81/2
ID | 13191935 |
---|---|
Movie Name | 81/2 |
Release Name | Criterion Collection 4K UHD - Napisy PL |
Year | 1963 |
Kind | movie |
Language | Polish |
IMDB ID | 56801 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-
2
00:03:41,722 --> 00:03:43,822
Mecenasie! Mam go!
3
00:03:46,422 --> 00:03:51,222
Na dół! Złaź na dół!
4
00:03:57,522 --> 00:03:59,622
W dół na dobre!
5
00:04:03,922 --> 00:04:08,322
Pan wybaczy tak wczesne najście.
Jak się pan miewa?
6
00:04:08,322 --> 00:04:12,222
Jestem wielkim pana wielbicielem.
To dla mnie zaszczyt.
7
00:04:12,222 --> 00:04:14,322
Mogę?
8
00:04:14,322 --> 00:04:16,622
Mogę użyć pana maszyny?
9
00:04:17,422 --> 00:04:21,622
Poproszę pańskie ramię.
Proszę je rozluźnić.
10
00:04:21,822 --> 00:04:23,922
-Wiek?
-43 lata.
11
00:04:27,822 --> 00:04:32,122
I co pan nam teraz przyrządza?
Kolejny film pozbawiony nadziei?
12
00:04:32,122 --> 00:04:35,722
-Pierwszy raz się pan leczy?
- Tak.
13
00:04:37,222 --> 00:04:39,322
Głęboki wdech.
14
00:04:40,022 --> 00:04:42,122
Proszę.
15
00:04:43,022 --> 00:04:46,522
-Przepraszam. Przyjdę później.
-Nie, wejdź.
16
00:04:46,522 --> 00:04:48,622
Wdech
17
00:04:50,222 --> 00:04:52,322
Głębiej.
18
00:04:53,522 --> 00:04:56,122
Dzień dobry. Mogę zapalić?
19
00:05:00,622 --> 00:05:02,722
Proszę odkaszlnąć.
20
00:05:04,322 --> 00:05:06,422
Wdech.
21
00:05:07,222 --> 00:05:09,522
-Przeczytałeś już?
- Tak.
22
00:05:10,522 --> 00:05:12,622
Oddychać.
23
00:05:14,422 --> 00:05:16,922
I co o tym sądzisz?
24
00:05:17,822 --> 00:05:22,522
Cóż, zrobiłem kilka notatek,
ale pogadamy później.
25
00:05:22,722 --> 00:05:28,022
Pański organizm jest trochę
wycieńczony. Może się pan już ubrać.
26
00:05:28,022 --> 00:05:31,022
Ładna dziewczyna.
Amerykanka, nie?
27
00:05:31,122 --> 00:05:33,322
Niezły pan ma tu wybór.
28
00:05:33,322 --> 00:05:36,422
Ta terapia panu pomoże,
zobaczy pan.
29
00:05:36,422 --> 00:05:39,422
Siostro. 300 ml wody święconej,
30
00:05:39,522 --> 00:05:43,422
3 dawki co piętnaście minut,
na czczo.
31
00:05:45,322 --> 00:05:49,122
-Codziennie kąpiel błotna...
-Która godzina?
32
00:05:49,122 --> 00:05:53,822
Po kąpieli, dziesięć minut z
wodą mineralną, jak przepisałem...
33
00:05:53,822 --> 00:05:57,822
-Zaczekam na ciebie przy źródle.
-Dobrze.
34
00:09:09,322 --> 00:09:11,422
Proszę pana!
35
00:09:11,422 --> 00:09:13,422
Pańska szklanka.
36
00:09:24,622 --> 00:09:26,722
Tutaj.
37
00:09:27,122 --> 00:09:29,522
-Chcesz porozmawiać o filmie?
-Oczywiście.
38
00:09:29,522 --> 00:09:34,222
Dobrze. Powiedz mi tylko, czy chciałbyś
żeby producent zobaczył mój raport.
39
00:09:34,222 --> 00:09:37,822
Szczerze, nie chcę ci sprawiać
żadnych kłopotów.
40
00:09:37,822 --> 00:09:40,422
Nie martw się. W końcu
to ja cię wezwałem.
41
00:09:40,422 --> 00:09:42,622
Przy pierwszym czytaniu
jest oczywiste,
42
00:09:42,622 --> 00:09:47,622
że w tym filmie brakuje problematyki
albo filozoficznego zacięcia...
43
00:09:47,622 --> 00:09:49,122
Może chciałbyś usiąść?
44
00:09:49,122 --> 00:09:53,422
...co czyni z filmu serię
niepotrzebnych epizodów,
45
00:09:53,422 --> 00:09:57,522
być może zabawnych z ich
zagadkowym realizmem.
46
00:09:58,522 --> 00:10:01,922
Ale zastanawiamy się, co też
autorzy chcieli nam powiedzieć...
47
00:10:01,922 --> 00:10:05,222
Próbowali zmusić nas
do myślenia? Przestraszyć?
48
00:10:05,222 --> 00:10:11,222
Od początku akcja ujawnia
ubóstwo poetyckiej inspiracji.
49
00:10:11,222 --> 00:10:14,822
Wybacz, ale to być może
definitywny dowód na to,
50
00:10:14,822 --> 00:10:19,622
że kino jest jakieś 50 lat
za innymi formami sztuki.
51
00:10:20,822 --> 00:10:28,422
Ten film nie posiada żadnych zalet filmu
awangardowego, ale wszystkie jego wady.
52
00:10:28,422 --> 00:10:33,222
Masz moje notatki.
Wątpię, żeby były pomocne.
53
00:10:34,522 --> 00:10:38,722
To dla mnie zagadka
dlaczego wybrałeś mnie
54
00:10:38,722 --> 00:10:43,122
do współpracy, szczerze,
chyba się nie nadam.
55
00:10:43,122 --> 00:10:47,322
Nie, nie. Przeciwnie.
Będziesz bardzo pomocny.
56
00:10:47,322 --> 00:10:52,322
Widzisz, ten film...
Ja naprawdę chcę zrobić ten film.
57
00:10:52,322 --> 00:10:57,022
Wstrzymałem zdjęcia na dwa
tygodnie, bo...
58
00:11:01,322 --> 00:11:04,122
Mezzabotta!
Przepraszam.
59
00:11:07,722 --> 00:11:10,922
Mezzabotta! Mario!
Ty też tutaj?
60
00:11:10,922 --> 00:11:13,022
Guido!
61
00:11:16,222 --> 00:11:18,422
Co ci się stało?
62
00:11:18,922 --> 00:11:21,322
Hej, wielki Guido,
jak się masz?
63
00:11:21,322 --> 00:11:25,222
Całkiem sporo białych włosów ci
urosło, stary Snaporaz!
64
00:11:25,222 --> 00:11:27,522
Pijesz to świństwo?
Zaszkodzi ci.
65
00:11:27,522 --> 00:11:33,222
Mówią, że moja wątroba...
A ty, na co ty się leczysz?
66
00:11:33,222 --> 00:11:36,622
Chwilę... Gloria!
67
00:11:37,022 --> 00:11:42,722
-Twoja córka. Wyrosła.
-Nie, to nie jest moja córka.
68
00:11:42,722 --> 00:11:47,822
Okrutne pszczoły, wysysają życie
z tych biednych kwiatów.
69
00:11:47,822 --> 00:11:52,722
-Kochanie, to jest mój przyjaciel...
-Przepraszam. Moje buty...
70
00:11:52,722 --> 00:11:56,222
-Gloria. Gloria Morin.
-Miło mi cię poznać.
71
00:11:56,222 --> 00:11:57,622
-Jak się masz?
-Dziękuję, w porządku.
72
00:11:57,622 --> 00:12:01,722
Wszystko o panu wiem.
Pupi zawsze, zawsze o panu mówi.
73
00:12:01,722 --> 00:12:05,822
Nawet się strasznie posprzeczaliśmy,
bo skrytykowałam pański ostatni film.
74
00:12:05,822 --> 00:12:09,222
Nie, nieprawda.
Bardzo ci się podobał.
75
00:12:09,222 --> 00:12:13,122
Chodźmy na drinka. Chodźmy.
76
00:12:13,722 --> 00:12:16,022
A ty, jesteś sam?
Gdzie twoja żona?
77
00:12:16,022 --> 00:12:17,822
-Jestem sam.
-Może tak i lepiej...
78
00:12:17,822 --> 00:12:21,022
To znaczy, lepiej w ogólnym sensie...
79
00:12:21,022 --> 00:12:23,922
-Słyszałeś o mnie i Tinie?
-Tinie?
80
00:12:23,922 --> 00:12:26,822
Czekamy na rozwód.
81
00:12:26,822 --> 00:12:30,822
To dlatego jesteśmy tu razem.
Zaręczyliśmy się.
82
00:12:30,822 --> 00:12:32,322
Gratulacje.
83
00:12:32,322 --> 00:12:35,522
A więc, wielki Guido, nad czym teraz
prcujesz? Nad czymś dobrym?
84
00:12:35,522 --> 00:12:37,822
To przecież idealne miejsce
do myślenia.
85
00:12:37,822 --> 00:12:40,522
Daumier, autor, panna...
Przepraszam, jak masz na imię?
86
00:12:40,522 --> 00:12:42,822
-Gloria.
-Gloria Morin.
87
00:12:42,922 --> 00:12:45,622
Miło mi poznać. Jestem pańską
wielką wielbicielką.
88
00:12:45,622 --> 00:12:47,722
Schlebia mi pani.
89
00:12:47,822 --> 00:12:51,422
Jest pani aktorką? Widziałem
gdzieś pani zdjęcia?
90
00:12:51,422 --> 00:12:53,822
Aktorką? Cóż...
91
00:12:54,022 --> 00:12:58,822
Mam ambicje w tym kierunku.
Właściwie wielkie ambicje,
92
00:12:58,822 --> 00:13:01,122
ale to wszystko, jak na razie.
93
00:13:01,122 --> 00:13:02,522
Gloria skończyła filozofię.
94
00:13:02,522 --> 00:13:04,722
-Pozwól. Mario Mezzabotta.
-Miło mi poznać.
95
00:13:04,722 --> 00:13:08,722
Nie skończyłam. Piszę pracę.
A to różnica.
96
00:13:08,722 --> 00:13:11,822
-Na jaki temat?
-Trudny.
97
00:13:11,822 --> 00:13:15,922
Samotność nowoczesnego człowieka
we współczesnym teatrze.
98
00:13:15,922 --> 00:13:18,322
Interesujące.
Prawda, profesorze?
99
00:13:18,322 --> 00:13:23,722
"Co ma znaczyć to kapryśne
pojawianie się dziewczyny przy źródełku?"
100
00:13:23,722 --> 00:13:26,722
"Oferta czystości?
Ciepła dla bohatera?"
101
00:13:26,722 --> 00:13:33,022
"Ze wszystkich rozbuchanych symboli
w twojej historii, ten jest najgorszy..."
102
00:14:19,422 --> 00:14:23,322
Nie udało jej się.
Może i lepiej.
103
00:14:42,322 --> 00:14:45,722
-Yack! Jak się masz?
-Nie jest źle.
104
00:14:45,722 --> 00:14:47,822
-Ktoś cię tu rozpoznał?
-Nie wydaje mi się.
105
00:14:47,822 --> 00:14:49,422
Wzięłaś ze sobą tyle bagażu?
106
00:14:49,422 --> 00:14:52,922
To tylko pięć walizek.
Suknie zajmują tyle miejsca...
107
00:14:52,922 --> 00:14:55,722
Wzięłam taką jedną... zobaczysz.
Ma pan wszystkie?
108
00:14:55,722 --> 00:14:59,822
Carla, tu jest całą noc spokój.
Nic się nie dzieje.
109
00:14:59,822 --> 00:15:03,322
Ależ to modne uzdrowisko.
Muszą być jakieś pokazy mody,
110
00:15:03,322 --> 00:15:06,722
modne kluby,
nawet w naszym hotelu.
111
00:15:06,722 --> 00:15:08,422
-Dobrze się zachowywałeś?
-Tak, tak.
112
00:15:08,422 --> 00:15:11,422
Właściwie... to nie mogłem
zakwaterować cię w moim hotelu,
113
00:15:11,422 --> 00:15:14,622
a poza tym jest tu pełno ludzi,
którzy mnie znają.
114
00:15:14,622 --> 00:15:17,722
Więc znalazłem inne miejsce.
Doskonały hotel...
115
00:15:17,722 --> 00:15:21,222
-Bardzo ładny, zobaczysz...
-Ale dlaczego?
116
00:15:21,422 --> 00:15:25,322
-A jak on się miewa?
-Sgulp? Świetnie.
117
00:15:26,922 --> 00:15:29,222
Wyglądasz trochę blado.
Co ci jest?
118
00:15:29,222 --> 00:15:32,322
Widzisz, tu masz ten hotel.
119
00:15:33,622 --> 00:15:35,722
Signora, goście!
120
00:15:36,022 --> 00:15:38,422
Widzisz, tak jak mówiłem.
Nie jest taki...
121
00:15:38,422 --> 00:15:40,622
jest bardzo cichy.
Jeżeli jesteś głodna,
122
00:15:40,622 --> 00:15:42,822
każę im przynieść
parę kanapek.
123
00:15:42,822 --> 00:15:47,122
Jest tu może trochę depresyjnie.
-Nie, nie, ma swój charakter!
124
00:15:47,122 --> 00:15:49,422
Poza tym jestem głodna.
Ty jadłeś obiad, ale ja nie.
125
00:15:49,422 --> 00:15:52,522
Dzień dobry panu.
Dzień dobry pani.
126
00:15:52,922 --> 00:15:54,122
Jak idzie pasjans?
127
00:15:54,122 --> 00:15:56,122
Wszystko gotowe,
pokój, łazienka.
128
00:15:56,122 --> 00:15:58,522
Proszę iść odpocząć.
Signora będzie miała jak w domu.
129
00:15:58,522 --> 00:16:01,122
Dziękuję. Macie coś na obiad?
130
00:16:01,122 --> 00:16:02,822
-Gdzie toaleta?
-Tam.
131
00:16:02,822 --> 00:16:05,722
Dopilnuję tego osobiście.
132
00:16:05,722 --> 00:16:09,722
Pociągi są takie straszne.
Ręce po nich są takie brudne.
133
00:16:09,722 --> 00:16:11,822
-Cieszysz się, że tu jestem?
-Tak.
134
00:16:11,822 --> 00:16:15,422
-Bardzo się cieszysz czy tak sobie?
-Bardzo się cieszę.
135
00:16:15,422 --> 00:16:17,522
Hmm. Smack!
136
00:16:17,722 --> 00:16:19,322
Mmm, co za ładny zapach!
137
00:16:19,322 --> 00:16:22,822
Guido, a myślałam, że ten
czarny aksamit się pogniecie.
138
00:16:22,822 --> 00:16:26,022
-Tak? To dobrze.
-Ale nie. Nie pogniótł się.
139
00:16:26,022 --> 00:16:29,122
Nawet po trzech
godzinach podróży.
140
00:16:33,222 --> 00:16:36,922
Nawet mi nie powiedziałeś,
czy ci się podoba. Podoba ci się?
141
00:16:36,922 --> 00:16:39,622
Ależ piękna signora,
proszę pana...
142
00:16:41,922 --> 00:16:44,722
Taka wytworna. A to co ona
ma na głowie...
143
00:16:44,722 --> 00:16:45,822
Co to jest? Plosz?
144
00:16:45,822 --> 00:16:48,622
-Plusz. Plusz.
-Taa, plosz.
145
00:16:49,922 --> 00:16:54,222
Szukałam tego jak szalona.
Byłam zdesperowana.
146
00:16:54,222 --> 00:16:57,022
Ale znasz mnie.
Kiedy Carla się na coś zdecyduje...
147
00:16:57,022 --> 00:16:59,022
-Snarp!
-Sgulp!
148
00:16:59,722 --> 00:17:01,922
Czytałam fajnego Kaczora Donalda
w zeszłym tygodniu...
149
00:17:01,922 --> 00:17:03,522
Był tam taki dinozaur...
150
00:17:03,522 --> 00:17:07,022
-Mam cię, słodki koczku.
-Zachowuj się, ten dinozaur...
151
00:17:07,022 --> 00:17:11,522
Guido, zachowuj się.
Co chcesz, żebym teraz zrobiła?
152
00:17:11,522 --> 00:17:13,422
Jesteś pewien, że dobrze się
zachowywałeś?
153
00:17:13,422 --> 00:17:14,322
Pewnie, a co?
154
00:17:14,322 --> 00:17:19,422
Ale i tak słodki koczek jest głodny.
O, moja obrączka.
155
00:17:19,422 --> 00:17:22,722
Słuchaj, Guido.
Obiecałeś mi taką małą rzecz...
156
00:17:22,722 --> 00:17:24,822
Jaką małą rzecz?
157
00:17:25,122 --> 00:17:28,922
Zaraz pewnie będzie chciała, żeby
ściągnąć tu jej męża.
158
00:17:28,922 --> 00:17:33,922
Co ty nie powiesz?
Sam zobaczysz, stary Snaporaz.
159
00:17:34,222 --> 00:17:37,222
Mój biedny Luigi w ogóle
chyba nie jest szczęśliwy.
160
00:17:37,222 --> 00:17:40,822
Wiesz, mój mąż nie jest
pewnym siebie człowiekiem
161
00:17:40,822 --> 00:17:42,922
Wpada w depresje.
162
00:17:43,222 --> 00:17:46,822
Nie jest głupi, wiesz?
Właściwie to jest bardzo mądry...
163
00:17:46,822 --> 00:17:49,022
Ależ tu gorąco!
164
00:17:50,022 --> 00:17:52,722
Zna całą historię Rzymu
na pamięć.
165
00:17:52,722 --> 00:17:55,122
Po prostu potrzebuje wsparcia.
166
00:17:55,322 --> 00:17:57,622
Wciąż pracuje w tej firmie
paliwowej, za tą samą pensję.
167
00:17:57,622 --> 00:17:59,122
Naprawdę?
168
00:17:59,122 --> 00:18:01,422
Bądź tak dobry i odłóż moją
torebkę. Zepsujesz.
169
00:18:01,422 --> 00:18:06,322
Uwielbiam tą torebkę.
On mi ją dał.
170
00:18:06,622 --> 00:18:10,122
Dlaczego nie znajdziesz
mu pracy?
171
00:18:10,222 --> 00:18:14,122
Znasz tak wielu ludzi.
Obiecywałeś mi to wiele razy.
172
00:18:14,122 --> 00:18:17,422
Miałam nawet o tym sen.
173
00:18:17,622 --> 00:18:20,022
Miałam sen, że znalazłeś
mu pracę,
174
00:18:20,022 --> 00:18:23,022
ale on potracił zmysły
i zabił nas oboje.
175
00:18:23,022 --> 00:18:25,222
-Kogo?
-Ciebie i mnie!
176
00:18:26,122 --> 00:18:28,222
Wiesz, gdzie byliśmy?
177
00:18:29,122 --> 00:18:32,222
Na tej małej uliczce, Via della Croce,
gdzie ci kupiłam
178
00:18:32,222 --> 00:18:35,222
taki sam krawat, jak twoja żona.
Pamiętasz?
179
00:18:35,222 --> 00:18:39,822
I nigdy nie wiedziałam, czy akurat
nosisz ten od niej czy ode mnie.
180
00:18:39,822 --> 00:18:45,122
Byliśmy w chatce, nadzy,
obejmowaliśmy się.
181
00:18:45,122 --> 00:18:50,922
I wtedy on przyszedł i zabił nas
oboje miotłą!
182
00:18:53,522 --> 00:18:56,522
-Zasuń jeszcze zasłony.
-Dobrze.
183
00:18:56,922 --> 00:19:01,622
Tak. A teraz idź
na korytarz na minutę,
184
00:19:01,622 --> 00:19:03,722
i udawaj, że weszłaś
nie do tego pokoju
185
00:19:03,722 --> 00:19:05,622
i że odkryłaś obcego.
186
00:19:05,622 --> 00:19:07,722
Och, dobrze.
Nigdy tak tego nie robiliśmy.
187
00:19:07,722 --> 00:19:10,522
Poczekaj.
Niech no spojrzę.
188
00:19:10,522 --> 00:19:15,622
Nie, nie. Twój makijaż musi być
bardziej, bardziej...
189
00:19:17,122 --> 00:19:20,422
-Bardziej co?
-Bardziej jak kurwa.
190
00:19:21,522 --> 00:19:23,822
Daj mi swoją kredkę.
191
00:19:29,222 --> 00:19:31,222
-Ale ładny abażur.
-Tak, tak.
192
00:19:31,222 --> 00:19:33,722
-Chciałabym mieć taki u siebie.
-Nie ruszaj się.
193
00:19:33,722 --> 00:19:35,222
Jak się ten hotel nazywa?
194
00:19:35,222 --> 00:19:36,622
-Hotel Kolejowy.
195
00:19:36,622 --> 00:19:38,922
Chcę napisać do mojego męża,
żeby wysłał mi
196
00:19:38,922 --> 00:19:41,622
zaraz list polecony.
On pisze takie miłe listy.
197
00:19:41,622 --> 00:19:45,022
-Dam ci je poczytać.
-Dobrze, tylko nie ruszaj się...
198
00:19:45,022 --> 00:19:47,122
Zrób minę kurwy.
199
00:19:49,422 --> 00:19:51,222
Idź teraz na korytarz.
200
00:19:51,222 --> 00:19:53,622
-To rola, którą mam zagrać?
-Tak.
201
00:19:53,622 --> 00:19:56,322
I myślisz, że kim jestem?
Jedną z twoich aktorek?
202
00:19:56,322 --> 00:19:59,022
Myślisz, że mogłabym być
jedną z nich?
203
00:19:59,022 --> 00:20:02,522
Nie. Nie chciałabym prowadzić
takiego życia.
204
00:20:02,522 --> 00:20:04,622
Jestem domatorką.
205
00:20:04,722 --> 00:20:08,522
No już, wychodź.
Teraz śpię.
206
00:20:10,622 --> 00:20:15,222
Powiedz mi. Gdybym naprawdę coś
takiego robiła, to byłbyś zazdrosny?
207
00:20:15,222 --> 00:20:17,422
A co?
Naprawdę tak robisz?
208
00:20:19,422 --> 00:20:21,422
Kto wie?
209
00:20:22,922 --> 00:20:26,122
-Mam pani coś przynieść?
-Nie, wyszłam tylko na chwilkę.
210
00:20:26,122 --> 00:20:28,722
-A może zagotować pani kąpiel?
-Nie, ja tylko...
211
00:20:28,722 --> 00:20:33,322
-Może szklankę wody?
-Nie, dziękuję.
212
00:20:34,222 --> 00:20:36,122
Co ona chciała?
Co mówiła?
213
00:20:36,122 --> 00:20:40,122
Właścicielka, chciała mi dać
szklankę wody.
214
00:20:40,122 --> 00:20:42,222
Chodź no tu.
Chodź.
215
00:20:45,722 --> 00:20:47,822
Zdejmij prześcieradło.
216
00:20:48,722 --> 00:20:53,522
-Guido, kochasz mnie choć trochę?
-Tak, tak.
217
00:21:21,822 --> 00:21:23,922
Czy to ty, mamo?
218
00:21:26,022 --> 00:21:28,822
Tyle łez, mój synu,
tyle łez.
219
00:21:28,822 --> 00:21:31,222
Tato, zaczekaj!
Nie odchodź.
220
00:21:31,822 --> 00:21:33,922
Tak mało rozmawialiśmy.
221
00:21:37,122 --> 00:21:41,122
Tato, posłuchaj, mam tak
wiele pytań.
222
00:21:44,022 --> 00:21:46,722
Nie mogę na nie teraz
odpowiedzieć.
223
00:21:47,222 --> 00:21:50,422
Widzisz tu ten sufit?
Jest tak nisko.
224
00:21:50,422 --> 00:21:54,922
Chciałbym wyższy.
Jest brzydki, mój synu, brzydki.
225
00:21:54,922 --> 00:22:00,322
Chciałbym inny.
Mógłbyś się tym zająć?
226
00:22:00,322 --> 00:22:03,322
Kiedyś tak ładnie rysowałeś.
Chciałbym...
227
00:22:03,322 --> 00:22:08,122
Och, Commendatore,
nie powinien się był fatygować.
228
00:22:11,122 --> 00:22:15,822
-Dzień dobry.
-Uszanowanie. Ma niewiele czasu.
229
00:22:17,022 --> 00:22:18,522
Cześć.
230
00:22:18,522 --> 00:22:21,922
Jak on się miewa,
ten mój syn?
231
00:22:21,922 --> 00:22:25,422
Ostrożnie. Niech pan nie da
się podejść.
232
00:22:26,822 --> 00:22:30,122
Nie radzi sobie
za dobrze? Czyż nie?
233
00:22:30,122 --> 00:22:33,622
To bolesne wiedzieć,
że ktoś popełnił takie błędy...
234
00:22:33,622 --> 00:22:35,722
Ależ ja...
235
00:22:40,022 --> 00:22:43,622
Mama przygotowała ci małe
co-nieco.
236
00:22:43,622 --> 00:22:46,422
Trochę sera
i dwie brzoskwinie.
237
00:22:46,422 --> 00:22:48,622
Nie martw się o mnie.
238
00:22:48,622 --> 00:22:51,022
Pewnie, że to miejsce jest
trochę odosobnione,
239
00:22:51,022 --> 00:22:53,622
ale twoja matka przychodzi tu
każdego dnia.
240
00:22:53,622 --> 00:22:58,022
Dotrzymuje mi towarzystwa.
Utrzymuje wszystko w porządku.
241
00:22:58,022 --> 00:23:00,222
Mała dekoracja
zawsze się przydaje.
242
00:23:00,222 --> 00:23:02,222
Tak zostaliśmy wychowani.
243
00:23:02,222 --> 00:23:04,422
A co z twoją żoną?
Wszystko dobrze?
244
00:23:04,422 --> 00:23:05,922
Tak. Luisa...
245
00:23:05,922 --> 00:23:11,022
Wy oboje byliście moją radością.
Do widzenia, synu...
246
00:23:14,522 --> 00:23:19,022
Co to za miejsce?
Podoba ci się tu?
247
00:23:19,222 --> 00:23:22,522
Tego jeszcze nie wiem.
248
00:23:22,522 --> 00:23:25,522
Ale teraz jest już lepiej.
249
00:23:27,722 --> 00:23:30,822
Najpierw, wiesz, najpierw...
250
00:23:34,922 --> 00:23:39,622
Guido! Robię co w mojej mocy.
Co jeszcze mogę zrobić?
251
00:23:50,122 --> 00:23:54,822
Biedny Guido, musisz być
zmęczony. Idziemy do domu?
252
00:23:54,822 --> 00:23:57,422
Jestem Luisa, twoja żona.
Nie poznajesz mnie?
253
00:23:57,422 --> 00:24:00,222
O czym ty myślisz?
254
00:24:31,722 --> 00:24:33,822
-Dzień dobry.
-Dzień dobry.
255
00:24:50,722 --> 00:24:52,822
Dzień dobry.
256
00:25:20,022 --> 00:25:22,922
Guido! Za parę dni
załatwię ci spotkanie
257
00:25:22,922 --> 00:25:25,722
będziesz mógł się poradzić
w niektórych sprawach.
258
00:25:25,722 --> 00:25:27,522
Niezła mistyczna figura, co?
259
00:25:27,522 --> 00:25:29,622
Przyprowadziłem ci tych
trzech staruszków.
260
00:25:29,622 --> 00:25:31,722
Jeden jest Rosjaninem, drugi
to emerytowany generał...
261
00:25:31,722 --> 00:25:34,622
-Jakich staruszków?
-Tych do roli Ojca.
262
00:25:34,622 --> 00:25:36,622
Zasłoń mnie, Cesarino...
263
00:25:39,222 --> 00:25:41,322
Chodź no tu, błaźnie.
264
00:25:41,422 --> 00:25:45,622
Jak się masz? Miło mi cię
widzieć, Super Tarzanie!
265
00:25:45,622 --> 00:25:47,922
-Dzwoniłem do ciebie sześć razy.
-Tak tak, wiem.
266
00:25:47,922 --> 00:25:50,522
-Chodzi o sceny dla Claudii.
-I?
267
00:25:50,522 --> 00:25:51,822
Pomyślałem,
że wyślę ci pocztą.
268
00:25:51,822 --> 00:25:54,022
-Tak właściwie to już wysłałem.
-Naprawdę?
269
00:25:54,022 --> 00:25:57,022
Wciąż jesteś w świetnej formie.
Może wrócisz do aktorstwa?
270
00:25:57,022 --> 00:25:59,422
Nie spałem całą noc przez ten
pomysł ze statkiem kosmicznym.
271
00:25:59,422 --> 00:26:01,122
Jeśli zbudujemy
jeszcze drugi poziom...
272
00:26:01,122 --> 00:26:05,922
Conocchia, nie bierz mnie pod ramię!
Nie znoszę tego! I ubierz marynarkę.
273
00:26:05,922 --> 00:26:08,122
To teraz muszę już nosić marynarkę
żeby z tobą rozmawiać?..
274
00:26:08,122 --> 00:26:10,222
Jak się masz?
Jak podróż?
275
00:26:10,222 --> 00:26:13,122
Dobrze.
Trwała tylko godzinę...
276
00:26:13,722 --> 00:26:16,922
Cóż za cudowana wizja!
Bellissima!
277
00:26:20,622 --> 00:26:22,722
-Naprawdę?
-Tak.
278
00:26:22,822 --> 00:26:24,822
Zawsze mówisz do mnie
"bellissima",
279
00:26:24,822 --> 00:26:27,422
ale nigdy nie powiesz mi
nic o mojej roli.
280
00:26:27,422 --> 00:26:31,222
-Jak wypadły moje zdjęcia próbne?
-Świetnie, inaczej by cię tu nie było.
281
00:26:31,222 --> 00:26:38,022
Powiedzieli, że mam wyglądać
jak matka i jeść dużo makaronu.
282
00:26:39,822 --> 00:26:42,022
Mam przytyć 2,5 kilograma.
I to wszystko?
283
00:26:42,022 --> 00:26:45,022
Widzisz, już i tak wiesz
więcej niż ja.
284
00:26:45,022 --> 00:26:48,822
Ty jesteś autorem.
Powiedz mi coś.
285
00:26:48,822 --> 00:26:52,022
-Co ona ma robić?
-Co?
286
00:26:52,022 --> 00:26:54,122
Agostini!
287
00:26:55,022 --> 00:26:58,222
Nie chcę się naprzykrzać.
Hotel jest wspaniały,
288
00:26:58,222 --> 00:27:01,522
whisky doskonała.
Ale mam trzy pytania.
289
00:27:01,522 --> 00:27:05,822
Tak tak, później. Co jest?
A tak, tak. Wybacz.
290
00:27:05,822 --> 00:27:07,222
Agostini, powinniśmy...
291
00:27:07,222 --> 00:27:10,622
Po prostu nie mogę gadać
z tym facetem.
292
00:27:10,622 --> 00:27:13,222
Claudia dostaje oferty z
całego świata.
293
00:27:13,222 --> 00:27:16,222
Nie możesz kazać jej czekać.
Zaoferuj coś.
294
00:27:16,222 --> 00:27:19,322
Masz już scenariusz?
Parę stron, pomysł?
295
00:27:19,322 --> 00:27:22,322
Czy Claudia wie, że to
może być wielka rola?
296
00:27:22,322 --> 00:27:27,722
Może największa jak do tej pory.
Niech wyjaśnię...
297
00:27:34,022 --> 00:27:36,122
Mówię ci to jako przyjaciel,
stracisz ją.
298
00:27:36,122 --> 00:27:39,222
-Chcesz tych staruszków czy nie?
-Zwariowałeś? Jesteśmy gotowi...
299
00:27:39,222 --> 00:27:40,722
Czego?!
-Staruszkowie!
300
00:27:40,722 --> 00:27:42,622
-Gdzie oni są?!
-Tutaj!
301
00:27:42,622 --> 00:27:45,822
Dzwoniła signora Carla. Nie chce
mieszkać w tamtym hotelu.
302
00:27:45,822 --> 00:27:49,122
-Ma rację, jest brzydki.
-Co mam zrobić? Tu ją sprowadzić?
303
00:27:49,122 --> 00:27:50,922
Zawołam staruszków.
304
00:27:50,922 --> 00:27:54,222
Wybacz, chciałem cię
przedstawić mojej żonce.
305
00:27:54,222 --> 00:27:56,222
Jestem pod wrażeniem.
306
00:27:57,522 --> 00:28:01,622
Ona też pisze. Jest dziennikarką
w kobiecym piśmie.
307
00:28:01,622 --> 00:28:04,522
Ma do ciebie kilka pytań.
308
00:28:04,522 --> 00:28:07,722
Nasi czytelnicy szaleją
na punkcie romansów.
309
00:28:08,422 --> 00:28:12,422
Może pan powiedzieć kilka słów
na temat miłości pana życia?
310
00:28:12,422 --> 00:28:15,222
Oto i oni. Przywitajcie się
z Dottore.
311
00:28:15,222 --> 00:28:19,322
Wystąpcie proszę.
Pan też, generale.
312
00:28:21,322 --> 00:28:23,122
-Ile ma pan lat?
-70.
313
00:28:23,122 --> 00:28:25,122
-A pan?
-64.
314
00:28:26,422 --> 00:28:28,422
-A pan?
-68.
315
00:28:31,922 --> 00:28:33,922
Nie są wystarczająco
starzy.
316
00:28:33,922 --> 00:28:35,722
Co? Ten tutaj stoi już
jedną nogą w grobie.
317
00:28:35,722 --> 00:28:38,022
Następnym razem zabiorę trzy
trupy. Chciałeś typów z patosem...
318
00:28:38,022 --> 00:28:43,722
Ten tutaj doprowadza do łez,
jak tylko się go widzi.
319
00:28:47,422 --> 00:28:49,522
Witaj, Commendatore.
320
00:28:52,422 --> 00:28:55,122
Jeśli ty klęczysz,
to co ja mam zrobić?
321
00:28:55,122 --> 00:28:59,322
Wstań, zrobisz sobie krzywdę.
Jak się masz, Guidino?
322
00:28:59,322 --> 00:29:01,122
Witaj, Commendatore.
323
00:29:01,122 --> 00:29:04,222
Wzięliśmy helikopter.
Wrzeszczała całą drogę.
324
00:29:04,222 --> 00:29:06,422
-Gdzie jest basen?
-Jeszcze się nie zameldowaliśmy.
325
00:29:06,422 --> 00:29:07,822
Czy terapia podziałała?
-Tak.
326
00:29:07,822 --> 00:29:09,022
-Lepiej się czujesz? Masz.
-Co to?
327
00:29:09,022 --> 00:29:10,222
Taka mała rzecz.
328
00:29:10,222 --> 00:29:12,122
-Zawsze mi dajesz prezenty.
-Jest taki jak mój.
329
00:29:12,122 --> 00:29:13,422
Nie musisz go nakręcać.
330
00:29:13,422 --> 00:29:16,922
Zegarek! Patrzcie wszyscy,
mały zegarek!
331
00:29:18,622 --> 00:29:23,122
-Rozjaśniło ci się w głowie?
-Myślę, że tak.
332
00:29:23,122 --> 00:29:25,822
Mam tu tych Amerykanów...
333
00:29:53,222 --> 00:29:56,322
Widziałam jej paszport.
Ona ma 52 lata!
334
00:29:56,322 --> 00:29:58,722
Eee, to mała
dziewczynka.
335
00:29:58,722 --> 00:30:00,622
Dzień dobry,
signora.
336
00:30:00,622 --> 00:30:03,222
A ty kim jesteś,
skarbie?
337
00:31:09,122 --> 00:31:12,722
Panie reżyserze, następne
małe pytanko...
338
00:31:18,822 --> 00:31:22,222
On chce znać związki między
katolicyzmem a marksizmem.
339
00:31:22,222 --> 00:31:23,722
Dziękuję,
ale sam zrozumiałem.
340
00:31:23,722 --> 00:31:26,522
Chce pan coś wiedzieć o
moich poglądach politycznych.
341
00:31:26,522 --> 00:31:30,722
Jako uczciwy człowiek, a wy Włosi
wszyscy tacy jesteście,
342
00:31:30,722 --> 00:31:33,822
powininen pan bez problemu
mi na to odpowiedzieć.
343
00:31:33,822 --> 00:31:37,722
Czy Włochy są z natury
katolickim krajem?
344
00:31:38,122 --> 00:31:38,822
Jasne, że tak!
345
00:31:38,822 --> 00:31:41,322
Zamknij się
i jedz swoje lody.
346
00:31:41,322 --> 00:31:45,022
To są szacunkowe dane
dla statku kosmicznego.
347
00:31:45,822 --> 00:31:49,222
Muszę z tobą później
pogadać, w cztery oczy.
348
00:31:49,222 --> 00:31:53,622
Wiszę na końcu sznura.
To jakiś dom wariatów!
349
00:31:53,622 --> 00:32:00,422
Dobrze, podyskutujemy później.
Co z tym twoim cholesterolem?
350
00:32:18,122 --> 00:32:21,722
...tylko jeden wielki pisarz.
Tylko wczesny Fitzgerald.
351
00:32:21,722 --> 00:32:26,322
Potem jego pisarstwo stało się orgią
pragmatyzmu i brutalnego realizmu.
352
00:32:26,322 --> 00:32:29,522
Co oznacza być na lewicy
albo na prawicy?
353
00:32:29,722 --> 00:32:32,622
Jesteś optymistą,
jeśli sądzisz, że w tym świecie,
354
00:32:32,622 --> 00:32:35,522
tak pokręconym i chaotycznym,
są ludzie na tyle wyklarowani,
355
00:32:35,522 --> 00:32:38,722
żeby należeć wyłącznie do jakiejś
lewicy albo prawicy.
356
00:32:38,722 --> 00:32:43,022
Amerykanie mają nową teorię
na temat cholesterolu...
357
00:32:43,022 --> 00:32:46,922
-Smaczne lody?
-Bardzo.
358
00:32:50,322 --> 00:32:53,222
Mógłbyś mi mniej więcej powiedzieć,
w ilu scenach ona wystąpi?
359
00:32:53,222 --> 00:32:54,122
Co?
360
00:32:54,122 --> 00:32:56,722
-W ilu scenach?
- W pięciu.
361
00:32:58,822 --> 00:33:00,222
Tylko w pięciu...
362
00:33:00,222 --> 00:33:02,822
Może w sześciu,
może nawet w siedmiu.
363
00:33:03,322 --> 00:33:05,222
Dobry wieczór.
364
00:33:05,222 --> 00:33:07,322
Cześć, Guido.
365
00:33:07,622 --> 00:33:11,822
Signora wpadła w oko
ambasadorowi.
366
00:33:15,422 --> 00:33:16,522
I co?
367
00:33:16,522 --> 00:33:18,722
-Myślałem, że będziesz chciał wiedzieć.
-Dobrze, teraz już wiem.
368
00:33:18,722 --> 00:33:21,922
-Chcesz, żebym poprosił ją do tańca?
-Tak, poproś ją.
369
00:33:21,922 --> 00:33:24,522
Przyjaciele,
jest tylko jedna prawda...
370
00:33:24,522 --> 00:33:29,522
Ale ja tak bardzo chcę wiedzieć,
chcę zrozumieć moją postać.
371
00:33:29,522 --> 00:33:33,222
Muszę poprzebywać z moją postacią
zanim zaczną się zdjęcia.
372
00:33:33,222 --> 00:33:38,122
Pani mówi, że chciałaby
poznać swoją postać.
373
00:33:39,222 --> 00:33:43,822
Muszę wczuć się w jej skórę,
jej pomysły, inaczej mi się nie uda.
374
00:33:43,822 --> 00:33:46,422
To Maestro nie wytłumaczył
ci jeszcze roli?
375
00:33:46,422 --> 00:33:49,022
-Nie.
-Tak mi przykro, moja droga.
376
00:33:49,022 --> 00:33:53,022
Nie mam takich informacji.
Jestem tylko producentem.
377
00:33:53,022 --> 00:33:59,822
-Guido, prawda, że ja nic nie wiem?
-Zgadza się. Nic a nic.
378
00:34:05,122 --> 00:34:08,222
A teraz trzy dni
odpoczynku.
379
00:34:10,222 --> 00:34:15,322
Wyglądają jak szkło.
Pierwsze wiosenne wiśnie.
380
00:34:19,422 --> 00:34:21,622
Dzięki.
A dla Guido?
381
00:34:28,522 --> 00:34:31,822
Oto Mario Mezzabotta,
całe 100 kilogramów.
382
00:34:31,822 --> 00:34:34,922
Możemy się
chwilę przejść?
383
00:34:37,622 --> 00:34:42,422
Wiem. Oczywiście myślisz sobie,
że się pogubiłem.
384
00:34:44,222 --> 00:34:45,222
Tak.
385
00:34:45,222 --> 00:34:48,322
-Jestem od niej 30 lat starszy. I co?
-W porządku.
386
00:34:48,322 --> 00:34:53,822
Mogę być głupcem, imbecylem,
tym co płaci rachunki. I co z tego?
387
00:34:53,822 --> 00:35:00,222
Czy może pan napisać coś ważnego,
pięknego i prawdziwego na zamówienie?
388
00:35:00,222 --> 00:35:03,022
Na przykład, gdyby Papież
pana poprosił?
389
00:35:03,022 --> 00:35:07,522
Tak tak. Pomyślę o tym.
Przepraszam.
390
00:35:07,722 --> 00:35:10,322
Słuchaj, ja się wcale
nie oszukuję.
391
00:35:10,322 --> 00:35:14,322
Może ona i jest ze mną
dla pieniędzy.
392
00:35:14,322 --> 00:35:16,022
Właściwie to prawie
na pewno.
393
00:35:16,022 --> 00:35:20,022
Ale ja z nikim wcześniej nie
czułem się aż tak blisko.
394
00:35:20,022 --> 00:35:24,222
Tylko popatrz na nią.
Jest piękna, czarująca, inteligentna.
395
00:35:24,222 --> 00:35:26,922
Ma to wszystko.
I tylko dla pieniędzy?
396
00:35:26,922 --> 00:35:30,122
Przecież jest teraz wielu młodych
bogatych facetów, mnóstwo...
397
00:35:30,122 --> 00:35:31,922
To jasne.
Zależy jej na tobie.
398
00:35:31,922 --> 00:35:36,422
Zgadza się. I ona wcale
nie próbowała na mnie wpływać.
399
00:35:36,422 --> 00:35:39,222
Doszedłem do moich wniosków
racjonalnie.
400
00:35:39,222 --> 00:35:42,222
Biedactwo, nigdy nie wspomniała
o mojej żonie,
401
00:35:42,222 --> 00:35:44,722
mojej rodzinie, żadnej wymówki.
402
00:35:44,722 --> 00:35:47,222
Jak ją poznałeś?
403
00:35:47,922 --> 00:35:52,322
W Londynie. Chodziła tam do
szkoły z moją córką.
404
00:35:52,322 --> 00:35:53,822
Ile lat już
jesteś żonaty?
405
00:35:53,822 --> 00:35:55,922
Wiele. 31.
406
00:35:56,022 --> 00:35:58,122
A twoja żona...
407
00:35:58,122 --> 00:36:01,822
Moja żona przyjęła to naprawdę źle.
Nienawidzi jej.
408
00:36:01,822 --> 00:36:06,222
Podczas gdy biedna Gloria
przepada za nią.
409
00:36:07,222 --> 00:36:10,022
No więc wymów to.
Jestem głupcem!
410
00:36:10,022 --> 00:36:12,522
Musi być jakiś
kalendarz zdjęć. Daty.
411
00:36:12,522 --> 00:36:16,222
Inaczej wylatujemy do Niemiec.
Mamy inne oferty.
412
00:36:16,222 --> 00:36:21,722
"Czy opuścisz mnie w ciemności
przed końcem?"
413
00:36:23,222 --> 00:36:25,722
Wygląda pani
jak mały ślimak.
414
00:36:25,722 --> 00:36:30,522
-Co to znaczy?
-Une petit escargot.
415
00:36:34,422 --> 00:36:38,622
Czy słyszysz
odgłos źródełka?
416
00:36:39,722 --> 00:36:44,122
Rzymianie nazywali to
"Szczęśliwą Wodą".
417
00:36:55,722 --> 00:36:59,222
Maya, zabawmy trochę
tych nudziarzy.
418
00:37:00,422 --> 00:37:02,422
Mogę?
419
00:37:04,622 --> 00:37:08,722
Jesteś gotowa, Maya?
Co tu trzymam?
420
00:37:08,722 --> 00:37:10,822
Aksamitną torebkę.
421
00:37:10,922 --> 00:37:14,422
-A w środku?
-Białą chusteczkę.
422
00:37:14,622 --> 00:37:16,722
Czerwoną chusteczkę.
423
00:37:17,622 --> 00:37:21,522
-Żadnych narkotyków, mam nadzieję.
-Nie, tylko aspiryna.
424
00:37:21,522 --> 00:37:24,122
-Portfelik.
-Są w nim jakieś pieniądze?
425
00:37:24,122 --> 00:37:26,122
2725 lirów.
426
00:37:30,522 --> 00:37:32,922
A ta pani tutaj.
O czym myśli?
427
00:37:32,922 --> 00:37:34,822
Żadnych włochatych myśli,
mam nadzieję.
428
00:37:34,822 --> 00:37:36,322
Proszę pomyśleć o czymś.
429
00:37:36,322 --> 00:37:37,622
O czym?
430
00:37:37,622 --> 00:37:40,622
O czymkolwiek.
Myśli już pani?
431
00:37:40,622 --> 00:37:41,422
Tak.
432
00:37:41,422 --> 00:37:45,422
Chciałabym żyć
przez kolejne 100 lat.
433
00:37:47,122 --> 00:37:49,222
Życzę szczęścia!
434
00:37:50,022 --> 00:37:53,522
A co ma w głowie
ta piękna pani?
435
00:37:53,522 --> 00:37:55,322
Zostaw mnie.
436
00:37:55,322 --> 00:37:57,322
Mogę sobie
o kimś pomyśleć?
437
00:37:57,322 --> 00:37:59,322
Tak. No już!
438
00:37:59,322 --> 00:38:02,522
Zapomnij.
Wstydzę się.
439
00:38:02,822 --> 00:38:04,822
Czego?
440
00:38:04,822 --> 00:38:06,422
Naprawdę mogę pomyśleć
o osobie?
441
00:38:06,422 --> 00:38:09,122
Bałabym się tego, że ktoś
czyta moje myśli.
442
00:38:09,122 --> 00:38:11,122
Nie martw się, kochanie,
nie ma w tym ryzyka.
443
00:38:11,122 --> 00:38:13,022
Nie chciałabyś już pójść?
Zimno tu.
444
00:38:13,022 --> 00:38:17,922
Mały całus i wielki klaps.
Zgadza się?
445
00:38:18,722 --> 00:38:22,222
Panie i panowie, myślicie zapewne:
co za szarlatan!
446
00:38:22,222 --> 00:38:24,922
Cóż, przykro mi was rozczarować,
ale to nie sztuczka
447
00:38:24,922 --> 00:38:28,222
I to nie jest tylko
zbieg okoliczności.
448
00:38:28,222 --> 00:38:30,722
To wyjątkowy przykład na
siły magnetyczne i telepatię.
449
00:38:30,722 --> 00:38:34,422
Przekazuję wasze myśli
do panny Mayi.
450
00:38:34,422 --> 00:38:39,322
Ty! Myślisz, że możesz ukryć
swoje myśli?
451
00:38:46,522 --> 00:38:50,522
Proszę ją zostawić.
Niech pan nie nalega.
452
00:38:50,522 --> 00:38:52,622
Myśli to rzecz święta.
453
00:38:52,622 --> 00:38:54,722
Ale to tylko gra.
454
00:38:54,722 --> 00:38:56,822
Maya, jesteś gotowa?
455
00:38:57,122 --> 00:39:01,222
Chwileczkę, możemy wiedzieć,
o czym panowie myślicie?
456
00:39:01,222 --> 00:39:03,022
Pan na przykład.
457
00:39:03,022 --> 00:39:07,922
A niby o czym? Mój reżyser.
Mój krzyż i moja rozkosz.
458
00:39:07,922 --> 00:39:11,122
-Jak się miewasz?
-Dobrze. A ty?
459
00:39:11,122 --> 00:39:12,522
Trochę czasu minęło...
lata!
460
00:39:12,522 --> 00:39:15,122
Niestety tak,
mój drogi.
461
00:39:15,222 --> 00:39:18,022
Chwileczkę.
Teraz jesteś sławny.
462
00:39:18,022 --> 00:39:22,922
Skończmy to. Powiedz mi tylko,
gdzie jest sztuczka?
463
00:39:23,222 --> 00:39:25,822
Cóż, częściowo to sztuczka,
a częściowo prawda.
464
00:39:25,822 --> 00:39:28,722
Nie wiem jak, ale tak jest.
-Możesz przekazać Mayi wszystko?
465
00:39:28,722 --> 00:39:32,122
Wszystko. Oprócz tego,
żeby spadała.
466
00:39:32,122 --> 00:39:34,422
-Chcesz spróbować?
-Tak. Poczekaj.
467
00:39:34,422 --> 00:39:38,522
Założę się, że z tobą
to nie zadziała.
468
00:39:41,622 --> 00:39:45,622
Nie rozumiem. Nie mogę
powtórzyć...
469
00:40:12,522 --> 00:40:16,022
Asa... nisi... masa?
Czy tak?
470
00:40:17,822 --> 00:40:19,922
-Dobrze?
-Tak.
471
00:40:20,222 --> 00:40:22,722
Ale co to znaczy?
472
00:40:28,822 --> 00:40:31,822
Guido, chodź no tu!
Gdzie jesteś?
473
00:40:31,822 --> 00:40:33,622
Nie bądź niedobry!
474
00:40:33,622 --> 00:40:35,022
Nie chcę się kąpać!..
475
00:40:35,022 --> 00:40:36,722
Chodź tu...
476
00:40:36,722 --> 00:40:38,122
Wiem, czego smarkacz chce.
477
00:40:38,122 --> 00:40:41,422
Żeby go kochana niania
zaniosła. Prawda, dryblasku?
478
00:40:41,422 --> 00:40:43,622
Chodź tu. Chodź tu.
479
00:40:44,522 --> 00:40:46,822
Nigdy nie chce się kąpać
w winie, niedobrot.
480
00:40:46,822 --> 00:40:49,622
Jak będziesz się kąpał,
to będziesz silnym człowiekiem.
481
00:40:49,622 --> 00:40:52,922
Guido się boi!
Guido się boi!
482
00:41:14,422 --> 00:41:16,422
Piekło i potępienie!
483
00:41:16,422 --> 00:41:18,222
Drewno jest całe wilgotne
w tym roku.
484
00:41:18,222 --> 00:41:20,122
Ten kot-maruder jest zupełnie
jak twój dziadek.
485
00:41:20,122 --> 00:41:23,722
Zawsze szlaja się i tylko
przychodzi po jedzenie.
486
00:41:23,722 --> 00:41:26,522
Wstydź się!
Idź do łóżka.
487
00:41:27,122 --> 00:41:30,422
Ostatnim razem trzasnęłam
mu drzwiami przed nosem
488
00:41:30,422 --> 00:41:33,622
i zostawiłam na zewnątrz
na dwa dni.
489
00:41:33,622 --> 00:41:36,722
Mogłam ożenić się znowu
i znaleźć przystojnego faceta,
490
00:41:36,722 --> 00:41:39,122
ustawionego, lepszego niż
twój dziadek.
491
00:41:39,122 --> 00:41:41,222
Ale nie zrobiłam tego.
492
00:41:42,222 --> 00:41:44,522
Co ze mnie za idiotka!
493
00:41:45,422 --> 00:41:49,222
Myślę, że gdybym znów
wyszła za mąż, mój pierwszy,
494
00:41:49,222 --> 00:41:54,022
w niebie on czy w piekle,
też by wcale nie czekał.
495
00:41:54,022 --> 00:41:57,222
Cicho! Do łóżka,
dzieciaki!
496
00:42:26,622 --> 00:42:28,722
Nianiu, Claudio się zlał!
497
00:42:28,722 --> 00:42:33,922
Co wy robicie? Idźcie spać.
Ty też, spać.
498
00:42:38,322 --> 00:42:44,222
Guidino, właź pod kołdrę.
Jest zimno. Nie ruszaj się.
499
00:42:47,222 --> 00:42:49,822
Zmówiłeś paciorek?
500
00:42:51,322 --> 00:42:53,522
Ale z ciebie przystojniak!
Najpiękniejszy!
501
00:42:53,522 --> 00:42:55,322
Mi też daj buziaka.
502
00:42:55,322 --> 00:42:59,822
Kogo kochasz najbardziej?
Mnie, prawda?
503
00:43:00,322 --> 00:43:04,122
Zaraz was wszystkich zleję!
504
00:43:04,622 --> 00:43:06,822
Nie oszukacie mnie.
505
00:43:08,222 --> 00:43:11,922
Umiem zgadnąć,
kiedy udajecie.
506
00:43:12,722 --> 00:43:15,422
Śpijcie mocno,
małe potwory.
507
00:43:15,422 --> 00:43:17,522
Zamknijcie oczy.
508
00:43:33,822 --> 00:43:35,522
Guido, nie zamykaj
oczu tej nocy!
509
00:43:35,522 --> 00:43:38,022
Dziś oczy na portrecie ruszą się.
Nie boisz się, prawda?
510
00:43:38,022 --> 00:43:39,622
Musisz być cicho!
511
00:43:39,622 --> 00:43:42,322
Wujek Agostino spojrzy w róg
i znajdzie skarb!
512
00:43:42,322 --> 00:43:44,322
Nie martw się, Guido!
Będziemy bogaci!
513
00:43:44,322 --> 00:43:48,522
Pamiętasz zaklęcie?
Asa Nisi Masa... Asa Nisi Masa...
514
00:43:48,522 --> 00:43:50,622
Asa Nisi Masa...
ciii...
515
00:44:25,522 --> 00:44:29,522
Miał pan dwa albo trzy telefony
z Rzymu. Chyba pańska żona.
516
00:44:29,522 --> 00:44:32,022
Dobrze,
proszę oddzwonić.
517
00:44:33,222 --> 00:44:35,522
-Gino, oddzwoń do Rzymu.
-Dobrze.
518
00:44:35,522 --> 00:44:40,622
-To dla pana. Dobranoc.
-Dziękuję. Dobranoc.
519
00:44:41,222 --> 00:44:45,022
Marcella, ten telefon
z Rzymu, szybko.
520
00:44:54,222 --> 00:44:56,622
Nie, nie czuję się
urażona.
521
00:44:57,922 --> 00:45:01,022
Jest tylko jedna rzecz,
która może mnie urazić.
522
00:45:01,022 --> 00:45:03,122
Znasz mnie. Nie.
523
00:45:08,722 --> 00:45:11,222
Wybaczam mu wszystko.
524
00:45:20,222 --> 00:45:23,122
Pogadajmy trochę.
525
00:45:23,522 --> 00:45:25,222
Usiądź obok na chwilę.
526
00:45:25,222 --> 00:45:30,522
Nie, idę do łóżka. Jestem
bardzo zmęczony i czekam na telefon.
527
00:45:30,522 --> 00:45:34,322
- Chcesz trochę?
-Dzięki, ale boli mnie głowa.
528
00:45:34,322 --> 00:45:36,322
Podaj mi ręce.
529
00:45:36,622 --> 00:45:38,722
Nie, usiądź.
530
00:45:40,022 --> 00:45:43,122
Posiadam uzdrawiające fluidy
w lewej dłoni.
531
00:45:43,122 --> 00:45:46,022
Kładę ją sobie na brzuchu,
kiedy mnie boli.
532
00:45:46,022 --> 00:45:48,122
Zdejmij kapelusz.
533
00:45:52,322 --> 00:45:54,422
Czy teraz lepiej?
534
00:45:58,322 --> 00:46:00,422
Może.
535
00:46:04,622 --> 00:46:07,022
Dlaczego patrzysz na mnie
w ten sposób?
536
00:46:07,022 --> 00:46:11,722
Och, nie mów mi, że jestem piękna.
W twoich ustach brzmi to jak obelga.
537
00:46:11,722 --> 00:46:13,822
Co z tobą?
538
00:46:14,922 --> 00:46:17,022
Nie wiem.
539
00:46:18,222 --> 00:46:25,522
Czuję, że zawsze podejmowałam złe
decyzje, w życiu i w pracy.
540
00:46:29,222 --> 00:46:32,322
Powiedz, czemu torturowanie
mnie sprawia ci frajdę?
541
00:46:32,322 --> 00:46:34,422
Torturowanie?
542
00:46:34,922 --> 00:46:37,822
Porozmawiaj ze mną jak ze
starym przyjacielem.
543
00:46:37,822 --> 00:46:41,722
Potrzebuję czuć bliskość
z moim reżyserem.
544
00:46:47,022 --> 00:46:49,522
Widziałeś mój ostatni film,
ten kręcony w Belgradzie?
545
00:46:49,522 --> 00:46:53,822
Grałam kobietę naznaczoną
już upływem czasu,
546
00:46:53,822 --> 00:46:55,922
ale wciąż pociągającą...
547
00:46:57,522 --> 00:47:00,822
-Zagraj "Mystification".
-Nie znam tego.
548
00:47:00,822 --> 00:47:02,322
Ależ tak...
549
00:47:02,322 --> 00:47:05,422
Co za postać...
W tej kobiecie...
550
00:47:06,022 --> 00:47:07,222
Ale...
551
00:47:07,222 --> 00:47:11,222
ludzie znajdują
bezpieczeństwo i miłość.
552
00:47:11,222 --> 00:47:16,122
Jestem taką postacią.
W życiu i w miłości.
553
00:47:16,122 --> 00:47:19,222
Dlatego jestem
taka samotna.
554
00:47:19,222 --> 00:47:21,722
I zawsze wszystko
wybaczałam mężczyźnie...
555
00:47:21,722 --> 00:47:23,822
mężczyznom,
których kocham.
556
00:47:24,722 --> 00:47:27,022
-Rzym na linii.
-Dziękuję.
557
00:47:27,022 --> 00:47:29,522
Jestem bardzo zmysłowa.
No i figlarna!
558
00:47:29,522 --> 00:47:35,022
Tak tak, oczywiście.
Zaraz wracam.
559
00:47:38,022 --> 00:47:39,522
Rzym na linii. Proszę mówić.
560
00:47:39,522 --> 00:47:41,522
Halo, tak!
561
00:47:41,522 --> 00:47:43,122
-Chcesz rozmawiać z Luisą?
-Tak.
562
00:47:43,122 --> 00:47:46,322
Czujesz się winny, draniu?
Rosella przy telefonie.
563
00:47:46,322 --> 00:47:49,222
Cześć Rosella. Jak się masz?
Luisa mnie szukała.
564
00:47:49,222 --> 00:47:53,322
Gdzie byłeś tym razem?
Leczyć się? Co za wymówka...
565
00:47:53,322 --> 00:47:55,422
Ale idzie już Luisa.
566
00:47:56,422 --> 00:47:58,722
Guido, dzwoniłam dwa razy.
Gdzie byłeś?
567
00:47:58,722 --> 00:48:00,522
Wiem. Przepraszam.
568
00:48:00,522 --> 00:48:03,622
Byłem w biurze produkcji.
Pracujemy.
569
00:48:03,622 --> 00:48:09,522
Jak się czujesz?
-Nieźle, a ty? Czy terapia pomaga?
570
00:48:09,622 --> 00:48:13,622
Może. Ale wiesz, nie
mogę tak do końca wypocząć.
571
00:48:13,622 --> 00:48:15,322
A ty? Co porabiasz?
Bawisz się?
572
00:48:15,322 --> 00:48:19,022
Jak zwykle. Jestem z Rosellą,
Tilde, Enrico. Właśnie wychodzili.
573
00:48:19,022 --> 00:48:21,522
A czy ty się dobrze bawisz?
Spotkałeś ludzi?
574
00:48:21,522 --> 00:48:23,322
Prawie wcale.
Strasznie tu nudno.
575
00:48:23,322 --> 00:48:25,322
Ale dla mojej pracy
tak jest lepiej.
576
00:48:25,322 --> 00:48:27,422
-Dobranoc, Guido.
-Dobranoc.
577
00:48:27,422 --> 00:48:31,322
Nie spotkałeś nikogo znajomego?
Jesteś zawsze sam?
578
00:48:31,322 --> 00:48:33,122
Oczywiście.
579
00:48:33,122 --> 00:48:35,122
Naprawdę?
580
00:48:35,422 --> 00:48:38,622
Luisa, czemu tu
nie przyjedziesz?
581
00:48:38,622 --> 00:48:40,322
Tak na krótko.
Łatwo się tu dostać.
582
00:48:40,322 --> 00:48:42,622
Kiedy masz zamiar zacząć
kręcić, nudziarzu?
583
00:48:42,622 --> 00:48:45,022
Nie wiem. Daj mi
porozmawiać z Luisą.
584
00:48:45,022 --> 00:48:47,422
Więc mam przyjechać?
Chcesz tego?
585
00:48:47,422 --> 00:48:49,422
Jeśli byś chciała.
586
00:48:49,422 --> 00:48:51,322
Mogłabyś nawet zabrać
przyjaciół.
587
00:48:51,322 --> 00:48:52,622
Ale będziesz zadowolony?
588
00:48:52,622 --> 00:48:56,422
Oczywiście, inaczej
bym cię nie prosił.
589
00:48:57,222 --> 00:49:00,422
-Kiedy mam przyjechać?
-Kiedy będzie ci wygodnie.
590
00:49:00,422 --> 00:49:03,922
-Uważaj, bo chyba przyjadę.
-Kochanie, to ja cię proszę.
591
00:49:03,922 --> 00:49:06,522
Z przyjemnością...
Do zobaczenia, dobranoc.
592
00:49:06,522 --> 00:49:09,622
Pa, panie Samotny.
Dobranoc.
593
00:49:09,622 --> 00:49:11,722
Dobranoc, Guido.
594
00:49:19,022 --> 00:49:21,422
Monsieur Guido,
mój agent pomyślał...
595
00:49:21,422 --> 00:49:24,322
Chwileczkę, madam. Wejdę tylko
do mojego biura, żeby...
596
00:49:24,322 --> 00:49:26,822
-Cholera!
-To leży w moim interesie.
597
00:49:26,822 --> 00:49:31,922
Przedyskutujemy wszystko
jutro rano. Dobrze?
598
00:49:35,322 --> 00:49:39,222
Światło na centralną
strukturę: 10,000.
599
00:49:39,222 --> 00:49:41,422
Deski na
schody: 260.
600
00:49:42,422 --> 00:49:44,522
Dobry wieczór.
Potrzebujesz czegoś?
601
00:49:44,522 --> 00:49:47,222
Nie, dziękuję.
Kontynuujcie pracę.
602
00:49:47,222 --> 00:49:50,822
Co za zgrany
zespół produkcyjny.
603
00:49:51,722 --> 00:49:53,122
Cześć.
604
00:49:53,122 --> 00:49:55,122
Cześć, Eleonora.
605
00:49:55,522 --> 00:49:57,922
2,350. Karbowane żelazo.
606
00:49:59,422 --> 00:50:01,122
Posłuchaj, Dottore,
skoro już jesteś.
607
00:50:01,122 --> 00:50:04,422
Zadzwoniłem do hotelu po
tą Niemkę, ale jej nie ma.
608
00:50:04,422 --> 00:50:06,422
-Musisz ją znaleźć.
-Jest w Paryżu razem z cyrkiem.
609
00:50:06,422 --> 00:50:08,422
Naprawdę?
610
00:50:13,022 --> 00:50:15,122
Co mam zrobić?
611
00:50:16,522 --> 00:50:18,022
Co za zaszczyt, Dottore.
612
00:50:18,022 --> 00:50:20,522
Przyłapałeś mnie ze
spuszczonymi spodniami!
613
00:50:20,522 --> 00:50:24,822
Posłuchaj, Guido. Co do tej
farmy... posiało się gdzieś...
614
00:50:24,822 --> 00:50:27,922
A, tu. Gdzie jest
to miejsce?
615
00:50:28,822 --> 00:50:31,522
Nie ma nawet wzmianki
o adresie, nic!
616
00:50:31,522 --> 00:50:33,422
Jest gdzieś w
posiadłościach Księcia.
617
00:50:33,422 --> 00:50:36,122
-Ktoś tu jest?
-Moje małe siostrzenice.
618
00:50:36,122 --> 00:50:38,122
Eva i Dina.
619
00:50:38,122 --> 00:50:40,122
Dobry wieczór.
620
00:50:41,022 --> 00:50:46,622
No daj mu się obejrzeć.
Może da ci jakąś małą rólkę.
621
00:50:47,022 --> 00:50:49,522
-Miło mi poznać.
-Mnie również.
622
00:50:49,522 --> 00:50:51,422
Skąd jesteście?
623
00:50:51,422 --> 00:50:54,222
-Z Triestu.
-Niech żyje Italia!
624
00:50:57,022 --> 00:50:59,022
Nieźle się tu
urządziłyście, co?
625
00:50:59,022 --> 00:51:00,122
Powiedz mu
o mojej kuzynce.
626
00:51:00,122 --> 00:51:03,422
Guido, jej kuzynka ma
2 metry wzrostu.
627
00:51:03,422 --> 00:51:05,722
Powinieneś ją zobaczyć.
Może być dobra do filmu.
628
00:51:05,722 --> 00:51:07,322
A ta tutaj to diablica...
629
00:51:07,322 --> 00:51:11,122
To prawda. Jest tak wielka,
jak ja teraz na łóżku.
630
00:51:11,122 --> 00:51:12,622
Widzisz?
631
00:51:12,622 --> 00:51:14,622
Dwa razy dostała tytuł
Miss Nylonowych Pończoch.
632
00:51:14,622 --> 00:51:16,622
Jest tu Guido?
Wchodzę.
633
00:51:16,622 --> 00:51:18,822
Śpij, Conocchia, śpij.
Zobaczymy się jutro.
634
00:51:18,822 --> 00:51:21,622
-Mogę ci zadać pytanie?
-Pytaj.
635
00:51:22,322 --> 00:51:27,422
Ona mówi... że nie umiesz
zrobić filmu o miłości!
636
00:51:27,422 --> 00:51:30,222
-Zamknij się!
-Ma rację.
637
00:51:30,922 --> 00:51:35,622
-Mam cię obudzić z rana, Guido?
-Nie, dzięki.
638
00:51:37,322 --> 00:51:39,522
Nasz komendant nigdy nie
przyłapie nas nie gotowych.
639
00:51:39,522 --> 00:51:42,722
Ekipa produkcyjna
nigdy nie śpi!
640
00:51:45,022 --> 00:51:47,422
Tutaj zawsze trwa zabawa,
ale to dobrzy faceci.
641
00:51:47,422 --> 00:51:50,822
Potrzebujesz czegoś, Guido?
Masz jakiś nowy pomysł?
642
00:51:50,822 --> 00:51:52,322
Masz mi coś
do powiedzenia?
643
00:51:52,322 --> 00:51:55,522
Dziękuję, Conocchia
ale nie. Wracaj do łóżka.
644
00:51:56,022 --> 00:51:58,422
-Nic?
-Nie, dobrej nocy.
645
00:51:58,422 --> 00:52:00,522
Dobrej nocy mojej dupie!
646
00:52:01,222 --> 00:52:05,222
Kto tu może spać?
Jak ja tu w ogóle mam spać?
647
00:52:05,222 --> 00:52:07,122
Conocchia, uspokój się.
648
00:52:07,122 --> 00:52:10,322
Pozwól. Jestem w tym
biznesie od 30 lat,
649
00:52:10,322 --> 00:52:13,222
pracowałem nad filmami,
o jakich ci się nie śniło
650
00:52:13,222 --> 00:52:15,222
i nigdy niczego się nie bałem!
651
00:52:15,222 --> 00:52:18,022
Po co tak krzyczysz,
szalony starcze?
652
00:52:18,022 --> 00:52:20,922
Tak, powiedziałeś to teraz.
Stary.
653
00:52:20,922 --> 00:52:24,522
Wreszcie to z siebie wyplułeś.
Conocchia jest stary.
654
00:52:24,522 --> 00:52:28,022
Czego chcesz?
Wracaj do środka.
655
00:52:28,022 --> 00:52:31,722
Zawsze trzymasz mnie w niewiedzy.
Nigdy nie wiem co robić.
656
00:52:31,722 --> 00:52:36,222
Kiedy mówić, a kiedy się zamknąć.
Nie chcę się naprzykrzać.
657
00:52:36,222 --> 00:52:38,222
Nie chcę wiedzieć,
o czym jest ten film.
658
00:52:38,222 --> 00:52:42,922
-Chcesz to trzymać w sekrecie? OK.
-Proszę, idź do łóżka.
659
00:52:42,922 --> 00:52:45,122
Ale jeśli mam być pomocny,
tak jak zawsze było,
660
00:52:45,122 --> 00:52:48,222
i z czego byłeś zadowolony,
to musisz mi cokolwiek powiedzieć!
661
00:52:48,222 --> 00:52:52,022
Powiedz: pozbądź się Francuzki... albo
chcę tak zrobić statek kosmiczny,
662
00:52:52,122 --> 00:52:56,222
albo: idź i się powieś!,
ale powiedz mi cokolwiek.
663
00:52:56,722 --> 00:53:00,722
Strasznie się zmieniłeś,
Guido, przyjacielu.
664
00:53:00,722 --> 00:53:05,022
Co ty robisz? Płaczesz?
Nie wstyd ci?
665
00:53:05,022 --> 00:53:07,722
Jutro wyjeżdżam.
Odchodzę.
666
00:53:07,722 --> 00:53:11,622
Nie chcę tego robić po twojemu.
Potrzebujesz świeżej krwi.
667
00:53:11,622 --> 00:53:18,122
Uważaj. Nie jesteś już tym
człowiekiem co kiedyś.
668
00:53:40,222 --> 00:53:42,522
Kryzys inspiracji?
669
00:53:42,722 --> 00:53:46,522
A co, jeśli to tym razem
nie przejdzie, mój drogi?
670
00:53:46,522 --> 00:53:48,922
Jeśli to finałowy upadek
671
00:53:48,922 --> 00:53:51,022
śmierdzącego kłamcy
bez ikry ani geniuszu?
672
00:53:51,422 --> 00:53:54,622
Sgulp!
673
00:54:19,622 --> 00:54:23,122
Powiedzmy, że jesteś
symbolem czystości.
674
00:54:25,322 --> 00:54:28,222
Ale co to do cholery znaczy,
być naprawdę uczciwym?
675
00:54:28,222 --> 00:54:30,222
Nie słyszałeś, co
mówił Falcaccio?
676
00:54:30,222 --> 00:54:37,822
"Czas odstawić na bok symbole
czystości, niewinności, ucieczki."
677
00:54:37,822 --> 00:54:40,622
Ale czego chcesz
w zamian?
678
00:54:53,722 --> 00:54:56,222
Tak, to może być to.
679
00:54:56,622 --> 00:55:01,622
W mieście jest muzeum,
a ty, córka strażnika,
680
00:55:01,622 --> 00:55:06,422
dorastałaś otoczona wizerunkami
starożytnej piękności.
681
00:55:21,022 --> 00:55:23,122
Masz rację.
682
00:55:57,722 --> 00:56:00,622
Przyszłam i zostanę.
683
00:56:02,022 --> 00:56:06,822
Chcę stworzyć porządek,
posprzątać...
684
00:56:07,822 --> 00:56:12,522
Chcę stworzyć porządek,
posprzątać...
685
00:56:22,922 --> 00:56:23,622
Halo?
686
00:56:23,622 --> 00:56:25,422
Dzwonią do pana
z Hotelu Kolejowego.
687
00:56:25,422 --> 00:56:27,722
Dobrze. Odbiorę.
688
00:56:27,922 --> 00:56:30,522
Halo? Kto mówi? Halo?
689
00:56:33,422 --> 00:56:36,422
Guido, czuję się okropnie.
Pochorowałam się od wody.
690
00:56:36,422 --> 00:56:39,522
Mam gorączkę. Przyjdź.
Przyjdź natychmiast.
691
00:56:39,522 --> 00:56:42,822
O tej godzinie? Nie mogę.
Przyjdę jutro.
692
00:56:42,822 --> 00:56:43,922
Przyjdź.
693
00:56:43,922 --> 00:56:46,322
Biedactwo, żeby pan wiedział,
jak ona błagała o pana.
694
00:56:46,322 --> 00:56:48,322
Oto lód.
695
00:56:50,422 --> 00:56:54,622
-Ona się gotuje. Ma przynajmniej 40°.
-Dobrze. Proszę iść.
696
00:56:54,622 --> 00:56:57,822
-Mam przynieść gruszki?
-Jakie gruszki?
697
00:56:57,822 --> 00:57:01,422
Kiedy majaczyła, poprosiła
o gruszki. To dobry znak.
698
00:57:01,422 --> 00:57:03,222
Nieważne.
699
00:57:03,222 --> 00:57:08,422
-W razie czego proszę dać znać.
-Dziękuję.
700
00:57:11,022 --> 00:57:18,722
Carla, to nie pierwszy raz, kiedy
dostałaś nagle gorączki?
701
00:57:20,922 --> 00:57:24,022
Tak. To mi się bierze
z niczego.
702
00:57:25,622 --> 00:57:28,922
A potem przechodzi.
Mój mąż się przyzwyczaił.
703
00:57:28,922 --> 00:57:31,322
Nie boi się tego.
704
00:57:32,022 --> 00:57:34,822
Nie wstawaj.
Zostań pod kołdrą.
705
00:57:34,822 --> 00:57:41,922
-Gorąco. Chce mi się pić.
-Czekaj, przyniosę. Masz.
706
00:57:42,022 --> 00:57:46,222
Pij powoli,
bo się udławisz.
707
00:57:46,422 --> 00:57:49,122
-To dzień czy noc?
-O czym ty mówisz?
708
00:57:49,122 --> 00:57:51,222
Jest czwarta
po południu.
709
00:57:51,222 --> 00:57:53,822
Poczekamy na doktora i
zobaczymy, co powie.
710
00:57:53,822 --> 00:57:57,022
Nie byłoby głupio wysłać
twojemu mężowi telegram.
711
00:57:57,022 --> 00:58:02,422
Nie możemy brać wszystkiego
na siebie. Powiniem wiedzieć.
712
00:58:02,422 --> 00:58:06,122
Nie chcę, żeby to się już skończyło.
Jeśli przyjedzie, to mnie zabierze.
713
00:58:06,122 --> 00:58:08,722
A ja kupiłam sobie tyle
ślicznych krótkich sukienek.
714
00:58:08,722 --> 00:58:10,622
Czemu tak się rzuciłaś na tą
wodę mineralną?
715
00:58:10,622 --> 00:58:12,822
Ona jest dla chorych.
A ty jesteś chora?
716
00:58:12,822 --> 00:58:16,722
Zawsze rzucasz się
na wszystko łapczywie.
717
00:58:16,722 --> 00:58:23,022
A co mam robić? Zawsze
zostawiasz mnie samą.
718
00:58:23,622 --> 00:58:26,222
Napisałam testament
dwa lata temu.
719
00:58:26,222 --> 00:58:31,422
Ale to nie oznacza,
że się szybciej umrze.
720
00:58:31,422 --> 00:58:36,222
Wiesz, mam brata,
a także siostrę,
721
00:58:36,722 --> 00:58:39,722
ale chciałabym, żeby mieszkanie
dostało się mojemu mężowi.
722
00:58:39,722 --> 00:58:43,722
Jest moje, ale co też biedak
zrobiłby bez mieszkania...
723
00:58:43,722 --> 00:58:46,022
nawet jeśli by się
jeszcze ożenił?
724
00:58:46,022 --> 00:58:48,122
Och, te prześcieradła!
725
00:58:50,922 --> 00:58:55,822
Guido, powiedz mi prawdę,
prawdę, słyszysz?
726
00:58:58,522 --> 00:59:01,322
Dlaczego się
ze mną spotykasz?
727
00:59:02,622 --> 00:59:06,422
"Co ja jutro
powiem Kardynałowi?"
728
00:59:06,822 --> 00:59:10,722
Przeczytałem ten mały zarys,
który przysłał pana producent.
729
00:59:10,722 --> 00:59:13,722
Bardzo interesujące. Ale biorąc
pod uwagę prawdopodobieństwo,
730
00:59:13,722 --> 00:59:16,222
to do spotkania między
głównym bohaterem
731
00:59:16,222 --> 00:59:18,922
i Księciem Kościoła nie mogłoby
dojść podczas kąpieli błotnej.
732
00:59:18,922 --> 00:59:22,522
Przykro mi, ale to
zupełnie niemożliwe.
733
00:59:22,522 --> 00:59:24,922
Jego eminencja ma swoje
własne pomieszczenie.
734
00:59:24,922 --> 00:59:27,822
To prawda, ale ja szukałem
niekonwencjonalnych rozwiązań.
735
00:59:27,822 --> 00:59:29,022
Co to znaczy?
736
00:59:29,022 --> 00:59:31,922
Główny bohater otrzymał
katolickie wychowanie i...
737
00:59:31,922 --> 00:59:35,222
-Dzień dobry.
-Monsignore, to jest Guido Anselmi.
738
00:59:35,222 --> 00:59:38,022
-Miło mi. Jest pan reżyserem?
-Tak.
739
00:59:38,022 --> 00:59:41,022
Czy film ma religijny temat?
740
00:59:41,022 --> 00:59:42,822
Można tak powiedzieć.
741
00:59:42,822 --> 00:59:46,722
Tak jak mówiłem, bohater
otrzymał katolickie wychowanie,
742
00:59:46,722 --> 00:59:49,522
jak my wszyscy zresztą.
Więc ma pewne kompleksy,
743
00:59:49,522 --> 00:59:52,922
pewne potrzeby, których
nie może dłużej tłumić.
744
00:59:52,922 --> 00:59:56,022
A Książę Kościoła objawia mu się
jako depozytariusz prawdy
745
00:59:56,022 --> 00:59:58,522
której bohater już nie akceptuje,
choć wciąż go ona fascynuje.
746
00:59:58,522 --> 01:00:02,622
Więc szuka kontaktu, pomocy,
przebłysku zrozumienia.
747
01:00:02,622 --> 01:00:04,322
Szaweł w Damaszku, tak?
748
01:00:04,322 --> 01:00:06,322
Czyż my wszyscy nie pokładamy
takich nadziei?
749
01:00:06,322 --> 01:00:09,122
Zdaję sobie sprawę, że ten pomysł
jest nieco mętny i kanciasty...
750
01:00:09,122 --> 01:00:11,022
Nie nie,
nie o to chodzi.
751
01:00:11,022 --> 01:00:15,122
Kino nie jest dobrym medium
dla niektórych tematów.
752
01:00:15,122 --> 01:00:19,622
Mieszacie zbyt łatwo w miłości
jej sacrum i profanum.
753
01:00:19,622 --> 01:00:21,322
-Nie jest tak?
-Może.
754
01:00:21,322 --> 01:00:23,622
Przed panem wielka
odpowiedzialność.
755
01:00:23,622 --> 01:00:26,922
Może pan albo przetrącić
albo wyedukować miliony dusz.
756
01:00:26,922 --> 01:00:29,422
Jego Eminencja spotka się
teraz z panem.
757
01:00:29,422 --> 01:00:32,722
Może pan mu zadać
kilka pytań.
758
01:00:35,922 --> 01:00:40,422
Eminencjo,
oto pan reżyser.
759
01:00:41,022 --> 01:00:43,222
Proszę usiąść.
760
01:00:44,422 --> 01:00:47,922
Proszę wybaczyć to najście,
Eminencjo. Nie nalegałbym,
761
01:00:47,922 --> 01:00:52,122
ale mój producent jest bezsilny,
może ma i rację,
762
01:00:52,122 --> 01:00:54,822
i nalegał na to...
763
01:00:54,822 --> 01:00:57,322
-Jest pan żonaty?
-Tak.
764
01:00:57,722 --> 01:01:00,822
-Ma pan dzieci?
-Tak. To znaczy, nie.
765
01:01:00,822 --> 01:01:03,522
-Ile ma pan lat?
-43.
766
01:01:07,522 --> 01:01:10,422
-Słyszy pan ten śpiew ptaka?
-Słucham?
767
01:01:10,422 --> 01:01:13,222
-Wie pan, jak się nazywa?
-Nie.
768
01:01:13,222 --> 01:01:15,422
Nazywa się Diomedeo.
769
01:01:15,622 --> 01:01:19,922
Legenda mówi, że kiedy
Diomedes zmarł,
770
01:01:19,922 --> 01:01:24,022
wszystkie te małe ptaszki
zebrały się przy jego grobie
771
01:01:24,022 --> 01:01:26,722
śpiewając
pogrzebowe lamenty.
772
01:01:29,322 --> 01:01:32,322
Słyszy pan?
Czy to nie brzmi jak płacz?
773
01:02:04,922 --> 01:02:09,222
Guido, Guido, chodź
zobaczyć Saraghinę.
774
01:02:16,222 --> 01:02:18,322
Już idę.
775
01:02:51,322 --> 01:02:53,922
Saraghina, zatańcz rumbę.
776
01:02:54,522 --> 01:02:56,622
Masz.
777
01:05:44,822 --> 01:05:48,022
Wstydź się, wstydź się...
778
01:05:48,122 --> 01:05:50,322
To grzech śmiertelny,
grzech śmiertelny...
779
01:05:50,322 --> 01:05:54,922
Nie mogę uwierzyć,
nie mogę uwierzyć...
780
01:05:55,622 --> 01:05:57,722
Spójrz na swoją matkę,
spójrz na nią!
781
01:05:57,722 --> 01:05:59,522
-Mamo.
-Zatrzymaj się.
782
01:05:59,522 --> 01:06:03,622
O Boże, tak mi wstyd,
783
01:06:03,622 --> 01:06:05,722
taki wstyd i ból!
784
01:06:38,122 --> 01:06:40,122
WSTYD
785
01:06:43,122 --> 01:06:46,922
Przede wszystkim przez całe życie
gdziekolwiek mieszkał,
786
01:06:46,922 --> 01:06:52,022
nabożny Luigi wystrzegał się
zadawania i rozmowy z kobietami,
787
01:06:52,022 --> 01:06:54,922
których obecności
tak bardzo unikał, że...
788
01:06:54,922 --> 01:07:00,222
ktokolwiek go zobaczył, pomyślał,
że z natury swej ich nie znosił...
789
01:07:01,122 --> 01:07:03,222
Klękaj!
790
01:07:31,622 --> 01:07:35,022
Nie wiesz, że Saraghina
to diabeł?
791
01:07:35,022 --> 01:07:38,722
Nie wiedziałem.
Naprawdę nie wiedziałem.
792
01:08:43,122 --> 01:08:45,622
A więc co to znaczy?
793
01:08:48,622 --> 01:08:51,622
To postać zainspirowana
twoimi wspomnieniami z dzieciństwa.
794
01:08:51,622 --> 01:08:55,222
Bez związku z realnymi
problemami sumienia.
795
01:08:55,222 --> 01:08:58,322
Nie, jeśli naprawdę chcesz
zrobić film polemiczny...
796
01:08:58,322 --> 01:09:03,222
o świadomości włoskiego
katolika, to powinieneś zawrzeć...
797
01:09:03,222 --> 01:09:06,522
znacznie wyższy poziom
kultury,
798
01:09:09,522 --> 01:09:13,322
a także niepodważalną
logikę i klarowność.
799
01:09:13,322 --> 01:09:18,622
Wybacz, ale twoja prostoduszność
jest wielkim błędem.
800
01:09:20,522 --> 01:09:23,522
Twoje okruchy wspomnień,
skąpane w nostalgii,
801
01:09:23,522 --> 01:09:26,722
twoje niewinne i skrajnie
sentymentalne scenki
802
01:09:26,722 --> 01:09:28,222
są jakby
przyznaniem się do winy.
803
01:09:28,222 --> 01:09:31,322
"Jak to?" spytał proboszcz,
"Z komunistą?"
804
01:09:31,322 --> 01:09:33,522
Widzisz? Nie powiedział:
"człowiek".
805
01:09:33,522 --> 01:09:35,622
To ma być
katolickie sumienie?
806
01:09:37,022 --> 01:09:42,522
Pomyśl tylko, kim był
Swetoniusz w czasach Cesarzy!
807
01:09:42,522 --> 01:09:47,922
Twoją intencją było oskarżać,
a skończyłeś jako...
808
01:09:48,822 --> 01:09:51,822
pomocnik i współsprawca.
809
01:09:51,822 --> 01:09:55,322
Widzisz? Co za chaos...
co za dwuznaczność!
810
01:10:02,322 --> 01:10:06,422
Drogi doktorze,
jestem bardzo zła na pana!
811
01:10:06,722 --> 01:10:08,322
Ale ja już pani nie jestem
potrzebny.
812
01:10:08,322 --> 01:10:10,222
To nieprawda,
zupełna nieprawda.
813
01:10:10,222 --> 01:10:13,322
127: prysznice
i kąpiele błotne.
814
01:10:13,622 --> 01:10:15,722
129: masaże.
815
01:10:17,222 --> 01:10:19,322
131: inhalacje.
816
01:10:21,522 --> 01:10:23,622
137: inhalacje.
817
01:10:25,022 --> 01:10:27,022
145: masaże.
818
01:10:29,722 --> 01:10:31,822
147: prysznice i błoto.
819
01:10:32,922 --> 01:10:35,022
149: inhalacje.
820
01:10:37,022 --> 01:10:39,122
Witaj, Commendatore.
821
01:10:40,522 --> 01:10:43,822
Wiesz, zrozumiałem, co ty
chcesz nam przekazać...
822
01:10:43,822 --> 01:10:48,922
Zamęt, który jest w człowieku.
Ale musisz to zrobić jaśniej.
823
01:10:48,922 --> 01:10:54,722
Musisz sprawić, żeby cię zrozumiano.
Inaczej co z tego za pożytek?
824
01:10:54,722 --> 01:10:56,822
Chodźmy, Guido.
825
01:10:58,522 --> 01:11:00,622
Pan de Angelis proszony
jest do świetlicy.
826
01:11:06,822 --> 01:11:08,522
Jeśli to, co chcesz powiedzieć,
jest interesujące,
827
01:11:08,522 --> 01:11:10,322
musi być takie dla wszystkich.
828
01:11:10,322 --> 01:11:14,122
Jak można nie dbać o to,
czy widownia coś zrozumie?
829
01:11:14,122 --> 01:11:18,822
Wybacz, ale to
arogancja i zarozumiałość.
830
01:11:18,822 --> 01:11:23,022
Commendatore, chodźmy tam.
Wdech. Oddychaj głęboko.
831
01:11:23,022 --> 01:11:24,322
Cześć, Guido.
832
01:11:24,322 --> 01:11:26,322
Trzymałem ci miejsce
przy wodotrysku.
833
01:11:26,322 --> 01:11:28,322
Byłem dziś rano przy
statku kosmicznym
834
01:11:28,322 --> 01:11:32,422
jest już wysoki na
50 metrów.
835
01:11:49,522 --> 01:11:51,522
Mario.
836
01:12:12,022 --> 01:12:17,122
Guido, Jego Eminencja
czeka na ciebie. Powtarzam.
837
01:12:19,222 --> 01:12:21,622
Jego Eminencja czeka.
838
01:12:25,422 --> 01:12:29,422
Ubieraj się, szybko.
Kardynał już czeka.
839
01:12:29,422 --> 01:12:32,322
Powiedz mu wszystko.
Wyspowiadaj się, nie kryj niczego,
840
01:12:32,322 --> 01:12:36,522
a jeśli będziesz miał wolną chwilę,
to wspomnij i o mnie dobrze.
841
01:12:36,522 --> 01:12:39,922
To wielka szansa, Guido.
Kardynał! Szczęściarz z ciebie.
842
01:12:39,922 --> 01:12:42,322
Może dawać dyspensy
za wszystko...
843
01:12:42,322 --> 01:12:46,722
Pamiętasz mój rozwód w Meksyku?
Załatw mi za to. Tobie nie odmówi.
844
01:12:46,722 --> 01:12:49,722
Przede wszystkim okaż gorliwość,
rzuć się na kolana,
845
01:12:49,722 --> 01:12:52,722
pocałuj pierścień,
powiedz, że żałujesz.
846
01:12:52,722 --> 01:12:58,922
Wkraść się w ich łaski znaczy,
że możesz mieć w życiu cokolwiek.
847
01:12:58,922 --> 01:13:02,622
Uważaj, Guido.
Nasz los w twoich rękach.
848
01:13:08,522 --> 01:13:11,222
Ma pan tylko
pięć minut.
849
01:13:25,822 --> 01:13:28,922
Wasza Eminencjo,
nie jestem szczęśliwy.
850
01:13:31,222 --> 01:13:35,622
A czemu miałbyś być?
To nie jest twój zawód.
851
01:13:38,422 --> 01:13:42,422
Kto ci powiedział, że przychodzisz
na ten świat, żeby być szczęśliwym?
852
01:13:42,422 --> 01:13:48,022
Orygenes mówi w kazaniach:
Extra Ecclesiam nulla salus.
853
01:13:50,922 --> 01:13:54,422
Nie ma zbawienia
poza Kościołem.
854
01:13:54,422 --> 01:13:57,222
Extra Ecclesiam,
nemo salvatur.
855
01:13:59,222 --> 01:14:03,922
Nikogo nie spotka zbawienie
poza Kościołem.
856
01:14:04,922 --> 01:14:07,922
Salus extra Ecclesiam,
non est.
857
01:14:10,722 --> 01:14:14,822
Zbawienia poza Kościołem
nie znajdziesz.
858
01:14:15,622 --> 01:14:20,922
Civitas dei. Kto nie jest
w Mieście Boga,
859
01:14:20,922 --> 01:14:24,522
ten należy do
Miasta Diabła.
860
01:14:48,522 --> 01:14:52,022
Przyjdźcie i zobaczcie wspaniały
ludzki fenomen, fakira Sivę,
861
01:14:52,022 --> 01:14:54,622
który pobił wszystkie
poprzednie rekordy...
862
01:14:54,622 --> 01:15:00,022
nasz eksperyment jest codziennie
kontrolowany przez ekspertów z Europy.
863
01:15:23,422 --> 01:15:28,722
20,000...22...23,000...
a pani z tyłu?
864
01:15:28,722 --> 01:15:32,122
25,000? Dobrze,
stawka wciąż 24,000.
865
01:15:32,122 --> 01:15:33,922
Czy słyszę 30,000?
866
01:15:33,922 --> 01:15:38,222
Wspaniale. 35,000...
40,000. Rośnie, rośnie...
867
01:15:39,822 --> 01:15:44,722
Jeszcze jedna oferta?
50,000, stawką jest 50,000...
868
01:16:06,222 --> 01:16:08,422
-Kiedy tu przyjechałaś?
-Około piątej.
869
01:16:08,422 --> 01:16:11,122
Poszliśmy do hotelu,
ale tam cię nie było.
870
01:16:11,122 --> 01:16:13,922
-Jak się masz?
-Dobrze, dobrze.
871
01:16:14,522 --> 01:16:15,622
Z kim przyjechałaś?
872
01:16:15,622 --> 01:16:18,222
Z Rosellą i Enrico.
Tilde też jest.
873
01:16:18,322 --> 01:16:20,622
Rosella?
Gdzie ona jest?
874
01:16:22,922 --> 01:16:27,922
Dobra dziewczynka. Jednak przyjechałaś.
Dobrze wyglądasz, wiesz?
875
01:16:27,922 --> 01:16:29,322
Cześć, Rossa.
876
01:16:29,322 --> 01:16:34,422
To już chyba rok,
odkąd ostatnio tańczyliśmy.
877
01:16:35,022 --> 01:16:38,222
Luisa, kochanie.
Jesteś moim skarbem.
878
01:16:38,222 --> 01:16:41,722
Jestem tak szczęśliwy,
że przyjechałaś. Zawsze tak jest...
879
01:16:41,722 --> 01:16:46,222
że kiedy jesteś daleko...
-Czujesz się samotny.
880
01:16:46,322 --> 01:16:50,322
To prawda? Tęskniłeś za mną?
-Tak.
881
01:16:51,022 --> 01:16:54,122
Nie bawiło cię towarzystwo
tych wszystkich miłych pań?
882
01:16:54,122 --> 01:16:55,922
A więc zauważyłaś je...
883
01:16:55,922 --> 01:16:58,422
Żadnych skoków w bok?
884
01:16:58,422 --> 01:17:01,622
Biedny Guido. A co z twoją
słynną męskością?
885
01:17:01,622 --> 01:17:03,522
-Ślicznie pachniesz.
-Podoba ci się zapach?
886
01:17:03,522 --> 01:17:05,622
Jesteś taka jasna.
887
01:17:06,622 --> 01:17:08,922
Jak praca nad projektem?
Lepiej?
888
01:17:08,922 --> 01:17:12,922
Cóż, nie zrobiłem chyba
żadnych wielkich postępów.
889
01:17:12,922 --> 01:17:18,022
Ale o czym to jest?
Co tym razem planujesz?
890
01:17:18,022 --> 01:17:20,122
O przepraszam.
891
01:17:21,122 --> 01:17:26,522
Wydaje mi się,
czy też Enrico coś do ciebie czuje?
892
01:17:30,522 --> 01:17:33,422
Jest wspaniała, prawda?
893
01:17:38,822 --> 01:17:40,522
Brawo, pięknie.
894
01:17:40,522 --> 01:17:42,122
Witam. Miło panią
tu mieć z nami.
895
01:17:42,122 --> 01:17:43,622
Dzięki.
896
01:17:43,622 --> 01:17:47,122
Maestro, jesteśmy do usług.
Zbieramy się?
897
01:17:47,122 --> 01:17:48,622
Już idę.
898
01:17:48,622 --> 01:17:50,422
Moja droga,
dziś zobaczysz,
899
01:17:50,422 --> 01:17:53,722
w jakie niezmierne szaleństwo
może wpaść producent filmowy.
900
01:17:53,722 --> 01:17:57,122
Prawdę mówiąc, to nie chcę
podawać tej pani ręki.
901
01:17:57,122 --> 01:18:00,222
Gdy tylko cię dotknie,
zaraz wie, o czym myślisz.
902
01:18:00,222 --> 01:18:04,322
-A któż by inny?
-Twój Anioł Stróż.
903
01:18:04,322 --> 01:18:06,722
Nie osiągnęłaś jeszcze
tego stopnia zażyłości?
904
01:18:06,722 --> 01:18:09,522
-Mogę przedstawić moją siostrę?
-Aaa, piękna młoda siostrzyczka!
905
01:18:09,522 --> 01:18:12,622
Widziałeś te różne kobiety,
które przyciąga twój reżyser?
906
01:18:12,622 --> 01:18:13,922
Cieszę się ze spotkania,
Commendatore.
907
01:18:13,922 --> 01:18:16,722
Właśnie skończyłem scenariusz
o wojnie atomowej.
908
01:18:16,722 --> 01:18:19,322
Tylko producent z pańską odwagą
mógłby go zrobić.
909
01:18:19,322 --> 01:18:22,122
Czy piękne czarodziejki
też należą do twojego haremu?
910
01:18:22,122 --> 01:18:26,122
Powiedzmy, że ja
jestem tu nadzorcą.
911
01:18:26,622 --> 01:18:30,922
Masz się w końcu lepiej?
Izolacja pomogła?
912
01:18:30,922 --> 01:18:33,422
Wyglądasz lepiej.
-Naprawdę?
913
01:18:33,422 --> 01:18:36,222
Nie. Żartowałam. Lepiej?
Prawdę mówiąc, to się martwię.
914
01:18:36,222 --> 01:18:38,122
Miło było z twojej strony,
że zaprosiłeś Luisę.
915
01:18:38,122 --> 01:18:39,922
Myśl o tym
uszczęśliwiła ją.
916
01:18:39,922 --> 01:18:43,522
Jeśli nie masz nic przeciwko,
to nie pojadę. Nie przydam się.
917
01:18:43,522 --> 01:18:48,022
-Jak chcesz.
-Przyjacielu, nalegam. Wsiadaj.
918
01:18:48,022 --> 01:18:50,122
Kochanie, przejdź do
samochodu Laury.
919
01:18:50,122 --> 01:18:52,822
-Gdzie twoja żona?
-Nie wiem. Gdzieś tu była.
920
01:18:52,822 --> 01:18:54,022
Rosella, chodź z nami.
921
01:18:54,022 --> 01:18:58,022
Chcę ci opowiedzieć
dziwną historię.
922
01:18:58,022 --> 01:19:00,622
Moja siostra była zakonnicą.
Zmarła bardzo wcześnie.
923
01:19:00,622 --> 01:19:05,522
Pewnej nocy jej portret
nagle zmienił wyraz twarzy.
924
01:19:05,522 --> 01:19:07,322
Wsiadaj, proszę.
925
01:19:07,322 --> 01:19:10,022
Zmienił się, jakby chciał mnie ostrzec
o jakimś niebezpieczeństwie.
926
01:19:10,022 --> 01:19:12,522
Usiądę z przodu.
927
01:19:12,522 --> 01:19:15,322
Parę dni później
mój wujek mówi:
928
01:19:15,322 --> 01:19:16,922
Dziecko,
chodźmy na bazar.
929
01:19:16,922 --> 01:19:23,222
Miał Isottę Fraschini...
Więc tknęło mnie przeczucie...
930
01:19:47,322 --> 01:19:49,522
I co?
931
01:19:49,522 --> 01:19:52,622
Musisz być wariatem,
żeby słuchać tego reżysera.
932
01:19:52,622 --> 01:19:55,022
Ubierzcie się.
Jest wilgotno.
933
01:19:57,822 --> 01:20:00,122
Gdzie jesteś, Renato?
934
01:20:00,522 --> 01:20:02,622
Tutaj, Commendatore.
935
01:20:02,822 --> 01:20:04,722
Musimy być gotowi
na 20-tego.
936
01:20:04,722 --> 01:20:08,222
Za mną, panie.
Ostrożnie, dużo tu wybojów.
937
01:20:08,222 --> 01:20:12,522
Chyba trochę się spóźniamy.
-Nie, zrobiliśmy już 70 metrów.
938
01:20:12,522 --> 01:20:16,222
Co z Luisą? Nagle się zmieniła.
Jest jakaś nerwowa i zła.
939
01:20:16,222 --> 01:20:18,622
Nie wiem. Tak się
cieszyła z przyjazdu.
940
01:20:18,622 --> 01:20:20,322
Musiałeś jej coś powiedzieć
denerwującego.
941
01:20:20,322 --> 01:20:22,522
-W życiu!
-A co to jest?
942
01:20:23,222 --> 01:20:25,522
To niewiarygodnie
fascynujące.
943
01:20:25,522 --> 01:20:29,222
Ten model zostanie
nałożony na strukturę
944
01:20:29,222 --> 01:20:31,422
żeby stworzyć iluzję
rakiety stojącej na stanowisku.
945
01:20:31,422 --> 01:20:33,822
Mam rację?
-Masz.
946
01:20:35,222 --> 01:20:37,022
To jest stanowisko
startowe rakiety.
947
01:20:37,022 --> 01:20:41,022
To najważniejszy
moment w filmie.
948
01:20:41,322 --> 01:20:44,422
Żadnych zdjęć.
-Tylko jedno, Commendatore.
949
01:20:44,422 --> 01:20:48,022
Za co się teraz wziął
twój mąż? Science-fiction?
950
01:20:48,022 --> 01:20:50,522
A co ja wiem?
Jego zapytaj.
951
01:20:50,522 --> 01:20:54,822
Giancarlo napisał mu taką
piękną historię o Marsjanach.
952
01:20:54,822 --> 01:20:56,822
Na co ci ten cały
park rozrywki?
953
01:20:56,822 --> 01:20:59,022
Nawet nie wiecie,
co to za praca.
954
01:20:59,022 --> 01:21:02,422
Żadna firma nie chciała
się tego podjąć.
955
01:21:02,422 --> 01:21:04,122
To wszystko
stoi na piachu.
956
01:21:04,122 --> 01:21:07,022
Ile w to weszło
betonu?
957
01:21:07,022 --> 01:21:09,122
Tony! 400 ton.
958
01:21:11,022 --> 01:21:13,122
Commendatore,
jeśli można,
959
01:21:13,122 --> 01:21:16,322
to zatrzymam się tutaj.
Mam zawroty głowy.
960
01:21:16,322 --> 01:21:19,122
Za 80 mln mógłbyś kupić
dziesięć mieszkań.
961
01:21:19,122 --> 01:21:22,922
Nadęte to wszystko,
zupełnie jak on.
962
01:21:22,922 --> 01:21:25,622
Szwagierka chyba nie jest
zbyt miła dla naszego reżysera.
963
01:21:25,622 --> 01:21:27,322
-Może jest w nim zakochana.
-W nim?
964
01:21:27,322 --> 01:21:30,222
Modlę się dzień i noc,
żeby nie mieć takiego męża.
965
01:21:30,222 --> 01:21:31,922
Co teraz?
Jeszcze wyżej?
966
01:21:31,922 --> 01:21:33,822
Chętnie cię poniosę.
967
01:21:33,822 --> 01:21:38,422
Kiedy pomyślę, że wydał
80 mln na tą budowę.
968
01:21:38,422 --> 01:21:41,722
Nie lepiej było tego wydać
na rzeźbioną kurtynę?
969
01:21:41,722 --> 01:21:44,722
Kurtynę?! Tak było za
czasów twojego dziadka.
970
01:21:44,722 --> 01:21:48,822
Poza tym, czy to twoje
miliony, Conocchia?
971
01:21:49,222 --> 01:21:53,022
Luisa, zimno ci?
Weź moją kurtkę.
972
01:21:53,322 --> 01:21:55,322
Nie, nie.
Dziękuję.
973
01:21:55,322 --> 01:21:59,522
I tak już wracamy
do hotelu.
974
01:22:00,422 --> 01:22:07,122
Czy coś się stało?
Tak nagle posmutniałaś.
975
01:22:07,122 --> 01:22:08,422
Nie mam racji?
976
01:22:07,722 --> 01:22:11,522
Nie. Wcale nie
jestem smutna.
977
01:22:15,322 --> 01:22:17,722
Sekwencja zaczyna się
obrazem planety Ziemi
978
01:22:17,722 --> 01:22:21,122
totalnie zmiecionej przez
wojnę termonuklearną.
979
01:22:22,422 --> 01:22:25,322
Guido chyba ucieszył się
na twój widok, naprawdę.
980
01:22:25,422 --> 01:22:29,222
...a rakieta, nasza Arka Noego,
próbuje uciec z ocalałymi...
981
01:22:29,222 --> 01:22:32,022
szukającymi schronienia
na innej planecie.
982
01:22:32,022 --> 01:22:37,322
Ponad 10000 statystów,
może 15000, tragiczny tłum.
983
01:22:37,322 --> 01:22:40,722
Naprawdę zobaczymy to
wszystko w twoim filmie?
984
01:22:40,722 --> 01:22:45,322
Mamma mia, prorok podnosi głos.
Chce wszystkich wystraszyć.
985
01:22:45,322 --> 01:22:49,322
Czemu nie? Nie mów, że też
lubisz filmy, w których się nic nie dzieje?
986
01:22:49,322 --> 01:22:52,522
W moim filmie będzie się
działo wiele rzeczy.
987
01:22:52,522 --> 01:22:56,422
Wszystko do niego wkładam.
Nawet stepującego marynarza.
988
01:22:56,422 --> 01:23:00,122
Marynarzu, podejdź no.
Czego się nauczyłeś w Ameryce?
989
01:23:00,122 --> 01:23:04,022
Nie, nie chcę wody.
Zatańcz, a dam ci rolę.
990
01:23:04,022 --> 01:23:06,122
Tańcz.
991
01:23:13,422 --> 01:23:15,622
Co ci jest?
Co się dzieje?
992
01:23:15,622 --> 01:23:20,722
Rossella, nie bądź starszą
siostrą. Nie lubię tego.
993
01:23:20,722 --> 01:23:24,322
Panie Reżyserze,
jaką rolę dostanę?
994
01:23:29,122 --> 01:23:32,022
Co Luisa o mnie myśli?
Co ona chce robić?
995
01:23:32,022 --> 01:23:34,122
Jaką rolę?
Moja rola?
996
01:23:34,122 --> 01:23:36,222
Odejdź!
997
01:23:36,422 --> 01:23:40,422
Znasz Luisę. Nie mówi zbyt wiele.
Nawet mi, najlepszej przyjaciółce.
998
01:23:40,422 --> 01:23:44,122
Naprawdę nie wiem.
Pogubiła się.
999
01:23:44,122 --> 01:23:47,422
Raz mówi jedno,
kiedy indziej co innego.
1000
01:23:47,422 --> 01:23:50,022
Niestety, jedyną rzeczą,
jaką ona chce,
1001
01:23:50,022 --> 01:23:52,222
to stać się dla ciebie
kimś innym.
1002
01:23:52,222 --> 01:23:53,422
Czemu?
1003
01:23:53,422 --> 01:23:56,722
To błąd, który
wielu ludzi popełnia.
1004
01:23:58,222 --> 01:24:03,022
A ten młody chłopak,
zakochał się w niej?
1005
01:24:03,022 --> 01:24:07,122
Podobałoby ci się to,
nie gryzło by cię już sumienie.
1006
01:24:07,122 --> 01:24:09,522
Jesteś takim draniem.
1007
01:24:09,522 --> 01:24:14,622
Biedny Enrico, jest taki niezręczny,
że wszyscy zauważyli.
1008
01:24:15,122 --> 01:24:18,422
Kręci się koło niej, słucha,
dotrzymuje towarzystwa.
1009
01:24:18,422 --> 01:24:20,822
Jest wspaniałym przyjacielem.
1010
01:24:24,022 --> 01:24:27,322
Myślałem, że moje
pomysły są klarowne.
1011
01:24:27,322 --> 01:24:31,822
Chciałem zrobić uczciwy film.
Bez żadnych kłamstw.
1012
01:24:31,822 --> 01:24:36,522
Myślałem, że mam coś
prostego do przekazania.
1013
01:24:37,322 --> 01:24:39,522
Coś przydatnego
każdemu.
1014
01:24:39,522 --> 01:24:41,922
Film, który pomógł by
pogrzebać na zawsze
1015
01:24:41,922 --> 01:24:46,722
te wszystkie martwe rzeczy,
które nosimy w sobie.
1016
01:24:47,322 --> 01:24:52,922
Tak naprawdę to nie mam
odwagi niczego pogrzebać.
1017
01:24:52,922 --> 01:24:59,322
Teraz jestem w kropce.
To cała rakieta...
1018
01:25:01,422 --> 01:25:05,722
Dlaczego to się tak skończyło?
1019
01:25:05,922 --> 01:25:08,222
Co zrobiłem źle?
1020
01:25:11,022 --> 01:25:14,222
Naprawdę nie mam
nic do powiedzenia...
1021
01:25:14,222 --> 01:25:18,322
ale chcę o czymś
cały czas powiedzieć.
1022
01:25:18,422 --> 01:25:21,922
A twoje duchy, czemu
nie przyszły mi na ratunek?
1023
01:25:21,922 --> 01:25:24,622
Zawsze mówiłaś, że mają
mi mnóstwo do przekazania.
1024
01:25:24,622 --> 01:25:26,622
Zaprzęgnijmy je do pracy!
1025
01:25:26,622 --> 01:25:30,322
Już ci mówiłam,
masz złe nastawienie.
1026
01:25:30,322 --> 01:25:33,422
Twoja ciekawość wobec
nich jest dziecinna.
1027
01:25:33,422 --> 01:25:35,422
Chcesz zbyt wielu gwarancji.
1028
01:25:35,422 --> 01:25:40,222
-Dobra, ale co mówią?
-Zawsze to samo. Nawet teraz.
1029
01:25:40,222 --> 01:25:43,722
To bardzo mądre duchy.
Znają cię bardzo dobrze.
1030
01:25:43,722 --> 01:25:45,822
I co?
1031
01:25:46,722 --> 01:25:51,122
Mówią, że jesteś wolny,
ale musisz nauczyć się wybierać.
1032
01:25:51,122 --> 01:25:56,522
Nie masz zbyt wiele czasu.
Musisz się spieszyć.
1033
01:25:58,022 --> 01:26:02,022
Guido, wchodzisz?
Wchodzisz czy nie?
1034
01:26:50,222 --> 01:26:51,622
Pokój 320, proszę.
1035
01:26:51,622 --> 01:26:53,622
Nikt nie odpowiada.
1036
01:26:53,622 --> 01:26:55,622
Dobrze, dziękuję.
1037
01:27:37,922 --> 01:27:40,122
Boli cię głowa?
1038
01:27:40,122 --> 01:27:44,922
-Nie, to środki uspokajające.
-Często je bierzesz?
1039
01:27:45,222 --> 01:27:48,122
Czasami, pomagają mi zasnąć.
1040
01:27:50,222 --> 01:27:52,822
Co cię teraz gnębi?
1041
01:28:16,822 --> 01:28:21,022
-Co?
-Nic. Gdybyś mógł się zobaczyć.
1042
01:28:21,022 --> 01:28:22,622
Z czego się śmiejesz?
1043
01:28:22,622 --> 01:28:26,222
Nie mogłabym cię zdradzić,
choćby dlatego, że nie potrafiłabym...
1044
01:28:26,222 --> 01:28:31,222
unieść śmiesznego ciężaru
tego chowania się po kątach.
1045
01:28:31,722 --> 01:28:34,322
Ale oczywiście
dla ciebie to łatwe.
1046
01:28:34,322 --> 01:28:38,322
Posłuchaj, Luisa. Bardzo
się cieszę, że tu jesteś,
1047
01:28:38,322 --> 01:28:41,722
ale jestem bardzo
zmęczony i śpiący.
1048
01:28:46,022 --> 01:28:48,322
Więc idź spać.
Dobranoc.
1049
01:28:56,022 --> 01:28:59,522
Nie wiem, co ty sobie myślisz
o moim życiu, redukujesz je...
1050
01:28:59,522 --> 01:29:01,922
do rozdrażnienia osoby, która
kradnie ciastka ze słoika.
1051
01:29:01,922 --> 01:29:05,822
Co ty wiesz o moim życiu?
Czego nie znoszę, a co lubię.
1052
01:29:05,822 --> 01:29:09,122
Wiem tyle, ile mi pokażesz.
1053
01:29:11,822 --> 01:29:16,822
No i co ja ci pokazuję?
No mów, co we mnie widzisz.
1054
01:29:16,822 --> 01:29:20,022
Ty i ten twój moralistyczny
osąd. Gdzie z nim doszłaś?
1055
01:29:20,022 --> 01:29:24,522
Nigdzie. Ale wiem, że żyjemy
w stagnacji od lat.
1056
01:29:24,522 --> 01:29:29,522
Ale to ty, ty zawsze znowu dzwonisz
i chcesz zaczynać wszystko od nowa.
1057
01:29:29,522 --> 01:29:32,322
Raz na zawsze, ja niczego
nie chcę zaczynać od nowa.
1058
01:29:32,322 --> 01:29:34,122
Czego chcesz ode mnie?
1059
01:29:34,122 --> 01:29:37,822
Po co mnie tu chciałeś?
Do czego ci jestem potrzebna?
1060
01:29:37,822 --> 01:29:44,222
Czego ode mnie oczekujesz?
Czego ty w ogóle chcesz?
1061
01:31:01,322 --> 01:31:08,122
Nie martw się. I tak ją już
widziałam wczoraj wieczorem.
1062
01:31:14,422 --> 01:31:17,022
O nic nie pytam,
więc nie mów ani słowa.
1063
01:31:17,022 --> 01:31:23,222
Oszczędź mi zakłopotania
i słuchania twoich kłamstw.
1064
01:31:25,622 --> 01:31:27,722
Musiała urodzić się w
marcu albo kwietniu.
1065
01:31:27,722 --> 01:31:30,922
Ma wszystkie cechy Byków.
Jest w typie Byka.
1066
01:31:30,922 --> 01:31:33,422
Powiem wam,
w jakim ona jest typie.
1067
01:31:33,422 --> 01:31:37,022
To typ kobiety, która jest
świetnym towarzyszem...
1068
01:31:37,022 --> 01:31:42,122
dla słabych, zagubionych
mężczyzn bez charakteru.
1069
01:31:42,822 --> 01:31:45,222
Luisa, nie wiedziałem.
1070
01:31:45,322 --> 01:31:49,522
Widzę ją teraz po raz
pierwszy, jak ty.
1071
01:31:49,522 --> 01:31:52,322
Naprawdę, w takim miejscu,
gdzie jest tak wielu ludzi,
1072
01:31:52,322 --> 01:31:57,222
to żadna niespodzianka
natknąć się na tą biedaczkę.
1073
01:31:57,722 --> 01:32:00,922
A więc to dlatego tak mnie
dręczyłaś zeszłej nocy.
1074
01:32:00,922 --> 01:32:03,522
Mogłaś mi powiedzieć.
1075
01:32:05,122 --> 01:32:07,922
Denerwuje mnie, że ktoś
mógł pomyśleć...
1076
01:32:07,922 --> 01:32:10,322
że spotykałbym się z osobą,
która tak się ubiera.
1077
01:32:10,322 --> 01:32:11,722
Widziałyście jej ubranie?
1078
01:32:11,722 --> 01:32:13,722
Może tak się gdzieś
przejdziemy?
1079
01:32:13,722 --> 01:32:17,022
Porzućmy ten temat. To się
skończyło trzy lata temu.
1080
01:32:17,022 --> 01:32:20,322
Koniec. Basta.
1081
01:32:21,022 --> 01:32:25,022
Ależ on mnie wkurza.
Udaje, że mówi prawdę.
1082
01:32:25,022 --> 01:32:30,322
Gra uczciwego. Jakby był
tym, który ma rację.
1083
01:32:30,322 --> 01:32:33,222
Jak możesz żyć
w ten sposób?
1084
01:32:34,622 --> 01:32:36,122
To nie fair tak żyć,
1085
01:32:36,122 --> 01:32:38,622
żeby inni nie wiedzieli,
co jest prawdą a co fałszem.
1086
01:32:38,622 --> 01:32:41,422
A może dla ciebie to
wszystko jedno? Co?
1087
01:32:41,422 --> 01:32:45,222
Masz rację. Wiem,
jestem nudna.
1088
01:32:46,022 --> 01:32:50,722
Ale to takie smutne, grać
ślepą mieszczańską żonę.
1089
01:32:50,722 --> 01:32:53,022
Może ty mi powiesz,
co mam robić?
1090
01:32:53,022 --> 01:32:54,922
Ja naprawdę nie umiem
się z tego tak śmiać jak ty.
1091
01:32:54,922 --> 01:32:58,022
Nie, moja droga,
ja się nie śmieję.
1092
01:32:59,422 --> 01:33:03,122
No i o czym ty z nią
rozmawiasz? Co jej mówisz?
1093
01:33:07,022 --> 01:33:10,422
Najbardziej obrzydliwe jest to,
że wmieszałeś ją w nasze życie.
1094
01:33:10,422 --> 01:33:14,222
Wie wszystko
o tobie i o mnie.
1095
01:33:14,222 --> 01:33:17,922
Ta kurwa. Krowa!
1096
01:33:20,622 --> 01:33:23,922
Sprawiasz jej naprawdę
wiele bólu, wiesz?
1097
01:33:31,122 --> 01:33:33,222
A mimo to...
1098
01:33:55,822 --> 01:33:58,622
Signora Carla, pani
tak pięknie śpiewa.
1099
01:33:58,622 --> 01:34:03,122
-Nie, jestem tylko amatorką.
-I jak ślicznie pani wygląda.
1100
01:34:03,122 --> 01:34:08,922
Od zawsze chciałam panią poznać.
-A ja panią.
1101
01:34:13,022 --> 01:34:14,522
Jest pani taka
elegancka.
1102
01:34:14,522 --> 01:34:18,822
Nie, to pani jest elegancka.
Szczerze, ja jestem ciut w złym guście.
1103
01:34:18,822 --> 01:34:21,422
-Ależ skąd? To takie wyrafinowane.
-Podoba się pani?
1104
01:34:21,422 --> 01:34:23,522
To jak strój, który znalazłam w Vogue.
-Naprawdę?
1105
01:34:23,522 --> 01:34:25,622
Nie wie pani, jak długo
mi zajęło to znaleźć.
1106
01:34:25,622 --> 01:34:29,822
Ale wiadomo, jak
Carla się na coś uprze...
1107
01:34:41,922 --> 01:34:44,022
Idzie!
1108
01:34:44,322 --> 01:34:46,422
Jest już Guido.
1109
01:34:48,022 --> 01:34:49,722
Dobry wieczór,
miłe panie.
1110
01:34:49,722 --> 01:34:53,222
Zamknijcie drzwi,
jest burza.
1111
01:34:53,222 --> 01:34:55,022
Jak się masz?
Dobrze?
1112
01:34:55,022 --> 01:34:57,122
Każdy prezent ma
karteczkę z imieniem.
1113
01:34:57,122 --> 01:35:00,522
Nie pomieszajcie ich.
Ten jest dla Cateriny.
1114
01:35:00,522 --> 01:35:02,322
On jest kochany!
1115
01:35:02,322 --> 01:35:04,622
A ten jest dla mojej
kochanej szwagierki,
1116
01:35:04,622 --> 01:35:07,822
bo wreszcie zrozumiała,
jak się sprawy mają.
1117
01:35:07,822 --> 01:35:09,422
Zaraz przygotujemy
ci kąpiel.
1118
01:35:09,422 --> 01:35:11,322
Gloria, tu masz...
ty już wiesz co.
1119
01:35:11,322 --> 01:35:15,122
Dzięki. Muszę z tobą
pogadać, Guido.
1120
01:35:15,122 --> 01:35:17,422
Wiem, co ona chce
ci powiedzieć.
1121
01:35:17,422 --> 01:35:20,222
Będziemy musiały ją odesłać,
bo zachowuje się jak zazdrosna.
1122
01:35:20,222 --> 01:35:22,622
Co robiłaś na górze?
1123
01:35:22,622 --> 01:35:26,522
Poszłam zobaczyć te biedactwa.
Byłyby takie samotne, gdyby nie ja.
1124
01:35:26,522 --> 01:35:30,122
Ta rola jej nie pasuje. Jest
tylko zwykłą burżujką.
1125
01:35:30,122 --> 01:35:31,422
I nie ma klasy.
1126
01:35:31,422 --> 01:35:34,322
Zostaw go teraz.
Musi wziąć kąpiel.
1127
01:35:34,322 --> 01:35:37,422
Och, Guido, to wspaniałe,
zawsze chciałam taki.
1128
01:35:37,422 --> 01:35:41,022
Szybko, Carla, Edy!
Przynieście wiadra.
1129
01:35:43,022 --> 01:35:48,122
Guido, mój mąż pisze, że chce mnie
w domu na Sylwestra. Pozwolisz?
1130
01:35:48,122 --> 01:35:51,322
Jeśli nie, powiem mu, że nie mogę.
-Tak będzie lepiej.
1131
01:35:51,322 --> 01:35:53,422
Chodź, Carlotta!
1132
01:35:56,622 --> 01:35:59,522
-Kim jest ta mała Murzynka?
-Nasza niespodzianka.
1133
01:35:59,522 --> 01:36:03,222
Jest z Hawajów, nie
pamiętasz jej?
1134
01:36:03,222 --> 01:36:07,322
Opowiadałeś nam o niej
tak wiele razy.
1135
01:36:10,922 --> 01:36:13,422
Dziękuję, Luisa.
Jesteś taka dobra.
1136
01:36:13,422 --> 01:36:16,522
Taki delikatny mały
prezent.
1137
01:36:22,822 --> 01:36:24,222
Ta tiara jest moja.
1138
01:36:24,222 --> 01:36:28,522
Wiem. Oddam ci
ją później.
1139
01:36:28,522 --> 01:36:30,422
Och, kochanie!
1140
01:36:30,422 --> 01:36:32,922
A to ci dopiero,
ty też tutaj?
1141
01:36:32,922 --> 01:36:35,322
-Jak się masz?
-Dobrze.
1142
01:36:35,322 --> 01:36:39,222
Ale powiedz mi, piękności,
kim jesteś?
1143
01:36:39,322 --> 01:36:42,622
Nieważne, jak mi na imię.
Cieszę się, że tu jestem.
1144
01:36:42,622 --> 01:36:45,322
Nie zadawaj żadnych pytań.
-Mogę zostać?
1145
01:36:45,322 --> 01:36:49,622
Oczywiście, ślicznotko.
Jestem zajęty.
1146
01:36:49,622 --> 01:36:51,722
A później?
1147
01:36:53,922 --> 01:36:56,422
Rossella? A co ty
tu robisz?
1148
01:36:56,422 --> 01:36:58,922
Gram świerszcza, mądrego
druha Pinokia. Masz coś?
1149
01:36:58,922 --> 01:37:00,222
Nie. Ale dlaczego
się śmiejesz?
1150
01:37:00,222 --> 01:37:03,122
Nie, nic. Chcę tylko zobaczyć,
jak się z tego wyplączesz.
1151
01:37:03,122 --> 01:37:06,822
W końcu dostałeś swój
harem, królu Salomonie!
1152
01:37:06,822 --> 01:37:10,122
-Najwyższy czas.
-O tak.
1153
01:37:13,022 --> 01:37:15,022
Opuśćcie mnie.
1154
01:37:15,022 --> 01:37:18,022
Nie boisz się trochę?
1155
01:37:18,422 --> 01:37:20,822
Czego? Wszystko
idzie wspaniale.
1156
01:37:20,822 --> 01:37:24,722
A ja mogę zostać? Świetnie się bawię.
Niczego nie chcę.Tylko popatrzeć.
1157
01:37:24,722 --> 01:37:26,922
Mamy zasady, których trzeba
przestrzegać. Wiesz o tym?
1158
01:37:26,922 --> 01:37:29,022
Chodź, pomóż mi.
1159
01:37:30,622 --> 01:37:34,922
To dwuczęściowy kostium ze
strusimi piórami. Podoba ci się?
1160
01:37:34,922 --> 01:37:37,522
Cześć Edy, jest piękny.
1161
01:37:38,622 --> 01:37:40,522
A więc jakie są zasady?
1162
01:37:40,522 --> 01:37:43,522
Nie wiem. Obiecał mi rolę
w swoim filmie i powiedział,
1163
01:37:43,522 --> 01:37:47,322
że będę często
zmieniać sukienki.
1164
01:37:50,822 --> 01:37:54,422
Dziewczyny, starczy już.
Wyciągnijcie mnie.
1165
01:37:55,422 --> 01:37:59,222
-Gloria, przynieś talk.
-Zaraz przyniosę.
1166
01:38:00,722 --> 01:38:03,222
Guido, ona przygotowała coś
dokładnie tak, jak lubisz.
1167
01:38:03,222 --> 01:38:05,322
-Naprawdę?
-Ciasto.
1168
01:38:05,522 --> 01:38:08,122
-Jesteście szczęśliwe, dziewczyny?
-Oczywiście!
1169
01:38:08,122 --> 01:38:09,922
Czy nie jest tak, jak
zawsze chciałyście?
1170
01:38:09,922 --> 01:38:13,522
Pewnie! Czyż on nie jest
najlepszy pod słońcem?
1171
01:38:13,522 --> 01:38:15,722
Nadine, pospiesz się
z tym pudrem!
1172
01:38:15,722 --> 01:38:19,122
Och Nadine, co to było,
co mówiłaś w Kopenhadze?
1173
01:38:19,122 --> 01:38:21,622
Jesteśmy zaszczyceni
zaprosić naszych pasażerów
1174
01:38:21,622 --> 01:38:24,922
do spędzenia nocy w Kopenhadze
z powodu awarii silnika.
1175
01:38:24,922 --> 01:38:27,622
Tylko posłuchajcie
tego głosu...
1176
01:38:27,622 --> 01:38:30,622
Nasz firma pokrywa
wszelkie koszty.
1177
01:38:30,622 --> 01:38:33,022
Dobranoc państwu.
1178
01:38:39,322 --> 01:38:41,622
Madeleine, chodź, pomóż nam.
1179
01:38:41,622 --> 01:38:44,822
-Saraghina!
-Jestem. Zaniosę Guido.
1180
01:38:44,822 --> 01:38:48,322
Biedaczysko. Woda była
wrząca i cały poczerwieniał!
1181
01:38:48,322 --> 01:38:52,522
-Jakie ładne chude nogi.
-Proste jak wtedy, gdy był chłopcem.
1182
01:38:52,522 --> 01:38:55,222
Lubi zachowywać się jak dziecko,
ale naprawdę jest bardzo złożony.
1183
01:38:55,222 --> 01:38:57,922
Nie dajcie się ogłupić.
To hipokryta.
1184
01:38:57,922 --> 01:38:59,422
Wcale nie.
1185
01:38:59,422 --> 01:39:01,322
Ale dlaczegóż miałby mówić
wszystko wszystkim?
1186
01:39:01,322 --> 01:39:04,022
Wie, jak o siebie zadbać.
1187
01:39:04,022 --> 01:39:06,022
Guido, pomóż mi.
1188
01:39:06,522 --> 01:39:07,922
Kto tak krzyczy?
1189
01:39:07,922 --> 01:39:10,422
Jacqueline. Nie chce iść
na górę do emerytek,
1190
01:39:10,422 --> 01:39:13,422
więc zamknęłyśmy ją
w piwnicy.
1191
01:39:13,422 --> 01:39:17,122
To skandal. Nie chcę
rozmawiać z tymi wiedźmami,
1192
01:39:17,122 --> 01:39:22,722
znacznie starszymi ode mnie.
Mam 26 lat. Zerknijcie w Paryżu do akt.
1193
01:39:22,722 --> 01:39:27,522
Jacqueline Bon Bon, 26 lat,
ur. 4 lipca 1938.
1194
01:39:29,222 --> 01:39:32,122
Nie macie prawa odsyłać
mnie na górę.
1195
01:39:32,122 --> 01:39:37,222
To jeszcze nie czas. Patrzcie,
jestem zręczna. Patrzcie na nogi.
1196
01:39:37,222 --> 01:39:41,222
Która z was ma taki mały
zgrabny tyłek? Patrzcie na biust.
1197
01:39:41,222 --> 01:39:46,822
Guido, nie wysyłaj mnie na górę.
Nie chcę iść na górę.
1198
01:39:46,822 --> 01:39:50,322
Znasz zasady.
A zasady to zasady.
1199
01:39:51,022 --> 01:39:54,622
Uspokój się. Na górze
też może być miło.
1200
01:39:54,622 --> 01:39:57,922
-Twój kolczyk. Proszę.
-Dziękuję.
1201
01:39:59,822 --> 01:40:04,822
Zawsze mnie kochałyście. Proszę,
poproście go o odroczenie.
1202
01:40:04,822 --> 01:40:07,522
Guido, mógłbyś dać jej
odroczenie?
1203
01:40:07,522 --> 01:40:10,122
Co, tobie też zachciało
się mnie męczyć?
1204
01:40:10,122 --> 01:40:13,622
Błagam cię, Guido,
tylko jeden rok.
1205
01:40:13,622 --> 01:40:16,722
-Bez odroczenia.
-Nie pójdę na górę.
1206
01:40:16,722 --> 01:40:18,422
-Co powiedziałaś?
-Nie pójdę na górę.
1207
01:40:18,422 --> 01:40:21,022
-Jeszcze raz, jeśli śmiesz.
-Nie pójdę na górę!
1208
01:40:21,022 --> 01:40:25,122
To wariatka. Mówiłam wam,
że nie trzeba było jej wpuszczać.
1209
01:40:25,122 --> 01:40:27,222
Hej, dziewczyno! Spójrz
tylko do książeczki zasad.
1210
01:40:27,222 --> 01:40:30,022
Którakolwiek przekroczy limit wieku,
zostanie przeniesiona na górne piętro,
1211
01:40:30,022 --> 01:40:32,022
gdzie będzie traktowana
równie dobrze
1212
01:40:32,022 --> 01:40:33,922
i gdzie pławić się
będzie we wspomnieniach.
1213
01:40:33,922 --> 01:40:36,222
To obrzydliwe, absurdalne,
nie powinnyśmy były tego akceptować.
1214
01:40:36,222 --> 01:40:39,022
Nigdy, od samego
początku.
1215
01:40:42,422 --> 01:40:44,522
To nie fair!
1216
01:40:45,022 --> 01:40:47,122
Te zasady zostały
wymyślone przez kogoś,
1217
01:40:47,122 --> 01:40:50,722
kto sam nie
przeszedł testu.
1218
01:40:52,022 --> 01:40:55,022
We Francji taki człowiek
byłby hańbą dla narodu.
1219
01:40:55,022 --> 01:40:57,222
Jesteśmy cytrynami, żeby
wyciskać nas i wyrzucać?
1220
01:40:57,222 --> 01:41:02,122
-Guido, one mają rację.
-Jesteś potworem.
1221
01:41:02,822 --> 01:41:04,922
Nasz czas nadszedł!
1222
01:41:05,322 --> 01:41:07,722
Hurra dla Jacqueline, która
pokazała nam drogę do wolności.
1223
01:41:07,722 --> 01:41:10,522
Na pohybel tyranowi,
precz z Niebieską Brodą!
1224
01:41:10,522 --> 01:41:16,622
Mamy prawo być kochane
aż do siedemdziesiątki.
1225
01:41:16,622 --> 01:41:18,222
Precz z nim!
1226
01:41:18,222 --> 01:41:20,222
A kim ty niby jesteś?
Chłopcem?
1227
01:41:20,222 --> 01:41:23,222
Powiedzmy raz na zawsze,
on nie wie, jak się kochać.
1228
01:41:23,222 --> 01:41:25,322
To prawda.
1229
01:41:25,422 --> 01:41:27,222
-I zaraz potem usypia.
-Nie śpię. Chyba.
1230
01:41:27,222 --> 01:41:30,722
Guido, nie wysyłaj nas na
górę, gdy się zestarzejemy.
1231
01:41:30,722 --> 01:41:32,822
Precz, precz.
1232
01:41:34,722 --> 01:41:38,422
Szybko! Na górze też
już trwa rebelia.
1233
01:41:41,922 --> 01:41:43,922
Co za rozkosz!
1234
01:41:45,722 --> 01:41:53,022
Ty świnio, ty kłamco. Przyjechałam
aż z Paryża. Jaką mam rolę?
1235
01:41:57,522 --> 01:41:59,822
Guido, kto będzie dla ciebie
tańczył? Tak to lubiłeś.
1236
01:41:59,822 --> 01:42:02,122
Już nie lubię.
1237
01:42:02,122 --> 01:42:04,022
Luisa, pomóż mi!
1238
01:42:04,022 --> 01:42:06,422
Wybacz, ale nie mieszam
się do spraw mojego męża.
1239
01:42:06,422 --> 01:42:09,322
Jeśli to jego decyzja, to
dobrze. Takie są zasady.
1240
01:42:09,322 --> 01:42:12,022
Szybciej, Guido,
zupa stygnie.
1241
01:42:12,022 --> 01:42:14,622
Nie widzisz, że
jestem zajęty?
1242
01:42:14,622 --> 01:42:16,422
Co za wspaniały
mężczyzna.
1243
01:42:16,422 --> 01:42:18,122
Tak, ale...
1244
01:42:18,122 --> 01:42:23,422
Musi się tak zachowywać.
Robi tak niemal każdej nocy.
1245
01:42:23,422 --> 01:42:26,222
Guido, pamiętasz mnie?
1246
01:42:27,222 --> 01:42:29,722
Ależ kochanie, jesteś ranny,
przyniosę jakiś krem...
1247
01:42:29,722 --> 01:42:31,322
-Nie chcę żadnego kremu.
-Więc balsam...
1248
01:42:31,322 --> 01:42:33,422
-Nie chcę balsamu.
-Krople...
1249
01:42:33,422 --> 01:42:35,822
To nieprawda, że wyrzuca was
jak wyciśnięte cytryny.
1250
01:42:35,822 --> 01:42:38,022
On was chciałby zatrzymać
ze sobą na zawsze.
1251
01:42:38,022 --> 01:42:41,022
Jest taki dobry,
taki cierpliwy.
1252
01:42:45,222 --> 01:42:47,322
Nie, mnie nie...
1253
01:43:05,222 --> 01:43:08,922
Nie lubi cię. Jesteś stara.
1254
01:43:10,622 --> 01:43:13,722
Droga Jacqueline, cieszymy
się, że miałyśmy okazję
1255
01:43:13,722 --> 01:43:17,922
żyć z tobą i życzymy ci
wszystkiego najlepszego na górze.
1256
01:43:17,922 --> 01:43:20,622
Chcemy cię zapewnić
w imieniu Guido,
1257
01:43:20,622 --> 01:43:23,022
że byłaś pierwszą tancerką
rewiową w jego życiu.
1258
01:43:23,022 --> 01:43:27,022
Pozwalamy ci teraz zaśpiewać
i zatańczyć, co chcesz,
1259
01:43:27,022 --> 01:43:29,922
ze snopem światła
tylko na ciebie.
1260
01:43:30,522 --> 01:43:33,222
Dzięki, dziewczyny,
jesteście takie dobre.
1261
01:43:33,222 --> 01:43:35,922
Chcecie, żebym zaśpiewała
piosenkę miłosną?
1262
01:43:35,922 --> 01:43:38,922
Nie, lepiej coś bardziej
sexy. To była moja specjalność.
1263
01:43:38,922 --> 01:43:41,822
Guido, pamiętasz Teatr
Apollo w Bolonii?
1264
01:43:41,822 --> 01:43:42,922
Pamiętam.
1265
01:43:42,922 --> 01:43:45,522
Nie, lepiej szczęśliwą
piosenkę!
1266
01:43:52,222 --> 01:43:55,022
Och, zgubiłam
moje perły.
1267
01:44:04,822 --> 01:44:06,922
Ojej, znowu!
1268
01:44:15,222 --> 01:44:17,922
Nawet nie słuchasz.
1269
01:44:32,722 --> 01:44:34,722
Żegnaj, Guido.
1270
01:45:04,422 --> 01:45:07,722
Dla mnie to była taka
zabawna sytuacja,
1271
01:45:07,722 --> 01:45:10,822
najśmieszniejsza część
mojej historii.
1272
01:45:11,522 --> 01:45:16,222
Byłem nawet przygotowany
na małe przemówienie przy stole:
1273
01:45:16,222 --> 01:45:21,322
Kochane, szczęście to możliwość
mówienia prawdy
1274
01:45:22,222 --> 01:45:25,522
bez sprawiania nikomu
przykrości.
1275
01:45:25,522 --> 01:45:28,822
Carla zagrałaby na harfie,
jak każdej nocy,
1276
01:45:28,822 --> 01:45:31,622
i bylibyśmy szczęśliwi
kryjąc się tu,
1277
01:45:31,622 --> 01:45:36,522
daleko od świata.
Wy wszystkie i ja.
1278
01:45:37,122 --> 01:45:40,422
Coś nie tak?
Skąd ten smutek?
1279
01:45:42,622 --> 01:45:46,122
Widzicie? Sprawiłyśmy,
że poczuł się winny.
1280
01:45:56,222 --> 01:45:57,722
To nie tak, Guido.
1281
01:45:57,722 --> 01:45:59,322
To był wspaniały
wieczór.
1282
01:45:59,322 --> 01:46:01,622
Nie smuć się.
1283
01:46:03,022 --> 01:46:05,222
Potrzebujesz czegoś?
1284
01:46:08,522 --> 01:46:15,122
Teraz wszystkie pójdą do łóżek,
a ja mam jeszcze tyle do zrobienia:
1285
01:46:15,322 --> 01:46:24,522
pranie, zmywanie, pocerować
prześcieradła, zeskrobać podłogę
1286
01:46:24,522 --> 01:46:27,922
i przygotować śniadanie
na jutro.
1287
01:46:33,822 --> 01:46:38,522
Czy to nie fajnie tak
żyć wszyscy razem?
1288
01:46:38,522 --> 01:46:46,122
Z początku nie rozumiałam,
że tak właśnie powinno być.
1289
01:46:46,122 --> 01:46:50,322
Ale teraz... Jestem chyba
dobrą dziewczynką.
1290
01:46:50,322 --> 01:46:53,822
Już cię nie męczę.
Nie zadaję pytań.
1291
01:46:56,722 --> 01:47:02,122
Trochę wolno, co? Zabrało
mi to 20 lat żeby zrozumieć.
1292
01:47:02,122 --> 01:47:06,122
20 lat od dnia, w którym
się pobraliśmy,
1293
01:47:07,922 --> 01:47:12,622
ty zostałeś moim mężem,
a ja twoją żoną.
1294
01:47:13,222 --> 01:47:18,222
Pamiętasz, Guido?
Pamiętasz ten dzień?
1295
01:47:19,322 --> 01:47:23,622
Gdybyś mogła być cierpliwa
troszę dłużej, Luisa.
1296
01:47:23,622 --> 01:47:26,122
Ale pewnie miałaś
już dosyć.
1297
01:47:26,122 --> 01:47:30,522
Szczerze, chętnie
udzielę ci kilku rad.
1298
01:47:30,522 --> 01:47:32,822
Ale chyba dziś
wezwałeś nas,
1299
01:47:32,822 --> 01:47:37,122
żeby rozwiązać problem,
dla którego nie ma rozwiązania.
1300
01:47:37,122 --> 01:47:40,622
Jak znaleźć precyzyjne
oblicze dla tłumu postaci,
1301
01:47:40,622 --> 01:47:45,822
które w twoim scenariuszu są
takie surowe, niejasne, powierzchowne.
1302
01:47:45,822 --> 01:47:50,422
-Co będziemy oglądać?
-Zdjęcia próbne.
1303
01:47:50,422 --> 01:47:53,722
-Źle się czujesz?
Wprost przeciwnie.
1304
01:47:59,822 --> 01:48:02,522
Agostini, właź na pomost
i zatańcz nam coś.
1305
01:48:02,522 --> 01:48:05,922
Będę przygrywał ci
na pianinie.
1306
01:48:05,922 --> 01:48:07,822
Posłuchajcie tego.
"Samotne ego,
1307
01:48:07,822 --> 01:48:10,822
które obraca się wokół siebie
i tylko sobą się karmi,
1308
01:48:10,822 --> 01:48:14,022
kończy zaduszone wielkim
płaczem albo wielkim śmiechem."
1309
01:48:14,022 --> 01:48:17,922
Te słowa napisał Stendhal
podczas pobytu we Włoszech.
1310
01:48:17,922 --> 01:48:21,122
Gdybyśmy czytali czasem
napisy na papierkach od cukierków
1311
01:48:21,122 --> 01:48:27,922
zamiast je wyrzucać,
pozbylibyśmy się wielu złudzeń.
1312
01:48:54,622 --> 01:49:00,222
Oto i on. Przy drzwiach,
zawsze gotów do ucieczki.
1313
01:49:02,722 --> 01:49:05,622
Dzień dobry wszystkim
i przepraszam za spóźnienie.
1314
01:49:05,622 --> 01:49:08,222
Co teraz będziemy
robić?
1315
01:49:08,222 --> 01:49:09,722
-Guido, gdzie jesteś?
-Tutaj.
1316
01:49:09,722 --> 01:49:11,822
-Zejdź tu.
-Wolałbym tu zostać.
1317
01:49:11,822 --> 01:49:15,422
Witam... Dobrze, ty
też jesteś. Zaczynajmy.
1318
01:49:15,422 --> 01:49:16,922
Już zaczynamy.
1319
01:49:16,922 --> 01:49:21,522
Odwołali dzisiaj rewię,
więc mogliśmy użyć teatru.
1320
01:49:21,522 --> 01:49:23,522
Zaczynajmy.
1321
01:49:23,522 --> 01:49:25,922
Młodzieńcze, już czas,
żebyś się namyślił.
1322
01:49:25,922 --> 01:49:27,722
Przyniosłem wszystkie
zdjęcia próbne...
1323
01:49:27,722 --> 01:49:30,922
Wybacz, Conocchia, ale
żarty się skończyły.
1324
01:49:30,922 --> 01:49:33,022
Jego wątpliwości,
niepewności, zachcianki.
1325
01:49:33,022 --> 01:49:36,122
Miał tyle czasu, ile chciał,
ale dzisiaj musimy się zdecydować.
1326
01:49:36,122 --> 01:49:38,122
-Dlatego zebraliśmy się tutaj.
-Zgadza się.
1327
01:49:38,122 --> 01:49:39,822
Conocchia przywiózł
wszystko z Rzymu.
1328
01:49:39,822 --> 01:49:43,422
Nowe i stare zdjęcia próbne,
nawet te sprzed pięciu miesięcy.
1329
01:49:43,422 --> 01:49:46,222
Teraz przejrzymy je po
kolei, a ty nam powiesz:
1330
01:49:46,222 --> 01:49:51,422
To jest Żona, to jest Kochanka,
to jest Kardynał, a to Saraghina. Jasne?
1331
01:49:51,422 --> 01:49:54,522
Nie zamierzam być pośmiewiskiem
dla włoskiego przemysłu filmowego,
1332
01:49:54,522 --> 01:49:57,322
ale przede wszystkim nie
chcę, żebyś ty tak skończył.
1333
01:49:57,322 --> 01:49:59,222
Wszyscy są gotowi
cię zabić.
1334
01:49:59,222 --> 01:50:02,222
Pozostało ci tylko
paru przyjaciół, z lewa i z prawa.
1335
01:50:02,222 --> 01:50:05,422
Ale ja jestem tu, żeby ci
pomóc we wszystkich sprawach.
1336
01:50:05,422 --> 01:50:07,922
Musimy zacząć kręcić
i musimy zacząć natychmiast.
1337
01:50:07,922 --> 01:50:10,222
Puście zdjęcia próbne.
1338
01:50:12,522 --> 01:50:15,322
Zdjęcia próbne Signoriny Olimpii.
1339
01:50:16,122 --> 01:50:18,222
Miss Olimpia...
1340
01:50:20,022 --> 01:50:25,822
-Mam zamknąć drzwi?
-Tak. Kołysz swoimi wielkimi udami.
1341
01:50:25,822 --> 01:50:28,522
Odłóż rzeczy. Dobra.
1342
01:50:29,122 --> 01:50:34,322
Teraz idź do lustra.
Podziwiaj się.
1343
01:50:34,422 --> 01:50:39,522
Jeszcze bardziej.
Wypręż biust.
1344
01:50:40,622 --> 01:50:43,822
Teraz do telefonu.
Powoli. Nie biegnij.
1345
01:50:43,822 --> 01:50:46,622
-No czemu biegniesz?
-Nie biegnę.
1346
01:50:46,622 --> 01:50:50,622
Patrz na znak.
O ten na podłodze.
1347
01:50:50,622 --> 01:50:53,222
Halo, poproszę z
obsługą hotelową.
1348
01:50:53,222 --> 01:50:54,522
Przy telefonie.
1349
01:50:54,522 --> 01:50:57,922
Poproszę butelkę
wody niegazowanej.
1350
01:50:57,922 --> 01:50:58,922
Fiuggi.
1351
01:50:58,922 --> 01:51:00,522
Nie, Fiuggi jest
gazowana.
1352
01:51:00,522 --> 01:51:04,122
Nie, proszę pani. Fiuggi
jest mało gazowana.
1353
01:51:04,122 --> 01:51:05,722
Dobrze, wezmę Fiuggi.
1354
01:51:05,722 --> 01:51:07,522
Ta się nadaje, Guido?
1355
01:51:07,522 --> 01:51:10,522
Musisz się zdecydować,
bo ona wylatuje do Anglii.
1356
01:51:10,522 --> 01:51:12,122
Wylatuje w przyszłym
tygodniu, Guido.
1357
01:51:12,122 --> 01:51:13,622
-A kogo ona gra?
-Zamknij się.
1358
01:51:13,622 --> 01:51:15,622
A może wolisz tą?
1359
01:51:15,622 --> 01:51:22,722
To ważna postać. Ludzie muszą
polubić ją z miejsca. Co nie, Guido?
1360
01:51:23,022 --> 01:51:25,022
Signora, proszę usiąść,
jakby była pani wyczerpana.
1361
01:51:25,022 --> 01:51:28,522
Ta postać, to kobieta, która
straciła całą wolę walki.
1362
01:51:28,722 --> 01:51:30,222
Pani kwestia...
1363
01:51:30,522 --> 01:51:31,522
-Bez przerw?
-Co?
1364
01:51:31,522 --> 01:51:34,422
-Bez przerywania?
-Tak, tak.
1365
01:51:36,722 --> 01:51:40,522
Oferuję ci zupełną wolność.
1366
01:51:40,522 --> 01:51:47,122
Ale i tak nie jestem dla
ciebie dobra. Naprzykrzam się.
1367
01:51:48,222 --> 01:51:53,922
-A kogo ta gra? Kogo reprezentuje?
-Nie słyszałaś? Ona gra Żonę.
1368
01:51:53,922 --> 01:51:56,922
Wyluzuj, jesteśmy przyjaciółmi.
Poza tym znasz dobrze rolę...
1369
01:51:57,122 --> 01:52:01,522
Ale jest sympatyczna,
uduchowiona. Nie sądzisz?
1370
01:52:01,522 --> 01:52:05,422
-Daj mi papierosa.
-Skończyły się. Enrico, rzuć jednego.
1371
01:52:05,422 --> 01:52:07,422
-Proszę bardzo.
-Dzięki.
1372
01:52:07,422 --> 01:52:14,022
-Nie mogę już tak dłużej.
-To może mi powiesz co i jak.
1373
01:52:14,022 --> 01:52:18,222
A nie kogoś, kto kłamie i przysięga,
że mówi prawdę, w każdej chwili.
1374
01:52:18,222 --> 01:52:21,322
Tylko tyle by wystarczyło.
Nie musisz nawet tego robić.
1375
01:52:21,322 --> 01:52:27,122
Przy tobie nigdy nie wiem, co jest
prawdą. Nawet przy drobiazgach.
1376
01:52:27,322 --> 01:52:29,722
Luisa, zależy mi na tobie.
1377
01:52:29,922 --> 01:52:33,322
Kłamstwo jest dla ciebie jak oddychanie.
-Powtórz to proszę.
1378
01:52:33,322 --> 01:52:36,522
Kłamstwo jest dla ciebie
jak oddychanie.
1379
01:52:36,622 --> 01:52:38,622
Co za bezczelność.
1380
01:52:41,522 --> 01:52:43,922
-Wszystko wziął z życia.
-Zgadza się.
1381
01:52:43,922 --> 01:52:47,822
Już wiem, ona jest
Księżniczką. Znam ją.
1382
01:52:47,922 --> 01:52:52,222
Czyż już nie jestem sama?
Co ty mi dajesz? Na co mam liczyć?
1383
01:52:52,222 --> 01:52:55,422
Spójrz tam.
Włóż okulary.
1384
01:52:55,422 --> 01:52:58,722
Powtórz ostatnie zdanie.
Czyż już nie jestem sama?
1385
01:52:58,722 --> 01:53:02,822
Musisz to powiedzieć agresywnie,
ale z też z wielką goryczą.
1386
01:53:02,822 --> 01:53:06,822
On powiedział: "Co? Chcesz
separacji? Chcesz być sama?"
1387
01:53:06,822 --> 01:53:08,822
"Ale co ty byś robiła,
jak będziesz sama?"
1388
01:53:08,822 --> 01:53:14,022
A ty mówisz: "czyż już
nie jestem sama?" No mów.
1389
01:53:14,022 --> 01:53:19,822
Guido, nie ma żadnych
wątpliwości. Jest doskonała.
1390
01:53:22,922 --> 01:53:25,922
Pięć miesięcy. Przechodziliśmy
przez to pięć miesięcy.
1391
01:53:25,922 --> 01:53:28,722
Ale one są wszystkie za stare.
1392
01:53:29,722 --> 01:53:34,722
-Fiuggi jest gazowana.
-Nie, mniej gazowana. Głośniej!
1393
01:53:34,922 --> 01:53:38,522
-Poproszę więc Fiuggi.
-Odłóż słuchawkę.
1394
01:53:38,722 --> 01:53:41,622
Zdjęcia próbne Signoriny Olimpii.
1395
01:53:41,622 --> 01:53:46,622
A co sądzisz o tej, Guido?
-Jeszcze raz. Bardziej kusząco.
1396
01:53:46,722 --> 01:53:48,722
To niebezpieczne
zostawiać mnie samą.
1397
01:53:48,722 --> 01:53:52,122
-No co ty robisz?
-Mam powtórzyć linijkę?
1398
01:53:52,122 --> 01:53:58,422
Nie, odwróć tylko trochę
głowę. O tak, dobrze, stop.
1399
01:53:59,122 --> 01:54:01,322
Luisa, gdzie idziesz?
1400
01:54:02,322 --> 01:54:04,222
Do hotelu. Jestem zmęczona.
Dobranoc.
1401
01:54:05,822 --> 01:54:08,422
Poczekaj chwilę. Posłuchaj.
No co się stało?
1402
01:54:08,422 --> 01:54:12,722
Nic. Nic nigdy między
nami się nie zdarza.
1403
01:54:13,522 --> 01:54:17,522
Uraziło cię coś, co
zobaczyłaś? To tylko film.
1404
01:54:17,522 --> 01:54:21,922
O tak, dobrze o tym wiem.
Film, wymysł, kolejne kłamstwo.
1405
01:54:21,922 --> 01:54:25,122
Wkładasz wszystkich do niego,
ale tak, jak ty ich widzisz.
1406
01:54:25,222 --> 01:54:30,522
Ja znam prawdę. Ale ja nigdy
nie miałabym tupetu
1407
01:54:30,522 --> 01:54:32,822
żeby powiedzieć wszystkim,
jak się rzeczy mają.
1408
01:54:32,822 --> 01:54:36,222
-No już. Rób swój film.
-Nie, nie zrobię.
1409
01:54:36,222 --> 01:54:39,322
Pofolguj sobie.
Pogłaszcz swoje ego.
1410
01:54:39,322 --> 01:54:42,122
Idź i powiedz wszystkim,
jaki to jesteś wspaniały.
1411
01:54:42,122 --> 01:54:45,122
Czego ty możesz nauczyć
obcych ludzi, skoro...
1412
01:54:45,122 --> 01:54:47,422
nie umiesz powiedzieć prostej
prawdy tym, którzy są najbliżej?
1413
01:54:47,422 --> 01:54:49,422
Tym, którzy dorastali
i starzeli się razem z tobą?
1414
01:54:49,422 --> 01:54:52,522
No już, Luisa.
Skończ tą scenę.
1415
01:54:53,122 --> 01:54:55,722
To dobrze, że mnie
tu zaprosiłeś.
1416
01:54:55,722 --> 01:54:58,422
Potrzebny był nam
finałowy upadek.
1417
01:54:58,522 --> 01:55:01,422
Tym razem, zapewniam cię,
już do ciebie nie wrócę.
1418
01:55:01,422 --> 01:55:03,722
Idź do diabła!
1419
01:55:16,022 --> 01:55:18,122
Dobra, po prostu
biegnij, biegnij.
1420
01:55:19,922 --> 01:55:22,122
Rób, co każe Dottore, biegnij!
1421
01:55:22,122 --> 01:55:25,622
Zamknąć się! Wyrzućcie
stąd tego nieuka!
1422
01:55:27,522 --> 01:55:29,622
Dobra, teraz śpiewaj.
1423
01:55:29,722 --> 01:55:33,422
Może się trochę pogubiłem,
ale tu są rachunki...
1424
01:55:33,422 --> 01:55:38,222
Nigdy za to nie zapłacę!
Conocchia, wymiękasz.
1425
01:55:38,222 --> 01:55:41,522
Saraghina, patrz,
mamy pieniądze.
1426
01:55:41,522 --> 01:55:44,022
Saraghina, rumba,
zatańcz rumbę.
1427
01:55:44,022 --> 01:55:48,522
Guido, może byś tak
coś powiedział? Proszę!
1428
01:55:49,022 --> 01:55:51,522
A co z tą, Guido?
1429
01:55:51,522 --> 01:55:54,022
Szczerze, to wolałem
tą poprzednią.
1430
01:55:54,022 --> 01:55:55,422
Ta jest z Neapolu.
1431
01:55:55,422 --> 01:55:59,522
Ale nie widzisz, że...
Jezu, ja się jąkam.
1432
01:55:59,822 --> 01:56:03,322
Kiedy przyjeżdżasz?
Jestem zmęczona czekaniem.
1433
01:56:03,322 --> 01:56:04,222
Spójrz na mnie.
1434
01:56:04,222 --> 01:56:06,822
Nie zostawiaj mnie!
To zbyt niebezpieczne.
1435
01:56:06,822 --> 01:56:11,622
Nie zostawiaj mnie.
Wiesz, że to groźne, kochanie.
1436
01:56:11,622 --> 01:56:12,622
Spójrz tam.
1437
01:56:12,622 --> 01:56:16,222
Czemu nie przychodzisz?
Czemu każesz mi czekać?
1438
01:56:16,222 --> 01:56:18,422
Wiesz, że to groźne,
kiedy muszę czekać.
1439
01:56:18,422 --> 01:56:20,422
Głośniej, głośniej!
1440
01:56:21,122 --> 01:56:23,222
Hrabino, proszę iść.
1441
01:56:25,422 --> 01:56:26,622
Nie dotykaj mnie.
1442
01:56:26,622 --> 01:56:28,722
Tędy, tędy.
1443
01:56:31,022 --> 01:56:33,822
Zdjęcia próbne Mrs. Grazii,
numer jeden.
1444
01:56:33,822 --> 01:56:35,522
Odkryj ramiona, tak nagle.
1445
01:56:35,522 --> 01:56:39,422
Saraghina, mamy pieniądze.
Saraghina, mamy pieniądze.
1446
01:56:39,422 --> 01:56:43,022
Stop. Bardzo dobrze.
Było w porządku?
1447
01:56:43,822 --> 01:56:48,322
Signora, co pani myśli?
Może my coś powiedzmy?
1448
01:56:48,322 --> 01:56:53,322
Niech ktoś coś powie!
Mamy demokrację, nie?
1449
01:56:54,122 --> 01:56:57,722
Nie ukryjesz się. I tak cię
znaleźliśmy. Jak się masz?
1450
01:56:57,722 --> 01:57:00,722
Cześć, jestem Poletti,
rzecznik prasowy Claudii.
1451
01:57:00,722 --> 01:57:04,022
Spotkaliśmy się 15 lat temu.
Możesz mnie już nie pamiętać...
1452
01:57:04,022 --> 01:57:06,922
-Patrz, ona tam stoi.
-Gdzie?
1453
01:57:13,322 --> 01:57:15,422
Przepraszam.
1454
01:57:23,722 --> 01:57:26,222
-Claudia.
-Jak się masz?
1455
01:57:26,222 --> 01:57:29,922
-Dobrze, a ty?
Nareszcie tu jesteś.
1456
01:57:30,222 --> 01:57:32,222
Wyjdźmy stąd, dobra?
1457
01:57:32,222 --> 01:57:35,222
To jest Caroline,
moja sekretarka.
1458
01:57:36,922 --> 01:57:40,522
Chciałbym pogadać z
tobą na osobności.
1459
01:57:44,222 --> 01:57:46,222
Kiedy zaczynamy kręcić?
1460
01:57:46,222 --> 01:57:49,522
-Wkrótce, już niedługo.
-A jaką mam rolę?
1461
01:57:49,522 --> 01:57:50,922
Wszystko ci później
opowiem.
1462
01:57:50,922 --> 01:57:52,822
Jestem szczęśliwa, że
mogę pracować z tobą
1463
01:57:52,822 --> 01:57:54,522
i mam nadzieję, że będę
mogła ci pomóc.
1464
01:57:54,522 --> 01:57:57,322
Ale musisz mi
wszystko powiedzieć.
1465
01:57:57,322 --> 01:57:59,822
Dokąd jedziemy?
1466
01:58:08,522 --> 01:58:10,622
-No więc?
-Tędy.
1467
01:58:29,022 --> 01:58:31,522
Jesteś taka piękna.
Nie mam słów.
1468
01:58:31,522 --> 01:58:34,922
Moje serce bije przy
tobie jak uczniakowi.
1469
01:58:34,922 --> 01:58:37,322
Nie wierzysz mi,
prawda?
1470
01:58:37,322 --> 01:58:40,222
Jesteś taką inspiracją,
czystym szacunkiem.
1471
01:58:40,522 --> 01:58:44,222
Kogo kochasz?
Claudia, z kim jesteś?
1472
01:58:44,222 --> 01:58:47,322
-Na kim ci zależy?
-Na tobie.
1473
01:58:49,222 --> 01:58:52,422
Przybyłaś w samą
porę, wiesz?
1474
01:58:52,422 --> 01:58:54,122
Czemu się tak
uśmiechasz?
1475
01:58:54,122 --> 01:58:57,622
Nigdy nie wiem, czy mnie
osądzasz, rozgrzeszasz, kpisz.
1476
01:58:57,622 --> 01:59:00,722
Słucham. Mówiłeś, że chciałeś
opowiedzieć mi o filmie.
1477
01:59:00,722 --> 01:59:03,122
Niczego nie wiem.
1478
01:59:08,122 --> 01:59:13,322
Czy umiałabyś zostawić wszystko
z tyłu i zacząć od zera?
1479
01:59:13,322 --> 01:59:16,722
Wybrać jedną rzecz, tylko jedną
i być do niej absolutnie przywiązanym.
1480
01:59:16,722 --> 01:59:19,022
Uczynić z niej powód
do swojego istnienia,
1481
01:59:19,022 --> 01:59:21,322
rzecz, która zawiera wszystko,
i staje się wszystkim,
1482
01:59:21,322 --> 01:59:26,522
bo twoje poświęcenie się jej sprawia,
że trwa to wiecznie? Umiałabyś?
1483
01:59:26,522 --> 01:59:31,422
Dobra, posłuchaj. Gdybym
powiedział ci, Claudia...
1484
01:59:32,322 --> 01:59:35,722
Dokąd jedziemy?
Nie znam drogi.
1485
01:59:35,722 --> 01:59:38,922
A co z tobą?
Ty byś umiał?
1486
01:59:39,122 --> 01:59:43,822
Źródła muszą gdzieś tu
być. Słyszysz je? Skręć tu.
1487
01:59:45,222 --> 01:59:47,922
Nie, ten facet,
on tego nie potrafi.
1488
01:59:47,922 --> 01:59:52,222
Chce mieć dla siebie wszystko,
nie odda ani jednej rzeczy.
1489
01:59:52,222 --> 01:59:53,322
Codziennie zmienia zdanie,
1490
01:59:53,322 --> 01:59:55,522
bo boi się, że przegapi
tą najważniejszą drogę.
1491
01:59:55,522 --> 01:59:57,722
Ale powoli wykrwawia się na śmierć.
-A więc tak kończy się ten film?
1492
01:59:57,722 --> 01:59:59,022
Nie, tak się zaczyna.
1493
01:59:59,022 --> 02:00:01,122
Pewnego dnia spotyka
przy źródle dziewczynę.
1494
02:00:01,122 --> 02:00:04,922
Jest jedną z tych, które
rozdają uzdrawiającą wodę,
1495
02:00:04,922 --> 02:00:11,422
taka piękna, młoda i klasyczna,
dziecko i kobieta jednocześnie,
1496
02:00:11,422 --> 02:00:17,822
autentyczna i promieniejąca.
Bez wątpienia jest jego zbawieniem.
1497
02:00:17,822 --> 02:00:19,722
Będzie ubrana na biało
i będzie miała długie włosy,
1498
02:00:19,722 --> 02:00:22,622
tak jak ty teraz je nosisz.
1499
02:00:31,722 --> 02:00:34,122
Wyłącz światła.
1500
02:01:12,122 --> 02:01:14,222
A potem?
1501
02:01:28,722 --> 02:01:30,822
Jedźmy stąd.
1502
02:01:32,022 --> 02:01:35,922
Nie lubię tego miejsca.
Jest takie nierealne.
1503
02:01:35,922 --> 02:01:40,022
A ja je uwielbiam.
Czy to nie dziwne?
1504
02:01:41,622 --> 02:01:45,322
Nie załapałam zbyt wiele
z twojej opowieści.
1505
02:01:45,322 --> 02:01:49,622
Ten twój bohater,
nikogo nie kocha,
1506
02:01:49,622 --> 02:01:53,022
i nie jest w ogóle
zbyt sympatyczny, nie?
1507
02:01:53,422 --> 02:01:57,522
To jego wina. Czego
niby oczekiwał?
1508
02:01:58,222 --> 02:02:04,022
Myślisz, że tego nie wiem?
Ty też już zaczynasz...
1509
02:02:04,022 --> 02:02:07,122
Naprawdę nie umiesz znieść
nawet odrobiny krytycyzmu.
1510
02:02:07,122 --> 02:02:13,522
Jesteś zabawny w tym wielkim
kapeluszu, który cię tak postarza.
1511
02:02:13,522 --> 02:02:18,822
Nie rozumiem. Spotyka dziewczynę,
która może mu dać nowe życie,
1512
02:02:18,822 --> 02:02:23,622
a on ją odtrąca?
-Bo pozbył się już nadziei.
1513
02:02:23,622 --> 02:02:25,722
Bo nie wie, co to znaczy kochać.
1514
02:02:25,722 --> 02:02:28,422
Bo to nieprawda, że kobieta
może zmienić mężczyznę.
1515
02:02:28,422 --> 02:02:30,022
Bo nie wie, co to znaczy kochać.
1516
02:02:30,022 --> 02:02:33,722
A przede wszystkim bo nie chce
mi się znowu opowiadać kłamstw.
1517
02:02:33,722 --> 02:02:37,322
Bo nie wie, co to znaczy kochać.
1518
02:02:37,322 --> 02:02:42,222
Przepraszam, Claudia, że
przyjechałaś tu dla mnie z daleka.
1519
02:02:42,222 --> 02:02:47,422
Ale z ciebie oszust.
A więc nie ma żadnej roli?
1520
02:02:47,422 --> 02:02:50,322
Masz rację. Nie ma.
1521
02:02:50,822 --> 02:02:55,422
I nie ma filmu.
Nigdzie niczego nie ma.
1522
02:02:55,422 --> 02:03:01,322
Gdyby to ode mnie zależało,
wszystko by już było odwołane.
1523
02:03:04,422 --> 02:03:10,922
O, tu jesteście. Szukamy was.
Zaczynamy w przyszłym tygodniu.
1524
02:03:10,922 --> 02:03:12,722
Twój producent wpadł
na świetny pomysł.
1525
02:03:12,722 --> 02:03:15,722
Największe jak dotąd coctail-party
na inaugurację zdjęć.
1526
02:03:15,722 --> 02:03:20,022
Na kosmodromie. Jutro po południu.
Radio, telewizja, zagraniczna prasa.
1527
02:03:20,022 --> 02:03:24,222
Zbieraj się, Guido,
zaczynamy kręcić.
1528
02:03:47,622 --> 02:03:49,722
Łapcie go!
1529
02:03:55,922 --> 02:03:58,622
-No już. Chodź!
-Chcę iść do domu.
1530
02:03:58,622 --> 02:04:00,722
Tu, tu jest.
1531
02:04:09,922 --> 02:04:14,622
Guido, gdzie idziesz?
To tutaj.
1532
02:04:17,622 --> 02:04:22,722
Guido, jestem pewien,
że to będzie piękny dzień
1533
02:04:26,322 --> 02:04:30,822
Jestem naprawdę ciekaw
usłyszeć w końcu tą historię...
1534
02:04:30,822 --> 02:04:37,022
Czy nie traktuje się pan trochę
zbyt serio, panie Anselmi?
1535
02:04:41,522 --> 02:04:45,622
Zostawcie mnie, sam
mogę pójść!
1536
02:04:49,022 --> 02:04:51,022
Powodzenia!
1537
02:04:53,422 --> 02:04:56,322
Commendatore, tu jest!
1538
02:04:59,322 --> 02:05:04,122
Uspokój się! Czekamy na ciebie
trzy dni. Jest już zima.
1539
02:05:04,122 --> 02:05:06,222
Proszę o uwagę.
1540
02:05:11,322 --> 02:05:14,922
...czy pornografia jest dla
pana formą sztuki...
1541
02:05:14,922 --> 02:05:17,422
...czy pornografia jest bardziej
intensywna niż...
1542
02:05:17,422 --> 02:05:22,422
...czemu nigdy nie pomyślał
pan o filmie o miłości?
1543
02:05:34,422 --> 02:05:36,022
Chciałbym oznajmić, że...
1544
02:05:36,022 --> 02:05:38,122
Jutro... jutro...
1545
02:05:38,122 --> 02:05:40,622
Czego chce pan nas nauczyć?
1546
02:05:40,622 --> 02:05:45,022
Myśli pan, że pańskie życie
może być interesujące dla innych?
1547
02:05:45,022 --> 02:05:47,722
On chce coś powiedzieć.
1548
02:05:57,022 --> 02:05:59,922
Odpowiedz, powiedz coś, no już.
1549
02:06:00,722 --> 02:06:07,322
Cokolwiek! Powiedz coś!
Zrób to dla mnie!
1550
02:06:09,622 --> 02:06:11,722
Obiecuję wam film artystyczny.
1551
02:06:10,822 --> 02:06:15,322
Jeśli nie wypali, to
z czego będzie pan żył?
1552
02:06:15,422 --> 02:06:18,022
Jest pan za czy przeciw
rozwodom? Tylko szczerze...
1553
02:06:18,022 --> 02:06:23,422
Czy to pański główny problem?
Że nie potrafi pan nawiązać kontaktu?
1554
02:06:23,422 --> 02:06:26,122
W waszych pytaniach widać
wrogość wobec niego.
1555
02:06:26,122 --> 02:06:28,722
Zapewniam, że mój reżyser
jest w świetnej formie...
1556
02:06:28,722 --> 02:06:31,122
Co mam robić?
No co powinienem zrobić?
1557
02:06:31,122 --> 02:06:33,622
...i powinien być traktowany
z szacunkiem, ponieważ...
1558
02:06:33,622 --> 02:06:36,122
Conocchia, wybacz, jeśli
traktowałem cię źle.
1559
02:06:36,122 --> 02:06:39,122
Byłeś cudowny, najlepszy
z nich wszystkich.
1560
02:06:39,122 --> 02:06:41,622
On rozważa, zastanawia się,
jest refleksyjny.
1561
02:06:41,622 --> 02:06:42,722
Mów! Odpowiadaj!
1562
02:06:42,722 --> 02:06:44,722
Płaciłem za twoje zakłopotanie,
za twoje załamania.
1563
02:06:44,722 --> 02:06:46,322
Miesiącami płaciłem
za wszystko.
1564
02:06:46,322 --> 02:06:48,922
Jeśli porzucisz ten film,
to cię zrujnuję.
1565
02:06:48,922 --> 02:06:50,722
Teraz już będzie
do waszej dyspozycji.
1566
02:06:50,722 --> 02:06:52,222
Prasa zawsze była...
1567
02:06:52,222 --> 02:06:57,122
Claudia, gdzie jesteś?
A gdzie twoje duchy, Rosella?
1568
02:06:57,422 --> 02:07:00,322
Co powininnam zrobić?
Opuścić cię? Zniknąć?
1569
02:07:00,322 --> 02:07:02,522
Nigdy już nie będziesz tym,
kim byłeś kiedyś.
1570
02:07:02,522 --> 02:07:06,122
Czy kiedyś zostanę twoją żoną?
Kiedy naprawdę mnie poślubisz?
1571
02:07:06,122 --> 02:07:09,722
Czy to prawda, że chcesz separacji?
Że chcesz mnie zostawić?
1572
02:07:09,722 --> 02:07:11,422
A jak mam tak dalej żyć?
1573
02:07:11,422 --> 02:07:14,822
...a co myśli pańska żona?
1574
02:07:18,322 --> 02:07:21,422
Jest w twojej prawej
kieszeni, Dottore.
1575
02:07:21,422 --> 02:07:22,822
Żegnaj, Guido.
1576
02:07:22,822 --> 02:07:26,722
Włożyłem go do twojej
prawej kieszeni.
1577
02:07:34,122 --> 02:07:37,722
Stąd się nie da uciec,
ty błaźnie!
1578
02:07:37,822 --> 02:07:41,022
Wyłaź stamtąd, no wyłaź!
Ty tchórzu!
1579
02:07:42,722 --> 02:07:46,922
Minutkę, chwileczkę.
Myślę nad tym, co powiedzieć.
1580
02:07:46,922 --> 02:07:49,622
Już idę... za chwilę!
1581
02:07:52,522 --> 02:07:55,122
Co za nieuleczalny romantyk.
1582
02:07:59,422 --> 02:08:03,222
Guido, gdzie ty uciekasz,
nieszczęśniku?
1583
02:08:20,122 --> 02:08:23,022
Rozbierzcie to, chłopaki!
Nici z filmu.
1584
02:08:23,022 --> 02:08:26,322
Za dwa dni tego ma nie być.
Zaczynacie od teraz.
1585
02:08:26,322 --> 02:08:28,122
Rozwalcie to wszystko.
No już!
1586
02:08:28,122 --> 02:08:30,122
-To prawda, Dottore?
-Tak, dziękuję.
1587
02:08:30,122 --> 02:08:33,222
Na razie, chłopaki. Do
zobaczenia następnym razem.
1588
02:08:33,222 --> 02:08:35,322
Miejmy nadzieję.
1589
02:08:39,922 --> 02:08:42,022
Do zobaczenia, marynarzu.
1590
02:08:45,522 --> 02:08:50,222
Dobrze zrobiłeś. Uwierz mi,
to dobry dzień dla ciebie.
1591
02:08:50,222 --> 02:08:52,822
Bywają trudne decyzje, wiem.
1592
02:08:52,822 --> 02:08:56,922
Ale my, intelektualiści -
mówię my, bo za takiego cię mam -
1593
02:08:56,922 --> 02:09:00,022
musimy pozostać rozsądni
aż do gorzkiego końca.
1594
02:09:00,022 --> 02:09:02,222
Życie i tak już jest
pełne zamętu,
1595
02:09:02,222 --> 02:09:06,722
więc nie ma potrzeby
dodawania chaosu do chaosu.
1596
02:09:06,722 --> 02:09:11,322
Tracenie pieniędzy to
część pracy producenta.
1597
02:09:11,822 --> 02:09:14,622
Moje gratulacje. Nie
miałeś innego wyboru.
1598
02:09:14,622 --> 02:09:16,422
Dostał to, na co zasłużył,
1599
02:09:16,422 --> 02:09:22,222
zgadzając się tak lekkomyślnie
na tak błahe przedsięwzięcie.
1600
02:09:22,322 --> 02:09:24,922
Wierz mi, nie musisz
mieć wyrzutów sumienia.
1601
02:09:24,922 --> 02:09:26,422
Niszczenie jest lepsze
od tworzenia
1602
02:09:26,422 --> 02:09:29,622
gdy nie tworzymy tych kilku
najbardziej potrzebnych rzeczy.
1603
02:09:29,622 --> 02:09:32,222
Ale czy jest cokolwiek
tak czyste i prawdziwe,
1604
02:09:32,222 --> 02:09:35,922
że zasługuje na życie
w tym świecie?
1605
02:09:35,922 --> 02:09:39,022
Dla niego zły film to
tylko porażka finansowa.
1606
02:09:39,022 --> 02:09:43,122
Ale dla ciebie, w tym momencie,
to mógł być koniec.
1607
02:09:43,122 --> 02:09:46,022
Lepiej odejść i posypać
ziemię solą,
1608
02:09:46,022 --> 02:09:49,822
jak robili starożytni
żeby oczyścić pola bitew.
1609
02:09:49,822 --> 02:09:56,322
W końcu potrzebujemy jakiejś
higieny, czystości, dezynfekcji.
1610
02:09:56,322 --> 02:10:00,722
Jesteśmy stłamszeni obrazami,
słowami i dźwiękami,
1611
02:10:00,822 --> 02:10:06,322
które nie miały prawa zaistnieć,
pustymi i pochodzącymi z pustki.
1612
02:10:06,322 --> 02:10:10,822
Od każdego, kto wart jest miana
artysty, nie wymagajmy niczego,
1613
02:10:10,822 --> 02:10:14,522
poza aktem jego wiary:
nauczenia się milczeć.
1614
02:10:14,522 --> 02:10:17,222
Pamiętasz hołd Mallarme'a
dla pustej kartki?
1615
02:10:17,222 --> 02:10:18,622
A Rimbaud...
-Guido, zaczekaj!
1616
02:10:18,622 --> 02:10:21,522
...poeta, mój drogi, a nie reżyser filmowy.
Co było jego największym dziełem?
1617
02:10:21,522 --> 02:10:23,522
Jesteśmy gotowi zacząć.
1618
02:10:23,522 --> 02:10:27,122
Jego porzucenie pisania
i wyjazd do Afryki.
1619
02:10:27,122 --> 02:10:28,522
Gratulacje.
1620
02:10:28,522 --> 02:10:32,622
Jeśli nie możemy mieć wszystkiego,
to prawdziwą perfekcją jest nicość.
1621
02:10:32,622 --> 02:10:38,322
Wybacz mi to całe cytowanie.
Ale my, krytycy... robimy, co umiemy.
1622
02:10:38,322 --> 02:10:42,422
Naszą prawdziwą misją jest
sprzątanie tysięcy pomyłek,
1623
02:10:42,422 --> 02:10:47,622
które codziennie próbują
ohydnie ujrzeć światło dzienne.
1624
02:10:47,622 --> 02:10:52,622
A ty pozostawiłbyś
po sobie cały film,
1625
02:10:52,622 --> 02:10:56,922
jak kaleka pozostawia za sobą
ślad swojej kalekiej stopy.
1626
02:10:56,922 --> 02:10:59,322
Co za potworna zarozumiałość,
1627
02:10:59,322 --> 02:11:04,522
myśleć, że inni mogliby skorzystać
na nędznym katalogu twoich pomyłek!
1628
02:11:04,522 --> 02:11:08,722
A jaki byłby pożytek z połączenia ze sobą
poszarpanych kawałków twojego życia?
1629
02:11:08,722 --> 02:11:11,622
Twoje niejasne wspomnienia,
twarze ludzi,
1630
02:11:11,622 --> 02:11:15,322
których nigdy nie umiałeś
pokochać...
1631
02:11:22,522 --> 02:11:25,122
Cóż to za nagłe szczęście,
które tak mną trzęsie,
1632
02:11:25,122 --> 02:11:27,622
daje mi siłę, życie?
1633
02:11:28,422 --> 02:11:30,422
Wybaczcie mi, słodkie stworzenia.
1634
02:11:30,422 --> 02:11:33,222
Nie rozumiałem. Nie wiedziałem.
1635
02:11:33,222 --> 02:11:36,122
To takie naturalne,
akceptować was, kochać was.
1636
02:11:36,122 --> 02:11:38,222
I takie proste.
1637
02:11:38,322 --> 02:11:41,722
Luisa, czuję się uwolniony.
1638
02:11:41,722 --> 02:11:44,022
Wszystko zdaje się być
takie dobre, takie znaczące.
1639
02:11:44,022 --> 02:11:45,722
Wszystko jest prawdziwe.
1640
02:11:45,722 --> 02:11:48,322
Chciałbym móc to wytłumaczyć.
1641
02:11:48,322 --> 02:11:51,022
Ale nie wiem jak.
1642
02:11:51,022 --> 02:11:56,122
Więc, znów wszystko jest
pomieszane, jak było wcześniej.
1643
02:11:56,122 --> 02:11:57,722
Ale to zakłopotanie...
TO JA.
1644
02:11:57,722 --> 02:12:01,222
Nie taki, jakim chciałbym być,
ale taki, jaki jestem.
1645
02:12:01,222 --> 02:12:05,222
Już się nie boję
mówić prawdy,
1646
02:12:05,222 --> 02:12:09,522
mówić o rzeczach, których nie znam,
których szukam i których nie znalazłem.
1647
02:12:09,522 --> 02:12:14,522
Tylko tak mogę czuć, że żyję i że mogę
patrzeć w twoje wierne oczy bez wstydu.
1648
02:12:14,522 --> 02:12:18,722
Życie to święto.
Przeżyjmy je razem!
1649
02:12:18,922 --> 02:12:21,922
To wszystko, co mogę ci
powiedzieć, Luisa, tobie i innym.
1650
02:12:21,922 --> 02:12:24,322
Zaakceptuj mnie takim, jakim
jestem, jeśli mnie chcesz.
1651
02:12:24,322 --> 02:12:27,922
Tylko tak możemy się odnaleźć.
1652
02:12:27,922 --> 02:12:30,622
Nie wiem, czy to co mówisz,
jest prawdziwe.
1653
02:12:30,622 --> 02:12:34,122
Ale mogę spróbować,
jeśli mi pomożesz.
1654
02:13:33,522 --> 02:13:38,322
Chwileczkę. Powiem wam,
w którą stronę.
1655
02:13:46,222 --> 02:13:48,822
Teraz. Idźcie do kurtyny.
1656
02:13:58,822 --> 02:14:00,922
Rozsuńcie ją.
1657
02:14:01,822 --> 02:14:03,922
Wszyscy chodźcie na dół.
1658
02:14:04,022 --> 02:14:06,122
Rozmawiajcie ze sobą.
1659
02:14:57,922 --> 02:15:00,022
Mamo.
1660
02:15:04,722 --> 02:15:08,122
Sgulp! Nie wiedziałam,
co chcesz mi powiedzieć.
1661
02:15:08,122 --> 02:15:10,422
To że sobie bez nas
nie poradzisz.
1662
02:15:10,422 --> 02:15:14,422
-O której do mnie jutro zadzwonisz?
-Dobrze, dobrze, dołącz do linii.
1663
02:15:14,422 --> 02:15:16,522
Maurice!
1664
02:15:19,622 --> 02:15:23,022
Chodź, szybko!
Nie ociągaj się.
1665
02:15:24,022 --> 02:15:28,522
Wszyscy weźcie się za ręce!
Rozciągnijcie się! Wszyscy!
1666
02:15:31,322 --> 02:15:32,922
Maestro!
1667
02:15:32,922 --> 02:15:35,422
Trzymajmy się wszyscy
za ręce!
1668
02:16:55,122 --> 02:16:59,222
Tłumaczenie: Corrado (c) 2003
Synchronizacja: Unflappable
1668
02:17:00,305 --> 02:18:00,659
Wspomóż nas i zostań członkiem VIP,
by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org