1 00:00:10,635 --> 00:00:12,220 To było lato pełne wrażeń. 2 00:00:19,936 --> 00:00:22,605 Siedzę związana w piwnicy seryjnego mordercy. 3 00:00:22,689 --> 00:00:24,941 Jak widać, koszmary się spełniają. 4 00:00:31,197 --> 00:00:33,742 Uroił sobie, że jestem jego kolejną ofiarą. 5 00:00:37,203 --> 00:00:39,914 Niech się tym nacieszy, a ja objaśnię sytuację. 6 00:00:44,461 --> 00:00:47,881 SZEŚĆ TYGODNI WCZEŚNIEJ 7 00:00:49,883 --> 00:00:52,719 W wakacje doskonaliłam zdolności parapsychiczne. 8 00:00:53,470 --> 00:00:56,181 Księga zaklęć Goody miała wszystkie odpowiedzi. 9 00:00:57,599 --> 00:00:59,601 Uzyskawszy kontrolę nad moją mocą, 10 00:00:59,684 --> 00:01:03,354 skupiłam się na obsesji, jaką żyję od szóstego roku życia. 11 00:01:03,897 --> 00:01:06,983 Przed śmiercią ofiara numer 11 12 00:01:07,067 --> 00:01:08,526 opisała podejrzanego. 13 00:01:08,610 --> 00:01:12,822 Skalpownik z Kansas City, nieuchwytny seryjny morderca. 14 00:01:12,906 --> 00:01:14,532 …wszędzie krew. 15 00:01:14,616 --> 00:01:16,159 By go zlokalizować, 16 00:01:16,242 --> 00:01:19,204 potrzebowałam jedynie przedmiotu z miejsca zbrodni. 17 00:01:21,000 --> 00:01:27,074 Wspomóż nas i zostań członkiem VIP, by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org 18 00:01:30,131 --> 00:01:31,800 Jedenasta ofiara Skalpownika 19 00:01:31,883 --> 00:01:35,136 w chwili porwania upuściła swą ulubioną kulę do kręgli. 20 00:01:48,525 --> 00:01:51,027 W końcu miałam Skalpownika na celowniku. 21 00:01:51,986 --> 00:01:55,240 Została mi do pokonania ostatnia, koszmarna przeszkoda. 22 00:01:56,950 --> 00:01:58,993 Witamy na lotnisku w Newark. 23 00:01:59,619 --> 00:02:03,540 Losowe kontrole bezpieczeństwa są obowiązkowe na naszym lotnisku. 24 00:02:05,333 --> 00:02:11,923 Przy bramce 43 trwa boarding lotu AA8272 linii American Airlines do Kansas City. 25 00:02:18,054 --> 00:02:20,348 Masz jeszcze coś przy sobie? 26 00:02:20,932 --> 00:02:22,725 Poproszę o detektor. 27 00:02:24,144 --> 00:02:25,145 Ręce. 28 00:02:46,166 --> 00:02:48,001 Uwaga, pasażerowie… 29 00:02:52,547 --> 00:02:56,467 Czy panna nie rozumie, co to są przedmioty zabronione? 30 00:02:56,551 --> 00:03:00,263 A od kiedy fruwająca rura wypchana po brzegi setkami ludzi 31 00:03:00,346 --> 00:03:02,557 to utopia, w której broń jest zbędna? 32 00:03:03,224 --> 00:03:04,559 Sprawdźmy bagaż. 33 00:03:05,560 --> 00:03:06,561 Dobra. 34 00:03:15,320 --> 00:03:17,864 Jadę na Zjazd Młodych Balsamistów. 35 00:03:17,947 --> 00:03:19,157 To proteza dłoni. 36 00:03:20,408 --> 00:03:22,035 To nie jest problem. 37 00:03:22,869 --> 00:03:24,204 Możesz to wyjaśnić? 38 00:03:26,247 --> 00:03:27,123 Interesujące. 39 00:03:28,541 --> 00:03:31,002 Nie mam pojęcia, jak to się tu znalazło. 40 00:03:31,085 --> 00:03:34,255 Ma powyżej 100 ml, a to jest surowo zabronione. 41 00:03:34,339 --> 00:03:36,716 Proszę nie marnować naszego czasu. 42 00:03:37,926 --> 00:03:39,761 Krem do opalania? Serio? 43 00:03:47,435 --> 00:03:50,939 CHET – PSI FRYZJER 44 00:03:54,651 --> 00:03:57,612 Usługi seryjnego mordercy też ogłasza pan w sieci? 45 00:04:43,074 --> 00:04:44,367 Zrobiłem ci prezent. 46 00:04:51,582 --> 00:04:53,876 Dzięki nim pamiętam wszystkich moich… 47 00:04:54,669 --> 00:04:56,170 gości specjalnych. 48 00:05:04,846 --> 00:05:07,557 Ja też pokażę panu moje dzieło. 49 00:05:55,897 --> 00:05:56,814 Co? 50 00:05:57,315 --> 00:05:59,609 To nic. Drobna parapsychiczna usterka. 51 00:05:59,692 --> 00:06:02,236 Masz nie pisnąć o tym ani słowa. Zrozumiano? 52 00:06:02,320 --> 00:06:03,696 Zwłaszcza mojej matce. 53 00:06:04,489 --> 00:06:05,365 A teraz… 54 00:06:08,743 --> 00:06:10,370 pobawmy się lalkami. 55 00:06:12,413 --> 00:06:14,415 AKADEMIA NEVERMORE 56 00:07:24,444 --> 00:07:28,448 SKALPOWNIK OSKALPOWANY – ARESZTOWANIE DZIĘKI ZAGADKOWEJ WSKAZÓWCE 57 00:07:32,243 --> 00:07:34,871 Nie widzę tu nic na temat czarnych łez. 58 00:07:35,913 --> 00:07:38,166 Tak jak mówiłam, to tylko usterka. 59 00:07:38,249 --> 00:07:41,419 Kochanie, Lurch zapakował rzeczy do auta. Ruszamy. 60 00:07:42,086 --> 00:07:44,046 Inaczej stracisz pierwszy dzień. 61 00:07:44,630 --> 00:07:47,592 Liczyłam, że tego lata spędzimy razem więcej czasu. 62 00:07:48,301 --> 00:07:49,927 A prawie cię nie widziałam. 63 00:07:50,011 --> 00:07:53,181 Pisarze muszą naładować baterie przed aktem twórczym. 64 00:07:53,264 --> 00:07:56,726 Dlatego oddałam się swoim pasjom, mękom i upokorzeniom. 65 00:07:56,809 --> 00:07:58,686 Kiedy przeczytam twoją powieść? 66 00:07:59,187 --> 00:08:03,024 Gdy Słońcem wstrząśnie wybuch, a Ziemię pochłonie apokalipsa. 67 00:08:04,192 --> 00:08:06,110 Niebawem, matko. 68 00:08:06,694 --> 00:08:07,904 Uwijaj się. 69 00:08:10,865 --> 00:08:12,950 Pamiętaj, komu masz być lojalny. 70 00:08:22,293 --> 00:08:25,671 JERICHO 8 KILOMETRÓW 71 00:08:25,755 --> 00:08:26,631 Moja krew. 72 00:08:27,215 --> 00:08:30,009 Masz takie same umiejętności jak wuj Fester. 73 00:08:30,092 --> 00:08:32,845 Jabłko pada niedaleko od pieńka kata. 74 00:08:32,929 --> 00:08:36,098 Wtykanie palców w gniazdka nauczy cię tego i owego. 75 00:08:37,225 --> 00:08:39,060 Jak mogło cię to ominąć, tato? 76 00:08:40,520 --> 00:08:43,272 Bycie dziwolągiem to nie tylko umiejętności. 77 00:08:43,356 --> 00:08:44,649 To stan umysłu. 78 00:08:46,275 --> 00:08:47,860 Musisz poprawić celność. 79 00:08:47,944 --> 00:08:50,947 Pugsley zawsze miał kłopoty z trafianiem do celu. 80 00:08:51,030 --> 00:08:54,283 Czy to przy korzystaniu z nocnika, czy z granatnika. 81 00:08:54,867 --> 00:08:57,537 Lurch może potwierdzić. Prawda, brachu? 82 00:09:09,632 --> 00:09:12,760 Cieszę się, że obdarzasz uwagą swojego brata. 83 00:09:12,843 --> 00:09:15,805 Planuję wykorzystać jego dar do własnych potrzeb. 84 00:09:15,888 --> 00:09:18,015 Tak trzymać, spryciulko. 85 00:09:18,099 --> 00:09:20,476 Rodzina to nie gra zespołowa. 86 00:09:20,560 --> 00:09:21,811 Tylko solowa. 87 00:09:25,439 --> 00:09:26,857 Przed nami znak stopu. 88 00:09:26,941 --> 00:09:28,442 Traf w sam środek „O”. 89 00:09:28,943 --> 00:09:30,403 Nie wiem, czy potrafię. 90 00:09:30,987 --> 00:09:34,115 Jeśli spudłujesz, uruchomię katapultę. 91 00:09:35,366 --> 00:09:37,159 Da się tylko przyciskiem taty. 92 00:09:37,243 --> 00:09:39,203 Kazałem Rączce to zmodyfikować. 93 00:10:28,669 --> 00:10:30,838 MAMA POSKROMICIELKA 94 00:10:49,023 --> 00:10:50,149 Chodź tu do mnie! 95 00:12:00,594 --> 00:12:04,348 Przejrzeli mnie. Jeśli zginę, dowody są zabezpieczone w bazie. 96 00:12:18,362 --> 00:12:20,865 AKADEMIA NEVERMORE 97 00:12:54,148 --> 00:12:55,149 Chwileczkę. 98 00:12:55,232 --> 00:12:59,069 Pierwszy raz w życiu wracasz do szkoły z własnej woli. 99 00:12:59,862 --> 00:13:03,282 - Jakie to uczucie? - Jak powrót na miejsce zbrodni. 100 00:13:03,365 --> 00:13:05,910 Wiem już, w których szafach są trupy. 101 00:13:05,993 --> 00:13:09,872 Koniec z niekontrolowanym chaosem. Wprowadzę tu własne zasady. 102 00:13:10,372 --> 00:13:12,166 Bądź ostrożna, kochanie. 103 00:13:12,249 --> 00:13:14,877 Kontrola jest często iluzją. 104 00:13:15,711 --> 00:13:19,048 Twemu ojcu pozwalam wierzyć, że to on rządzi tą rodziną. 105 00:13:19,131 --> 00:13:21,133 Myślisz, że znajdę tu przyjaciela? 106 00:13:21,217 --> 00:13:23,594 Znajdziesz wielu przyjaciół. 107 00:13:23,677 --> 00:13:25,387 Oni są tacy jak my. 108 00:13:25,471 --> 00:13:26,931 Biedny Pugsley. 109 00:13:27,014 --> 00:13:29,350 Pomożemy mu z ojcem się zadomowić. 110 00:13:29,433 --> 00:13:33,562 Obiecaj mi, że zaopiekujesz się bratem. 111 00:13:33,646 --> 00:13:34,897 Zawsze się opiekuję. 112 00:13:44,824 --> 00:13:47,785 Oto zasady. Kontakt wzrokowy tylko za pozwoleniem. 113 00:13:47,868 --> 00:13:50,746 Prośby o pomoc przyjmuję wyłącznie na piśmie. 114 00:13:50,830 --> 00:13:52,289 Rączka podlega mnie. 115 00:13:52,373 --> 00:13:53,457 Zrozumiano? 116 00:13:57,837 --> 00:14:01,340 WITAJCIE U SIEBIE W NEVERMORE 117 00:14:04,677 --> 00:14:06,053 Lody na patyku! 118 00:14:09,390 --> 00:14:10,224 Wednesday! 119 00:14:10,307 --> 00:14:12,184 - Tam jest! - Wróciła! 120 00:14:16,105 --> 00:14:17,314 Mogę autograf? 121 00:14:18,816 --> 00:14:22,236 - Podpisuję się wyłącznie krwią. - Jakżeby inaczej. 122 00:14:22,903 --> 00:14:24,321 Kto mówi, że swoją? 123 00:14:26,907 --> 00:14:28,868 Wam już podziękujemy. 124 00:14:28,951 --> 00:14:30,077 Sio. 125 00:14:33,289 --> 00:14:34,623 To było niekomfortowe. 126 00:14:35,124 --> 00:14:36,834 Lepiej się przyzwyczajaj. 127 00:14:36,917 --> 00:14:40,588 Ocalenie szkoły przed demonicznym pielgrzymem daje popularność. 128 00:14:40,671 --> 00:14:42,298 Dalej o tym gadają? 129 00:14:43,507 --> 00:14:45,926 Nie masz parcia na sławę, co? 130 00:14:46,010 --> 00:14:48,554 Popularność nie rządzi się prawami fizyki. 131 00:14:48,637 --> 00:14:51,849 Im bardziej się jej opierasz, tym silniej cię dopada. 132 00:14:54,351 --> 00:14:55,853 Wednesday Addams! 133 00:14:58,188 --> 00:15:01,567 To zaszczyt poznać zbawicielkę Nevermore. 134 00:15:01,650 --> 00:15:05,070 Przedstawię się. Barry Dort, jestem nowym dyrektorem. 135 00:15:07,114 --> 00:15:08,782 Chcesz naklejkę? 136 00:15:08,866 --> 00:15:11,285 Tylko z napisem: „Nie reanimować”. 137 00:15:13,287 --> 00:15:15,664 Jadowity język, o którym tyle słyszałem. 138 00:15:15,748 --> 00:15:16,832 Cudowny. 139 00:15:17,750 --> 00:15:20,711 Przywracam ceremonię Stosu Założyciela. 140 00:15:20,794 --> 00:15:25,007 To stara tradycja dziwolągów. Ogromne ognisko. Jutro wieczorem. 141 00:15:25,090 --> 00:15:28,594 A najlepsze jest to, że będziesz naszą honorową uczennicą. 142 00:15:28,677 --> 00:15:30,262 Wolę spłonąć na stosie. 143 00:15:31,472 --> 00:15:34,266 Zastanów się. Bądźmy sojusznikami w tej walce. 144 00:15:34,350 --> 00:15:35,309 Jakiej walce? 145 00:15:35,392 --> 00:15:38,312 O powrót Nevermore do czasów świetności. 146 00:15:38,395 --> 00:15:42,316 Nie lubię źle mówić o zmarłych, ale Weems zwyczajnie skrewiła. 147 00:15:42,399 --> 00:15:46,695 Ja też nie lubię źle mówić o zmarłych. Przyjemniej demonizuje się żywych. 148 00:16:07,466 --> 00:16:09,385 NASZA BOHATERKA KOCHAMY CIĘ 149 00:16:09,468 --> 00:16:11,470 Rozstawmy pułapki na niedźwiedzie. 150 00:16:26,819 --> 00:16:28,654 - Cześć, współlokatorko. - Enid. 151 00:16:30,030 --> 00:16:33,158 No dobra! Wszyscy wychodzić. Dzięki za pomoc. 152 00:16:34,284 --> 00:16:35,995 - Chodźmy. - Mówiłam! 153 00:16:37,830 --> 00:16:39,748 Na kładź na nią za dużo. 154 00:16:41,000 --> 00:16:42,876 Nie za dużo. Jasne. Kumam. 155 00:16:42,960 --> 00:16:45,212 Widzimy się potem w wilczych klatkach? 156 00:16:45,295 --> 00:16:47,464 - Z innymi. - Oczywiście, Bruno. 157 00:16:48,590 --> 00:16:49,591 Już się cieszę. 158 00:16:53,804 --> 00:16:55,305 Jak tam twoje wakacje? 159 00:16:55,389 --> 00:16:57,474 Bo moje były fantastyczne 160 00:16:57,558 --> 00:16:59,768 i muszę ci o nich opowiedzieć. 161 00:16:59,852 --> 00:17:03,814 Potem będę miała ochotę cię zabić, więc… korzyść obopólna. 162 00:17:06,191 --> 00:17:08,777 Oszczędzę ci szczegółów, ale… 163 00:17:08,861 --> 00:17:12,740 przywiozłam ci prezent z Wilczego Open’era w parku Golden Gate. 164 00:17:13,741 --> 00:17:15,492 Bez obaw. To nie komin. 165 00:17:19,204 --> 00:17:23,250 Czaisz? Beowulf. Chyba lubisz literackie nawiązania? 166 00:17:23,333 --> 00:17:26,295 Marna gra słów gwoździem do trumny epopei. 167 00:17:27,463 --> 00:17:30,758 Też mam coś dla ciebie. Z moich letnich podróży. 168 00:17:39,224 --> 00:17:40,059 Dziękuję. 169 00:17:40,809 --> 00:17:44,438 Jest trochę upiorna, ale ma bardzo miękkie loki. 170 00:17:44,521 --> 00:17:45,981 Są z ludzkich włosów. 171 00:17:49,026 --> 00:17:51,987 Mam w tym roku strasznie dużo celów. 172 00:17:52,821 --> 00:17:55,824 Zadomowić się w stadzie, poprowadzić trupę taneczną 173 00:17:55,908 --> 00:17:58,827 i wreszcie dołączyć do Wilczych Jagód. A ty? 174 00:17:59,536 --> 00:18:02,873 Unikać ludzi i napisać nową powieść o Viper de la Muerte. 175 00:18:02,956 --> 00:18:05,042 Twój rozwój osobisty się zatrzymał. 176 00:18:05,125 --> 00:18:07,795 Ja się nie rozwijam. Ja się zwijam w sobie. 177 00:18:07,878 --> 00:18:10,589 Co powiedział wydawca na twoją powieść? 178 00:18:13,175 --> 00:18:14,718 Śmierć od tysiąca uwag. 179 00:18:17,763 --> 00:18:19,598 To mi wygląda na literówkę. 180 00:18:21,225 --> 00:18:24,645 Skąd. To staroangielska pisownia słowa „rozczłonkować”. 181 00:18:24,728 --> 00:18:26,855 Oddałam tej powieści dwa lata życia. 182 00:18:26,939 --> 00:18:30,526 Prędzej wyrwą mi ją z martwych dłoni, niż zmienię choć słowo. 183 00:18:32,361 --> 00:18:35,072 Oby nie te rozwydrzone łowczynie autografów. 184 00:18:35,155 --> 00:18:38,075 Nawet mi nie mów. Musimy postawić granice. 185 00:18:38,158 --> 00:18:41,245 Wywieśmy grafik z godzinami rozdawania autografów. 186 00:18:43,622 --> 00:18:45,332 Cześć, Wednesday. Lato udane? 187 00:18:45,415 --> 00:18:47,417 Oskalpowałam seryjnego mordercę. 188 00:18:48,877 --> 00:18:51,213 Jest Enid? 189 00:18:52,047 --> 00:18:53,841 Wyszła ze stadem. 190 00:18:53,924 --> 00:18:56,468 Bo zagroziłam, że ich wykastruję. 191 00:18:56,552 --> 00:18:58,428 Możesz jej to dać? 192 00:19:07,187 --> 00:19:08,355 Dzięki za krycie. 193 00:19:08,438 --> 00:19:11,775 Wiem, że wolisz już kolory niż dramy w związku. 194 00:19:11,859 --> 00:19:15,571 Według Machiavellego przyjaźń to wdzięczne uczestniczenie 195 00:19:15,654 --> 00:19:18,699 w cierpieniach sączących się kropla po kropli. 196 00:19:18,782 --> 00:19:19,950 Czy to oznacza, że… 197 00:19:20,033 --> 00:19:22,411 W 20 słowach maks. Mów. 198 00:19:23,245 --> 00:19:25,581 Nie jestem pewna, co czuję do Ajaxa. 199 00:19:25,664 --> 00:19:27,583 Jest miły i słodki, ale… 200 00:19:27,666 --> 00:19:30,752 on kocha dawną mnie, a ja się zmieniłam. 201 00:19:30,836 --> 00:19:32,504 Widzisz? Dokładnie 20 słów. 202 00:19:32,588 --> 00:19:37,176 - Pogadaj z nim i miej to z głowy. - Wbiłabym mu strzałę w… 203 00:19:38,427 --> 00:19:39,428 Jasny gwint! 204 00:19:45,601 --> 00:19:48,854 „Witaj ponownie, Wednesday. Nadal cię obserwuję”. 205 00:19:49,855 --> 00:19:52,691 - Zaraz. Masz stalkera? - Nie bądź zazdrosna. 206 00:20:05,787 --> 00:20:07,789 Nie widziałam stalkera. 207 00:20:08,624 --> 00:20:10,417 Masz tu coś. 208 00:20:11,585 --> 00:20:12,502 To nic takiego. 209 00:20:23,972 --> 00:20:25,766 Akademik Kaliban. 210 00:20:27,059 --> 00:20:29,144 Mój dawny rewir. 211 00:20:32,981 --> 00:20:34,858 Cześć, Pugsley. Jestem… 212 00:20:36,735 --> 00:20:38,862 Prąd. Spoko. 213 00:20:39,446 --> 00:20:41,365 A pani to pewnie Janet. 214 00:20:41,990 --> 00:20:43,575 Wednesday nam opowiadała. 215 00:20:43,659 --> 00:20:46,495 Kaliban. Ja to powiesiłem. 216 00:20:46,578 --> 00:20:50,374 Nie byłyśmy z Sue pewne, czy Eugene powinien wrócić do Nevermore. 217 00:20:50,457 --> 00:20:51,541 Ale on nalegał. 218 00:20:51,625 --> 00:20:53,168 Pomogłem ocalić szkołę. 219 00:20:54,044 --> 00:20:58,006 - Pamiętam ten dzień. - Jakie to uczucie, gdy patroszy cię hyde? 220 00:21:00,133 --> 00:21:02,177 Wciąż czasem budzę się z krzykiem. 221 00:21:04,137 --> 00:21:05,472 Ale… czad! 222 00:21:06,139 --> 00:21:08,475 Zostawmy chłopców samych. 223 00:21:09,851 --> 00:21:11,937 Lurch przyniesie ci bagaże. 224 00:21:12,020 --> 00:21:14,022 Do zobaczenia na dole. 225 00:21:18,652 --> 00:21:20,320 Pamiętajcie, chłopcy, 226 00:21:20,404 --> 00:21:23,699 przyjaźń zawarta tutaj jest na całe życie. 227 00:21:24,741 --> 00:21:26,702 Będziecie dla siebie zabijać 228 00:21:26,785 --> 00:21:28,954 i zapewniać sobie alibi. 229 00:21:35,877 --> 00:21:37,546 Co to za robale? 230 00:21:37,629 --> 00:21:39,464 Kontrolowałem tylko pszczoły, 231 00:21:39,548 --> 00:21:42,092 ale nauczyłem się kontrolować inne owady. 232 00:21:42,968 --> 00:21:44,344 Patrz. 233 00:21:47,347 --> 00:21:50,017 Są takie… soczyste. 234 00:21:51,268 --> 00:21:53,228 Idealne na nocną przekąskę. 235 00:21:54,479 --> 00:21:57,399 To zwierzęta domowe, nie papu. 236 00:21:57,482 --> 00:21:59,943 ODROBAKUJ SIĘ 237 00:22:01,403 --> 00:22:03,905 Może się rozpakujemy i coś porobimy? 238 00:22:03,989 --> 00:22:06,992 - Umówiłem się już z kumplami. - Mógłbym dołączyć. 239 00:22:07,993 --> 00:22:09,745 To raczej nowi kumple. 240 00:22:09,828 --> 00:22:12,205 Nie szkodzi. Starych też nie mam. 241 00:22:12,831 --> 00:22:15,334 Lecę twojej siorze, więc z tobą mieszkam. 242 00:22:15,417 --> 00:22:18,045 Najpierw zobaczmy, jak nam się ułoży, dobra? 243 00:22:19,588 --> 00:22:21,173 Jasne. 244 00:22:23,216 --> 00:22:24,885 Siema, pszczółko! 245 00:22:25,635 --> 00:22:28,638 - Ale urosłeś. - Ajax. Co tu robisz? 246 00:22:29,306 --> 00:22:31,099 Jestem opiekunem akademika. 247 00:22:31,183 --> 00:22:34,561 - Jeśli macie jakieś pytania… - Zamienisz mnie w kamień? 248 00:22:34,644 --> 00:22:35,812 Zapomnij. 249 00:22:35,896 --> 00:22:38,732 Dalej jesteś z Enid? Czy już się opamiętała? 250 00:22:39,775 --> 00:22:41,985 Macie jakieś pytania o akademik? 251 00:22:42,569 --> 00:22:46,615 No dobrze, witajcie w Kalibanie. To będzie wspaniały rok. 252 00:22:56,583 --> 00:22:57,667 To ona. 253 00:22:58,418 --> 00:23:00,045 - Nie wierzę. - O Boże. 254 00:23:00,128 --> 00:23:02,839 Wolałam, jak się mnie bali i mnie nienawidzili. 255 00:23:06,385 --> 00:23:09,763 Dyrektorze Dort, poznał pan już naszego aniołka śmierci? 256 00:23:09,846 --> 00:23:13,600 Tak. Wednesday się ucieszy, jeśli zostaną tu państwo na dłużej. 257 00:23:13,683 --> 00:23:15,227 Jak to na dłużej? 258 00:23:15,310 --> 00:23:19,022 Pan dyrektor prosi, bym przewodniczyła gali zbierania funduszy. 259 00:23:19,106 --> 00:23:21,817 Ostatnio funkcję tę piastował Vincent Thorpe, 260 00:23:21,900 --> 00:23:24,820 ale po fałszywym oskarżeniu Xaviera o morderstwo 261 00:23:24,903 --> 00:23:27,697 wypisał syna ze szkoły i wycofał swą darowiznę. 262 00:23:27,781 --> 00:23:29,408 Xavier już tu nie wróci? 263 00:23:29,491 --> 00:23:31,910 Wolał Akademię Reichenbach w Szwajcarii. 264 00:23:31,993 --> 00:23:34,746 Spędziłem tam lato na wymianie studenckiej. 265 00:23:34,830 --> 00:23:38,583 Pamiętam, kotku. To było najdłuższe lato w moim życiu. 266 00:23:41,169 --> 00:23:43,338 Chyba zastawiłem na panią zasadzkę. 267 00:23:43,422 --> 00:23:45,674 Nie, lubię dobrze zastawione zasadzki. 268 00:23:45,757 --> 00:23:48,468 Zwłaszcza takie ze sztyletami. 269 00:23:50,095 --> 00:23:51,888 Może się pani z tym prześpi? 270 00:23:53,306 --> 00:23:57,060 Przegadamy to z Tish w drodze do domu. 271 00:23:57,144 --> 00:24:00,313 Liczyłem, że uda mi się zatrzymać państwa bliżej. 272 00:24:03,066 --> 00:24:05,193 DOMEK ROTWOODÓW 273 00:24:05,277 --> 00:24:08,738 Myślałam, że domek ogrodnika jest zarezerwowany dla kadry. 274 00:24:09,364 --> 00:24:13,243 Rok temu mieszkała tu Marilyn Thornhill, ale dzięki Wednesday 275 00:24:13,326 --> 00:24:16,204 bawi teraz w znacznie ciaśniejszej kwaterze, 276 00:24:16,288 --> 00:24:17,330 więziennej. 277 00:24:17,414 --> 00:24:20,333 Nie tak ciasnej jak trumna, ale pomarzyć można. 278 00:24:20,417 --> 00:24:22,043 Spędzą państwo tu noc. 279 00:24:22,127 --> 00:24:24,838 A jeżeli zechce pani przewodniczyć naszej gali, 280 00:24:24,921 --> 00:24:27,299 znajdzie tu pani dom z dala od domu. 281 00:24:27,382 --> 00:24:28,800 Zaczekam na zewnątrz. 282 00:24:42,439 --> 00:24:44,524 A któż to urządzał? 283 00:24:44,608 --> 00:24:46,485 Fascynatka morderstw. 284 00:24:46,568 --> 00:24:49,279 Nie rzucaj oszczerstw, skarbie. 285 00:24:49,362 --> 00:24:52,782 Nie każdy fascynat morderstw ma taki upiorny gust. 286 00:24:52,866 --> 00:24:56,286 Twój destrukcyjny zmysł na pewno temu zaradzi, moja piękna. 287 00:24:57,245 --> 00:24:59,831 Tato, pod zlewem są stare pułapki na myszy. 288 00:24:59,915 --> 00:25:01,291 - Chcesz gryza? - Tak. 289 00:25:03,877 --> 00:25:06,129 Czemu chcesz organizować tę galę? 290 00:25:07,214 --> 00:25:11,259 Nie sądziłam, że wszystko tak szybko się zmieni. 291 00:25:11,343 --> 00:25:14,012 Pugsley wystrzelił w górę jak trujący bluszcz. 292 00:25:14,554 --> 00:25:16,890 Oboje jesteście teraz w Nevermore, 293 00:25:16,973 --> 00:25:20,435 więc zastanawiam się nad kolejnym rozdziałem mojego życia. 294 00:25:22,020 --> 00:25:24,689 Myśl, że zostaniecie z tatą sami, bez nadzoru, 295 00:25:24,773 --> 00:25:28,276 napełnia mnie takim lękiem jak ludzie przebrani za maskotki. 296 00:25:28,360 --> 00:25:31,655 Ale nie przyjmę tej oferty, jeśli będzie cię to krępować. 297 00:25:32,155 --> 00:25:34,407 Urodziłam się skrępowana, matko. 298 00:25:36,493 --> 00:25:39,538 Wiem, że ci ciężko bez Goody, 299 00:25:39,621 --> 00:25:43,416 bo nikt z naszego rodu nie proponuje ci przewodnictwa duchowego. 300 00:25:44,000 --> 00:25:45,502 Ale gdybym tu była, 301 00:25:46,378 --> 00:25:48,255 mogłabym ci pomóc. 302 00:25:48,338 --> 00:25:50,257 Oczywiście tymczasowo, 303 00:25:50,340 --> 00:25:52,801 dopóki nie pojawi się nowy przewodnik. 304 00:25:53,301 --> 00:25:57,097 Jesteś Gołębicą, ja Krukiem. Kroczymy innymi ścieżkami. Twoje słowa. 305 00:25:57,180 --> 00:25:59,432 Mam doświadczenie z Krukami. 306 00:26:02,143 --> 00:26:03,687 Mówisz o swojej siostrze? 307 00:26:06,273 --> 00:26:09,025 Zawsze niechętnie rozmawiałaś o ciotce Ophelii. 308 00:26:16,992 --> 00:26:18,702 Bardzo ją przypominasz. 309 00:26:19,995 --> 00:26:22,038 Zwłaszcza z wiekiem. 310 00:26:22,956 --> 00:26:25,000 Nie musisz się o mnie martwić. 311 00:26:25,917 --> 00:26:28,044 Powinnaś się skupić na Pugsleyu. 312 00:26:28,128 --> 00:26:31,006 Obie wiemy, że wzrost i płeć niewiele mu pomogą. 313 00:26:31,089 --> 00:26:33,383 Ma móżdżek żuka gnojowego 314 00:26:33,466 --> 00:26:35,760 i ambicję francuskiego urzędnika. 315 00:26:39,556 --> 00:26:40,890 O co chodzi, kochanie? 316 00:26:42,892 --> 00:26:45,270 Wednesday coś przede mną ukrywa. 317 00:26:46,855 --> 00:26:49,274 Nie pozwolę, by historia się powtórzyła. 318 00:26:58,033 --> 00:26:59,242 Z matką dam radę. 319 00:27:01,244 --> 00:27:03,872 Nie proszę jej o pomoc, bo mi jej nie trzeba. 320 00:27:03,955 --> 00:27:05,498 Twojej też nie potrzebuję. 321 00:27:06,416 --> 00:27:08,543 Nie pchaj paluchów w moje sprawy. 322 00:27:20,013 --> 00:27:23,475 Ofiara to Carl Bradbury, miejscowy prywatny detektyw. 323 00:27:23,558 --> 00:27:24,684 Zwykła szuja. 324 00:27:24,768 --> 00:27:27,687 Świadkami są Greg Mulligan i Debbie Prizeman. 325 00:27:27,771 --> 00:27:31,524 Greg jest kierownikiem w Piggly Wiggly, a Debbie kasjerką. 326 00:27:31,608 --> 00:27:36,196 Bradbury przyłapał sklepowych kochanków na schadzce 327 00:27:36,279 --> 00:27:39,157 i dopadł go szwadron samobójczych wron. 328 00:27:39,240 --> 00:27:41,910 Tego jeszcze nie było, nawet w Jericho. 329 00:27:41,993 --> 00:27:44,287 Ciało do kostnicy, nim zacznie cuchnąć. 330 00:27:46,748 --> 00:27:48,792 Wednesday, pomóc ci w czymś? 331 00:27:48,875 --> 00:27:50,543 Tylko podziwiam widok. 332 00:27:52,462 --> 00:27:53,713 Pani szeryf Santiago. 333 00:27:54,547 --> 00:27:58,134 - Spiszę się lepiej niż poprzednik. - Co za niska poprzeczka. 334 00:28:16,486 --> 00:28:18,613 Galpin? Co pan tu robi? 335 00:28:18,697 --> 00:28:22,325 Ofiara to mój kumpel. Carl Bradbury. 336 00:28:22,409 --> 00:28:25,912 Rozpracowywaliśmy razem sprawę i to go zabiło. 337 00:28:25,995 --> 00:28:27,706 Nie ruszają mnie te smuty. 338 00:28:28,581 --> 00:28:31,459 Bradbury znalazł coś, co dotyczy dziwolągów. 339 00:28:31,543 --> 00:28:33,044 Zaczynamy niuchać. 340 00:28:33,128 --> 00:28:36,965 - Od kiedy zależy panu na dziwolągach? - Mój syn nim jest. 341 00:28:37,048 --> 00:28:38,717 Wiem, co zrobił, ale… 342 00:28:38,800 --> 00:28:41,052 to Thornhill zrobiła z niego potwora. 343 00:28:41,136 --> 00:28:42,804 Tyler zawsze był potworem. 344 00:28:43,388 --> 00:28:46,182 Ona to tylko uwolniła. Ludzie się nie zmieniają. 345 00:28:46,266 --> 00:28:47,475 Pan jest przykładem. 346 00:28:47,559 --> 00:28:50,854 Nadal pełen urojeń, tyle że nie chroni już pana odznaka. 347 00:28:50,937 --> 00:28:52,605 Ty miałaś odznakę za nic. 348 00:28:54,649 --> 00:28:57,068 Byłabyś pomocna w rozwikłaniu tej sprawy. 349 00:28:58,278 --> 00:29:01,740 Pojawiłaś się na miejscu zbrodni wcale nie przez przypadek. 350 00:29:01,823 --> 00:29:04,576 Ciągnęło cię tu jak ćmę do ognia. 351 00:29:07,787 --> 00:29:11,040 Cóż za przenikliwość. Ale syna panu ocalić nie pomogła. 352 00:29:15,920 --> 00:29:18,214 Znajdź mnie, jeśli zmienisz zdanie. 353 00:29:19,799 --> 00:29:20,925 Tylko pamiętaj… 354 00:29:21,885 --> 00:29:23,261 ptaki się przyglądają. 355 00:29:39,068 --> 00:29:44,240 Wysłuchajcie opowieści o Drzewie Czaszce. 356 00:29:45,700 --> 00:29:49,245 Opowiadanie tej historii w pierwszą noc to tradycja. 357 00:29:52,999 --> 00:29:54,542 SZPITAL 358 00:29:54,626 --> 00:29:58,838 Był sobie raz genialny chłopiec z wątłym sercem. 359 00:29:59,839 --> 00:30:01,549 Całe dnie spędzał w łóżku 360 00:30:01,633 --> 00:30:04,928 i rysował niesamowite maszyny, które planował zbudować. 361 00:30:07,263 --> 00:30:10,266 Jednak lekarze dawali mu ledwie parę miesięcy życia. 362 00:30:11,100 --> 00:30:13,603 Postanowił więc zaprojektować sobie serce, 363 00:30:15,730 --> 00:30:18,733 aby ciało nadążało za jego genialnym umysłem. 364 00:30:29,077 --> 00:30:31,162 Operacja się udała. 365 00:30:31,246 --> 00:30:33,748 Ale mechaniczne serce zmieniło chłopca. 366 00:30:35,959 --> 00:30:37,377 AKADEMIA NEVERMORE 367 00:30:37,460 --> 00:30:38,920 Stał się zimny, 368 00:30:39,754 --> 00:30:41,548 kierowała nim ambicja. 369 00:30:49,973 --> 00:30:51,808 Kiedy przybył do Nevermore, 370 00:30:51,891 --> 00:30:55,562 okrzyknięto go największym umysłem, jaki przekroczył te wrota. 371 00:30:57,605 --> 00:31:00,108 Ale jego wynalazki stały się niebezpieczne. 372 00:31:01,943 --> 00:31:03,403 Aż pewnej nocy… 373 00:31:04,571 --> 00:31:08,116 jego geniusz kosztował go życie. 374 00:31:12,412 --> 00:31:14,038 Legenda głosi, 375 00:31:14,914 --> 00:31:17,750 że jego ciało spoczywa u stóp Drzewa Czaszki 376 00:31:17,834 --> 00:31:19,586 w nieoznaczonym grobie. 377 00:31:21,462 --> 00:31:24,883 Ale jeśli przyłoży się ucho do lewego oczodołu czaszki, 378 00:31:26,175 --> 00:31:28,553 nadal słychać mechaniczne serce. 379 00:31:29,971 --> 00:31:30,889 Tik… 380 00:31:31,598 --> 00:31:32,515 tak… 381 00:31:33,266 --> 00:31:34,267 tik. 382 00:31:35,602 --> 00:31:38,771 Tylko najodważniejsi uczniowie wyprawiają się nocą, 383 00:31:38,855 --> 00:31:42,859 aby posłuchać tykania mechanicznego serca. 384 00:31:45,194 --> 00:31:46,321 A wy? 385 00:32:01,127 --> 00:32:03,671 Panno Barclay, dziękuję, że znalazłaś czas. 386 00:32:03,755 --> 00:32:06,257 Czyż nie był to cudowny pierwszy dzień? 387 00:32:06,341 --> 00:32:10,428 Miło popatrzeć, gdy miejsce to wypełnia energia dziwolągów. 388 00:32:11,054 --> 00:32:14,015 Nasz najsłynniejszy absolwent byłby dumny. 389 00:32:18,353 --> 00:32:19,354 Obserwuję cię. 390 00:32:20,480 --> 00:32:22,690 I twoje kontakty z innymi uczniami. 391 00:32:22,774 --> 00:32:24,734 Charyzma to coś, czego… 392 00:32:24,817 --> 00:32:27,195 nie można się nauczyć. To dar. 393 00:32:27,278 --> 00:32:29,739 A ty nią emanujesz. 394 00:32:30,490 --> 00:32:33,785 Zgaduję, że swoją przyszłość widzisz w polityce? 395 00:32:34,535 --> 00:32:37,121 Owszem, dziwolągi potrzebują realnej zmiany. 396 00:32:37,622 --> 00:32:39,415 A gdybym ci powiedział, 397 00:32:39,499 --> 00:32:42,710 że możesz zacząć wprowadzać tę zmianę już dzisiaj? 398 00:32:42,794 --> 00:32:46,089 Jako przedstawicielka uczniów na gali zbierania funduszy. 399 00:32:46,798 --> 00:32:49,884 Musimy podgrzać atmosferę, jeśli chcemy osiągnąć cel. 400 00:32:49,968 --> 00:32:54,305 A ty masz w sobie tę iskrę, której szukam. 401 00:32:56,599 --> 00:32:58,226 Jestem zaszczycona. 402 00:32:58,309 --> 00:33:01,437 Ale nie wiem, czy mam czas, żeby się tego podjąć. 403 00:33:01,521 --> 00:33:02,730 Bardzo mi przykro. 404 00:33:05,525 --> 00:33:06,526 Mnie też. 405 00:33:07,652 --> 00:33:10,279 Pobierasz stypendium, prawda? 406 00:33:10,363 --> 00:33:12,115 Szkoła ma kłopoty finansowe 407 00:33:12,198 --> 00:33:14,826 i jeśli zbiórka się nie powiedzie, 408 00:33:14,909 --> 00:33:19,205 mogę być zmuszony skreślić z listy uczniów część stypendystów. 409 00:33:26,254 --> 00:33:28,840 Wiem, co ludzie sądzą o syrenach. 410 00:33:29,590 --> 00:33:31,300 Ale moje zdanie jest inne. 411 00:33:32,218 --> 00:33:35,888 Żaden dziwoląg nie powinien być ograniczany ani zawstydzany. 412 00:33:35,972 --> 00:33:37,682 Dlatego mnie pan o to prosi? 413 00:33:38,266 --> 00:33:39,434 Bo jestem syreną? 414 00:33:39,517 --> 00:33:43,604 Użycie siły perswazji w słusznej sprawie zasługuje na uznanie. 415 00:33:44,647 --> 00:33:46,065 Na pewno się zgodzisz. 416 00:33:47,191 --> 00:33:49,444 Wszyscy chcemy dobra Nevermore. 417 00:33:49,527 --> 00:33:53,990 Może przejrzysz jeszcze raz swój grafik i spróbujesz to gdzieś wcisnąć? 418 00:33:56,117 --> 00:33:58,619 Jutro poinformujesz mnie o swojej decyzji. 419 00:34:12,050 --> 00:34:12,925 Rączka! 420 00:34:13,468 --> 00:34:14,635 Co tu robisz? 421 00:34:16,095 --> 00:34:17,597 Wednesday cię okrzyczała? 422 00:34:19,015 --> 00:34:21,851 Ta nagła popularność naprawdę ją przerasta. 423 00:34:21,934 --> 00:34:24,353 Niektórym sława nie służy. 424 00:34:24,437 --> 00:34:27,857 A w stresie to krewni stają się workiem treningowym. 425 00:34:27,940 --> 00:34:29,692 Lub – rękawicą sparingową. 426 00:34:31,611 --> 00:34:34,822 Wiem, jakie to uczucie nie pasować. Ale ty pasujesz. 427 00:34:36,240 --> 00:34:40,995 Wiesz, czego ci potrzeba? Własnego miejsca. A ja mam coś idealnego. 428 00:34:49,337 --> 00:34:51,089 Nie ma jak w domu, Rączko. 429 00:34:53,216 --> 00:34:54,175 Witaj w stadzie. 430 00:35:51,023 --> 00:35:53,484 DRZEWO CZASZKA 431 00:37:15,524 --> 00:37:17,401 Prokofiew jest do tego zdolny. 432 00:37:19,987 --> 00:37:22,782 Nazywam się Capri, opiekuję się działem muzyki. 433 00:37:22,865 --> 00:37:24,367 Ta sama Isadora Capri, 434 00:37:24,450 --> 00:37:27,828 która skomponowała album Wycie wilka w wieku 10 lat? 435 00:37:27,912 --> 00:37:29,664 Miło, że nadal mam fanów. 436 00:37:29,747 --> 00:37:32,124 Zawsze fascynowały mnie cudowne dzieci. 437 00:37:32,208 --> 00:37:35,294 Koncentracja, talent, nieubłagana pogoń za perfekcją. 438 00:37:35,378 --> 00:37:38,214 Na szczęście uwolniłam się, nim mnie to zadusiło. 439 00:37:38,297 --> 00:37:41,259 Myślałam, że uczą ci, którzy sami nie potrafią. 440 00:37:42,176 --> 00:37:45,638 Zainspirowała mnie grupa młodych ludzi, 441 00:37:45,721 --> 00:37:48,224 którzy ocalili szkołę mimo przeciwności. 442 00:37:48,307 --> 00:37:51,560 Uznałam, że pora odwdzięczyć się społeczności. 443 00:37:54,855 --> 00:37:57,275 Będziemy miały pełne ręce roboty. 444 00:37:58,109 --> 00:38:01,237 - Moja ręka jest nieco sztywna. - Nie tu leży problem. 445 00:38:01,320 --> 00:38:04,532 To cierpienie sprawiło, że wykonanie było interesujące. 446 00:38:05,032 --> 00:38:08,452 Wiesz, że Prokofiew był mistrzem szachowym? 447 00:38:08,536 --> 00:38:11,122 Dlatego jego koncerty są tak… 448 00:38:11,706 --> 00:38:13,040 zwodniczo przebiegłe. 449 00:38:13,124 --> 00:38:16,419 On chce, byśmy poczuli dźwięki, 450 00:38:16,502 --> 00:38:18,796 a nie przewidywali je. 451 00:38:18,879 --> 00:38:20,840 Nie szukam lekcji. 452 00:38:20,923 --> 00:38:22,800 Gram dla własnej satysfakcji. 453 00:38:22,883 --> 00:38:25,594 A jednak muzyka ci jej nie daje. 454 00:38:28,431 --> 00:38:30,266 Przestań ją kontrolować. 455 00:38:31,309 --> 00:38:33,227 Musisz się poddać jej… 456 00:38:33,978 --> 00:38:35,438 wspaniałemu chaosowi. 457 00:38:35,521 --> 00:38:38,274 Ja wprowadzam chaos, a nie poddaję się mu. 458 00:39:04,091 --> 00:39:07,762 Nie obchodzono Stosu Założyciela, odkąd skończyłam Nevermore. 459 00:39:07,845 --> 00:39:11,849 Tak! To absolutnie cudowne, co potrafią zbudować davinci. 460 00:39:11,932 --> 00:39:14,977 Mają więcej kreatywności w małym palcu, 461 00:39:15,061 --> 00:39:17,229 niż ja w całym moim ciele. 462 00:39:18,397 --> 00:39:20,024 Zadziała, prawda? 463 00:39:22,193 --> 00:39:24,195 Dziwolągi potrafią! Pięknie! 464 00:39:24,904 --> 00:39:26,947 Dlatego tradycja jest taka ważna. 465 00:39:27,031 --> 00:39:28,908 Wpaja naszym dzieciom dumę. 466 00:39:28,991 --> 00:39:32,995 Dyrektorka Weems starała się dopasować do świata normalnych. 467 00:39:33,079 --> 00:39:36,499 Z całym szacunkiem. Wiem, że łączyła was stara przyjaźń. 468 00:39:36,999 --> 00:39:42,213 Rodzina Addamsów to świetny przykład dziwolągów, którzy się nie naginają. 469 00:39:42,296 --> 00:39:44,590 To dobrze świadczy o pani. 470 00:39:44,673 --> 00:39:45,549 Dziękuję. 471 00:39:46,842 --> 00:39:49,387 Podjęła już pani decyzję w sprawie gali? 472 00:39:50,054 --> 00:39:52,181 Wciąż… się zastanawiam. 473 00:39:52,765 --> 00:39:55,768 Chcę pogodzić dobro Nevermore i mojej rodziny. 474 00:39:55,851 --> 00:39:57,520 Trudno to zrównoważyć. 475 00:39:57,603 --> 00:40:00,773 Dlatego zapewnię pani asystencję uczniowską. 476 00:40:00,856 --> 00:40:03,275 Obecnie szukam idealnej osoby. 477 00:40:03,359 --> 00:40:05,736 Poszukiwania zakończone. Oto jestem. 478 00:40:06,445 --> 00:40:09,907 To Bianca Barclay, jedna z najzdolniejszych uczennic. 479 00:40:09,990 --> 00:40:12,326 Praca z legendą Nevermore to zaszczyt. 480 00:40:13,411 --> 00:40:14,245 Bianco. 481 00:40:14,829 --> 00:40:17,748 Zapraszam wieczorem, zobaczy pani nasze wysiłki. 482 00:40:17,832 --> 00:40:19,959 I wtedy zdecyduje. 483 00:40:28,717 --> 00:40:29,760 Od Xaviera. 484 00:40:31,053 --> 00:40:34,598 „Pisałem, ale chyba zgubiłaś telefon, który ci dałem”. 485 00:40:35,766 --> 00:40:36,642 Masz telefon? 486 00:40:36,725 --> 00:40:37,893 Wpadł mi do wanny. 487 00:40:45,568 --> 00:40:46,944 „To prezent pożegnalny. 488 00:40:47,027 --> 00:40:48,863 Ten obraz objawił mi się nagle. 489 00:40:48,946 --> 00:40:52,575 Nie umiem tego objaśnić, ale mam pewność, że wiąże się z tobą. 490 00:40:52,658 --> 00:40:56,203 Kim jest Wednesday Addams bez zagadki do rozwikłania? Xavier”. 491 00:40:56,829 --> 00:40:58,622 Upiorna wrona na nagrobku. 492 00:40:59,498 --> 00:41:01,125 - Co to znaczy? - Nie wiem. 493 00:41:01,208 --> 00:41:04,003 Idziemy z Rączką na Stos Założyciela. Dołączysz? 494 00:41:08,883 --> 00:41:11,719 Ruszałaś moją maszynę do pisania bez pytania? 495 00:41:14,138 --> 00:41:15,764 „Czytasz coś dobrego?” 496 00:41:18,184 --> 00:41:19,310 Moja powieść. 497 00:41:21,145 --> 00:41:22,021 Zniknęła. 498 00:41:24,148 --> 00:41:28,444 „Wyżej, wyżej, jam demon ognia, a moim stosem płonące dachy co dnia!” 499 00:41:30,446 --> 00:41:33,824 Stalker zamierza spalić mój rękopis na Stosie Założyciela. 500 00:41:33,908 --> 00:41:35,951 Masz chyba więcej kopii? 501 00:41:37,077 --> 00:41:40,623 Serio? Przecież ksera nie wynaleziono w XXI wieku. 502 00:41:40,706 --> 00:41:43,834 Nie pozwolę, by ogień pochłonął dwa lata mojego życia. 503 00:42:00,768 --> 00:42:03,729 Stalker tu jest. Sprawdzaj, czy ktoś nas obserwuje. 504 00:42:03,812 --> 00:42:05,314 A kto nas nie obserwuje? 505 00:42:05,898 --> 00:42:07,066 - Enid! - Enid! 506 00:42:09,652 --> 00:42:13,280 Hej! Nie zbaczaj z kursu. Sprawdzę stos. Idź z drugiej strony. 507 00:42:20,287 --> 00:42:24,166 Hej! Jak rozpalą ognisko, ulatniam się pod Drzewo Czaszkę 508 00:42:24,250 --> 00:42:26,835 wykopać tego martwego gostka. Kto idzie? 509 00:42:30,464 --> 00:42:32,675 Sorki. To dla mnie ważna noc. 510 00:42:32,758 --> 00:42:35,761 Dort ma mnie pochwalić za pomoc w ocaleniu szkoły. 511 00:42:42,059 --> 00:42:45,688 Rączko, palce szeroko otwarte. Stalker się z nami bawi. 512 00:43:01,203 --> 00:43:04,623 „Jeśli chcesz uratować swoją powieść, czekaj pod stosem. 513 00:43:05,332 --> 00:43:07,459 P.S. Było więcej literówek”. 514 00:43:16,302 --> 00:43:17,678 Wednesday, co robisz? 515 00:43:17,761 --> 00:43:19,138 Hej! Enid. 516 00:43:19,221 --> 00:43:20,931 Ajax. Cześć. 517 00:43:22,016 --> 00:43:25,352 Co jest grane? Zniknęłaś na całe lato. 518 00:43:25,436 --> 00:43:28,939 Pisałem do ciebie. Nagrywałem się setki razy. 519 00:43:29,023 --> 00:43:32,109 Przepraszam. Na wilczym obozie jest zakaz telefonów. 520 00:43:32,192 --> 00:43:34,028 Miesiąc byłam poza zasięgiem. 521 00:43:34,111 --> 00:43:35,988 Kumasz? Chyba mam PTSD. 522 00:43:36,071 --> 00:43:37,615 Wróciliśmy dwa dni temu. 523 00:43:38,115 --> 00:43:40,326 Mam wrażenie, że mnie unikasz. 524 00:43:40,826 --> 00:43:45,080 Zaangażowałam się w stado, a ty zostałeś opiekunem akademika. 525 00:43:45,164 --> 00:43:48,000 Poza tym jest Wednesday, a ona nigdy nie zawodzi. 526 00:43:48,584 --> 00:43:50,544 Hej, Enid, zająłem ci miejsce. 527 00:43:51,128 --> 00:43:55,215 Dzięki, Bruno. Ale załatwiam teraz coś ważnego. 528 00:43:55,299 --> 00:43:56,133 Wednesday! 529 00:43:57,718 --> 00:43:58,761 Wednesday! 530 00:44:00,220 --> 00:44:01,430 Wednesday! 531 00:44:07,311 --> 00:44:09,063 Dobry wieczór, Nevermore. 532 00:44:10,397 --> 00:44:13,567 Witajcie na Stosie Założyciela. 533 00:44:13,651 --> 00:44:17,613 Zaczniemy od zaśpiewania hymnu Nevermore. 534 00:44:25,371 --> 00:44:29,375 Nevermore, wieczne marzenie 535 00:44:29,458 --> 00:44:33,337 Lata nauki i zabawy tchnienie 536 00:44:33,420 --> 00:44:37,633 Więzi dziwolągów twarde jak groch 537 00:44:37,716 --> 00:44:41,178 A wszystkich innych obracają się w proch 538 00:44:41,261 --> 00:44:45,849 Davinci, syreny, anonimy i gorgony 539 00:44:45,933 --> 00:44:49,853 Nikt rodowodu dziwolągów nie zapomni 540 00:44:49,937 --> 00:44:53,565 Kruki czynią ucztę z bólu naszego 541 00:44:53,649 --> 00:44:58,153 W domu Edgara Allana Poego 542 00:44:58,237 --> 00:45:04,743 W Nevermore 543 00:45:32,604 --> 00:45:34,815 Dobry wieczór, dziwolągi! 544 00:45:34,898 --> 00:45:36,734 Witajcie znowu w Nevermore. 545 00:45:39,194 --> 00:45:41,321 Jestem dyrektor Barry Dort… 546 00:45:45,325 --> 00:45:48,078 Dziś wieczór świętujemy nowe otwarcie. 547 00:45:48,162 --> 00:45:49,413 Tak! 548 00:45:51,749 --> 00:45:53,584 Zmiany mogą budzić lęk, 549 00:45:53,667 --> 00:45:55,878 ale wy nie musicie się bać. 550 00:45:55,961 --> 00:45:57,337 Wiecie dlaczego? 551 00:45:57,421 --> 00:46:02,009 Bo bycie dziwolągami czyni nas silnymi! 552 00:46:03,469 --> 00:46:05,095 O tak! 553 00:46:09,516 --> 00:46:10,517 Wednesday! 554 00:46:11,560 --> 00:46:14,313 Wyjdź stąd. W każdej chwili mogą zapalić stos. 555 00:46:17,983 --> 00:46:22,613 No dobrze. Niniejszym ogłaszam rozwiązanie Wilczych Jagód 556 00:46:22,696 --> 00:46:24,823 i wszystkich tajnych stowarzyszeń. 557 00:46:25,657 --> 00:46:29,119 Ochrona naszej szkoły spada na nas wszystkich. 558 00:46:29,953 --> 00:46:34,041 Dlatego odtąd wszyscy będziemy Wilczymi Jagodami. 559 00:46:35,417 --> 00:46:36,251 Tak. 560 00:46:39,546 --> 00:46:44,510 Posłużę się słowami wielkiego dziwoląga Bruce’a Springsteena: 561 00:46:45,385 --> 00:46:47,137 nie można rozniecić pożaru 562 00:46:47,221 --> 00:46:48,514 bez iskry! 563 00:47:30,681 --> 00:47:31,557 Wednesday! 564 00:47:32,641 --> 00:47:35,143 Wednesday! Idę po pomoc! 565 00:47:52,744 --> 00:47:54,121 Tak. 566 00:48:27,404 --> 00:48:29,072 Musimy ugasić ognisko! 567 00:48:29,156 --> 00:48:31,575 Dyrektorze! Wednesday jest pod stosem. 568 00:48:41,293 --> 00:48:42,419 Bez paniki. 569 00:48:44,421 --> 00:48:46,006 Oto ona, jak na zawołanie! 570 00:48:46,089 --> 00:48:49,217 Nasza honorowa uczennica Wednesday Addams! 571 00:48:52,471 --> 00:48:55,599 Bez twojej odwagi nie byłoby nas tu dzisiaj. 572 00:48:56,725 --> 00:48:59,978 Wednesday, możesz mi pomóc odsłonić coś wyjątkowego? 573 00:49:02,397 --> 00:49:04,274 Zleciłem wykonanie tego 574 00:49:04,358 --> 00:49:10,739 na pamiątkę ocalenia naszej szkoły przez ciebie i twoją ekipę z Nevermore! 575 00:49:25,837 --> 00:49:30,384 Wygłosisz kilka słów, by zainspirować nas w przededniu nowej ery? 576 00:49:32,469 --> 00:49:35,013 Wednesday! 577 00:49:35,097 --> 00:49:36,556 Wednesday! 578 00:49:36,640 --> 00:49:40,227 Wednesday! 579 00:50:00,288 --> 00:50:01,289 Dziś wieczorem… 580 00:50:01,373 --> 00:50:02,374 Tak! 581 00:50:08,213 --> 00:50:10,424 …odbędzie się bankiet niezadowolenia. 582 00:50:10,507 --> 00:50:13,844 Będziemy ucztować na tych, którzy chcą nas ujarzmić. 583 00:50:16,346 --> 00:50:18,265 Nasza walka dopiero się zaczyna. 584 00:50:19,266 --> 00:50:22,102 Zrywam plaster ze strupa uprzejmości 585 00:50:22,185 --> 00:50:25,689 i nie spocznę, dopóki nasi wrogowie nie zostaną pokonani! 586 00:50:33,739 --> 00:50:35,490 A wrogiem nazywam 587 00:50:35,574 --> 00:50:40,662 każdego kretyna, co wiwatuje na cześć płytkich, podżegających diatryb jak ta. 588 00:50:40,746 --> 00:50:41,830 Co? 589 00:50:44,708 --> 00:50:47,169 Czy jestem waszą bohaterką? Nie. 590 00:50:47,794 --> 00:50:50,255 Zawsze gram nieczysto i walczę nie fair. 591 00:50:50,338 --> 00:50:54,176 Staję po swojej stronie i zaprowadzę was na skraj przepaści. 592 00:50:57,220 --> 00:50:59,639 Więc nie stawiajcie mnie na piedestale, 593 00:50:59,723 --> 00:51:01,391 bo go spalę. 594 00:51:28,502 --> 00:51:29,795 Co ty wyprawiasz? 595 00:51:29,878 --> 00:51:32,881 - Nie wyrażałam zgody. - Więc nam to zepsujesz? 596 00:51:32,964 --> 00:51:35,050 Możesz trochę stonować? 597 00:51:35,133 --> 00:51:36,843 To ma być nasz najlepszy rok! 598 00:51:40,138 --> 00:51:41,264 Niech to szlag! 599 00:53:10,478 --> 00:53:11,688 Stój! 600 00:53:12,355 --> 00:53:14,566 Wednesday, zaczekasz? 601 00:53:46,556 --> 00:53:49,017 To wszystko twoja wina, Wednesday. 602 00:53:49,601 --> 00:53:51,603 Wszystko twoja wina. 603 00:53:51,686 --> 00:53:53,563 Umarłam przez ciebie. 604 00:53:55,899 --> 00:53:57,317 Umarłam przez ciebie! 605 00:54:02,447 --> 00:54:03,531 Wednesday! 606 00:56:32,597 --> 00:56:36,935 Napisy: Dorota Nowakówna 607 00:56:37,305 --> 00:57:37,405 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm