"Smoke" Size Matters

ID13190536
Movie Name"Smoke" Size Matters
Release NameSmoke.2025.S01E05.1080p.WEB.H264-SuccessfulCrab
Year2025
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID32502783
Formatsrt
Download ZIP
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:21,605 --> 00:00:23,649 <i>Telefon</i> 3 00:00:26,068 --> 00:00:28,278 <i>Dzwoni</i> 4 00:00:30,405 --> 00:00:36,411 <i>Kto nagadał ci takich bzdur?</i> 5 00:00:39,623 --> 00:00:43,001 <i>Zmyśla</i> 6 00:00:44,294 --> 00:00:47,089 <i>Wymyśla</i> 7 00:00:48,090 --> 00:00:51,051 <i>Aż się złamiesz</i> 8 00:00:53,679 --> 00:00:56,431 <i>Brudna woda</i> 9 00:00:58,767 --> 00:01:00,727 <i>Gotuje się</i> 10 00:01:03,522 --> 00:01:09,736 <i>Kto nagadał ci takich bzdur?</i> 11 00:01:13,031 --> 00:01:15,992 INSPIROWANY PODCASTEM „FIREBUG” TRUTH PODCASTING CORP 12 00:01:15,993 --> 00:01:19,830 DYM 13 00:01:28,172 --> 00:01:34,261 CHA-OS STAN CAŁKOWITEGO ZAMĘTU LUB BEZŁADU 14 00:01:43,645 --> 00:01:45,314 <i>Gudsen.</i> 15 00:01:46,648 --> 00:01:48,275 <i>Hej, obudź się.</i> 16 00:01:49,359 --> 00:01:50,527 Gudsen. 17 00:01:54,406 --> 00:01:55,907 Śledczy Gudsen? 18 00:01:55,908 --> 00:01:58,952 Nadkomisarz Steven Burke, policja metropolitalna. 19 00:01:59,912 --> 00:02:01,371 Długa noc, co? 20 00:02:03,373 --> 00:02:05,459 Robota się przeciągnęła. 21 00:02:10,631 --> 00:02:11,797 Mogę w czymś pomóc? 22 00:02:11,798 --> 00:02:15,219 Tak. Mam poranne spotkanie z komendantem Englehartem. 23 00:02:16,053 --> 00:02:19,723 Komu trzeba tu obciągnąć, żeby dostać kubek kawy? 24 00:02:26,522 --> 00:02:29,233 - Już się robi. - Dzięki wielkie. 25 00:02:35,864 --> 00:02:40,661 Dobrze, że mnie pan obudził. Czeka mnie dziś długa droga. 26 00:02:41,203 --> 00:02:42,412 Droga, mówisz? 27 00:02:43,288 --> 00:02:44,581 Tak. 28 00:02:45,582 --> 00:02:48,835 Mam konferencję o podpaleniach w Leighton. 29 00:02:48,836 --> 00:02:50,838 Mała odskocznia od codzienności. 30 00:02:51,338 --> 00:02:52,631 Odskocznia? 31 00:02:53,674 --> 00:02:56,760 Od dwóch podpalaczy, którzy fajczą twój rewir? 32 00:03:02,766 --> 00:03:04,059 A Calderone? 33 00:03:05,602 --> 00:03:06,895 Jedzie z tobą? 34 00:03:10,607 --> 00:03:11,733 - Nie. - Nie. 35 00:03:13,193 --> 00:03:14,527 Świetnie. 36 00:03:14,528 --> 00:03:16,571 Przynajmniej ktoś tu pracuje. 37 00:03:16,572 --> 00:03:17,656 No. 38 00:03:19,700 --> 00:03:22,785 Nadkomisarz Burke? Byliśmy umówieni? 39 00:03:22,786 --> 00:03:24,204 Nie... 40 00:03:25,581 --> 00:03:27,666 byłem w okolicy, więc... 41 00:03:30,460 --> 00:03:32,462 - Zapraszam do mnie. - Dobrze. 42 00:03:33,630 --> 00:03:34,631 Chce pan... 43 00:03:35,716 --> 00:03:37,842 Chce pan tę kawę na wynos? 44 00:03:37,843 --> 00:03:39,219 Nie tykam tego. 45 00:03:47,644 --> 00:03:50,021 - Długo się znacie z Gudsenem? - Tak. 46 00:03:50,022 --> 00:03:51,106 Naprawdę? 47 00:03:54,401 --> 00:03:55,402 Nieźle. 48 00:03:55,986 --> 00:03:57,112 Robi wrażenie. 49 00:03:59,364 --> 00:04:00,365 No to... 50 00:04:01,158 --> 00:04:05,204 skoro nie ma wyników, to jak długo zamierzacie go tu trzymać? 51 00:04:05,704 --> 00:04:08,956 Ta wasza Calderone jedzie z nim na jednym wózku. 52 00:04:08,957 --> 00:04:12,169 Tak, racja. Tylko że Calderone to bohaterka. 53 00:04:12,753 --> 00:04:14,795 Więc... tak. 54 00:04:14,796 --> 00:04:17,298 Stoję za nią murem. 55 00:04:18,675 --> 00:04:21,886 Pięknie się tu urządziłeś, Harvey. 56 00:04:21,887 --> 00:04:24,222 Jak długo ci to zajęło? 57 00:04:24,223 --> 00:04:26,934 Pewnie całe życie. 58 00:04:27,559 --> 00:04:32,105 To może przepaść w jednej chwili, jeśli postawisz na złego konia. 59 00:04:34,149 --> 00:04:35,901 Jesteś szczekaczem Kerrigana? 60 00:04:36,568 --> 00:04:38,153 - O nie. - Między innymi? 61 00:04:38,987 --> 00:04:41,198 Nie, jestem tylko... 62 00:04:42,950 --> 00:04:46,954 lojalnym żołnierzem komendy. 63 00:04:47,704 --> 00:04:50,040 Tak nazywają teraz rekieterów? 64 00:04:54,378 --> 00:04:57,381 - Wiesz, co o tobie mówią? - Wisi mi to i powiewa. 65 00:04:58,131 --> 00:04:59,383 Miłego dnia. 66 00:05:02,386 --> 00:05:03,804 - Jane? - Okej. 67 00:05:04,555 --> 00:05:08,600 Przynieś mi, proszę, raporty z przejęcia dotyczące Domu numer siedem. 68 00:05:11,270 --> 00:05:12,271 Tak. 69 00:05:15,232 --> 00:05:16,233 Dziękuję. 70 00:05:21,363 --> 00:05:22,364 TYLKO DLA PRACOWNIKÓW 71 00:05:23,991 --> 00:05:26,993 Nazywam to trójkątem obsługi klienta, 72 00:05:26,994 --> 00:05:31,914 bo musimy się nieco bardziej postarać, aby nasi klienci poczuli się jak w domu. 73 00:05:31,915 --> 00:05:35,585 Dlatego kładę nacisk na czystość, uprzejmość, wygląd. 74 00:05:35,586 --> 00:05:37,713 To jest najważniejsze. 75 00:05:40,174 --> 00:05:42,342 Pan Fasano, zgadza się? 76 00:05:43,343 --> 00:05:45,094 Mogę mówić Freddy? 77 00:05:45,095 --> 00:05:47,388 Jestem Dev, nowy kierownik. 78 00:05:47,389 --> 00:05:49,850 Nie dostałem tej roboty? 79 00:05:50,976 --> 00:05:55,355 Właśnie mówiłem reszcie o tym, jak ważny jest wygląd. 80 00:05:59,401 --> 00:06:00,985 Co powiesz na czapkę? 81 00:06:00,986 --> 00:06:03,697 Nie. Gryzie. 82 00:06:05,866 --> 00:06:09,411 Przeczekajmy dzień i może jutro zmienisz zdanie. 83 00:06:18,670 --> 00:06:20,339 - Hej. - <i>Masz długopis?</i> 84 00:06:21,423 --> 00:06:22,548 No, a czemu? 85 00:06:22,549 --> 00:06:26,844 <i>Czeki rentowe dawnego partnera Gudsena, Ezry Esposito, są wysyłane na adres</i> 86 00:06:26,845 --> 00:06:31,474 <i>1175 North Garnet, miejsce postojowe 65, w Corrales.</i> 87 00:06:31,475 --> 00:06:32,559 „Postojowe”? 88 00:06:33,393 --> 00:06:34,603 <i>Tak mam napisane.</i> 89 00:06:37,272 --> 00:06:38,482 Dzięki, nadkomisarzu. 90 00:06:39,066 --> 00:06:40,526 <i>Wczoraj było „Steven”.</i> 91 00:06:42,152 --> 00:06:43,820 Nie doszukiwałabym się. 92 00:06:45,614 --> 00:06:48,075 - Muszę lecieć. <i>- Nie odstrzel nikomu fiuta.</i> 93 00:07:04,716 --> 00:07:06,050 Hej, młody! 94 00:07:06,051 --> 00:07:07,177 Wszystko gra? 95 00:07:08,470 --> 00:07:10,346 - Co tam? - Dave tam jest? 96 00:07:10,347 --> 00:07:12,182 Nie. Czemu miałby być? 97 00:07:12,808 --> 00:07:14,226 Bo się pieprzycie. 98 00:07:15,978 --> 00:07:17,436 Jest pani w jego książce. 99 00:07:17,437 --> 00:07:20,315 Skąd wiesz, że to ja? 100 00:07:20,941 --> 00:07:22,943 Jest pani obrazowo opisana. 101 00:07:23,485 --> 00:07:24,778 O kurwa. 102 00:07:25,946 --> 00:07:27,613 Czyli nie sypiacie ze sobą? 103 00:07:27,614 --> 00:07:28,698 Nie! 104 00:07:28,699 --> 00:07:30,868 W żadnym, kurwa, razie! 105 00:07:33,704 --> 00:07:35,038 Nienawidzę tego. 106 00:07:35,622 --> 00:07:41,210 Słuchaj, jeśli chciałbyś pogadać o niepasowaniu do reszty czy coś, 107 00:07:41,211 --> 00:07:42,337 to wal śmiało. 108 00:07:42,838 --> 00:07:43,839 Bez krępacji. 109 00:07:44,798 --> 00:07:47,092 Jak mogę zdobyć książkę Dave’a? 110 00:07:49,553 --> 00:07:50,846 Mogę ją pani przesłać. 111 00:09:16,890 --> 00:09:19,893 U BERNADETTY AKCESORIA DO SZYCIA 112 00:09:51,258 --> 00:09:56,471 <i>Maddox z Komendy Straży Pożarnej w Reddington był Działem ds. podpaleń.</i> 113 00:09:57,764 --> 00:10:03,186 <i>Powszechnie uważany za najwybitniejszego śledczego ds. podpaleń na zachodzie USA,</i> 114 00:10:03,187 --> 00:10:05,188 <i>jeśli nie w całym kraju,</i> 115 00:10:05,189 --> 00:10:07,565 <i>Ken Maddox miał naturalny autorytet,</i> 116 00:10:07,566 --> 00:10:12,154 <i>który czynił go tak cennym dla władz, że musieli znosić jego zachowanie.</i> 117 00:10:12,654 --> 00:10:17,743 <i>Bo dla Kena Maddoxa głupcy byli tak samo nieznośni jak podpalacze.</i> 118 00:10:20,370 --> 00:10:24,416 <i>Jego intelektowi dorównywała jedynie jego naturalna uroda.</i> 119 00:10:25,167 --> 00:10:28,378 <i>Jego szczęka była wyrzeźbiona niczym z kamienia.</i> 120 00:10:29,087 --> 00:10:31,714 <i>Włosy miał gęste i bujne.</i> 121 00:10:31,715 --> 00:10:34,510 <i>Było już po północy, gdy nadeszło wezwanie.</i> 122 00:10:36,136 --> 00:10:38,679 <i>Ken Maddox zostawił w łóżku śpiącą piękność,</i> 123 00:10:38,680 --> 00:10:44,019 <i>gotowy schwytać człowieka odpowiedzialnego za podpalenie połowy marketów w mieście.</i> 124 00:10:44,895 --> 00:10:48,732 <i>Uzbrojony w glocka i odznakę straży pożarnej w Reddington,</i> 125 00:10:49,775 --> 00:10:53,320 <i>Maddox pojawił się na miejscu, gotów przejąć dowodzenie.</i> 126 00:10:53,862 --> 00:10:56,781 <i>Policjanci zwrócili się do niego po wskazówki.</i> 127 00:10:56,782 --> 00:11:00,619 <i>Wiedzieli, że tylko on potrafi przeniknąć pokręcony umysł podpalacza.</i> 128 00:11:01,328 --> 00:11:04,038 <i>Jego tak zwani przełożeni uznali,</i> 129 00:11:04,039 --> 00:11:07,792 <i>że do rozwiązania sprawy pożarów chipsowych potrzebuje pomocy.</i> 130 00:11:07,793 --> 00:11:12,338 <i>Nie podobało mu się to — aż do chwili, gdy usłyszał pukanie do drzwi biura.</i> 131 00:11:12,339 --> 00:11:14,340 <i>Do środka weszła jego nowa partnerka:</i> 132 00:11:14,341 --> 00:11:19,262 <i>oszałamiająca seksbomba, której włosy lśniły jak pióra kruka,</i> 133 00:11:19,263 --> 00:11:22,598 <i>a oczy miały barwę cesarskiego jadeitu.</i> 134 00:11:22,599 --> 00:11:24,518 <i>Mógłby ją poprowadzić...</i> 135 00:11:40,158 --> 00:11:42,493 <i>...skrzydła aż rozkwitnie</i> 136 00:11:42,494 --> 00:11:48,250 <i>zarówno jako śledcza ds. podpaleń, jak i istota seksualna, która zwyczajnie...</i> 137 00:12:14,526 --> 00:12:16,277 PRAWO JAZDY EZRA ESPOSITO 138 00:12:16,278 --> 00:12:18,197 No witaj, Ezra. 139 00:12:35,172 --> 00:12:36,548 W co się tak wpatrujesz? 140 00:13:26,974 --> 00:13:29,141 Co za skurwiel... 141 00:13:29,142 --> 00:13:31,270 - Proszę. - Dziękuję. 142 00:14:00,424 --> 00:14:03,677 Jedziesz, Jag! Dalej! 143 00:14:07,431 --> 00:14:09,098 - Nauczycielu! - Psorze. 144 00:14:09,099 --> 00:14:10,183 Co świętujemy? 145 00:14:10,184 --> 00:14:11,602 Zaręczyłem się. 146 00:14:12,186 --> 00:14:14,146 Ale co świętujemy? 147 00:14:17,107 --> 00:14:19,817 Wspaniale. Gratulacje, Jag. Bardzo się cieszę. 148 00:14:19,818 --> 00:14:21,570 Dziękuję, Dave. 149 00:14:25,073 --> 00:14:27,283 O co biega z Cybulskim i jego ekipą? 150 00:14:27,284 --> 00:14:29,911 Grupą pościgową, a nie ekipą. 151 00:14:29,912 --> 00:14:31,747 To jedna z trzech. 152 00:14:32,581 --> 00:14:35,708 Patrolują miasto, żeby nie było powtórki sprzed roku. 153 00:14:35,709 --> 00:14:39,921 - Te pożary w trakcie konferencji... - Pamiętam, ale to nie Francona. 154 00:14:39,922 --> 00:14:41,840 A jeśli to był jeden z nas? 155 00:14:43,509 --> 00:14:45,218 Chyba w to nie wierzysz? 156 00:14:45,219 --> 00:14:47,512 No nie wiem. A jeśli jednak? 157 00:14:47,513 --> 00:14:49,097 Śmiał nam się w twarz. 158 00:14:50,974 --> 00:14:52,768 I oni chcą go przyłapać? 159 00:14:53,352 --> 00:14:56,021 Cybulski i jego 95 punktów IQ? 160 00:14:58,690 --> 00:14:59,815 Taki jest plan. 161 00:14:59,816 --> 00:15:02,110 Nikt nie chce się znów skompromitować. 162 00:15:18,710 --> 00:15:19,920 Wolne? 163 00:15:27,135 --> 00:15:28,887 Twój uśmiech przyciąga. 164 00:15:29,596 --> 00:15:32,224 - Pijany jesteś. - A kto nie jest? 165 00:15:35,352 --> 00:15:36,520 To kim jesteś? 166 00:15:37,229 --> 00:15:38,313 Strażakiem? 167 00:15:41,066 --> 00:15:42,442 Policjantem? 168 00:15:43,861 --> 00:15:45,153 Barmanem po godzinach? 169 00:15:51,702 --> 00:15:53,036 Śledczym ds. podpaleń. 170 00:15:54,830 --> 00:15:57,833 - A ty? - Rzeczoznawczynią ubezpieczeniową. 171 00:16:00,085 --> 00:16:01,086 Czyli... 172 00:16:01,962 --> 00:16:05,006 Jak długo będziemy to ciągnąć? 173 00:16:05,007 --> 00:16:06,091 Ale co? 174 00:16:06,633 --> 00:16:10,095 Kręcić się w kółko, aż wspomnisz o swojej żonie... 175 00:16:10,888 --> 00:16:12,680 albo ja o swoim mężu. 176 00:16:12,681 --> 00:16:14,975 Zakładałem jakieś 30 sekund... 177 00:16:16,977 --> 00:16:18,187 Postawić ci drinka? 178 00:16:20,397 --> 00:16:21,398 Po co? 179 00:16:22,274 --> 00:16:25,777 To może być początek przyjaźni zbudowanej na wzajemnym szacunku. 180 00:16:28,989 --> 00:16:30,240 Mam już przyjaciół. 181 00:16:32,951 --> 00:16:36,955 To może będziemy po prostu dwojgiem nieznajomych, 182 00:16:37,539 --> 00:16:40,876 którzy usiedli obok siebie w gównianym barze z karaoke? 183 00:16:43,587 --> 00:16:45,339 I o czym oni rozmawiają? 184 00:16:47,049 --> 00:16:48,175 O czymkolwiek. 185 00:16:50,093 --> 00:16:51,094 No. 186 00:16:51,887 --> 00:16:54,723 A potem wracają do swoich odrębnych żyć. 187 00:16:57,434 --> 00:16:58,894 Żadnych konsekwencji. 188 00:17:01,730 --> 00:17:04,023 - Kończymy. Idziesz? - Tak. 189 00:17:04,983 --> 00:17:07,444 - Muszę lecieć. - Okej. Dobrze. 190 00:17:11,865 --> 00:17:12,866 Jestem Reba. 191 00:17:15,285 --> 00:17:16,328 A ja Dave. 192 00:17:25,170 --> 00:17:29,006 <i>Kiedy Maddox po raz pierwszy pocałował ją w szyję,</i> 193 00:17:29,007 --> 00:17:30,592 <i>od razu zrobiła się wilgotna.</i> 194 00:17:31,510 --> 00:17:32,510 Skończ pierdolić. 195 00:17:32,511 --> 00:17:34,096 <i>Maddox nie musiał...</i> 196 00:17:34,680 --> 00:17:35,681 Oblech. 197 00:17:50,153 --> 00:17:51,696 Nie wstydź się. 198 00:17:51,697 --> 00:17:54,408 Nie pierwszy ogon, który rzucił się w oczy. 199 00:17:55,284 --> 00:17:56,577 Prywatna? 200 00:17:59,121 --> 00:18:01,456 O kurwa. Szlag. 201 00:18:04,668 --> 00:18:09,006 Czy to ma może jakiś związek ze skurwielem o imieniu Dave Gudsen? 202 00:18:09,673 --> 00:18:11,049 A skąd ten pomysł? 203 00:18:16,972 --> 00:18:18,432 Jesteś mną. 204 00:18:19,016 --> 00:18:22,685 Znaczy nie jesteś, kurwa, mną. I zdecydowanie nie jesteś kurwą. 205 00:18:22,686 --> 00:18:26,939 Ale to się może zmienić, nigdy nie wiesz. Nadzieja umiera ostatnia. 206 00:18:26,940 --> 00:18:31,570 Jesteś tą policjantką, którą przydzielili śledczemu ds. podpaleń z Umberland? 207 00:18:32,112 --> 00:18:34,281 Szlag. Kiedyś to była moja fucha. 208 00:18:35,574 --> 00:18:37,742 Mają tu zakaz publicznego picia. 209 00:18:37,743 --> 00:18:40,620 No, mają tu wiele zakazów. 210 00:18:40,621 --> 00:18:43,749 Może przesiądziesz się do mnie, co? 211 00:18:45,542 --> 00:18:50,380 Została mi torba samolotowych wódeczek po takiej jednej gorącej stewardessie. 212 00:18:51,256 --> 00:18:53,090 Ale spokojnie, jestem wolny. 213 00:18:53,091 --> 00:18:54,343 Panie Esposito... 214 00:18:57,429 --> 00:18:58,679 Ezra. 215 00:18:58,680 --> 00:19:02,892 Albo Espo. A czasami, w odpowiednich okolicznościach, 216 00:19:02,893 --> 00:19:05,895 - Ez. - Przyjechałam pogadać o twoim partnerze. 217 00:19:05,896 --> 00:19:08,105 Ale mogę się zająć łamaniem prawa. 218 00:19:08,106 --> 00:19:12,777 Okej, dobra. Nie wszystko naraz, skarbie. 219 00:19:12,778 --> 00:19:15,781 Dobra? Co chcesz wiedzieć o Davie? 220 00:19:16,323 --> 00:19:17,950 Co o nim sądzisz? 221 00:19:21,203 --> 00:19:24,413 Wiesz, zwykle jestem dumny z tego, 222 00:19:24,414 --> 00:19:28,042 że powstrzymuję się od bluzgów przy kobietach. 223 00:19:28,043 --> 00:19:33,089 Ale nie gdy mowa o tym ciotkojebcy, ropiejącym wrzodzie na dupie ludzkości, 224 00:19:33,090 --> 00:19:36,676 któremu powinno się wydłubać oczy i odciąć jaja, 225 00:19:36,677 --> 00:19:39,346 a potem wrzucić je do miski z chlamydią. 226 00:19:45,435 --> 00:19:50,273 - Muszę to przetrawić. - Jeśli mi obrabia dupę, to się doigra. 227 00:19:50,274 --> 00:19:51,483 Zgaś silnik. 228 00:19:52,693 --> 00:19:56,028 Mam nagranie potwierdzające twój udział w porno zemście. 229 00:19:56,029 --> 00:19:57,780 Zgaś ten cholerny silnik. 230 00:19:57,781 --> 00:20:01,659 Mylisz artystę ze zboczeńcem, jasne? 231 00:20:01,660 --> 00:20:04,871 Częsty błąd u ludzi o ograniczonych horyzontach. 232 00:20:04,872 --> 00:20:07,916 Nie są ograniczone. A to co? 233 00:20:09,710 --> 00:20:12,086 - „Lovegod Studios”? - Tak jest. 234 00:20:12,087 --> 00:20:14,964 Jeśli chcesz wybornego, wysokiej jakości nagrania 235 00:20:14,965 --> 00:20:17,383 swoich stosunków cielesnych, 236 00:20:17,384 --> 00:20:21,013 z doskonałym oświetleniem i precyzyjnymi, acz gustownymi ujęciami, 237 00:20:21,680 --> 00:20:23,181 Ezra Esposito to twój gość. 238 00:20:23,182 --> 00:20:26,475 Czy się cenię? Żebyś, kurna, wiedziała. 239 00:20:26,476 --> 00:20:29,312 Czy słusznie? No ba. Ale czeków nie przyjmuję. 240 00:20:29,313 --> 00:20:30,813 Zdajesz sobie sprawę, 241 00:20:30,814 --> 00:20:36,611 że obecnie coraz surowiej karze się porno zemstę i podglądactwo? 242 00:20:36,612 --> 00:20:39,405 Po pierwsze, nie masz nakazu. 243 00:20:39,406 --> 00:20:41,908 Po drugie, jesteś poza swoją jurysdykcją. 244 00:20:41,909 --> 00:20:45,286 I po ostatnie, to nie była porno zemsta, jasne? 245 00:20:45,287 --> 00:20:47,788 Facet chce to sprezentować żonie na Gwiazdkę. 246 00:20:47,789 --> 00:20:48,873 Jasne. 247 00:20:48,874 --> 00:20:52,336 A ty kupiłaś już prezent dla swojej drugiej połówki? 248 00:20:53,754 --> 00:20:56,590 Czemu go tak nienawidzisz? 249 00:20:58,592 --> 00:21:00,511 Bo przez niego mnie wylali. 250 00:21:01,428 --> 00:21:04,347 I to bez powodu, z czystej złośliwości. 251 00:21:04,348 --> 00:21:05,556 Lubiłem tę robotę. 252 00:21:05,557 --> 00:21:10,020 - Dosłownie strzeliłeś sobie w stopę. - Nie, zostałem wrobiony. 253 00:21:10,687 --> 00:21:15,943 - Czemu miałby cię wrobić? - Bo wiem, że jest podpalaczem. 254 00:21:18,362 --> 00:21:19,780 I ty też to wiesz. 255 00:21:30,415 --> 00:21:32,042 Zestaw z kurczakiem. 256 00:21:45,389 --> 00:21:46,473 Co podać? 257 00:21:47,474 --> 00:21:50,643 - Jak się masz? - Dobrze. Co podać? 258 00:21:50,644 --> 00:21:53,438 Paluszki tostowe i... 259 00:21:55,065 --> 00:21:56,524 krokiety ziemniaczane. 260 00:21:56,525 --> 00:21:59,193 - Coś jeszcze? - Kawę. 261 00:21:59,194 --> 00:22:00,279 Kawa. 262 00:22:01,697 --> 00:22:05,283 - Razem 16,95. Kartą czy gotówką? - Kartą, złociutka. 263 00:22:05,284 --> 00:22:06,660 Można przeciągnąć. 264 00:22:13,083 --> 00:22:15,919 - Paragon? - Nie trzeba. 265 00:22:18,046 --> 00:22:23,260 <i>Co pan lubi w tej pracy? Dlaczego chce pan zostać kierownikiem?</i> 266 00:22:39,568 --> 00:22:43,029 Mówię ci, że podmienił spust. 267 00:22:43,030 --> 00:22:46,949 Podmienił mój spust, bo siła nacisku zawsze wynosiła 2,5 kg. 268 00:22:46,950 --> 00:22:51,663 Tak jak lubię. A jak ją potem zmierzyłem, wynosiła ledwo kilogram. 269 00:22:52,247 --> 00:22:56,626 Niby tak, ale nigdy nie kładzie się palca na spuście przed wycelowaniem. 270 00:22:56,627 --> 00:22:58,878 Przecież to podstawowa zasada... 271 00:22:58,879 --> 00:23:02,049 Myślisz, że bycie mądralińską to atrakcyjna cecha? 272 00:23:03,217 --> 00:23:06,303 - To się grubo... - Dobra, dlaczego go podejrzewasz? 273 00:23:06,803 --> 00:23:07,930 Zacznijmy od tego. 274 00:23:11,433 --> 00:23:13,309 Właściwe miejsce, właściwa pora. 275 00:23:13,310 --> 00:23:14,645 Zbyt wiele razy. 276 00:23:16,897 --> 00:23:19,775 Przychodzi wezwanie. Zgadnij, kto jest w okolicy? 277 00:23:20,651 --> 00:23:22,944 Wszystko spalone na popiół. 278 00:23:22,945 --> 00:23:25,572 Zgadnij, kto wyniuchuje zarzewie? 279 00:23:26,532 --> 00:23:27,658 Czyli... 280 00:23:28,992 --> 00:23:30,118 zna się na robocie. 281 00:23:31,912 --> 00:23:33,246 Zna się na robocie? 282 00:23:33,247 --> 00:23:38,292 Osobiście widziałem, jak ten złamas znajduje dwucentymetrowy zapalnik, 283 00:23:38,293 --> 00:23:41,712 który wywołał pożar zarośli, nie raz i nie dwa razy, 284 00:23:41,713 --> 00:23:43,965 ale 17, kurna, razy. 285 00:23:43,966 --> 00:23:47,802 - Dobra, ale... - To nie typ, który umie szukać. 286 00:23:47,803 --> 00:23:52,557 - To typ, który sam to, kurwa, podłożył. - Ale nie masz na to dowodów. 287 00:23:52,558 --> 00:23:54,475 A ty masz lepsze? Podziel się. 288 00:23:54,476 --> 00:23:56,061 Zamieniam się w słuch. 289 00:23:59,231 --> 00:24:00,983 Skurwiel pisze książkę. 290 00:24:02,192 --> 00:24:03,860 Że, kurwa, co? 291 00:24:03,861 --> 00:24:08,906 O śledczym ds. podpaleń, który ściga podpalacza. 292 00:24:08,907 --> 00:24:11,909 Wyraźnie oparta na pożarach, które badał Dave. 293 00:24:11,910 --> 00:24:13,787 - Albo wywołał. - Właśnie. 294 00:24:14,580 --> 00:24:17,748 Ale zawsze może się wyprzeć, że to tylko fikcja. 295 00:24:17,749 --> 00:24:18,834 Tak. 296 00:24:19,668 --> 00:24:23,005 Więc na razie mamy tylko domniemanie. 297 00:24:26,466 --> 00:24:28,135 Wiesz, jak sędziowie to kochają. 298 00:24:29,761 --> 00:24:33,097 Chodzi o to, że planujecie, organizujecie czas. 299 00:24:33,098 --> 00:24:36,268 Próbujecie kontrolować otoczenie. 300 00:24:37,936 --> 00:24:39,980 Ale kontrola to złuda. 301 00:24:41,440 --> 00:24:46,944 Tego nie opanujecie grafikiem czy prezentacją w PowerPoincie. 302 00:24:46,945 --> 00:24:50,823 To mówi: „Wasz porządek napotyka mój chaos. 303 00:24:50,824 --> 00:24:53,159 I mój chaos wygrywa”. 304 00:24:53,160 --> 00:24:57,955 Chyba że wasz plan jest lepszy niż chaos. 305 00:24:57,956 --> 00:24:59,958 Zajrzyjcie pod siedzenia. 306 00:25:03,045 --> 00:25:06,131 To niezbędne, 307 00:25:06,757 --> 00:25:08,717 żeby zawsze mieć... 308 00:25:10,385 --> 00:25:11,512 plan. 309 00:25:13,764 --> 00:25:17,809 Jednak żaden plan nie pokona chaosu. 310 00:25:23,607 --> 00:25:26,400 Widziałam, jak ukradkiem wrzuciłeś tam zapalnik. 311 00:25:26,401 --> 00:25:29,362 Wyłączyłeś tryskacze przed tą popisówką? 312 00:25:29,363 --> 00:25:31,239 Ogień był pod kontrolą. 313 00:25:31,240 --> 00:25:33,199 Ponoć kontrola to złuda. 314 00:25:33,200 --> 00:25:34,451 Chaos wygrywa. 315 00:25:36,370 --> 00:25:42,376 W ramach wstępu chciałem zdefiniować ogień. 316 00:25:43,168 --> 00:25:48,507 Ogień to emisja ciepła i światła w wyniku utleniania podczas spalania. 317 00:25:50,259 --> 00:25:52,260 Proszę, zdefiniowałam go. 318 00:25:52,261 --> 00:25:55,222 Omówimy teraz jakieś dane albo przydatne techniki? 319 00:25:57,349 --> 00:26:00,768 Bo nie tyle nas uczysz, ile mylisz ogień, 320 00:26:00,769 --> 00:26:05,022 który jest bezosobowym żywiołem, z potworem w dziecięcej szafie. 321 00:26:05,023 --> 00:26:06,608 To twoje zdanie. 322 00:26:08,861 --> 00:26:11,571 Może gdybyś przestał bić pianę i wykorzystał naukę, 323 00:26:11,572 --> 00:26:15,325 namierzyłbyś już podpalaczy, których szukasz od dwóch lat. 324 00:26:19,705 --> 00:26:23,500 Dla mnie wzajemna weryfikacja i... 325 00:26:24,626 --> 00:26:31,383 komunikacja to dwa główne powody, dla których robię tę prezentację. 326 00:26:33,343 --> 00:26:35,512 Albo jesteś zadufany w sobie. 327 00:26:44,313 --> 00:26:46,064 <i>Nadal jest taki czarujący?</i> 328 00:26:49,109 --> 00:26:53,155 Tak daleko bym nie szła, ale sprawia wrażenie sympatycznego. 329 00:26:53,822 --> 00:26:55,115 Sympatycznego? 330 00:26:55,824 --> 00:26:58,493 Ten fałszywy kutas przyprawia mnie o dreszcze. 331 00:27:00,579 --> 00:27:02,623 Nie pozwól, by namieszał ci w głowie. 332 00:27:03,957 --> 00:27:05,375 Błagam cię. 333 00:27:05,959 --> 00:27:07,418 Świat jest pełen Dave’ów. 334 00:27:07,419 --> 00:27:11,422 Przeciętnych samców, którzy myślą, że wszystko im się należy, 335 00:27:11,423 --> 00:27:13,634 bo urodzili się biali i wspaniali. 336 00:27:15,719 --> 00:27:21,016 A jak smarkaczowi coś nie wyjdzie, próbuje puścić cały świat z dymem. 337 00:27:21,558 --> 00:27:23,393 Tacy nie mieszają mi w głowie. 338 00:27:25,479 --> 00:27:27,356 Za bardzo go lekceważysz. 339 00:27:28,065 --> 00:27:29,066 Bynajmniej. 340 00:27:30,234 --> 00:27:34,571 Jego dziecinne wybuchy złości krzywdzą ludzi. 341 00:27:36,323 --> 00:27:39,326 - To nie są wybuchy złości. - Wiesz, o co biega. 342 00:27:41,578 --> 00:27:42,871 Nie znasz Dave’a. 343 00:27:49,545 --> 00:27:53,799 Dostanę trzy szoty Cuervo, siostro? Jeden za drugim. 344 00:27:55,092 --> 00:27:56,844 Ona prowadzi. 345 00:27:59,137 --> 00:28:01,473 Przy okazji, masz trochę koksu? 346 00:28:02,349 --> 00:28:03,683 No weź, jestem gliną. 347 00:28:03,684 --> 00:28:07,396 No, ja też byłem. To robota, a nie nawrócenie. Wyluzuj. 348 00:28:09,022 --> 00:28:10,899 W całym mieście jest posucha. 349 00:28:12,860 --> 00:28:15,362 Brakuje mi dostępu do magazynu z dowodami. 350 00:28:19,616 --> 00:28:24,371 - Przegapiłaś prezentację. - Wzory wypalenia się przeciągnęły. 351 00:28:26,456 --> 00:28:27,833 I musiałam przedzwonić. 352 00:28:30,169 --> 00:28:31,420 Praca czy życie? 353 00:28:33,505 --> 00:28:34,548 A jak myślisz? 354 00:28:37,968 --> 00:28:39,428 Jesteś z nim szczęśliwa? 355 00:28:42,931 --> 00:28:44,141 Kocham go. 356 00:28:46,101 --> 00:28:47,186 To ma sens. 357 00:28:49,062 --> 00:28:50,105 My mamy sens. 358 00:28:52,691 --> 00:28:56,195 Ale nie jesteś szczęśliwa. 359 00:28:57,571 --> 00:28:58,780 A ktokolwiek jest? 360 00:28:59,865 --> 00:29:00,866 Jasne. 361 00:29:03,076 --> 00:29:04,119 Dzieci. 362 00:29:05,579 --> 00:29:06,580 Psy. 363 00:29:08,081 --> 00:29:09,082 Mogę tak długo. 364 00:29:11,293 --> 00:29:12,878 Szczęście jest ulotne. 365 00:29:16,173 --> 00:29:21,720 Może najlepsze, co możesz osiągnąć, to zadowolenie. 366 00:29:24,765 --> 00:29:26,183 Co to w ogóle znaczy? 367 00:29:27,643 --> 00:29:31,772 Cały czas czujesz się okej. 368 00:29:34,358 --> 00:29:35,776 Wierzysz to? 369 00:29:36,985 --> 00:29:37,986 Niektórzy wierzą. 370 00:29:42,324 --> 00:29:43,492 I ci niektórzy... 371 00:29:46,119 --> 00:29:51,208 budzą się rano, myją zęby, biorą prysznic, z którego ledwo leci woda, i czują się... 372 00:29:53,377 --> 00:29:54,378 okej. 373 00:29:59,091 --> 00:30:02,468 Koło południa jedzą rozmokłą kanapkę i gadają z ludźmi z pracy 374 00:30:02,469 --> 00:30:06,264 o wakacjach all-inclusive, na które nigdy nie pojadą, 375 00:30:06,265 --> 00:30:08,182 i wtedy też się czują okej? 376 00:30:08,183 --> 00:30:09,351 Zgadza się. 377 00:30:11,520 --> 00:30:12,771 Wracają do domu. 378 00:30:15,399 --> 00:30:18,443 Założę się, że wtedy robi się naprawdę ciekawie. 379 00:30:21,071 --> 00:30:23,323 Domowe ciuchy z wyprzedaży. 380 00:30:24,908 --> 00:30:27,411 Niskokaloryczne danie z mikrofali. 381 00:30:30,747 --> 00:30:33,250 - A potem patrzą w lustro... - No. 382 00:30:34,626 --> 00:30:37,379 I myślą sobie: „Jest okej”. 383 00:30:39,673 --> 00:30:41,175 „Czuję się okej”. 384 00:30:43,719 --> 00:30:48,431 I tak w kółko, codziennie od nowa. 385 00:30:48,432 --> 00:30:53,854 Długi, jednostajny sygnał, póki nie umrą. 386 00:30:58,108 --> 00:31:02,529 Więc jeśli to wszystko jest okej... 387 00:31:04,990 --> 00:31:11,663 to jaka jest różnica między byciem żywym a byciem martwym? 388 00:31:16,043 --> 00:31:17,127 Żadna. 389 00:31:23,717 --> 00:31:24,801 Żadna. 390 00:31:27,304 --> 00:31:30,891 Niektórzy lubią jednostajność. 391 00:31:35,687 --> 00:31:41,944 Ty nie jesteś jak niektórzy. 392 00:32:12,391 --> 00:32:15,644 A gdzie twój obecny? 393 00:32:19,898 --> 00:32:21,858 Nie ma, nigdy więcej psów. 394 00:32:21,859 --> 00:32:23,110 Nigdy? 395 00:32:25,112 --> 00:32:27,823 Myślisz, że znasz swojego partnera? 396 00:32:30,868 --> 00:32:34,620 To ci coś pokażę. Pracowaliśmy już razem rok. 397 00:32:34,621 --> 00:32:37,666 Powiedział, że to inicjacja. 398 00:32:39,293 --> 00:32:41,170 Nie dam rady znów tego oglądać. 399 00:32:42,462 --> 00:32:43,588 <i>Na pewno pusty?</i> 400 00:32:43,589 --> 00:32:47,718 <i>Tak, na pewno. Dalej. Spełnij marzenie. Patrz, jak płonie świat.</i> 401 00:32:50,637 --> 00:32:54,016 <i>Żebyś, kurwa, wiedział. Niech płonie!</i> 402 00:33:00,564 --> 00:33:02,065 <i>O cholera.</i> 403 00:33:07,321 --> 00:33:08,447 <i>Co, do chuja?</i> 404 00:33:09,740 --> 00:33:11,116 <i>Mówiłeś, że jest pusty.</i> 405 00:33:12,492 --> 00:33:13,827 <i>Jasna cholera.</i> 406 00:33:15,704 --> 00:33:17,623 <i>Kurwa mać.</i> 407 00:33:19,625 --> 00:33:20,626 <i>O kurwa!</i> 408 00:33:24,338 --> 00:33:25,339 <i>Cholera.</i> 409 00:33:26,381 --> 00:33:28,132 <i>Ja pierdolę.</i> 410 00:33:28,133 --> 00:33:29,551 <i>Co, do chuja?</i> 411 00:33:33,931 --> 00:33:35,598 <i>Ty chory zjebie.</i> 412 00:33:35,599 --> 00:33:37,518 <i>Coś ty odpierdolił?</i> 413 00:33:38,101 --> 00:33:39,561 <i>Pojebało cię?</i> 414 00:33:40,854 --> 00:33:46,485 Dave powiedział, że dom przejął bank i od miesięcy stoi opuszczony. 415 00:33:47,402 --> 00:33:48,612 Ale on wiedział. 416 00:33:50,239 --> 00:33:51,323 O tak. 417 00:33:51,990 --> 00:33:53,367 Wiedział. 418 00:33:54,660 --> 00:33:56,119 Wiedział od początku. 419 00:35:42,935 --> 00:35:46,313 - Nic z tego nie będzie. - Nie przestawaj. 420 00:35:51,568 --> 00:35:52,778 Chodźmy do łóżka. 421 00:35:55,989 --> 00:35:56,990 Po co? 422 00:36:04,706 --> 00:36:06,500 W pokoju mam tabletki. 423 00:36:07,584 --> 00:36:11,755 Pięć lat małżeństwa, Dave. Nigdy nie potrzebowałeś wspomagania. 424 00:36:12,881 --> 00:36:17,552 - Nie chodzi o ciebie. - Odgrywania ról tak, ale nigdy tabletki. 425 00:36:17,553 --> 00:36:19,096 Jestem rozkojarzony. 426 00:36:21,139 --> 00:36:22,516 Czym? 427 00:36:27,980 --> 00:36:29,398 Moją prezentacją. 428 00:36:30,774 --> 00:36:34,361 Jakaś szmata ją przerwała. 429 00:36:43,912 --> 00:36:45,330 Zawstydziła cię. 430 00:36:49,334 --> 00:36:52,337 - Ponoć cię tam nie było. - Skłamałam. 431 00:36:53,839 --> 00:36:55,632 Nie chciałam zepsuć atmosfery. 432 00:36:58,343 --> 00:36:59,595 Nie zawstydziła. 433 00:37:03,557 --> 00:37:08,437 Czemu nie przyznasz, że zaszła ci za skórę? 434 00:37:12,941 --> 00:37:14,233 Bo tak nie jest. 435 00:37:14,234 --> 00:37:18,238 Jesteś oldskulowcem, któremu obca jest niepewność siebie. 436 00:37:18,906 --> 00:37:20,908 Jakim cudem to moja wina? 437 00:37:22,201 --> 00:37:25,369 Bo twoje ego jest tak kruche, że twój fiut 438 00:37:25,370 --> 00:37:29,750 wiotczeje na samo wspomnienie sprzeczki z kobietą. 439 00:37:30,626 --> 00:37:31,960 Oto i ona. 440 00:37:33,712 --> 00:37:35,547 Moja była żona. 441 00:37:38,258 --> 00:37:39,718 Odpalisz największe hity? 442 00:37:40,344 --> 00:37:44,515 A teraz Reba Daniels i jej „Agresywny narcyz”. 443 00:37:49,478 --> 00:37:50,645 Nie bawi mnie to. 444 00:37:50,646 --> 00:37:51,812 - Nie? - Nie. 445 00:37:51,813 --> 00:37:56,443 Spróbuj bajerować podstarzałą kobietę, udając, że nadal wygląda na 25-latkę. 446 00:38:04,409 --> 00:38:05,869 Jesteś taki żałosny. 447 00:38:13,168 --> 00:38:14,711 Gdy wyjdę, ma cię tu nie być. 448 00:39:18,817 --> 00:39:23,947 Nie! 449 00:39:39,588 --> 00:39:41,131 Dziękuję. Proszę. 450 00:39:42,049 --> 00:39:43,383 Miłego wieczoru. 451 00:39:48,597 --> 00:39:50,057 Dobry wieczór. 452 00:39:51,433 --> 00:39:52,518 Dziękuję. 453 00:42:59,454 --> 00:43:00,873 Ja pier... 454 00:43:01,707 --> 00:43:02,875 O kurwa. 455 00:43:11,592 --> 00:43:13,135 Jednak żyjesz. 456 00:43:34,740 --> 00:43:36,241 Ja pieprzę. 457 00:43:56,053 --> 00:43:57,304 Zostałaś. 458 00:43:58,639 --> 00:44:02,267 O kurde. Już cię rozgryzłem. 459 00:44:03,060 --> 00:44:06,562 Znam cię, koleżanko. Wszystko już, kurwa, wiem. 460 00:44:06,563 --> 00:44:07,981 Czyżby? 461 00:44:08,774 --> 00:44:09,983 Jesteś rycerką. 462 00:44:12,486 --> 00:44:13,653 A ty się schlałeś. 463 00:44:13,654 --> 00:44:17,114 Możliwe, ale to nie zmienia faktu, że jesteś rycerką. 464 00:44:17,115 --> 00:44:22,328 Bo masz hełm, zbroję i kij w dupie, 465 00:44:22,329 --> 00:44:28,335 ale nie zostawiasz ludzi w chujowej sytuacji. 466 00:44:29,044 --> 00:44:30,295 Nie robisz tego. 467 00:44:32,589 --> 00:44:35,008 Myślałaś, że się zakrztuszę rzygami? 468 00:44:35,968 --> 00:44:37,928 - Tak. - No. 469 00:44:40,430 --> 00:44:42,891 Nie zakrztusiłem się. 470 00:44:45,310 --> 00:44:46,310 Dobra, kolego. 471 00:44:46,311 --> 00:44:50,690 Pamiętaj zapisać się do kolejki po nową wątrobę, dobra? 472 00:44:50,691 --> 00:44:52,859 - Na razie. - A ty dokąd? 473 00:44:52,860 --> 00:44:54,068 Jest dzień. 474 00:44:54,069 --> 00:44:58,197 Daj spokój. Cholera. Poczekaj. 475 00:44:58,198 --> 00:45:00,199 Nie, poczekaj. 476 00:45:00,200 --> 00:45:01,701 - Idę z tobą. - Wracaj. 477 00:45:01,702 --> 00:45:03,870 Jesteś zielony. Wracaj do środka. 478 00:45:03,871 --> 00:45:07,082 O kurwa. Niech to szlag. 479 00:45:08,917 --> 00:45:11,295 Ja pierdolę. 480 00:45:14,590 --> 00:45:19,261 Słuchaj, mam dzieci, które mnie nienawidzą. 481 00:45:20,053 --> 00:45:23,139 Mam byłe żony. Ta sama śpiewka. 482 00:45:23,140 --> 00:45:25,684 Przyjaciół też ani widu. 483 00:45:26,310 --> 00:45:28,187 A czemu to wszystko straciłem? 484 00:45:29,813 --> 00:45:30,813 Przez robotę. 485 00:45:30,814 --> 00:45:33,609 Tak, przez robotę. 486 00:45:34,526 --> 00:45:36,612 A on mi ją, kurwa, odebrał. 487 00:45:41,533 --> 00:45:43,118 Wyrównam rachunki. 488 00:45:45,495 --> 00:45:48,957 Jeśli widzi w tobie zagrożenie, już znalazł twój słaby punkt. 489 00:46:17,319 --> 00:46:18,653 Tak, Harv. 490 00:46:18,654 --> 00:46:20,863 <i>Twój zasraniec zwęglił małżeństwo.</i> 491 00:46:20,864 --> 00:46:22,491 Użył sześciu baniaków. 492 00:46:22,991 --> 00:46:25,201 I to wcale nie w Trolley Town, Dave. 493 00:46:25,202 --> 00:46:27,495 <i>To była biała para z Crawford.</i> 494 00:46:27,496 --> 00:46:29,081 Żona była lekarką. 495 00:46:29,748 --> 00:46:31,624 <i>Crawford to nie nasz rewir.</i> 496 00:46:31,625 --> 00:46:32,918 Zdaję sobie sprawę. 497 00:46:33,502 --> 00:46:37,255 Może naszemu podpalaczowi tak znudziła się twoja nieudolność, 498 00:46:37,256 --> 00:46:40,050 <i>że postanowił poszukać godniejszego przeciwnika.</i> 499 00:46:40,551 --> 00:46:41,551 Sześć baniaków? 500 00:46:41,552 --> 00:46:45,222 Mieli noc tylko dla siebie. Dzieci spały u babci, więc... 501 00:46:45,806 --> 00:46:48,891 okurwieniec fuksem nie zabił dwojga dzieci. 502 00:46:48,892 --> 00:46:52,771 <i>Trąbili o tym w wieczornych wiadomościach na wszystkich kanałach.</i> 503 00:46:53,730 --> 00:46:58,193 Śledczy z Crawford chce z tobą pogadać, jak wrócisz, więc bierz dupę w troki. 504 00:46:58,777 --> 00:47:00,863 <i>I przekaż wszystko partnerce.</i> 505 00:47:01,864 --> 00:47:02,990 Jasne. 506 00:47:04,116 --> 00:47:05,366 Dorwę go, Harv. 507 00:47:05,367 --> 00:47:07,536 A co innego miałbyś powiedzieć? 508 00:47:11,790 --> 00:47:13,374 <i>Główny temat dnia.</i> 509 00:47:13,375 --> 00:47:17,170 <i>W tragicznym pożarze domu w Crawford zginęły dwie osoby.</i> 510 00:47:17,171 --> 00:47:20,131 <i>Nie ustalono jeszcze, co do niego doprowadziło.</i> 511 00:47:20,132 --> 00:47:24,510 <i>Pożar, który wybuchł w nocy, ściągnął liczne zastępy straży pożarnej</i> 512 00:47:24,511 --> 00:47:27,013 <i>i wzbudził zaniepokojenie mieszkańców.</i> 513 00:47:27,014 --> 00:47:29,516 <i>Catherine Smith jest na miejscu.</i> 514 00:47:30,142 --> 00:47:32,603 - <i>Dziękuję...</i> - Sześć baniaków. 515 00:47:34,605 --> 00:47:36,481 I opuściłeś swój teren. 516 00:47:41,111 --> 00:47:42,446 To osobiste porachunki. 517 00:48:26,990 --> 00:48:28,241 <i>...nigdy nie wiesz.</i> 518 00:48:28,242 --> 00:48:31,577 <i>Zabierając wnuka do sklepu metalowego</i> 519 00:48:31,578 --> 00:48:36,332 <i>po kupieniu mu lodów „stapicjowych”, Sandersonowie nie mieli pojęcia,</i> 520 00:48:36,333 --> 00:48:41,797 <i>że chłopiec i pani Sanderson już nigdy nie wyjdą stamtąd żywi.</i> 521 00:48:43,257 --> 00:48:48,595 <i>Poczuję słodkie światło niebios</i> 522 00:48:49,805 --> 00:48:54,058 <i>Które spłynie wprost na mnie</i> 523 00:48:54,059 --> 00:48:58,730 <i>Pewnego pięknego dnia je poczuję</i> 524 00:48:59,648 --> 00:49:02,985 <i>I zanim ktokolwiek zdążyłby zakwestionować przyczynę,</i> 525 00:49:03,569 --> 00:49:08,323 <i>orzekł, w ramach swojej pracy, że pożar był przypadkowy.</i> 526 00:49:08,949 --> 00:49:10,826 <i>Wadliwa elektryka.</i> 527 00:49:19,418 --> 00:49:24,089 <i>Orzekł, w ramach swojej pracy, że pożar był przypadkowy.</i> 528 00:49:24,756 --> 00:49:26,592 <i>Wadliwa elektryka.</i> 529 00:49:28,302 --> 00:49:32,306 <i>Kiedy znów stanę na nogi</i> 530 00:49:34,766 --> 00:49:38,854 <i>Kiedy znów stanę na nogi</i> 531 00:49:40,898 --> 00:49:45,235 <i>Znów będę dumnie kroczył ulicą</i> 532 00:49:47,029 --> 00:49:51,533 <i>I znów będą na mnie patrzeć</i> 533 00:49:53,243 --> 00:49:56,788 <i>Wiedząc, że jestem silny</i> 534 00:49:59,249 --> 00:50:03,128 <i>I nie będę się czołgać...</i> 535 00:50:16,266 --> 00:50:18,644 O Boże. Dzwońcie po karetkę. 536 00:50:26,485 --> 00:50:27,903 Co się stało? 537 00:52:02,122 --> 00:52:04,124 Napisy: Daria Okoniewska 537 00:52:05,305 --> 00:53:05,301 Do you want subtitles for any video? -=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-