"The Chosen" The Last Sign

ID13187000
Movie Name"The Chosen" The Last Sign
Release Namewebrip NF
Year2024
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID29519705
Formatsrt
Download ZIP
Download The.Chosen.S04E07.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:02:28,898 --> 00:02:31,484 Rzuć kij. Kim jesteś? 3 00:02:32,193 --> 00:02:33,820 Jak znalazłeś to miejsce? 4 00:02:40,910 --> 00:02:41,911 Mateusz! 5 00:02:44,455 --> 00:02:46,166 Dobry Boże, po co ci ten kaptur? 6 00:02:46,749 --> 00:02:48,751 Nie mogłem ryzykować. 7 00:02:48,835 --> 00:02:51,421 Mogłeś wysłać wiadomość, byłybyśmy przygotowane. 8 00:02:51,671 --> 00:02:54,340 Ktoś mógłby przechwycić, gdzie ona jest. 9 00:02:54,424 --> 00:02:57,343 Zelota ma ludzi, którzy dostarczają listy. 10 00:02:57,427 --> 00:02:58,803 Przecież wiesz. 11 00:02:59,637 --> 00:03:02,098 Etienno, ktoś przyszedł? 12 00:03:03,308 --> 00:03:05,226 Niespodziewany gość, moja pani. 13 00:03:10,732 --> 00:03:11,816 Mario. 14 00:03:12,692 --> 00:03:13,693 Mateuszu. 15 00:03:14,777 --> 00:03:16,738 Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. 16 00:03:16,821 --> 00:03:17,864 Skądże. 17 00:03:23,995 --> 00:03:26,706 Twój widok, to wciąż balsam dla moich oczu. 18 00:03:27,415 --> 00:03:29,959 Nie masz problemów ze wzrokiem? 19 00:03:31,753 --> 00:03:34,464 Obydwoje, do środka. Robi się zimno. 20 00:03:34,923 --> 00:03:37,217 Nie wybaczą mi, jeśli pozwolę wam zamarznąć. 21 00:03:44,807 --> 00:03:48,436 Uważaj, jest ciemno. Patrz pod nogi. 22 00:03:48,519 --> 00:03:54,108 Nie mogę uwierzyć, że przyszedłeś. To niebezpieczne. 23 00:03:54,484 --> 00:03:56,486 Jeszcze w twoim wieku. 24 00:03:56,569 --> 00:03:58,571 Naszym wieku. 25 00:03:59,364 --> 00:04:00,782 Musiałem. 26 00:04:04,160 --> 00:04:05,161 Mario. 27 00:04:05,620 --> 00:04:07,830 - Skończyłem ją. - Książkę? 28 00:04:08,122 --> 00:04:10,041 Nie mogłem ryzykować wysyłki. 29 00:04:11,125 --> 00:04:14,212 Chciałem, żebyś jako pierwsza ją przeczytała. 30 00:04:14,295 --> 00:04:16,547 I powiedziała co myślisz. 31 00:04:17,090 --> 00:04:18,716 Musiałem tu przyjść. 32 00:04:18,841 --> 00:04:21,135 Nie mogę uwierzyć. 33 00:04:23,054 --> 00:04:26,557 Tak ciężko i długo nad nią pracowałeś. 34 00:04:28,101 --> 00:04:31,145 Będzie prawdziwym skarbem. 35 00:04:31,896 --> 00:04:33,982 Jestem ciekawy co powiesz. 36 00:04:36,484 --> 00:04:39,153 Przeżyje nas. To na pewno. 37 00:04:40,363 --> 00:04:42,073 Jestem pewna, że mam rację. 38 00:04:42,824 --> 00:04:45,618 Chodźcie do ognia. Rozgrzejemy się. 39 00:04:56,421 --> 00:05:03,386 Mario, zanim przejdziemy dalej, niestety mam złe wieści. 40 00:05:04,429 --> 00:05:06,097 Przywykłam już do nich. 41 00:05:08,182 --> 00:05:10,727 Mogłem napisać, 42 00:05:11,602 --> 00:05:13,604 ale pomyślałem, że skoro się spotkamy, 43 00:05:13,688 --> 00:05:15,648 przekażę ci osobiście. 44 00:05:18,818 --> 00:05:20,028 Kto? 45 00:05:24,240 --> 00:05:25,700 Jakub Mniejszy. 46 00:05:31,247 --> 00:05:33,207 Jak to się stało? Gdzie? 47 00:05:33,333 --> 00:05:35,793 - Może lepiej…? - Nie. Chcę wiedzieć. 48 00:05:36,002 --> 00:05:37,420 Powiedz. 49 00:05:40,131 --> 00:05:41,674 W Dolnym Egipcie. 50 00:05:43,009 --> 00:05:45,720 Król Hirkan kazał przebić go włócznią. 51 00:05:50,808 --> 00:05:54,020 A Onja i dziewczynki? 52 00:05:54,562 --> 00:05:56,564 Na szczęście ich tam nie było. 53 00:05:56,773 --> 00:05:58,107 Dzięki Bogu. 54 00:05:58,649 --> 00:06:02,612 Ludzie Zeloty przenoszą je już do Nimfy i jej męża w Kolosach. 55 00:06:03,362 --> 00:06:05,448 Paweł napisał listy Do tamtejszego kościoła. 56 00:06:05,531 --> 00:06:07,158 Tam będą bezpieczne. 57 00:06:08,910 --> 00:06:11,412 Napiszę do niej. 58 00:06:16,125 --> 00:06:17,585 Co do niej napiszesz? 59 00:06:19,879 --> 00:06:22,090 Że on już nareszcie nie cierpi. 60 00:06:26,094 --> 00:06:28,930 Cierpiał przez całe życie, 61 00:06:30,139 --> 00:06:33,184 ale się nie skarżył. 62 00:06:35,103 --> 00:06:36,104 Prawda. 63 00:06:39,941 --> 00:06:40,942 Dziękuję, Etienno. 64 00:06:41,025 --> 00:06:42,026 Pyszne. 65 00:06:45,571 --> 00:06:49,784 Nie zasnę, dopóki nie przeczytam twojego manuskryptu. 66 00:06:50,076 --> 00:06:52,161 Chcę wszystko ponownie przeżyć. 67 00:06:52,787 --> 00:06:54,789 Nawet te ciężkie chwile. 68 00:07:00,628 --> 00:07:02,296 Coś jest nie tak? 69 00:07:03,172 --> 00:07:05,258 Dlatego tu przyszedłeś? 70 00:07:05,675 --> 00:07:10,763 Nie. Chodzi o to, że… coś zauważyłem. 71 00:07:15,518 --> 00:07:16,727 Na moim biurku? 72 00:07:20,148 --> 00:07:21,732 Piszę tam listy. 73 00:07:21,816 --> 00:07:24,944 Wybacz. Nie chcę być wścibski. 74 00:07:25,486 --> 00:07:30,783 Ale to, co zauważyłem, nie wyglądało mi na listy. 75 00:07:32,702 --> 00:07:33,703 Czytałeś? 76 00:07:34,495 --> 00:07:37,707 Nie! Nie odważyłbym się. 77 00:07:37,999 --> 00:07:39,417 Po prostu… 78 00:07:40,751 --> 00:07:44,755 Te kartki, wydały mi się… dziwne. 79 00:07:45,047 --> 00:07:48,176 Pozwól, że przeczytam twoje dzieło. 80 00:07:48,259 --> 00:07:51,387 Nie zajmujmy się moimi bazgrołami. 81 00:07:51,471 --> 00:07:54,557 Przypuszczam, że to coś więcej. 82 00:07:55,016 --> 00:07:56,017 Dlaczego o to pytasz? 83 00:07:56,100 --> 00:07:58,519 Pergamin jest drogi. 84 00:07:58,603 --> 00:08:03,649 Mieszkasz w jaskini na zboczu góry, z dala od cywilizacji. 85 00:08:05,109 --> 00:08:08,279 Nikt w takim stanie nie marnuje papieru. 86 00:08:11,699 --> 00:08:14,452 To prawda, nie marnuję. 87 00:08:14,535 --> 00:08:16,662 Cenię twoje przemyślenia 88 00:08:16,746 --> 00:08:19,332 i chętnie ich wysłucham. 89 00:08:20,958 --> 00:08:23,377 Jeśli tylko pozwolisz. 90 00:08:31,135 --> 00:08:32,929 W porządku. 91 00:08:33,513 --> 00:08:37,808 Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć. 92 00:08:52,823 --> 00:08:55,409 Ostatnio miewam dziwne sny. 93 00:08:58,621 --> 00:09:04,627 O mrocznych okresach mojego życia, 94 00:09:04,794 --> 00:09:08,965 Jego i pozostałych. 95 00:09:10,967 --> 00:09:16,097 Chciałam je opisać, żeby nie zapomnieć. 96 00:09:17,139 --> 00:09:20,142 Próbowałam złożyć je w całość. 97 00:09:21,185 --> 00:09:24,605 Tylko dla siebie. Nikogo innego. 98 00:09:24,814 --> 00:09:26,357 Rozumiem. 99 00:09:27,483 --> 00:09:29,527 Przepraszam, że zapytałem. 100 00:09:30,444 --> 00:09:35,157 Podzielisz się, kiedy będziesz gotowa. 101 00:09:42,373 --> 00:09:45,626 Chyba jestem. 102 00:09:47,545 --> 00:09:50,423 Mój najwierniejszy przyjacielu. 103 00:10:08,566 --> 00:10:14,363 <i>Och, dziecię, podejdź tu</i> 104 00:10:14,447 --> 00:10:17,325 <i>To, kim byłeś</i> <i>Nie przeszkadza mi</i> 105 00:10:17,408 --> 00:10:22,788 <i>Stąpaj po wodzie</i> 106 00:10:22,872 --> 00:10:28,753 <i>Stąpaj po wodzie</i> 107 00:10:28,836 --> 00:10:31,964 <i>Stąpaj po wodzie</i> 108 00:10:32,048 --> 00:10:33,674 <i>Och, dziecię…</i> 109 00:10:34,675 --> 00:10:37,887 <i>Stąpaj po wodzie</i> 110 00:10:37,970 --> 00:10:39,388 <i>Nie przeszkadza mi</i> 111 00:10:40,723 --> 00:10:43,517 <i>Stąpaj po wodzie</i> 112 00:10:46,604 --> 00:10:50,274 <i>Stąpaj po wodzie</i> 113 00:11:22,306 --> 00:11:25,059 Dziękuje. Pomożesz mi jeszcze z drugim? 114 00:11:25,893 --> 00:11:27,019 Nie jest za ciężkie? 115 00:11:27,103 --> 00:11:29,063 Część już i tak wyjąłem. 116 00:11:31,148 --> 00:11:32,066 Już dobrze. 117 00:11:35,986 --> 00:11:37,113 Dziękuję. 118 00:11:38,823 --> 00:11:39,824 Jakubie. 119 00:11:40,699 --> 00:11:43,160 Zrobiłem go dla ciebie. Na dzisiejszą podróż. 120 00:11:43,244 --> 00:11:45,371 Jest mocniejszy od tego, który miałeś. 121 00:11:47,498 --> 00:11:50,584 Dzielnie walczyłeś, kiedy przyszli Go aresztować. 122 00:11:51,961 --> 00:11:53,879 Nie wahałeś się ani chwili. 123 00:11:54,213 --> 00:11:56,048 Nie mogliśmy na to pozwolić. 124 00:11:58,259 --> 00:12:00,511 A ja? Też dostanę? 125 00:12:01,554 --> 00:12:02,763 A jesteś ranny? 126 00:12:03,681 --> 00:12:04,682 Żartowałem. 127 00:12:04,765 --> 00:12:06,225 Kiepski moment. 128 00:12:06,725 --> 00:12:10,813 To zależy od tego, czy będziemy obchodzić sziwę. 129 00:12:13,899 --> 00:12:15,526 Czy wszyscy zwolnili pokoje? 130 00:12:17,445 --> 00:12:18,863 Judaszu, zapłaciłeś karczmarzowi? 131 00:12:18,946 --> 00:12:19,905 Tak, rabinie. 132 00:12:21,115 --> 00:12:22,116 Jesteśmy gotowi. 133 00:12:22,575 --> 00:12:23,951 W porządku. 134 00:12:24,368 --> 00:12:26,704 Więc nie marnujmy czasu. Chodźmy. 135 00:12:51,395 --> 00:12:53,606 Myślałem o tym, co powiedziałeś. 136 00:12:54,607 --> 00:12:56,442 Przy okazji, dziękuję. 137 00:12:56,775 --> 00:12:57,776 Za co? 138 00:12:58,235 --> 00:12:59,570 Za te sandały. 139 00:13:00,529 --> 00:13:03,616 Nie zdawałem sobie sprawy, jak niewygodne były te drogie. 140 00:13:04,158 --> 00:13:06,368 Nie mogłem się doczekać dzisiejszej wyprawy. 141 00:13:07,578 --> 00:13:09,455 Chyba tylko ty. 142 00:13:11,540 --> 00:13:17,505 Co miałeś wczoraj na myśli mówiąc o pójściu do Łazarza? 143 00:13:19,507 --> 00:13:20,591 To, co powiedziałem. 144 00:13:20,674 --> 00:13:23,135 „Umrzeć razem z nim”?! 145 00:13:24,637 --> 00:13:29,934 Jeśli w Judei nas zabiją, co próbowali zrobić wczoraj, 146 00:13:30,017 --> 00:13:32,102 to taka widocznie jest wola Boża. 147 00:13:32,561 --> 00:13:35,064 A jeśli umrzemy z Jezusem, 148 00:13:35,147 --> 00:13:37,650 to przynajmniej skończy się moja udręka. 149 00:13:37,942 --> 00:13:39,693 Tego się obawiałem. 150 00:13:40,945 --> 00:13:45,241 W naszej wierze pragnienie śmierci jest raczej źle widziane. 151 00:13:47,910 --> 00:13:50,955 Bóg przez Mojżesza mówi, że mając do wyboru 152 00:13:51,080 --> 00:13:54,708 „życie a śmierć, błogosławieństwo a przekleństwo”, 153 00:13:54,792 --> 00:13:57,127 powinniśmy wybierać życie. 154 00:13:58,087 --> 00:14:00,756 A jeśli ktoś nie miał wyboru? 155 00:14:02,049 --> 00:14:04,677 Zawsze dobrze jest mieć nadzieję. 156 00:14:05,636 --> 00:14:08,055 Taka jest natura życia. 157 00:14:09,807 --> 00:14:12,226 Wszyscy powtarzają to od tygodni. 158 00:14:12,935 --> 00:14:15,437 Tylko czas odróżnia jedno od drugiego. 159 00:14:15,563 --> 00:14:18,274 Jesteśmy w centrum wyjątkowych okoliczności. 160 00:14:18,357 --> 00:14:22,778 To nie są żadne niezwykłe okoliczności. 161 00:14:23,445 --> 00:14:27,032 Jesteśmy zmuszeni zaakceptować, że śmierć jest częścią życia. 162 00:14:28,993 --> 00:14:30,244 Wody? 163 00:14:30,786 --> 00:14:33,247 Nie, dziękuje. 164 00:14:36,375 --> 00:14:42,923 Piotrze. Po tym ciosie w głowę byłem oszołomiony. 165 00:14:43,465 --> 00:14:46,218 Wspominałem coś o córce Jaira? 166 00:14:46,302 --> 00:14:47,970 Możesz ciszej? 167 00:14:50,306 --> 00:14:51,307 Czyli tak. 168 00:14:53,642 --> 00:14:56,020 W sumie, to już nieistotne. 169 00:14:56,729 --> 00:14:58,939 Łazarz umarł, a Jezus powiedział, że go obudzi. 170 00:14:59,023 --> 00:15:01,609 I obaj wiemy, co to oznacza. 171 00:15:01,817 --> 00:15:03,611 Co może oznaczać. 172 00:15:03,694 --> 00:15:08,490 Powiedział, że cieszy się, że go tam nie było i nie zapobiegł tej śmierci. 173 00:15:09,325 --> 00:15:11,952 Cokolwiek się stanie, będzie to zgodne z Jego wolą, 174 00:15:12,036 --> 00:15:14,079 więc nie mamy się czego obawiać. 175 00:15:16,248 --> 00:15:18,959 Myślisz, że to takie proste? 176 00:15:19,835 --> 00:15:22,880 W mojej głowie, tak. 177 00:15:23,964 --> 00:15:26,133 Jak tu było, zanim dołączyłem? 178 00:15:27,217 --> 00:15:28,427 Ciszej. 179 00:15:30,971 --> 00:15:32,681 Za dużo gadam? 180 00:15:33,849 --> 00:15:35,267 Czasami. 181 00:15:37,102 --> 00:15:40,814 Byliśmy raczej nieznani. 182 00:15:41,357 --> 00:15:45,069 Żadnej sławy ani zmazy. 183 00:15:46,570 --> 00:15:49,323 Nikt nie próbował nas kamienować. 184 00:15:49,949 --> 00:15:52,576 To akurat nie z twojego powodu. 185 00:15:54,036 --> 00:15:55,537 W takim razie… 186 00:15:57,206 --> 00:15:59,416 czy coś poszło nie tak? 187 00:16:00,167 --> 00:16:02,294 Na to wygląda. 188 00:16:02,920 --> 00:16:04,380 Łazarz nie żyje. 189 00:16:05,965 --> 00:16:07,466 Właśnie o tym mówię. 190 00:16:07,633 --> 00:16:10,511 Nie minął rok, a to już nasza trzecia sziwa. 191 00:16:10,594 --> 00:16:11,595 I? 192 00:16:12,680 --> 00:16:13,681 On jest Mesjaszem. 193 00:16:15,307 --> 00:16:19,436 Może wreszcie powinniśmy zacząć zwyciężać? 194 00:16:20,270 --> 00:16:23,983 To ciągłe posypywanie głowy popiołem, 195 00:16:25,609 --> 00:16:27,444 nie wygląda mi na chwałę. 196 00:16:29,446 --> 00:16:32,116 Tylko Jezus wie, jak wygląda prawdziwa chwała. 197 00:16:33,367 --> 00:16:35,077 To na pewno nią nie jest. 198 00:16:36,745 --> 00:16:37,746 Być może. 199 00:16:39,039 --> 00:16:40,624 Zależy czy będziemy obchodzić sziwę? 200 00:16:42,251 --> 00:16:45,004 Umknęła ci wiadomość o śmierci Łazarza? 201 00:16:45,212 --> 00:16:48,882 Nie. Ale słyszałam też, co Jezus powiedział później. 202 00:16:49,842 --> 00:16:52,511 „Śpi. Obudzić”. 203 00:16:54,930 --> 00:16:57,808 Znasz Pieśni Dawida: <i>„Panie, jak długo”?</i> 204 00:16:58,392 --> 00:17:01,270 Kilka pierwszych wersów. Ale nie na pamięć. 205 00:17:01,353 --> 00:17:03,731 Mario, nie chce się wymądrzać, 206 00:17:03,814 --> 00:17:06,817 ale tę akurat warto znać w całości! 207 00:17:07,109 --> 00:17:08,444 A nie wszystkie? 208 00:17:09,987 --> 00:17:12,239 Rozpoczyna się od ważnych pytań. 209 00:17:13,032 --> 00:17:16,744 <i>„Panie, jak długo?</i> <i>Czy zapomniałeś o mnie na zawsze?</i> 210 00:17:17,327 --> 00:17:19,913 <i>Jak długo będziesz skrywał</i> <i>przede mną swoją twarz?”.</i> 211 00:17:20,289 --> 00:17:21,373 Znam to. 212 00:17:22,499 --> 00:17:26,211 Ale kończy się akceptacją i pochwałą. 213 00:17:26,295 --> 00:17:31,216 Złożyłem ufność w Twojej łasce, 214 00:17:31,300 --> 00:17:34,344 moje serce jest pełne radości z Twego zbawienia. 215 00:17:34,470 --> 00:17:38,348 Dla Pana pragnę śpiewać, gdyż okazał wspaniałomyślność! 216 00:17:38,807 --> 00:17:40,225 Mogłabym śpiewać. 217 00:17:40,476 --> 00:17:42,186 Mimo, że fałszuję. 218 00:17:43,103 --> 00:17:46,356 Ale, jest tam też wers: 219 00:17:47,816 --> 00:17:50,986 <i>„Odpowiedz mi, mój Boże!</i> 220 00:17:51,528 --> 00:17:56,158 <i>Rozjaśnij moje oczy,</i> <i>a niech ich nie zamknie sen śmierci”.</i> 221 00:17:58,243 --> 00:18:03,957 Sen i śmierć – czasami używa się ich zamiennie. 222 00:18:05,375 --> 00:18:07,377 I chyba tylko Bóg wie, czym się różnią. 223 00:18:10,589 --> 00:18:12,674 Już rozumiesz, dlaczego powiedziałam, 224 00:18:12,758 --> 00:18:15,552 że nie wiadomo, czy będziemy obchodzić sziwę? 225 00:18:20,766 --> 00:18:22,810 Zanim wyruszyliśmy na misję, 226 00:18:23,644 --> 00:18:26,146 zapytałem Jezusa o tę ironię 227 00:18:26,230 --> 00:18:30,484 obdarzenia mnie zdolnością uzdrawiania innych, 228 00:18:30,567 --> 00:18:33,570 będąc niepełnosprawnym. 229 00:18:35,489 --> 00:18:36,490 Odpowiedział? 230 00:18:37,991 --> 00:18:40,869 Tak. W piękny sposób. 231 00:18:44,915 --> 00:18:47,543 Co nie znaczy, że nie czuję już bólu. 232 00:18:48,794 --> 00:18:53,006 On nasilał się na długo przed tym, co wydarzyło się wczoraj. 233 00:18:55,384 --> 00:18:58,262 Chodzi mi o to, że… 234 00:19:00,013 --> 00:19:03,976 jeśli Jezus obudzi Łazarza ze snu, 235 00:19:06,270 --> 00:19:07,729 czy to nie spowoduje 236 00:19:07,813 --> 00:19:10,941 ważniejszych pytań niż te, z którymi się borykam? 237 00:19:11,024 --> 00:19:12,109 Być może. 238 00:19:14,820 --> 00:19:18,907 I uzyskamy na nie odpowiedź. Nie ma potrzeby teraz się zamartwiać. 239 00:19:26,123 --> 00:19:27,708 Czy tego oczekiwałaś? 240 00:19:29,918 --> 00:19:35,174 Jakubie, nikomu nie życzę tego, przez co przeszłam. 241 00:19:36,466 --> 00:19:38,594 Ale zatracenie się w sobie sprawia, 242 00:19:38,677 --> 00:19:41,346 że jedynym, czego możesz się spodziewać… 243 00:19:44,725 --> 00:19:49,021 jest nieustający mrok. 244 00:19:51,481 --> 00:19:53,817 Nocne krzyki. 245 00:19:53,942 --> 00:19:56,361 Dziwne odgłosy. 246 00:19:58,363 --> 00:20:01,325 Nawet światło dnia wydawało się ciemne. 247 00:20:01,408 --> 00:20:05,454 Może z wyjątkiem kilku rzadkich chwil. 248 00:20:08,749 --> 00:20:10,417 A teraz jest zupełnie inaczej. 249 00:20:11,460 --> 00:20:15,005 Od kiedy nazwał mnie po imieniu, 250 00:20:15,088 --> 00:20:16,256 wszystko się zmieniło. 251 00:20:17,382 --> 00:20:19,468 Zdarzają się gorsze chwile, 252 00:20:19,551 --> 00:20:23,472 ale są rzadkością, a nie codziennością. 253 00:20:26,099 --> 00:20:30,771 Umiem radzić sobie z żalem i stratą. 254 00:20:32,981 --> 00:20:35,359 Z pytaniami bez odpowiedzi. 255 00:20:37,277 --> 00:20:40,864 Teraz jestem wdzięczna za światło. 256 00:20:45,452 --> 00:20:50,624 Wcale nie jestem wyjątkowa, nie ma mi czego zazdrościć. 257 00:20:52,042 --> 00:20:53,877 To była droga przez mękę. 258 00:20:57,631 --> 00:21:00,050 Chciałbym, żeby moje doświadczenia 259 00:21:00,133 --> 00:21:05,264 wydały podobne owoce akceptacji i mądrości. 260 00:21:08,183 --> 00:21:12,604 Przede mną jeszcze długa droga. A ty dojrzałeś. 261 00:21:15,232 --> 00:21:17,484 Ciebie i Tadeusza znam najdłużej - 262 00:21:17,567 --> 00:21:20,445 od czasu tego Szabatu u mnie. 263 00:21:21,113 --> 00:21:24,199 Nie miałam wtedy pojęcia, co robię. 264 00:21:24,992 --> 00:21:27,703 Szczerze mówiąc, my również. 265 00:21:40,215 --> 00:21:42,801 Czy ktoś mógł przewidzieć jak to się rozwinie? 266 00:21:46,430 --> 00:21:47,806 Nadal nie możemy. 267 00:21:51,101 --> 00:21:52,477 To prawda. 268 00:22:27,220 --> 00:22:28,221 Arnanie! 269 00:22:28,889 --> 00:22:34,853 Marto, niech Pan pocieszy cię wraz ze wszystkimi żałobnikami Syjonu i Jeruzalem. 270 00:22:35,479 --> 00:22:37,564 Ziemia jest gorszym miejscem bez niego. 271 00:22:37,647 --> 00:22:39,107 Został zabrany zbyt wcześnie. 272 00:22:44,279 --> 00:22:46,740 Mario, to Arnan z Jerozolimy. 273 00:22:47,365 --> 00:22:49,284 Dawny wspólnik mojego brata. 274 00:22:50,535 --> 00:22:54,581 Złoty wiek budownictwa, zakończył się wraz z jego śmiercią. 275 00:22:55,290 --> 00:22:58,376 W całym kraju nie znałem lepszego kowala. 276 00:22:59,252 --> 00:23:02,839 Był dla mnie jak rodzina. Ukochany przyjaciel mojego syna. 277 00:23:03,006 --> 00:23:04,633 Wszyscy go kochali. 278 00:23:06,593 --> 00:23:07,803 Jabezie. 279 00:23:07,886 --> 00:23:08,887 Arnanie. 280 00:23:11,264 --> 00:23:12,390 To nasz rodzinny prawnik. 281 00:23:12,474 --> 00:23:13,517 Czy wszystko w porządku? 282 00:23:13,600 --> 00:23:15,602 Jak zawsze, w przypadku Łazarza. 283 00:23:16,103 --> 00:23:19,773 Nie musicie się z siostrą o nic martwić. 284 00:23:20,190 --> 00:23:23,735 Jego majątek i pieniądze zostaną wam przekazane. 285 00:23:24,402 --> 00:23:26,196 Uwzględniając klauzulę mówiącą, 286 00:23:26,279 --> 00:23:30,075 że należy również zapewnić stałą ochronę i opiekę Marii, 287 00:23:30,158 --> 00:23:32,452 córce Joachima z Nazaretu. 288 00:23:33,829 --> 00:23:35,330 Łazarz o tym nie wspominał. 289 00:23:35,413 --> 00:23:40,085 Nie dziwi mnie fakt, że przyjaźnił się z Nazareńczykami. 290 00:23:41,044 --> 00:23:42,462 On nigdy się nie obnosił. 291 00:23:42,546 --> 00:23:43,839 Dorastaliśmy tam. 292 00:23:44,381 --> 00:23:46,550 Bardzo przepraszam. 293 00:23:46,758 --> 00:23:49,511 Nie chciałem nikogo urazić. 294 00:23:50,345 --> 00:23:52,597 Większość pieniędzy jest w banku, 295 00:23:52,681 --> 00:23:54,975 ale część jest w sejfie na tyłach. 296 00:23:55,058 --> 00:23:56,434 Możemy później? 297 00:23:56,935 --> 00:24:00,689 Oczywiście, ale gdybyś czegoś potrzebowała…. 298 00:24:03,650 --> 00:24:07,487 Kiedy byłem w drodze, Neftali prosił, by przekazać, 299 00:24:07,571 --> 00:24:11,741 że grupa ludzi zmierza tu, aby zobaczyć Łazarza. 300 00:24:12,200 --> 00:24:13,201 Ilu? 301 00:24:13,869 --> 00:24:17,455 Ponad dziesięciu, od strony Jordanu. 302 00:24:17,581 --> 00:24:20,959 I dodał: „Przekaż im, że On nadchodzi”. 303 00:24:26,882 --> 00:24:28,300 Kto taki? 304 00:24:39,352 --> 00:24:41,980 Panie, gdybyś tu był… 305 00:24:43,106 --> 00:24:45,400 mój brat by nie umarł. 306 00:24:46,776 --> 00:24:47,777 Marto… 307 00:24:47,861 --> 00:24:49,779 Nie chcę być zła. 308 00:24:50,697 --> 00:24:52,657 Ale spóźniłeś się. 309 00:24:56,036 --> 00:24:57,495 Jestem… 310 00:24:57,954 --> 00:24:59,456 Zdezorientowana. 311 00:25:02,709 --> 00:25:06,796 I zrozpaczona. Wiem. 312 00:25:11,218 --> 00:25:14,054 Ale i teraz wiem, 313 00:25:14,221 --> 00:25:19,643 że Bóg da ci wszystko o co go poprosisz. 314 00:25:21,436 --> 00:25:22,646 Moje dziecko… 315 00:25:22,729 --> 00:25:23,730 Prawda? 316 00:25:26,149 --> 00:25:30,487 Cokolwiek, co miałoby przynieść nadzieję lub ulgę. 317 00:25:32,864 --> 00:25:34,658 Wiem, że możesz. 318 00:25:36,201 --> 00:25:38,453 Twój brat zmartwychwstanie. 319 00:25:40,914 --> 00:25:42,332 Wiem, że zmartwychwstanie 320 00:25:42,415 --> 00:25:44,793 przy zmartwychwstaniu, w dniu ostatecznym. 321 00:25:48,088 --> 00:25:49,756 Ale to może potrwać. 322 00:25:50,882 --> 00:25:53,218 Nie o takim zmartwychwstaniu mówię. 323 00:25:54,469 --> 00:25:57,389 Jestem życiem, które pokona śmierć. 324 00:25:58,431 --> 00:25:59,933 Nie rozumiem. 325 00:26:00,725 --> 00:26:04,229 Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. 326 00:26:04,312 --> 00:26:09,401 Kto we Mnie wierzy, choćby nawet umarł – żyć będzie. 327 00:26:09,651 --> 00:26:14,155 A kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. 328 00:26:16,825 --> 00:26:18,076 Czy wierzysz w to? 329 00:26:18,660 --> 00:26:21,413 Wierzę, że jesteś Chrystusem. 330 00:26:22,831 --> 00:26:25,959 Synem Bożym, który miał przyjść na świat. 331 00:26:28,920 --> 00:26:31,840 I mimo, że tego nie rozumiem… 332 00:26:33,633 --> 00:26:34,634 Wierzę. 333 00:26:36,136 --> 00:26:38,471 Ponieważ tu jestem, 334 00:26:39,264 --> 00:26:42,767 fizyczna śmierć nie zakłóci życia wiecznego. 335 00:26:45,020 --> 00:26:48,148 Wierzę, że jesteś Chrystusem. 336 00:26:48,231 --> 00:26:50,066 Tego jestem pewna. 337 00:26:51,276 --> 00:26:53,069 I to wystarczy. 338 00:26:54,112 --> 00:26:56,740 Sprowadź szybko siostrę. 339 00:27:10,587 --> 00:27:13,048 - Mistrzu, czy mamy…? - Poczekamy tutaj. 340 00:27:14,299 --> 00:27:15,675 Wybacz, Rabinie. 341 00:27:16,134 --> 00:27:18,636 Czy powinniśmy rozumieć twoje słowa? 342 00:27:22,724 --> 00:27:28,313 Muszę przyznać, że też się nad tym zastanawiam. 343 00:27:36,613 --> 00:27:38,239 Chyba jeszcze nie. 344 00:27:47,624 --> 00:27:50,001 Nie wierzę własnym uszom, Janie. 345 00:27:50,919 --> 00:27:53,213 Czy ja dobrze usłyszałem? 346 00:27:56,966 --> 00:27:58,009 Nie. 347 00:27:58,843 --> 00:28:02,138 Poradzę sobie. Na razie. 348 00:28:13,900 --> 00:28:17,237 Nauczyciel tu jest i woła cię. 349 00:28:17,612 --> 00:28:20,532 Mnie? Teraz? 350 00:28:21,866 --> 00:28:23,201 Przyszedł? 351 00:28:23,868 --> 00:28:24,869 O kim one mówią? 352 00:28:25,161 --> 00:28:26,162 Nie wiem. 353 00:28:30,458 --> 00:28:34,045 Niech Pan pocieszy cię wraz ze wszystkimi… 354 00:28:35,839 --> 00:28:37,757 Chyba poszła do grobu, żeby tam opłakiwać. 355 00:28:38,717 --> 00:28:40,135 Nie powinna być sama. 356 00:28:54,274 --> 00:28:55,567 Coś nie tak? 357 00:28:55,692 --> 00:28:57,110 Ich ziemia jest tam. 358 00:28:57,444 --> 00:29:01,156 Ale mówiłeś, że ktoś zmierza do Betanii od strony Jordanu. 359 00:29:01,448 --> 00:29:02,699 Bramą wschodnią. 360 00:29:10,415 --> 00:29:11,541 Panie… 361 00:29:14,085 --> 00:29:15,837 gdybyś tu był, 362 00:29:16,045 --> 00:29:18,590 mój brat by nie umarł! 363 00:29:25,388 --> 00:29:27,432 Wysłałyśmy list! 364 00:29:27,515 --> 00:29:29,768 Dlaczego nie przyszedłeś? 365 00:29:51,581 --> 00:29:54,125 Dlaczego zwlekałeś? 366 00:30:00,924 --> 00:30:02,258 Przekonasz się. 367 00:30:07,138 --> 00:30:08,598 Gdzie go położyliście? 368 00:30:11,226 --> 00:30:12,977 Panie, chodź i zobacz. 369 00:32:11,596 --> 00:32:13,014 Kim jest ten mężczyzna? 370 00:32:13,222 --> 00:32:15,892 To jego przyjaciel, czy ktoś z rodziny? 371 00:32:16,517 --> 00:32:18,394 Nigdy go nie widziałem. 372 00:32:19,812 --> 00:32:22,815 Nigdy nie widziałem go w takim stanie. 373 00:32:23,483 --> 00:32:25,193 Do kogo powiedział „przekonasz się”? 374 00:32:25,276 --> 00:32:26,319 Co miał na myśli? 375 00:32:26,444 --> 00:32:28,404 Mówił, że Łazarz nie umrze. 376 00:32:28,529 --> 00:32:29,864 Co tu się dzieje? 377 00:32:37,914 --> 00:32:40,291 Uleczył tylu ludzi. Przywracał wzrok. 378 00:32:40,375 --> 00:32:41,584 Nie mógł zapobiec jego śmierci? 379 00:32:42,377 --> 00:32:43,711 - Uspokój się. - On płacze. 380 00:32:43,795 --> 00:32:44,963 I co zrobisz? 381 00:32:45,046 --> 00:32:46,005 Jest na nas zły? 382 00:32:46,089 --> 00:32:47,882 Przestańcie wciąż gadać. 383 00:32:48,758 --> 00:32:50,635 Obserwujmy. 384 00:33:08,444 --> 00:33:09,445 Chodź, bracie. 385 00:34:00,413 --> 00:34:01,831 Usuńcie ten kamień. 386 00:34:05,918 --> 00:34:07,211 Co on powiedział? 387 00:34:13,301 --> 00:34:14,677 Nie słyszeliście? 388 00:34:15,178 --> 00:34:19,474 Panie… Będzie cuchnąć. 389 00:34:20,725 --> 00:34:23,269 To już czwarty dzień. 390 00:34:24,062 --> 00:34:29,275 Marto, przecież wiesz, że to drobnostka. 391 00:34:31,110 --> 00:34:34,072 Czy ci nie powiedziałem, że jeśli uwierzysz, 392 00:34:34,155 --> 00:34:35,948 zobaczysz chwałę Boga? 393 00:34:37,366 --> 00:34:41,287 Najważniejsza teraz jest wiara. 394 00:34:48,002 --> 00:34:50,546 Powtarzam, usuńcie kamień. 395 00:35:10,983 --> 00:35:14,487 Gotowi? Na trzy. 396 00:35:53,734 --> 00:35:58,489 Ojcze, dziękuję Ci, że mnie wysłuchałeś. 397 00:36:00,032 --> 00:36:02,118 Wiem, że mnie zawsze wysłuchujesz, 398 00:36:02,785 --> 00:36:05,788 ale powiedziałem to ze względu na tych ludzi. 399 00:36:06,372 --> 00:36:08,791 Chcę, by uwierzyli, że Ty mnie posłałeś. 400 00:36:09,417 --> 00:36:10,459 „Posłałeś”? 401 00:36:11,586 --> 00:36:12,712 Co on chce zrobić? 402 00:36:15,673 --> 00:36:18,009 Powiedział nam wczoraj. Nie pamiętasz? 403 00:36:18,426 --> 00:36:21,012 Że my i wielu innych uwierzymy w niego. 404 00:36:21,095 --> 00:36:22,638 Już w niego wierzymy. 405 00:36:22,722 --> 00:36:24,473 Nie każdy i nie we wszystko. 406 00:36:35,276 --> 00:36:36,485 Łazarzu! 407 00:36:37,570 --> 00:36:38,571 Wyjdź! 408 00:37:44,553 --> 00:37:48,391 Rozwiążcie go. Ściągnijcie to z niego. 409 00:38:42,486 --> 00:38:43,821 Marto? 410 00:38:45,364 --> 00:38:47,366 To ja, bracie. 411 00:38:57,418 --> 00:38:58,627 Co się stało? 412 00:39:03,424 --> 00:39:04,675 Wróciłeś. 413 00:39:08,262 --> 00:39:10,097 Jezu. 414 00:39:17,021 --> 00:39:19,231 Czy ja śnię? 415 00:39:20,358 --> 00:39:23,819 Już nie. Obudziłeś się. 416 00:39:25,071 --> 00:39:27,073 Spałem? 417 00:39:31,869 --> 00:39:33,788 Wróciłeś do żywych, bracie. 418 00:39:49,804 --> 00:39:51,722 Dziękuję. 419 00:39:54,767 --> 00:39:57,770 Wybacz, że w taki sposób. 420 00:39:57,853 --> 00:40:02,400 Ale z drugiej strony, miałem w tym większy plan. 421 00:40:04,443 --> 00:40:06,278 Ufam ci. 422 00:40:12,618 --> 00:40:15,788 Wiem, że oczekujesz posłuszeństwa, 423 00:40:15,871 --> 00:40:18,082 ale nie mam nic pod spodem. 424 00:40:22,086 --> 00:40:23,921 Przyda ci się też kąpiel. 425 00:40:25,297 --> 00:40:26,924 I umieram z głodu. 426 00:40:27,007 --> 00:40:29,969 Nie dramatyzuj. Minęły tylko cztery dni. 427 00:40:30,302 --> 00:40:31,595 Ile?! 428 00:40:31,804 --> 00:40:33,389 Solidna drzemka. 429 00:40:37,184 --> 00:40:38,436 Delikatnie. 430 00:40:43,065 --> 00:40:46,819 To prawda. Opowieści o Jezusie z Nazaretu są prawdą. 431 00:40:51,615 --> 00:40:52,867 Nazaret? 432 00:40:55,369 --> 00:40:56,954 Muszę wracać do Jerozolimy. 433 00:40:57,371 --> 00:40:58,456 Kto to jest? 434 00:40:58,539 --> 00:40:59,665 Jezus z Nazaretu. 435 00:41:00,124 --> 00:41:02,418 - Znasz go? - Słyszałem o nim. 436 00:41:02,835 --> 00:41:04,295 Muszę wracać. Natychmiast. 437 00:41:04,378 --> 00:41:06,213 Dlaczego? Dowiedzmy się, co się stało. 438 00:41:06,422 --> 00:41:08,174 To chyba oczywiste. 439 00:41:08,466 --> 00:41:09,341 Ale jakim cudem? 440 00:41:41,957 --> 00:41:45,377 Wracajcie do swoich domów. Sziwa zakończona. 441 00:41:47,922 --> 00:41:50,382 Dlaczego nie zabroniłeś ludziom o tym opowiadać? 442 00:41:51,258 --> 00:41:53,552 Zrobiłeś to na oczach tłumu. 443 00:41:55,846 --> 00:41:57,806 Nadszedł już czas, Jakubie. 444 00:42:00,267 --> 00:42:01,685 Niebawem zrozumiesz. 445 00:42:02,520 --> 00:42:05,064 Nareszcie! Nie pojmujecie? 446 00:42:05,648 --> 00:42:08,692 Ten cud wreszcie wszystkich zjednoczy. 447 00:42:10,402 --> 00:42:12,696 Teraz już nikt nie temu zaprzeczy. 448 00:42:16,575 --> 00:42:17,576 Tomaszu. 449 00:42:17,660 --> 00:42:20,162 Już dobrze. 450 00:42:23,541 --> 00:42:25,793 Napij się wody. 451 00:42:35,010 --> 00:42:36,887 Coś ty zrobił?! 452 00:42:37,179 --> 00:42:38,305 Tomaszu. 453 00:42:40,182 --> 00:42:42,059 Proszę, porozmawiajmy. 454 00:42:44,478 --> 00:42:46,730 Kiedy? „Wkrótce”?! 455 00:42:48,190 --> 00:42:51,151 Mam już dość tego ciągłego „wkrótce”. 456 00:42:51,235 --> 00:42:53,195 Tomaszu, nie tutaj… 457 00:42:53,320 --> 00:42:55,155 A właśnie, że tutaj! 458 00:42:55,406 --> 00:42:57,449 Rabinie, spójrz na mnie. 459 00:43:00,411 --> 00:43:03,497 Ja jestem. Zawsze będę. 460 00:43:03,581 --> 00:43:04,832 To nie jest odpowiedź! 461 00:43:06,834 --> 00:43:09,753 Dlaczego on, a nie Rama? 462 00:43:10,212 --> 00:43:12,631 Dlaczego nie twój kuzyn Jan? 463 00:43:12,715 --> 00:43:14,049 To jest chore. 464 00:43:14,133 --> 00:43:16,969 Wybaczcie, ale musimy z Nim porozmawiać. 465 00:43:17,052 --> 00:43:19,888 Załatwia teraz ważne sprawy. 466 00:43:29,440 --> 00:43:30,441 Tomaszu. 467 00:43:35,613 --> 00:43:38,324 Nie oczekuję, że teraz zrozumiesz. 468 00:43:44,038 --> 00:43:46,540 To na co pozwala mój Ojciec… 469 00:43:48,500 --> 00:43:53,839 na co Ja pozwalam, aby wypełnić Jego wolę. 470 00:43:53,964 --> 00:43:57,801 Oraz wiara i wzrost Jego Kościoła… 471 00:43:59,136 --> 00:44:03,182 może być dla ciebie trudne. 472 00:44:05,351 --> 00:44:08,729 Również… dla mnie. 473 00:44:10,356 --> 00:44:13,359 To zbyt wiele. 474 00:44:13,442 --> 00:44:15,444 Nic nie rozumiem. 475 00:44:16,987 --> 00:44:21,492 Wiem i to rani moje serce. 476 00:44:23,118 --> 00:44:27,164 Ale proszę, zostań przy mnie. 477 00:44:30,209 --> 00:44:32,503 A z czasem to zrozumiesz. 478 00:45:07,329 --> 00:45:09,998 To, co właśnie zrobiłeś, 479 00:45:10,082 --> 00:45:11,500 ten cud… 480 00:45:11,917 --> 00:45:13,502 zdenerwowało tego saduceusza. 481 00:45:15,629 --> 00:45:16,630 To dobrze. 482 00:45:17,673 --> 00:45:20,342 Udał się już do Jerozolimy. 483 00:45:20,843 --> 00:45:23,637 Znam takich jak on. Możesz mieć problemy. 484 00:45:23,720 --> 00:45:24,972 Spodziewam się. 485 00:45:25,889 --> 00:45:27,558 I nie obchodzi cię to? 486 00:45:27,766 --> 00:45:29,059 Obchodzi. 487 00:45:30,477 --> 00:45:33,939 Dlatego to zrobiłem. 488 00:45:34,022 --> 00:45:35,941 A teraz… 489 00:45:36,024 --> 00:45:38,485 pozwólcie mi odwiedzić przyjaciela. 490 00:45:42,781 --> 00:45:43,991 Chodź, bracie. 491 00:47:08,575 --> 00:47:10,118 Wracają ci siły? 492 00:47:11,453 --> 00:47:13,622 Jest coraz lepiej. 493 00:47:13,956 --> 00:47:15,541 A jak twoje kolano? 494 00:47:15,624 --> 00:47:16,750 Dalej strzyka? 495 00:47:18,627 --> 00:47:19,753 Nie przestało. 496 00:47:20,712 --> 00:47:22,589 Twój znak rozpoznawczy. 497 00:47:23,632 --> 00:47:26,843 Już dosyć, wystarczy. 498 00:47:30,055 --> 00:47:31,306 Jak ci było? 499 00:47:33,725 --> 00:47:35,435 Już mówiłem. 500 00:47:35,519 --> 00:47:36,853 Jakbym głęboko zasnął. 501 00:47:36,937 --> 00:47:38,814 Nie widziałeś Imy ani Abby? 502 00:47:38,897 --> 00:47:41,191 Wujka Lamecha z tym jego okropnym jednym okiem? 503 00:47:41,275 --> 00:47:43,819 - Mario! - Przerażał mnie, kiedy byłam mała. 504 00:47:43,944 --> 00:47:46,071 Pamiętasz, jak nazwałeś go cyklopem? 505 00:47:46,572 --> 00:47:48,782 Abbie się to nie spodobało. 506 00:47:49,575 --> 00:47:52,786 Powiedział, że greckie mity to pogaństwo. 507 00:47:53,036 --> 00:47:55,539 Ciekawe, czy po zmartwychwstaniu będzie miał dwoje oczu. 508 00:47:56,790 --> 00:47:59,126 Znam kogoś, kto może to wiedzieć. 509 00:47:59,960 --> 00:48:00,961 Rabinie. 510 00:48:01,086 --> 00:48:03,797 - Jak tam? - Wciąż ma problem z kolanem. 511 00:48:04,673 --> 00:48:05,882 Jesteśmy wdzięczni. 512 00:48:05,966 --> 00:48:08,010 Ale następnym razem można by nieco ulepszyć. 513 00:48:08,093 --> 00:48:10,971 Dostałem limit od Ojca – jeden cud na osobę. 514 00:48:11,430 --> 00:48:12,889 Już dobrze. 515 00:48:15,100 --> 00:48:17,561 Mogę chwilę spędzić z Łazarzem? 516 00:48:17,686 --> 00:48:19,521 A możemy się nie zgodzić? 517 00:48:21,398 --> 00:48:23,400 - Wypij to. - Dobrze. 518 00:48:24,860 --> 00:48:27,154 - Okryj się. - Dziękuję. 519 00:48:28,697 --> 00:48:29,906 Dbają o ciebie. 520 00:48:29,990 --> 00:48:33,035 Jakbym miał dwie matki. A z twoją, to już trzy. 521 00:48:33,577 --> 00:48:35,495 To musisz być szczęśliwy. 522 00:48:36,413 --> 00:48:37,831 Tak, muszę. 523 00:49:06,860 --> 00:49:09,988 Aż chce się powiedzieć: „Co za dzień”. 524 00:49:12,866 --> 00:49:16,828 Tak. Ciężko to wszystko opisać. 525 00:49:27,589 --> 00:49:29,508 Czemu tak na mnie patrzysz? 526 00:49:30,050 --> 00:49:32,010 Będziesz tak siedzieć? 527 00:49:32,969 --> 00:49:33,970 A co? 528 00:49:34,137 --> 00:49:37,015 Jest tu totalny bałagan. 529 00:49:37,724 --> 00:49:40,811 Nic korci cię, by posprzątać? 530 00:49:48,235 --> 00:49:49,986 Nalej mi trochę. 531 00:50:08,422 --> 00:50:10,882 Szkoda, że nie możemy mu się jakoś odwdzięczyć. 532 00:50:14,678 --> 00:50:18,807 A co można dać komuś, 533 00:50:18,890 --> 00:50:20,892 kto potrafi wskrzeszać z martwych? 534 00:50:23,478 --> 00:50:28,984 Słyszałyśmy, jak rozmnożył chleb i ryby w Dekapolu. 535 00:50:31,987 --> 00:50:33,697 Czy on czegoś potrzebuje? 536 00:50:35,282 --> 00:50:37,534 Pewnie niczego. 537 00:50:52,382 --> 00:50:55,552 Może właśnie o to chodzi. 538 00:51:05,187 --> 00:51:07,189 Czujesz się już lepiej? 539 00:51:08,565 --> 00:51:09,983 Jakoś ujdzie. 540 00:51:10,942 --> 00:51:12,402 Wyglądasz lepiej. 541 00:51:14,237 --> 00:51:15,238 Dziękuję. 542 00:51:18,408 --> 00:51:23,205 Po czterodniowej drzemce, powinienem być wypoczęty. 543 00:51:25,582 --> 00:51:26,708 Cztery dni snu. 544 00:51:28,001 --> 00:51:29,669 Ale to nie był sen. 545 00:51:31,171 --> 00:51:32,172 Wiem to. 546 00:51:36,968 --> 00:51:38,053 Dlaczego to zrobiłeś? 547 00:51:38,136 --> 00:51:40,472 Mogłem przewidzieć, że zapytasz. 548 00:51:40,555 --> 00:51:42,015 Pytam poważnie. 549 00:51:43,725 --> 00:51:44,768 Dlaczego ja? 550 00:51:49,189 --> 00:51:52,317 Nie chodziło o to „kto”, ale „kiedy”. 551 00:51:54,152 --> 00:51:56,446 Oczywiście cieszę się, że to byłeś ty. 552 00:51:56,530 --> 00:51:57,531 Nie rozumiem. 553 00:52:00,617 --> 00:52:02,536 Mój czas się kończy. 554 00:52:06,581 --> 00:52:07,749 I ten był ostatni. 555 00:52:10,335 --> 00:52:13,046 - Ostatni? - Publiczny znak. 556 00:52:13,964 --> 00:52:16,883 Nie będziesz już czynił cudów? 557 00:52:21,680 --> 00:52:23,056 Nie po tej stronie. 558 00:52:28,228 --> 00:52:29,521 Stronie czego? 559 00:52:30,814 --> 00:52:32,816 - Muszę ci coś wyznać. - Nic nie zrobiłeś. 560 00:52:32,899 --> 00:52:34,234 Nie chodzi o grzech. 561 00:52:34,401 --> 00:52:36,778 Ale powinieneś o czymś wiedzieć. 562 00:52:36,945 --> 00:52:39,865 Pewnie to nic ważnego. 563 00:52:41,992 --> 00:52:46,955 Twoje siostry przesłały nam wiadomość o twojej chorobie 564 00:52:47,038 --> 00:52:50,083 jeszcze przed zakończeniem święta. 565 00:52:50,166 --> 00:52:51,418 Mówiłem, żeby nie pisały. 566 00:52:51,543 --> 00:52:55,755 Ale nie przybyłem do Betanii od razu. 567 00:52:57,132 --> 00:52:59,593 Musiałem coś zrobić, 568 00:52:59,676 --> 00:53:02,012 wygłosić kazanie w Jerozolimie. 569 00:53:03,013 --> 00:53:04,681 W świątyni? 570 00:53:06,391 --> 00:53:07,309 I jak? 571 00:53:09,102 --> 00:53:12,898 Nie licząc próby ukamienowania nas? 572 00:53:13,481 --> 00:53:15,317 Nic szczególnego. 573 00:53:15,400 --> 00:53:16,276 Kamienowanie? 574 00:53:17,569 --> 00:53:19,654 Nie patyczkujesz się. 575 00:53:21,907 --> 00:53:22,908 Nie. 576 00:53:25,368 --> 00:53:26,411 Już nie. 577 00:53:27,871 --> 00:53:29,122 Mój czas nadchodzi. 578 00:53:32,375 --> 00:53:37,005 Wkrótce jednak, im się to uda. 579 00:53:40,091 --> 00:53:42,427 Ukamienowanie czy aresztowanie? 580 00:53:46,598 --> 00:53:47,599 Zobaczysz. 581 00:53:48,558 --> 00:53:51,061 Nie rób mi tego znowu. 582 00:53:51,144 --> 00:53:54,856 Łazarzu, wysłuchaj mnie. 583 00:53:56,775 --> 00:54:02,489 Te cztery dni, w trakcie których twoje siostry rozpaczały i cierpiały… 584 00:54:05,200 --> 00:54:07,160 nie wynikały z okrucieństwa. 585 00:54:07,243 --> 00:54:08,495 Nawet tak nie pomyślałem. 586 00:54:08,578 --> 00:54:14,000 Ale by chwała mojego Ojca objawiła się dzisiaj przed tymi ludźmi. 587 00:54:16,086 --> 00:54:20,256 Ciężko było mi patrzeć na wasze cierpienie. 588 00:54:21,424 --> 00:54:26,513 Ale bardziej bolesna była świadomość, że to konieczne dla naocznych świadków. 589 00:54:26,972 --> 00:54:29,349 A zwłaszcza dla moich uczniów. 590 00:54:31,267 --> 00:54:34,312 Dla niektórych z nich, będzie to początek zdarzeń. 591 00:54:34,854 --> 00:54:38,233 Podobnie jak z przywódcami religijnymi? 592 00:54:38,316 --> 00:54:39,859 To co innego. 593 00:54:39,943 --> 00:54:42,278 Posiadają więcej podstaw, by karać. 594 00:54:43,279 --> 00:54:45,365 Będą chcieli zachować twarz. 595 00:54:45,448 --> 00:54:48,827 - Jak ci zaprzeczyć? - Nie da się. 596 00:54:51,705 --> 00:54:54,124 A uczniowie tego nie rozumieją. 597 00:54:55,458 --> 00:54:57,627 Mówiłem im to trzy razy. 598 00:54:58,044 --> 00:55:00,797 Jakby byli głusi na te słowa. 599 00:55:00,880 --> 00:55:03,299 Ja też wolałbym tego nie słyszeć. 600 00:55:06,261 --> 00:55:07,846 Nawet po tym, co się dzisiaj stało? 601 00:55:08,054 --> 00:55:10,056 - Jestem człowiekiem. - Ja też. 602 00:55:13,101 --> 00:55:17,022 Ty, mój przyjacielu, jesteś Synem Bożym. 603 00:55:20,358 --> 00:55:21,359 Jestem. 604 00:55:23,528 --> 00:55:25,405 Więc nie rozumiem. 605 00:55:29,117 --> 00:55:30,702 Jak większość. 606 00:55:31,870 --> 00:55:36,416 Jestem po ludzku sfrustrowany tym, 607 00:55:36,499 --> 00:55:40,920 że moi uczniowie ciągle nie rozumieją. 608 00:55:41,004 --> 00:55:43,548 Zapominają, co zrobiłem. 609 00:55:45,133 --> 00:55:49,471 I jestem zły, jak przywódcy religijni 610 00:55:49,554 --> 00:55:53,975 zamienili wiarę na tchórzliwą grę pozorów. 611 00:55:56,102 --> 00:55:58,229 I boję się… 612 00:56:01,191 --> 00:56:03,318 tego, co ma nadejść. 613 00:56:05,904 --> 00:56:10,909 By wypełnić wolę mojego Ojca. 614 00:56:12,660 --> 00:56:13,828 Przerażasz mnie. 615 00:56:13,912 --> 00:56:18,208 Byłeś na grobie i się boisz? 616 00:56:18,374 --> 00:56:19,834 O ciebie. 617 00:56:21,419 --> 00:56:25,381 Kocham cię. Nie chcę żebyś cierpiał. 618 00:56:25,590 --> 00:56:28,134 Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć. 619 00:56:28,218 --> 00:56:30,845 Nie chcę tego słuchać. 620 00:56:30,929 --> 00:56:34,099 Izajasz to zapowiedział. 621 00:56:37,811 --> 00:56:39,646 Tak. 622 00:56:44,317 --> 00:56:50,323 Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi. 623 00:56:55,203 --> 00:56:56,830 Był człowiekiem… 624 00:56:58,581 --> 00:57:01,000 obeznanym z cierpieniem. 625 00:57:09,509 --> 00:57:10,802 Dotąd, to były… 626 00:57:13,429 --> 00:57:14,931 jedynie słowa. 627 00:57:18,059 --> 00:57:20,603 Ale teraz wiem, że dotyczą ciebie. 628 00:57:22,021 --> 00:57:23,273 Z krwi i kości. 629 00:57:25,650 --> 00:57:27,068 To wszystko zmienia. 630 00:57:30,905 --> 00:57:32,866 Zbliżamy się do końca. 631 00:57:38,496 --> 00:57:43,376 Mam już dość tego, jak powtarzasz, żebym mu zaufał. 632 00:57:43,460 --> 00:57:44,836 Nie zamierzam mu już ufać. 633 00:57:46,337 --> 00:57:47,338 Widziałeś, co zrobił! 634 00:57:48,339 --> 00:57:50,175 Wszyscy widzieliście. 635 00:57:51,134 --> 00:57:53,845 - Uspokój się. - Sam się uspokój. 636 00:57:58,558 --> 00:58:00,101 Chcesz do nich pójść? 637 00:58:02,729 --> 00:58:05,607 Omówię to z nimi podczas paschy. 638 00:58:07,901 --> 00:58:09,861 Wszystko zostanie powiedziane. 639 00:58:12,322 --> 00:58:15,825 Osoba ze złamanym sercem nie zdoła dziś przyjąć 640 00:58:15,909 --> 00:58:18,244 mojej miłości ani słów. 641 00:58:20,872 --> 00:58:22,457 Bracia się nim zajmą. 642 00:58:25,293 --> 00:58:28,296 Chodź. Zjemy coś. 643 00:58:35,720 --> 00:58:37,889 Tomaszu, nie! 644 00:58:42,727 --> 00:58:43,811 Będziesz musiał to odkupić. 645 00:58:43,895 --> 00:58:45,104 Tak? A to niby dlaczego? 646 00:58:45,647 --> 00:58:48,233 Bo jeśli Łazarz coś straci, trzeba mu zwrócić? 647 00:58:48,316 --> 00:58:49,275 Ale jeśli inni… 648 00:58:49,359 --> 00:58:50,777 Bo tak wypada. 649 00:58:50,860 --> 00:58:53,655 Uprzejmie byłoby nie rozbijać czyichś rzeczy. 650 00:58:53,738 --> 00:58:56,449 Więc nie będę więcej uprzejmy. To koniec . 651 00:58:56,533 --> 00:58:57,617 Wcale tak nie myślisz. 652 00:58:57,700 --> 00:58:59,327 Więc powiedz mi, co myślę. 653 00:59:00,745 --> 00:59:04,332 Wiemy, że cierpisz. Rozumiemy to. 654 00:59:04,415 --> 00:59:08,294 Nic a nic. Gdybyś rozumiał nie dziwiłbyś mi się. 655 00:59:08,378 --> 00:59:12,173 Nie ma sensu porównywać swojego cierpienia. 656 00:59:12,257 --> 00:59:15,009 To, co się dzisiaj wydarzyło, powinno nas zjednoczyć! 657 00:59:15,718 --> 00:59:18,179 Musimy odłożyć na bok nasze osobiste urazy 658 00:59:18,263 --> 00:59:20,807 i przygotować się na radykalne zmiany. 659 00:59:21,349 --> 00:59:24,894 Zaczekaj, nie chodzi mu o ciebie. 660 00:59:24,978 --> 00:59:28,523 Spokojnie. Wyjaśnijmy to, dobrze? 661 00:59:36,197 --> 00:59:39,158 Bardzo mi przykro, że przez to przechodzi. 662 00:59:42,203 --> 00:59:43,830 Ale zastanówcie się. 663 00:59:44,998 --> 00:59:48,126 Dziesiątki ludzi widziało to na własne oczy! 664 00:59:49,711 --> 00:59:54,090 Przywódcy religijni będą musieli przyznać, kim on naprawdę jest. 665 00:59:54,674 --> 00:59:58,845 I zjednoczą naród przeciwko naszym prześladowcom. 666 01:00:00,388 --> 01:00:03,683 To jeden z najlepszych dni w historii naszego narodu! 667 01:00:04,392 --> 01:00:07,812 Zgadzam się. Ale bądźmy przy nim bardziej wrażliwi. 668 01:00:08,104 --> 01:00:12,984 Przywódcy religijni nie tolerują, jeśli ktoś jest od nich bardziej potężny. 669 01:00:14,235 --> 01:00:17,113 Nie wiem, czy nie przeceniasz tego wydarzenia. 670 01:00:17,196 --> 01:00:20,617 Jeśli go nie polubią, może ich zdmuchnąć, jak świecę. 671 01:00:20,700 --> 01:00:22,452 Nic więcej nie musi robić. 672 01:00:22,869 --> 01:00:25,371 Ja wciąż mam pytania. 673 01:00:25,622 --> 01:00:26,623 Jakie? 674 01:00:26,873 --> 01:00:27,915 Mógł powiedzieć. 675 01:00:28,625 --> 01:00:32,253 Dlaczego Jezus nie uzdrowił go na odległość, jak syna Gajusza? 676 01:00:32,378 --> 01:00:34,339 Chciał, żebyśmy to zobaczyli. 677 01:00:36,090 --> 01:00:37,550 Odsuwanie kamienia. 678 01:00:39,135 --> 01:00:42,055 Związanego Łazarza wychodzącego z grobu. 679 01:00:42,930 --> 01:00:45,058 Mieliśmy mieć w tym swój udział. 680 01:00:45,933 --> 01:00:49,270 Mógł przecież słowem odwalić kamień i rozwiązać całun. 681 01:00:49,479 --> 01:00:52,732 Tłumaczył nam to wczoraj. „Abyście uwierzyli”. 682 01:00:52,815 --> 01:00:54,233 Na mnie zadziałało. 683 01:00:54,400 --> 01:01:00,615 Jeśli w Jerozolimie uwierzą, mogą utworzyć armię. 684 01:01:00,698 --> 01:01:03,326 Czy on kiedykolwiek mówił coś o armii? 685 01:01:03,409 --> 01:01:04,911 Mój sztylet wyrzucił. 686 01:01:04,994 --> 01:01:08,164 Niektórzy z was wciąż myślą, że… 687 01:01:09,916 --> 01:01:12,502 Skończył się już czas bierności i skromności. 688 01:01:12,585 --> 01:01:15,463 Mieliśmy iść za Nim i go obserwować. 689 01:01:17,131 --> 01:01:19,092 Dlaczego bierzemy pod uwagę coś ponad to. 690 01:01:19,175 --> 01:01:21,386 Ponieważ przez to, możemy stracić Tomasza. 691 01:01:26,057 --> 01:01:28,643 Wczoraj powiedział, że nikt ani nic 692 01:01:29,852 --> 01:01:32,563 nie jest w stanie wyrwać nas z Jego ręki. 693 01:01:32,897 --> 01:01:35,149 Miał na myśli „swoje owce”. 694 01:01:35,983 --> 01:01:38,152 Te, które słuchają Jego głosu i wierzą w Niego. 695 01:01:39,278 --> 01:01:41,447 Może Tomasz nie należy do „jego owiec”? 696 01:01:42,198 --> 01:01:43,491 Czy ciebie opętało?! 697 01:01:43,574 --> 01:01:45,076 - Jak możesz? - Odwołaj to! 698 01:01:45,159 --> 01:01:46,285 Uspokójcie się! 699 01:01:46,369 --> 01:01:47,704 Odwołaj to! 700 01:01:47,787 --> 01:01:50,289 Nie obrażajcie Jezusa w ten sposób. 701 01:01:50,373 --> 01:01:51,541 Ona ma rację. 702 01:01:53,209 --> 01:01:57,922 Jest już późno, sporo się ostatnio dzieje. 703 01:01:58,423 --> 01:01:59,674 Czas odpocząć. 704 01:01:59,757 --> 01:02:01,718 Wybacz. Naprawdę! 705 01:02:03,511 --> 01:02:06,556 Nie tak chciałem to powiedzieć. 706 01:02:06,639 --> 01:02:08,266 Kocham Tomasza. 707 01:02:09,058 --> 01:02:11,978 Ale jestem bardzo podekscytowany! 708 01:02:12,478 --> 01:02:13,354 Jakubie. 709 01:02:15,690 --> 01:02:16,649 Co się dzieje? 710 01:02:16,733 --> 01:02:18,609 Już dobrze. Nic mi nie jest. 711 01:02:21,612 --> 01:02:23,030 Czasami zaboli tak nagle. 712 01:02:23,114 --> 01:02:24,615 To po wczorajszej walce? 713 01:02:24,699 --> 01:02:27,201 Bóle nasilały mu się już wcześniej. 714 01:02:28,995 --> 01:02:30,371 Tomasz ma rację. 715 01:02:31,414 --> 01:02:34,375 Kogo jak kogo, ale Jakuba mógłby uzdrowić? 716 01:02:34,459 --> 01:02:36,794 Proszę, nie mieszajcie mnie do tego. 717 01:02:37,086 --> 01:02:40,506 Posłuchajmy Piotra i pójdźmy odpocząć. 718 01:02:40,923 --> 01:02:42,633 Dasz radę w tej chwili? 719 01:02:42,717 --> 01:02:44,552 To sprawa między mną a Bogiem. 720 01:02:44,802 --> 01:02:47,472 Jak większość rzeczy, o które się dzisiaj kłócimy. 721 01:02:47,555 --> 01:02:48,931 Chcemy, żebyś był zdrowy. 722 01:02:49,015 --> 01:02:53,144 Dziękuję. Ale takie zachowanie mi nie pomoże. 723 01:02:55,813 --> 01:02:59,484 Siostry przygotowały dla nas pokoje, te same, co ostatnio. 724 01:02:59,942 --> 01:03:01,944 Czekają na nas. 725 01:03:04,822 --> 01:03:07,492 Nie powinniśmy ich tak długo przetrzymywać. 726 01:03:08,117 --> 01:03:09,118 Masz rację. 727 01:03:10,036 --> 01:03:14,957 Filipie, Natanaelu, poprzednio byliśmy w pokoju razem. Chodźmy. 728 01:03:17,668 --> 01:03:19,086 Zostanę z nim. 729 01:03:19,295 --> 01:03:20,838 Daj mi kilku minut. 730 01:03:22,632 --> 01:03:24,967 Możecie iść. Damy radę. 731 01:03:29,388 --> 01:03:32,600 Zabierzemy z Piotrem Jana i Tomasza. 732 01:03:33,059 --> 01:03:35,812 Lepiej, żeby było nas troje. 733 01:03:37,021 --> 01:03:39,565 Na pewno wszystko w porządku? 734 01:03:41,692 --> 01:03:42,985 Nic mu nie będzie. 735 01:03:43,069 --> 01:03:44,487 Dziękuję, Mateuszu. 736 01:03:49,575 --> 01:03:50,952 Odpocznę tylko chwilę. 737 01:03:53,621 --> 01:03:55,790 Trzymam cię. No, już dobrze. 738 01:04:06,300 --> 01:04:08,052 Chyba masz odpowiedź. 739 01:04:08,719 --> 01:04:12,056 - Co? - Sziwy nie będzie. 740 01:04:13,266 --> 01:04:15,142 Nie dzisiaj. 741 01:04:20,565 --> 01:04:21,983 Wciąż czuję smutek. 742 01:04:24,110 --> 01:04:25,111 Ja też. 743 01:04:26,863 --> 01:04:29,282 Judasz mógł mieć rację. 744 01:04:30,491 --> 01:04:32,827 To był największy jego znak. 745 01:04:34,996 --> 01:04:38,916 Rozpoczęło się zapowiadane „wkrótce”. 746 01:04:51,262 --> 01:04:53,264 Im więcej czytałam pieśni Dawida, 747 01:04:53,347 --> 01:04:57,226 tym bardziej czułam potrzebę pisania. 748 01:04:59,645 --> 01:05:02,607 Pamiętaj, że nie są jeszcze ukończone. 749 01:05:04,901 --> 01:05:08,654 Rzadko dzielisz się swoimi przemyśleniami. 750 01:05:08,738 --> 01:05:10,281 Dziękuję, że mogę. 751 01:05:20,458 --> 01:05:25,254 Ciemność nie jest jedynie brakiem światła. 752 01:05:25,963 --> 01:05:27,924 To byłoby zbyt proste. 753 01:05:29,300 --> 01:05:33,054 Jest bardziej niekontrolowana i złowroga. 754 01:05:34,138 --> 01:05:37,642 Nie jest miejscem, ale pustką. 755 01:05:38,726 --> 01:05:40,895 Byłeś w niej. 756 01:05:41,520 --> 01:05:43,022 Nie raz. 757 01:05:44,148 --> 01:05:49,320 I chociaż nie mogłam cię widzieć czy słyszeć, byłeś tam. 758 01:05:50,571 --> 01:05:52,281 I czekałeś. 759 01:05:58,746 --> 01:06:02,917 Ponieważ ciemność nie jest dla ciebie zbyt mroczna. 760 01:06:03,000 --> 01:06:05,336 Przynajmniej nie zawsze. 761 01:06:08,381 --> 01:06:13,594 Płakałeś nie dlatego, że umarł twój przyjaciel… 762 01:06:15,763 --> 01:06:17,515 ale ponieważ sam miałeś umrzeć. 763 01:06:20,351 --> 01:06:23,854 I ponieważ nie potrafiliśmy tego zrozumieć 764 01:06:25,481 --> 01:06:28,150 albo nie chcieliśmy. 765 01:06:34,907 --> 01:06:38,285 Nadchodząca ciemność była zbyt głęboka, by dało się ją pojąć. 766 01:06:40,663 --> 01:06:42,164 Podobnie jak światłość. 767 01:06:44,750 --> 01:06:46,752 Jedno musiało przyjść przed drugim. 768 01:06:48,879 --> 01:06:51,090 Zawsze tak było. 769 01:06:52,717 --> 01:06:53,968 I nadal jest. 770 01:07:09,191 --> 01:07:13,195 Łzy płynęły z twoich i naszych oczu… 771 01:07:15,614 --> 01:07:18,534 nim zgasło wszelkie światło tego świata. 772 01:07:20,369 --> 01:07:22,788 Czas, pragnął umrzeć wraz z tobą. 773 01:07:30,087 --> 01:07:32,298 Wracam w te miejsca, 774 01:07:33,340 --> 01:07:36,594 a raczej to one nieproszone wracają do mnie. 775 01:07:37,928 --> 01:07:42,683 Niekończąca się noc, zaczęła się rozjaśniać. 776 01:07:45,644 --> 01:07:48,898 Gorycz, a po niej słodycz. 777 01:07:50,733 --> 01:07:55,154 Lecz gorycz pozostała i nigdy nie znika. 778 01:08:00,451 --> 01:08:02,870 Mówiłeś nam, że tak będzie. 779 01:08:03,871 --> 01:08:07,958 Ze względu na to jak żyłeś. 780 01:08:12,797 --> 01:08:16,509 Mąż boleści oswojony z cierpieniem. 781 01:08:19,053 --> 01:08:22,056 Cierpieniem, którego nie chcieliśmy oglądać. 782 01:08:26,644 --> 01:08:32,358 Więc odwracaliśmy wzrok, tym samym wypełniając proroctwo: 783 01:08:33,275 --> 01:08:36,779 „Człowiek, przed którym zakrywa się twarz”. 784 01:08:52,545 --> 01:08:56,090 Ale nie mogliśmy się przed tym ukryć, 785 01:08:56,173 --> 01:08:59,176 tak jak nie można powstrzymać zachodu słońca. 786 01:09:01,303 --> 01:09:02,638 Bądź wschodu. 787 01:09:20,656 --> 01:09:25,035 Pamiętam, jak żałowałeś, że nie ma innego sposobu. 788 01:09:28,581 --> 01:09:30,791 I patrząc wstecz, ja również żałuję. 789 01:09:41,010 --> 01:09:43,846 Nie wiem, dlaczego tak musiało być. 790 01:09:44,972 --> 01:09:48,893 Gorycz zmieszana ze słodyczą. 791 01:09:52,855 --> 01:09:54,690 Być może nigdy tego nie zrozumiem. 792 01:09:57,943 --> 01:10:02,156 Nie po tej stronie. 793 01:13:20,270 --> 01:13:22,272 Tekst Polski: Mateusz Czyż 794 01:13:23,305 --> 01:14:23,742 Wspomóż nas i zostań członkiem VIP, by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org