"Foundation" Shadows in the Math

ID13190537
Movie Name"Foundation" Shadows in the Math
Release NameFoundation.S03E02.1080p.WEB.H264-ETHEL
Year2025
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID32429238
Formatsrt
Download ZIP
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:01:07,693 --> 00:01:09,570 NA PODSTAWIE POWIEŚCI ISAACA ASIMOVA 3 00:01:11,947 --> 00:01:16,952 FUNDACJA 4 00:02:40,786 --> 00:02:44,081 Obudź się, Śpiąca. Pierwsza Mówczyni wita cię w domu. 5 00:02:44,831 --> 00:02:46,083 Thalis. 6 00:02:46,166 --> 00:02:49,711 Spędziłaś rok w stazie. Wszystko idzie zgodnie z planem. 7 00:02:57,219 --> 00:02:58,804 Obudź się, Hari Seldonie. 8 00:03:07,813 --> 00:03:10,482 Druga Fundacja wita was w domu. 9 00:03:19,199 --> 00:03:20,242 151 LAT TEMU 10 00:03:20,325 --> 00:03:22,870 Hari i ja założyliśmy Drugą Fundację na Ignis. 11 00:03:22,953 --> 00:03:24,830 Ale musieliśmy wiele nadrobić. 12 00:03:26,456 --> 00:03:31,003 Plan zboczył mocno z kursu. Musieliśmy naprowadzić go na właściwy tor. 13 00:03:32,004 --> 00:03:34,673 Poza paroma tygodniami w roku zapadaliśmy w kriosen. 14 00:03:35,257 --> 00:03:37,259 Obudź się, Śpiąca. Minął kolejny rok. 15 00:03:37,342 --> 00:03:41,597 Kiedy nie spaliśmy, Hari uczył mentalistów o psychohistorii. 16 00:03:41,680 --> 00:03:44,308 Manipulacja zdarzeniami przez masowe działania. 17 00:03:44,391 --> 00:03:49,563 Naginanie łuku dziejów. Oto prawdziwa moc psychohistorii. 18 00:03:49,646 --> 00:03:53,066 A ja uczyłam ich, jak używać ich mocy do walki z Mułem. 19 00:03:56,361 --> 00:03:59,406 Z biegiem lat ewoluowaliśmy od dzieci Tellem 20 00:03:59,489 --> 00:04:01,742 po wirujące ostrza w prądzie czasu. 21 00:04:01,825 --> 00:04:03,744 Nie. Nie kłaniajcie się. 22 00:04:03,827 --> 00:04:06,288 Nasza religijna era dobiegła końca. 23 00:04:06,371 --> 00:04:07,873 Poszerzaliśmy wpływy, 24 00:04:07,956 --> 00:04:11,376 szukając podobnych nam mentalistów i powiększając szeregi. 25 00:04:12,586 --> 00:04:16,173 Wkrótce mieliśmy oczy i uszy w każdym zakątku galaktyki. 26 00:04:16,255 --> 00:04:19,718 Działaliśmy w cieniu, wzmacniając Pierwszą Fundację 27 00:04:19,801 --> 00:04:23,722 i osłabiając Imperium zgodnie z pierwotną trajektorią Planu. 28 00:04:25,057 --> 00:04:31,063 Ale z biegiem lat okazało się, że jednej rzeczy nie możemy kontrolować. 29 00:04:33,023 --> 00:04:34,107 Czasu. 30 00:04:52,668 --> 00:04:54,378 I tak nie zdążymy. 31 00:04:56,088 --> 00:04:59,842 - Muł pojawi się dopiero za pół wieku. - To nie on mnie martwi. 32 00:05:01,677 --> 00:05:04,388 Trzeci kryzys zawsze był punktem zwrotnym. 33 00:05:04,471 --> 00:05:09,059 Jeśli wszystko nie znajdzie się dokładnie na swoim miejscu, 34 00:05:09,142 --> 00:05:12,479 to nawet pokonanie Muła nie przygotuje nas na przyszłość. 35 00:05:12,563 --> 00:05:13,647 A specjalizacja? 36 00:05:13,730 --> 00:05:16,275 Nie nauczymy ich całej psychohistorii, 37 00:05:16,358 --> 00:05:18,151 ale każdego po trochu tak. 38 00:05:18,235 --> 00:05:19,236 Dobry pomysł. 39 00:05:20,112 --> 00:05:23,407 Ale i tak musimy stale aktualizować modele regresji. 40 00:05:24,116 --> 00:05:28,245 Doskonalić operacje społeczne, żeby wpływać na odpowiednie sektory. 41 00:05:28,912 --> 00:05:30,414 Zostajemy w tyle. 42 00:05:35,002 --> 00:05:36,253 Nie możemy zasypiać. 43 00:05:38,255 --> 00:05:40,716 Jedno z nas nie może. 44 00:05:41,425 --> 00:05:42,426 Hari. 45 00:05:44,887 --> 00:05:46,680 Ty stoczysz bitwę z Mułem. 46 00:05:46,763 --> 00:05:49,099 A ja muszę nas na nią przygotować. 47 00:05:49,766 --> 00:05:51,476 Hari. Kurwa. 48 00:05:53,312 --> 00:05:55,147 Jest na to tylko jeden sposób. 49 00:06:08,785 --> 00:06:10,412 Do zobaczenia za rok. 50 00:06:44,696 --> 00:06:46,782 4 LATA TEMU 51 00:06:56,875 --> 00:06:58,293 Witaj w domu, Gaal. 52 00:06:59,044 --> 00:07:00,087 Gdzie jest Thalis? 53 00:07:01,630 --> 00:07:06,844 Zmarła jakiś czas temu. Teraz on jest Pierwszym Mówcą. 54 00:07:06,927 --> 00:07:08,720 Nazywa się Preem Palver. 55 00:07:14,101 --> 00:07:16,186 Gdzie jest Hari? Ile minęło lat? 56 00:07:21,066 --> 00:07:23,318 Od twojej pierwszej pobudki… 57 00:07:25,404 --> 00:07:27,531 minęło 148 lat. 58 00:07:42,629 --> 00:07:43,881 Hari? 59 00:07:48,051 --> 00:07:49,052 Gaal. 60 00:07:50,762 --> 00:07:53,515 No tak, zgadza się. 61 00:07:53,599 --> 00:07:56,143 - Tak. - Czemu nie obudzili mnie wcześniej? 62 00:07:58,228 --> 00:08:02,065 Potrzebowaliśmy więcej czasu. Twój jest cenniejszy niż mój. 63 00:08:02,149 --> 00:08:03,859 Mogłam pomóc. 64 00:08:04,359 --> 00:08:07,196 Mogliśmy się wymieniać, zasypiać na zmianę. 65 00:08:07,279 --> 00:08:08,655 Znaleźć sposób, żeby… 66 00:08:10,824 --> 00:08:12,409 Zawsze się na mnie złościsz. 67 00:08:13,827 --> 00:08:16,580 Bo zawsze mam do tego powód. 68 00:08:21,001 --> 00:08:22,002 A Muł? 69 00:08:22,586 --> 00:08:24,421 Nie. Jeszcze nie. Wkrótce. 70 00:08:25,047 --> 00:08:26,131 Ale… 71 00:08:27,257 --> 00:08:30,677 zbliża się trzeci kryzys. 72 00:08:31,345 --> 00:08:32,346 Chodź. 73 00:08:35,390 --> 00:08:36,390 Co to jest? 74 00:08:38,143 --> 00:08:39,311 Ja je wyrzeźbiłem. 75 00:08:42,523 --> 00:08:46,652 Salvor, Yanna, Raych. 76 00:08:46,735 --> 00:08:49,571 Tak teraz pamiętam przeszłość. 77 00:08:50,739 --> 00:08:53,700 Tu ich już wyraźnie nie widzę. 78 00:08:54,243 --> 00:08:55,911 Ale tutaj owszem. 79 00:08:58,664 --> 00:09:00,040 Chodź. 80 00:09:00,666 --> 00:09:02,292 Muszę ci coś pokazać. 81 00:09:09,883 --> 00:09:13,887 Przez większość życia myślałem, że jeśli mój Plan 82 00:09:13,971 --> 00:09:16,849 zostanie odpowiednio wdrożony, to skróci ciemność. 83 00:09:19,685 --> 00:09:22,521 Nigdy nie miałaś być częścią Drugiej Fundacji. 84 00:09:22,604 --> 00:09:26,066 Miałaś umrzeć wieki temu. A mimo to tu jesteś. 85 00:09:28,443 --> 00:09:33,699 Wszystko rozbiłaś, a jednak w jakiś sposób poskładałaś to z powrotem. 86 00:09:35,367 --> 00:09:38,412 To nie mógł być przypadek. 87 00:09:39,079 --> 00:09:42,708 Coś się tu dzieje. Nie umiem tego wyjaśnić. 88 00:09:45,127 --> 00:09:47,337 Ale wiem, że w centrum stoisz ty. 89 00:09:51,383 --> 00:09:55,804 Drogę, która jest przed tobą, możesz przemierzyć sama. 90 00:09:57,264 --> 00:09:59,016 Nie żegnam się z tobą. 91 00:10:00,726 --> 00:10:03,854 - Zatem mowę pogrzebową wygłosi Preem. - Hari. 92 00:10:04,438 --> 00:10:07,107 Polubisz go. A teraz… 93 00:10:30,047 --> 00:10:33,717 To wszystko, co wiem o ośmiu kryzysach. 94 00:10:34,593 --> 00:10:39,556 Wszystkie nieprzetworzone dane, wszystkie moje myśli, sekrety. 95 00:10:39,640 --> 00:10:43,644 Ale najważniejszy jest on. 96 00:10:44,645 --> 00:10:45,896 Niepokonany. 97 00:10:46,730 --> 00:10:49,233 Jeśli Muł zostanie zwyciężony, 98 00:10:49,816 --> 00:10:52,319 wszystko zacznie zmierzać tam. 99 00:11:01,078 --> 00:11:02,204 Do jutra. 100 00:11:05,874 --> 00:11:07,292 Jestem zmęczony. 101 00:11:08,752 --> 00:11:09,920 - Do jutra. - Tak. 102 00:11:14,341 --> 00:11:15,551 Ostrożnie. 103 00:11:40,242 --> 00:11:41,577 Okłamałeś ją. 104 00:11:47,749 --> 00:11:50,294 Nie umiałem na nią spojrzeć i się pożegnać. 105 00:11:53,297 --> 00:11:56,425 - Tak jest lepiej. - Na miejscu Gaal bym polemizowała. 106 00:12:06,977 --> 00:12:08,478 Jesteś tego pewien? 107 00:12:09,730 --> 00:12:11,648 Śmierć tutaj byłaby łaską. 108 00:12:15,110 --> 00:12:16,945 Zabierz mnie na Świat Oony. 109 00:12:18,947 --> 00:12:20,949 Przynieś mi kolejną ulgę. 110 00:12:22,159 --> 00:12:23,911 To ciało było dla ciebie ulgą. 111 00:12:25,245 --> 00:12:27,414 I zrobiłeś z nim, co mogłeś. 112 00:12:34,922 --> 00:12:36,173 Więc jestem pewien. 113 00:12:48,602 --> 00:12:53,440 Bez Przestrzeńców. Bez szeptostatków. 114 00:12:53,524 --> 00:12:54,858 Bez bram skokowych. 115 00:12:55,526 --> 00:12:56,527 Jak? 116 00:12:58,445 --> 00:13:00,739 Chodź ze mną. Pokażę ci. 117 00:13:05,035 --> 00:13:09,623 Salvor mówiła, że ktoś chciał, żebym miał coś do stracenia. Dlaczego? 118 00:13:10,374 --> 00:13:12,125 Bo my nie możemy mieć. 119 00:13:34,439 --> 00:13:35,440 Hari? 120 00:14:10,934 --> 00:14:11,935 Odszedł. 121 00:14:14,396 --> 00:14:15,689 Nie pożegnał się. 122 00:14:15,772 --> 00:14:17,649 Ale poczułam, jak odchodzi. 123 00:14:24,072 --> 00:14:27,534 Nie umiem jeszcze migać, ale rozumiem ból. 124 00:14:34,541 --> 00:14:38,337 Hariego nie ma i chcę taki dla niego zrobić. 125 00:14:39,087 --> 00:14:41,965 Mówię o posągach, które tworzył. 126 00:14:54,895 --> 00:14:57,981 Już go dla siebie wyrzeźbił, prawda? 127 00:15:06,114 --> 00:15:07,699 No przecież, kurwa. 128 00:15:09,868 --> 00:15:12,162 Hari wydrążył swoje miejsce w historii 129 00:15:12,246 --> 00:15:14,748 i wyznaczył dla nas ścieżkę. 130 00:15:14,831 --> 00:15:17,209 Poszliśmy nią razem. 131 00:15:17,292 --> 00:15:20,420 Poznałam język Preema i Plan wrócił na właściwy tor, 132 00:15:21,129 --> 00:15:23,131 ale to był dopiero początek walki. 133 00:15:27,678 --> 00:15:30,889 Gdzie jest Druga Fundacja? 134 00:15:35,561 --> 00:15:38,438 Muł tu jest. Nie mamy już czasu. 135 00:15:38,522 --> 00:15:40,899 TERAZ 136 00:15:44,945 --> 00:15:47,489 Sto pięćdziesiąt dwa lata temu 137 00:15:47,573 --> 00:15:51,243 zobaczyłaś, że gdyby nie było Drugiej Fundacji, 138 00:15:51,326 --> 00:15:54,538 całkowicie odbieglibyśmy od Planu Seldona. 139 00:15:54,621 --> 00:15:58,500 Skorygowaliśmy jego kurs. 140 00:16:00,002 --> 00:16:05,632 Trzeci kryzys wypada dokładnie tam, gdzie powinien. 141 00:16:07,759 --> 00:16:11,513 Kalgan to coś innego. 142 00:16:11,597 --> 00:16:15,309 Kiedy tylko Muł go przejął, 143 00:16:15,392 --> 00:16:18,270 Radiant zrobił coś takiego. 144 00:16:57,559 --> 00:17:01,647 Cóż, jeśli może się pogorszyć, to może się też polepszyć. 145 00:17:05,317 --> 00:17:06,318 Napraw to. 146 00:17:07,069 --> 00:17:08,569 Tego nie da się naprawić. 147 00:17:09,863 --> 00:17:11,740 Przynajmniej nie psychohistorią. 148 00:17:12,950 --> 00:17:14,409 Może po prostu się myli? 149 00:17:15,618 --> 00:17:18,539 Mówiłaś, że prognozy były ostatnio mniej dokładne. 150 00:17:19,164 --> 00:17:21,666 To raczej przez jakąś inną niewiadomą. 151 00:17:21,750 --> 00:17:24,877 Coś od lat rzuca cień na obliczenia. 152 00:17:25,420 --> 00:17:27,881 Kalgan. Zmienił właścicieli. 153 00:17:28,674 --> 00:17:30,884 To nie mogło wywołać efektu domina? 154 00:17:30,968 --> 00:17:33,929 Zawsze czułem, że zmierzamy ku nicości. 155 00:17:34,012 --> 00:17:36,390 Powitajcie pustkę, panowie. 156 00:17:46,900 --> 00:17:52,072 Przez całe stulecie ta zabawka była posłuszna tej. 157 00:17:52,906 --> 00:17:58,412 Staliśmy się sługami jej interpretacji, które miały pomóc nam ocalić skórę. 158 00:18:00,163 --> 00:18:02,207 I teraz zbieramy żniwo. 159 00:18:05,210 --> 00:18:07,212 Mamy przejebane. 160 00:18:09,965 --> 00:18:13,135 Jeśli mnie potrzebujecie, spróbujcie przestać. 161 00:18:23,687 --> 00:18:25,731 Puściej tam, niż sądziłem. 162 00:18:30,319 --> 00:18:31,653 Naradzimy się później. 163 00:18:31,737 --> 00:18:34,239 Na razie nikomu więcej nie mów. 164 00:18:34,323 --> 00:18:35,699 Nikt nie może wiedzieć. 165 00:18:38,869 --> 00:18:42,873 Demerzel, myślę, że w tej chwili… 166 00:18:44,208 --> 00:18:46,793 rozumiem, jak to jest być tobą. 167 00:18:48,045 --> 00:18:49,046 Imperatorze? 168 00:18:49,129 --> 00:18:55,219 Harowałem, chodziłem na kompromisy, szukałem złotego środka… 169 00:18:55,302 --> 00:18:56,845 i wszystko to na nic. 170 00:18:59,723 --> 00:19:04,144 Więc jeśli pod koniec mojego krótkiego, bezcelowego życia czuję niesmak, 171 00:19:04,228 --> 00:19:09,233 ty w swoim długim, bezcelowym życiu musisz czuć prawdziwą gorycz. 172 00:19:10,817 --> 00:19:13,028 Może cieszysz się na ten koniec. 173 00:19:13,111 --> 00:19:16,990 Bez dynastii genetycznej, którą trzeba podtrzymywać, 174 00:19:17,074 --> 00:19:20,619 będziesz po prostu dziewczyną, 175 00:19:21,245 --> 00:19:23,497 przed którą świat stoi otworem. 176 00:19:29,545 --> 00:19:32,756 Mam wiele do zrobienia, Imperatorze. 177 00:19:34,925 --> 00:19:38,595 Demerzel, nie możesz mnie stracić. Nie teraz. 178 00:19:39,179 --> 00:19:40,848 Jakikolwiek los nas czeka, 179 00:19:41,723 --> 00:19:47,020 z korzyścią dla wszystkich będzie, jeśli stawię mu czoła razem z tobą. 180 00:19:49,314 --> 00:19:52,568 Naprawdę zamierzasz pozbyć się mnie za dziesięć dni? 181 00:19:56,947 --> 00:19:57,948 Proszę, nie. 182 00:20:02,411 --> 00:20:05,122 Ta prośba zakłada, że mam w tej kwestii wybór. 183 00:20:06,790 --> 00:20:10,085 Ale jedną z moich licznych funkcji jest funkcja zegara. 184 00:20:11,545 --> 00:20:16,800 Jestem zegarem życia każdego Cleona. I precyzyjnie odmierzam czas. 185 00:20:56,757 --> 00:20:59,051 Jestem Muł. 186 00:21:01,011 --> 00:21:03,805 Mój statek nazywa się Czarny Język. 187 00:21:05,307 --> 00:21:06,391 Wiem. 188 00:21:08,393 --> 00:21:09,728 Wyglądamy strasznie. 189 00:21:11,980 --> 00:21:13,315 Ale obiecuję wam, 190 00:21:15,275 --> 00:21:16,777 że mnie pokochacie, 191 00:21:17,736 --> 00:21:21,657 tak jak w swoich ostatnich chwilach pokochał mnie wasz arcyksiążę. 192 00:21:23,408 --> 00:21:25,619 To gdzie jest chucherko? 193 00:21:27,120 --> 00:21:28,413 Gdzie? 194 00:21:32,918 --> 00:21:33,919 Jak masz na imię? 195 00:21:34,002 --> 00:21:35,337 Skirlet, panie. 196 00:21:35,420 --> 00:21:38,507 Ojciec mnie tak nazwał. To po kalgańsku. 197 00:21:39,216 --> 00:21:40,509 Znaczy „bułeczka”. 198 00:21:41,093 --> 00:21:42,719 Cóż za wspaniałe imię. 199 00:21:43,637 --> 00:21:45,973 I proszę, nie mów do mnie „panie”. 200 00:21:46,056 --> 00:21:47,683 Wystarczy Muł. 201 00:21:49,017 --> 00:21:51,144 To jak, Skirlet… 202 00:21:53,730 --> 00:21:54,731 kochasz Muła? 203 00:21:56,191 --> 00:21:57,401 Ponad wszystko. 204 00:22:00,195 --> 00:22:02,614 Ponad wszystko. 205 00:22:06,618 --> 00:22:10,747 Mogliście słyszeć, że potrafię zniewalać ludzi. 206 00:22:12,541 --> 00:22:13,959 Wpływać na ich uczucia. 207 00:22:15,210 --> 00:22:20,966 Ale jest to trudne i wymaga pewnej dyscypliny. 208 00:22:21,967 --> 00:22:25,721 Na szczęście odkryłem, że nie muszę pozyskiwać wszystkich. 209 00:22:26,805 --> 00:22:30,225 Wystarczy niektórych. W ramach pokazu. 210 00:22:31,351 --> 00:22:33,562 A reszta, która zobaczy te konwersje, 211 00:22:33,645 --> 00:22:37,191 po prostu… sama zacznie dla mnie werbować. 212 00:22:38,233 --> 00:22:41,528 A zatem, Skirlet. 213 00:22:42,738 --> 00:22:45,532 Chcesz zademonstrować, jak działa konwersja? 214 00:22:46,033 --> 00:22:47,659 Ponad wszystko. 215 00:22:47,743 --> 00:22:48,952 Tak. 216 00:22:49,703 --> 00:22:50,704 Chodź. 217 00:22:54,458 --> 00:22:55,459 Proszę. 218 00:23:12,142 --> 00:23:14,811 - Wiesz, co to jest? - Broń mojego ojca. 219 00:23:14,895 --> 00:23:16,480 Pozwalał ci się nią bawić? 220 00:23:16,563 --> 00:23:18,732 Nie. Mówił, że to zbyt niebezpieczne. 221 00:23:18,815 --> 00:23:19,942 I miał rację. 222 00:23:20,025 --> 00:23:24,655 Nie powinnaś mierzyć do innych i nigdy do siebie. 223 00:23:26,573 --> 00:23:28,951 Ale na tym polega piękno konwersji. 224 00:23:29,034 --> 00:23:33,705 Kiedy jestem w twojej głowie, mogę namalować dowolny obraz. 225 00:23:34,831 --> 00:23:38,377 Wystarczy jedno pociągnięcie pędzlem, żeby zjeżyć umysł 226 00:23:38,460 --> 00:23:43,048 i nagle zaczynasz czuć przymus zrobienia czegoś… 227 00:23:44,716 --> 00:23:45,843 czego nie powinnaś. 228 00:23:48,762 --> 00:23:51,598 Spokojnie, bułeczko. 229 00:23:53,767 --> 00:23:54,768 Podnieś ją. 230 00:23:58,647 --> 00:23:59,648 Ciężka jest. 231 00:23:59,731 --> 00:24:00,774 O nie. 232 00:24:02,734 --> 00:24:04,319 Nie podniesiesz do głowy? 233 00:24:14,079 --> 00:24:15,497 Jaki ojciec… 234 00:24:17,749 --> 00:24:19,042 taka córka. 235 00:24:19,877 --> 00:24:21,962 Chciałabyś nacisnąć spust, Skirlet? 236 00:24:22,462 --> 00:24:23,922 Ponad wszystko. 237 00:24:24,006 --> 00:24:26,550 Ponad wszystko! 238 00:24:28,260 --> 00:24:29,845 No to na trzy. 239 00:24:33,098 --> 00:24:34,099 Raz. 240 00:24:37,019 --> 00:24:38,020 Dwa. 241 00:24:39,730 --> 00:24:40,731 Trzy. 242 00:24:49,198 --> 00:24:50,782 Masz mnie za potwora? 243 00:24:56,663 --> 00:24:57,998 Piękno konwersji. 244 00:25:06,590 --> 00:25:09,510 Daj mi ją, Skirlet. No już. 245 00:25:12,179 --> 00:25:14,681 Możesz zastrzelić się kiedy indziej. Obiecuję. 246 00:25:16,266 --> 00:25:17,518 Obiecuję. 247 00:25:21,438 --> 00:25:22,439 Jedz. 248 00:25:31,740 --> 00:25:33,242 Wszyscy mnie pokochacie. 249 00:25:37,037 --> 00:25:38,789 A wkrótce… 250 00:25:42,543 --> 00:25:44,336 reszta galaktyki również. 251 00:25:48,090 --> 00:25:49,758 KOSZARY CLAVIGERÓW 252 00:25:49,842 --> 00:25:52,344 Nie mam żadnych monet, ale… 253 00:25:55,138 --> 00:25:56,223 To nie fair. 254 00:25:56,306 --> 00:26:01,395 Jeśli chcesz biec do domu po swoją zabytkową cukiernicę, 255 00:26:01,478 --> 00:26:02,688 to proszę bardzo. 256 00:26:02,771 --> 00:26:05,524 Demerzel wie, że grasz pamiątkami rodowymi? 257 00:26:06,441 --> 00:26:07,985 Zobaczmy, jak pójdzie. 258 00:26:15,409 --> 00:26:18,412 Czyżby moje skromne domostwo zyskało nową cukiernicę? 259 00:26:18,495 --> 00:26:20,163 Tak łatwo nie będzie. 260 00:26:28,839 --> 00:26:30,257 I teraz jest twoja. 261 00:26:30,340 --> 00:26:33,635 Dobra, zagrajmy ponownie. W pałacu jest więcej błyskotek. 262 00:26:55,449 --> 00:26:56,742 Spory. 263 00:26:58,327 --> 00:26:59,411 Spróbuj. 264 00:27:00,370 --> 00:27:01,455 Nie, dzięki. 265 00:27:01,538 --> 00:27:04,750 I dobrze. To by cię zabiło. 266 00:27:07,586 --> 00:27:11,215 Cygnet będzie chciała się tym pobawić. Byliśmy znów u lekarza. 267 00:27:12,216 --> 00:27:13,634 Bez zmian, ale… 268 00:27:15,344 --> 00:27:20,599 Mówię ci, chce przeżyć swój ostatni rok na pełnych obrotach i na pełen regulator. 269 00:27:20,682 --> 00:27:23,310 - Chciałbym móc coś… - Wiem. 270 00:27:29,066 --> 00:27:30,984 Szykują nowego Świta. 271 00:27:32,110 --> 00:27:33,654 Jest prawie gotowy. 272 00:27:34,821 --> 00:27:36,114 Noworodki są super. 273 00:27:38,283 --> 00:27:39,284 Pokochasz go. 274 00:27:39,368 --> 00:27:43,664 Spróbuję. Będę go podrzucać. Może trafię w sufit. Zobaczymy. 275 00:27:45,624 --> 00:27:49,795 Daj spokój. Jest tobą. Siebie na pewno możesz pokochać. 276 00:27:49,878 --> 00:27:50,879 No… 277 00:27:53,674 --> 00:27:55,008 No już. Grajcie. 278 00:27:55,676 --> 00:27:57,886 Tylko niczego mi nie kradnijcie. 279 00:27:57,970 --> 00:28:00,639 Mogę kazać was wszystkich wypatroszyć. 280 00:28:02,766 --> 00:28:08,063 Można odrzucić swoje dziedzictwo, ale rzadko udaje się od niego uciec. 281 00:28:09,940 --> 00:28:11,483 Po drugiej stronie galaktyki 282 00:28:11,567 --> 00:28:15,362 dokonania Hobera Mallowa trafiły do podręczników historii 283 00:28:15,445 --> 00:28:19,032 po tym, jak przebił skórę Imperatora podczas drugiego kryzysu. 284 00:28:22,744 --> 00:28:26,623 Potomkowie Hobera założyli sojusz handlarzy. 285 00:28:28,208 --> 00:28:33,297 Ale najmłodszy z rodu, Toran Mallow, nie chciał mieć nic do czynienia z nimi 286 00:28:33,380 --> 00:28:34,798 ani następnym kryzysem. 287 00:28:38,218 --> 00:28:42,806 Jednak Muł miał to do siebie, że wciągał wszystkich w swoją orbitę. 288 00:28:42,890 --> 00:28:44,391 W taki czy inny sposób. 289 00:28:52,858 --> 00:28:53,859 Kotku? 290 00:28:54,526 --> 00:28:56,695 Pirat ukradł nam słońce. 291 00:29:00,741 --> 00:29:03,118 Tak, nowi ożeńcy. 292 00:29:03,202 --> 00:29:04,203 Nowożeńcy. 293 00:29:04,786 --> 00:29:07,581 Niedawno wzięliśmy ślub. To taki stary zwyczaj. 294 00:29:07,664 --> 00:29:08,916 Przywracamy mu blask. 295 00:29:08,999 --> 00:29:10,792 Sam będziesz chciał wziąć ślub. 296 00:29:11,376 --> 00:29:12,878 Nie mogę się doczekać. 297 00:29:13,587 --> 00:29:15,130 Czego się pan napije? 298 00:29:15,839 --> 00:29:18,467 Wybraliśmy tę willę, żeby mieć spokój, 299 00:29:18,550 --> 00:29:22,971 a tu ni stąd, ni zowąd zakłóca go cień zamachu stanu. 300 00:29:23,055 --> 00:29:24,640 Najmocniej przepraszam. 301 00:29:26,141 --> 00:29:27,226 Możesz go ruszyć? 302 00:29:27,309 --> 00:29:33,524 Proszę pana, Czarny Język należy do Muła. Jego polityczne działania… 303 00:29:33,607 --> 00:29:35,359 - Wolimy „zamach”. - Tak. 304 00:29:35,984 --> 00:29:40,322 Jego zamach stanu musi wywołać pewne niedogodności. 305 00:29:42,282 --> 00:29:43,951 Może mogliby państwo… 306 00:29:44,034 --> 00:29:45,077 Tak? 307 00:29:45,744 --> 00:29:51,166 Chyba trudniej byłoby przemieścić statek niż państwa ręczniki? 308 00:29:52,751 --> 00:29:56,547 Torie, ten człowiek to geniusz. 309 00:29:57,214 --> 00:29:59,633 Ale mógłbyś przysłać ludzi do pomocy? 310 00:29:59,716 --> 00:30:02,553 Bo ten ręcznik ma dość gęsty splot. 311 00:30:10,519 --> 00:30:11,937 Rozumiem. Transmisja. 312 00:30:12,479 --> 00:30:13,480 Dobre. 313 00:30:13,564 --> 00:30:16,275 Świetnie ci poszło. Dzięki, że to podchwyciłeś. 314 00:30:18,569 --> 00:30:21,029 Witam w domu. Przygotować drinki? 315 00:30:21,113 --> 00:30:22,573 Zawsze, skarbie. 316 00:30:24,074 --> 00:30:26,326 Podoba mi się ten nowy głos statku. 317 00:30:27,786 --> 00:30:30,581 Ma charakter. Nazwę ją Skarb. 318 00:30:31,748 --> 00:30:34,168 Super. Na pewno nie będziemy się mylić. 319 00:30:35,335 --> 00:30:37,379 Fantastyczne transmisje z plaży. 320 00:30:37,462 --> 00:30:41,633 - Wypada się pokazywać na tle zamachu. - Pełen życia, choć tragiczny. 321 00:30:41,717 --> 00:30:43,135 Drink gotowy. 322 00:30:46,388 --> 00:30:49,474 Kocham cię, Torie. Kocham życie z tobą. 323 00:30:50,309 --> 00:30:52,352 Ja ciebie też, skarbie. 324 00:30:52,436 --> 00:30:53,604 Dziękuję. 325 00:30:59,735 --> 00:31:02,738 Myślisz, że zamach ma coś wspólnego z handlarzami? 326 00:31:03,697 --> 00:31:06,158 Kto wie. Polityka. 327 00:31:06,825 --> 00:31:10,204 Zawsze ci sami gracze. Zmieniają tylko kształt statków. 328 00:31:11,622 --> 00:31:13,999 Szkoda, że nie ma jednego stronnictwa. 329 00:31:15,459 --> 00:31:16,960 Mój wujek się przejmie. 330 00:31:17,044 --> 00:31:19,129 Dopóki nie zobaczy w tobie dobra, 331 00:31:19,213 --> 00:31:21,006 mam gdzieś jego zdanie. 332 00:31:21,089 --> 00:31:22,299 Ty też powinieneś. 333 00:31:28,388 --> 00:31:30,349 Dobre wieści. Mamy gościa. 334 00:31:33,560 --> 00:31:35,270 Gratisowy masaż. 335 00:31:36,021 --> 00:31:39,441 No proszę. Wygląda pan na zręcznego. 336 00:31:39,525 --> 00:31:41,151 Trafna obserwacja. 337 00:31:41,235 --> 00:31:43,487 A kim pan jest? 338 00:31:43,570 --> 00:31:47,032 Kapitan Han Pritcher, agent wywiadu Fundacji. 339 00:31:47,991 --> 00:31:49,409 Pójdę po shaker. 340 00:31:50,452 --> 00:31:54,164 Póki tu jestem, żadnych transmisji. Rozumie pan? 341 00:31:56,875 --> 00:31:57,876 Tak. 342 00:31:58,460 --> 00:31:59,545 To w sumie dziwne. 343 00:32:00,212 --> 00:32:03,715 W tych rzadkich przypadkach, kiedy się przedstawiam, 344 00:32:03,799 --> 00:32:05,133 ludzie zwykle się boją. 345 00:32:05,217 --> 00:32:06,426 Dlaczego? 346 00:32:06,510 --> 00:32:08,762 Wasz statek stoi w strefie wojennej. 347 00:32:09,638 --> 00:32:11,056 Wciąż toczą się walki. 348 00:32:11,974 --> 00:32:12,975 Bombardowanie. 349 00:32:17,354 --> 00:32:18,647 Co wiecie o zamachu? 350 00:32:18,730 --> 00:32:22,526 Że dokonał go niejaki Muł. Imię pasuje. Uparty jak osioł. 351 00:32:22,609 --> 00:32:26,405 Jego statek nazywa się Czarny Język. Mało apetyczna wizja. 352 00:32:26,488 --> 00:32:29,324 No tak. Nie jest miłą osobą. 353 00:32:29,408 --> 00:32:33,328 Poza tym, o dziwo, trudno się do niego dostać. 354 00:32:33,412 --> 00:32:36,832 Toran, chyba ktoś tu nas rekrutuje. 355 00:32:36,915 --> 00:32:40,711 Kapitanie, dobrze pan wie, że moim wujem jest Randu Mallow. 356 00:32:41,461 --> 00:32:44,715 Jeśli nas przyłapią, wszyscy obwinią handlowców. 357 00:32:50,721 --> 00:32:53,557 Co da przykrywkę Indburowi i władzom Fundacji. 358 00:32:56,310 --> 00:32:59,813 Czy Muł naprawdę jest taki groźny? To nasz miesiąc miodowy. 359 00:32:59,897 --> 00:33:05,277 I pozujecie, zamiast zauważyć, że Kalgan ledwo dyszy pod butem Muła. 360 00:33:05,360 --> 00:33:06,570 Zauważyliśmy. 361 00:33:08,280 --> 00:33:11,158 Ale czy to czujecie? Stęchłe powietrze. 362 00:33:11,825 --> 00:33:14,912 Ludzie wstrzymują oddech, kiedy szturmują domy ich sąsiadów. 363 00:33:15,621 --> 00:33:19,499 - Jeśli chce pan przestraszyć moją żonę… - Nie. 364 00:33:19,583 --> 00:33:21,668 Jesteście zbyt bogaci na strach. 365 00:33:22,794 --> 00:33:27,883 Zbyt niedojrzali. Zbyt współwinni. Dlatego nie zdziwiło was, gdy tu wszedłem. 366 00:33:29,092 --> 00:33:32,012 I dlatego odgłos wojskowych butów 367 00:33:32,095 --> 00:33:36,475 wydaje się wam odległy, jakby maszerowali przy tamtych innych. 368 00:33:37,309 --> 00:33:38,352 O co chodzi? 369 00:33:39,394 --> 00:33:45,150 Normalnie, kiedy niedoszli dyktatorzy przejmują planetę, odczekują parę dni. 370 00:33:45,234 --> 00:33:47,194 Muł chce coś udowodnić. 371 00:33:47,277 --> 00:33:48,695 Wciąż jest chroniony. 372 00:33:48,779 --> 00:33:50,656 Ale lubuje się w występkach. 373 00:33:51,281 --> 00:33:53,325 Urządza dziś przyjęcie. 374 00:33:54,493 --> 00:33:59,748 A popularne galaktyczne osobowości, Toran i Bayta, są na liście gości. 375 00:33:59,831 --> 00:34:03,627 Bayta, kapitan chce być chyba naszą osobą towarzyszącą. 376 00:34:08,172 --> 00:34:10,050 Wiesz, kim był Hari Seldon? 377 00:34:10,634 --> 00:34:11,635 Nie. 378 00:34:12,302 --> 00:34:15,931 Nie żyje od wieków, ale raz na jakiś czas znów się pojawia. 379 00:34:17,599 --> 00:34:20,893 Powiedział, że Imperium zmierza ku przepaści. 380 00:34:20,978 --> 00:34:25,815 Oddaliliśmy tę przepaść, ale nadal zmierzamy w jej stronę. 381 00:34:25,899 --> 00:34:27,442 Nowość jest taka, 382 00:34:29,235 --> 00:34:32,989 że za kilka tygodni wszystko się skończy. 383 00:34:43,792 --> 00:34:45,377 To już niedługo. 384 00:34:45,960 --> 00:34:47,588 Skąd to wiadomo? 385 00:34:48,714 --> 00:34:52,259 Bo Hari Seldon znalazł sposób na odczytanie przyszłości. 386 00:34:53,760 --> 00:34:56,179 A potem nauczył nas, jak to robić. 387 00:34:59,683 --> 00:35:00,851 Wierzysz w to? 388 00:35:00,934 --> 00:35:02,561 Oni w to wierzą. 389 00:35:02,644 --> 00:35:05,480 Moi bracia są dumni i sądzą, że to powstrzymają. 390 00:35:06,106 --> 00:35:07,107 Ja nie. 391 00:35:08,108 --> 00:35:11,445 Tak czy inaczej, będzie bardzo źle. 392 00:35:12,404 --> 00:35:15,616 I nie chcę tu wtedy być. 393 00:35:17,826 --> 00:35:19,786 Chcę udać się do Mycogenu. 394 00:35:21,955 --> 00:35:24,333 Zobaczyć miejsce, które cię stworzyło. 395 00:35:27,628 --> 00:35:28,670 Tak? 396 00:35:30,255 --> 00:35:32,633 Możemy porozmawiać na osobności? 397 00:35:33,467 --> 00:35:34,468 Nie. 398 00:35:35,052 --> 00:35:37,471 - Pójdę sobie. - Nie. To też twój dom. 399 00:35:38,388 --> 00:35:40,516 Zostaje, kurwa. 400 00:35:41,266 --> 00:35:44,728 Niech będzie. Może usłyszeć moje przeprosiny. 401 00:35:57,282 --> 00:36:00,744 Nigdy nie ufałeś Radiantowi i naszemu w nim oparciu. 402 00:36:02,162 --> 00:36:04,414 Teraz widzę, że miałeś rację. 403 00:36:05,165 --> 00:36:06,291 I przepraszam. 404 00:36:07,626 --> 00:36:09,378 Wielki rozjemca. 405 00:36:11,463 --> 00:36:14,591 Miło, że dla odmiany jesteś taki dla mnie. 406 00:36:16,260 --> 00:36:17,845 Chcę pomóc. 407 00:36:17,928 --> 00:36:20,264 Nie powinieneś dźwigać tego ciężaru. 408 00:36:20,347 --> 00:36:24,810 I tak go nie chcesz, więc pozwól, że go za ciebie poniosę. 409 00:36:26,353 --> 00:36:28,230 Kiedy zaczął się dryf i… 410 00:36:29,648 --> 00:36:32,818 zaburzenia poznawcze nadeszły szybciej, 411 00:36:33,735 --> 00:36:36,864 jeden Dzień dostosował terminy. 412 00:36:37,573 --> 00:36:42,911 Skrócił nić życia dla każdego z nas. 413 00:36:42,995 --> 00:36:44,329 Więc inny… 414 00:36:45,914 --> 00:36:48,000 Dzień może dostosować je znowu. 415 00:36:51,837 --> 00:36:57,092 Pozwolić nici rozwijać się przez parę miesięcy. 416 00:36:59,553 --> 00:37:01,305 Póki się z tym nie uporamy. 417 00:37:04,516 --> 00:37:06,643 Jesteśmy świetnymi aktorami, prawda? 418 00:37:08,061 --> 00:37:09,897 Szkoda, że nigdy nie występowaliśmy. 419 00:37:14,318 --> 00:37:15,652 Pytałeś już Demerzel? 420 00:37:17,196 --> 00:37:19,823 Musiało odmówić, skoro podlizujesz się mnie. 421 00:37:22,659 --> 00:37:27,039 Wstępujemy szybciej, bo nasze umysły podupadają szybciej. 422 00:37:27,748 --> 00:37:31,168 Jeśli czujesz, że to nienaturalne, to dobrze. 423 00:37:32,419 --> 00:37:34,421 Nie ma w nas nic naturalnego. 424 00:37:36,173 --> 00:37:38,926 Jesteśmy szmaciankami przebranymi za królów. 425 00:37:39,968 --> 00:37:41,136 Potworami. 426 00:37:48,101 --> 00:37:49,102 Patrz. 427 00:37:50,938 --> 00:37:51,939 Widzisz? 428 00:37:52,814 --> 00:37:55,317 Patrz, jak przyjazne nanoboty pracują. 429 00:38:11,542 --> 00:38:12,543 Proszę. 430 00:38:13,669 --> 00:38:16,964 Szmacianka została zszyta. 431 00:38:30,269 --> 00:38:32,104 Dzień nie przyjdzie, prawda? 432 00:38:32,855 --> 00:38:34,731 Nie sądzę, Imperatorze. 433 00:38:37,150 --> 00:38:38,610 Kto umarł? 434 00:38:38,694 --> 00:38:41,613 Tylko resztki szacunku, jaki żywiłem do Dnia. 435 00:38:42,573 --> 00:38:44,074 Przynieście czyste szaty. 436 00:38:45,200 --> 00:38:47,870 Mam nadzieję, że nadam się na zastępcę. 437 00:38:47,953 --> 00:38:51,498 Wiedziałem, że nie przyjdzie przez wzgląd na tradycję, ale… 438 00:38:53,208 --> 00:38:56,420 dziecinnie wierzyłem, że zjawi się przez uprzejmość. 439 00:38:57,087 --> 00:38:58,463 Zasługujesz na coś lepszego. 440 00:39:00,465 --> 00:39:03,385 Cleon, który oblekł mnie, był bardziej ojcem niż bratem. 441 00:39:05,095 --> 00:39:07,806 Przekazał mi środkowy tron z dbałością. 442 00:39:10,475 --> 00:39:13,854 Kiedy przyoblekałem Dnia, wiedziałem, że czeka go klęska. 443 00:39:17,524 --> 00:39:20,402 Z dumą przekażę jednak szaty tobie. 444 00:39:24,072 --> 00:39:26,408 Spotykam się z ambasadorką na drinka. 445 00:39:26,491 --> 00:39:27,993 Zapraszam i ciebie. 446 00:39:29,411 --> 00:39:31,038 To moja dobra przyjaciółka. 447 00:39:31,121 --> 00:39:32,289 Zgadzam się. 448 00:39:33,707 --> 00:39:37,794 Jeśli zaiste zostało nam mało czasu, dobrze mieć przy sobie przyjaciół. 449 00:39:39,046 --> 00:39:40,547 Do końca będę… 450 00:39:41,507 --> 00:39:43,383 dawał ci tyle, ile potrafię. 451 00:39:44,343 --> 00:39:46,094 Pomogę ci oczarować Quent. 452 00:39:46,178 --> 00:39:51,099 No i… jest jeszcze jeden prezent, o którym nikomu nie mówiłem. 453 00:39:51,725 --> 00:39:53,143 Jaki? 454 00:39:57,606 --> 00:39:59,107 W odpowiednim czasie. 455 00:40:00,359 --> 00:40:02,194 Demerzel na pewno wie. 456 00:40:02,277 --> 00:40:06,490 Nie. To jedyna rzecz, jaką przed nią ukryłem. 457 00:40:06,573 --> 00:40:09,243 Ochroni cię niezależnie od tego, co nadejdzie. 458 00:40:11,870 --> 00:40:15,332 „Świt przyoblecze się w Dnia. 459 00:40:15,999 --> 00:40:19,336 Jasne słońce na błękitnym niebie. 460 00:40:21,380 --> 00:40:28,053 Niech twoja mądrość wrze, a nadzieja rozświetla Imperium od środka”. 461 00:40:29,513 --> 00:40:30,764 Dziękuję. 462 00:40:34,852 --> 00:40:35,853 Pasuje mu. 463 00:40:39,565 --> 00:40:42,985 Nie planowałem, że będę tak szybko tego potrzebował, 464 00:40:43,068 --> 00:40:47,573 ale ostatnie rewelacje przesunęły naszą oś czasową. 465 00:40:47,656 --> 00:40:51,285 Wszystko jest tak, jak prosiłeś, Imperatorze. 466 00:40:51,368 --> 00:40:53,745 Mogę więc zejść ze sceny, 467 00:40:53,829 --> 00:40:55,914 zapewniwszy mocne rządy Świtu. 468 00:40:57,082 --> 00:40:58,166 Jeśli to działa. 469 00:41:01,211 --> 00:41:03,255 A działa? 470 00:41:04,882 --> 00:41:08,343 Na twoje imię i chwałę, tak, Imperatorze. 471 00:41:08,969 --> 00:41:11,889 To pierwsza taka Novacula. 472 00:41:11,972 --> 00:41:14,016 Bomba z czarnej dziury. 473 00:41:14,766 --> 00:41:20,022 Okiełznaliśmy moc pochodzącą z niepohamowanych obrotów bestii. 474 00:41:20,647 --> 00:41:26,653 W każdej sekundzie, którą tu spędzamy, bestia obraca się setki razy. 475 00:41:29,198 --> 00:41:32,659 Od czarnej dziury nie da się uciec. 476 00:41:32,743 --> 00:41:37,706 Czas i przestrzeń się w niej rozpadają. 477 00:41:38,457 --> 00:41:42,419 Ale zewnętrzna strefa, ergoobszar, 478 00:41:42,503 --> 00:41:46,757 może zostać przebita i okiełznana. 479 00:41:46,840 --> 00:41:50,093 Karmimy ją promieniami elektromagnetycznymi, 480 00:41:50,636 --> 00:41:54,556 fotonami, kroplami światła, które przecinają przestrzeń 481 00:41:54,640 --> 00:41:57,142 niewyobrażalnym ciepłem. 482 00:41:57,851 --> 00:42:00,479 Wróciły do stanu boskości. 483 00:42:00,562 --> 00:42:03,565 Ale w każdej sekundzie się przygotowują. 484 00:42:04,316 --> 00:42:10,864 A potem, dotknięci skradzionym ogniem i nadpromienistą energią, 485 00:42:10,948 --> 00:42:15,827 sięgniemy z niepowstrzymaną siłą poprzez przestrzeń. 486 00:42:15,911 --> 00:42:17,246 Proszę patrzeć. 487 00:42:56,910 --> 00:42:59,454 Ile z tego, co tam było, zniknęło? 488 00:42:59,538 --> 00:43:01,123 Nic nie zniknęło. 489 00:43:01,915 --> 00:43:05,919 Wszystko zostało. Ale na zawsze odmienione. 490 00:43:07,838 --> 00:43:11,341 Jestem zadowolony. 491 00:43:12,426 --> 00:43:17,014 Ludzie będą wiedzieć, że podarowałem wam śmierć. 492 00:43:19,308 --> 00:43:21,101 To środek odstraszający. 493 00:43:21,727 --> 00:43:23,645 Do użycia przez Świt 494 00:43:23,729 --> 00:43:26,273 tylko w nadzwyczajnych okolicznościach. 495 00:43:27,733 --> 00:43:31,445 Ale mogą one właśnie nadchodzić. 496 00:43:37,409 --> 00:43:41,163 To co, miałaś czas porozmawiać z Indburem, 497 00:43:41,246 --> 00:43:45,626 czy wciąż sypie cukier na żetony w kalgańskim kasynie? 498 00:43:46,793 --> 00:43:48,879 Mam potwierdzenie, że upadek Kalgana 499 00:43:48,962 --> 00:43:51,673 całkowicie zaskoczył Fundację. 500 00:43:51,757 --> 00:43:53,342 Indbur nic nie wie. 501 00:43:53,425 --> 00:43:55,135 Na pewno taką ma reputację. 502 00:43:55,219 --> 00:43:58,597 Pewnie dowiemy się więcej, kiedy Krypta się otworzy. 503 00:43:59,389 --> 00:44:01,266 Rozświetliła się, prawda? 504 00:44:02,601 --> 00:44:06,146 Zawsze jesteś podejrzanie dobrze poinformowany, przyjacielu. 505 00:44:06,230 --> 00:44:09,024 No cóż, mamy swoje źródła. 506 00:44:10,484 --> 00:44:11,485 Cudnie się rumieni. 507 00:44:14,071 --> 00:44:16,949 Nie martwi mnie to, czyją własnością jest Kalgan. 508 00:44:18,784 --> 00:44:21,495 Ale martwi mnie pirat, który go przejął. 509 00:44:22,538 --> 00:44:24,665 Nie przekazał go jeszcze nikomu 510 00:44:24,748 --> 00:44:28,085 i zaczynam myśleć, że zamierza go zatrzymać. 511 00:44:28,168 --> 00:44:32,798 I co budzi twoją troskę? Dobrzy ludzie z Kalgana? 512 00:44:34,800 --> 00:44:35,801 Nie. 513 00:44:36,343 --> 00:44:39,137 Nadal jestem Imperatorem. Troszczę się tylko o nas. 514 00:44:41,098 --> 00:44:42,391 Ale chcę być gotowy. 515 00:44:44,726 --> 00:44:46,311 Będziesz gotowy. 516 00:44:47,271 --> 00:44:48,313 Jestem tego pewny. 517 00:44:53,443 --> 00:44:55,362 To wszystko, co chciałem powiedzieć. 518 00:44:55,445 --> 00:44:59,116 Nie piję, więc zostawię was z waszą brandy. 519 00:45:03,704 --> 00:45:04,872 Imperatorze? 520 00:45:06,874 --> 00:45:11,837 Bracie Świcie, Imperium wie czasem więcej, niż powinno. 521 00:45:11,920 --> 00:45:14,006 Więc twoje troski są też moimi. 522 00:45:14,089 --> 00:45:16,049 Co tak naprawdę cię martwi? 523 00:45:17,676 --> 00:45:22,514 Martwią mnie ludzie, tacy jak ten Muł, którzy mogą dokonać nieprawdopodobnego. 524 00:45:23,682 --> 00:45:25,392 Nie tego uczy Seldon? 525 00:45:25,475 --> 00:45:28,562 A może zapomniałaś o tym na rzecz uśmiechów i brandy? 526 00:45:30,480 --> 00:45:33,233 Nauki Seldona to moje życie. 527 00:45:34,026 --> 00:45:36,445 Mieszkam na obcej planecie, żeby im służyć. 528 00:45:38,447 --> 00:45:40,157 Nie chciałem cię obrazić. 529 00:45:40,240 --> 00:45:42,743 Ale przepraszam, jestem umówiony. 530 00:46:33,585 --> 00:46:37,965 Muł. Oczekiwałem kontaktu, odkąd tylko usłyszałem to imię. 531 00:46:39,174 --> 00:46:41,510 Czas, żebyś się do czegoś przydał. 532 00:48:10,474 --> 00:48:12,476 Napisy: Marzena Falkowska 532 00:48:13,305 --> 00:49:13,356 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm