"King of the Hill" The Son That Got Away
ID | 13180327 |
---|---|
Movie Name | "King of the Hill" The Son That Got Away |
Release Name | webrip DSNP |
Year | 1997 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 620322 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Zareklamuj swój produkt lub firmę.
Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org
2
00:00:27,959 --> 00:00:30,917
BOBBY KONTRA WAPNIAKI
3
00:00:31,000 --> 00:00:35,959
<i>Na skrzydłach braterstwa</i>
4
00:00:36,041 --> 00:00:40,625
<i>Fruńmy przez morze</i>
5
00:00:40,709 --> 00:00:42,291
<i>Prosto do kina!</i>
6
00:00:43,291 --> 00:00:47,583
Panno Souphanousinphone!
Proszę nie stroić sobie żartów.
7
00:00:47,667 --> 00:00:49,625
Zaśpiewamy „My Bonnie”.
8
00:00:53,792 --> 00:00:57,500
<i>Gdy Bonnie mknie poprzez ocean</i>
9
00:00:57,583 --> 00:01:00,917
<i>Connie robi fiku-miku</i>
10
00:01:01,667 --> 00:01:04,834
<i>Gdy Bonnie żegluje przez morze</i>
11
00:01:05,417 --> 00:01:09,250
<i>Ja robię w kiblu siku!</i>
12
00:01:12,041 --> 00:01:14,375
O co prosiłem? Bobby, Connie?
13
00:01:14,458 --> 00:01:16,709
To już trzeci raz w tym tygodniu.
14
00:01:16,792 --> 00:01:21,709
Drwicie sobie z pięknych piosenek.
15
00:01:21,792 --> 00:01:23,667
Porozmawiam z waszymi rodzicami.
16
00:01:30,583 --> 00:01:32,500
Kahn, co tu robisz?
17
00:01:32,583 --> 00:01:36,709
Oczerniają moją córkę. Muszę to wyjaśnić.
18
00:01:36,792 --> 00:01:39,250
Przyszedłeś spisać licznik gazu?
19
00:01:39,333 --> 00:01:43,291
Nie, sprzedaję propan i akcesoria.
20
00:01:43,375 --> 00:01:46,667
Bobby coś narozrabiał,
więc musiałem zwolnić się z pracy.
21
00:01:46,750 --> 00:01:49,417
A twoja żona? Niańczy bachory?
22
00:01:49,500 --> 00:01:52,333
Peggy jest nauczycielką.
23
00:01:53,333 --> 00:01:56,583
Bobby, dlaczego przeszkadzasz na lekcjach?
24
00:01:56,667 --> 00:01:59,583
Jest naprawdę nieznośny, panie Hill.
25
00:01:59,667 --> 00:02:03,917
Zaśpiewałem parodię piosenki
jak Al Yankovic.
26
00:02:04,583 --> 00:02:07,375
Facet palnął sobie w łeb,
27
00:02:07,458 --> 00:02:11,000
kiedy pod koniec lat 80.
ludzie przestali kupować jego płyty.
28
00:02:11,083 --> 00:02:13,375
Nie warto go naśladować.
29
00:02:13,458 --> 00:02:17,583
Bobby sprowadził cię na złą drogę.
30
00:02:18,667 --> 00:02:21,750
Spokój! To złożony problem.
31
00:02:21,834 --> 00:02:27,166
Bobby i Connie są niegrzeczni,
ponieważ rodzice dają im zły przykład.
32
00:02:27,250 --> 00:02:29,750
Twierdzi pan, że to moja wina?
33
00:02:29,834 --> 00:02:31,750
Nie zamierzam wskazywać winnych.
34
00:02:31,834 --> 00:02:35,208
Pański syn sparodiował piękną,
szkocką pieśń.
35
00:02:35,291 --> 00:02:38,208
Musimy się dowiedzieć dlaczego.
36
00:02:38,291 --> 00:02:41,166
Ma rację!
37
00:02:41,250 --> 00:02:43,125
Jesteś złym ojcem.
38
00:02:43,208 --> 00:02:45,208
Nic podobnego.
39
00:02:45,291 --> 00:02:47,291
Macie nieodpowiednie nawyki.
40
00:02:50,083 --> 00:02:53,041
Panowie,
przećwiczmy umiejętność słuchania.
41
00:02:53,125 --> 00:02:57,458
Proszę powiedzieć panu Hankowi coś miłego,
42
00:02:57,542 --> 00:03:00,333
a on będzie musiał wysłuchać komplementu.
43
00:03:00,417 --> 00:03:03,583
Bobby, Connie, patrzcie i uczcie się.
44
00:03:09,208 --> 00:03:13,125
To przez twojego syna tutaj jesteśmy!
Powinieneś go ukarać.
45
00:03:13,208 --> 00:03:16,750
Odczep się od Bobby’ego.
Lepiej wymierz karę swojej córce.
46
00:03:16,834 --> 00:03:18,875
To na pewno był jej pomysł.
47
00:03:19,583 --> 00:03:21,834
Dostanie za swoje.
48
00:03:21,917 --> 00:03:23,375
Bobby również.
49
00:03:24,375 --> 00:03:25,583
Daj mi to!
50
00:03:35,291 --> 00:03:38,083
Podobno Bobby narozrabiał.
51
00:03:38,166 --> 00:03:39,917
Jak go ukarzesz?
52
00:03:40,500 --> 00:03:43,709
Musi wyczyścić rynnę.
53
00:03:43,792 --> 00:03:45,917
Moim zdaniem
54
00:03:46,000 --> 00:03:50,166
kara powinna mieć wymiar emocjonalny.
55
00:03:50,250 --> 00:03:53,583
Gdy Joseph coś zmaluje,
mówię mu, że został adoptowany.
56
00:03:55,667 --> 00:03:59,458
Mój ojciec twierdził,
że jestem dziewczynką
57
00:03:59,542 --> 00:04:02,083
i ubierał mnie w sukienki.
58
00:04:03,333 --> 00:04:05,417
Piękne sukieneczki.
59
00:04:06,625 --> 00:04:09,208
Bobby, pora odpokutować za grzechy.
60
00:04:14,250 --> 00:04:17,709
Ciekawe, jak Kahn ukarze swoją córkę.
61
00:04:19,000 --> 00:04:20,041
Co jest?
62
00:04:20,125 --> 00:04:21,667
Co robisz?
63
00:04:21,750 --> 00:04:24,709
Koszenie trawy to przywilej, a nie kara.
64
00:04:24,792 --> 00:04:29,333
Zagroziłem jej, że jeśli się nie poprawi,
będzie musiała robić to regularnie.
65
00:04:29,417 --> 00:04:35,041
Przez takich pobłażliwych rodziców jak ty
twój kraj opanowali komuniści.
66
00:04:47,625 --> 00:04:50,709
Pisklaki, gdzie wasza mamusia?
67
00:04:52,041 --> 00:04:53,458
Przestań!
68
00:04:53,542 --> 00:04:55,500
Byłem dla nich miły.
69
00:04:59,792 --> 00:05:03,291
To dach, a nie parkiet dla tancerzy.
70
00:05:03,375 --> 00:05:05,917
Pozwól mu pląsać. Cieszy się.
71
00:05:17,125 --> 00:05:19,583
- Cześć.
- Ptak dziobnął mnie w głowę.
72
00:05:20,834 --> 00:05:22,375
Rodzice są niemili.
73
00:05:22,458 --> 00:05:25,583
Traktują nas jak małe dzieci,
74
00:05:25,667 --> 00:05:29,625
a przecież jesteśmy już nastolatkami,
do jasnej cholery.
75
00:05:30,875 --> 00:05:33,917
Zwiejmy stąd i zróbmy coś fajnego.
76
00:05:34,041 --> 00:05:36,750
Pod warunkiem że wrócimy na kolację.
77
00:05:36,834 --> 00:05:39,041
Mama usmaży kotlety.
78
00:05:39,125 --> 00:05:40,667
W porządku.
79
00:05:46,667 --> 00:05:47,959
W drogę!
80
00:05:50,834 --> 00:05:53,417
- Czemu się zatrzymujesz?
- Weźmiemy Josepha.
81
00:05:53,500 --> 00:05:56,834
Nie lubię go. Rzucił we mnie piłką.
82
00:05:56,917 --> 00:05:59,542
Z pewnością miał ku temu powód.
83
00:06:02,333 --> 00:06:04,667
Zrobimy coś zabawnego?
84
00:06:04,750 --> 00:06:06,542
Bobby umówił się ze mną.
85
00:06:06,625 --> 00:06:08,792
- Jedziesz z nami?
- Jasne.
86
00:06:09,875 --> 00:06:11,792
Co chcecie robić?
87
00:06:11,875 --> 00:06:16,417
Możemy przejechać na czerwonym świetle.
88
00:06:16,500 --> 00:06:17,333
Fajnie.
89
00:06:17,417 --> 00:06:19,000
Nie chcemy tego robić.
90
00:06:19,083 --> 00:06:21,333
Więc Bobby zrobi to ze mną.
91
00:06:21,417 --> 00:06:24,333
- Jedźmy do biblioteki, pogadamy.
- Tak!
92
00:06:24,417 --> 00:06:28,333
Może od razu pójdziemy do szkoły
i zaczekamy na jutrzejsze lekcje?
93
00:06:28,417 --> 00:06:33,208
Przestańcie rywalizować o moją przyjaźń.
94
00:06:33,291 --> 00:06:37,375
Chodźmy do sklepu RTV pooglądać telewizję.
95
00:06:41,667 --> 00:06:43,917
Może pójdziemy do jaskini?
96
00:06:44,750 --> 00:06:46,667
Zgódźcie się.
97
00:06:46,750 --> 00:06:49,291
Będzie jak na filmie dla dorosłych.
98
00:06:49,375 --> 00:06:50,917
Widziałeś taki film?
99
00:06:51,000 --> 00:06:55,750
Tak, ale jedynie Harvey Keitel
wystąpił w nim nago.
100
00:06:55,834 --> 00:06:57,208
Chodźmy do jaskini.
101
00:06:59,166 --> 00:07:01,375
W jaskini jest ciemno.
102
00:07:01,458 --> 00:07:03,291
Kupmy zapalniczki.
103
00:07:03,375 --> 00:07:06,625
Tata uważa, że butan to gaz dla plebsu.
104
00:07:06,709 --> 00:07:08,208
Kupię świece zapachowe.
105
00:07:09,250 --> 00:07:11,083
Ta pachnie jak skórzane portki.
106
00:07:12,333 --> 00:07:16,333
Wezmę chipsy ziemniaczane i krem serowy.
107
00:07:17,000 --> 00:07:21,542
Ja kupię fosforyzujące pałeczki
i rajstopy dla damy.
108
00:07:25,750 --> 00:07:28,375
- Co wy wyprawiacie?
- Opalamy się.
109
00:07:28,458 --> 00:07:31,083
Wyczyściliśmy rynnę.
110
00:07:31,166 --> 00:07:33,250
To była kara dla Bobby’ego.
111
00:07:33,333 --> 00:07:35,375
Też mi kara.
112
00:07:35,458 --> 00:07:37,083
To czysta przyjemność.
113
00:07:37,166 --> 00:07:39,083
Gdzie Bobby?
114
00:07:39,166 --> 00:07:41,875
Córeczko, gdzie jesteś?
115
00:07:43,792 --> 00:07:45,792
Wszystko jasne.
116
00:07:48,333 --> 00:07:51,875
Twoja córka znowu sprowadziła
mojego syna na złą drogę.
117
00:07:51,959 --> 00:07:53,709
Skinhead też zniknął?
118
00:07:53,792 --> 00:07:58,208
Jak tylko ich dorwę, dam im popalić.
119
00:07:58,291 --> 00:07:59,792
Widzieliście Josepha?
120
00:07:59,875 --> 00:08:03,417
Nie wrócił z kolektury
i zaczynam się martwić.
121
00:08:03,500 --> 00:08:05,959
Nie wygram, jeśli nie wykupił totka.
122
00:08:14,834 --> 00:08:18,542
Wejście jest gdzieś pośród tych chaszczy.
123
00:08:23,542 --> 00:08:25,250
ZAKAZ WSTĘPU
124
00:08:25,333 --> 00:08:27,834
- Jaskinia!
- Jaskinia!
125
00:08:33,709 --> 00:08:36,458
- Nie powinniście tam wchodzić.
- Jasne.
126
00:08:36,542 --> 00:08:40,125
- Pilnuj własnego nosa, Randy.
- Żegnaj, frajerze.
127
00:08:40,875 --> 00:08:43,959
Czekajcie. A może on ma rację?
128
00:08:44,625 --> 00:08:49,083
Jeśli się boisz,
możesz tu zostać i stać na czatach.
129
00:08:51,834 --> 00:08:53,500
Chcesz obejrzeć mój samolot?
130
00:08:54,083 --> 00:08:57,709
- Zaczekajcie!
- Pożałujecie...
131
00:09:02,625 --> 00:09:06,000
Najpierw poszukamy Kahn Jr.
w muzeum sztuki współczesnej.
132
00:09:06,083 --> 00:09:09,375
Zapomniałem,
że w Arlen czegoś takiego nie ma.
133
00:09:09,458 --> 00:09:11,291
Wyjaśnijmy sobie coś.
134
00:09:11,375 --> 00:09:13,959
Prowadzisz samochód,
ale to ja dowodzę akcją
135
00:09:14,041 --> 00:09:16,959
i mogę cię usunąć z fotela kierowcy.
136
00:09:18,458 --> 00:09:20,917
Widzisz ich?
137
00:09:22,917 --> 00:09:26,166
Zwolnij. Pewnie są w centrum handlowym.
138
00:09:26,250 --> 00:09:29,625
Denerwuję się. Dlatego jadę tak szybko.
139
00:09:29,709 --> 00:09:32,625
Uspokój się! Spójrz na moją rękę.
140
00:09:32,709 --> 00:09:34,417
W ogóle się nie trzęsie.
141
00:09:34,500 --> 00:09:37,041
Buddyści są zazwyczaj opanowani.
142
00:09:37,125 --> 00:09:41,333
Może Connie zniknęła na zawsze
i wróci pod postacią konika polnego.
143
00:09:44,000 --> 00:09:46,500
Przepraszam. Poniosło mnie.
144
00:09:52,709 --> 00:09:54,208
Spójrzcie.
145
00:09:55,500 --> 00:09:57,458
„Cmentarzysko”.
146
00:09:57,542 --> 00:09:59,250
To staroangielska nazwa.
147
00:09:59,333 --> 00:10:01,000
Co to jest?
148
00:10:01,083 --> 00:10:02,959
Nie pamiętam.
149
00:10:03,041 --> 00:10:08,166
Miejsce pochówku zmarłych
albo schadzek młodych.
150
00:10:09,333 --> 00:10:12,709
A jeśli się mylisz
i jest to miejsce pochówku młodych
151
00:10:12,792 --> 00:10:14,834
i schadzek zmarłych?
152
00:10:16,333 --> 00:10:18,750
Mówiłem ci, że tu nie ma mojej córki.
153
00:10:20,000 --> 00:10:21,458
Poszła tam.
154
00:10:22,458 --> 00:10:26,834
Żadne amerykańskie dziecko
nie uciekłoby z domu do sklepu z nutami.
155
00:10:26,917 --> 00:10:31,333
To świetna kryjówka, by schować się
przed takim wieśniakiem jak ty.
156
00:10:31,917 --> 00:10:33,333
Wieśniaku.
157
00:10:33,417 --> 00:10:37,333
DNI I NOCE WIELEBNEGO MARTINEZA
158
00:10:42,667 --> 00:10:45,458
Miałaś szukać dzieci razem z Minh.
159
00:10:45,542 --> 00:10:48,125
Wolała wziąć taksówkę.
160
00:10:48,792 --> 00:10:50,208
Tak się denerwuję.
161
00:10:50,291 --> 00:10:54,458
Ciociu, obejrzyj serial. To ci pomoże.
162
00:10:54,542 --> 00:10:56,709
Dobrze, ale tylko fragment.
163
00:10:56,792 --> 00:11:02,917
Wielebny Martinez wynajął
dla tych maluchów sportowe auto.
164
00:11:14,333 --> 00:11:15,875
Nie dam rady.
165
00:11:15,959 --> 00:11:17,709
Uda ci się.
166
00:11:17,792 --> 00:11:19,333
Chwyć moją koszulę.
167
00:11:27,000 --> 00:11:30,792
Dotarliśmy na cmentarzysko.
168
00:11:41,000 --> 00:11:42,667
ROCZNIK ’76
169
00:11:42,750 --> 00:11:44,041
FRAMPTON DAŁ CZADU
170
00:11:44,125 --> 00:11:47,125
- Kim jest Frampton?
- Nieźle!
171
00:11:47,208 --> 00:11:50,709
<i>- Playboy!</i>
- Nie czytałem tego numeru.
172
00:11:50,792 --> 00:11:53,083
Może jest w nim artykuł Normana Mailera.
173
00:11:53,917 --> 00:11:55,542
Posłuchajcie.
174
00:11:55,625 --> 00:11:59,458
„Zdaniem naszego eksperta ciężki petting
175
00:11:59,542 --> 00:12:03,250
to miłosne igraszki otyłych kochanków”.
176
00:12:07,166 --> 00:12:08,542
Nie zrozumiał.
177
00:12:09,125 --> 00:12:11,166
Nie jestem taki głupi.
178
00:12:15,834 --> 00:12:20,583
Byłem przekonany, że tu ich znajdziemy.
179
00:12:21,250 --> 00:12:25,458
Randy, widziałeś Bobby’ego,
Josepha i Kahn Jr.?
180
00:12:25,542 --> 00:12:28,208
Być może. Co im zrobicie?
181
00:12:28,291 --> 00:12:29,917
Spuścimy im lanie.
182
00:12:30,000 --> 00:12:31,250
Są w jaskini.
183
00:12:31,333 --> 00:12:34,208
Powiedziałem im, żeby tam nie wchodzili.
184
00:12:34,291 --> 00:12:36,792
Nie bierzemy odpowiedzialności
za ich czyny.
185
00:12:36,875 --> 00:12:40,166
Weszli do jaskini? O Boże!
186
00:12:41,083 --> 00:12:44,125
W czym problem? Powinieneś się cieszyć.
187
00:12:44,208 --> 00:12:45,417
Wiemy, gdzie są.
188
00:12:45,500 --> 00:12:48,125
To złe wieści.
189
00:12:48,208 --> 00:12:53,709
Jaskinia to miejsce schadzek
nastolatków z Arlen.
190
00:12:56,041 --> 00:12:57,333
Spójrzcie!
191
00:12:57,417 --> 00:13:00,208
Pewnie spadł jakiejś kobiecie.
192
00:13:00,291 --> 00:13:03,041
- Przyda ci się.
- Dziękuję.
193
00:13:05,208 --> 00:13:08,625
Connie, zobacz, co dla ciebie znalazłem.
194
00:13:09,583 --> 00:13:11,166
Tytoń. Ohyda.
195
00:13:11,250 --> 00:13:13,250
Napisałem dla ciebie piosenkę.
196
00:13:13,333 --> 00:13:15,959
<i>Żuję tytoń!</i>
197
00:13:17,709 --> 00:13:19,000
Piękna.
198
00:13:21,333 --> 00:13:25,333
- Do diabła!
- To była ostatnia świeca.
199
00:13:26,500 --> 00:13:27,583
Boję się.
200
00:13:27,667 --> 00:13:30,041
- Ja też.
- I ja.
201
00:13:30,583 --> 00:13:34,333
Przecież mamy fosforyzujące pałeczki.
202
00:13:44,417 --> 00:13:46,792
To ich rowery. Są w środku.
203
00:13:50,000 --> 00:13:54,125
Boże! Nic nie widzę!
204
00:13:54,208 --> 00:13:55,458
Wszyscy tu zginiemy!
205
00:13:56,125 --> 00:13:58,792
Masz okulary przeciwsłoneczne.
206
00:14:00,417 --> 00:14:01,750
Rzeczywiście.
207
00:14:01,834 --> 00:14:06,208
Powiedz Peggy i Minh,
żeby się nie przejmowały.
208
00:14:08,792 --> 00:14:12,250
Nie wspomniałeś o Nancy.
209
00:14:12,333 --> 00:14:15,834
Rozumiem,
że moja żona nadal ma się martwić?
210
00:14:15,917 --> 00:14:17,375
Zmykaj!
211
00:14:19,083 --> 00:14:22,000
Ratunku!
212
00:14:23,000 --> 00:14:26,375
Na pomoc!
213
00:14:26,458 --> 00:14:28,333
Dzieci są w jaskini.
214
00:14:28,417 --> 00:14:29,417
O rety.
215
00:14:29,500 --> 00:14:32,417
Połowa nastolatek zachodzi tam
w nieplanowane ciąże.
216
00:14:34,291 --> 00:14:36,709
Hank i Kahn spróbują powstrzymać dzieci.
217
00:14:36,792 --> 00:14:40,625
Nie chcę zostać teściową córki Minh.
218
00:14:43,041 --> 00:14:46,583
- Powinniśmy wracać.
- Racja.
219
00:14:47,458 --> 00:14:50,333
Przyszliśmy tędy. Prawda?
220
00:14:50,417 --> 00:14:52,291
Nie, tamtędy.
221
00:14:53,792 --> 00:14:54,792
Chyba.
222
00:14:55,333 --> 00:14:57,125
O nie!
223
00:14:57,208 --> 00:14:59,667
Zgubiliśmy się.
224
00:15:06,417 --> 00:15:07,959
Prowadź na cmentarzysko.
225
00:15:08,041 --> 00:15:11,250
Nie pamiętam drogi.
226
00:15:11,333 --> 00:15:14,083
Dawno tu nie byłem.
227
00:15:14,166 --> 00:15:16,125
Przypomnij sobie
228
00:15:16,208 --> 00:15:18,667
albo nasze dzieci spłodzą nam wnuka.
229
00:15:21,041 --> 00:15:22,875
Chyba tędy.
230
00:15:27,750 --> 00:15:29,583
Nie mogę się opanować.
231
00:15:29,667 --> 00:15:31,125
To silniejsze ode mnie.
232
00:15:31,875 --> 00:15:34,500
Zjadłeś całą wałówkę.
233
00:15:34,583 --> 00:15:35,709
Przepraszam.
234
00:15:35,792 --> 00:15:38,291
Kiedy się martwię, muszę jeść.
235
00:15:38,375 --> 00:15:39,792
Wszyscy się martwimy.
236
00:15:39,875 --> 00:15:42,458
Możecie się pocieszać.
237
00:15:42,542 --> 00:15:44,750
Ja muszę radzić sobie sam.
238
00:15:45,625 --> 00:15:47,542
Już teraz rozumiem.
239
00:15:47,625 --> 00:15:54,041
Nigdy nie znajdę dziewczyny
i umrę w samotności jak Al Yankovic.
240
00:15:54,125 --> 00:15:56,041
Nie chcę wam przeszkadzać.
241
00:15:56,125 --> 00:15:59,250
Jak zgłodniejecie, możecie mnie zjeść.
242
00:15:59,834 --> 00:16:01,500
Poświęciłbyś się dla nas?
243
00:16:01,583 --> 00:16:03,291
Oczywiście.
244
00:16:03,375 --> 00:16:07,375
Jesteście moimi przyjaciółmi.
Przekazuję wam moje ciało.
245
00:16:07,458 --> 00:16:12,166
Nie musielibyśmy cię zjeść,
gdybyś zostawił trochę chipsów.
246
00:16:12,959 --> 00:16:17,542
Bobby, jesteś taki uprzejmy i dzielny.
247
00:16:17,625 --> 00:16:18,667
Dziękuję.
248
00:16:18,750 --> 00:16:21,500
Robię to również
ze względu na wasze dzieci.
249
00:16:21,583 --> 00:16:23,083
Myślcie o nich.
250
00:16:24,083 --> 00:16:25,875
Martwię się.
251
00:16:25,959 --> 00:16:27,917
Powinni już odnaleźć dzieci.
252
00:16:28,000 --> 00:16:29,375
Spokojnie, Nancy.
253
00:16:29,458 --> 00:16:34,542
Na pewno są bezpieczne
i nie robią nic nieprzyzwoitego.
254
00:16:34,625 --> 00:16:39,583
Nawet jeśli się bzykają,
to nie powinno trwać tak długo.
255
00:16:40,291 --> 00:16:41,417
Zgadza się?
256
00:16:41,500 --> 00:16:44,208
Mów za siebie.
257
00:16:44,291 --> 00:16:47,500
O rany! Muszę się napić.
258
00:16:47,583 --> 00:16:49,458
Kochanie, przynieść ci piwo?
259
00:16:50,041 --> 00:16:51,083
- Tak.
- Tak.
260
00:16:54,709 --> 00:16:57,166
Skąd wiedział, że chcę browar?
261
00:16:59,875 --> 00:17:01,750
Nie zmieścisz się. Zawracajmy.
262
00:17:01,834 --> 00:17:04,959
Musimy przejść. Popchnij mnie.
263
00:17:10,333 --> 00:17:12,166
Ubabrałem się piwem.
264
00:17:13,041 --> 00:17:14,959
To moje najgorsze urodziny.
265
00:17:16,166 --> 00:17:20,417
- Nie wiedziałem, że masz urodziny.
- Czterdzieste pierwsze.
266
00:17:24,125 --> 00:17:25,959
Chyba się zgubiliśmy.
267
00:17:26,041 --> 00:17:28,083
Co ty powiesz?
268
00:17:28,166 --> 00:17:30,750
Dale wezwie strażaków. Odnajdą nas.
269
00:17:30,834 --> 00:17:32,417
Cudownie.
270
00:17:32,500 --> 00:17:35,917
Nie liczyłbym na tego przeklętego wariata.
271
00:17:36,542 --> 00:17:39,583
Podzielę los przyjaciółki
<i>Angielskiego pacjenta.</i>
272
00:17:39,667 --> 00:17:41,917
Umrę powolną śmiercią.
273
00:17:42,000 --> 00:17:45,250
Uważam, że dzieci też się zgubiły.
274
00:17:45,333 --> 00:17:48,166
Obawiam się,
że córka wpadła Josephowi w oko.
275
00:17:48,250 --> 00:17:51,375
On pochodzi z patologicznej rodziny.
276
00:17:51,458 --> 00:17:53,291
Joseph to dobry chłopak.
277
00:17:53,917 --> 00:17:55,917
Może Bobby mógłby jej coś zrobić?
278
00:17:56,000 --> 00:17:58,917
W najgorszym razie malinkę.
279
00:17:59,000 --> 00:18:00,875
To grzeczny chłopiec.
280
00:18:01,875 --> 00:18:03,959
Cieszę się, że tak go oceniasz,
281
00:18:04,041 --> 00:18:07,917
ale na cmentarzysku
grzeczni chłopcy schodzą na złą drogę.
282
00:18:08,000 --> 00:18:10,125
Może niepotrzebnie to mówię.
283
00:18:10,208 --> 00:18:13,458
W jaskini wielu młodzieńców
strzeliło pierwszego gola.
284
00:18:13,542 --> 00:18:15,041
Co przez to rozumiesz?
285
00:18:17,583 --> 00:18:20,125
Tam, skąd pochodzę...
286
00:18:21,917 --> 00:18:24,208
To oznacza, że...
287
00:18:26,917 --> 00:18:32,959
Gdy chłopakowi spodoba się
jakaś dziewczyna...
288
00:18:33,041 --> 00:18:35,875
Przestań się wysilać,
bo dostaniesz zawału.
289
00:18:35,959 --> 00:18:38,291
W Laosie mówimy na to <i>pa son pate.</i>
290
00:18:40,709 --> 00:18:43,667
Podoba mi się.
Nie budzi nieprzyzwoitych skojarzeń.
291
00:18:43,750 --> 00:18:47,083
Potrzebujemy więcej takich eufemizmów.
292
00:18:47,166 --> 00:18:51,667
Gdzie przeżyłeś
swoje pierwsze <i>pa son pate?</i>
293
00:18:51,750 --> 00:18:53,542
W mieście Luang Prabang.
294
00:18:53,625 --> 00:18:57,375
Większość tamtejszych mężczyzn to mnisi
295
00:18:57,458 --> 00:19:00,041
i nietrudno poderwać jakąś dziewczynę.
296
00:19:08,750 --> 00:19:11,959
Bobby, chyba słyszałem twojego tatę.
297
00:19:12,041 --> 00:19:14,250
Twojego też, Connie.
298
00:19:15,417 --> 00:19:18,083
Niemożliwe. Powinni się kłócić.
299
00:19:27,792 --> 00:19:29,583
- Tato!
- Bobby!
300
00:19:30,875 --> 00:19:31,959
Kahn Jr.!
301
00:19:36,500 --> 00:19:38,166
Cześć, Joseph.
302
00:19:38,250 --> 00:19:39,709
Dzień dobry.
303
00:19:39,792 --> 00:19:43,417
Skoro już was odnaleźliśmy,
możemy teraz spokojnie poczekać,
304
00:19:43,500 --> 00:19:45,417
aż Dale nas uratuje.
305
00:19:56,041 --> 00:19:59,667
Przestań! Jesteśmy w trudnej sytuacji.
306
00:19:59,750 --> 00:20:01,083
Nie śmieć.
307
00:20:01,166 --> 00:20:03,041
Wszędzie walają się puszki.
308
00:20:03,125 --> 00:20:05,458
Ktoś musiał je tu wrzucić.
309
00:20:05,542 --> 00:20:06,792
Stamtąd.
310
00:20:07,375 --> 00:20:09,792
Tam jest dziura. Patrzcie!
311
00:20:09,875 --> 00:20:11,875
Możemy się przez nią wydostać.
312
00:20:12,458 --> 00:20:14,667
Przestańcie rzucać!
313
00:20:14,750 --> 00:20:18,834
Hank, co robisz na cmentarzysku?
314
00:20:18,917 --> 00:20:22,125
Miałeś szukać dzieci. Odbiło ci?
315
00:20:22,208 --> 00:20:26,333
Boomhauer, nie zrozumiałem ani słowa.
316
00:20:26,417 --> 00:20:30,250
Pewnie przez to echo.
Wezwij straż pożarną!
317
00:20:30,333 --> 00:20:33,000
Już się robi.
318
00:20:37,375 --> 00:20:39,417
Moje maleństwo!
319
00:20:47,542 --> 00:20:51,458
Włóż rower do bagażnika,
a Bobby niech siądzie pomiędzy nami,
320
00:20:51,542 --> 00:20:53,250
żebyśmy mieli go na oku.
321
00:20:53,333 --> 00:20:57,333
Nie jest już małym dzieckiem,
tylko nastolatkiem.
322
00:20:57,417 --> 00:21:00,500
Chłopcy mogą wrócić do domu na rowerach.
323
00:21:00,583 --> 00:21:01,667
Dziękuję.
324
00:21:03,834 --> 00:21:07,500
- Connie, podrzucić cię?
- Właśnie, może cię podwieźć?
325
00:21:09,417 --> 00:21:11,792
Pojedziesz za mną.
326
00:21:11,875 --> 00:21:14,583
Dostaniesz lody
i szczepionkę przeciwtężcową.
327
00:21:17,125 --> 00:21:19,208
Connie cię lubi.
328
00:21:19,291 --> 00:21:22,125
Nie, ciebie bardziej.
329
00:21:22,792 --> 00:21:25,667
Ponieważ powiedziałeś,
że możemy cię zjeść.
330
00:21:25,750 --> 00:21:28,500
Może lubi nas obu.
331
00:21:29,834 --> 00:21:33,208
Kobiety nie potrafią czasem
wybrać między facetami.
332
00:21:33,291 --> 00:21:36,291
Chciałyby mieć dwóch naraz.
333
00:21:36,375 --> 00:21:37,667
To prawda.
334
00:21:37,750 --> 00:21:39,333
- Joseph?
- Tak?
335
00:21:39,417 --> 00:21:42,166
Myjesz się pod pachami?
336
00:21:42,250 --> 00:21:43,750
No pewnie.
337
00:21:43,834 --> 00:21:47,917
- A ja gąbką.
- Zamknij się!
338
00:21:48,000 --> 00:21:51,709
- Jak możesz myć się podpaskami?
- Jesteś walnięty.
339
00:21:52,917 --> 00:21:56,166
Myjesz się podpaskami.
340
00:22:28,291 --> 00:22:30,875
Umrę powolną śmiercią!
341
00:22:30,959 --> 00:22:34,208
Napisy: Krzysztof Kowalczyk
342
00:22:35,305 --> 00:23:35,226