"King of the Hill" The Trouble with Gribbles

ID13201387
Movie Name"King of the Hill" The Trouble with Gribbles
Release Namewebrip DSNP
Year2001
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620324
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S05E18.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 2 00:00:28,792 --> 00:00:30,917 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:31,000 --> 00:00:33,000 KANAŁ 84 4 00:00:33,083 --> 00:00:37,333 No dobrze, Stajenkusie. Wracamy zaraz po prognozie pogody. 5 00:00:37,417 --> 00:00:40,667 Jeśli musicie iść do łazienki, dajcie znać. 6 00:00:42,125 --> 00:00:45,792 Wygląda na to, że burza znad Big Bend ominie hrabstwo Heimlich 7 00:00:45,875 --> 00:00:49,834 <i>i obdaruje soczystym pocałunkiem</i> <i>obszar Dallas-Fort Worth.</i> 8 00:00:49,917 --> 00:00:51,291 <i>Przykro mi.</i> 9 00:00:51,375 --> 00:00:52,750 <i>Dziękujemy, Nancy.</i> 10 00:00:52,834 --> 00:00:55,542 <i>Trochę prywaty.</i> <i>W przyszłym tygodniu mam urlop.</i> 11 00:00:55,625 --> 00:01:00,041 <i>Już teraz życzę ci wszystkiego dobrego</i> <i>z okazji czterdziestki.</i> 12 00:01:00,125 --> 00:01:03,709 <i>Ale… Dzięki, Burl.</i> 13 00:01:03,792 --> 00:01:08,208 <i>40-letnia pogodynka Nancy Hicks-Gribble,</i> <i>prezenter sportu Don Ringle</i> 14 00:01:08,291 --> 00:01:13,542 <i>i ja, Burl Arlington, życzymy dobrej nocy</i> <i>i niech Bóg was błogosławi.</i> 15 00:01:14,125 --> 00:01:17,375 - Mamy to. - Cześć, piękna. 16 00:01:17,458 --> 00:01:21,500 Przygotuj się poryw wiatru, który cię porwie. 17 00:01:21,583 --> 00:01:23,542 Zabieram cię do kurortu La Grunta 18 00:01:23,625 --> 00:01:26,417 na urodzinowy weekend, którego nie zapomnisz. 19 00:01:28,125 --> 00:01:30,667 Wolałabym świętować w domu, w spokoju. 20 00:01:30,750 --> 00:01:33,500 Za późno. Już ściągnęli ci pieniądze z konta. 21 00:01:33,583 --> 00:01:36,417 Muszę cię trochę porozpieszczać. 22 00:01:37,542 --> 00:01:38,667 KURORT LA GRUNTA 23 00:01:38,750 --> 00:01:42,458 Dziwne, bo nie lubię brudu, ale uwielbiam błoto. 24 00:01:56,917 --> 00:01:57,750 To grad. 25 00:01:57,834 --> 00:02:00,959 Wracam do studia. Trzeba to pokazać w telewizji. 26 00:02:04,125 --> 00:02:09,250 Jeden z telewidzów z Rumpert twierdzi, że grad jest wielkości piłki. 27 00:02:09,333 --> 00:02:10,667 Musimy wejść na żywo. 28 00:02:12,083 --> 00:02:15,959 - Nic ci nie jest? - Dziewczynko z lalkami, umiesz czytać? 29 00:02:18,500 --> 00:02:22,792 Narodowa Służba Pogodowa przewiduje, że burza… 30 00:02:22,875 --> 00:02:27,333 Zwolnijcie to. Słowa uciekają za szybko. 31 00:02:27,417 --> 00:02:29,333 Cholera, ma niebieską sukienkę. 32 00:02:29,417 --> 00:02:31,333 <i>Jeszcze dwa dni…</i> 33 00:02:31,417 --> 00:02:33,667 Do twarzy jej w tym kolorze. 34 00:02:33,750 --> 00:02:39,417 <i>Przez najbliższy czas</i> <i>będą deszcze, grad, burze i pioruny,</i> 35 00:02:39,500 --> 00:02:42,333 <i>więc przytulcie swoje maleństwa.</i> 36 00:02:42,417 --> 00:02:47,709 <i>- Oddaję panu głos, panie Arlington.</i> <i>- Mów mi Burl.</i> 37 00:02:47,792 --> 00:02:50,583 <i>- Burl?</i> - Przyszłam jak najszybciej. 38 00:02:50,667 --> 00:02:52,208 Mogę wejść na wizję. 39 00:02:52,291 --> 00:02:55,125 Wprowadzimy drobne zmiany. 40 00:02:55,208 --> 00:02:59,000 Będziesz prowadzić wieczorne prognozy w weekend. 41 00:02:59,083 --> 00:03:01,208 Luanne przejmie te poranne. 42 00:03:06,166 --> 00:03:10,208 Sądziłam, że te linie dodają mi wiarygodność jako pogodynce. 43 00:03:10,291 --> 00:03:13,000 Ale kogo ja chcę oszukać? To zwykłe zmarszczki. 44 00:03:13,083 --> 00:03:14,959 To wina lustra. 45 00:03:15,041 --> 00:03:18,125 Pewien człowiek w jednym lustrze miał trzy metry, 46 00:03:18,208 --> 00:03:21,458 a w innym niecały metr. 47 00:03:21,542 --> 00:03:24,166 To byłem ja. 48 00:03:24,250 --> 00:03:25,917 Starzeję się, Dale. 49 00:03:26,000 --> 00:03:28,125 A w tej branży preferują młodsze. 50 00:03:28,208 --> 00:03:31,750 Potrzebny mi lifting albo wehikuł czasu. 51 00:03:34,834 --> 00:03:38,291 Twoje fajki wcale nie pomagają. Strasznie niszczą skórę. 52 00:03:38,375 --> 00:03:41,125 Wiesz, że nie mogę rzucić. 53 00:03:42,667 --> 00:03:44,625 To jak, panie doktorze? 54 00:03:44,709 --> 00:03:46,667 Zajmie się pan moim skarbem? 55 00:03:46,750 --> 00:03:48,583 Oczywiście. Jestem specjalistą. 56 00:03:49,208 --> 00:03:51,834 Chcę wyglądać tak jak 20 lat temu. 57 00:03:51,917 --> 00:03:55,166 - A ile za taką operację twarzy? - 5000 $. 58 00:03:55,250 --> 00:03:58,500 Przez 20 lat będziemy zbierać taką kwotę, 59 00:03:58,583 --> 00:04:01,750 a wtedy trzeba już będzie odjąć jej 40 lat. 60 00:04:01,834 --> 00:04:04,166 Na to już nie będzie mnie stać. 61 00:04:06,250 --> 00:04:08,417 Po co Nancy lifting? 62 00:04:08,500 --> 00:04:10,917 W jej twarzy nie ma nic złego. 63 00:04:11,041 --> 00:04:14,709 Zgadzam się, ale dam mojej kruszynce, co tylko chce. 64 00:04:14,792 --> 00:04:19,208 Nie odmówię jej żadnej operacji, jakkolwiek okropnej. 65 00:04:19,291 --> 00:04:22,834 A z czego zapłacisz? Wprowadzisz firmę do obrotu publicznego? 66 00:04:22,917 --> 00:04:25,291 Dobry pomysł, ale nie. 67 00:04:25,375 --> 00:04:28,709 Złożyłem w sądzie pozew na 5000 $ 68 00:04:28,792 --> 00:04:30,834 przeciwko Reynoldsowi Penlandowi, 69 00:04:30,917 --> 00:04:34,291 prezesowi Manitoba Tobacco Corporation, 70 00:04:34,375 --> 00:04:37,709 o to, że poprzez bierne palenie jego produkt 71 00:04:37,792 --> 00:04:40,917 nabawił moją żonę zmarszczek, co szkodzi jej karierze, 72 00:04:41,000 --> 00:04:43,542 bo przestała być atrakcyjna w oczach widzów, 73 00:04:43,625 --> 00:04:46,875 oraz jej małżeństwu, bo nie jest atrakcyjna dla mnie. 74 00:04:46,959 --> 00:04:50,417 Powinieneś pozwać szkoły w Arlen. 75 00:04:50,500 --> 00:04:54,667 Nie pojmuję, jak ich wychowanek mógł wpaść na tak głupi pomysł. 76 00:04:54,750 --> 00:04:58,333 Przecież on jest genialny. 77 00:04:58,417 --> 00:05:01,333 To potentaci, od których można wyciągnąć miliardy. 78 00:05:01,417 --> 00:05:04,917 Nie będą jeździć do sądu dla marnych pięciu kafli. 79 00:05:05,000 --> 00:05:07,500 Szczają winem o dużo większej wartości. 80 00:05:07,583 --> 00:05:09,417 Wyrok jest oczywisty. 81 00:05:09,500 --> 00:05:10,667 Znakomity pomysł. 82 00:05:12,166 --> 00:05:13,583 SĄD W HRABSTWIE HEIMLICH 83 00:05:13,667 --> 00:05:16,625 Cztery, trzy, dwa, jeden. 84 00:05:17,959 --> 00:05:22,000 Wybiła 9, a ci tchórze się nie pojawili. 85 00:05:22,083 --> 00:05:25,000 Biorę kasę i spływam stąd. 86 00:05:29,625 --> 00:05:31,125 Kurka. 87 00:05:31,208 --> 00:05:33,166 Wysoki Sądzie, Jeremy Toblick. 88 00:05:33,250 --> 00:05:38,250 Adwokat firmy Manitoba Tobacco Corporation i jej prezesa, Reynoldsa Penlanda. 89 00:05:41,083 --> 00:05:43,500 Ta sprawa została przeniesiona 90 00:05:43,583 --> 00:05:46,250 do sądu rejonowego po drugiej stronie ulicy. 91 00:05:46,333 --> 00:05:48,834 Tam wypiszą mi czek? 92 00:05:48,917 --> 00:05:52,375 Panie Gribble, firma Manitoba Tobacco Corporation 93 00:05:52,458 --> 00:05:55,792 złożyła przeciwko panu pozew na 1,3 miliona dolarów. 94 00:05:56,458 --> 00:05:58,625 Miłego dnia w sądzie. 95 00:05:59,208 --> 00:06:01,625 Mieliście się nie stawić! 96 00:06:04,959 --> 00:06:06,875 Nie lekceważcie go. 97 00:06:06,959 --> 00:06:08,709 To jedyny klient, 98 00:06:08,792 --> 00:06:11,709 który zdobył wszystkie prezenty z katalogu. 99 00:06:11,792 --> 00:06:16,750 Żeby zdobyć satynową kurtkę, trzeba wypalić 90 000 papierosów. 100 00:06:16,834 --> 00:06:19,333 Szczerze mówiąc, to powinien już nie żyć. 101 00:06:20,417 --> 00:06:22,166 Nie puszczę cię do sądu. 102 00:06:22,250 --> 00:06:25,000 Spokojnie, będziemy śledzić Gribble’a. 103 00:06:25,083 --> 00:06:26,583 Znaczy obserwować. 104 00:06:26,667 --> 00:06:30,500 W najlepszym wypadku przyłapiemy go na baraszkowaniu z żoną 105 00:06:30,583 --> 00:06:31,834 i zdyskredytujemy go. 106 00:06:31,917 --> 00:06:33,875 Nie chcę o tym słuchać. 107 00:06:33,959 --> 00:06:36,333 Nikt nie powiąże tego z tobą. 108 00:06:36,417 --> 00:06:39,542 Opłacamy detektywa z budżetu na ciasta. 109 00:06:44,166 --> 00:06:47,875 Prawnicy sprawdzili moją kartotekę. To pierwszy krok. 110 00:06:47,959 --> 00:06:52,250 Potem porwą wszystkich w moim otoczeniu i wymażą im pamięć. 111 00:06:52,333 --> 00:06:54,583 A na koniec mnie zabiją. 112 00:06:54,667 --> 00:06:58,375 To tylko pozew. Nie zabiją cię. 113 00:06:58,458 --> 00:07:00,291 Ocknij się, Hank. 114 00:07:00,375 --> 00:07:05,542 Rocznie zabijają 400 000 zadowolonych klientów. 115 00:07:05,625 --> 00:07:08,959 Dale, dla własnego dobra odpuść tę sprawę. 116 00:07:09,041 --> 00:07:10,291 Może ci podarują. 117 00:07:16,000 --> 00:07:19,333 A skąd wiesz, że mi podarują? 118 00:07:21,125 --> 00:07:23,792 Przekupili cię, co nie, Hank? 119 00:07:23,875 --> 00:07:27,000 A może mam ci mówić Reynolds Penland? 120 00:07:27,083 --> 00:07:29,250 Zdejmij tę maskę, Penland. 121 00:07:29,333 --> 00:07:31,709 No już, zdejmuj. O tak. 122 00:07:33,458 --> 00:07:34,291 Od dołu. 123 00:07:37,583 --> 00:07:41,417 Proszę bardzo, Penland. Pozwę cię za napaść. 124 00:07:44,875 --> 00:07:47,333 - Dale Gribble? - Tak! 125 00:07:47,417 --> 00:07:50,250 - Przesyłka dla pana. - Cudnie. A co to? 126 00:07:54,166 --> 00:07:57,500 Spalony Łosoś Sammy, śpiewająca rybka Manitoby. 127 00:07:57,583 --> 00:08:01,250 Firmowy prezent świąteczny niedostępny dla ogółu. 128 00:08:01,333 --> 00:08:02,417 Proszę bardzo. 129 00:08:02,500 --> 00:08:07,291 Patrz, Nancy. To Spalony Łosoś Sammy, śpiewająca rybka Manitoby. 130 00:08:10,709 --> 00:08:14,625 Luanne jest jak gorąca krówka z dwiema gałkami lodów. 131 00:08:17,542 --> 00:08:19,875 To cię pocieszy. 132 00:08:21,333 --> 00:08:24,417 <i>Manitobę pali cały świat</i> 133 00:08:24,500 --> 00:08:26,542 <i>Rozkosz niesie każdy sztach</i> 134 00:08:26,625 --> 00:08:30,417 <i>Bez obaw</i> <i>Weź zapal</i> 135 00:08:31,417 --> 00:08:32,625 Rany, pluskwa! 136 00:08:34,125 --> 00:08:37,000 Albo jakiś chrząszcz wodny! 137 00:08:37,083 --> 00:08:40,208 Przepraszam cię, Nancy. 138 00:08:40,291 --> 00:08:43,333 Boże drogi, założyli mi podsłuch! 139 00:08:47,792 --> 00:08:49,750 Dale. Wchodź. 140 00:08:49,834 --> 00:08:52,917 Właśnie popijałem sobie piwko. 141 00:09:02,583 --> 00:09:03,458 Co? 142 00:09:07,250 --> 00:09:08,333 Co? 143 00:09:10,417 --> 00:09:13,083 Założyli mi podsłuch! 144 00:09:14,083 --> 00:09:17,041 Ci z Manitoba Tobacco Corporation. 145 00:09:17,125 --> 00:09:22,041 Tak samo jak wtedy norweskie służby specjalne? 146 00:09:22,125 --> 00:09:25,750 Nie. Ci kolesie to amatorzy. Już ja im pokażę. 147 00:09:25,834 --> 00:09:27,333 W duchu aikido. 148 00:09:29,166 --> 00:09:31,125 Obrócę ten podsłuch przeciwko nim 149 00:09:31,208 --> 00:09:35,959 i będę karmił ich strategiczną dezinformacją, czyli… 150 00:09:36,041 --> 00:09:39,000 będę tak przekonująco krytykował wygląd Nancy, 151 00:09:39,083 --> 00:09:42,750 że zaproponują mi kupę kasy w ramach ugody. 152 00:09:43,709 --> 00:09:46,125 Czaję. A Nancy będzie udawać, że płacze. 153 00:09:46,208 --> 00:09:50,375 Nie będzie udawać. Słaba z niej aktorka. 154 00:09:50,458 --> 00:09:54,542 Pamiętasz, jak zjechali ją za Lizę Dolittle? 155 00:09:54,625 --> 00:09:58,917 Żeby to się udało, Nancy nie może nic wiedzieć. 156 00:09:59,000 --> 00:10:04,291 Jej reakcje muszą być prawdziwe i nieplanowane jak u Deana Martina. 157 00:10:09,000 --> 00:10:12,583 - Kupiłam nową sukienkę do pracy. - Kotku. 158 00:10:12,667 --> 00:10:15,792 Niech no ja ci się przyjrzę. 159 00:10:16,542 --> 00:10:19,834 Sukienka jest piękna, ale ta twarz. 160 00:10:19,917 --> 00:10:21,583 - Co? - No wiesz. 161 00:10:21,667 --> 00:10:25,542 Może przydałoby się jakoś ogarnąć te wory pod oczami? 162 00:10:30,709 --> 00:10:35,458 <i>Nancy, najdroższa. Niedobrze mi,</i> <i>kiedy patrzę na tę twarz zniszczoną dymem.</i> 163 00:10:35,542 --> 00:10:38,458 <i>Może załóż torbę na twarz, co?</i> 164 00:10:38,542 --> 00:10:40,542 <i>- Bo nie będzie seksu.</i> <i>- Wynoś się!</i> 165 00:10:41,625 --> 00:10:43,125 Ten gość to jakiś potwór. 166 00:10:43,208 --> 00:10:46,417 Tylko mnie uznają w sądzie za gorszego. 167 00:10:46,500 --> 00:10:49,166 Nie wiem, jak długo to zniosę. 168 00:10:50,417 --> 00:10:53,083 Albo wymyśla dla mnie kolejne przytyki, 169 00:10:53,166 --> 00:10:56,500 albo mówi o tym, ile zarobi na mojej brzydocie. 170 00:10:56,583 --> 00:11:00,834 Nie jesteś brzydka. Jesteś piękna. 171 00:11:00,917 --> 00:11:03,041 Hank, powiedz, że jest piękna. 172 00:11:04,375 --> 00:11:08,583 Masz piękne oczy, świetną figurę i… 173 00:11:08,667 --> 00:11:10,792 Dzięki, Hank. Już wystarczy. 174 00:11:11,959 --> 00:11:13,000 Cześć. 175 00:11:13,750 --> 00:11:18,208 Rany, pani Gribble. Wygląda pani okropnie. 176 00:11:20,250 --> 00:11:22,792 Proszę spróbować tego kremu nawilżającego. 177 00:11:22,875 --> 00:11:26,208 Sama go używam, kiedy nie wyglądam najlepiej. 178 00:11:26,917 --> 00:11:28,709 Jeszcze nieużywany. 179 00:11:33,625 --> 00:11:38,875 - Wygląda na zmęczoną. - Owszem, ale nadal ujdzie. 180 00:11:38,959 --> 00:11:42,417 Jeśli ma mi się udać, muszę się bardziej postarać. 181 00:11:44,709 --> 00:11:47,083 Nancy ma alergię na cytrynę. 182 00:11:47,166 --> 00:11:50,125 - Bill, podaj mi… - Cytrynę? 183 00:11:50,208 --> 00:11:51,166 Tak. 184 00:11:59,709 --> 00:12:01,166 O Boże! 185 00:12:03,667 --> 00:12:07,458 <i>Mieszkańcy El Paso</i> <i>muszą uważać na silne wiatry.</i> 186 00:12:07,542 --> 00:12:11,333 <i>Jeśli byłyście u fryzjera, moje panie,</i> <i>miejcie się na baczności.</i> 187 00:12:12,834 --> 00:12:16,667 Chciałam pomóc pani Gribble i przyniosłam jej parę kosmetyków. 188 00:12:16,750 --> 00:12:19,333 - Zniszczyłaś mi twarz! - Co? 189 00:12:19,417 --> 00:12:21,000 Spójrz na to! 190 00:12:22,000 --> 00:12:23,166 Rany boskie! 191 00:12:24,709 --> 00:12:28,875 Czyli przez Manitobę straciłaś też pracę? 192 00:12:28,959 --> 00:12:34,792 Tom, kierownik stacji, powiedział, że nie chce oglądać mojej ohydnej twarzy. 193 00:12:34,875 --> 00:12:38,667 Czyli nikt nie chce oglądać twojej ohydnej twarzy. 194 00:12:38,750 --> 00:12:41,917 Mam już dość! Czym sobie na to zasłużyłam? 195 00:12:42,000 --> 00:12:46,250 Kiedyś byłeś miłym i kochającym mężczyzną, a teraz jesteś potworem! 196 00:12:46,333 --> 00:12:48,083 Tak, kontynuuj. 197 00:12:48,166 --> 00:12:52,291 Nie dotykaj mnie. To koniec. Odchodzę. 198 00:12:57,834 --> 00:13:00,417 Moja przerażająco groteskowa żona 199 00:13:00,500 --> 00:13:04,959 zostawiła mnie przez to, że… palę. 200 00:13:06,125 --> 00:13:08,875 <i>Manitobę pali cały świat</i> 201 00:13:08,959 --> 00:13:12,000 <i>Rozkosz niesie każdy sztach</i> <i>Bez obaw</i> 202 00:13:15,000 --> 00:13:19,000 Naprawdę starałem się nie mieszać w twój związek. 203 00:13:19,083 --> 00:13:23,500 Ale twój związek właśnie przeniósł się do mojego domu i płacze. 204 00:13:23,583 --> 00:13:26,834 Odpuść tę sprawę i przeproś, zanim będzie za późno. 205 00:13:26,917 --> 00:13:29,500 Jaki ty jesteś ograniczony. 206 00:13:29,583 --> 00:13:32,166 Kiedy wygram, a Nancy dostanie lifting, 207 00:13:32,250 --> 00:13:35,750 wszystko będzie gładkie jak jej nowa skóra. 208 00:13:39,834 --> 00:13:41,917 <i>Beefaroni pora jeść</i> 209 00:13:42,000 --> 00:13:43,875 <i>Beefaroni smaczne jest</i> 210 00:13:43,959 --> 00:13:46,291 <i>Beefaroni kocham tam</i> <i>Hurra</i> 211 00:13:46,375 --> 00:13:48,625 <i>To Beefaroni</i> 212 00:13:48,709 --> 00:13:51,959 Dłużej nie wytrzymam. 213 00:13:52,041 --> 00:13:56,583 Nancy odeszła. Aż serce mi pęka. 214 00:13:57,417 --> 00:13:58,792 Przecież ona wróci. 215 00:13:58,875 --> 00:14:03,083 Wcale nie! Okłamujesz samego siebie! 216 00:14:03,166 --> 00:14:07,667 Nie wróci. Kobiety nigdy nie wracają, choć tak nam się wydaje. 217 00:14:07,750 --> 00:14:11,667 Przerażasz mnie, Bill. Mieliśmy spędzić miło czas. 218 00:14:11,750 --> 00:14:14,917 Owszem. Chciałbym, żebyś się rozwiódł. 219 00:14:15,000 --> 00:14:17,542 Wtedy ciągle byś do mnie wpadał. 220 00:14:17,625 --> 00:14:20,709 Nawet cieszyłem się, że twój plan odbił się na tobie, 221 00:14:20,792 --> 00:14:22,834 bo sądziłem, że nie będę sam, ale… 222 00:14:23,583 --> 00:14:25,083 Tak nie można. 223 00:14:25,166 --> 00:14:29,166 Wróć do żony. Bierz forsę i wracaj do siebie! 224 00:14:29,250 --> 00:14:31,333 No już, za drzwi! Wypad! 225 00:14:39,125 --> 00:14:43,291 Hank, chyba powinienem porozmawiać z Nancy. 226 00:14:43,375 --> 00:14:46,125 Nie chce z tobą rozmawiać. Złamałeś jej serce. 227 00:14:46,208 --> 00:14:48,709 Powiedz jej, że mi przykro. 228 00:14:48,792 --> 00:14:51,959 A jeśli zechce ze mną pogadać, to sam jej to powiem. 229 00:14:52,625 --> 00:14:56,166 Postaram się, ale to nie będzie takie proste. 230 00:14:57,667 --> 00:15:00,000 - Nancy… - Niech stąd idzie! 231 00:15:01,208 --> 00:15:02,041 Nic z tego. 232 00:15:11,625 --> 00:15:14,417 Potrzebuję Nancy! 233 00:15:17,208 --> 00:15:19,208 Nie chce ze mną rozmawiać. 234 00:15:19,291 --> 00:15:24,125 Co mam teraz zrobić? 235 00:15:24,208 --> 00:15:27,375 Zaraz. Już wiem, co zrobię. 236 00:15:27,458 --> 00:15:30,250 No dobrze, jutro mamy rozprawę. 237 00:15:30,333 --> 00:15:33,750 Tylko nie mydlcie mi oczu. Możemy przegrać? 238 00:15:33,834 --> 00:15:36,125 Usunęliśmy nagrania, więc nic nie mają. 239 00:15:36,208 --> 00:15:41,625 Ale romansik między przysięgłymi a firmami nikotynowymi trochę zelżał. 240 00:15:41,709 --> 00:15:43,458 Możemy przegrać czy nie? 241 00:15:50,333 --> 00:15:51,166 Tak. 242 00:15:55,208 --> 00:15:58,959 - Nancy Hicks-Gribble? - Tak. 243 00:16:00,917 --> 00:16:02,333 Wezwanie do sądu. 244 00:16:02,417 --> 00:16:06,000 Dale ciągnie mnie do sądu, żeby publicznie mnie upokorzyć. 245 00:16:06,083 --> 00:16:08,375 Nie mieszam się. Miłego dnia. 246 00:16:22,834 --> 00:16:24,542 To dobra oferta. Dlaczego… 247 00:16:24,625 --> 00:16:26,834 Panie Gribble. Reynolds Penland. 248 00:16:26,917 --> 00:16:30,166 Zaraz. Skoro pan jest tutaj… 249 00:16:30,250 --> 00:16:32,000 to kto jest tam? 250 00:16:33,583 --> 00:16:38,875 Oferuję panu świetną ugodę. 75 000 $. 251 00:16:38,959 --> 00:16:42,917 My nie poniesiemy odpowiedzialności, a pan będzie milczał. 252 00:16:43,000 --> 00:16:45,166 Nie wie pan, z kim ma do czynienia, 253 00:16:45,250 --> 00:16:48,417 skoro myśli pan, że mogę zamilknąć. 254 00:16:48,500 --> 00:16:51,250 Nie chcę waszych groszy. 255 00:16:51,333 --> 00:16:53,959 Liczę na główną nagrodę. 256 00:16:56,625 --> 00:17:00,542 Panie Gribble, mówię to nie tylko jako sędzia, 257 00:17:00,625 --> 00:17:02,500 ale też jako człowiek. 258 00:17:02,583 --> 00:17:04,834 Radzę nie reprezentować samego siebie. 259 00:17:04,917 --> 00:17:07,625 Mogę kontynuować? 260 00:17:07,709 --> 00:17:11,667 - Prawnie nie mogę pana powstrzymać. - Dziękuję, Wysoki Sądzie. 261 00:17:11,750 --> 00:17:15,792 Panie Gribble, trzymam właśnie w dłoni 262 00:17:15,875 --> 00:17:21,625 czasopismo <i>People,</i> wydanie „50 najpiękniejszych”. 263 00:17:21,709 --> 00:17:26,750 Zna pan tę publikację wydawnictwa Time Warner? 264 00:17:27,959 --> 00:17:29,041 Nie. 265 00:17:29,750 --> 00:17:32,417 Przypominam, że zeznaje pan pod przysięgą, 266 00:17:32,500 --> 00:17:34,500 a na naklejce na okładce 267 00:17:34,583 --> 00:17:37,792 widnieje nazwisko pana okulisty. 268 00:17:38,500 --> 00:17:40,000 Zapytam jeszcze raz. 269 00:17:40,083 --> 00:17:44,667 Zna pan tę publikację wydawnictwa Time Warner? 270 00:17:47,125 --> 00:17:48,000 Być może. 271 00:17:48,709 --> 00:17:51,041 Sprzeciw. To nieistotne. 272 00:17:51,125 --> 00:17:53,333 Wysoki Sądzie, próbuję zarysować 273 00:17:53,417 --> 00:17:56,375 wysokie standardy piękności, jakie ma świadek. 274 00:17:56,458 --> 00:17:58,041 Odrzucam sprzeciw. 275 00:17:58,125 --> 00:18:00,291 Chcę zobaczyć, dokąd to zmierza. 276 00:18:00,375 --> 00:18:04,458 - Proszę usiąść i do rzeczy. - Dziękuję, Wysoki Sądzie. 277 00:18:04,542 --> 00:18:09,667 Panie Gribble, proszę spojrzeć na stronę numer 16 tego czasopisma. 278 00:18:09,750 --> 00:18:14,333 Czy jest pan w stanie zidentyfikować osobę na zdjęciu? 279 00:18:16,333 --> 00:18:17,834 Jennifer Aniston. 280 00:18:17,917 --> 00:18:22,583 Czy pana zdaniem jest ona piękna czy nie? 281 00:18:24,208 --> 00:18:28,000 Gorąca dziewczyna z sąsiedztwa? Tak. Piękna? Nie. 282 00:18:29,834 --> 00:18:34,542 Strona 19. Denise Richards. 283 00:18:37,291 --> 00:18:41,250 Jej straszna gra aktorska obrzydza mi jej urodę. 284 00:18:43,041 --> 00:18:47,500 Mira Sorvino? Mina Suvari? Cloe Sevigny? 285 00:18:48,500 --> 00:18:50,458 Proszę mówić jaśniej. 286 00:18:51,125 --> 00:18:52,208 Cindy Crawford… 287 00:18:52,291 --> 00:18:53,125 Pieprzyk. 288 00:18:53,208 --> 00:18:55,583 No dobrze. 289 00:18:57,041 --> 00:18:59,417 Julia Roberts? 290 00:18:59,500 --> 00:19:01,875 Koniem jest i koniem zostanie. 291 00:19:01,959 --> 00:19:05,250 A więc pod przysięgą zeznaje pan przed sądem, 292 00:19:05,333 --> 00:19:08,166 że żadnej z tych kobiet nie uważa pan za piękną? 293 00:19:08,250 --> 00:19:12,208 Jest pan homoseksualistą? 294 00:19:12,291 --> 00:19:13,625 Nie! 295 00:19:14,291 --> 00:19:17,333 Niech się pan zdecyduje, panie Gribble. 296 00:19:17,417 --> 00:19:20,500 Albo jest pan homoseksualistą, 297 00:19:20,583 --> 00:19:24,250 albo znajdzie pan w tym czasopiśmie największą piękność świata. 298 00:19:26,083 --> 00:19:30,041 Największa piękność świata jest w tej sali sądowej. 299 00:19:34,166 --> 00:19:37,709 Nie ty. Ta piękniejsza, obok ciebie. 300 00:19:39,458 --> 00:19:45,208 Czy kobieta w okularach i kapeluszu może zdjąć okulary i… kapelusz? 301 00:19:48,875 --> 00:19:51,041 Zna pan tę kobietę? 302 00:19:52,625 --> 00:19:54,041 To moja żona. 303 00:19:54,125 --> 00:19:58,291 Moja kochanka. Matka mojego dziecka. 304 00:19:58,375 --> 00:20:01,500 Nadaje sens mojemu życiu. 305 00:20:01,583 --> 00:20:04,959 Ale czy jest piękna? 306 00:20:05,875 --> 00:20:07,500 Co on kombinuje? 307 00:20:09,166 --> 00:20:12,750 Wysoki Sądzie, proszę kazać świadkowi odpowiedzieć. 308 00:20:12,834 --> 00:20:16,333 Pragnę przypomnieć świadkowi i jego „prawnikowi”, 309 00:20:16,417 --> 00:20:21,625 że cały ten pozew dotyczy wyglądu pańskiej żony. 310 00:20:21,709 --> 00:20:23,875 Niech jeden z panów odpowie! 311 00:20:25,250 --> 00:20:28,834 Dla mnie to najpiękniejsza kobieta na świecie. 312 00:20:29,500 --> 00:20:31,583 I chcę ją odzyskać za wszelką cenę. 313 00:20:32,917 --> 00:20:35,917 Tak naprawdę to ja jestem dłużny Manitobie 314 00:20:36,000 --> 00:20:40,583 za urodę, jaką bierne palenie obdarzyło moją Nancy. 315 00:20:40,667 --> 00:20:45,333 Uważa, że potrzebny jej lifting, ale to nieprawda. 316 00:20:45,417 --> 00:20:47,417 Wnoszę o umorzenie sprawy. 317 00:20:47,500 --> 00:20:49,166 Sprawa umorzona. 318 00:20:49,250 --> 00:20:52,750 A teraz wynoście się wszyscy z sali. 319 00:20:52,834 --> 00:20:55,208 Wybacz mi, Nancy. 320 00:20:55,291 --> 00:20:57,583 Chciałem ci wmówić, że jesteś brzydka, 321 00:20:57,667 --> 00:21:00,458 żebyś nie musiała kłamać podczas zeznań. 322 00:21:01,625 --> 00:21:03,583 Jakie to romantyczne. 323 00:21:04,667 --> 00:21:07,333 Romantyczne i przebiegłe. 324 00:21:07,417 --> 00:21:08,959 Dwa w jednym. 325 00:21:09,041 --> 00:21:10,625 Wybaczysz mi? 326 00:21:17,667 --> 00:21:20,333 Kukuryku dla całego hrabstwa Heimlich. 327 00:21:20,417 --> 00:21:23,375 Zapowiada się przejrzyste niebo. 328 00:21:23,458 --> 00:21:25,959 Proszę, podpisałem jej nową umowę. 329 00:21:26,041 --> 00:21:27,709 No i przeprosiłem. 330 00:21:27,792 --> 00:21:30,750 Odpuścisz pozew o dyskryminację ze względu na wiek? 331 00:21:30,834 --> 00:21:35,083 Nie tak szybko. A co ja będę z tego miał? 332 00:21:35,166 --> 00:21:36,542 A czego chcesz? 333 00:21:37,834 --> 00:21:40,250 Nie wiem. Nie myślałem o tym. 334 00:21:42,125 --> 00:21:42,959 Chcę szafkę. 335 00:21:44,959 --> 00:21:46,625 Dajcie mu szafkę. 336 00:21:46,709 --> 00:21:49,041 Mogłem poprosić o śmigłowiec. 337 00:21:50,041 --> 00:21:51,709 <i>Śmigłowiec!</i> 338 00:21:52,792 --> 00:21:54,166 <i>I szafkę.</i> 339 00:22:26,667 --> 00:22:28,417 <i>Przytulcie swoje maleństwa.</i> 340 00:22:28,500 --> 00:22:30,500 Napisy: Krzysztof Łuczak 341 00:22:31,305 --> 00:23:31,588 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm