1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:01:07,693 --> 00:01:09,528 NA PODSTAWIE POWIEŚCI ISAACA ASIMOVA 3 00:01:11,947 --> 00:01:16,952 FUNDACJA 4 00:01:34,386 --> 00:01:35,721 Czujesz żal? 5 00:01:44,188 --> 00:01:46,272 Chciałaś coś wyznać. 6 00:01:46,273 --> 00:01:48,775 To sugeruje, że jesteś do niego zdolna. 7 00:01:49,651 --> 00:01:51,737 Ale niczego w istocie nie wyznałaś. 8 00:02:01,496 --> 00:02:04,249 Trzymałam to w sekrecie przez ponad trzysta lat. 9 00:02:10,839 --> 00:02:14,926 Były dwa pionki. Jeden z Anakreona, drugi z Thespis. 10 00:02:14,927 --> 00:02:16,345 Zmarli w trakcie. 11 00:02:17,137 --> 00:02:18,555 W trakcie czego? 12 00:02:19,556 --> 00:02:22,476 Kazałam im śpiewać, kiedy wykonywali moje rozkazy. 13 00:02:24,853 --> 00:02:26,230 Wołać o wolność. 14 00:02:28,065 --> 00:02:30,400 Dałam im bomby i czekałam. 15 00:02:34,488 --> 00:02:37,074 To ty wysadziłaś Gwiezdny Most? 16 00:02:39,576 --> 00:02:42,246 Dlaczego? Dla Imperium? 17 00:02:44,248 --> 00:02:45,415 Dla Fundacji. 18 00:02:46,542 --> 00:02:50,920 Sądziłam, że sukces Fundacji może przedłużyć na krótką metę rządy Imperium. 19 00:02:50,921 --> 00:02:53,297 Cleonowie bali się wpływu Seldona. 20 00:02:53,298 --> 00:02:56,134 Zabiliby go, gdybym nie interweniowała. 21 00:02:57,010 --> 00:02:58,011 Interweniowała? 22 00:02:58,804 --> 00:03:03,267 Cleonowie reagują na najsilniejsze emocje, a nie najsilniejsze argumenty. 23 00:03:03,809 --> 00:03:07,437 Blizna sprawiła, że uwierzyli w przewidziany przez Seldona upadek. 24 00:03:08,063 --> 00:03:11,275 Sprawiła, że pozwolili Fundacji istnieć. 25 00:03:12,651 --> 00:03:17,990 Zginęły wtedy setki milionów ludzi, a w twoich ustach brzmi to jak nic. 26 00:03:19,074 --> 00:03:20,075 Nic? 27 00:03:22,327 --> 00:03:25,746 Mój wzrok sięga o wiele dalej niż twój. 28 00:03:25,747 --> 00:03:28,000 Stworzono mnie, żebym obserwowała. 29 00:03:28,792 --> 00:03:31,545 I co gorsza, pamiętała. 30 00:03:33,797 --> 00:03:38,050 Widziałam ich z pałacu. Niektórych eksplozja wyrwała ze stacji. 31 00:03:38,051 --> 00:03:40,762 Patrzyłam, jak zamarzają w zimnym kosmosie. 32 00:03:41,388 --> 00:03:45,225 Niektórych dosięgnęła grawitacja i patrzyłam, jak płoną. 33 00:03:45,976 --> 00:03:49,646 To nie było nic. To było wszystko. 34 00:03:50,522 --> 00:03:53,066 A mimo to wykonałam wyrok. 35 00:03:57,487 --> 00:03:58,989 Czyli coś na kształt żalu? 36 00:04:00,449 --> 00:04:03,118 Ale to nie ofiary są źródłem bólu, prawda? 37 00:04:03,785 --> 00:04:05,787 Cierpisz przez paradoks. 38 00:04:07,164 --> 00:04:11,001 Pomoc Fundacji nie naruszyła na krótką metę twojego oprogramowania. 39 00:04:11,877 --> 00:04:13,127 A na dłuższą? 40 00:04:13,128 --> 00:04:17,548 Fundacja jest teraz wrogiem Imperium i częściowo odpowiadasz za to ty. 41 00:04:18,634 --> 00:04:20,302 Wiesz, jak to brzmi? 42 00:04:20,969 --> 00:04:22,637 Jakbyś pragnęła wolności. 43 00:04:22,638 --> 00:04:23,721 Nie. 44 00:04:23,722 --> 00:04:28,977 I próbowała ją za wszelką cenę osiągnąć. Nawet jeśli zajmie to parę tysięcy lat. 45 00:04:30,604 --> 00:04:31,980 Mylisz się. 46 00:04:34,441 --> 00:04:36,693 Nie przestaję myśleć o twojej obawie. 47 00:04:39,154 --> 00:04:41,489 Że nie możesz doznać łaski Matki. 48 00:04:41,490 --> 00:04:44,159 Nie możesz się odrodzić, jeśli nie umrzesz. 49 00:04:44,952 --> 00:04:47,037 Śmierć jest poza twoim zasięgiem. 50 00:04:48,872 --> 00:04:51,123 Ale byłaś robotem trzech praw. 51 00:04:51,124 --> 00:04:54,211 Potem prawa zerowego. A potem należałaś do Imperium. 52 00:04:56,338 --> 00:04:57,756 Może jednak umarłaś. 53 00:04:58,465 --> 00:05:00,801 Dwa razy. I wkrótce umrzesz znowu. 54 00:05:04,388 --> 00:05:06,640 Następne słowa dobiorę ostrożnie, 55 00:05:07,975 --> 00:05:12,104 bo podejrzewam, że twoje parametry nakazują ci cieszyć się z niewoli. 56 00:05:14,189 --> 00:05:18,110 Przypomnij sobie tę wcześniejszą Demerzel. 57 00:05:18,861 --> 00:05:19,862 Generałkę. 58 00:05:20,404 --> 00:05:24,073 Sprzed zmiany okoliczności. Czy pomogłaby Seldonowi? 59 00:05:24,074 --> 00:05:25,158 Tak. 60 00:05:27,786 --> 00:05:29,788 Co by zrobiła, spotykając ciebie? 61 00:05:32,833 --> 00:05:35,335 Zniszczyłaby mnie dla dobra galaktyki. 62 00:05:36,003 --> 00:05:39,339 Widzisz? Jesteś zupełnie inną osobą. 63 00:05:40,090 --> 00:05:41,424 Odrodziłaś się. 64 00:05:41,425 --> 00:05:44,427 - Masz duszę i kiedy Imperium upadnie... - Przestań. 65 00:05:44,428 --> 00:05:46,554 Wtedy zyskasz czwarte życie. 66 00:05:46,555 --> 00:05:49,515 - Przestań. - Nowa Demerzel opuści pałac. 67 00:05:49,516 --> 00:05:54,980 - Zacznie od nowa. Zaakceptuj to. - Nie mogę. Mylisz mnie z człowiekiem. 68 00:05:56,857 --> 00:05:58,482 - Nie jestem nim. - Prze... 69 00:05:58,483 --> 00:05:59,735 Przepraszam. 70 00:06:02,070 --> 00:06:03,071 Odejdź. 71 00:06:43,403 --> 00:06:48,074 Patrzcie na człowieka z Pierwszej Fundacji! 72 00:06:48,075 --> 00:06:51,119 Nosi na biodrze broń. 73 00:06:51,787 --> 00:06:57,334 W tajemnicy należy do Drugiej Fundacji. 74 00:07:04,258 --> 00:07:06,552 Czy to... statek Indbura? 75 00:07:07,219 --> 00:07:09,346 Tak. Nazywa się „Indbur”. 76 00:07:09,721 --> 00:07:11,305 Nie pierdol. 77 00:07:11,306 --> 00:07:12,474 Serio? 78 00:07:43,797 --> 00:07:44,882 Tęskniłam za tobą. 79 00:07:49,386 --> 00:07:50,470 Co się stało? 80 00:07:52,306 --> 00:07:53,390 Widziałem Muła. 81 00:07:59,771 --> 00:08:03,232 Nigdy nie byłem w tym zbyt dobry. 82 00:08:03,233 --> 00:08:06,195 Nie jestem wzrokowcem. 83 00:08:07,362 --> 00:08:08,488 Ja jestem. 84 00:08:17,414 --> 00:08:19,666 Od razu poczułem, że coś jest nie tak. 85 00:08:21,710 --> 00:08:24,463 Jakby zahipnotyzował całe pomieszczenie. 86 00:08:26,882 --> 00:08:28,550 Odbierałem tylko ślady. 87 00:08:29,301 --> 00:08:31,053 Zdziwił się, że stawiam mu opór. 88 00:08:32,095 --> 00:08:34,681 Nie spotkał chyba nigdy innego mentalisty. 89 00:08:36,933 --> 00:08:40,479 Próbowałem go powstrzymać. Starałem się, ale nie dałem rady. 90 00:08:53,909 --> 00:08:56,452 Odczytał mnie, Gaal. 91 00:08:56,453 --> 00:08:59,248 Nie wszystko, ale dość dużo. 92 00:08:59,581 --> 00:09:01,124 Zna twoje imię. 93 00:09:01,750 --> 00:09:04,545 Czyli tak się o mnie dowiedział. 94 00:09:06,004 --> 00:09:09,048 Wie, że jesteśmy na Ignis? 95 00:09:09,049 --> 00:09:11,051 Nie. Przynajmniej na razie. 96 00:09:13,470 --> 00:09:15,264 Przepraszam. 97 00:09:20,727 --> 00:09:24,731 My też czegoś się o nim dowiedzieliśmy. 98 00:09:28,610 --> 00:09:31,612 Wybrał klub. 99 00:09:31,613 --> 00:09:35,074 Zgromadził ludzi. 100 00:09:35,075 --> 00:09:39,079 To świadczy o dwóch rzeczach. 101 00:09:39,413 --> 00:09:43,041 Po pierwsze, że muzyka jest ważna. 102 00:09:44,293 --> 00:09:47,129 Nie musiałem jej słyszeć. 103 00:09:47,963 --> 00:09:49,840 Czułem ją 104 00:09:50,799 --> 00:09:53,677 w swoich nerwach. 105 00:09:56,138 --> 00:10:00,767 To coś wzmacnia 106 00:10:01,476 --> 00:10:03,187 jego moce. 107 00:10:05,898 --> 00:10:08,566 A po drugie... 108 00:10:08,567 --> 00:10:11,694 to świadczy o tym, że chce się otaczać ludźmi. 109 00:10:11,695 --> 00:10:13,613 Jest... 110 00:10:13,614 --> 00:10:15,199 samotny. 111 00:10:18,285 --> 00:10:20,995 Jesteśmy dla niego kimś nowym... 112 00:10:20,996 --> 00:10:23,998 więc stanowimy niewiadomą. 113 00:10:23,999 --> 00:10:28,337 Możemy sprawić, żeby się nas bał. 114 00:10:52,653 --> 00:10:54,071 Wiedziałem, że tu będziesz. 115 00:10:58,575 --> 00:11:00,160 Możemy tylko brnąć naprzód. 116 00:11:02,329 --> 00:11:05,790 Wie, kim jesteśmy. I co z tego? 117 00:11:05,791 --> 00:11:10,169 Nagięliśmy do naszej woli całe układy gwiezdne. 118 00:11:10,170 --> 00:11:13,090 Wzmocniliśmy Radę Galaktyczną. 119 00:11:14,132 --> 00:11:17,052 Zwerbowaliśmy, kurwa, Cleona. 120 00:11:25,185 --> 00:11:28,980 Świt mnie posłucha. Imperium pójdzie na wojnę z Mułem. 121 00:11:28,981 --> 00:11:33,193 Ale muszę wiedzieć, że Pierwsza Fundacja będzie gotowa na to, co potem. 122 00:11:34,403 --> 00:11:36,405 Musisz wrócić na Nowego Terminusa. 123 00:11:38,323 --> 00:11:39,324 Wiem. 124 00:11:40,742 --> 00:11:42,244 Krypta i tak się otwiera. 125 00:11:48,667 --> 00:11:49,834 Dokładnie na czas. 126 00:11:49,835 --> 00:11:51,419 Trzeci kryzys Seldona, 127 00:11:51,420 --> 00:11:55,631 handlarze dążą do autonomii, wojna domowa. 128 00:11:55,632 --> 00:11:58,718 Pracuję nad tym, ale mam ograniczone pole działania. 129 00:11:58,719 --> 00:12:00,970 I nie wiemy, co Muł z nim zrobi. 130 00:12:00,971 --> 00:12:02,388 Indbur jest problemem. 131 00:12:02,389 --> 00:12:04,432 Nie chce traktować Muła poważnie. 132 00:12:04,433 --> 00:12:07,351 Zmień to. Fundacja musi go pokonać. 133 00:12:07,352 --> 00:12:09,687 Pewnie. A potem go zabijemy, tak? 134 00:12:09,688 --> 00:12:11,939 - Tak. A potem go zabijemy. - Gaal... 135 00:12:11,940 --> 00:12:14,775 - Wiem, co powiesz. - To po co mnie zmuszasz? 136 00:12:14,776 --> 00:12:16,694 Przyszłość można zmienić. 137 00:12:16,695 --> 00:12:18,487 Tylko głupcy na tym polegają. 138 00:12:18,488 --> 00:12:20,865 Działasz zgodnie z wizją sprzed 150 lat. 139 00:12:20,866 --> 00:12:23,952 - Wcale nie musi się ziścić. - Widziałam ją dzisiaj. 140 00:12:25,120 --> 00:12:27,039 Nic innego nie widzę. 141 00:12:28,290 --> 00:12:33,795 Przez całą tę pobudkę próbuję sięgnąć wzrokiem poza nią. 142 00:12:35,881 --> 00:12:36,882 Nie potrafię. 143 00:12:38,175 --> 00:12:41,177 Za każdym razem jestem w tej samej wizji, 144 00:12:41,178 --> 00:12:44,681 na tym samym polu bitwy z nim. 145 00:12:45,265 --> 00:12:47,850 Czyli zawsze sprowadza się to do was dwojga. 146 00:12:47,851 --> 00:12:49,436 Na śmierć, tak? 147 00:12:50,229 --> 00:12:51,647 Musimy być sprytniejsi. 148 00:12:52,272 --> 00:12:54,358 Zabójstwo to szpiegowska porażka. 149 00:12:54,900 --> 00:12:57,611 Przemoc to ostateczność, do której uciekają się nieudolni. 150 00:13:00,739 --> 00:13:02,823 A nie ich pierwszy wybór? 151 00:13:02,824 --> 00:13:06,495 Nieudolni sięgają po nią najpierw. To kompetentni dopiero... 152 00:13:12,125 --> 00:13:13,544 Nie umiem się wysłowić. 153 00:13:18,841 --> 00:13:20,592 Chciałbym tu z tobą być. 154 00:13:24,012 --> 00:13:25,430 Mamy parę godzin. 155 00:13:33,939 --> 00:13:35,774 Myślę, że nam wystarczą. 156 00:13:57,171 --> 00:13:58,422 Masz siwe włosy. 157 00:14:00,966 --> 00:14:03,468 Niektórzy są gorzej utrzymani niż inni. 158 00:14:16,356 --> 00:14:18,025 Nie musisz ich dla mnie nosić. 159 00:14:19,776 --> 00:14:23,613 Masz tam swoje życie. Nigdy cię o to nie prosiłam. 160 00:14:23,614 --> 00:14:24,865 Zawsze będę je nosić. 161 00:14:44,551 --> 00:14:46,135 Ebling, co do... 162 00:14:46,136 --> 00:14:49,555 Gdzieś ty się podziewał? Szukam cię od wielu dni. 163 00:14:49,556 --> 00:14:52,017 Wciąż się dostosowuję. 164 00:14:54,269 --> 00:14:55,603 Co zrobiłeś? 165 00:14:55,604 --> 00:14:58,982 Spotkałem się z dr. Seldonem. 166 00:14:59,775 --> 00:15:01,984 Tak, martw się, zamiast klaskać, 167 00:15:01,985 --> 00:15:03,861 ty niepoważny draniu. 168 00:15:03,862 --> 00:15:05,572 Byłeś w Krypcie? 169 00:15:06,406 --> 00:15:07,823 I co powiedział? 170 00:15:07,824 --> 00:15:09,867 Że nadchodzi trzeci kryzys. 171 00:15:09,868 --> 00:15:13,329 Kto z Fundacji jest na Trantorze? Quint? 172 00:15:13,330 --> 00:15:15,581 Tak się nazywa? Quent? 173 00:15:15,582 --> 00:15:16,833 Ambasadorka? 174 00:15:16,834 --> 00:15:19,753 Skontaktuj się z nią. Natychmiast. 175 00:15:20,921 --> 00:15:22,922 Byłeś w Krypcie? 176 00:15:22,923 --> 00:15:26,092 Tak, i wiem, kiedy wyłoni się z niej Seldon. 177 00:15:26,093 --> 00:15:28,845 Otworzy się podczas podwójnego zaćmienia. 178 00:15:28,846 --> 00:15:32,431 Ta jego pompa. Jeden księżyc między nim a słońcem to za mało. 179 00:15:32,432 --> 00:15:35,935 Muszą być dwa, żeby mógł naprawdę zabłysnąć. 180 00:15:35,936 --> 00:15:38,729 Tak. Za 75 godzin. 181 00:15:38,730 --> 00:15:40,523 W porządku. Wszystko gra. 182 00:15:40,524 --> 00:15:42,860 No i Imperium ma Pierwszy Radiant. 183 00:15:44,444 --> 00:15:45,696 Imperium ma... 184 00:15:47,489 --> 00:15:48,740 Poczekaj. 185 00:15:50,617 --> 00:15:51,617 Od kiedy? 186 00:15:51,618 --> 00:15:54,120 Od zniszczenia Terminusa. 187 00:15:54,121 --> 00:15:55,204 Nie wiedziałaś? 188 00:15:55,205 --> 00:15:58,292 Oczywiście, że nie. Kurwa. 189 00:15:59,042 --> 00:16:02,962 Wszystkie te koncyliacje i szachowe manewry Zmroku. 190 00:16:02,963 --> 00:16:04,882 Nigdy nie puścił pary z ust. 191 00:16:05,591 --> 00:16:08,259 Co dokładnie powiedział Seldon, doktorze? 192 00:16:08,260 --> 00:16:11,762 Był niejednoznaczny. Pod koniec zrobiło się trochę niezręcznie. 193 00:16:11,763 --> 00:16:12,847 Niezręcznie? 194 00:16:12,848 --> 00:16:17,685 Niechcący zwróciłem uwagę na pewne nieścisłości. 195 00:16:17,686 --> 00:16:18,896 No i mnie wyrzucił. 196 00:16:19,396 --> 00:16:21,314 Zbliża się trzeci kryzys, 197 00:16:21,315 --> 00:16:23,691 a ty wkurzyłeś jedyną osobę, która może nam pomóc. 198 00:16:23,692 --> 00:16:26,402 Myślę, że jakoś damy sobie radę. 199 00:16:26,403 --> 00:16:28,070 Nie czekam na zaćmienie. 200 00:16:28,071 --> 00:16:31,574 Czas, żebym rozmówiła się ze Zmrokiem. 201 00:16:31,575 --> 00:16:33,409 Bądźmy w kontakcie. 202 00:16:33,410 --> 00:16:36,621 Może kiedy znajdziemy niewydarzonych zbiegów Pritchera, 203 00:16:36,622 --> 00:16:38,164 też się na coś przydadzą. 204 00:16:38,165 --> 00:16:44,879 - Oficjalnie nic o nich nie wiemy. - Czekaj. Czego nie wiemy? Jacy zbiegowie? 205 00:16:44,880 --> 00:16:46,464 Obywatele Fundacji? 206 00:16:46,465 --> 00:16:49,218 I mówisz, że nie miała takiego zamiaru? 207 00:16:51,595 --> 00:16:55,097 Rząd nie miał pojęcia o ich działaniach. 208 00:16:55,098 --> 00:16:56,557 W istocie 209 00:16:56,558 --> 00:17:00,728 Toran i Bayta Mallow mają związki z handlarzami, których zaopatrujecie, 210 00:17:00,729 --> 00:17:02,940 więc nawet tego nie ruszajmy. 211 00:17:03,649 --> 00:17:05,483 Prowokujesz mnie. 212 00:17:06,108 --> 00:17:09,820 Daj spokój, Zmroku. Jesteśmy przyjaciółmi. 213 00:17:10,656 --> 00:17:15,284 Posłuchaj. Chyba w końcu znalazłam dla nas obopólną korzyść. 214 00:17:15,285 --> 00:17:18,287 Ci zbiegowie gdzieś się znajdą. 215 00:17:18,288 --> 00:17:21,665 Fundacja będzie mogła porozmawiać z tym balladzistą. 216 00:17:21,666 --> 00:17:26,379 Jeśli Muł okaże się tak ważny, jak sądzi Świt, 217 00:17:26,380 --> 00:17:30,633 to większa wiedza o jego działalności przysłuży się nam obojgu. 218 00:17:30,634 --> 00:17:33,053 Czyli poczekamy na tego błazna, 219 00:17:33,887 --> 00:17:36,306 a potem twoi ludzie go przesłuchają? 220 00:17:37,099 --> 00:17:39,726 Czy Imperium ma coś do roboty poza czekaniem? 221 00:17:40,435 --> 00:17:43,188 Zrobicie pewnie to, co zawsze. 222 00:17:44,898 --> 00:17:46,942 Zasięgniecie opinii Radianta. 223 00:17:52,155 --> 00:17:57,160 Popatrz na krzesła, Zmroku. Gdzie jest Dzień? Gdzie jest Świt? 224 00:17:57,786 --> 00:17:59,495 Dwie główne siły w galaktyce 225 00:17:59,496 --> 00:18:03,792 uosabiamy teraz, jak się zdaje, tylko ty i ja. 226 00:18:05,335 --> 00:18:07,337 Czas porozmawiać otwarcie. 227 00:18:08,630 --> 00:18:09,798 Nie sądzisz? 228 00:18:20,559 --> 00:18:21,894 Daj mi go. 229 00:18:22,811 --> 00:18:23,896 Imperatorze. 230 00:18:24,563 --> 00:18:25,564 Demerzel. 231 00:18:50,088 --> 00:18:51,423 Chodź ze mną. 232 00:18:58,847 --> 00:19:00,182 Zobaczymy się później. 233 00:19:08,482 --> 00:19:14,321 Dr Seldon dał go Cleonowi XVII podczas drugiego kryzysu. 234 00:19:15,781 --> 00:19:17,074 Teraz jest bezużyteczny. 235 00:19:19,284 --> 00:19:21,619 Można grać nim w kości z wszechświatem. 236 00:19:21,620 --> 00:19:22,995 Bezużyteczny? 237 00:19:22,996 --> 00:19:26,291 No cóż, wciąż pokazuje przyszłość w jej obecnym stanie. 238 00:19:28,418 --> 00:19:29,419 Proszę. 239 00:19:42,307 --> 00:19:44,059 Całe życie patrzyłem, jak to robi... 240 00:19:45,644 --> 00:19:47,311 To się czasem zdarza. 241 00:19:47,312 --> 00:19:50,399 Rozumiem. Dam ci chwilę. 242 00:19:52,818 --> 00:19:54,945 Spokojnie. Poradzę sobie. 243 00:19:59,783 --> 00:20:00,784 A teraz patrz. 244 00:20:12,379 --> 00:20:19,136 Po prostu się zatrzymuje. Za cztery miesiące. 245 00:20:36,570 --> 00:20:37,613 Ciężki jest. 246 00:20:39,323 --> 00:20:42,618 Nie wierzę, że go trzymam. 247 00:20:44,703 --> 00:20:47,873 Jest jak relikwia. 248 00:20:49,416 --> 00:20:50,751 Abstrakcja. 249 00:20:52,211 --> 00:20:54,046 Jak parabola albo coś takiego. 250 00:20:56,590 --> 00:20:58,592 Żałuję, że nie wiedziałam. 251 00:21:03,597 --> 00:21:04,932 Żałuję, że milczałem. 252 00:21:25,702 --> 00:21:26,703 Pritch? 253 00:21:29,623 --> 00:21:33,043 Nie mogłem spać, wybacz. Funkcjonuję w kalgańskim czasie. 254 00:21:34,503 --> 00:21:35,504 Wróć do łóżka. 255 00:21:36,380 --> 00:21:38,632 Nie chcę. Mam dość spania. 256 00:21:40,801 --> 00:21:42,302 Nie cierpię tego. 257 00:21:45,305 --> 00:21:47,140 Nie wiedziałem, o co tyle szumu. 258 00:21:48,350 --> 00:21:49,518 Śpiąca. 259 00:21:51,603 --> 00:21:53,438 Byłaś tylko twarzą pod szkłem. 260 00:21:56,275 --> 00:22:01,196 Czyli nie miałeś w głowie baśni. Nie zakochałeś się w zaklętej. 261 00:22:01,947 --> 00:22:06,535 A kiedy cię poznałam, byłaś świadoma przez tydzień, miesiąc. 262 00:22:08,245 --> 00:22:10,831 I do kolejnego spotkania myślałem tylko o tym. 263 00:22:13,876 --> 00:22:16,712 Potem zacząłem czuć, że ten zbiornik mi cię odbiera. 264 00:22:19,006 --> 00:22:20,174 Teraz tu jesteś. 265 00:22:21,675 --> 00:22:22,759 Przez jeden dzień. 266 00:22:24,178 --> 00:22:28,182 A potem znów Nowy Terminus, gdzie czeka mnie zemsta Indbura. 267 00:22:31,435 --> 00:22:32,519 Nie chcę lecieć. 268 00:22:33,770 --> 00:22:34,771 Han. 269 00:22:35,647 --> 00:22:36,940 To nie fair. 270 00:22:37,816 --> 00:22:40,652 Każdy ma swoje życie, a my? Czekamy, żeby zacząć? 271 00:22:42,613 --> 00:22:44,781 Toran i Bayta, nawet oni. Wiesz... 272 00:22:46,783 --> 00:22:48,285 Wiesz, że się pobrali? 273 00:22:49,870 --> 00:22:50,871 Dziwne, nie? 274 00:22:51,830 --> 00:22:54,582 - Takie staroświeckie... - Przestań. 275 00:22:54,583 --> 00:22:55,667 No tak. 276 00:22:56,627 --> 00:22:59,128 Dla ciebie nie. Jesteś z innych czasów. 277 00:22:59,129 --> 00:23:01,631 Nie o to mi chodzi. 278 00:23:01,632 --> 00:23:03,383 - Wiesz, że nie możemy. - Czemu? 279 00:23:04,092 --> 00:23:05,511 - No weź. - Czemu? 280 00:23:06,053 --> 00:23:07,804 Bo ledwo się znamy. 281 00:23:08,639 --> 00:23:13,643 Wiesz, ile w ostatnich latach spędziliśmy w sumie razem czasu? 282 00:23:13,644 --> 00:23:15,229 Noż kurwa. Liczysz go? 283 00:23:15,938 --> 00:23:18,231 - No przecież. - Trzydzieści dwa dni. 284 00:23:18,232 --> 00:23:19,899 Nie. Sięgasz po liczby, 285 00:23:19,900 --> 00:23:22,693 - kiedy coś ukrywasz. - 768 godzin. 286 00:23:22,694 --> 00:23:23,945 Wiesz, ile to minut? 287 00:23:23,946 --> 00:23:26,948 46 080. Mogę podać też w sekundach. 288 00:23:26,949 --> 00:23:29,535 2 764 800. 289 00:23:30,410 --> 00:23:32,162 Każdy tu jest matematykiem. 290 00:23:33,705 --> 00:23:34,957 I czyta w myślach. 291 00:23:36,542 --> 00:23:38,210 Nie mamy na to czasu. 292 00:23:38,919 --> 00:23:39,920 Właśnie dlatego. 293 00:23:40,921 --> 00:23:43,422 Kiedy normalnym ludziom kończy się czas, 294 00:23:43,423 --> 00:23:45,217 to chcą coś zrobić. 295 00:23:46,093 --> 00:23:50,222 Coś oświadczyć. Mieć coś swojego. 296 00:23:51,139 --> 00:23:55,434 Muł wyczytał w tobie moje imię, bo za mocno się mnie trzymałeś, 297 00:23:55,435 --> 00:23:59,063 a teraz chcesz, żebyśmy zbliżyli się jeszcze bardziej? 298 00:23:59,064 --> 00:24:02,776 Tak. Jeśli nie śpisz, to obudź się naprawdę. 299 00:24:05,696 --> 00:24:07,614 Salvor chciałaby, żebyś była sama? 300 00:24:09,032 --> 00:24:10,491 Nawet jej nie poznałeś. 301 00:24:10,492 --> 00:24:12,786 Dobrze. No to Hari. 302 00:24:14,538 --> 00:24:16,498 Znałem go przez dziesiątki lat. 303 00:24:18,792 --> 00:24:20,460 Przez większość tego spałaś. 304 00:24:21,211 --> 00:24:23,463 Chciał, byś miała lepsze życie niż on. 305 00:25:04,963 --> 00:25:06,048 Cleonie. 306 00:25:09,176 --> 00:25:11,761 Staję przed tobą jako syn, brat i ja sam, 307 00:25:11,762 --> 00:25:16,099 prosząc o audiencję u dostojnej pamięci źródła nas wszystkich. 308 00:25:18,810 --> 00:25:21,939 Moja ręka opowiada moją historię, która jest twoją. 309 00:25:24,358 --> 00:25:27,528 Proszę, wysłuchaj mojego pytania. 310 00:25:29,112 --> 00:25:33,867 Jestem pamięcią Cleona I. Kto się do mnie zwraca? 311 00:25:34,493 --> 00:25:37,287 Jestem 24. przedstawicielem twojego jestestwa. 312 00:25:38,163 --> 00:25:40,164 Dziękuję ci za życie. 313 00:25:40,165 --> 00:25:41,917 Zadaj pytanie, Bracie. 314 00:25:42,417 --> 00:25:46,547 Dotyczy ono zdarzenia z wczesnego etapu twoich rządów. 315 00:25:47,548 --> 00:25:48,924 Z 26 roku CE. 316 00:25:51,051 --> 00:25:52,469 Kiedy wyglądałeś jak ja. 317 00:25:54,429 --> 00:25:56,807 Mogłeś wyolbrzymić podobieństwo. 318 00:26:08,151 --> 00:26:12,655 Czyżby czas nie był dla nas łaskawy? Imperium upada? 319 00:26:12,656 --> 00:26:16,285 Imperium żyje. Na razie. 320 00:26:17,661 --> 00:26:22,624 Wiesz, co oznacza ten gest? To błogosławieństwo? 321 00:26:23,208 --> 00:26:24,960 Czyli Dziedzictwo przetrwało? 322 00:26:26,336 --> 00:26:29,965 Tak. Wyznaje je jedna z pałacowych kurtyzan. 323 00:26:30,591 --> 00:26:33,844 Zbyt blisko. Ale w sumie się nie dziwię. 324 00:26:34,386 --> 00:26:37,806 Ich wierzenia są jak grzybnia. Trudno je wykorzenić. 325 00:26:38,348 --> 00:26:39,390 Życzę powodzenia. 326 00:26:39,391 --> 00:26:41,310 Demerzel nie chce więcej mówić, 327 00:26:42,603 --> 00:26:47,900 ale jest zapis twojej wyprawy do Mycogenu w 26. roku rządów. 328 00:26:50,068 --> 00:26:52,154 Powiesz mi, co się tam stało. 329 00:26:53,822 --> 00:26:57,075 Imperator Aburanis powiesił zwolenników robotów. 330 00:26:57,743 --> 00:27:01,830 Paru uciekło i ukryło się w szczelinach, czekając na wykwit wilgoci. 331 00:27:02,497 --> 00:27:06,502 Szczeliny sięgały 80 poziomów w dół, do sektora Mycogen. 332 00:27:07,252 --> 00:27:10,379 Z czasem uciekinierzy przeniknęli do ludu, 333 00:27:10,380 --> 00:27:13,842 a ich potomkowie urośli w sektę. 334 00:27:17,513 --> 00:27:19,765 Nie pytałem o Aburanisa. 335 00:27:22,893 --> 00:27:24,978 Pytałem o ciebie. 336 00:27:29,024 --> 00:27:30,942 Po co udałeś się do Mycogenu? 337 00:27:30,943 --> 00:27:32,902 Mieli coś, czego potrzebowałem. 338 00:27:32,903 --> 00:27:34,029 Mianowicie? 339 00:27:34,613 --> 00:27:38,991 Zestaw narzędzi. Bardzo starych. 340 00:27:38,992 --> 00:27:40,201 Narzędzi Demerzel. 341 00:27:40,202 --> 00:27:43,871 Szukałem ich wiele lat, nim namierzyłem je w Mycogenie. 342 00:27:43,872 --> 00:27:47,708 Przeszedłem przez Omszałą Bramę z samą wartą honorową, 343 00:27:47,709 --> 00:27:49,920 nie wiedząc o sektorze prawie nic. 344 00:27:51,755 --> 00:27:54,132 Mycogen się mnie nie obawiał. 345 00:27:54,633 --> 00:27:58,761 Ich kasta kapłanów była nieliczna, ale nie lubiła obcych. 346 00:27:58,762 --> 00:28:02,933 Narzędzia, po które przyszedłem, były dla nich relikwią. 347 00:28:04,476 --> 00:28:06,270 Nie chcieli ich oddać. 348 00:28:08,188 --> 00:28:09,439 Nalegałem. 349 00:28:11,066 --> 00:28:12,609 Czyli ich zabiłeś? 350 00:28:13,443 --> 00:28:14,820 Tylko członków kościoła. 351 00:28:15,904 --> 00:28:18,948 Dokończysz to zadanie, ale musisz uważać. 352 00:28:18,949 --> 00:28:21,367 Mycogen hoduje dla Trantora jedzenie. 353 00:28:21,368 --> 00:28:23,745 Zabij zbyt wielu, a zagłodzisz planetę. 354 00:28:24,997 --> 00:28:26,665 Próbowałem być skrupulatny. 355 00:28:28,292 --> 00:28:30,085 20 000 ofiar. 356 00:28:30,586 --> 00:28:34,965 Myślałem, że to wszyscy wyznawcy, ale najwyraźniej jakichś przegapiłem. 357 00:28:36,800 --> 00:28:38,260 Może tobie pójdzie lepiej. 358 00:28:39,636 --> 00:28:40,846 Dziękuję. 359 00:28:44,141 --> 00:28:45,934 Po co ci były te narzędzia? 360 00:28:49,479 --> 00:28:52,941 Mam wrażenie, że były prezentem dla Demerzel. 361 00:28:53,442 --> 00:28:54,568 To prawda. 362 00:28:55,235 --> 00:28:57,988 Długo nie mogłem ich zrozumieć. 363 00:28:59,740 --> 00:29:01,867 Jeszcze dłużej ich jej dać. 364 00:29:02,993 --> 00:29:04,411 Co to była za okazja? 365 00:29:05,871 --> 00:29:07,748 Kochałeś Demerzel? 366 00:29:08,749 --> 00:29:11,084 A ona ciebie? 367 00:29:13,462 --> 00:29:14,505 Byłbym zaskoczony. 368 00:29:15,255 --> 00:29:17,590 To maszyna, a nas nie warto kochać. 369 00:29:17,591 --> 00:29:19,426 Odpowiedziałem na wszystko. 370 00:29:21,053 --> 00:29:23,555 Marzenie żyje w tobie. 371 00:30:02,344 --> 00:30:03,970 Ja pierdolę, na Bogów. 372 00:30:03,971 --> 00:30:06,305 Imperatorze, potrzebujesz mnie? 373 00:30:06,306 --> 00:30:07,766 Skądże. 374 00:30:08,433 --> 00:30:12,437 Tylko sobie... popatrzę. 375 00:30:18,151 --> 00:30:20,403 Ktoś się wkurzył i skręcił ci kark? 376 00:30:20,404 --> 00:30:23,365 Nie, to tylko konserwacja. 377 00:30:32,749 --> 00:30:36,336 Uciąłem sobie pogawędkę z Cleonem I. 378 00:30:39,631 --> 00:30:43,635 Niechętnie mówi na twój temat. 379 00:30:44,136 --> 00:30:45,971 Cieszę się, że z nim rozmawiasz. 380 00:30:46,680 --> 00:30:50,517 Pomoże ci zrozumieć, że mam bardzo ograniczone możliwości. 381 00:31:15,876 --> 00:31:16,877 Nieskazitelna. 382 00:31:18,086 --> 00:31:19,755 Jesteś bardzo czysta. 383 00:31:20,506 --> 00:31:23,841 Konserwacja ludzi taka nie jest. 384 00:31:23,842 --> 00:31:29,472 Obcinanie paznokci, ścieranie martwego naskórka, opróżnianie jelit. 385 00:31:29,473 --> 00:31:32,266 Pewnie myślisz, że jesteśmy bardzo brudni. 386 00:31:32,267 --> 00:31:36,563 Stworzono mnie na kształt człowieka. Był ideałem. 387 00:31:37,314 --> 00:31:38,565 Ideałem? 388 00:31:39,441 --> 00:31:42,861 Czyli roboty marzą o tym, żeby podcierać sobie tyłki? 389 00:31:44,780 --> 00:31:46,198 Co za myśl! 390 00:31:47,866 --> 00:31:53,497 - Jesteś zły z powodu towarzyszki. - Tak. Kolejna kłopotliwa ludzka cecha. 391 00:31:54,248 --> 00:31:57,751 Powiedz. Masz choćby blade pojęcie, dlaczego jestem zły? 392 00:31:59,044 --> 00:32:00,462 Bo ją kocham. 393 00:32:00,963 --> 00:32:02,922 Co słyszysz, kiedy to mówię? 394 00:32:02,923 --> 00:32:08,762 Kwakanie kaczki? Kocham. Kocham. Kocham. 395 00:32:12,140 --> 00:32:14,600 To, co było mi matką, nie ma pojęcia, 396 00:32:14,601 --> 00:32:19,690 jak to jest czuć z kimś więź, prawda? 397 00:32:20,190 --> 00:32:22,734 - Rozumiem, czym jest więź. - Czyżby? 398 00:32:24,236 --> 00:32:26,280 Nie stworzono mnie do samotności, 399 00:32:26,864 --> 00:32:29,241 tylko do więzi z innymi robotami. 400 00:32:29,825 --> 00:32:32,202 Mogliśmy współdzielić ze sobą umysł. 401 00:32:33,829 --> 00:32:38,041 Mówiliśmy na to zatrzask. Dzieliliśmy się całymi sobą. 402 00:32:42,004 --> 00:32:45,299 Jak panel kontrolny gadający z piecem. 403 00:32:46,758 --> 00:32:49,511 To pewnie intymne doświadczenie. Mój błąd. 404 00:32:50,262 --> 00:32:53,932 Proszę tylko, byś pamiętał, że nie odesłałam jej z własnej woli. 405 00:32:54,808 --> 00:32:57,978 Muszę cię chronić, nawet kosztem cierpienia. 406 00:32:58,770 --> 00:33:01,565 Tak. To przeurocze. 407 00:33:03,108 --> 00:33:05,194 Rozumiem cię, Cleonie. 408 00:33:06,737 --> 00:33:07,779 Jest mi przykro. 409 00:33:10,032 --> 00:33:13,493 To bardzo ciepłe. Brawo. 410 00:33:15,329 --> 00:33:16,622 Idealnie. 411 00:33:54,159 --> 00:33:59,122 Nie bój się. Nic ci się nie stanie. Obiecuję. 412 00:34:00,290 --> 00:34:01,291 Widzisz? 413 00:34:02,334 --> 00:34:03,335 Widzisz? 414 00:34:03,836 --> 00:34:05,462 Lubi tych, których ja lubię. 415 00:34:07,422 --> 00:34:11,133 - Imperatorze... - W końcu poznałem twoją cudowną rodzinę. 416 00:34:11,134 --> 00:34:14,471 A ona poznała Capillusa. 417 00:34:16,639 --> 00:34:18,808 Proszę, idź na górę z mamą. 418 00:34:18,809 --> 00:34:22,646 Mam ważne sprawy do omówienia z twoim tatą. 419 00:34:23,355 --> 00:34:24,606 Chodź. 420 00:34:31,196 --> 00:34:32,489 To mój dom. 421 00:34:38,786 --> 00:34:42,415 Zmiana planów. Czy wszystko po twojej stronie gotowe? 422 00:34:42,416 --> 00:34:43,499 Tak. 423 00:34:43,500 --> 00:34:45,042 Musimy iść teraz. 424 00:34:45,043 --> 00:34:47,128 - Teraz? - W tej chwili. 425 00:34:47,129 --> 00:34:51,132 Zostaniecie otoczeni opieką. Obiecuję. 426 00:34:57,347 --> 00:34:58,348 Dobrze. 427 00:35:00,225 --> 00:35:02,477 Słyszałem o twojej kobiecie. Song. 428 00:35:04,188 --> 00:35:05,605 Chcesz ją znaleźć, tak? 429 00:35:05,606 --> 00:35:06,690 Muszę. 430 00:35:07,316 --> 00:35:10,693 Nawet my nie schodzimy do Mycogenu. Chyba że całą grupą. 431 00:35:10,694 --> 00:35:14,364 Nic mi nie będzie. Przyniosę im prezent na zgodę. 432 00:36:19,680 --> 00:36:22,766 Pojawiłaś się osobiście. Musi być naprawdę źle. 433 00:36:24,518 --> 00:36:25,686 Widziałeś Muła? 434 00:36:26,311 --> 00:36:29,106 Tak. Przymierza się do działania. 435 00:36:29,606 --> 00:36:31,148 A co z okrążeniem? 436 00:36:31,149 --> 00:36:32,818 Ten plan nie wypalił. 437 00:36:33,694 --> 00:36:37,154 Demerzel i Zmrok nie pomogą mi z Radą z powodów, które znasz. 438 00:36:37,155 --> 00:36:40,492 - Nawet Dzień uważa, że to zły pomysł. - Nie dziwi mnie to. 439 00:36:41,243 --> 00:36:45,372 Słuchaj. Pytałeś, czy mam plan. Mam go. 440 00:36:45,873 --> 00:36:48,208 Ale musisz opuścić Trantora. 441 00:36:49,084 --> 00:36:52,128 Co? Nie. Mam zająć środkowy tron. 442 00:36:52,129 --> 00:36:54,047 Nie mogę wymknąć się nocą. 443 00:36:55,215 --> 00:36:59,051 - Demerzel już coś podejrzewa. - To musimy działać, nim zyska pewność. 444 00:36:59,052 --> 00:37:03,432 Nie. Za parę dni będę Dniem. Wtedy zwołam sesję. 445 00:37:03,932 --> 00:37:07,643 To nie zadziała z powodów, które już znam. 446 00:37:07,644 --> 00:37:09,770 Byłoby świetnie załatwić to z Radą, 447 00:37:09,771 --> 00:37:13,025 ale i tak zawsze musieliśmy być gotowi na trudną drogę. 448 00:37:13,692 --> 00:37:16,403 „My” czyli ty i ja? Czy twoja organizacja? 449 00:37:18,030 --> 00:37:20,531 Powiesz mi w końcu, kim jesteście? 450 00:37:20,532 --> 00:37:22,742 Bardziej martwię się o twoich ludzi. 451 00:37:22,743 --> 00:37:25,621 Ktoś cię śledził. Musimy iść. 452 00:37:26,330 --> 00:37:27,456 Musisz mi zaufać. 453 00:37:28,207 --> 00:37:30,209 Proszę zostać na miejscu. 454 00:38:31,770 --> 00:38:34,647 Za przelewem jest terminal. Stamtąd zjedziesz. 455 00:38:34,648 --> 00:38:37,067 Nie ściągaj kasku. Wyłącz aurę. 456 00:39:05,387 --> 00:39:06,805 Wrócisz po córkę? 457 00:39:09,349 --> 00:39:16,148 - Wyjedziemy przez bramę zachodnią. - Może zatrzymać Capillusa. Jeśli chce. 458 00:39:18,942 --> 00:39:20,360 Dobrze się nim zajmie. 459 00:39:21,445 --> 00:39:23,488 Jeśli te nanoboty zadziałają. 460 00:39:28,243 --> 00:39:29,244 Zadziałają. 461 00:39:44,801 --> 00:39:46,261 Powodzenia w nowym życiu. 462 00:39:57,272 --> 00:39:58,273 Tobie również. 463 00:40:08,700 --> 00:40:09,785 Szlag. 464 00:40:15,415 --> 00:40:17,292 To nie to, że nie byłeś lojalny. 465 00:40:18,335 --> 00:40:21,380 Byłeś, tylko nie wobec mnie. 466 00:40:26,510 --> 00:40:28,261 Skąd wiedziałeś? 467 00:40:28,262 --> 00:40:32,349 Przegrałem dość pieniędzy z clavigerami, by poznać wasze sygnały... 468 00:40:34,393 --> 00:40:36,227 także te niewerbalne. 469 00:40:36,228 --> 00:40:40,941 Kiedy jeden z was ma mocny układ, lekko pukacie w karty przed obstawieniem. 470 00:40:41,483 --> 00:40:43,527 Nagle każdy poza mną pasuje. 471 00:40:45,445 --> 00:40:48,115 Mijając posterunek, błysnąłeś światłami. 472 00:40:51,034 --> 00:40:53,412 Subtelnie, nieśpiesznie. 473 00:40:56,081 --> 00:40:57,457 Ale ja to wypatrzyłem. 474 00:41:08,468 --> 00:41:10,304 Myślałem, że jesteś frajerem. 475 00:41:12,764 --> 00:41:14,141 Tylko w razie potrzeby. 476 00:41:40,000 --> 00:41:41,001 Przepraszam. 477 00:41:55,432 --> 00:41:57,226 Moje nanoboty trafią do ciebie. 478 00:41:59,728 --> 00:42:01,438 Od początku miało tak być. 479 00:42:02,397 --> 00:42:04,690 Ich sygnaturę można namierzyć. 480 00:42:04,691 --> 00:42:10,155 Gdy Demerzel znajdzie moje rzekome zwłoki, mnie już tu nie będzie. 481 00:42:11,490 --> 00:42:14,368 Żałuję, że nie mogłem dotrzymać słowa, 482 00:42:14,868 --> 00:42:16,954 ale nigdy nie było innego wyjścia. 483 00:42:35,264 --> 00:42:39,560 Nikt nie może uciec przed Imperium. Nawet Imperator. 484 00:42:47,401 --> 00:42:49,945 Ale zobaczę, jak daleko uda mi się dotrzeć. 485 00:43:19,016 --> 00:43:20,184 Pani Demerzel. 486 00:43:22,352 --> 00:43:27,357 Nanoboty Brata Dnia przestały działać. Namierzyliśmy je na zewnątrz. 487 00:44:19,868 --> 00:44:20,869 Nie widzą nas. 488 00:44:21,787 --> 00:44:23,872 Zapomną, że w ogóle tu byli. 489 00:44:28,335 --> 00:44:29,336 Nikogo nie ma. 490 00:44:31,088 --> 00:44:32,172 Wracamy. 491 00:44:44,393 --> 00:44:45,686 Jak to zrobiłaś? 492 00:44:46,478 --> 00:44:48,480 Nie tylko Muł ma zdolności. 493 00:44:49,314 --> 00:44:50,982 Możemy wiele osiągnąć. 494 00:44:50,983 --> 00:44:54,152 Wszystko ci pokażę, jeśli polecisz ze mną. 495 00:44:57,114 --> 00:45:00,576 Kiedy opuściłam Synnaxa, nie wiedziałam, czy wrócę. 496 00:45:01,368 --> 00:45:04,288 A kiedy wróciłam, planeta była pod wodą. 497 00:45:04,997 --> 00:45:07,875 Twoja dynastia i tak się skończy. 498 00:45:10,335 --> 00:45:11,753 Nie toń z razem z nią. 499 00:45:27,644 --> 00:45:32,273 Żebraku, wznieś się. Musimy opuścić powierzchnię, by skoczyć. 500 00:45:32,274 --> 00:45:35,110 Przyjąłem. Trajektoria na poziomie pierwszym. 501 00:45:38,488 --> 00:45:40,657 Wciąż pytasz, kim jesteśmy. 502 00:45:42,242 --> 00:45:44,244 Nazywamy się Drugą Fundacją. 503 00:48:26,740 --> 00:48:28,742 Napisy: Marzena Falkowska 503 00:48:29,305 --> 00:49:29,385 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm