"King of the Hill" Aisle 8A

ID13180493
Movie Name"King of the Hill" Aisle 8A
Release Namewebrip DSNP
Year1999
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620195
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S04E05.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:33,083 --> 00:00:37,083 Patrzcie. To Rubbermason, 170 litrów. 3 00:00:37,166 --> 00:00:43,291 Wygodne uchwyty, opony na każdy teren, pokaźna objętość. 4 00:00:45,709 --> 00:00:49,208 Panowie, ten pojemnik na śmieci jest niezniszczalny. 5 00:00:49,291 --> 00:00:52,875 Można go przewrócić, przejechać po nim pickupem, 6 00:00:52,959 --> 00:00:54,792 można zrzucić z Księżyca. 7 00:00:54,875 --> 00:00:57,792 O ile nie spłonie w atmosferze, 8 00:00:57,875 --> 00:01:01,709 bo lądowaniu będzie gotów do przyjęcia waszych śmieci. 9 00:01:02,583 --> 00:01:04,959 Ile się w nim zmieści puszek po piwie? 10 00:01:05,041 --> 00:01:07,917 - Tysiąc? - Zmieści się jeszcze tysiąc puszek, 11 00:01:08,000 --> 00:01:10,959 kiedy drugie tyle jest już w środku. 12 00:01:11,041 --> 00:01:13,875 Widzę, że macie nową frytkownicę. 13 00:01:13,959 --> 00:01:16,500 Kahn, to jest formowany wtryskowo... 14 00:01:16,583 --> 00:01:17,417 Żarcik! 15 00:01:17,500 --> 00:01:20,709 Podniecajcie się nim, ciołki, a ja lecę na Hawaje, 16 00:01:20,792 --> 00:01:22,750 na największe targi komputerowe. 17 00:01:22,834 --> 00:01:26,166 Systems Expo na Maui, na Hawajach. 18 00:01:26,250 --> 00:01:29,333 Hawaje, chłopie. Tentego spódniczki z trawy. 19 00:01:32,959 --> 00:01:34,792 Ale nie to jest najlepsze. 20 00:01:34,875 --> 00:01:37,291 Mój szef chce, żebym wygłosił mowę. 21 00:01:37,375 --> 00:01:40,959 Będę miał całe pięć minut. Plebs dostaje tylko trzy. 22 00:01:41,041 --> 00:01:42,875 Miałeś kiedyś swoje pięć minut? 23 00:01:42,959 --> 00:01:46,083 - Nie. - Tylko trzy. 24 00:01:48,000 --> 00:01:50,917 Niania złamała zasady zwolnienia warunkowego? 25 00:01:51,000 --> 00:01:52,750 Tak, to wielki problem. 26 00:01:52,834 --> 00:01:55,375 Kahn, nie mamy niani dla Connie. 27 00:01:57,000 --> 00:01:59,125 Okrutny losie! 28 00:01:59,208 --> 00:02:01,667 Odczyt na Maui może być moją trampoliną 29 00:02:01,750 --> 00:02:05,208 od analityka systemu do starszego analityka systemu. 30 00:02:05,291 --> 00:02:07,834 Connie jest na tyle duża, żeby zostać sama. 31 00:02:07,917 --> 00:02:09,834 Nie, Kahn. 32 00:02:09,917 --> 00:02:12,959 Może mogłaby zostać u sąsiadów? 33 00:02:14,000 --> 00:02:16,083 Ale które zło jest mniejsze? 34 00:02:20,792 --> 00:02:24,542 Czujki dymu działają, deski klozetowe są zablokowane, 35 00:02:24,625 --> 00:02:28,875 a w każdej wannie przykleiłem antypoślizgowe stokrotki. Więc aloha! 36 00:02:28,959 --> 00:02:33,792 Instrukcja opieki nad Connie. Wersja 4.0., z opisem alergii na owoce morza. 37 00:02:33,875 --> 00:02:38,208 Jest tu wszystko. Nauczycie się z niej, jak być rodzicami Connie. 38 00:02:38,291 --> 00:02:41,959 Pory posiłków, dozwolona literatura. 39 00:02:42,041 --> 00:02:47,625 - <i>Newsweek? </i>To nie w tym domu. - Jak miło. 40 00:02:47,709 --> 00:02:49,333 Są nawet przepisy. 41 00:02:50,375 --> 00:02:51,834 Patrz, i zdjęcia. 42 00:02:51,917 --> 00:02:55,875 Świetnie, bo nie mam pojęcia, jak wygląda jajecznica. 43 00:02:57,083 --> 00:02:59,166 Nasza limuzyna na lotnisko. 44 00:02:59,834 --> 00:03:02,792 To jest antybakteryjny żel do rąk. 45 00:03:02,875 --> 00:03:07,041 Zostaw cienką warstwę cały dzień. Widzimy się za tydzień. 46 00:03:09,417 --> 00:03:12,500 Nie do wiary, że zamieszka u ciebie twoja dziewczyna. 47 00:03:12,583 --> 00:03:15,250 Moi starzy nie dają mi nawet wchodzić na czat. 48 00:03:15,333 --> 00:03:16,458 No wiem! 49 00:03:16,542 --> 00:03:22,417 Tata powiedział, że możemy obozować w salonie i spać w śpiworach. 50 00:03:22,500 --> 00:03:26,500 Spać - w - śpiworach! 51 00:03:26,583 --> 00:03:30,792 Będziecie się oglądać w samych piżamach! 52 00:03:30,875 --> 00:03:33,125 O tym nie pomyślałem. 53 00:03:38,000 --> 00:03:40,834 Ciuchcie? O kurde! 54 00:03:42,625 --> 00:03:43,834 Żółwie. 55 00:03:43,917 --> 00:03:45,750 Może być. 56 00:03:48,792 --> 00:03:50,041 SYNECZEK MAMUSI 57 00:03:55,000 --> 00:03:58,333 Chłopie, a ty co, tentego, tutaj? 58 00:03:58,417 --> 00:04:01,917 Potrzebuję porady. Nie wiem, w czym spać. 59 00:04:02,000 --> 00:04:05,458 Jeśli w domu jest dziewczyna. 60 00:04:05,542 --> 00:04:08,792 Chłopie, właśnie u mnie jest, tentego, dziewczyna. 61 00:04:09,917 --> 00:04:11,250 Więc w czym mam spać? 62 00:04:11,333 --> 00:04:15,500 Ja wiem? Postaw na jedwab, chłopie. 63 00:04:15,583 --> 00:04:18,583 Od flaneli tylko tyłek swędzi. 64 00:04:18,667 --> 00:04:21,917 Ona ma na sobie górę, a on dół. Rozumiesz, chłopie? 65 00:04:22,000 --> 00:04:26,083 Pomyślałem o żółwiach ninja i gatkach. 66 00:04:26,166 --> 00:04:29,667 Opowiesz mi później, czy się, tentego, sprawdziło. 67 00:04:29,750 --> 00:04:31,583 Ale najpierw zadzwoń. 68 00:04:32,458 --> 00:04:37,458 Zawsze kładę serwetę na udach. Siadam i serweta leci. 69 00:04:38,667 --> 00:04:40,500 To wspaniała kolacja. 70 00:04:40,583 --> 00:04:42,750 Trzeba podziękować twojej mamie. 71 00:04:42,834 --> 00:04:46,667 Poradziła mi, żebym mieszała makaron łyżką. 72 00:04:46,750 --> 00:04:48,750 Już nie będę parzyć rąk! 73 00:04:48,834 --> 00:04:53,959 - Stek smakuje tak... delikatnie. - To zasługa grilla na propan. 74 00:04:54,041 --> 00:04:56,750 Piecze bardziej równomiernie niż węglowy 75 00:04:56,834 --> 00:04:58,542 i koszt jest mniejszy. 76 00:04:58,625 --> 00:05:02,750 Zawsze mnie to nurtowało. Propan zwany jest płynną naftą. 77 00:05:02,834 --> 00:05:04,542 Czy to nie gaz, panie Hank? 78 00:05:05,709 --> 00:05:08,291 Connie, mówi mi Hank. 79 00:05:09,208 --> 00:05:11,834 I tata, nie płacąc, wyczołgał się przez okno. 80 00:05:11,917 --> 00:05:13,625 A więc to plotki. 81 00:05:14,959 --> 00:05:16,375 Dobre. 82 00:05:16,458 --> 00:05:19,792 Jeśli pani już skończyła, zabiorę talerz. 83 00:05:19,875 --> 00:05:22,083 Do tego jest dobrze wychowana. 84 00:05:22,166 --> 00:05:24,291 Mogę zabrać ojca talerz? 85 00:05:24,375 --> 00:05:28,083 Może skusicie się na strudel? 86 00:05:28,166 --> 00:05:32,458 - Czy dbamy o figurę? - Po prostu zabierz talerze. 87 00:05:32,542 --> 00:05:33,875 Tak jest. 88 00:05:35,792 --> 00:05:38,709 Jak miło. Tylko my dwoje, 89 00:05:38,792 --> 00:05:42,583 pisk rękawiczek, zapach cytrynek. 90 00:05:43,333 --> 00:05:45,667 Tu jest jeszcze kawał tłuszczu. 91 00:05:45,750 --> 00:05:49,625 Dzięki. Fajnie, że tu jesteś. Tworzymy niezły duet. 92 00:05:49,709 --> 00:05:52,500 Podleję ci trochę płynu. 93 00:05:53,333 --> 00:05:55,125 - Na imię mi... - Co? 94 00:05:55,208 --> 00:05:56,750 - Na imię mi... - Kto? 95 00:05:56,834 --> 00:05:59,500 Jestem Luźny Cienias Cień. 96 00:06:00,083 --> 00:06:01,959 Remiks klubowy. 97 00:06:06,667 --> 00:06:09,500 <i>Hej, didżej, wszyscy są</i> <i>bim bam bom</i> 98 00:06:09,583 --> 00:06:13,792 - Dzieci, gasimy światła. - Dobranoc państwu. 99 00:06:18,959 --> 00:06:23,041 Ale ciemno. Boisz się? 100 00:06:23,125 --> 00:06:24,959 Wcale nie jest tak ciemno. 101 00:06:25,500 --> 00:06:27,709 Ale mogę się trochę przestraszyć. 102 00:06:31,250 --> 00:06:35,667 - Mogę pójść po lampkę. - Nie trzeba, Bobby. 103 00:06:36,333 --> 00:06:38,000 Dobranoc. 104 00:06:38,083 --> 00:06:40,000 Też jestem zmęczony. 105 00:06:43,625 --> 00:06:49,500 - Masz zdrętwiałe usta? - Dżentelmen nie opowiada o pocałunkach. 106 00:06:49,583 --> 00:06:51,709 - Spękałeś. - Zgadza się. 107 00:06:51,792 --> 00:06:53,709 Pomyśli, że ci się nie podoba. 108 00:06:53,792 --> 00:06:58,417 Wiem. Spokojna głowa. Przyatakuję wieczorem. 109 00:07:00,625 --> 00:07:02,583 Ale jestem śpiący. 110 00:07:02,667 --> 00:07:04,625 Lepiej pójdę do łóżka, 111 00:07:04,709 --> 00:07:07,166 nim zasnę na stole. 112 00:07:08,208 --> 00:07:10,417 Ile wy rocznie zjadacie krów? 113 00:07:11,083 --> 00:07:12,959 Kiedyś policzyliśmy. 114 00:07:13,041 --> 00:07:14,917 Mogę już wstać od stołu? 115 00:07:16,417 --> 00:07:18,667 - Oczywiście. - Ja też, proszę. 116 00:07:28,542 --> 00:07:30,667 Wyszłaś przed deserem. 117 00:07:30,750 --> 00:07:34,625 Pozwoliłem sobie chapsnąć dla nas dwa kawałki ciasta. 118 00:07:34,709 --> 00:07:36,333 Już umyłam zęby. 119 00:07:37,208 --> 00:07:39,208 Ja też. 120 00:07:39,291 --> 00:07:42,250 Myłeś zęby i chcesz jeść ciasto? 121 00:07:42,333 --> 00:07:45,625 Będziesz musiał umyć je drugi raz. Myśl trochę. 122 00:07:54,792 --> 00:07:57,875 Connie, chcesz syrop na zimno czy na ciepło? 123 00:07:57,959 --> 00:08:00,291 Mnie jest wszystko jedno. 124 00:08:00,375 --> 00:08:02,500 Możesz zanudzać kogo innego, 125 00:08:02,583 --> 00:08:05,000 - bo chcę pójść do łazienki? - Tak. 126 00:08:08,583 --> 00:08:11,250 Connie, już po ósmej. 127 00:08:12,709 --> 00:08:15,166 Co ona robi tam tak długo? 128 00:08:15,250 --> 00:08:17,458 Chyba przerwę od Bobby'ego. 129 00:08:17,542 --> 00:08:19,417 Zawieziesz ją do szkoły. 130 00:08:19,500 --> 00:08:22,417 My już jesteśmy spóźnieni, a nie ma zastępstwa 131 00:08:22,500 --> 00:08:25,000 dla spóźnionych nauczycieli na zastępstwie. 132 00:08:34,500 --> 00:08:38,083 - Jest jeszcze pani Hill? - Już wyszła do szkoły. 133 00:08:38,166 --> 00:08:40,750 - Bo ja... - Słucham? 134 00:08:42,500 --> 00:08:43,834 Ja... 135 00:08:49,959 --> 00:08:53,750 „Właśnie dostałam pierwszy okres”. 136 00:08:58,834 --> 00:09:02,166 Boże. Nie masz się czym przejmować. 137 00:09:02,250 --> 00:09:06,959 Zdawałem wszystkie egzaminy z BHP przez dziewięć lat. 138 00:09:07,041 --> 00:09:09,834 - Jesteś pewna? - Absolutnie. 139 00:09:11,166 --> 00:09:14,083 Gdzie to jest... „Szczepionki”. 140 00:09:14,166 --> 00:09:16,959 „Pełen wykaz liczb pierwszych”. 141 00:09:17,041 --> 00:09:19,959 Nie martw się. Jakoś przez to przebrniemy. 142 00:09:20,917 --> 00:09:23,750 Umiesz założyć opaskę uciskową? 143 00:09:23,834 --> 00:09:24,917 Nie. 144 00:09:27,291 --> 00:09:30,208 To najlepsza mowa, jaką w życiu napisałem. 145 00:09:30,291 --> 00:09:33,959 J.F.K. się nie umywa. „Profile zazdrości”. 146 00:09:34,792 --> 00:09:39,000 Odpręż się, Kahn. Chodź, porzucamy frisbee. 147 00:09:39,083 --> 00:09:42,000 Tam, gdzie wyląduje, będziemy uprawiać dziki seks. 148 00:09:42,709 --> 00:09:46,083 Jestem niegrzecznym analitykiem systemów! 149 00:09:55,583 --> 00:09:59,291 <i>- Gimnazjum Landry'ego.</i> - Poproszę z panią Peggy Hill. 150 00:09:59,375 --> 00:10:03,208 Regulamin zabrania przeszkadzać nauczycielom podczas lekcji. 151 00:10:03,291 --> 00:10:06,500 Peggy jest moją żoną i chcę jej teraz przeszkodzić. 152 00:10:06,583 --> 00:10:09,291 <i>- Przełączę na jej pocztę głosową.</i> - Ale... 153 00:10:09,375 --> 00:10:11,125 <i>Abonent jest aktualnie...</i> 154 00:10:11,208 --> 00:10:13,458 <i>Halo, tu Peggy Hill.</i> 155 00:10:13,542 --> 00:10:17,250 <i>Niestety nie mogę odebrać.</i> <i>Proszę zostaw wiadomość.</i> 156 00:10:17,333 --> 00:10:19,917 <i>...niedostępny. By zostawić wiadomość...</i> 157 00:10:20,000 --> 00:10:20,917 MAMA 158 00:10:28,333 --> 00:10:29,625 <i>Halo?</i> 159 00:10:42,000 --> 00:10:43,417 ODDZIAŁ RATUNKOWY 160 00:10:46,083 --> 00:10:48,750 - Będzie dobrze? - Nic jej nie jest. 161 00:10:48,834 --> 00:10:51,917 Wszystkim się zajęłam. To lista produktów dla Connie. 162 00:10:52,000 --> 00:10:53,542 Są w każdej aptece. 163 00:10:55,125 --> 00:10:57,917 Nie możemy tego wszystkiego dostać w szpitalu? 164 00:10:58,000 --> 00:11:02,083 - Musi pan to kupić. - A gdybym miał szwy, 165 00:11:02,166 --> 00:11:05,917 to dalibyście mi plastry, gdybym o nie poprosił. 166 00:11:06,000 --> 00:11:08,375 W tej sytuacji plastry nie zadziałają. 167 00:11:08,458 --> 00:11:11,041 Proszę ich nie stosować. 168 00:11:14,125 --> 00:11:16,500 <i>Serwis sprzątający do 2B.</i> 169 00:11:17,959 --> 00:11:19,542 Alejka 8A. 170 00:11:19,625 --> 00:11:22,750 Jesteśmy kawał drogi od auta. 171 00:11:22,834 --> 00:11:24,333 - Masz tę listę? - Tak. 172 00:11:24,417 --> 00:11:27,750 To że mam okres nie znaczy, że gubię karteczki. 173 00:11:27,834 --> 00:11:31,583 Dobrze. To ja tu na ciebie zaczekam. 174 00:11:34,834 --> 00:11:37,083 TAMPONY 175 00:11:37,166 --> 00:11:38,417 ZAPACH ŚWIEŻOŚCI 176 00:11:43,041 --> 00:11:48,250 Connie, wybierz coś wreszcie. Cokolwiek. Nie każ mi tam podchodzić. 177 00:11:52,291 --> 00:11:54,542 O nie! Czekaj, Connie. 178 00:11:55,500 --> 00:11:59,375 Do bani, pani Hill. Mama niczego mnie nie nauczyła. 179 00:11:59,458 --> 00:12:05,583 6,95 za jedno głupie pudełko? Mam tylko pięć dolarów. 180 00:12:05,667 --> 00:12:10,000 - Pożyczy mi pan dwa dolary? - W porządku. Ja zapłacę. 181 00:12:10,667 --> 00:12:12,875 Zaopatrzymy cię we wszystko. 182 00:12:16,709 --> 00:12:17,709 O stary! 183 00:12:17,792 --> 00:12:20,333 WOLNOŚĆ SMAKUJE WYBORNIE 184 00:12:20,959 --> 00:12:24,667 Może to jednak nie jest nic wielkiego. 185 00:12:24,750 --> 00:12:27,083 Pewnie, że nie. 186 00:12:27,166 --> 00:12:31,208 To coś tak nieznaczącego, że nie musimy już o tym rozmawiać. 187 00:12:31,834 --> 00:12:34,291 Jak to się zmienia? 188 00:12:41,792 --> 00:12:43,083 Co jest? 189 00:12:45,041 --> 00:12:46,041 W nogi! 190 00:12:48,917 --> 00:12:50,083 Nie mogę patrzeć. 191 00:12:50,166 --> 00:12:53,667 Nawet nie dożył do pierwszej randki ze śmieciarką. 192 00:12:57,000 --> 00:12:58,709 Kubeł - twardziel! 193 00:12:59,792 --> 00:13:02,291 - Gdzie jest Bobby? - Chodzi o Connie. 194 00:13:02,375 --> 00:13:03,875 Co się stało? 195 00:13:04,667 --> 00:13:11,458 Nadszedł ten szczególny dzień w życiu dziewczyny. Świeżość i tego... 196 00:13:11,542 --> 00:13:16,250 - O Boże! Biedna Connie. - Connie? Biedny ja! 197 00:13:16,333 --> 00:13:21,291 - Musiałem się uczyć o chłonności! - Byłeś w alejce 8A? 198 00:13:21,375 --> 00:13:25,208 Przez 20 lat małżeństwa nie zaciągnęłam cię nawet do alejki 5. 199 00:13:25,291 --> 00:13:28,542 Nie byłem tam dla zabawy tylko z konieczności medycznej. 200 00:13:28,625 --> 00:13:31,417 - Czemu nie zadzwoniłeś wcześniej? - Próbowałem. 201 00:13:31,500 --> 00:13:35,709 Dzwoniłem też do Minh i Kahna. Wykonałem głuchy telefon do mamy. 202 00:13:35,792 --> 00:13:37,625 A ona jest taka miła. 203 00:13:37,709 --> 00:13:41,291 Zrobiłeś, co w twojej mocy, ale teraz ja dowodzę. 204 00:13:41,375 --> 00:13:42,875 Dzwoń do Minh i Kahna. 205 00:13:42,959 --> 00:13:45,500 Ja pogadam z Connie a potem z Bobbym. 206 00:13:45,583 --> 00:13:47,875 Bobby nie powinien o tym wiedzieć. 207 00:13:47,959 --> 00:13:49,709 Sam bym wolał nie wiedzieć. 208 00:13:49,792 --> 00:13:52,083 - Chcesz wziąć to na siebie? - Nie. 209 00:13:55,041 --> 00:13:58,667 Znowu będzie wykład o niebie złotych rybek? 210 00:13:58,750 --> 00:14:00,709 Chodźmy na burgera. 211 00:14:00,792 --> 00:14:04,834 Super. Boże, gdzie jest Lady Bird? 212 00:14:04,917 --> 00:14:10,750 Oddaję głos mojemu przyjacielowi, <i>Kahnowi Souphanousinphone'owi.</i> 213 00:14:12,083 --> 00:14:13,333 JESTEŚ SUPER EKSTRA! 214 00:14:17,083 --> 00:14:20,458 Hank Hill? O co chodzi? Kahn jest na mównicy. 215 00:14:22,709 --> 00:14:27,208 Panowie i panie analitycy systemów. 216 00:14:27,291 --> 00:14:30,542 Co nas tu wszystkich sprowadziło? 217 00:14:30,625 --> 00:14:33,333 Systemy czy słońce? 218 00:14:33,417 --> 00:14:36,959 Przypomnijmy sobie słowa Mai Angelou... 219 00:14:43,917 --> 00:14:46,375 Bobby, jesteś już w takim wieku, 220 00:14:46,458 --> 00:14:48,375 w którym zachodzą zmiany. 221 00:14:48,458 --> 00:14:50,834 Niektórych rzeczy lepiej się domyślić, 222 00:14:50,917 --> 00:14:52,959 o niektórych obejrzeć filmy, 223 00:14:53,041 --> 00:14:55,458 a o innych dowiedzieć się od rodziców. 224 00:14:55,542 --> 00:15:00,583 Mamo, zbierz myśli, a ja w tym czasie zamówię krążki cebulowe. 225 00:15:00,667 --> 00:15:03,375 - Connie dostała miesiączki. - Że co? 226 00:15:03,458 --> 00:15:06,041 Uczyniła pierwszy krok ku kobiecości. 227 00:15:06,125 --> 00:15:09,375 Nie może być kobietą, bo ja jestem wciąż dzieckiem. 228 00:15:09,458 --> 00:15:12,083 Nawet mam dziecięce menu. 229 00:15:12,166 --> 00:15:14,458 - Kocham tę zabawkę. - Bobby. 230 00:15:14,542 --> 00:15:17,041 W końcu ją dogonisz. 231 00:15:17,125 --> 00:15:20,125 W tym roku, następnym, nieważne kiedy, 232 00:15:20,208 --> 00:15:23,583 bo zawsze będziesz syneczkiem mamusi. 233 00:15:26,667 --> 00:15:31,000 Connie, chcesz poskakać rowerem z rampy? 234 00:15:31,083 --> 00:15:32,083 Nie. 235 00:15:32,166 --> 00:15:34,375 - Pograć w piłkę? - Nie. 236 00:15:34,458 --> 00:15:36,333 Popływać a aquaparku? 237 00:15:37,750 --> 00:15:40,208 Wiesz, co chcę robić? Siedzieć tutaj. 238 00:15:40,291 --> 00:15:42,500 Dobra, to siedź! 239 00:15:42,583 --> 00:15:49,000 Ja jestem młody, pełen życia i wychodzę, żeby się nim cieszyć. 240 00:15:59,166 --> 00:16:02,125 SYNECZEK MAMUSI 241 00:16:08,041 --> 00:16:11,000 Słyszałem, że przyjechała ciotka Connie, Flo. 242 00:16:11,083 --> 00:16:14,333 Pewnie przez ten okres. 243 00:16:14,417 --> 00:16:18,291 Myślę, że ja jestem przyczyną tego przekleństwa. 244 00:16:18,375 --> 00:16:22,041 Moje hormony były za blisko jej hormonów. 245 00:16:22,125 --> 00:16:23,875 To już koniec. 246 00:16:23,959 --> 00:16:26,333 Kiedy to się zaczyna u dziewczyn, 247 00:16:26,417 --> 00:16:29,625 spotykają się tylko z zarośniętymi chłopakami z autami. 248 00:16:29,709 --> 00:16:32,542 Ja mam meszek i rower. 249 00:16:35,000 --> 00:16:36,875 Gdzie jest moja córka? 250 00:16:36,959 --> 00:16:39,875 Chcę ją obudzić z tego koszmaru. 251 00:16:39,959 --> 00:16:41,750 Mamo, tato! 252 00:16:43,000 --> 00:16:45,834 Miło znów cię widzieć, Kahn juniorko. 253 00:16:45,917 --> 00:16:48,208 Idź z mamą. 254 00:16:48,291 --> 00:16:51,291 Mógłbyś mi podziękować za moje zaangażowanie. 255 00:16:51,375 --> 00:16:53,959 - Łatwo nie było. - Podziękować tobie? 256 00:16:54,041 --> 00:16:57,458 - Masz szczęście, że cię nie pozwałem. - Żadne szczęście. 257 00:16:57,542 --> 00:16:59,291 Nie masz podstaw. 258 00:17:02,291 --> 00:17:05,875 Zdążysz, pospiesz się. Jest miejsce na jeszcze trzy. 259 00:17:18,667 --> 00:17:21,041 Chłopie, co ty odwalasz? 260 00:17:21,125 --> 00:17:23,375 Nie kradnij, bo wezwę gliny! 261 00:17:23,458 --> 00:17:29,125 - Zabrano mi wszystko, co kocham. - O czym ty mówisz? 262 00:17:29,208 --> 00:17:30,875 To był mój pojemnik. 263 00:17:31,583 --> 00:17:37,458 <i>Matka śpiewa łagodną pieśń,</i> <i>witając młode w nowym, morskim świecie.</i> 264 00:17:38,083 --> 00:17:42,166 Minh! Ona znowu zaczyna. Pomóż mi. 265 00:17:42,250 --> 00:17:44,625 - Uspokój ją. - Dobrze. 266 00:17:46,959 --> 00:17:51,291 Byłam niemiła dla Bobby'ego i nie wiem, czemu. 267 00:17:51,375 --> 00:17:53,792 - Bo jest wkurzający. - Mamo! 268 00:17:53,875 --> 00:18:00,375 Kahn juniorko, masz PMS. Ciężki stan, ale łatwo go rozpoznać. 269 00:18:00,458 --> 00:18:04,875 Albo ciągle krzyczysz, albo ciągle płaczesz. 270 00:18:05,000 --> 00:18:08,333 Chce mi się robić jedno i drugie naraz. 271 00:18:08,417 --> 00:18:13,667 Teraz inaczej odczuwasz świat. Smutne filmy stają się wspaniałe. 272 00:18:13,750 --> 00:18:17,166 <i>Titanic</i> obejrzany w te dni powali cię na kolana. 273 00:18:17,250 --> 00:18:20,875 - Wzmocni ci się intuicja. - Będę mogła mieć dzieci. 274 00:18:20,959 --> 00:18:25,959 Nie rozpędzaj się, juniorko! Powiem ci to, co powiedziała mi matka. 275 00:18:29,750 --> 00:18:33,667 Mamo, nie znasz Bobby'ego. Nie jest taki, jak inni. 276 00:18:33,750 --> 00:18:35,458 Wszyscy faceci są tacy sami. 277 00:18:35,542 --> 00:18:40,834 Ale teraz ty się zmieniasz i musisz zachowywać się jak dorosła. 278 00:18:41,417 --> 00:18:45,709 Nie licząc kina, gdzie ty robisz za dziecko, a my z tatą za studentów. 279 00:18:51,291 --> 00:18:52,417 A więc... 280 00:18:53,500 --> 00:18:56,125 Dr Hertig pochwalił twoje zęby. 281 00:18:56,208 --> 00:18:57,375 Brawo. 282 00:18:57,458 --> 00:19:02,125 Myślę, że Connie ze mną zerwie, bo mnie nienawidzi. 283 00:19:02,208 --> 00:19:05,125 - Nieprawda. - Owszem. 284 00:19:05,208 --> 00:19:08,041 Już nie jest zakochaną we mnie dziewczyną. 285 00:19:08,125 --> 00:19:11,125 Teraz jest kobietą, która na mnie krzyczy. 286 00:19:12,458 --> 00:19:18,208 Każda kobieta miewa okres. Zdarza się to co miesiąc. 287 00:19:18,291 --> 00:19:19,375 Mama też? 288 00:19:20,375 --> 00:19:24,500 Jeśli mamy gadać, to nie zadawaj mi takich pytań. 289 00:19:24,583 --> 00:19:25,750 Sorki. 290 00:19:25,834 --> 00:19:32,542 Co miesiąc każda kobieta przechodzi okres, w którym bardzo się na wszystko złości. 291 00:19:32,625 --> 00:19:36,500 Zwykle obrywają mężczyźni. To jak z płonącą oponą. 292 00:19:36,583 --> 00:19:41,041 Nie da się jej ugasić. Trzeba dać się jej wypalić. 293 00:19:41,125 --> 00:19:42,834 Wziąć piwo i przeczekać. 294 00:19:46,375 --> 00:19:49,875 Hank Hill! Zniszczyłeś mi życie. Czym mogę służyć? 295 00:19:50,583 --> 00:19:53,625 Connie zostawiła u nas swoje rzeczy. 296 00:19:53,709 --> 00:19:57,208 Dzień dobry. Dziękuję za gościnę. 297 00:19:57,291 --> 00:19:59,250 Przepraszam, że przynudzałam. 298 00:20:03,333 --> 00:20:06,583 Co to było? Dlaczego przy tobie nie płakała? 299 00:20:06,667 --> 00:20:10,125 Przy mnie ciągle płacze. To niesprawiedliwe. 300 00:20:10,709 --> 00:20:12,542 Zarabiam więcej od ciebie. 301 00:20:12,625 --> 00:20:15,000 Wszyscy mieliśmy długi dzień. 302 00:20:15,083 --> 00:20:17,917 Jutro będzie łatwiej. Przynajmniej dla mnie. 303 00:20:18,000 --> 00:20:22,458 Dla ciebie wszystko jest łatwe. Jesteś najlepszym ojcem na świecie. 304 00:20:22,542 --> 00:20:28,291 Widziałem twój kubek! A ja? Jestem nikim. Też chcę taki kubek. 305 00:20:28,375 --> 00:20:32,291 Tak się składa, że mam tu książkę, która może ci w tym pomóc. 306 00:20:32,875 --> 00:20:36,291 Na początku dopisałem jeden rozdział. 307 00:20:36,375 --> 00:20:39,792 „Alejka 8A”. Co to ma być? 308 00:20:39,875 --> 00:20:45,125 To ta przy dezodorantach i kremach. 309 00:20:46,375 --> 00:20:47,959 Tak, wiem. 310 00:20:54,000 --> 00:20:55,834 Przyszedłem nie w porę? 311 00:20:55,917 --> 00:20:58,750 Mama mówi, że nie powinniśmy już być sam na sam. 312 00:20:58,834 --> 00:21:00,500 Że chcesz tylko jednego. 313 00:21:00,583 --> 00:21:05,250 A powiedziała, co? Bo mam wielki mętlik w głowie. 314 00:21:05,333 --> 00:21:07,917 Ja też. Beznadzieja. 315 00:21:08,917 --> 00:21:11,542 A więc teraz jesteś kobietą. 316 00:21:11,625 --> 00:21:14,834 W zasadzie chyba tylko przez cztery dni w miesiącu. 317 00:21:14,917 --> 00:21:19,166 Tylko przez cztery dni? Tak to ma większość. 318 00:21:19,250 --> 00:21:24,166 Ale ty jesteś tak super ogarnięta, że uporasz się z tym w dwa dni. 319 00:21:24,250 --> 00:21:26,333 To chyba tak nie działa. 320 00:21:28,417 --> 00:21:33,291 Gdybym ja stawał się mężczyzną, to bym ciebie nie rzucił. 321 00:21:33,375 --> 00:21:37,375 Nie zamierzam cię rzucać. Chcę być twoją dziewczyną. 322 00:21:37,458 --> 00:21:41,333 Ale przez te cztery kobiece dni nie będę zbliżać się do ciebie. 323 00:21:41,417 --> 00:21:44,959 Zgoda. Widzimy się za dwa dni. 324 00:22:27,125 --> 00:22:29,583 <i>- Chcesz wziąć to na siebie?</i> <i>- Nie.</i> 325 00:22:30,291 --> 00:22:32,291 Napisy: Paweł Składanowski 326 00:22:33,305 --> 00:23:33,346