Almost Cops

ID13182439
Movie NameAlmost Cops
Release NameAlmost.Cops.2025.720p.NF.WEB-DL.DUAL.DDP5.1.Atmos.H.264-FLUX
Year2025
Kindmovie
LanguagePolish
IMDB ID27675583
Formatsrt
Download ZIP
1 00:00:10,680 --> 00:00:17,640 BANK CENTRALNY 2 00:00:19,960 --> 00:00:23,880 - Z drogi! - Uwaga! To napad! 3 00:00:24,520 --> 00:00:26,640 Dawaj pieprzone klucze! No już! 4 00:00:26,720 --> 00:00:28,840 Leżeć. Ty też. Kładź się. 5 00:00:29,640 --> 00:00:31,920 Zasrańcu, gleba. Już! 6 00:00:39,040 --> 00:00:42,760 - Nie chcecie tego robić, panowie. - Ogłuchłeś? 7 00:00:46,800 --> 00:00:48,240 - Żyjesz? - Co ty robisz? 8 00:00:52,680 --> 00:00:55,640 Jeszcze nie jest za późno. Macie czas. 9 00:00:58,800 --> 00:01:00,560 Macie tyle powodów, by żyć. 10 00:01:01,160 --> 00:01:03,920 Jebany strażnik miejski. Morda, bo dostaniesz kulkę. 11 00:01:05,120 --> 00:01:07,560 - Stój, klecho. - Znam cię. 12 00:01:07,640 --> 00:01:09,600 - Rozumiem cię. - Ani kroku! 13 00:01:09,680 --> 00:01:11,240 Jestem taki jak ty. 14 00:01:11,840 --> 00:01:12,960 Też jestem stąd. 15 00:01:16,240 --> 00:01:17,800 Wciąż jest nadzieja. 16 00:01:19,000 --> 00:01:25,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 17 00:01:27,560 --> 00:01:28,840 Kim ty jesteś? 18 00:01:30,120 --> 00:01:31,640 To bez znaczenia. 19 00:01:32,200 --> 00:01:34,960 Kocham cię. 20 00:01:35,960 --> 00:01:37,880 Nikt mi tego nigdy nie mówił. 21 00:01:37,960 --> 00:01:40,400 Wiem. Chodź tu. 22 00:01:42,360 --> 00:01:47,000 Jesteś najlepszym strażnikiem miejskim na świecie. 23 00:01:47,640 --> 00:01:50,160 STRAŻ MIEJSKA 24 00:01:51,920 --> 00:01:53,480 Halo? 25 00:01:55,280 --> 00:01:57,480 Twój ojciec spaliłby się ze wstydu. 26 00:01:57,560 --> 00:02:00,080 Pani Verkaik, musi pani to posprzątać. 27 00:02:00,160 --> 00:02:03,760 Eddy’emu też jest to nie w smak. Prawda, Eddy? 28 00:02:04,440 --> 00:02:06,320 Poza tym nie mam torebek. 29 00:02:06,400 --> 00:02:09,880 Pani Verkaik, takie są zasady. 30 00:02:09,960 --> 00:02:11,880 Nic na to nie poradzę. 31 00:02:14,720 --> 00:02:15,960 Proszę. 32 00:02:16,480 --> 00:02:20,560 Co, 150 euro? Jak mam to zapłacić z emerytury? 33 00:02:20,640 --> 00:02:24,360 Pani Verkaik, staram się utrzymać czystość na ulicach. 34 00:02:24,440 --> 00:02:26,600 Bawią się na nich dzieci. 35 00:02:33,120 --> 00:02:34,800 Pani Verkaik, proszę. 36 00:02:36,640 --> 00:02:38,560 Proszę nie płakać. 37 00:02:40,400 --> 00:02:41,600 W porządku. 38 00:02:47,720 --> 00:02:50,600 Chodź, Eddy. Wracajmy do domu. 39 00:03:02,480 --> 00:03:04,840 Wiem, tato. Naprawdę się staram. 40 00:03:06,840 --> 00:03:08,040 Przegryw! 41 00:03:23,520 --> 00:03:24,760 32-0-50. 42 00:03:25,920 --> 00:03:27,240 32-0-50. 43 00:03:28,880 --> 00:03:31,600 POLICJA 44 00:03:37,000 --> 00:03:43,920 PARTNERZY MIMO WOLI 45 00:03:45,320 --> 00:03:47,720 STRAŻ MIEJSKA 46 00:03:50,960 --> 00:03:52,160 - Cześć. - Cześć. 47 00:03:52,240 --> 00:03:53,720 - Dzięki. - Nie ma za co. 48 00:03:56,560 --> 00:03:58,640 - Idziemy się napić? - Jasne. 49 00:03:58,720 --> 00:04:00,640 - Super. - Ale nie ty. 50 00:04:00,720 --> 00:04:01,880 Spoko. 51 00:04:02,720 --> 00:04:04,120 Cześć, Dilan. 52 00:04:05,400 --> 00:04:06,680 Bruno. 53 00:04:07,400 --> 00:04:10,480 - To męska szatnia, nie? - Włóż spodnie. 54 00:04:10,560 --> 00:04:12,280 Moja kuzynka nie narzekała. 55 00:04:15,600 --> 00:04:18,320 Moja daleka kuzynka. Bardzo daleka. 56 00:04:18,400 --> 00:04:21,120 - Mieszka w Volendam. Nieważne. - Ramon? 57 00:04:21,200 --> 00:04:23,640 - Tak. - To przyszywana kuzynka. 58 00:04:25,280 --> 00:04:28,120 - Nadal go mam. - Mój łapacz snów. 59 00:04:28,640 --> 00:04:31,040 - Nie potrzebujesz go? - Tak. 60 00:04:31,120 --> 00:04:32,560 Nie… 61 00:04:32,640 --> 00:04:36,960 Chroni przed intruzami w twojej sypialni. Nie to… 62 00:04:37,040 --> 00:04:38,800 Intruzami w mojej sypialni? 63 00:04:38,880 --> 00:04:42,520 Nie. Mama weszła raz do mojej sypialni. 64 00:04:42,600 --> 00:04:45,600 Kazałem jej wyjść, a ona spytała, czy płacę czynsz. 65 00:04:45,680 --> 00:04:49,360 Tak czy siak, może chcesz iść ze mną na drinka? 66 00:04:50,960 --> 00:04:52,080 Mówisz… 67 00:04:53,280 --> 00:04:55,760 o stołówce? 68 00:04:55,840 --> 00:04:58,160 Tak. O stołówce. 69 00:04:58,240 --> 00:04:59,720 Jak znajomi. 70 00:04:59,800 --> 00:05:01,200 Żenada. 71 00:05:02,640 --> 00:05:03,640 Przepraszam. 72 00:05:12,320 --> 00:05:13,320 Idziemy? 73 00:05:13,960 --> 00:05:16,160 Stołówka, serio? 74 00:05:16,240 --> 00:05:18,560 Daje ci szansę, 75 00:05:18,640 --> 00:05:20,840 a ty wyskakujesz ze stołówką. 76 00:05:20,920 --> 00:05:22,800 Spróbuj zrozumieć kobiety. 77 00:05:22,880 --> 00:05:25,960 Zostaw gadkę mnie. Wiem, czego pragną kobiety. 78 00:05:26,040 --> 00:05:28,880 Ten latynoski rudzielec rozegrałby to inaczej. 79 00:05:28,960 --> 00:05:30,840 Nic dziwnego, że cię rzuciła. 80 00:05:44,240 --> 00:05:45,920 Siadaj, skarbie. 81 00:05:47,480 --> 00:05:53,640 Przygotowałam jedzenie, tak jak lubisz. 82 00:05:53,720 --> 00:05:56,560 Zawsze tańczyłem z tatą do tego kawałka. 83 00:05:56,640 --> 00:05:57,480 Ramon. 84 00:05:58,080 --> 00:06:00,680 Ktoś tu zaraz zaciąży. 85 00:06:00,760 --> 00:06:03,160 Włączyłem najlepszą playlistę, 86 00:06:03,240 --> 00:06:06,360 a ty kusisz mnie swoim pysznym jedzeniem. 87 00:06:06,440 --> 00:06:08,920 - Nie muszę nawet patrzeć. - Wilfred. 88 00:06:09,000 --> 00:06:11,000 - Chodź i weź… - Wilfred. 89 00:06:11,520 --> 00:06:12,840 Ramon. 90 00:06:15,200 --> 00:06:18,320 - Ramon. Jesteś. - Cześć. 91 00:06:18,400 --> 00:06:23,080 Co słychać? My mieliśmy trochę ręcznej roboty. 92 00:06:23,160 --> 00:06:25,960 Byliśmy zajęci. Dłubaniem, wkładaniem, dopasowywaniem. 93 00:06:26,040 --> 00:06:28,560 - Wilfred. - Przecież wie, o co chodzi. 94 00:06:28,640 --> 00:06:32,080 Wszyscy jesteśmy dorośli, robimy rzeczy dla dorosłych. 95 00:06:32,600 --> 00:06:34,360 Powinienem już iść. 96 00:06:34,440 --> 00:06:35,520 Nie idź. 97 00:06:35,600 --> 00:06:37,240 Zjedz kolację. 98 00:06:37,960 --> 00:06:39,560 To też twój dom. 99 00:06:39,640 --> 00:06:43,680 Dlatego prosiłam, żebyś wcześniej dzwonił. 100 00:06:44,640 --> 00:06:47,880 Też mam życie prywatne, wiesz? 101 00:06:48,840 --> 00:06:51,200 Mogłeś mnie przyłapać nago. 102 00:06:51,280 --> 00:06:54,280 - Miło by było. - Daj spokój. 103 00:06:54,360 --> 00:06:57,640 Przyszedłem zabrać rzeczy z komórki. Dobrze? 104 00:06:57,720 --> 00:06:59,520 Miłego wieczoru, Wilfred. 105 00:06:59,600 --> 00:07:02,320 - Wiesz, że cię kocham. - Ja ciebie też. 106 00:07:04,040 --> 00:07:06,320 Szkoda, że wychodzi, ale… 107 00:07:06,960 --> 00:07:09,360 No co? To miało być dla mnie, prawda? 108 00:07:15,440 --> 00:07:17,080 Co ty robisz? 109 00:07:18,280 --> 00:07:20,120 Zaraz kończę, słowo. 110 00:07:28,720 --> 00:07:30,480 Nie masz gdzie spać? 111 00:07:30,560 --> 00:07:33,640 Spać? A ty nie masz gdzie zawracać dupy? 112 00:07:34,360 --> 00:07:36,000 Cuchnie tu szczynami. 113 00:07:54,960 --> 00:07:56,000 Tak. 114 00:07:59,760 --> 00:08:01,520 Policja. Ręce do góry. 115 00:08:02,360 --> 00:08:04,200 Jestem tu legalnie. 116 00:08:04,280 --> 00:08:07,120 Nogi szeroko. Szerzej. 117 00:08:07,200 --> 00:08:09,240 Ręce w dół. W górę. 118 00:08:09,320 --> 00:08:11,160 W dół. W górę. 119 00:08:11,240 --> 00:08:12,960 Pajacyki. Przysiady. 120 00:08:13,040 --> 00:08:17,480 Jezu, Kevin. To ty. 121 00:08:19,760 --> 00:08:21,160 Sorka. 122 00:08:21,240 --> 00:08:24,240 - Ale z ciebie dupek. - Nie mogłem się powstrzymać. 123 00:08:24,320 --> 00:08:26,320 - Mogłem ci coś zrobić. - Spróbuj. 124 00:08:26,400 --> 00:08:29,320 Wyluzuj. Nadal jesteś moim braciszkiem, gamoniu. 125 00:08:29,400 --> 00:08:30,720 W każdym razie… 126 00:08:32,240 --> 00:08:33,840 Żebym dobrze zrozumiał… 127 00:08:33,920 --> 00:08:40,680 Młodzi będą tu mogli uciec od narkotyków? 128 00:08:42,240 --> 00:08:46,120 Bardzo śmieszne, Loczku. Poczekaj, aż skończę. 129 00:08:46,200 --> 00:08:48,320 Długo mają czekać? 130 00:08:48,400 --> 00:08:52,640 Jeśli nie masz nic miłego do powiedzenia, to się wysil. 131 00:08:53,560 --> 00:08:57,240 Coś mam. Chodź z braciszkiem. 132 00:08:59,120 --> 00:09:03,360 Żartujesz? Lexor? Skąd go wytrzasnąłeś? 133 00:09:03,440 --> 00:09:07,240 Nie wziąłbyś kasy, więc musiałem się nagłówkować. 134 00:09:07,320 --> 00:09:10,040 Poza tym potrzebujesz porządnego stołu. 135 00:09:10,120 --> 00:09:12,560 Wiesz, jak dzieciaki się z nimi obchodzą. 136 00:09:13,840 --> 00:09:15,440 Oszalałeś. 137 00:09:16,920 --> 00:09:19,880 Wyobraź sobie, jak wszystko będzie gotowe. 138 00:09:19,960 --> 00:09:23,680 Kanapy, pufy, PlayStation. 139 00:09:23,760 --> 00:09:26,480 - Będzie super. - Jasne. 140 00:09:26,560 --> 00:09:30,160 Szczerze? Staruszek byłby z ciebie dumny. 141 00:09:30,240 --> 00:09:32,680 Nazwę to miejsce na jego cześć. 142 00:09:33,360 --> 00:09:34,360 Okej. 143 00:09:34,440 --> 00:09:38,600 Chcę, żeby to było miejsce spotkań dla dzieciaków. Jak mawiał tata. 144 00:09:39,720 --> 00:09:43,920 - Skąd nie będą przeganiane. - Przez takich jak ty. 145 00:09:45,120 --> 00:09:46,520 Chodź ze mną na patrol. 146 00:09:46,600 --> 00:09:50,000 - Zobaczysz, jak to jest. - Odbiło ci? 147 00:09:50,080 --> 00:09:54,200 Dobra, zagrajmy. Jeśli przegram, sam zdecydujesz. 148 00:09:54,280 --> 00:09:58,800 Ale jeśli wygram, na jeden dzień zostaniesz ze mną strażnikiem. 149 00:09:58,880 --> 00:10:00,400 Zgoda. Ale jeśli wygram, 150 00:10:00,480 --> 00:10:04,160 przyjmiesz w końcu ode mnie kasę. 151 00:10:04,240 --> 00:10:06,480 - Łatwizna. - Dobra. 152 00:10:16,160 --> 00:10:19,120 Poniedziałek o 8.30. 153 00:10:21,040 --> 00:10:23,280 Mam wtedy nocną zmianę. 154 00:10:46,240 --> 00:10:50,480 Zamykaj gębę. Jesz pianki, jakbyś chciał zwabić dzieciaki. 155 00:10:53,920 --> 00:10:57,360 Ci goście mogą być w każdym z tych kontenerów. 156 00:10:57,440 --> 00:11:00,560 Mam strzelić do któregoś? To ich wykurzy. 157 00:11:00,640 --> 00:11:04,480 Muszą doprowadzić nas do koki. Choćby miało to zająć tydzień. 158 00:11:04,560 --> 00:11:07,120 - Siedzimy tu pieprzony tydzień. - Palant. 159 00:11:08,280 --> 00:11:10,840 - Spierdalaj. - Minęła ledwo godzina. 160 00:11:11,400 --> 00:11:13,920 Znasz trzy zasady czatów? 161 00:11:14,600 --> 00:11:15,600 Nie? 162 00:11:15,680 --> 00:11:18,040 Nie słuchałeś na szkoleniu? 163 00:11:18,120 --> 00:11:19,840 Po pierwsze, obserwacja. 164 00:11:21,400 --> 00:11:23,880 - Po drugie, rejestracja. - Masturbacja. 165 00:11:23,960 --> 00:11:26,320 - Reakcja. - Pierdol się, kurwa. 166 00:11:29,320 --> 00:11:31,600 - Kto to, kurwa? - To dla mnie. 167 00:11:31,680 --> 00:11:33,000 Jak to? 168 00:11:34,240 --> 00:11:35,720 - Siemano. - Cześć. 169 00:11:35,800 --> 00:11:37,400 - Na ostro? - Jasne. 170 00:11:37,480 --> 00:11:39,320 Dzięki, stary. Widzisz? 171 00:11:39,840 --> 00:11:40,760 Co to ma być? 172 00:11:41,520 --> 00:11:43,600 - No co? Nic się nie dzieje. - Ale… 173 00:11:49,000 --> 00:11:50,800 Czekaj, wezwę wsparcie. 174 00:11:53,440 --> 00:11:55,960 Stary, zaczekaj na wsparcie. 175 00:11:56,640 --> 00:12:00,600 - Szybko, wyłam zamek. - Robi się. 176 00:12:02,000 --> 00:12:04,080 - Ruchy. - Szybciej, nie ma czasu. 177 00:12:09,960 --> 00:12:11,320 - Jack. - Co? 178 00:12:11,400 --> 00:12:13,160 Nie bądź głupi. 179 00:12:13,240 --> 00:12:15,240 Wrzucajcie. 180 00:12:15,320 --> 00:12:17,840 Ruchy. Musimy przyspieszyć. 181 00:12:25,960 --> 00:12:26,960 Kurwa. 182 00:12:28,280 --> 00:12:29,280 Ja pierdolę. 183 00:12:31,840 --> 00:12:35,280 - Przecinaj. Pospiesz się. - Szybciej. 184 00:12:35,360 --> 00:12:36,960 - Gdzie oni są? - Szybciej. 185 00:12:37,040 --> 00:12:38,960 Nie ruszać się. 186 00:12:39,040 --> 00:12:40,280 Zawijamy się. 187 00:12:40,360 --> 00:12:42,840 Nie ruszać się. Stać. 188 00:12:42,920 --> 00:12:45,720 - Zatrzymuję was. - Ile wy macie lat? Dwanaście? 189 00:12:45,800 --> 00:12:47,280 Ja mam 14 lat. 190 00:12:48,120 --> 00:12:50,720 Stać! Furgonetka. Kurwa. 191 00:12:50,800 --> 00:12:52,160 Ale pech. 192 00:12:54,960 --> 00:12:57,480 - Zostawiłeś kluczyki? - Wybiegłem za tobą. 193 00:12:57,560 --> 00:12:59,360 - Pierdol się. - Sam się pierdol. 194 00:13:00,200 --> 00:13:01,240 Kurwa mać! 195 00:13:02,120 --> 00:13:03,320 - Idziemy. - Wyluzuj. 196 00:13:03,400 --> 00:13:05,840 - Moje żarło. - Mam prawo zachować milczenie. 197 00:13:05,920 --> 00:13:07,640 - Wszyscy tak mówią. - Jasne. 198 00:13:07,720 --> 00:13:09,480 - Do środka. - Dobra robota. 199 00:13:09,560 --> 00:13:11,520 - Spokojnie. - Szlag. 200 00:13:12,040 --> 00:13:14,720 Srać ci się chce? Łapy do góry. 201 00:13:15,400 --> 00:13:17,040 „Gdzie moje kluczyki?” 202 00:13:17,120 --> 00:13:20,440 Zgarnęliśmy 100 kilo. Kupimy za to całą flotę furgonetek. 203 00:13:20,520 --> 00:13:23,320 Myślisz, że za kokę kupujemy furgonetki? 204 00:13:27,280 --> 00:13:29,720 Co? Teraz? We troje? Tak. 205 00:13:31,880 --> 00:13:34,920 - Szefowo. - Nic wam nie jest? 206 00:13:35,000 --> 00:13:37,200 Mam wezwać pomoc psychologiczną? 207 00:13:38,080 --> 00:13:39,200 - Nie. Czemu? - Cóż… 208 00:13:39,280 --> 00:13:44,000 Właśnie wyruchała was w dupę banda nastolatków. 209 00:13:44,720 --> 00:13:48,560 Po nim spodziewałam się wtopy, ale ty mnie rozczarowałeś. 210 00:13:49,120 --> 00:13:50,800 Zawieźcie to do magazynu. 211 00:13:50,880 --> 00:13:54,360 Bierzcie się za pisanie raportów. Mam was dość. 212 00:13:54,440 --> 00:13:58,480 - Dwie kanapki dla Jacka. - Kurwa, moje żarcie. Z dużą ilością sosu? 213 00:13:58,560 --> 00:13:59,880 - Tak. - Dzięki. 214 00:14:00,400 --> 00:14:02,240 Kevin. Ogarnij to. 215 00:14:03,040 --> 00:14:04,200 Dzięki, stary. 216 00:14:04,840 --> 00:14:06,080 Usiądźmy tam. 217 00:14:08,880 --> 00:14:10,800 Daj mu napiwek, nie bądź sknerą. 218 00:14:10,880 --> 00:14:12,600 - Ja? - Daj mu pięć gwiazdek. 219 00:14:12,680 --> 00:14:13,920 Na razie. 220 00:14:15,200 --> 00:14:16,680 No weź. 221 00:14:17,320 --> 00:14:19,120 To była świetna akcja. 222 00:14:21,640 --> 00:14:24,440 Zarąbisty sos, stary. 223 00:14:35,320 --> 00:14:36,440 Co jest? 224 00:14:41,160 --> 00:14:43,760 - Chyba odejdę. - Z policji? 225 00:14:43,840 --> 00:14:44,920 Tak. 226 00:14:46,240 --> 00:14:49,680 Co? Zwariowałeś? Spierdalaj. 227 00:14:54,120 --> 00:14:55,400 Słuchaj. 228 00:14:56,320 --> 00:14:57,560 Wiesz, jak jest… 229 00:15:04,840 --> 00:15:06,920 Gdzie jest radio? 230 00:15:07,000 --> 00:15:08,560 Szybko. 231 00:15:09,440 --> 00:15:11,440 17-34. Przechwycono transport. 232 00:15:13,600 --> 00:15:14,640 Przestańcie! 233 00:15:20,480 --> 00:15:22,160 Na kolana, skurwielu. 234 00:15:23,320 --> 00:15:26,280 Chodź. Wyłaź. Nie. 235 00:15:29,000 --> 00:15:30,240 Ruchy. 236 00:15:31,680 --> 00:15:33,040 Dawajcie. 237 00:16:25,320 --> 00:16:28,280 Jack! 238 00:16:28,880 --> 00:16:30,560 Nic ci nie jest? 239 00:16:31,160 --> 00:16:32,520 Co jest, kurwa? 240 00:16:43,920 --> 00:16:45,000 Ramon. 241 00:16:45,920 --> 00:16:47,040 Słuchaj… 242 00:16:47,120 --> 00:16:49,920 Kurczak jest ptakiem. 243 00:16:51,080 --> 00:16:53,040 Orzeł też jest ptakiem. 244 00:16:53,120 --> 00:16:55,280 To dwa gatunki ptaków. 245 00:16:55,360 --> 00:16:57,440 Ale kurczak chodzi. 246 00:16:57,520 --> 00:17:00,800 Czasem zamacha skrzydłami na pokaz, ale to wszystko. 247 00:17:00,880 --> 00:17:02,840 Za to orzeł… 248 00:17:02,920 --> 00:17:06,120 Orzeł nie chodzi. Orzeł lata. 249 00:17:06,840 --> 00:17:11,640 Rozpościera skrzydła i wyrusza w świat. 250 00:17:11,720 --> 00:17:13,280 Czuje się wolny. 251 00:17:13,360 --> 00:17:15,120 Tak. 252 00:17:15,200 --> 00:17:17,200 Najważniejsze pytanie brzmi, 253 00:17:18,160 --> 00:17:19,400 jesteś kurczakiem 254 00:17:19,920 --> 00:17:23,800 czy może orłem? 255 00:17:28,760 --> 00:17:31,320 Wilfred próbuje powiedzieć, 256 00:17:31,840 --> 00:17:35,760 że ptak w każdej chwili może wrócić do gniazda. 257 00:17:35,840 --> 00:17:39,600 Ale zawsze musi najpierw zadzwonić i uprzedzić. 258 00:17:39,680 --> 00:17:42,200 - Zadzwonić? - Nie zawsze. 259 00:17:42,280 --> 00:17:45,560 - Orzeł bielik. - Dość tych bzdur. 260 00:17:45,640 --> 00:17:47,080 Duży, czarny… 261 00:17:47,160 --> 00:17:48,880 Ramon, słucham. 262 00:17:50,000 --> 00:17:52,240 Tak, Kevin to mój brat. Tak. 263 00:17:52,880 --> 00:17:54,120 O co chodzi? 264 00:17:55,520 --> 00:17:56,600 Co takiego? 265 00:18:25,000 --> 00:18:28,880 Szczerze? Staruszek byłby z ciebie dumny. 266 00:18:29,960 --> 00:18:32,440 - Z ciebie zawsze był bardziej dumny. - Nie. 267 00:18:32,520 --> 00:18:33,640 Nie? 268 00:18:36,440 --> 00:18:38,000 Co? Łańcuszek? 269 00:18:38,080 --> 00:18:39,000 Bierz go. 270 00:18:39,080 --> 00:18:41,520 Mówiłem, że powinien go nosić starszy. 271 00:18:41,600 --> 00:18:44,560 Nie. Tego chciał tata. Luz. 272 00:19:02,360 --> 00:19:06,840 RAZEM JESTEŚMY SILNI 273 00:19:11,800 --> 00:19:14,520 POLICJA 274 00:19:19,640 --> 00:19:22,880 Czekali na nas. Wiedzieli, że mamy kokę. 275 00:19:22,960 --> 00:19:24,720 - Znali naszą trasę. - Jack. 276 00:19:24,800 --> 00:19:27,720 Daj mi dwie minuty z tymi ścierwami. Zaczną gadać. 277 00:19:27,800 --> 00:19:30,000 - Jack. - Kto będzie moim partnerem? 278 00:19:30,080 --> 00:19:33,640 - Dorwę typów, którzy mnie pobili. - I zabili twojego partnera. 279 00:19:37,280 --> 00:19:38,280 To też. 280 00:19:40,800 --> 00:19:42,320 Nowy partner. 281 00:19:43,080 --> 00:19:44,920 Niech no zerknę do katalogu. 282 00:19:45,520 --> 00:19:47,880 - Masz jakieś preferencje? - Szefowo. 283 00:19:47,960 --> 00:19:52,320 Tak, Jack? Kevin nie był twoim pierwszym partnerem. 284 00:20:01,640 --> 00:20:03,480 Koniec usprawiedliwiania. 285 00:20:05,320 --> 00:20:07,560 Komu mam się teraz podlizywać? 286 00:20:08,760 --> 00:20:09,640 Komisarzowi? 287 00:20:10,680 --> 00:20:11,720 Burmistrzowi? 288 00:20:11,800 --> 00:20:14,480 Myślę, że niższe stanowisko dobrze ci zrobi. 289 00:20:15,200 --> 00:20:16,080 Co? 290 00:20:16,600 --> 00:20:19,000 Żeby pokazać, że umiesz grać zespołowo. 291 00:20:20,760 --> 00:20:21,840 Za biurkiem? 292 00:20:23,240 --> 00:20:24,120 Jeszcze niżej. 293 00:20:25,000 --> 00:20:26,680 Mam być krawężnikiem? 294 00:20:26,760 --> 00:20:28,360 Jeszcze niżej. 295 00:20:28,960 --> 00:20:30,520 - Jeszcze? - Tak. 296 00:20:31,640 --> 00:20:32,520 STRAŻ MIEJSKA 297 00:20:36,760 --> 00:20:37,840 Zajebiście. 298 00:20:44,120 --> 00:20:47,240 Szkoda jego brata. Powinien tak szybko wracać? 299 00:20:47,320 --> 00:20:50,160 - Minął ledwie tydzień. - Niedobrze. 300 00:20:50,680 --> 00:20:53,920 Mój terapeuta przepisałby mi garść leków. 301 00:20:54,000 --> 00:20:55,200 Na uspokojenie. 302 00:20:55,280 --> 00:20:58,760 - Mam mętlik w głowie. - Powinniśmy mu pomóc. 303 00:20:58,840 --> 00:21:02,720 - Odwrócić jego uwagę. - Tak się do ciebie dobierają. 304 00:21:02,800 --> 00:21:05,640 Walą ściemę, jak z lądowaniem na Księżycu. 305 00:21:06,240 --> 00:21:09,320 Nie ma żadnego Księżyca. To pieprzony hologram. 306 00:21:10,040 --> 00:21:11,440 Choć temu zaprzeczają. 307 00:21:11,520 --> 00:21:14,280 Zapraszam wszystkich. Z życiem. 308 00:21:14,360 --> 00:21:17,920 Chciałabym was przedstawić. To jest Jack. 309 00:21:18,640 --> 00:21:21,040 Jack, poznaj Shakira. Shakir… 310 00:21:21,120 --> 00:21:24,080 Gdyby jego zapał był zupą, to miałby jej cały gar. 311 00:21:24,160 --> 00:21:28,360 Uwielbiam zupy. Zupę z soczewicy, zupę z brązowej fasoli. 312 00:21:28,440 --> 00:21:31,600 Jesteś Surinamczykiem? Nieważne, uwielbiacie je. 313 00:21:31,680 --> 00:21:34,200 To Charly. Lubi rozmyślać. 314 00:21:34,280 --> 00:21:38,000 Myśli nieszablonowo. Jest zwolenniczką teorii spiskowych. 315 00:21:38,080 --> 00:21:41,960 Wcale nie. Chcą, żebyście tak myśleli. Ja stwierdzam tylko fakty. 316 00:21:42,040 --> 00:21:44,080 - Potrzeba otwartego umysłu. - Jasne. 317 00:21:44,160 --> 00:21:48,280 I Bruno. Masz szczęście, że nie jesteś kobietą. 318 00:21:48,360 --> 00:21:52,600 Bo nie jesteś, co? Żart. Nie jesteś kobietą, jesteś umięśniony… 319 00:21:53,200 --> 00:21:55,640 - Wszystko gra. Brenda? - Tak? 320 00:21:55,720 --> 00:21:58,520 Ma za sobą ciężki okres. Prawda, Bren? 321 00:21:58,600 --> 00:21:59,880 Lepiej ci już? 322 00:22:02,200 --> 00:22:06,480 Ani trochę. Agorafobia, kenofobia – co tylko chcesz. 323 00:22:06,560 --> 00:22:09,480 Jest też niezwykle utalentowana Dilan. 324 00:22:09,560 --> 00:22:11,520 I Ramon, twój partner. 325 00:22:11,600 --> 00:22:15,160 Ramon, Jack, Ramon… 326 00:22:15,760 --> 00:22:20,000 - Witamy w straży miejskiej. - Chcesz powiedzieć zespołowi coś o sobie? 327 00:22:22,120 --> 00:22:23,160 Nie. 328 00:22:31,760 --> 00:22:34,200 RAZEM OSIĄGAMY WIĘCEJ 329 00:22:34,280 --> 00:22:36,120 Chłopie. 330 00:22:36,200 --> 00:22:40,120 Dobrze wyglądasz. Aż łezka w oku się kręci. 331 00:22:40,200 --> 00:22:43,160 Mundur wygląda jak skrojony na ciebie. 332 00:22:44,120 --> 00:22:45,440 Kozacko. 333 00:22:46,120 --> 00:22:47,440 Fiu, fiu. 334 00:22:48,760 --> 00:22:50,520 Nie, chodziło mi o… 335 00:22:50,600 --> 00:22:52,960 - Chodź. Idziemy. - Co będziemy robić? 336 00:22:53,040 --> 00:22:57,040 Świetne podejście. W tej pracy chodzi o współpracę. 337 00:22:57,120 --> 00:23:00,360 Jack, Ramon. Ramon, Jack. Jesteśmy jednością. 338 00:23:01,640 --> 00:23:02,720 Ja prowadzę. 339 00:23:03,400 --> 00:23:05,240 Obaj prowadzimy. 340 00:23:05,320 --> 00:23:06,360 Ten. 341 00:23:17,400 --> 00:23:22,120 Krótko mówiąc, dbamy, żeby okolica była czysta, bezpieczna i przyjazna do życia. 342 00:23:22,640 --> 00:23:25,600 Widać, że ludzie to doceniają. Miło, co? 343 00:23:25,680 --> 00:23:28,680 - Jebać straż. - Fantastycznie. 344 00:23:33,040 --> 00:23:34,120 Padnij! 345 00:23:34,680 --> 00:23:36,400 Zjeżdżać stąd. 346 00:23:47,680 --> 00:23:50,280 Drogie panie? Nie wolno tu palić. 347 00:23:52,160 --> 00:23:53,280 Nie wolno palić? 348 00:24:04,240 --> 00:24:07,840 Stoimy tu od pół godziny. Proszę zabrać śmieci do środka. 349 00:24:07,920 --> 00:24:11,920 Coś wam powiem. To wy macie sprzątać ulice. 350 00:24:12,000 --> 00:24:15,040 Żeby było jasne, ja nic nie zrobię. 351 00:24:17,640 --> 00:24:21,680 Posrało cię, głąbie? Słuchaj, no. 352 00:24:21,760 --> 00:24:25,360 To nie były moje śmieci. Te są moje, okej? 353 00:24:25,880 --> 00:24:29,160 Spadajcie stąd. Nie ruszaj tego. 354 00:24:29,240 --> 00:24:31,960 Spieprzać stąd. 355 00:24:32,040 --> 00:24:36,400 Stoisz bezczynnie i tylko się gapisz. Zrób coś z nim. 356 00:24:36,480 --> 00:24:39,880 - To jego pierwszy dzień. - Oby i ostatni. Kretyn. 357 00:24:42,280 --> 00:24:46,320 Szacunek zdobyty na ulicy daje satysfakcję, która z nami zostaje. 358 00:24:46,840 --> 00:24:48,520 - Co się stało? - Broń. 359 00:24:49,200 --> 00:24:50,760 Nie wiesz tego. Zaczekaj. 360 00:24:52,760 --> 00:24:54,120 Nie, to Richi. 361 00:24:54,200 --> 00:24:56,280 Jest w trakcie resocjalizacji. 362 00:24:56,360 --> 00:24:59,920 Rok temu doszło do strzelaniny z udziałem jego siostrzeńca. 363 00:25:00,000 --> 00:25:04,280 Rok wcześniej postrzelił wuja i obrabował sklep, w którym pracuje jego mama. 364 00:25:04,360 --> 00:25:07,680 Jeśli ich zrazimy, już do nich nie dotrzemy. 365 00:25:07,760 --> 00:25:08,960 Przymknijmy ich. 366 00:25:09,040 --> 00:25:11,400 - Nie, słuchaj. - Zaraz się doigracie. 367 00:25:11,480 --> 00:25:14,440 Jesteśmy strażnikami miejskimi, nie policjantami. 368 00:25:15,120 --> 00:25:18,640 - Wszystko gra? - Spierdalaj, dupowłazie. 369 00:25:18,720 --> 00:25:20,440 No chodźcie tu. 370 00:25:20,520 --> 00:25:22,680 - Jack, zaczekaj. - Łap, strażniku. 371 00:25:34,640 --> 00:25:37,120 - To nie jest ścieżka rowerowa. - Wiem. 372 00:25:37,720 --> 00:25:39,040 Miłego dnia. 373 00:25:41,720 --> 00:25:44,320 - To nie jest ścieżka rowerowa. - Wiem. 374 00:25:47,600 --> 00:25:49,720 - Wracaj. - Jack, nie możemy. 375 00:25:49,800 --> 00:25:52,160 - Złaź z roweru, zasrańcu. - O co chodzi? 376 00:25:52,240 --> 00:25:53,120 Spokojnie. 377 00:25:55,480 --> 00:25:57,240 Gaz pieprzowy? Serio? 378 00:25:58,840 --> 00:26:02,320 - Zatrzymujemy ludzi tylko… - Była tam ścieżka rowerowa? 379 00:26:02,400 --> 00:26:04,920 Oficjalnie nie… Ale musisz być wyrozumiały. 380 00:26:06,000 --> 00:26:08,240 - Dzień dobry. - To ten typ. 381 00:26:11,200 --> 00:26:12,880 - Wy małe… - Jack. 382 00:26:12,960 --> 00:26:15,840 Potrzebujesz pomocy. Potrzebujesz Jezusa. 383 00:26:25,320 --> 00:26:26,240 Jack. 384 00:26:39,960 --> 00:26:40,800 O kurwa! 385 00:26:40,880 --> 00:26:42,080 Moje jaja. Proszę. 386 00:26:44,080 --> 00:26:45,360 Debile. 387 00:26:48,920 --> 00:26:50,120 Dorwę was. 388 00:26:50,760 --> 00:26:52,040 Kurwa. 389 00:26:54,560 --> 00:26:56,080 - Ruchy. - Z drogi. 390 00:26:57,440 --> 00:26:58,400 Chryste! 391 00:26:59,280 --> 00:27:02,840 Kurwa. Daj mi już ten mandat. 392 00:27:05,080 --> 00:27:08,880 - Zaczekaj tu. - Dokąd miałbym pójść? Jestem skuty. 393 00:27:25,200 --> 00:27:26,840 Ej, wy! Tutaj. 394 00:27:29,000 --> 00:27:31,760 - Siadać. - Chciałem ci coś powiedzieć. 395 00:27:31,840 --> 00:27:35,360 - Znam ich od dziecka. - Czemu jesteście na wolności? 396 00:27:35,440 --> 00:27:39,000 - Słowo „nieletni” coś ci mówi, matole? - Dostaliśmy grzywnę. 397 00:27:39,080 --> 00:27:41,920 - Dużo, 100 euro. - Za 100 kilo koki. 398 00:27:42,000 --> 00:27:43,000 Koki? 399 00:27:44,360 --> 00:27:47,080 - Nie wiedzieliśmy. - Myśleliśmy, że to piasek. 400 00:27:47,160 --> 00:27:49,080 Myśleliście, że to piasek? 401 00:27:51,600 --> 00:27:53,880 - Dla kogo pracujecie? - A ty? 402 00:27:53,960 --> 00:27:56,520 - Później. Dla kogo pracujecie? - Chwila. 403 00:27:56,600 --> 00:28:00,160 - Kokaina? O czym on mówi? - Piesku, nie byłeś w Psim Patrolu? 404 00:28:00,240 --> 00:28:01,640 Tak, to on. 405 00:28:02,640 --> 00:28:04,680 W wydziale śledczym. No i? 406 00:28:05,480 --> 00:28:10,160 Ci dwaj debile są zamieszani w zabójstwo policjanta. 407 00:28:10,680 --> 00:28:12,480 Czekaj. Chodzi ci o Kevina? 408 00:28:15,760 --> 00:28:19,120 - Skąd wiesz? - To mój przyrodni brat. Skąd go znałeś? 409 00:28:22,560 --> 00:28:26,440 Pracowaliśmy razem. Ledwo go znałem. 410 00:28:27,080 --> 00:28:30,080 Powiecie mi, dla kogo pracujecie. 411 00:28:30,160 --> 00:28:32,480 - Nie sypiemy. - Zacznijcie gadać albo… 412 00:28:32,560 --> 00:28:36,680 Jack. Oni są nieletni. Nie wolno nam ich przesłuchiwać. 413 00:28:36,760 --> 00:28:38,640 Nie możemy ich aresztować… 414 00:28:38,720 --> 00:28:40,040 Moos, co się dzieje? 415 00:28:41,400 --> 00:28:44,040 Co wyście zrobili? 416 00:28:44,120 --> 00:28:45,640 Drzwi są zniszczone. 417 00:28:46,160 --> 00:28:49,360 Przepraszam panią. Chłopaki, do szkoły. 418 00:28:49,440 --> 00:28:51,600 - Co? Jest 16.30. - Musimy iść. 419 00:28:51,680 --> 00:28:53,920 - A wy to kto? - Strażnicy miejscy. 420 00:28:54,000 --> 00:28:55,560 Wynocha z mojego domu! 421 00:28:57,080 --> 00:28:58,280 Wynoście się! 422 00:28:59,040 --> 00:29:05,000 Moussa, Youssef. Jeśli dowiem się, że coś przeskrobaliście, 423 00:29:05,080 --> 00:29:07,840 to was zabiję. 424 00:29:07,920 --> 00:29:11,760 Nadajemy na żywo z miejsca, gdzie trwa akcja… 425 00:29:15,680 --> 00:29:17,880 Kto odpiął tego matoła? 426 00:29:17,960 --> 00:29:20,360 Ten matoł to Richard van der Vloed. 427 00:29:20,440 --> 00:29:22,680 - Kto? - Z Van der Vloed Enterprises. 428 00:29:22,760 --> 00:29:24,240 Jeden z najbogatszych. 429 00:29:24,320 --> 00:29:27,240 Stawia najwyższy wieżowiec w samym centrum. 430 00:29:27,320 --> 00:29:29,080 - To wszystko… - Tak. 431 00:29:29,880 --> 00:29:33,000 Na cholerę jechał rowerem? Sam jest sobie winien. 432 00:29:34,080 --> 00:29:37,920 Mam ochotę wam przywalić. Nadal patrzy? 433 00:29:38,000 --> 00:29:40,600 Nie. Jego też obowiązują zasady. Jasne? 434 00:29:41,120 --> 00:29:43,000 - Jack ma rację. - Nie. 435 00:29:43,080 --> 00:29:46,560 Jeśli stać cię, żeby wykupić miasto, odłączyć je od reszty kraju 436 00:29:46,640 --> 00:29:50,920 i zamienić w tropikalną wyspę, to dotyczą cię inne zasady. 437 00:29:51,000 --> 00:29:53,200 No już. Czas się kajać. 438 00:29:56,120 --> 00:29:59,200 - Przepraszam. Za wszystko. - Dziękuję. 439 00:30:01,040 --> 00:30:02,040 Dziękuję. 440 00:30:03,080 --> 00:30:06,120 Przepraszam. To było słabe. 441 00:30:07,920 --> 00:30:10,920 - Dorwaliście ich? - Tak. 442 00:30:11,000 --> 00:30:12,240 Świetnie. 443 00:30:12,920 --> 00:30:16,640 - Czy strażnicy wykonują swoją pracę? - Są bohaterami. Dziękuję. 444 00:30:22,880 --> 00:30:25,000 - Do jutra, Bruno. - Nara. 445 00:30:26,120 --> 00:30:30,480 Czekaj. Dużo dziś było wrażeń. Nie wszystko wyszło jak trzeba… 446 00:30:30,560 --> 00:30:32,320 Nic nie zrobiliśmy. 447 00:30:32,400 --> 00:30:33,680 Hej. 448 00:30:33,760 --> 00:30:35,920 Co to za negatywne nastawienie? 449 00:30:36,000 --> 00:30:37,400 Jesteśmy strażnikami. 450 00:30:37,480 --> 00:30:40,680 Każdego dnia toczymy walkę na ulicach. 451 00:30:40,760 --> 00:30:43,280 Walkę? Co ty wiesz o walce? 452 00:30:43,360 --> 00:30:45,320 Oni są zamieszani w morderstwo. 453 00:30:45,400 --> 00:30:48,120 - Te dzieciaki nie są mordercami. - Skąd wiesz? 454 00:30:48,640 --> 00:30:51,840 Nie oni są wrogami. Potrzebują pomocy. 455 00:30:51,920 --> 00:30:55,280 Jeśli ich odstraszymy, to już po nich. 456 00:30:57,440 --> 00:30:58,960 Wiesz, jaki masz problem? 457 00:31:00,960 --> 00:31:04,160 Udajesz, że pomagasz ludziom jako pieprzony strażnik, 458 00:31:04,760 --> 00:31:06,440 ale jesteś fałszywy. 459 00:31:08,320 --> 00:31:11,080 Nawet gdy chodzi o morderców twojego brata, 460 00:31:11,600 --> 00:31:12,840 brakuje ci odwagi. 461 00:31:15,440 --> 00:31:16,520 Spierdalaj. 462 00:31:40,320 --> 00:31:42,160 Patrz na niego. 463 00:31:42,240 --> 00:31:45,040 Na tego gościa. Stój. 464 00:31:48,920 --> 00:31:50,520 Forsa i telefon, zjebie. 465 00:31:50,600 --> 00:31:52,360 Spokojnie. 466 00:31:52,440 --> 00:31:54,480 Spokojnie? Ruchy. 467 00:31:54,560 --> 00:31:58,440 - Żwawo. - Proszę. Mój telefon. Chwila. 468 00:31:58,520 --> 00:32:00,680 - I portfel. - Zachowajmy spokój. 469 00:32:00,760 --> 00:32:02,600 - Tylko bez takich. - Richi. 470 00:32:02,680 --> 00:32:05,720 Jaki Richi? Zabawny koleś. No już. 471 00:32:05,800 --> 00:32:07,720 - Dobra. - Myślisz, że żartuję? 472 00:32:07,800 --> 00:32:09,840 - Dobra. - Dawaj wszystko. 473 00:32:12,320 --> 00:32:14,120 - Bierz jego mundur. - Co? 474 00:32:14,200 --> 00:32:16,560 Jesteś strażnikiem, nie? Zdejmuj mundur. 475 00:32:16,640 --> 00:32:18,000 - Co? - Ruchy. 476 00:32:18,080 --> 00:32:21,360 Nie mamy całego dnia. Ruszaj się. Żwawo. 477 00:32:23,280 --> 00:32:27,560 Wszystko. Spójrz na niego. Patrz na tego gostka. 478 00:32:27,640 --> 00:32:29,960 - Spadamy stąd. - Weź jego łańcuszek. 479 00:32:30,040 --> 00:32:32,360 Nie łańcuszek. Należał do mojego taty. 480 00:32:32,440 --> 00:32:33,360 Jebać go. 481 00:32:35,040 --> 00:32:37,000 - Jedziemy. - Zawijamy się. 482 00:32:37,520 --> 00:32:40,000 - Miłego dnia. - Nara. 483 00:32:55,760 --> 00:32:57,160 To napad! 484 00:33:04,480 --> 00:33:05,840 Tato, nie. 485 00:33:10,240 --> 00:33:12,200 Ramon, mój łańcuszek. 486 00:33:15,920 --> 00:33:19,960 Tato. Przepraszam. 487 00:33:21,040 --> 00:33:22,080 Przepraszam. 488 00:33:22,160 --> 00:33:25,400 Przepraszam, tato. 489 00:33:25,480 --> 00:33:27,000 - Co tam jest? - Nie wiem. 490 00:33:27,080 --> 00:33:28,640 Koleś jest dziany. 491 00:33:30,400 --> 00:33:31,920 - Hej! - Jebaniec. 492 00:33:34,600 --> 00:33:36,560 Mój łańcuszek. Już. 493 00:33:36,640 --> 00:33:37,760 Patrz na niego. 494 00:33:38,680 --> 00:33:39,840 Spadamy, kurwa. 495 00:33:39,920 --> 00:33:42,280 Zawijamy się. Szybko. 496 00:33:42,360 --> 00:33:45,120 - No już. - Patrz na typa. 497 00:33:45,200 --> 00:33:46,600 Przejedź go. 498 00:33:48,520 --> 00:33:49,600 Kurwa. 499 00:34:02,440 --> 00:34:03,440 Mój łańcuszek. 500 00:34:05,000 --> 00:34:08,600 Oddaj mi mój łańcuszek. 501 00:34:09,360 --> 00:34:10,360 Sorki. 502 00:34:12,120 --> 00:34:14,680 - Masz, twój łańcuszek. - Liczę do pięciu. 503 00:34:15,200 --> 00:34:20,520 Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden. 504 00:34:31,200 --> 00:34:32,880 Lata po całym necie. 505 00:34:34,120 --> 00:34:36,160 Jeden dzień z tobą i… 506 00:34:38,160 --> 00:34:39,160 Co on robi? 507 00:34:41,600 --> 00:34:43,880 Nic mu nie było, kiedy się rozstawaliśmy. 508 00:34:43,960 --> 00:34:46,600 Trzymaj się z dala od tej sprawy. 509 00:34:47,400 --> 00:34:49,360 Jesteś teraz strażnikiem miejskim. 510 00:34:50,120 --> 00:34:52,680 Nic dziwnego, że mu odbiło. 511 00:34:52,760 --> 00:34:54,960 Strażnicy nie są zbyt bystrzy. 512 00:34:55,040 --> 00:34:57,920 Musisz traktować ich jak opóźnione dzieci. 513 00:35:00,040 --> 00:35:01,880 Czemu brat Kevina? 514 00:35:05,080 --> 00:35:07,200 Pomyślałam, że ci to pomoże. 515 00:35:10,600 --> 00:35:12,480 Wystarczy, że ktoś zginął. 516 00:35:13,200 --> 00:35:16,840 A gdyby coś stało się też jego bratu, Ramonowi, 517 00:35:16,920 --> 00:35:18,960 pod naszym okiem… 518 00:35:19,760 --> 00:35:21,160 To byłby… 519 00:35:21,240 --> 00:35:22,880 PR-owy koszmar. 520 00:35:24,720 --> 00:35:29,720 Dlatego dopilnujesz, żeby Ramon pozostał przy życiu. 521 00:35:29,800 --> 00:35:31,240 - Co? - Tak. 522 00:35:31,320 --> 00:35:33,560 Jak w tym filmie, 523 00:35:33,640 --> 00:35:35,560 w którym ratowali Matta Damona. 524 00:35:35,640 --> 00:35:37,040 Jaki to był tytuł? 525 00:35:40,920 --> 00:35:42,280 Marsjanin? 526 00:35:42,360 --> 00:35:44,080 Nie. 527 00:35:44,600 --> 00:35:46,280 - Interstellar? - Nie. 528 00:35:47,040 --> 00:35:48,040 Elizjum? 529 00:35:49,160 --> 00:35:50,440 Nie, to było na Ziemi. 530 00:35:50,520 --> 00:35:51,800 - Syriana. - Zostawmy to. 531 00:35:51,880 --> 00:35:53,800 - Szalona odwaga. - Dość. 532 00:35:53,880 --> 00:35:55,440 Zawsze trzeba go ratować. 533 00:35:55,520 --> 00:35:58,920 Chodzi o to, że żyjesz tylko pracą. 534 00:35:59,840 --> 00:36:03,280 Jeśli Ramon choćby się zadrapie, 535 00:36:04,960 --> 00:36:06,760 możesz pożegnać się z pracą. 536 00:36:12,480 --> 00:36:14,680 Dalej nie ma kupy? 537 00:36:14,760 --> 00:36:16,720 Zrób kupkę. 538 00:36:17,440 --> 00:36:19,200 - No już. - Smacznego 539 00:36:22,640 --> 00:36:23,520 Ramon, ja… 540 00:36:23,600 --> 00:36:26,360 Zwymiotuj. Bardzo dobrze. No już. 541 00:36:26,440 --> 00:36:28,440 Tak? Raz, dwa… 542 00:36:28,520 --> 00:36:30,400 Cały dzień będziesz mnie ignorować? 543 00:36:31,600 --> 00:36:33,960 Nie dzisiaj. Mam dość. 544 00:36:35,360 --> 00:36:37,840 Szefie, zamawiałem inną bułkę. Co to jest? 545 00:36:37,920 --> 00:36:41,840 Jack, ktoś wypluł gumę do żucia na ziemię. Aresztuj go. 546 00:36:44,640 --> 00:36:47,360 - Bardzo śmieszne. - Ładnie ci w niebieskim. 547 00:36:47,440 --> 00:36:48,920 Uroczo. Kamerka. 548 00:36:49,440 --> 00:36:51,880 Mała latarka dla mikrusa. 549 00:36:51,960 --> 00:36:54,880 - Mogę zobaczyć? Ręce do góry. - Co ty robisz? 550 00:36:54,960 --> 00:36:57,480 - Potrzebuję tego, głupku. - Spokojnie. 551 00:36:57,560 --> 00:36:59,280 Dobra robota. 552 00:36:59,360 --> 00:37:01,800 Proszę sprzątnąć to gówno albo wypiszę mandat. 553 00:37:01,880 --> 00:37:03,480 Znowu to samo. 554 00:37:03,560 --> 00:37:05,120 Proszę sprzątać. Już! 555 00:37:07,200 --> 00:37:10,480 Będziesz przejmować się pierdoleniem Królowej? 556 00:37:10,560 --> 00:37:13,240 Kazała mi trzymać się z dala od sprawy Kevina. 557 00:37:13,800 --> 00:37:14,800 Tylko dlaczego? 558 00:37:14,880 --> 00:37:17,000 - Bo jesteś fiutem. - Właśnie. 559 00:37:17,080 --> 00:37:19,760 Coś tu nie gra. Wiedzieli, gdzie nas dorwać. 560 00:37:21,280 --> 00:37:22,440 Ktoś się wysypał. 561 00:37:24,920 --> 00:37:25,840 Królowa. 562 00:37:26,720 --> 00:37:28,760 To srająca maszyna. 563 00:37:28,840 --> 00:37:31,120 Mam dość! Proszę to posprzątać. 564 00:37:31,880 --> 00:37:34,000 Nie wzięłam torebek. 565 00:37:34,600 --> 00:37:35,440 A to co? 566 00:37:37,920 --> 00:37:39,640 Jest nowa. 567 00:37:39,720 --> 00:37:41,000 Proszę to sprzątnąć. 568 00:37:43,720 --> 00:37:45,960 Czy to było takie trudne? 569 00:37:46,840 --> 00:37:48,480 Będę mieć oko na Królową. 570 00:37:48,560 --> 00:37:49,920 Rozumiem cię. 571 00:37:51,560 --> 00:37:53,200 Cześć. 572 00:37:53,280 --> 00:37:55,320 Fajna zabawka. Co to, kurwa, jest? 573 00:37:58,640 --> 00:38:00,760 - Rzuć mi pałkę. - Łap. 574 00:38:03,920 --> 00:38:05,120 Aport. 575 00:38:06,400 --> 00:38:09,200 - Moi walnięci koledzy. - Peace and love. 576 00:38:09,280 --> 00:38:12,560 - Mówili coś o moim bracie? - Pracują nad tym. 577 00:38:13,240 --> 00:38:16,920 - Gadali z Moosem i Sefem? - Znają się na swojej robocie. 578 00:38:17,000 --> 00:38:20,040 - Wiem, gdzie są. Chodźmy tam. - Nie. 579 00:38:21,080 --> 00:38:22,280 Miałeś rację. 580 00:38:22,360 --> 00:38:26,040 Są nieletni. Nie mamy uprawnień i tak dalej. 581 00:38:30,040 --> 00:38:32,480 Nie. Czasy się zmieniły. 582 00:38:33,280 --> 00:38:36,080 Żyjemy tu i teraz. Wszystko zależy od nas. 583 00:38:36,160 --> 00:38:37,560 - Chodź, Jack. - Ale… 584 00:38:42,720 --> 00:38:45,760 Widzisz tego kolesia? Rekrutuje dzieciaki. 585 00:38:45,840 --> 00:38:47,440 Zrobi z nich żołnierzy. 586 00:38:51,640 --> 00:38:52,920 Jest uzbrojony. 587 00:38:53,440 --> 00:38:54,960 Wezwijmy wsparcie. 588 00:38:55,560 --> 00:38:57,520 Czekaj. Spójrz tam. 589 00:38:57,600 --> 00:39:01,600 - Widzisz tego dzieciaka? Stoi na czatach. - Jak mówiłem. 590 00:39:01,680 --> 00:39:04,720 - To debile, ale nie są głupi. Chodź. - Co z tobą? 591 00:39:04,800 --> 00:39:06,920 Wczoraj chciałeś ich zgarnąć. 592 00:39:07,000 --> 00:39:09,960 To było wczoraj. On jest uzbrojony i niebezpieczny. 593 00:39:12,480 --> 00:39:14,760 Bingo. Patrz, Moos i Sef. 594 00:39:14,840 --> 00:39:16,600 Coś się będzie działo. 595 00:39:18,920 --> 00:39:21,200 Zostań tu. Nie ruszaj się. 596 00:39:21,800 --> 00:39:23,000 I co zrobisz? 597 00:39:26,440 --> 00:39:27,600 Dobra, zostanę. 598 00:39:42,080 --> 00:39:44,880 Jesteście 50 metrów od brzegu. 599 00:39:44,960 --> 00:39:47,040 Poproszę karty pływackie. 600 00:39:47,120 --> 00:39:48,200 - Co? - Karty? 601 00:39:49,040 --> 00:39:51,320 Jack, zabrałeś karty pływackie? Nie? 602 00:39:51,400 --> 00:39:52,480 Idziemy. 603 00:39:52,560 --> 00:39:53,400 Chodźcie. 604 00:39:53,480 --> 00:39:56,400 - Wyluzuj. - Nie ruszaj się. Jack, kajdanki. 605 00:39:57,760 --> 00:39:59,320 - Kajdanki? - No już. 606 00:40:02,320 --> 00:40:03,160 Proszę bardzo. 607 00:40:04,680 --> 00:40:07,960 Tak jest. Nie, daj mi kluczyk. 608 00:40:08,040 --> 00:40:09,400 - Pojebało cię? - I nie ma. 609 00:40:09,480 --> 00:40:11,600 - Co ty robisz? - Zatańczymy sobie. 610 00:40:12,720 --> 00:40:15,160 - Jesteście aresztowani. - Za co? 611 00:40:15,240 --> 00:40:17,880 Za napaść na funkcjonariusza na służbie. 612 00:40:18,520 --> 00:40:19,560 Nie tknęliśmy cię. 613 00:40:21,040 --> 00:40:22,000 Kurwa. 614 00:40:22,760 --> 00:40:24,840 Ramon, wyluzuj. Ogarnij się. 615 00:40:26,520 --> 00:40:27,840 Moje jaja. 616 00:40:28,480 --> 00:40:30,560 - Ja pierdolę. - Jack, pomóż mi. 617 00:40:30,640 --> 00:40:33,160 - Czemu to robicie? - Nie musisz… 618 00:40:33,240 --> 00:40:34,400 - Ramon. - Dlaczego? 619 00:40:38,840 --> 00:40:42,080 Kto wam kazał opróżnić ten kontener? 620 00:40:42,160 --> 00:40:43,720 - Nie wiemy. - Myśleliśmy… 621 00:40:43,800 --> 00:40:45,880 - Proszę. - Dobra. 622 00:40:45,960 --> 00:40:48,120 - Jack, ratuj. - Co ty wyprawiasz? 623 00:40:48,200 --> 00:40:50,680 - Gadajcie, bo nie przestanie. - Wystarczy. 624 00:40:50,760 --> 00:40:52,560 Widzę światełko. Widzę Jezusa. 625 00:40:52,640 --> 00:40:55,640 - No? - Widzę Jezusa. 626 00:40:55,720 --> 00:40:57,360 - Bukhari. - Co? 627 00:41:01,200 --> 00:41:02,600 Bukhari. 628 00:41:04,560 --> 00:41:05,400 Bukhari. 629 00:41:05,480 --> 00:41:08,160 Z toru kartingowego na północy. 630 00:41:08,680 --> 00:41:12,840 Co ty pieprzysz? To najwięksi handlarze kokainy w Rotterdamie. 631 00:41:19,080 --> 00:41:20,160 Nareszcie. 632 00:41:20,240 --> 00:41:22,280 Marsz do łóżek. 633 00:41:23,080 --> 00:41:25,040 Powiecie naszej mamie? 634 00:41:25,120 --> 00:41:27,720 Idźcie jutro do szkoły, a będę milczał. 635 00:41:27,800 --> 00:41:30,200 - Dobra. - Ale pamiętajcie. 636 00:41:30,760 --> 00:41:32,640 Jesteście mi winni przysługę. 637 00:41:33,400 --> 00:41:35,720 - Dzięki, Ramon. Trzymaj się. - Dzięki. 638 00:41:40,960 --> 00:41:42,920 Chcę w ogóle wiedzieć? 639 00:41:52,240 --> 00:41:54,680 Co my tu robimy? Tak daleko od miasta? 640 00:41:54,760 --> 00:41:57,240 Sprawdzę z tyłu. Pilnuj rowerów. 641 00:41:58,160 --> 00:41:59,280 Partnerze. 642 00:42:07,080 --> 00:42:10,560 Cztery lata akademii policyjnej, żeby skończyć… 643 00:42:11,080 --> 00:42:13,120 TOR KARTINGOWY POD DACHEM 644 00:42:25,840 --> 00:42:27,640 Bierzesz albo spadasz. 645 00:42:27,720 --> 00:42:30,200 Przez burdel w porcie ceny skoczyły. 646 00:42:31,280 --> 00:42:33,880 Nie marudź albo nici z umowy. 647 00:42:33,960 --> 00:42:35,040 Debil. 648 00:42:35,120 --> 00:42:37,760 Co do cholery? Jesteśmy na terenie Bukharich. 649 00:42:37,840 --> 00:42:41,160 Tor kartingowy to idealna przykrywka dla pralni pieniędzy. 650 00:42:41,240 --> 00:42:44,640 - Mówiłeś, że złomowisko. - Jebać złomowisko. Słuchaj. 651 00:42:44,720 --> 00:42:47,000 Głową rodziny jest Yasmina Bukhari. 652 00:42:47,080 --> 00:42:48,160 Jest tutaj. 653 00:42:48,240 --> 00:42:51,720 Widzę ją. Zajrzę do środka. 654 00:42:54,040 --> 00:42:57,440 Typ z wczoraj przyjechał. Uważaj. 655 00:42:57,520 --> 00:42:59,920 Zatrzymaj go, zamiast pieprzyć. 656 00:43:00,000 --> 00:43:03,200 Alfa, Zulu, Tango, Bachata. Bez odbioru. 657 00:43:03,280 --> 00:43:05,120 Ramon? Kurwa mać. 658 00:43:15,400 --> 00:43:17,080 Serio? 659 00:43:17,160 --> 00:43:18,440 Zaczekaj. 660 00:43:31,120 --> 00:43:36,120 Nic takiego. Mogę załatwić ci towar na dziś. 661 00:43:37,440 --> 00:43:39,960 Tak, świetnie. Na razie. 662 00:43:52,160 --> 00:43:53,760 Wodę poproszę. 663 00:43:55,880 --> 00:43:57,520 Nie podajemy tu wody. 664 00:44:05,400 --> 00:44:07,720 PROSZEK DO PRANIA, JAJKA, PIERŚ KURCZAKA 665 00:44:27,080 --> 00:44:28,240 Woda. 666 00:44:31,760 --> 00:44:35,160 Co? Pojebało cię? 667 00:44:36,720 --> 00:44:39,560 JESTEM POD BIURKIEM ZABIERZ STĄD BUKHARI 668 00:44:43,200 --> 00:44:44,680 POMOCY! 669 00:44:47,160 --> 00:44:49,360 Mógłbym porozmawiać z kierownikiem? 670 00:44:50,440 --> 00:44:53,520 Stwierdziłem pewne wykroczenie. 671 00:44:53,600 --> 00:44:55,600 Jakie wykroczenie? 672 00:44:57,720 --> 00:45:04,000 Przechodziłem obok toru gokartowego i poczułem benzynę. 673 00:45:05,520 --> 00:45:07,360 Tak nie może być przy dzieciach. 674 00:45:09,520 --> 00:45:11,760 Pani Bukhari, mogę prosić na chwilę? 675 00:45:23,000 --> 00:45:24,040 Dzień dobry. 676 00:45:26,120 --> 00:45:29,040 Nie wiedziałam, że strażnicy mogą pić na służbie. 677 00:45:33,240 --> 00:45:34,360 To woda. 678 00:45:49,720 --> 00:45:51,160 Miłego dnia. 679 00:45:58,760 --> 00:45:59,960 Muszę kończyć. 680 00:46:00,040 --> 00:46:03,520 - Ale zbieg okoliczności. - Czego chcesz, kurwa? 681 00:46:05,520 --> 00:46:06,360 Dowód proszę. 682 00:46:08,400 --> 00:46:09,720 Dokumenty. 683 00:46:09,800 --> 00:46:12,520 Amatorze, Bukhari idzie w twoją stronę. 684 00:46:13,120 --> 00:46:14,520 Co ty odwalasz? 685 00:46:16,800 --> 00:46:18,160 Posrało cię? 686 00:46:20,280 --> 00:46:24,800 Myślisz, że to mądre, strzelać do funkcjonariusza na służbie? 687 00:46:24,880 --> 00:46:26,760 Że co? No i co? 688 00:46:26,840 --> 00:46:29,880 Transmisja na żywo. Całodobowa. 689 00:46:31,240 --> 00:46:35,640 - Pif-paf. Złap mnie, jeśli potrafisz. - Stój! Nie ruszaj się. 690 00:46:42,360 --> 00:46:43,720 Cześć, Ramon. 691 00:46:43,800 --> 00:46:46,720 - Nie powinniście być w szkole? - Jest sobota. 692 00:47:14,600 --> 00:47:15,840 Albo zobaczymy się… 693 00:47:16,320 --> 00:47:19,160 - Uważaj trochę. - Z drogi! 694 00:47:20,520 --> 00:47:22,520 Przepraszam. 695 00:47:22,600 --> 00:47:24,440 Cholera. 696 00:47:27,200 --> 00:47:28,760 Przepraszamy. Do widzenia. 697 00:47:29,840 --> 00:47:30,960 Znam pana. 698 00:47:38,000 --> 00:47:39,840 Z drogi, ludzie! Ruchy. 699 00:47:44,080 --> 00:47:45,200 Uwielbiam Turcję. 700 00:47:51,480 --> 00:47:52,440 Szlag! 701 00:47:55,640 --> 00:47:56,640 Ramon! 702 00:48:00,320 --> 00:48:01,760 Kurwa! 703 00:48:15,640 --> 00:48:16,760 Ramon! 704 00:48:17,520 --> 00:48:18,960 Ramon! 705 00:48:19,040 --> 00:48:22,080 - Co zrobiłeś Kevinowi? - Jakiemu, kurwa, Kevinowi? 706 00:48:22,680 --> 00:48:25,920 - Mojemu bratu. - Jesteś świrem. Zostaw mnie. 707 00:48:26,000 --> 00:48:27,800 - Cholera. - Po raz ostatni. 708 00:48:27,880 --> 00:48:30,720 - Co zrobiłeś mojemu bratu? - Stuknięty strażnik. 709 00:48:38,120 --> 00:48:40,800 Kevin! 710 00:48:52,600 --> 00:48:54,120 Chodź. 711 00:48:54,200 --> 00:48:56,080 Co to miało być? 712 00:48:56,760 --> 00:48:58,040 To świr. 713 00:48:58,120 --> 00:48:59,880 - Dokąd to? - Spadam stąd. 714 00:48:59,960 --> 00:49:03,120 Zostajesz albo znowu zrzucę cię z mostu. 715 00:49:04,880 --> 00:49:06,520 - Gdzie koka? - Jaka koka? 716 00:49:06,600 --> 00:49:08,320 - Mów… - Świrus. 717 00:49:10,160 --> 00:49:13,040 - Trzymamy się zasad. - Jakich zasad? Czyich? 718 00:49:13,120 --> 00:49:15,040 Jeśli wam powiem, to zginę. 719 00:49:19,080 --> 00:49:20,440 Przysięgam. 720 00:49:22,320 --> 00:49:23,320 Wypad stąd. 721 00:49:30,400 --> 00:49:33,040 To nie Bukhari. Ich też okradli. 722 00:49:33,760 --> 00:49:37,200 - To wojna gangów. - Brzmi groźnie. 723 00:49:37,880 --> 00:49:40,160 - To robota dla śledczych. - Stary. 724 00:49:40,880 --> 00:49:44,720 Widzisz tu jakichś? Są tutaj? 725 00:49:44,800 --> 00:49:46,360 Nie. Wiesz, co ja widzę? 726 00:49:46,440 --> 00:49:48,440 Widzę Jacka. I Ramona. 727 00:49:48,520 --> 00:49:51,920 Ramon, Jack. Jack, Ramon. 728 00:49:52,000 --> 00:49:54,680 Jesteśmy w tym razem. Mamy tylko siebie. 729 00:49:54,760 --> 00:49:56,440 To jak? 730 00:49:57,160 --> 00:49:59,720 Pomożesz mi znaleźć zabójcę mojego brata? 731 00:49:59,800 --> 00:50:01,000 Tak czy nie? 732 00:50:09,280 --> 00:50:11,040 Dobra. Jeśli mam ci pomóc, 733 00:50:13,280 --> 00:50:15,680 musisz mi coś obiecać. Czekaj. 734 00:50:17,240 --> 00:50:20,040 - Myśl, zanim coś zrobisz. - Dobra. 735 00:50:21,040 --> 00:50:22,760 - Zanim coś zrobisz. - Jasne. 736 00:50:22,840 --> 00:50:23,840 I… 737 00:50:25,280 --> 00:50:26,840 - Słuchaj mnie. - Słucham. 738 00:50:26,920 --> 00:50:29,880 Myślę, słucham… tak jak mówisz. 739 00:50:29,960 --> 00:50:31,080 Wiesz czemu? 740 00:50:31,800 --> 00:50:33,440 Jesteś moim partnerem! 741 00:50:34,520 --> 00:50:37,000 Bracia w mundurach! 742 00:50:38,760 --> 00:50:39,920 Chodźmy. 743 00:50:40,000 --> 00:50:42,360 - Jack. Ramon. - Idziemy. 744 00:50:42,440 --> 00:50:44,280 Do dzieła! 745 00:50:44,360 --> 00:50:45,520 Tak jest! 746 00:50:54,520 --> 00:50:57,520 Najpierw myśleliśmy, że trzymamy Bukharich za jaja. 747 00:50:57,600 --> 00:50:59,760 Ale ich też zrobili w wała. Więc… 748 00:50:59,840 --> 00:51:01,760 Ja tu rządzę. 749 00:51:02,720 --> 00:51:05,400 Jest konflikt. Bukhari mają konflikt. 750 00:51:05,480 --> 00:51:07,880 Tylko z kim? Oto jest pytanie. 751 00:51:07,960 --> 00:51:09,920 Konfiskata nielegalnych fajerwerków… 752 00:51:10,000 --> 00:51:14,320 Największym konkurentem Bukharich jest Smits, dealer z Keverdijk. 753 00:51:14,400 --> 00:51:18,880 Od lat walczą o pozycję lidera. Październikowy wał to ich sprawka. 754 00:51:21,360 --> 00:51:23,400 Chyba nie będziecie ścigać Smitsa? 755 00:51:23,480 --> 00:51:26,960 Możemy wrócić do pracy? Nielegalne fajerwerki. 756 00:51:27,040 --> 00:51:28,960 Smits. 757 00:51:32,160 --> 00:51:33,800 Niezłe macie informacje. 758 00:51:39,960 --> 00:51:42,080 - Świetna robota. - Ramon. 759 00:51:42,160 --> 00:51:45,560 - Jestem z was dumny. Idziemy. - Super, Ramon. 760 00:51:47,400 --> 00:51:50,480 - Mój rower. - Tak. Znaleźliśmy go. 761 00:51:50,560 --> 00:51:54,320 My? Raczej ja. Ty chciałeś go opylić i kupić sobie kebsa. 762 00:51:54,400 --> 00:51:57,160 Chyba przyszliśmy oddać mu go razem? 763 00:51:57,240 --> 00:51:58,520 A, właśnie. 764 00:52:00,120 --> 00:52:01,280 Przykro mi. 765 00:52:01,360 --> 00:52:03,280 Z powodu twojego brata. 766 00:52:03,800 --> 00:52:04,880 To okropne. 767 00:52:04,960 --> 00:52:08,360 Jesteśmy wojownikami, mężczyznami. A faceci nie płaczą. 768 00:52:08,440 --> 00:52:12,280 - Jesteśmy odważni jak wojownicy. - Co ty chrzanisz? 769 00:52:12,360 --> 00:52:15,560 Ryczałeś na Krainie lodu. Widziałem. 770 00:52:15,640 --> 00:52:19,920 Ja? Nie, mam nietolerancję glutenu. Łzawią mi oczy, jak za dużo go zjem. 771 00:52:20,000 --> 00:52:21,720 Po prostu za dużo jesz. 772 00:52:24,080 --> 00:52:27,920 Wczorajsza akcja była zajebista. Jak na filmach. 773 00:52:28,000 --> 00:52:30,480 - Ten skok, wszystko siadło. - Wszystko. 774 00:52:30,560 --> 00:52:32,240 - Kozacko. - Chłopaki. 775 00:52:32,320 --> 00:52:34,600 Dzięki za zwrot roweru. 776 00:52:35,760 --> 00:52:38,680 - Nie powinniście być w szkole? - Jest niedziela. 777 00:52:39,240 --> 00:52:41,520 Na pewno macie lekcje do odrobienia. 778 00:52:41,600 --> 00:52:46,040 Mam do ogarnięcia parę spraw. Powodzenia. 779 00:52:46,920 --> 00:52:47,880 Zajebistych spraw. 780 00:52:47,960 --> 00:52:50,840 Żeby było jasne, jedziemy obserwować Smitsa. 781 00:52:50,920 --> 00:52:53,000 - Powęszymy trochę? - Nie ma mowy. 782 00:52:53,080 --> 00:52:56,920 Są trzy zasady – obserwacja, rejestracja… 783 00:52:57,440 --> 00:52:59,160 i nierobienie z siebie debila. 784 00:53:00,520 --> 00:53:02,520 Jeśli go weźmiemy… 785 00:53:02,600 --> 00:53:06,520 Słuchaj mnie, a wszystko będzie dobrze. 786 00:53:06,600 --> 00:53:10,040 Czemu zawsze słuchamy ciebie, a nie mnie? 787 00:53:10,120 --> 00:53:12,600 - Mam świetne pomysły. - Nie umiesz dowodzić. 788 00:53:12,680 --> 00:53:16,520 - Udawaj, że wypisujesz mandat. - Po co udawać? 789 00:53:16,600 --> 00:53:19,560 Jesteśmy strażnikami miejskimi. Wypisałem już parę. 790 00:53:19,640 --> 00:53:22,440 Po co? Mamy udawać. 791 00:53:22,960 --> 00:53:23,920 Jezu. 792 00:53:24,000 --> 00:53:26,640 - Auta są źle zaparkowane. - W twoim łbie. 793 00:53:28,960 --> 00:53:29,960 Kurwa. 794 00:53:30,040 --> 00:53:32,280 Typ brał udział w napadzie. 795 00:53:32,360 --> 00:53:34,520 - Skąd wiesz? - Po butach. 796 00:53:34,600 --> 00:53:35,880 Były w raporcie. 797 00:53:35,960 --> 00:53:37,760 Padnij. Kurwa. 798 00:53:37,840 --> 00:53:39,760 DEALER SAMOCHODOWY SMITS 799 00:53:42,920 --> 00:53:44,480 - Chodź. - Ile jeszcze? 800 00:53:44,560 --> 00:53:47,360 - Zamknij ryj. - Robiłem nogi na siłce. 801 00:53:47,440 --> 00:53:51,240 Boli. Łapią mnie skurcze. Ty masz umięśnione łydki, ja nie. 802 00:53:53,920 --> 00:53:55,320 Smits, gdzie jesteś? 803 00:53:58,720 --> 00:54:00,200 Tego potrzebowałem. 804 00:54:04,080 --> 00:54:06,280 Serio nosisz szorty? 805 00:54:07,840 --> 00:54:10,080 Polacy łyknęli przynętę. Działamy wieczorem. 806 00:54:10,600 --> 00:54:14,280 - O 22. Konik polny i szczur. - Mam zabrać chłopaków? 807 00:54:14,360 --> 00:54:17,080 Ilu się da. Ci naziole są podejrzani. 808 00:54:18,280 --> 00:54:21,360 Naziole? Polacy nie byli nazistami. 809 00:54:21,440 --> 00:54:24,280 To naziści napadli Polskę. W 1939 roku. 810 00:54:24,360 --> 00:54:26,440 Na lądzie i z powietrza. 811 00:54:26,520 --> 00:54:29,480 Chuj z tym. Musimy pozbyć się tego gówna. 812 00:54:29,560 --> 00:54:31,840 - Spoko. Ale Polacy… - Nico. 813 00:54:32,360 --> 00:54:35,280 O 22. Konik polny i szczur. Jasne? 814 00:54:35,800 --> 00:54:37,640 Tylko bądźcie trzeźwi. 815 00:54:38,600 --> 00:54:40,560 - Przepraszam. - Jasne. 816 00:54:41,760 --> 00:54:43,280 W szortach. 817 00:54:54,080 --> 00:54:55,360 Uff. 818 00:54:56,480 --> 00:54:59,880 - Mogę coś powiedzieć? - Tak. 819 00:55:00,920 --> 00:55:02,400 Ładnie pachniesz. 820 00:55:03,760 --> 00:55:05,560 Bez podtekstów. 821 00:55:08,520 --> 00:55:10,240 Szczur i konik polny? 822 00:55:10,840 --> 00:55:12,320 Co to, kurwa, ma być? 823 00:55:12,840 --> 00:55:13,920 Wiem. 824 00:55:14,760 --> 00:55:16,840 Nie, to chyba bajka. 825 00:55:16,920 --> 00:55:18,320 Cześć, palanci. 826 00:55:18,400 --> 00:55:21,040 Zamawiacie czy czekacie na tramwaj? 827 00:55:21,120 --> 00:55:22,320 Zoo. 828 00:55:24,440 --> 00:55:25,760 Oczywiście. 829 00:55:25,840 --> 00:55:26,720 O to chodzi. 830 00:55:27,360 --> 00:55:30,440 Tam dzieciaki oglądają koniki polne i szczury. 831 00:55:31,080 --> 00:55:32,400 Specjalista od dzieci. 832 00:55:35,400 --> 00:55:38,880 Szczur i konik polny? Wiem, gdzie powinniście szukać. 833 00:55:41,840 --> 00:55:46,240 Za rogiem od mojej eks, Anity. 834 00:55:46,760 --> 00:55:49,880 Jebana dziwka. Spieprzyła z kolorowym. 835 00:55:49,960 --> 00:55:53,040 Zawsze chciała jechać na safari, ale nie miała kasy. 836 00:55:53,120 --> 00:55:55,680 Teraz mieszka na Afrikaanderplein. 837 00:55:55,760 --> 00:56:00,000 Nie chcę wyjść na dupka, ale przewinęło się tam więcej facetów 838 00:56:00,080 --> 00:56:02,040 niż przez ośrodek dla uchodźców. 839 00:56:02,120 --> 00:56:04,240 Szefie. Szczur. 840 00:56:05,000 --> 00:56:08,680 Nie sprzedajemy. Sprawdźcie w chińskiej budzie. Mają wszystko. 841 00:56:08,760 --> 00:56:12,160 Chodzi ci o adres. 842 00:56:27,440 --> 00:56:30,320 - Miałeś policzyć do dziesięciu. - Liczyłem, biegnąc. 843 00:56:30,840 --> 00:56:33,080 Wielozadaniowość, partnerze. Patrz. 844 00:56:36,880 --> 00:56:38,120 Ruchy. 845 00:56:39,440 --> 00:56:42,240 - Konik polny. - Ta, idź dalej. 846 00:56:42,320 --> 00:56:45,000 - A ten diabelski młyn to szczur. - Idź dalej. 847 00:56:45,680 --> 00:56:49,760 Do 2012 roku była tu spalarnia śmieci. Proszę, szefie. 848 00:56:49,840 --> 00:56:53,080 Facet kupił działkę i zmienił ją w lunapark. 849 00:56:53,160 --> 00:56:55,280 - Po tylu latach… - Nico. 850 00:56:55,360 --> 00:56:58,640 Cholera. Bez broni czuję się nagi. 851 00:56:58,720 --> 00:57:01,720 - Wyobraź sobie, że oni też są nadzy. - Co? 852 00:57:01,800 --> 00:57:05,000 Gdy się denerwuję, wyobrażam sobie innych nago. 853 00:57:05,080 --> 00:57:06,960 - A ty nie? - Co ty pierdzielisz? 854 00:57:08,440 --> 00:57:10,040 Tylko gdy się denerwuję. 855 00:57:11,040 --> 00:57:13,080 - To oni? - Nie, ratownicy wodni. 856 00:57:13,160 --> 00:57:15,000 Jasne, że to oni, idioto. 857 00:57:19,240 --> 00:57:20,880 Ciekawa miejscówka. 858 00:57:20,960 --> 00:57:22,760 Tak, do 2012 roku było tu… 859 00:57:22,840 --> 00:57:24,280 Chuj mnie to obchodzi. 860 00:57:26,240 --> 00:57:27,800 Gdzie towar? 861 00:57:35,600 --> 00:57:37,440 Wreszcie prawdziwi przestępcy. 862 00:57:37,520 --> 00:57:39,280 Gotowi do akcji. 863 00:57:39,360 --> 00:57:42,120 W końcu dopadliśmy ekipę z Kieboomplein. 864 00:57:42,200 --> 00:57:43,960 Fajerwerki? 865 00:57:44,680 --> 00:57:47,720 Mają broń automatyczną, a wy przynosicie fajerwerki? 866 00:57:47,800 --> 00:57:50,960 - Co tak długo? - Chciał przejechać przez Keileweg. 867 00:57:51,040 --> 00:57:52,920 Poszukać prostytutek. 868 00:57:53,000 --> 00:57:55,800 To już nie jest dzielnica czerwonych latarni. 869 00:57:55,880 --> 00:57:58,320 Chciałem jej pokazać, jak to wyglądało. 870 00:57:58,400 --> 00:58:02,200 - Po co? - Prostytutki to też ludzie. 871 00:58:02,280 --> 00:58:06,680 Gdzie kobieca solidarność? Emancypacja to jakiś dramat. 872 00:58:06,760 --> 00:58:07,840 Skończyliście? 873 00:58:07,920 --> 00:58:11,000 To było paskudne, ale i wyjątkowe miejsce. 874 00:58:11,080 --> 00:58:13,600 - Bruno. - Oni mają broń automatyczną. 875 00:58:13,680 --> 00:58:15,800 Wezwę starą ekipę, żeby nas wsparli. 876 00:58:15,880 --> 00:58:19,600 Za późno. Skończyli. Bez koki, nie mamy dowodów. 877 00:58:19,680 --> 00:58:23,400 Cholera. Muszę pomyśleć. 878 00:58:25,480 --> 00:58:29,720 Mam plan. Idźcie tam i czekajcie na mój sygnał. 879 00:58:30,920 --> 00:58:33,240 - Jaki sygnał? - Idź. Będzie oczywisty. 880 00:58:36,040 --> 00:58:39,480 Zaczekaj. Ja powinienem to zrobić. 881 00:58:40,040 --> 00:58:41,000 Osłaniaj mnie. 882 00:58:42,200 --> 00:58:45,000 - Kurwa. - Policja! Jesteście otoczeni! 883 00:58:45,080 --> 00:58:48,040 Na kolana! Ręce za głowę, skurwiele! 884 00:58:48,880 --> 00:58:50,240 To Ramon. 885 00:58:51,880 --> 00:58:53,200 Nie, zgaś to. 886 00:58:57,960 --> 00:59:00,080 Co tu się dzieje, do chuja? 887 00:59:06,760 --> 00:59:08,360 - Paweł. - Ja pierdolę. 888 00:59:10,320 --> 00:59:11,320 Chodź. 889 00:59:25,640 --> 00:59:26,920 - Hej. - Idę. 890 00:59:27,000 --> 00:59:28,360 Nie masz broni. 891 00:59:30,160 --> 00:59:31,880 Szlag, już ma broń. 892 00:59:39,480 --> 00:59:40,560 Ramon! 893 00:59:50,800 --> 00:59:51,800 Świrus. 894 00:59:55,200 --> 00:59:57,240 Staruszek byłby z ciebie dumny. 895 01:00:06,600 --> 01:00:08,040 Stój, bo strzelam! 896 01:00:08,800 --> 01:00:11,320 Rzuć broń. Odwróć się. 897 01:00:12,320 --> 01:00:14,440 - Rzucaj, kurwa! - Spokojnie. 898 01:00:14,960 --> 01:00:17,720 Spójrz na mnie. Zabiłeś mojego brata, Kevina Pinasa. 899 01:00:17,800 --> 01:00:20,640 - Kevina? Ale… - Odłóż to. 900 01:00:20,720 --> 01:00:22,640 Strażnicy miejscy? Serio? 901 01:00:27,040 --> 01:00:28,360 Ale masz twardy łeb. 902 01:00:28,440 --> 01:00:30,840 Nie uderzamy już podejrzanych. 903 01:00:30,920 --> 01:00:32,880 Tak to teraz wygląda? 904 01:00:35,200 --> 01:00:38,280 Nigdy nie waliliśmy po twarzy. 905 01:00:39,640 --> 01:00:41,200 Za bardzo rzuca się w oczy. 906 01:00:43,400 --> 01:00:44,680 Walimy… 907 01:00:45,920 --> 01:00:46,960 Albo tu. 908 01:00:48,840 --> 01:00:50,400 Dobra. 909 01:00:50,480 --> 01:00:53,040 Jasne. Już łapię. 910 01:00:54,720 --> 01:00:57,440 Czaję. Ale żeś odwalił. 911 01:00:59,880 --> 01:01:01,000 To za Kevina. 912 01:01:01,080 --> 01:01:03,400 - Powstrzymaj go. - Wyluzuj. 913 01:01:04,240 --> 01:01:06,120 Był moim najlepszym człowiekiem. 914 01:01:06,960 --> 01:01:08,240 Co powiedziałeś? 915 01:01:08,760 --> 01:01:13,040 Dawał mi informacje, a ja dorzucałem mu do emerytury. 916 01:01:13,120 --> 01:01:14,200 Co? 917 01:01:26,720 --> 01:01:29,880 Zabawne, że muszę sprzątać wasz pierdolnik. 918 01:01:29,960 --> 01:01:31,440 - Chętnie… - Nie. 919 01:01:32,040 --> 01:01:34,840 Zostańcie tu i niczego nie dotykajcie. 920 01:01:34,920 --> 01:01:38,000 Obyście zdychali powoli. Ty też. 921 01:01:39,560 --> 01:01:41,280 Idziemy, mamy dziesięć minut. 922 01:01:45,680 --> 01:01:46,640 Nic ci nie jest? 923 01:01:47,960 --> 01:01:48,960 Nie. 924 01:01:49,600 --> 01:01:52,880 Nie łam się. Wiem, czego ci potrzeba. 925 01:01:53,480 --> 01:01:54,840 Spaceru po Keileweg. 926 01:01:56,640 --> 01:01:58,720 - Albo tureckiej zupy. - Jack. 927 01:01:58,800 --> 01:02:01,920 Co się stało w domu strachów? 928 01:02:03,760 --> 01:02:05,000 Kevin się sprzedał. 929 01:02:05,800 --> 01:02:07,440 Brał łapówki od Smitsa. 930 01:02:27,080 --> 01:02:28,200 Elegancko. 931 01:02:33,240 --> 01:02:34,680 Może trochę za żółto. 932 01:02:39,520 --> 01:02:40,360 Ja… 933 01:02:41,560 --> 01:02:43,400 Wiedziałem, że ktoś gada… 934 01:02:46,800 --> 01:02:48,440 Ale nie sądziłem, że to on. 935 01:02:53,080 --> 01:02:54,480 Dlaczego musiał zginąć? 936 01:02:56,160 --> 01:02:57,680 Dlaczego, kurwa? 937 01:03:01,680 --> 01:03:03,080 Może za dużo wiedział. 938 01:03:08,000 --> 01:03:10,160 Cały czas mnie okłamywał. 939 01:03:14,120 --> 01:03:15,920 Nic mi nie powiedział. 940 01:03:17,240 --> 01:03:18,360 Nikt. 941 01:03:19,280 --> 01:03:21,880 Żaden z jego kumpli nic mi nie powiedział. 942 01:03:21,960 --> 01:03:23,720 Ktoś musiał wiedzieć, prawda? 943 01:03:25,280 --> 01:03:27,880 Kiedy ostatni raz tu był, stał tam, gdzie ty. 944 01:03:28,440 --> 01:03:29,640 Patrzyłem mu w oczy. 945 01:03:30,720 --> 01:03:32,240 Byłem z niego dumny. 946 01:03:34,320 --> 01:03:35,680 Podziwiałem go. 947 01:03:48,400 --> 01:03:50,640 Rób tak, żeby inni podziwiali ciebie. 948 01:03:53,320 --> 01:03:55,080 Nikomu nie jesteś nic winien. 949 01:04:00,560 --> 01:04:01,640 Ani bratu. 950 01:04:06,840 --> 01:04:08,400 Ani nawet ojcu, jasne? 951 01:04:13,880 --> 01:04:16,400 Jesteś panem swojego życia. 952 01:04:19,240 --> 01:04:20,240 Jak ty? 953 01:04:22,000 --> 01:04:23,280 Być może… 954 01:04:24,280 --> 01:04:25,800 ale lepiej wyglądam. 955 01:04:35,400 --> 01:04:37,200 Mamy tylko siebie, co? 956 01:04:59,520 --> 01:05:01,680 - Jesteś cały? - Nie bardzo. A ty? 957 01:05:01,760 --> 01:05:02,840 Też. 958 01:05:04,600 --> 01:05:05,920 Patrz. 959 01:05:08,280 --> 01:05:12,040 Myślą, że ujdzie im na sucho wysadzenie strażników? Nie ma bata. 960 01:05:12,760 --> 01:05:14,840 Do wszystkich strażników. Kod czerwony. 961 01:05:14,920 --> 01:05:16,000 Czerwony. 962 01:05:16,080 --> 01:05:19,800 Czarny golf o numerach HV-Z41-K. 963 01:05:19,880 --> 01:05:20,920 Widzę go. 964 01:05:21,000 --> 01:05:23,600 - Nie może pan tu wyrzucać rzeczy. - Czyżby? 965 01:05:24,640 --> 01:05:27,120 Czarny golf na Wildzang w kierunku Zonnehof. 966 01:05:29,120 --> 01:05:31,720 Volkswagen namierzony. Podejrzany ucieka. 967 01:05:31,800 --> 01:05:33,760 Biegnie w stronę centrum. 968 01:05:39,120 --> 01:05:41,200 Mam go. Ruszam za nim. 969 01:05:46,960 --> 01:05:50,520 Podejrzany wysiadł z pojazdu. Wchodzi do budynku. 970 01:05:50,600 --> 01:05:51,840 POLICJA 971 01:05:51,920 --> 01:05:53,160 Cholera. 972 01:06:03,560 --> 01:06:08,640 Typ próbuje nas zabić i sam od razu zgłasza się na policję? 973 01:06:09,160 --> 01:06:10,760 Coś tu się kupy nie trzyma. 974 01:06:10,840 --> 01:06:13,800 - Nie, jest o wiele gorzej. - Jak to? 975 01:06:14,680 --> 01:06:16,200 To Królowa. 976 01:06:17,840 --> 01:06:21,480 Król Wilhelm-Aleksander chce nas wysadzić? Z pomocą Maksymy? 977 01:06:21,560 --> 01:06:23,440 Nie. Królowa to moja szefowa. 978 01:06:24,760 --> 01:06:26,320 - Co? - Wiedziałem. 979 01:06:27,680 --> 01:06:30,320 I nie raczyłeś mnie wtajemniczyć? 980 01:06:30,400 --> 01:06:31,560 Nie byłem pewien. 981 01:06:32,080 --> 01:06:34,480 „Ramon, nie mam pewności, 982 01:06:34,560 --> 01:06:38,120 ale moja szefowa próbuje nas chyba wysadzić w powietrze”! 983 01:06:38,200 --> 01:06:40,360 Cztery sekundy. I co teraz, kurwa? 984 01:06:41,160 --> 01:06:43,760 Co? Schowaj to. 985 01:06:44,560 --> 01:06:45,440 Dobra. 986 01:06:48,800 --> 01:06:52,480 - Jack. - Widziałaś Królową? 987 01:06:53,560 --> 01:06:54,480 A co? 988 01:06:54,560 --> 01:06:57,680 Pomyślisz, że bredzimy, ale próbowała nas wysadzić. 989 01:07:00,080 --> 01:07:03,960 Bum. Czaisz? Sorki, jestem strasznie nakręcony. 990 01:07:07,440 --> 01:07:08,520 Granatem ręcznym. 991 01:07:09,640 --> 01:07:10,880 Granatem. 992 01:07:12,680 --> 01:07:16,120 - Mam wszystko powtarzać? - Żebym dobrze zrozumiała. 993 01:07:16,200 --> 01:07:18,840 Może zaczniecie od początku? 994 01:07:19,640 --> 01:07:21,160 Zapomnij. 995 01:07:22,600 --> 01:07:25,600 Chodźcie. Przejedziemy się. No już. 996 01:07:25,680 --> 01:07:26,600 Jack. 997 01:07:32,560 --> 01:07:34,120 Dokąd jedziemy? 998 01:07:35,680 --> 01:07:38,600 Guido. Nie potrzebujemy alibi? 999 01:07:38,680 --> 01:07:42,000 Alibi było planem A, który się spieprzył. 1000 01:07:42,080 --> 01:07:45,080 Teraz realizujemy plan B. Ogarnij się, stary. 1001 01:07:45,160 --> 01:07:47,480 Co się, kurwa, tak tępo gapisz? 1002 01:07:47,560 --> 01:07:51,920 Myślałem, że skończyliśmy na dziś. Łyknąłem pigułę. 1003 01:07:52,480 --> 01:07:55,680 - Szybko, bo mam imprezę. - Jaja sobie robisz? 1004 01:07:57,280 --> 01:08:00,520 Nie chcę nic wiedzieć. Mówiłeś, że się tym zajmiesz. 1005 01:08:00,600 --> 01:08:03,960 - Robię to, kurwa! - Nie krzycz! 1006 01:08:05,120 --> 01:08:06,400 Gładko idzie. 1007 01:08:09,400 --> 01:08:11,640 Wróciłeś do żywych? Super. 1008 01:08:11,720 --> 01:08:14,720 Zacieśniacie więzi? Korupcja zbliża? 1009 01:08:14,800 --> 01:08:18,200 Właśnie dlatego nigdy cię nie słuchamy. 1010 01:08:19,440 --> 01:08:22,840 Ten twój ton, jakbyś miał się za lepszego jak reszta. 1011 01:08:25,200 --> 01:08:26,400 Niż reszta. 1012 01:08:33,040 --> 01:08:35,400 Mój brat. Kevin. 1013 01:08:36,040 --> 01:08:37,600 Był w waszej ekipie? 1014 01:08:37,680 --> 01:08:39,320 Tęsknię za nim jak chuj. 1015 01:08:39,400 --> 01:08:42,360 Chciał rozpierdolić całą akcję. 1016 01:08:42,440 --> 01:08:44,840 Jebać go. Nagle się nawrócił. 1017 01:08:46,040 --> 01:08:47,920 Bekniecie za to, cymbale. 1018 01:08:49,840 --> 01:08:52,360 Jesteśmy kryci ze wszystkich stron. 1019 01:08:53,560 --> 01:08:54,640 Przez Królową? 1020 01:08:54,720 --> 01:08:57,560 Nie żartuj. To głupia pizda. 1021 01:08:57,640 --> 01:08:59,800 Kryje nas góra. 1022 01:08:59,880 --> 01:09:02,600 I to sama góra. Dosłownie. 1023 01:09:04,520 --> 01:09:06,600 - Pierdol się. - Spokojnie. 1024 01:09:07,440 --> 01:09:10,400 Dołączysz do partnera szybciej, niż myślisz. 1025 01:09:15,920 --> 01:09:17,520 A ty do brata. 1026 01:09:19,000 --> 01:09:23,320 Nie wspominał, że byli partnerami? 1027 01:09:23,400 --> 01:09:25,280 Mogę to wyjaśnić, Ramon. 1028 01:09:28,360 --> 01:09:32,640 Leżał obok, kiedy strzelałem twojemu bratu w łeb. 1029 01:09:50,920 --> 01:09:54,600 Panowie, złóżcie dłonie. 1030 01:09:55,320 --> 01:09:56,800 I módlcie się. 1031 01:09:57,720 --> 01:09:58,560 Módlcie. 1032 01:10:03,120 --> 01:10:05,960 Panie, przyjmij do siebie tych ludzi 1033 01:10:06,040 --> 01:10:10,280 i otwórz przed nimi swe bramy. 1034 01:10:10,360 --> 01:10:12,200 Albowiem zgrzeszyli, 1035 01:10:12,280 --> 01:10:15,080 tak jak i my zgrzeszyliśmy i za to odpokutujemy. 1036 01:10:28,280 --> 01:10:29,320 Kurwa. 1037 01:10:34,520 --> 01:10:35,560 Strzelaj. 1038 01:10:37,200 --> 01:10:38,680 Nie możesz, co? 1039 01:10:38,760 --> 01:10:40,400 Kocham cię. 1040 01:10:42,080 --> 01:10:45,840 Nie, przepraszam. Kocham was. 1041 01:10:45,920 --> 01:10:49,040 - Jack, proszę cię. - Broń. 1042 01:10:49,640 --> 01:10:52,640 - Weź jego broń. - Patrz. 1043 01:10:56,520 --> 01:10:57,760 - Jack. - Zamknij ryj. 1044 01:10:57,840 --> 01:10:59,640 Hej. Broń! 1045 01:10:59,720 --> 01:11:02,400 Ruchy! 1046 01:11:02,920 --> 01:11:03,840 Na kolana. 1047 01:11:04,880 --> 01:11:10,880 Wydział śledczy. Jackson Kinté prosi o wsparcie na Mathenesserlaan. 1048 01:11:10,960 --> 01:11:15,080 Przyjąłem. Jednostki są w drodze na Mathenesserlaan. Odbiór. 1049 01:11:24,560 --> 01:11:25,960 Kim ty, kurwa, jesteś? 1050 01:11:33,360 --> 01:11:34,400 Przywal mi. 1051 01:11:35,600 --> 01:11:36,800 Co? 1052 01:11:38,160 --> 01:11:40,800 Wydaje ci się, że to jakiś film? 1053 01:11:47,880 --> 01:11:49,320 Straciłem brata. 1054 01:11:53,120 --> 01:11:54,440 Wierzyłem ci. 1055 01:11:59,800 --> 01:12:02,880 Jest tu tylko jeden tchórz. 1056 01:12:04,400 --> 01:12:06,040 I to ty nim jesteś. 1057 01:12:11,520 --> 01:12:12,800 Chłopaki. 1058 01:12:13,320 --> 01:12:15,880 Nigdy nie rozstawajcie się pokłóceni. 1059 01:12:46,280 --> 01:12:48,880 - Ty też tu jesteś? - Suń się. 1060 01:12:56,560 --> 01:12:57,520 Jack. 1061 01:12:58,040 --> 01:13:01,160 Kazałam ci trzymać się z dala od tej sprawy. 1062 01:13:05,600 --> 01:13:07,440 Dobrze, że nie posłuchałeś. 1063 01:13:09,560 --> 01:13:13,680 Choć to żenujące, że sprawę rozwiązał strażnik miejski. 1064 01:13:15,760 --> 01:13:20,040 Twój transfer zostaje odwołany. Witaj z powrotem. Gratulacje. 1065 01:13:24,960 --> 01:13:27,280 - Wiadomo coś o Guido? - Nic. 1066 01:13:28,720 --> 01:13:30,640 Znajdziemy go. Bez obaw. 1067 01:13:34,480 --> 01:13:35,480 Ramon. 1068 01:13:39,600 --> 01:13:40,520 Trzymasz się? 1069 01:13:40,600 --> 01:13:42,920 Chyba dam sobie spokój. 1070 01:13:45,000 --> 01:13:46,160 Ze strażą miejską. 1071 01:13:46,680 --> 01:13:50,200 Co? Ty nigdy nie dasz sobie z tym spokoju. 1072 01:13:50,280 --> 01:13:52,480 - Masz o mnie takie złe zdanie? - Nie. 1073 01:13:53,160 --> 01:13:55,240 Wkładasz w tę pracę całe serce. 1074 01:13:55,760 --> 01:13:56,880 I co z tego? 1075 01:13:56,960 --> 01:14:00,440 Przestępcy są chronieni przez samą górę. 1076 01:14:00,520 --> 01:14:03,680 - Co jest najwyżej w Rotterdamie? - Euromast? 1077 01:14:03,760 --> 01:14:05,600 - Nie… - Zalmhaven. 1078 01:14:05,680 --> 01:14:07,600 - Musisz się wymądrzać. - Nieprawda. 1079 01:14:07,680 --> 01:14:11,640 - Chodzi ci o wieżowiec van der Vloeda. - Jezu, Bruno. 1080 01:14:11,720 --> 01:14:14,400 Ale to jedyny wieżowiec, który się liczy. 1081 01:14:14,480 --> 01:14:15,760 Wieża Bruna. 1082 01:14:16,280 --> 01:14:18,760 Maszt Bruna. Wielki Bruno. 1083 01:14:21,000 --> 01:14:24,800 Bruno? Czy mógłbyś zakryć go ręcznikiem? 1084 01:14:25,320 --> 01:14:28,800 Jasne. Skoro grzecznie prosisz, to z chęcią to zrobię. 1085 01:14:28,880 --> 01:14:32,800 - Wieżowiec van der Vloeda? - Budują go. 1086 01:14:39,880 --> 01:14:41,680 Ciągle na niego wpadaliśmy. 1087 01:15:04,040 --> 01:15:07,160 Wyślij windę na dół, muszę zniknąć. 1088 01:15:12,160 --> 01:15:14,200 Przysięgam. Jesteś… 1089 01:15:14,280 --> 01:15:15,440 Stój. 1090 01:15:17,680 --> 01:15:19,000 Uspokój się. 1091 01:15:19,560 --> 01:15:24,480 Wszystkie zaczęły eksplodować, a oni strzelali jak opętani. 1092 01:15:24,560 --> 01:15:26,840 Byliśmy w pułapce bez wyjścia. 1093 01:15:27,560 --> 01:15:30,440 Na szczęście wszyscy przeżyliśmy. 1094 01:15:30,520 --> 01:15:36,360 Wszyscy przeżyliście ogromną traumę. Będziecie potrzebować pomocy. 1095 01:15:36,440 --> 01:15:39,960 Miasto za nią nie zapłaci, więc ja muszę się tym zająć. 1096 01:15:40,040 --> 01:15:43,040 - Jaką traumę? W Turcji robimy zupę… - Nie teraz. 1097 01:15:43,120 --> 01:15:47,560 Nikt nie zginął, poza paroma facetami z innego wydziału, których nie znaliśmy. 1098 01:15:47,640 --> 01:15:49,640 Bren, jak się trzymasz? 1099 01:15:51,240 --> 01:15:55,000 - Nie było mnie tam. - Ale przeżyłaś traumę. 1100 01:15:56,200 --> 01:15:59,200 Rozmawiałyśmy o tym. Chodziło o twojego ojca. 1101 01:15:59,280 --> 01:16:02,160 Nie, o psa. Już mi się miesza. 1102 01:16:02,240 --> 01:16:06,080 Nieważne. To tylko przykład. 1103 01:16:06,160 --> 01:16:07,360 Bruno, przytul ją. 1104 01:16:08,760 --> 01:16:11,040 - Co? - Przytul ją. 1105 01:16:11,120 --> 01:16:13,320 Chyba przytulałeś już kobietę? 1106 01:16:14,080 --> 01:16:15,760 Tak, ale nie w ten sposób. 1107 01:16:17,840 --> 01:16:22,800 Bulion na kościach wołowych, gotowany na wolnym ogniu przez 24 godziny. 1108 01:16:22,880 --> 01:16:26,840 - Moje drzwi są dla was otwarte. - Jest Ramon? 1109 01:16:26,920 --> 01:16:28,720 - Co tu robisz? - Gdzie Ramon? 1110 01:16:28,800 --> 01:16:30,120 Sprawdza coś. 1111 01:16:30,840 --> 01:16:33,720 - Czego od niego chcesz? - Muszę mu coś wyjaśnić. 1112 01:16:33,800 --> 01:16:36,320 - Co sprawdza? - Samą górę. 1113 01:16:36,400 --> 01:16:39,360 Wspomniałem o wieżowcu van der Vloeda i wybiegł. 1114 01:16:42,960 --> 01:16:44,320 Właśnie tak. 1115 01:16:44,920 --> 01:16:46,480 Zawsze coś się dzieje w wieżach. 1116 01:16:47,320 --> 01:16:51,200 World Trade Center, Trump Tower, Szklana pułapka, Władca Pierścieni. 1117 01:16:53,280 --> 01:16:55,920 Połączcie kropki i koło się domknie. 1118 01:16:56,000 --> 01:16:57,960 A Ziemia wciąż jest płaska. 1119 01:17:05,440 --> 01:17:08,320 Nie zgadzałem się chyba na osobę towarzyszącą. 1120 01:17:08,400 --> 01:17:10,720 Po co go tu, do licha, zabrałeś? 1121 01:17:10,800 --> 01:17:13,560 - To nie mój pomysł. - Nie mam na to czasu. 1122 01:17:13,640 --> 01:17:16,360 - Załatw to. - Jasne, zostaw to mnie. 1123 01:17:18,120 --> 01:17:22,240 Wyjechałem mu w brzuch, powaliłem. Chora akcja. 1124 01:17:26,280 --> 01:17:29,520 Wesela. Trzeba swoje odbębnić. To stary kumpel. 1125 01:17:29,600 --> 01:17:31,680 Ogień. 1126 01:17:31,760 --> 01:17:34,760 - Halo? - Tu Jack z wydziału śledczego. 1127 01:17:37,560 --> 01:17:40,400 - Strażnik miejski Jack. - Skąd masz mój numer? 1128 01:17:41,400 --> 01:17:43,720 Aresztowali nas, wiedzą o nas wszystko. 1129 01:17:43,800 --> 01:17:47,120 - Słyszę was. - Czego od nas chcesz? 1130 01:17:47,880 --> 01:17:49,400 Ramon potrzebuje pomocy. 1131 01:18:12,040 --> 01:18:16,720 - Jack? Poznajesz swoją starą brykę? - Odpicowaliśmy ją. 1132 01:18:17,440 --> 01:18:18,480 Stary. 1133 01:18:29,280 --> 01:18:30,640 Ruchy. 1134 01:18:30,720 --> 01:18:33,840 Co wy wyrabiacie? 1135 01:18:33,920 --> 01:18:37,640 Ślepy jesteś? Stawiamy zamek z piasku dla twojej matki. 1136 01:18:37,720 --> 01:18:40,680 Budujemy tu najwyższy wieżowiec w Holandii. 1137 01:18:40,760 --> 01:18:45,400 To bierzcie się do roboty. Banda nierobów na socjalu. A ci tu czego? 1138 01:18:54,000 --> 01:18:54,960 Kurwa. 1139 01:18:57,520 --> 01:18:58,360 Spadać stąd. 1140 01:18:59,280 --> 01:19:01,280 Co tu się dzieje? 1141 01:19:13,440 --> 01:19:16,040 Opuśćcie broń. Chcę zobaczyć pozwolenie. 1142 01:19:16,120 --> 01:19:18,120 Macie przesrane, lamusy. 1143 01:19:18,200 --> 01:19:21,640 - Wszyscy się rozchodzą. - Nie ma potrzeby wzywać policji. 1144 01:19:23,600 --> 01:19:25,360 Mam dość smerfów. 1145 01:19:29,240 --> 01:19:34,560 Wy przejmujecie kontrolę na północ od rzeki, a wy na południe. 1146 01:19:34,640 --> 01:19:37,520 Jeśli wejdziecie na cudzy teren, dopilnuję, 1147 01:19:37,600 --> 01:19:40,600 żeby żadne z was nie dostało ani grama towaru. 1148 01:19:41,560 --> 01:19:45,360 To kończy waszą pieprzoną wojnę. 1149 01:19:45,440 --> 01:19:49,160 Jeśli będziecie dobrze się zachowywać, starczy dla wszystkich. 1150 01:19:53,640 --> 01:19:55,600 Zależy mi na pokoju. 1151 01:19:56,400 --> 01:19:59,480 Ale jeśli nie będziecie współpracować, zabiję was. 1152 01:20:00,280 --> 01:20:01,120 Tak jest. 1153 01:20:01,760 --> 01:20:03,800 Każę was zabić. 1154 01:20:04,360 --> 01:20:05,760 Zrozumiano? 1155 01:20:10,520 --> 01:20:14,920 Świetnie. Mam nadzieję, że oglądam was ostatni raz. 1156 01:20:15,000 --> 01:20:19,160 Guido, dopilnuj, żeby nasz mały problem się rozwiązał. 1157 01:20:20,240 --> 01:20:21,680 Na co się gapisz? 1158 01:20:30,240 --> 01:20:31,200 Ja pierdolę. 1159 01:20:35,840 --> 01:20:36,840 Cholera. 1160 01:20:37,600 --> 01:20:42,240 Guido, van der Vloed, Bukhari i Smits, wszyscy współpracują. 1161 01:20:43,560 --> 01:20:45,760 I ty wchodzisz tu tak na luzie? 1162 01:20:45,840 --> 01:20:48,880 Nonszalancko, całkiem sam? 1163 01:20:48,960 --> 01:20:52,120 I nie przyszło ci do głowy, że może powinieneś… 1164 01:20:52,200 --> 01:20:55,200 O co ci chodzi? Ratuję ci życie. 1165 01:21:00,560 --> 01:21:03,080 Wypierdalać stąd. Jebani strażnicy. 1166 01:21:03,160 --> 01:21:04,200 Tak? 1167 01:21:05,400 --> 01:21:07,520 No to dawaj. Strzelaj. 1168 01:21:07,600 --> 01:21:09,680 No już. 1169 01:21:09,760 --> 01:21:12,160 Patrz mi w oczy, jak do ciebie mówię. 1170 01:21:12,240 --> 01:21:14,920 Będę nawiedzać cię co noc w snach. 1171 01:21:15,000 --> 01:21:17,240 Jestem Brenda Kruger, zabójczyni. 1172 01:21:18,400 --> 01:21:22,320 Podejdę. Jestem. Mam ją. 1173 01:21:23,640 --> 01:21:24,880 Na ziemię. 1174 01:21:24,960 --> 01:21:26,240 Mamy go. 1175 01:21:36,440 --> 01:21:37,440 Wybacz, stary. 1176 01:21:50,600 --> 01:21:53,560 Zatrzymajcie każdego, kto wychodzi z budynku. 1177 01:21:54,280 --> 01:21:56,280 - Jack? - Tak? 1178 01:22:00,960 --> 01:22:02,600 Jesteśmy w tym razem. 1179 01:22:04,520 --> 01:22:07,640 - Czemu ten koleś zawsze musi klepać? - Chodź. 1180 01:22:12,360 --> 01:22:16,480 - Wsiadajcie, złapię następną. - Tym lepiej. 1181 01:22:16,560 --> 01:22:17,880 Idioto. 1182 01:22:19,760 --> 01:22:20,840 Taksiarz. 1183 01:22:23,240 --> 01:22:24,600 Mam z nimi pracować? 1184 01:22:25,440 --> 01:22:28,520 - Po strzelaninie nie mogę się pokazywać. - A ja mogę? 1185 01:22:29,480 --> 01:22:31,760 Współpraca z tobą to był błąd. 1186 01:22:32,560 --> 01:22:34,920 Słuchaj. Mam plan. 1187 01:22:36,160 --> 01:22:39,040 Van der Vloed może nam pomóc. 1188 01:22:39,120 --> 01:22:40,880 Wrobimy go w morderstwo. 1189 01:22:44,760 --> 01:22:46,880 Czekaj. Jakie morderstwo? 1190 01:22:50,800 --> 01:22:51,960 Właśnie to. 1191 01:22:53,680 --> 01:22:54,920 Na początek. 1192 01:23:11,040 --> 01:23:13,240 Naciesz się widokiem, póki możesz. 1193 01:23:13,320 --> 01:23:16,000 Wy tutaj? Czemu nie mogę się was pozbyć? 1194 01:23:16,520 --> 01:23:17,760 Bo jesteśmy strażnikami. 1195 01:23:20,160 --> 01:23:23,800 Naprawdę paskudnymi urzędnikami. 1196 01:23:23,880 --> 01:23:28,040 Nie, to nie tak. Jest nowy, wciąż się szkoli. 1197 01:23:28,120 --> 01:23:29,800 Do trzech razy sztuka. 1198 01:23:34,200 --> 01:23:36,960 - Chcę zawrzeć umowę. - Co ty pieprzysz? 1199 01:23:38,280 --> 01:23:43,000 - Czemu miałbym to zrobić? - A jak wytłumaczysz trupa przy windzie? 1200 01:23:43,080 --> 01:23:45,040 I kolejne dwa na balkonie. 1201 01:23:46,040 --> 01:23:49,360 Guido, to nie ma sensu. 1202 01:23:50,200 --> 01:23:51,440 Wiesz dlaczego? 1203 01:23:51,520 --> 01:23:53,960 Mamy wszystko nagrane. 1204 01:23:55,880 --> 01:23:56,720 Kurwa. 1205 01:23:58,280 --> 01:23:59,560 Transmisja na żywo. 1206 01:23:59,640 --> 01:24:02,000 Nie. Ramon! 1207 01:24:02,800 --> 01:24:05,040 Shakir, to kamerka. 1208 01:24:08,960 --> 01:24:12,640 Chcę helikopter na Bahamy i nową tożsamość. 1209 01:24:12,720 --> 01:24:14,320 Nowe auto. 1210 01:24:14,400 --> 01:24:16,880 Nowy nos i nową dziewczynę. 1211 01:24:16,960 --> 01:24:18,280 Dobra. 1212 01:24:22,480 --> 01:24:24,440 Załatw to dla mnie. 1213 01:24:24,520 --> 01:24:26,720 - Pozdrów brata. - Guido. 1214 01:24:45,320 --> 01:24:47,640 Skurwysyny. 1215 01:24:47,720 --> 01:24:50,760 Z Kevinem nie miałem tylu problemów. Co ty wyrabiasz? 1216 01:24:58,480 --> 01:25:02,280 Skurwiele. Jack, patrz. 1217 01:25:02,360 --> 01:25:04,800 Wszyscy wokół ciebie umierają. 1218 01:25:42,760 --> 01:25:44,200 Chłopaki. 1219 01:25:54,560 --> 01:25:56,240 - Jack. - Tak? 1220 01:25:56,760 --> 01:25:57,960 Nic ci nie jest? 1221 01:25:59,480 --> 01:26:00,840 Czuję się jak na kacu. 1222 01:26:01,760 --> 01:26:04,560 Może weź urlop? 1223 01:26:06,480 --> 01:26:08,880 - Nic ci nie jest? - Podniesie się? 1224 01:26:08,960 --> 01:26:11,320 Nie. Już po nim. 1225 01:26:19,040 --> 01:26:20,760 Trzeba brać sprawy w swoje ręce. 1226 01:26:21,400 --> 01:26:24,080 Nie, zostaw to mnie. 1227 01:26:24,600 --> 01:26:28,520 Posłuchaj. Możesz zawrócić. 1228 01:26:29,520 --> 01:26:34,480 Nie jest za późno. Mama cię nie uczyła, żeby przestać, zanim stanie się coś złego? 1229 01:26:35,080 --> 01:26:36,680 Jeszcze możesz się wycofać. 1230 01:26:37,800 --> 01:26:39,280 Dalej nie rozumiesz, co? 1231 01:26:40,480 --> 01:26:41,720 Znam cię. 1232 01:26:42,760 --> 01:26:43,920 Słyszę cię. 1233 01:26:44,880 --> 01:26:46,320 Widzę. 1234 01:26:47,680 --> 01:26:50,320 - Cofnij się. - Spokojnie. 1235 01:26:50,400 --> 01:26:51,720 Wciąż jest nadzieja. 1236 01:26:51,800 --> 01:26:54,720 By uczynić ten świat lepszym, musimy działać razem. 1237 01:26:54,800 --> 01:26:56,760 Jack, Ramon, van der Vloed. 1238 01:26:56,840 --> 01:26:59,000 Jesteśmy drużyną marzeń. 1239 01:26:59,080 --> 01:27:01,120 Prawda, Jack? Drużyna marzeń. 1240 01:27:01,640 --> 01:27:03,120 Kto mówi, że tego chcę? 1241 01:27:05,840 --> 01:27:07,680 Dobra. Słuchaj. 1242 01:27:08,600 --> 01:27:11,440 Nigdy nie jest za późno na właściwą decyzję. 1243 01:27:14,880 --> 01:27:17,560 Rób to, co podpowiada ci serce. 1244 01:27:18,320 --> 01:27:19,520 Przecież to wiesz. 1245 01:27:34,480 --> 01:27:35,480 Policja! 1246 01:27:45,840 --> 01:27:51,240 - Na kolana! Już! - Rzuć broń! Zostaw ją! 1247 01:28:02,040 --> 01:28:05,880 Serio, mam dość. Chcę mieć własny kąt. 1248 01:28:05,960 --> 01:28:08,680 Czas na własny dom. 1249 01:28:08,760 --> 01:28:12,360 - Twój dom? - Gdzie ja cię znalazłem? 1250 01:28:12,440 --> 01:28:15,600 Nie, Dilan, nasz własny dom. 1251 01:28:16,120 --> 01:28:21,240 W którym zamieszkamy razem. We dwoje. W domu. 1252 01:28:22,000 --> 01:28:23,040 Jako przyjaciele? 1253 01:28:24,360 --> 01:28:25,400 Czy… 1254 01:28:34,480 --> 01:28:36,520 - Bruno do Dilan. - Słucham? 1255 01:28:36,600 --> 01:28:38,760 - Gdzie oni są? - Gdzie wy jesteście? 1256 01:28:38,840 --> 01:28:40,320 - Jest tam Ramon? - Bruno. 1257 01:28:41,800 --> 01:28:43,360 Czemu mam z tobą iść? 1258 01:28:45,400 --> 01:28:47,760 Są. Kryć się. Padnijcie. 1259 01:28:48,880 --> 01:28:51,560 Cały dzień jesteś tajemnicza. Co… 1260 01:28:52,240 --> 01:28:53,920 Co my tu robimy? 1261 01:28:56,360 --> 01:28:58,560 Co ty tu zrobiłaś? 1262 01:28:59,360 --> 01:29:02,240 Stół do piłkarzyków? Jak? 1263 01:29:02,320 --> 01:29:04,680 Zasłużyłeś na to. 1264 01:29:05,880 --> 01:29:08,480 Niespodzianka! 1265 01:29:09,880 --> 01:29:12,160 Jak to? Nie wierzę. 1266 01:29:12,240 --> 01:29:13,080 Jak? 1267 01:29:14,320 --> 01:29:15,840 Nie kapnąłeś się, co? 1268 01:29:16,920 --> 01:29:18,080 Pięknie, prawda? 1269 01:29:24,080 --> 01:29:25,240 Jack, ale jak? 1270 01:29:25,760 --> 01:29:31,160 Gdy rozbijasz dwa największe gangi, mieszkańcy chcą okazać ci wdzięczność. 1271 01:29:34,280 --> 01:29:35,680 Czekamy na mowę! 1272 01:29:35,760 --> 01:29:37,680 Przemowa! 1273 01:29:44,800 --> 01:29:47,880 Świetnie to przygotowaliście. Nie spodziewałem się. 1274 01:29:49,200 --> 01:29:53,040 Kocham gadać, ale teraz odebrało mi mowę. To jest… 1275 01:29:57,960 --> 01:30:01,800 Kevin byłby dumny. Wiem to. Czuję to. 1276 01:30:03,280 --> 01:30:07,680 Gdyby tu dziś był, powiedziałby to, 1277 01:30:08,760 --> 01:30:09,840 co mówił tata. 1278 01:30:14,120 --> 01:30:15,360 Razem jesteśmy silni. 1279 01:30:19,040 --> 01:30:22,640 Jack, pasuje ci ten mundur. 1280 01:30:23,840 --> 01:30:25,160 Tak! 1281 01:30:39,200 --> 01:30:41,400 Marzę o pracy śledczego. 1282 01:30:41,480 --> 01:30:44,720 Mój wuj był posterunkowym na tureckiej wsi. 1283 01:30:44,800 --> 01:30:47,640 Raz dał mi swój pistolet. Miałem cztery lata. 1284 01:30:47,720 --> 01:30:50,760 Przypadkiem wystrzeliłem, trafiając dziadka w pośladek. 1285 01:30:50,840 --> 01:30:54,440 Mam doświadczenie w posługiwaniu się bronią. 1286 01:30:56,680 --> 01:30:58,120 Świetnie. Odezwiemy się. 1287 01:31:02,760 --> 01:31:05,040 - Nie odezwie się. - Na pewno zadzwoni. 1288 01:31:05,720 --> 01:31:09,680 Mam rozumieć, że obaj chcecie zostać w straży miejskiej? 1289 01:31:09,760 --> 01:31:13,760 Nie chcesz znów być śledczym, a ty nie chcesz do nas dołączyć? 1290 01:31:14,600 --> 01:31:15,440 Nie, dzięki. 1291 01:31:20,200 --> 01:31:21,600 Przykro mi, szefowo. 1292 01:31:25,680 --> 01:31:26,840 Nie przejmuj się. 1293 01:31:31,200 --> 01:31:34,520 Gol! 1294 01:31:34,600 --> 01:31:37,880 Gol! 1295 01:31:37,960 --> 01:31:40,200 - To nie fair. - Był na spalonym. 1296 01:31:40,280 --> 01:31:42,480 Trzy punkty, a nie jeden. 1297 01:31:42,560 --> 01:31:44,960 I tak nieźle jak na dwóch zgredów. 1298 01:31:46,840 --> 01:31:49,280 - Nie powinniście być w szkole? - Co? 1299 01:31:49,800 --> 01:31:52,560 - Jest niedziela. Też miewamy wolne. - No tak. 1300 01:31:52,640 --> 01:31:54,640 - Dziś czwartek, co nie? - Tak. 1301 01:32:02,080 --> 01:32:03,800 Dajemy im 30 sekund forów? 1302 01:35:03,880 --> 01:35:08,880 Napisy: Agnieszka Komorowska 1303 01:35:09,305 --> 01:36:09,572 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm