"King of the Hill" Kidney Boy and Hamster Girl: A Love Story

ID13201390
Movie Name"King of the Hill" Kidney Boy and Hamster Girl: A Love Story
Release Namewebrip DSNP
Year2001
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620255
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S05E20.srt
1 00:00:03,125 --> 00:00:05,417 - Mogę skorzystać z kibelka? - Nie. 2 00:00:05,500 --> 00:00:08,417 - Zacięły mi się drzwi od domu. - Nie! 3 00:00:09,000 --> 00:00:11,083 A mogę od ciebie wezwać ślusarza? 4 00:00:11,166 --> 00:00:14,875 Jeśli pozwolę ci zadzwonić, to prześlizgniesz się do łazienki. 5 00:00:15,917 --> 00:00:19,792 Wolałbym, żeby nikt nigdy nie musiał korzystać z kibelka. 6 00:00:19,875 --> 00:00:22,291 Ale póki taka potrzeba istnieje, 7 00:00:22,375 --> 00:00:24,208 to szanujmy swoją prywatność. 8 00:00:25,000 --> 00:00:29,709 „Z ciepłych strumieni potężnej rzeki Brazos”… 9 00:00:29,792 --> 00:00:31,125 Przestań! 10 00:00:35,875 --> 00:00:38,000 W sumie to jego lodówka. 11 00:00:40,000 --> 00:00:46,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 12 00:01:06,125 --> 00:01:08,542 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 13 00:01:08,625 --> 00:01:13,041 Jutro w trakcie lunchu ogarnij nam bilety na bal. 14 00:01:13,125 --> 00:01:16,041 Ja powiem Kim i Dooleyowi, że wypadają z limuzyny. 15 00:01:16,750 --> 00:01:17,875 Słuchasz mnie? 16 00:01:17,959 --> 00:01:20,125 - Tak. - Ruszaj się. 17 00:01:20,208 --> 00:01:22,709 Nie możemy jechać przez parking liceum. 18 00:01:22,792 --> 00:01:25,166 Licealiści nie cierpią gimnazjalistów. 19 00:01:25,250 --> 00:01:27,917 Licealiści są zbyt zajęci nauką. 20 00:01:28,000 --> 00:01:30,583 Nie ogarną, że jedziemy przez ich parking. 21 00:01:31,166 --> 00:01:32,834 Wracaj, Connie! 22 00:01:33,875 --> 00:01:36,208 Zmuszasz mnie, żebym cię bronił. 23 00:01:46,208 --> 00:01:48,166 A ty, mały, dokąd się wybierasz? 24 00:01:48,250 --> 00:01:50,250 Nie chcemy żadnych kłopotów. 25 00:01:50,333 --> 00:01:53,125 Nie przejedziecie, póki czegoś nie zaśpiewacie. 26 00:01:53,208 --> 00:01:55,750 Tylko dlatego, że jesteśmy z gimnazjum… 27 00:01:55,834 --> 00:01:57,875 <i>Jeśli chcesz być ze mną, kotku</i> 28 00:01:57,959 --> 00:02:00,083 <i>Przyjaciół poznaj mych</i> 29 00:02:00,166 --> 00:02:01,000 W nogi! 30 00:02:02,875 --> 00:02:04,000 Łapmy go! 31 00:02:26,083 --> 00:02:28,041 Już ja ci skopię tyłek! 32 00:02:33,583 --> 00:02:35,583 Nie chcecie pomóc? Siedźcie cicho! 33 00:02:39,750 --> 00:02:41,083 LICEUM W ARLEN 34 00:02:42,083 --> 00:02:44,792 - O rany. - Tam jest! 35 00:02:52,083 --> 00:02:54,208 - Tak. - Tak. 36 00:02:56,834 --> 00:02:57,834 Co jest? 37 00:02:57,917 --> 00:02:59,333 MARTWY ROBAL 38 00:03:01,250 --> 00:03:06,166 Kiedy to przez swój egoizm zabroniłeś Billowi skorzystać z kibelka, 39 00:03:06,250 --> 00:03:08,125 zacząłem się zastanawiać. 40 00:03:08,208 --> 00:03:13,792 Zamierzam stworzyć i przejąć rynek ekskluzywnych przenośnych kibelków. 41 00:03:13,875 --> 00:03:16,709 To będzie najlepiej wydany dolar w życiu. 42 00:03:16,792 --> 00:03:22,041 Nikt ci tyle nie zapłaci za korzystanie z cuchnącej, przenośnej… łazienki. 43 00:03:22,125 --> 00:03:23,333 Cuchnącej? 44 00:03:23,417 --> 00:03:26,375 Najlepsze kosmetyki, mięciutkie chusteczki 45 00:03:26,458 --> 00:03:28,458 i niezwykle przyjemne oświetlenie. 46 00:03:28,542 --> 00:03:33,083 Toi Toi Gribble to skrawek raju o wymiarach 1,25 x 1,25 x 2,5 metra. 47 00:03:33,166 --> 00:03:35,500 I na taki urlop mnie stać. 48 00:03:35,583 --> 00:03:38,125 Nie tak szybko. 49 00:03:38,208 --> 00:03:41,291 Wstęp za dolara. Cena dla przyjaciół. 50 00:03:44,291 --> 00:03:45,166 Dzięki. 51 00:03:52,583 --> 00:03:55,417 Czuję się jak budowlaniec milioner. 52 00:03:59,291 --> 00:04:00,208 Co… 53 00:04:00,291 --> 00:04:03,291 Co on tak lata, tentego, w samych gaciach? 54 00:04:03,375 --> 00:04:05,375 Co mnie ominęło? 55 00:04:05,458 --> 00:04:08,000 Natychmiast idziemy odzyskać jego rower. 56 00:04:08,083 --> 00:04:10,583 Jeśli się pospieszymy, to może i spodnie. 57 00:04:10,667 --> 00:04:15,208 Jeśli teraz pójdziemy po rower, będziemy to robić, aż nie skończy 18 lat. 58 00:04:15,291 --> 00:04:16,583 Potem to będzie auto. 59 00:04:16,667 --> 00:04:21,000 To taka licealna tradycja, żeby dokuczać młodszym i słabszym. 60 00:04:21,083 --> 00:04:22,583 Bez urazy, synu. 61 00:04:22,667 --> 00:04:25,083 Dobra, pójdę po ten rower. 62 00:04:25,166 --> 00:04:30,417 Tylko nagrywajcie mi programy kulinarne, kiedy będę w śpiączce. 63 00:04:34,667 --> 00:04:39,041 Nie zgrywaj bohatera. Jeśli trzeba, zwiń się w kulkę i płacz. 64 00:04:41,458 --> 00:04:45,917 Jeśli coś mi się stanie, obiecaj, że zajmiesz się Connie. 65 00:04:46,000 --> 00:04:50,709 Zabierz ją na bal. Bardzo jej na tym zależy. 66 00:04:50,792 --> 00:04:52,417 Ja i Connie razem na balu? 67 00:04:56,041 --> 00:04:57,333 Nie zawiodę cię. 68 00:05:00,083 --> 00:05:01,083 Bobby… 69 00:05:01,625 --> 00:05:06,083 - Gimnazjum im. Toma Landry’ego rządzi. - GTLR. 70 00:05:11,667 --> 00:05:12,750 Gdzie mój rower? 71 00:05:12,834 --> 00:05:16,333 Nim się spostrzegłam, zapaliła mi się grzywka. 72 00:05:16,417 --> 00:05:19,208 Dobra, dobra, ale mówił coś, że mu się podobam? 73 00:05:23,709 --> 00:05:26,625 Chodź no tu, pierwszaku. Dzwonek dzwoni. 74 00:05:26,709 --> 00:05:30,959 Pierwszaku? Nie, nie. Ja nadal chodzę do gimnazjum. 75 00:05:31,041 --> 00:05:34,875 Wiem, że pierwszakom nie jest lekko. Licealiści to zwierzęta. 76 00:05:34,959 --> 00:05:39,000 Poradzę ci coś. Wypchnij klatę i chodź w ten sposób. 77 00:05:39,083 --> 00:05:41,709 Widziałem, jak goryle robiły tak w programie. 78 00:05:42,208 --> 00:05:45,000 Nieźle się wystraszyłem. No już, zmykaj. 79 00:06:05,917 --> 00:06:09,250 …ściana macicy odchodzi… 80 00:06:20,542 --> 00:06:26,166 Taco Bueno w szkole? Myślałem, że to tylko miejska legenda. 81 00:06:30,750 --> 00:06:32,083 BECZKA ŚMIECHU 82 00:06:32,166 --> 00:06:33,709 LICEUM W ARLEN KOCHA NO DOUBT 83 00:06:34,500 --> 00:06:37,542 <i>Godspell? W gimnazjum to zakazane!</i> 84 00:06:38,542 --> 00:06:40,125 To jest miejsce dla mnie! 85 00:06:40,792 --> 00:06:43,625 Jestem podjarany! 86 00:06:47,166 --> 00:06:48,375 Bobby! 87 00:06:48,458 --> 00:06:53,250 - Ty żyjesz! Dzięki Bogu! - I w życiu nie miałem się lepiej. 88 00:06:53,333 --> 00:06:54,959 Byłem w liceum. 89 00:06:55,041 --> 00:06:58,083 Czułem się jak we śnie. 90 00:06:58,166 --> 00:06:59,625 Ale gdyby to był sen, 91 00:06:59,709 --> 00:07:03,250 to skąd miałbym burrito z Taco Bueno? 92 00:07:03,333 --> 00:07:04,458 Tak jest! 93 00:07:04,542 --> 00:07:08,542 Na stołówce w liceum jest Taco Bueno. 94 00:07:08,625 --> 00:07:10,250 Mają laboratorium językowe? 95 00:07:10,333 --> 00:07:13,083 Ilu uczniów przypada na nauczyciela? 96 00:07:13,583 --> 00:07:15,834 Mam masę pytań! 97 00:07:15,917 --> 00:07:17,500 Muszę tam wrócić. 98 00:07:17,583 --> 00:07:20,166 W Colonel’s mają dziś pyszny lunch. 99 00:07:20,834 --> 00:07:23,083 Na stołówce w liceum. 100 00:07:43,500 --> 00:07:45,834 Młody, to łazienka dla starszaków. 101 00:07:45,917 --> 00:07:47,583 Spłuczę ci głowę w kiblu. 102 00:07:48,333 --> 00:07:50,417 Puśćcie mnie! Jestem niewyrośnięty! 103 00:07:50,500 --> 00:07:53,041 Mam chore nerki! Serio jestem starszakiem! 104 00:07:54,208 --> 00:07:55,792 Jak ten gość z telewizji? 105 00:07:55,875 --> 00:08:00,083 Tak, dokładnie jak ten gość z telewizji! 106 00:08:00,166 --> 00:08:01,583 Odstawcie mnie! 107 00:08:02,875 --> 00:08:06,917 W sumie rzeczywiście wyglądasz znajomo. Byłeś na imprezie u Conklina? 108 00:08:07,000 --> 00:08:11,000 Kto twierdzi, że pamięta tę imprezę, wcale na niej nie był. 109 00:08:12,000 --> 00:08:14,083 Ziomuś. 110 00:08:17,166 --> 00:08:20,834 O co chodzi z tymi plakatami No Doubt? 111 00:08:20,917 --> 00:08:23,333 Mówiłeś, że jesteś z tej szkoły. 112 00:08:23,417 --> 00:08:24,750 Bo jestem. 113 00:08:25,750 --> 00:08:28,792 Ale ostatnie miesiące spędziłem na dializie. 114 00:08:28,875 --> 00:08:31,625 Lewa nerka wysiadła, ale już zaczęła działać. 115 00:08:31,709 --> 00:08:34,041 Kurka, kiepska sprawa. 116 00:08:34,125 --> 00:08:36,500 Bierzemy udział w konkursie radiowym 117 00:08:36,583 --> 00:08:38,583 z innymi liceami w Teksasie. 118 00:08:40,375 --> 00:08:42,625 Jeśli wygramy, na balu zagra No Doubt. 119 00:08:42,709 --> 00:08:45,500 Mamy piąte miejsce. Za żeńską szkołą katolicką. 120 00:08:45,583 --> 00:08:48,542 - To twarde laski. - No Doubt rządzi! 121 00:08:49,458 --> 00:08:52,125 U nas na balu jest po prostu motyw Vegas. 122 00:08:53,125 --> 00:08:55,000 W szpitalu. 123 00:08:55,083 --> 00:08:57,709 Jak wygląda ten konkurs? Jecie dziwactwa? 124 00:08:57,792 --> 00:09:00,792 Jemy, upychamy rzeczy, malujemy sprayem. 125 00:09:00,875 --> 00:09:04,583 Co dzień rano słuchamy PIG 106. Wacky i Steve mówią, co robić. 126 00:09:06,834 --> 00:09:09,667 No dobra, pora na apel! 127 00:09:09,750 --> 00:09:12,333 - Chodź, Nerkowcu. - Dobra. 128 00:09:16,208 --> 00:09:19,542 - Wasze cheerleaderki mają cycuszki. - No tak. 129 00:09:19,625 --> 00:09:21,625 Nawet juniorki. 130 00:09:22,834 --> 00:09:25,250 No już, spokojnie. 131 00:09:25,333 --> 00:09:27,542 Mam ważne informacje. 132 00:09:27,625 --> 00:09:28,625 Conklin! 133 00:09:28,709 --> 00:09:31,083 Odezwali się do mnie Wacky i Steve. 134 00:09:31,166 --> 00:09:33,959 Liceum im. Pearce’a straciło ubezpieczenie, 135 00:09:34,041 --> 00:09:38,709 więc nie może przystąpić do Zmywarki Zagłady! 136 00:09:38,792 --> 00:09:43,542 W związku z tym jesteśmy w pierwszej czwórce z 296 punktami! 137 00:09:43,625 --> 00:09:46,583 Nie ma wątpliwości, że wygramy ten konkurs! 138 00:09:48,166 --> 00:09:50,333 Uwielbiam tę szkołę! 139 00:09:52,291 --> 00:09:54,417 Może i korzystaliście z toalet, 140 00:09:54,500 --> 00:09:58,125 ale nigdy tak naprawdę ich nie doświadczyliście. 141 00:09:58,208 --> 00:10:02,166 To nie musi być zwykłe wypróżnianie się. To może być nagroda. 142 00:10:03,458 --> 00:10:05,333 Pan Strickland, prawda? 143 00:10:05,417 --> 00:10:08,667 No może coś z siebie wycisnę. 144 00:10:09,166 --> 00:10:10,959 Hank, zapłać za kibel! 145 00:10:15,792 --> 00:10:18,208 NO DOUBT ZA 336 PUNKTÓW 146 00:10:18,291 --> 00:10:21,625 Rekord to minuta. Gotowy, Anthony? 147 00:10:30,583 --> 00:10:34,000 Wypuśćcie mnie! Nie mogę oddychać! Czuję smak mydła! 148 00:10:34,083 --> 00:10:35,542 Czuję smak mydła! 149 00:10:38,667 --> 00:10:41,834 Mamy kogoś niskiego? Gdzie ten potykający się karzełek? 150 00:10:41,917 --> 00:10:42,792 Rosemary? 151 00:10:43,291 --> 00:10:44,959 Wyjechała do Oklahomy. 152 00:10:45,458 --> 00:10:46,750 Ja to zrobię! 153 00:10:47,583 --> 00:10:49,000 A twoje nerki? 154 00:10:49,083 --> 00:10:52,125 Wypełnia je duch liceum w Arlen! 155 00:10:53,875 --> 00:10:54,917 A to kto? 156 00:10:55,000 --> 00:10:58,000 Jest taki uroczy i… bezradny. 157 00:10:58,083 --> 00:11:00,959 To Nerkowiec. Nazywamy go tak, bo ma chore nerki. 158 00:11:01,041 --> 00:11:03,208 Nie zna dnia ani godziny? 159 00:11:03,291 --> 00:11:04,834 Ani sekundy. 160 00:11:09,583 --> 00:11:11,417 Liceum w Arlen rządzi! 161 00:11:15,750 --> 00:11:18,041 Ciągle myślę o Connie. 162 00:11:19,291 --> 00:11:21,792 Wiem, że jest z Bobbym, ale ja ją kocham. 163 00:11:21,875 --> 00:11:24,208 Nie są po ślubie. Próbuj swoich sił. 164 00:11:24,792 --> 00:11:28,125 Potrzebuję najświeższe dane na temat konkursu o No Doubt. 165 00:11:28,208 --> 00:11:30,250 Tylko nie jakieś przybliżone. 166 00:11:31,875 --> 00:11:35,208 Według PIG 106 Lubbock dostało punkt za każdą osobę 167 00:11:35,291 --> 00:11:37,375 upchaną w budce telefonicznej. 168 00:11:37,458 --> 00:11:38,750 W budce telefonicznej. 169 00:11:40,000 --> 00:11:41,375 To jak to pobijemy? 170 00:11:41,458 --> 00:11:45,792 Znam coś, co ma rozmiary budki telefonicznej 171 00:11:45,875 --> 00:11:47,625 i tak samo pachnie. 172 00:11:47,709 --> 00:11:49,083 Przenośny kibelek! 173 00:11:49,834 --> 00:11:52,667 - No Doubt jest nasze! - Bobby? 174 00:11:56,458 --> 00:11:58,917 Powiedz, że kupiłeś bilety na bal. 175 00:12:00,417 --> 00:12:02,709 Mam tu spory problem. 176 00:12:02,792 --> 00:12:05,166 W Lubbock upychają dzieciaki do budki. 177 00:12:05,250 --> 00:12:06,667 Jutro ogarnę bilety. 178 00:12:06,750 --> 00:12:08,834 Już się wyprzedały! 179 00:12:08,917 --> 00:12:13,500 Te wszystkie kujony nie kłamały, że mają dziewczyny w innych szkołach. 180 00:12:14,375 --> 00:12:18,333 To chodźmy na bal licealny. 181 00:12:18,417 --> 00:12:19,834 Będzie grać No Doubt. 182 00:12:19,917 --> 00:12:21,875 Bal licealny? 183 00:12:22,375 --> 00:12:24,959 Ja na balu licealnym? 184 00:12:25,041 --> 00:12:27,667 Z najlepszymi nauczycielami w Arlen? 185 00:12:29,375 --> 00:12:32,583 - Co to za gimnazjalna siksa? - Nie, nie, nie. 186 00:12:32,667 --> 00:12:36,083 To licealistka. Znamy się ze szpitala dziecięcego. 187 00:12:36,166 --> 00:12:39,834 Ma taki… malutki ogonek. 188 00:12:39,917 --> 00:12:44,208 Nie jak małpa. Bardziej jak chomik. 189 00:12:44,291 --> 00:12:49,125 Nie mogą jej operować, więc próbują go zamrażać i rozpuszczać. 190 00:12:49,709 --> 00:12:54,125 Dzielna Chomiczynka. To słodkie, że się nią zajmujesz. 191 00:12:55,792 --> 00:12:57,291 SMOKINGI NA BAL 192 00:12:59,166 --> 00:13:01,834 Muszka jest fajna. Resztę zmienimy. 193 00:13:04,333 --> 00:13:05,834 Proszę, proszę! 194 00:13:06,917 --> 00:13:10,166 - Czadowy smoking. - To ta Chomiczynka? 195 00:13:11,667 --> 00:13:15,542 Jest bardzo wrażliwa, a do tego ma świetny słuch. 196 00:13:16,500 --> 00:13:19,792 Chciałem powiedzieć, że Vivian chce iść z tobą na bal. 197 00:13:23,291 --> 00:13:24,875 Czego się gapicie? 198 00:13:24,959 --> 00:13:28,917 - Nic, tylko… - Umiesz podnosić rzeczy ogonem? 199 00:13:29,000 --> 00:13:32,250 - Na przykład buty? - Merdasz nim, kiedy się cieszysz? 200 00:13:32,792 --> 00:13:36,709 Może chodźmy z tym smokingiem do przymierzalni. 201 00:13:39,166 --> 00:13:41,959 Czemu oni myślą, że mam ogon? 202 00:13:42,917 --> 00:13:46,125 Pewnie medycyna… 203 00:13:47,834 --> 00:13:51,041 - Ja im tak powiedziałem. - Czemu się ze mnie nabijasz? 204 00:13:51,125 --> 00:13:54,458 No coś ty. To romantyczne. 205 00:13:54,542 --> 00:13:58,417 Ty masz ogon, a ja chore nerki. 206 00:13:58,500 --> 00:14:01,917 Poznaliśmy się w deszczowy dzień na szpitalnym obozie. 207 00:14:02,000 --> 00:14:05,083 A teraz idziemy razem na bal licealny. 208 00:14:05,166 --> 00:14:09,333 Sądziłam, że cię lubią, bo jesteś fajny, a nie że mają cię za dziwadło. 209 00:14:09,417 --> 00:14:12,500 Nie, ja jestem chory. Ciebie mają za dziwadło. 210 00:14:12,583 --> 00:14:15,166 Trzymaj się tego, bo nic z tego nie wyjdzie. 211 00:14:15,250 --> 00:14:17,917 Nie będę udawać żadnego schorzenia! 212 00:14:18,000 --> 00:14:21,500 Niektórzy naprawdę mają ogony! Być może. 213 00:14:21,583 --> 00:14:23,834 Nigdzie z tobą nie idę! 214 00:14:24,792 --> 00:14:28,291 Dobra! Ja i tak pójdę na ten bal! 215 00:14:28,375 --> 00:14:29,792 Co z tą Chomiczynką? 216 00:14:30,417 --> 00:14:32,417 Nie może iść na bal. 217 00:14:33,000 --> 00:14:36,625 Ma jakieś problemy z DNA. 218 00:14:36,709 --> 00:14:38,834 Nie wiem co, ale jest źle. 219 00:14:38,917 --> 00:14:41,333 Czyli możesz pójść z Vivian! 220 00:14:42,542 --> 00:14:43,875 Ziomuś! 221 00:14:43,959 --> 00:14:44,792 Ziomuś! 222 00:14:59,917 --> 00:15:02,125 Dalej, Nerkowcu. Wciskaj się. 223 00:15:07,834 --> 00:15:08,667 Ja… 224 00:15:10,834 --> 00:15:14,583 Jeśli się mnie nie boisz, to może poszłabyś ze mną na bal? 225 00:15:14,667 --> 00:15:19,000 Mam dwa bilety. Oczywiście jeśli cię to nie przeraża. 226 00:15:21,375 --> 00:15:22,875 Będę zaszczycona. 227 00:15:37,083 --> 00:15:38,458 Uspokójcie się. 228 00:15:39,583 --> 00:15:44,041 Lada moment mają zadzwonić z PIG 106. 229 00:15:45,500 --> 00:15:47,000 Dowiemy się… 230 00:15:49,500 --> 00:15:51,667 - Halo? <i>- Dzień dobry.</i> 231 00:15:51,750 --> 00:15:53,750 <i>Chcę zamówić pizzę.</i> 232 00:15:53,834 --> 00:15:56,000 Proszę nie blokować linii. 233 00:15:56,959 --> 00:16:00,250 <i>Właśnie wrobili cię Wacky i Steve!</i> 234 00:16:00,333 --> 00:16:01,542 Wacky i Steve! 235 00:16:02,875 --> 00:16:04,792 <i>Ktoś tu chce ci coś powiedzieć.</i> 236 00:16:04,875 --> 00:16:09,125 <i>To gorąca kobieta,</i> <i>o której niejednokrotnie myślałem w nocy.</i> 237 00:16:09,208 --> 00:16:11,458 <i>Oto ona. Matka Steve’a!</i> 238 00:16:12,375 --> 00:16:15,500 <i>A niech to, teraz to mnie wrobiłeś.</i> <i>Ale do rzeczy.</i> 239 00:16:15,583 --> 00:16:17,291 <i>Ktoś chce z tobą porozmawiać.</i> 240 00:16:17,375 --> 00:16:19,417 <i>Siemanko, tu Gwen z No Doubt.</i> 241 00:16:19,500 --> 00:16:22,792 <i>- Siema, tu Tom z No Doubt.</i> <i>- I Tony z No Doubt.</i> 242 00:16:22,875 --> 00:16:25,959 <i>To nie był Tony.</i> <i>To Adrian. To ja jestem Tony.</i> 243 00:16:26,041 --> 00:16:28,709 <i>Nie możemy gadać.</i> <i>Musimy zadzwonić do Lubbock</i> 244 00:16:29,291 --> 00:16:32,375 <i>i powiedzieć im,</i> <i>że przegrali z liceum w Arlen.</i> 245 00:16:32,875 --> 00:16:34,875 <i>Gratulacje. Widzimy się na balu.</i> 246 00:16:40,792 --> 00:16:42,166 Jesteś tam, Peggy? 247 00:16:43,458 --> 00:16:44,291 Co tam robisz? 248 00:16:49,667 --> 00:16:54,500 Wujku, to ty? Muszę z kimś porozmawiać. 249 00:16:54,583 --> 00:16:55,917 Wujku! 250 00:16:56,000 --> 00:17:00,583 Wygrałeś, Dale. Muszę skorzystać z przenośnego kibelka. 251 00:17:01,709 --> 00:17:06,583 Czyli nagle nie dzielisz kibelka tylko z żoną, ale z nami też? 252 00:17:06,667 --> 00:17:08,458 Spadaj, kiblowy snobie. 253 00:17:08,542 --> 00:17:10,875 O nie, nie, Bill. Chwilunia. 254 00:17:10,959 --> 00:17:16,291 Toi Toi Gribble nikomu nie odmawia swoich usług. 255 00:17:16,375 --> 00:17:19,875 Koszuli czy butów tak, ale usług nie. 256 00:17:36,000 --> 00:17:36,875 Kwiatki. 257 00:17:48,166 --> 00:17:49,625 Patrzcie, nie siada! 258 00:17:55,208 --> 00:17:59,417 Co będziemy obrzucać balonami? Krowy? 259 00:17:59,500 --> 00:18:03,500 Lepiej. Dziś bal gimnazjalny. 260 00:18:04,583 --> 00:18:08,500 A czy licealiści nie powinni robić fajniejszych rzeczy? 261 00:18:09,834 --> 00:18:11,291 Zapraszam na kręgle! 262 00:18:11,375 --> 00:18:13,375 Możemy też kraść buty. 263 00:18:21,041 --> 00:18:22,625 - Dzięki. - Uciekaj, Dooley. 264 00:18:27,000 --> 00:18:28,000 Zmoczyłaś się. 265 00:18:31,542 --> 00:18:34,917 Zazdrościcie nam, bo mamy partnerów na piątkowy wieczór. 266 00:18:35,542 --> 00:18:37,834 Chomiczynka? Co ty tu robisz? 267 00:18:38,625 --> 00:18:40,750 Bo ona to… 268 00:18:40,834 --> 00:18:42,417 Gimnazjalistka. 269 00:18:42,500 --> 00:18:43,792 Gimnazjalistka? 270 00:18:46,417 --> 00:18:50,542 Udało się rozpuścić resztki ogona. 271 00:18:50,625 --> 00:18:55,667 Uznali, że po pozbyciu się ogona w gimnazjum będę mieć mniej stresu. 272 00:18:56,667 --> 00:18:58,417 Czyli jesteś już normalna? 273 00:18:58,500 --> 00:19:00,000 Tak, wyleczyli mnie. 274 00:19:00,083 --> 00:19:03,000 Super, bo inaczej nie miałbym serca zrobić tego. 275 00:19:06,542 --> 00:19:07,625 Z drogi! 276 00:19:09,375 --> 00:19:13,041 Chcecie trafić gimnazjalistę? To rzucajcie we mnie. 277 00:19:13,125 --> 00:19:13,959 Że co? 278 00:19:14,041 --> 00:19:16,125 To moja prawdziwa szkoła. 279 00:19:16,208 --> 00:19:18,458 Jestem gimnazjalistą. 280 00:19:18,542 --> 00:19:20,834 Ale lamus. Zlać go. 281 00:19:23,750 --> 00:19:25,709 Tak, zlać go! 282 00:19:25,792 --> 00:19:28,750 Utop się w swoich kłamstwach, Nerkowcu! 283 00:19:35,625 --> 00:19:37,709 Chodźmy do środka, Connie. 284 00:19:38,542 --> 00:19:41,375 - Czekaj, Joseph. - Mam już dość! 285 00:19:41,458 --> 00:19:44,000 Nie zniosę już tych gierek. 286 00:19:44,083 --> 00:19:47,542 Musisz wybrać między mną a nim. I to teraz. 287 00:19:47,625 --> 00:19:52,583 Co takiego? Przecież dobrze wiesz, że Bobby to mój chłopak. 288 00:19:52,667 --> 00:19:55,542 Nadal jestem twoim chłopakiem? Serio? 289 00:19:55,625 --> 00:19:58,208 Tak, ale że jesteś też frajerem, 290 00:19:58,291 --> 00:20:01,417 to nie mam biletów na bal, więc idę z Josephem. 291 00:20:01,500 --> 00:20:02,333 Czad. 292 00:20:10,834 --> 00:20:13,834 Joseph wie, że poszłaś z nim na bal tylko dlatego, 293 00:20:13,917 --> 00:20:15,709 żeby się na mnie odegrać, co? 294 00:20:16,417 --> 00:20:20,500 Chyba nie bardzo. Trochę się namieszało. 295 00:20:20,583 --> 00:20:21,792 Cześć, Nerkowcu. 296 00:20:26,625 --> 00:20:27,917 Bilet na bal! 297 00:20:28,000 --> 00:20:31,375 Doszliśmy do wniosku, że to ty pomogłeś nam wygrać. 298 00:20:31,458 --> 00:20:33,375 No i No Doubt o tobie słyszeli. 299 00:20:33,458 --> 00:20:35,834 Masz tam być i wyglądać zarąbiście. 300 00:20:36,667 --> 00:20:39,834 Będę. Ale pod jednym warunkiem. 301 00:20:40,417 --> 00:20:42,208 <i>Ty i ja</i> 302 00:20:43,500 --> 00:20:49,750 <i>Razem umieramy</i> <i>Czyż nie?</i> 303 00:20:49,834 --> 00:20:54,250 <i>Zamilcz</i> <i>Wiem, co chcesz powiedzieć</i> 304 00:20:54,333 --> 00:20:57,125 <i>Przestań się tłumaczyć</i> 305 00:20:57,208 --> 00:21:00,458 <i>Cierpienie sprawiasz mi</i> 306 00:21:00,542 --> 00:21:03,792 <i>Nie, nie, zamilcz</i> 307 00:21:03,875 --> 00:21:07,000 <i>Wiem, co sobie myślisz</i> 308 00:21:07,083 --> 00:21:09,792 <i>Wymówek nie chcę słyszeć</i> 309 00:21:09,875 --> 00:21:12,792 <i>- Cierpienie sprawiasz mi</i> - Ty jesteś Nerkowiec? 310 00:21:12,875 --> 00:21:17,125 Nie. Nerkowiec odszedł już na dobre. 311 00:21:19,333 --> 00:21:21,458 - Nerkowiec nie żyje. - Odszedł. 312 00:21:21,542 --> 00:21:25,709 - Jak się bawicie? - Liceum w Arlen rządzi! 313 00:21:26,834 --> 00:21:28,709 Dostałam okropną wiadomość. 314 00:21:28,792 --> 00:21:33,166 Kolejną piosenkę dedykujemy pamięci Nerkowca. 315 00:21:33,250 --> 00:21:36,792 - Biedny Nerkowiec. - Trzy, dwa, jeden. 316 00:21:49,583 --> 00:21:52,709 <i>Czemu lgniemy</i> <i>Do niegrzecznych chłopców?</i> 317 00:21:52,792 --> 00:21:55,417 <i>Nie moja bajka…</i> 318 00:22:28,500 --> 00:22:29,333 Conklin! 319 00:22:29,417 --> 00:22:31,417 Napisy: Krzysztof Łuczak 320 00:22:32,305 --> 00:23:32,866