Master and Commander: The Far Side of the World
ID | 13195276 |
---|---|
Movie Name | Master and Commander: The Far Side of the World |
Release Name | webrip DSNP |
Year | 2003 |
Kind | movie |
Language | Polish |
IMDB ID | 311113 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
2
00:01:06,524 --> 00:01:10,278
KWIECIEŃ 1805
NAPOLEON JEST PANEM EUROPY
3
00:01:10,361 --> 00:01:13,698
OPIERA MU SIĘ JEDYNIE
FLOTA BRYTYJSKA
4
00:01:13,782 --> 00:01:16,367
OCEANY PRZEOBRAZIŁY SIĘ
W POLA BITWY
5
00:02:07,544 --> 00:02:09,671
OKRĘT KRÓLEWSKI SURPRISE
6
00:02:09,754 --> 00:02:12,090
28 DZIAŁ, 197 DUSZ
7
00:02:12,173 --> 00:02:14,342
PÓŁNOCNE WYBRZEŻE BRAZYLII
8
00:02:15,885 --> 00:02:18,930
ROZKAZ ADMIRALICJI
DO KAPITANA J. AUBREYA
9
00:02:19,013 --> 00:02:23,351
Przechwycić francuski statek korsarski,
<i>Acheron, </i>w drodze na Pacyfik
10
00:02:23,476 --> 00:02:26,729
DOKĄD NIESIE ON WOJNĘ
11
00:02:26,813 --> 00:02:29,440
...Zatopić,
spalić lub wzią́ć w posiadanie.
12
00:04:17,131 --> 00:04:20,426
Już dobrze, dobrze.
13
00:04:30,603 --> 00:04:32,814
Zbudź się, Will.
14
00:04:39,237 --> 00:04:41,864
Uwaga prawa burta!
15
00:04:50,206 --> 00:04:52,709
- Co to?
- Chyba coś słyszałem.
16
00:04:52,792 --> 00:04:54,877
Brzmiało jak dzwonek.
17
00:04:56,504 --> 00:05:00,717
- Może to miejscowi rybacy.
- Albo rafa.
18
00:05:00,800 --> 00:05:03,761
Panie Calamy, podać linę ołowiową́.
19
00:05:18,693 --> 00:05:22,864
Pięć są́żni, co do kreski.
20
00:05:37,045 --> 00:05:40,298
Piasek i muszelki.
21
00:05:47,138 --> 00:05:49,432
Co to jest?
22
00:05:51,517 --> 00:05:53,811
Dwa punkty od dziobu
na prawej burcie, we mgle.
23
00:05:53,895 --> 00:05:56,272
Co to było? Żaglowiec?
24
00:05:56,356 --> 00:06:00,860
- Nie wiem, co to było.
- Mamy bić na alarm?
25
00:06:08,117 --> 00:06:12,497
- Nie mam pewności.
- Jesteś dowódcą́ wachty.
26
00:06:12,622 --> 00:06:15,583
Hollom, musisz podją́ć decyzję.
27
00:06:17,126 --> 00:06:19,420
Bijemy na alarm.
28
00:06:21,631 --> 00:06:24,801
Pobudka. Wstawać, śpiochy!
29
00:06:29,055 --> 00:06:31,140
Dalej. Ruszać się.
30
00:06:31,224 --> 00:06:34,352
Rześko, chłopcy.
31
00:06:35,853 --> 00:06:37,772
Szybko.
32
00:06:59,502 --> 00:07:01,129
Widać coś we mgle.
33
00:07:01,212 --> 00:07:04,757
- Uwaga tam na rei.
- W górę.
34
00:07:13,558 --> 00:07:15,810
Jak daleko?
35
00:07:15,893 --> 00:07:20,690
Dwa punkty od dziobu na prawej burcie.
Odległość poniżej mili.
36
00:07:23,568 --> 00:07:26,529
- Jest pan pewny, panie Hollom?
- Tak, panie.
37
00:07:27,947 --> 00:07:30,032
Okręt wojenny?
38
00:07:31,993 --> 00:07:33,870
Nie wiem.
39
00:07:33,953 --> 00:07:37,999
To była krótka chwila.
Zdawało mi się, że widzę jakiś zarys.
40
00:07:40,710 --> 00:07:44,005
- Pan to widział, panie Calamy?
- Nie, panie.
41
00:07:46,090 --> 00:07:50,761
Postą́pił pan słusznie, panie Hollom.
Odejść na stanowiska.
42
00:07:52,221 --> 00:07:54,599
Przejmuje pan wachtę, Tom.
43
00:07:54,682 --> 00:07:56,184
Tak jest, panie.
44
00:07:58,644 --> 00:08:02,440
Klar na cumach. Przygotuj łodzie.
45
00:08:10,490 --> 00:08:13,242
- Nie obijać się.
- Słyszeliście dowódcę.
46
00:08:13,326 --> 00:08:15,786
Przygotować łodzie do zrzucenia.
47
00:08:20,124 --> 00:08:21,751
Wzią́ć hol.
48
00:08:25,046 --> 00:08:26,839
Uderzyć w dzwon.
49
00:08:54,033 --> 00:08:56,410
Padnij! Załoga padnij.
50
00:09:10,841 --> 00:09:14,929
Ręce na stanowiska.
Panie Hollar, raport o stratach.
51
00:09:24,063 --> 00:09:27,858
Ciężkie działa. Musimy podpłyną́ć bliżej.
Przygotować baterię.
52
00:09:27,942 --> 00:09:31,779
Panie Allen, zwrot na wiatr.
Na odległość strzału z pistoletu.
53
00:09:37,952 --> 00:09:40,204
Dobrzy strzelcy na szczyty masztów.
54
00:09:40,288 --> 00:09:42,873
Sierżancie. Pańska sekcja na grotmaszt.
55
00:09:42,957 --> 00:09:45,876
Stoimy na pokładzie rufówki.
Wszyscy razem.
56
00:09:47,044 --> 00:09:49,964
- Panie Boyle, wcią́gną́ć flagę.
- Tak jest, panie.
57
00:09:55,011 --> 00:09:58,973
Wpis do księgi pokładowej:
←Otwarto ogień na fregatę wroga”.
58
00:09:59,056 --> 00:10:00,725
MOCNO TRZYMAJ
59
00:10:03,436 --> 00:10:06,105
Prosto na nich, panie Mowett.
60
00:10:06,188 --> 00:10:11,569
Bill. Zostaw te cholerne miecze.
Weź kapitańskie srebro.
61
00:10:11,652 --> 00:10:15,698
Nie ma ich jeszcze w naszym zasięgu.
Trwać w gotowości, aż się zbliżą́.
62
00:10:15,781 --> 00:10:19,577
- Kurs na środek fregaty.
- Jest kurs na środek.
63
00:10:20,244 --> 00:10:22,580
Nie upuść niczego.
64
00:10:27,918 --> 00:10:29,128
Spokojnie.
65
00:10:29,211 --> 00:10:32,715
- Trwać na stanowiskach.
- Odwagi.
66
00:10:33,841 --> 00:10:38,179
- Tak trzymać.
- Nie martwcie się, jeszcze im oddamy.
67
00:10:38,304 --> 00:10:42,683
To pan Pullings.
Davies, Jemmy, zanieście go pod pokład.
68
00:10:42,767 --> 00:10:44,393
Tak jest!
69
00:10:44,477 --> 00:10:47,063
Panie Blakeney, powiadomić kapitana.
70
00:10:47,146 --> 00:10:49,899
Klarować relingi.
71
00:10:56,322 --> 00:10:57,907
Więcej piasku na podłogę.
72
00:10:59,533 --> 00:11:01,619
Wznosimy się na fali. Ognia!
73
00:11:14,590 --> 00:11:16,300
Padnij!
74
00:11:25,226 --> 00:11:29,814
Luzować na sterownicy.
A wy pozbierać rannych.
75
00:11:31,982 --> 00:11:37,029
- Więcej ognia, panie Calamy.
- Załadować i dać im popalić.
76
00:12:00,845 --> 00:12:03,097
ACHERON
77
00:12:03,180 --> 00:12:05,433
Panie. Na reling rufowy.
78
00:12:11,981 --> 00:12:15,067
Ster odstrzelony.
Statek nie steruje, panie.
79
00:12:15,151 --> 00:12:17,445
Znaleźliśmy się w potrzasku.
80
00:12:24,702 --> 00:12:27,079
Dlaczego przestaliśmy strzelać?
81
00:12:31,500 --> 00:12:33,002
Przepuśćcie mnie.
82
00:12:33,085 --> 00:12:35,588
Tu, Joe.
83
00:12:35,671 --> 00:12:37,715
Tu przytrzymaj.
84
00:12:42,219 --> 00:12:47,224
- Jest z przodu lewej burty.
- Wycią́gać broń ręczną́.
85
00:12:50,311 --> 00:12:52,813
Przygotować się do obrony.
86
00:12:52,897 --> 00:12:56,066
Chwycić za broń i czekać na komendę.
87
00:12:58,152 --> 00:13:00,488
Jakie są́ pańskie rozkazy?
88
00:13:01,447 --> 00:13:05,826
Obsada dział na pokład.
Spuścić drabinki i przycią́gną́ć łodzie.
89
00:13:05,910 --> 00:13:08,496
Wprowadź nas we mgłę, Tom.
90
00:13:19,465 --> 00:13:22,009
Wszyscy razem, panowie.
91
00:13:22,092 --> 00:13:24,220
Za zasłonę mgły.
92
00:13:25,596 --> 00:13:28,140
Ustawić działa!
93
00:13:32,520 --> 00:13:34,188
Ognia!
94
00:13:35,481 --> 00:13:39,527
Kadłub się rozpada.
Potrzebny jest targan.
95
00:13:39,610 --> 00:13:42,321
Joe, podaj młotek i żelazo.
96
00:13:48,285 --> 00:13:50,496
Zdobywa nad nami przewagę.
97
00:13:57,628 --> 00:14:01,549
- Już prawie jesteśmy.
- Cią́gnij!
98
00:14:01,632 --> 00:14:04,844
- Dalej.
- We mgle damy sobie radę.
99
00:14:09,557 --> 00:14:10,933
Ognia!
100
00:14:12,518 --> 00:14:15,437
Za Jacka Szczęściarza.
101
00:14:15,521 --> 00:14:17,690
Udało nam się.
102
00:14:19,984 --> 00:14:22,862
Cisza na pokładzie.
103
00:14:32,788 --> 00:14:35,916
Tu nas nie znajdą́.
104
00:14:36,000 --> 00:14:39,628
Spokojnie chłopcy.
Żadnych krzyków ani hałasów.
105
00:15:07,615 --> 00:15:09,825
Przestańcie wiosłować.
106
00:15:12,745 --> 00:15:15,122
Dobra robota, chłopaki.
107
00:15:39,146 --> 00:15:42,483
Dwie stopy i sześć cali, panie.
Nie wzrasta.
108
00:15:46,153 --> 00:15:48,864
- Dobra robota, panie Lamb.
- Dziękuję.
109
00:15:59,458 --> 00:16:01,627
Jaki jest rachunek od rzeźnika?
110
00:16:01,710 --> 00:16:04,254
Dziewięciu zmarłych, 27 rannych.
111
00:16:13,514 --> 00:16:14,974
Joe Plaice.
112
00:16:15,057 --> 00:16:20,437
Wklęsłe pęknięcie czaszki.
Nie są́dzę, żeby przetrwał noc.
113
00:16:20,521 --> 00:16:23,273
Lord Blakeney.
114
00:16:25,693 --> 00:16:27,945
Tylko złamana ręka.
115
00:16:29,238 --> 00:16:32,241
Jesteś w najlepszych rękach.
116
00:16:36,912 --> 00:16:40,499
Robię, co w mojej mocy.
Wiem, że przyjaźniłeś się z jego ojcem.
117
00:16:40,582 --> 00:16:44,962
Jego ojciec zrozumiałby.
Ale matka...
118
00:16:45,045 --> 00:16:48,549
Pozwól, że przyjrzę się twojej brwi.
119
00:16:48,674 --> 00:16:50,509
Co?
120
00:16:55,264 --> 00:16:58,350
Był diabelsko dobry.
Wyłonił się zniką́d.
121
00:16:58,434 --> 00:17:03,564
Uderzył na nas z całej burty,
przecią́ł nam ogon i wybił ster.
122
00:17:03,647 --> 00:17:05,899
Diabelska siła ognia.
123
00:17:06,859 --> 00:17:11,530
Wymknęliśmy się tylko dzięki mgle.
Mieliśmy szczęście.
124
00:17:11,655 --> 00:17:16,368
Może on miał nawietrzną́,
ale my mieliśmy opiekę wieczną́.
125
00:17:17,411 --> 00:17:23,292
Nie mam pojęcia, o czym ty mówisz,
ale on faktycznie nie wypadł najgorzej.
126
00:17:24,209 --> 00:17:29,548
Po siedmiu tygodniach on przypadkiem
natyka się na nas w ciemnościach.
127
00:17:31,842 --> 00:17:36,555
Francuzi mają́ swych szpiegów w Anglii
i innych miejscach. Tak samo jak my.
128
00:17:36,638 --> 00:17:38,515
Rzeczywiście.
129
00:17:39,725 --> 00:17:45,814
Gdyby wiedział, że go szukamy,
trzymałby się od nas z daleka.
130
00:17:45,898 --> 00:17:49,068
A może nas szukał.
131
00:18:05,876 --> 00:18:07,961
UKRYTA RAFA
132
00:18:10,798 --> 00:18:13,217
NIEBEZPIECZNE MIELIZNY
133
00:18:15,260 --> 00:18:17,805
Jak to była fregata,
to ja jestem Holendrem.
134
00:18:17,888 --> 00:18:20,849
Walka była nierówna.
Nie było w tym hańby.
135
00:18:20,933 --> 00:18:23,185
To musiał być okręt wojenny.
136
00:18:23,268 --> 00:18:26,605
Ciekawe, z czego miał kadłub.
Nie mogliśmy go przebić.
137
00:18:26,688 --> 00:18:29,316
Potrójny atak z 200 jardów
zdał się na nic.
138
00:18:29,399 --> 00:18:33,112
Miał przewagę pogody i siły ognia.
139
00:18:33,195 --> 00:18:35,823
Na czym polegała przewaga pogody?
140
00:18:35,906 --> 00:18:39,409
- Mam ci to znów zademonstrować?
- Nie na obrusie.
141
00:18:41,495 --> 00:18:45,624
Ich statek miał korzystny wiatr,
dlatego miał kontrolę nad walką́.
142
00:18:45,707 --> 00:18:49,086
Miał dłuższe działa,
więc miał od nas większy zasięg.
143
00:18:49,169 --> 00:18:52,840
Fakt jest faktem.
Zostaliśmy pobici.
144
00:18:55,259 --> 00:19:00,347
- Taka ciężka fregata na Pacyfiku...
- Przeważy szalę na korzyść Napoleona.
145
00:19:00,931 --> 00:19:06,019
W porównaniu z nią́,
<i>Surprise </i>to nieco podstarzały wojownik.
146
00:19:09,690 --> 00:19:14,528
- Czyż nie mam racji?
- Też jestem podstarzałym wojownikiem?
147
00:19:14,611 --> 00:19:17,906
<i>Surprise </i>nie jest starą́ łodzią́.
Nikt tak by nie powiedział.
148
00:19:17,990 --> 00:19:24,163
Ma silny kadłub o pięknej linii. Może
pływać na wiatr, jest sztywna i szybka.
149
00:19:24,246 --> 00:19:27,666
Bardzo szybka, gdy jest w dobrych rękach.
150
00:19:27,749 --> 00:19:29,877
Nie, nie jest stara.
151
00:19:31,128 --> 00:19:33,213
Jest w kwiecie wieku.
152
00:19:33,297 --> 00:19:37,843
Naprawimy uszkodzone maszty.
Straciliśmy fok, więc postawimy zapasowy.
153
00:19:37,926 --> 00:19:42,014
Pan Lamb dokona podstawowych napraw.
Dopłyniemy do domu.
154
00:19:42,097 --> 00:19:44,975
Nie płyniemy do domu.
155
00:19:53,901 --> 00:19:58,071
Aby się wyposażyć, potrzebny jest port,
a <i>Acheron </i>może wcią́ż na nas czyhać.
156
00:19:58,155 --> 00:20:02,492
Wyposażymy się na morzu.
Tu, na mieliźnie.
157
00:20:03,702 --> 00:20:08,457
Niesie wojnę na wody południa.
Mamy rozkaz ją́ powstrzymać.
158
00:20:08,540 --> 00:20:11,585
Ależ - za przeproszeniem
159
00:20:11,668 --> 00:20:14,796
to statek znacznie ciężej uzbrojony.
Nie podołamy mu.
160
00:20:16,673 --> 00:20:20,427
Zanim go naprawimy,
będzie w połowie drogi na przylą́dek Horn.
161
00:20:20,510 --> 00:20:24,181
W takim razie nie ma chwili do stracenia.
162
00:20:42,574 --> 00:20:45,744
Czy to prawda,
że ostatni szew zakładają́ na nos?
163
00:20:45,827 --> 00:20:47,913
O czym ty mówisz?
164
00:20:48,956 --> 00:20:51,541
Joe powiedział,
że po śmierci zaszywają́ cię w
165
00:20:51,625 --> 00:20:54,294
hamaku,
a ostatni szew przecią́gają́ przez nos,
166
00:20:54,378 --> 00:20:57,631
żeby się upewnić, czy nie śpisz.
167
00:21:01,218 --> 00:21:04,680
Tylko nie przez nos. Powiesz im?
168
00:22:01,361 --> 00:22:05,866
Wszystko będzie dobrze.
To działanie laudanum.
169
00:22:39,441 --> 00:22:42,277
Nigdy nie widziałem
dzielniejszego pacjenta.
170
00:22:47,074 --> 00:22:51,119
Biedactwo.
Nieważne, wkrótce cię naprawimy.
171
00:22:51,203 --> 00:22:53,163
Oczekuję teraz dobrej roboty.
172
00:22:53,246 --> 00:22:57,751
Potrzebuję dwóch ludzi do kanałów
na prawej burcie. Roberts, Chadwick.
173
00:22:57,834 --> 00:22:59,920
Dobra robota.
174
00:23:00,045 --> 00:23:03,298
Naprawa nie wystarczy.
Trzeba je wymienić.
175
00:23:10,013 --> 00:23:13,350
Panie Calamy.
To może pana zainteresować.
176
00:23:13,433 --> 00:23:18,021
Patrzcie. Kapitan to wystrugał.
Kiedy sam był uczniem.
177
00:23:18,105 --> 00:23:19,981
Zna tę łajbę na wylot.
178
00:23:20,065 --> 00:23:25,278
Mówi, że w tym drewnie jest tyle
jego krwi, co u rodzonego brata.
179
00:23:25,362 --> 00:23:29,616
Całkowicie pana rozumiem.
Nie kwestionuję pańskiej wiedzy.
180
00:23:29,699 --> 00:23:35,122
Ale nie mogę poświęcić tygodnia na
poszukiwanie nowego masztu w Amazonii.
181
00:23:35,205 --> 00:23:37,457
W tym czasie <i>Acheron </i>dopłynie do Chin.
182
00:23:37,541 --> 00:23:43,296
Pan Lamb zrobi, co w jego mocy.
Niczego więcej nie oczekuję od nikogo.
183
00:24:17,289 --> 00:24:19,124
Czy to jego mózg?
184
00:24:19,207 --> 00:24:23,086
Nie, to tylko zasuszona krew.
Jego mózg jest tu.
185
00:24:28,425 --> 00:24:31,720
To uczony lekarz.
Nie żaden zwykły chirurg.
186
00:24:31,803 --> 00:24:34,973
Poproszę o monetę.
187
00:24:39,728 --> 00:24:42,439
Na lą́dzie nie spojrzałby
na ciebie bez zapłaty.
188
00:24:42,564 --> 00:24:44,733
Zna się też na ptakach i zwierzętach.
189
00:24:44,816 --> 00:24:48,195
Pokaż mu żuczka,
a on ci powie, co ten myśli.
190
00:24:48,278 --> 00:24:51,781
Do roboty, lenie.
Eckhart, dmuchnij w gwizdek.
191
00:24:51,865 --> 00:24:54,326
Jazda, panowie.
192
00:24:54,409 --> 00:24:58,163
Po co się gapicie?
193
00:25:04,794 --> 00:25:07,339
Wcią́ż nie powiedział ani słowa, panie.
194
00:25:12,761 --> 00:25:15,764
Lordzie Blakeney. Jak samopoczucie?
195
00:25:15,847 --> 00:25:17,933
Dużo lepsze, dziękuję.
196
00:25:18,016 --> 00:25:20,101
To dobrze.
197
00:25:21,978 --> 00:25:26,107
Lekarz powiedział,
że lubi pan czytać, więc chciałem...
198
00:25:28,318 --> 00:25:32,280
ZWYCIĘSTWA LORDA NELSONA,
DZIELNEGO BOHATERA BRYTANII
199
00:25:32,364 --> 00:25:35,909
Są́ tu wszystkie większe bitwy,
pięknie ilustrowane.
200
00:25:35,992 --> 00:25:37,869
Dziękuję.
201
00:25:39,120 --> 00:25:41,665
Czy poznał pan kiedyś lorda Nelsona?
202
00:25:41,748 --> 00:25:45,502
Miałem zaszczyt służyć u niego.
Na Nilu. Wspaniałe zwycięstwo.
203
00:25:45,585 --> 00:25:51,675
Jest to tu opisane.
Strona 135, jeśli się nie mylę.
204
00:26:00,850 --> 00:26:04,729
Mógłby mi pan powiedzieć,
jakim on jest człowiekiem?
205
00:26:06,940 --> 00:26:08,942
Niech pan przeczyta ksią́żkę.
206
00:26:09,025 --> 00:26:11,653
Przeczytam. Dziękuję.
207
00:26:32,299 --> 00:26:37,429
Znów to samo.
Piłowanie, rzępolenie.
208
00:26:37,512 --> 00:26:41,433
Nie potańczysz przy czymś takim,
choćbyś się upił jak świnia.
209
00:26:51,359 --> 00:26:53,153
A może to?
210
00:26:53,236 --> 00:26:57,741
Chyba że masz ochotę
na coś bardziej agresywnego?
211
00:28:06,393 --> 00:28:08,895
MOJA NAJDROŻSZA,
UKOCHANA SOPHIE
212
00:28:11,064 --> 00:28:13,233
Zasalutować.
213
00:28:13,316 --> 00:28:15,235
Kapelusze z głowy.
214
00:28:17,404 --> 00:28:19,572
O co wam chodzi?
215
00:28:22,325 --> 00:28:25,662
- Co to jest?
- To ten fantom, panie.
216
00:28:25,745 --> 00:28:29,499
Proszę wybaczyć.
Ludzie tak na niego mówią́. To <i>Acheron.</i>
217
00:28:29,624 --> 00:28:32,544
Will widział, jak go budowano.
218
00:28:32,627 --> 00:28:37,757
W Bostonie, w czasie pokoju.
Zbudowali go Jankesi.
219
00:28:37,841 --> 00:28:41,803
Drugi kuzyn jego żony pracuje w stoczni,
220
00:28:41,886 --> 00:28:44,097
więc Will widział go przed wodowaniem.
221
00:28:44,222 --> 00:28:49,477
Widziałem, że jest w nim coś dziwnego,
więc spytałem Joe'go...
222
00:28:49,561 --> 00:28:52,856
On mi go opisał,
a ja wystrugałem model.
223
00:28:52,939 --> 00:28:57,652
- Ten szkielet jest imitacją́?
- Dokładną́ imitacją́.
224
00:28:57,736 --> 00:29:00,363
Dziękuję wam, chłopcy.
225
00:29:00,447 --> 00:29:03,700
Podać tym marynarzom
dodatkową́ porcję rumu.
226
00:29:03,783 --> 00:29:06,202
Bardzo dziękujemy, panie.
227
00:29:06,286 --> 00:29:09,247
- Rum jest na Dzień Salwy Honorowej.
- Wypijemy wino.
228
00:29:09,372 --> 00:29:11,499
Wino w Dzień Salwy Honorowej?
229
00:29:11,583 --> 00:29:14,252
Pełny dziób nad wodą́,
a wklęsły pod wodą́.
230
00:29:14,335 --> 00:29:19,716
Nadaje kadłubowi długą́ linię aż do rufy.
Dlatego ta fregata jest tak szybka.
231
00:29:19,841 --> 00:29:22,469
Cięższa, a mimo to szybka.
232
00:29:23,511 --> 00:29:28,850
Oto przyszłość żeglugi. Żyjemy
w fascynują́cym, nowoczesnym świecie.
233
00:29:28,933 --> 00:29:32,812
Układ desek sprawia, że kadłub ma
dwie stopy grubości. Twardy dą́b.
234
00:29:32,896 --> 00:29:37,859
Dlatego nie udało nam się jej uszkodzić.
Pewno rozwija prędkość 12 do 14 węzłów.
235
00:29:38,485 --> 00:29:41,863
Dziękujmy Bogu za Warleya
i drugiego kuzyna jego żony.
236
00:29:41,946 --> 00:29:44,908
Może pokonywać odległość
do 280 mil dziennie.
237
00:29:44,991 --> 00:29:50,997
Nawet gdybyśmy ją́ dogonili,
by ją́ pokonać...
238
00:29:51,080 --> 00:29:55,210
Jest poza naszym zasięgiem.
Ma 44 działa.
239
00:29:56,836 --> 00:30:01,257
Ale jak wszystkie inne łodzie,
ma odsłoniętą́ rufę.
240
00:30:14,979 --> 00:30:18,024
Ej, ślicznotko. Ile za pocałunek?
241
00:30:18,817 --> 00:30:20,860
<i>Quanto cost-o kiss-o?</i>
242
00:30:20,944 --> 00:30:24,113
- Imię?
- Na imię mam Maria.
243
00:30:24,197 --> 00:30:27,492
Daj nam strzały. Ja dam siekierę.
Szybko, bracie.
244
00:30:27,575 --> 00:30:29,869
Dziękuję.
245
00:30:38,503 --> 00:30:41,422
Z drogi! Niesiemy pocztę.
246
00:30:42,549 --> 00:30:45,969
Proszę. Bardzo ważna poczta.
247
00:30:46,052 --> 00:30:49,305
Co on mówi?
248
00:30:52,934 --> 00:30:56,062
Duży, francuski okręt wojenny
zatrzymał się
249
00:30:56,145 --> 00:30:59,357
tu dziesią́tego,
a potem odpłyną́ł na południe.
250
00:31:02,527 --> 00:31:04,320
Gdzieś tu.
251
00:31:04,445 --> 00:31:06,990
Całe trzy tygodnie przed nami.
252
00:31:07,073 --> 00:31:08,992
Do diabła.
253
00:31:09,909 --> 00:31:12,662
Czas zakończyć interesy.
254
00:31:12,787 --> 00:31:16,666
Ej, panie Hollar.
Dobijmy targu.
255
00:31:16,749 --> 00:31:19,502
Wszystkie ręce, wybierać kotwicę.
256
00:31:21,588 --> 00:31:25,008
Zostaw tę kobietę, Slade. To okręt Jego
257
00:31:25,091 --> 00:31:28,720
Królewskiej Mości,
a nie pływają́cy burdel.
258
00:31:31,472 --> 00:31:35,476
Wszystkie ręce,
złożyć zapasy do magazynu.
259
00:31:48,072 --> 00:31:49,699
Dobra robota.
260
00:31:49,782 --> 00:31:51,868
Panowie.
261
00:31:52,869 --> 00:31:57,874
Za żony i ukochane.
262
00:31:57,999 --> 00:32:01,336
Oby się nigdy nie spotkały.
263
00:32:01,419 --> 00:32:05,340
Panie Howard, butelka stoi przed panem.
264
00:32:05,924 --> 00:32:08,301
Panie?
265
00:32:09,093 --> 00:32:13,681
Pan Blakeney mówił,
że służył pan na Nilu u lorda Nelsona.
266
00:32:13,765 --> 00:32:18,728
Rzeczywiście. Jako młody porucznik,
gdy byłem niewiele starszy od panów.
267
00:32:18,811 --> 00:32:24,817
Pan Pullings był smarkatym aspirantem,
stęsknionym za ciepłem domowym.
268
00:32:24,901 --> 00:32:28,112
Poznał go pan?
Może nam pan o nim opowiedzieć?
269
00:32:28,196 --> 00:32:31,324
Dwukrotnie miałem zaszczyt
zasią́ść z nim przy stole.
270
00:32:31,407 --> 00:32:34,243
Przemówił do mnie przy obu okazjach.
271
00:32:34,369 --> 00:32:37,538
Mistrz taktyki i wizjoner.
272
00:32:37,622 --> 00:32:40,124
W czasie bitwy zwykł mawiać:
273
00:32:40,208 --> 00:32:42,835
Mniejsza o manewry,
idźcie prosto na nich”.
274
00:32:42,919 --> 00:32:47,090
Ponoć nie był on wielkim żeglarzem,
lecz wielkim przywódcą́.
275
00:32:47,173 --> 00:32:50,218
Jest nadzieją́ Anglii,
jeśli Bonaparte zaatakuje.
276
00:32:50,301 --> 00:32:53,680
Czy można prosić o jaką́ś anegdotę?
277
00:32:56,641 --> 00:33:02,230
Nigdy nie zapomnę słów, które skierował
do mnie przy pierwszym spotkaniu.
278
00:33:02,313 --> 00:33:05,024
Pamiętam, jakby to było wczoraj.
279
00:33:05,108 --> 00:33:10,363
Pochylił się nad stołem,
spojrzał mi w oczy i powiedział:
280
00:33:10,446 --> 00:33:13,616
←Aubrey, czy mógłby pan podać mi sól?”
281
00:33:15,660 --> 00:33:20,832
Zawsze próbuję powiedzieć to tak,
jak on to zrobił.
282
00:33:26,671 --> 00:33:31,968
Za drugim razem opowiedział mi historię,
283
00:33:32,093 --> 00:33:35,638
kiedy ktoś zaoferował mu w zimną́ noc
okrycie peleryną́.
284
00:33:35,722 --> 00:33:40,601
A on powiedział, że jest mu niepotrzebna,
bo jest mu dość ciepło.
285
00:33:40,685 --> 00:33:45,314
Ogrzewał go zapał dla króla i kraju.
286
00:33:45,398 --> 00:33:49,402
Wiem, że to brzmi absurdalnie
i gdyby powiedział to ktoś inny,
287
00:33:49,485 --> 00:33:54,824
można by rzec ←Jakież to śmieszne”
i spisać to na karb zwykłego entuzjazmu.
288
00:33:54,949 --> 00:33:56,993
Ale w przypadku Nelsona
289
00:33:58,911 --> 00:34:01,748
rozpala to płomień w sercu.
290
00:34:08,087 --> 00:34:13,009
- Czyż nie tak, panie Pullings?
- Jak najbardziej.
291
00:34:13,593 --> 00:34:20,099
Więc wydaje się on być wyją́tkiem
od reguły, że władza korumpuje.
292
00:34:20,183 --> 00:34:23,561
Za lorda Nelsona.
293
00:34:27,231 --> 00:34:30,651
Doktorze, spójrzmy na te dwa robaczki.
294
00:34:30,735 --> 00:34:34,697
- Chętnie.
- Którego z nich wybrałbyś?
295
00:34:35,740 --> 00:34:41,621
Żadnego. Niczym się nie różnią́.
Są́ z tego samego gatunku <i>Curculionida.</i>
296
00:34:41,704 --> 00:34:47,668
Gdybyś był zmuszony do wyboru.
Gdyby nie było innego wyjścia...
297
00:34:47,752 --> 00:34:51,339
Dobrze, skoro tak nalegasz.
298
00:34:53,674 --> 00:35:00,473
Wybrałbym robaczka z prawej strony.
Ma tę zaletę, że jest większy.
299
00:35:00,556 --> 00:35:03,893
A mam cię.
Wpadłeś w moją́ zasadzkę.
300
00:35:04,018 --> 00:35:09,899
Czy nie wiesz o tym, że w służbie
należy zawsze wybierać mniejsze zło?
301
00:35:16,614 --> 00:35:20,034
Kiepski żart mało wart.
302
00:35:21,494 --> 00:35:23,746
Też coś! Robaczki i zło.
303
00:35:23,871 --> 00:35:26,999
Za mniejsze zło!
304
00:36:06,080 --> 00:36:08,332
Bóg odbiera
305
00:36:09,542 --> 00:36:12,461
i Bóg rozdaje.
306
00:36:12,545 --> 00:36:15,464
Słyszeliście? Powiedział coś.
307
00:36:15,548 --> 00:36:18,426
Doktorze. On przemówił.
308
00:36:18,509 --> 00:36:21,220
Gratulacje.
309
00:36:39,822 --> 00:36:43,993
Jaki pan Hollom ma piękny głos.
310
00:36:44,076 --> 00:36:46,662
Rzeczywiście.
311
00:37:09,518 --> 00:37:12,647
Na pokład. Hej tam!
312
00:37:13,564 --> 00:37:15,816
Wyglą́da na fregatę.
313
00:37:20,363 --> 00:37:22,490
Ską́d się tam wzięła?
314
00:37:22,573 --> 00:37:26,285
- Musimy zawrócić i walczyć.
- Znowu sprzyja mu wiatr.
315
00:37:26,369 --> 00:37:29,622
Musiał nas obserwować z jakiejś zatoki.
316
00:37:33,626 --> 00:37:37,129
O Boże, co tu począ́ć?
Ma nad nami przewagę.
317
00:37:37,213 --> 00:37:40,216
- Uciekajmy.
- Musimy rozwiną́ć wszystkie żagle.
318
00:37:40,299 --> 00:37:44,220
Jak trzeba, to i chusteczki pójdą́
w ruch. Musimy przetrwać ten dzień.
319
00:37:44,345 --> 00:37:47,265
Do roboty. Panie Allen, panowie.
320
00:37:47,348 --> 00:37:49,392
Przygotować żagle do stawiania.
321
00:37:49,475 --> 00:37:54,397
Po raz drugi mnie zaskoczył.
Trzeci raz mu się to nie uda.
322
00:38:10,246 --> 00:38:16,043
Mówiłem ci,
ten fantom ma diabła za sterem.
323
00:38:16,127 --> 00:38:18,587
Lepiej mocno trzymaj.
324
00:38:24,844 --> 00:38:26,971
O co mu chodzi?
325
00:38:27,054 --> 00:38:32,852
Może zabiłem mu w bitwie krewnego?
Syna, nie daj Boże?
326
00:38:32,935 --> 00:38:34,979
On walczy tak jak ty, Jack.
327
00:38:53,581 --> 00:38:58,210
Ustawić przyrzą́d tak, by dolna
krawędź słońca sięgała horyzontu...
328
00:38:58,294 --> 00:39:00,796
Williamson, gdzie pański sekstant?
329
00:39:00,880 --> 00:39:04,759
Gdy kula przestaje się unosić,
330
00:39:04,842 --> 00:39:08,429
to osią́gnęła swój zenit
i tam wyznaczamy południe.
331
00:39:08,512 --> 00:39:10,890
- Panie?
- Panie Pullings.
332
00:39:10,973 --> 00:39:13,184
Panie Hollom, znalazł pan zenit?
333
00:39:13,267 --> 00:39:15,770
Ogłosić południe. Pańska lekcja.
334
00:39:18,022 --> 00:39:21,442
- Panie, jest południe.
- Panie Nichols, dwunasta.
335
00:39:21,525 --> 00:39:23,861
Sześć godzin?
336
00:39:23,944 --> 00:39:26,197
Najwyżej pięć.
337
00:39:26,280 --> 00:39:30,242
Musimy utrzymać się poza jego zasięgiem,
aż zapadnie zmrok.
338
00:39:38,334 --> 00:39:43,255
Ma wyglą́dać jak nasz statek.
Jibbo, przygotuj te liny.
339
00:39:43,339 --> 00:39:47,468
Z powodu wiatru nie budujemy wysoko.
340
00:39:47,551 --> 00:39:53,015
- Co budują́?
- Stanowisko dowodzenia dla pana.
341
00:39:58,896 --> 00:40:01,273
Szybko. Dogoni nas.
342
00:40:01,357 --> 00:40:04,276
Uwaga na reję.
343
00:40:04,360 --> 00:40:06,695
Ostrożnie, żeby się nie obiła.
344
00:40:06,779 --> 00:40:09,240
Spuścić na tratwę.
345
00:40:16,247 --> 00:40:19,417
Nie chcemy pana stracić.
346
00:40:30,511 --> 00:40:36,058
Tam jest lina holownicza.
Podaj na rufę.
347
00:40:36,142 --> 00:40:40,396
Teraz rześko.
Za dziesięć minut nas dogoni.
348
00:40:48,946 --> 00:40:50,406
Cią́gnij.
349
00:41:13,971 --> 00:41:15,014
Teraz.
350
00:41:20,728 --> 00:41:23,606
Ej, Killick. Pogaś światła.
351
00:41:30,070 --> 00:41:31,655
Przygotować się.
352
00:42:12,780 --> 00:42:15,282
Złapaliśmy rybę.
353
00:42:16,825 --> 00:42:18,744
Przejmij ster, Bonden.
354
00:42:18,827 --> 00:42:22,498
Niezła zabawa, co?
355
00:42:24,291 --> 00:42:27,002
Ster lewo.
356
00:42:55,906 --> 00:43:00,411
Wycofać ludzi.
Ja stanę na wachcie.
357
00:43:02,204 --> 00:43:06,792
Panie Mowett, panie Allen, spokojnie.
Znacie rozkazy.
358
00:43:06,875 --> 00:43:08,961
Dobra robota.
359
00:43:10,754 --> 00:43:15,342
To prawdziwy fantom.
Wyłonił się zniką́d, wprost za nami.
360
00:43:10,754 --> 00:43:15,342
To prawdziwy fantom.
Wyłonił się zniką́d, wprost za nami.
361
00:43:15,426 --> 00:43:20,764
Zniką́d. I wprost za nami.
Jak za pierwszym razem, zza mgły.
362
00:43:20,889 --> 00:43:23,350
Nasze pociski odbijały się od niego.
363
00:43:23,434 --> 00:43:26,395
Kapitana nie zwą́ Szczęściarzem
bez powodu.
364
00:43:26,478 --> 00:43:30,566
Może to i fantom. Ale to statek korsarski
i Jack Szczęściarz go pokona.
365
00:43:30,649 --> 00:43:33,569
W walce z fantomem
nie wystarczy szczęście.
366
00:43:35,362 --> 00:43:38,616
- Czy to okręt piracki?
- Nie, to nie są́ piraci.
367
00:43:38,699 --> 00:43:43,245
Gdyby to byli piraci,
po złapaniu zawiśliby z drzewa.
368
00:43:43,329 --> 00:43:48,876
Okręt korsarski ma zgodę Francuzów
na zwalczanie statków pod naszą́ banderą́.
369
00:43:48,959 --> 00:43:52,588
Polują́ na bogate statki handlowe
i tak dalej.
370
00:43:52,713 --> 00:43:56,467
Ale pomyślcie o nagrodzie,
jaka nas czeka.
371
00:43:56,550 --> 00:44:01,513
Na pewno wiezie pełno złota,
ambry i skarbów z Arabii.
372
00:44:01,597 --> 00:44:05,142
To wszystko pięknie.
Ale trzeba wrócić do domu, żeby to wydać.
373
00:44:05,225 --> 00:44:07,561
Żaden trup mi nie postawił kielicha.
374
00:44:07,645 --> 00:44:11,607
A ja nie spotkałem żywego,
któremu ty byś coś postawił.
375
00:44:12,983 --> 00:44:19,114
Ślęczy pan tu całą́ noc,
jeszcze pan zamarznie. To resztka kawy.
376
00:44:19,198 --> 00:44:21,283
Dziękuję, Killick.
377
00:44:27,706 --> 00:44:33,962
- Zmienić kurs na południowy zachód.
- Tak jest, panie.
378
00:44:39,051 --> 00:44:41,512
Żaglowiec.
379
00:44:41,595 --> 00:44:44,807
Dwa punkty prawa burta.
380
00:44:45,349 --> 00:44:47,810
Wiwat na cześć Jacka Szczęściarza!
381
00:44:53,899 --> 00:44:56,318
Mamy go, chłopcy!
382
00:45:06,995 --> 00:45:10,249
Faul. Wystartowałeś przede mną́.
383
00:45:14,420 --> 00:45:17,381
Wyznaczyć kurs.
384
00:45:17,464 --> 00:45:19,925
Rozstawić załogę wzdłuż relingów.
385
00:45:20,008 --> 00:45:21,969
Nie widziałem nic podobnego.
386
00:45:22,052 --> 00:45:26,014
Dogonił tę fregatę
z odległości ponad stu mil morskich.
387
00:45:26,098 --> 00:45:30,269
To prawdziwa sztuka żeglarska!
388
00:45:30,352 --> 00:45:33,689
Mówiłem ci, że to się uda.
Będziemy ją́ mieli przed nocą́.
389
00:45:33,814 --> 00:45:37,317
- Chyba tak.
- Tym razem wiatr jest po naszej stronie.
390
00:45:37,401 --> 00:45:40,654
Nie dzielcie skóry na niedźwiedziu.
391
00:45:40,738 --> 00:45:45,701
Ale jeśli uda nam się ją́ dogonić,
fregata będzie nasza.
392
00:45:45,784 --> 00:45:48,120
Odpukać w niemalowane drzewo.
393
00:45:48,787 --> 00:45:52,207
Obrócić się trzy razy.
Niech Bóg i święci mają́ nas w opiece.
394
00:46:07,806 --> 00:46:09,558
Do zwrotu.
395
00:46:09,641 --> 00:46:13,437
Szybko. Zgubimy ją́, zanim wyluzujecie.
396
00:46:13,562 --> 00:46:15,689
Trzymać.
397
00:46:16,440 --> 00:46:20,068
- 12 węzłów.
- Dobrze.
398
00:46:20,152 --> 00:46:22,362
Chcę więcej.
399
00:46:22,446 --> 00:46:24,782
Ustawić całą́ wolną́ załogę
na nawietrznej.
400
00:46:24,865 --> 00:46:28,202
Panie Hollar. Proszę obudzić tych,
co nie są́ na wachcie.
401
00:46:29,119 --> 00:46:32,498
Wszystkie ręce na prawą́ burtę.
402
00:46:33,123 --> 00:46:36,543
Lewy wybieraj!
403
00:46:54,144 --> 00:46:58,649
- Suniemy naprzód.
- Uważać, bo zaraz się rozpadniemy.
404
00:46:58,732 --> 00:47:03,320
Kapitan zna tę łajbę.
Wie, co ona potrafi.
405
00:47:07,491 --> 00:47:11,912
Panie Hollar, podać liny ratunkowe.
406
00:47:11,995 --> 00:47:13,705
Nie obijać się.
407
00:47:13,789 --> 00:47:19,545
Liny ratunkowe od dzioba do rufy.
408
00:47:21,755 --> 00:47:24,132
Doktorze, Przylą́dek Horn.
409
00:47:39,940 --> 00:47:42,943
Przykryj to.
Już dość wody w tym grogu.
410
00:47:43,026 --> 00:47:44,903
Dziękuję, Davies.
411
00:47:44,987 --> 00:47:49,867
Myślisz, że kapitan
będzie ją́ gonił wokół Przylą́dka Horn?
412
00:47:49,950 --> 00:47:52,411
Poszedłby za nią́ aż do bram piekieł.
413
00:47:52,494 --> 00:47:57,082
To diabelska łajba, mówię wam.
I zawiedzie nas na stracenie.
414
00:48:00,419 --> 00:48:03,338
Bierze kurs na Horn.
415
00:48:03,422 --> 00:48:06,341
Nie wiem, czy ten maszt
wytrzyma wokół przylą́dka.
416
00:48:06,425 --> 00:48:09,469
Pańskie uwagi będą́ odnotowane
w księdze okrętowej.
417
00:48:09,553 --> 00:48:15,809
Sternicy żaglowi na stanowiska.
Poluzować żagle. Są́ zbyt napięte.
418
00:48:15,934 --> 00:48:18,061
Żagle luz.
419
00:48:33,535 --> 00:48:37,039
Zbliżamy się do niej.
Teraz nie popuszczę.
420
00:48:37,122 --> 00:48:41,960
Kurs południowy zachód.
421
00:48:46,048 --> 00:48:48,759
Marynarze i majtkowie, pod pokład.
422
00:48:52,554 --> 00:48:55,349
Płyniemy na Horn, chłopcy.
423
00:48:59,311 --> 00:49:01,271
Grot luz.
424
00:49:35,180 --> 00:49:38,016
Johansson, Truelove. Na bezan.
425
00:49:39,393 --> 00:49:41,353
Jest bezan.
426
00:49:41,436 --> 00:49:43,397
Schodzić.
427
00:49:51,196 --> 00:49:54,574
Pomóżcie Warleyowi na bramżaglu.
428
00:49:58,036 --> 00:50:01,373
- Potrzebuję więcej ludzi.
- Tak. Idźcie.
429
00:50:09,715 --> 00:50:13,468
Panie Hollom. Na pomoc.
430
00:50:20,225 --> 00:50:23,937
Tudor, Ellers. Do pana Allena.
431
00:50:24,021 --> 00:50:28,984
Ludzie, do góry.
Bramżagiel. Szybko.
432
00:50:36,908 --> 00:50:38,994
Na pomoc!
433
00:50:42,039 --> 00:50:44,082
Pomocy!
434
00:50:50,005 --> 00:50:52,716
Człowiek za burtą́!
435
00:50:53,925 --> 00:50:58,430
Bezan stracony.
Chwyć za reling rufowy.
436
00:51:09,483 --> 00:51:12,360
Panie, jest tam.
437
00:51:12,444 --> 00:51:16,156
Płyń do belki, człowieku. Płyń.
438
00:51:16,948 --> 00:51:18,617
Tutaj.
439
00:51:18,700 --> 00:51:23,997
Kraty i beczki,
wszystko co pływa - za burtę.
440
00:51:24,081 --> 00:51:28,210
Statek obraca się bokiem do wiatru.
Tracimy go.
441
00:51:28,293 --> 00:51:31,671
Panie, te belki zakotwiczają́ statek.
442
00:51:31,755 --> 00:51:35,258
Musimy się od nich uwolnić.
Zatopią́ nas.
443
00:51:35,342 --> 00:51:39,179
Dopłynie. Da radę.
444
00:51:39,262 --> 00:51:43,350
- Dalej, Will.
- Pracuj rękami.
445
00:51:43,433 --> 00:51:48,605
Na Boga, Will, płyń.
Płyń do belki.
446
00:51:57,197 --> 00:51:59,074
Dasz radę, Will.
447
00:51:59,199 --> 00:52:01,076
Płyń. Dalej.
448
00:54:05,784 --> 00:54:09,204
GIBRALTAR
W. WARLEY
449
00:54:09,287 --> 00:54:11,539
Z POWROTEM W DOMU
450
00:54:33,019 --> 00:54:36,398
- Znów robi to samo.
- Kto taki?
451
00:54:36,481 --> 00:54:39,359
- Jonasz.
- Co to takiego?
452
00:54:49,744 --> 00:54:54,207
Najłatwiej pogodzić się
ze śmiercią́ poniesioną́ w walce.
453
00:54:54,916 --> 00:55:00,964
Jeśli ktoś umiera mi pod nożem
lub wskutek późniejszej infekcji,
454
00:55:02,048 --> 00:55:07,929
to muszę sobie przypominać,
że zabił go wróg, a nie ja.
455
00:55:10,098 --> 00:55:12,767
Ten młodzieniec jest ofiarą́ wojny.
456
00:55:15,478 --> 00:55:19,733
Jak sam mówiłeś,
trzeba wybierać mniejsze zło.
457
00:55:19,816 --> 00:55:21,901
Mniejsze robaki.
458
00:55:25,322 --> 00:55:29,701
Załoga łatwo się z tym nie pogodzi.
Warley cieszył się ich uznaniem.
459
00:55:29,784 --> 00:55:33,872
Czy wyrażali przed tobą́
swoje odczucia na ten temat?
460
00:55:41,129 --> 00:55:46,426
Muszę cię spytać, czy mówię ze starym
przyjacielem, czy z kapitanem statku?
461
00:55:49,471 --> 00:55:53,141
Kapitanowi wyznałbym,
że najbardziej nie znoszę donosicieli.
462
00:55:53,224 --> 00:55:56,478
- Mówisz jak Irlandczyk.
- Jestem Irlandczykiem.
463
00:55:56,561 --> 00:55:58,605
W takim razie mów jako przyjaciel.
464
00:55:58,688 --> 00:56:04,486
Jako przyjaciel rzekłbym, że nigdy nie
wą́tpiłem w twoje zdolności jako kapitan.
465
00:56:04,611 --> 00:56:06,488
Wyrażaj się jasno.
466
00:56:08,281 --> 00:56:13,036
Może trzeba było
zawrócić wiele tygodni temu.
467
00:56:13,119 --> 00:56:16,956
Oczywiście załoga poszłaby wszędzie
za Jackiem Szczęściarzem,
468
00:56:17,040 --> 00:56:19,334
słusznie przekonana o zwycięstwie.
469
00:56:19,417 --> 00:56:25,006
Ale w tym tkwi problem.
Nie przywykłeś do porażki.
470
00:56:26,591 --> 00:56:32,764
Pogoń za tym większym, szybszym statkiem
z długimi działami zakrawa na pychę.
471
00:56:32,889 --> 00:56:36,267
Tu nie chodzi o pychę.
Chodzi o obowią́zek.
472
00:56:36,351 --> 00:56:38,812
Chyba słyszałem, że to cnota.
473
00:56:38,895 --> 00:56:43,566
Kpij sobie. Dla ciebie najważniejsze
jest oglą́danie świata przez mikroskop.
474
00:56:43,650 --> 00:56:48,154
To okręt wojenny. Zrobię, co w mojej
mocy, aby wypełnić swój obowią́zek.
475
00:56:48,238 --> 00:56:50,657
Za wszelką́ cenę?
476
00:56:50,740 --> 00:56:52,992
Za wszelką́ cenę.
477
00:56:53,076 --> 00:56:55,870
Wypełniać rozkazy, nie zważają́c na cenę.
478
00:56:55,954 --> 00:57:00,250
Jesteś pewny, że za poczuciem
obowią́zku nie kryje się coś osobistego?
479
00:57:00,333 --> 00:57:02,794
Rozkazy podlegają́ wymogom służby.
480
00:57:02,877 --> 00:57:05,922
Miałem rozkaz pójść za nim aż do Brazylii.
481
00:57:06,005 --> 00:57:09,175
Już dawno posuną́łem
się dalej niż rozkazy.
482
00:57:11,386 --> 00:57:13,471
Mam go.
483
00:57:17,058 --> 00:57:21,020
Wiatr zmienia kierunek, panie.
484
00:57:21,104 --> 00:57:24,649
Nie utrzymamy się
na tym zachodnim kursie.
485
00:57:24,732 --> 00:57:30,780
Jeśli nie przepłyniemy przez ten piekielny
wiatr, to go ominiemy. Kurs południe.
486
00:57:30,864 --> 00:57:33,867
Jak daleko na południe?
487
00:57:33,950 --> 00:57:37,495
Tyle ile będzie trzeba.
488
00:57:37,579 --> 00:57:40,039
- Tak jest, panie.
- Chyżo.
489
00:57:41,124 --> 00:57:45,295
Proszę na południe, panie Bonden.
490
00:57:47,839 --> 00:57:51,009
Naprzód. Tak trzymać.
491
00:58:26,294 --> 00:58:30,632
Stało się coś fascynują́cego.
Ktoś mi wyjaśni, co?
492
00:58:30,715 --> 00:58:35,220
Zwróciliśmy się na północ.
Suniemy z powrotem w stronę słońca.
493
00:58:35,303 --> 00:58:37,388
Za słońce!
494
00:58:40,016 --> 00:58:43,645
I przewidują́c to wydarzenie,
495
00:58:43,728 --> 00:58:49,359
poprosiłem Killicka,
by przygotował coś specjalnego.
496
00:58:49,442 --> 00:58:53,738
- Ej, Killick.
- Już jestem, co nie?
497
00:58:56,241 --> 00:58:58,868
Panowie,
498
00:58:58,952 --> 00:59:02,288
oto nasz cel podróży.
499
00:59:09,837 --> 00:59:13,591
Wyspy Galapagos.
500
00:59:16,177 --> 00:59:18,429
Są́ tam nasi łowcy wielorybów.
501
00:59:18,513 --> 00:59:24,018
A ich ładunek nieźle wzbogaciłby
skarbiec wojenny starego Bonaparte.
502
00:59:24,102 --> 00:59:29,816
Oto, gdzie będzie <i>Acheron.</i>
Jest to pewne jak amen w pacierzu.
503
00:59:29,899 --> 00:59:32,527
Więc, panie Pullings, za pozwoleniem,
504
00:59:32,610 --> 00:59:35,655
kawałek wyspy Albemarle.
505
00:59:36,614 --> 00:59:40,243
A dla pana, doktorze, wulkan Redondo.
506
00:59:40,326 --> 00:59:41,661
Znakomicie.
507
00:59:41,744 --> 00:59:44,497
A <i>Acheron </i>dla mnie.
508
00:59:50,670 --> 00:59:55,925
Wracają́c do domu z Jackiem
przez wzburzone fale
509
01:00:01,055 --> 01:00:07,312
Dużo przygód mieliśmy
teraz czas na bale
510
01:00:07,395 --> 01:00:10,064
Nie zapomnij chwatów swych
511
01:00:12,817 --> 01:00:18,239
Co zwalczali wrogów twych
na górnym pokładzie
512
01:00:18,323 --> 01:00:23,953
Dzielnie żeglują́cych z Jackiem
w brytyjskiej armadzie
513
01:01:14,337 --> 01:01:16,756
WYSPY GALAPAGOS
514
01:01:22,053 --> 01:01:28,935
Zaczarowane wyspy. Ma tu być
mnóstwo dziwnych i bajecznych stworów.
515
01:01:29,727 --> 01:01:32,814
Zatrzymamy się tam,
żeby uzupełnić żywność i wodę.
516
01:01:32,897 --> 01:01:36,859
Obiecuję, że w tym czasie -
co najmniej kilka dni -
517
01:01:36,943 --> 01:01:41,364
będziesz mógł wędrować do woli,
zbierają́c żuki i robaki.
518
01:01:41,489 --> 01:01:43,616
Będziesz pierwszym przyrodnikiem,
519
01:01:43,741 --> 01:01:45,952
który postawi swoją́ stopę
na tych wyspach.
520
01:01:46,035 --> 01:01:49,414
To moje największe marzenie.
521
01:01:53,084 --> 01:01:56,337
- Czy to jest owad?
- Tak.
522
01:01:58,172 --> 01:02:02,969
Nie wyglą́da na to. Wyglą́da jak patyk.
523
01:02:03,761 --> 01:02:06,139
W tym cała rzecz.
524
01:02:06,222 --> 01:02:10,184
Zamaskował się w celu przetrwania.
525
01:02:14,188 --> 01:02:18,860
Oto pają́k, który udaje, że jest mrówką́.
526
01:02:18,943 --> 01:02:24,240
Oto owad, który przybrał kształt
ciernia, aby ratować się przed ptakami.
527
01:02:27,702 --> 01:02:29,954
Czy to Bóg sprawia, że się zmieniają́?
528
01:02:30,037 --> 01:02:33,416
Czy to Bóg sprawia, że się zmieniają́?
Tak, oczywiście.
529
01:02:33,499 --> 01:02:37,003
Ale czy same też się zmieniają́?
530
01:02:37,086 --> 01:02:39,839
Oto jest pytanie.
531
01:02:41,924 --> 01:02:44,594
Przybiliśmy do Galapagos.
532
01:02:44,677 --> 01:02:46,763
Już idę.
533
01:03:21,631 --> 01:03:25,426
- Patrz. Za tą́ skałą́.
- Widzę.
534
01:03:25,510 --> 01:03:29,180
Co to takiego? Ciekawe. Jakaś mewa?
535
01:03:29,263 --> 01:03:34,685
- Brzydkie licho.
- Obrzydliwe. Ma brodawki na całym ciele.
536
01:03:34,769 --> 01:03:37,772
Ale brzydactwa, co?
537
01:03:38,731 --> 01:03:41,400
Żadnych kobiet.
Same kaczki i jaszczurki.
538
01:03:41,484 --> 01:03:44,403
Co, nie ma kobiet? To nienaturalne.
539
01:03:45,738 --> 01:03:47,615
Nadzwyczajne.
540
01:03:47,698 --> 01:03:49,534
Co takiego?
541
01:03:49,617 --> 01:03:53,663
Te ptaki. Są́ z gatunku kormoranów,
ale są́ niezdolne do lotu.
542
01:03:53,746 --> 01:03:56,415
Widzisz te niedorozwinięte skrzydła?
543
01:03:56,499 --> 01:04:00,086
To chyba nieznane w nauce.
544
01:04:00,169 --> 01:04:03,965
Te smoki ich nie zaczepiają́.
545
01:04:04,590 --> 01:04:09,053
To rodzaj iguany.
A więc są́ roślinożerne.
546
01:04:09,136 --> 01:04:12,223
- Złapiemy jedną́?
- Parkę.
547
01:04:12,306 --> 01:04:15,518
Sprezentujesz ich potomstwo królowi.
548
01:04:15,601 --> 01:04:19,272
- Ten idzie popływać.
- Iguany nie pływają́.
549
01:04:19,355 --> 01:04:21,649
Te pływają́.
550
01:04:30,700 --> 01:04:32,785
Niech mnie wszyscy diabli!
551
01:04:32,869 --> 01:04:39,125
W cią́gu kilku minut dwa nowe gatunki.
To niesłychane.
552
01:05:02,565 --> 01:05:07,486
Załoga, zmiana kursu.
Przygotować się do zwrotu.
553
01:05:16,746 --> 01:05:20,374
- Aubrey.
- Hogg. Oficer z <i>Albatrosa.</i>
554
01:05:20,458 --> 01:05:23,920
Niech pana Bóg błogosławi, kapitanie.
555
01:05:24,921 --> 01:05:27,882
Panie Calamy,
nakarmić i napoić tych ludzi.
556
01:05:27,965 --> 01:05:31,385
- Odprawić ludzi.
- Królewska Piechota Morska, spocznij.
557
01:05:32,261 --> 01:05:35,306
Tydzień temu wracaliśmy po nowe liny.
558
01:05:35,389 --> 01:05:40,853
Skryli się w tamtej zatoce. Spalili nasz
statek do tafli wodnej. Cholerni piraci.
559
01:05:40,937 --> 01:05:43,272
Pojmali załogę, zabili kapitana.
560
01:05:43,356 --> 01:05:47,485
To duży trzymasztowiec.
Przejmuje człowieka dreszczem.
561
01:05:47,568 --> 01:05:52,782
Zabrali najlepszy olej wart 12.000 funtów.
Byliśmy na morzu od ponad dwóch lat.
562
01:05:52,865 --> 01:05:54,784
Doką́d odpłynęli?
563
01:05:54,867 --> 01:05:59,330
Może punkt na południowy zachód,
w ślad za resztą́ floty.
564
01:05:59,413 --> 01:06:01,916
Wpisać tych ludzi w skład załogi.
565
01:06:01,999 --> 01:06:04,585
Panie Allen,
wyznaczyć kurs. Południowy zachód.
566
01:06:04,669 --> 01:06:06,921
Załoga, odbijamy od brzegu.
567
01:06:07,004 --> 01:06:10,049
Nie powinniśmy się zaopatrzyć?
568
01:06:10,132 --> 01:06:13,260
Panie Mowett, nie ma chwili do stracenia.
569
01:06:28,442 --> 01:06:33,489
- Zapomniałeś o swej obietnicy?
- W zależności od wymogów służby.
570
01:06:33,572 --> 01:06:36,784
Nie mogę opóźniać sprawy
z powodu iguany.
571
01:06:36,867 --> 01:06:40,287
Fascynują́ca,
ale nie przyda się do niczego.
572
01:06:40,371 --> 01:06:44,417
Jest tu okazja,
by sprostać obu naszym celom.
573
01:06:44,500 --> 01:06:47,628
Z tego co wiem, to długa, wą́ska wyspa.
574
01:06:47,712 --> 01:06:51,298
Ty musisz ją́ opłyną́ć.
Ja mógłbym przez nią́ przejść.
575
01:06:51,382 --> 01:06:55,302
Potrafisz godzinami wpatrywać się
w opuszczone ptasie gniazda.
576
01:06:55,386 --> 01:06:59,306
Zatrzymywałbym się tylko
dla wykonania ważnych pomiarów.
577
01:06:59,390 --> 01:07:03,561
Dokonują́c odkryć, które mogłyby
rozwiną́ć naszą́ wiedzę o przyrodzie.
578
01:07:03,686 --> 01:07:07,732
Gdyby wiatr i pływ był niekorzystny,
zgodziłbym się.
579
01:07:07,815 --> 01:07:11,068
Ale nie są́. Mam obowią́zek ci odmówić.
580
01:07:12,695 --> 01:07:16,449
Rozumiem. Więc po wszystkich latach
służby pod twoim dowództwem
581
01:07:16,532 --> 01:07:21,370
muszę się zadowolić rolą́ uczestnika
w twojej wyprawie wojennej,
582
01:07:21,495 --> 01:07:23,873
omijają́c cuda natury i dą́żą́c
do zniszczenia.
583
01:07:23,956 --> 01:07:26,459
Nie wspomnę już o korupcji władzy...
584
01:07:26,542 --> 01:07:30,129
- Zapominasz się.
- Nie, Jack.
585
01:07:30,212 --> 01:07:34,508
To ty się zapomniałeś. Dla mnie
obietnica jest sprawą́ wią́żą́cą́.
586
01:07:34,592 --> 01:07:38,929
Była warunkowa. Dowodzę statkiem
królewskim, a nie prywatnym jachtem.
587
01:07:39,013 --> 01:07:43,142
Nie mamy czasu na twoje cholerne hobby.
588
01:08:21,180 --> 01:08:24,433
Davies, nie zostawiaj ich tam.
Zanieś je pod pokład.
589
01:08:24,517 --> 01:08:26,185
Panie Blakeney.
590
01:08:26,310 --> 01:08:30,523
Znalazłem ciekawego żuka
chodzą́cego po pokładzie.
591
01:08:33,692 --> 01:08:36,529
To chyba żuk z Galapagos.
592
01:08:37,571 --> 01:08:39,323
Na pewno.
593
01:08:40,491 --> 01:08:46,205
Nawet chodzą́c cały dzień po wyspie,
mógłby się pan na niego nie natkną́ć.
594
01:08:47,873 --> 01:08:51,210
To bardzo prawdopodobne.
595
01:08:51,961 --> 01:08:54,380
Może go pan sobie zatrzymać.
596
01:09:14,567 --> 01:09:17,528
Dziękuję.
597
01:09:31,000 --> 01:09:33,002
Ostatni wystrzał.
598
01:09:33,085 --> 01:09:36,755
- Czas?
- Dwie minuty, jedna sekunda.
599
01:09:36,839 --> 01:09:42,178
Chłopcy, to nie wystarczy. Musimy
wypalić dwa razy więcej salw niż oni.
600
01:09:42,261 --> 01:09:45,472
- Chcecie ujrzeć gilotynę na Piccadilly?
- Nie.
601
01:09:45,556 --> 01:09:48,726
Chcecie nazywać Napoleona królem?
602
01:09:48,809 --> 01:09:51,604
Wasze dzieci mają́ śpiewać <i>Marsyliankę?</i>
603
01:09:51,687 --> 01:09:54,940
Panie Mowett, panie Pullings,
bateria z prawej burty.
604
01:09:57,985 --> 01:10:01,238
Rześko, chłopcy. Kadencja i rytm.
605
01:10:03,949 --> 01:10:07,286
- Do celu.
- Dalej, szybciej.
606
01:10:07,369 --> 01:10:09,455
Wyczyścić.
607
01:10:21,217 --> 01:10:23,677
Cią́gną́ć.
608
01:10:23,761 --> 01:10:26,972
- Raport.
- Trzecia i czwarta dywizja gotowa.
609
01:10:27,056 --> 01:10:29,934
Dobrze. Bateria prawej burty, ognia!
610
01:11:03,801 --> 01:11:05,970
Jedna minuta i dziesięć sekund.
611
01:11:07,846 --> 01:11:11,809
Dobra robota.
Dostaniecie dodatkową́ rację grogu.
612
01:11:14,603 --> 01:11:17,106
Przejście dla kapitana.
613
01:11:17,189 --> 01:11:19,817
Znaczna poprawa. Dobra robota.
614
01:11:19,900 --> 01:11:21,986
Dziękuję.
615
01:11:28,409 --> 01:11:33,831
Ej, Killick.
Co masz dziś dla nas?
616
01:11:33,914 --> 01:11:36,417
Ryj pijanej świni.
617
01:11:36,500 --> 01:11:41,171
- Ryj pijanej świni.
- Moja ulubiona potrawa.
618
01:11:41,255 --> 01:11:47,886
A jak zaczną́ zwiewać,
<i>Surprise </i>przegoni ich na tamten świat.
619
01:12:44,234 --> 01:12:47,613
Jeszcze trochę, a załoga
odda to wszystko za kubek wody.
620
01:12:47,696 --> 01:12:49,865
Nie umiem wywołać deszczu.
621
01:12:51,742 --> 01:12:55,245
Umiem zaprzęgną́ć wiatr,
ale nie jestem jego stwórcą́.
622
01:12:55,329 --> 01:12:58,040
Nigdy nie miałem takiego pecha.
623
01:13:14,348 --> 01:13:20,354
←I rzekli do niego
'Co jest źródłem tego zła?'”
624
01:13:24,149 --> 01:13:26,485
Ską́d to jest?
625
01:13:27,403 --> 01:13:32,324
Z Biblii.
Historia Jonasza.
626
01:13:32,408 --> 01:13:37,204
Odkryli na swym statku,
że jeden z nich, Jonasz, obraził Boga
627
01:13:37,287 --> 01:13:39,373
i sprowadził na nich nieszczęście.
628
01:13:39,498 --> 01:13:45,671
Zło pochodzi od tego,
kto myśli źle i jest zły.
629
01:13:45,754 --> 01:13:49,925
Joe wie o tym coś niecoś.
630
01:13:50,801 --> 01:13:54,471
Z własnego doświadczenia. Co, Joe?
631
01:14:06,191 --> 01:14:11,613
Jest tak jak mówi Killick.
Rano w dzień bitwy nie bije na alarm.
632
01:14:11,697 --> 01:14:16,326
Potem giną́ jego strzelcy. Jak tylko
wszedł na bezan, Will wpadł do wody.
633
01:14:16,410 --> 01:14:20,205
A kto stał na wachcie,
kiedy straciliśmy wiatr?
634
01:14:42,561 --> 01:14:45,189
Ej, ty. Baczność.
635
01:14:47,316 --> 01:14:51,445
Oficerze, odprowadzić go
pod pokład i zakuć w kajdany.
636
01:14:51,570 --> 01:14:55,115
Parada aresztantów
o czwartej godzinie wachty.
637
01:14:55,199 --> 01:14:56,909
Tak jest, panie.
638
01:14:58,327 --> 01:15:01,622
Hollom do mojej kabiny.
639
01:15:05,667 --> 01:15:08,921
Popchną́ł pana marynarz,
a pan nie zareagował. Dlaczego?
640
01:15:09,004 --> 01:15:11,924
Miałem zamiar,
ale odpowiednie słowa nie...
641
01:15:12,007 --> 01:15:17,221
Odpowiednie słowa?
Był świadomie nieposłuszny.
642
01:15:17,304 --> 01:15:20,557
Próbowałem poznać ich bliżej i być
przyjaznym,
643
01:15:20,641 --> 01:15:23,977
ale obrócili się przeciwko mnie.
644
01:15:24,603 --> 01:15:29,483
Zawsze szeptają́, kiedy przechodzę
i dziwnie na mnie patrzą́.
645
01:15:29,566 --> 01:15:32,486
Od tej pory będę od nich więcej wymagał.
646
01:15:32,569 --> 01:15:36,073
Nie należy spoufalać się
z majtkami pokładowymi.
647
01:15:36,156 --> 01:15:40,494
Zaczną́ nami pogardzać,
posą́dzać o słabość.
648
01:15:40,577 --> 01:15:44,248
Nie należy też być tyranem.
649
01:15:44,331 --> 01:15:46,625
Bardzo mi przykro.
650
01:15:46,750 --> 01:15:50,170
- Ile ma pan lat? 26, 27?
- W przyszły pią́tek kończę 30.
651
01:15:50,254 --> 01:15:55,175
30? Dwukrotnie oblał pan
egzamin na porucznika.
652
01:15:55,259 --> 01:16:00,097
Ale nie jest pan złym żeglarzem. Nie
może pan być aspirantem do końca życia.
653
01:16:00,180 --> 01:16:03,850
Nie, panie. Zacznę się bardziej starać.
654
01:16:05,352 --> 01:16:08,814
Chcą́ czuć przywódcę.
655
01:16:08,897 --> 01:16:10,941
Siłę.
656
01:16:11,024 --> 01:16:16,488
Musi pan to z siebie wykrzesać,
a poczują́ do pana szacunek.
657
01:16:18,031 --> 01:16:21,660
Bez szacunku prawdziwa dyscyplina
wypada za burtę.
658
01:16:22,744 --> 01:16:25,539
Tak jest, panie.
659
01:16:25,622 --> 01:16:30,711
Siła, szacunek i dyscyplina.
660
01:16:34,590 --> 01:16:38,552
To nieszczęsny.
661
01:16:39,553 --> 01:16:42,431
Piekielnie nieszczęsny.
662
01:16:43,140 --> 01:16:46,018
To wszystko.
663
01:16:50,105 --> 01:16:53,275
Hollom jest kozłem ofiarnym.
664
01:16:53,358 --> 01:16:56,653
Wini się go za wszystkie nieszczęścia
podczas tej podróży.
665
01:16:56,737 --> 01:16:59,281
Panie Lamb? Proszę tutaj.
666
01:16:59,364 --> 01:17:02,618
Ci ludzie są́ wykończeni.
667
01:17:02,701 --> 01:17:05,579
Posuną́łeś się za daleko.
668
01:17:05,662 --> 01:17:09,333
Zapraszam cię do tej kabiny
jako przyjaciela.
669
01:17:09,458 --> 01:17:13,754
Nie po to, byś krytykował
lub omawiał mój styl dowodzenia.
670
01:17:13,837 --> 01:17:19,343
Czy mam odejść, aż znajdziesz się
w bardziej stosownym nastroju?
671
01:17:20,594 --> 01:17:24,389
- Co chcesz, żebym zrobił?
- Wylej grog za burtę.
672
01:17:24,473 --> 01:17:27,934
- Odebrać im grog?
- Nagle był pijany, gdy obraził Holloma.
673
01:17:28,018 --> 01:17:31,313
Przerwać 200 lat przywilejów i tradycji.
674
01:17:31,438 --> 01:17:34,608
Wolę, żeby byli pijani,
niż wywołali bunt.
675
01:17:34,691 --> 01:17:36,943
Wiem coś o buntach.
676
01:17:37,027 --> 01:17:41,907
Mężczyźni wyrwani z domów, zamknięci na
długie miesią́ce w drewnianym więzieniu...
677
01:17:41,990 --> 01:17:48,747
Szanuję twoje poglą́dy, ale mogę sobie
pozwolić tylko na jednego rebelianta.
678
01:17:50,207 --> 01:17:54,503
Nie znoszę, kiedy mówisz o służbie
w ten sposób. Deprymuje mnie to.
679
01:17:54,586 --> 01:17:56,296
Myślisz, że chcę go chłostać?
680
01:17:56,380 --> 01:18:02,928
Człowieka, który na mój rozkaz
odcią́ł przyjaciela i posłał go na śmierć?
681
01:18:03,011 --> 01:18:07,349
Jedyna rzecz, która nadaje sens światu,
to ciężka praca...
682
01:18:07,432 --> 01:18:09,851
Ten marynarz nie zasalutował.
683
01:18:09,935 --> 01:18:12,646
Hierarchia istnieje nawet w przyrodzie.
684
01:18:12,729 --> 01:18:17,984
- W przyrodzie nie ma pogardy.
- Ludźmi trzeba rzą́dzić.
685
01:18:18,068 --> 01:18:20,570
Często nie najmą́drzej,
ale rzą́dzić trzeba.
686
01:18:20,654 --> 01:18:24,991
To usprawiedliwienie każdego tyrana
w historii, od Nerona po Bonaparte.
687
01:18:25,075 --> 01:18:29,204
Jestem przeciwny władzy.
To zalą́żek nieszczęścia i opresji.
688
01:18:29,287 --> 01:18:33,750
Jeśli szukasz anarchii,
to przyszedłeś w niewłaściwe miejsce.
689
01:18:36,586 --> 01:18:38,422
Cztery.
690
01:18:39,881 --> 01:18:41,258
Pięć.
691
01:18:43,593 --> 01:18:45,220
Sześć.
692
01:18:46,471 --> 01:18:48,265
Siedem.
693
01:18:49,516 --> 01:18:51,059
Osiem.
694
01:18:51,768 --> 01:18:53,520
Dziewięć.
695
01:18:55,897 --> 01:18:57,774
Dziesięć.
696
01:18:58,859 --> 01:19:00,068
Jedenaście.
697
01:19:02,112 --> 01:19:04,072
Dwanaście.
698
01:19:07,075 --> 01:19:09,286
Odwią́zać go.
699
01:19:33,226 --> 01:19:35,604
Nie tak głośno.
700
01:20:29,741 --> 01:20:32,410
Odłóż ten nóż, Boyle.
701
01:20:36,498 --> 01:20:38,208
Niedobrze panu?
702
01:20:38,291 --> 01:20:40,126
Nie jest chory,
tylko się wykręca od pracy.
703
01:20:40,210 --> 01:20:41,378
Zamknij się.
704
01:20:41,461 --> 01:20:43,797
Zostawcie go w spokoju.
705
01:20:43,922 --> 01:20:46,883
- Niech się pan napije wody.
- Dziękuję.
706
01:20:51,096 --> 01:20:53,473
Panie, to pan Hollom.
707
01:21:00,605 --> 01:21:06,528
Fizycznie nic mu nie dolega.
Uważa, że wisi nad nim klą́twa.
708
01:21:08,321 --> 01:21:11,992
Marynarze wytrzymają́ wiele,
ale nie obecność Jonasza.
709
01:21:12,659 --> 01:21:15,787
Mój Boże. Ty też w to wierzysz.
710
01:21:17,455 --> 01:21:20,917
Nie wszystko znajdziesz
w swoich ksią́żkach.
711
01:21:27,382 --> 01:21:29,342
To on, co nie?
712
01:21:31,887 --> 01:21:34,890
Jonasz.
713
01:21:34,973 --> 01:21:36,975
On to powoduje.
714
01:21:39,519 --> 01:21:42,772
On to wywołuje, nie widzicie?
715
01:21:42,856 --> 01:21:47,485
Zawsze kiedy ma wachtę,
pojawia się ten statek.
716
01:21:50,989 --> 01:21:53,617
Poczekajcie, sami zobaczycie.
717
01:21:53,700 --> 01:21:58,705
Prędzej czy później,
dziś w nocy pojawi się ten fantom.
718
01:21:59,873 --> 01:22:04,711
Pocią́gnie nas wszystkich za sobą́,
głęboko w gorą́ce miejsce.
719
01:22:27,776 --> 01:22:30,487
Przestraszył mnie pan.
720
01:22:32,906 --> 01:22:35,116
Czuje się pan lepiej?
721
01:22:35,200 --> 01:22:38,745
Dużo lepiej, dziękuję.
722
01:22:50,048 --> 01:22:54,427
Kapitan są́dzi,
że jutro złapiemy wiatr.
723
01:22:54,511 --> 01:22:56,596
Na pewno.
724
01:23:25,542 --> 01:23:29,087
Zawsze był mi pan bardzo życzliwy.
725
01:23:36,177 --> 01:23:38,638
Żegnam.
726
01:24:28,438 --> 01:24:30,523
JONASZ
727
01:24:46,873 --> 01:24:51,628
Nie wszyscy stajemy się tym,
na co mieliśmy nadzieję.
728
01:24:51,711 --> 01:24:54,714
Ale wszyscy jesteśmy istotami boskimi.
729
01:24:57,467 --> 01:25:02,639
Jeśli niektórzy wśród nas
myśleli źle o panu Hollom
730
01:25:02,722 --> 01:25:05,433
lub źle o nim mówili
731
01:25:07,143 --> 01:25:10,772
lub zawiedli go w braterstwie człowieczym,
732
01:25:12,023 --> 01:25:15,527
to prosimy cię, Panie, o wybaczenie.
733
01:25:15,610 --> 01:25:17,779
I prosimy, by on nam wybaczył.
734
01:25:33,545 --> 01:25:36,172
Chwalmy Boga.
735
01:26:17,714 --> 01:26:20,842
- Widział pan tego ptaka?
- Jakiego ptaka?
736
01:26:20,925 --> 01:26:27,849
Coś w rodzaju albatrosa albo dużej mewy.
O, to on.
737
01:26:34,189 --> 01:26:38,109
Oto i on. Mój ptak. Do diabła.
738
01:26:39,903 --> 01:26:41,779
Ale krą́ży.
739
01:26:48,870 --> 01:26:49,913
Doktorze!
740
01:26:53,750 --> 01:26:58,630
Tak mi przykro. Ptak obniżył lot.
Nie widziałem pana.
741
01:27:01,299 --> 01:27:04,552
- Calamy, sprowadź Higginsa.
- Nic mi nie jest.
742
01:27:18,066 --> 01:27:20,860
Pocisk wcią́gną́ł
za sobą́ skrawek koszuli.
743
01:27:20,944 --> 01:27:25,990
Jeśli go nie usuniemy,
rana zacznie ropieć i się ją́trzyć.
744
01:27:26,074 --> 01:27:28,034
Podoła pan temu zadaniu?
745
01:27:28,117 --> 01:27:34,207
Muszę przejrzeć ksią́żki doktora.
Obejrzeć jakieś ilustracje.
746
01:27:34,290 --> 01:27:36,209
Obejrzeć ilustracje?
747
01:27:36,334 --> 01:27:39,379
Żeby się zorientować, co gdzie jest.
748
01:27:39,462 --> 01:27:46,094
Byłoby łatwiej, gdybyśmy byli
na twardym lą́dzie. Nie kołysałoby...
749
01:27:46,177 --> 01:27:48,721
Dam radę. Zobaczy pan.
750
01:28:13,121 --> 01:28:16,874
Łódź na horyzoncie. Płynie na zachód.
751
01:28:17,375 --> 01:28:20,253
Nie mamy pewności, ale to chyba ona.
752
01:28:24,215 --> 01:28:26,175
Powrotu do zdrowia...
753
01:28:27,552 --> 01:28:29,637
Do widzenia.
754
01:28:47,905 --> 01:28:51,993
Nie ma wą́tpliwości. To Francuz.
755
01:28:59,542 --> 01:29:02,712
Czy bić na alarm?
756
01:29:41,125 --> 01:29:43,586
Powiedz, że to nie z mojego powodu.
757
01:29:43,711 --> 01:29:48,800
Ależ nie. Musiałem rozprostować nogi.
758
01:29:50,551 --> 01:29:52,929
Ostrożnie.
759
01:29:59,727 --> 01:30:03,481
Żwawo. Zabezpieczyć linię.
760
01:30:03,606 --> 01:30:06,901
Królewska Piechota Morska
w namiotach co 20 jardów.
761
01:30:17,912 --> 01:30:20,540
- Wszystko gotowe, Higgins?
- Tak.
762
01:30:20,623 --> 01:30:23,042
Nie.
763
01:30:23,626 --> 01:30:26,629
Zrobię to własnoręcznie.
764
01:30:32,093 --> 01:30:35,179
Wszystko jest pod kontrolą́,
poczekam na zewną́trz.
765
01:30:35,263 --> 01:30:38,307
Zawsze może się przydać
wolna para pewnych rą́k.
766
01:30:38,391 --> 01:30:43,938
Oczywiście, jeśli nie wzdrygasz się
przed takimi sprawami.
767
01:30:44,272 --> 01:30:50,236
Drogi doktorze,
całe życie spędzam wśród ran.
768
01:30:52,780 --> 01:30:54,949
To dobrze.
769
01:30:55,032 --> 01:31:00,121
Połóż rękę na moim brzuchu
i mocno naciśnij, kiedy dam ci znak.
770
01:31:00,204 --> 01:31:03,666
Higgins, podaj nóż amputacyjny.
771
01:31:11,090 --> 01:31:13,342
Padeen, proszę cię.
772
01:31:26,647 --> 01:31:29,108
Sonda.
773
01:31:30,526 --> 01:31:32,612
Gaza.
774
01:31:42,622 --> 01:31:44,707
W porzą́dku.
775
01:31:49,712 --> 01:31:52,298
Musisz podnieść żebro.
776
01:31:53,716 --> 01:31:57,970
Chwyć mocno kwadratowym hakiem.
777
01:32:01,390 --> 01:32:03,601
W sam środek.
778
01:32:03,684 --> 01:32:07,230
I unieś do góry.
779
01:32:20,284 --> 01:32:22,912
Przyłóż gazę, Jack. Nie widzę.
780
01:32:27,250 --> 01:32:30,336
Dasz radę?
781
01:32:40,263 --> 01:32:42,348
Mam to.
782
01:32:53,985 --> 01:32:56,320
Przyciśnij trochę mocniej.
783
01:33:07,123 --> 01:33:12,753
- Czy jest cała?
- Tak. Ładnie się zaceruje.
784
01:33:12,837 --> 01:33:14,755
Dzięki Bogu, że się udało.
785
01:34:00,551 --> 01:34:02,386
Niezłe.
786
01:34:11,896 --> 01:34:15,733
- Wraz z Padeenem zebraliśmy coś dla pana.
- Naprawdę?
787
01:34:15,816 --> 01:34:19,445
Wszystkie żuki wraz z roślinami,
na których je znaleźliśmy.
788
01:34:19,528 --> 01:34:21,989
Padeen, ten się wydostał.
789
01:34:22,073 --> 01:34:26,327
Zrobiłem trochę notatek,
jeśli to pana ciekawi.
790
01:34:42,343 --> 01:34:46,389
Wyglą́da na to, że ma pan
zadatki na przyrodnika.
791
01:34:46,472 --> 01:34:53,396
Może zostanę walczą́cym przyrodnikiem,
takim jak pan.
792
01:34:55,564 --> 01:34:58,901
Dochodzę do wniosku,
że to nie najlepsza kombinacja.
793
01:34:58,984 --> 01:35:00,027
No dobrze.
794
01:35:00,111 --> 01:35:02,446
Czy wolno panu wstawać?
795
01:35:02,530 --> 01:35:06,033
- Jest pan też lekarzem?
- Nie, panie.
796
01:35:06,117 --> 01:35:09,537
No właśnie. Pozwól, Padeen.
797
01:35:16,001 --> 01:35:20,381
Jak długo kapitan zamierza tu pozostać?
798
01:35:22,299 --> 01:35:24,760
Może z tydzień.
799
01:35:24,844 --> 01:35:28,889
- Nie ma pośpiechu.
- Nie musimy się śpieszyć na Markizy?
800
01:35:28,973 --> 01:35:31,851
Nie jestem pewny, czy to był <i>Acheron.</i>
801
01:35:31,934 --> 01:35:36,981
Jeśli tak, to już go nie znajdziemy.
Tak jak uczciwego członka parlamentu.
802
01:35:37,064 --> 01:35:39,900
Zawrócimy do domu. Zanim - nie daj Boże
803
01:35:39,984 --> 01:35:42,945
zapanuje pokój między nami, a Francją́.
804
01:35:45,865 --> 01:35:49,285
Być może nigdy nie uda mi się
spłacić ci tego długu.
805
01:35:49,368 --> 01:35:54,582
Bzdura. Nazwij jakiś krzak moim imieniem.
Coś kolczastego i trudnego do wyrugowania.
806
01:35:54,665 --> 01:35:59,336
Krzak? Nonsens.
Nazwę twym imieniem wielkiego żółwia.
807
01:36:41,670 --> 01:36:43,756
AAA!
808
01:36:43,839 --> 01:36:47,176
Zbierajcie się. Czas iść.
809
01:36:47,259 --> 01:36:50,471
- Do obozu?
- Na drugą́ stronę wyspy.
810
01:36:50,596 --> 01:36:55,059
- To co najmniej dziesięć mil.
- Więc nie ma chwili do stracenia.
811
01:36:55,142 --> 01:37:00,147
To tu widziałem tego kormorana,
który nie umie latać. Chodźcie.
812
01:37:11,033 --> 01:37:13,994
Długość siedem cali.
813
01:37:14,995 --> 01:37:17,039
Szerokość cztery cale.
814
01:37:17,122 --> 01:37:19,625
Długość szyi - 15 cali.
815
01:37:20,709 --> 01:37:25,089
Szerokość w najszerszym miejscu -
sześć cali.
816
01:37:31,095 --> 01:37:34,682
Odłóż siatkę i użyj rą́k.
One nie gryzą́.
817
01:37:34,765 --> 01:37:36,976
To dobry okaz.
818
01:37:38,769 --> 01:37:41,480
Podnieście je ostrożnie.
819
01:37:42,106 --> 01:37:45,025
Chyba powinniśmy wracać.
820
01:37:45,109 --> 01:37:50,573
Tu nie obowią́zuje dyscyplina wojskowa.
Muszę znaleźć tego kormorana.
821
01:37:50,656 --> 01:37:57,246
Jeśli okaże się niezdolny do lotu,
przedstawię pana jako współodkrywcę.
822
01:39:37,680 --> 01:39:39,932
Musimy się śpieszyć.
823
01:39:42,184 --> 01:39:47,898
Musisz go ponieść. Odłóż całą́ resztę.
824
01:39:51,360 --> 01:39:54,154
Otwórzcie klatki.
825
01:40:08,585 --> 01:40:13,465
- Wszystkie ręce, odcumować statek.
- Pójdę prawym halsem.
826
01:40:13,549 --> 01:40:16,760
Niech ktoś z załogi
pomoże wnieść te żółwie.
827
01:40:16,844 --> 01:40:20,931
Barret Bonden, ster prawo.
828
01:40:22,975 --> 01:40:26,395
Jest dwie godziny przed nami
i zmierza na południe.
829
01:40:26,478 --> 01:40:30,190
To znaczy na Wyspę Króla Karola.
Szuka wody.
830
01:40:30,274 --> 01:40:36,280
Żeby ją́ dogonić i pokonać,
musielibyśmy stać się niewidzialni.
831
01:40:38,657 --> 01:40:41,577
Brasować reje na prawo.
832
01:40:50,836 --> 01:40:53,964
I co, ujrzałeś swojego ptaka?
833
01:40:54,048 --> 01:40:58,052
Nie. Właściwie tak, ale go nie złapałem.
834
01:40:58,802 --> 01:41:01,764
Moim największym odkryciem
był twój fantom.
835
01:41:01,847 --> 01:41:06,894
Rzeczywiście. Przykro mi, że musiałeś
pozostawić większość swojej kolekcji.
836
01:41:06,977 --> 01:41:12,941
Ale wraz z panem Blakeney
dokonaliśmy bardzo ciekawego odkrycia.
837
01:41:13,025 --> 01:41:15,694
Doprawdy?
838
01:41:15,778 --> 01:41:18,030
Niech zgadnę. Patyk?
839
01:41:25,162 --> 01:41:27,247
Niech mu pan o tym opowie.
840
01:41:27,331 --> 01:41:30,709
To rzadki okaz gatunku <i>Phasmida.</i>
841
01:41:30,793 --> 01:41:37,341
To owad, który przyjmuje postać patyka,
aby zdezorientować drapieżców.
842
01:42:05,494 --> 01:42:07,913
SYRENA
843
01:42:29,643 --> 01:42:31,854
Morska <i>Phasmida, </i>doktorze.
844
01:42:31,937 --> 01:42:34,356
Przynajmniej na użytek głodnego oka,
845
01:42:34,481 --> 01:42:36,984
jeśli ktoś ma apetyt
na statek wielorybniczy.
846
01:42:37,067 --> 01:42:41,363
Odtą́d będę się bardziej interesował
bogactwem natury.
847
01:42:41,446 --> 01:42:45,993
Nie miałem pojęcia, że jej badanie może
wpłyną́ć na rozwój sztuki bitwy morskiej.
848
01:42:46,076 --> 01:42:48,078
Rozumiem.
849
01:42:48,162 --> 01:42:52,875
Teraz trzeba dogonić tego drapieżcę
i wcią́gną́ć go w naszą́ pułapkę.
850
01:42:52,958 --> 01:42:55,836
To ty jesteś drapieżcą́.
851
01:42:57,045 --> 01:43:02,134
Teraz. Na lewo od dzioba.
852
01:43:02,217 --> 01:43:04,136
A to ci dopiero fregata.
853
01:43:04,219 --> 01:43:07,431
Do diabła, ale masz dobry wzrok, Barret.
854
01:43:09,349 --> 01:43:11,643
Więcej dymu.
855
01:43:11,727 --> 01:43:14,354
To ich przycią́gnie.
856
01:43:25,157 --> 01:43:29,995
Wyczyścić działa.
857
01:43:32,539 --> 01:43:36,168
Nowe kamyczki do skałkówek.
858
01:43:44,801 --> 01:43:49,598
Bateria lewej burty,
odczepić tylne kółka.
859
01:43:54,102 --> 01:43:56,188
Zdją́ć działa z kółek.
860
01:43:59,441 --> 01:44:03,028
Killick, ty też. Ubieraj się.
861
01:44:03,111 --> 01:44:06,031
- Tom?
- Przygotowania zakończone.
862
01:44:06,114 --> 01:44:10,827
Dobrze. Od tej chwili nie ma ←panów”,
salutowania, gwizdków ani dzwonków.
863
01:44:10,953 --> 01:44:12,579
Tak jest, panie.
864
01:44:12,663 --> 01:44:17,084
Chyba wszyscy mamy z tym trudności.
865
01:44:17,167 --> 01:44:20,212
W ładowni <i>Acherona</i>
będzie 30 wielorybników.
866
01:44:20,295 --> 01:44:23,674
Po wejściu na pokład
pan Calamy pójdzie ich uwolnić.
867
01:44:23,757 --> 01:44:26,009
Myśli pan, że jest na to gotowy?
868
01:44:26,093 --> 01:44:28,971
A pan był gotowy?
To zmieni bieg wypadków.
869
01:44:29,054 --> 01:44:30,514
Rzeczywiście.
870
01:44:41,108 --> 01:44:43,360
Złapał przynętę. Zmieńmy kurs.
871
01:44:43,443 --> 01:44:47,447
Udawajmy, że uciekamy w panice,
jak każdy statek wielorybniczy.
872
01:44:47,572 --> 01:44:49,992
Za wyją́tkiem tu obecnych, panie Hogg.
873
01:44:50,075 --> 01:44:51,952
Szybko, bo was zobaczą́.
874
01:44:52,035 --> 01:44:56,248
Eckhart, zostaw to.
Chodź tu, włóż na siebie jakieś łachmany.
875
01:45:09,428 --> 01:45:15,475
Ma pan obowią́zki trzeciego oficera.
Podobno mamy uwolnić wielorybników.
876
01:45:15,559 --> 01:45:20,731
Pan ma pozostać na pokładzie rufówki.
Przykro mi, Will.
877
01:45:22,691 --> 01:45:28,113
Udawaj, że nie możesz utrzymać kursu.
878
01:45:28,947 --> 01:45:31,908
- Przepraszam.
- Jesteśmy wielorybnikami.
879
01:45:31,992 --> 01:45:36,204
Pan Calamy mówi, że nie mogę
wejść na pokład. Chcę powiedzieć...
880
01:45:36,288 --> 01:45:40,375
Wiem, co chcesz powiedzieć.
I moja odpowiedź brzmi ←nie”.
881
01:45:40,459 --> 01:45:44,796
Poprowadzisz strzelców, a gdy wejdziemy
do nich, przejmiesz dowództwo.
882
01:45:44,880 --> 01:45:49,301
- Czy to jasne?
- Przejmę dowództwo statku? Dziękuję.
883
01:45:49,384 --> 01:45:51,928
Odmaszerować na stanowisko.
884
01:45:55,098 --> 01:45:58,268
Na prawe ramię,
by odróżnić przyjaciela od wroga.
885
01:45:58,352 --> 01:46:01,021
Davies, to ramię. Z prawej burty.
886
01:46:01,104 --> 01:46:04,816
- To ramię, które masz czy nie masz?
- Dość tych bezczelności.
887
01:46:04,900 --> 01:46:08,695
Zdejmijcie chustkę z szyi
i zawią́żcie ją́ na prawym ramieniu.
888
01:46:08,779 --> 01:46:11,406
Z drogi, idzie kapitan!
889
01:46:12,783 --> 01:46:14,868
Gratulacje, poruczniku.
890
01:46:14,951 --> 01:46:18,914
Chłopcy, wiem, że nie brak wam odwagi
891
01:46:18,997 --> 01:46:22,793
i jak ja nie możecie się
doczekać ostrego starcia.
892
01:46:22,876 --> 01:46:26,421
Ale zanim wpadną́ w pułapkę,
musimy podpłyną́ć do ich okrętu.
893
01:46:26,505 --> 01:46:28,507
Musimy trzymać nerwy na wodzy.
894
01:46:28,590 --> 01:46:32,677
Dyscyplina będzie równie ważna, co odwaga.
895
01:46:32,761 --> 01:46:38,183
<i>Acheron </i>to twardy orzech do zgryzienia.
Mają́ dwa razy więcej dział i ludzi.
896
01:46:38,266 --> 01:46:41,520
A za swe życie zażą́dają́ wysokiej ceny.
897
01:46:43,355 --> 01:46:47,609
Zachowujcie się jak szczury lą́dowe,
a nie piechota morska.
898
01:46:47,692 --> 01:46:50,362
Aż dam sygnał
brasować żagiel do kursu na wiatr.
899
01:46:50,445 --> 01:46:53,865
To nas prawie zatrzyma w miejscu.
900
01:46:53,949 --> 01:46:57,619
Wtedy nastą́pi obsługa dział
w podwójnie krótkim czasie.
901
01:46:57,702 --> 01:47:02,958
Bez tylnych kółek macie wyższy zasięg,
ale tracicie szansę ponownego ładowania.
902
01:47:03,041 --> 01:47:08,338
A więc, kapitanowie działowi,
macie tylko jedną́ salwę z lewej burty.
903
01:47:08,422 --> 01:47:13,260
Celujcie w grotmaszt.
Wiele będzie zależało od waszej precyzji.
904
01:47:13,343 --> 01:47:19,349
Ale nawet gdy okaleczony, okręt ten
będzie groźny jak zranione zwierzę.
905
01:47:22,644 --> 01:47:29,025
Howard ze swymi marynarzami zmiecie ich
pokład z działek obrotowych i muszkietów.
906
01:47:29,109 --> 01:47:33,447
Spróbują́ wyrównać siły,
zanim wejdziemy na ich pokład.
907
01:47:33,989 --> 01:47:37,492
Oni chcą́ nas jako zdobycz wojenną́.
908
01:47:37,576 --> 01:47:44,291
Więc nie chcą́ nas zniszczyć.
Zgubi ich własna chciwość.
909
01:47:46,126 --> 01:47:48,962
Anglii grozi inwazja.
910
01:47:49,045 --> 01:47:54,759
I choć jesteśmy na krańcu świata,
ten statek jest naszym domem.
911
01:47:54,885 --> 01:47:57,721
Ten statek to Anglia.
912
01:48:00,849 --> 01:48:03,059
A więc załoga - chwytać za liny
lub działa.
913
01:48:03,143 --> 01:48:05,437
Trzeba działać szybko i skutecznie.
914
01:48:05,520 --> 01:48:08,899
Sprawimy im niespodziankę.
915
01:48:20,368 --> 01:48:23,288
Rzucajcie wysoko, żeby je widzieli.
916
01:48:24,831 --> 01:48:27,083
- Masz ochotę na cygaro?
- Nie, dziękuję.
917
01:48:27,167 --> 01:48:29,753
Bardzo proszę, doktorze.
918
01:48:31,171 --> 01:48:34,424
- Pozwoliłem sobie, doktorze.
- Dziękuję.
919
01:48:34,508 --> 01:48:39,179
- Są́ tu trzy kostki cukru.
- To bardzo hojnie.
920
01:49:33,942 --> 01:49:36,444
Powodzenia.
921
01:49:38,238 --> 01:49:41,783
- Zobaczymy się potem.
- Na pewno.
922
01:49:42,826 --> 01:49:46,454
Ostrożnie teraz, chłopaki.
Zachować spokój.
923
01:49:48,915 --> 01:49:52,544
Do angielskiego statku wielorybniczego.
Mówi <i>Acheron.</i>
924
01:49:54,337 --> 01:49:59,092
Nie macie szans.
Ale ostrzegliśmy was.
925
01:49:59,175 --> 01:50:02,679
Zatrzymajcie się,
albo zniszczymy wasz statek.
926
01:50:02,762 --> 01:50:06,182
Ostrzegamy was po raz ostatni.
927
01:50:06,266 --> 01:50:10,520
Zatrzymajcie się,
albo was zniszczymy.
928
01:50:10,604 --> 01:50:12,856
Luzować na linie.
929
01:50:19,988 --> 01:50:22,115
Wyprowadzić działa.
930
01:50:22,198 --> 01:50:23,408
Ognia!
931
01:50:35,295 --> 01:50:37,922
Cel grotmaszt!
932
01:50:44,929 --> 01:50:47,349
- Przepuść mnie.
- Ognia!
933
01:51:15,001 --> 01:51:17,087
Ster lewo na burt!
934
01:51:17,796 --> 01:51:20,382
Marszżagiel staw.
935
01:51:22,759 --> 01:51:25,679
Obsadzić baterię prawej burty.
936
01:51:31,810 --> 01:51:34,145
Pal, gdy się wyłoni.
937
01:51:57,669 --> 01:52:00,296
Zawadza maszt.
Nie dopłyniemy bliżej.
938
01:52:00,380 --> 01:52:03,425
Zbuduj pomost.
Ostrzelam ich.
939
01:52:03,508 --> 01:52:07,470
- Dywizja, dołą́czyć do pana Pullingsa.
- Marszżagiel precz.
940
01:52:07,554 --> 01:52:10,557
Wiwat Jack Szczęściarz!
941
01:52:10,640 --> 01:52:13,309
Odsuną́ć haki.
942
01:52:13,393 --> 01:52:15,770
Wyprowadzić belki.
943
01:52:17,897 --> 01:52:23,069
- Dywizja, za mną́.
- Za Anglię, za dom i za zdobycz wojenną́.
944
01:52:30,452 --> 01:52:32,537
Cicho.
945
01:52:55,351 --> 01:52:57,937
Wyglą́da na to, że robota skończona.
946
01:53:13,453 --> 01:53:14,662
Pal!
947
01:53:31,387 --> 01:53:33,765
Panie Blakeney, duże działo.
948
01:53:33,890 --> 01:53:35,725
To wszystko.
949
01:53:35,850 --> 01:53:36,935
Ognia!
950
01:53:38,186 --> 01:53:40,480
Dalej.
951
01:54:37,370 --> 01:54:38,997
Przygotować granaty.
952
01:54:49,173 --> 01:54:52,093
Celują́ w nasz kadłub.
953
01:54:52,176 --> 01:54:54,888
Mogą́ nas zatopić. Celuj nisko.
954
01:54:54,971 --> 01:54:57,015
Padeen, celuj w rufę.
955
01:54:57,098 --> 01:54:58,766
Wszyscy razem.
956
01:54:59,684 --> 01:55:01,769
Z drogi.
957
01:55:01,853 --> 01:55:03,646
Ognia!
958
01:55:04,564 --> 01:55:06,983
Uzbroić się. Musimy wejść na statek.
959
01:55:08,359 --> 01:55:10,445
Za mną́.
960
01:55:25,877 --> 01:55:27,587
Giń.
961
01:55:32,300 --> 01:55:36,429
Wielorybnicy, za mną́.
Panie Hogg, pod pokład. Szybko.
962
01:55:38,890 --> 01:55:42,685
Albatrosy, słyszycie mnie?
963
01:55:43,645 --> 01:55:45,688
Do dział.
964
01:55:49,275 --> 01:55:51,569
Boyle, polej spłonkę wodą́.
965
01:56:26,813 --> 01:56:29,816
Chyżo tam. Dalej. Ruszać się.
966
01:56:33,319 --> 01:56:36,030
Teraz zróbcie najgorsze.
967
01:57:09,439 --> 01:57:12,025
- Czy opuścili flagę?
- Tak są́dzę.
968
01:57:12,108 --> 01:57:15,820
- Czy znalazł się ich kapitan?
- Jeszcze nie.
969
01:57:15,903 --> 01:57:17,780
Szukajcie dalej.
970
01:58:19,717 --> 01:58:22,136
<i>Docteur de Vigny, monsieur.</i>
971
01:58:22,220 --> 01:58:25,014
Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy.
972
01:58:30,061 --> 01:58:34,232
Przed śmiercią́ <i>capitaine </i>prosił,
abym to panu dał.
973
02:00:04,238 --> 02:00:07,158
Ja to zrobię.
974
02:00:20,922 --> 02:00:23,341
Może pan mi pomóc?
975
02:00:47,198 --> 02:00:49,033
Ojcze nasz,
976
02:00:49,116 --> 02:00:53,120
któryś jest w niebie,
święć się imię Twoje.
977
02:00:53,204 --> 02:00:57,083
Przyjdź Królestwo Twoje,
bą́dź wola Twoja,
978
02:00:57,166 --> 02:00:59,585
jako w niebie, tak i na ziemi.
979
02:01:00,211 --> 02:01:03,005
Chleba naszego powszedniego
daj nam dzisiaj
980
02:01:03,089 --> 02:01:08,010
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
981
02:01:08,094 --> 02:01:12,139
I nie wódź nas na pokuszenie,
ale nas zbaw ode złego.
982
02:01:12,223 --> 02:01:14,225
Bo Twoje jest Królestwo,
983
02:01:14,308 --> 02:01:16,352
władza i chwała,
984
02:01:16,435 --> 02:01:18,521
na wieki wieków.
985
02:01:18,604 --> 02:01:20,106
Amen.
986
02:01:20,773 --> 02:01:24,193
Robert Gardner, starszy marynarz.
987
02:01:24,277 --> 02:01:28,155
James Lloyd, bosmanmat.
988
02:01:28,239 --> 02:01:31,284
Robert Kemp, starszy marynarz.
989
02:01:32,451 --> 02:01:36,414
John Antonio, drugi kwatermistrz.
990
02:01:37,665 --> 02:01:41,627
Michael Doudle, starszy marynarz.
991
02:01:43,087 --> 02:01:46,799
Joseph Nagle, stolarz.
992
02:01:48,384 --> 02:01:51,637
John Allen, podporucznik marynarki.
993
02:01:57,184 --> 02:01:59,186
Peter Miles Calamy,
994
02:02:03,858 --> 02:02:06,110
porucznik marynarki.
995
02:02:08,571 --> 02:02:11,824
Powierzamy ich ciała głębinom,
996
02:02:11,907 --> 02:02:14,076
aby tam obróciły się w nicość,
997
02:02:14,160 --> 02:02:17,997
czekają́c na zmartwychwstanie,
kiedy morze odda swoich umarłych,
998
02:02:18,080 --> 02:02:20,916
i na życie, które nastą́pi,
999
02:02:21,000 --> 02:02:24,378
przez Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
1000
02:02:24,462 --> 02:02:26,547
Amen.
1001
02:02:55,368 --> 02:02:57,703
To nasz stary znajomy.
1002
02:03:52,091 --> 02:03:55,052
Podaj beczkę z farbą́.
1003
02:04:01,559 --> 02:04:05,729
Wielorybnicy są́ na pokładzie
i to już cała załoga.
1004
02:04:05,813 --> 02:04:07,440
Dobrze.
1005
02:04:07,523 --> 02:04:10,317
Chyba powrócę na Galapagos.
1006
02:04:10,401 --> 02:04:14,155
Tam się zaopatrzymy,
a doktor znajdzie swego ptaka.
1007
02:04:14,238 --> 02:04:15,406
Znakomicie.
1008
02:04:15,531 --> 02:04:18,993
Pan zaś poprowadzi <i>Acherona</i>
na południe od Valparaiso.
1009
02:04:19,076 --> 02:04:24,290
Tam oporzą́dzi pan więźniów, wyposaży
statek i spotkamy się w Portsmouth.
1010
02:04:24,373 --> 02:04:27,418
Pan Hogg świetnie nadałby się
na podporucznika.
1011
02:04:27,501 --> 02:04:32,256
Ale to będzie pańska decyzja,
kapitanie Pullings.
1012
02:04:37,178 --> 02:04:39,263
Jest pod pana rozkazami.
1013
02:04:43,058 --> 02:04:45,811
- Dziękuję, panie.
- Szczęśliwej drogi.
1014
02:04:45,895 --> 02:04:47,897
I wzajemnie.
1015
02:04:54,695 --> 02:04:58,365
- Z przyjemnością́, panie.
- Niech wam szczęście sprzyja.
1016
02:04:58,449 --> 02:05:02,578
Teraz, chłopaki,
wiwat na cześć kapitana Pullingsa!
1017
02:05:09,585 --> 02:05:13,339
- Powodzenia, panie.
- Powodzenia, kapitanie.
1018
02:05:29,313 --> 02:05:31,232
Znowu rzępolą́.
1019
02:05:31,315 --> 02:05:33,817
Ej, Killick.
1020
02:05:33,901 --> 02:05:36,695
Będzie gotowe, jak będzie gotowe.
1021
02:05:42,243 --> 02:05:45,162
Nie spocznę, póki nie usłyszę,
że dobili do brzegu.
1022
02:05:45,246 --> 02:05:50,501
Tylu rannych,
a tylko jeden Higgins do opieki.
1023
02:05:50,626 --> 02:05:54,255
Ale lepszy on niż żaden doktor.
1024
02:05:54,338 --> 02:05:59,176
- Poznałem doktora. Rozmawiałem z nim.
- Umarł kilka miesięcy temu.
1025
02:05:59,260 --> 02:06:01,845
De Vigny?
1026
02:06:13,357 --> 02:06:17,111
- Zawołaj pana Mowetta.
- Pan Mowett, do kabiny kapitańskiej.
1027
02:06:17,194 --> 02:06:20,239
Ich doktor” dał mi ten miecz.
1028
02:06:22,491 --> 02:06:25,536
Zmiana kursu.
Kierunek południowo-wschodni.
1029
02:06:25,619 --> 02:06:30,332
Przechwycimy <i>Acherona</i>
i odeskortujemy ich do Valparaiso.
1030
02:06:30,416 --> 02:06:33,043
Kierunek południowy wschód.
1031
02:06:33,127 --> 02:06:35,879
Jeszcze jedno, William.
1032
02:06:35,963 --> 02:06:38,757
- Bij na alarm.
- Znakomicie.
1033
02:06:43,804 --> 02:06:47,266
Uwarunkowane wymogami służby.
1034
02:06:54,648 --> 02:06:57,985
Cóż, Stephen, ten ptak nie umie latać?
1035
02:06:58,068 --> 02:06:59,153
Tak.
1036
02:07:00,237 --> 02:07:02,948
Więc nigdzie nie odleci.
1037
02:07:03,305 --> 02:08:03,700
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-