"King of the Hill" Death and Texas
ID | 13180449 |
---|---|
Movie Name | "King of the Hill" Death and Texas |
Release Name | webrip DSNP |
Year | 1999 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 763466 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-
2
00:00:28,500 --> 00:00:30,917
BOBBY KONTRA WAPNIAKI
3
00:00:34,709 --> 00:00:39,625
Łyżka, widelec, ene, due… żabę.
4
00:00:40,959 --> 00:00:42,375
Do ciebie.
5
00:00:43,458 --> 00:00:47,667
Pachnie jak listy Luanne,
które dostawała z więzienia.
6
00:00:48,458 --> 00:00:50,125
Tyle że mocniej.
7
00:00:51,542 --> 00:00:52,709
Archer.
8
00:00:52,792 --> 00:00:55,166
Nie znam nikogo takiego.
9
00:00:56,041 --> 00:00:58,667
Wstępnie przyznano mi złotą kartę.
10
00:00:58,750 --> 00:01:00,625
Komu lody?
11
00:01:04,625 --> 00:01:06,000
Posłuchajcie.
12
00:01:06,083 --> 00:01:09,125
To od mojego byłego ucznia.
Dostał karę śmierci.
13
00:01:11,083 --> 00:01:14,333
„Skoro mam prawo do ostatniego życzenia,
14
00:01:14,417 --> 00:01:18,000
chciałbym jeszcze raz
zobaczyć panią Peggy Hill,
15
00:01:18,083 --> 00:01:22,959
która miała najbardziej pozytywny wpływ
na moje życie.
16
00:01:23,041 --> 00:01:25,834
Z poważaniem, Wesley Martin Archer”.
17
00:01:25,917 --> 00:01:28,250
Nazwisko godne mordercy.
18
00:01:28,333 --> 00:01:29,792
Jak on wygląda?
19
00:01:29,875 --> 00:01:33,709
Wysławia się pięknie
niczym geniusz zbrodni?
20
00:01:33,792 --> 00:01:38,959
Miał brązowe włosy, a może być albinosem?
21
00:01:39,959 --> 00:01:41,458
Przekonamy się.
22
00:01:41,542 --> 00:01:45,709
Chyba nie wybierasz się do więzienia?
23
00:01:45,792 --> 00:01:48,291
Jestem nauczycielką zastępczą.
24
00:01:48,375 --> 00:01:52,250
Pomagam ludziom
i nawet nie wiem, z jakim skutkiem.
25
00:01:52,333 --> 00:01:54,834
W tym przypadku mi się udało.
26
00:01:54,917 --> 00:01:57,208
Przecież trafił do pudła.
27
00:01:59,291 --> 00:02:03,083
Ci faceci nie widzieli kobiety,
od kiedy zabili własne żony.
28
00:02:03,166 --> 00:02:08,333
Skoro musisz tam jechać,
po co się wystroiłaś jak na dyskotekę?
29
00:02:08,417 --> 00:02:11,125
Skazańcy nie są groźni.
30
00:02:11,208 --> 00:02:14,875
Obowiązuje ich niepisany kodeks więzienny.
31
00:02:19,917 --> 00:02:23,375
Peggy zachowuje się jak Susan Sarandon.
32
00:02:23,458 --> 00:02:27,166
Całe więzienie będzie
na jej temat fantazjować.
33
00:02:27,250 --> 00:02:31,291
Musisz ciągle żartować, Boomhauer?
34
00:02:31,375 --> 00:02:35,458
Nie wyżywaj się na nim,
bo nie panujesz nad swoją kobietą.
35
00:02:35,542 --> 00:02:40,125
Albo się postawisz,
albo za chwilę obetnie ci kieszonkowe.
36
00:02:40,208 --> 00:02:44,625
Peggy nie można rozkazywać.
Jest dziką klaczą.
37
00:02:44,709 --> 00:02:49,375
Musi biegać z rozwianą kasztanową grzywą
38
00:02:49,458 --> 00:02:52,083
i łbem lśniącym od potu.
39
00:02:52,166 --> 00:02:53,542
Już się zamykam.
40
00:02:53,625 --> 00:02:57,250
Skoro to wyrok śmierci,
może Peggy pozna kata?
41
00:02:57,333 --> 00:02:59,542
Wspominała jedynie o mordercy.
42
00:02:59,625 --> 00:03:01,500
Ech, ci kaci…
43
00:03:01,583 --> 00:03:05,667
Dla nas, deratyzatorów, to ekstraklasa.
44
00:03:05,750 --> 00:03:07,083
Bogowie.
45
00:03:27,542 --> 00:03:29,333
Torebka na stół.
46
00:03:30,792 --> 00:03:32,083
Chwileczkę.
47
00:03:32,166 --> 00:03:37,333
Tuszem do rzęs bandyta
może wydłubać komuś oko.
48
00:03:50,250 --> 00:03:51,417
<i>Hola, señora Hill.</i>
49
00:03:53,208 --> 00:03:55,458
Nie pamięta mnie pani? Nie szkodzi.
50
00:03:55,542 --> 00:03:57,875
Tyle dzieciaków pani kształciła…
51
00:03:57,959 --> 00:03:59,583
To prawda.
52
00:03:59,667 --> 00:04:01,083
Kogo zabiłeś?
53
00:04:01,166 --> 00:04:06,417
Przede wszystkim siebie,
bo cały czas gryzie mnie sumienie.
54
00:04:06,500 --> 00:04:09,458
Wybrałem się raz z Rayem
do domu jego kumpla.
55
00:04:09,542 --> 00:04:10,875
Nie zastaliśmy go.
56
00:04:11,000 --> 00:04:13,458
Podsadziłem Raya, żeby wszedł przez okno.
57
00:04:13,542 --> 00:04:17,166
Nie potrafił się wdrapać,
trzymając w dłoni broń.
58
00:04:17,250 --> 00:04:20,375
Bo po to przyszliśmy.
Zwrócić kumplowi jego gnata.
59
00:04:20,458 --> 00:04:22,500
Zaczynam rozumieć…
60
00:04:23,208 --> 00:04:26,458
Okazało się, że koleżka był w domu.
61
00:04:26,542 --> 00:04:29,333
Wrzeszczał, piszczał, wył alarm.
62
00:04:29,417 --> 00:04:31,834
Błagał, byśmy nie strzelali.
63
00:04:31,917 --> 00:04:34,667
Z dokładnie odwrotnym skutkiem.
64
00:04:34,750 --> 00:04:38,333
W chwilę później nie miał twarzy.
65
00:04:38,417 --> 00:04:41,500
Brzmi jak tragiczna komedia omyłek.
66
00:04:41,583 --> 00:04:43,250
Jest pani bystra.
67
00:04:44,709 --> 00:04:49,417
Jak będzie: „Peggy jest
najmądrzejszą kobietą na Ziemi”
68
00:04:49,500 --> 00:04:50,917
po hiszpańsku?
69
00:04:53,667 --> 00:04:57,125
Wystarczy powiedzieć: <i>Peggy Hill es bueno.</i>
70
00:04:59,625 --> 00:05:04,166
W więziennej bibliotece
jest tylko Biblia i kilka brukowców.
71
00:05:04,250 --> 00:05:07,625
Wesley potrzebuje czegoś więcej,
żeby się rozwijać.
72
00:05:07,709 --> 00:05:11,000
Po co mu pomagasz? I tak go zgładzą.
73
00:05:11,083 --> 00:05:12,166
Wstydź się.
74
00:05:12,250 --> 00:05:14,875
Wes bardzo cię chwalił.
75
00:05:14,959 --> 00:05:17,458
Współczuł ci z powodu ojca.
76
00:05:17,542 --> 00:05:20,667
Opowiadasz o nas skazańcowi?
77
00:05:21,750 --> 00:05:24,542
- Jesteś naiwna.
- Doprawdy?
78
00:05:24,625 --> 00:05:27,458
Wiesz, co skazaniec mógłby nimi zrobić?
79
00:05:27,542 --> 00:05:31,375
Wsadzić ci je w kinola i zabić na miejscu.
80
00:05:31,458 --> 00:05:35,709
To nie okulary są bronią, tylko pistolet.
Powinnaś już wiedzieć.
81
00:05:37,125 --> 00:05:42,500
<i>Jaki kolor ma twój spadochron</i>
to idealna książka, by zrozumieć siebie.
82
00:05:42,583 --> 00:05:44,500
Cudownie.
83
00:05:44,583 --> 00:05:47,667
Myślała pani kiedyś, co by było gdyby…?
84
00:05:47,750 --> 00:05:53,333
<i>Chodzi o tę grę na czas:</i>
<i>„nóż między palcami”?</i>
85
00:05:53,417 --> 00:05:55,959
To fajna gra, ale nie ma nazwy.
86
00:05:56,875 --> 00:05:59,000
To może „chlast-prast”?
87
00:05:59,083 --> 00:06:00,959
„Chlast-prast”?
88
00:06:01,041 --> 00:06:02,834
A to dobre.
89
00:06:03,542 --> 00:06:05,875
Wracając do „a co gdyby”…
90
00:06:05,959 --> 00:06:09,500
Na kogo bym wyrósł,
gdyby to pani mnie uczyła?
91
00:06:09,583 --> 00:06:11,375
Może potrafiłbym czytać?
92
00:06:11,458 --> 00:06:13,125
Nie umiesz?
93
00:06:13,208 --> 00:06:14,750
To skandal.
94
00:06:14,834 --> 00:06:19,917
Wiem, że proszę o wiele,
ale czy mogłaby mnie pani pouczyć?
95
00:06:20,917 --> 00:06:22,834
Jaki jest pani ulubiony kolor?
96
00:06:22,917 --> 00:06:23,834
Żółty.
97
00:06:23,917 --> 00:06:26,125
Mój spadochron będzie żółty.
98
00:06:27,542 --> 00:06:32,000
Podarowałaś temu draniowi
naszą księgę rekordów Guinnessa?
99
00:06:32,083 --> 00:06:34,000
Będziesz uczyć go czytać?
100
00:06:34,083 --> 00:06:38,542
Uczniów się nie wybiera.
Dlatego wybrałam tą pracę.
101
00:06:38,625 --> 00:06:40,834
- Tę.
- Uczysz mordercę?
102
00:06:40,917 --> 00:06:43,083
Propan też zabija.
103
00:06:43,917 --> 00:06:47,166
Tylko tych, którzy nie potrafią
się z nim obchodzić.
104
00:06:47,250 --> 00:06:48,750
Panuję nad sytuacją.
105
00:06:48,834 --> 00:06:51,166
Tak samo jak ja!
106
00:06:51,250 --> 00:06:53,750
Nie jestem laleczką w gorsecie,
107
00:06:53,834 --> 00:06:57,875
która mdleje od zawrotów głowy
czy też daje się zgarotować.
108
00:06:58,000 --> 00:07:00,750
Niech cię licho! Nie możesz…
109
00:07:01,583 --> 00:07:04,375
Nie pozostawiasz mi wyboru.
110
00:07:04,458 --> 00:07:08,083
Dla twojego dobra
zabraniam ci tam jeździć.
111
00:07:08,166 --> 00:07:10,250
Zabraniasz?
112
00:07:10,333 --> 00:07:13,709
Chyba że zdecydujesz inaczej.
113
00:07:13,792 --> 00:07:15,333
Będę cię wspierał
114
00:07:15,417 --> 00:07:18,125
Nie będziesz mi rozkazywał.
115
00:07:26,166 --> 00:07:29,417
Jesteś dorosły i nie będę ci dawać forów.
116
00:07:29,500 --> 00:07:33,917
Za każde niewykonane polecenie
obniżę ci ocenę i wlepię dzień karceru.
117
00:07:39,375 --> 00:07:41,875
Piękne. To ja?
118
00:07:41,959 --> 00:07:43,291
To jabłko.
119
00:07:45,542 --> 00:07:49,667
Zdezynfekujesz całe więzienie
za dolara miesięcznie?
120
00:07:49,750 --> 00:07:52,250
Moje słowo ma wielką moc.
121
00:07:52,333 --> 00:07:56,375
Obliguje mnie bardziej
niż władza, OC i AC.
122
00:07:57,917 --> 00:08:00,667
Na fakturkę wpiszemy,
rzecz jasna, dwa tysiące.
123
00:08:00,750 --> 00:08:02,000
Dla formalności.
124
00:08:02,083 --> 00:08:03,667
Umowa stoi.
125
00:08:05,542 --> 00:08:08,625
Znam wasz regulamin.
Ponieważ zostałem pracownikiem,
126
00:08:08,709 --> 00:08:11,625
mam prawo ubiegać się o posadę kata.
127
00:08:11,709 --> 00:08:13,291
Gdzie krzesełko?
128
00:08:13,375 --> 00:08:14,667
Na emeryturze.
129
00:08:14,750 --> 00:08:17,500
Dziś robimy skazańcom
śmiertelne zastrzyki.
130
00:08:17,583 --> 00:08:19,542
To gdzie macie gabinet?
131
00:08:19,625 --> 00:08:21,792
Trup to trup. I tak wyciąga kopyta.
132
00:08:22,542 --> 00:08:26,542
Zazwyczaj wybieramy jednego ze strażników.
133
00:08:26,625 --> 00:08:29,041
Lista chętnych jest długa.
134
00:08:29,125 --> 00:08:31,875
Proszę mnie dopisać. Błagam!
135
00:08:34,333 --> 00:08:37,250
Będzie pan 129.
136
00:08:37,333 --> 00:08:38,542
Super!
137
00:08:38,625 --> 00:08:42,667
Zabiję zabójcę!
138
00:08:53,291 --> 00:08:56,375
Zasłoniłaś moje wypracowanie o ekologii.
139
00:08:56,458 --> 00:08:58,792
Według nauczyciela rokowało.
140
00:08:58,875 --> 00:09:04,458
Przykro mi, ale zwróci na nas uwagę,
dopiero gdy kogoś zabijemy.
141
00:09:09,667 --> 00:09:11,250
Cześć, Sam.
142
00:09:13,792 --> 00:09:14,709
Chwileczkę.
143
00:09:22,709 --> 00:09:24,625
Powinieneś układać słowa.
144
00:09:25,375 --> 00:09:29,458
Przepraszam. Nie nawykłem
do kreatywnego nauczania.
145
00:09:34,083 --> 00:09:36,083
Jak śmiesz ją dotykać!
146
00:09:36,166 --> 00:09:37,709
Łapy przy sobie.
147
00:09:42,041 --> 00:09:43,625
Przestańcie!
148
00:09:44,458 --> 00:09:48,083
Ona nie jest dla ciebie! Uczy mnie czytać.
149
00:09:51,834 --> 00:09:52,959
Wielkie nieba.
150
00:09:58,667 --> 00:10:01,959
Czy da się w nich zabić człowieka?
151
00:10:11,959 --> 00:10:13,792
Wlepili mi trzy dni karceru.
152
00:10:13,875 --> 00:10:16,333
Myślałem, że chce dotknąć panią…
153
00:10:16,417 --> 00:10:17,417
od tyłu.
154
00:10:17,500 --> 00:10:20,959
Tłumaczyłam, że jesteś niegroźny,
ale nie słuchali.
155
00:10:22,041 --> 00:10:26,291
Są tępi jak wiadro z piachem.
Dlatego nienawidzą <i>boggle’a.</i>
156
00:10:26,375 --> 00:10:27,917
Serio?
157
00:10:28,000 --> 00:10:30,667
Ponieważ my je uwielbiamy.
158
00:10:30,750 --> 00:10:35,542
Kiedyś grałem w to z moją babcią.
159
00:10:35,625 --> 00:10:38,250
Nigdy mi nie szło,
160
00:10:38,333 --> 00:10:41,875
ale wyobrażałem sobie,
że zostaję mistrzem.
161
00:10:42,792 --> 00:10:45,583
Gdybyś przyniosła mój stary zestaw do gry,
162
00:10:45,667 --> 00:10:47,375
spełniłabyś moje marzenie.
163
00:10:48,041 --> 00:10:49,959
Będę dobrą wróżką.
164
00:10:54,417 --> 00:10:57,959
Nie wiedziałam,
że pozwalają wam na takie widzenia.
165
00:10:59,208 --> 00:11:01,375
Musi dostać cały zestaw.
166
00:11:05,875 --> 00:11:07,750
No to żyjemy!
167
00:11:09,291 --> 00:11:11,959
Potrząsaj literkami, nie klepsydrą.
168
00:11:12,875 --> 00:11:14,375
Spoko.
169
00:11:18,750 --> 00:11:21,417
Kto zasłonił rysunek Wesleya
tym bohomazem?
170
00:11:22,291 --> 00:11:25,792
Pomyślałem,
że jeśli zobaczysz coś wesołego,
171
00:11:25,875 --> 00:11:29,667
odechce ci się odwiedzać
skazanych na śmierć.
172
00:11:29,750 --> 00:11:31,834
Coś ci powiem.
173
00:11:31,917 --> 00:11:35,417
Zdołowany analfabeta z wyrokiem śmierci
174
00:11:35,500 --> 00:11:38,417
układa z literek wyraz „odlot”,
175
00:11:38,500 --> 00:11:43,250
na zestawie z dzieciństwa.
Na koniec śpiewa mi o białym śniegu.
176
00:11:43,333 --> 00:11:46,166
To dopiero jest wesoły obrazek.
177
00:11:51,417 --> 00:11:55,041
Wybuchła awantura ze strażnikami,
w ruch poszły pałki.
178
00:11:55,125 --> 00:11:58,792
- Nie zdążyłem uratować gry.
- Zniszczyli ją?
179
00:11:58,875 --> 00:12:01,792
Tylko klepsydrę. Jeannette da pani drugą.
180
00:12:04,834 --> 00:12:06,667
Wes jest kapkę tępy.
181
00:12:07,458 --> 00:12:09,041
Potrzebuje więcej czasu.
182
00:12:10,125 --> 00:12:15,792
Z taką klepsydrą nie dopuszczą
go do zawodów.
183
00:12:25,834 --> 00:12:27,166
Głupia sprawa.
184
00:12:27,250 --> 00:12:30,500
Graliśmy na spacerniaku i odpadło denko.
185
00:12:30,583 --> 00:12:32,417
Jeannette uzupełni piasek.
186
00:12:32,500 --> 00:12:34,083
Użyj zegarka.
187
00:12:34,166 --> 00:12:36,792
Wtedy to nie jest prawdziwe <i>boggle.</i>
188
00:12:40,417 --> 00:12:43,333
Na jakiś czas powinno ci wystarczyć.
189
00:12:47,250 --> 00:12:48,709
Nic nie piszesz.
190
00:12:49,375 --> 00:12:51,375
Podpowiem ci.
191
00:12:52,041 --> 00:12:55,667
W wyrazie „samochód”
masz słowa „samo” i „chód”.
192
00:12:56,834 --> 00:12:58,625
O co chodzi?
193
00:13:00,125 --> 00:13:03,500
Nie może zobaczyć, że płaczę.
Wyjdę na mięczaka.
194
00:13:03,583 --> 00:13:05,959
Mógłby pan się odsunąć?
195
00:13:06,041 --> 00:13:07,834
Rozprasza nas pan.
196
00:13:09,000 --> 00:13:10,917
Muszę coś wyznać.
197
00:13:11,000 --> 00:13:13,125
- Słyszy mnie pani?
- Tak.
198
00:13:13,208 --> 00:13:16,291
Piasek, który mi przynosisz…
199
00:13:16,375 --> 00:13:17,625
Nie ma sprawy.
200
00:13:17,709 --> 00:13:19,125
To koka.
201
00:13:19,208 --> 00:13:21,625
Szmuglowałaś prochy, a to przestępstwo.
202
00:13:21,709 --> 00:13:24,375
Dlatego zostaniesz moim dostawcą.
203
00:13:24,458 --> 00:13:25,542
To żart?
204
00:13:25,625 --> 00:13:27,417
Jesteś aż tak głupia?
205
00:13:27,500 --> 00:13:30,500
Nigdy mnie nie uczyłaś.
Pochodzę z Arkansas.
206
00:13:30,583 --> 00:13:33,000
Mam 40 lat, na miłość boską!
207
00:13:33,083 --> 00:13:36,917
Napisałem do wszystkich nauczycieli,
ale tylko ty odpowiedziałaś.
208
00:13:38,000 --> 00:13:41,500
A zatem opowieści o tym,
że na ciebie wpłynęłam…
209
00:13:41,583 --> 00:13:47,375
Dostarczysz mi kokę raz na tydzień,
ale na tym nie koniec…
210
00:13:47,458 --> 00:13:49,542
Zrobimy tak…
211
00:14:02,000 --> 00:14:06,166
Dałaś mi sam sos, bez wsadu.
212
00:14:07,792 --> 00:14:09,834
Zapomniałam o mięsie.
213
00:14:09,917 --> 00:14:12,041
Ależ jestem głupia.
214
00:14:18,041 --> 00:14:22,667
Luanne, Bobby, weźcie pieniądze
i zamówcie sobie pizzę.
215
00:14:30,917 --> 00:14:33,083
To okropne!
216
00:14:33,166 --> 00:14:36,250
Szmuglowałam Wesowi kokainę!
217
00:14:36,333 --> 00:14:40,375
Kokainę? Przecież to nielegalne.
218
00:14:40,458 --> 00:14:45,291
Myślałam, że to piasek do <i>boggle’a.</i>
Teraz mnie szantażuje.
219
00:14:46,041 --> 00:14:48,667
„Co wtorek karton pornosów,
220
00:14:48,750 --> 00:14:51,500
butelkę burbona, plakat z gołą babą,
221
00:14:51,583 --> 00:14:56,041
piłę akumulatorową i cegiełkę kokainy”.
222
00:14:57,458 --> 00:14:59,917
Przynajmniej wiemy, na czym stoimy.
223
00:15:00,000 --> 00:15:02,417
Nie powinnaś go odwiedzać.
224
00:15:03,291 --> 00:15:07,959
Muszę, inaczej mnie wyda
i trafię za kratki.
225
00:15:08,792 --> 00:15:12,959
Zadowolony? Powiesz „a nie mówiłem”?
226
00:15:15,458 --> 00:15:16,875
Nie panikuj.
227
00:15:16,959 --> 00:15:18,291
Gościu blefuje.
228
00:15:18,375 --> 00:15:20,458
Donosząc na ciebie, nic nie zyska.
229
00:15:20,542 --> 00:15:22,291
I niewiele straci.
230
00:15:22,375 --> 00:15:25,000
Czeka go kara śmierci.
231
00:15:26,417 --> 00:15:29,834
- To on. Nie odbieraj.
- Poradzę sobie.
232
00:15:29,917 --> 00:15:32,375
Mordercy to pozoranci.
233
00:15:32,458 --> 00:15:34,834
Trzeba się im przeciwstawić.
234
00:15:36,917 --> 00:15:38,709
Mówi Hank Hill.
235
00:15:39,291 --> 00:15:40,458
To ty?
236
00:15:41,000 --> 00:15:46,166
Nie dostaniesz więcej piasku
i już nigdy nie zobaczysz mojej żony.
237
00:15:48,083 --> 00:15:51,667
Załatwię cię na perłowo, bo mam plan.
238
00:15:52,458 --> 00:15:54,583
Jasne, że wspaniały.
239
00:15:55,166 --> 00:16:00,041
Zrezygnowałem dla niego
z dwóch poprzednich.
240
00:16:01,208 --> 00:16:03,834
Masz plan i nic nie mówisz?
241
00:16:03,917 --> 00:16:05,750
Blefowałem.
242
00:16:05,834 --> 00:16:07,917
A dwa pozostałe?
243
00:16:09,291 --> 00:16:14,542
Jeżeli do wtorku nie dostanie koki,
wyda cię dla zabawy.
244
00:16:19,375 --> 00:16:23,083
Porozmawiaj z dyrektorem i się przyznaj.
245
00:16:23,166 --> 00:16:24,291
Nie mogę.
246
00:16:24,375 --> 00:16:28,834
Kazali mi obejrzeć film
o szmuglowaniu towaru dla więźniów
247
00:16:28,917 --> 00:16:31,667
zatytułowany <i>Nie bądź mułem.</i>
248
00:16:32,417 --> 00:16:36,041
Na teście końcowym dostałam 100 punktów.
249
00:16:36,667 --> 00:16:40,000
Musisz przestać szmuglować.
250
00:16:40,709 --> 00:16:44,709
Może dasz mu prawdziwy piasek?
251
00:16:44,792 --> 00:16:45,875
Odpada.
252
00:16:45,959 --> 00:16:48,917
Na pewno będzie nim dilował.
253
00:16:49,000 --> 00:16:51,375
Jeśli Bractwo Aryjskie się dowie…
254
00:16:51,458 --> 00:16:53,667
No to go zadźgają.
255
00:16:53,750 --> 00:16:56,583
Chyba że najpierw skosztuje.
256
00:16:57,834 --> 00:17:00,333
Sprawdzał każdą porcję, którą przynosiłam.
257
00:17:01,291 --> 00:17:03,333
Teraz przypominam sobie,
258
00:17:03,959 --> 00:17:06,625
że o każdej klepsydrze mówił…
259
00:17:09,333 --> 00:17:10,500
<i>primo!</i>
260
00:17:17,250 --> 00:17:21,542
- Jest 40 minut po czasie.
- Może nie działa telefon?
261
00:17:24,750 --> 00:17:26,166
Nie słyszę sygnału.
262
00:17:27,834 --> 00:17:31,500
Dziwne… Telefon nie dzwonił.
263
00:17:32,041 --> 00:17:35,417
Rozumiem, panie dyrektorze, przyjadę.
264
00:17:38,667 --> 00:17:42,000
Jutro zaprasza mnie na rozmowę.
265
00:17:42,750 --> 00:17:45,667
Powinnam przygotować Bobby’emu obiad…
266
00:17:45,750 --> 00:17:47,709
na najbliższe pięć lat.
267
00:17:48,667 --> 00:17:50,333
O co chodzi?
268
00:17:50,417 --> 00:17:51,417
O nic.
269
00:17:52,792 --> 00:17:54,917
Kto chce się zabawić?
270
00:18:02,333 --> 00:18:06,417
Uwięzili Gildę, ale zamierzam ją uratować.
271
00:18:15,500 --> 00:18:18,250
Mój słodki chłopczyk…
272
00:18:22,041 --> 00:18:23,709
Masz może ćwiartkę?
273
00:18:24,417 --> 00:18:27,125
To znaczy ćwierćdolarówkę.
274
00:18:28,458 --> 00:18:32,375
Twierdziłaś, że nigdy
nie wpłynęłaś na czyjeś życie.
275
00:18:33,166 --> 00:18:35,291
To nieprawda.
276
00:18:35,375 --> 00:18:39,083
Bobby, Luanne i ja
bez ciebie sobie nie poradzimy.
277
00:18:45,458 --> 00:18:48,250
Krety same nie dadzą sobie w łeb.
278
00:18:51,750 --> 00:18:52,959
Start.
279
00:19:02,125 --> 00:19:07,041
Moim przeznaczeniem jest zawód kata.
Bez imienia ani twarzy.
280
00:19:07,125 --> 00:19:11,625
Ale nie obawiajcie się,
wykonuję tylko wolę bożą.
281
00:19:11,709 --> 00:19:15,458
Domykam krąg życia, wywołując drgawki.
282
00:19:15,542 --> 00:19:16,709
Obiad!
283
00:19:34,792 --> 00:19:37,834
Czy szmuglowała pani kokainę?
284
00:19:39,917 --> 00:19:43,500
Przyjechałam tutaj, żeby nieść pomoc.
285
00:19:44,583 --> 00:19:47,000
Wpędzając mnie w nałóg?
286
00:19:47,083 --> 00:19:49,417
W szkole robisz to samo?
287
00:19:49,500 --> 00:19:51,375
Nie tak się motywuje.
288
00:19:51,458 --> 00:19:53,792
- Nie chciałam…
- Opowiedz im…
289
00:19:53,875 --> 00:19:55,458
o klepsydrze.
290
00:19:55,542 --> 00:19:58,917
- Nie poganiaj.
- Oczyść sumienie. Wyznaj prawdę.
291
00:19:59,000 --> 00:20:00,750
Właśnie próbuję.
292
00:20:00,834 --> 00:20:03,125
O niczym innym nie marzę.
293
00:20:16,166 --> 00:20:18,500
Pierwszy raz widzę tego człowieka.
294
00:20:19,291 --> 00:20:23,667
To znaczy, nie przynosiłam mu kokainy.
295
00:20:23,750 --> 00:20:26,166
Proszę mi to udowodnić.
296
00:20:32,959 --> 00:20:34,500
Nie widzę kokainy.
297
00:20:35,208 --> 00:20:38,041
Ktoś wszystko wylizał.
298
00:20:39,291 --> 00:20:41,542
Miałem trochę na rano,
299
00:20:42,250 --> 00:20:44,083
ale czekało mnie spotkanie.
300
00:20:44,917 --> 00:20:47,250
To jedyny dowód przeciwko mnie?
301
00:20:49,500 --> 00:20:50,750
Tyle wystarczy.
302
00:20:52,250 --> 00:20:54,625
Niczego mu nie dawałam.
303
00:20:54,709 --> 00:20:57,417
Przysięgam, że przyniosła prochy.
304
00:20:58,667 --> 00:21:02,083
Słowo skazanego przeciwko
słowu mojej żony.
305
00:21:02,166 --> 00:21:04,458
Komu warto zaufać…?
306
00:21:04,542 --> 00:21:07,417
Peggy, czy kiedykolwiek kogoś zabiłaś?
307
00:21:07,500 --> 00:21:10,333
Nie sądzę. A ty, Wes?
308
00:21:11,208 --> 00:21:14,083
Czy to prawda,
że odstrzeliłeś komuś twarz?
309
00:21:26,834 --> 00:21:29,750
Ktoś jest mi winien przeprosiny.
310
00:21:29,834 --> 00:21:31,333
Nie licz na to.
311
00:21:31,417 --> 00:21:34,375
Nie przeprosił nawet za swoje zbrodnie.
312
00:21:34,458 --> 00:21:36,041
Myślałam o tobie.
313
00:21:37,083 --> 00:21:38,166
Wybacz.
314
00:21:38,250 --> 00:21:41,125
Wiesz, za co przepraszasz?
315
00:21:41,208 --> 00:21:43,583
Nie bardzo.
316
00:21:43,667 --> 00:21:44,792
Wybaczam.
317
00:21:45,458 --> 00:21:49,542
Odszczekaj uwagę,
że nie potrafię o siebie zadbać.
318
00:21:50,875 --> 00:21:53,583
<i>Chyba za długo przebywałaś w więzieniu.</i>
319
00:21:55,542 --> 00:21:59,583
Napisy: Sylwester Stachowicz
320
00:22:25,458 --> 00:22:28,041
<i>Dałaś sam sos, bez wsadu.</i>
321
00:22:29,305 --> 00:23:29,803
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm