1 00:00:05,004 --> 00:00:06,152 Poprzednio… 2 00:00:06,235 --> 00:00:10,551 Mogłeś słyszeć o seryjnym mordercy, który zabija kierowców. 3 00:00:10,635 --> 00:00:12,136 - To ty? - To znaczy? 4 00:00:12,220 --> 00:00:16,014 To ty włamałeś się do mnie i zostawiłeś mi zaproszenie przy trofeach? 5 00:00:17,909 --> 00:00:22,146 Zapraszamy na spotkanie z podobnie myślącymi osobami”. 6 00:00:22,230 --> 00:00:24,273 To przyjęcie dla seryjnych morderców. 7 00:00:24,357 --> 00:00:26,108 - Ronald Schmidt? - Mów mi Red. 8 00:00:26,192 --> 00:00:28,277 Pora poznać pana na włościach. 9 00:00:28,361 --> 00:00:29,194 Leon Prater. 10 00:00:29,278 --> 00:00:32,823 Od lat organizuję tego typu spotkania. 11 00:00:32,907 --> 00:00:34,032 Będzie ktoś jeszcze? 12 00:00:34,590 --> 00:00:37,474 - Tatuażysta. - Witamy w gabinecie osobliwości. 13 00:00:37,558 --> 00:00:41,081 Mię polubisz od razu. Likwiduje drapieżców seksualnych. 14 00:00:41,165 --> 00:00:43,187 Drapieżców? Czyżby też miała Kodeks? 15 00:00:43,270 --> 00:00:46,920 - Na ilu takich seriach spotkań byłaś? - Przyjeżdżam już czwarty rok. 16 00:00:47,004 --> 00:00:49,131 - Podoba ci się to. - Jego pieniądze. 17 00:00:49,215 --> 00:00:51,117 Idę wziąć szybki prysznic. 18 00:00:51,201 --> 00:00:52,718 Prysznic z seryjnym mordercą? 19 00:00:52,802 --> 00:00:54,261 Coś mi wypadło. 20 00:00:54,345 --> 00:00:56,034 - Dzięki za bieganie. - Słucham? 21 00:01:00,935 --> 00:01:02,269 Spotkałeś Ryana Fostera? 22 00:01:02,353 --> 00:01:04,271 - Ryan! - Chujek przestał działać. 23 00:01:04,355 --> 00:01:06,398 Nie wiesz, gdzie mógłbym go naprawić? 24 00:01:06,482 --> 00:01:08,368 Wyjechał w dziewięciu kawałkach. 25 00:01:11,404 --> 00:01:12,779 Oby złapano sprawcę. 26 00:01:12,863 --> 00:01:14,822 Wkraczasz na mroczną ścieżkę. 27 00:01:17,368 --> 00:01:19,818 Mam nadzieję, że nie staniesz się taki jak ojciec. 28 00:01:21,141 --> 00:01:25,670 .:: GrupaHatak.pl ::. 29 00:01:27,000 --> 00:01:33,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 30 00:01:42,290 --> 00:01:43,350 Nie rób tego. 31 00:01:46,075 --> 00:01:46,913 Tata? 32 00:01:49,121 --> 00:01:53,213 - Przecież cię zastrzeliłem. - Wiem, że to sporo do przetrawienia. 33 00:01:53,297 --> 00:01:56,281 - Przejdźmy się i… - Jak mnie odnalazłeś, do chuja? 34 00:01:56,365 --> 00:01:59,300 Odpowiem na wszystkie twoje pytania, ale nie tutaj. 35 00:02:00,036 --> 00:02:04,957 Napisy: Igloo666 36 00:02:09,837 --> 00:02:12,173 NAPALENI NA MORDERSTWO 37 00:02:28,475 --> 00:02:32,062 - Śledzisz mnie? - Nie. Po prostu się o ciebie troszczę. 38 00:02:35,905 --> 00:02:37,299 Zamieszkałem tu, by… 39 00:02:42,965 --> 00:02:44,085 dbać o ciebie. 40 00:02:45,597 --> 00:02:47,582 Kurwa, jakim cudem żyjesz? 41 00:02:47,666 --> 00:02:48,689 Dobre pytanie. 42 00:02:50,778 --> 00:02:54,686 Niska temperatura spowolniła tętno, przez co się nie wykrwawiłem. 43 00:02:55,700 --> 00:02:58,677 Byłem w śpiączce przez dziesięć tygodni, a lekarze mówili… 44 00:02:58,761 --> 00:03:00,679 Jesteś jak czarny charakter z horroru. 45 00:03:00,763 --> 00:03:03,734 Jak Michael Myers albo ten zjeb w masce hokejowej. 46 00:03:03,823 --> 00:03:05,207 Wracasz zza grobu. 47 00:03:06,500 --> 00:03:08,684 Dostrzegam pewne podobieństwa. 48 00:03:09,086 --> 00:03:10,230 Usiądź. 49 00:03:11,066 --> 00:03:12,646 Napijesz się czegoś? 50 00:03:17,330 --> 00:03:18,721 Dlaczego nie siedzisz? 51 00:03:21,313 --> 00:03:23,680 Szeryf Bishop oczyściła mnie z zarzutów. 52 00:03:24,903 --> 00:03:28,249 Logan strzelił do mnie, gdy byłem nieuzbrojony. 53 00:03:28,333 --> 00:03:30,376 Uznała to za działanie w samoobronie. 54 00:03:31,450 --> 00:03:33,969 Nie masz pojęcia, jak zmienił mnie tamten dzień. 55 00:03:47,643 --> 00:03:50,936 To byłem ja. To ja sprowokowałem cię do strzału. 56 00:03:52,548 --> 00:03:55,804 Kazałem ci odbezpieczyć broń i wycelować w moje serce. 57 00:03:57,818 --> 00:04:02,657 Ale nie powinienem był tego robić. Nie powinienem był tego robić tobie. 58 00:04:02,741 --> 00:04:04,694 Cały czas mam to w głowie. 59 00:04:07,159 --> 00:04:10,712 Rozjebało mi to psychę i… 60 00:04:12,117 --> 00:04:13,889 Wiem o Ryanie Fosterze. 61 00:04:15,947 --> 00:04:17,417 Tak cię odnalazłem. 62 00:04:18,257 --> 00:04:20,936 Ciało porąbane na dziewięć kawałków. 63 00:04:21,020 --> 00:04:23,714 Worki na śmieci. Tak jak cię nauczyłem. 64 00:04:26,349 --> 00:04:28,216 Wiem, przez co przechodzisz. 65 00:04:37,742 --> 00:04:40,413 Na studiach napotkałem pewnego gościa z bractwa. 66 00:04:40,497 --> 00:04:43,662 Był kimś pokroju Ryana. Drapieżcą seksualnym, gwałcicielem. 67 00:04:44,815 --> 00:04:46,993 Próbował skrzywdzić twoją ciotkę Deb. 68 00:04:47,077 --> 00:04:48,357 Wypierdalaj! 69 00:04:54,102 --> 00:04:57,150 Gdyby mnie nie powstrzymała, postąpiłbym tak jak ty. 70 00:04:57,234 --> 00:05:00,156 Dlatego uwierz – rozumiem cię. 71 00:05:02,432 --> 00:05:06,182 Byłem taki sam w twoim wieku. 72 00:05:08,401 --> 00:05:11,070 Czułem ten sam mrok. 73 00:05:14,218 --> 00:05:16,448 I też ciągle myślałem o zabijaniu. 74 00:05:18,881 --> 00:05:20,341 I gdy zabiłem pierwszy raz… 75 00:05:25,294 --> 00:05:26,805 Miałem 20 lat. 76 00:05:28,635 --> 00:05:31,070 Wtedy wreszcie poczułem… 77 00:05:33,009 --> 00:05:34,541 tę ulgę. 78 00:05:34,625 --> 00:05:35,640 Ulgę? 79 00:05:37,348 --> 00:05:40,922 Moje życie to piekło. Mam koszmary, w których zabijam Ryana. 80 00:05:41,006 --> 00:05:43,282 Wszędzie widzę jego twarz. 81 00:05:44,134 --> 00:05:45,927 To jego zegarek. 82 00:05:46,011 --> 00:05:52,100 Ciągle słyszę jebane tykanie. I dłużej już tak nie wytrzymam. 83 00:05:52,184 --> 00:05:56,683 Nie mogę żyć z tym poczuciem winy. Dlatego chciałem zgłosić się na policję. 84 00:05:57,982 --> 00:06:00,191 Może jednak nie jesteśmy aż tak podobni. 85 00:06:01,596 --> 00:06:06,114 Pomyśl, ile jeszcze kobiet by skrzywdził, gdybyś nie zareagował. 86 00:06:06,198 --> 00:06:11,786 „Zareagowaniem” byłoby wezwanie ochrony, nie rozwalenie głowy pokrywą od spłuczki. 87 00:06:12,412 --> 00:06:15,540 Próbowałeś rozwinąć we mnie coś, co… 88 00:06:16,266 --> 00:06:19,379 Gdybyś nie był taki, jaki jesteś, nie zabiłbym Ryana. 89 00:06:21,295 --> 00:06:23,673 Najgorsze chwile nas nie definiują. 90 00:06:23,757 --> 00:06:26,352 Tak sobie wmawiałeś, gdy mama została zamordowana? 91 00:06:28,596 --> 00:06:31,195 A co z ciocią Deb? I kapitan LaGuertą? 92 00:06:33,116 --> 00:06:34,317 LaGuertą? Skąd… 93 00:06:35,669 --> 00:06:40,371 - O czym ty mówisz? - Rozmawiałem dziś rano z Batistą. 94 00:06:42,128 --> 00:06:43,953 Nie tylko ty mnie odnalazłeś. 95 00:06:44,037 --> 00:06:46,947 Jestem oficjalnie na celowniku Batisty. 96 00:06:47,031 --> 00:06:50,841 Chciał, żebym przyznał, że jesteś Rzeźnikiem z Zatoki. 97 00:06:51,862 --> 00:06:55,246 Twierdził, że wie, że mnie szkoliłeś. 98 00:06:56,910 --> 00:06:58,166 Co mu powiedziałeś? 99 00:06:58,607 --> 00:07:00,022 Nic. 100 00:07:04,980 --> 00:07:09,937 Bez obaw. Batista nie ma żadnych dowodów. Gadałem z nim tydzień temu w Iron Lake. 101 00:07:12,844 --> 00:07:17,490 Czyli chciał, żebym myślał, że nie żyjesz. 102 00:07:21,762 --> 00:07:24,144 Już nie wiem, w co mam wierzyć. 103 00:07:26,445 --> 00:07:28,863 Próbował tobą manipulować. 104 00:07:28,947 --> 00:07:33,093 Być może. Ale to nie znaczy, że mówił same kłamstwa. 105 00:07:41,001 --> 00:07:42,007 Daj. 106 00:07:43,541 --> 00:07:44,720 Ja go wezmę. 107 00:07:48,425 --> 00:07:50,331 Wezmę to na siebie. 108 00:08:06,114 --> 00:08:07,650 Skoczymy coś zjeść? 109 00:08:08,985 --> 00:08:10,905 Co? Nie. 110 00:08:10,989 --> 00:08:15,622 Nie możesz wrócić zza grobu i udawać, że wszystko jest w porządku. 111 00:08:16,495 --> 00:08:18,521 Skąd pomysł, że chcę cię znać? 112 00:08:20,626 --> 00:08:22,000 Muszę już iść. 113 00:08:22,793 --> 00:08:24,347 Harrison, poczekaj. 114 00:08:25,462 --> 00:08:28,311 Sama rozmowa tu nie wystarczy, Dex. 115 00:08:29,105 --> 00:08:30,805 To co powinienem zrobić? 116 00:08:32,634 --> 00:08:33,643 Nie wiem. 117 00:08:50,935 --> 00:08:54,499 Większość nastoletnich lat spędziłem w tym domu zastępczym. 118 00:08:54,582 --> 00:08:59,306 Domu zastępczym? O w mordę. Myślałem, że tatuś zostawił ci fortunę. 119 00:09:00,344 --> 00:09:02,708 Że też tak skromnie zaczynałeś. 120 00:09:02,791 --> 00:09:07,531 Musiałeś nieźle się postarać, aby wznieść się tak wysoko. 121 00:09:07,615 --> 00:09:12,787 Tak, ale otrzymałem też sporo wsparcia. Dlatego tak bardzo chcę pomagać innym. 122 00:09:13,862 --> 00:09:17,911 Gdy zarobiłem pierwszy milion, spłaciłem hipotekę rodziny zastępczej. 123 00:09:18,954 --> 00:09:23,078 Spłaciłem już hipotekę każdej rodziny, która adoptowała stamtąd dziecko. 124 00:09:24,104 --> 00:09:26,773 Nie możemy tego pominąć podczas wywiadu. 125 00:09:26,857 --> 00:09:27,986 Cóż… 126 00:09:28,755 --> 00:09:31,193 Wolałbym o tym nie wspominać. 127 00:09:31,748 --> 00:09:34,823 Skupmy się na ciężkiej pracy rodzin zastępczych. 128 00:09:34,907 --> 00:09:38,493 Większość osób chciałaby się tym pochwalić. 129 00:09:38,577 --> 00:09:40,970 Powinniśmy poruszyć ten temat. 130 00:09:41,054 --> 00:09:42,447 Jeszcze pięć minut. 131 00:09:51,215 --> 00:09:52,966 NOWOJORSKA POLICJA 132 00:09:53,050 --> 00:09:54,001 Cholera. 133 00:09:59,515 --> 00:10:00,995 Tu detektyw Wallace. 134 00:10:01,078 --> 00:10:04,102 Dzwonił pan o 9.03, ale nie zostawił pan wiadomości. 135 00:10:04,186 --> 00:10:07,171 Tak. Ale jednak zmieniłem zdanie. 136 00:10:07,255 --> 00:10:11,568 - Nie sądzę, bym mógł wam… - Najlepiej będzie pomówić osobiście. 137 00:10:11,652 --> 00:10:13,125 Zapraszam do biura. 138 00:10:14,624 --> 00:10:18,297 To kiepska pora. Jestem bardzo zajęty. 139 00:10:18,885 --> 00:10:20,160 No to ja podjadę. 140 00:10:20,244 --> 00:10:23,560 Jest pan w domu czy w pracy? 141 00:10:23,644 --> 00:10:25,373 W sumie to jedno miejsce. 142 00:10:25,457 --> 00:10:29,387 Pański przełożony nie wie, że mieszka pan w hotelu, prawda? 143 00:10:30,626 --> 00:10:34,627 No dobrze, w sumie mógłbym zajść po południu. 144 00:10:37,096 --> 00:10:42,212 Harrison nie chce mnie znać. Nie mam żadnych prawdziwych przyjaciół. 145 00:10:48,288 --> 00:10:53,109 Ale mam sporo wspólnego z pewną kobietą. Która w dodatku jest całkiem ładna. 146 00:10:59,324 --> 00:11:02,285 JEZIORO ŁABĘDZIE 147 00:11:02,725 --> 00:11:03,588 Miłego dnia! 148 00:11:03,672 --> 00:11:04,829 Pewnie taki będzie. 149 00:11:05,438 --> 00:11:06,271 Dzięki. 150 00:11:07,666 --> 00:11:09,684 JEZIORO ŁABĘDZIE „WZRUSZAJĄCE ARCYDZIEŁO” 151 00:11:16,634 --> 00:11:21,476 - Nie sądziłam, że się odezwiesz. - Wiem. Wybacz to nagłe wyjście. 152 00:11:21,560 --> 00:11:24,349 Ale… chciałbym ci to wynagrodzić. 153 00:11:24,783 --> 00:11:27,634 W Lincoln Center wystawiają Jezioro łabędzie. 154 00:11:27,718 --> 00:11:28,665 Co ty na to? 155 00:11:30,230 --> 00:11:32,232 Lubisz balet, stąd ta propozycja. 156 00:11:32,316 --> 00:11:34,201 To brzmi… 157 00:11:34,811 --> 00:11:35,652 okropnie. 158 00:11:36,586 --> 00:11:38,738 W porządku. Przepraszam. 159 00:11:38,822 --> 00:11:41,295 Na Jezioro łabędzie chodzi się, 160 00:11:41,379 --> 00:11:45,133 gdy marzy ci się grupowa drzemka z dwoma tysiącami innych osób. 161 00:11:46,510 --> 00:11:47,602 Jakieś inne pomysły? 162 00:11:50,632 --> 00:11:55,305 Niezliczone wieczory w kręgielniach w końcu się do czegoś przydadzą. 163 00:11:57,229 --> 00:12:00,009 Tak blisko, a jednak tak masakrycznie daleko. 164 00:12:00,599 --> 00:12:01,796 Albo i nie. 165 00:12:01,887 --> 00:12:05,662 Lepiej grasz w kręgle niż biegasz, ale poprzeczka nie jest wysoko. 166 00:12:05,746 --> 00:12:08,176 Zapomniałaś, że mam jeszcze drugi rzut? 167 00:12:08,696 --> 00:12:12,320 Zapomniałeś, że dwie po obu stronach to najtrudniejszy układ w kręglach? 168 00:12:16,603 --> 00:12:18,026 Może dla słabeuszy. 169 00:12:31,832 --> 00:12:37,551 To zabolało, ale było warto, bo tylko strike może mnie pokonać. 170 00:12:38,484 --> 00:12:39,799 Zero presji. 171 00:12:40,475 --> 00:12:44,585 O rety, lepiej wytrę pot z dłoni. 172 00:13:00,919 --> 00:13:04,699 Na swoją obronę powiem, że dawno nie grałem i dokucza mi bark. 173 00:13:04,783 --> 00:13:06,576 Nie lubisz przegrywać, co? 174 00:13:06,660 --> 00:13:07,796 A kto lubi? 175 00:13:10,414 --> 00:13:14,401 Cieszę się, że poznałam kogoś, kto też lubi kręgle. 176 00:13:15,708 --> 00:13:18,588 Nie masz nikogo do grania w rodzinnych stronach? 177 00:13:18,672 --> 00:13:22,907 Często się przeprowadzam, więc nowe znajomości są rzadkością. 178 00:13:22,990 --> 00:13:24,715 Zwłaszcza w naszej branży. 179 00:13:26,564 --> 00:13:28,139 W pełni rozumiem. 180 00:13:28,727 --> 00:13:33,895 Tak? Uznałam, że skoro stąd jesteś, to masz w Nowym Jorku rodzinę. 181 00:13:33,979 --> 00:13:37,899 Tylko syna, który mnie nienawidzi, i martwego ojca w podświadomości. 182 00:13:37,983 --> 00:13:39,256 To skomplikowane. 183 00:13:40,490 --> 00:13:45,615 Chciałbym być obecny w życiu rodziny, ale nie wiem, czy to możliwe. 184 00:13:45,699 --> 00:13:46,865 Ja to rozumiem. 185 00:13:47,598 --> 00:13:52,121 Od lat w zasadzie nie utrzymuję kontaktu z siostrą i matką. 186 00:13:52,205 --> 00:13:54,417 Przez to, co się stało? 187 00:13:55,597 --> 00:13:56,867 Zgadza się. 188 00:13:58,515 --> 00:14:01,076 Hazel nie przestała uważać, 189 00:14:01,160 --> 00:14:05,202 że ją porzuciłam, gdy wybrałam akademię tańca. 190 00:14:06,757 --> 00:14:08,143 Ale nie winię jej. 191 00:14:09,161 --> 00:14:11,205 Zostawiłam ją tam z facetem matki. 192 00:14:11,288 --> 00:14:17,960 I choć załatwiłam tę sprawę, to nie mogłam powiedzieć jej prawdy. 193 00:14:21,617 --> 00:14:25,638 To przykre, gdy nie można opowiedzieć o swojej prawdziwej naturze najbliższym. 194 00:14:27,078 --> 00:14:29,861 Bo wiesz, że odwróciliby się od ciebie. 195 00:14:34,047 --> 00:14:37,047 Ciężko napotkać kogoś, kto postrzega świat tak jak my. 196 00:14:39,114 --> 00:14:40,905 To prawda. 197 00:14:42,786 --> 00:14:48,181 Dlatego pociąga cię grupa Pratera? Ludzie, którzy tak samo patrzą na świat? 198 00:14:49,454 --> 00:14:53,850 Są w porządku. Poza Lowellem, który jest dupkiem. 199 00:14:53,934 --> 00:14:54,884 Był dupkiem. 200 00:14:54,968 --> 00:14:55,977 Tak. 201 00:14:56,061 --> 00:15:02,164 Ale nigdy nie umówiłam się z żadnym poza spotkaniami u Pratera. 202 00:15:02,248 --> 00:15:03,394 Aż do dziś. 203 00:15:10,287 --> 00:15:13,273 Shauna była wstrząśnięta tym, co spotkało Ryana. 204 00:15:14,613 --> 00:15:19,156 Chciałem przeprosić za to, że nie starałem się jej bardziej pomóc. 205 00:15:20,127 --> 00:15:23,504 Dlatego zadzwoniłem. Żeby zdobyć jej numer. 206 00:15:23,588 --> 00:15:26,325 Nie mógł pan wziąć go z dokumentów hotelowych? 207 00:15:26,409 --> 00:15:28,718 Na pewno ma pan dostęp. 208 00:15:28,802 --> 00:15:33,375 Jestem zwykłym boyem. Nie mam dostępu do danych osobowych. 209 00:15:33,459 --> 00:15:38,269 Pański przełożony nie pomógłby panu, zważywszy na tak straszne okoliczności? 210 00:15:38,353 --> 00:15:41,063 Stefan nie przepada za mną. 211 00:15:42,124 --> 00:15:43,524 Nie pomógłby mi. 212 00:15:43,608 --> 00:15:44,984 A ja już tak? 213 00:15:45,664 --> 00:15:47,459 No… tak. 214 00:15:48,312 --> 00:15:49,216 W sumie tak. 215 00:15:55,582 --> 00:16:00,217 Żałuję, że czegoś wtedy nie powiedziałem albo nie jakoś nie zareagowałem. 216 00:16:00,975 --> 00:16:04,167 Może wtedy Shauna nie skończyłaby w pokoju Ryana. 217 00:16:05,446 --> 00:16:10,029 Poczułem się winny, gdy sprawdziłem, jaki był z niego człowiek. 218 00:16:10,515 --> 00:16:11,660 Winny? 219 00:16:12,971 --> 00:16:15,197 Ciekawy wybór słowa. 220 00:16:16,914 --> 00:16:22,275 Przyszłe zachowanie najlepiej przewidywać, analizując zachowanie z przeszłości. 221 00:16:22,909 --> 00:16:27,314 Według gazety z Iron Lake ma pan na koncie bohaterskie czyny. 222 00:16:27,398 --> 00:16:29,468 Brzmi to jak syndrom bohatera. 223 00:16:29,551 --> 00:16:32,567 Nie. Dlatego chciałem pogadać z Shauną. 224 00:16:33,548 --> 00:16:37,306 Nie zachowałem się jak bohater. Zawiodłem ją. 225 00:16:39,788 --> 00:16:41,206 Zawiodłem siebie. 226 00:16:41,731 --> 00:16:44,836 Porozmawiajmy o okresie, w którym przebywał pan w Iron Lake. 227 00:16:47,815 --> 00:16:52,437 Może mi pani dać jej numer? Tylko dlatego zadzwoniłem. 228 00:16:52,520 --> 00:16:57,938 Nie udostępniamy danych osobowych ofiar. Zwłaszcza potencjalnym podejrzanym. 229 00:16:59,544 --> 00:17:00,621 Podejrzanym? 230 00:17:02,787 --> 00:17:04,476 Nadal mnie podejrzewacie? 231 00:17:04,560 --> 00:17:05,539 Tak. 232 00:17:10,217 --> 00:17:12,217 Mogę stąd wyjść? 233 00:17:14,588 --> 00:17:17,603 Oczywiście. Przecież nie został pan aresztowany. 234 00:17:18,538 --> 00:17:19,422 Jeszcze. 235 00:17:30,630 --> 00:17:32,183 Jesteśmy gotowi? 236 00:17:32,267 --> 00:17:33,466 - Tak. - A ty? 237 00:17:33,942 --> 00:17:36,556 - Chyba tak. - No to świetnie. 238 00:17:36,640 --> 00:17:42,306 To już twoja dziesiąta gala charytatywna na rzecz Fundacji Policji Nowojorskiej. 239 00:17:42,390 --> 00:17:47,436 A jako że będzie tylko 200 gości, więc niezwykle trudno o zaproszenie. 240 00:17:47,520 --> 00:17:50,156 Będą jakieś niespodzianki? Pojawią się celebryci? 241 00:17:50,240 --> 00:17:51,782 Oczywiście. 242 00:17:51,865 --> 00:17:54,826 Ale prawdziwi goście honorowi to ranni funkcjonariusze. 243 00:17:54,910 --> 00:17:59,818 To godne podziwu, ale patrząc na ostatnią krytykę policji, 244 00:17:59,901 --> 00:18:05,126 dlaczego kontynuujesz jej wspieranie? 245 00:18:05,980 --> 00:18:09,560 Przechodzimy do trudnych pytań, zgadza się, Lesley? 246 00:18:11,849 --> 00:18:15,247 Moje wsparcie zrodziło się z bardzo osobistych pobudek. 247 00:18:16,329 --> 00:18:19,868 Gdy byłem mały, pijany kierowca zabił mi obu rodziców. 248 00:18:20,480 --> 00:18:22,549 Byłem wtedy na tylnym siedzeniu. 249 00:18:24,029 --> 00:18:27,043 Gdyby nie odważni policjanci… 250 00:18:35,397 --> 00:18:37,613 Tamten okres mnie ukształtował. 251 00:18:39,330 --> 00:18:42,576 A ta gala odbywa się w rocznicę śmierci moich rodziców. 252 00:18:42,660 --> 00:18:46,347 Filantrop i miliarder zawdzięczający sukces tylko sobie. 253 00:18:46,431 --> 00:18:47,809 I sierota. 254 00:18:47,892 --> 00:18:52,358 Muszę o to zapytać. Leonie Prater, kim naprawdę jesteś? 255 00:18:59,516 --> 00:19:00,847 Jak teraz idziesz? 256 00:19:03,630 --> 00:19:04,628 A ja tędy. 257 00:19:06,088 --> 00:19:07,936 No to czas się pożegnać. 258 00:19:08,020 --> 00:19:09,116 Albo… 259 00:19:09,833 --> 00:19:13,986 Słyszałam o nowej winiarni. Może sprawdzimy ją wieczorem? 260 00:19:14,599 --> 00:19:15,446 Chętnie. 261 00:19:16,329 --> 00:19:18,502 - Wyślę ci adres. - W porządku. 262 00:19:24,602 --> 00:19:27,023 Rozważałeś kiedyś mały… 263 00:19:27,746 --> 00:19:29,206 trójkącik? 264 00:19:29,831 --> 00:19:32,416 Nie lepiej zaczynać we dwoje? 265 00:19:32,500 --> 00:19:35,187 Chodziło mi o robotę. 266 00:19:38,180 --> 00:19:41,510 Boże, Red. Chodzi mi o wspólne zabicie kogoś. 267 00:19:43,359 --> 00:19:44,921 Nas dwoje plus ofiara. 268 00:19:49,203 --> 00:19:50,204 Przemyśl to. 269 00:19:53,559 --> 00:19:54,844 Może być fajnie. 270 00:20:01,869 --> 00:20:04,463 Mrożona mieszanko do margarity, przybywaj. 271 00:20:04,547 --> 00:20:06,916 Rozbiłem taki układ, a ona i tak wygrała? 272 00:20:07,000 --> 00:20:09,076 Rozważasz jej propozycję. 273 00:20:09,160 --> 00:20:13,576 Lady Zemsta i Rzeźnik z Zatoki. Nawet nieźle brzmi. 274 00:20:13,660 --> 00:20:16,546 Dwóch mścicieli oczyszczających świat. 275 00:20:16,630 --> 00:20:18,251 Idealna z was para. 276 00:20:19,912 --> 00:20:21,582 W chuja mnie robisz, co nie? 277 00:20:21,666 --> 00:20:24,846 Dex, kiedy takie połączenie sił wyszło ci na dobre? 278 00:20:24,930 --> 00:20:29,167 - Miguel Prado? Lumen? - Nie byli prawdziwymi mordercami. 279 00:20:29,250 --> 00:20:30,686 Z Mią byłoby inaczej. 280 00:20:30,770 --> 00:20:33,501 Ma cię za Reda i musi być z nią coś nie tak, 281 00:20:33,585 --> 00:20:36,696 skoro chce łączyć siły z psycholem, który odcina ofiarom głowy. 282 00:20:36,780 --> 00:20:41,679 Coś jest nie tak i z nią, i ze mną. Nie udawaj, że jesteś po mojej stronie. 283 00:20:41,762 --> 00:20:43,657 Może ona jest po mojej stronie. 284 00:20:43,741 --> 00:20:47,933 I może ma z tym problem, skoro zaoferowała mi coś takiego. 285 00:20:50,524 --> 00:20:52,960 A może powiem jej, kim naprawdę jestem. 286 00:20:54,351 --> 00:20:57,836 Na pewno będzie mile zaskoczona, gdy usłyszy, że oboje mamy Kodeks. 287 00:20:57,920 --> 00:21:02,176 A może powie Praterowi, że jesteś Rzeźnikiem z Zatoki, 288 00:21:02,260 --> 00:21:07,136 który zabił ponad 150 seryjnych morderców, a ty skończysz na stole brata. 289 00:21:07,220 --> 00:21:09,877 Chyba lepiej będzie tę margaritę wypić. 290 00:21:10,530 --> 00:21:14,440 Rozważasz jej propozycję przez to, co zaszło dziś między tobą i Harrisonem. 291 00:21:21,070 --> 00:21:22,052 Prudence! 292 00:21:22,530 --> 00:21:25,305 - Coś ci się stało? - Nie, jestem cała. 293 00:21:25,388 --> 00:21:28,666 - Tylko trochę mi wstyd. - Wejdźmy do środka. 294 00:21:28,750 --> 00:21:29,803 Chodź. 295 00:21:31,645 --> 00:21:33,496 O Boże! Co się stało? 296 00:21:33,580 --> 00:21:37,216 - Przewróciła się na schodach. - Kręci ci się w głowie? Jak ze wzrokiem? 297 00:21:37,300 --> 00:21:38,787 - Nie… - Zemdlałaś? 298 00:21:38,871 --> 00:21:43,059 - Nie mów, że znów nie wzięłaś leków! - Nic mi nie jest. 299 00:21:43,143 --> 00:21:46,176 Potknęłam się przy tym pęknięciu, które obiecałeś naprawić. 300 00:21:46,260 --> 00:21:49,306 Trzeba zabrać cię do szpitala. Podprowadzisz auto? 301 00:21:49,390 --> 00:21:53,520 - Pewnie. - Blessing, nigdzie nie jadę. Przesadzasz. 302 00:21:57,064 --> 00:22:02,406 Ma takie napady, odkąd przerwała radioterapię. 303 00:22:02,490 --> 00:22:04,159 Przykro mi. Nie wiedziałem. 304 00:22:04,243 --> 00:22:07,366 A wystarczyło pozwolić lekarzom pracować. 305 00:22:07,450 --> 00:22:09,406 Miałam tylko przez to nudności. 306 00:22:09,490 --> 00:22:14,666 Upadek i złamanie karku to coś znacznie gorszego! 307 00:22:14,750 --> 00:22:16,629 Nie chcę o tym gadać. 308 00:22:16,713 --> 00:22:20,714 Jeśli chcesz pomóc, to ogarnij zakupy i zaparz mi herbatę. 309 00:22:20,797 --> 00:22:23,426 Nie, doktor Rosner już czeka w Mount Sinai! 310 00:22:23,510 --> 00:22:25,637 Blessing, rób herbatę! Ale już! 311 00:22:27,217 --> 00:22:29,662 Proszę, przemów jej do rozsądku. 312 00:22:30,930 --> 00:22:31,905 Synowie. 313 00:22:35,640 --> 00:22:37,150 Cóż, powiem tak. 314 00:22:38,836 --> 00:22:40,538 Ja też bym się tak zachował. 315 00:22:41,990 --> 00:22:44,450 - Cieszcie się, że siebie macie. - To prawda. 316 00:22:45,090 --> 00:22:50,786 Ale i tak nie zmieni to boskiego planu. Blessing musi się z tym pogodzić. 317 00:22:50,870 --> 00:22:52,916 Mnie pewnie jest łatwiej. 318 00:22:53,000 --> 00:22:55,669 Mam już 84 lata. 319 00:22:57,848 --> 00:22:59,853 Sporo już widziałam. 320 00:23:00,638 --> 00:23:04,582 Poznałam i dobro, i zło. 321 00:23:04,666 --> 00:23:07,426 A teraz patrzysz na jedno i drugie. 322 00:23:07,510 --> 00:23:10,678 Mam za sobą wspaniałe życie. 323 00:23:13,830 --> 00:23:18,290 Nie chcę zakończyć go w ciasnej salce, 324 00:23:18,374 --> 00:23:23,106 otoczona przez lekarzy i urządzenia. 325 00:23:23,190 --> 00:23:26,446 Rzadko kiedy widzę kogoś tak pogodzonego ze śmiercią. 326 00:23:26,530 --> 00:23:29,156 Chcę być wtedy w domu, w którym stworzyłam rodzinę. 327 00:23:29,942 --> 00:23:34,868 Gdzie dzieliłam się z przyjaciółmi jedzeniem i opowieściami. 328 00:23:36,271 --> 00:23:37,576 Nie chcesz umrzeć sama. 329 00:23:38,292 --> 00:23:39,352 Właśnie. 330 00:23:45,340 --> 00:23:47,468 GLEJAK WIELOPOSTACIOWY IV STOPIEŃ 331 00:24:02,508 --> 00:24:03,776 Skarbie. 332 00:24:04,368 --> 00:24:05,241 Mamo. 333 00:24:06,208 --> 00:24:07,196 Jak się czujesz? 334 00:24:07,660 --> 00:24:08,960 A wiesz. 335 00:24:09,567 --> 00:24:10,740 Bywało lepiej. 336 00:24:12,672 --> 00:24:13,996 Jak minął ci dzień? 337 00:24:14,643 --> 00:24:16,206 Pamiętasz tamtą uczennicę? 338 00:24:16,290 --> 00:24:17,616 Tanishę? 339 00:24:17,700 --> 00:24:21,432 W końcu odczytała fragment książki przed całą klasą. 340 00:24:22,136 --> 00:24:23,916 A straciłam już nadzieję. 341 00:24:24,459 --> 00:24:27,591 To poważny krok dla tej nieśmiałej trzecioklasistki. 342 00:24:43,521 --> 00:24:49,505 Na razie są czyste, sterylne i nieużyte, ale niosą ze sobą obietnicę. 343 00:24:49,589 --> 00:24:52,011 Wizję dobrych rzeczy. 344 00:24:56,271 --> 00:24:59,498 Przykro mi, Lowell. Czasami coś po prostu nie pasuje. 345 00:25:00,559 --> 00:25:02,446 Przyda się większe pudełko. 346 00:25:03,460 --> 00:25:06,723 Ale najbardziej potrzebuję domu dla moich nowych przyjaciół. 347 00:25:09,495 --> 00:25:11,301 Zero miejsca. 348 00:25:15,314 --> 00:25:18,326 Skrytka Joy na trawkę. 349 00:25:20,436 --> 00:25:24,135 Żaden to tajny skarbiec, ale do tego się nada. 350 00:25:35,364 --> 00:25:38,326 Nie muszę przebierać w ludziach, którzy mnie znają, 351 00:25:38,410 --> 00:25:40,184 ale jedna osoba by się przydała. 352 00:25:49,547 --> 00:25:50,466 Czego chcesz? 353 00:25:51,811 --> 00:25:55,766 A tak tylko dzwonię, by zapytać, co tam u ciebie. 354 00:25:55,850 --> 00:25:57,274 Nie jestem jeszcze gotowy. 355 00:25:59,248 --> 00:26:01,759 Przepraszam. Nie wiem, jakie tu panują zasady. 356 00:26:02,790 --> 00:26:06,416 - Chcę dać ci przestrzeń, ale… - To mi ją daj. To tak zwane granice. 357 00:26:07,995 --> 00:26:09,460 Spotkamy się na chwilę? 358 00:26:10,721 --> 00:26:15,276 Nie. Mam zbyt wiele na głowie. Jak śledztwo w sprawie tego chuja Ryana. 359 00:26:15,812 --> 00:26:19,366 Nadal ci nie odpuszczają? Co mogę zrobić, by pomóc? 360 00:26:19,450 --> 00:26:20,660 Nic. 361 00:26:27,010 --> 00:26:30,235 Musi być jakiś sposób, by ojciec mógł pomóc synowi. 362 00:26:38,266 --> 00:26:40,078 To tak zwane nogi. 363 00:26:40,161 --> 00:26:44,516 Im większa zawartość alkoholu, tym dłuższe nogi. 364 00:26:44,600 --> 00:26:46,687 Zawsze przywiązywałem wagę do nóg. 365 00:26:58,055 --> 00:27:00,124 Wyczuwam borówki? 366 00:27:00,208 --> 00:27:02,302 Blisko. Jeżyny. 367 00:27:02,793 --> 00:27:03,728 Co jeszcze? 368 00:27:08,416 --> 00:27:10,006 Byłbym tragicznym sommelierem. 369 00:27:10,090 --> 00:27:12,876 Nuty smakowe nie muszą być dosłowne. 370 00:27:13,358 --> 00:27:17,457 Zamknij oczy i zastanów się, jak się przez to czujesz. 371 00:27:19,500 --> 00:27:20,396 W porządku. 372 00:27:29,815 --> 00:27:31,395 Przypomina mi Miami. 373 00:27:32,635 --> 00:27:34,669 Po ustaniu deszczu. 374 00:27:36,234 --> 00:27:38,855 Lepszy z ciebie sommelier, niż myślisz. 375 00:27:40,203 --> 00:27:43,916 Podświadomość często wpływa na zmysły smaku i węchu. 376 00:27:44,000 --> 00:27:45,671 Spędziłeś w Miami sporo czasu? 377 00:27:48,635 --> 00:27:49,785 Tak się składa… 378 00:27:50,782 --> 00:27:52,300 że tam dorastałem. 379 00:27:52,920 --> 00:27:53,947 Naprawdę? 380 00:27:54,610 --> 00:27:57,940 Byłam pewna, że jesteś jednym z tych upartych nowojorczyków, 381 00:27:58,024 --> 00:28:01,035 którzy spędzają całe życie w promieniu pięciu przecznic. 382 00:28:02,850 --> 00:28:04,722 Co jeszcze zataiłeś? 383 00:28:10,407 --> 00:28:12,261 - Myślałem o… - A przemyślałeś… 384 00:28:19,043 --> 00:28:20,866 Myślałem o twojej propozycji. 385 00:28:21,516 --> 00:28:22,563 Ja też. 386 00:28:25,125 --> 00:28:27,269 Rozumiem, skąd się to wzięło. 387 00:28:27,352 --> 00:28:33,312 Pewnie masz wiele wątpliwości co do metod działania Mrocznego Pasażera. 388 00:28:33,883 --> 00:28:36,126 Zwłaszcza że masz jasne preferencje. 389 00:28:36,210 --> 00:28:38,546 I ja również. 390 00:28:39,759 --> 00:28:40,801 Ale… 391 00:28:42,326 --> 00:28:43,761 to nie tak, jak myślisz. 392 00:28:47,185 --> 00:28:49,556 Cokolwiek to jest, możesz mi powiedzieć. 393 00:28:50,514 --> 00:28:54,857 Chciałam powiedzieć, że fajnie by było spróbować po twojemu. 394 00:28:57,642 --> 00:29:02,434 Ciężko będzie znaleźć kierowcę, który jest drapieżcą seksualnym. 395 00:29:04,964 --> 00:29:06,495 Może być dowolny. 396 00:29:08,868 --> 00:29:12,548 Ale… przecież zabijasz tylko drapieżców seksualnych. 397 00:29:13,602 --> 00:29:16,039 A ta historia o partnerze twojej matki? 398 00:29:18,690 --> 00:29:19,871 No tak. 399 00:29:20,885 --> 00:29:22,572 Tak to się zaczęło. 400 00:29:23,797 --> 00:29:26,306 Był początkiem mojej drogi. 401 00:29:27,828 --> 00:29:34,523 I następnych kilku było takich jak on, bo chciałam znów poczuć się jak wtedy. 402 00:29:36,820 --> 00:29:38,124 Ale tak między nami… 403 00:29:39,210 --> 00:29:41,116 po prostu lubię zabijać. 404 00:29:43,254 --> 00:29:47,628 Dlatego gdy nachodzi mnie ochota, to muszę ją zaspokoić. 405 00:29:52,425 --> 00:29:55,495 Nie mów, że kupiłeś bajkę o Lady Zemście. 406 00:29:55,579 --> 00:29:56,756 Jasne, że nie. 407 00:29:56,840 --> 00:30:02,483 I dobrze. To tylko media stale szukające jakiegoś głębszego motywu moich działań. 408 00:30:03,739 --> 00:30:10,517 Przy wyborze ofiar tobą, Alem i Lowellem nie muszą kierować szlachetne pobudki. 409 00:30:12,041 --> 00:30:13,074 Racja. 410 00:30:14,786 --> 00:30:16,226 Wiesz, co mnie wkurza? 411 00:30:16,310 --> 00:30:22,514 To, że społeczeństwo nie może przyjąć, że kobieta może cieszyć się mordowaniem. 412 00:30:23,900 --> 00:30:26,157 Musi być krzyżowcem. 413 00:30:26,922 --> 00:30:29,943 Ofiarą, która podjęła walkę. 414 00:30:31,172 --> 00:30:32,815 A twoje trofea? 415 00:30:34,439 --> 00:30:36,012 Mężczyźni, których zabiłaś? 416 00:30:37,131 --> 00:30:38,416 Byli niewinni? 417 00:30:39,067 --> 00:30:40,199 No cóż. 418 00:30:41,212 --> 00:30:42,980 To zależy od definicji. 419 00:30:43,924 --> 00:30:44,784 Ale tak. 420 00:30:46,410 --> 00:30:49,149 Media i tak przyszyły większości łatkę drapieżców. 421 00:30:50,362 --> 00:30:53,849 Ale prawda jest taka, że drapieżcą jestem tu ja. 422 00:30:59,857 --> 00:31:02,061 A ja idiotą, który tego nie dostrzegł. 423 00:31:03,656 --> 00:31:05,196 Na pewno wszystko w porządku? 424 00:31:06,072 --> 00:31:08,160 Nic nie jest w porządku. 425 00:31:11,280 --> 00:31:12,866 Wszystko gra i śmiga. 426 00:31:12,950 --> 00:31:14,174 To dobrze. 427 00:31:16,378 --> 00:31:17,312 No to… 428 00:31:18,146 --> 00:31:20,006 zróbmy to dziś w twoim stylu. 429 00:31:21,009 --> 00:31:24,464 - Dziś? - Tak. Zadbajmy o nieco spontaniczności. 430 00:31:25,168 --> 00:31:26,637 Masz wszystko? 431 00:31:28,629 --> 00:31:31,676 - Sprzęt do zabijania jest w aucie. - „Sprzęt do zabijania”? 432 00:31:31,760 --> 00:31:33,332 Zabrzmiało oficjalnie. 433 00:31:34,336 --> 00:31:36,615 Ja zabieram ofiary do siebie. 434 00:31:39,812 --> 00:31:42,146 Pójdę zapłacić, a ty idź do auta. 435 00:31:42,836 --> 00:31:44,214 Spotkamy się na rogu. 436 00:31:57,500 --> 00:32:01,693 - Nie chcę mówić: „A nie mówiłem?”. - To dlaczego to powiedziałeś? 437 00:32:03,040 --> 00:32:04,626 A czego się spodziewałeś? 438 00:32:04,710 --> 00:32:07,046 Nikt na świecie nie jest taki jak ty. 439 00:32:07,130 --> 00:32:08,215 To komplement. 440 00:32:16,020 --> 00:32:20,824 Rozumiem twoje rozczarowanie. Ale to nie Mia była odpowiedzią. 441 00:32:20,908 --> 00:32:22,242 Jest nią Harrison. 442 00:32:23,175 --> 00:32:24,242 Dzięki, tato. 443 00:32:25,222 --> 00:32:26,861 Na razie cię nie potrzebuję. 444 00:32:30,244 --> 00:32:31,965 To byłby romantyczny wieczór, 445 00:32:32,445 --> 00:32:36,573 gdyby nie chęć mojej randki do patrzenia, jak pozbawiam kogoś głowy. 446 00:32:36,657 --> 00:32:38,299 Jak dokładnie je odcinasz? 447 00:32:38,919 --> 00:32:42,128 Albo nie mów. Chcę poczuć się zaskoczona. 448 00:32:43,292 --> 00:32:45,522 Sam wzywasz taryfę? 449 00:32:45,606 --> 00:32:50,212 Nie, szybko byś wpadł. Czyli zaczepiasz przypadkowego kierowcę? 450 00:32:50,736 --> 00:32:54,010 Znajdźmy mniej zatłoczoną ulicę. 451 00:32:54,094 --> 00:32:59,543 Po co? Krąży tu mnóstwo kierowców. A ja jestem idealną przykrywką. 452 00:32:59,627 --> 00:33:03,080 Kierowcy wystrzegają się samotnych mężczyzn. 453 00:33:03,164 --> 00:33:05,941 Para na randce nie wzbudzi podejrzeń. 454 00:33:07,340 --> 00:33:08,486 Cześć! 455 00:33:08,570 --> 00:33:10,066 - Trina? - Tak jest. 456 00:33:10,703 --> 00:33:12,696 Widzisz? Już jestem w tym dobra. 457 00:33:14,933 --> 00:33:16,773 Wybacz. Czekamy na SUV-a. 458 00:33:19,915 --> 00:33:22,126 Co to miało być? Już go mieliśmy. 459 00:33:22,210 --> 00:33:23,439 To nie było… 460 00:33:23,978 --> 00:33:27,086 Nie masz takiej bluzy jak ja. Kamerka może cię nagrać. 461 00:33:27,170 --> 00:33:28,969 Mogłeś o tym wspomnieć. 462 00:33:31,293 --> 00:33:34,451 Zaczynam podejrzewać, że łapie cię trema. 463 00:33:35,789 --> 00:33:36,804 Poniekąd. 464 00:33:38,742 --> 00:33:43,226 Nie jestem gotowy, by kogoś dopuścić. Przywykłem do działania w pojedynkę. 465 00:33:43,310 --> 00:33:48,311 Ja też, ale przynajmniej jestem otwarta na nowe doświadczenia. 466 00:33:48,395 --> 00:33:49,856 Myślałam, że ty też. 467 00:33:50,607 --> 00:33:52,720 Najpierw ucieczka z domu, a teraz to? 468 00:33:53,921 --> 00:33:57,706 Nie popierasz słów czynami. Mogłam przewidzieć, że się zawiodę. 469 00:33:57,790 --> 00:33:59,326 No to jest nas dwoje. 470 00:33:59,410 --> 00:34:03,177 Ale nieważne. Masz prawo do zmiany zdania. 471 00:34:04,460 --> 00:34:09,877 Ale napaliłeś mnie na morderstwo, więc biorę się do roboty. 472 00:34:13,674 --> 00:34:15,176 Widzimy się u Pratera. 473 00:34:18,696 --> 00:34:22,702 Szczerze przyznam, że nie chciałam, by tak skończył się ten wieczór. 474 00:34:28,837 --> 00:34:32,756 Wystarczająco podejrzane będzie zniknięcie jednego gościa Pratera 475 00:34:32,839 --> 00:34:35,009 tuż po dołączeniu nowej osoby. 476 00:34:35,642 --> 00:34:39,671 Ale brak dwóch gości? Harry czasami po prostu ma rację. 477 00:34:59,678 --> 00:35:02,026 Bez obaw – już teraz wyglądasz super. 478 00:35:03,132 --> 00:35:05,128 Bez obaw – wiem. 479 00:35:06,304 --> 00:35:07,431 Nie szalej za bardzo. 480 00:35:10,483 --> 00:35:11,322 Ale petarda. 481 00:35:35,484 --> 00:35:37,959 Żytnią na czysto. Dla niego również. 482 00:35:39,468 --> 00:35:42,766 Serio? Mogę postawić ci drinka. Już zamawiam… 483 00:35:42,850 --> 00:35:44,288 Dziś ja stawiam drinki. 484 00:35:44,899 --> 00:35:48,065 A ty odpowiadasz za resztę wieczoru. 485 00:35:54,650 --> 00:35:57,761 Liczyłem, że zakończę wieczór w mieszkaniu Mii. 486 00:35:58,295 --> 00:36:00,408 Ale nie sądziłem, że się do niego włamię. 487 00:36:05,150 --> 00:36:07,636 Ale czasami pozornie ślepy zaułek… 488 00:36:13,170 --> 00:36:15,434 może prowadzić na nową ścieżkę. 489 00:36:27,810 --> 00:36:29,292 Ale tu ładnie. 490 00:36:30,667 --> 00:36:33,558 To oryginalna drewniana belka nośna? 491 00:36:49,120 --> 00:36:51,370 Kolejne trofeum do pudełka. 492 00:36:56,707 --> 00:37:00,410 Zacznij się rozbierać, a ja przyniosę coś do picia. 493 00:37:09,730 --> 00:37:13,390 - Wino może być? - W sumie nie przepadam. 494 00:37:15,818 --> 00:37:17,671 I dlatego… 495 00:37:18,545 --> 00:37:19,671 musisz umrzeć. 496 00:37:25,409 --> 00:37:27,235 I tak starczy mi dziś czerwonego. 497 00:37:27,950 --> 00:37:29,501 Przykro mi, mon ami. 498 00:37:30,900 --> 00:37:33,859 Ale nie martw się. Wkrótce będzie po wszystkim. 499 00:37:35,435 --> 00:37:36,756 Numer alarmowy, słucham. 500 00:37:36,840 --> 00:37:41,050 Jakiś koleś krzyczy w budynku obok. Chyba jakaś laska chce go zamordować! 501 00:37:41,133 --> 00:37:45,232 Nawijała, że jest jakąś Lady Zemstą. Wyślijcie kogoś! 502 00:37:45,316 --> 00:37:48,526 - Proszę zachować spokój i… - Dupa, nie spokój! 503 00:37:48,610 --> 00:37:51,997 Gość ma srogie kłopoty! To jebana Lady Zemsta! 504 00:37:52,994 --> 00:37:57,229 Albany Avenue 758, piąte piętro. Pośpieszcie się! 505 00:37:57,313 --> 00:37:59,578 Pomoc już jedzie. Proszę o pański numer. 506 00:38:12,500 --> 00:38:15,883 Będziesz moją pierwszą ofiarą w Nowym Jorku. 507 00:38:17,860 --> 00:38:19,298 Ty to masz farta, co? 508 00:38:25,764 --> 00:38:26,989 Nie martw się. 509 00:38:27,072 --> 00:38:31,965 Gdy ług wypali ci rogówki, nie będziesz widział, co ci zrobię. 510 00:38:43,374 --> 00:38:44,610 Ale poczujesz to. 511 00:38:46,660 --> 00:38:47,845 Policja! 512 00:38:50,675 --> 00:38:54,547 W samą porę. Nowojorska policja nie zawiodła. 513 00:39:19,665 --> 00:39:26,016 Ryanie Foster, seryjny gwałcicielu, stałeś się ofiarą Lady Zemsty. 514 00:39:33,370 --> 00:39:38,233 Jeśli nie mogę być częścią życia syna, to przynajmniej dopilnuję, by jakieś miał. 515 00:39:42,324 --> 00:39:43,296 Co ty na to? 516 00:39:44,086 --> 00:39:45,686 Zegarek tej ofiary z hotelu. 517 00:39:49,760 --> 00:39:50,676 Zgadza się. 518 00:39:50,760 --> 00:39:52,464 Kolejny na koncie Lady Zemsty. 519 00:39:52,548 --> 00:39:56,411 - Nie lubię tego pseudonimu. - Nazywa się Mia LaPierre. 520 00:39:56,495 --> 00:40:02,106 Udało nam już się powiązać trofea z kilkoma ofiarami. 521 00:40:02,190 --> 00:40:04,700 Zakład o dychę, że to wybielacz tlenowy? 522 00:40:07,029 --> 00:40:12,053 - Nie spodziewałam się seryjnego mordercy. - Twoja teoria poniekąd się sprawdziła. 523 00:40:12,136 --> 00:40:15,097 Fostera zamordował ktoś z syndromem bohatera, 524 00:40:15,180 --> 00:40:17,956 kto także wiedział, jak porąbać ciało i się go pozbyć. 525 00:40:18,040 --> 00:40:21,166 To wątpliwe potwierdzenie, ale doceniam próbę dodania otuchy. 526 00:40:21,250 --> 00:40:25,043 - Staram się. - Załatw nam przesłuchanie jej. 527 00:40:25,130 --> 00:40:26,067 Robi się. 528 00:40:28,260 --> 00:40:34,990 To naprawdę wspaniały dom. W zasadzie cały blok w Dolnym Manhattanie. 529 00:40:35,074 --> 00:40:39,455 I, jak rozumiem, doskonały z ciebie kucharz. 530 00:40:39,539 --> 00:40:45,013 Miałem szczęście uczyć się od najlepszych kucharzy na świecie. 531 00:40:45,097 --> 00:40:48,267 Ale jeszcze nie zaproponowano mi własnego programu. 532 00:40:50,591 --> 00:40:53,490 To wspaniałe miejsce na przyjęcie. 533 00:40:53,574 --> 00:40:56,866 Mogę sobie tylko wyobrazić, jacy goście do ciebie zawitają. 534 00:40:58,724 --> 00:41:02,621 Zdziwiłabyś się, kto odwiedza moje skromne progi. 535 00:41:03,121 --> 00:41:07,356 To już twoja dziesiąta gala charytatywna na rzecz Fundacji Policji Nowojorskiej. 536 00:41:07,439 --> 00:41:08,506 Musimy porozmawiać. 537 00:41:08,590 --> 00:41:12,145 A jako że będzie tylko 200 gości, więc niezwykle trudno… 538 00:41:12,640 --> 00:41:15,035 Wiem, gdzie jest Mia, ale mamy problem. 539 00:41:15,809 --> 00:41:19,146 Nie dostanę się do niej, a FBI w każdej chwili może ją przenieść. 540 00:41:19,230 --> 00:41:23,513 Zatrudniłem cię do załatwiania problemów. Czyżbym popełnił błąd? 541 00:41:25,651 --> 00:41:27,667 Nie. Ani trochę. 542 00:41:28,596 --> 00:41:31,970 Filantrop i miliarder zawdzięczający sukces tylko sobie. 543 00:41:32,054 --> 00:41:33,424 I sierota. 544 00:41:33,508 --> 00:41:37,540 Muszę o to zapytać. Leonie Prater, kim naprawdę jesteś? 545 00:41:48,550 --> 00:41:50,107 KONFERENCJA WS. RYANA FOSTERA 546 00:41:54,567 --> 00:41:59,698 Dowody wskazują, że pan Foster, zamordowany niedawno w hotelu Empire, 547 00:41:59,782 --> 00:42:03,726 został zabity przez Mię LaPierre, znaną jako Lady Zemsta. 548 00:42:04,162 --> 00:42:05,400 Co jest, do chuja? 549 00:42:17,870 --> 00:42:20,666 LaPierre została aresztowana bez możliwości kaucji. 550 00:42:20,750 --> 00:42:25,719 - To wszystkie informacje, jakimi obecnie… - Harrison! Mają zabójcę Fostera. 551 00:42:27,214 --> 00:42:28,376 - Co? - I słuchaj. 552 00:42:28,460 --> 00:42:31,716 To była jebana seryjna zabójczyni. Lady Zemsta. 553 00:42:32,424 --> 00:42:36,218 Ktoś z najbardziej poszukiwanych przez FBI zabił gościa naszego hotelu. 554 00:42:36,914 --> 00:42:37,846 Skąd to wiedzą? 555 00:42:37,930 --> 00:42:42,911 Znaleźli u niej coś należącego do Ryana wraz z innymi trofeami po gwałcicielach. 556 00:42:47,363 --> 00:42:48,736 To ty? 557 00:42:48,820 --> 00:42:50,896 Wybacz, jeśli naruszyłem granice. 558 00:42:51,276 --> 00:42:52,156 Mogę wejść? 559 00:42:52,240 --> 00:42:53,236 Oczywiście. 560 00:43:11,460 --> 00:43:13,426 Mam zacząć czy ty chcesz? 561 00:43:13,510 --> 00:43:16,296 Wystawienie seryjnego policji? To nie w twoim stylu. 562 00:43:16,380 --> 00:43:17,868 Nie zaprzeczę. 563 00:43:27,931 --> 00:43:34,167 Ostatnio przypomniano mi, jak ważnym jest, aby mieć kogoś, kto naprawdę mnie zna. 564 00:43:37,907 --> 00:43:39,576 Tą osobą jesteś ty. 565 00:43:39,660 --> 00:43:42,178 Na pewno? 566 00:43:42,990 --> 00:43:45,673 Byłem zaskoczony, gdy twoja mama mnie pokochała. 567 00:43:50,220 --> 00:43:52,716 Gdy się przyszedłeś na świat, byłem przerażony. 568 00:43:53,301 --> 00:43:57,581 Nie wiedziałem, jak pogodzić rodzinę… i nadal być sobą. 569 00:44:04,689 --> 00:44:07,561 Trójkowy też wydawał się modelowym mężem i ojcem. 570 00:44:08,810 --> 00:44:10,961 Myślałem, że nauczę się tego od niego. 571 00:44:12,689 --> 00:44:13,996 Byłem głupcem. 572 00:44:15,407 --> 00:44:19,254 Pozwoliłem, by zatarła się różnica między jego rolą jako mojego mentora… 573 00:44:20,735 --> 00:44:21,914 i ofiary. 574 00:44:28,851 --> 00:44:30,143 Gdy go zabiłem… 575 00:44:32,007 --> 00:44:35,181 wróciłem do domu, a tam była zabita przez niego twoja mama. 576 00:44:39,090 --> 00:44:41,705 Zginęła przez mój egoizm. 577 00:44:44,063 --> 00:44:45,421 Przez mój błąd. 578 00:44:48,776 --> 00:44:50,015 To mnie złamało. 579 00:44:52,569 --> 00:44:53,799 Prawda. 580 00:44:57,349 --> 00:44:58,286 W końcu. 581 00:45:00,240 --> 00:45:04,036 I co można zrobić, by przez ciebie nie zginęły kolejne niewinne osoby? 582 00:45:04,120 --> 00:45:07,244 Mam nadzieję, że będzie tak, jeśli będę w twoim życiu. 583 00:45:07,328 --> 00:45:09,956 Ale ja nie jestem taki jak ty. 584 00:45:10,861 --> 00:45:15,495 Wiem. I nie chcę, żebyś był. Przestałem tego chcieć. 585 00:45:16,840 --> 00:45:20,860 To, że prawie oddałeś się w ręce policji, pokazuje, że masz w sobie… 586 00:45:22,705 --> 00:45:27,346 dobroć i człowieczeństwo, którego ja nigdy mieć nie będę. 587 00:45:27,430 --> 00:45:29,683 - Chciałbym tak myśleć. - To prawda. 588 00:45:30,609 --> 00:45:31,962 I dlatego cię potrzebuję. 589 00:45:33,440 --> 00:45:37,073 Obiecuję, że już nigdy nie będę namawiać cię do pójścia w moje ślady. 590 00:45:41,884 --> 00:45:43,056 Przepraszam. 591 00:45:51,818 --> 00:45:54,505 Mam tak wiele powodów, by zabijać. 592 00:45:59,404 --> 00:46:01,038 Ale ty dajesz mi powód do życia. 593 00:46:04,220 --> 00:46:06,151 Nadal pragnę rodziny. 594 00:46:08,590 --> 00:46:10,212 I mam tylko ciebie. 595 00:46:18,017 --> 00:46:19,787 A ja tylko ciebie. 596 00:46:21,530 --> 00:46:22,877 Dobra robota. 597 00:46:28,509 --> 00:46:30,162 Dziesięć minut, nie więcej. 598 00:46:46,383 --> 00:46:48,964 Strażnik powiedział, że odwiedzi mnie prawnik. 599 00:46:49,824 --> 00:46:51,307 Studiowałaś prawo? 600 00:46:51,390 --> 00:46:53,670 - Na Harvardzie. - Zero zaskoczenia. 601 00:46:56,190 --> 00:46:57,640 Co tu robisz? 602 00:47:00,879 --> 00:47:03,027 Chciałam spojrzeć ci prosto w oczy. 603 00:47:05,180 --> 00:47:06,682 By mieć pewność. 604 00:47:07,398 --> 00:47:08,822 Tak, zjebałam. 605 00:47:09,775 --> 00:47:11,042 Znam zasady. 606 00:47:12,129 --> 00:47:15,576 Nie poproszę was o pomoc, jeśli do tego zmierzasz. 607 00:47:16,274 --> 00:47:20,802 Nie zrobię niczego głupiego. Zero próśb o kasę i szantażowania. 608 00:47:24,023 --> 00:47:26,620 Nasz wspólny znajomy docenia to. 609 00:47:27,362 --> 00:47:33,048 I dopilnuje, aby twój pobyt tutaj był maksymalnie wygody i krótki. 610 00:47:37,730 --> 00:47:39,770 Napisy: Igloo666 611 00:47:40,557 --> 00:47:42,530 .:: GrupaHatak.pl ::. 612 00:47:43,030 --> 00:47:45,280 facebook.pl/GrupaHatak 613 00:47:46,305 --> 00:48:46,875 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org