"King of the Hill" Won't You Pimai Neighbor?

ID13180512
Movie Name"King of the Hill" Won't You Pimai Neighbor?
Release Namewebrip DSNP
Year2000
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620338
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S04E18.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:29,375 --> 00:00:30,917 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:38,625 --> 00:00:40,750 Nie zimnobrowcuj mi tu. 4 00:00:42,250 --> 00:00:46,875 Proszę bardzo. R.S.V.P oznacza <i>Repondez-Vous s'il Vous Plait,</i> 5 00:00:46,959 --> 00:00:50,417 co w języku wsioków oznacza: uprzedź mnie, że przyjdziesz 6 00:00:50,500 --> 00:00:52,083 na laotańskiego sylwestra. 7 00:00:53,542 --> 00:00:54,792 Sylwester? 8 00:00:54,875 --> 00:00:58,542 Nie obchodzimy sylwestra w kwietniu. 9 00:00:58,625 --> 00:01:03,166 - Nie damy się nabrać na pryma aprilis. - Jesteście tępi jak szympansy. 10 00:01:03,250 --> 00:01:06,959 W laotańskim kalendarzu księżycowym sylwester wypada w kwietniu. 11 00:01:07,041 --> 00:01:08,125 Nazywamy go <i>pimai.</i> 12 00:01:08,208 --> 00:01:10,875 A kiedy płacicie podatki? W sierpniu? 13 00:01:11,917 --> 00:01:13,542 To bardzo proste. 14 00:01:13,625 --> 00:01:18,625 Wyrwijcie się na jedną noc z cuchnących chlewów i wpadnijcie na moją 15 00:01:18,709 --> 00:01:19,625 imprezę <i>pimai.</i> 16 00:01:19,709 --> 00:01:22,125 Zobaczcie życie, jak z katalogu. 17 00:01:25,959 --> 00:01:27,750 Więc Kahn urządza imprezę. 18 00:01:29,333 --> 00:01:31,333 - Ja nie idę. - Ja też. 19 00:01:32,750 --> 00:01:36,417 <i>Je reponds non. Absolument non.</i> 20 00:01:39,834 --> 00:01:43,959 Z okazji <i>pimai</i> obiecuję sobie dawać ci codziennie buziaka 21 00:01:44,041 --> 00:01:45,709 i częściej wychodzić z domu. 22 00:01:47,333 --> 00:01:49,333 - Młoda Kahn! - Pójdę już! 23 00:01:49,417 --> 00:01:51,250 Jeśli tata zobaczy nas razem… 24 00:01:51,333 --> 00:01:54,333 Powiedziałam mu, że zbieram próbki gleby. 25 00:01:54,417 --> 00:01:57,834 Nadchodzą dni, gdy twój ojciec przestanie mnie nienawidzić. 26 00:01:57,917 --> 00:02:00,750 Jak można nienawidzić kogoś, kto zna charlestona? 27 00:02:04,000 --> 00:02:07,417 - Pa. - Hank, idziemy na przyjęcie. 28 00:02:07,500 --> 00:02:11,291 To rodzice Connie, Wiesz, że za Bobbym nie ustawiają się 29 00:02:11,375 --> 00:02:12,458 kolejki dziewczyn. 30 00:02:12,542 --> 00:02:14,333 - Jest tylko jedna. - Tak. 31 00:02:14,417 --> 00:02:17,041 - Kiedyś nie było żadnej. - Właśnie. 32 00:02:17,125 --> 00:02:21,917 Dlatego zróbmy to, co trzeba, i udawajmy, że lubimy Kahna i Minh. 33 00:02:22,000 --> 00:02:25,000 Poćwiczmy. Ja będę Kahnem. 34 00:02:26,166 --> 00:02:29,750 - Ty tępy wieśniaku. - Brzmisz bardziej jak Minh. 35 00:02:29,834 --> 00:02:32,083 Nie mieszaj w to mojej żony, prostaku! 36 00:02:33,625 --> 00:02:35,333 Mogliby się wyprowadzić. 37 00:02:36,125 --> 00:02:38,542 Nie założę tego na imprezę <i>pimai.</i> 38 00:02:38,625 --> 00:02:40,875 Czemu kupujesz mi ubrania online? 39 00:02:40,959 --> 00:02:42,458 Będą Wassanasongowie. 40 00:02:42,542 --> 00:02:45,542 Chane Wassanasong to największy osioł w klasie. 41 00:02:45,625 --> 00:02:47,667 To bardzo ważna rodzina. 42 00:02:47,750 --> 00:02:51,000 Ted Wassanasong jest członkiem Klubu Dziewięciu Rzek. 43 00:02:51,083 --> 00:02:53,333 Hej! Właśnie miałem telefon! 44 00:02:54,083 --> 00:02:56,667 - Ted Wassanasong? - Tak! 45 00:02:56,750 --> 00:03:01,125 Przyjdą na przyjęcie i zabiorą ze sobą ważnych mnichów. 46 00:03:01,208 --> 00:03:04,625 - Buddyjskich? - Tak, buddyjscy mnisi, nieważne. 47 00:03:04,709 --> 00:03:07,250 - Przygotuję krewetki. - Tak, duże krewetki. 48 00:03:07,333 --> 00:03:10,208 Ci mnisi szukają odrodzonego ducha jakiegoś lamy 49 00:03:10,291 --> 00:03:12,333 o imieniu lama Sanglug. 50 00:03:12,417 --> 00:03:13,375 Mniej znany, 51 00:03:13,458 --> 00:03:15,291 ale nadal strzał w dziesiątkę. 52 00:03:15,959 --> 00:03:18,542 Uważają, że odrodził się w naszej okolicy. 53 00:03:18,625 --> 00:03:22,500 Rozglądają się po całym McMaynerbury, ale bezskutecznie. 54 00:03:22,583 --> 00:03:26,458 - Zdaniem Teda to Chane. - Słyszałaś, Connie? 55 00:03:26,542 --> 00:03:29,417 Chane może zostać lamą, wielkim przywódcą. 56 00:03:29,500 --> 00:03:32,417 Skąd ta pewność, że Chane jest lamą? 57 00:03:32,500 --> 00:03:33,750 Jest drugim oboistą, 58 00:03:33,834 --> 00:03:38,166 wicemistrzem w konkursie naukowym Westinghouse i ma wspaniałą postawę. 59 00:03:38,250 --> 00:03:41,041 Ja gram pierwsze skrzypce i wygrałam ten konkurs. 60 00:03:41,125 --> 00:03:42,709 A może ja jestem lamą? 61 00:03:43,834 --> 00:03:48,125 Connie lamą? To byłoby niesamowite. 62 00:03:48,208 --> 00:03:52,041 Wreszcie ten palant Ted Wassanasong mógłby mnie pocałować w tyłek. 63 00:04:12,417 --> 00:04:13,959 - Hej, Hank. - Bill. 64 00:04:14,041 --> 00:04:15,583 Szczęśliwego <i>pimai.</i> 65 00:04:17,375 --> 00:04:20,375 - Do licha, Bill. - To „pimaiowy” zwyczaj. 66 00:04:20,458 --> 00:04:21,500 Wchodzę w to. 67 00:04:29,667 --> 00:04:31,542 Chrześcijański sąsiedzie. 68 00:04:32,208 --> 00:04:34,709 Jak mówiła już moja córka, Sanglug… 69 00:04:35,625 --> 00:04:37,125 To znaczy Connie… 70 00:04:38,500 --> 00:04:39,792 Skąd mi się to wzięło? 71 00:04:39,875 --> 00:04:43,375 Oblewamy się wodą, żeby zmyć z siebie stary rok 72 00:04:43,458 --> 00:04:45,166 i ściągnąć szczęście w nowym. 73 00:04:47,792 --> 00:04:49,041 Connie. 74 00:04:49,125 --> 00:04:53,458 Chane podlizuje się mnichom, pakując im jedzenie na wynos. 75 00:04:53,542 --> 00:04:57,083 - To lamus. - Porozmawiaj z młodszym mnichem. 76 00:04:57,166 --> 00:04:59,500 Lubi oceanografię. 77 00:04:59,583 --> 00:05:06,500 - A kto był na obozie oceanograficznym? - Ja. I Chane. 78 00:05:08,834 --> 00:05:11,041 Hej, Kahn. Znalazłem piwo 79 00:05:11,125 --> 00:05:12,750 w jednej z twoich szuflad. 80 00:05:12,834 --> 00:05:17,417 - Mogę sobie wziąć? - To nie jest moje piwo. 81 00:05:18,667 --> 00:05:20,250 Ja nie piję. 82 00:05:21,583 --> 00:05:23,667 - Zdaniem Minh jest twoje. - Weź je! 83 00:05:25,959 --> 00:05:29,667 To wiejski głupek, a w tej wiosce to naprawdę coś. 84 00:05:29,750 --> 00:05:33,166 A Connie, moja córka, wciąż mu czyta. 85 00:05:34,709 --> 00:05:39,291 - Powodzenia w startowaniu na nowego lamę. - Na lamę się nie startuje. 86 00:05:39,375 --> 00:05:42,667 Albo nim jesteś, albo nie. 87 00:05:43,208 --> 00:05:45,417 Lama powróciłby jako trzeci obój? 88 00:05:45,500 --> 00:05:48,041 - Drugi, Connie. - To wciąż instrument dęty. 89 00:05:49,542 --> 00:05:53,417 A kiedy była mała, nazwała swoją rybkę Lama Sanglug. 90 00:05:55,041 --> 00:05:59,125 Chcielibyśmy pokazać pani córce 91 00:05:59,208 --> 00:06:01,583 i synowi Wassanasongów kilka artefaktów. 92 00:06:02,625 --> 00:06:07,208 Osoba będąca reinkarnacją lamy dokona właściwego wyboru. 93 00:06:07,291 --> 00:06:09,458 Tak! Próba! Pójdę po nią. 94 00:06:10,542 --> 00:06:12,250 Gdzie są klucze do Aerostara? 95 00:06:15,375 --> 00:06:20,083 - Wyprzedaż garażowa. Ile za dzwonek? - To jest próba. 96 00:06:20,166 --> 00:06:24,625 Jeden z tych przedmiotów należał do naszego czcigodnego lamy. 97 00:06:26,375 --> 00:06:30,500 Jego odrodzony duch rozpozna przedmiot i go wybierze. 98 00:06:31,417 --> 00:06:33,917 Spróbuję. Ile to kosztuje? Dolar za rundkę? 99 00:06:39,083 --> 00:06:45,250 - Synu, jesteś lamą. - Skup się. Mnisi mają dar. 100 00:06:45,333 --> 00:06:48,166 Szybko. Musisz zdążyć przed Chane'em. 101 00:06:49,166 --> 00:06:52,583 Hej. Fajnie, że dzieci dobrze się bawią na imprezie 102 00:06:52,667 --> 00:06:56,166 pi-pi-ma-pa-pon. 103 00:06:57,583 --> 00:06:59,834 Z drogi, wieśniaku! To moja próba. 104 00:06:59,917 --> 00:07:02,667 Peggy naprawdę dobrze cię udaje. 105 00:07:14,375 --> 00:07:15,750 - Nie. - Powstrzymam go. 106 00:07:17,583 --> 00:07:20,000 Hej, Chane. Ruszaj się jak ja. 107 00:07:32,208 --> 00:07:33,375 Bobby? 108 00:07:39,041 --> 00:07:42,959 Nie, proszę, nie musicie. Jestem tylko supportem. 109 00:07:44,834 --> 00:07:48,917 - To Connie ma być poddana próbie. - Bobby, właśnie przeszedłeś próbę. 110 00:07:51,291 --> 00:07:55,542 Nieprawda. Connie, twoja laska. 111 00:07:57,208 --> 00:08:02,250 Dokonałeś poprawnego wyboru. Ta laska należała do Sangluga. 112 00:08:05,709 --> 00:08:09,834 Bobby, wierzymy, że jesteś wyjątkowym dzieckiem. 113 00:08:09,917 --> 00:08:13,959 Sanglug był również radosny i lubił tańczyć. 114 00:08:14,041 --> 00:08:16,959 Może być ci przeznaczone zostać duchowym przywódcą 115 00:08:17,041 --> 00:08:20,375 jako reinkarnacja Lamy Sangluga. 116 00:08:20,458 --> 00:08:23,250 Koniec imprezki. Wracamy do domu. 117 00:08:24,083 --> 00:08:27,750 To pomyłka. Nie mnie chcecie. 118 00:08:27,834 --> 00:08:32,750 Nie, Bobby, dzisiaj przeszedłeś bardzo ważną próbę. 119 00:08:32,834 --> 00:08:34,834 Nasz przywódca, Rinpocze, 120 00:08:34,917 --> 00:08:39,250 przybędzie tu w niedzielę, aby potwierdzić nasze ustalenia. 121 00:08:39,333 --> 00:08:44,458 Posłuchajcie. Nie zabronię wam robić to, co robicie na lotniskach, 122 00:08:44,542 --> 00:08:48,000 ale na moim terenie trzymajcie się z dala od mojego syna. 123 00:08:48,083 --> 00:08:52,250 - Dziękuję, Bobby. - Ale ja nic nie zrobiłem. 124 00:08:52,333 --> 00:08:55,834 Ten facet w sukience jest <i>loco.</i> 125 00:08:55,917 --> 00:09:00,083 Ten facet jest mnichem, jego sukienka to szata, 126 00:09:00,166 --> 00:09:02,250 a moja religia nie jest żartem. 127 00:09:04,542 --> 00:09:09,250 Nie przyjęli tego zbyt dobrze. Jeden z nas powinien zostać. 128 00:09:14,959 --> 00:09:16,875 Co? 129 00:09:18,458 --> 00:09:21,583 No weź. Nie chcę spędzić kolejnej nocy w vanie. 130 00:09:21,667 --> 00:09:28,208 Mamy szczęście przebywać w mieście, w którym mieszka hojna buddyjska rodzina. 131 00:09:29,166 --> 00:09:33,291 Dobra. Mamy towarzystwo. Nadmuchaj im materace. 132 00:09:36,917 --> 00:09:39,375 Myśleli, że to będzie Connie. 133 00:09:39,458 --> 00:09:43,500 Zawsze wiedziałam, że Bobby'emu jest przeznaczona wielkość. 134 00:09:43,583 --> 00:09:45,959 Szczerze mówiąc, nie widziałam w nim lamy. 135 00:09:46,917 --> 00:09:51,625 Buddyści uważają Bobby'ego za świętego. To smutne. 136 00:09:51,709 --> 00:09:56,583 Hank, posłuchaj. Richard Gere jest buddystą. 137 00:09:57,375 --> 00:09:59,125 Robi się coraz smutniej. 138 00:09:59,208 --> 00:10:02,458 SZKOŁA PUBLICZNA 139 00:10:02,542 --> 00:10:04,792 Po to mnie tu zaciągnąłeś? 140 00:10:04,875 --> 00:10:07,333 Na włoskie lody z akademika? 141 00:10:07,417 --> 00:10:09,875 To był nieplanowany objazd. 142 00:10:12,291 --> 00:10:14,959 Główną atrakcją jest studencki klub buddystów. 143 00:10:16,834 --> 00:10:21,125 Nie mów nikomu, że jestem lamą. Chcę się wmieszać w tłum. 144 00:10:24,041 --> 00:10:29,041 Ten akt symbolizuje moment, gdy Budda ściął swoje długie włosy 145 00:10:29,125 --> 00:10:31,291 i opuścił pałac, by zostać mnichem. 146 00:10:32,709 --> 00:10:36,542 Moi rodzice nie chodzą w takie miejsca. Nie ma tu nikogo ważnego. 147 00:10:39,083 --> 00:10:42,792 - Dzięki, że mnie tu przyprowadziłeś. - Dziękuję za loda. 148 00:10:43,834 --> 00:10:46,792 Prawdziwy lama nie wymyślałby ciętych żartów 149 00:10:46,875 --> 00:10:48,917 w trakcie ceremonii, prawda? 150 00:10:49,000 --> 00:10:51,792 Lama Sanglug zawsze powtarzał, że najlepsze żarty 151 00:10:51,875 --> 00:10:54,250 rodzą się w trakcie nudnej medytacji. 152 00:10:54,333 --> 00:10:59,291 Był niezwykle zabawnym człowiekiem. Często wkładał żebraczą miskę na głowę. 153 00:10:59,375 --> 00:11:02,041 Robię tak z miską od płatków śniadaniowych. 154 00:11:02,125 --> 00:11:06,291 Bobby, są pewne nauki, które mogą ci pomóc w twojej podróży. 155 00:11:08,625 --> 00:11:09,875 Ekstra. 156 00:11:12,917 --> 00:11:14,417 Bez obrazków? 157 00:11:16,709 --> 00:11:18,166 Może to pomoże. 158 00:11:19,834 --> 00:11:21,792 BUDDYZM DLA OPORNYCH 159 00:11:24,083 --> 00:11:27,375 - Puść mojego palca. - Ty puść moje piwo. 160 00:11:27,458 --> 00:11:30,458 Nie zadzieraj z moim palcem wskazującym. 161 00:11:30,542 --> 00:11:33,041 Tak? Co mi zrobisz? Zastrzelisz mnie piwem? 162 00:11:33,125 --> 00:11:36,250 - Nie sądzę. - Czemu kumple się kłócą? 163 00:11:36,333 --> 00:11:39,500 - Wsadził palec do mojej puszki. - Podpuścił mnie. 164 00:11:39,583 --> 00:11:43,834 Kłócicie się, ale macie taki sam cel. Prawda? 165 00:11:43,917 --> 00:11:45,166 - No i? - No i? 166 00:11:45,250 --> 00:11:51,375 Panie Gribble, proszę sobie wyobrazić, że pana palec wyślizguje się 167 00:11:51,458 --> 00:11:53,166 z puszki pana Dauterive'a. 168 00:11:53,250 --> 00:11:58,291 To jest najbardziej niedorzeczna rzecz, jaką kiedykolwiek… 169 00:12:03,417 --> 00:12:06,375 Chane Wassanasong nigdy by tego nie dokonał. 170 00:12:06,458 --> 00:12:08,333 Do dobry chłopak. 171 00:12:08,417 --> 00:12:11,000 <i>Zabierz mnie na mecz</i> 172 00:12:11,083 --> 00:12:13,583 <i>Zabierz mnie, pa, ra, pa, pa</i> 173 00:12:13,667 --> 00:12:16,250 <i>Kup mi krakersy i jabłkową whisky</i> 174 00:12:18,667 --> 00:12:21,333 <i>Om mani padme hum.</i> 175 00:12:21,417 --> 00:12:26,250 <i>- Om mani padme hum.</i> - Niemożliwe. Nie ma tentego opcji. 176 00:12:27,917 --> 00:12:30,834 Tato, byłem bliski oświecenia. 177 00:12:32,041 --> 00:12:35,250 Nazywaj malowanie sobie głowy jak chcesz, 178 00:12:35,333 --> 00:12:38,542 ale my, jako Chrześcijanie, nie robimy takich rzeczy. 179 00:12:38,625 --> 00:12:40,583 Czemu niby chodzimy do kościoła? 180 00:12:40,667 --> 00:12:43,208 - Dla zabawy? - A więc czemu chodzimy? 181 00:12:43,291 --> 00:12:44,875 Bo jesteśmy metodystami. 182 00:12:44,959 --> 00:12:49,375 Miałem zamiar cię o to zapytać. Czym jest ten metodyzm? 183 00:12:52,125 --> 00:12:55,208 Metodyzm jest zaprzeczeniem kalwinizmu. 184 00:12:56,166 --> 00:13:01,333 Tak. Bobby, słyszałeś ją. Nie możesz zostać lamą. 185 00:13:03,083 --> 00:13:07,458 - To ty jesteś tym chłopcem? Gratuluję. - Chwileczkę. 186 00:13:07,542 --> 00:13:09,667 Powinniśmy być w tej samej drużynie. 187 00:13:09,750 --> 00:13:13,375 Oczywiście. Bobby, kochasz Jezusa? 188 00:13:13,458 --> 00:13:15,166 Z całego serca. 189 00:13:15,250 --> 00:13:17,792 - Buddyjski kłamca. - Panie Hill, wolałabym, 190 00:13:17,875 --> 00:13:19,959 żeby Bobby był oddanym metodystą, 191 00:13:20,041 --> 00:13:21,542 ale jeśli jego doznania 192 00:13:21,625 --> 00:13:23,542 mają szczery wymiar duchowy… 193 00:13:23,625 --> 00:13:27,458 Tak, trochę się nam spieszy. Do zobaczenia w niedzielę, wielebna. 194 00:13:27,542 --> 00:13:29,041 Możecie przyjść na naszą 195 00:13:29,125 --> 00:13:30,875 sobotnią mszę za bezdomnych. 196 00:13:30,959 --> 00:13:32,792 Wspomnę o tym żonie. 197 00:13:34,625 --> 00:13:40,083 Wsłuchaj się w wiatr. Pozwól, żeby wyłączył cię ze świata. 198 00:13:40,166 --> 00:13:42,625 Co słyszysz wewnątrz siebie, Connie? 199 00:13:42,709 --> 00:13:47,333 Słyszę tylko ignorancję ojca i trywialny materializm matki. 200 00:13:47,417 --> 00:13:52,917 Zaczekaj. Słyszę też trywialny materializm ojca. 201 00:13:53,000 --> 00:13:56,875 - To jest najgłośniejsze. - Za dużo od nich oczekujesz. 202 00:13:56,959 --> 00:14:00,125 Czasami trzeba pozwolić, by rzeczy być takie, jakie są. 203 00:14:00,792 --> 00:14:06,041 Twoi rodzice mnie nie lubią. I mam lekką nadwagę. 204 00:14:06,125 --> 00:14:09,041 Łatwo ci powiedzieć. Jesteś lamą. 205 00:14:10,750 --> 00:14:14,375 Ja tutaj nauczam. Słuchaj głosu serca. 206 00:14:14,458 --> 00:14:18,208 Jego bicie zagłuszy wszystko inne. 207 00:14:18,291 --> 00:14:22,458 Zostaniemy tylko my sami. 208 00:14:23,083 --> 00:14:24,625 Pocałuj mnie, Sanglug. 209 00:14:31,750 --> 00:14:35,583 „Mój syn jest honorowym uczniem szkoły podstawowej Westview”. 210 00:14:39,917 --> 00:14:43,959 Tak? Mój syn jest bogiem dla miliardów Azjatów! 211 00:14:48,667 --> 00:14:52,542 Connie, zauważyłem, że nie mogłaś oderwać ode mnie wzroku. 212 00:14:52,625 --> 00:14:55,792 Ktoś grał „dur”. Założyłam, że to ty. 213 00:14:55,875 --> 00:14:57,709 Dajcie spokój. 214 00:14:57,792 --> 00:15:01,417 Jeśli jedno gra „dur”, a drugie gra „mol”, 215 00:15:01,500 --> 00:15:03,458 tworzycie doskonałą harmonię. 216 00:15:03,542 --> 00:15:07,250 - To nie ma sensu, tumanie. - Zamknij się. 217 00:15:07,333 --> 00:15:09,792 Zazdrościsz mu, bo nie zostałeś lamą. 218 00:15:10,750 --> 00:15:15,917 Cieszę się, że nim nie zostałem. Na stacji Chane'a czekają laski. 219 00:15:16,000 --> 00:15:19,458 - Co to miało znaczyć? - Lama nie może mieć żony. 220 00:15:19,542 --> 00:15:21,583 A nawet dziewczyny. 221 00:15:23,709 --> 00:15:27,542 - To prawda, Bobby? - Niemożliwe. 222 00:15:27,625 --> 00:15:31,125 Skąd braliby się nowi lamowie, gdyby nie mogli… 223 00:15:32,500 --> 00:15:35,792 Nie. Reinkarnacja. 224 00:15:40,959 --> 00:15:43,875 WEJDŹ I WYJDŹ 225 00:15:43,959 --> 00:15:48,542 - Już wiem. Opuszczę stan buddy. - Bobby, nie pozwolę ci. 226 00:15:49,625 --> 00:15:53,250 Też chcę z tobą być, ale nie mamy na to wpływu. 227 00:15:53,333 --> 00:15:56,875 Jeśli jesteś Sanglugiem, to nim jesteś. Tak miało być. 228 00:15:56,959 --> 00:16:01,917 Mogę zawalić próbę. Wybiorę dzwonek. Kto chodzi z dzwonkiem? 229 00:16:02,000 --> 00:16:05,709 - A co, jeśli to dzwonek? - Wybiorę inną laskę. 230 00:16:05,792 --> 00:16:07,750 Nie wybiorą tego samego dwa razy. 231 00:16:07,834 --> 00:16:09,750 Bobby, to nie jest gra. 232 00:16:09,834 --> 00:16:11,917 Jeśli nie podejmiesz jutro próby, 233 00:16:12,000 --> 00:16:15,000 do końca życia będzie mnie trapiło, czy jesteś lamą. 234 00:16:15,083 --> 00:16:19,125 A jeśli nim jesteś, będę codziennie znieważała Buddę. 235 00:16:19,208 --> 00:16:20,792 Nie mogę tak żyć. 236 00:16:24,083 --> 00:16:27,834 - Jak długo jesteś w celibacie? - Trzy lata. 237 00:16:29,333 --> 00:16:31,208 Czwarty rok jest najtrudniejszy. 238 00:16:33,583 --> 00:16:37,583 Ty. Powiedz mojemu synowi, że nie jest lamą. Natychmiast. 239 00:16:37,667 --> 00:16:40,583 Nie mogę tego zrobić, bo nie mnie o tym decydować. 240 00:16:40,667 --> 00:16:42,166 Mamy takie powiedzenie: 241 00:16:42,250 --> 00:16:45,125 „Tak jak koło podąża za wołem, który ciągnie wóz, 242 00:16:45,208 --> 00:16:47,709 tak wiatr nie przewróci góry”. 243 00:16:48,458 --> 00:16:51,291 Brzmi jak tekst piosenki z <i>Króla Lwa.</i> 244 00:16:51,375 --> 00:16:55,375 - Przestań. To nie ma sensu. - A może ma idealny sens. 245 00:16:55,458 --> 00:16:59,041 Co do… Właśnie takich… 246 00:16:59,125 --> 00:17:02,250 - Skopię ci tyłek. - Jeśli mój tyłek ma być skopany, 247 00:17:03,041 --> 00:17:04,125 będzie skopany. 248 00:17:09,834 --> 00:17:14,417 - Za celibat mnichów! - Za celibat mnichów! 249 00:17:21,000 --> 00:17:24,542 No proszę, młoda Kahn. Wiemy, co czujesz. 250 00:17:24,625 --> 00:17:27,667 Właśnie uniknęłaś grubiutkiego, białego pocisku. 251 00:17:34,542 --> 00:17:40,417 <i>Om mani padme hum. Om mani…</i> 252 00:17:41,875 --> 00:17:48,333 Co ja wyprawiam. Lama Sanglug. Tęsknię za Connie. 253 00:17:48,417 --> 00:17:51,333 Chwila. Jestem Lamą Sanglugiem. 254 00:17:52,208 --> 00:17:55,125 Co mamy zrobić? Daj nam znak. 255 00:17:55,208 --> 00:17:59,959 Ja jestem wielkim Lamą Sanglugiem, a nie ty. 256 00:18:00,583 --> 00:18:05,333 Zapomnij o tych buddyjskich bzdetach. Rozkazuję ci. 257 00:18:06,083 --> 00:18:08,250 Tata? Co robisz? 258 00:18:09,125 --> 00:18:12,333 Nic. Przechodziłem obok i chyba usłyszałem… 259 00:18:13,917 --> 00:18:16,458 - Odpuść sobie jutrzejszą próbę. - Nie mogę. 260 00:18:16,542 --> 00:18:19,417 - Nie zmuszą cię, chłopcze. - Jestem w potrzasku. 261 00:18:20,041 --> 00:18:23,625 Connie mówi, że mnie rzuci, jeśli nie podejdę do próby. 262 00:18:25,000 --> 00:18:27,125 Nie możemy na to pozwolić. 263 00:18:27,208 --> 00:18:31,500 Dlatego modlę się jak szalony. Ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. 264 00:18:32,583 --> 00:18:34,458 Nie wiem, co robić. 265 00:18:36,125 --> 00:18:39,291 Wszystko będzie… będzie dobrze. 266 00:18:41,166 --> 00:18:44,000 Trzymaj się. 267 00:18:45,083 --> 00:18:46,208 KOWBOJE 268 00:18:47,375 --> 00:18:48,792 No dobra… 269 00:18:51,917 --> 00:18:53,542 Nie zapomnij umyć zębów. 270 00:19:02,166 --> 00:19:07,125 No to zaczynamy. Boże, mówi Hank Hill. Metodysta. 271 00:19:08,041 --> 00:19:11,250 Wybacz, że przegapiłem mszę za bezdomnych. 272 00:19:11,333 --> 00:19:12,625 W sprawie Bobby'ego… 273 00:19:12,709 --> 00:19:16,875 Jestem pewien, że myślimy to samo o tym cyrku z lamą. 274 00:19:17,583 --> 00:19:21,458 Mam nadzieję, że obleje jutrzejszy test, 275 00:19:21,542 --> 00:19:25,959 tak jak wiele innych testów w przeszłości. 276 00:19:27,208 --> 00:19:31,458 Głodujące dzieci i… Muszę już lecieć. Amen. 277 00:19:59,834 --> 00:20:03,750 Hej, Bobby Hill. Zobacz, mam statuę Buddy. 278 00:20:03,834 --> 00:20:06,333 Wyglądacie jak bracia bliźniacy. 279 00:20:14,583 --> 00:20:18,959 Jeśli dobrze wytypuje, zatrzyma wszystkie nagrody. 280 00:20:19,625 --> 00:20:22,625 - A jeśli wytypuje źle? - Otwieracz do nakrętek. 281 00:20:22,709 --> 00:20:25,709 Otwiera nakrętki dzbanków, butelek i słoików. 282 00:20:25,792 --> 00:20:27,542 To naprawdę działa. 283 00:20:30,792 --> 00:20:36,417 To ostateczna próba. Wybierz jeden z przedmiotów znajdujących się na dywanie. 284 00:20:59,458 --> 00:21:03,959 - Mogę wybrać, co tylko chcę? - Tak. 285 00:21:04,542 --> 00:21:07,125 Wybieram Connie. Widzę ją w lusterku. 286 00:21:09,125 --> 00:21:13,041 - Wybierz przedmiot. On oszukuje. - Nie oszukuje. 287 00:21:13,125 --> 00:21:17,375 - Podjął próbę i dokonał wyboru. - Bobby. 288 00:21:21,667 --> 00:21:25,750 - Czy mogłabym ja coś wybrać? - Nie. 289 00:21:36,000 --> 00:21:37,375 Zbierz rzeczy. 290 00:21:37,458 --> 00:21:40,875 - Ale to było lusterko Sangluga. - Wiem. 291 00:21:40,959 --> 00:21:44,041 - Ale go nie wybrał. - Wykorzystał je. 292 00:21:45,500 --> 00:21:46,417 Ciężka decyzja. 293 00:21:47,458 --> 00:21:48,917 Ale moja i ją podjąłem. 294 00:22:25,792 --> 00:22:28,375 <i>Tak, buddyjscy mnisi, nieważne.</i> 295 00:22:28,458 --> 00:22:31,458 Napisy: Mariusz Bansleben 296 00:22:32,305 --> 00:23:32,866 Do you want subtitles for any video? -=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-