"Bay of Fires" Weird is the New Normal

ID13199860
Movie Name"Bay of Fires" Weird is the New Normal
Release NameB.O.F.S02E05.1080p.WEB-DL.AAC2.0.H.264-WH.pl
Year2025
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID27647056
Formatsrt
Download ZIP
1 00:00:01,193 --> 00:00:02,873 <font color="#FFFF00"><i>Poprzednio w serialu...</i></font> 2 00:00:03,254 --> 00:00:06,213 Jak ci idzie z twoim nowym szefem, jak mu tam...? 3 00:00:06,214 --> 00:00:08,928 Produkuję najlepszy surowy miód na Tasmanii. 4 00:00:08,929 --> 00:00:11,608 Świetnie, ekologiczny handlarz narkotyków. 5 00:00:11,609 --> 00:00:13,609 Heroina straciła swój prestiż. 6 00:00:13,647 --> 00:00:16,806 - Ale nadal gotujemy hercię? - Jesteśmy prawie gotowi. 7 00:00:16,807 --> 00:00:19,707 Pamiętam czasy, gdy byliśmy tak blisko. 8 00:00:21,953 --> 00:00:24,006 - Kim oni są? - Co? 9 00:00:24,008 --> 00:00:26,665 <i>Mała wioska, która pojawiła się w ciągu jednej nocy.</i> 10 00:00:26,666 --> 00:00:29,005 <i>Żywią się królikami, które hodują.</i> 11 00:00:29,007 --> 00:00:32,298 Kiedy to zaczęliśmy się bratać z osobami z zewnątrz? 12 00:00:32,300 --> 00:00:34,279 <i>Odurzmy ich i usuńmy stąd.</i> 13 00:00:35,047 --> 00:00:36,246 Znasz ją? 14 00:00:36,247 --> 00:00:39,167 Wysłali za nią talizmana. 15 00:00:39,169 --> 00:00:42,943 Jest ich tylko sześciu na świecie i nikt nie wie, kim są. 16 00:00:45,419 --> 00:00:46,719 Boże, nie! 17 00:00:47,827 --> 00:00:50,727 - Mam zadzwonić do ciebie? - Zmiataj, dobrze? 18 00:00:50,946 --> 00:00:52,246 Connor? 19 00:00:53,125 --> 00:00:54,442 Zniknęli. 20 00:00:54,791 --> 00:00:57,263 I narkotyki zniknęły. 21 00:00:57,967 --> 00:01:01,008 To ty wpuściłaś ich do miasta, skarbie. 22 00:01:03,000 --> 00:01:09,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 23 00:01:12,065 --> 00:01:14,126 <i>Co to za piosenka?</i> 24 00:01:14,128 --> 00:01:17,220 Właśnie miałyśmy dostarczyć towar i nagle został skradziony, 25 00:01:17,221 --> 00:01:19,391 a ciebie zajmuje tylko durna piosenka. 26 00:01:19,392 --> 00:01:22,127 Rozumiem, dlaczego jesteś taka spięta. 27 00:01:22,167 --> 00:01:25,503 Jesteś w opałach, ani trochę ci nie zazdroszczę. 28 00:01:25,504 --> 00:01:26,534 My jesteśmy. 29 00:01:26,535 --> 00:01:29,686 Nie, ty, kochana. 30 00:01:30,847 --> 00:01:33,017 Jesteś naszym nowym numerem jeden. 31 00:01:33,018 --> 00:01:37,036 Jestem tu tylko z sąsiedzką pomocą, 32 00:01:37,412 --> 00:01:39,846 w nadziei, że znajdzie się mój mikser. 33 00:01:39,847 --> 00:01:41,762 Podoba ci się to, prawda? 34 00:01:41,779 --> 00:01:45,043 Zawsze miło jest spędzić dzień na świeżym powietrzu. 35 00:01:47,758 --> 00:01:49,141 Nie martw się. 36 00:01:49,727 --> 00:01:54,127 Na tej wyspie nie zdołają się ukryć przede mną. 37 00:01:55,647 --> 00:01:58,047 „Gumowa piłka”! To jest to! 38 00:01:58,366 --> 00:02:02,887 ♪ Jak gumowa kulka odbiję się z powrotem do ciebie 39 00:02:02,927 --> 00:02:06,712 ♪ Jak gumowa kulka odbiję się z powrotem do ciebie ♪ 40 00:02:07,020 --> 00:02:08,320 To oni. 41 00:02:09,559 --> 00:02:12,083 Mówiłam ci, że ich znajdę. 42 00:02:37,407 --> 00:02:38,707 Świetnie! 43 00:02:39,447 --> 00:02:41,266 Mój mikser tu jest. 44 00:02:41,953 --> 00:02:44,393 Serio? Tylko o to się martwisz? 45 00:02:45,335 --> 00:02:49,168 Uważam, że muszę cieszyć się małymi zwycięstwami, 46 00:02:49,169 --> 00:02:51,694 nie jestem teraz zbyt popularna. 47 00:02:52,076 --> 00:02:56,148 Nikt nie przyszedł na moją imprezę, bo zorganizowałaś inną. 48 00:02:56,149 --> 00:02:58,426 Musiałam coś zrobić by się ich pozbyć. 49 00:02:58,427 --> 00:03:02,056 - W wieczór mojego wielkiego otwarcia. - Przepraszam, zapomniałam. 50 00:03:02,057 --> 00:03:04,354 A twój wielki plan? 51 00:03:04,547 --> 00:03:08,641 Czy obejmował oskubanie do cna całego miasta? 52 00:04:09,811 --> 00:04:16,014 <b><font color="Yellow">ZATOKA OGNIA</font></b> 53 00:04:16,501 --> 00:04:23,034 część 13 <b><font color="Yellow">DZIWNOŚĆ JEST NOWĄ NORMĄ</font></b> 54 00:04:23,188 --> 00:04:25,374 <font color="#00FFFF"><i>tłumaczenie: nkate</i></font> 55 00:04:26,200 --> 00:04:28,752 Nie ma śladu krwi ani ran. To... 56 00:04:28,933 --> 00:04:30,920 To profesjonalna robota. 57 00:04:31,186 --> 00:04:33,973 - Czy nowy szef mógł to zrobić? - Nie. 58 00:04:38,273 --> 00:04:39,873 To jakiś obcy. 59 00:04:40,767 --> 00:04:43,287 Pięć ciał tuż za miastem. 60 00:04:44,638 --> 00:04:48,737 Będzie się tu roić od gliniarzy, jeśli się ich nie pozbędziemy. 61 00:04:50,247 --> 00:04:52,373 Musisz nauczyć się iść dalej. 62 00:04:53,293 --> 00:04:56,216 Ostatniej nocy uprawiałam seks z Tarquinem. 63 00:04:58,053 --> 00:04:59,353 Jasne. 64 00:05:00,327 --> 00:05:03,327 Martwisz się, że to za wcześnie po Regu? 65 00:05:03,367 --> 00:05:05,967 Nie. Martwię się, że akurat z Tarquinem. 66 00:05:07,046 --> 00:05:11,406 I że był zaskakujący, jak na takiego idiotę. 67 00:05:14,034 --> 00:05:15,771 Nigdy się z tym nie pogodzę. 68 00:05:15,772 --> 00:05:18,766 Nie mogłabym pokochać żadnego mężczyzny tak jak jego. 69 00:05:18,767 --> 00:05:21,032 Ty i Reg byliście małżeństwem przez długi czas. 70 00:05:21,033 --> 00:05:22,510 Nie Rega, na Boga! 71 00:05:22,511 --> 00:05:24,285 Reg jest dla mnie martwy. 72 00:05:25,466 --> 00:05:26,766 Raoul. 73 00:05:27,967 --> 00:05:28,772 Zaraz... 74 00:05:28,773 --> 00:05:33,807 Czy nie przez Raoula objęto ciebie i Rega programem ochrony świadków? 75 00:05:33,915 --> 00:05:36,487 Tak, zawsze tego żałowałam. 76 00:05:37,366 --> 00:05:41,071 Raoul... emanował latynoską pasją. 77 00:05:42,007 --> 00:05:43,998 Był niezwykłym kochankiem. 78 00:05:44,152 --> 00:05:46,992 Tak wiele mnie nauczył. 79 00:05:49,207 --> 00:05:51,018 Wiesz, że wciąż go czuję? 80 00:05:51,020 --> 00:05:55,037 Może chwila oddechu na herbatę? 81 00:05:55,153 --> 00:05:56,694 Tak. Dlaczego nie? 82 00:06:00,760 --> 00:06:02,280 Gdzie jest czajnik? 83 00:06:03,058 --> 00:06:05,424 Moja puszka z herbatą została przesunięta. 84 00:06:05,425 --> 00:06:06,911 Zgubiłeś coś? 85 00:06:13,560 --> 00:06:15,160 Znalazłam narkotyki! 86 00:06:22,287 --> 00:06:23,600 Jaka szkoda. 87 00:06:26,173 --> 00:06:27,473 Boże. 88 00:06:32,327 --> 00:06:34,964 Tarquin, potrzebuję twojej pomocy, ale już! 89 00:06:34,965 --> 00:06:36,441 Przyprowadź Kerry. 90 00:06:37,006 --> 00:06:40,216 Pamiętam, że nawet z Bev, chociaż byliśmy tacy szczęśliwi, 91 00:06:40,217 --> 00:06:43,739 bywały chwile, gdy musieliśmy przypomnieć sobie, 92 00:06:43,740 --> 00:06:48,298 że to nasza wspólna sprawa, że jesteśmy dwiema połówkami całości. 93 00:06:48,967 --> 00:06:51,538 Pamiętam, jak Bev kiedyś mi powiedziała... 94 00:06:51,539 --> 00:06:52,839 Kerry? 95 00:06:58,580 --> 00:06:59,880 Jasny gwint! 96 00:07:01,266 --> 00:07:04,061 Abyś w pełni zrozumiał historię mojej ucieczki, 97 00:07:04,062 --> 00:07:06,006 muszę odmalować ci pełen obraz. 98 00:07:06,007 --> 00:07:08,929 Przeszedłeś ciężką próbę, zrelaksuj się. 99 00:07:08,940 --> 00:07:11,636 Nie jestem chory, prawda? Po prostu mnie mdli. 100 00:07:11,637 --> 00:07:12,666 Dobra, chwileczkę. 101 00:07:12,667 --> 00:07:15,846 Zbyt wiele pogrzebów, kanapek z jajkami i curry, jestem wzdęty. 102 00:07:15,847 --> 00:07:17,330 Kto kradnie sweter?! 103 00:07:17,331 --> 00:07:20,682 W każdym razie, jestem w tym obskurnym hoteliku 104 00:07:20,684 --> 00:07:23,010 prowadzonym przez seksowną Bellę. 105 00:07:23,033 --> 00:07:24,990 Jest bliźniaczką jednojajową. 106 00:07:25,883 --> 00:07:28,738 - Po prostu powiedz mi, jak uciekłeś. - Tak, racja. 107 00:07:28,739 --> 00:07:31,213 OK, hotel obstawili trzej bandyci. 108 00:07:31,367 --> 00:07:35,286 No, nie do końca, bo dochodzi jakieś pół akra parkingu. 109 00:07:35,287 --> 00:07:38,125 Trzeba by pięciu chłopa, by go skutecznie otoczyć. 110 00:07:38,126 --> 00:07:39,672 Ośmiu byłoby optymalnie. 111 00:07:39,673 --> 00:07:42,815 Dranie ukradli wózek. Po co? Nie mają dzieci. 112 00:07:43,429 --> 00:07:47,494 - Dobrze, że bez Buzza. - Jason, zamknij się i znajdź te rzeczy. 113 00:07:49,136 --> 00:07:52,600 Właściwie, czy nie było tu stołu i krzeseł? 114 00:07:53,028 --> 00:07:54,567 Były? Nie pamiętam. 115 00:07:54,607 --> 00:07:57,046 W każdym razie, teraz robi się naprawdę ciekawie. 116 00:07:57,047 --> 00:08:00,686 To znaczy, miałem szczęście, że żaden z nich nie był talizmanem. 117 00:08:00,687 --> 00:08:02,784 - Ale oni wciąż są... - Słucham? 118 00:08:02,953 --> 00:08:04,920 Tak, to zawodowy żargon. 119 00:08:04,922 --> 00:08:07,251 To elita elit, zwą ich talizmanami. 120 00:08:07,252 --> 00:08:09,766 Jak ten, którego zatrudnili, by zabił Stellę. 121 00:08:09,767 --> 00:08:12,038 Ale żaden z tych trzech nie był talizmanem... 122 00:08:12,039 --> 00:08:13,339 Chwila! 123 00:08:13,416 --> 00:08:15,493 Talizman chce zabić Stellę? 124 00:08:15,495 --> 00:08:18,167 Dowiedziałem się o tym, gdy byłem w Melbourne. 125 00:08:18,168 --> 00:08:20,528 Oczywiście nie zdradziłem, że znam Stellę. 126 00:08:20,529 --> 00:08:23,328 Muszę ją ostrzec, dowiedzieć się, kto ją ściga. 127 00:08:23,329 --> 00:08:24,629 Nie zdołasz. 128 00:08:24,756 --> 00:08:29,033 Ci ludzie po prostu wchodzą, badają cel i zabijają, 129 00:08:29,398 --> 00:08:32,198 - często nie zostawiając śladu... - Dranie! 130 00:08:32,297 --> 00:08:34,326 Tak czy siak, nie musisz się martwić. 131 00:08:34,327 --> 00:08:37,046 Zabójstwo Stelli zlecono jakieś dwa miesiące temu. 132 00:08:37,047 --> 00:08:38,807 Dlaczego miałbym się nie martwić? 133 00:08:38,808 --> 00:08:42,464 Bo gdyby wiedzieli, że tu jest, już by była martwa. 134 00:08:42,466 --> 00:08:43,826 W każdym razie... 135 00:08:50,435 --> 00:08:51,892 Co się tam stało? 136 00:08:52,620 --> 00:08:56,524 Nie masz ważniejszych rzeczy, o które powinnaś się martwić? 137 00:08:57,773 --> 00:09:00,185 To jest o wiele mniej niż mu obiecaliśmy. 138 00:09:00,186 --> 00:09:02,661 I połowa z tego to tarkiński las. 139 00:09:03,853 --> 00:09:06,933 To druga przesyłka, którą zrujnowałaś. 140 00:09:06,935 --> 00:09:10,616 Jak wyjaśnisz to swemu nowemu szefowi? 141 00:09:13,857 --> 00:09:15,157 Wysiadka. 142 00:09:15,464 --> 00:09:16,764 Co...? 143 00:09:16,795 --> 00:09:19,260 Jesteśmy... trzy kilosy za miastem. 144 00:09:19,262 --> 00:09:20,876 Spacer rozjaśni ci głowę. 145 00:09:20,877 --> 00:09:22,413 To mój samochód. 146 00:09:23,026 --> 00:09:25,226 Jesteśmy partnerami biznesowymi. 147 00:09:25,327 --> 00:09:29,446 Musisz nauczyć się dzielić zasobami, jeśli mamy razem pracować. 148 00:09:30,234 --> 00:09:31,534 Wyskakuj. 149 00:09:33,047 --> 00:09:34,780 Mam coś do załatwienia. 150 00:09:57,334 --> 00:09:58,498 Jakiś jej ślad? 151 00:09:58,499 --> 00:10:00,918 Nie mogę powiedzieć, ukradli mi komputery. 152 00:10:00,919 --> 00:10:03,669 Uciekli z większością zasobów miasta. 153 00:10:03,671 --> 00:10:06,105 Hej, gdzie się wszyscy podziali? 154 00:10:06,992 --> 00:10:09,531 - Nie ma ich, ani jednego. - Gdzie byłaś? 155 00:10:09,532 --> 00:10:14,109 W każdym razie, Tallulah, jesteś aresztowana za kradzież mienia miasta. 156 00:10:14,500 --> 00:10:15,800 Jakim prawem? 157 00:10:15,887 --> 00:10:19,147 Na mocy prawa nadanej mi przez ten stan... 158 00:10:19,149 --> 00:10:21,046 Nikt nie nadawał ci żadnej mocy. 159 00:10:21,047 --> 00:10:24,098 - Zadbaj o jej bezpieczeństwo, dobrze? - Bezpieczeństwo? 160 00:10:24,099 --> 00:10:28,406 - Kto chciałby mnie skrzywdzić? - Rozejrzyj się dookoła i wybierz. 161 00:10:30,260 --> 00:10:32,392 - Chodź. - Dlaczego wszystkim odbija? 162 00:10:32,393 --> 00:10:33,720 Myśl o sobie. 163 00:10:36,010 --> 00:10:39,686 Wiele rzeczy można kupić tanio w supermarkecie, prawda? 164 00:10:39,687 --> 00:10:42,650 Rzecz w tym, czy pani podniebienie może poczuć różnicę 165 00:10:42,651 --> 00:10:46,065 między surowym, nieogrzewanym, niefiltrowanym miodem polnym 166 00:10:46,066 --> 00:10:50,219 a przetworzonym, masowo produkowanym gniotem w plastikowym opakowaniu. 167 00:10:50,220 --> 00:10:51,654 To pańska opinia. 168 00:10:56,167 --> 00:11:00,166 Jeśli zamierzałeś zabić hipisów, mogłeś mnie przynajmniej ostrzec. 169 00:11:00,167 --> 00:11:02,404 Nie mam pojęcia, o czym mówisz. 170 00:11:03,967 --> 00:11:08,567 Mam tam pole z pięcioma trupami i większością mienia miasta. 171 00:11:09,407 --> 00:11:13,065 Wygląda na to, że mamy konkurencję. Chodziło im o narkotyki? 172 00:11:13,066 --> 00:11:14,454 Użyłam fałszywki. 173 00:11:15,807 --> 00:11:19,912 Pudel myśli, że straciła połowę tego, co ma ci dostarczyć. 174 00:11:19,914 --> 00:11:23,314 Biedaczka nie rozróżnia cukru pudru od hery. 175 00:11:23,701 --> 00:11:26,158 I nadal jesteś na dobrej drodze do oryginału? 176 00:11:26,159 --> 00:11:27,459 Oczywiście. 177 00:11:28,487 --> 00:11:33,847 A gdy go dostarczę, skończymy z tymi bzdurami ze Stellą? 178 00:11:35,447 --> 00:11:38,935 Frankie, nie sprowadziłem cię zbyt wcześnie, prawda? 179 00:11:38,980 --> 00:11:40,280 Nie. 180 00:11:41,520 --> 00:11:43,240 Jestem w świetnej formie. 181 00:11:45,007 --> 00:11:47,846 W międzyczasie chcę, byście trzymały się blisko... 182 00:11:47,847 --> 00:11:49,767 jak groszki w strąku. 183 00:11:50,907 --> 00:11:52,648 To teraz twój priorytet. 184 00:11:53,973 --> 00:11:55,273 Jasne. 185 00:12:11,780 --> 00:12:13,080 Co się stało? 186 00:12:16,214 --> 00:12:17,917 Powiedz, co się stało. 187 00:12:18,256 --> 00:12:19,936 Oni nie żyją. 188 00:12:20,033 --> 00:12:21,333 Wszyscy. 189 00:12:23,057 --> 00:12:25,938 - Jak? - Skąd, mam wiedzieć, do diaska? 190 00:12:25,940 --> 00:12:28,568 Uważasz, że to ma jakiś sens? Nie było... 191 00:12:28,569 --> 00:12:31,686 żadnych śladów krwi, siniaków, jakiejkolwiek broni. 192 00:12:31,687 --> 00:12:33,367 Opowiedz mi o tym. 193 00:12:33,600 --> 00:12:35,443 OK, obudziłam się dziś rano 194 00:12:35,444 --> 00:12:38,457 i znalazłam pięć trupów rozrzuconych na polu. 195 00:12:39,226 --> 00:12:41,876 A teraz wybacz, muszę wziąć prysznic. 196 00:12:55,607 --> 00:12:59,766 Connor uważa, że wyszkolony zabójca próbuje cię namierzyć. 197 00:12:59,767 --> 00:13:04,102 Uważa również, że pod jego pralnią mieszkają ufoludki. 198 00:13:04,775 --> 00:13:06,860 Tym razem może mieć rację. 199 00:13:06,862 --> 00:13:09,388 Nie możesz wyjaśnić tego, co właśnie widziałaś. 200 00:13:09,389 --> 00:13:12,677 Poważnie? Myślisz, że nie mam dość problemów 201 00:13:12,900 --> 00:13:15,085 bez słuchania bredni Connora? 202 00:13:15,209 --> 00:13:17,362 I dlaczego w ogóle wrócił? 203 00:13:18,047 --> 00:13:20,558 Króluje tu jedynie śmierć i chaos. 204 00:13:20,767 --> 00:13:23,806 - Cześć, mamo. Co robisz? - To, co zwykle, kochanie. 205 00:13:23,807 --> 00:13:26,806 Otis, możesz zabrać tę deskorolkę na werandę? 206 00:13:26,807 --> 00:13:29,651 Karawany zniknęły i już po zabawie. 207 00:13:30,310 --> 00:13:32,192 Może przygotuję nam śniadanie? 208 00:13:32,193 --> 00:13:34,144 Uwielbiam prawdziwe jedzenie. 209 00:13:34,146 --> 00:13:37,661 OK, możecie mnie zostawić? Chcę się przebrać. 210 00:13:41,727 --> 00:13:45,326 Wypuść ją, Jason. Zasługuje na wszystko, co ją czeka. 211 00:13:45,327 --> 00:13:48,846 Tak, splądrowała Berlin, a potem wzięła moją miotłę. 212 00:13:48,847 --> 00:13:50,966 Hej, ponownie was ostrzegam! 213 00:13:50,967 --> 00:13:52,979 Brony! Odsuń się. 214 00:13:53,097 --> 00:13:56,016 Albo co? Co zamierzasz zrobić, mały człowieczku? 215 00:13:56,017 --> 00:13:57,737 Ej! Nie czepiaj się go. 216 00:13:57,739 --> 00:13:59,358 Ale co zamierzasz zrobić? 217 00:13:59,359 --> 00:14:02,606 Mówię tylko, by pozwolić prawu to rozwiązać. 218 00:14:02,711 --> 00:14:04,140 Osądzimy ją. 219 00:14:04,343 --> 00:14:05,769 Żadnego osądzania. 220 00:14:05,770 --> 00:14:08,479 Koniec z plastikowymi torbami na czyjejś głowie. 221 00:14:08,480 --> 00:14:12,134 Słuchajcie, Kerry i Tarquin przywiozą zaraz wasze rzeczy. 222 00:14:12,963 --> 00:14:14,263 W porządku. 223 00:14:15,528 --> 00:14:18,866 To wszystko, na czym wam zależy? Na rzeczach? 224 00:14:19,687 --> 00:14:21,508 A co z resztą jej paczki? 225 00:14:23,007 --> 00:14:25,687 Nie żyją. Co najmniej piątka z nich. 226 00:14:29,926 --> 00:14:31,226 Jesteś głodna? 227 00:14:32,126 --> 00:14:33,646 - Tak, jasne. - Daj. 228 00:14:35,217 --> 00:14:37,420 Czy to robota twojego talizmana? 229 00:14:37,645 --> 00:14:41,405 Nie bardzo mi to pasuje. Nie ściągałby na siebie uwagi. 230 00:14:41,586 --> 00:14:47,098 Racja, więc na razie Stella nie musi się martwić? 231 00:14:47,634 --> 00:14:50,081 - Nie, zdecydowanie nie. - W porządku. 232 00:14:50,082 --> 00:14:55,659 Chyba, że był już w mieście, a oni go rozszyfrowali. 233 00:14:58,372 --> 00:14:59,852 To prawdopodobne. 234 00:15:17,233 --> 00:15:18,913 Zakopaliśmy ciała. 235 00:15:19,900 --> 00:15:21,403 Co tam się dzieje? 236 00:15:21,505 --> 00:15:23,735 Jedna z przybłędów wciąż tu jest. 237 00:15:28,966 --> 00:15:30,763 Lubisz swoją pracę, Jason? 238 00:15:32,414 --> 00:15:34,964 Służba w policji to powołanie. 239 00:15:35,578 --> 00:15:36,878 Tak. 240 00:15:37,326 --> 00:15:38,659 O kurczę! 241 00:15:40,193 --> 00:15:43,100 - Otwórz to, skarbie. - Frankie, ona jest... 242 00:15:43,102 --> 00:15:45,550 - Jest w areszcie policyjnym. - Klucz! 243 00:15:45,551 --> 00:15:46,926 - Nie mogę. - Klucz! 244 00:15:46,927 --> 00:15:50,500 Koniec z samosądem. Teraz działamy zgodnie z prawem. 245 00:15:52,294 --> 00:15:54,173 Idziesz ze mną, skarbie. 246 00:15:55,613 --> 00:15:57,944 - Nic nie zrobiłam. - Frankie! 247 00:15:59,260 --> 00:16:01,789 Stanowczo się sprzeciwiam! 248 00:16:01,791 --> 00:16:05,465 - To na pewno był wypadek. - Nie, sądząc z tego, co widziałam. 249 00:16:05,466 --> 00:16:08,284 Ta lala w tej przyczepie powinna znać odpowiedź. 250 00:16:08,285 --> 00:16:10,665 - Ja z nią pogadam. - Nie, pójdę z tobą. 251 00:16:10,666 --> 00:16:14,524 Posłuchaj, zrobiłam karierę w Rosji na łamaniu ludzi. 252 00:16:14,754 --> 00:16:17,535 Poradzę sobie sama z naszą małą uwodzicielką. 253 00:16:17,536 --> 00:16:21,870 Pozwól mi tylko dotrzeć do sedna jej małych sztuczek wróżbiarskich. 254 00:16:22,142 --> 00:16:24,252 Jest mistrzynią przesłuchań. 255 00:16:24,505 --> 00:16:26,606 Manipuluje płatem czołowym. 256 00:16:26,607 --> 00:16:29,480 Nie tylko, lubię też dostać się do móżdżku. 257 00:16:29,482 --> 00:16:31,769 Interesujące. Omijając podwzgórze? 258 00:16:31,771 --> 00:16:35,846 Nie, przebijam się przez nie, celując w kółko w to samo miejsce. 259 00:16:35,847 --> 00:16:40,366 Nawet kuloodporne szkło pęka trafione w to samo miejsce osiem razy. 260 00:16:40,573 --> 00:16:44,995 Myślę, że zacznę od, wiesz, „Obchodzimy razem urodziny”. 261 00:16:45,539 --> 00:16:47,139 Wspólna płaszczyzna. 262 00:16:48,867 --> 00:16:50,875 Stara sztuczka szpiegowska. 263 00:16:52,567 --> 00:16:56,487 - Jest pewien problem odnośnie... - Odnośnie czego? 264 00:16:56,590 --> 00:16:59,694 Tego, że Frankie zabrała Tallulah. 265 00:17:00,480 --> 00:17:02,146 Kto cię do tego namówił? 266 00:17:02,147 --> 00:17:04,242 Już ci mówiłam, że nie wiem. 267 00:17:04,243 --> 00:17:06,947 Trudno mi w to uwierzyć. 268 00:17:07,324 --> 00:17:09,836 Kim jesteś? 269 00:17:09,838 --> 00:17:11,138 Nikim. 270 00:17:11,354 --> 00:17:13,132 Ale wiem, kim ty jesteś... 271 00:17:13,133 --> 00:17:14,352 Vicky Stiles. 272 00:17:14,353 --> 00:17:17,407 O, to interesujące. 273 00:17:18,200 --> 00:17:21,766 - To nie ze względu na ciebie tu jestem. - Miło to słyszeć. 274 00:17:21,767 --> 00:17:25,247 A na kogo, kochanie? 275 00:17:26,420 --> 00:17:28,630 Dać ci trochę czasu do namysłu? 276 00:17:34,327 --> 00:17:36,686 Jezu Chryste, zabijesz ją! 277 00:17:36,687 --> 00:17:39,047 Frankie! Przestań! 278 00:17:39,593 --> 00:17:41,873 Frankie! Puść ją! 279 00:17:42,547 --> 00:17:44,707 Puść ją, psychopatko! 280 00:17:48,973 --> 00:17:50,824 Za kogo się uważasz? 281 00:17:50,825 --> 00:17:52,926 Dlaczego nie mogłaś pozostać martwą? 282 00:17:52,927 --> 00:17:54,447 Szurnięta diablica! 283 00:17:57,207 --> 00:17:58,903 To nie jego sprawa. 284 00:17:59,413 --> 00:18:02,875 Chłystkowi należy się dobra lekcja lub nawet dwie. 285 00:18:04,340 --> 00:18:06,231 Zapłaci za to. 286 00:18:50,327 --> 00:18:54,282 Nie macie nic do powiedzenia? Żadne z was? 287 00:18:55,007 --> 00:18:58,177 Nie zdarzyło się dziś nic godnego uwagi? 288 00:19:02,887 --> 00:19:05,401 Nie wolno nam było rozmawiać przy stole. 289 00:19:05,402 --> 00:19:07,473 To był grzech przeciwko prorokowi. 290 00:19:07,474 --> 00:19:11,390 Dla tych, którzy byli zbyt przerażeni i słabi, by mu się przeciwstawić. 291 00:19:11,391 --> 00:19:13,751 Jednak TA prorokini... 292 00:19:13,752 --> 00:19:18,702 lubi rozmowy przy stole, śpiew i śmiech. 293 00:19:19,060 --> 00:19:20,971 Co powiecie na piosenkę? 294 00:19:26,080 --> 00:19:28,680 ♪ Kocham matkę 295 00:19:28,727 --> 00:19:32,407 ♪ Uwielbiam kroczyć jej drogą 296 00:19:32,447 --> 00:19:38,647 ♪ Uwielbiam jej przykazania o posłuszeństwie... ♪ 297 00:19:43,567 --> 00:19:44,867 Frankie! 298 00:19:45,367 --> 00:19:49,190 Jeremiah! W samą porę na herbatę. 299 00:19:52,403 --> 00:19:56,518 Ty szalona, pieprzona krowo! 300 00:19:56,520 --> 00:20:00,287 Obaliłaś na mój dom stuletnią kalifornijską sosnę. 301 00:20:01,767 --> 00:20:03,719 Winna zarzucanych czynów. 302 00:20:04,887 --> 00:20:06,567 Co jest z tobą nie tak? 303 00:20:06,837 --> 00:20:09,566 Może poczęstujesz się mielonymi na pocieszenie? 304 00:20:09,567 --> 00:20:11,707 Straciłaś rozum. Wiesz co? 305 00:20:12,532 --> 00:20:15,429 Nie jesteś warta mojego gniewu. 306 00:20:16,293 --> 00:20:18,028 Niemal mi cię żal. 307 00:20:19,087 --> 00:20:20,416 Śpiewać dalej! 308 00:20:22,207 --> 00:20:23,966 Nikt nie będzie mi współczuł. 309 00:20:23,967 --> 00:20:26,646 Radzę sobie świetnie, wielkie dzięki, kochany. 310 00:20:26,647 --> 00:20:31,167 Mam dom pełen dzieci, które uwielbiam i które mnie czczą. 311 00:20:31,207 --> 00:20:33,287 A ty? Nie masz nic. 312 00:20:33,327 --> 00:20:35,446 Tak, teraz nawet pieprzonego domu! 313 00:20:35,447 --> 00:20:38,247 Przeprosiłam. Czego więcej chcesz ode mnie? 314 00:20:39,704 --> 00:20:43,707 Masz smutne, małe życie, nikogo, kto by cię pokochał. 315 00:20:43,753 --> 00:20:46,097 Mam nadzieję, że nie łudziłeś się, 316 00:20:46,099 --> 00:20:48,752 że ten pudel będzie z tobą z wyboru. 317 00:20:53,760 --> 00:20:56,560 Zamknijcie się, wy małe, beznadziejne zera! 318 00:21:01,160 --> 00:21:04,286 - Myślałem, że mamy system. - Tak, ale to wyższy poziom. 319 00:21:04,287 --> 00:21:07,366 Jeśli umieścimy to tutaj, ostrzeże nas przed gośćmi. 320 00:21:07,367 --> 00:21:09,566 Jakim cudem mam się o to nie potknąć? 321 00:21:09,567 --> 00:21:12,308 Przecież będziesz wiedział, gdzie to jest. 322 00:21:12,327 --> 00:21:14,360 - A jeśli zapomnę? - Przestań. 323 00:21:14,926 --> 00:21:17,828 Egipcjanie nazywali swoją ziemię Kengir, co oznacza... 324 00:21:17,829 --> 00:21:20,452 ...kraj szlachetnych władców. To takie głupie. 325 00:21:20,453 --> 00:21:22,125 Skąd to wszystko wiecie? 326 00:21:22,126 --> 00:21:23,426 Od Heather. 327 00:21:24,206 --> 00:21:25,506 Jasne. 328 00:21:29,517 --> 00:21:30,850 Znowu chińska zupka? 329 00:21:30,851 --> 00:21:33,361 Tak, zagotuj trochę wody i zalej. 330 00:21:33,647 --> 00:21:35,902 Egipt miał tylko trzy królestwa. 331 00:21:38,247 --> 00:21:39,547 Zostańcie tutaj. 332 00:21:44,380 --> 00:21:45,772 Psiakrew! 333 00:21:47,713 --> 00:21:48,999 Nic ci się nie stało? 334 00:21:49,000 --> 00:21:51,726 Do diabła, co tu robi dekoracja świąteczna? 335 00:21:51,727 --> 00:21:55,552 - To ostrzeżenie przed intruzami. - Mogłaś mnie ostrzec. 336 00:21:56,832 --> 00:22:00,035 - Co ty tu robisz? - Chciałem z tobą porozmawiać. 337 00:22:00,764 --> 00:22:03,359 Jeśli chodzi o moją współpracę z Frankie... 338 00:22:03,360 --> 00:22:06,032 Nie, chciałem porozmawiać z tobą o... 339 00:22:06,058 --> 00:22:09,016 - Myślałem o... - O czym? 340 00:22:09,733 --> 00:22:11,681 Myślałem, że może... 341 00:22:12,726 --> 00:22:14,026 Może co? 342 00:22:14,511 --> 00:22:17,200 Powinniśmy spróbować mieszkać razem przez jakiś czas. 343 00:22:17,201 --> 00:22:19,330 - Na okres próbny. - Jak samochód? 344 00:22:19,331 --> 00:22:20,332 Spróbujesz? 345 00:22:20,333 --> 00:22:22,784 Mieszkanie razem jest bardziej skomplikowane. 346 00:22:22,785 --> 00:22:24,982 Tak! Może mieszkać z nami i gotować. 347 00:22:24,983 --> 00:22:26,763 Może zostać w moim pokoju. 348 00:22:28,142 --> 00:22:31,791 Może zacznijmy od krótkiego okresu próbnego. 349 00:22:31,827 --> 00:22:33,127 - Tak! - Tak. 350 00:22:33,687 --> 00:22:35,137 Od kiedy chciałbyś? 351 00:22:35,138 --> 00:22:36,979 Może od dzisiejszego wieczoru? 352 00:22:36,980 --> 00:22:38,660 Dlaczego akurat dziś? 353 00:22:39,167 --> 00:22:44,287 Po podjęciu takiej decyzji trzeba skoczyć na główkę, zaangażować się. 354 00:22:44,289 --> 00:22:45,571 Czego mi nie mówisz? 355 00:22:45,572 --> 00:22:48,113 Frankie zwaliła drzewo na mój dom. 356 00:22:49,287 --> 00:22:52,207 - Przygotuję pokój gościnny. - Dziękuję. 357 00:22:53,693 --> 00:22:55,825 - W porządku, Iris... - Tak? 358 00:22:55,827 --> 00:22:58,558 Możesz obrać dla mnie dwie marchewki? 359 00:22:59,524 --> 00:23:01,760 - Oczywiście. - To duża pomoc, dziękuję. 360 00:23:01,761 --> 00:23:05,289 Dobra, potrzebuję kolejnej patelni, by podrumienić kurczaka. 361 00:23:05,290 --> 00:23:07,567 Masz już moje jedyne dwie patelnie. 362 00:23:07,568 --> 00:23:10,239 No to kolejny rondel. Otis, możesz podać? 363 00:23:13,447 --> 00:23:15,526 Nie, potrzebuję czegoś o grubszym dnie. 364 00:23:15,527 --> 00:23:18,777 Używasz już wszystkich moich akcesoriów kulinarnych. 365 00:23:18,778 --> 00:23:20,593 To użyjemy tego. Dzięki, stary. 366 00:23:20,594 --> 00:23:22,844 Potrzebujesz więcej? Mogę ci przynieść. 367 00:23:22,845 --> 00:23:25,886 Mogę bez problemu gotować bez twoich rupieci. 368 00:23:25,887 --> 00:23:27,344 Tyle, że ty nie gotujesz. 369 00:23:27,345 --> 00:23:30,248 Wlewasz tylko gorącą wodę do zupki błyskawicznej. 370 00:23:30,249 --> 00:23:31,069 Dziękuję. 371 00:23:31,070 --> 00:23:34,278 Jestem pewna, że są równie smaczne, jak to, co gotuje Jeremiah, 372 00:23:34,279 --> 00:23:36,077 a bez demolowania kuchni. 373 00:23:38,573 --> 00:23:40,329 To jest niewiarygodne. 374 00:23:40,565 --> 00:23:42,044 To tylko mulligatawny. 375 00:23:42,045 --> 00:23:46,006 Nauczył mnie pewien Szkot, gdy pracowałem nad Cieśniną Beringa. 376 00:23:46,007 --> 00:23:48,606 To najlepsze, co kiedykolwiek jadłam. 377 00:24:15,014 --> 00:24:17,282 WOW, dziś jesteśmy bezpieczni. 378 00:24:17,592 --> 00:24:18,892 Zasnęła. 379 00:24:19,860 --> 00:24:22,819 Chociaż zauważam, że ma elastyczny rytm dobowy. 380 00:24:22,926 --> 00:24:25,805 Wskutek traumy, przeszłej i obecnej. 381 00:24:29,287 --> 00:24:33,487 Od najmłodszych lat nie raz była na nią narażona. 382 00:24:33,928 --> 00:24:37,726 Wiesz, ta jej wznosząca się modulacja kilku dwuznakowych samogłosek. 383 00:24:37,727 --> 00:24:39,846 Wskazuje, że często się przenosiła. 384 00:24:39,847 --> 00:24:42,406 Zgadza się z tym, co wiemy o talizmanie. 385 00:24:42,407 --> 00:24:43,840 Ona nie ma <i>nous</i>. 386 00:24:43,841 --> 00:24:47,846 Tak, to znaczy jest mądra, ale nie kupuję jej jako morderczyni. 387 00:24:48,705 --> 00:24:50,397 Może to część jej gry. 388 00:24:52,806 --> 00:24:54,151 Złamię ją rano. 389 00:24:55,367 --> 00:24:58,464 - Tylko... nie bądź zbyt brutalna. - Tak. 390 00:25:01,333 --> 00:25:03,173 Jakie cudowne. 391 00:25:03,539 --> 00:25:05,566 Iris to napisała. To bardzo słodkie. 392 00:25:05,567 --> 00:25:08,212 Tak, na pewno. Po prostu zgaś światło. 393 00:25:17,484 --> 00:25:19,660 Jeremiah, masz piątkę? 394 00:25:19,687 --> 00:25:21,166 - Co? - Piątkę? 395 00:25:21,167 --> 00:25:22,783 - Idź na ryby. - Nie. 396 00:25:22,794 --> 00:25:25,392 - Tak. - O rany. 397 00:25:26,972 --> 00:25:30,853 Dzieciaki, moje karty są takie gorące, że muszę je ochłodzić. 398 00:25:33,866 --> 00:25:35,946 Przegracie z kretesem. 399 00:25:35,947 --> 00:25:37,547 - Właściwie... - Tak? 400 00:25:50,174 --> 00:25:51,474 Dobranoc. 401 00:25:52,407 --> 00:25:53,719 Czy to jest... 402 00:25:56,207 --> 00:25:57,530 normalność? 403 00:26:03,200 --> 00:26:04,560 Co jest normalne? 404 00:26:04,947 --> 00:26:06,988 Wystawianie śmieci w środę. 405 00:26:07,374 --> 00:26:09,466 Rachunki za gaz i... 406 00:26:09,872 --> 00:26:13,648 „Widzę, że Jenny i Ian kupili sobie nową dmuchawę do liści”. 407 00:26:14,687 --> 00:26:16,455 To by mnie zadowalało. 408 00:26:18,727 --> 00:26:21,671 Poczucie bezpieczeństwa, bez wiecznego strachu. 409 00:26:21,707 --> 00:26:23,147 Na przykład... 410 00:26:24,487 --> 00:26:27,715 śniadanie w kawiarni, drink z przyjaciółmi, 411 00:26:27,717 --> 00:26:30,646 wyjście wieczorem, tego typu rzeczy, jak sądzę. 412 00:26:30,647 --> 00:26:32,327 Tak, przereklamowane. 413 00:26:34,953 --> 00:26:36,253 Tak. 414 00:26:36,800 --> 00:26:38,162 W porównaniu z... 415 00:26:39,340 --> 00:26:42,640 „Jak ci minął dzień?” - „Widziałam trupy ludzi, 416 00:26:42,642 --> 00:26:45,927 z którymi wczoraj imprezowałam. A tobie?” 417 00:26:51,347 --> 00:26:53,087 Jestem przerażona. 418 00:26:53,419 --> 00:26:54,838 Nie śpię. 419 00:26:55,713 --> 00:26:57,013 Śpię... 420 00:26:57,647 --> 00:27:00,018 tylko kilka godzin każdej nocy, więc... 421 00:27:00,019 --> 00:27:03,976 Jednakże, całe to niebezpieczeństwo... 422 00:27:04,445 --> 00:27:10,127 każe nam chwytać się dobrych rzeczy i trzymać się ich przez całe życie. 423 00:27:10,799 --> 00:27:12,159 Tak? 424 00:27:17,687 --> 00:27:22,065 Tak, jutro muszę dostarczyć baronowi narkotykowemu 425 00:27:22,066 --> 00:27:24,744 partię najczystszej heroiny... 426 00:27:27,193 --> 00:27:28,873 a to wszystko, co mam. 427 00:27:31,034 --> 00:27:33,038 Gdzie w tym jest normalność? 428 00:27:43,567 --> 00:27:44,867 Pójdę z tobą. 429 00:27:44,905 --> 00:27:47,247 Co? I staniesz się taki jak ja? 430 00:27:47,333 --> 00:27:48,633 Nie ma mowy. 431 00:27:48,938 --> 00:27:50,473 Jesteśmy w tym razem. 432 00:27:50,474 --> 00:27:53,551 Jeśli będę musiała negocjować, by się z tego wykaraskać, 433 00:27:53,552 --> 00:27:55,232 zrobię to sama, ale... 434 00:27:56,606 --> 00:27:57,906 dziękuję. 435 00:27:58,887 --> 00:28:00,187 Dobranoc. 436 00:28:36,486 --> 00:28:37,786 Stella? 437 00:28:38,511 --> 00:28:42,201 Czy powinnam winić siebie za gówno, które spadło na to miasto? 438 00:28:42,202 --> 00:28:44,946 Myślisz, że jestem w jakiś sposób odpowiedzialna? 439 00:28:44,947 --> 00:28:46,247 Tak. 440 00:28:46,527 --> 00:28:48,806 - To nie fair. - Zapytałaś. 441 00:28:48,807 --> 00:28:52,487 Spodziewałam się odrobiny zrozumienia mojej sytuacji. 442 00:28:52,589 --> 00:28:55,541 Jeśli szukasz rozgrzeszenia, w Strahan jest ksiądz. 443 00:28:55,542 --> 00:28:57,300 Ludzie przychodzą do ciebie. 444 00:28:57,301 --> 00:29:00,455 I wszyscy twierdzą, że to nie była ich wina. 445 00:29:00,457 --> 00:29:03,404 Czujesz, że jesteś ofiarą w tym wszystkim, prawda? 446 00:29:03,405 --> 00:29:07,486 Dbam o ludzi w tym mieście, wychodziłam ze skóry, by im pomóc. 447 00:29:07,573 --> 00:29:10,295 Zwracając ich na drogę przestępstwa. 448 00:29:13,511 --> 00:29:14,837 Mówiłem ci rok temu, 449 00:29:14,838 --> 00:29:17,846 dokładnie to samo, co powiedziałem Frankie, gdy przyjechała. 450 00:29:17,847 --> 00:29:20,614 - Nie jestem Frankie. - Ona też nie była. 451 00:29:22,924 --> 00:29:26,726 Odkryłem, że za wyjątkiem młodych osób z wielkim pechem, 452 00:29:26,727 --> 00:29:31,008 a taką nie jesteś, ludzie zazwyczaj rujnują sobie życia 453 00:29:31,010 --> 00:29:33,333 wiążąc się z niewłaściwymi ludźmi, 454 00:29:33,367 --> 00:29:36,455 wybierając mniejsze zło, co z czasem eskaluje. 455 00:29:36,527 --> 00:29:41,230 Utknęłam w tym mieście, ponieważ kwestionowałam korupcję w mojej firmie 456 00:29:41,231 --> 00:29:44,007 i nigdy nie miałam szansy jej naprawić. 457 00:29:44,413 --> 00:29:45,713 Dobrze... 458 00:29:46,487 --> 00:29:48,361 więc jesteś rozgrzeszona. 459 00:29:50,313 --> 00:29:51,613 Graham! 460 00:30:03,847 --> 00:30:05,527 Gdzie jest to miejsce? 461 00:30:09,372 --> 00:30:10,692 Czy ona jest... 462 00:30:11,307 --> 00:30:13,036 wszędzie wokół?! 463 00:30:16,887 --> 00:30:18,187 Boże! 464 00:30:21,247 --> 00:30:23,573 Chyba sobie żartujesz! 465 00:30:29,247 --> 00:30:32,151 Jezu! Dobra, jak chcesz. 466 00:30:32,246 --> 00:30:34,126 Co on tu robi? 467 00:30:46,421 --> 00:30:50,206 - To była najgorsza jazda w historii. - Spróbuj prowadzić z mapą. 468 00:30:50,207 --> 00:30:52,046 Wsiadaj do wozu i wracaj do domu. 469 00:30:52,047 --> 00:30:55,107 - Nie, zrobię to, zostanę tutaj. - Nie! 470 00:30:55,307 --> 00:30:57,531 - On cię zabije. - Możliwe. 471 00:30:57,727 --> 00:31:00,204 - Nie, przestań! - Oddawaj. 472 00:31:00,206 --> 00:31:02,217 Przestań być uparta jak osioł! 473 00:31:05,767 --> 00:31:07,067 Wspaniale. 474 00:31:07,286 --> 00:31:10,400 Dzięki, sir Galahadzie, uratowałeś sytuację. 475 00:31:10,447 --> 00:31:12,287 - Psiakrew! - To jest... 476 00:31:12,327 --> 00:31:14,793 To cukier puder z górskim pieprzem. 477 00:31:19,632 --> 00:31:20,932 Dobra, dobra. 478 00:31:22,647 --> 00:31:24,327 Dobra, zostajesz tutaj. 479 00:31:24,687 --> 00:31:25,987 Czy mogę... 480 00:31:29,607 --> 00:31:32,401 Oto jestem, twój królik, twój muł. 481 00:31:32,455 --> 00:31:34,562 I nie obchodzi mnie to, 482 00:31:34,563 --> 00:31:38,219 ale myślę, że jest lepszy sposób na synergizację naszych... 483 00:31:38,220 --> 00:31:39,520 relacji. 484 00:31:40,447 --> 00:31:42,743 Moja królowo, wyglądasz na zaskoczoną. 485 00:31:42,744 --> 00:31:44,246 Nie martw się pszczołami. 486 00:31:44,247 --> 00:31:47,666 Zagrożenie istnieje tylko wtedy, gdy wyczują u kogoś napięcie. 487 00:31:47,667 --> 00:31:52,276 Oczywiście za wyjątkiem brazylijskiej pszczoły, która atakuje wszystko. 488 00:31:53,900 --> 00:31:56,926 To chyba nawet nie jedna piąta tego, co mi obiecano. 489 00:31:56,927 --> 00:31:58,813 Tak, masz rację. 490 00:31:59,669 --> 00:32:02,091 Przepraszam, torba się rozerwała. 491 00:32:02,093 --> 00:32:06,253 Ale nie wiem, co zamierzasz upiec z tym cukrem pudrem. 492 00:32:06,847 --> 00:32:11,268 Ale kiedy zdałam sobie sprawę, że cukier puder to tylko wabik, 493 00:32:11,269 --> 00:32:15,101 jak uchowce z twoją brudną heroiną, pomyślałam: „Nie ma sprawy, 494 00:32:15,102 --> 00:32:19,017 zrobię co w mej mocy, by pomóc twej organizacji rozkwitnąć”. 495 00:32:24,099 --> 00:32:25,399 Wiesz... 496 00:32:27,287 --> 00:32:28,967 myślałam... 497 00:32:29,807 --> 00:32:33,086 o skali tego, co próbujesz osiągnąć. 498 00:32:33,087 --> 00:32:35,109 I nie mogę przestać myśleć o tym, 499 00:32:35,110 --> 00:32:38,052 co powiedziałeś przy pierwszym naszym spotkaniu. 500 00:32:38,053 --> 00:32:39,413 Co dokładnie? 501 00:32:40,980 --> 00:32:42,280 Masz rację. 502 00:32:42,580 --> 00:32:45,351 Heroina straciła swój prestiż. 503 00:32:45,807 --> 00:32:47,929 I zaczęłam się zastanawiać, 504 00:32:47,930 --> 00:32:50,663 co możemy zrobić, by stała się znów modna. 505 00:32:50,818 --> 00:32:53,042 Pomyślałam, wiem, to szalone, 506 00:32:53,082 --> 00:32:56,294 ale może nasycić ją naturalnymi ziołami? 507 00:32:56,379 --> 00:33:00,651 I wtedy pomyślałam, zaraz, a co z naturalnym smakiem? 508 00:33:00,653 --> 00:33:02,246 Robią to z e-papierosami. 509 00:33:02,247 --> 00:33:08,341 Wyobraź sobie heroinę z górskim pieprzem lub eukaliptusem. 510 00:33:09,186 --> 00:33:11,149 A potem coś mnie tknęło. 511 00:33:11,836 --> 00:33:15,294 Twój miód, najlepszy na rynku 512 00:33:15,296 --> 00:33:17,966 i moja heroina, najlepsza dostępna heroina. 513 00:33:17,967 --> 00:33:19,733 I wszystkie zalety obu. 514 00:33:19,735 --> 00:33:21,321 „Hej, przeziębiłem się”. 515 00:33:21,322 --> 00:33:24,287 „Proszę, napij się miodu aby ukoić gardło”. 516 00:33:24,327 --> 00:33:27,006 Nasączony heroiną by poprawić nastrój. 517 00:33:27,007 --> 00:33:28,841 Wszystko w jednym słoiku. 518 00:33:29,419 --> 00:33:33,797 Eksperymentowałam godzinami, próbując zbalansować proporcje. 519 00:33:33,798 --> 00:33:35,579 I pomyślałam, że jeśli... 520 00:33:42,167 --> 00:33:45,168 Następnym razem zostaw swojego drona w domu. 521 00:33:59,927 --> 00:34:01,889 Musimy się stąd wydostać! 522 00:34:01,992 --> 00:34:04,460 - Dasz radę prowadzić? - Tak. 523 00:34:13,407 --> 00:34:19,418 Bardzo dziękuję za gościnność, nawet jeśli praktycznie jestem więźniem. 524 00:34:21,302 --> 00:34:24,546 Gdybym odeszła z nimi, już bym nie żyła. 525 00:34:25,199 --> 00:34:27,240 Ale tego nie zrobiłaś, prawda? 526 00:34:28,280 --> 00:34:31,562 Tak, a może mogłabym im pomóc lub to powstrzymać. 527 00:34:31,564 --> 00:34:34,686 - Tak, całkiem możliwe. - Nie, mało prawdopodobne. 528 00:34:34,687 --> 00:34:37,353 Czasami to może mieć kluczowe znaczenie. 529 00:34:40,767 --> 00:34:42,615 Zaparzę świeżą herbatę. 530 00:34:46,527 --> 00:34:51,127 Byłam pod wrażeniem twoich wróżb na imprezie. 531 00:34:51,129 --> 00:34:53,426 Nie wiem, jak dokładne to jest, ale... 532 00:34:53,427 --> 00:34:55,751 To po prostu sztuka obserwacji, prawda? 533 00:34:55,752 --> 00:34:59,167 Wnioskujesz z tego, co widzisz u danej osoby. 534 00:34:59,407 --> 00:35:04,042 Ja na przykład mogę powiedzieć, że pochodzisz z Nowej Południowej Walii, 535 00:35:04,799 --> 00:35:07,275 prawdopodobnie gdzieś w pobliżu Parkes. 536 00:35:07,276 --> 00:35:08,576 Nie ma mowy. 537 00:35:09,527 --> 00:35:12,050 Mogę zapytać, spod jakiego jesteś znaku? 538 00:35:12,051 --> 00:35:13,086 Wodnik. 539 00:35:13,087 --> 00:35:15,483 Wow, ja też. 540 00:35:16,267 --> 00:35:17,567 Naprawdę? 541 00:35:18,672 --> 00:35:19,943 Nie pomyślałabym. 542 00:35:19,944 --> 00:35:21,544 Kiedy masz urodziny? 543 00:35:22,433 --> 00:35:23,733 12 lutego. 544 00:35:23,742 --> 00:35:26,842 No nie, chyba żartujesz. Tak samo jak ja. 545 00:35:27,072 --> 00:35:28,864 - Wow. - Naprawdę? 546 00:35:28,866 --> 00:35:32,341 - Kto by pomyślał? - To takie dziwne, bo... 547 00:35:33,333 --> 00:35:36,652 bez obrazy, ale wyglądasz na Skorpiona. 548 00:35:37,202 --> 00:35:38,882 Dlaczego tak uważasz? 549 00:35:39,146 --> 00:35:42,753 Z księżycem w Wadze i wschodzącymi Bliźniętami. 550 00:35:43,047 --> 00:35:46,007 Urodziłaś się na północnej półkuli, prawda? 551 00:35:47,807 --> 00:35:50,369 Jeśli chcesz, mogę postawić ci tarota. 552 00:35:52,080 --> 00:35:55,536 - Mam je tutaj. - To gra w karty nie w moim typie. 553 00:35:56,407 --> 00:35:58,288 Łał, trzymasz je pod ręką. 554 00:35:58,727 --> 00:36:00,027 Tak. 555 00:36:00,540 --> 00:36:06,150 Tak, pomogły mi znaleźć moją drogę. 556 00:36:09,887 --> 00:36:11,407 OK, wybierz kartę. 557 00:36:14,487 --> 00:36:16,927 Pomyśl czego szukasz. 558 00:36:23,098 --> 00:36:26,207 Królowa mieczy, bardzo interesujące. 559 00:36:26,247 --> 00:36:27,971 Wybierz jeszcze dwie. 560 00:36:31,104 --> 00:36:32,404 <font color="#FFFF00">WIEŻA</font> 561 00:36:34,767 --> 00:36:36,067 <font color="#FFFF00">ŚMIERĆ</font> 562 00:36:36,200 --> 00:36:37,500 Brawo. 563 00:36:42,827 --> 00:36:44,127 To dziwne. 564 00:36:45,487 --> 00:36:47,087 Widzę, jak umierasz. 565 00:36:48,159 --> 00:36:49,599 Tyle, że to nie... 566 00:36:49,745 --> 00:36:51,045 to nie ty. 567 00:36:51,411 --> 00:36:53,621 Nie miałaś bliźniaczki? 568 00:36:54,127 --> 00:36:57,287 Może siostrę, która została ci odebrana? 569 00:36:58,499 --> 00:36:59,799 Gwałtownie. 570 00:37:02,167 --> 00:37:06,740 Czuję straszne poczucie winy, jakbyś czuła się za to odpowiedzialna. 571 00:37:09,047 --> 00:37:11,673 To sprawia, że trzymasz innych na dystans. 572 00:37:11,674 --> 00:37:14,198 Starasz się kontrolować ich swoim intelektem, 573 00:37:14,199 --> 00:37:16,239 ale nie możesz okazać miłości. 574 00:37:16,726 --> 00:37:18,103 Boisz się czegoś. 575 00:37:19,447 --> 00:37:21,839 Nie, jesteś przerażona. 576 00:37:22,631 --> 00:37:24,217 Nigdy nie byłam taka. 577 00:37:24,218 --> 00:37:28,286 Więc nie martwisz się, że utracisz to, co jest dla ciebie najcenniejsze? 578 00:37:28,287 --> 00:37:32,847 Ale wydaje się, że ktoś się od ciebie oddala i bardzo cię to boli. 579 00:37:36,167 --> 00:37:37,536 W ogóle nie ja. 580 00:37:38,287 --> 00:37:39,566 Kompletny nonsens. 581 00:37:39,567 --> 00:37:42,487 Tak jak mówisz, to po prostu... zgadywanie. 582 00:37:42,489 --> 00:37:43,849 To tylko domysły. 583 00:37:50,283 --> 00:37:52,086 Mam nadzieję, że jej nie zdenerwowałam. 584 00:37:52,087 --> 00:37:55,766 Poprosiła o wróżbę i chyba potraktowała to zbyt poważnie. 585 00:37:55,767 --> 00:37:57,702 Jest Skorpionem, prawda? 586 00:37:57,852 --> 00:37:59,066 Tak. 587 00:37:59,067 --> 00:38:01,027 Głęboko wszystko przeżywają. 588 00:38:02,655 --> 00:38:06,932 Wiem, że nie zabiłaś swoich przyjaciół, ale wiedziałaś, że odchodzą, prawda? 589 00:38:06,933 --> 00:38:08,051 Może. 590 00:38:08,052 --> 00:38:10,590 Nie chciałam zostać z nimi zbyt długo. 591 00:38:10,592 --> 00:38:15,399 I jest coś w tym miejscu. Wydaje się... skazane na zagładę. 592 00:38:15,964 --> 00:38:17,432 A jednak zostałaś. 593 00:38:20,979 --> 00:38:22,279 Chodź. 594 00:38:25,100 --> 00:38:26,400 Bong Cha? 595 00:38:27,574 --> 00:38:30,255 Zostaje tutaj, całodobowa obserwacja. 596 00:38:34,267 --> 00:38:36,933 Dobrze, ale dostanie Adelajdę. 597 00:38:50,087 --> 00:38:52,005 Nie mogłem spać z podniecenia. 598 00:38:52,006 --> 00:38:53,686 Widzę, że ty tak samo. 599 00:38:54,574 --> 00:38:55,922 Twój pomysł... 600 00:38:56,240 --> 00:38:58,641 heroinowy miód, jest dość prometejski. 601 00:38:58,642 --> 00:39:01,521 Oczywiście miód będzie naturalnym konserwantem. 602 00:39:01,522 --> 00:39:04,446 Znaleziony w grobowcu Tutanchamona był wciąż jadalny. 603 00:39:04,447 --> 00:39:05,686 Jasne. 604 00:39:05,687 --> 00:39:08,847 Naszym wyzwaniem będzie przyciągnięcie młodzieży. 605 00:39:08,849 --> 00:39:11,089 Chcesz go sprzedawać też dzieciom? 606 00:39:11,090 --> 00:39:13,052 Jest zdrowszy niż napoje gazowane. 607 00:39:13,053 --> 00:39:16,125 Ani jedno ani drugie nie jest dla nich dobre. 608 00:39:16,127 --> 00:39:18,212 Wiem, że nie jestem artystą, 609 00:39:18,419 --> 00:39:22,999 ale spróbuj wyobrazić sobie mnie jako twoją wymarzoną, popową gwiazdę. 610 00:39:24,367 --> 00:39:28,452 Hej, kolesie, nie szukajcie psychodelików na dark webie. 611 00:39:29,287 --> 00:39:34,251 Mam tu dla was odżywczy miód w połączeniu z delikatnym kopem heroiny. 612 00:39:34,619 --> 00:39:37,109 I w tym momencie możemy wprowadzić 613 00:39:37,110 --> 00:39:40,252 kilka współczesnych wizualizacji i topowej muzyki. 614 00:39:40,253 --> 00:39:44,245 A potem prezenter może mrugnąć do kamery. 615 00:39:44,927 --> 00:39:46,227 Jak myślisz? 616 00:39:46,525 --> 00:39:48,993 Tak, to może zadziałać. 617 00:39:49,884 --> 00:39:54,165 Od ciebie oczekuję zabezpieczenia rozchwytywanej gwiazdy. 618 00:39:54,167 --> 00:39:56,179 Pomyślałem o tej kobiecie. 619 00:39:58,726 --> 00:40:01,945 Ona dość ostro występuje przeciwko narkotykom. 620 00:40:05,234 --> 00:40:08,576 Zbadam grunt jutro z samego rana. 621 00:40:08,636 --> 00:40:10,897 Luter… nie wiem, czy to jego prawdziwe imię, 622 00:40:10,898 --> 00:40:12,849 nie zawracałem sobie głowy pytaniem, 623 00:40:12,850 --> 00:40:15,443 będzie przy tobie przez całą dobę, by cię wspierać. 624 00:40:15,444 --> 00:40:16,488 Świetnie. 625 00:40:16,489 --> 00:40:20,232 Będzie mi przysyłał zdjęcia, bym śledził twoje postępy. 626 00:40:23,562 --> 00:40:29,247 Jacyś górale ukradli mi dwa ule manuka, więc będę potrzebował podpalacza. 627 00:40:29,393 --> 00:40:31,993 Może być ten rudzielec, Tarquin. 628 00:40:32,258 --> 00:40:35,178 Poradzi sobie. Powiedz mu, żeby spalił ule. 629 00:40:53,207 --> 00:40:54,507 Na miłość boską. 630 00:40:59,940 --> 00:41:02,206 - Nie myśl, że to norma. - Nie. 631 00:41:20,523 --> 00:41:22,637 Nowy mężczyzna w moim życiu. 632 00:41:22,839 --> 00:41:24,852 W prezencie o 3 nad ranem. 633 00:41:27,247 --> 00:41:30,325 Idziemy do Heather, uczy nas francuskiego. 634 00:41:37,327 --> 00:41:40,166 Po południu będzie mnie uczyć termodynamiki. 635 00:41:40,167 --> 00:41:43,106 Tak? Chcesz, bym zrobiła ci specjalną kanapkę? 636 00:41:43,113 --> 00:41:44,046 Boże, nie. 637 00:41:44,047 --> 00:41:47,689 Robi jajka po turecku z domową fetą od ich kozy. 638 00:42:23,887 --> 00:42:26,368 Jak niebezpieczny jest ten facet? 639 00:42:28,087 --> 00:42:30,738 Jego szef chce, bym skaptowała gwiazdę popu, 640 00:42:30,739 --> 00:42:32,972 by opchnąć jego miód narkotykowy. 641 00:42:34,847 --> 00:42:36,287 To żart? 642 00:42:37,500 --> 00:42:39,679 Nie jest mi zbytnio do żartów. 643 00:42:41,046 --> 00:42:45,014 Wydaje się, że to jakaś dziwaczna gra, w którą się ze mną bawi. 644 00:42:45,186 --> 00:42:47,615 Po jaką cholerę miałby to robić? 645 00:42:48,400 --> 00:42:51,000 Chyba się dowiem, gdy w końcu pęknę. 646 00:42:53,173 --> 00:42:55,382 Witam w naszej nowej normalności. 647 00:43:11,247 --> 00:43:16,753 Śmietankowy serek nieco przytłacza twój miód. 648 00:43:17,587 --> 00:43:20,781 Deirdre, kochanie, jak myślisz, mocniejszy miód? 649 00:43:27,127 --> 00:43:28,427 Jeszcze herbaty? 650 00:43:30,466 --> 00:43:31,766 Naleję. 651 00:43:33,927 --> 00:43:36,006 Rozwiązałaś zagadkę martwych hipisów? 652 00:43:36,007 --> 00:43:38,300 Jeszcze nie. 653 00:43:39,119 --> 00:43:41,852 Nawet nie sądzę, by chodziło o narkotyki. 654 00:43:42,487 --> 00:43:45,287 Mówi się o wyszkolonym zabójcy. 655 00:43:46,593 --> 00:43:48,122 Polującym na kogo? 656 00:43:48,319 --> 00:43:49,619 Stellę. 657 00:43:51,333 --> 00:43:55,107 Przy odrobinie szczęścia, zaoszczędzi nam kłopotu. 658 00:43:55,727 --> 00:43:57,027 To żaden kłopot. 659 00:43:57,269 --> 00:43:59,023 Już nie mogę się doczekać. 660 00:43:59,043 --> 00:44:01,770 Dezorientacja w jej oczach, gdy światło zanika, 661 00:44:01,771 --> 00:44:05,355 a jej ostatni oddech rozprasza się w lodowatym powietrzu. 662 00:44:07,226 --> 00:44:09,373 Masz całkowitą rację, Deirdre. 663 00:44:11,420 --> 00:44:13,153 Nie manuka, a leatherwood. 664 00:44:15,047 --> 00:44:16,347 Leatherwood. 665 00:44:37,366 --> 00:44:39,659 - Wskakuj. - Dokąd jedziemy? 666 00:44:46,313 --> 00:44:47,613 Załóż to. 667 00:44:49,293 --> 00:44:52,031 Byłaś w toalecie? Przed nami długa droga. 668 00:45:17,812 --> 00:45:21,566 Dobra, agentka gwiazd zgodziła się spotkać w tej kawiarni. 669 00:45:21,753 --> 00:45:23,113 Wrócę za godzinę. 670 00:45:25,433 --> 00:45:26,733 OK. 671 00:45:29,500 --> 00:45:34,102 Nie, powiedziała wyraźnie: „Tylko jedna osoba”. 672 00:45:34,620 --> 00:45:37,337 Zostaniemy w samochodzie. Wrócimy za godzinę. 673 00:45:37,338 --> 00:45:39,486 Chyba, że potrzebujesz więcej czasu. 674 00:45:39,487 --> 00:45:41,473 Nie, godzina jest w sam raz. 675 00:46:10,213 --> 00:46:12,131 Cześć. Co mogę podać? 676 00:46:18,047 --> 00:46:20,967 - Macie kawę? - Tak, tylko jaką? 677 00:46:21,007 --> 00:46:25,847 Możemy zrobić macchiato, piccolo, latte, flat white. 678 00:46:25,849 --> 00:46:28,360 Cokolwiek chcesz, z dowolnym mlekiem. 679 00:46:29,020 --> 00:46:31,300 Poproszę macchiato. 680 00:46:32,493 --> 00:46:37,486 Mamy dwie różne mieszanki, kolumbijską i brazylijską. 681 00:46:37,487 --> 00:46:39,894 Moja ulubiona to kombinacja obu, 682 00:46:39,895 --> 00:46:42,903 jest jak nuta czekolady z nutą jagodową. 683 00:46:44,647 --> 00:46:46,486 Przepraszam, brzmię trochę jak palant. 684 00:46:46,487 --> 00:46:49,431 Nie, to, co mówisz, brzmi naprawdę pięknie. 685 00:46:50,727 --> 00:46:52,027 Ciężki dzień? 686 00:46:54,319 --> 00:46:57,025 Właściwie to kilka trudnych lat. 687 00:46:59,527 --> 00:47:03,804 Cóż, po prostu się odpręż i ciesz chwilą. 688 00:47:05,027 --> 00:47:06,327 Dziękuję. 689 00:47:29,687 --> 00:47:33,207 - Dziękuję, było smaczne. - Dzięki, Dom. Do zobaczenia. 690 00:47:37,967 --> 00:47:41,447 - Proszę bardzo, zrobiłam podwójną. - Dziękuję. 691 00:47:42,699 --> 00:47:45,482 - Uroczy wzór. - Tak. 692 00:47:45,813 --> 00:47:47,213 Na koszt firmy. 693 00:47:47,485 --> 00:47:50,941 Nie, chcę zapłacić, muszę zapłacić. 694 00:47:50,943 --> 00:47:54,784 - Po prostu chcę, by było normalnie. - OK. 695 00:47:56,072 --> 00:47:59,069 Możesz zapłacić, gdy będziesz gotowa. Dzięki. 696 00:48:03,277 --> 00:48:06,210 <font color="#FFFF00">♫ Thelma Plum - Homecoming Queen</font> 697 00:48:11,447 --> 00:48:15,047 <font color="#FFFF80"><i>♪ Wciąż tu jesteśmy</i></font> 698 00:48:16,567 --> 00:48:21,607 <font color="#FFFF80"><i>♪ Będę swoją własną królową balu</i></font> 699 00:48:21,647 --> 00:48:25,401 <font color="#FFFF80"><i>♪ Tak długo, jak będzie mi to sprawiać przyjemność</i></font> 700 00:48:26,087 --> 00:48:28,327 <font color="#FFFF80"><i>♪ Będę głosem tego miasta</i></font> 701 00:48:31,247 --> 00:48:36,487 <font color="#FFFF80"><i>♪ Będziesz swoją własną królową balu</i></font> 702 00:48:36,527 --> 00:48:40,629 <font color="#FFFF80"><i>♪ Zapomnij o całym gównie, które widziałaś</i></font> 703 00:48:41,447 --> 00:48:43,807 <font color="#FFFF80"><i>♪ Załóż tę koronę</i></font> 704 00:48:45,293 --> 00:48:47,333 <font color="#FFFF80"><i>♪ Załóż tę koronę ♪</i></font> 705 00:49:11,607 --> 00:49:12,907 Tallulah? 706 00:49:13,114 --> 00:49:14,686 Skąd wiedziałeś, że to ja? 707 00:49:14,687 --> 00:49:15,864 Przez twój zapach, 708 00:49:15,865 --> 00:49:19,076 drzewa sandałowego z nutą kokosowego szamponu. 709 00:49:20,407 --> 00:49:21,847 Imponujące. 710 00:49:30,493 --> 00:49:32,089 Zwracasz moje akta. 711 00:49:34,132 --> 00:49:37,292 Zastanawiałem się, skąd tyle wiesz o wszystkich tutaj. 712 00:49:37,293 --> 00:49:41,039 Po prostu lubię dowiadywać się czegoś o ludziach, to wszystko. 713 00:49:41,040 --> 00:49:44,066 A jednak tak mało dowiedzieliśmy się o tobie. 714 00:49:45,920 --> 00:49:47,600 Kto wykonał te rysunki? 715 00:49:49,072 --> 00:49:50,351 Moja wnuczka Iris. 716 00:49:50,352 --> 00:49:52,832 Ale tak naprawdę nie jest twoją wnuczką, prawda? 717 00:49:52,833 --> 00:49:54,353 Prawie jak wnuczka. 718 00:49:58,007 --> 00:50:02,287 Mam na myśli, że nie ma nic ważniejszego niż prawdziwa rodzina. 719 00:50:02,327 --> 00:50:05,286 Bez niej jesteśmy niczym więcej niż sierotami. 720 00:50:05,287 --> 00:50:07,050 Gdzie jest twoja rodzina? 721 00:50:07,085 --> 00:50:08,385 Już ich nie ma. 722 00:50:09,160 --> 00:50:10,460 Co się stało? 723 00:50:10,709 --> 00:50:12,009 Zostali zabici. 724 00:50:12,760 --> 00:50:14,280 Jak zostali zabici? 725 00:50:15,799 --> 00:50:17,959 Jak... jak zostali zabici? 726 00:50:19,453 --> 00:50:20,753 Tallulah! 727 00:50:22,447 --> 00:50:23,861 I jak poszło? 728 00:50:25,107 --> 00:50:26,466 Było idealnie. 729 00:50:28,074 --> 00:50:30,040 Jej ludzie byli bardzo zaintrygowani. 730 00:50:30,041 --> 00:50:34,342 Jest kilka kwestii spornych odnośnie bycia twarzą heroinowego miodu, 731 00:50:34,535 --> 00:50:37,037 ale jestem pewna, że mogę to uładzić. 732 00:50:37,887 --> 00:50:39,985 Jednak to dopiero pierwszy krok. 733 00:50:39,986 --> 00:50:43,167 Tak. Pewnie potrzeba będzie wielu spotkań. 734 00:50:43,587 --> 00:50:46,953 <font color="#FFFF80"><i>♪ Ty decydujesz, tak, ty decydujesz</i></font> 735 00:50:46,954 --> 00:50:51,010 <font color="#FFFF80"><i>♪ kiedy chcesz paść w moje ramiona</i></font> 736 00:50:51,210 --> 00:51:11,388 <font color="#FFFF80"><i>♪ Padnij w moje ramiona</i></font> 737 00:51:12,701 --> 00:51:14,001 <font color="#FFFF80"><i>♪ Padnij... ♪</i></font> 738 00:51:25,979 --> 00:51:29,257 <font color="#FFFF00"><i>W następnym odcinku...</i></font> 739 00:51:30,896 --> 00:51:34,015 <i>Od czasu do czasu ul zaczyna osiągać słabe wyniki,</i> 740 00:51:34,016 --> 00:51:36,566 <i>aż w końcu przestaje w ogóle produkować.</i> 741 00:51:36,567 --> 00:51:38,646 Wiązałem z tobą wielkie nadzieje. 742 00:51:38,647 --> 00:51:42,558 <i>Z twoją nienasyconą potrzebą sukcesu, brakiem zbytniej moralności.</i> 743 00:51:42,559 --> 00:51:44,047 <i>Co poszło nie tak?</i> 744 00:51:44,087 --> 00:51:45,606 Jaki jest plan, Frankie? 745 00:51:45,607 --> 00:51:47,647 <i>Powinniśmy spróbować wrócić.</i> 746 00:51:47,649 --> 00:51:48,929 Co? I zgubić się? 747 00:51:48,930 --> 00:51:51,092 To może być katastrofalne i niebezpieczne. 748 00:51:51,093 --> 00:51:52,479 Tarquin, słyszysz mnie? 749 00:51:52,480 --> 00:51:55,796 <i>Dałem ci aż za dużo szans na zrehabilitowanie się.</i> 750 00:51:56,647 --> 00:51:59,047 Nieostrożni ludzie popełniają błędy. 751 00:51:59,079 --> 00:52:00,855 Nie jestem nieostrożny. 752 00:52:01,356 --> 00:52:04,877 <font color="#00FFFF"><i>tłumaczenie: nkate</i></font> 752 00:52:05,305 --> 00:53:05,301 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm