"King of the Hill" A Fire-fighting We Will Go
ID | 13180404 |
---|---|
Movie Name | "King of the Hill" A Fire-fighting We Will Go |
Release Name | webrip DSNP |
Year | 1999 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 620190 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
2
00:00:28,542 --> 00:00:30,834
BOBBY KONTRA WAPNIAKI
3
00:00:31,667 --> 00:00:34,333
Macie poważne kłopoty.
4
00:00:34,417 --> 00:00:39,583
To najbardziej śmierdząca sprawa
w mojej karierze strażaka śledczego.
5
00:00:39,667 --> 00:00:43,000
Dauterive William De La Tour,
6
00:00:43,083 --> 00:00:45,750
przecinek, sierżant fryzjer, przecinek…
7
00:00:45,834 --> 00:00:48,417
Głąbie, przecinek, stul dziób.
8
00:00:48,500 --> 00:00:49,500
Spadam.
9
00:00:49,583 --> 00:00:50,917
Siad.
10
00:00:51,000 --> 00:00:54,375
Najpierw wszystko sobie wyjaśnimy.
11
00:00:54,458 --> 00:00:56,834
Heck Dorland zeznał,
12
00:00:56,917 --> 00:01:01,208
że wykonywaliście lekkie prace ogrodowe.
13
00:01:06,792 --> 00:01:08,792
Bill się spóźni.
14
00:01:08,875 --> 00:01:13,000
Do bazy przywieźli rekrutów
i musi wszystkich ogolić.
15
00:01:16,583 --> 00:01:20,166
Heck znowu szaleje w wozie strażackim.
16
00:01:20,250 --> 00:01:21,375
Szczęściarz.
17
00:01:27,834 --> 00:01:30,041
Jestem strażakiem!
18
00:01:34,875 --> 00:01:37,417
Zawodowi strażacy poszli na chorobowe
19
00:01:37,500 --> 00:01:39,458
i jesteśmy skazani na ochotników.
20
00:01:39,542 --> 00:01:42,500
- Liczą na podwyżkę.
- Strajkują?
21
00:01:42,583 --> 00:01:46,166
Wiem jedno. Ogień nie strajkuje.
22
00:01:46,250 --> 00:01:49,041
Heck przyjechał do bazy szukać chętnych
23
00:01:49,125 --> 00:01:52,083
i tylko mnie puścił dowódca.
24
00:01:52,166 --> 00:01:54,250
Jesteście zainteresowani?
25
00:01:54,333 --> 00:01:56,792
Stary, mówimy o strażakach.
26
00:01:56,875 --> 00:01:59,458
„Tu załoga wozu 51, mamy zgłoszenie”.
27
00:01:59,542 --> 00:02:01,250
Uwielbiam kino akcji.
28
00:02:01,333 --> 00:02:06,542
Ochotnicy dostaną koguty. Fakt.
Do użytku osobistego. Fakt.
29
00:02:06,625 --> 00:02:09,208
Będziemy jeździć na sygnale. Fakt.
30
00:02:09,291 --> 00:02:12,959
Z syren korzysta się wyłącznie
podczas akcji.
31
00:02:13,041 --> 00:02:16,542
Załóżmy, że przejdę szkolenie
i powiadomię ubezpieczyciela -
32
00:02:16,625 --> 00:02:20,750
- czy będę mógł prowadzić wóz?
- A dostałeś kiedyś mandat?
33
00:02:20,834 --> 00:02:23,041
- Nie.
- Ja dostałem!
34
00:02:28,417 --> 00:02:29,917
Łyżki?
35
00:02:30,500 --> 00:02:34,000
Czyli na obiad będzie piure?
36
00:02:34,959 --> 00:02:39,208
Bobby, twój ojciec został strażakiem.
Co ty na to?
37
00:02:39,291 --> 00:02:40,917
Zaskoczyłeś mnie.
38
00:02:41,000 --> 00:02:45,166
Sądziłem, że kręci cię
tylko sprzedaż propanu.
39
00:02:45,250 --> 00:02:49,667
W wolne weekendy
też mogłabym zostać strażakiem.
40
00:02:49,750 --> 00:02:51,583
Zgłoś ją.
41
00:02:51,667 --> 00:02:54,083
Wykluczone.
42
00:02:54,166 --> 00:02:59,125
Co będzie, jeśli z płonącego budynku
trzeba będzie wynieść rosłego mężczyznę?
43
00:02:59,208 --> 00:03:04,333
Wtedy wykonuje się chwyt strażacki,
z którego najczęściej korzystają strażacy.
44
00:03:04,417 --> 00:03:05,500
To znaczy?
45
00:03:05,583 --> 00:03:08,291
Dzięki niemu kobieta
może dźwignąć mężczyznę.
46
00:03:08,375 --> 00:03:12,375
Z naukowego punktu widzenia
chodzi o dźwignię.
47
00:03:12,458 --> 00:03:14,000
Pokażę ci.
48
00:03:22,667 --> 00:03:24,458
Wszystko w porządku?
49
00:03:24,542 --> 00:03:26,125
Oczywiście.
50
00:03:26,208 --> 00:03:28,208
Podano do stołu.
51
00:03:36,834 --> 00:03:38,500
Zaczniemy od wody.
52
00:03:38,583 --> 00:03:40,417
Gribble, dowodzisz.
53
00:03:40,500 --> 00:03:42,375
Skieruj wąż na ogień.
54
00:03:46,041 --> 00:03:49,667
Wyprostuj strumień.
55
00:04:02,417 --> 00:04:04,792
Maska mi zaparowała.
56
00:04:06,458 --> 00:04:10,750
Tu chodzi o bezpieczeństwo Arlen.
Puknij się w głowę.
57
00:04:13,208 --> 00:04:14,542
Słusznie, Beef.
58
00:04:14,625 --> 00:04:17,667
Pora, żebyście poznali szczęki.
59
00:04:19,834 --> 00:04:23,208
Oto narzędzie pierwszej pomocy.
60
00:04:23,291 --> 00:04:27,291
Potrafią ciąć blachę samochodu
niczym pomarańczę.
61
00:04:27,375 --> 00:04:30,750
Mam tu prawdziwy owoc. Przekonajmy się.
62
00:04:33,583 --> 00:04:36,458
Naostrzę wszystkie topory.
63
00:04:37,208 --> 00:04:39,375
Hank udaje drwala.
64
00:04:43,709 --> 00:04:46,417
Spokojnie, jesteś po dyżurze.
65
00:04:46,500 --> 00:04:51,083
Poznaj Cheta Eldersona,
pierwszego ochotnika z Arlen.
66
00:04:51,166 --> 00:04:52,959
Jestem zaszczycony.
67
00:04:53,041 --> 00:04:55,834
Hank Hill, Propan i akcesoria.
68
00:04:55,917 --> 00:04:58,917
To nie ty wysadziłeś Mega Lo Mart?
69
00:04:59,458 --> 00:05:01,959
Zmarnowałeś mi urlop.
70
00:05:02,041 --> 00:05:03,000
Idiota.
71
00:05:03,083 --> 00:05:07,250
Tym idiotą był Buckley.
72
00:05:09,000 --> 00:05:10,917
Przeszedłem na emeryturę.
73
00:05:11,000 --> 00:05:12,667
Kto wyłączył neon?
74
00:05:12,750 --> 00:05:16,250
Daruj sobie. Wiesz, że jest popsuty.
75
00:05:16,333 --> 00:05:17,917
Ja włączę.
76
00:05:34,250 --> 00:05:35,583
Jaki miałem czas?
77
00:05:36,709 --> 00:05:37,542
Start!
78
00:05:44,625 --> 00:05:47,834
Doskonale. Bawcie się w strażaków.
79
00:05:47,917 --> 00:05:49,291
Pomogę ci.
80
00:05:49,375 --> 00:05:51,083
Poradzę sobie.
81
00:05:51,166 --> 00:05:53,750
Co ci się stało w nogę? Kuśtykasz.
82
00:05:53,834 --> 00:05:57,709
Jak zauważyłeś, niosę ciężkie torby.
83
00:05:57,792 --> 00:06:01,625
To dlatego, że wczoraj
strzeliło ci w krzyżu.
84
00:06:01,709 --> 00:06:06,000
Kochanie, damy unikają takich tematów.
85
00:06:10,208 --> 00:06:12,917
Porozmawiajmy o butlach z tlenem.
86
00:06:13,000 --> 00:06:18,041
Jakie ciśnienie powinien wskazywać miernik
przy zaworze bezpieczeństwa?
87
00:06:18,667 --> 00:06:20,208
Kto powie?
88
00:06:20,291 --> 00:06:24,166
Nie będę już z wami grał w ping-ponga.
89
00:06:24,250 --> 00:06:27,458
Boomhauer serwował z głowy Billa.
90
00:06:28,083 --> 00:06:31,333
Przecież się zgodziliśmy. Głowa się liczy.
91
00:06:33,542 --> 00:06:36,125
<i>W pierwszej rundzie draftu</i>
<i>Kowboje z Dallas</i>
92
00:06:36,208 --> 00:06:38,959
<i>biorą Bobby’ego Hilla</i>
<i>na lewego skrzydłowego.</i>
93
00:06:39,750 --> 00:06:40,959
Cześć, tato.
94
00:06:41,041 --> 00:06:43,583
Mój ojciec został strażakiem.
95
00:06:43,667 --> 00:06:45,542
Ochotnikiem.
96
00:06:47,125 --> 00:06:49,250
Polejecie nas wodą?
97
00:06:49,333 --> 00:06:52,000
Jasne. Otworzę hydrant.
98
00:06:52,542 --> 00:06:55,500
To nie jest zabawa.
99
00:06:55,583 --> 00:06:59,500
Nie potrafią odkręcić.
100
00:06:59,583 --> 00:07:01,792
Bo są ochotnikami.
101
00:07:01,875 --> 00:07:05,417
Synu, za chwilę się zmoczysz.
102
00:07:05,500 --> 00:07:08,458
Załoga, gotowość! Gribble, klucz.
103
00:07:08,542 --> 00:07:11,792
Boomhauer, wąż. Bill, podłączaj.
104
00:07:18,208 --> 00:07:19,250
Ani drgnie.
105
00:07:19,333 --> 00:07:22,750
Kręcisz w złą stronę. Daj klucz.
106
00:07:22,834 --> 00:07:24,417
Zaczekaj.
107
00:07:26,583 --> 00:07:28,834
Zakręć wodę.
108
00:07:33,166 --> 00:07:35,041
Zerwałeś gwint.
109
00:07:35,125 --> 00:07:36,500
To nie ja.
110
00:07:37,917 --> 00:07:39,667
Z drogi.
111
00:07:39,750 --> 00:07:42,458
Szczęki służą do czego innego.
112
00:07:49,250 --> 00:07:51,917
Czyli to wy zepsuliście hydrant?
113
00:07:52,000 --> 00:07:55,250
Dzwoniły w tej sprawie jakieś dzieciaki.
114
00:07:55,333 --> 00:07:57,542
Nawet wiem które.
115
00:07:57,625 --> 00:07:59,959
Bobby Hill i Joseph Gribble.
116
00:08:00,041 --> 00:08:02,250
To przez Dale’a. Zabrał mi szczęki.
117
00:08:03,458 --> 00:08:04,834
Dobry Boże.
118
00:08:04,917 --> 00:08:08,333
Hydrant to nasze najmniejsze zmartwienie.
119
00:08:08,417 --> 00:08:09,959
Zgadza się.
120
00:08:10,041 --> 00:08:12,458
Powinniście trafić do pierdla.
121
00:08:13,750 --> 00:08:17,500
Nazywam się Rusty Shackelford.
122
00:08:17,583 --> 00:08:19,917
Domagam się adwokata.
123
00:08:20,875 --> 00:08:24,500
Jestem prawnikiem pana Shackleforda.
124
00:08:24,583 --> 00:08:26,959
Mój klient jest niepoczytalny.
125
00:08:27,041 --> 00:08:29,375
Nazywam się Dauterive.
126
00:08:29,458 --> 00:08:31,375
Mnie również odbiło.
127
00:08:37,333 --> 00:08:40,083
Masz prawo do jednego telefonu.
128
00:08:40,166 --> 00:08:42,709
Nazywam się Shackleford.
129
00:08:42,792 --> 00:08:44,542
Ja mam to na co dzień.
130
00:08:45,250 --> 00:08:48,291
Skupcie się.
131
00:08:48,375 --> 00:08:50,750
Gdy popsuliście hydrant…
132
00:08:52,291 --> 00:08:56,208
Panowie, dostaliśmy szansę od losu
133
00:08:56,291 --> 00:08:59,125
i spróbujmy jej nie zmarnować.
134
00:08:59,208 --> 00:09:01,875
Może potrenujemy z drabiną?
135
00:09:01,959 --> 00:09:08,166
Poprzednim razem zepchnąłeś mnie z niej
na oczach mojego pierworodnego.
136
00:09:10,333 --> 00:09:13,166
Możesz włączyć neon?
137
00:09:13,250 --> 00:09:15,625
Lepiej nie. Jest popsuty.
138
00:09:21,333 --> 00:09:23,083
Głuchy jesteś?
139
00:09:23,834 --> 00:09:26,333
Znalazłem coś w szafce.
140
00:09:26,417 --> 00:09:30,500
Z pokrywki zrobimy frisbee. Łap, Hank!
141
00:09:31,667 --> 00:09:35,000
Pogięło cię, grubasie?
142
00:09:39,041 --> 00:09:41,959
Co tu się dzieje?
143
00:09:42,041 --> 00:09:44,417
Boomhauer, przyłóż lód.
144
00:09:44,500 --> 00:09:46,875
Bill, napraw okno.
145
00:09:46,959 --> 00:09:48,709
- Dale…
- Dosyć rozkazów.
146
00:09:48,792 --> 00:09:50,750
Mam dosyć tego człowieka.
147
00:09:50,834 --> 00:09:52,583
Żądam przeniesienia.
148
00:09:52,667 --> 00:09:55,375
Milcz, bo się błaźnisz.
149
00:09:58,709 --> 00:10:03,458
Weźmiecie się w garść
albo znajdę dla was zastępstwo.
150
00:10:07,291 --> 00:10:10,417
My, strażacy, żądamy podwyżki!
151
00:10:13,083 --> 00:10:16,583
Ciągle łupie cię w krzyżu?
152
00:10:16,667 --> 00:10:18,917
Wystarczy przyłożyć lód.
153
00:10:19,000 --> 00:10:21,583
Dobrze, że Hank nocuje w remizie.
154
00:10:21,667 --> 00:10:26,041
Dlaczego po prostu
nie przyznasz się do błędu?
155
00:10:26,750 --> 00:10:29,125
Nigdy nie byłaś mężatką.
156
00:10:35,917 --> 00:10:37,375
Kto zostawił…?
157
00:10:41,417 --> 00:10:44,667
Tak nie wolno używać węża.
158
00:10:44,750 --> 00:10:46,542
Straci elastyczność.
159
00:10:46,625 --> 00:10:49,709
Co znowu, sztywniaku?
160
00:10:49,792 --> 00:10:51,250
Połknąłeś kij?
161
00:10:52,250 --> 00:10:54,583
Peggy upiekła nam ciasto.
162
00:10:55,500 --> 00:10:59,166
Prowadziłem, dlatego wygrywam, tak?
163
00:10:59,250 --> 00:11:01,667
Automatycznie przegrywasz,
164
00:11:01,750 --> 00:11:04,917
ale możesz się odegrać w pingla.
165
00:11:13,625 --> 00:11:16,500
Panowie, pora się położyć.
166
00:11:17,250 --> 00:11:19,917
- Jeszcze gramy.
- Dokończycie jutro.
167
00:11:20,500 --> 00:11:23,959
Uwaga, niosę ciasto!
168
00:11:26,208 --> 00:11:27,917
Oddawaj piłeczkę.
169
00:11:35,166 --> 00:11:37,667
To były moje jedyne okulary.
170
00:11:37,750 --> 00:11:40,000
Piłeczka też była ostatnia.
171
00:11:44,792 --> 00:11:47,625
Zamierzałem to zjeść.
172
00:11:49,208 --> 00:11:50,792
Twarz mnie piecze.
173
00:11:50,875 --> 00:11:53,375
Skopię ci tyłek do kompletu.
174
00:12:04,959 --> 00:12:07,125
Chyba utknąłem.
175
00:12:13,625 --> 00:12:14,959
Dobranoc.
176
00:12:19,208 --> 00:12:22,166
Gracie rozdeptaną piłeczką?
177
00:12:28,333 --> 00:12:30,417
Złe wieści.
178
00:12:30,500 --> 00:12:32,041
Zmarł Chet Elderson.
179
00:12:32,709 --> 00:12:35,709
- Ze starości.
- Szkoda.
180
00:12:38,750 --> 00:12:40,875
Na miłość boską!
181
00:12:45,667 --> 00:12:47,500
Z życiem, Hank.
182
00:12:47,583 --> 00:12:51,000
Nie widzę, dokąd idę.
Niech cię szlag, Bill.
183
00:12:51,083 --> 00:12:54,500
Okażcie zmarłemu odrobinę szacunku.
184
00:12:55,500 --> 00:12:58,250
Dale udaje, że dźwiga.
185
00:12:58,333 --> 00:13:01,333
- Nieprawda.
- Jest nam ciężko.
186
00:13:01,417 --> 00:13:03,417
Natychmiast chwyć trumnę.
187
00:13:03,500 --> 00:13:05,250
To przynosi pecha.
188
00:13:16,291 --> 00:13:18,083
A nie mówiłem?
189
00:13:20,917 --> 00:13:22,583
- Masz ochotę na…
- Nie.
190
00:13:22,667 --> 00:13:27,250
- Chciałem tylko…
- Nie odzywaj się do mnie.
191
00:13:27,333 --> 00:13:29,583
Do mnie również.
192
00:13:29,667 --> 00:13:35,583
Żryj pizzę. Tylko to potrafisz.
Dlatego jesteś łysy i samotny.
193
00:13:35,667 --> 00:13:37,750
Święte słowa.
194
00:13:39,041 --> 00:13:40,166
Poparzyłem się.
195
00:13:40,917 --> 00:13:42,667
Kładźcie się spać.
196
00:13:42,750 --> 00:13:44,417
Jest 16.00.
197
00:13:44,500 --> 00:13:46,417
Miałeś milczeć.
198
00:13:46,500 --> 00:13:50,709
Przestańcie się kłócić. W imię Eldersona.
199
00:13:51,667 --> 00:13:57,750
Uczczę jego pamięć,
włączając jego ukochany neon.
200
00:14:02,083 --> 00:14:05,875
<i>Kod 44, restauracja Goobersmooches.</i>
201
00:14:05,959 --> 00:14:08,291
Nasze pierwsze wezwanie do pożaru.
202
00:14:08,375 --> 00:14:09,458
Ruszać się!
203
00:14:32,083 --> 00:14:33,709
Pożar ugaszony.
204
00:14:35,792 --> 00:14:37,500
To chyba dobrze.
205
00:14:37,583 --> 00:14:40,166
Akurat byłem w pobliżu.
206
00:14:40,250 --> 00:14:44,166
Zamówiłem tabliczkę z napisem
„Remiza im. Cheta Eldersona”.
207
00:14:44,250 --> 00:14:46,667
Jako rekompensatę za pogrzeb.
208
00:14:48,750 --> 00:14:50,458
Wzywają wszystkie jednostki.
209
00:14:50,542 --> 00:14:51,917
Gdzie się pali?
210
00:14:52,000 --> 00:14:53,417
Wielkie nieba…
211
00:14:53,500 --> 00:14:55,875
REMIZA W ARLEN
212
00:15:04,917 --> 00:15:06,291
Co mamy robić?
213
00:15:06,375 --> 00:15:08,875
Strzelcie sobie w łeb.
214
00:15:10,875 --> 00:15:15,250
Nadaję ci imię Remizy Cheta Eldersona.
215
00:15:17,750 --> 00:15:23,583
Na bieżąco notowałem wszelkie błędy,
jakie popełniali ci trzej idioci.
216
00:15:23,667 --> 00:15:25,792
Czytałem je. To kłamstwa.
217
00:15:25,875 --> 00:15:28,917
To wszystko wina Hanka i Billa.
218
00:15:29,000 --> 00:15:32,625
Zabiję cię, tchórzliwy cherlaku!
219
00:15:36,417 --> 00:15:38,500
Na miłość boską!
220
00:15:44,500 --> 00:15:50,208
Sądziłem, że gorzej niż
na pogrzebie już być nie może,
221
00:15:50,291 --> 00:15:54,458
ale wy musieliście spalić własną remizę.
222
00:15:54,542 --> 00:15:57,208
Nie ja. Ci popaprańcy.
223
00:15:57,291 --> 00:16:01,667
Przypominam, że zgłosiliśmy
się na ochotnika.
224
00:16:01,750 --> 00:16:05,333
Macie mi opowiedzieć,
co dokładnie się wtedy wydarzyło.
225
00:16:05,417 --> 00:16:06,917
Minuta po minucie.
226
00:16:07,500 --> 00:16:10,834
Muszę wiedzieć, kogo postawić przed sądem.
227
00:16:11,542 --> 00:16:13,417
Gribble, ty pierwszy.
228
00:16:14,875 --> 00:16:20,250
Jak zwykle, sprawdzałem w remizie
zabezpieczenia przeciwpożarowe.
229
00:16:24,000 --> 00:16:28,083
<i>Bill poparzył sobie twarz pizzą.</i>
230
00:16:28,166 --> 00:16:30,917
<i>Hank wszystkimi dyrygował.</i>
231
00:16:33,875 --> 00:16:38,208
<i>Boomhauer pracował nad opalenizną</i>
232
00:16:38,875 --> 00:16:42,500
<i>i nawet nie zauważył,</i>
<i>że zamiast olejku podsunęliśmy mu</i>
233
00:16:42,583 --> 00:16:47,667
<i>maść tygrysią, którą ukradliśmy Peggy.</i>
234
00:16:51,417 --> 00:16:53,875
<i>Wtedy włączył się alarm.</i>
235
00:16:53,959 --> 00:16:57,875
<i>Boomhauer przewrócił lampę kwarcową</i>
236
00:16:57,959 --> 00:17:00,625
<i>i nawet nie zauważył.</i>
237
00:17:00,709 --> 00:17:05,125
<i>Ja pobiegłem jak strzała do wozu.</i>
238
00:17:09,125 --> 00:17:11,125
Więcej nie pamiętam.
239
00:17:11,208 --> 00:17:14,000
Powiem panu, co się stało.
240
00:17:14,083 --> 00:17:18,291
Bill trafił mnie talerzem prosto w ucho.
241
00:17:21,291 --> 00:17:27,375
Gdy władze instalują czujniki,
odbierają nam wolność palenia.
242
00:17:28,709 --> 00:17:32,000
Jestem tak zły, że zaraz komuś przyłożę…
243
00:17:34,458 --> 00:17:37,583
Na miłość boską, zachowuj się.
244
00:17:37,667 --> 00:17:42,500
Przeszkadzacie mi czytać artykuł
o starych samochodach.
245
00:17:42,583 --> 00:17:46,375
Od dwudziestu minut
studiuję tę samą stronę.
246
00:17:47,917 --> 00:17:50,542
Stara, dobra pizza.
247
00:17:52,375 --> 00:17:55,083
Bill zostawił włączoną mikrofalę?
248
00:17:55,166 --> 00:17:56,250
Nieprawda.
249
00:17:57,125 --> 00:17:58,709
Prawda.
250
00:17:58,792 --> 00:18:00,750
Uwielbiam pizzę.
251
00:18:01,875 --> 00:18:07,041
<i>Owszem, mam różne słabości, ale z</i>
<i>pewnością wyłączałem kuchenkę.</i>
252
00:18:20,000 --> 00:18:22,291
<i>Potem zjadłem deser.</i>
253
00:18:28,917 --> 00:18:31,500
Kuchenka była wyłączona.
254
00:18:31,583 --> 00:18:34,291
Co się stało, gdy ucichł alarm?
255
00:18:34,375 --> 00:18:36,875
Siedziałem w garażu.
256
00:18:36,959 --> 00:18:40,709
<i>Dale podmieniał naklejki</i>
<i>na butlach z tlenem.</i>
257
00:18:40,792 --> 00:18:42,750
Jak to podmieniał?
258
00:18:42,834 --> 00:18:45,125
Po co miałbyś to robić?
259
00:18:45,208 --> 00:18:47,500
Nie oszukujmy się.
260
00:18:47,583 --> 00:18:50,500
Ja, Bill i Boomhauer,
w przeciwieństwie do ciebie,
261
00:18:50,583 --> 00:18:52,834
nie mamy pojęcia o pożarach.
262
00:18:52,917 --> 00:18:56,417
Twoja butla była prawie pusta,
a moja pełna.
263
00:18:56,959 --> 00:19:00,667
Wiedziałem, że bez tlenu
nigdy nie wyniesiesz nas
264
00:19:00,750 --> 00:19:02,709
ze strefy zagrożenia.
265
00:19:03,709 --> 00:19:05,417
Czyli pożar mógł wybuchnąć
266
00:19:05,500 --> 00:19:09,041
z powodu nałogu Gribble’a,
opalania się Boomhauera
267
00:19:09,125 --> 00:19:11,667
lub pitraszenia Dauterive’a.
268
00:19:11,750 --> 00:19:16,291
Możliwe, ale obawiam się, że było inaczej.
269
00:19:16,959 --> 00:19:20,583
Po prostu mieliśmy okazję spełnić
swoje chłopięce marzenia.
270
00:19:20,667 --> 00:19:25,667
<i>Chcieliśmy walczyć z ogniem,</i>
<i>a zamiast tego walczyliśmy ze sobą.</i>
271
00:19:26,417 --> 00:19:28,875
<i>Pamiętam, jak zawył alarm.</i>
272
00:19:35,959 --> 00:19:38,208
<i>Od razu ruszyłem do akcji.</i>
273
00:19:38,291 --> 00:19:41,875
<i>Wyłączyłem lampę kwarcową,</i>
<i>kuchenkę i zgasiłem papierosa.</i>
274
00:19:42,792 --> 00:19:47,083
<i>Biegnąc do wozu, zauważyłem</i>
<i>kręcącego się w pobliżu Dale’a.</i>
275
00:19:47,166 --> 00:19:50,667
<i>Nie wiedziałem, że podmieniał naklejki.</i>
276
00:19:50,750 --> 00:19:54,709
<i>Miły gest, biorąc pod uwagę,</i>
<i>że się do siebie nie odzywaliśmy.</i>
277
00:19:54,792 --> 00:19:57,750
<i>- Nadal milczę.</i>
<i>- Ustawiłem lusterko.</i>
278
00:19:58,667 --> 00:19:59,709
Chwileczkę.
279
00:20:00,583 --> 00:20:03,792
<i>Zauważyłem żółte światło.</i>
280
00:20:04,417 --> 00:20:06,667
<i>Już wiem, co wywołało pożar.</i>
281
00:20:06,750 --> 00:20:09,542
<i>Ktoś włączył ten głupi piwny neon</i>
282
00:20:09,625 --> 00:20:12,041
<i>i chyba domyślam się kto.</i>
283
00:20:13,166 --> 00:20:16,083
To musiał być…
284
00:20:20,834 --> 00:20:24,166
- Chet Elderson.
- Ja nie… Właśnie!
285
00:20:24,709 --> 00:20:28,458
Uwielbiał się nim bawić,
286
00:20:28,542 --> 00:20:32,208
niestety był wiecznie zepsuty i iskrzył.
287
00:20:32,291 --> 00:20:34,375
Stanowił odwieczne zagrożenie.
288
00:20:34,458 --> 00:20:36,166
Prawda, Dale?
289
00:20:36,250 --> 00:20:37,583
Właśnie.
290
00:20:37,667 --> 00:20:42,417
Chet musiał go włączyć,
kiedy ostatni raz przebywał w remizie.
291
00:20:42,500 --> 00:20:45,417
Tuman jeden. Panie świeć nad jego duszą.
292
00:20:46,166 --> 00:20:47,917
- Co nie?
- Tak.
293
00:20:48,000 --> 00:20:49,458
Stary, dobry Chet.
294
00:20:51,291 --> 00:20:54,208
Nie powinniśmy mieszać chłopa z błotem.
295
00:20:54,291 --> 00:20:56,375
To wszystko wina Dale’a.
296
00:20:59,333 --> 00:21:03,500
Twierdzicie, że pożar
spowodował Chet Elderson?
297
00:21:05,375 --> 00:21:07,500
Sto razu mówiłem,
298
00:21:07,583 --> 00:21:10,792
żeby nie włączał przeklętego neonu.
299
00:21:12,583 --> 00:21:15,625
Sam nie wiem. Był wybitnym strażakiem.
300
00:21:16,166 --> 00:21:18,333
Nie mogę go oczerniać.
301
00:21:19,041 --> 00:21:23,208
Zwalmy wszystko na instalację elektryczną.
To był wypadek.
302
00:21:23,291 --> 00:21:25,750
Słusznie. Tak zarobimy.
303
00:21:27,625 --> 00:21:29,291
Jesteście wolni.
304
00:21:31,000 --> 00:21:34,542
Pani Throckmorton
szuka czterech hydraulików.
305
00:21:35,458 --> 00:21:37,291
Obiecuje darmowe piwo.
306
00:21:40,417 --> 00:21:42,041
Czemu nie?
307
00:21:49,041 --> 00:21:52,166
Napisy: Sylwester Stachowicz
308
00:21:53,305 --> 00:22:53,549
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm