81/2

ID13191935
Movie Name81/2
Release NameCriterion Collection 4K UHD - Napisy PL
Year1963
Kindmovie
LanguagePolish
IMDB ID56801
Formatsrt
Download ZIP
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Do you want subtitles for any video? -=[ ai.OpenSubtitles.com ]=- 2 00:03:41,722 --> 00:03:43,822 Mecenasie! Mam go! 3 00:03:46,422 --> 00:03:51,222 Na dół! Złaź na dół! 4 00:03:57,522 --> 00:03:59,622 W dół na dobre! 5 00:04:03,922 --> 00:04:08,322 Pan wybaczy tak wczesne najście. Jak się pan miewa? 6 00:04:08,322 --> 00:04:12,222 Jestem wielkim pana wielbicielem. To dla mnie zaszczyt. 7 00:04:12,222 --> 00:04:14,322 Mogę? 8 00:04:14,322 --> 00:04:16,622 Mogę użyć pana maszyny? 9 00:04:17,422 --> 00:04:21,622 Poproszę pańskie ramię. Proszę je rozluźnić. 10 00:04:21,822 --> 00:04:23,922 -Wiek? -43 lata. 11 00:04:27,822 --> 00:04:32,122 I co pan nam teraz przyrządza? Kolejny film pozbawiony nadziei? 12 00:04:32,122 --> 00:04:35,722 -Pierwszy raz się pan leczy? - Tak. 13 00:04:37,222 --> 00:04:39,322 Głęboki wdech. 14 00:04:40,022 --> 00:04:42,122 Proszę. 15 00:04:43,022 --> 00:04:46,522 -Przepraszam. Przyjdę później. -Nie, wejdź. 16 00:04:46,522 --> 00:04:48,622 Wdech 17 00:04:50,222 --> 00:04:52,322 Głębiej. 18 00:04:53,522 --> 00:04:56,122 Dzień dobry. Mogę zapalić? 19 00:05:00,622 --> 00:05:02,722 Proszę odkaszlnąć. 20 00:05:04,322 --> 00:05:06,422 Wdech. 21 00:05:07,222 --> 00:05:09,522 -Przeczytałeś już? - Tak. 22 00:05:10,522 --> 00:05:12,622 Oddychać. 23 00:05:14,422 --> 00:05:16,922 I co o tym sądzisz? 24 00:05:17,822 --> 00:05:22,522 Cóż, zrobiłem kilka notatek, ale pogadamy później. 25 00:05:22,722 --> 00:05:28,022 Pański organizm jest trochę wycieńczony. Może się pan już ubrać. 26 00:05:28,022 --> 00:05:31,022 Ładna dziewczyna. Amerykanka, nie? 27 00:05:31,122 --> 00:05:33,322 Niezły pan ma tu wybór. 28 00:05:33,322 --> 00:05:36,422 Ta terapia panu pomoże, zobaczy pan. 29 00:05:36,422 --> 00:05:39,422 Siostro. 300 ml wody święconej, 30 00:05:39,522 --> 00:05:43,422 3 dawki co piętnaście minut, na czczo. 31 00:05:45,322 --> 00:05:49,122 -Codziennie kąpiel błotna... -Która godzina? 32 00:05:49,122 --> 00:05:53,822 Po kąpieli, dziesięć minut z wodą mineralną, jak przepisałem... 33 00:05:53,822 --> 00:05:57,822 -Zaczekam na ciebie przy źródle. -Dobrze. 34 00:09:09,322 --> 00:09:11,422 Proszę pana! 35 00:09:11,422 --> 00:09:13,422 Pańska szklanka. 36 00:09:24,622 --> 00:09:26,722 Tutaj. 37 00:09:27,122 --> 00:09:29,522 -Chcesz porozmawiać o filmie? -Oczywiście. 38 00:09:29,522 --> 00:09:34,222 Dobrze. Powiedz mi tylko, czy chciałbyś żeby producent zobaczył mój raport. 39 00:09:34,222 --> 00:09:37,822 Szczerze, nie chcę ci sprawiać żadnych kłopotów. 40 00:09:37,822 --> 00:09:40,422 Nie martw się. W końcu to ja cię wezwałem. 41 00:09:40,422 --> 00:09:42,622 Przy pierwszym czytaniu jest oczywiste, 42 00:09:42,622 --> 00:09:47,622 że w tym filmie brakuje problematyki albo filozoficznego zacięcia... 43 00:09:47,622 --> 00:09:49,122 Może chciałbyś usiąść? 44 00:09:49,122 --> 00:09:53,422 ...co czyni z filmu serię niepotrzebnych epizodów, 45 00:09:53,422 --> 00:09:57,522 być może zabawnych z ich zagadkowym realizmem. 46 00:09:58,522 --> 00:10:01,922 Ale zastanawiamy się, co też autorzy chcieli nam powiedzieć... 47 00:10:01,922 --> 00:10:05,222 Próbowali zmusić nas do myślenia? Przestraszyć? 48 00:10:05,222 --> 00:10:11,222 Od początku akcja ujawnia ubóstwo poetyckiej inspiracji. 49 00:10:11,222 --> 00:10:14,822 Wybacz, ale to być może definitywny dowód na to, 50 00:10:14,822 --> 00:10:19,622 że kino jest jakieś 50 lat za innymi formami sztuki. 51 00:10:20,822 --> 00:10:28,422 Ten film nie posiada żadnych zalet filmu awangardowego, ale wszystkie jego wady. 52 00:10:28,422 --> 00:10:33,222 Masz moje notatki. Wątpię, żeby były pomocne. 53 00:10:34,522 --> 00:10:38,722 To dla mnie zagadka dlaczego wybrałeś mnie 54 00:10:38,722 --> 00:10:43,122 do współpracy, szczerze, chyba się nie nadam. 55 00:10:43,122 --> 00:10:47,322 Nie, nie. Przeciwnie. Będziesz bardzo pomocny. 56 00:10:47,322 --> 00:10:52,322 Widzisz, ten film... Ja naprawdę chcę zrobić ten film. 57 00:10:52,322 --> 00:10:57,022 Wstrzymałem zdjęcia na dwa tygodnie, bo... 58 00:11:01,322 --> 00:11:04,122 Mezzabotta! Przepraszam. 59 00:11:07,722 --> 00:11:10,922 Mezzabotta! Mario! Ty też tutaj? 60 00:11:10,922 --> 00:11:13,022 Guido! 61 00:11:16,222 --> 00:11:18,422 Co ci się stało? 62 00:11:18,922 --> 00:11:21,322 Hej, wielki Guido, jak się masz? 63 00:11:21,322 --> 00:11:25,222 Całkiem sporo białych włosów ci urosło, stary Snaporaz! 64 00:11:25,222 --> 00:11:27,522 Pijesz to świństwo? Zaszkodzi ci. 65 00:11:27,522 --> 00:11:33,222 Mówią, że moja wątroba... A ty, na co ty się leczysz? 66 00:11:33,222 --> 00:11:36,622 Chwilę... Gloria! 67 00:11:37,022 --> 00:11:42,722 -Twoja córka. Wyrosła. -Nie, to nie jest moja córka. 68 00:11:42,722 --> 00:11:47,822 Okrutne pszczoły, wysysają życie z tych biednych kwiatów. 69 00:11:47,822 --> 00:11:52,722 -Kochanie, to jest mój przyjaciel... -Przepraszam. Moje buty... 70 00:11:52,722 --> 00:11:56,222 -Gloria. Gloria Morin. -Miło mi cię poznać. 71 00:11:56,222 --> 00:11:57,622 -Jak się masz? -Dziękuję, w porządku. 72 00:11:57,622 --> 00:12:01,722 Wszystko o panu wiem. Pupi zawsze, zawsze o panu mówi. 73 00:12:01,722 --> 00:12:05,822 Nawet się strasznie posprzeczaliśmy, bo skrytykowałam pański ostatni film. 74 00:12:05,822 --> 00:12:09,222 Nie, nieprawda. Bardzo ci się podobał. 75 00:12:09,222 --> 00:12:13,122 Chodźmy na drinka. Chodźmy. 76 00:12:13,722 --> 00:12:16,022 A ty, jesteś sam? Gdzie twoja żona? 77 00:12:16,022 --> 00:12:17,822 -Jestem sam. -Może tak i lepiej... 78 00:12:17,822 --> 00:12:21,022 To znaczy, lepiej w ogólnym sensie... 79 00:12:21,022 --> 00:12:23,922 -Słyszałeś o mnie i Tinie? -Tinie? 80 00:12:23,922 --> 00:12:26,822 Czekamy na rozwód. 81 00:12:26,822 --> 00:12:30,822 To dlatego jesteśmy tu razem. Zaręczyliśmy się. 82 00:12:30,822 --> 00:12:32,322 Gratulacje. 83 00:12:32,322 --> 00:12:35,522 A więc, wielki Guido, nad czym teraz prcujesz? Nad czymś dobrym? 84 00:12:35,522 --> 00:12:37,822 To przecież idealne miejsce do myślenia. 85 00:12:37,822 --> 00:12:40,522 Daumier, autor, panna... Przepraszam, jak masz na imię? 86 00:12:40,522 --> 00:12:42,822 -Gloria. -Gloria Morin. 87 00:12:42,922 --> 00:12:45,622 Miło mi poznać. Jestem pańską wielką wielbicielką. 88 00:12:45,622 --> 00:12:47,722 Schlebia mi pani. 89 00:12:47,822 --> 00:12:51,422 Jest pani aktorką? Widziałem gdzieś pani zdjęcia? 90 00:12:51,422 --> 00:12:53,822 Aktorką? Cóż... 91 00:12:54,022 --> 00:12:58,822 Mam ambicje w tym kierunku. Właściwie wielkie ambicje, 92 00:12:58,822 --> 00:13:01,122 ale to wszystko, jak na razie. 93 00:13:01,122 --> 00:13:02,522 Gloria skończyła filozofię. 94 00:13:02,522 --> 00:13:04,722 -Pozwól. Mario Mezzabotta. -Miło mi poznać. 95 00:13:04,722 --> 00:13:08,722 Nie skończyłam. Piszę pracę. A to różnica. 96 00:13:08,722 --> 00:13:11,822 -Na jaki temat? -Trudny. 97 00:13:11,822 --> 00:13:15,922 Samotność nowoczesnego człowieka we współczesnym teatrze. 98 00:13:15,922 --> 00:13:18,322 Interesujące. Prawda, profesorze? 99 00:13:18,322 --> 00:13:23,722 "Co ma znaczyć to kapryśne pojawianie się dziewczyny przy źródełku?" 100 00:13:23,722 --> 00:13:26,722 "Oferta czystości? Ciepła dla bohatera?" 101 00:13:26,722 --> 00:13:33,022 "Ze wszystkich rozbuchanych symboli w twojej historii, ten jest najgorszy..." 102 00:14:19,422 --> 00:14:23,322 Nie udało jej się. Może i lepiej. 103 00:14:42,322 --> 00:14:45,722 -Yack! Jak się masz? -Nie jest źle. 104 00:14:45,722 --> 00:14:47,822 -Ktoś cię tu rozpoznał? -Nie wydaje mi się. 105 00:14:47,822 --> 00:14:49,422 Wzięłaś ze sobą tyle bagażu? 106 00:14:49,422 --> 00:14:52,922 To tylko pięć walizek. Suknie zajmują tyle miejsca... 107 00:14:52,922 --> 00:14:55,722 Wzięłam taką jedną... zobaczysz. Ma pan wszystkie? 108 00:14:55,722 --> 00:14:59,822 Carla, tu jest całą noc spokój. Nic się nie dzieje. 109 00:14:59,822 --> 00:15:03,322 Ależ to modne uzdrowisko. Muszą być jakieś pokazy mody, 110 00:15:03,322 --> 00:15:06,722 modne kluby, nawet w naszym hotelu. 111 00:15:06,722 --> 00:15:08,422 -Dobrze się zachowywałeś? -Tak, tak. 112 00:15:08,422 --> 00:15:11,422 Właściwie... to nie mogłem zakwaterować cię w moim hotelu, 113 00:15:11,422 --> 00:15:14,622 a poza tym jest tu pełno ludzi, którzy mnie znają. 114 00:15:14,622 --> 00:15:17,722 Więc znalazłem inne miejsce. Doskonały hotel... 115 00:15:17,722 --> 00:15:21,222 -Bardzo ładny, zobaczysz... -Ale dlaczego? 116 00:15:21,422 --> 00:15:25,322 -A jak on się miewa? -Sgulp? Świetnie. 117 00:15:26,922 --> 00:15:29,222 Wyglądasz trochę blado. Co ci jest? 118 00:15:29,222 --> 00:15:32,322 Widzisz, tu masz ten hotel. 119 00:15:33,622 --> 00:15:35,722 Signora, goście! 120 00:15:36,022 --> 00:15:38,422 Widzisz, tak jak mówiłem. Nie jest taki... 121 00:15:38,422 --> 00:15:40,622 jest bardzo cichy. Jeżeli jesteś głodna, 122 00:15:40,622 --> 00:15:42,822 każę im przynieść parę kanapek. 123 00:15:42,822 --> 00:15:47,122 Jest tu może trochę depresyjnie. -Nie, nie, ma swój charakter! 124 00:15:47,122 --> 00:15:49,422 Poza tym jestem głodna. Ty jadłeś obiad, ale ja nie. 125 00:15:49,422 --> 00:15:52,522 Dzień dobry panu. Dzień dobry pani. 126 00:15:52,922 --> 00:15:54,122 Jak idzie pasjans? 127 00:15:54,122 --> 00:15:56,122 Wszystko gotowe, pokój, łazienka. 128 00:15:56,122 --> 00:15:58,522 Proszę iść odpocząć. Signora będzie miała jak w domu. 129 00:15:58,522 --> 00:16:01,122 Dziękuję. Macie coś na obiad? 130 00:16:01,122 --> 00:16:02,822 -Gdzie toaleta? -Tam. 131 00:16:02,822 --> 00:16:05,722 Dopilnuję tego osobiście. 132 00:16:05,722 --> 00:16:09,722 Pociągi są takie straszne. Ręce po nich są takie brudne. 133 00:16:09,722 --> 00:16:11,822 -Cieszysz się, że tu jestem? -Tak. 134 00:16:11,822 --> 00:16:15,422 -Bardzo się cieszysz czy tak sobie? -Bardzo się cieszę. 135 00:16:15,422 --> 00:16:17,522 Hmm. Smack! 136 00:16:17,722 --> 00:16:19,322 Mmm, co za ładny zapach! 137 00:16:19,322 --> 00:16:22,822 Guido, a myślałam, że ten czarny aksamit się pogniecie. 138 00:16:22,822 --> 00:16:26,022 -Tak? To dobrze. -Ale nie. Nie pogniótł się. 139 00:16:26,022 --> 00:16:29,122 Nawet po trzech godzinach podróży. 140 00:16:33,222 --> 00:16:36,922 Nawet mi nie powiedziałeś, czy ci się podoba. Podoba ci się? 141 00:16:36,922 --> 00:16:39,622 Ależ piękna signora, proszę pana... 142 00:16:41,922 --> 00:16:44,722 Taka wytworna. A to co ona ma na głowie... 143 00:16:44,722 --> 00:16:45,822 Co to jest? Plosz? 144 00:16:45,822 --> 00:16:48,622 -Plusz. Plusz. -Taa, plosz. 145 00:16:49,922 --> 00:16:54,222 Szukałam tego jak szalona. Byłam zdesperowana. 146 00:16:54,222 --> 00:16:57,022 Ale znasz mnie. Kiedy Carla się na coś zdecyduje... 147 00:16:57,022 --> 00:16:59,022 -Snarp! -Sgulp! 148 00:16:59,722 --> 00:17:01,922 Czytałam fajnego Kaczora Donalda w zeszłym tygodniu... 149 00:17:01,922 --> 00:17:03,522 Był tam taki dinozaur... 150 00:17:03,522 --> 00:17:07,022 -Mam cię, słodki koczku. -Zachowuj się, ten dinozaur... 151 00:17:07,022 --> 00:17:11,522 Guido, zachowuj się. Co chcesz, żebym teraz zrobiła? 152 00:17:11,522 --> 00:17:13,422 Jesteś pewien, że dobrze się zachowywałeś? 153 00:17:13,422 --> 00:17:14,322 Pewnie, a co? 154 00:17:14,322 --> 00:17:19,422 Ale i tak słodki koczek jest głodny. O, moja obrączka. 155 00:17:19,422 --> 00:17:22,722 Słuchaj, Guido. Obiecałeś mi taką małą rzecz... 156 00:17:22,722 --> 00:17:24,822 Jaką małą rzecz? 157 00:17:25,122 --> 00:17:28,922 Zaraz pewnie będzie chciała, żeby ściągnąć tu jej męża. 158 00:17:28,922 --> 00:17:33,922 Co ty nie powiesz? Sam zobaczysz, stary Snaporaz. 159 00:17:34,222 --> 00:17:37,222 Mój biedny Luigi w ogóle chyba nie jest szczęśliwy. 160 00:17:37,222 --> 00:17:40,822 Wiesz, mój mąż nie jest pewnym siebie człowiekiem 161 00:17:40,822 --> 00:17:42,922 Wpada w depresje. 162 00:17:43,222 --> 00:17:46,822 Nie jest głupi, wiesz? Właściwie to jest bardzo mądry... 163 00:17:46,822 --> 00:17:49,022 Ależ tu gorąco! 164 00:17:50,022 --> 00:17:52,722 Zna całą historię Rzymu na pamięć. 165 00:17:52,722 --> 00:17:55,122 Po prostu potrzebuje wsparcia. 166 00:17:55,322 --> 00:17:57,622 Wciąż pracuje w tej firmie paliwowej, za tą samą pensję. 167 00:17:57,622 --> 00:17:59,122 Naprawdę? 168 00:17:59,122 --> 00:18:01,422 Bądź tak dobry i odłóż moją torebkę. Zepsujesz. 169 00:18:01,422 --> 00:18:06,322 Uwielbiam tą torebkę. On mi ją dał. 170 00:18:06,622 --> 00:18:10,122 Dlaczego nie znajdziesz mu pracy? 171 00:18:10,222 --> 00:18:14,122 Znasz tak wielu ludzi. Obiecywałeś mi to wiele razy. 172 00:18:14,122 --> 00:18:17,422 Miałam nawet o tym sen. 173 00:18:17,622 --> 00:18:20,022 Miałam sen, że znalazłeś mu pracę, 174 00:18:20,022 --> 00:18:23,022 ale on potracił zmysły i zabił nas oboje. 175 00:18:23,022 --> 00:18:25,222 -Kogo? -Ciebie i mnie! 176 00:18:26,122 --> 00:18:28,222 Wiesz, gdzie byliśmy? 177 00:18:29,122 --> 00:18:32,222 Na tej małej uliczce, Via della Croce, gdzie ci kupiłam 178 00:18:32,222 --> 00:18:35,222 taki sam krawat, jak twoja żona. Pamiętasz? 179 00:18:35,222 --> 00:18:39,822 I nigdy nie wiedziałam, czy akurat nosisz ten od niej czy ode mnie. 180 00:18:39,822 --> 00:18:45,122 Byliśmy w chatce, nadzy, obejmowaliśmy się. 181 00:18:45,122 --> 00:18:50,922 I wtedy on przyszedł i zabił nas oboje miotłą! 182 00:18:53,522 --> 00:18:56,522 -Zasuń jeszcze zasłony. -Dobrze. 183 00:18:56,922 --> 00:19:01,622 Tak. A teraz idź na korytarz na minutę, 184 00:19:01,622 --> 00:19:03,722 i udawaj, że weszłaś nie do tego pokoju 185 00:19:03,722 --> 00:19:05,622 i że odkryłaś obcego. 186 00:19:05,622 --> 00:19:07,722 Och, dobrze. Nigdy tak tego nie robiliśmy. 187 00:19:07,722 --> 00:19:10,522 Poczekaj. Niech no spojrzę. 188 00:19:10,522 --> 00:19:15,622 Nie, nie. Twój makijaż musi być bardziej, bardziej... 189 00:19:17,122 --> 00:19:20,422 -Bardziej co? -Bardziej jak kurwa. 190 00:19:21,522 --> 00:19:23,822 Daj mi swoją kredkę. 191 00:19:29,222 --> 00:19:31,222 -Ale ładny abażur. -Tak, tak. 192 00:19:31,222 --> 00:19:33,722 -Chciałabym mieć taki u siebie. -Nie ruszaj się. 193 00:19:33,722 --> 00:19:35,222 Jak się ten hotel nazywa? 194 00:19:35,222 --> 00:19:36,622 -Hotel Kolejowy. 195 00:19:36,622 --> 00:19:38,922 Chcę napisać do mojego męża, żeby wysłał mi 196 00:19:38,922 --> 00:19:41,622 zaraz list polecony. On pisze takie miłe listy. 197 00:19:41,622 --> 00:19:45,022 -Dam ci je poczytać. -Dobrze, tylko nie ruszaj się... 198 00:19:45,022 --> 00:19:47,122 Zrób minę kurwy. 199 00:19:49,422 --> 00:19:51,222 Idź teraz na korytarz. 200 00:19:51,222 --> 00:19:53,622 -To rola, którą mam zagrać? -Tak. 201 00:19:53,622 --> 00:19:56,322 I myślisz, że kim jestem? Jedną z twoich aktorek? 202 00:19:56,322 --> 00:19:59,022 Myślisz, że mogłabym być jedną z nich? 203 00:19:59,022 --> 00:20:02,522 Nie. Nie chciałabym prowadzić takiego życia. 204 00:20:02,522 --> 00:20:04,622 Jestem domatorką. 205 00:20:04,722 --> 00:20:08,522 No już, wychodź. Teraz śpię. 206 00:20:10,622 --> 00:20:15,222 Powiedz mi. Gdybym naprawdę coś takiego robiła, to byłbyś zazdrosny? 207 00:20:15,222 --> 00:20:17,422 A co? Naprawdę tak robisz? 208 00:20:19,422 --> 00:20:21,422 Kto wie? 209 00:20:22,922 --> 00:20:26,122 -Mam pani coś przynieść? -Nie, wyszłam tylko na chwilkę. 210 00:20:26,122 --> 00:20:28,722 -A może zagotować pani kąpiel? -Nie, ja tylko... 211 00:20:28,722 --> 00:20:33,322 -Może szklankę wody? -Nie, dziękuję. 212 00:20:34,222 --> 00:20:36,122 Co ona chciała? Co mówiła? 213 00:20:36,122 --> 00:20:40,122 Właścicielka, chciała mi dać szklankę wody. 214 00:20:40,122 --> 00:20:42,222 Chodź no tu. Chodź. 215 00:20:45,722 --> 00:20:47,822 Zdejmij prześcieradło. 216 00:20:48,722 --> 00:20:53,522 -Guido, kochasz mnie choć trochę? -Tak, tak. 217 00:21:21,822 --> 00:21:23,922 Czy to ty, mamo? 218 00:21:26,022 --> 00:21:28,822 Tyle łez, mój synu, tyle łez. 219 00:21:28,822 --> 00:21:31,222 Tato, zaczekaj! Nie odchodź. 220 00:21:31,822 --> 00:21:33,922 Tak mało rozmawialiśmy. 221 00:21:37,122 --> 00:21:41,122 Tato, posłuchaj, mam tak wiele pytań. 222 00:21:44,022 --> 00:21:46,722 Nie mogę na nie teraz odpowiedzieć. 223 00:21:47,222 --> 00:21:50,422 Widzisz tu ten sufit? Jest tak nisko. 224 00:21:50,422 --> 00:21:54,922 Chciałbym wyższy. Jest brzydki, mój synu, brzydki. 225 00:21:54,922 --> 00:22:00,322 Chciałbym inny. Mógłbyś się tym zająć? 226 00:22:00,322 --> 00:22:03,322 Kiedyś tak ładnie rysowałeś. Chciałbym... 227 00:22:03,322 --> 00:22:08,122 Och, Commendatore, nie powinien się był fatygować. 228 00:22:11,122 --> 00:22:15,822 -Dzień dobry. -Uszanowanie. Ma niewiele czasu. 229 00:22:17,022 --> 00:22:18,522 Cześć. 230 00:22:18,522 --> 00:22:21,922 Jak on się miewa, ten mój syn? 231 00:22:21,922 --> 00:22:25,422 Ostrożnie. Niech pan nie da się podejść. 232 00:22:26,822 --> 00:22:30,122 Nie radzi sobie za dobrze? Czyż nie? 233 00:22:30,122 --> 00:22:33,622 To bolesne wiedzieć, że ktoś popełnił takie błędy... 234 00:22:33,622 --> 00:22:35,722 Ależ ja... 235 00:22:40,022 --> 00:22:43,622 Mama przygotowała ci małe co-nieco. 236 00:22:43,622 --> 00:22:46,422 Trochę sera i dwie brzoskwinie. 237 00:22:46,422 --> 00:22:48,622 Nie martw się o mnie. 238 00:22:48,622 --> 00:22:51,022 Pewnie, że to miejsce jest trochę odosobnione, 239 00:22:51,022 --> 00:22:53,622 ale twoja matka przychodzi tu każdego dnia. 240 00:22:53,622 --> 00:22:58,022 Dotrzymuje mi towarzystwa. Utrzymuje wszystko w porządku. 241 00:22:58,022 --> 00:23:00,222 Mała dekoracja zawsze się przydaje. 242 00:23:00,222 --> 00:23:02,222 Tak zostaliśmy wychowani. 243 00:23:02,222 --> 00:23:04,422 A co z twoją żoną? Wszystko dobrze? 244 00:23:04,422 --> 00:23:05,922 Tak. Luisa... 245 00:23:05,922 --> 00:23:11,022 Wy oboje byliście moją radością. Do widzenia, synu... 246 00:23:14,522 --> 00:23:19,022 Co to za miejsce? Podoba ci się tu? 247 00:23:19,222 --> 00:23:22,522 Tego jeszcze nie wiem. 248 00:23:22,522 --> 00:23:25,522 Ale teraz jest już lepiej. 249 00:23:27,722 --> 00:23:30,822 Najpierw, wiesz, najpierw... 250 00:23:34,922 --> 00:23:39,622 Guido! Robię co w mojej mocy. Co jeszcze mogę zrobić? 251 00:23:50,122 --> 00:23:54,822 Biedny Guido, musisz być zmęczony. Idziemy do domu? 252 00:23:54,822 --> 00:23:57,422 Jestem Luisa, twoja żona. Nie poznajesz mnie? 253 00:23:57,422 --> 00:24:00,222 O czym ty myślisz? 254 00:24:31,722 --> 00:24:33,822 -Dzień dobry. -Dzień dobry. 255 00:24:50,722 --> 00:24:52,822 Dzień dobry. 256 00:25:20,022 --> 00:25:22,922 Guido! Za parę dni załatwię ci spotkanie 257 00:25:22,922 --> 00:25:25,722 będziesz mógł się poradzić w niektórych sprawach. 258 00:25:25,722 --> 00:25:27,522 Niezła mistyczna figura, co? 259 00:25:27,522 --> 00:25:29,622 Przyprowadziłem ci tych trzech staruszków. 260 00:25:29,622 --> 00:25:31,722 Jeden jest Rosjaninem, drugi to emerytowany generał... 261 00:25:31,722 --> 00:25:34,622 -Jakich staruszków? -Tych do roli Ojca. 262 00:25:34,622 --> 00:25:36,622 Zasłoń mnie, Cesarino... 263 00:25:39,222 --> 00:25:41,322 Chodź no tu, błaźnie. 264 00:25:41,422 --> 00:25:45,622 Jak się masz? Miło mi cię widzieć, Super Tarzanie! 265 00:25:45,622 --> 00:25:47,922 -Dzwoniłem do ciebie sześć razy. -Tak tak, wiem. 266 00:25:47,922 --> 00:25:50,522 -Chodzi o sceny dla Claudii. -I? 267 00:25:50,522 --> 00:25:51,822 Pomyślałem, że wyślę ci pocztą. 268 00:25:51,822 --> 00:25:54,022 -Tak właściwie to już wysłałem. -Naprawdę? 269 00:25:54,022 --> 00:25:57,022 Wciąż jesteś w świetnej formie. Może wrócisz do aktorstwa? 270 00:25:57,022 --> 00:25:59,422 Nie spałem całą noc przez ten pomysł ze statkiem kosmicznym. 271 00:25:59,422 --> 00:26:01,122 Jeśli zbudujemy jeszcze drugi poziom... 272 00:26:01,122 --> 00:26:05,922 Conocchia, nie bierz mnie pod ramię! Nie znoszę tego! I ubierz marynarkę. 273 00:26:05,922 --> 00:26:08,122 To teraz muszę już nosić marynarkę żeby z tobą rozmawiać?.. 274 00:26:08,122 --> 00:26:10,222 Jak się masz? Jak podróż? 275 00:26:10,222 --> 00:26:13,122 Dobrze. Trwała tylko godzinę... 276 00:26:13,722 --> 00:26:16,922 Cóż za cudowana wizja! Bellissima! 277 00:26:20,622 --> 00:26:22,722 -Naprawdę? -Tak. 278 00:26:22,822 --> 00:26:24,822 Zawsze mówisz do mnie "bellissima", 279 00:26:24,822 --> 00:26:27,422 ale nigdy nie powiesz mi nic o mojej roli. 280 00:26:27,422 --> 00:26:31,222 -Jak wypadły moje zdjęcia próbne? -Świetnie, inaczej by cię tu nie było. 281 00:26:31,222 --> 00:26:38,022 Powiedzieli, że mam wyglądać jak matka i jeść dużo makaronu. 282 00:26:39,822 --> 00:26:42,022 Mam przytyć 2,5 kilograma. I to wszystko? 283 00:26:42,022 --> 00:26:45,022 Widzisz, już i tak wiesz więcej niż ja. 284 00:26:45,022 --> 00:26:48,822 Ty jesteś autorem. Powiedz mi coś. 285 00:26:48,822 --> 00:26:52,022 -Co ona ma robić? -Co? 286 00:26:52,022 --> 00:26:54,122 Agostini! 287 00:26:55,022 --> 00:26:58,222 Nie chcę się naprzykrzać. Hotel jest wspaniały, 288 00:26:58,222 --> 00:27:01,522 whisky doskonała. Ale mam trzy pytania. 289 00:27:01,522 --> 00:27:05,822 Tak tak, później. Co jest? A tak, tak. Wybacz. 290 00:27:05,822 --> 00:27:07,222 Agostini, powinniśmy... 291 00:27:07,222 --> 00:27:10,622 Po prostu nie mogę gadać z tym facetem. 292 00:27:10,622 --> 00:27:13,222 Claudia dostaje oferty z całego świata. 293 00:27:13,222 --> 00:27:16,222 Nie możesz kazać jej czekać. Zaoferuj coś. 294 00:27:16,222 --> 00:27:19,322 Masz już scenariusz? Parę stron, pomysł? 295 00:27:19,322 --> 00:27:22,322 Czy Claudia wie, że to może być wielka rola? 296 00:27:22,322 --> 00:27:27,722 Może największa jak do tej pory. Niech wyjaśnię... 297 00:27:34,022 --> 00:27:36,122 Mówię ci to jako przyjaciel, stracisz ją. 298 00:27:36,122 --> 00:27:39,222 -Chcesz tych staruszków czy nie? -Zwariowałeś? Jesteśmy gotowi... 299 00:27:39,222 --> 00:27:40,722 Czego?! -Staruszkowie! 300 00:27:40,722 --> 00:27:42,622 -Gdzie oni są?! -Tutaj! 301 00:27:42,622 --> 00:27:45,822 Dzwoniła signora Carla. Nie chce mieszkać w tamtym hotelu. 302 00:27:45,822 --> 00:27:49,122 -Ma rację, jest brzydki. -Co mam zrobić? Tu ją sprowadzić? 303 00:27:49,122 --> 00:27:50,922 Zawołam staruszków. 304 00:27:50,922 --> 00:27:54,222 Wybacz, chciałem cię przedstawić mojej żonce. 305 00:27:54,222 --> 00:27:56,222 Jestem pod wrażeniem. 306 00:27:57,522 --> 00:28:01,622 Ona też pisze. Jest dziennikarką w kobiecym piśmie. 307 00:28:01,622 --> 00:28:04,522 Ma do ciebie kilka pytań. 308 00:28:04,522 --> 00:28:07,722 Nasi czytelnicy szaleją na punkcie romansów. 309 00:28:08,422 --> 00:28:12,422 Może pan powiedzieć kilka słów na temat miłości pana życia? 310 00:28:12,422 --> 00:28:15,222 Oto i oni. Przywitajcie się z Dottore. 311 00:28:15,222 --> 00:28:19,322 Wystąpcie proszę. Pan też, generale. 312 00:28:21,322 --> 00:28:23,122 -Ile ma pan lat? -70. 313 00:28:23,122 --> 00:28:25,122 -A pan? -64. 314 00:28:26,422 --> 00:28:28,422 -A pan? -68. 315 00:28:31,922 --> 00:28:33,922 Nie są wystarczająco starzy. 316 00:28:33,922 --> 00:28:35,722 Co? Ten tutaj stoi już jedną nogą w grobie. 317 00:28:35,722 --> 00:28:38,022 Następnym razem zabiorę trzy trupy. Chciałeś typów z patosem... 318 00:28:38,022 --> 00:28:43,722 Ten tutaj doprowadza do łez, jak tylko się go widzi. 319 00:28:47,422 --> 00:28:49,522 Witaj, Commendatore. 320 00:28:52,422 --> 00:28:55,122 Jeśli ty klęczysz, to co ja mam zrobić? 321 00:28:55,122 --> 00:28:59,322 Wstań, zrobisz sobie krzywdę. Jak się masz, Guidino? 322 00:28:59,322 --> 00:29:01,122 Witaj, Commendatore. 323 00:29:01,122 --> 00:29:04,222 Wzięliśmy helikopter. Wrzeszczała całą drogę. 324 00:29:04,222 --> 00:29:06,422 -Gdzie jest basen? -Jeszcze się nie zameldowaliśmy. 325 00:29:06,422 --> 00:29:07,822 Czy terapia podziałała? -Tak. 326 00:29:07,822 --> 00:29:09,022 -Lepiej się czujesz? Masz. -Co to? 327 00:29:09,022 --> 00:29:10,222 Taka mała rzecz. 328 00:29:10,222 --> 00:29:12,122 -Zawsze mi dajesz prezenty. -Jest taki jak mój. 329 00:29:12,122 --> 00:29:13,422 Nie musisz go nakręcać. 330 00:29:13,422 --> 00:29:16,922 Zegarek! Patrzcie wszyscy, mały zegarek! 331 00:29:18,622 --> 00:29:23,122 -Rozjaśniło ci się w głowie? -Myślę, że tak. 332 00:29:23,122 --> 00:29:25,822 Mam tu tych Amerykanów... 333 00:29:53,222 --> 00:29:56,322 Widziałam jej paszport. Ona ma 52 lata! 334 00:29:56,322 --> 00:29:58,722 Eee, to mała dziewczynka. 335 00:29:58,722 --> 00:30:00,622 Dzień dobry, signora. 336 00:30:00,622 --> 00:30:03,222 A ty kim jesteś, skarbie? 337 00:31:09,122 --> 00:31:12,722 Panie reżyserze, następne małe pytanko... 338 00:31:18,822 --> 00:31:22,222 On chce znać związki między katolicyzmem a marksizmem. 339 00:31:22,222 --> 00:31:23,722 Dziękuję, ale sam zrozumiałem. 340 00:31:23,722 --> 00:31:26,522 Chce pan coś wiedzieć o moich poglądach politycznych. 341 00:31:26,522 --> 00:31:30,722 Jako uczciwy człowiek, a wy Włosi wszyscy tacy jesteście, 342 00:31:30,722 --> 00:31:33,822 powininen pan bez problemu mi na to odpowiedzieć. 343 00:31:33,822 --> 00:31:37,722 Czy Włochy są z natury katolickim krajem? 344 00:31:38,122 --> 00:31:38,822 Jasne, że tak! 345 00:31:38,822 --> 00:31:41,322 Zamknij się i jedz swoje lody. 346 00:31:41,322 --> 00:31:45,022 To są szacunkowe dane dla statku kosmicznego. 347 00:31:45,822 --> 00:31:49,222 Muszę z tobą później pogadać, w cztery oczy. 348 00:31:49,222 --> 00:31:53,622 Wiszę na końcu sznura. To jakiś dom wariatów! 349 00:31:53,622 --> 00:32:00,422 Dobrze, podyskutujemy później. Co z tym twoim cholesterolem? 350 00:32:18,122 --> 00:32:21,722 ...tylko jeden wielki pisarz. Tylko wczesny Fitzgerald. 351 00:32:21,722 --> 00:32:26,322 Potem jego pisarstwo stało się orgią pragmatyzmu i brutalnego realizmu. 352 00:32:26,322 --> 00:32:29,522 Co oznacza być na lewicy albo na prawicy? 353 00:32:29,722 --> 00:32:32,622 Jesteś optymistą, jeśli sądzisz, że w tym świecie, 354 00:32:32,622 --> 00:32:35,522 tak pokręconym i chaotycznym, są ludzie na tyle wyklarowani, 355 00:32:35,522 --> 00:32:38,722 żeby należeć wyłącznie do jakiejś lewicy albo prawicy. 356 00:32:38,722 --> 00:32:43,022 Amerykanie mają nową teorię na temat cholesterolu... 357 00:32:43,022 --> 00:32:46,922 -Smaczne lody? -Bardzo. 358 00:32:50,322 --> 00:32:53,222 Mógłbyś mi mniej więcej powiedzieć, w ilu scenach ona wystąpi? 359 00:32:53,222 --> 00:32:54,122 Co? 360 00:32:54,122 --> 00:32:56,722 -W ilu scenach? - W pięciu. 361 00:32:58,822 --> 00:33:00,222 Tylko w pięciu... 362 00:33:00,222 --> 00:33:02,822 Może w sześciu, może nawet w siedmiu. 363 00:33:03,322 --> 00:33:05,222 Dobry wieczór. 364 00:33:05,222 --> 00:33:07,322 Cześć, Guido. 365 00:33:07,622 --> 00:33:11,822 Signora wpadła w oko ambasadorowi. 366 00:33:15,422 --> 00:33:16,522 I co? 367 00:33:16,522 --> 00:33:18,722 -Myślałem, że będziesz chciał wiedzieć. -Dobrze, teraz już wiem. 368 00:33:18,722 --> 00:33:21,922 -Chcesz, żebym poprosił ją do tańca? -Tak, poproś ją. 369 00:33:21,922 --> 00:33:24,522 Przyjaciele, jest tylko jedna prawda... 370 00:33:24,522 --> 00:33:29,522 Ale ja tak bardzo chcę wiedzieć, chcę zrozumieć moją postać. 371 00:33:29,522 --> 00:33:33,222 Muszę poprzebywać z moją postacią zanim zaczną się zdjęcia. 372 00:33:33,222 --> 00:33:38,122 Pani mówi, że chciałaby poznać swoją postać. 373 00:33:39,222 --> 00:33:43,822 Muszę wczuć się w jej skórę, jej pomysły, inaczej mi się nie uda. 374 00:33:43,822 --> 00:33:46,422 To Maestro nie wytłumaczył ci jeszcze roli? 375 00:33:46,422 --> 00:33:49,022 -Nie. -Tak mi przykro, moja droga. 376 00:33:49,022 --> 00:33:53,022 Nie mam takich informacji. Jestem tylko producentem. 377 00:33:53,022 --> 00:33:59,822 -Guido, prawda, że ja nic nie wiem? -Zgadza się. Nic a nic. 378 00:34:05,122 --> 00:34:08,222 A teraz trzy dni odpoczynku. 379 00:34:10,222 --> 00:34:15,322 Wyglądają jak szkło. Pierwsze wiosenne wiśnie. 380 00:34:19,422 --> 00:34:21,622 Dzięki. A dla Guido? 381 00:34:28,522 --> 00:34:31,822 Oto Mario Mezzabotta, całe 100 kilogramów. 382 00:34:31,822 --> 00:34:34,922 Możemy się chwilę przejść? 383 00:34:37,622 --> 00:34:42,422 Wiem. Oczywiście myślisz sobie, że się pogubiłem. 384 00:34:44,222 --> 00:34:45,222 Tak. 385 00:34:45,222 --> 00:34:48,322 -Jestem od niej 30 lat starszy. I co? -W porządku. 386 00:34:48,322 --> 00:34:53,822 Mogę być głupcem, imbecylem, tym co płaci rachunki. I co z tego? 387 00:34:53,822 --> 00:35:00,222 Czy może pan napisać coś ważnego, pięknego i prawdziwego na zamówienie? 388 00:35:00,222 --> 00:35:03,022 Na przykład, gdyby Papież pana poprosił? 389 00:35:03,022 --> 00:35:07,522 Tak tak. Pomyślę o tym. Przepraszam. 390 00:35:07,722 --> 00:35:10,322 Słuchaj, ja się wcale nie oszukuję. 391 00:35:10,322 --> 00:35:14,322 Może ona i jest ze mną dla pieniędzy. 392 00:35:14,322 --> 00:35:16,022 Właściwie to prawie na pewno. 393 00:35:16,022 --> 00:35:20,022 Ale ja z nikim wcześniej nie czułem się aż tak blisko. 394 00:35:20,022 --> 00:35:24,222 Tylko popatrz na nią. Jest piękna, czarująca, inteligentna. 395 00:35:24,222 --> 00:35:26,922 Ma to wszystko. I tylko dla pieniędzy? 396 00:35:26,922 --> 00:35:30,122 Przecież jest teraz wielu młodych bogatych facetów, mnóstwo... 397 00:35:30,122 --> 00:35:31,922 To jasne. Zależy jej na tobie. 398 00:35:31,922 --> 00:35:36,422 Zgadza się. I ona wcale nie próbowała na mnie wpływać. 399 00:35:36,422 --> 00:35:39,222 Doszedłem do moich wniosków racjonalnie. 400 00:35:39,222 --> 00:35:42,222 Biedactwo, nigdy nie wspomniała o mojej żonie, 401 00:35:42,222 --> 00:35:44,722 mojej rodzinie, żadnej wymówki. 402 00:35:44,722 --> 00:35:47,222 Jak ją poznałeś? 403 00:35:47,922 --> 00:35:52,322 W Londynie. Chodziła tam do szkoły z moją córką. 404 00:35:52,322 --> 00:35:53,822 Ile lat już jesteś żonaty? 405 00:35:53,822 --> 00:35:55,922 Wiele. 31. 406 00:35:56,022 --> 00:35:58,122 A twoja żona... 407 00:35:58,122 --> 00:36:01,822 Moja żona przyjęła to naprawdę źle. Nienawidzi jej. 408 00:36:01,822 --> 00:36:06,222 Podczas gdy biedna Gloria przepada za nią. 409 00:36:07,222 --> 00:36:10,022 No więc wymów to. Jestem głupcem! 410 00:36:10,022 --> 00:36:12,522 Musi być jakiś kalendarz zdjęć. Daty. 411 00:36:12,522 --> 00:36:16,222 Inaczej wylatujemy do Niemiec. Mamy inne oferty. 412 00:36:16,222 --> 00:36:21,722 "Czy opuścisz mnie w ciemności przed końcem?" 413 00:36:23,222 --> 00:36:25,722 Wygląda pani jak mały ślimak. 414 00:36:25,722 --> 00:36:30,522 -Co to znaczy? -Une petit escargot. 415 00:36:34,422 --> 00:36:38,622 Czy słyszysz odgłos źródełka? 416 00:36:39,722 --> 00:36:44,122 Rzymianie nazywali to "Szczęśliwą Wodą". 417 00:36:55,722 --> 00:36:59,222 Maya, zabawmy trochę tych nudziarzy. 418 00:37:00,422 --> 00:37:02,422 Mogę? 419 00:37:04,622 --> 00:37:08,722 Jesteś gotowa, Maya? Co tu trzymam? 420 00:37:08,722 --> 00:37:10,822 Aksamitną torebkę. 421 00:37:10,922 --> 00:37:14,422 -A w środku? -Białą chusteczkę. 422 00:37:14,622 --> 00:37:16,722 Czerwoną chusteczkę. 423 00:37:17,622 --> 00:37:21,522 -Żadnych narkotyków, mam nadzieję. -Nie, tylko aspiryna. 424 00:37:21,522 --> 00:37:24,122 -Portfelik. -Są w nim jakieś pieniądze? 425 00:37:24,122 --> 00:37:26,122 2725 lirów. 426 00:37:30,522 --> 00:37:32,922 A ta pani tutaj. O czym myśli? 427 00:37:32,922 --> 00:37:34,822 Żadnych włochatych myśli, mam nadzieję. 428 00:37:34,822 --> 00:37:36,322 Proszę pomyśleć o czymś. 429 00:37:36,322 --> 00:37:37,622 O czym? 430 00:37:37,622 --> 00:37:40,622 O czymkolwiek. Myśli już pani? 431 00:37:40,622 --> 00:37:41,422 Tak. 432 00:37:41,422 --> 00:37:45,422 Chciałabym żyć przez kolejne 100 lat. 433 00:37:47,122 --> 00:37:49,222 Życzę szczęścia! 434 00:37:50,022 --> 00:37:53,522 A co ma w głowie ta piękna pani? 435 00:37:53,522 --> 00:37:55,322 Zostaw mnie. 436 00:37:55,322 --> 00:37:57,322 Mogę sobie o kimś pomyśleć? 437 00:37:57,322 --> 00:37:59,322 Tak. No już! 438 00:37:59,322 --> 00:38:02,522 Zapomnij. Wstydzę się. 439 00:38:02,822 --> 00:38:04,822 Czego? 440 00:38:04,822 --> 00:38:06,422 Naprawdę mogę pomyśleć o osobie? 441 00:38:06,422 --> 00:38:09,122 Bałabym się tego, że ktoś czyta moje myśli. 442 00:38:09,122 --> 00:38:11,122 Nie martw się, kochanie, nie ma w tym ryzyka. 443 00:38:11,122 --> 00:38:13,022 Nie chciałabyś już pójść? Zimno tu. 444 00:38:13,022 --> 00:38:17,922 Mały całus i wielki klaps. Zgadza się? 445 00:38:18,722 --> 00:38:22,222 Panie i panowie, myślicie zapewne: co za szarlatan! 446 00:38:22,222 --> 00:38:24,922 Cóż, przykro mi was rozczarować, ale to nie sztuczka 447 00:38:24,922 --> 00:38:28,222 I to nie jest tylko zbieg okoliczności. 448 00:38:28,222 --> 00:38:30,722 To wyjątkowy przykład na siły magnetyczne i telepatię. 449 00:38:30,722 --> 00:38:34,422 Przekazuję wasze myśli do panny Mayi. 450 00:38:34,422 --> 00:38:39,322 Ty! Myślisz, że możesz ukryć swoje myśli? 451 00:38:46,522 --> 00:38:50,522 Proszę ją zostawić. Niech pan nie nalega. 452 00:38:50,522 --> 00:38:52,622 Myśli to rzecz święta. 453 00:38:52,622 --> 00:38:54,722 Ale to tylko gra. 454 00:38:54,722 --> 00:38:56,822 Maya, jesteś gotowa? 455 00:38:57,122 --> 00:39:01,222 Chwileczkę, możemy wiedzieć, o czym panowie myślicie? 456 00:39:01,222 --> 00:39:03,022 Pan na przykład. 457 00:39:03,022 --> 00:39:07,922 A niby o czym? Mój reżyser. Mój krzyż i moja rozkosz. 458 00:39:07,922 --> 00:39:11,122 -Jak się miewasz? -Dobrze. A ty? 459 00:39:11,122 --> 00:39:12,522 Trochę czasu minęło... lata! 460 00:39:12,522 --> 00:39:15,122 Niestety tak, mój drogi. 461 00:39:15,222 --> 00:39:18,022 Chwileczkę. Teraz jesteś sławny. 462 00:39:18,022 --> 00:39:22,922 Skończmy to. Powiedz mi tylko, gdzie jest sztuczka? 463 00:39:23,222 --> 00:39:25,822 Cóż, częściowo to sztuczka, a częściowo prawda. 464 00:39:25,822 --> 00:39:28,722 Nie wiem jak, ale tak jest. -Możesz przekazać Mayi wszystko? 465 00:39:28,722 --> 00:39:32,122 Wszystko. Oprócz tego, żeby spadała. 466 00:39:32,122 --> 00:39:34,422 -Chcesz spróbować? -Tak. Poczekaj. 467 00:39:34,422 --> 00:39:38,522 Założę się, że z tobą to nie zadziała. 468 00:39:41,622 --> 00:39:45,622 Nie rozumiem. Nie mogę powtórzyć... 469 00:40:12,522 --> 00:40:16,022 Asa... nisi... masa? Czy tak? 470 00:40:17,822 --> 00:40:19,922 -Dobrze? -Tak. 471 00:40:20,222 --> 00:40:22,722 Ale co to znaczy? 472 00:40:28,822 --> 00:40:31,822 Guido, chodź no tu! Gdzie jesteś? 473 00:40:31,822 --> 00:40:33,622 Nie bądź niedobry! 474 00:40:33,622 --> 00:40:35,022 Nie chcę się kąpać!.. 475 00:40:35,022 --> 00:40:36,722 Chodź tu... 476 00:40:36,722 --> 00:40:38,122 Wiem, czego smarkacz chce. 477 00:40:38,122 --> 00:40:41,422 Żeby go kochana niania zaniosła. Prawda, dryblasku? 478 00:40:41,422 --> 00:40:43,622 Chodź tu. Chodź tu. 479 00:40:44,522 --> 00:40:46,822 Nigdy nie chce się kąpać w winie, niedobrot. 480 00:40:46,822 --> 00:40:49,622 Jak będziesz się kąpał, to będziesz silnym człowiekiem. 481 00:40:49,622 --> 00:40:52,922 Guido się boi! Guido się boi! 482 00:41:14,422 --> 00:41:16,422 Piekło i potępienie! 483 00:41:16,422 --> 00:41:18,222 Drewno jest całe wilgotne w tym roku. 484 00:41:18,222 --> 00:41:20,122 Ten kot-maruder jest zupełnie jak twój dziadek. 485 00:41:20,122 --> 00:41:23,722 Zawsze szlaja się i tylko przychodzi po jedzenie. 486 00:41:23,722 --> 00:41:26,522 Wstydź się! Idź do łóżka. 487 00:41:27,122 --> 00:41:30,422 Ostatnim razem trzasnęłam mu drzwiami przed nosem 488 00:41:30,422 --> 00:41:33,622 i zostawiłam na zewnątrz na dwa dni. 489 00:41:33,622 --> 00:41:36,722 Mogłam ożenić się znowu i znaleźć przystojnego faceta, 490 00:41:36,722 --> 00:41:39,122 ustawionego, lepszego niż twój dziadek. 491 00:41:39,122 --> 00:41:41,222 Ale nie zrobiłam tego. 492 00:41:42,222 --> 00:41:44,522 Co ze mnie za idiotka! 493 00:41:45,422 --> 00:41:49,222 Myślę, że gdybym znów wyszła za mąż, mój pierwszy, 494 00:41:49,222 --> 00:41:54,022 w niebie on czy w piekle, też by wcale nie czekał. 495 00:41:54,022 --> 00:41:57,222 Cicho! Do łóżka, dzieciaki! 496 00:42:26,622 --> 00:42:28,722 Nianiu, Claudio się zlał! 497 00:42:28,722 --> 00:42:33,922 Co wy robicie? Idźcie spać. Ty też, spać. 498 00:42:38,322 --> 00:42:44,222 Guidino, właź pod kołdrę. Jest zimno. Nie ruszaj się. 499 00:42:47,222 --> 00:42:49,822 Zmówiłeś paciorek? 500 00:42:51,322 --> 00:42:53,522 Ale z ciebie przystojniak! Najpiękniejszy! 501 00:42:53,522 --> 00:42:55,322 Mi też daj buziaka. 502 00:42:55,322 --> 00:42:59,822 Kogo kochasz najbardziej? Mnie, prawda? 503 00:43:00,322 --> 00:43:04,122 Zaraz was wszystkich zleję! 504 00:43:04,622 --> 00:43:06,822 Nie oszukacie mnie. 505 00:43:08,222 --> 00:43:11,922 Umiem zgadnąć, kiedy udajecie. 506 00:43:12,722 --> 00:43:15,422 Śpijcie mocno, małe potwory. 507 00:43:15,422 --> 00:43:17,522 Zamknijcie oczy. 508 00:43:33,822 --> 00:43:35,522 Guido, nie zamykaj oczu tej nocy! 509 00:43:35,522 --> 00:43:38,022 Dziś oczy na portrecie ruszą się. Nie boisz się, prawda? 510 00:43:38,022 --> 00:43:39,622 Musisz być cicho! 511 00:43:39,622 --> 00:43:42,322 Wujek Agostino spojrzy w róg i znajdzie skarb! 512 00:43:42,322 --> 00:43:44,322 Nie martw się, Guido! Będziemy bogaci! 513 00:43:44,322 --> 00:43:48,522 Pamiętasz zaklęcie? Asa Nisi Masa... Asa Nisi Masa... 514 00:43:48,522 --> 00:43:50,622 Asa Nisi Masa... ciii... 515 00:44:25,522 --> 00:44:29,522 Miał pan dwa albo trzy telefony z Rzymu. Chyba pańska żona. 516 00:44:29,522 --> 00:44:32,022 Dobrze, proszę oddzwonić. 517 00:44:33,222 --> 00:44:35,522 -Gino, oddzwoń do Rzymu. -Dobrze. 518 00:44:35,522 --> 00:44:40,622 -To dla pana. Dobranoc. -Dziękuję. Dobranoc. 519 00:44:41,222 --> 00:44:45,022 Marcella, ten telefon z Rzymu, szybko. 520 00:44:54,222 --> 00:44:56,622 Nie, nie czuję się urażona. 521 00:44:57,922 --> 00:45:01,022 Jest tylko jedna rzecz, która może mnie urazić. 522 00:45:01,022 --> 00:45:03,122 Znasz mnie. Nie. 523 00:45:08,722 --> 00:45:11,222 Wybaczam mu wszystko. 524 00:45:20,222 --> 00:45:23,122 Pogadajmy trochę. 525 00:45:23,522 --> 00:45:25,222 Usiądź obok na chwilę. 526 00:45:25,222 --> 00:45:30,522 Nie, idę do łóżka. Jestem bardzo zmęczony i czekam na telefon. 527 00:45:30,522 --> 00:45:34,322 - Chcesz trochę? -Dzięki, ale boli mnie głowa. 528 00:45:34,322 --> 00:45:36,322 Podaj mi ręce. 529 00:45:36,622 --> 00:45:38,722 Nie, usiądź. 530 00:45:40,022 --> 00:45:43,122 Posiadam uzdrawiające fluidy w lewej dłoni. 531 00:45:43,122 --> 00:45:46,022 Kładę ją sobie na brzuchu, kiedy mnie boli. 532 00:45:46,022 --> 00:45:48,122 Zdejmij kapelusz. 533 00:45:52,322 --> 00:45:54,422 Czy teraz lepiej? 534 00:45:58,322 --> 00:46:00,422 Może. 535 00:46:04,622 --> 00:46:07,022 Dlaczego patrzysz na mnie w ten sposób? 536 00:46:07,022 --> 00:46:11,722 Och, nie mów mi, że jestem piękna. W twoich ustach brzmi to jak obelga. 537 00:46:11,722 --> 00:46:13,822 Co z tobą? 538 00:46:14,922 --> 00:46:17,022 Nie wiem. 539 00:46:18,222 --> 00:46:25,522 Czuję, że zawsze podejmowałam złe decyzje, w życiu i w pracy. 540 00:46:29,222 --> 00:46:32,322 Powiedz, czemu torturowanie mnie sprawia ci frajdę? 541 00:46:32,322 --> 00:46:34,422 Torturowanie? 542 00:46:34,922 --> 00:46:37,822 Porozmawiaj ze mną jak ze starym przyjacielem. 543 00:46:37,822 --> 00:46:41,722 Potrzebuję czuć bliskość z moim reżyserem. 544 00:46:47,022 --> 00:46:49,522 Widziałeś mój ostatni film, ten kręcony w Belgradzie? 545 00:46:49,522 --> 00:46:53,822 Grałam kobietę naznaczoną już upływem czasu, 546 00:46:53,822 --> 00:46:55,922 ale wciąż pociągającą... 547 00:46:57,522 --> 00:47:00,822 -Zagraj "Mystification". -Nie znam tego. 548 00:47:00,822 --> 00:47:02,322 Ależ tak... 549 00:47:02,322 --> 00:47:05,422 Co za postać... W tej kobiecie... 550 00:47:06,022 --> 00:47:07,222 Ale... 551 00:47:07,222 --> 00:47:11,222 ludzie znajdują bezpieczeństwo i miłość. 552 00:47:11,222 --> 00:47:16,122 Jestem taką postacią. W życiu i w miłości. 553 00:47:16,122 --> 00:47:19,222 Dlatego jestem taka samotna. 554 00:47:19,222 --> 00:47:21,722 I zawsze wszystko wybaczałam mężczyźnie... 555 00:47:21,722 --> 00:47:23,822 mężczyznom, których kocham. 556 00:47:24,722 --> 00:47:27,022 -Rzym na linii. -Dziękuję. 557 00:47:27,022 --> 00:47:29,522 Jestem bardzo zmysłowa. No i figlarna! 558 00:47:29,522 --> 00:47:35,022 Tak tak, oczywiście. Zaraz wracam. 559 00:47:38,022 --> 00:47:39,522 Rzym na linii. Proszę mówić. 560 00:47:39,522 --> 00:47:41,522 Halo, tak! 561 00:47:41,522 --> 00:47:43,122 -Chcesz rozmawiać z Luisą? -Tak. 562 00:47:43,122 --> 00:47:46,322 Czujesz się winny, draniu? Rosella przy telefonie. 563 00:47:46,322 --> 00:47:49,222 Cześć Rosella. Jak się masz? Luisa mnie szukała. 564 00:47:49,222 --> 00:47:53,322 Gdzie byłeś tym razem? Leczyć się? Co za wymówka... 565 00:47:53,322 --> 00:47:55,422 Ale idzie już Luisa. 566 00:47:56,422 --> 00:47:58,722 Guido, dzwoniłam dwa razy. Gdzie byłeś? 567 00:47:58,722 --> 00:48:00,522 Wiem. Przepraszam. 568 00:48:00,522 --> 00:48:03,622 Byłem w biurze produkcji. Pracujemy. 569 00:48:03,622 --> 00:48:09,522 Jak się czujesz? -Nieźle, a ty? Czy terapia pomaga? 570 00:48:09,622 --> 00:48:13,622 Może. Ale wiesz, nie mogę tak do końca wypocząć. 571 00:48:13,622 --> 00:48:15,322 A ty? Co porabiasz? Bawisz się? 572 00:48:15,322 --> 00:48:19,022 Jak zwykle. Jestem z Rosellą, Tilde, Enrico. Właśnie wychodzili. 573 00:48:19,022 --> 00:48:21,522 A czy ty się dobrze bawisz? Spotkałeś ludzi? 574 00:48:21,522 --> 00:48:23,322 Prawie wcale. Strasznie tu nudno. 575 00:48:23,322 --> 00:48:25,322 Ale dla mojej pracy tak jest lepiej. 576 00:48:25,322 --> 00:48:27,422 -Dobranoc, Guido. -Dobranoc. 577 00:48:27,422 --> 00:48:31,322 Nie spotkałeś nikogo znajomego? Jesteś zawsze sam? 578 00:48:31,322 --> 00:48:33,122 Oczywiście. 579 00:48:33,122 --> 00:48:35,122 Naprawdę? 580 00:48:35,422 --> 00:48:38,622 Luisa, czemu tu nie przyjedziesz? 581 00:48:38,622 --> 00:48:40,322 Tak na krótko. Łatwo się tu dostać. 582 00:48:40,322 --> 00:48:42,622 Kiedy masz zamiar zacząć kręcić, nudziarzu? 583 00:48:42,622 --> 00:48:45,022 Nie wiem. Daj mi porozmawiać z Luisą. 584 00:48:45,022 --> 00:48:47,422 Więc mam przyjechać? Chcesz tego? 585 00:48:47,422 --> 00:48:49,422 Jeśli byś chciała. 586 00:48:49,422 --> 00:48:51,322 Mogłabyś nawet zabrać przyjaciół. 587 00:48:51,322 --> 00:48:52,622 Ale będziesz zadowolony? 588 00:48:52,622 --> 00:48:56,422 Oczywiście, inaczej bym cię nie prosił. 589 00:48:57,222 --> 00:49:00,422 -Kiedy mam przyjechać? -Kiedy będzie ci wygodnie. 590 00:49:00,422 --> 00:49:03,922 -Uważaj, bo chyba przyjadę. -Kochanie, to ja cię proszę. 591 00:49:03,922 --> 00:49:06,522 Z przyjemnością... Do zobaczenia, dobranoc. 592 00:49:06,522 --> 00:49:09,622 Pa, panie Samotny. Dobranoc. 593 00:49:09,622 --> 00:49:11,722 Dobranoc, Guido. 594 00:49:19,022 --> 00:49:21,422 Monsieur Guido, mój agent pomyślał... 595 00:49:21,422 --> 00:49:24,322 Chwileczkę, madam. Wejdę tylko do mojego biura, żeby... 596 00:49:24,322 --> 00:49:26,822 -Cholera! -To leży w moim interesie. 597 00:49:26,822 --> 00:49:31,922 Przedyskutujemy wszystko jutro rano. Dobrze? 598 00:49:35,322 --> 00:49:39,222 Światło na centralną strukturę: 10,000. 599 00:49:39,222 --> 00:49:41,422 Deski na schody: 260. 600 00:49:42,422 --> 00:49:44,522 Dobry wieczór. Potrzebujesz czegoś? 601 00:49:44,522 --> 00:49:47,222 Nie, dziękuję. Kontynuujcie pracę. 602 00:49:47,222 --> 00:49:50,822 Co za zgrany zespół produkcyjny. 603 00:49:51,722 --> 00:49:53,122 Cześć. 604 00:49:53,122 --> 00:49:55,122 Cześć, Eleonora. 605 00:49:55,522 --> 00:49:57,922 2,350. Karbowane żelazo. 606 00:49:59,422 --> 00:50:01,122 Posłuchaj, Dottore, skoro już jesteś. 607 00:50:01,122 --> 00:50:04,422 Zadzwoniłem do hotelu po tą Niemkę, ale jej nie ma. 608 00:50:04,422 --> 00:50:06,422 -Musisz ją znaleźć. -Jest w Paryżu razem z cyrkiem. 609 00:50:06,422 --> 00:50:08,422 Naprawdę? 610 00:50:13,022 --> 00:50:15,122 Co mam zrobić? 611 00:50:16,522 --> 00:50:18,022 Co za zaszczyt, Dottore. 612 00:50:18,022 --> 00:50:20,522 Przyłapałeś mnie ze spuszczonymi spodniami! 613 00:50:20,522 --> 00:50:24,822 Posłuchaj, Guido. Co do tej farmy... posiało się gdzieś... 614 00:50:24,822 --> 00:50:27,922 A, tu. Gdzie jest to miejsce? 615 00:50:28,822 --> 00:50:31,522 Nie ma nawet wzmianki o adresie, nic! 616 00:50:31,522 --> 00:50:33,422 Jest gdzieś w posiadłościach Księcia. 617 00:50:33,422 --> 00:50:36,122 -Ktoś tu jest? -Moje małe siostrzenice. 618 00:50:36,122 --> 00:50:38,122 Eva i Dina. 619 00:50:38,122 --> 00:50:40,122 Dobry wieczór. 620 00:50:41,022 --> 00:50:46,622 No daj mu się obejrzeć. Może da ci jakąś małą rólkę. 621 00:50:47,022 --> 00:50:49,522 -Miło mi poznać. -Mnie również. 622 00:50:49,522 --> 00:50:51,422 Skąd jesteście? 623 00:50:51,422 --> 00:50:54,222 -Z Triestu. -Niech żyje Italia! 624 00:50:57,022 --> 00:50:59,022 Nieźle się tu urządziłyście, co? 625 00:50:59,022 --> 00:51:00,122 Powiedz mu o mojej kuzynce. 626 00:51:00,122 --> 00:51:03,422 Guido, jej kuzynka ma 2 metry wzrostu. 627 00:51:03,422 --> 00:51:05,722 Powinieneś ją zobaczyć. Może być dobra do filmu. 628 00:51:05,722 --> 00:51:07,322 A ta tutaj to diablica... 629 00:51:07,322 --> 00:51:11,122 To prawda. Jest tak wielka, jak ja teraz na łóżku. 630 00:51:11,122 --> 00:51:12,622 Widzisz? 631 00:51:12,622 --> 00:51:14,622 Dwa razy dostała tytuł Miss Nylonowych Pończoch. 632 00:51:14,622 --> 00:51:16,622 Jest tu Guido? Wchodzę. 633 00:51:16,622 --> 00:51:18,822 Śpij, Conocchia, śpij. Zobaczymy się jutro. 634 00:51:18,822 --> 00:51:21,622 -Mogę ci zadać pytanie? -Pytaj. 635 00:51:22,322 --> 00:51:27,422 Ona mówi... że nie umiesz zrobić filmu o miłości! 636 00:51:27,422 --> 00:51:30,222 -Zamknij się! -Ma rację. 637 00:51:30,922 --> 00:51:35,622 -Mam cię obudzić z rana, Guido? -Nie, dzięki. 638 00:51:37,322 --> 00:51:39,522 Nasz komendant nigdy nie przyłapie nas nie gotowych. 639 00:51:39,522 --> 00:51:42,722 Ekipa produkcyjna nigdy nie śpi! 640 00:51:45,022 --> 00:51:47,422 Tutaj zawsze trwa zabawa, ale to dobrzy faceci. 641 00:51:47,422 --> 00:51:50,822 Potrzebujesz czegoś, Guido? Masz jakiś nowy pomysł? 642 00:51:50,822 --> 00:51:52,322 Masz mi coś do powiedzenia? 643 00:51:52,322 --> 00:51:55,522 Dziękuję, Conocchia ale nie. Wracaj do łóżka. 644 00:51:56,022 --> 00:51:58,422 -Nic? -Nie, dobrej nocy. 645 00:51:58,422 --> 00:52:00,522 Dobrej nocy mojej dupie! 646 00:52:01,222 --> 00:52:05,222 Kto tu może spać? Jak ja tu w ogóle mam spać? 647 00:52:05,222 --> 00:52:07,122 Conocchia, uspokój się. 648 00:52:07,122 --> 00:52:10,322 Pozwól. Jestem w tym biznesie od 30 lat, 649 00:52:10,322 --> 00:52:13,222 pracowałem nad filmami, o jakich ci się nie śniło 650 00:52:13,222 --> 00:52:15,222 i nigdy niczego się nie bałem! 651 00:52:15,222 --> 00:52:18,022 Po co tak krzyczysz, szalony starcze? 652 00:52:18,022 --> 00:52:20,922 Tak, powiedziałeś to teraz. Stary. 653 00:52:20,922 --> 00:52:24,522 Wreszcie to z siebie wyplułeś. Conocchia jest stary. 654 00:52:24,522 --> 00:52:28,022 Czego chcesz? Wracaj do środka. 655 00:52:28,022 --> 00:52:31,722 Zawsze trzymasz mnie w niewiedzy. Nigdy nie wiem co robić. 656 00:52:31,722 --> 00:52:36,222 Kiedy mówić, a kiedy się zamknąć. Nie chcę się naprzykrzać. 657 00:52:36,222 --> 00:52:38,222 Nie chcę wiedzieć, o czym jest ten film. 658 00:52:38,222 --> 00:52:42,922 -Chcesz to trzymać w sekrecie? OK. -Proszę, idź do łóżka. 659 00:52:42,922 --> 00:52:45,122 Ale jeśli mam być pomocny, tak jak zawsze było, 660 00:52:45,122 --> 00:52:48,222 i z czego byłeś zadowolony, to musisz mi cokolwiek powiedzieć! 661 00:52:48,222 --> 00:52:52,022 Powiedz: pozbądź się Francuzki... albo chcę tak zrobić statek kosmiczny, 662 00:52:52,122 --> 00:52:56,222 albo: idź i się powieś!, ale powiedz mi cokolwiek. 663 00:52:56,722 --> 00:53:00,722 Strasznie się zmieniłeś, Guido, przyjacielu. 664 00:53:00,722 --> 00:53:05,022 Co ty robisz? Płaczesz? Nie wstyd ci? 665 00:53:05,022 --> 00:53:07,722 Jutro wyjeżdżam. Odchodzę. 666 00:53:07,722 --> 00:53:11,622 Nie chcę tego robić po twojemu. Potrzebujesz świeżej krwi. 667 00:53:11,622 --> 00:53:18,122 Uważaj. Nie jesteś już tym człowiekiem co kiedyś. 668 00:53:40,222 --> 00:53:42,522 Kryzys inspiracji? 669 00:53:42,722 --> 00:53:46,522 A co, jeśli to tym razem nie przejdzie, mój drogi? 670 00:53:46,522 --> 00:53:48,922 Jeśli to finałowy upadek 671 00:53:48,922 --> 00:53:51,022 śmierdzącego kłamcy bez ikry ani geniuszu? 672 00:53:51,422 --> 00:53:54,622 Sgulp! 673 00:54:19,622 --> 00:54:23,122 Powiedzmy, że jesteś symbolem czystości. 674 00:54:25,322 --> 00:54:28,222 Ale co to do cholery znaczy, być naprawdę uczciwym? 675 00:54:28,222 --> 00:54:30,222 Nie słyszałeś, co mówił Falcaccio? 676 00:54:30,222 --> 00:54:37,822 "Czas odstawić na bok symbole czystości, niewinności, ucieczki." 677 00:54:37,822 --> 00:54:40,622 Ale czego chcesz w zamian? 678 00:54:53,722 --> 00:54:56,222 Tak, to może być to. 679 00:54:56,622 --> 00:55:01,622 W mieście jest muzeum, a ty, córka strażnika, 680 00:55:01,622 --> 00:55:06,422 dorastałaś otoczona wizerunkami starożytnej piękności. 681 00:55:21,022 --> 00:55:23,122 Masz rację. 682 00:55:57,722 --> 00:56:00,622 Przyszłam i zostanę. 683 00:56:02,022 --> 00:56:06,822 Chcę stworzyć porządek, posprzątać... 684 00:56:07,822 --> 00:56:12,522 Chcę stworzyć porządek, posprzątać... 685 00:56:22,922 --> 00:56:23,622 Halo? 686 00:56:23,622 --> 00:56:25,422 Dzwonią do pana z Hotelu Kolejowego. 687 00:56:25,422 --> 00:56:27,722 Dobrze. Odbiorę. 688 00:56:27,922 --> 00:56:30,522 Halo? Kto mówi? Halo? 689 00:56:33,422 --> 00:56:36,422 Guido, czuję się okropnie. Pochorowałam się od wody. 690 00:56:36,422 --> 00:56:39,522 Mam gorączkę. Przyjdź. Przyjdź natychmiast. 691 00:56:39,522 --> 00:56:42,822 O tej godzinie? Nie mogę. Przyjdę jutro. 692 00:56:42,822 --> 00:56:43,922 Przyjdź. 693 00:56:43,922 --> 00:56:46,322 Biedactwo, żeby pan wiedział, jak ona błagała o pana. 694 00:56:46,322 --> 00:56:48,322 Oto lód. 695 00:56:50,422 --> 00:56:54,622 -Ona się gotuje. Ma przynajmniej 40°. -Dobrze. Proszę iść. 696 00:56:54,622 --> 00:56:57,822 -Mam przynieść gruszki? -Jakie gruszki? 697 00:56:57,822 --> 00:57:01,422 Kiedy majaczyła, poprosiła o gruszki. To dobry znak. 698 00:57:01,422 --> 00:57:03,222 Nieważne. 699 00:57:03,222 --> 00:57:08,422 -W razie czego proszę dać znać. -Dziękuję. 700 00:57:11,022 --> 00:57:18,722 Carla, to nie pierwszy raz, kiedy dostałaś nagle gorączki? 701 00:57:20,922 --> 00:57:24,022 Tak. To mi się bierze z niczego. 702 00:57:25,622 --> 00:57:28,922 A potem przechodzi. Mój mąż się przyzwyczaił. 703 00:57:28,922 --> 00:57:31,322 Nie boi się tego. 704 00:57:32,022 --> 00:57:34,822 Nie wstawaj. Zostań pod kołdrą. 705 00:57:34,822 --> 00:57:41,922 -Gorąco. Chce mi się pić. -Czekaj, przyniosę. Masz. 706 00:57:42,022 --> 00:57:46,222 Pij powoli, bo się udławisz. 707 00:57:46,422 --> 00:57:49,122 -To dzień czy noc? -O czym ty mówisz? 708 00:57:49,122 --> 00:57:51,222 Jest czwarta po południu. 709 00:57:51,222 --> 00:57:53,822 Poczekamy na doktora i zobaczymy, co powie. 710 00:57:53,822 --> 00:57:57,022 Nie byłoby głupio wysłać twojemu mężowi telegram. 711 00:57:57,022 --> 00:58:02,422 Nie możemy brać wszystkiego na siebie. Powiniem wiedzieć. 712 00:58:02,422 --> 00:58:06,122 Nie chcę, żeby to się już skończyło. Jeśli przyjedzie, to mnie zabierze. 713 00:58:06,122 --> 00:58:08,722 A ja kupiłam sobie tyle ślicznych krótkich sukienek. 714 00:58:08,722 --> 00:58:10,622 Czemu tak się rzuciłaś na tą wodę mineralną? 715 00:58:10,622 --> 00:58:12,822 Ona jest dla chorych. A ty jesteś chora? 716 00:58:12,822 --> 00:58:16,722 Zawsze rzucasz się na wszystko łapczywie. 717 00:58:16,722 --> 00:58:23,022 A co mam robić? Zawsze zostawiasz mnie samą. 718 00:58:23,622 --> 00:58:26,222 Napisałam testament dwa lata temu. 719 00:58:26,222 --> 00:58:31,422 Ale to nie oznacza, że się szybciej umrze. 720 00:58:31,422 --> 00:58:36,222 Wiesz, mam brata, a także siostrę, 721 00:58:36,722 --> 00:58:39,722 ale chciałabym, żeby mieszkanie dostało się mojemu mężowi. 722 00:58:39,722 --> 00:58:43,722 Jest moje, ale co też biedak zrobiłby bez mieszkania... 723 00:58:43,722 --> 00:58:46,022 nawet jeśli by się jeszcze ożenił? 724 00:58:46,022 --> 00:58:48,122 Och, te prześcieradła! 725 00:58:50,922 --> 00:58:55,822 Guido, powiedz mi prawdę, prawdę, słyszysz? 726 00:58:58,522 --> 00:59:01,322 Dlaczego się ze mną spotykasz? 727 00:59:02,622 --> 00:59:06,422 "Co ja jutro powiem Kardynałowi?" 728 00:59:06,822 --> 00:59:10,722 Przeczytałem ten mały zarys, który przysłał pana producent. 729 00:59:10,722 --> 00:59:13,722 Bardzo interesujące. Ale biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo, 730 00:59:13,722 --> 00:59:16,222 to do spotkania między głównym bohaterem 731 00:59:16,222 --> 00:59:18,922 i Księciem Kościoła nie mogłoby dojść podczas kąpieli błotnej. 732 00:59:18,922 --> 00:59:22,522 Przykro mi, ale to zupełnie niemożliwe. 733 00:59:22,522 --> 00:59:24,922 Jego eminencja ma swoje własne pomieszczenie. 734 00:59:24,922 --> 00:59:27,822 To prawda, ale ja szukałem niekonwencjonalnych rozwiązań. 735 00:59:27,822 --> 00:59:29,022 Co to znaczy? 736 00:59:29,022 --> 00:59:31,922 Główny bohater otrzymał katolickie wychowanie i... 737 00:59:31,922 --> 00:59:35,222 -Dzień dobry. -Monsignore, to jest Guido Anselmi. 738 00:59:35,222 --> 00:59:38,022 -Miło mi. Jest pan reżyserem? -Tak. 739 00:59:38,022 --> 00:59:41,022 Czy film ma religijny temat? 740 00:59:41,022 --> 00:59:42,822 Można tak powiedzieć. 741 00:59:42,822 --> 00:59:46,722 Tak jak mówiłem, bohater otrzymał katolickie wychowanie, 742 00:59:46,722 --> 00:59:49,522 jak my wszyscy zresztą. Więc ma pewne kompleksy, 743 00:59:49,522 --> 00:59:52,922 pewne potrzeby, których nie może dłużej tłumić. 744 00:59:52,922 --> 00:59:56,022 A Książę Kościoła objawia mu się jako depozytariusz prawdy 745 00:59:56,022 --> 00:59:58,522 której bohater już nie akceptuje, choć wciąż go ona fascynuje. 746 00:59:58,522 --> 01:00:02,622 Więc szuka kontaktu, pomocy, przebłysku zrozumienia. 747 01:00:02,622 --> 01:00:04,322 Szaweł w Damaszku, tak? 748 01:00:04,322 --> 01:00:06,322 Czyż my wszyscy nie pokładamy takich nadziei? 749 01:00:06,322 --> 01:00:09,122 Zdaję sobie sprawę, że ten pomysł jest nieco mętny i kanciasty... 750 01:00:09,122 --> 01:00:11,022 Nie nie, nie o to chodzi. 751 01:00:11,022 --> 01:00:15,122 Kino nie jest dobrym medium dla niektórych tematów. 752 01:00:15,122 --> 01:00:19,622 Mieszacie zbyt łatwo w miłości jej sacrum i profanum. 753 01:00:19,622 --> 01:00:21,322 -Nie jest tak? -Może. 754 01:00:21,322 --> 01:00:23,622 Przed panem wielka odpowiedzialność. 755 01:00:23,622 --> 01:00:26,922 Może pan albo przetrącić albo wyedukować miliony dusz. 756 01:00:26,922 --> 01:00:29,422 Jego Eminencja spotka się teraz z panem. 757 01:00:29,422 --> 01:00:32,722 Może pan mu zadać kilka pytań. 758 01:00:35,922 --> 01:00:40,422 Eminencjo, oto pan reżyser. 759 01:00:41,022 --> 01:00:43,222 Proszę usiąść. 760 01:00:44,422 --> 01:00:47,922 Proszę wybaczyć to najście, Eminencjo. Nie nalegałbym, 761 01:00:47,922 --> 01:00:52,122 ale mój producent jest bezsilny, może ma i rację, 762 01:00:52,122 --> 01:00:54,822 i nalegał na to... 763 01:00:54,822 --> 01:00:57,322 -Jest pan żonaty? -Tak. 764 01:00:57,722 --> 01:01:00,822 -Ma pan dzieci? -Tak. To znaczy, nie. 765 01:01:00,822 --> 01:01:03,522 -Ile ma pan lat? -43. 766 01:01:07,522 --> 01:01:10,422 -Słyszy pan ten śpiew ptaka? -Słucham? 767 01:01:10,422 --> 01:01:13,222 -Wie pan, jak się nazywa? -Nie. 768 01:01:13,222 --> 01:01:15,422 Nazywa się Diomedeo. 769 01:01:15,622 --> 01:01:19,922 Legenda mówi, że kiedy Diomedes zmarł, 770 01:01:19,922 --> 01:01:24,022 wszystkie te małe ptaszki zebrały się przy jego grobie 771 01:01:24,022 --> 01:01:26,722 śpiewając pogrzebowe lamenty. 772 01:01:29,322 --> 01:01:32,322 Słyszy pan? Czy to nie brzmi jak płacz? 773 01:02:04,922 --> 01:02:09,222 Guido, Guido, chodź zobaczyć Saraghinę. 774 01:02:16,222 --> 01:02:18,322 Już idę. 775 01:02:51,322 --> 01:02:53,922 Saraghina, zatańcz rumbę. 776 01:02:54,522 --> 01:02:56,622 Masz. 777 01:05:44,822 --> 01:05:48,022 Wstydź się, wstydź się... 778 01:05:48,122 --> 01:05:50,322 To grzech śmiertelny, grzech śmiertelny... 779 01:05:50,322 --> 01:05:54,922 Nie mogę uwierzyć, nie mogę uwierzyć... 780 01:05:55,622 --> 01:05:57,722 Spójrz na swoją matkę, spójrz na nią! 781 01:05:57,722 --> 01:05:59,522 -Mamo. -Zatrzymaj się. 782 01:05:59,522 --> 01:06:03,622 O Boże, tak mi wstyd, 783 01:06:03,622 --> 01:06:05,722 taki wstyd i ból! 784 01:06:38,122 --> 01:06:40,122 WSTYD 785 01:06:43,122 --> 01:06:46,922 Przede wszystkim przez całe życie gdziekolwiek mieszkał, 786 01:06:46,922 --> 01:06:52,022 nabożny Luigi wystrzegał się zadawania i rozmowy z kobietami, 787 01:06:52,022 --> 01:06:54,922 których obecności tak bardzo unikał, że... 788 01:06:54,922 --> 01:07:00,222 ktokolwiek go zobaczył, pomyślał, że z natury swej ich nie znosił... 789 01:07:01,122 --> 01:07:03,222 Klękaj! 790 01:07:31,622 --> 01:07:35,022 Nie wiesz, że Saraghina to diabeł? 791 01:07:35,022 --> 01:07:38,722 Nie wiedziałem. Naprawdę nie wiedziałem. 792 01:08:43,122 --> 01:08:45,622 A więc co to znaczy? 793 01:08:48,622 --> 01:08:51,622 To postać zainspirowana twoimi wspomnieniami z dzieciństwa. 794 01:08:51,622 --> 01:08:55,222 Bez związku z realnymi problemami sumienia. 795 01:08:55,222 --> 01:08:58,322 Nie, jeśli naprawdę chcesz zrobić film polemiczny... 796 01:08:58,322 --> 01:09:03,222 o świadomości włoskiego katolika, to powinieneś zawrzeć... 797 01:09:03,222 --> 01:09:06,522 znacznie wyższy poziom kultury, 798 01:09:09,522 --> 01:09:13,322 a także niepodważalną logikę i klarowność. 799 01:09:13,322 --> 01:09:18,622 Wybacz, ale twoja prostoduszność jest wielkim błędem. 800 01:09:20,522 --> 01:09:23,522 Twoje okruchy wspomnień, skąpane w nostalgii, 801 01:09:23,522 --> 01:09:26,722 twoje niewinne i skrajnie sentymentalne scenki 802 01:09:26,722 --> 01:09:28,222 są jakby przyznaniem się do winy. 803 01:09:28,222 --> 01:09:31,322 "Jak to?" spytał proboszcz, "Z komunistą?" 804 01:09:31,322 --> 01:09:33,522 Widzisz? Nie powiedział: "człowiek". 805 01:09:33,522 --> 01:09:35,622 To ma być katolickie sumienie? 806 01:09:37,022 --> 01:09:42,522 Pomyśl tylko, kim był Swetoniusz w czasach Cesarzy! 807 01:09:42,522 --> 01:09:47,922 Twoją intencją było oskarżać, a skończyłeś jako... 808 01:09:48,822 --> 01:09:51,822 pomocnik i współsprawca. 809 01:09:51,822 --> 01:09:55,322 Widzisz? Co za chaos... co za dwuznaczność! 810 01:10:02,322 --> 01:10:06,422 Drogi doktorze, jestem bardzo zła na pana! 811 01:10:06,722 --> 01:10:08,322 Ale ja już pani nie jestem potrzebny. 812 01:10:08,322 --> 01:10:10,222 To nieprawda, zupełna nieprawda. 813 01:10:10,222 --> 01:10:13,322 127: prysznice i kąpiele błotne. 814 01:10:13,622 --> 01:10:15,722 129: masaże. 815 01:10:17,222 --> 01:10:19,322 131: inhalacje. 816 01:10:21,522 --> 01:10:23,622 137: inhalacje. 817 01:10:25,022 --> 01:10:27,022 145: masaże. 818 01:10:29,722 --> 01:10:31,822 147: prysznice i błoto. 819 01:10:32,922 --> 01:10:35,022 149: inhalacje. 820 01:10:37,022 --> 01:10:39,122 Witaj, Commendatore. 821 01:10:40,522 --> 01:10:43,822 Wiesz, zrozumiałem, co ty chcesz nam przekazać... 822 01:10:43,822 --> 01:10:48,922 Zamęt, który jest w człowieku. Ale musisz to zrobić jaśniej. 823 01:10:48,922 --> 01:10:54,722 Musisz sprawić, żeby cię zrozumiano. Inaczej co z tego za pożytek? 824 01:10:54,722 --> 01:10:56,822 Chodźmy, Guido. 825 01:10:58,522 --> 01:11:00,622 Pan de Angelis proszony jest do świetlicy. 826 01:11:06,822 --> 01:11:08,522 Jeśli to, co chcesz powiedzieć, jest interesujące, 827 01:11:08,522 --> 01:11:10,322 musi być takie dla wszystkich. 828 01:11:10,322 --> 01:11:14,122 Jak można nie dbać o to, czy widownia coś zrozumie? 829 01:11:14,122 --> 01:11:18,822 Wybacz, ale to arogancja i zarozumiałość. 830 01:11:18,822 --> 01:11:23,022 Commendatore, chodźmy tam. Wdech. Oddychaj głęboko. 831 01:11:23,022 --> 01:11:24,322 Cześć, Guido. 832 01:11:24,322 --> 01:11:26,322 Trzymałem ci miejsce przy wodotrysku. 833 01:11:26,322 --> 01:11:28,322 Byłem dziś rano przy statku kosmicznym 834 01:11:28,322 --> 01:11:32,422 jest już wysoki na 50 metrów. 835 01:11:49,522 --> 01:11:51,522 Mario. 836 01:12:12,022 --> 01:12:17,122 Guido, Jego Eminencja czeka na ciebie. Powtarzam. 837 01:12:19,222 --> 01:12:21,622 Jego Eminencja czeka. 838 01:12:25,422 --> 01:12:29,422 Ubieraj się, szybko. Kardynał już czeka. 839 01:12:29,422 --> 01:12:32,322 Powiedz mu wszystko. Wyspowiadaj się, nie kryj niczego, 840 01:12:32,322 --> 01:12:36,522 a jeśli będziesz miał wolną chwilę, to wspomnij i o mnie dobrze. 841 01:12:36,522 --> 01:12:39,922 To wielka szansa, Guido. Kardynał! Szczęściarz z ciebie. 842 01:12:39,922 --> 01:12:42,322 Może dawać dyspensy za wszystko... 843 01:12:42,322 --> 01:12:46,722 Pamiętasz mój rozwód w Meksyku? Załatw mi za to. Tobie nie odmówi. 844 01:12:46,722 --> 01:12:49,722 Przede wszystkim okaż gorliwość, rzuć się na kolana, 845 01:12:49,722 --> 01:12:52,722 pocałuj pierścień, powiedz, że żałujesz. 846 01:12:52,722 --> 01:12:58,922 Wkraść się w ich łaski znaczy, że możesz mieć w życiu cokolwiek. 847 01:12:58,922 --> 01:13:02,622 Uważaj, Guido. Nasz los w twoich rękach. 848 01:13:08,522 --> 01:13:11,222 Ma pan tylko pięć minut. 849 01:13:25,822 --> 01:13:28,922 Wasza Eminencjo, nie jestem szczęśliwy. 850 01:13:31,222 --> 01:13:35,622 A czemu miałbyś być? To nie jest twój zawód. 851 01:13:38,422 --> 01:13:42,422 Kto ci powiedział, że przychodzisz na ten świat, żeby być szczęśliwym? 852 01:13:42,422 --> 01:13:48,022 Orygenes mówi w kazaniach: Extra Ecclesiam nulla salus. 853 01:13:50,922 --> 01:13:54,422 Nie ma zbawienia poza Kościołem. 854 01:13:54,422 --> 01:13:57,222 Extra Ecclesiam, nemo salvatur. 855 01:13:59,222 --> 01:14:03,922 Nikogo nie spotka zbawienie poza Kościołem. 856 01:14:04,922 --> 01:14:07,922 Salus extra Ecclesiam, non est. 857 01:14:10,722 --> 01:14:14,822 Zbawienia poza Kościołem nie znajdziesz. 858 01:14:15,622 --> 01:14:20,922 Civitas dei. Kto nie jest w Mieście Boga, 859 01:14:20,922 --> 01:14:24,522 ten należy do Miasta Diabła. 860 01:14:48,522 --> 01:14:52,022 Przyjdźcie i zobaczcie wspaniały ludzki fenomen, fakira Sivę, 861 01:14:52,022 --> 01:14:54,622 który pobił wszystkie poprzednie rekordy... 862 01:14:54,622 --> 01:15:00,022 nasz eksperyment jest codziennie kontrolowany przez ekspertów z Europy. 863 01:15:23,422 --> 01:15:28,722 20,000...22...23,000... a pani z tyłu? 864 01:15:28,722 --> 01:15:32,122 25,000? Dobrze, stawka wciąż 24,000. 865 01:15:32,122 --> 01:15:33,922 Czy słyszę 30,000? 866 01:15:33,922 --> 01:15:38,222 Wspaniale. 35,000... 40,000. Rośnie, rośnie... 867 01:15:39,822 --> 01:15:44,722 Jeszcze jedna oferta? 50,000, stawką jest 50,000... 868 01:16:06,222 --> 01:16:08,422 -Kiedy tu przyjechałaś? -Około piątej. 869 01:16:08,422 --> 01:16:11,122 Poszliśmy do hotelu, ale tam cię nie było. 870 01:16:11,122 --> 01:16:13,922 -Jak się masz? -Dobrze, dobrze. 871 01:16:14,522 --> 01:16:15,622 Z kim przyjechałaś? 872 01:16:15,622 --> 01:16:18,222 Z Rosellą i Enrico. Tilde też jest. 873 01:16:18,322 --> 01:16:20,622 Rosella? Gdzie ona jest? 874 01:16:22,922 --> 01:16:27,922 Dobra dziewczynka. Jednak przyjechałaś. Dobrze wyglądasz, wiesz? 875 01:16:27,922 --> 01:16:29,322 Cześć, Rossa. 876 01:16:29,322 --> 01:16:34,422 To już chyba rok, odkąd ostatnio tańczyliśmy. 877 01:16:35,022 --> 01:16:38,222 Luisa, kochanie. Jesteś moim skarbem. 878 01:16:38,222 --> 01:16:41,722 Jestem tak szczęśliwy, że przyjechałaś. Zawsze tak jest... 879 01:16:41,722 --> 01:16:46,222 że kiedy jesteś daleko... -Czujesz się samotny. 880 01:16:46,322 --> 01:16:50,322 To prawda? Tęskniłeś za mną? -Tak. 881 01:16:51,022 --> 01:16:54,122 Nie bawiło cię towarzystwo tych wszystkich miłych pań? 882 01:16:54,122 --> 01:16:55,922 A więc zauważyłaś je... 883 01:16:55,922 --> 01:16:58,422 Żadnych skoków w bok? 884 01:16:58,422 --> 01:17:01,622 Biedny Guido. A co z twoją słynną męskością? 885 01:17:01,622 --> 01:17:03,522 -Ślicznie pachniesz. -Podoba ci się zapach? 886 01:17:03,522 --> 01:17:05,622 Jesteś taka jasna. 887 01:17:06,622 --> 01:17:08,922 Jak praca nad projektem? Lepiej? 888 01:17:08,922 --> 01:17:12,922 Cóż, nie zrobiłem chyba żadnych wielkich postępów. 889 01:17:12,922 --> 01:17:18,022 Ale o czym to jest? Co tym razem planujesz? 890 01:17:18,022 --> 01:17:20,122 O przepraszam. 891 01:17:21,122 --> 01:17:26,522 Wydaje mi się, czy też Enrico coś do ciebie czuje? 892 01:17:30,522 --> 01:17:33,422 Jest wspaniała, prawda? 893 01:17:38,822 --> 01:17:40,522 Brawo, pięknie. 894 01:17:40,522 --> 01:17:42,122 Witam. Miło panią tu mieć z nami. 895 01:17:42,122 --> 01:17:43,622 Dzięki. 896 01:17:43,622 --> 01:17:47,122 Maestro, jesteśmy do usług. Zbieramy się? 897 01:17:47,122 --> 01:17:48,622 Już idę. 898 01:17:48,622 --> 01:17:50,422 Moja droga, dziś zobaczysz, 899 01:17:50,422 --> 01:17:53,722 w jakie niezmierne szaleństwo może wpaść producent filmowy. 900 01:17:53,722 --> 01:17:57,122 Prawdę mówiąc, to nie chcę podawać tej pani ręki. 901 01:17:57,122 --> 01:18:00,222 Gdy tylko cię dotknie, zaraz wie, o czym myślisz. 902 01:18:00,222 --> 01:18:04,322 -A któż by inny? -Twój Anioł Stróż. 903 01:18:04,322 --> 01:18:06,722 Nie osiągnęłaś jeszcze tego stopnia zażyłości? 904 01:18:06,722 --> 01:18:09,522 -Mogę przedstawić moją siostrę? -Aaa, piękna młoda siostrzyczka! 905 01:18:09,522 --> 01:18:12,622 Widziałeś te różne kobiety, które przyciąga twój reżyser? 906 01:18:12,622 --> 01:18:13,922 Cieszę się ze spotkania, Commendatore. 907 01:18:13,922 --> 01:18:16,722 Właśnie skończyłem scenariusz o wojnie atomowej. 908 01:18:16,722 --> 01:18:19,322 Tylko producent z pańską odwagą mógłby go zrobić. 909 01:18:19,322 --> 01:18:22,122 Czy piękne czarodziejki też należą do twojego haremu? 910 01:18:22,122 --> 01:18:26,122 Powiedzmy, że ja jestem tu nadzorcą. 911 01:18:26,622 --> 01:18:30,922 Masz się w końcu lepiej? Izolacja pomogła? 912 01:18:30,922 --> 01:18:33,422 Wyglądasz lepiej. -Naprawdę? 913 01:18:33,422 --> 01:18:36,222 Nie. Żartowałam. Lepiej? Prawdę mówiąc, to się martwię. 914 01:18:36,222 --> 01:18:38,122 Miło było z twojej strony, że zaprosiłeś Luisę. 915 01:18:38,122 --> 01:18:39,922 Myśl o tym uszczęśliwiła ją. 916 01:18:39,922 --> 01:18:43,522 Jeśli nie masz nic przeciwko, to nie pojadę. Nie przydam się. 917 01:18:43,522 --> 01:18:48,022 -Jak chcesz. -Przyjacielu, nalegam. Wsiadaj. 918 01:18:48,022 --> 01:18:50,122 Kochanie, przejdź do samochodu Laury. 919 01:18:50,122 --> 01:18:52,822 -Gdzie twoja żona? -Nie wiem. Gdzieś tu była. 920 01:18:52,822 --> 01:18:54,022 Rosella, chodź z nami. 921 01:18:54,022 --> 01:18:58,022 Chcę ci opowiedzieć dziwną historię. 922 01:18:58,022 --> 01:19:00,622 Moja siostra była zakonnicą. Zmarła bardzo wcześnie. 923 01:19:00,622 --> 01:19:05,522 Pewnej nocy jej portret nagle zmienił wyraz twarzy. 924 01:19:05,522 --> 01:19:07,322 Wsiadaj, proszę. 925 01:19:07,322 --> 01:19:10,022 Zmienił się, jakby chciał mnie ostrzec o jakimś niebezpieczeństwie. 926 01:19:10,022 --> 01:19:12,522 Usiądę z przodu. 927 01:19:12,522 --> 01:19:15,322 Parę dni później mój wujek mówi: 928 01:19:15,322 --> 01:19:16,922 Dziecko, chodźmy na bazar. 929 01:19:16,922 --> 01:19:23,222 Miał Isottę Fraschini... Więc tknęło mnie przeczucie... 930 01:19:47,322 --> 01:19:49,522 I co? 931 01:19:49,522 --> 01:19:52,622 Musisz być wariatem, żeby słuchać tego reżysera. 932 01:19:52,622 --> 01:19:55,022 Ubierzcie się. Jest wilgotno. 933 01:19:57,822 --> 01:20:00,122 Gdzie jesteś, Renato? 934 01:20:00,522 --> 01:20:02,622 Tutaj, Commendatore. 935 01:20:02,822 --> 01:20:04,722 Musimy być gotowi na 20-tego. 936 01:20:04,722 --> 01:20:08,222 Za mną, panie. Ostrożnie, dużo tu wybojów. 937 01:20:08,222 --> 01:20:12,522 Chyba trochę się spóźniamy. -Nie, zrobiliśmy już 70 metrów. 938 01:20:12,522 --> 01:20:16,222 Co z Luisą? Nagle się zmieniła. Jest jakaś nerwowa i zła. 939 01:20:16,222 --> 01:20:18,622 Nie wiem. Tak się cieszyła z przyjazdu. 940 01:20:18,622 --> 01:20:20,322 Musiałeś jej coś powiedzieć denerwującego. 941 01:20:20,322 --> 01:20:22,522 -W życiu! -A co to jest? 942 01:20:23,222 --> 01:20:25,522 To niewiarygodnie fascynujące. 943 01:20:25,522 --> 01:20:29,222 Ten model zostanie nałożony na strukturę 944 01:20:29,222 --> 01:20:31,422 żeby stworzyć iluzję rakiety stojącej na stanowisku. 945 01:20:31,422 --> 01:20:33,822 Mam rację? -Masz. 946 01:20:35,222 --> 01:20:37,022 To jest stanowisko startowe rakiety. 947 01:20:37,022 --> 01:20:41,022 To najważniejszy moment w filmie. 948 01:20:41,322 --> 01:20:44,422 Żadnych zdjęć. -Tylko jedno, Commendatore. 949 01:20:44,422 --> 01:20:48,022 Za co się teraz wziął twój mąż? Science-fiction? 950 01:20:48,022 --> 01:20:50,522 A co ja wiem? Jego zapytaj. 951 01:20:50,522 --> 01:20:54,822 Giancarlo napisał mu taką piękną historię o Marsjanach. 952 01:20:54,822 --> 01:20:56,822 Na co ci ten cały park rozrywki? 953 01:20:56,822 --> 01:20:59,022 Nawet nie wiecie, co to za praca. 954 01:20:59,022 --> 01:21:02,422 Żadna firma nie chciała się tego podjąć. 955 01:21:02,422 --> 01:21:04,122 To wszystko stoi na piachu. 956 01:21:04,122 --> 01:21:07,022 Ile w to weszło betonu? 957 01:21:07,022 --> 01:21:09,122 Tony! 400 ton. 958 01:21:11,022 --> 01:21:13,122 Commendatore, jeśli można, 959 01:21:13,122 --> 01:21:16,322 to zatrzymam się tutaj. Mam zawroty głowy. 960 01:21:16,322 --> 01:21:19,122 Za 80 mln mógłbyś kupić dziesięć mieszkań. 961 01:21:19,122 --> 01:21:22,922 Nadęte to wszystko, zupełnie jak on. 962 01:21:22,922 --> 01:21:25,622 Szwagierka chyba nie jest zbyt miła dla naszego reżysera. 963 01:21:25,622 --> 01:21:27,322 -Może jest w nim zakochana. -W nim? 964 01:21:27,322 --> 01:21:30,222 Modlę się dzień i noc, żeby nie mieć takiego męża. 965 01:21:30,222 --> 01:21:31,922 Co teraz? Jeszcze wyżej? 966 01:21:31,922 --> 01:21:33,822 Chętnie cię poniosę. 967 01:21:33,822 --> 01:21:38,422 Kiedy pomyślę, że wydał 80 mln na tą budowę. 968 01:21:38,422 --> 01:21:41,722 Nie lepiej było tego wydać na rzeźbioną kurtynę? 969 01:21:41,722 --> 01:21:44,722 Kurtynę?! Tak było za czasów twojego dziadka. 970 01:21:44,722 --> 01:21:48,822 Poza tym, czy to twoje miliony, Conocchia? 971 01:21:49,222 --> 01:21:53,022 Luisa, zimno ci? Weź moją kurtkę. 972 01:21:53,322 --> 01:21:55,322 Nie, nie. Dziękuję. 973 01:21:55,322 --> 01:21:59,522 I tak już wracamy do hotelu. 974 01:22:00,422 --> 01:22:07,122 Czy coś się stało? Tak nagle posmutniałaś. 975 01:22:07,122 --> 01:22:08,422 Nie mam racji? 976 01:22:07,722 --> 01:22:11,522 Nie. Wcale nie jestem smutna. 977 01:22:15,322 --> 01:22:17,722 Sekwencja zaczyna się obrazem planety Ziemi 978 01:22:17,722 --> 01:22:21,122 totalnie zmiecionej przez wojnę termonuklearną. 979 01:22:22,422 --> 01:22:25,322 Guido chyba ucieszył się na twój widok, naprawdę. 980 01:22:25,422 --> 01:22:29,222 ...a rakieta, nasza Arka Noego, próbuje uciec z ocalałymi... 981 01:22:29,222 --> 01:22:32,022 szukającymi schronienia na innej planecie. 982 01:22:32,022 --> 01:22:37,322 Ponad 10000 statystów, może 15000, tragiczny tłum. 983 01:22:37,322 --> 01:22:40,722 Naprawdę zobaczymy to wszystko w twoim filmie? 984 01:22:40,722 --> 01:22:45,322 Mamma mia, prorok podnosi głos. Chce wszystkich wystraszyć. 985 01:22:45,322 --> 01:22:49,322 Czemu nie? Nie mów, że też lubisz filmy, w których się nic nie dzieje? 986 01:22:49,322 --> 01:22:52,522 W moim filmie będzie się działo wiele rzeczy. 987 01:22:52,522 --> 01:22:56,422 Wszystko do niego wkładam. Nawet stepującego marynarza. 988 01:22:56,422 --> 01:23:00,122 Marynarzu, podejdź no. Czego się nauczyłeś w Ameryce? 989 01:23:00,122 --> 01:23:04,022 Nie, nie chcę wody. Zatańcz, a dam ci rolę. 990 01:23:04,022 --> 01:23:06,122 Tańcz. 991 01:23:13,422 --> 01:23:15,622 Co ci jest? Co się dzieje? 992 01:23:15,622 --> 01:23:20,722 Rossella, nie bądź starszą siostrą. Nie lubię tego. 993 01:23:20,722 --> 01:23:24,322 Panie Reżyserze, jaką rolę dostanę? 994 01:23:29,122 --> 01:23:32,022 Co Luisa o mnie myśli? Co ona chce robić? 995 01:23:32,022 --> 01:23:34,122 Jaką rolę? Moja rola? 996 01:23:34,122 --> 01:23:36,222 Odejdź! 997 01:23:36,422 --> 01:23:40,422 Znasz Luisę. Nie mówi zbyt wiele. Nawet mi, najlepszej przyjaciółce. 998 01:23:40,422 --> 01:23:44,122 Naprawdę nie wiem. Pogubiła się. 999 01:23:44,122 --> 01:23:47,422 Raz mówi jedno, kiedy indziej co innego. 1000 01:23:47,422 --> 01:23:50,022 Niestety, jedyną rzeczą, jaką ona chce, 1001 01:23:50,022 --> 01:23:52,222 to stać się dla ciebie kimś innym. 1002 01:23:52,222 --> 01:23:53,422 Czemu? 1003 01:23:53,422 --> 01:23:56,722 To błąd, który wielu ludzi popełnia. 1004 01:23:58,222 --> 01:24:03,022 A ten młody chłopak, zakochał się w niej? 1005 01:24:03,022 --> 01:24:07,122 Podobałoby ci się to, nie gryzło by cię już sumienie. 1006 01:24:07,122 --> 01:24:09,522 Jesteś takim draniem. 1007 01:24:09,522 --> 01:24:14,622 Biedny Enrico, jest taki niezręczny, że wszyscy zauważyli. 1008 01:24:15,122 --> 01:24:18,422 Kręci się koło niej, słucha, dotrzymuje towarzystwa. 1009 01:24:18,422 --> 01:24:20,822 Jest wspaniałym przyjacielem. 1010 01:24:24,022 --> 01:24:27,322 Myślałem, że moje pomysły są klarowne. 1011 01:24:27,322 --> 01:24:31,822 Chciałem zrobić uczciwy film. Bez żadnych kłamstw. 1012 01:24:31,822 --> 01:24:36,522 Myślałem, że mam coś prostego do przekazania. 1013 01:24:37,322 --> 01:24:39,522 Coś przydatnego każdemu. 1014 01:24:39,522 --> 01:24:41,922 Film, który pomógł by pogrzebać na zawsze 1015 01:24:41,922 --> 01:24:46,722 te wszystkie martwe rzeczy, które nosimy w sobie. 1016 01:24:47,322 --> 01:24:52,922 Tak naprawdę to nie mam odwagi niczego pogrzebać. 1017 01:24:52,922 --> 01:24:59,322 Teraz jestem w kropce. To cała rakieta... 1018 01:25:01,422 --> 01:25:05,722 Dlaczego to się tak skończyło? 1019 01:25:05,922 --> 01:25:08,222 Co zrobiłem źle? 1020 01:25:11,022 --> 01:25:14,222 Naprawdę nie mam nic do powiedzenia... 1021 01:25:14,222 --> 01:25:18,322 ale chcę o czymś cały czas powiedzieć. 1022 01:25:18,422 --> 01:25:21,922 A twoje duchy, czemu nie przyszły mi na ratunek? 1023 01:25:21,922 --> 01:25:24,622 Zawsze mówiłaś, że mają mi mnóstwo do przekazania. 1024 01:25:24,622 --> 01:25:26,622 Zaprzęgnijmy je do pracy! 1025 01:25:26,622 --> 01:25:30,322 Już ci mówiłam, masz złe nastawienie. 1026 01:25:30,322 --> 01:25:33,422 Twoja ciekawość wobec nich jest dziecinna. 1027 01:25:33,422 --> 01:25:35,422 Chcesz zbyt wielu gwarancji. 1028 01:25:35,422 --> 01:25:40,222 -Dobra, ale co mówią? -Zawsze to samo. Nawet teraz. 1029 01:25:40,222 --> 01:25:43,722 To bardzo mądre duchy. Znają cię bardzo dobrze. 1030 01:25:43,722 --> 01:25:45,822 I co? 1031 01:25:46,722 --> 01:25:51,122 Mówią, że jesteś wolny, ale musisz nauczyć się wybierać. 1032 01:25:51,122 --> 01:25:56,522 Nie masz zbyt wiele czasu. Musisz się spieszyć. 1033 01:25:58,022 --> 01:26:02,022 Guido, wchodzisz? Wchodzisz czy nie? 1034 01:26:50,222 --> 01:26:51,622 Pokój 320, proszę. 1035 01:26:51,622 --> 01:26:53,622 Nikt nie odpowiada. 1036 01:26:53,622 --> 01:26:55,622 Dobrze, dziękuję. 1037 01:27:37,922 --> 01:27:40,122 Boli cię głowa? 1038 01:27:40,122 --> 01:27:44,922 -Nie, to środki uspokajające. -Często je bierzesz? 1039 01:27:45,222 --> 01:27:48,122 Czasami, pomagają mi zasnąć. 1040 01:27:50,222 --> 01:27:52,822 Co cię teraz gnębi? 1041 01:28:16,822 --> 01:28:21,022 -Co? -Nic. Gdybyś mógł się zobaczyć. 1042 01:28:21,022 --> 01:28:22,622 Z czego się śmiejesz? 1043 01:28:22,622 --> 01:28:26,222 Nie mogłabym cię zdradzić, choćby dlatego, że nie potrafiłabym... 1044 01:28:26,222 --> 01:28:31,222 unieść śmiesznego ciężaru tego chowania się po kątach. 1045 01:28:31,722 --> 01:28:34,322 Ale oczywiście dla ciebie to łatwe. 1046 01:28:34,322 --> 01:28:38,322 Posłuchaj, Luisa. Bardzo się cieszę, że tu jesteś, 1047 01:28:38,322 --> 01:28:41,722 ale jestem bardzo zmęczony i śpiący. 1048 01:28:46,022 --> 01:28:48,322 Więc idź spać. Dobranoc. 1049 01:28:56,022 --> 01:28:59,522 Nie wiem, co ty sobie myślisz o moim życiu, redukujesz je... 1050 01:28:59,522 --> 01:29:01,922 do rozdrażnienia osoby, która kradnie ciastka ze słoika. 1051 01:29:01,922 --> 01:29:05,822 Co ty wiesz o moim życiu? Czego nie znoszę, a co lubię. 1052 01:29:05,822 --> 01:29:09,122 Wiem tyle, ile mi pokażesz. 1053 01:29:11,822 --> 01:29:16,822 No i co ja ci pokazuję? No mów, co we mnie widzisz. 1054 01:29:16,822 --> 01:29:20,022 Ty i ten twój moralistyczny osąd. Gdzie z nim doszłaś? 1055 01:29:20,022 --> 01:29:24,522 Nigdzie. Ale wiem, że żyjemy w stagnacji od lat. 1056 01:29:24,522 --> 01:29:29,522 Ale to ty, ty zawsze znowu dzwonisz i chcesz zaczynać wszystko od nowa. 1057 01:29:29,522 --> 01:29:32,322 Raz na zawsze, ja niczego nie chcę zaczynać od nowa. 1058 01:29:32,322 --> 01:29:34,122 Czego chcesz ode mnie? 1059 01:29:34,122 --> 01:29:37,822 Po co mnie tu chciałeś? Do czego ci jestem potrzebna? 1060 01:29:37,822 --> 01:29:44,222 Czego ode mnie oczekujesz? Czego ty w ogóle chcesz? 1061 01:31:01,322 --> 01:31:08,122 Nie martw się. I tak ją już widziałam wczoraj wieczorem. 1062 01:31:14,422 --> 01:31:17,022 O nic nie pytam, więc nie mów ani słowa. 1063 01:31:17,022 --> 01:31:23,222 Oszczędź mi zakłopotania i słuchania twoich kłamstw. 1064 01:31:25,622 --> 01:31:27,722 Musiała urodzić się w marcu albo kwietniu. 1065 01:31:27,722 --> 01:31:30,922 Ma wszystkie cechy Byków. Jest w typie Byka. 1066 01:31:30,922 --> 01:31:33,422 Powiem wam, w jakim ona jest typie. 1067 01:31:33,422 --> 01:31:37,022 To typ kobiety, która jest świetnym towarzyszem... 1068 01:31:37,022 --> 01:31:42,122 dla słabych, zagubionych mężczyzn bez charakteru. 1069 01:31:42,822 --> 01:31:45,222 Luisa, nie wiedziałem. 1070 01:31:45,322 --> 01:31:49,522 Widzę ją teraz po raz pierwszy, jak ty. 1071 01:31:49,522 --> 01:31:52,322 Naprawdę, w takim miejscu, gdzie jest tak wielu ludzi, 1072 01:31:52,322 --> 01:31:57,222 to żadna niespodzianka natknąć się na tą biedaczkę. 1073 01:31:57,722 --> 01:32:00,922 A więc to dlatego tak mnie dręczyłaś zeszłej nocy. 1074 01:32:00,922 --> 01:32:03,522 Mogłaś mi powiedzieć. 1075 01:32:05,122 --> 01:32:07,922 Denerwuje mnie, że ktoś mógł pomyśleć... 1076 01:32:07,922 --> 01:32:10,322 że spotykałbym się z osobą, która tak się ubiera. 1077 01:32:10,322 --> 01:32:11,722 Widziałyście jej ubranie? 1078 01:32:11,722 --> 01:32:13,722 Może tak się gdzieś przejdziemy? 1079 01:32:13,722 --> 01:32:17,022 Porzućmy ten temat. To się skończyło trzy lata temu. 1080 01:32:17,022 --> 01:32:20,322 Koniec. Basta. 1081 01:32:21,022 --> 01:32:25,022 Ależ on mnie wkurza. Udaje, że mówi prawdę. 1082 01:32:25,022 --> 01:32:30,322 Gra uczciwego. Jakby był tym, który ma rację. 1083 01:32:30,322 --> 01:32:33,222 Jak możesz żyć w ten sposób? 1084 01:32:34,622 --> 01:32:36,122 To nie fair tak żyć, 1085 01:32:36,122 --> 01:32:38,622 żeby inni nie wiedzieli, co jest prawdą a co fałszem. 1086 01:32:38,622 --> 01:32:41,422 A może dla ciebie to wszystko jedno? Co? 1087 01:32:41,422 --> 01:32:45,222 Masz rację. Wiem, jestem nudna. 1088 01:32:46,022 --> 01:32:50,722 Ale to takie smutne, grać ślepą mieszczańską żonę. 1089 01:32:50,722 --> 01:32:53,022 Może ty mi powiesz, co mam robić? 1090 01:32:53,022 --> 01:32:54,922 Ja naprawdę nie umiem się z tego tak śmiać jak ty. 1091 01:32:54,922 --> 01:32:58,022 Nie, moja droga, ja się nie śmieję. 1092 01:32:59,422 --> 01:33:03,122 No i o czym ty z nią rozmawiasz? Co jej mówisz? 1093 01:33:07,022 --> 01:33:10,422 Najbardziej obrzydliwe jest to, że wmieszałeś ją w nasze życie. 1094 01:33:10,422 --> 01:33:14,222 Wie wszystko o tobie i o mnie. 1095 01:33:14,222 --> 01:33:17,922 Ta kurwa. Krowa! 1096 01:33:20,622 --> 01:33:23,922 Sprawiasz jej naprawdę wiele bólu, wiesz? 1097 01:33:31,122 --> 01:33:33,222 A mimo to... 1098 01:33:55,822 --> 01:33:58,622 Signora Carla, pani tak pięknie śpiewa. 1099 01:33:58,622 --> 01:34:03,122 -Nie, jestem tylko amatorką. -I jak ślicznie pani wygląda. 1100 01:34:03,122 --> 01:34:08,922 Od zawsze chciałam panią poznać. -A ja panią. 1101 01:34:13,022 --> 01:34:14,522 Jest pani taka elegancka. 1102 01:34:14,522 --> 01:34:18,822 Nie, to pani jest elegancka. Szczerze, ja jestem ciut w złym guście. 1103 01:34:18,822 --> 01:34:21,422 -Ależ skąd? To takie wyrafinowane. -Podoba się pani? 1104 01:34:21,422 --> 01:34:23,522 To jak strój, który znalazłam w Vogue. -Naprawdę? 1105 01:34:23,522 --> 01:34:25,622 Nie wie pani, jak długo mi zajęło to znaleźć. 1106 01:34:25,622 --> 01:34:29,822 Ale wiadomo, jak Carla się na coś uprze... 1107 01:34:41,922 --> 01:34:44,022 Idzie! 1108 01:34:44,322 --> 01:34:46,422 Jest już Guido. 1109 01:34:48,022 --> 01:34:49,722 Dobry wieczór, miłe panie. 1110 01:34:49,722 --> 01:34:53,222 Zamknijcie drzwi, jest burza. 1111 01:34:53,222 --> 01:34:55,022 Jak się masz? Dobrze? 1112 01:34:55,022 --> 01:34:57,122 Każdy prezent ma karteczkę z imieniem. 1113 01:34:57,122 --> 01:35:00,522 Nie pomieszajcie ich. Ten jest dla Cateriny. 1114 01:35:00,522 --> 01:35:02,322 On jest kochany! 1115 01:35:02,322 --> 01:35:04,622 A ten jest dla mojej kochanej szwagierki, 1116 01:35:04,622 --> 01:35:07,822 bo wreszcie zrozumiała, jak się sprawy mają. 1117 01:35:07,822 --> 01:35:09,422 Zaraz przygotujemy ci kąpiel. 1118 01:35:09,422 --> 01:35:11,322 Gloria, tu masz... ty już wiesz co. 1119 01:35:11,322 --> 01:35:15,122 Dzięki. Muszę z tobą pogadać, Guido. 1120 01:35:15,122 --> 01:35:17,422 Wiem, co ona chce ci powiedzieć. 1121 01:35:17,422 --> 01:35:20,222 Będziemy musiały ją odesłać, bo zachowuje się jak zazdrosna. 1122 01:35:20,222 --> 01:35:22,622 Co robiłaś na górze? 1123 01:35:22,622 --> 01:35:26,522 Poszłam zobaczyć te biedactwa. Byłyby takie samotne, gdyby nie ja. 1124 01:35:26,522 --> 01:35:30,122 Ta rola jej nie pasuje. Jest tylko zwykłą burżujką. 1125 01:35:30,122 --> 01:35:31,422 I nie ma klasy. 1126 01:35:31,422 --> 01:35:34,322 Zostaw go teraz. Musi wziąć kąpiel. 1127 01:35:34,322 --> 01:35:37,422 Och, Guido, to wspaniałe, zawsze chciałam taki. 1128 01:35:37,422 --> 01:35:41,022 Szybko, Carla, Edy! Przynieście wiadra. 1129 01:35:43,022 --> 01:35:48,122 Guido, mój mąż pisze, że chce mnie w domu na Sylwestra. Pozwolisz? 1130 01:35:48,122 --> 01:35:51,322 Jeśli nie, powiem mu, że nie mogę. -Tak będzie lepiej. 1131 01:35:51,322 --> 01:35:53,422 Chodź, Carlotta! 1132 01:35:56,622 --> 01:35:59,522 -Kim jest ta mała Murzynka? -Nasza niespodzianka. 1133 01:35:59,522 --> 01:36:03,222 Jest z Hawajów, nie pamiętasz jej? 1134 01:36:03,222 --> 01:36:07,322 Opowiadałeś nam o niej tak wiele razy. 1135 01:36:10,922 --> 01:36:13,422 Dziękuję, Luisa. Jesteś taka dobra. 1136 01:36:13,422 --> 01:36:16,522 Taki delikatny mały prezent. 1137 01:36:22,822 --> 01:36:24,222 Ta tiara jest moja. 1138 01:36:24,222 --> 01:36:28,522 Wiem. Oddam ci ją później. 1139 01:36:28,522 --> 01:36:30,422 Och, kochanie! 1140 01:36:30,422 --> 01:36:32,922 A to ci dopiero, ty też tutaj? 1141 01:36:32,922 --> 01:36:35,322 -Jak się masz? -Dobrze. 1142 01:36:35,322 --> 01:36:39,222 Ale powiedz mi, piękności, kim jesteś? 1143 01:36:39,322 --> 01:36:42,622 Nieważne, jak mi na imię. Cieszę się, że tu jestem. 1144 01:36:42,622 --> 01:36:45,322 Nie zadawaj żadnych pytań. -Mogę zostać? 1145 01:36:45,322 --> 01:36:49,622 Oczywiście, ślicznotko. Jestem zajęty. 1146 01:36:49,622 --> 01:36:51,722 A później? 1147 01:36:53,922 --> 01:36:56,422 Rossella? A co ty tu robisz? 1148 01:36:56,422 --> 01:36:58,922 Gram świerszcza, mądrego druha Pinokia. Masz coś? 1149 01:36:58,922 --> 01:37:00,222 Nie. Ale dlaczego się śmiejesz? 1150 01:37:00,222 --> 01:37:03,122 Nie, nic. Chcę tylko zobaczyć, jak się z tego wyplączesz. 1151 01:37:03,122 --> 01:37:06,822 W końcu dostałeś swój harem, królu Salomonie! 1152 01:37:06,822 --> 01:37:10,122 -Najwyższy czas. -O tak. 1153 01:37:13,022 --> 01:37:15,022 Opuśćcie mnie. 1154 01:37:15,022 --> 01:37:18,022 Nie boisz się trochę? 1155 01:37:18,422 --> 01:37:20,822 Czego? Wszystko idzie wspaniale. 1156 01:37:20,822 --> 01:37:24,722 A ja mogę zostać? Świetnie się bawię. Niczego nie chcę.Tylko popatrzeć. 1157 01:37:24,722 --> 01:37:26,922 Mamy zasady, których trzeba przestrzegać. Wiesz o tym? 1158 01:37:26,922 --> 01:37:29,022 Chodź, pomóż mi. 1159 01:37:30,622 --> 01:37:34,922 To dwuczęściowy kostium ze strusimi piórami. Podoba ci się? 1160 01:37:34,922 --> 01:37:37,522 Cześć Edy, jest piękny. 1161 01:37:38,622 --> 01:37:40,522 A więc jakie są zasady? 1162 01:37:40,522 --> 01:37:43,522 Nie wiem. Obiecał mi rolę w swoim filmie i powiedział, 1163 01:37:43,522 --> 01:37:47,322 że będę często zmieniać sukienki. 1164 01:37:50,822 --> 01:37:54,422 Dziewczyny, starczy już. Wyciągnijcie mnie. 1165 01:37:55,422 --> 01:37:59,222 -Gloria, przynieś talk. -Zaraz przyniosę. 1166 01:38:00,722 --> 01:38:03,222 Guido, ona przygotowała coś dokładnie tak, jak lubisz. 1167 01:38:03,222 --> 01:38:05,322 -Naprawdę? -Ciasto. 1168 01:38:05,522 --> 01:38:08,122 -Jesteście szczęśliwe, dziewczyny? -Oczywiście! 1169 01:38:08,122 --> 01:38:09,922 Czy nie jest tak, jak zawsze chciałyście? 1170 01:38:09,922 --> 01:38:13,522 Pewnie! Czyż on nie jest najlepszy pod słońcem? 1171 01:38:13,522 --> 01:38:15,722 Nadine, pospiesz się z tym pudrem! 1172 01:38:15,722 --> 01:38:19,122 Och Nadine, co to było, co mówiłaś w Kopenhadze? 1173 01:38:19,122 --> 01:38:21,622 Jesteśmy zaszczyceni zaprosić naszych pasażerów 1174 01:38:21,622 --> 01:38:24,922 do spędzenia nocy w Kopenhadze z powodu awarii silnika. 1175 01:38:24,922 --> 01:38:27,622 Tylko posłuchajcie tego głosu... 1176 01:38:27,622 --> 01:38:30,622 Nasz firma pokrywa wszelkie koszty. 1177 01:38:30,622 --> 01:38:33,022 Dobranoc państwu. 1178 01:38:39,322 --> 01:38:41,622 Madeleine, chodź, pomóż nam. 1179 01:38:41,622 --> 01:38:44,822 -Saraghina! -Jestem. Zaniosę Guido. 1180 01:38:44,822 --> 01:38:48,322 Biedaczysko. Woda była wrząca i cały poczerwieniał! 1181 01:38:48,322 --> 01:38:52,522 -Jakie ładne chude nogi. -Proste jak wtedy, gdy był chłopcem. 1182 01:38:52,522 --> 01:38:55,222 Lubi zachowywać się jak dziecko, ale naprawdę jest bardzo złożony. 1183 01:38:55,222 --> 01:38:57,922 Nie dajcie się ogłupić. To hipokryta. 1184 01:38:57,922 --> 01:38:59,422 Wcale nie. 1185 01:38:59,422 --> 01:39:01,322 Ale dlaczegóż miałby mówić wszystko wszystkim? 1186 01:39:01,322 --> 01:39:04,022 Wie, jak o siebie zadbać. 1187 01:39:04,022 --> 01:39:06,022 Guido, pomóż mi. 1188 01:39:06,522 --> 01:39:07,922 Kto tak krzyczy? 1189 01:39:07,922 --> 01:39:10,422 Jacqueline. Nie chce iść na górę do emerytek, 1190 01:39:10,422 --> 01:39:13,422 więc zamknęłyśmy ją w piwnicy. 1191 01:39:13,422 --> 01:39:17,122 To skandal. Nie chcę rozmawiać z tymi wiedźmami, 1192 01:39:17,122 --> 01:39:22,722 znacznie starszymi ode mnie. Mam 26 lat. Zerknijcie w Paryżu do akt. 1193 01:39:22,722 --> 01:39:27,522 Jacqueline Bon Bon, 26 lat, ur. 4 lipca 1938. 1194 01:39:29,222 --> 01:39:32,122 Nie macie prawa odsyłać mnie na górę. 1195 01:39:32,122 --> 01:39:37,222 To jeszcze nie czas. Patrzcie, jestem zręczna. Patrzcie na nogi. 1196 01:39:37,222 --> 01:39:41,222 Która z was ma taki mały zgrabny tyłek? Patrzcie na biust. 1197 01:39:41,222 --> 01:39:46,822 Guido, nie wysyłaj mnie na górę. Nie chcę iść na górę. 1198 01:39:46,822 --> 01:39:50,322 Znasz zasady. A zasady to zasady. 1199 01:39:51,022 --> 01:39:54,622 Uspokój się. Na górze też może być miło. 1200 01:39:54,622 --> 01:39:57,922 -Twój kolczyk. Proszę. -Dziękuję. 1201 01:39:59,822 --> 01:40:04,822 Zawsze mnie kochałyście. Proszę, poproście go o odroczenie. 1202 01:40:04,822 --> 01:40:07,522 Guido, mógłbyś dać jej odroczenie? 1203 01:40:07,522 --> 01:40:10,122 Co, tobie też zachciało się mnie męczyć? 1204 01:40:10,122 --> 01:40:13,622 Błagam cię, Guido, tylko jeden rok. 1205 01:40:13,622 --> 01:40:16,722 -Bez odroczenia. -Nie pójdę na górę. 1206 01:40:16,722 --> 01:40:18,422 -Co powiedziałaś? -Nie pójdę na górę. 1207 01:40:18,422 --> 01:40:21,022 -Jeszcze raz, jeśli śmiesz. -Nie pójdę na górę! 1208 01:40:21,022 --> 01:40:25,122 To wariatka. Mówiłam wam, że nie trzeba było jej wpuszczać. 1209 01:40:25,122 --> 01:40:27,222 Hej, dziewczyno! Spójrz tylko do książeczki zasad. 1210 01:40:27,222 --> 01:40:30,022 Którakolwiek przekroczy limit wieku, zostanie przeniesiona na górne piętro, 1211 01:40:30,022 --> 01:40:32,022 gdzie będzie traktowana równie dobrze 1212 01:40:32,022 --> 01:40:33,922 i gdzie pławić się będzie we wspomnieniach. 1213 01:40:33,922 --> 01:40:36,222 To obrzydliwe, absurdalne, nie powinnyśmy były tego akceptować. 1214 01:40:36,222 --> 01:40:39,022 Nigdy, od samego początku. 1215 01:40:42,422 --> 01:40:44,522 To nie fair! 1216 01:40:45,022 --> 01:40:47,122 Te zasady zostały wymyślone przez kogoś, 1217 01:40:47,122 --> 01:40:50,722 kto sam nie przeszedł testu. 1218 01:40:52,022 --> 01:40:55,022 We Francji taki człowiek byłby hańbą dla narodu. 1219 01:40:55,022 --> 01:40:57,222 Jesteśmy cytrynami, żeby wyciskać nas i wyrzucać? 1220 01:40:57,222 --> 01:41:02,122 -Guido, one mają rację. -Jesteś potworem. 1221 01:41:02,822 --> 01:41:04,922 Nasz czas nadszedł! 1222 01:41:05,322 --> 01:41:07,722 Hurra dla Jacqueline, która pokazała nam drogę do wolności. 1223 01:41:07,722 --> 01:41:10,522 Na pohybel tyranowi, precz z Niebieską Brodą! 1224 01:41:10,522 --> 01:41:16,622 Mamy prawo być kochane aż do siedemdziesiątki. 1225 01:41:16,622 --> 01:41:18,222 Precz z nim! 1226 01:41:18,222 --> 01:41:20,222 A kim ty niby jesteś? Chłopcem? 1227 01:41:20,222 --> 01:41:23,222 Powiedzmy raz na zawsze, on nie wie, jak się kochać. 1228 01:41:23,222 --> 01:41:25,322 To prawda. 1229 01:41:25,422 --> 01:41:27,222 -I zaraz potem usypia. -Nie śpię. Chyba. 1230 01:41:27,222 --> 01:41:30,722 Guido, nie wysyłaj nas na górę, gdy się zestarzejemy. 1231 01:41:30,722 --> 01:41:32,822 Precz, precz. 1232 01:41:34,722 --> 01:41:38,422 Szybko! Na górze też już trwa rebelia. 1233 01:41:41,922 --> 01:41:43,922 Co za rozkosz! 1234 01:41:45,722 --> 01:41:53,022 Ty świnio, ty kłamco. Przyjechałam aż z Paryża. Jaką mam rolę? 1235 01:41:57,522 --> 01:41:59,822 Guido, kto będzie dla ciebie tańczył? Tak to lubiłeś. 1236 01:41:59,822 --> 01:42:02,122 Już nie lubię. 1237 01:42:02,122 --> 01:42:04,022 Luisa, pomóż mi! 1238 01:42:04,022 --> 01:42:06,422 Wybacz, ale nie mieszam się do spraw mojego męża. 1239 01:42:06,422 --> 01:42:09,322 Jeśli to jego decyzja, to dobrze. Takie są zasady. 1240 01:42:09,322 --> 01:42:12,022 Szybciej, Guido, zupa stygnie. 1241 01:42:12,022 --> 01:42:14,622 Nie widzisz, że jestem zajęty? 1242 01:42:14,622 --> 01:42:16,422 Co za wspaniały mężczyzna. 1243 01:42:16,422 --> 01:42:18,122 Tak, ale... 1244 01:42:18,122 --> 01:42:23,422 Musi się tak zachowywać. Robi tak niemal każdej nocy. 1245 01:42:23,422 --> 01:42:26,222 Guido, pamiętasz mnie? 1246 01:42:27,222 --> 01:42:29,722 Ależ kochanie, jesteś ranny, przyniosę jakiś krem... 1247 01:42:29,722 --> 01:42:31,322 -Nie chcę żadnego kremu. -Więc balsam... 1248 01:42:31,322 --> 01:42:33,422 -Nie chcę balsamu. -Krople... 1249 01:42:33,422 --> 01:42:35,822 To nieprawda, że wyrzuca was jak wyciśnięte cytryny. 1250 01:42:35,822 --> 01:42:38,022 On was chciałby zatrzymać ze sobą na zawsze. 1251 01:42:38,022 --> 01:42:41,022 Jest taki dobry, taki cierpliwy. 1252 01:42:45,222 --> 01:42:47,322 Nie, mnie nie... 1253 01:43:05,222 --> 01:43:08,922 Nie lubi cię. Jesteś stara. 1254 01:43:10,622 --> 01:43:13,722 Droga Jacqueline, cieszymy się, że miałyśmy okazję 1255 01:43:13,722 --> 01:43:17,922 żyć z tobą i życzymy ci wszystkiego najlepszego na górze. 1256 01:43:17,922 --> 01:43:20,622 Chcemy cię zapewnić w imieniu Guido, 1257 01:43:20,622 --> 01:43:23,022 że byłaś pierwszą tancerką rewiową w jego życiu. 1258 01:43:23,022 --> 01:43:27,022 Pozwalamy ci teraz zaśpiewać i zatańczyć, co chcesz, 1259 01:43:27,022 --> 01:43:29,922 ze snopem światła tylko na ciebie. 1260 01:43:30,522 --> 01:43:33,222 Dzięki, dziewczyny, jesteście takie dobre. 1261 01:43:33,222 --> 01:43:35,922 Chcecie, żebym zaśpiewała piosenkę miłosną? 1262 01:43:35,922 --> 01:43:38,922 Nie, lepiej coś bardziej sexy. To była moja specjalność. 1263 01:43:38,922 --> 01:43:41,822 Guido, pamiętasz Teatr Apollo w Bolonii? 1264 01:43:41,822 --> 01:43:42,922 Pamiętam. 1265 01:43:42,922 --> 01:43:45,522 Nie, lepiej szczęśliwą piosenkę! 1266 01:43:52,222 --> 01:43:55,022 Och, zgubiłam moje perły. 1267 01:44:04,822 --> 01:44:06,922 Ojej, znowu! 1268 01:44:15,222 --> 01:44:17,922 Nawet nie słuchasz. 1269 01:44:32,722 --> 01:44:34,722 Żegnaj, Guido. 1270 01:45:04,422 --> 01:45:07,722 Dla mnie to była taka zabawna sytuacja, 1271 01:45:07,722 --> 01:45:10,822 najśmieszniejsza część mojej historii. 1272 01:45:11,522 --> 01:45:16,222 Byłem nawet przygotowany na małe przemówienie przy stole: 1273 01:45:16,222 --> 01:45:21,322 Kochane, szczęście to możliwość mówienia prawdy 1274 01:45:22,222 --> 01:45:25,522 bez sprawiania nikomu przykrości. 1275 01:45:25,522 --> 01:45:28,822 Carla zagrałaby na harfie, jak każdej nocy, 1276 01:45:28,822 --> 01:45:31,622 i bylibyśmy szczęśliwi kryjąc się tu, 1277 01:45:31,622 --> 01:45:36,522 daleko od świata. Wy wszystkie i ja. 1278 01:45:37,122 --> 01:45:40,422 Coś nie tak? Skąd ten smutek? 1279 01:45:42,622 --> 01:45:46,122 Widzicie? Sprawiłyśmy, że poczuł się winny. 1280 01:45:56,222 --> 01:45:57,722 To nie tak, Guido. 1281 01:45:57,722 --> 01:45:59,322 To był wspaniały wieczór. 1282 01:45:59,322 --> 01:46:01,622 Nie smuć się. 1283 01:46:03,022 --> 01:46:05,222 Potrzebujesz czegoś? 1284 01:46:08,522 --> 01:46:15,122 Teraz wszystkie pójdą do łóżek, a ja mam jeszcze tyle do zrobienia: 1285 01:46:15,322 --> 01:46:24,522 pranie, zmywanie, pocerować prześcieradła, zeskrobać podłogę 1286 01:46:24,522 --> 01:46:27,922 i przygotować śniadanie na jutro. 1287 01:46:33,822 --> 01:46:38,522 Czy to nie fajnie tak żyć wszyscy razem? 1288 01:46:38,522 --> 01:46:46,122 Z początku nie rozumiałam, że tak właśnie powinno być. 1289 01:46:46,122 --> 01:46:50,322 Ale teraz... Jestem chyba dobrą dziewczynką. 1290 01:46:50,322 --> 01:46:53,822 Już cię nie męczę. Nie zadaję pytań. 1291 01:46:56,722 --> 01:47:02,122 Trochę wolno, co? Zabrało mi to 20 lat żeby zrozumieć. 1292 01:47:02,122 --> 01:47:06,122 20 lat od dnia, w którym się pobraliśmy, 1293 01:47:07,922 --> 01:47:12,622 ty zostałeś moim mężem, a ja twoją żoną. 1294 01:47:13,222 --> 01:47:18,222 Pamiętasz, Guido? Pamiętasz ten dzień? 1295 01:47:19,322 --> 01:47:23,622 Gdybyś mogła być cierpliwa troszę dłużej, Luisa. 1296 01:47:23,622 --> 01:47:26,122 Ale pewnie miałaś już dosyć. 1297 01:47:26,122 --> 01:47:30,522 Szczerze, chętnie udzielę ci kilku rad. 1298 01:47:30,522 --> 01:47:32,822 Ale chyba dziś wezwałeś nas, 1299 01:47:32,822 --> 01:47:37,122 żeby rozwiązać problem, dla którego nie ma rozwiązania. 1300 01:47:37,122 --> 01:47:40,622 Jak znaleźć precyzyjne oblicze dla tłumu postaci, 1301 01:47:40,622 --> 01:47:45,822 które w twoim scenariuszu są takie surowe, niejasne, powierzchowne. 1302 01:47:45,822 --> 01:47:50,422 -Co będziemy oglądać? -Zdjęcia próbne. 1303 01:47:50,422 --> 01:47:53,722 -Źle się czujesz? Wprost przeciwnie. 1304 01:47:59,822 --> 01:48:02,522 Agostini, właź na pomost i zatańcz nam coś. 1305 01:48:02,522 --> 01:48:05,922 Będę przygrywał ci na pianinie. 1306 01:48:05,922 --> 01:48:07,822 Posłuchajcie tego. "Samotne ego, 1307 01:48:07,822 --> 01:48:10,822 które obraca się wokół siebie i tylko sobą się karmi, 1308 01:48:10,822 --> 01:48:14,022 kończy zaduszone wielkim płaczem albo wielkim śmiechem." 1309 01:48:14,022 --> 01:48:17,922 Te słowa napisał Stendhal podczas pobytu we Włoszech. 1310 01:48:17,922 --> 01:48:21,122 Gdybyśmy czytali czasem napisy na papierkach od cukierków 1311 01:48:21,122 --> 01:48:27,922 zamiast je wyrzucać, pozbylibyśmy się wielu złudzeń. 1312 01:48:54,622 --> 01:49:00,222 Oto i on. Przy drzwiach, zawsze gotów do ucieczki. 1313 01:49:02,722 --> 01:49:05,622 Dzień dobry wszystkim i przepraszam za spóźnienie. 1314 01:49:05,622 --> 01:49:08,222 Co teraz będziemy robić? 1315 01:49:08,222 --> 01:49:09,722 -Guido, gdzie jesteś? -Tutaj. 1316 01:49:09,722 --> 01:49:11,822 -Zejdź tu. -Wolałbym tu zostać. 1317 01:49:11,822 --> 01:49:15,422 Witam... Dobrze, ty też jesteś. Zaczynajmy. 1318 01:49:15,422 --> 01:49:16,922 Już zaczynamy. 1319 01:49:16,922 --> 01:49:21,522 Odwołali dzisiaj rewię, więc mogliśmy użyć teatru. 1320 01:49:21,522 --> 01:49:23,522 Zaczynajmy. 1321 01:49:23,522 --> 01:49:25,922 Młodzieńcze, już czas, żebyś się namyślił. 1322 01:49:25,922 --> 01:49:27,722 Przyniosłem wszystkie zdjęcia próbne... 1323 01:49:27,722 --> 01:49:30,922 Wybacz, Conocchia, ale żarty się skończyły. 1324 01:49:30,922 --> 01:49:33,022 Jego wątpliwości, niepewności, zachcianki. 1325 01:49:33,022 --> 01:49:36,122 Miał tyle czasu, ile chciał, ale dzisiaj musimy się zdecydować. 1326 01:49:36,122 --> 01:49:38,122 -Dlatego zebraliśmy się tutaj. -Zgadza się. 1327 01:49:38,122 --> 01:49:39,822 Conocchia przywiózł wszystko z Rzymu. 1328 01:49:39,822 --> 01:49:43,422 Nowe i stare zdjęcia próbne, nawet te sprzed pięciu miesięcy. 1329 01:49:43,422 --> 01:49:46,222 Teraz przejrzymy je po kolei, a ty nam powiesz: 1330 01:49:46,222 --> 01:49:51,422 To jest Żona, to jest Kochanka, to jest Kardynał, a to Saraghina. Jasne? 1331 01:49:51,422 --> 01:49:54,522 Nie zamierzam być pośmiewiskiem dla włoskiego przemysłu filmowego, 1332 01:49:54,522 --> 01:49:57,322 ale przede wszystkim nie chcę, żebyś ty tak skończył. 1333 01:49:57,322 --> 01:49:59,222 Wszyscy są gotowi cię zabić. 1334 01:49:59,222 --> 01:50:02,222 Pozostało ci tylko paru przyjaciół, z lewa i z prawa. 1335 01:50:02,222 --> 01:50:05,422 Ale ja jestem tu, żeby ci pomóc we wszystkich sprawach. 1336 01:50:05,422 --> 01:50:07,922 Musimy zacząć kręcić i musimy zacząć natychmiast. 1337 01:50:07,922 --> 01:50:10,222 Puście zdjęcia próbne. 1338 01:50:12,522 --> 01:50:15,322 Zdjęcia próbne Signoriny Olimpii. 1339 01:50:16,122 --> 01:50:18,222 Miss Olimpia... 1340 01:50:20,022 --> 01:50:25,822 -Mam zamknąć drzwi? -Tak. Kołysz swoimi wielkimi udami. 1341 01:50:25,822 --> 01:50:28,522 Odłóż rzeczy. Dobra. 1342 01:50:29,122 --> 01:50:34,322 Teraz idź do lustra. Podziwiaj się. 1343 01:50:34,422 --> 01:50:39,522 Jeszcze bardziej. Wypręż biust. 1344 01:50:40,622 --> 01:50:43,822 Teraz do telefonu. Powoli. Nie biegnij. 1345 01:50:43,822 --> 01:50:46,622 -No czemu biegniesz? -Nie biegnę. 1346 01:50:46,622 --> 01:50:50,622 Patrz na znak. O ten na podłodze. 1347 01:50:50,622 --> 01:50:53,222 Halo, poproszę z obsługą hotelową. 1348 01:50:53,222 --> 01:50:54,522 Przy telefonie. 1349 01:50:54,522 --> 01:50:57,922 Poproszę butelkę wody niegazowanej. 1350 01:50:57,922 --> 01:50:58,922 Fiuggi. 1351 01:50:58,922 --> 01:51:00,522 Nie, Fiuggi jest gazowana. 1352 01:51:00,522 --> 01:51:04,122 Nie, proszę pani. Fiuggi jest mało gazowana. 1353 01:51:04,122 --> 01:51:05,722 Dobrze, wezmę Fiuggi. 1354 01:51:05,722 --> 01:51:07,522 Ta się nadaje, Guido? 1355 01:51:07,522 --> 01:51:10,522 Musisz się zdecydować, bo ona wylatuje do Anglii. 1356 01:51:10,522 --> 01:51:12,122 Wylatuje w przyszłym tygodniu, Guido. 1357 01:51:12,122 --> 01:51:13,622 -A kogo ona gra? -Zamknij się. 1358 01:51:13,622 --> 01:51:15,622 A może wolisz tą? 1359 01:51:15,622 --> 01:51:22,722 To ważna postać. Ludzie muszą polubić ją z miejsca. Co nie, Guido? 1360 01:51:23,022 --> 01:51:25,022 Signora, proszę usiąść, jakby była pani wyczerpana. 1361 01:51:25,022 --> 01:51:28,522 Ta postać, to kobieta, która straciła całą wolę walki. 1362 01:51:28,722 --> 01:51:30,222 Pani kwestia... 1363 01:51:30,522 --> 01:51:31,522 -Bez przerw? -Co? 1364 01:51:31,522 --> 01:51:34,422 -Bez przerywania? -Tak, tak. 1365 01:51:36,722 --> 01:51:40,522 Oferuję ci zupełną wolność. 1366 01:51:40,522 --> 01:51:47,122 Ale i tak nie jestem dla ciebie dobra. Naprzykrzam się. 1367 01:51:48,222 --> 01:51:53,922 -A kogo ta gra? Kogo reprezentuje? -Nie słyszałaś? Ona gra Żonę. 1368 01:51:53,922 --> 01:51:56,922 Wyluzuj, jesteśmy przyjaciółmi. Poza tym znasz dobrze rolę... 1369 01:51:57,122 --> 01:52:01,522 Ale jest sympatyczna, uduchowiona. Nie sądzisz? 1370 01:52:01,522 --> 01:52:05,422 -Daj mi papierosa. -Skończyły się. Enrico, rzuć jednego. 1371 01:52:05,422 --> 01:52:07,422 -Proszę bardzo. -Dzięki. 1372 01:52:07,422 --> 01:52:14,022 -Nie mogę już tak dłużej. -To może mi powiesz co i jak. 1373 01:52:14,022 --> 01:52:18,222 A nie kogoś, kto kłamie i przysięga, że mówi prawdę, w każdej chwili. 1374 01:52:18,222 --> 01:52:21,322 Tylko tyle by wystarczyło. Nie musisz nawet tego robić. 1375 01:52:21,322 --> 01:52:27,122 Przy tobie nigdy nie wiem, co jest prawdą. Nawet przy drobiazgach. 1376 01:52:27,322 --> 01:52:29,722 Luisa, zależy mi na tobie. 1377 01:52:29,922 --> 01:52:33,322 Kłamstwo jest dla ciebie jak oddychanie. -Powtórz to proszę. 1378 01:52:33,322 --> 01:52:36,522 Kłamstwo jest dla ciebie jak oddychanie. 1379 01:52:36,622 --> 01:52:38,622 Co za bezczelność. 1380 01:52:41,522 --> 01:52:43,922 -Wszystko wziął z życia. -Zgadza się. 1381 01:52:43,922 --> 01:52:47,822 Już wiem, ona jest Księżniczką. Znam ją. 1382 01:52:47,922 --> 01:52:52,222 Czyż już nie jestem sama? Co ty mi dajesz? Na co mam liczyć? 1383 01:52:52,222 --> 01:52:55,422 Spójrz tam. Włóż okulary. 1384 01:52:55,422 --> 01:52:58,722 Powtórz ostatnie zdanie. Czyż już nie jestem sama? 1385 01:52:58,722 --> 01:53:02,822 Musisz to powiedzieć agresywnie, ale z też z wielką goryczą. 1386 01:53:02,822 --> 01:53:06,822 On powiedział: "Co? Chcesz separacji? Chcesz być sama?" 1387 01:53:06,822 --> 01:53:08,822 "Ale co ty byś robiła, jak będziesz sama?" 1388 01:53:08,822 --> 01:53:14,022 A ty mówisz: "czyż już nie jestem sama?" No mów. 1389 01:53:14,022 --> 01:53:19,822 Guido, nie ma żadnych wątpliwości. Jest doskonała. 1390 01:53:22,922 --> 01:53:25,922 Pięć miesięcy. Przechodziliśmy przez to pięć miesięcy. 1391 01:53:25,922 --> 01:53:28,722 Ale one są wszystkie za stare. 1392 01:53:29,722 --> 01:53:34,722 -Fiuggi jest gazowana. -Nie, mniej gazowana. Głośniej! 1393 01:53:34,922 --> 01:53:38,522 -Poproszę więc Fiuggi. -Odłóż słuchawkę. 1394 01:53:38,722 --> 01:53:41,622 Zdjęcia próbne Signoriny Olimpii. 1395 01:53:41,622 --> 01:53:46,622 A co sądzisz o tej, Guido? -Jeszcze raz. Bardziej kusząco. 1396 01:53:46,722 --> 01:53:48,722 To niebezpieczne zostawiać mnie samą. 1397 01:53:48,722 --> 01:53:52,122 -No co ty robisz? -Mam powtórzyć linijkę? 1398 01:53:52,122 --> 01:53:58,422 Nie, odwróć tylko trochę głowę. O tak, dobrze, stop. 1399 01:53:59,122 --> 01:54:01,322 Luisa, gdzie idziesz? 1400 01:54:02,322 --> 01:54:04,222 Do hotelu. Jestem zmęczona. Dobranoc. 1401 01:54:05,822 --> 01:54:08,422 Poczekaj chwilę. Posłuchaj. No co się stało? 1402 01:54:08,422 --> 01:54:12,722 Nic. Nic nigdy między nami się nie zdarza. 1403 01:54:13,522 --> 01:54:17,522 Uraziło cię coś, co zobaczyłaś? To tylko film. 1404 01:54:17,522 --> 01:54:21,922 O tak, dobrze o tym wiem. Film, wymysł, kolejne kłamstwo. 1405 01:54:21,922 --> 01:54:25,122 Wkładasz wszystkich do niego, ale tak, jak ty ich widzisz. 1406 01:54:25,222 --> 01:54:30,522 Ja znam prawdę. Ale ja nigdy nie miałabym tupetu 1407 01:54:30,522 --> 01:54:32,822 żeby powiedzieć wszystkim, jak się rzeczy mają. 1408 01:54:32,822 --> 01:54:36,222 -No już. Rób swój film. -Nie, nie zrobię. 1409 01:54:36,222 --> 01:54:39,322 Pofolguj sobie. Pogłaszcz swoje ego. 1410 01:54:39,322 --> 01:54:42,122 Idź i powiedz wszystkim, jaki to jesteś wspaniały. 1411 01:54:42,122 --> 01:54:45,122 Czego ty możesz nauczyć obcych ludzi, skoro... 1412 01:54:45,122 --> 01:54:47,422 nie umiesz powiedzieć prostej prawdy tym, którzy są najbliżej? 1413 01:54:47,422 --> 01:54:49,422 Tym, którzy dorastali i starzeli się razem z tobą? 1414 01:54:49,422 --> 01:54:52,522 No już, Luisa. Skończ tą scenę. 1415 01:54:53,122 --> 01:54:55,722 To dobrze, że mnie tu zaprosiłeś. 1416 01:54:55,722 --> 01:54:58,422 Potrzebny był nam finałowy upadek. 1417 01:54:58,522 --> 01:55:01,422 Tym razem, zapewniam cię, już do ciebie nie wrócę. 1418 01:55:01,422 --> 01:55:03,722 Idź do diabła! 1419 01:55:16,022 --> 01:55:18,122 Dobra, po prostu biegnij, biegnij. 1420 01:55:19,922 --> 01:55:22,122 Rób, co każe Dottore, biegnij! 1421 01:55:22,122 --> 01:55:25,622 Zamknąć się! Wyrzućcie stąd tego nieuka! 1422 01:55:27,522 --> 01:55:29,622 Dobra, teraz śpiewaj. 1423 01:55:29,722 --> 01:55:33,422 Może się trochę pogubiłem, ale tu są rachunki... 1424 01:55:33,422 --> 01:55:38,222 Nigdy za to nie zapłacę! Conocchia, wymiękasz. 1425 01:55:38,222 --> 01:55:41,522 Saraghina, patrz, mamy pieniądze. 1426 01:55:41,522 --> 01:55:44,022 Saraghina, rumba, zatańcz rumbę. 1427 01:55:44,022 --> 01:55:48,522 Guido, może byś tak coś powiedział? Proszę! 1428 01:55:49,022 --> 01:55:51,522 A co z tą, Guido? 1429 01:55:51,522 --> 01:55:54,022 Szczerze, to wolałem tą poprzednią. 1430 01:55:54,022 --> 01:55:55,422 Ta jest z Neapolu. 1431 01:55:55,422 --> 01:55:59,522 Ale nie widzisz, że... Jezu, ja się jąkam. 1432 01:55:59,822 --> 01:56:03,322 Kiedy przyjeżdżasz? Jestem zmęczona czekaniem. 1433 01:56:03,322 --> 01:56:04,222 Spójrz na mnie. 1434 01:56:04,222 --> 01:56:06,822 Nie zostawiaj mnie! To zbyt niebezpieczne. 1435 01:56:06,822 --> 01:56:11,622 Nie zostawiaj mnie. Wiesz, że to groźne, kochanie. 1436 01:56:11,622 --> 01:56:12,622 Spójrz tam. 1437 01:56:12,622 --> 01:56:16,222 Czemu nie przychodzisz? Czemu każesz mi czekać? 1438 01:56:16,222 --> 01:56:18,422 Wiesz, że to groźne, kiedy muszę czekać. 1439 01:56:18,422 --> 01:56:20,422 Głośniej, głośniej! 1440 01:56:21,122 --> 01:56:23,222 Hrabino, proszę iść. 1441 01:56:25,422 --> 01:56:26,622 Nie dotykaj mnie. 1442 01:56:26,622 --> 01:56:28,722 Tędy, tędy. 1443 01:56:31,022 --> 01:56:33,822 Zdjęcia próbne Mrs. Grazii, numer jeden. 1444 01:56:33,822 --> 01:56:35,522 Odkryj ramiona, tak nagle. 1445 01:56:35,522 --> 01:56:39,422 Saraghina, mamy pieniądze. Saraghina, mamy pieniądze. 1446 01:56:39,422 --> 01:56:43,022 Stop. Bardzo dobrze. Było w porządku? 1447 01:56:43,822 --> 01:56:48,322 Signora, co pani myśli? Może my coś powiedzmy? 1448 01:56:48,322 --> 01:56:53,322 Niech ktoś coś powie! Mamy demokrację, nie? 1449 01:56:54,122 --> 01:56:57,722 Nie ukryjesz się. I tak cię znaleźliśmy. Jak się masz? 1450 01:56:57,722 --> 01:57:00,722 Cześć, jestem Poletti, rzecznik prasowy Claudii. 1451 01:57:00,722 --> 01:57:04,022 Spotkaliśmy się 15 lat temu. Możesz mnie już nie pamiętać... 1452 01:57:04,022 --> 01:57:06,922 -Patrz, ona tam stoi. -Gdzie? 1453 01:57:13,322 --> 01:57:15,422 Przepraszam. 1454 01:57:23,722 --> 01:57:26,222 -Claudia. -Jak się masz? 1455 01:57:26,222 --> 01:57:29,922 -Dobrze, a ty? Nareszcie tu jesteś. 1456 01:57:30,222 --> 01:57:32,222 Wyjdźmy stąd, dobra? 1457 01:57:32,222 --> 01:57:35,222 To jest Caroline, moja sekretarka. 1458 01:57:36,922 --> 01:57:40,522 Chciałbym pogadać z tobą na osobności. 1459 01:57:44,222 --> 01:57:46,222 Kiedy zaczynamy kręcić? 1460 01:57:46,222 --> 01:57:49,522 -Wkrótce, już niedługo. -A jaką mam rolę? 1461 01:57:49,522 --> 01:57:50,922 Wszystko ci później opowiem. 1462 01:57:50,922 --> 01:57:52,822 Jestem szczęśliwa, że mogę pracować z tobą 1463 01:57:52,822 --> 01:57:54,522 i mam nadzieję, że będę mogła ci pomóc. 1464 01:57:54,522 --> 01:57:57,322 Ale musisz mi wszystko powiedzieć. 1465 01:57:57,322 --> 01:57:59,822 Dokąd jedziemy? 1466 01:58:08,522 --> 01:58:10,622 -No więc? -Tędy. 1467 01:58:29,022 --> 01:58:31,522 Jesteś taka piękna. Nie mam słów. 1468 01:58:31,522 --> 01:58:34,922 Moje serce bije przy tobie jak uczniakowi. 1469 01:58:34,922 --> 01:58:37,322 Nie wierzysz mi, prawda? 1470 01:58:37,322 --> 01:58:40,222 Jesteś taką inspiracją, czystym szacunkiem. 1471 01:58:40,522 --> 01:58:44,222 Kogo kochasz? Claudia, z kim jesteś? 1472 01:58:44,222 --> 01:58:47,322 -Na kim ci zależy? -Na tobie. 1473 01:58:49,222 --> 01:58:52,422 Przybyłaś w samą porę, wiesz? 1474 01:58:52,422 --> 01:58:54,122 Czemu się tak uśmiechasz? 1475 01:58:54,122 --> 01:58:57,622 Nigdy nie wiem, czy mnie osądzasz, rozgrzeszasz, kpisz. 1476 01:58:57,622 --> 01:59:00,722 Słucham. Mówiłeś, że chciałeś opowiedzieć mi o filmie. 1477 01:59:00,722 --> 01:59:03,122 Niczego nie wiem. 1478 01:59:08,122 --> 01:59:13,322 Czy umiałabyś zostawić wszystko z tyłu i zacząć od zera? 1479 01:59:13,322 --> 01:59:16,722 Wybrać jedną rzecz, tylko jedną i być do niej absolutnie przywiązanym. 1480 01:59:16,722 --> 01:59:19,022 Uczynić z niej powód do swojego istnienia, 1481 01:59:19,022 --> 01:59:21,322 rzecz, która zawiera wszystko, i staje się wszystkim, 1482 01:59:21,322 --> 01:59:26,522 bo twoje poświęcenie się jej sprawia, że trwa to wiecznie? Umiałabyś? 1483 01:59:26,522 --> 01:59:31,422 Dobra, posłuchaj. Gdybym powiedział ci, Claudia... 1484 01:59:32,322 --> 01:59:35,722 Dokąd jedziemy? Nie znam drogi. 1485 01:59:35,722 --> 01:59:38,922 A co z tobą? Ty byś umiał? 1486 01:59:39,122 --> 01:59:43,822 Źródła muszą gdzieś tu być. Słyszysz je? Skręć tu. 1487 01:59:45,222 --> 01:59:47,922 Nie, ten facet, on tego nie potrafi. 1488 01:59:47,922 --> 01:59:52,222 Chce mieć dla siebie wszystko, nie odda ani jednej rzeczy. 1489 01:59:52,222 --> 01:59:53,322 Codziennie zmienia zdanie, 1490 01:59:53,322 --> 01:59:55,522 bo boi się, że przegapi tą najważniejszą drogę. 1491 01:59:55,522 --> 01:59:57,722 Ale powoli wykrwawia się na śmierć. -A więc tak kończy się ten film? 1492 01:59:57,722 --> 01:59:59,022 Nie, tak się zaczyna. 1493 01:59:59,022 --> 02:00:01,122 Pewnego dnia spotyka przy źródle dziewczynę. 1494 02:00:01,122 --> 02:00:04,922 Jest jedną z tych, które rozdają uzdrawiającą wodę, 1495 02:00:04,922 --> 02:00:11,422 taka piękna, młoda i klasyczna, dziecko i kobieta jednocześnie, 1496 02:00:11,422 --> 02:00:17,822 autentyczna i promieniejąca. Bez wątpienia jest jego zbawieniem. 1497 02:00:17,822 --> 02:00:19,722 Będzie ubrana na biało i będzie miała długie włosy, 1498 02:00:19,722 --> 02:00:22,622 tak jak ty teraz je nosisz. 1499 02:00:31,722 --> 02:00:34,122 Wyłącz światła. 1500 02:01:12,122 --> 02:01:14,222 A potem? 1501 02:01:28,722 --> 02:01:30,822 Jedźmy stąd. 1502 02:01:32,022 --> 02:01:35,922 Nie lubię tego miejsca. Jest takie nierealne. 1503 02:01:35,922 --> 02:01:40,022 A ja je uwielbiam. Czy to nie dziwne? 1504 02:01:41,622 --> 02:01:45,322 Nie załapałam zbyt wiele z twojej opowieści. 1505 02:01:45,322 --> 02:01:49,622 Ten twój bohater, nikogo nie kocha, 1506 02:01:49,622 --> 02:01:53,022 i nie jest w ogóle zbyt sympatyczny, nie? 1507 02:01:53,422 --> 02:01:57,522 To jego wina. Czego niby oczekiwał? 1508 02:01:58,222 --> 02:02:04,022 Myślisz, że tego nie wiem? Ty też już zaczynasz... 1509 02:02:04,022 --> 02:02:07,122 Naprawdę nie umiesz znieść nawet odrobiny krytycyzmu. 1510 02:02:07,122 --> 02:02:13,522 Jesteś zabawny w tym wielkim kapeluszu, który cię tak postarza. 1511 02:02:13,522 --> 02:02:18,822 Nie rozumiem. Spotyka dziewczynę, która może mu dać nowe życie, 1512 02:02:18,822 --> 02:02:23,622 a on ją odtrąca? -Bo pozbył się już nadziei. 1513 02:02:23,622 --> 02:02:25,722 Bo nie wie, co to znaczy kochać. 1514 02:02:25,722 --> 02:02:28,422 Bo to nieprawda, że kobieta może zmienić mężczyznę. 1515 02:02:28,422 --> 02:02:30,022 Bo nie wie, co to znaczy kochać. 1516 02:02:30,022 --> 02:02:33,722 A przede wszystkim bo nie chce mi się znowu opowiadać kłamstw. 1517 02:02:33,722 --> 02:02:37,322 Bo nie wie, co to znaczy kochać. 1518 02:02:37,322 --> 02:02:42,222 Przepraszam, Claudia, że przyjechałaś tu dla mnie z daleka. 1519 02:02:42,222 --> 02:02:47,422 Ale z ciebie oszust. A więc nie ma żadnej roli? 1520 02:02:47,422 --> 02:02:50,322 Masz rację. Nie ma. 1521 02:02:50,822 --> 02:02:55,422 I nie ma filmu. Nigdzie niczego nie ma. 1522 02:02:55,422 --> 02:03:01,322 Gdyby to ode mnie zależało, wszystko by już było odwołane. 1523 02:03:04,422 --> 02:03:10,922 O, tu jesteście. Szukamy was. Zaczynamy w przyszłym tygodniu. 1524 02:03:10,922 --> 02:03:12,722 Twój producent wpadł na świetny pomysł. 1525 02:03:12,722 --> 02:03:15,722 Największe jak dotąd coctail-party na inaugurację zdjęć. 1526 02:03:15,722 --> 02:03:20,022 Na kosmodromie. Jutro po południu. Radio, telewizja, zagraniczna prasa. 1527 02:03:20,022 --> 02:03:24,222 Zbieraj się, Guido, zaczynamy kręcić. 1528 02:03:47,622 --> 02:03:49,722 Łapcie go! 1529 02:03:55,922 --> 02:03:58,622 -No już. Chodź! -Chcę iść do domu. 1530 02:03:58,622 --> 02:04:00,722 Tu, tu jest. 1531 02:04:09,922 --> 02:04:14,622 Guido, gdzie idziesz? To tutaj. 1532 02:04:17,622 --> 02:04:22,722 Guido, jestem pewien, że to będzie piękny dzień 1533 02:04:26,322 --> 02:04:30,822 Jestem naprawdę ciekaw usłyszeć w końcu tą historię... 1534 02:04:30,822 --> 02:04:37,022 Czy nie traktuje się pan trochę zbyt serio, panie Anselmi? 1535 02:04:41,522 --> 02:04:45,622 Zostawcie mnie, sam mogę pójść! 1536 02:04:49,022 --> 02:04:51,022 Powodzenia! 1537 02:04:53,422 --> 02:04:56,322 Commendatore, tu jest! 1538 02:04:59,322 --> 02:05:04,122 Uspokój się! Czekamy na ciebie trzy dni. Jest już zima. 1539 02:05:04,122 --> 02:05:06,222 Proszę o uwagę. 1540 02:05:11,322 --> 02:05:14,922 ...czy pornografia jest dla pana formą sztuki... 1541 02:05:14,922 --> 02:05:17,422 ...czy pornografia jest bardziej intensywna niż... 1542 02:05:17,422 --> 02:05:22,422 ...czemu nigdy nie pomyślał pan o filmie o miłości? 1543 02:05:34,422 --> 02:05:36,022 Chciałbym oznajmić, że... 1544 02:05:36,022 --> 02:05:38,122 Jutro... jutro... 1545 02:05:38,122 --> 02:05:40,622 Czego chce pan nas nauczyć? 1546 02:05:40,622 --> 02:05:45,022 Myśli pan, że pańskie życie może być interesujące dla innych? 1547 02:05:45,022 --> 02:05:47,722 On chce coś powiedzieć. 1548 02:05:57,022 --> 02:05:59,922 Odpowiedz, powiedz coś, no już. 1549 02:06:00,722 --> 02:06:07,322 Cokolwiek! Powiedz coś! Zrób to dla mnie! 1550 02:06:09,622 --> 02:06:11,722 Obiecuję wam film artystyczny. 1551 02:06:10,822 --> 02:06:15,322 Jeśli nie wypali, to z czego będzie pan żył? 1552 02:06:15,422 --> 02:06:18,022 Jest pan za czy przeciw rozwodom? Tylko szczerze... 1553 02:06:18,022 --> 02:06:23,422 Czy to pański główny problem? Że nie potrafi pan nawiązać kontaktu? 1554 02:06:23,422 --> 02:06:26,122 W waszych pytaniach widać wrogość wobec niego. 1555 02:06:26,122 --> 02:06:28,722 Zapewniam, że mój reżyser jest w świetnej formie... 1556 02:06:28,722 --> 02:06:31,122 Co mam robić? No co powinienem zrobić? 1557 02:06:31,122 --> 02:06:33,622 ...i powinien być traktowany z szacunkiem, ponieważ... 1558 02:06:33,622 --> 02:06:36,122 Conocchia, wybacz, jeśli traktowałem cię źle. 1559 02:06:36,122 --> 02:06:39,122 Byłeś cudowny, najlepszy z nich wszystkich. 1560 02:06:39,122 --> 02:06:41,622 On rozważa, zastanawia się, jest refleksyjny. 1561 02:06:41,622 --> 02:06:42,722 Mów! Odpowiadaj! 1562 02:06:42,722 --> 02:06:44,722 Płaciłem za twoje zakłopotanie, za twoje załamania. 1563 02:06:44,722 --> 02:06:46,322 Miesiącami płaciłem za wszystko. 1564 02:06:46,322 --> 02:06:48,922 Jeśli porzucisz ten film, to cię zrujnuję. 1565 02:06:48,922 --> 02:06:50,722 Teraz już będzie do waszej dyspozycji. 1566 02:06:50,722 --> 02:06:52,222 Prasa zawsze była... 1567 02:06:52,222 --> 02:06:57,122 Claudia, gdzie jesteś? A gdzie twoje duchy, Rosella? 1568 02:06:57,422 --> 02:07:00,322 Co powininnam zrobić? Opuścić cię? Zniknąć? 1569 02:07:00,322 --> 02:07:02,522 Nigdy już nie będziesz tym, kim byłeś kiedyś. 1570 02:07:02,522 --> 02:07:06,122 Czy kiedyś zostanę twoją żoną? Kiedy naprawdę mnie poślubisz? 1571 02:07:06,122 --> 02:07:09,722 Czy to prawda, że chcesz separacji? Że chcesz mnie zostawić? 1572 02:07:09,722 --> 02:07:11,422 A jak mam tak dalej żyć? 1573 02:07:11,422 --> 02:07:14,822 ...a co myśli pańska żona? 1574 02:07:18,322 --> 02:07:21,422 Jest w twojej prawej kieszeni, Dottore. 1575 02:07:21,422 --> 02:07:22,822 Żegnaj, Guido. 1576 02:07:22,822 --> 02:07:26,722 Włożyłem go do twojej prawej kieszeni. 1577 02:07:34,122 --> 02:07:37,722 Stąd się nie da uciec, ty błaźnie! 1578 02:07:37,822 --> 02:07:41,022 Wyłaź stamtąd, no wyłaź! Ty tchórzu! 1579 02:07:42,722 --> 02:07:46,922 Minutkę, chwileczkę. Myślę nad tym, co powiedzieć. 1580 02:07:46,922 --> 02:07:49,622 Już idę... za chwilę! 1581 02:07:52,522 --> 02:07:55,122 Co za nieuleczalny romantyk. 1582 02:07:59,422 --> 02:08:03,222 Guido, gdzie ty uciekasz, nieszczęśniku? 1583 02:08:20,122 --> 02:08:23,022 Rozbierzcie to, chłopaki! Nici z filmu. 1584 02:08:23,022 --> 02:08:26,322 Za dwa dni tego ma nie być. Zaczynacie od teraz. 1585 02:08:26,322 --> 02:08:28,122 Rozwalcie to wszystko. No już! 1586 02:08:28,122 --> 02:08:30,122 -To prawda, Dottore? -Tak, dziękuję. 1587 02:08:30,122 --> 02:08:33,222 Na razie, chłopaki. Do zobaczenia następnym razem. 1588 02:08:33,222 --> 02:08:35,322 Miejmy nadzieję. 1589 02:08:39,922 --> 02:08:42,022 Do zobaczenia, marynarzu. 1590 02:08:45,522 --> 02:08:50,222 Dobrze zrobiłeś. Uwierz mi, to dobry dzień dla ciebie. 1591 02:08:50,222 --> 02:08:52,822 Bywają trudne decyzje, wiem. 1592 02:08:52,822 --> 02:08:56,922 Ale my, intelektualiści - mówię my, bo za takiego cię mam - 1593 02:08:56,922 --> 02:09:00,022 musimy pozostać rozsądni aż do gorzkiego końca. 1594 02:09:00,022 --> 02:09:02,222 Życie i tak już jest pełne zamętu, 1595 02:09:02,222 --> 02:09:06,722 więc nie ma potrzeby dodawania chaosu do chaosu. 1596 02:09:06,722 --> 02:09:11,322 Tracenie pieniędzy to część pracy producenta. 1597 02:09:11,822 --> 02:09:14,622 Moje gratulacje. Nie miałeś innego wyboru. 1598 02:09:14,622 --> 02:09:16,422 Dostał to, na co zasłużył, 1599 02:09:16,422 --> 02:09:22,222 zgadzając się tak lekkomyślnie na tak błahe przedsięwzięcie. 1600 02:09:22,322 --> 02:09:24,922 Wierz mi, nie musisz mieć wyrzutów sumienia. 1601 02:09:24,922 --> 02:09:26,422 Niszczenie jest lepsze od tworzenia 1602 02:09:26,422 --> 02:09:29,622 gdy nie tworzymy tych kilku najbardziej potrzebnych rzeczy. 1603 02:09:29,622 --> 02:09:32,222 Ale czy jest cokolwiek tak czyste i prawdziwe, 1604 02:09:32,222 --> 02:09:35,922 że zasługuje na życie w tym świecie? 1605 02:09:35,922 --> 02:09:39,022 Dla niego zły film to tylko porażka finansowa. 1606 02:09:39,022 --> 02:09:43,122 Ale dla ciebie, w tym momencie, to mógł być koniec. 1607 02:09:43,122 --> 02:09:46,022 Lepiej odejść i posypać ziemię solą, 1608 02:09:46,022 --> 02:09:49,822 jak robili starożytni żeby oczyścić pola bitew. 1609 02:09:49,822 --> 02:09:56,322 W końcu potrzebujemy jakiejś higieny, czystości, dezynfekcji. 1610 02:09:56,322 --> 02:10:00,722 Jesteśmy stłamszeni obrazami, słowami i dźwiękami, 1611 02:10:00,822 --> 02:10:06,322 które nie miały prawa zaistnieć, pustymi i pochodzącymi z pustki. 1612 02:10:06,322 --> 02:10:10,822 Od każdego, kto wart jest miana artysty, nie wymagajmy niczego, 1613 02:10:10,822 --> 02:10:14,522 poza aktem jego wiary: nauczenia się milczeć. 1614 02:10:14,522 --> 02:10:17,222 Pamiętasz hołd Mallarme'a dla pustej kartki? 1615 02:10:17,222 --> 02:10:18,622 A Rimbaud... -Guido, zaczekaj! 1616 02:10:18,622 --> 02:10:21,522 ...poeta, mój drogi, a nie reżyser filmowy. Co było jego największym dziełem? 1617 02:10:21,522 --> 02:10:23,522 Jesteśmy gotowi zacząć. 1618 02:10:23,522 --> 02:10:27,122 Jego porzucenie pisania i wyjazd do Afryki. 1619 02:10:27,122 --> 02:10:28,522 Gratulacje. 1620 02:10:28,522 --> 02:10:32,622 Jeśli nie możemy mieć wszystkiego, to prawdziwą perfekcją jest nicość. 1621 02:10:32,622 --> 02:10:38,322 Wybacz mi to całe cytowanie. Ale my, krytycy... robimy, co umiemy. 1622 02:10:38,322 --> 02:10:42,422 Naszą prawdziwą misją jest sprzątanie tysięcy pomyłek, 1623 02:10:42,422 --> 02:10:47,622 które codziennie próbują ohydnie ujrzeć światło dzienne. 1624 02:10:47,622 --> 02:10:52,622 A ty pozostawiłbyś po sobie cały film, 1625 02:10:52,622 --> 02:10:56,922 jak kaleka pozostawia za sobą ślad swojej kalekiej stopy. 1626 02:10:56,922 --> 02:10:59,322 Co za potworna zarozumiałość, 1627 02:10:59,322 --> 02:11:04,522 myśleć, że inni mogliby skorzystać na nędznym katalogu twoich pomyłek! 1628 02:11:04,522 --> 02:11:08,722 A jaki byłby pożytek z połączenia ze sobą poszarpanych kawałków twojego życia? 1629 02:11:08,722 --> 02:11:11,622 Twoje niejasne wspomnienia, twarze ludzi, 1630 02:11:11,622 --> 02:11:15,322 których nigdy nie umiałeś pokochać... 1631 02:11:22,522 --> 02:11:25,122 Cóż to za nagłe szczęście, które tak mną trzęsie, 1632 02:11:25,122 --> 02:11:27,622 daje mi siłę, życie? 1633 02:11:28,422 --> 02:11:30,422 Wybaczcie mi, słodkie stworzenia. 1634 02:11:30,422 --> 02:11:33,222 Nie rozumiałem. Nie wiedziałem. 1635 02:11:33,222 --> 02:11:36,122 To takie naturalne, akceptować was, kochać was. 1636 02:11:36,122 --> 02:11:38,222 I takie proste. 1637 02:11:38,322 --> 02:11:41,722 Luisa, czuję się uwolniony. 1638 02:11:41,722 --> 02:11:44,022 Wszystko zdaje się być takie dobre, takie znaczące. 1639 02:11:44,022 --> 02:11:45,722 Wszystko jest prawdziwe. 1640 02:11:45,722 --> 02:11:48,322 Chciałbym móc to wytłumaczyć. 1641 02:11:48,322 --> 02:11:51,022 Ale nie wiem jak. 1642 02:11:51,022 --> 02:11:56,122 Więc, znów wszystko jest pomieszane, jak było wcześniej. 1643 02:11:56,122 --> 02:11:57,722 Ale to zakłopotanie... TO JA. 1644 02:11:57,722 --> 02:12:01,222 Nie taki, jakim chciałbym być, ale taki, jaki jestem. 1645 02:12:01,222 --> 02:12:05,222 Już się nie boję mówić prawdy, 1646 02:12:05,222 --> 02:12:09,522 mówić o rzeczach, których nie znam, których szukam i których nie znalazłem. 1647 02:12:09,522 --> 02:12:14,522 Tylko tak mogę czuć, że żyję i że mogę patrzeć w twoje wierne oczy bez wstydu. 1648 02:12:14,522 --> 02:12:18,722 Życie to święto. Przeżyjmy je razem! 1649 02:12:18,922 --> 02:12:21,922 To wszystko, co mogę ci powiedzieć, Luisa, tobie i innym. 1650 02:12:21,922 --> 02:12:24,322 Zaakceptuj mnie takim, jakim jestem, jeśli mnie chcesz. 1651 02:12:24,322 --> 02:12:27,922 Tylko tak możemy się odnaleźć. 1652 02:12:27,922 --> 02:12:30,622 Nie wiem, czy to co mówisz, jest prawdziwe. 1653 02:12:30,622 --> 02:12:34,122 Ale mogę spróbować, jeśli mi pomożesz. 1654 02:13:33,522 --> 02:13:38,322 Chwileczkę. Powiem wam, w którą stronę. 1655 02:13:46,222 --> 02:13:48,822 Teraz. Idźcie do kurtyny. 1656 02:13:58,822 --> 02:14:00,922 Rozsuńcie ją. 1657 02:14:01,822 --> 02:14:03,922 Wszyscy chodźcie na dół. 1658 02:14:04,022 --> 02:14:06,122 Rozmawiajcie ze sobą. 1659 02:14:57,922 --> 02:15:00,022 Mamo. 1660 02:15:04,722 --> 02:15:08,122 Sgulp! Nie wiedziałam, co chcesz mi powiedzieć. 1661 02:15:08,122 --> 02:15:10,422 To że sobie bez nas nie poradzisz. 1662 02:15:10,422 --> 02:15:14,422 -O której do mnie jutro zadzwonisz? -Dobrze, dobrze, dołącz do linii. 1663 02:15:14,422 --> 02:15:16,522 Maurice! 1664 02:15:19,622 --> 02:15:23,022 Chodź, szybko! Nie ociągaj się. 1665 02:15:24,022 --> 02:15:28,522 Wszyscy weźcie się za ręce! Rozciągnijcie się! Wszyscy! 1666 02:15:31,322 --> 02:15:32,922 Maestro! 1667 02:15:32,922 --> 02:15:35,422 Trzymajmy się wszyscy za ręce! 1668 02:16:55,122 --> 02:16:59,222 Tłumaczenie: Corrado (c) 2003 Synchronizacja: Unflappable 1668 02:17:00,305 --> 02:18:00,659 Wspomóż nas i zostań członkiem VIP, by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org