czy... Lepiej wyjdź. 300 00:27:51,100 --> 00:27:54,140 – Masz rację. – Idź już. 301 00:27:58,140 --> 00:28:02,500 Tymczasem Arthur odbył pogawędkę ze swym szefem. 302 00:28:03,900 --> 00:28:09,060 – Cześć, mendo. – Arthur? Co masz na głowie? 303 00:28:09,220 --> 00:28:11,780 Perukę. Nie zgrywaj idioty. 304 00:28:11,940 --> 00:28:15,380 Wiem, że wiesz, że chcą mnie sprzątnąć! 305 00:28:15,540 --> 00:28:17,740 Po pierwsze, to odgórna decyzja. 306 00:28:17,900 --> 00:28:20,420 A po drugie, okradłeś ich! Co mają zrobić? 307 00:28:20,580 --> 00:28:23,860 Jedź ekspresową windą na górę 308 00:28:24,020 --> 00:28:29,540 i powiedz tym ćmokom, żeby odpuścili, bo was wsypię! 309 00:28:29,700 --> 00:28:33,220 Stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji. 310 00:28:33,380 --> 00:28:35,500 Będziesz w niezręcznej sytuacji, 311 00:28:35,660 --> 00:28:40,540 gdy FBI wetknie ci wziernik w tyłek! 312 00:28:41,580 --> 00:28:45,180 Mam dowody przeciwko wam! 313 00:28:46,060 --> 00:28:48,780 Nie miał dowodów, ale mógł je zdobyć, 314 00:28:48,940 --> 00:28:53,260 co czyniło go niebezpiecznym. Choć nie był geniuszem, 315 00:28:53,420 --> 00:28:58,300 wiedział, że ta kula miała trafić jego. 316 00:28:58,500 --> 00:29:03,940 Szefowie wydali na niego wyrok, gdy odkryli, że ich kantuje. 317 00:29:04,100 --> 00:29:08,220 Arthur Herk ściągał dla nich haracz. 318 00:29:08,380 --> 00:29:10,940 Mamy problem. 319 00:29:12,260 --> 00:29:14,860 – Mam pytanie. – Dopiero teraz? 320 00:29:15,060 --> 00:29:18,980 – Córka cię lubi. – Mamy dobre układy. 321 00:29:19,140 --> 00:29:21,580 Nie wini cię o rozwód i Arthura? 322 00:29:21,740 --> 00:29:28,340 Wie, że nie jestem ideałem. Nawzajem wybaczamy sobie błędy. 323 00:29:28,500 --> 00:29:29,900 Proste. 324 00:29:30,060 --> 00:29:34,780 Nie było to proste, gdy przyszła z tatuażem na tyłku. 325 00:29:34,940 --> 00:29:39,380 Matt mnie nienawidzi. Nazwał mnie cieniasem. 326 00:29:39,580 --> 00:29:44,940 A ja nazwałem go gówniarzem. Nadajemy się do Springera. 327 00:29:45,660 --> 00:29:48,020 Jej matka cię pobiła? 328 00:29:48,180 --> 00:29:51,900 Ma niezłe warunki. To znaczy, ma krzepę. 329 00:29:53,460 --> 00:29:54,980 Nie gap się na mój biust. 330 00:29:55,180 --> 00:29:58,660 – Zaliczyli ci to? – Nie chcieli. 331 00:29:58,820 --> 00:30:02,660 Wiem, że mi nie odpuścisz, więc miejmy to z głowy. 332 00:30:02,820 --> 00:30:07,860 Zmocz mnie dziś wieczorem. Będę o ósmej pod Gapem. 333 00:30:08,020 --> 00:30:11,420 – Nie gap się na mój tyłek. – Nie obiecuję. 334 00:30:15,220 --> 00:30:19,860 "Zmocz mnie dziś wieczorem". Zapamiętasz ten tekst do śmierci. 335 00:30:20,020 --> 00:30:22,340 – Gapisz się na jej tyłek? – Tak. 336 00:30:24,220 --> 00:30:29,700 Mam parę pytań. Kto latał tam ze strzelbą? 337 00:30:29,860 --> 00:30:32,100 I kto, do diabła, skoczył na mnie z drzewa? 338 00:30:32,300 --> 00:30:33,660 Kto to był? 339 00:30:33,820 --> 00:30:38,340 Właśnie cię pytam. Miała to być prosta robota. 340 00:30:38,500 --> 00:30:43,140 A tu do domu wpada Geronimo i Tarzan ląduje mi na łbie. 341 00:30:43,300 --> 00:30:47,340 Martw się, żebyś go sprzątnął, zanim rozpuści ozór. 342 00:30:48,980 --> 00:30:50,900 Przepraszam. 343 00:30:54,980 --> 00:30:58,700 – Mogą panowie zgasić cygara? – Słucham? 344 00:30:58,860 --> 00:31:02,620 – Możecie zgasić cygara? – Nie, nie możemy. 345 00:31:02,780 --> 00:31:09,420 Pytam, bo mam na talerzu stek za prawie 30 dolarów, 346 00:31:09,580 --> 00:31:11,100 a smakuje jak cygaro. 347 00:31:11,300 --> 00:31:15,660 Koleś, jesz stek w rybnej restauracji. 348 00:31:15,820 --> 00:31:18,860 I nie ma tu zakazu palenia. 349 00:31:19,060 --> 00:31:23,260 Nie nazywam się "Koleś" i nie mówię o zakazach. 350 00:31:23,420 --> 00:31:25,500 Mówię o grzeczności. 351 00:31:25,660 --> 00:31:29,340 Nie ma tu też zakazu pierdzenia w przystawki. 352 00:31:29,500 --> 00:31:32,820 Ale nie pierdzę, bo to niegrzeczne. 353 00:31:32,980 --> 00:31:38,340 Więc jeszcze raz uprzejmie was proszę, zgaście cygara. 354 00:31:47,220 --> 00:31:48,620 Dziekuję. 355 00:31:48,780 --> 00:31:50,260 To była czynna napaść. 356 00:31:50,420 --> 00:31:55,660 Pamiętam czasy, kiedy trzeba było kogoś uderzyć. 357 00:31:57,580 --> 00:32:02,260 Musicie nam dorzucić po dziesięć patyków. 358 00:32:02,420 --> 00:32:04,060 Ale załatwcie to szybko. 359 00:32:04,220 --> 00:32:08,100 Nie chcemy zimować w tym rajskim ogrodzie. 360 00:32:08,260 --> 00:32:10,180 Tak jest. 361 00:32:12,260 --> 00:32:15,980 – Ale bryka. – Pewnie to ważny dealer. 362 00:32:16,140 --> 00:32:20,380 Pewnie ma też helikopter i zwiewa przed podatkami na Bahamy. 363 00:32:20,580 --> 00:32:23,340 My nie musimy wiać przed podatkami. 364 00:32:23,980 --> 00:32:25,660 Mam dość takiego życia. 365 00:32:25,820 --> 00:32:29,740 Chodźmy do Szakala. Chcę coś zrobić. 366 00:32:29,900 --> 00:32:33,140 Boję się tego barmana z kijem. 367 00:33:01,300 --> 00:33:04,380 Witam pana. 368 00:33:04,580 --> 00:33:06,740 Coś do picia? 369 00:33:07,900 --> 00:33:09,500 Potrzebuję rakiety. 370 00:33:10,340 --> 00:33:15,500 – Na użytek osobisty? – Co cię to obchodzi? 371 00:33:15,660 --> 00:33:18,580 Zwykle pan płaci, a ktoś inny odbiera sprzęt. 372 00:33:18,740 --> 00:33:21,380 Prowadzisz dziennik? Masz rakietę czy nie? 373 00:33:21,540 --> 00:33:25,180 W tej chwili nie. To rzadki towar. 374 00:33:25,340 --> 00:33:30,620 Więc postaraj się jak rzadko. Jasne, towarzyszu? 375 00:33:31,140 --> 00:33:32,540 Za ile? 376 00:33:37,340 --> 00:33:40,220 10 tysięcy. 377 00:33:40,380 --> 00:33:42,700 Może coś się znajdzie. 378 00:33:49,980 --> 00:33:51,620 – Co to jest? – Bomba. 379 00:33:51,780 --> 00:33:55,140 – A nie młynek do odpadków? – To wielka bomba. 380 00:33:55,340 --> 00:33:57,220 Zmieniam pracę. 381 00:34:06,220 --> 00:34:10,900 Mój brat jest strażnikiem na lotnisku. 382 00:34:11,100 --> 00:34:13,660 Super. 383 00:34:13,860 --> 00:34:15,180 Spójrz. 384 00:34:15,340 --> 00:34:20,100 – Nie wolno nam nosić broni. – Ani pić na służbie. 385 00:34:21,420 --> 00:34:25,700 Zbiórka o 21.00. 386 00:34:27,540 --> 00:34:29,580 O dziesiątej. 387 00:34:46,420 --> 00:34:49,860 Gdzie są kibice Gatorów? 388 00:34:50,060 --> 00:34:54,980 Nie macie odwagi zadzwonić, kiedy wasza drużyna przegrywa? 389 00:34:55,140 --> 00:34:58,340 – Jaka drużyna? – Futbolowa. 390 00:34:58,500 --> 00:35:00,180 Kretynizm. 391 00:35:00,340 --> 00:35:03,860 – Jestem kibicem Gatorów. – I co nam powiesz? 392 00:35:04,020 --> 00:35:07,540 Miałem odwagę zadzwonić. 393 00:35:07,700 --> 00:35:10,700 Dzwonisz, żeby powiedzieć, że dzwonisz? 394 00:35:10,860 --> 00:35:13,260 Mam dość tego miasta. 395 00:35:13,460 --> 00:35:15,660 Myślisz, że tu przyjdzie? 396 00:35:15,820 --> 00:35:20,940 Czego taki gość miałby szukać w takiej spelunie? 397 00:35:21,100 --> 00:35:23,500 Tanich drinków. 398 00:35:23,660 --> 00:35:25,620 Jakbym miał kubeł na głowie. 399 00:35:25,780 --> 00:35:29,740 – Tylko nie zrób nic głupiego. – Cały ten pomysł jest głupi. 400 00:35:29,900 --> 00:35:32,300 Kibice Gatorów. 401 00:35:34,380 --> 00:35:37,860 To pistolet, czy cieszysz się, że mnie widzisz? 402 00:35:41,620 --> 00:35:45,020 Gdzie to zrobimy? Żeby znów nie było draki. 403 00:35:45,180 --> 00:35:48,380 – Za drogerią jest parking. – Dobre miejsce zgonu. 404 00:35:48,580 --> 00:35:52,100 Kupisz mi potem błyszczyk. 405 00:35:53,620 --> 00:35:56,780 – Gapisz się na jej tyłek? – A ty nie? 406 00:35:58,100 --> 00:36:01,220 – Do dzieła, kowboju. – Gdzie mam ci strzelić? 407 00:36:01,380 --> 00:36:05,540 – W krocze. Będziecie parą. – To twój kumpel? 408 00:36:05,700 --> 00:36:10,180 – Może strzelę ci w rękę? – Ręczna robótka? 409 00:36:12,380 --> 00:36:13,940 Stać! 410 00:36:16,060 --> 00:36:18,460 – Kto strzela? – Andrew, gazu! 411 00:36:32,900 --> 00:36:38,020 Romero i Kramnit zjechali w tym czasie bulwarem. 412 00:36:38,180 --> 00:36:39,820 Trzy miesiące wcześniej 413 00:36:39,980 --> 00:36:43,980 wdali się tutaj w przepychankę z pewnym dealerem. 414 00:36:46,580 --> 00:36:48,740 Koszula Romero pękła w starciu, 415 00:36:48,900 --> 00:36:53,660 odsłaniając czerwony koronkowy gorset. 416 00:36:53,820 --> 00:36:56,300 Kramnitz nie mógł tego zapomnieć. 417 00:37:01,940 --> 00:37:04,460 A może byśmy się umówili? 418 00:37:04,620 --> 00:37:06,580 Chcesz się ze mną przespać? 419 00:37:08,380 --> 00:37:14,380 Czyżby odkrył hasło, którego mężczyźni szukali od wieków? 420 00:37:14,580 --> 00:37:20,180 Hasło, które pozwala przejść do rzeczy bez zbędnego gadania? 421 00:37:20,340 --> 00:37:24,340 Zastanowił się, jak ma odpowiedzieć Monice. 422 00:37:24,500 --> 00:37:26,020 Tak. 423 00:37:26,180 --> 00:37:30,020 – Nic z tego. Jesteś żonaty. – Ale nieszczęśliwie. 424 00:37:30,220 --> 00:37:31,660 On ma broń! 425 00:37:32,140 --> 00:37:33,700 Policja! Rzuć broń! 426 00:37:33,860 --> 00:37:36,660 – Nie jest moja! – Rzuć ją! 427 00:37:42,380 --> 00:37:45,060 – Jestem dobrym uczniem. – Zamknij się. 428 00:37:45,220 --> 00:37:47,620 Jest tak groźny jak członek boysbandu. 429 00:37:47,820 --> 00:37:50,500 Mogę z nim pogadać? 430 00:37:50,700 --> 00:37:52,660 – Jak się nazywasz? – Andrew Ryan. 431 00:37:52,820 --> 00:37:55,300 Skąd masz broń, Andrew? 432 00:37:55,460 --> 00:37:59,100 Upuścił ją facet, który do nas strzelał. 433 00:37:59,260 --> 00:38:02,260 – Do was? – Do mnie, Matta i Jenny. 434 00:38:02,460 --> 00:38:06,060 – Policja! – Tak, jesteśmy z policji. 435 00:38:06,260 --> 00:38:08,940 Jack Pendick, Ochrona "BigSky". 436 00:38:09,140 --> 00:38:11,740 Chcieli zastrzelić dziewczynę na parkingu. 437 00:38:12,700 --> 00:38:15,660 Z pistoletu na wodę? 438 00:38:16,260 --> 00:38:21,940 – Czy ta broń należy do pana? – Tak. Nie. 439 00:38:23,340 --> 00:38:27,100 – Czy pił pan na służbie? – Ależ skąd. 440 00:38:32,340 --> 00:38:34,140 Goń go, Walter. 441 00:38:38,780 --> 00:38:40,580 Rączki. 442 00:38:48,660 --> 00:38:50,940 – Pamiętasz mnie? – Nie. 443 00:38:52,500 --> 00:38:55,500 Jeszcze z tobą nie skończyłem. Otwórz kasę. 444 00:38:57,940 --> 00:39:00,380 Nie sięgaj po kij, bo palnę ci w łeb. 445 00:39:03,860 --> 00:39:05,500 Eddie, weź forsę. 446 00:39:28,980 --> 00:39:30,860 – Duże banknoty. – Które? 447 00:39:31,020 --> 00:39:32,940 Ten czy ten? 448 00:39:33,140 --> 00:39:34,820 – Gdzie forsa? – Ja mam forsę. 449 00:39:43,340 --> 00:39:45,540 18 dolców? Co to za bar? 450 00:39:45,700 --> 00:39:48,140 – Interes nie idzie. – Zła lokalizacja. 451 00:39:48,300 --> 00:39:50,540 Spójrz, Snake. To ten ważniak. 452 00:39:53,020 --> 00:39:55,220 Dawaj zegarek. 453 00:40:01,100 --> 00:40:03,620 Ładny. 454 00:40:05,180 --> 00:40:07,620 A teraz portfel. 455 00:40:22,580 --> 00:40:26,020 – Co tu jest? – Bomba. 456 00:40:26,180 --> 00:40:27,780 To Rosjanie, handlują bombami. 457 00:40:27,980 --> 00:40:32,220 – Prowadzimy bar! – Eddie, otwórz. 458 00:40:37,300 --> 00:40:41,220 – A jeśli to bomba? – To polecisz pod sufit. Otwieraj. 459 00:40:47,380 --> 00:40:50,900 – Młynek do odpadków. – Nie,to sejf. 460 00:40:51,060 --> 00:40:53,580 Na prochy albo szmaragdy. 461 00:40:53,740 --> 00:40:57,660 Zjeżdżajmy stąd, Snake. Słyszę tykanie. 462 00:40:57,820 --> 00:41:00,260 Masz tu brykę? Daj kluczyki. 463 00:41:07,340 --> 00:41:10,460 Bierz skrzynię, przejedziemy się z ważniakiem. 464 00:41:10,620 --> 00:41:14,980 Weźcie ich, nie mnie! To Rosjanie, mają rakiety! 465 00:41:15,140 --> 00:41:16,740 Zamknij się! 466 00:41:16,900 --> 00:41:19,660 Dobrze nam poszło. Odpuśćmy już. 467 00:41:19,820 --> 00:41:22,500 W przeciwieństwie do ciebie, Eddie, nigdy nie marnuje okazji. 468 00:41:22,660 --> 00:41:24,340 Wiesz, co on może mieć w domu? 469 00:41:24,540 --> 00:41:32,540 Jedziemy tam i bierzemy skrzynię. Pewnie jest w niej złoto. 470 00:41:34,540 --> 00:41:36,620 Ciężka. 471 00:41:37,340 --> 00:41:39,900 Podnieś ją. 472 00:41:41,460 --> 00:41:44,220 Podejdź do kumpla. 473 00:41:52,380 --> 00:41:54,260 Odechce ci się używać kija! 474 00:41:54,420 --> 00:41:56,260 Siadaj! 475 00:41:59,100 --> 00:42:04,660 Jeśli wezwiecie gliny, zastrzelę i was. 476 00:42:07,100 --> 00:42:08,940 Idziemy. Ważniak! 477 00:42:09,860 --> 00:42:13,220 Są równie głupi jak kibice Gatorów. 478 00:42:14,660 --> 00:42:19,380 Lekarz mówi: "Cierpi pani na ciężkie dupogłowie". 479 00:42:19,540 --> 00:42:24,260 Baba na to: "O nie, co to za choroba?" 480 00:42:24,420 --> 00:42:30,460 A lekarz: "Pani głowa wygląda dokładnie jak dupa". 481 00:42:30,620 --> 00:42:36,900 Kapujesz? "Pani głowa wygląda dokładnie jak dupa". 482 00:42:38,780 --> 00:42:41,140 Kto to wymyśla? 483 00:42:42,740 --> 00:42:46,940 Kibice Gatorów są mocni w gębie, póki ich drużyna nie przegrywa. 484 00:42:47,100 --> 00:42:54,420 Jestem kibicem Gatorówi dzwonię, więc o co biega? Przecież dzwonię. 485 00:42:54,580 --> 00:42:57,100 Żałosne. 486 00:42:57,300 --> 00:42:59,220 To on. 487 00:42:59,420 --> 00:43:02,700 – I nasz Tarzan. – Jadą do jego domu? 488 00:43:02,860 --> 00:43:05,420 Dokładnie tam. 489 00:43:08,100 --> 00:43:11,220 Co się dzieje? 490 00:43:11,380 --> 00:43:15,420 Padło kilka strzałów, ale już po wszystkim, panno... 491 00:43:15,580 --> 00:43:21,100 – Heather Weintraub. – Ładne imię. 492 00:43:21,260 --> 00:43:26,620 – Gdzie są twoi przyjaciele? – Pewnie wrócili do Jenny. 493 00:43:29,180 --> 00:43:31,340 Kramnitz! 494 00:43:32,940 --> 00:43:34,820 Idę! 495 00:43:34,980 --> 00:43:40,620 Wzywają mnie obowiązki służbowe. Do zobaczenia. 496 00:43:41,540 --> 00:43:44,100 Proszę się rozejść! 497 00:43:44,300 --> 00:43:47,060 Możemy jechać? 498 00:43:47,260 --> 00:43:49,420 Ja prowadzę. 499 00:43:53,980 --> 00:43:55,620 Tam, gdzie wczoraj. 500 00:44:03,980 --> 00:44:07,380 – Było im mało wczoraj? – Są w salonie. 501 00:44:10,220 --> 00:44:15,180 Rozbierany poker. To mądrzejsza zabawa. 502 00:44:15,380 --> 00:44:18,500 Tylko kretyn mógł to wziąć za prawdziwą broń. 503 00:44:18,660 --> 00:44:21,820 Mogliście zginąć. Gdzie wasz wspólnik? 504 00:44:21,980 --> 00:44:23,380 – Andrew? – Zwiał w drugą stronę. 505 00:44:23,540 --> 00:44:26,300 – Ktoś wezwał policję? – Robię kawę. Chcesz? 506 00:44:26,460 --> 00:44:28,100 Wezwę policję. 507 00:44:33,540 --> 00:44:35,020 Nowy telewizor? 508 00:44:35,180 --> 00:44:40,220 Arthur nie mógłby przegapić "Wojowniczki Xeny". 509 00:45:03,860 --> 00:45:06,260 Zastrzelmy kogoś, nim wyjdę z wprawy. 510 00:45:06,420 --> 00:45:08,300 Chodź. 511 00:45:09,660 --> 00:45:13,260 Nie jest to nagły przypadek, ale... 512 00:45:13,420 --> 00:45:16,220 Kazali mi czekać. 513 00:45:16,380 --> 00:45:19,380 Występuję o rozwód. 514 00:45:22,660 --> 00:45:25,780 Koniecznie chcą trafić za kratki. 515 00:45:29,380 --> 00:45:31,180 Jesteśmy kumplami Arthura. 516 00:45:37,380 --> 00:45:42,500 Milczeć, bo strzelę komuś, gdzie słońce nie dochodzi. 517 00:45:46,300 --> 00:45:49,980 – Strzał. – Może ubiegły nas Gatory. 518 00:45:50,180 --> 00:45:52,260 – Znowu telewizor. – Zamknij się. 519 00:45:54,340 --> 00:45:56,460 Zdejmij to cholerstwo. 520 00:45:58,380 --> 00:46:00,180 Ładnie tu. 521 00:46:00,340 --> 00:46:03,340 Jesteś znawcą? Rusz się i zwiąż ich. 522 00:46:03,500 --> 00:46:04,420 Czym? 523 00:46:04,580 --> 00:46:07,780 – Słucham, policja? – Mówi Eliot Arnold. 524 00:46:09,940 --> 00:46:11,420 Tym. 525 00:46:13,460 --> 00:46:20,340 Znam węzeł płaski, podwójny i jak mu tam, bosmański. Czego? 526 00:46:20,540 --> 00:46:23,580 Jesteśmy w skautach? Zwiąż ich. 527 00:46:36,500 --> 00:46:38,980 Kościół baptystów jest za rogiem. 528 00:46:39,140 --> 00:46:41,300 FBI. Agenci Greer i Seitz. 529 00:46:42,820 --> 00:46:45,340 Jak mogę pomóc FBI? 530 00:46:45,500 --> 00:46:49,380 – Gdzie jest skrzynia, Iwan. – Mam na imię John. 531 00:46:49,540 --> 00:46:53,860 I jesteś pracowitym imigrantem prowadzącym bar, 532 00:46:54,020 --> 00:46:55,900 w którym nie ma klientów. 533 00:46:56,060 --> 00:46:58,220 Zła lokalizacja. 534 00:46:58,380 --> 00:47:00,900 Chciałbym zajrzeć za tamte drzwi z zamkami. 535 00:47:01,060 --> 00:47:03,300 Macie nakaz? 536 00:47:03,500 --> 00:47:05,300 Czyż to nie cudowne? 537 00:47:05,460 --> 00:47:09,060 Cudzoziemiec po krótkim pobycie w Ameryce 538 00:47:09,220 --> 00:47:11,980 przejmuje nasz styl życia do tego stopnia, 539 00:47:12,180 --> 00:47:14,420 że pyta, czy mamy nakaz. 540 00:47:14,580 --> 00:47:17,220 Czy nie rośnie ci serce, Seitz? 541 00:47:17,380 --> 00:47:21,780 Rośnie jak cholera. Prawie pęka. 542 00:47:21,980 --> 00:47:25,140 Nie musimy mieć nakazu. Mamy... 543 00:47:25,300 --> 00:47:27,180 Jak się nazywa to coś, które mamy? 544 00:47:27,340 --> 00:47:30,540 Rozporządzenie numer 768/04. 545 00:47:30,740 --> 00:47:32,980 Mamy rozporządzenie numer 768/04, 546 00:47:33,140 --> 00:47:38,220 co oznacza, że możemy wpuścić ci dobermanado tyłka. 547 00:47:38,380 --> 00:47:39,740 Żądam adwokata. 548 00:47:39,900 --> 00:47:46,060 Słyszałeś? Żąda adwokata. Do czego ma konstytucyjne prawo. 549 00:47:46,220 --> 00:47:50,340 – Rozwalić mu łeb? – Nie krępuj się. Żartuję. 550 00:47:51,980 --> 00:47:56,980 Mój partner chce rozwalić ci łeb, do czego upoważnia go... 551 00:47:57,180 --> 00:48:00,140 – ...rozporządzenie nr 768. – ...04. 552 00:48:00,300 --> 00:48:05,060 Ale chyba byłoby lepiej, gdybyś wyjął z kieszeni klucze 553 00:48:05,220 --> 00:48:08,860 i otworzył te drzwi z zamkami. 554 00:48:11,140 --> 00:48:14,540 Czy możemy porozmawiać z Jenny o dzisiejszym wieczorze? 555 00:48:14,740 --> 00:48:17,180 – To naprawdę bardzo ważne. – Jenny nie ma. 556 00:48:17,340 --> 00:48:20,220 – Możemy na chwilę wejść? – Tak, nie możecie. 557 00:48:21,980 --> 00:48:24,620 Kogo ja widzę? To państwo władza. 558 00:48:24,780 --> 00:48:28,060 – Popełniasz wielki błąd. – Nie pierwszy raz. 559 00:48:29,860 --> 00:48:32,580 – Co się dzieje? – Kretyn numer 1 ich wiąże. 560 00:48:32,740 --> 00:48:34,100 Strzelaj. 561 00:48:34,300 --> 00:48:38,460 Niestety, kretyn numer 2 wrócił z dwójką glin. 562 00:48:38,620 --> 00:48:42,420 Zaraz, zaraz. W kuchni mamy Bruce'a Willisa. 563 00:48:43,300 --> 00:48:46,140 – W kuchni jest jakiś gość. – Co tam robi? 564 00:48:46,300 --> 00:48:49,100 Chce im przywalić wałkiem. 565 00:48:49,260 --> 00:48:51,820 Albo piecze ciasto. Wszystko jest możliwe. 566 00:48:53,020 --> 00:48:57,020 – Ma pistolet na wodę! – Pokaż. 567 00:48:57,180 --> 00:48:59,260 Spadaj. To lepsze niż kablówka. 568 00:49:00,220 --> 00:49:03,740 Kucharz uzdatnił gnata i wkracza do akcji. 569 00:49:05,580 --> 00:49:09,300 Jeden ruch i będziesz srał ołowiem. 570 00:49:11,460 --> 00:49:13,500 – Kim jesteś? – Do mnie mówisz? 571 00:49:13,660 --> 00:49:16,580 Jestem twoim koszmarem. Rzuć spluwę i wynocha, 572 00:49:16,740 --> 00:49:18,900 bo go rozwalę. 573 00:49:20,660 --> 00:49:23,500 Nie wyjdę stąd bez skrzyni ważniaka. 574 00:49:23,660 --> 00:49:25,660 Bierz ją. 575 00:49:41,100 --> 00:49:46,340 Właściwie możesz go sprzątnąć. Nawet cię wyręczę. 576 00:49:50,020 --> 00:49:53,500 Kretyn numer 2 zmoczył kretyna numer 1. 577 00:49:53,660 --> 00:49:55,780 Ja też chcę zobaczyć. 578 00:49:57,500 --> 00:50:00,540 Mogliby rozpętać wojnę, ale skrzyni tam nie ma, 579 00:50:00,700 --> 00:50:03,180 a Iwan udaje niewiniątko. 580 00:50:03,340 --> 00:50:07,580 Wiem, o co ci chodzi. Chcesz się z nami potargować. 581 00:50:07,740 --> 00:50:12,580 Powiesz, gdzie jest skrzynia, jeśli ci odpuścimy. Zgadza sie? 582 00:50:15,580 --> 00:50:18,020 To tylko stopa, Iwan. 583 00:50:18,180 --> 00:50:22,260 Tak zwany strzał w kończynę. Ofiara zwykle przeżywa. 584 00:50:22,420 --> 00:50:26,300 Gorzej jest ze strzałem w korpus. 585 00:50:27,460 --> 00:50:30,500 Chcesz, żeby strzelić ci w korpus, Iwan? 586 00:50:30,660 --> 00:50:33,420 Powiem wam, kto ma skrzynię. 587 00:50:34,020 --> 00:50:37,740 Załóżcie tu zamek. Mogą się wam włamać. 588 00:50:37,900 --> 00:50:40,620 – Skończył się kabel. Co z nim? – Jedzie z nami. 589 00:50:40,780 --> 00:50:43,380 – Ona też. – Dokąd jedziemy? 590 00:50:43,540 --> 00:50:47,340 Na Bahamy. Ważniaki mają tam dobrze. 591 00:50:49,420 --> 00:50:51,140 Forsa. 592 00:50:52,620 --> 00:50:56,380 – Słucham? – Mam pięć patyków. 593 00:50:58,300 --> 00:51:01,020 Co za mięczak. 594 00:51:01,180 --> 00:51:02,660 Czym jeździsz? 595 00:51:02,820 --> 00:51:08,420 – Chevroletem Caprice 354. – Może być. Kluczyki. 596 00:51:10,500 --> 00:51:14,900 – Jaguary są dla ciot. – Teraz robi je Ford. 597 00:51:15,060 --> 00:51:17,740 Idziemy. 598 00:51:22,860 --> 00:51:28,380 Eddie, za kółko. Britney Spears, do tyłu. 599 00:51:34,060 --> 00:51:36,580 Mojżesz, do bagażnika. 600 00:51:45,140 --> 00:51:46,900 Nie za ciasno ci? 601 00:51:48,060 --> 00:51:49,900 Proszę zapiąć pasy. 602 00:51:52,900 --> 00:51:54,260 Ruszaj. 603 00:51:54,460 --> 00:51:58,700 – Pierwszy raz prowadzę radiolę. – To nie statek kosmiczny. 604 00:52:00,340 --> 00:52:03,380 – Brama. – Sama się otworzy. 605 00:52:12,180 --> 00:52:15,620 – Hamulec, dupku. – Nie nazywaj mnie... 606 00:52:18,740 --> 00:52:21,060 ...dupkiem! 607 00:52:23,540 --> 00:52:25,140 Zabrali Jenny. 608 00:52:26,580 --> 00:52:28,300 Szybciej. 609 00:52:28,460 --> 00:52:31,060 Jadę za nimi. 610 00:52:32,940 --> 00:52:37,780 – Jadę z tobą! – Ja też. 611 00:52:37,940 --> 00:52:41,540 – Kocham Puggy'ego! – Chwileczkę! 612 00:52:42,860 --> 00:52:44,420 Zaczekajcie na mnie! 613 00:52:44,580 --> 00:52:45,940 Kiedy się uwolnisz, 614 00:52:46,100 --> 00:52:50,620 zadzwoń do centrali, niech obstawią lotnisko. 615 00:52:52,660 --> 00:52:57,140 I uprzedź Heather Weintraub, że mogę się spóźnić. 616 00:53:03,500 --> 00:53:07,180 – Wiedzie ciekawe życie. – Odbiło ci? Tam jest glina. 617 00:53:07,340 --> 00:53:09,860 Co nam zrobi przykuta do regału? 618 00:53:10,020 --> 00:53:12,140 To porządny, mosiężny mebel. 619 00:53:12,300 --> 00:53:16,100 Musimy wyjść na dwór i zawołać sąsiadów. Pomóż mi. 620 00:53:16,260 --> 00:53:21,460 – Spróbuj mnie zmusić. – Zgniotę cię jak robala. 621 00:53:21,620 --> 00:53:26,420 – Załatw go i jedźmy na lotnisko. – Racja.Tu jest coraz dziwniej. 622 00:53:26,580 --> 00:53:29,300 To istne wariatkowo. 623 00:53:29,460 --> 00:53:32,300 – Cholera! – Co robisz? 624 00:53:32,460 --> 00:53:35,420 – Na trzy rozwalamy te drzwi. – Jeszcze czego. 625 00:53:36,460 --> 00:53:41,380 To szkło! Zabijesz nas! 626 00:53:50,660 --> 00:53:52,180 – Trafiłeś go? – Chyba tak. Upadł. 627 00:53:52,340 --> 00:53:54,060 – Ona też. – Cholerny pies. 628 00:53:54,220 --> 00:53:57,020 – Wariatkowo. – Święta racja. 629 00:53:57,180 --> 00:53:59,100 Wstawaj. 630 00:53:59,260 --> 00:54:02,020 Opluła mnie! 631 00:54:02,180 --> 00:54:04,980 Musimy wezwać pomoc. 632 00:54:05,140 --> 00:54:06,540 Wszystko w porządku? 633 00:54:06,700 --> 00:54:09,860 – Kim jesteście? – Pat Greer. Alan Seitz. 634 00:54:10,020 --> 00:54:11,540 – Pan Herk? – To on. 635 00:54:11,700 --> 00:54:13,540 – Możecie mnie rozkuć? – Nie teraz. 636 00:54:13,700 --> 00:54:16,340 Jesteśmy z FBI. Gdzie jest skrzynia? 637 00:54:16,500 --> 00:54:18,780 Chce mnie dopaść! 638 00:54:18,980 --> 00:54:20,820 – Ten pies? – Nie! Ona! 639 00:54:21,020 --> 00:54:24,020 – Kto? – No wiecie! Ona! 640 00:54:27,100 --> 00:54:31,060 Zna moje nazwisko! Chce mi zabrać duszę! 641 00:54:35,380 --> 00:54:38,700 Słyszy mnie pan? To naprawdę ważne. 642 00:54:38,860 --> 00:54:44,420 – Gdzie jest skrzynia? – Nie dajcie jej mnie zabrać! 643 00:54:45,020 --> 00:54:47,140 – O co mu chodzi? – Nie wiem. 644 00:54:47,340 --> 00:54:49,540 – Jak blisko był z tą ropuchą? – Nos w nos. 645 00:54:49,700 --> 00:54:51,740 Bufotenina. Potężny halucynogen. 646 00:54:53,580 --> 00:54:55,500 Prędko się z tego nie otrząśnie. 647 00:54:57,700 --> 00:54:59,820 Discovery. 648 00:55:00,020 --> 00:55:04,580 Sądzimy, że pan Herk ma pewną metalową skrzynię. 649 00:55:04,740 --> 00:55:06,340 – Zabrali ją. – Kto? 650 00:55:06,500 --> 00:55:09,300 Niejaki Snake z drugim idiotą. 651 00:55:09,460 --> 00:55:12,940 Wzięli skrzynię, zakładników i mój służbowy wóz. 652 00:55:13,100 --> 00:55:15,060 – Dokąd pojechali? – Wskażę wam drogę. 653 00:55:15,220 --> 00:55:17,820 Nie mamy czasu. To sprawa wagi państwowej. 654 00:55:17,980 --> 00:55:19,740 Rozkuj mnie, 655 00:55:19,900 --> 00:55:25,140 bo będziesz mógł ją sobie wsadzić w swój państwowy tyłek. 656 00:55:29,340 --> 00:55:31,220 Skręcaj! Nie widzisz znaku? 657 00:55:49,180 --> 00:55:51,740 – Na pewno na lotnisko? – Mówili o Bahamach. 658 00:55:51,900 --> 00:55:56,060 – Ktoś otwierał tę skrzynię? – Nie. Co w niej jest? 659 00:55:56,220 --> 00:55:59,580 – Ten facet od żaby... – To była ropucha. 660 00:56:01,700 --> 00:56:04,500 Ropuchojad handluje bronią. 661 00:56:04,660 --> 00:56:06,700 W skrzyni jest broń? Karabiny? 662 00:56:08,580 --> 00:56:12,340 Co się może stać? To nie bomba atomowa. 663 00:56:14,420 --> 00:56:16,780 Prawda? 664 00:56:20,300 --> 00:56:27,460 Jest rozjazd. Przyloty czy odloty? Przylecieliśmy, ale odlatujemy. 665 00:56:27,620 --> 00:56:29,620 To jak, Snake? 666 00:56:31,100 --> 00:56:32,460 Jak myślisz? 667 00:56:32,660 --> 00:56:36,740 Myślę, że was uniewinnią z powodu głupoty. 668 00:56:39,300 --> 00:56:41,220 Odloty. 669 00:56:47,860 --> 00:56:49,580 – Będzie dobrze. – Tato! 670 00:56:58,940 --> 00:57:01,820 Czy to była koza? 671 00:57:04,580 --> 00:57:06,740 – Skąd ją wzięli? – Z Rosji. 672 00:57:06,940 --> 00:57:09,620 – Rosjanie ich nie pilnują? – Strach mówić. 673 00:57:09,780 --> 00:57:13,420 Głowica zginęła z fabryki broni rakietowej w mieście... 674 00:57:13,580 --> 00:57:17,180 Siergiejew Posad pod Moskwą. Są tam piękne cerkwie. 675 00:57:20,100 --> 00:57:21,540 Travel Channel. 676 00:57:21,700 --> 00:57:27,500 Potem jakiś fachura ją przerobił i przysłał do Szalonego Szakala. 677 00:57:27,660 --> 00:57:30,700 – To bar. – Jest tam więcej AK–47 niż piw. 678 00:57:30,860 --> 00:57:33,380 – Mogą ją zdetonować? – Wciskasz trzy guziki 679 00:57:33,540 --> 00:57:35,500 i masz 45 minut, żeby zwiać. 680 00:57:35,660 --> 00:57:40,620 – Musiało się to kiedyś zdarzyć. – Myślisz, że to pierwszy raz? 681 00:57:40,780 --> 00:57:42,420 Nieważne, który. 682 00:57:42,580 --> 00:57:46,180 Póki ich nie złapiemy, żaden samolot nie wystartuje. 683 00:57:46,900 --> 00:57:49,740 Możecie to zrobić? 684 00:58:03,740 --> 00:58:05,860 Idziemy. 685 00:58:06,020 --> 00:58:08,260 Mam cię na muszce, więc bez numerów. 686 00:58:08,460 --> 00:58:10,780 Skąd byś wiedział, że robię jakiś numer? 687 00:58:10,940 --> 00:58:13,540 Jakoś się połapię. Eddie, bagażnik. 688 00:58:15,100 --> 00:58:17,500 Wiesz, co ci zrobię, jak nie będziesz mnie słuchał? 689 00:58:17,660 --> 00:58:19,700 – Zastrzelisz mnie? – Tak jest. 690 00:58:23,100 --> 00:58:25,140 Bierz skrzynię. 691 00:58:30,700 --> 00:58:34,380 – Nie wlepi mi pan mandatu? – Udaję, że nic nie widzę. 692 00:58:36,500 --> 00:58:38,260 To mi się nie podoba. 693 00:58:38,420 --> 00:58:40,820 Nie martw się. Ochrona ich zatrzyma. 694 00:58:53,740 --> 00:58:56,740 – Ucieknie nam samolot. – Dlaczego stoimy? 695 00:58:56,900 --> 00:59:00,580 Pewnie był jakiś wypadek. Może powiedzą coś w radiu. 696 00:59:00,740 --> 00:59:05,220 Kiedy Gatory przegrywają, ich kibice siedzą cicho. 697 00:59:05,380 --> 00:59:07,700 Nie słyszysz, co mówię? 698 00:59:07,860 --> 00:59:11,860 Jestem kibicem Gatorów i zadzwoniłem. 699 00:59:12,060 --> 00:59:16,460 Więc nie rozumiem, o co ci chodzi. 700 00:59:31,780 --> 00:59:35,620 – Czy to była koza? – Spadajmy stąd. 701 00:59:49,540 --> 00:59:52,380 "Zapraszamy na Bahamy". 702 01:00:02,060 --> 01:00:06,260 Chcemy przylecieć na Bahamy, ale stąd musimy odlecieć. 703 01:00:06,420 --> 01:00:10,700 – To żart, tak? – Przestań się nabijać. 704 01:00:15,700 --> 01:00:18,580 Cztery bilety na Bahamy, w jedną stronę. 705 01:00:18,740 --> 01:00:21,580 – Nassau czy Freeport? – Bahamy. 706 01:00:21,740 --> 01:00:24,420 Nassau i Freeport są na Bahamach. 707 01:00:24,580 --> 01:00:26,540 Co będzie szybciej. 708 01:00:27,740 --> 01:00:32,140 22.50 do Freeport. Cztery bilety, 360 dolarów. 709 01:00:32,700 --> 01:00:35,460 Odlicz sobie. 710 01:00:48,660 --> 01:00:52,420 – Nazwiska pasażerów? – John Smith. 711 01:00:52,620 --> 01:00:55,500 – A pozostali? – John Smith. 712 01:00:55,660 --> 01:00:58,380 – Czworo Johnów Smithów? – Tak jest. 713 01:01:00,420 --> 01:01:02,100 Dokumenty ze zdjęciem? 714 01:01:04,540 --> 01:01:06,460 Proszę. 715 01:01:06,620 --> 01:01:09,500 Rodzina Smithów. 716 01:01:12,700 --> 01:01:14,660 Miłych wakacji. 717 01:01:14,820 --> 01:01:17,220 Proszę przechodzić. 718 01:01:20,500 --> 01:01:22,300 Kontrola bagażu. 719 01:01:22,460 --> 01:01:23,860 Stójcie. 720 01:01:24,020 --> 01:01:26,820 To się nie uda. Mają kserokopiarki. 721 01:01:26,980 --> 01:01:31,580 Przestań panikować i daj mi pomyśleć. 722 01:01:31,740 --> 01:01:33,980 Bagaż. 723 01:01:34,140 --> 01:01:35,900 Proszę przechodzić. 724 01:01:36,060 --> 01:01:38,740 Bagaż. 725 01:01:38,900 --> 01:01:42,020 Kontrola. 726 01:01:42,180 --> 01:01:43,580 Proszę przechodzić. 727 01:01:43,740 --> 01:01:45,940 Idziemy. 728 01:01:52,380 --> 01:01:54,300 Proszę przechodzić. 729 01:01:56,220 --> 01:01:58,460 Bagaż. 730 01:01:58,620 --> 01:01:59,980 Bagaż. 731 01:02:05,540 --> 01:02:08,380 – To pana skrzynia? – Tak, moja. 732 01:02:09,300 --> 01:02:11,420 Proszę ją otworzyć. 733 01:02:12,060 --> 01:02:13,860 Zrób to. 734 01:02:21,460 --> 01:02:23,620 – Co to jest? – Młynek do odpadków. 735 01:02:23,780 --> 01:02:26,380 – Młynek? – Przenośny. 736 01:02:28,100 --> 01:02:30,420 – Proszę go włączyć. – Ma timer. 737 01:02:30,580 --> 01:02:33,100 Można go nastawić i wyjść. 738 01:02:33,260 --> 01:02:35,580 Bagaż. 739 01:02:37,980 --> 01:02:40,660 Bagaż. 740 01:02:41,540 --> 01:02:44,020 – W porządku. – Chodźmy. 741 01:02:49,780 --> 01:02:51,740 Tam. 742 01:03:01,900 --> 01:03:03,500 Przestrzelili mi radio. 743 01:03:03,660 --> 01:03:07,820 – Koza wgniotła maskę. – Ten wóz to złom. 744 01:03:10,180 --> 01:03:12,380 Znajdźmy Jenny. 745 01:03:20,260 --> 01:03:24,100 Cholerne kozy. Zwariuję w tym mieście. 746 01:03:24,260 --> 01:03:26,500 Ja też. 747 01:03:44,740 --> 01:03:47,220 Utknęliśmy. 748 01:03:47,380 --> 01:03:49,980 Tam jest droga dla wozów dostawczych. 749 01:03:50,180 --> 01:03:52,420 Spytaj, czy nas przepuści. 750 01:03:54,620 --> 01:03:56,900 Przepraszam? 751 01:03:58,060 --> 01:03:59,420 Słucham? 752 01:03:59,580 --> 01:04:01,780 Spieszy nam się. Przepuści nas pan? 753 01:04:10,060 --> 01:04:13,140 Idzie przyjąć zamówienie. Co chcecie? 754 01:04:13,300 --> 01:04:17,340 Słyszałaś o rozporządzeniu numer 768/04? 755 01:04:17,540 --> 01:04:19,660 Nie. Co to jest? 756 01:04:19,820 --> 01:04:23,060 Skuteczne narzędzie egzekucji prawa. 757 01:04:45,060 --> 01:04:46,620 Co to za kraj? 758 01:04:46,820 --> 01:04:51,780 Anna idzie ze mną, Nina z Mattem. Szukamy tych idiotów. 759 01:04:53,940 --> 01:04:56,500 – A ja? – Znajdź policję. 760 01:04:59,620 --> 01:05:02,620 Potrzebuję pomocy. Na lotnisku są porywacze. 761 01:05:02,780 --> 01:05:04,580 – Gdzie? – Nie wiem. 762 01:05:04,740 --> 01:05:06,980 To jak mamy ci pomóc? 763 01:05:07,140 --> 01:05:10,100 – Masz brata bliźniaka? – Może. 764 01:05:10,260 --> 01:05:13,820 – Muszę zadzwonić. – To telefon dla ochrony i policji. 765 01:05:13,980 --> 01:05:16,620 – Nie widzisz munduru? – Gdzie odznaka? 766 01:05:16,780 --> 01:05:19,220 – Ukradli mi ją. – A broń i latarka? 767 01:05:19,380 --> 01:05:22,860 Też mi ukradli. Rusz się tłusta dupo. 768 01:05:25,020 --> 01:05:26,820 Rewizja osobista! 769 01:05:27,180 --> 01:05:28,660 Dobry wieczór państwu. 770 01:05:28,820 --> 01:05:32,820 Lot numer 2038 do uroczego Freeport. 771 01:05:32,980 --> 01:05:36,780 Zapraszam na pokład. 772 01:05:36,940 --> 01:05:38,940 Proszę tędy. 773 01:05:39,100 --> 01:05:40,740 Miłego lotu. 774 01:05:40,900 --> 01:05:44,060 Udanej podróży poślubnej. 775 01:05:46,100 --> 01:05:49,020 Państwo Smith. Wezmę to. 776 01:05:49,940 --> 01:05:52,820 – Leci z nami. – Jest za duża. Przepisy. 777 01:05:52,980 --> 01:05:56,900 Ale mogę zrobić wyjątek. 778 01:05:57,060 --> 01:05:59,340 Pomogę panu. 779 01:06:01,660 --> 01:06:04,340 Proszę za mną. 780 01:06:21,540 --> 01:06:23,660 Dokąd idzie pan Smith? 781 01:06:24,700 --> 01:06:27,780 Chrzanić go. Spadaj. 782 01:06:27,940 --> 01:06:29,300 Właź. 783 01:06:31,180 --> 01:06:32,780 – Puggy. – Nina. 784 01:06:32,940 --> 01:06:35,340 – Gdzie Jenny? – W samolocie. 785 01:06:36,060 --> 01:06:37,580 Tato! 786 01:06:37,740 --> 01:06:41,700 Wsiedli z Jenny do samolotu. Wyjście J–4. 787 01:06:41,860 --> 01:06:44,820 Poszukaj policji! 788 01:06:47,540 --> 01:06:50,020 Nic ci nie jest, Puggy? 789 01:06:53,380 --> 01:06:58,180 – Freeport, lot numer 2036. – 2038. 790 01:06:58,340 --> 01:07:01,780 Mówią kapitan Justin Hobart i drugi pilot Jan Vigushin. 791 01:07:01,940 --> 01:07:07,260 Powiemy państwu teraz, co należy robić w przypadku awarii. 792 01:07:07,460 --> 01:07:08,900 Startuj już! 793 01:07:09,060 --> 01:07:13,140 Muszę sprawdzić przyrządy. To dla państwa bezpieczeństwa. 794 01:07:13,300 --> 01:07:16,100 Sam się zabezpieczam. 795 01:07:26,300 --> 01:07:27,940 Plan jest prosty i łatwy. 796 01:07:28,140 --> 01:07:31,220 Zabieramy stąd skrzynię szybko i po cichu. 797 01:07:31,380 --> 01:07:33,060 Tak jest. 798 01:07:40,660 --> 01:07:42,660 Twoja działka. 799 01:07:55,500 --> 01:07:57,060 Panowie. 800 01:08:00,180 --> 01:08:04,580 Przyznaję, policja jest tu miła. 801 01:08:04,740 --> 01:08:06,380 Masz racje. 802 01:08:08,660 --> 01:08:10,620 Startuj. 803 01:08:10,780 --> 01:08:13,420 Muszę zamknąć drzwi i nie mam zgody wieży. 804 01:08:13,580 --> 01:08:17,660 Zajmę się drzwiami. Startuj, bo rozwalę ci łeb. 805 01:08:19,060 --> 01:08:20,980 – Snake? – Co? 806 01:08:31,580 --> 01:08:34,100 – Lot numer 2036. – 38. 807 01:08:34,260 --> 01:08:36,740 Na pokładzie jest człowiek z bronią. 808 01:08:36,900 --> 01:08:38,740 – Ruszaj. – Nie mam pasa. 809 01:08:38,900 --> 01:08:40,740 – Może 09? – Niech będzie. 810 01:08:44,660 --> 01:08:48,020 – Startuje! – Zatrzymam go. Wezwij pomoc. 811 01:08:48,220 --> 01:08:50,100 – A Jenny? – Uwolnię ją. 812 01:09:08,420 --> 01:09:10,300 Gdzie jest mój tata? 813 01:09:15,500 --> 01:09:18,140 Tato? 814 01:09:31,140 --> 01:09:35,700 Ostrożnie, świeżo myta podłoga. Wypadek gastryczny. 815 01:09:35,860 --> 01:09:37,580 – Proszę przechodzić. – FBI. 816 01:09:37,740 --> 01:09:41,620 Proszę się cofnąć. Ostrożnie, mieliśmy wypadek. 817 01:09:42,260 --> 01:09:44,580 Zrobię, co zechcesz. Nie zabijaj mnie. 818 01:09:44,780 --> 01:09:48,340 Szukamy dwóch drani z zakładnikami i dużą skrzynią. 819 01:09:48,500 --> 01:09:51,020 Czy ktoś z waszej pseudoochrony ich widział? 820 01:09:51,180 --> 01:09:54,860 Już sprawdzam. 821 01:09:55,020 --> 01:09:57,500 Halo, Alice? Co? 822 01:09:59,180 --> 01:10:02,580 Pilot FlyByAir zgłosił, że ma w samolocie gościa z bronią. 823 01:10:02,740 --> 01:10:04,260 – Które wyjście? – J–4. 824 01:10:06,380 --> 01:10:09,700 Nie wstrzymaliście lotów? 825 01:10:14,340 --> 01:10:19,260 Daj mi podpułkownika. Niestety, już wystartowali. 826 01:10:22,500 --> 01:10:25,300 Od razu lepiej. 827 01:10:26,500 --> 01:10:28,940 Chcesz orzeszka? 828 01:10:33,900 --> 01:10:37,180 Muszę mieć stałą łączność z bazą. 829 01:10:39,380 --> 01:10:42,140 Moja córka jest w samolocie! Strzelali do nas! 830 01:10:42,340 --> 01:10:44,860 Gdzie jest ta metalowa skrzynia? 831 01:10:45,020 --> 01:10:47,700 – Nic nie wiem o skrzyni. – Jest w samolocie. 832 01:10:48,740 --> 01:10:52,140 – Czy ktoś ją otwierał? – Włączyli to. 833 01:10:52,300 --> 01:10:55,140 – Co się wtedy stało? – Wyskoczyły cyferki. 834 01:11:08,180 --> 01:11:09,900 Co tak mruga? 835 01:11:10,060 --> 01:11:12,740 Drzwi są otwarte i wiszą schodki. 836 01:11:13,220 --> 01:11:16,940 Eddie, wciągnij schodki i zamknij drzwi. 837 01:11:26,420 --> 01:11:30,660 Eddie, bez jaj. 838 01:11:35,260 --> 01:11:40,220 – Mają go na radarze. – Co to znaczy? 839 01:11:40,780 --> 01:11:42,180 Chwileczkę. 840 01:11:42,340 --> 01:11:46,220 Nie możecie go zestrzelić. Tam są niewinni ludzie. 841 01:11:46,380 --> 01:11:49,220 We Freeport na Bahamach jest ich jeszcze więcej. 842 01:11:49,380 --> 01:11:54,940 Wierz mi, te decyzje podjęto na najwyższym szczeblu. 843 01:11:55,100 --> 01:11:57,460 Widać nie ma innego wyjścia. 844 01:11:57,620 --> 01:12:00,820 – Kiedy? – Nad Golfsztromem. Za 3 minuty. 845 01:12:00,980 --> 01:12:03,700 Może ojciec chłopca zdążył wskoczyć. 846 01:12:03,860 --> 01:12:08,740 A zna się na rosyjskich plutonowych głowicach jądrowych? 847 01:12:08,900 --> 01:12:10,380 Pracuje w reklamie. 848 01:12:10,540 --> 01:12:17,180 – Wstawaj, leniu! – Jest nieprzytomny. 849 01:12:21,140 --> 01:12:24,580 Wieża, tu lot 2036. 850 01:12:24,740 --> 01:12:26,380 – 38. – Jeden czort. 851 01:12:26,540 --> 01:12:28,180 Co powiedział? 852 01:12:29,700 --> 01:12:32,660 Odezwał się pilot. 853 01:12:32,820 --> 01:12:35,900 Niech natychmiast wyrzuca skrzynię z samolotu! 854 01:12:48,980 --> 01:12:52,500 Wyrzuć skrzynię z samolotu! Wyrzuć skrzynię! 855 01:12:53,420 --> 01:12:54,500 Wyrzuć ją! 856 01:12:54,660 --> 01:12:56,860 Wyrzuć skrzynię! 857 01:13:31,420 --> 01:13:32,900 Puść skrzynię! 858 01:13:33,060 --> 01:13:37,060 Ważniak nie puszcza skrzyni ważniaka! 859 01:13:38,540 --> 01:13:42,500 To bomba! Wyrzuć ją z samolotu! 860 01:13:55,140 --> 01:13:56,860 Jak sobie chcesz! 861 01:14:00,180 --> 01:14:02,220 Wyrzucił skrzynię! 862 01:14:02,380 --> 01:14:06,100 Sokół 1! Przerwij akcję. Powtarzam, przerwij akcję! 863 01:14:51,100 --> 01:14:55,060 Mamo, żałuj, że tego nie widziałaś! 864 01:14:56,260 --> 01:14:58,460 Ojciec Matta był super. 865 01:14:58,620 --> 01:15:01,420 Najpierw przywalił gaśnicą temu głupszemu. 866 01:15:01,580 --> 01:15:05,780 A ten drugi, Snake, miał spluwę i... 867 01:15:15,260 --> 01:15:18,460 Musiałem załatwić dwóch zbirów z bombą, 868 01:15:18,660 --> 01:15:21,700 żeby zyskać szacunek Matta... 869 01:15:21,860 --> 01:15:23,700 Brawo, tato. 870 01:15:23,860 --> 01:15:25,700 ...ale było warto. 871 01:15:31,020 --> 01:15:35,900 Agent Seitz, FBI. Prezydent pragnie panu podziękować. 872 01:15:36,060 --> 01:15:38,260 Ponieważ ta akcja była ściśle tajna, 873 01:15:38,420 --> 01:15:43,700 zamiast medalu dostanie pan kowbojskie buty i kapelusz. 874 01:15:46,340 --> 01:15:48,820 Przepraszam za kłopot. 875 01:15:49,020 --> 01:15:53,700 Eddie trafił do więzienia pod Jacksonville. 876 01:15:53,900 --> 01:15:56,860 Zaprzyjaźnił się tam z Dwightem, 877 01:15:57,020 --> 01:15:59,580 który miał podobne poczucie humoru. 878 01:15:59,780 --> 01:16:01,620 Monica! 879 01:16:03,060 --> 01:16:09,060 Walter odszedł z policji. Odkrył w sobie nowe powołanie. 880 01:16:09,220 --> 01:16:11,740 – Kocha popularność. – Rączki. 881 01:16:11,900 --> 01:16:16,620 Napiwki oddaje swej nowej żonie, Heather Weintraub Kramnitz. 882 01:16:17,700 --> 01:16:19,060 Fajnie. 883 01:16:22,940 --> 01:16:25,460 Dobranoc państwu. 884 01:16:31,220 --> 01:16:33,980 Henry i Leonard wspominają tę akcję 885 01:16:34,140 --> 01:16:37,140 jako najgorszą w swojej karierze. 886 01:16:37,300 --> 01:16:38,900 Proszę o uwagę. 887 01:16:39,060 --> 01:16:43,020 Start będzie opóźniony z powodu przeszkód na pasie. 888 01:16:51,260 --> 01:16:54,740 Mam ochotę kogoś zabić. 889 01:16:54,900 --> 01:16:56,540 Ja też. 890 01:16:56,700 --> 01:17:01,740 Żyjemy sobie spokojnie, aż nagle spadnie na nas bomba. 891 01:17:01,900 --> 01:17:07,940 Czasem nie można przed nią uciec. Czasem jest to nowy początek. 892 01:17:08,140 --> 01:17:10,980 – Nie spieszmy się. – Masz rację. 893 01:17:11,140 --> 01:17:14,020 Wzięliśmy ślub tydzień po jej rozwodzie. 894 01:17:14,180 --> 01:17:16,420 Co tak łączy dwoje obcych ludzi, 895 01:17:16,580 --> 01:17:19,620 że stają się jedną duszą w dwóch ciałach? 896 01:17:19,820 --> 01:17:25,020 Czasem to coś głębokiego. A czasem Fritos. 897 01:17:39,020 --> 01:17:41,500 Zabierz ją! 898 01:17:41,660 --> 01:17:47,340 Boże, nie pozwól, żeby ukradła mi duszę! 898 01:17:48,305 --> 01:18:48,619 Do you want subtitles for any video? -=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-