Plague
ID | 13198950 |
---|---|
Movie Name | Plague |
Release Name | Plague.2023.1080p.WEBRip.x264.AAC5.1-[YTS.MX] |
Year | 2023 |
Kind | movie |
Language | Polish |
IMDB ID | 21067734 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
2
00:00:42,520 --> 00:00:47,440
ZARAZA
3
00:02:19,480 --> 00:02:22,080
- Witaj.
- Dobrze cię widzieć.
4
00:02:22,320 --> 00:02:23,640
Długo was nie było.
5
00:02:23,880 --> 00:02:27,240
Jerozolima jest daleko.
Jak konie?
6
00:02:27,480 --> 00:02:30,200
Służący codziennie nimi jeździli.
Gwarantuję.
7
00:02:30,960 --> 00:02:32,760
Przygotuj je do drogi.
8
00:02:34,960 --> 00:02:37,840
Daj nam jedzenie.
Większe worki.
9
00:02:38,080 --> 00:02:39,840
Nie chcecie przenocować?
10
00:02:40,080 --> 00:02:42,880
Odpoczniecie i ruszycie z samego rana.
11
00:02:43,120 --> 00:02:44,640
Nie mamy czasu.
12
00:03:02,520 --> 00:03:04,520
Dopłacisz za worek.
13
00:03:05,320 --> 00:03:06,840
Wiadomo.
14
00:03:19,960 --> 00:03:21,720
Musisz coś dorzucić.
15
00:03:22,880 --> 00:03:24,720
Nawet w Jerozolimie jest taniej.
16
00:03:24,960 --> 00:03:27,280
Masz silne konie.
Dużo jedzą.
17
00:03:28,520 --> 00:03:30,480
Dwie monety nie wystarczą.
18
00:03:31,600 --> 00:03:33,120
A trzy?
19
00:03:37,240 --> 00:03:40,200
To zły czas na podróże.
Zamęczysz konie.
20
00:03:41,320 --> 00:03:42,840
Oby nie zasnęły.
21
00:03:44,560 --> 00:03:45,760
Czekaj.
22
00:03:47,720 --> 00:03:49,040
Ludzie mówią,
23
00:03:49,800 --> 00:03:52,120
że coś złego
dzieje się na Bałkanach.
24
00:04:10,560 --> 00:04:11,960
Nie kop koni.
25
00:04:12,520 --> 00:04:14,000
Mam kopnąć twojego osła?
26
00:04:17,200 --> 00:04:18,880
Słyszysz, co mówię?
27
00:04:47,360 --> 00:04:50,520
Pustynia jest za mała?
Dlaczego się bijecie?
28
00:05:48,680 --> 00:05:50,440
Jak długo będziesz milczeć?
29
00:05:57,600 --> 00:06:00,320
Bijesz się tylko wtedy,
gdy nie masz wyboru.
30
00:06:01,640 --> 00:06:03,120
Najsłabszy człowiek z nożem
31
00:06:03,360 --> 00:06:06,480
jest silniejszy od tego,
który walczy gołymi rękoma.
32
00:06:09,760 --> 00:06:12,360
Mogłeś zginąć za nic.
33
00:06:42,880 --> 00:06:43,800
Stój.
34
00:06:44,960 --> 00:06:46,000
Skręcamy w prawo.
35
00:06:46,880 --> 00:06:48,440
Ta ścieżka jest szersza.
36
00:06:48,680 --> 00:06:51,040
- Pojedziemy węższą.
- Dlaczego?
37
00:06:52,880 --> 00:06:55,920
Bo tak postanowiłem.
Będzie lepsza dla koni.
38
00:06:57,040 --> 00:07:00,440
Nie jestem dzieckiem.
Zadałem ci pytanie.
39
00:07:01,400 --> 00:07:04,240
- Słyszałeś, co mówił karczmarz?
- Co?
40
00:07:06,880 --> 00:07:10,040
W regionie szaleje zaraza.
41
00:07:11,320 --> 00:07:13,760
Ludzie padają jak muchy.
Całe wioski.
42
00:07:14,640 --> 00:07:17,280
Wierzysz mu?
To błazen.
43
00:07:17,520 --> 00:07:19,880
Wierzę, gdy mówi o złych rzeczach.
44
00:07:22,640 --> 00:07:25,120
To dłuższa droga.
Elitsa na mnie czeka.
45
00:07:25,720 --> 00:07:28,920
Kobiety są cierpliwe,
gdy chodzi o ślub.
46
00:07:29,480 --> 00:07:31,320
Może, ale mnie się spieszy.
47
00:08:23,080 --> 00:08:25,080
A jeśli nigdy tego nie włożę?
48
00:08:26,320 --> 00:08:27,680
Dlaczego tak mówisz?
49
00:08:37,720 --> 00:08:40,800
Kto będzie na mnie patrzył?
50
00:08:41,840 --> 00:08:43,440
Widziałaś ich?
51
00:08:43,680 --> 00:08:46,440
Siedzą jak myszy w swoich norach.
52
00:08:50,360 --> 00:08:53,840
Wychodzisz za syna bogacza.
Będą się gapić.
53
00:08:55,600 --> 00:08:58,000
Nie jak myszy, tylko jak sowy.
54
00:08:59,200 --> 00:09:00,640
A potem będą plotkować.
55
00:09:03,480 --> 00:09:05,280
Nie obchodzi mnie to.
56
00:09:08,120 --> 00:09:10,280
Interesuje mnie tylko zdanie Jona.
57
00:09:12,560 --> 00:09:15,160
Pan młody nie będzie patrzył
na suknię ślubną.
58
00:09:16,720 --> 00:09:18,160
Jeśli jest mężczyzną,
59
00:09:19,880 --> 00:09:22,000
zapamięta cię bez niej.
60
00:09:30,400 --> 00:09:33,680
Zaśnie, zanim ją zdejmę.
61
00:09:40,600 --> 00:09:42,120
Stój.
62
00:09:42,920 --> 00:09:44,280
Pali się.
63
00:09:44,520 --> 00:09:46,200
W kilku miejscach.
64
00:09:46,920 --> 00:09:48,680
Droga musi prowadzić do wioski.
65
00:09:48,920 --> 00:09:52,280
Przenocujemy tam. My wytrzymamy,
ale konie muszą odpocząć.
66
00:09:52,920 --> 00:09:53,920
Wio!
67
00:10:04,040 --> 00:10:07,720
Młodzi strzegą dróg
do swoich wiosek,
68
00:10:07,960 --> 00:10:10,840
ale my siedzimy bezczynnie.
Każdy może tu wejść.
69
00:10:11,640 --> 00:10:14,800
- Co nam ukradną?
- A co mogą ukraść?
70
00:10:15,480 --> 00:10:17,120
Umieramy z głodu.
71
00:10:17,800 --> 00:10:21,360
Cholerny strach.
Nasze bydło zostało na polach.
72
00:10:22,400 --> 00:10:24,440
Ci, którzy splądrowali pola,
73
00:10:25,680 --> 00:10:28,040
splądrują też wioskę.
74
00:10:30,440 --> 00:10:33,480
Okradną nas i sprowadzą zarazę.
75
00:10:34,440 --> 00:10:37,680
Cierpienie nie pyta,
kto jest głodny, a kto najedzony.
76
00:10:40,360 --> 00:10:42,840
Magazyny Jurdana są pełne.
77
00:10:43,640 --> 00:10:47,480
Ludzie nie mają, co jeść,
a on postanowił zostać hadżim.
78
00:10:47,720 --> 00:10:50,200
Od dawna masz do niego żal.
79
00:10:52,680 --> 00:10:55,240
Pomógł wielu z nas.
80
00:10:56,760 --> 00:11:00,560
Pomógł? Uwziął się na mnie,
jakbym był mu coś winien.
81
00:11:01,640 --> 00:11:03,760
Nie zbiednieje przeze mnie.
82
00:11:05,000 --> 00:11:09,160
Powiedział przy wszystkich,
że umarza twój dług.
83
00:11:10,360 --> 00:11:15,080
- Bzdura.
- Zaraza umorzy wszelkie długi.
84
00:11:26,320 --> 00:11:29,080
Gdy przyjdzie głód,
pierwszy wyważę jego drzwi,
85
00:11:29,320 --> 00:11:31,560
a wy tu siedźcie i gadajcie.
86
00:11:35,200 --> 00:11:37,280
Rozejrzyjcie się.
87
00:11:38,080 --> 00:11:40,040
Wszędzie widać pożary.
88
00:11:40,280 --> 00:11:43,840
Ludzie nie żartują.
Gdy zachorujesz, spalą twój dom.
89
00:11:44,640 --> 00:11:46,880
Może zaraza nas ominie.
90
00:11:47,480 --> 00:11:50,920
Jasne.
Jesteście tchórzami.
91
00:11:52,000 --> 00:11:54,000
Umrzecie z głodu,
byleby trwał pokój.
92
00:11:54,920 --> 00:11:56,400
On ma rację.
93
00:11:57,200 --> 00:12:00,800
Zostały tylko dwie dziewczyny
do pomocy w gospodarstwie.
94
00:12:02,160 --> 00:12:05,840
Dlaczego cię wykopał?
95
00:12:07,440 --> 00:12:09,160
Nie wykopał mnie.
96
00:12:09,960 --> 00:12:11,720
Położyłeś łapy na jego forsie?
97
00:12:14,000 --> 00:12:16,000
Załatwię go.
98
00:12:28,640 --> 00:12:30,160
- Podnieś.
- Dalej.
99
00:12:33,640 --> 00:12:34,760
@
100
00:12:38,240 --> 00:12:41,000
- Skoro to pogrzeb, gdzie jest pop?
- Tam.
101
00:12:41,760 --> 00:12:44,920
Nie bójcie się nas.
Nie dotykamy ich.
102
00:12:45,160 --> 00:12:47,320
Krewni wrzucają ciała na wózek.
103
00:12:47,560 --> 00:12:49,920
Potem zabierają swoje rzeczy
i idą do lasu.
104
00:12:50,160 --> 00:12:51,720
Po co?
105
00:12:52,280 --> 00:12:56,120
Nie wpuszczamy do wsi ludzi, którzy mieli
kontakt z zarażonymi.
106
00:12:56,360 --> 00:12:59,080
Podobno od martwych
nie da się zarazić.
107
00:13:00,240 --> 00:13:03,840
Siedzą w lesie i modlą się,
żeby nie padało.
108
00:13:05,920 --> 00:13:09,520
Gdy podpalamy ich domy,
wyją jak wilki.
109
00:13:12,360 --> 00:13:15,520
- Widzieliśmy pożary ze wzgórza.
- To inne wioski.
110
00:13:15,760 --> 00:13:19,960
Spaliliśmy domy zarażonych. A teraz
spalimy te, które należały do nich.
111
00:13:20,200 --> 00:13:22,640
Nie wiemy tylko,
co zrobić z jednym z nich.
112
00:13:23,120 --> 00:13:25,240
Mieszkał ścianę w ścianę z sąsiadami,
113
00:13:25,480 --> 00:13:27,480
którzy są zdrowi.
114
00:13:29,320 --> 00:13:30,920
Macie pieczywo?
115
00:13:33,800 --> 00:13:35,240
Daj mu.
116
00:14:18,880 --> 00:14:20,160
Wejdźcie.
117
00:14:21,080 --> 00:14:22,640
Karczmarz jest w środku.
118
00:14:35,360 --> 00:14:37,560
Jesteśmy zdrowi. Otwieraj.
119
00:14:40,640 --> 00:14:41,560
Wchodźcie.
120
00:14:43,320 --> 00:14:44,240
Zapraszam.
121
00:14:47,920 --> 00:14:49,600
Prześpicie się tutaj.
122
00:14:54,080 --> 00:14:56,760
- Masz coś do jedzenia?
- Nie.
123
00:14:57,000 --> 00:14:57,920
Ogień zgasł.
124
00:14:58,720 --> 00:14:59,760
Zjecie jutro.
125
00:15:07,880 --> 00:15:11,760
W okolicznych wioskach zapanował obłęd.
Zaraza się szerzy.
126
00:15:15,280 --> 00:15:18,280
Wrzucają ludzi do dołów z wapnem
jak martwe zwierzęta.
127
00:15:19,360 --> 00:15:21,280
Zaraza nie zabija zwierząt.
128
00:15:21,520 --> 00:15:23,280
Tu jest czysto, ale tam...
129
00:15:24,640 --> 00:15:27,000
Wszyscy głodują.
130
00:15:29,520 --> 00:15:31,760
Mieszkańcy naszej wioski są przerażeni.
131
00:15:33,600 --> 00:15:37,040
Gdy pojawia się przyjezdny,
nie wiadomo, czy jest zarażony.
132
00:15:37,280 --> 00:15:38,920
Zabiera chleb i ucieka.
133
00:15:39,160 --> 00:15:42,360
Ludzie się zbroją i siedzą po domach.
134
00:15:42,600 --> 00:15:45,640
Wcześniej miałem mnóstwo gości.
135
00:15:46,360 --> 00:15:50,440
Teraz rakija zalega w beczkach.
136
00:15:53,960 --> 00:15:57,120
Połóżcie się.
137
00:15:58,000 --> 00:15:58,920
Jutro nowy dzień.
138
00:16:43,640 --> 00:16:44,840
Chodźmy.
139
00:16:47,280 --> 00:16:48,640
Ruszamy.
140
00:16:48,880 --> 00:16:50,840
- Osiodłaj konie.
- Już to zrobiłem.
141
00:16:51,080 --> 00:16:52,360
Stój! Kradnie konie!
142
00:16:53,000 --> 00:16:54,400
Zatrzymaj się.
143
00:16:54,640 --> 00:16:56,280
Jebany hajduk.
144
00:16:58,720 --> 00:17:00,200
Kradnie konie.
145
00:17:03,040 --> 00:17:04,480
Stój!
146
00:17:06,200 --> 00:17:08,400
Pierdolony hajduk.
147
00:17:21,720 --> 00:17:23,920
Nie kradną chleba.
Po co im konie?
148
00:17:28,920 --> 00:17:31,920
Zabierają je do zarażonych wiosek
i sprzedają mięso.
149
00:17:32,520 --> 00:17:34,880
Głodni nie pytają,
czy to kobyła czy ogier.
150
00:17:37,080 --> 00:17:39,600
Gdy nie mają pieniędzy,
oddają biżuterię żon.
151
00:17:40,640 --> 00:17:43,560
Nie najesz się srebrem i złotem.
152
00:17:47,080 --> 00:17:51,400
Napij się kawy i poczekaj, aż chłopak
wróci.
153
00:17:51,640 --> 00:17:54,280
Na pewno wkrótce się zniechęci.
154
00:17:55,640 --> 00:17:59,160
Nie wróci bez obu koni.
Będzie gonił hajduka aż do skutku.
155
00:18:00,200 --> 00:18:02,880
Pokaże mu, ile jest wart koń ojca.
156
00:18:03,520 --> 00:18:05,240
Zrób kawę.
157
00:18:12,920 --> 00:18:15,200
Nie będę czekał na kawę.
Nalej rakiję.
158
00:18:15,840 --> 00:18:18,240
I to rozumiem.
159
00:18:19,440 --> 00:18:20,880
Wspaniale.
160
00:18:28,400 --> 00:18:30,760
- Proszę.
- Zawołaj go.
161
00:18:35,560 --> 00:18:37,240
Chodź tu.
162
00:18:41,080 --> 00:18:43,720
Nie martw się. Chłopak wróci.
163
00:18:51,240 --> 00:18:54,360
Zawsze mówiłem mu, żeby unikał bólu.
164
00:18:55,480 --> 00:18:57,760
Teraz go szuka.
165
00:19:49,680 --> 00:19:52,720
Po drugiej rakii,
zaczynam rozmawiać z Bogiem.
166
00:19:55,000 --> 00:19:56,960
Twój syn wróci.
167
00:19:58,400 --> 00:20:00,840
Jest silny. Nic mu nie będzie.
168
00:20:01,880 --> 00:20:02,960
Wiem.
169
00:20:41,280 --> 00:20:43,560
Bóg z tobą, synu.
170
00:20:57,880 --> 00:21:00,960
Jeśli nie wróci do jutra,
zawieziesz mnie swoją szkapą.
171
00:21:03,800 --> 00:21:05,960
Dawno nie miałem pasażera.
172
00:21:08,160 --> 00:21:11,680
Zostań tu.
Może wróci.
173
00:21:14,680 --> 00:21:16,160
Minęły dwa dni.
174
00:21:16,400 --> 00:21:19,600
Jeśli zajechał daleko,
uda się do naszej wioski.
175
00:21:23,480 --> 00:21:25,520
Do jutra jest jeszcze czas.
176
00:21:59,240 --> 00:22:02,160
Jesteś światły i majętny.
177
00:22:05,200 --> 00:22:06,880
Woziłem wielu hadżich.
178
00:22:07,360 --> 00:22:11,320
Byli wystrojeni i bogaci,
179
00:22:11,560 --> 00:22:13,640
ale cholernie skąpi.
180
00:22:14,200 --> 00:22:16,720
Targowali się o każdy grosz, a ty...
181
00:22:19,640 --> 00:22:21,560
Zapłaciłeś, ile chciałem.
182
00:22:23,960 --> 00:22:26,800
Płacę za strach.
Wieziesz mnie do zarazy.
183
00:22:28,440 --> 00:22:29,800
Ona mnie nie lubi.
184
00:22:32,320 --> 00:22:34,240
Zawsze tak było.
185
00:22:34,480 --> 00:22:37,080
Widziałem wielu chorych.
Z daleka.
186
00:22:39,280 --> 00:22:42,200
Z czarnymi plamami
i czyrakami na szyjach.
187
00:22:42,880 --> 00:22:44,360
Widziałeś ich?
188
00:22:45,000 --> 00:22:47,440
- Nie.
- I dobrze.
189
00:22:48,320 --> 00:22:51,680
Nie zbliżaj się do nich.
190
00:22:53,520 --> 00:22:56,360
Jeśli to zaraza,
191
00:22:56,600 --> 00:22:59,160
łatwo ją złapać.
192
00:22:59,960 --> 00:23:04,320
Dlatego trzeba trzymać dystans.
193
00:23:06,240 --> 00:23:07,680
Nie podchodź,
194
00:23:09,000 --> 00:23:10,320
to nie zachorujesz.
195
00:23:26,480 --> 00:23:27,920
Koljo!
196
00:23:28,560 --> 00:23:29,880
Czego?
197
00:23:31,400 --> 00:23:33,280
Chciałem ci coś powiedzieć.
198
00:23:35,320 --> 00:23:36,640
To mów.
199
00:23:38,080 --> 00:23:42,080
Nie chciałem rozmawiać
o tym przy wszystkich.
200
00:23:42,320 --> 00:23:44,960
Uważacie, że jestem
winien Jurdanowi pieniądze?
201
00:23:45,760 --> 00:23:47,080
A nie?
202
00:23:49,760 --> 00:23:52,320
Wiedziałeś, że sprzedawaliśmy
owce w Tracji?
203
00:23:52,560 --> 00:23:54,040
Tak.
204
00:23:54,560 --> 00:23:56,680
Raz on prowadził stado, raz ja.
205
00:23:56,920 --> 00:23:58,240
To też wiem.
206
00:23:58,800 --> 00:24:01,520
A wiesz, że nie dostałem
za to ani grosza?
207
00:24:07,920 --> 00:24:10,120
Jurdan zainwestował więcej pieniędzy.
208
00:24:10,360 --> 00:24:13,200
Na moich oczach
wypchał całą sakwę złotem.
209
00:24:13,440 --> 00:24:15,920
Byłem wtedy biedny.
Dałem wszystko.
210
00:24:19,200 --> 00:24:22,760
Zgodziliśmy się, że będzie dostawał
dwie części, a ja jedną.
211
00:24:23,000 --> 00:24:24,840
Ale moje ostatnie stado
212
00:24:27,440 --> 00:24:29,280
zostało skradzione.
213
00:24:30,160 --> 00:24:33,240
Jak to?
Po prostu.
214
00:24:35,680 --> 00:24:37,800
Zatrudniliśmy chłopaków ze wsi.
215
00:24:39,000 --> 00:24:43,120
Pewnej nocy za dużo wypiłem, a gdy się
obudziłem, stado zniknęło.
216
00:24:44,920 --> 00:24:46,560
Nie było chłopaków ani owiec.
217
00:24:47,040 --> 00:24:48,560
Jurdan powiedział,
218
00:24:49,040 --> 00:24:54,080
że sprzedałem stado
i nie dał mi ani grosza.
219
00:24:54,680 --> 00:24:56,720
Dlaczego mówisz o tym dopiero teraz?
220
00:24:57,320 --> 00:24:59,120
Znaliśmy inną wersję.
221
00:25:00,960 --> 00:25:04,400
Chciałem, żebyś poznał prawdę.
222
00:25:05,840 --> 00:25:07,840
Załatwcie to jak mężczyźni.
223
00:25:10,240 --> 00:25:13,040
Zrobimy to, gdy wróci.
224
00:25:14,840 --> 00:25:17,320
Tym razem przy wszystkich.
225
00:25:26,960 --> 00:25:27,960
Stój.
226
00:25:30,160 --> 00:25:31,440
Nie zbliżajcie się.
227
00:25:31,680 --> 00:25:32,840
Dokąd jedziecie?
228
00:25:34,080 --> 00:25:36,680
- Chcemy przenocować w wiosce.
- Kim jesteście?
229
00:25:37,840 --> 00:25:38,920
To hadżi Jurdan.
230
00:25:39,160 --> 00:25:41,760
Wraca z pielgrzymki.
Wiozę go do wioski.
231
00:25:42,640 --> 00:25:46,040
O co chodzi? Mogę zapłacić.
232
00:25:46,280 --> 00:25:49,320
Nie prosimy o pieniądze.
Nikogo nie przepuszczamy.
233
00:25:49,560 --> 00:25:52,360
Zawróćcie i odjedźcie stąd.
234
00:25:54,520 --> 00:25:55,840
Zawracaj.
235
00:26:09,560 --> 00:26:11,400
Dlaczego ukrywają się w krzakach?
236
00:26:12,120 --> 00:26:15,160
Żeby nikt ich nie ominął
i nie wjechał do wioski.
237
00:26:15,400 --> 00:26:19,000
Idioci.
Gdy ktoś nie chce być zauważony,
238
00:26:19,240 --> 00:26:20,640
potrafi być niewidzialny.
239
00:26:20,880 --> 00:26:22,520
A oni stoją na środku drogi.
240
00:26:22,760 --> 00:26:25,960
Hajduk nie jedzie drogą, tylko chodzi.
241
00:26:26,200 --> 00:26:29,320
Korzysta ze szlaków,
a potem ucieka z koniem.
242
00:26:29,920 --> 00:26:31,880
Przepraszam.
Zapędziłem się.
243
00:26:37,280 --> 00:26:41,000
Obozujemy za blisko.
244
00:26:41,760 --> 00:26:45,520
A jeśli nas napadną, żeby ukraść
pieniądze, które chciałeś im dać?
245
00:26:46,240 --> 00:26:49,880
Wtedy się z nimi porachuję.
246
00:26:52,480 --> 00:26:53,560
Przenocujemy tutaj.
247
00:26:55,680 --> 00:26:57,400
Koń też musi odpocząć.
248
00:26:57,880 --> 00:27:00,160
- Jest spokojny?
- Jak ja.
249
00:27:01,480 --> 00:27:03,520
Mówiłeś, żebym zabrał butelkę rakii.
250
00:27:05,520 --> 00:27:06,800
Wiem.
251
00:27:08,480 --> 00:27:09,920
Zabrałem dwie.
252
00:27:10,480 --> 00:27:11,960
Zapłaciłem za trzy.
253
00:27:13,920 --> 00:27:15,920
Pomyliłem się przy liczeniu.
254
00:27:18,560 --> 00:27:20,960
- Masz dwie?
- Tak.
255
00:27:22,240 --> 00:27:23,720
Więc na co czekasz?
256
00:27:26,640 --> 00:27:29,720
Podczas zarazy nie pije się za
zdrowie, ale za to,
257
00:27:30,600 --> 00:27:32,040
żeby ominęło nas zło.
258
00:27:32,280 --> 00:27:35,440
- Teraz to wymyśliłeś?
- Dawno temu.
259
00:27:36,200 --> 00:27:38,880
Przypomniało mi się, gdy wyjąłem butelkę.
260
00:27:45,560 --> 00:27:49,160
- Niech zło nas ominie.
- Dokładnie.
261
00:27:49,400 --> 00:27:50,640
Zdrowie.
262
00:28:44,480 --> 00:28:46,040
Dokąd to, przyjacielu?
263
00:28:46,280 --> 00:28:49,240
Nie widzisz, że się zatrzymałem?
Wiozę chorego.
264
00:28:49,480 --> 00:28:53,880
Mam nadzieję, że nie umrze, a jeśli
nawet, i tak mi zapłacili.
265
00:28:54,120 --> 00:28:57,080
Pokaż go. Potrafię leczyć zarazę.
266
00:28:58,960 --> 00:29:00,640
Zdejmij kaptur.
267
00:29:02,360 --> 00:29:04,520
Ogłuchłeś? Zdejmuj kaptur.
268
00:30:26,800 --> 00:30:28,560
Wody!
269
00:30:31,840 --> 00:30:33,240
Wody!
270
00:31:25,120 --> 00:31:26,720
To moja wioska.
271
00:31:28,600 --> 00:31:31,040
Jest spokojnie. Niczego nie widzę.
272
00:31:32,120 --> 00:31:35,680
Skoro stąd niczego nie widać, nie może
być aż tak źle.
273
00:31:47,920 --> 00:31:49,320
Co to?
274
00:31:51,120 --> 00:31:52,400
Monastyr.
275
00:31:52,920 --> 00:31:55,960
Dlaczego jest taki biały?
276
00:31:56,600 --> 00:31:58,880
Dałem im pieniądze na wapno.
277
00:31:59,840 --> 00:32:02,560
Biały monastyr kontra czarna śmierć.
278
00:32:03,200 --> 00:32:06,680
Po prostu im je dałeś?
279
00:32:07,200 --> 00:32:08,920
Przyszli do mnie.
280
00:32:09,160 --> 00:32:11,200
Opat jest moim przyjacielem.
281
00:32:11,720 --> 00:32:13,960
Hoduje gołębie.
282
00:32:15,640 --> 00:32:18,240
Jesteś bardzo światły.
283
00:32:20,560 --> 00:32:23,400
Możemy jechać czy masz więcej pytań?
284
00:32:27,000 --> 00:32:30,840
Chciałem cię o coś spytać,
ale nie było okazji.
285
00:32:32,360 --> 00:32:34,200
Nie mówisz o synu,
286
00:32:34,920 --> 00:32:39,760
ale widzę, że ciągle o nim myślisz.
Jak to znosisz?
287
00:32:45,240 --> 00:32:47,920
Wierzę, że będzie czekał na nas w wiosce.
288
00:32:49,800 --> 00:32:52,840
Będzie. Bóg pomaga dobrym ludziom.
289
00:32:56,240 --> 00:32:58,360
Ale stworzył też złych.
290
00:33:11,000 --> 00:33:15,160
Dlaczego boją się zarazy?
291
00:33:15,400 --> 00:33:18,080
I tak żyją, jakby byli martwi.
292
00:33:20,320 --> 00:33:24,360
Gdyby chorowali, już byś ich słyszał.
293
00:33:25,040 --> 00:33:26,440
Boją się.
294
00:33:28,560 --> 00:33:31,400
Strach to zaraza duszy.
295
00:33:34,160 --> 00:33:35,880
Ruszaj. Mój dom jest tam.
296
00:33:36,360 --> 00:33:39,720
Domy bogaczy
zawsze są otoczone wysokim murem,
297
00:33:39,960 --> 00:33:42,960
żebyśmy nie widzieli,
jak dostatnie życie wiodą.
298
00:33:43,920 --> 00:33:47,280
Gdy ludzie czegoś nie widzą,
zazdroszczą jeszcze bardziej.
299
00:33:48,240 --> 00:33:50,040
Znasz mnie. Za dużo gadam.
300
00:33:51,080 --> 00:33:53,480
Od dziecka odzywam się,
gdy nie powinienem.
301
00:33:54,080 --> 00:33:57,640
Zawsze obrywałem za to w głowę.
Dlatego nie urosłem.
302
00:33:57,880 --> 00:33:59,040
Mogłeś milczeć.
303
00:33:59,280 --> 00:34:01,360
Język to dar od Boga.
304
00:34:02,480 --> 00:34:04,680
Jedni mają długi, a inni krótki.
305
00:34:18,520 --> 00:34:20,920
Otwieraj. Wiem, że tam jesteś.
306
00:34:24,400 --> 00:34:26,520
Kazałeś nam bronić domu.
307
00:34:26,760 --> 00:34:29,560
W trakcie zarazy bramy
nie otwiera się tak szybko.
308
00:34:29,800 --> 00:34:31,160
Witaj.
309
00:34:32,640 --> 00:34:34,760
Ugościmy ciebie i konia.
310
00:34:35,240 --> 00:34:37,120
Możesz wyjechać jutro rano.
311
00:34:37,360 --> 00:34:42,200
Ruszę od razu. Powrót potrwa dłużej.
312
00:34:43,720 --> 00:34:45,760
Nie mogę jechać tą samą drogą.
313
00:34:46,640 --> 00:34:49,400
Ci trzej tchórze
314
00:34:50,560 --> 00:34:53,960
- staną się odważniejsi,
- gdy zobaczą, że jestem sam.
315
00:34:54,200 --> 00:34:56,320
Daj mu dużo jedzenia.
316
00:34:56,560 --> 00:35:00,160
Napełnij obie butelki
i dołóż jeszcze jedną ode mnie.
317
00:35:01,680 --> 00:35:03,280
Za tyle zapłaciłem.
318
00:35:05,560 --> 00:35:06,840
Masz.
319
00:35:08,200 --> 00:35:09,640
Zapłaciłeś mi w karczmie.
320
00:35:10,680 --> 00:35:14,320
Jesteś światłym człowiekiem.
321
00:35:14,880 --> 00:35:16,960
Mówiłeś mi to dwa razy.
322
00:35:17,200 --> 00:35:19,640
Teraz jesteś jeszcze światlejszy.
323
00:36:38,600 --> 00:36:41,600
Przynieś jeszcze jedną kawę.
324
00:36:42,120 --> 00:36:44,280
- Gdzie Jono?
- Przyjedzie.
325
00:36:47,800 --> 00:36:49,680
Coś się stało?
326
00:36:49,920 --> 00:36:53,080
Nie. Jest dorosły. Mam trzymać go za rękę?
327
00:36:53,320 --> 00:36:56,960
Od 10 lat nie ma matki, za której
spódnicą mógłby się schować.
328
00:36:59,960 --> 00:37:03,480
A Elitsa nie ma ojca od czternastu lat.
Po co gadać o zmarłych?
329
00:37:05,560 --> 00:37:07,120
O co ci chodzi?
330
00:37:09,640 --> 00:37:12,240
Dlaczego się ze mną nie ożeniłeś?
331
00:37:12,480 --> 00:37:15,280
Gdybyś to zrobił,
nie prowadzilibyśmy tej rozmowy.
332
00:37:21,680 --> 00:37:25,480
Nie prowadzilibyśmy jej też, gdybyś nie
wyszła za tego mięczaka,
333
00:37:25,720 --> 00:37:28,400
zanim zostałem bogaty.
334
00:37:41,560 --> 00:37:43,120
Ciągle o tobie myślałam.
335
00:37:43,600 --> 00:37:45,640
- Czasem to okazywałaś.
- A ty?
336
00:37:46,560 --> 00:37:48,280
Nie okazuję uczuć.
337
00:38:00,560 --> 00:38:02,480
Nie wypiłaś kawy.
338
00:38:20,760 --> 00:38:24,640
Boże...
339
00:38:25,400 --> 00:38:28,480
Zapomnij o mnie,
ale pozwól, by mój syn wrócił.
340
00:38:30,800 --> 00:38:34,520
Ratuj go.
341
00:38:51,480 --> 00:38:53,080
Gdzie moja butelka?
342
00:38:54,000 --> 00:38:55,680
Siedzicie tu jak na pogrzebie.
343
00:38:56,920 --> 00:38:59,760
Czy we wsi jest zaraza?
344
00:39:01,560 --> 00:39:03,840
Nie ma.
345
00:39:04,520 --> 00:39:07,280
Więc to czuwanie przed pogrzebem?
346
00:39:08,480 --> 00:39:10,120
Nie obwiniaj ich.
347
00:39:11,920 --> 00:39:13,800
Czują strach.
348
00:39:15,680 --> 00:39:17,800
Dzieci są przerażone.
349
00:39:18,880 --> 00:39:21,800
Kobiety boją się wychodzić z domów.
350
00:39:22,480 --> 00:39:27,200
My odważyliśmy się tu przyjść.
351
00:39:27,440 --> 00:39:30,200
Nikt nie chodzi na pole,
352
00:39:30,440 --> 00:39:34,000
bo zarażeni złodzieje
i kradną wszystko, co mogą.
353
00:39:37,040 --> 00:39:38,440
Nasze zdrowie.
354
00:39:39,520 --> 00:39:41,240
Nalej wszystkim.
355
00:39:43,640 --> 00:39:45,360
Nie ma tu życia.
356
00:39:47,560 --> 00:39:50,320
Wróci, gdy zaraza minie.
357
00:39:53,120 --> 00:39:56,160
Nikt nie wstał z grobu.
Sami w nim leżycie.
358
00:39:56,400 --> 00:40:00,320
Nie wiemy, jak długo czarna śmierć będzie
dziesiątkować wioski.
359
00:40:00,560 --> 00:40:02,920
Tylko Bóg to wie. Cieszmy się życiem.
360
00:40:04,920 --> 00:40:07,000
Nikt nam go nie odebrał.
361
00:40:07,240 --> 00:40:10,800
Będziecie upijać się ze smutnymi minami
i trząść gaciami?
362
00:40:11,040 --> 00:40:15,560
Kobiety siedzą w domach,
jakby należały do haremu.
363
00:40:15,800 --> 00:40:19,280
Jeśli sami przestaniemy żyć,
sprzeciwimy się boskiemu planowi.
364
00:40:19,920 --> 00:40:24,640
To, czy cierpimy jak inni, zależy
wyłącznie od niego.
365
00:40:25,800 --> 00:40:27,960
Ale wola życia należy do nas.
366
00:40:28,640 --> 00:40:32,040
Długo cię nie było
367
00:40:34,160 --> 00:40:37,760
i nie wiesz o wszystkim.
368
00:40:38,480 --> 00:40:40,560
Nie widzisz, jak schudliśmy?
369
00:40:41,360 --> 00:40:42,800
O jakim życiu mówisz?
370
00:40:46,320 --> 00:40:49,160
Panuje głód.
371
00:40:51,000 --> 00:40:54,240
Przerażający głód.
372
00:41:01,880 --> 00:41:04,880
Na co się gapicie?
373
00:41:05,120 --> 00:41:08,640
Łatwo mu mówić, bo ma zboże w obejściu.
374
00:41:09,200 --> 00:41:12,120
Przekupuje was rakiją.
375
00:41:14,600 --> 00:41:16,440
Przekupuję ich?
376
00:41:16,680 --> 00:41:18,520
Właśnie to powiedziałem.
377
00:41:18,760 --> 00:41:23,160
Stawiasz kolejkę, żeby zdobyć zaufanie, a
potem barykadujesz się w swoim domu.
378
00:41:25,440 --> 00:41:27,040
Koniec głodu.
379
00:41:27,280 --> 00:41:30,080
Otwieram spichlerz.
Buszel pszenicy dla każdego.
380
00:41:30,320 --> 00:41:33,200
Wystawię baryłki. Częstujcie się.
381
00:41:34,040 --> 00:41:36,800
Moja brama będzie otwarta.
Mój dom stoi w tej wsi.
382
00:41:37,040 --> 00:41:40,560
Głód ucieknie przez bramę,
a zaraza nie odważy się wejść.
383
00:41:41,960 --> 00:41:43,760
Ruszajcie.
384
00:41:44,000 --> 00:41:45,760
Chodźcie, ludzie.
385
00:42:59,400 --> 00:43:03,640
Spójrz, matko. Skoro wszyscy wyszli
z domów, na ma się czego bać.
386
00:43:03,880 --> 00:43:05,400
Ja się nie boję.
387
00:43:07,680 --> 00:43:10,160
Po co mam wychodzić,
skoro dopiero przyszłam?
388
00:43:10,400 --> 00:43:13,200
- Jono wrócił.
- Jeśli wrócił,
389
00:43:13,440 --> 00:43:16,920
powinien najpierw odwiedzić ciebie
390
00:43:17,520 --> 00:43:21,480
i pocałować mnie w rękę,
a nie biec do domu jak chłopiec.
391
00:43:49,760 --> 00:43:52,960
Są głodni. Lej mniej rakii.
Daj więcej chleba i sera.
392
00:43:53,640 --> 00:43:56,120
Mięso przyniesiesz później
razem z rakiją.
393
00:43:58,400 --> 00:43:59,600
Gdzie Jono?
394
00:43:59,840 --> 00:44:02,640
Posłałem go, żeby coś załatwił.
Gdzie twoja matka?
395
00:44:02,880 --> 00:44:05,040
Została w domu.
396
00:44:05,280 --> 00:44:06,800
Weź chleb, ser i mięso.
397
00:44:07,560 --> 00:44:12,640
Napełnij butelkę i zanieś matce.
398
00:44:12,880 --> 00:44:14,240
Idź. Ja będę nalewać.
399
00:44:54,280 --> 00:44:56,720
Patrz na tego parobka.
Jest pijany jak bela.
400
00:44:57,440 --> 00:44:58,720
Rozlewa na ziemię.
401
00:45:26,280 --> 00:45:29,800
Jezu, bez Ciebie, nie wystarczy nawet
pięć chlebów i dwie ryby.
402
00:48:02,560 --> 00:48:04,160
Stój! Zaraza!
403
00:48:10,640 --> 00:48:16,120
Wróciłeś. To ja.
Twoja Elitsa.
404
00:48:18,840 --> 00:48:19,880
Jestem przy tobie.
405
00:48:30,240 --> 00:48:33,920
Chcę wejść do domu o własnych siłach.
406
00:48:34,160 --> 00:48:36,000
Oczywiście.
407
00:48:37,320 --> 00:48:38,280
Masz rację.
408
00:48:54,080 --> 00:48:58,480
Połóżcie mnie tu. Chcę patrzeć na niebo.
409
00:48:59,560 --> 00:49:01,960
Przynieś koc z góry.
410
00:49:02,720 --> 00:49:03,960
Chodźmy.
411
00:50:13,760 --> 00:50:16,680
Nie widzisz, że mam dżumę?
412
00:50:17,240 --> 00:50:20,480
Nic nie mów.
413
00:50:20,720 --> 00:50:23,160
Zarazisz się.
414
00:50:23,640 --> 00:50:25,360
Nieprawda.
415
00:50:26,320 --> 00:50:27,960
Wyzdrowiejesz.
416
00:50:31,840 --> 00:50:33,280
Poszliśmy...
417
00:50:42,480 --> 00:50:45,520
Pojechaliśmy do grobu Jezusa,
418
00:50:46,280 --> 00:50:47,800
żeby znaleźć Boga,
419
00:50:48,320 --> 00:50:51,000
który poszedł do nieba.
420
00:50:53,120 --> 00:50:56,840
Patrzę na nie,
421
00:50:58,040 --> 00:50:59,520
ale Go tam nie ma.
422
00:51:02,880 --> 00:51:04,240
Wody.
423
00:51:22,280 --> 00:51:24,200
Zwilż mu twarz.
424
00:52:08,600 --> 00:52:11,920
- On żyje.
- Wiem, córeczko.
425
00:52:13,200 --> 00:52:15,880
Nie umrze.
426
00:52:19,560 --> 00:52:21,320
Chcę, żebyś udzielił nam ślubu.
427
00:52:22,480 --> 00:52:24,080
Teraz.
428
00:52:26,080 --> 00:52:28,160
Żebym naprawdę mogła być twoją córką.
429
00:52:29,440 --> 00:52:32,120
Musimy zrobić to po bożemu.
Trzeba nam księdza.
430
00:52:32,360 --> 00:52:34,080
Nieprawda.
431
00:52:34,320 --> 00:52:37,920
Wiesz, co głosi.
Możesz powiedzieć to samo.
432
00:52:39,600 --> 00:52:43,720
Bóg widzi i słyszy wszystko.
433
00:53:04,560 --> 00:53:07,160
Otwórz bramę.
434
00:53:11,480 --> 00:53:13,440
Cicho. Nie wpuszczaj jej.
435
00:53:14,360 --> 00:53:15,880
Zostań z Jonem.
436
00:53:17,320 --> 00:53:18,800
Nie mogę ocalić wszystkich.
437
00:53:19,680 --> 00:53:22,600
Przyszłam po swoje dziecko.
Przyszłam po ciebie.
438
00:53:24,200 --> 00:53:25,960
Nie porzucę cię.
439
00:54:04,560 --> 00:54:07,000
Trudno się otwierają, ale dasz radę.
440
00:54:07,240 --> 00:54:09,440
Jeśli podpalą dom, uciekaj do lasu.
441
00:54:09,680 --> 00:54:11,800
A Jono?
442
00:54:15,000 --> 00:54:16,800
Nie odważą się do niego zbliżyć.
443
00:54:17,040 --> 00:54:20,520
Dokąd idziesz? Zostawisz mnie samą?
444
00:54:21,200 --> 00:54:22,640
Muszę coś zrobić.
445
00:54:23,480 --> 00:54:26,440
Zwilżaj mu twarz wodą
i módl się za wasze zdrowie.
446
00:54:27,160 --> 00:54:28,640
A mama?
447
00:54:29,320 --> 00:54:32,440
Nawet o tym nie myśl. Rozumiesz?
448
00:54:38,480 --> 00:54:39,880
Zanieś wodę Jonowi.
449
00:54:56,480 --> 00:54:59,240
Załóż mu koszulę z chrztu.
450
00:56:20,320 --> 00:56:22,280
- Gdzie opat?
- Przy gołębniku.
451
00:56:32,360 --> 00:56:35,040
Matej!
452
00:56:36,280 --> 00:56:39,760
Wróciłeś.
Jak mam się do ciebie zwracać?
453
00:56:40,000 --> 00:56:42,960
Czorbadżi Jurdan hadżi
czy hadżi Jurdan czorbadżi?
454
00:56:44,000 --> 00:56:46,000
Nazywaj mnie bratem.
455
00:56:49,680 --> 00:56:50,880
Mów, bracie.
456
00:56:52,800 --> 00:56:55,960
Proszę cię o przysługę.
457
00:56:57,240 --> 00:56:58,760
Nie musisz prosić.
458
00:57:00,240 --> 00:57:02,600
Zrobiłeś tyle dla monastyru
459
00:57:03,640 --> 00:57:07,840
i dla gołębi. Podziękowałyby ci,
gdyby potrafiły mówić.
460
00:57:08,440 --> 00:57:10,840
Chodź ze mną do wioski.
461
00:57:11,080 --> 00:57:14,000
Co w tym trudnego?
462
00:57:16,160 --> 00:57:17,480
Ktoś ma dżumę?
463
00:57:17,720 --> 00:57:18,760
Tak.
464
00:57:21,080 --> 00:57:23,040
Nie będę cię okłamywał. To mój syn.
465
00:58:43,440 --> 00:58:44,720
Jesteśmy gotowi.
466
00:58:48,680 --> 00:58:51,320
- Na co?
- Jesteśmy gotowi.
467
00:58:55,160 --> 00:58:56,360
Udziel im ślubu.
468
00:58:58,120 --> 00:59:00,520
Po to mnie tu sprowadziłeś?
469
00:59:01,560 --> 00:59:04,280
Przecież tak nie można.
470
00:59:05,960 --> 00:59:08,800
To niezgodnie z kanonem.
471
00:59:12,040 --> 00:59:13,320
Bracie.
472
00:59:19,920 --> 00:59:21,360
Boże,
473
00:59:23,000 --> 00:59:28,000
pozwól mi udzielić ślubu Twoim dzieciom.
474
00:59:36,920 --> 00:59:39,240
Jeśli to grzech, przypisz go mnie.
475
00:59:57,200 --> 00:59:58,880
Jak masz na imię?
476
00:59:59,120 --> 01:00:01,040
Elitsa.
477
01:00:01,280 --> 01:00:04,240
Słyszysz mnie, Jono?
478
01:00:09,760 --> 01:00:11,600
Jono i Elitsa.
479
01:00:13,080 --> 01:00:16,560
Od teraz jesteście mężem i żoną.
480
01:00:19,120 --> 01:00:21,000
W obliczu Boga. Co Bóg złączył,
481
01:00:22,840 --> 01:00:24,760
tego człowiek niech nie rozdziela.
482
01:00:49,960 --> 01:00:50,880
Z Jerozolimy.
483
01:00:51,840 --> 01:00:52,760
Dla ciebie.
484
01:00:58,760 --> 01:00:59,680
Nie.
485
01:01:01,480 --> 01:01:03,000
Powinien zostać tutaj.
486
01:01:26,480 --> 01:01:29,440
Co ja plotę?
487
01:01:31,160 --> 01:01:34,400
Jaki kanon, bracie? No jaki?
488
01:01:37,720 --> 01:01:41,120
Jeśli się nie zarazimy, za trzy dni
będzie po wszystkim.
489
01:01:41,360 --> 01:01:43,040
Teraz musimy się modlić.
490
01:01:45,040 --> 01:01:46,440
Dziś pierwszy dzień.
491
01:01:54,240 --> 01:01:56,840
Kto odprowadzi konia?
492
01:01:59,200 --> 01:02:01,120
To koń Jona.
493
01:02:03,800 --> 01:02:05,840
Zostawiłeś krzyż, więc weź konia.
494
01:02:07,640 --> 01:02:09,640
Jono już go nie potrzebuje.
495
01:02:12,120 --> 01:02:13,600
Wio!
496
01:02:54,080 --> 01:02:57,200
Zarazę wypala się ogniem.
Ten dom musi spłonąć.
497
01:02:57,440 --> 01:02:59,120
Na co czekamy?
498
01:02:59,360 --> 01:03:02,200
- Zróbcie to.
- Czekajcie.
499
01:03:03,640 --> 01:03:06,440
Może nie wszyscy sie zarazili.
500
01:03:06,680 --> 01:03:08,600
Może ktoś żyje?
501
01:03:10,120 --> 01:03:13,520
Palenie żywych to ciężki grzech.
502
01:03:13,760 --> 01:03:16,640
- Spalmy dom, póki możemy.
- Poczekajmy.
503
01:03:17,520 --> 01:03:20,080
- Czy ktoś tam jest?
- Czy są tam żywi?
504
01:03:21,200 --> 01:03:22,800
Przynieście pochodnie.
505
01:03:29,600 --> 01:03:31,040
Boże,
506
01:03:32,560 --> 01:03:34,200
przebacz im ten grzech.
507
01:07:09,680 --> 01:07:12,840
Kobiety nie mogą wchodzić do monastyru.
508
01:07:20,520 --> 01:07:22,160
Zostań tu na straży.
509
01:07:24,800 --> 01:07:26,440
Zaraz wracam.
510
01:07:43,560 --> 01:07:45,280
Potrzebuję więcej czasu.
511
01:07:45,520 --> 01:07:48,240
Kojarzysz jaskinię?
512
01:07:48,480 --> 01:07:50,520
Ukryjcie się tam.
513
01:07:51,240 --> 01:07:54,120
Czekajcie, aż chłopak
znajdzie dla was schronienie.
514
01:07:54,360 --> 01:07:58,760
Jego wioska jest za wzgórzem.
Nie ma tam dżumy.
515
01:08:00,840 --> 01:08:02,200
Co to?
516
01:08:04,760 --> 01:08:06,920
Dużo złota.
517
01:08:07,160 --> 01:08:09,160
Będzie tu bezpieczne.
518
01:08:09,840 --> 01:08:11,360
Mówiłeś,
519
01:08:12,240 --> 01:08:15,000
że wystarczy na dwa żywoty
człowieka rozsądnego,
520
01:08:15,240 --> 01:08:18,400
jeden żywot marnotrawcy
i pół żywota głupca.
521
01:08:18,640 --> 01:08:19,880
Rozumiem.
522
01:08:20,120 --> 01:08:23,920
Jeśli nie jestem tym ostatnim,
coś dla ciebie zostanie.
523
01:08:24,720 --> 01:08:26,960
Twoje pieniądze, twoja decyzja.
524
01:08:29,200 --> 01:08:30,400
Czekaj.
525
01:08:36,320 --> 01:08:37,640
Potrzymaj.
526
01:08:45,800 --> 01:08:47,320
Weź gołębia.
527
01:08:48,040 --> 01:08:50,640
Wypuść go, jeśli będziesz
w niebezpieczeństwie.
528
01:08:50,880 --> 01:08:54,120
Przyleci tu, a ja od razu
pojadę do jaskini.
529
01:08:57,080 --> 01:09:00,400
Nie zapomnieliśmy,
jak się strzela, bracie.
530
01:09:48,120 --> 01:09:49,840
Nic z tego.
531
01:09:50,440 --> 01:09:51,800
Daj.
532
01:09:58,520 --> 01:09:59,720
Dawaj.
533
01:10:14,440 --> 01:10:16,360
Tak podpala się dom.
534
01:11:08,000 --> 01:11:10,880
Moje dziecko się spali!
535
01:11:28,320 --> 01:11:31,280
Niech zaraza dosięgnie tę wioskę.
536
01:11:31,520 --> 01:11:33,560
Niech dosięgnie was.
537
01:11:34,640 --> 01:11:36,640
Każdego z was.
538
01:11:38,000 --> 01:11:42,680
Niech dosięgnie was zaraza. Wszystkich.
539
01:11:43,960 --> 01:11:48,720
Niech was dosięgnie.
Ukryjcie się przed nią w piekle.
540
01:11:51,320 --> 01:11:57,160
Niech zaraza was dosięgnie.
541
01:12:28,720 --> 01:12:32,880
<i>Chodź do mnie, zarazo.</i>
542
01:12:34,040 --> 01:12:38,120
<i>Oddaj mi dziecko, to cię przygarnę.</i>
543
01:14:10,600 --> 01:14:13,240
Prześpij się. Oczy same ci się zamykają.
544
01:14:52,360 --> 01:14:54,120
Zawsze miej to przy sobie.
545
01:14:58,720 --> 01:15:01,960
Odciągasz kurek, mierzysz i strzelasz.
546
01:15:13,480 --> 01:15:15,080
Nie zostaniemy tu długo.
547
01:15:19,480 --> 01:15:22,120
Gdy się oddalę
548
01:15:23,200 --> 01:15:26,280
i ktoś tu przyjdzie,
549
01:15:27,320 --> 01:15:29,920
nie wahaj się i unieś pistolet,
550
01:15:30,160 --> 01:15:31,720
ale nie pociągaj za spust.
551
01:15:35,440 --> 01:15:38,200
Krzyknij, że masz dżumę
i idź w jego kierunku.
552
01:15:38,440 --> 01:15:41,640
Jeśli się nie cofnie, przygotuj się,
ale nie strzelaj.
553
01:15:41,880 --> 01:15:44,080
Zrób to, gdy się zbliży albo zaatakuje.
554
01:15:44,600 --> 01:15:46,840
Nie możesz spudłować. Zrozumiałaś?
555
01:15:48,120 --> 01:15:51,280
- Nie zostawisz mnie samej.
- Spokojnie.
556
01:16:00,400 --> 01:16:02,200
Stanę na warcie.
557
01:16:17,160 --> 01:16:18,320
Prześpij się.
558
01:16:24,680 --> 01:16:28,000
Najważniejsze, żebyś odciągnęła kurek,
aż kliknie.
559
01:16:28,240 --> 01:16:29,440
Musisz to usłyszeć.
560
01:16:32,600 --> 01:16:33,760
Połóż się.
561
01:17:23,360 --> 01:17:25,240
Dlaczego się mną opiekujesz?
562
01:17:27,640 --> 01:17:29,640
Jesteś moją synową.
563
01:17:32,160 --> 01:17:35,520
Wiedziałeś, zanim o tym pomyślałam.
564
01:17:36,880 --> 01:17:39,520
Wiedziałeś, że ksiądz
udziela mi ślubu z trupem.
565
01:17:53,360 --> 01:17:55,480
Widziałem dużo śmierci.
566
01:17:59,840 --> 01:18:01,320
A my?
567
01:18:03,440 --> 01:18:05,160
Dlaczego przeżyliśmy?
568
01:18:07,400 --> 01:18:09,560
Żeby umrzeć innego dnia.
569
01:18:24,560 --> 01:18:25,960
Widzisz ten krzyż?
570
01:18:28,280 --> 01:18:33,640
Został uświęcony na Grobie Pańskim.
571
01:18:45,160 --> 01:18:48,440
Jest twój. Na dobre i złe.
572
01:18:49,560 --> 01:18:55,080
Może być tylko lepiej,
bo gorzej być nie może. Bóg patrzy.
573
01:18:56,680 --> 01:19:00,400
Uciekliśmy przed zarazą?
574
01:19:04,280 --> 01:19:06,560
Tak. O ile nie jest w nas.
575
01:19:13,320 --> 01:19:15,360
Matka coś mi powiedziała.
576
01:19:18,560 --> 01:19:20,080
Mówiła,
577
01:19:22,000 --> 01:19:24,160
że jeśli kobieta
spodziewa się dziecka,
578
01:19:26,160 --> 01:19:29,040
jej krew się zmienia i zaraza
nie może w nią wejść.
579
01:20:26,760 --> 01:20:29,360
Nie ruszaj się.
580
01:20:31,600 --> 01:20:32,960
Gdzie złoto?
581
01:20:34,720 --> 01:20:35,960
Jakie złoto?
582
01:20:36,520 --> 01:20:38,120
Moje.
583
01:20:42,080 --> 01:20:44,400
- Nie mam złota.
- Mów, gdzie jest.
584
01:20:49,040 --> 01:20:51,040
Nie boisz się? Mam dżumę.
585
01:20:54,080 --> 01:20:56,800
Nie igraj ze mną. Gdzie jest złoto?
586
01:21:01,160 --> 01:21:02,480
Gdzie?
587
01:21:04,000 --> 01:21:05,920
Mówiłem ci, że go nie mam.
588
01:21:07,120 --> 01:21:08,280
Zastrzelę cię.
589
01:21:10,880 --> 01:21:12,920
- I kto ci powie, gdzie jest?
- Ty.
590
01:21:14,000 --> 01:21:16,480
Masz dżumę, więc nie potrzebujesz złota.
591
01:21:19,320 --> 01:21:21,320
Ukryłem je.
592
01:21:21,920 --> 01:21:23,040
Wstawaj.
593
01:21:25,240 --> 01:21:26,320
Już.
594
01:21:49,560 --> 01:21:52,240
Przynieś je, a potem się odsuń.
595
01:30:11,960 --> 01:30:13,880
- Bracie.
- Żyję,
596
01:30:15,720 --> 01:30:17,080
ale nie pociągnę długo.
597
01:30:18,520 --> 01:30:19,920
Nie mamy czasu.
598
01:30:22,000 --> 01:30:23,600
Elitsa jest w środku.
599
01:30:24,360 --> 01:30:26,880
Zabierz ją i dotrzymaj obietnicy.
600
01:30:27,640 --> 01:30:29,840
Gdzie ją ukryjesz?
601
01:30:30,080 --> 01:30:31,440
Mam pomysł.
602
01:30:31,680 --> 01:30:34,280
Mimo zarazy, są jeszcze dobrzy ludzie.
603
01:31:17,080 --> 01:31:19,400
To woda święcona z Grobu Pańskiego.
604
01:31:20,360 --> 01:31:22,040
Chroń ją, a ochroni ciebie.
605
01:31:26,720 --> 01:31:29,200
Mam nadzieję, że masz w sobie krew Jona.
606
01:31:29,440 --> 01:31:32,080
Teraz musisz zadbać o dwa istnienia.
607
01:31:34,400 --> 01:31:35,880
Idź z księdzem.
608
01:31:38,160 --> 01:31:39,520
Muszę coś zrobić.
609
01:31:46,320 --> 01:31:47,480
Bezpiecznej podróży,
610
01:31:49,120 --> 01:31:51,160
gdziekolwiek się udasz.
611
01:34:31,600 --> 01:34:34,200
Reżyseria: Iwan Władimirow
612
01:34:34,760 --> 01:34:37,440
Scenariusz: Bojan Biołczew
613
01:34:37,920 --> 01:34:41,040
Na podstawie opowiadania "Przez zarazę"
Jordana Jowkowa
614
01:34:44,720 --> 01:34:47,600
Zdjęcia: Rumen Wasilew
615
01:34:51,280 --> 01:34:53,920
Muzyka: Petko Manczew, Antoni Manczew
616
01:34:54,400 --> 01:34:56,080
Wystąpili
617
01:35:12,960 --> 01:35:15,840
TEKST: Antoni Regulski
618
01:35:16,305 --> 01:36:16,739
Wspomóż nas i zostań członkiem VIP,
by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org