"King of the Hill" Father of the Bribe

ID13201409
Movie Name"King of the Hill" Father of the Bribe
Release Namewebrip DSNP
Year2002
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID769822
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S06E05.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org 2 00:00:29,333 --> 00:00:30,834 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:30,917 --> 00:00:33,667 GIMNAZJUM 48 DNI ZGODNE Z PRZEPISAMI 4 00:00:33,750 --> 00:00:35,125 MATEMATYKA PODSTAWOWA 5 00:00:39,208 --> 00:00:40,625 ANGIELSKI 6 00:00:43,250 --> 00:00:46,542 Chcę cię widzieć częściej, a nie tylko na przerwach. 7 00:00:46,625 --> 00:00:51,041 Tyle brakuje, żebym otworzył książkę i zapisał się na angielski. 8 00:00:51,125 --> 00:00:54,333 Nie marnujmy czasu na coś, co się nigdy nie wydarzy. 9 00:00:54,417 --> 00:00:55,250 Ej, wy. 10 00:00:55,333 --> 00:00:58,875 Znacie przepisy. Zakaz agresji i okazywania uczuć. 11 00:01:08,792 --> 00:01:11,458 Cholera, Dale. Znowu kradniesz dachówki? 12 00:01:11,542 --> 00:01:14,583 Kupiłem na targu piracki radioodbiornik, 13 00:01:14,667 --> 00:01:18,500 więc na tym osiedlu zaroi się od niekończących się rozmów, 14 00:01:18,583 --> 00:01:23,250 lawinie spisków otwierających oczy i improwizowanych podtekstów. 15 00:01:23,333 --> 00:01:26,750 Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny. 16 00:01:26,834 --> 00:01:28,625 A może ma więcej? 17 00:01:28,709 --> 00:01:31,834 Ustaw 84.372 i się dowiedz. 18 00:01:31,917 --> 00:01:33,917 Ustaw to badziewie na swoim dachu. 19 00:01:34,750 --> 00:01:37,458 Łykasz jak pelikan. 20 00:01:37,542 --> 00:01:42,041 Udawałem, że będzie na twoim dachu, żebyś nie marudził, że ustawiam na swoim. 21 00:01:42,125 --> 00:01:43,291 Frajer. 22 00:01:50,917 --> 00:01:52,750 Koniec ćwiczeń lewej półkuli. 23 00:01:52,834 --> 00:01:55,667 Prawa półkula czas start. 24 00:02:06,375 --> 00:02:07,875 Bobby, lepiej idź. 25 00:02:07,959 --> 00:02:09,500 Jeśli tata cię przyłapie, 26 00:02:09,583 --> 00:02:11,709 każe mi zagrać piosenkę o tobie. 27 00:02:11,792 --> 00:02:14,375 „Biały, gruby leń” jest o mnie? 28 00:02:15,834 --> 00:02:17,667 Connie, wyluzuj. 29 00:02:18,250 --> 00:02:19,625 Przyniosłem gameboya. 30 00:02:20,792 --> 00:02:22,125 Muszę ćwiczyć. 31 00:02:22,208 --> 00:02:25,166 Chłopak z Archer City chce dostać pierwsze krzesło 32 00:02:25,250 --> 00:02:27,125 i naprawdę dobrze gra. 33 00:02:27,208 --> 00:02:29,875 Nie słyszę pięknej muzyki. 34 00:02:30,542 --> 00:02:32,709 Tata Yo Yo My nie musi krzyczeć. 35 00:02:46,500 --> 00:02:47,792 Biały, gruby leń. 36 00:02:51,625 --> 00:02:53,875 Nikczemny plan rządu, 37 00:02:53,959 --> 00:02:57,542 żeby przechowywać zapasy srebra w naszych buziach. 38 00:02:57,625 --> 00:03:01,542 Dzieci, błagam was, wyrwijcie plomby. 39 00:03:01,625 --> 00:03:04,625 <i>Dobowe rozmowy Gribble'a</i> 40 00:03:04,709 --> 00:03:07,125 <i>obejmujące domy w okolicy.</i> 41 00:03:07,208 --> 00:03:10,125 Dale nie nadaje się do radia. 42 00:03:10,208 --> 00:03:13,250 Musi być dobry, skoro go słuchamy. 43 00:03:17,125 --> 00:03:20,125 Gdyby pobiegł tak szybko na kwalifikacjach... 44 00:03:20,208 --> 00:03:22,875 Nie, nadal nie daje rady. 45 00:03:22,959 --> 00:03:26,166 Gdzie ukrywacie Jethro? Pod sianem w salonie? 46 00:03:27,250 --> 00:03:30,875 Nie zezwoliłbym na użycie tego kija na polu golfowym, 47 00:03:30,959 --> 00:03:33,458 a tym bardziej na pobicie nim mojego syna. 48 00:03:35,875 --> 00:03:38,750 Wiem. Jestem upieczonym penisem byka. 49 00:03:40,875 --> 00:03:43,500 Nie możesz kazać jej z nim zerwać. 50 00:03:43,583 --> 00:03:45,750 Nastolatki się buntują. 51 00:03:45,834 --> 00:03:48,625 Chodziłam z tobą, żeby zrobić na złość papie. 52 00:03:48,709 --> 00:03:50,375 Myślałem, że mnie lubiłaś. 53 00:03:50,458 --> 00:03:52,750 Dla niego nie jesteś dość dobry. 54 00:03:52,834 --> 00:03:54,625 Może dla mojej siostry. 55 00:03:55,208 --> 00:03:58,000 Opuściliśmy Laos dla dobra Connie. 56 00:03:58,083 --> 00:04:00,750 Bobby Hill wszystko psuje. 57 00:04:01,458 --> 00:04:04,875 Jakoś wyrwę naszą truflę z ryja tej świni. 58 00:04:07,709 --> 00:04:09,417 Sąsiedzie. 59 00:04:09,500 --> 00:04:12,458 Ekspresowa ciuchcia do szkoły. 60 00:04:14,291 --> 00:04:15,125 Wskakuj. 61 00:04:15,208 --> 00:04:17,458 Nie, dzięki. Przejdę się. 62 00:04:17,542 --> 00:04:19,417 Naprawdę w nosie mam chodzenie, 63 00:04:19,500 --> 00:04:22,500 więc sam pan widzi, co o panu myślę. 64 00:04:22,583 --> 00:04:24,500 Bobby, wyciągam rękę na zgodę. 65 00:04:24,583 --> 00:04:27,000 Nie wystawiaj mnie do wiatru. 66 00:04:28,125 --> 00:04:29,041 CO ZA BURGER 67 00:04:29,125 --> 00:04:33,959 Nie we wszystkim się zgadzamy, ale jedno wiemy na pewno. 68 00:04:34,041 --> 00:04:36,875 Mamy na uwadze dobro mojej córki. 69 00:04:38,125 --> 00:04:39,291 Prawda. 70 00:04:39,375 --> 00:04:42,333 Dobrze, że się zgadzamy. 71 00:04:45,041 --> 00:04:47,250 Masz trzy stówy za zerwanie z Connie. 72 00:04:48,125 --> 00:04:50,834 Trzymaj pan kasę na nasz ślub. Słyszał pan. 73 00:04:50,917 --> 00:04:54,500 Ktoś musi zapłacić za lot Steve'a Harveya. 74 00:04:54,583 --> 00:04:57,333 Bobby, w głębi tych fałdów 75 00:04:57,417 --> 00:05:00,834 musisz czuć, że ty i Connie nie macie szans. 76 00:05:00,917 --> 00:05:02,542 Czeka na nią Harvard. 77 00:05:02,625 --> 00:05:05,083 A na ciebie coś gorszego. 78 00:05:05,166 --> 00:05:06,542 Może praca w handlu. 79 00:05:06,625 --> 00:05:09,000 Nie skończę na kasie. 80 00:05:09,083 --> 00:05:11,000 Będę komikiem, 81 00:05:11,083 --> 00:05:13,083 a Connie wiolonczelistką. 82 00:05:13,166 --> 00:05:16,375 Znajdziemy sposób, żeby razem podróżować. 83 00:05:16,458 --> 00:05:18,250 Taka nas czeka przyszłość. 84 00:05:18,333 --> 00:05:21,500 Radzę się przyzwyczajać... tato. 85 00:05:24,500 --> 00:05:25,667 Przemyśl to. 86 00:05:25,750 --> 00:05:29,458 Za trzy stówy kupisz sztuczne rzygi na występy. 87 00:05:29,542 --> 00:05:31,667 Tata chciał cię przekupić? 88 00:05:31,750 --> 00:05:34,917 Kiedyś wyląduje w drugorzędnym domu opieki. 89 00:05:35,000 --> 00:05:37,208 Gołąbeczki, zakaz POU. 90 00:05:38,417 --> 00:05:39,458 To jakaś tortura. 91 00:05:39,542 --> 00:05:43,041 Nie możemy trzymać się za ręce ani w szkole, ani w domu. 92 00:05:43,125 --> 00:05:46,125 Zaraz mnie szlag trafi. 93 00:05:50,792 --> 00:05:52,917 Mamo! Tato! 94 00:05:53,000 --> 00:05:54,375 Bobby ze mną zerwał! 95 00:05:54,458 --> 00:05:58,041 Teraz już wiem, co to totalne zaskoczenie. 96 00:05:58,125 --> 00:06:01,709 Powiedział, że mnie lubi, ale nic więcej. 97 00:06:03,917 --> 00:06:05,041 Sama nie wiem. 98 00:06:05,125 --> 00:06:08,542 - Przekupić sędziego to jedno... - Nie wymiękaj mi tu. 99 00:06:08,625 --> 00:06:13,208 Lepiej niech popłacze 10 minut niż 45 lat, za to że Bobby'ego Hilla 100 00:06:13,291 --> 00:06:15,542 nie chcą awansować w fabryce. 101 00:06:27,667 --> 00:06:28,959 Przepraszam. 102 00:06:29,041 --> 00:06:30,542 Nie szkodzi. 103 00:06:35,166 --> 00:06:36,166 Bobby. 104 00:06:36,709 --> 00:06:39,583 - Kupił to. Jesteśmy wolni. - Gaz do dechy! 105 00:06:51,000 --> 00:06:52,041 MOTEL JOLLY ROGER 106 00:06:56,125 --> 00:06:59,208 W końcu możemy być sami. 107 00:07:07,125 --> 00:07:10,625 Connie, potrzymasz mnie za rękę? 108 00:07:10,709 --> 00:07:11,709 Z chęcią. 109 00:07:18,542 --> 00:07:22,291 Gdyby twój tata wiedział, że zapłacił za trzymanie się za ręce 110 00:07:22,375 --> 00:07:26,041 i patrzenie w lustro, dostałby szału. 111 00:07:26,125 --> 00:07:28,375 I dobrze. On ma mnie w nosie. 112 00:07:28,458 --> 00:07:30,792 Patrzy tylko na moje oceny. 113 00:07:30,875 --> 00:07:32,625 Tacie na pewno się spodoba, 114 00:07:32,709 --> 00:07:36,417 że zawaliłam test z bioli, bo byłam przygnębiona zerwaniem. 115 00:07:37,291 --> 00:07:39,667 Specjalnie oblejesz test? 116 00:07:40,959 --> 00:07:45,125 Teraz jesteś chyba najpiękniejsza. 117 00:07:45,709 --> 00:07:50,208 Po 60 godzinach na antenie muszę was przeprosić, ludziska. 118 00:07:50,291 --> 00:07:53,041 Ostatnim rozmówcą nie był Spiro Agnew, 119 00:07:53,125 --> 00:07:55,959 chociaż wytknął sensowne kwestie. 120 00:07:56,041 --> 00:07:58,083 <i>To rozmowy na żywo, ludzie.</i> 121 00:07:58,166 --> 00:07:59,959 <i>Nie mam neta.</i> 122 00:08:00,667 --> 00:08:04,166 <i>Nasz następny rozmówca</i> <i>z pobliskiego McMaynerbury...</i> 123 00:08:04,250 --> 00:08:06,041 <i>Chyba jest silny wiatr...</i> 124 00:08:06,125 --> 00:08:08,375 <i>Jest... to zaszczyt...</i> 125 00:08:08,458 --> 00:08:11,583 <i>Były sowiecki premier Leonid Brezhnev.</i> 126 00:08:11,667 --> 00:08:15,417 Trójka, trójka plus, dwie czwórki minus. 127 00:08:17,166 --> 00:08:19,041 Udało ci się, synu. 128 00:08:20,291 --> 00:08:23,959 Ustawiłeś sobie realny cel. Brawo. 129 00:08:24,041 --> 00:08:29,125 Z takimi ocenami zostaniesz gubernatorem, a potem prezydentem. 130 00:08:31,291 --> 00:08:35,166 Pała? Szóstka z minusem jest nie do zaakceptowania. 131 00:08:35,250 --> 00:08:38,166 Nawet zwykła szóstka nie robi wrażenia. 132 00:08:38,250 --> 00:08:39,083 Co się dzieje? 133 00:08:39,166 --> 00:08:41,000 Jestem przygnębiona. 134 00:08:41,083 --> 00:08:42,750 Nie mogę się skupić. 135 00:08:42,834 --> 00:08:46,500 Żaba, którą miałam pociąć, patrzyła na mnie jak kiedyś Bobby. 136 00:08:50,250 --> 00:08:53,500 Nie martwcie się. Niedługo zdobędę lepsze oceny. 137 00:08:53,583 --> 00:08:57,291 Przenoszą mnie z bioli na przygotowanie do życia. 138 00:08:59,834 --> 00:09:01,041 Znowu to samo. 139 00:09:01,125 --> 00:09:06,542 Aby prawidłowo wyczyścić uszy, trzeba użyć patyczka na brzegach. 140 00:09:07,125 --> 00:09:10,250 Jak przebijecie bębenek, usłyszycie trzask. 141 00:09:10,333 --> 00:09:12,041 A potem ciszę całe życie. 142 00:09:12,125 --> 00:09:13,625 I to tyle? 143 00:09:13,709 --> 00:09:17,542 Opowie o budowie ucha? 144 00:09:17,625 --> 00:09:19,583 Nie, tylko jak czyścić. 145 00:09:19,667 --> 00:09:22,291 To powtórka z wczoraj. 146 00:09:22,375 --> 00:09:24,959 Rozumiecie? Patyczki do uszu. 147 00:09:28,000 --> 00:09:29,125 Liściki, Connie? 148 00:09:30,083 --> 00:09:33,000 „Zaraz tu umrę z nudów”. 149 00:09:33,583 --> 00:09:34,959 O mój Boże. 150 00:09:36,959 --> 00:09:39,542 Ostatnio was widziałem po targach naukowych. 151 00:09:39,625 --> 00:09:42,166 Sprawy się pogorszyły. 152 00:09:42,750 --> 00:09:45,291 - Chce popełnić samobójstwo. - Nie. 153 00:09:45,375 --> 00:09:47,500 Taki liścik podała Bobby'emu. 154 00:09:47,583 --> 00:09:51,083 Muszę mieć pewność, że nie planują „skoczymy razem” 155 00:09:51,166 --> 00:09:52,875 rodem z Dungeons & Dragons. 156 00:09:54,542 --> 00:09:57,709 To nie list samobójcy. Connie się nudzi. 157 00:09:57,792 --> 00:10:00,625 Oby to był niewinny liścik. 158 00:10:00,709 --> 00:10:06,041 Być może Connie nie była zainteresowana zajęciami z czyszczenia uszu. 159 00:10:06,125 --> 00:10:08,125 Ale może 160 00:10:08,208 --> 00:10:11,583 dziecko ma poważne problemy i w ten sposób woła o pomoc? 161 00:10:11,667 --> 00:10:15,667 Connie nie potrzebuje pomocy. Jest ideałem. Kochamy ją za to. 162 00:10:15,750 --> 00:10:20,417 Ideałem? Ostatnio ma gorsze oceny. To często czerwona lampka. 163 00:10:20,500 --> 00:10:22,917 Khan, wiesz, o co chodzi. 164 00:10:32,542 --> 00:10:33,959 Dobra. 165 00:10:34,041 --> 00:10:36,500 Bo Bobby zerwał z Connie. 166 00:10:36,583 --> 00:10:38,375 Co? Zerwali? 167 00:10:38,458 --> 00:10:39,917 Wiedziałaś? 168 00:10:40,000 --> 00:10:42,041 Hank, to nie mnie przepytują. 169 00:10:42,125 --> 00:10:43,500 Tylko Kahna i Minh. 170 00:10:43,583 --> 00:10:45,959 Możliwe, że Bobby'ego i Connie też. 171 00:10:46,750 --> 00:10:49,417 - Mogę się napić wody? - To moja wina! 172 00:10:49,500 --> 00:10:51,166 Nie jest dość dobry. 173 00:10:51,250 --> 00:10:55,959 Teraz widzę, że Bobby Hill trzyma ją przy życiu. 174 00:10:56,041 --> 00:10:59,959 Tyle dzieci tu przyprowadziłeś i choć raz miałeś rację. 175 00:11:00,709 --> 00:11:03,208 Musimy oddać te 300 dolców. 176 00:11:03,291 --> 00:11:05,792 Zostało nam tylko 280. 177 00:11:05,875 --> 00:11:08,250 Skąd weźmiemy 20 dolarów? 178 00:11:09,792 --> 00:11:11,000 Dziękuję, Carl. 179 00:11:16,125 --> 00:11:19,041 Mamo, tato, przepraszam. 180 00:11:19,125 --> 00:11:20,625 Nie. 181 00:11:20,709 --> 00:11:24,291 Dla nas liczy się twoje szczęście. 182 00:11:24,375 --> 00:11:26,208 Dlatego tak cię ciśniemy. 183 00:11:26,291 --> 00:11:29,166 Rozłąka z Bobbym źle na ciebie działa. 184 00:11:29,250 --> 00:11:31,125 Pomożemy wam się zejść. 185 00:11:32,709 --> 00:11:37,000 Jeśli wrócimy do siebie, nie będę chciała się zabić. 186 00:11:37,083 --> 00:11:42,917 Cudnie! Zaproszę wszystkich do That's Amore, włoskiej knajpy. 187 00:11:43,000 --> 00:11:46,500 Rodzina Hillów wzbudza gorące emocje. 188 00:11:46,583 --> 00:11:49,250 Teraz to czysta miłość. 189 00:11:49,333 --> 00:11:52,166 <i>Zobaczmy.</i> 190 00:11:52,250 --> 00:11:55,125 <i>Mówiłem o napojach</i> <i>obniżających liczbę plemników.</i> 191 00:11:55,208 --> 00:11:58,000 <i>Mówiłem o magazynie Supercięcie i DNA.</i> 192 00:11:58,083 --> 00:11:59,458 <i>Kończą mi się tematy.</i> 193 00:11:59,542 --> 00:12:05,333 <i>Zaraz! Są dowody na to,</i> <i>że Hawaje naprawdę istnieją?</i> 194 00:12:05,417 --> 00:12:07,000 <i>Nie, już o tym mówiłem.</i> 195 00:12:10,000 --> 00:12:12,166 <i>Ktoś pamięta Driftersów?</i> 196 00:12:16,250 --> 00:12:21,375 <i>Kiedy zachodzi słońce</i> <i>I pali smołę na dachu</i> 197 00:12:21,458 --> 00:12:24,125 Tyle lat Bobby nie nadawał się dla Connie. 198 00:12:24,208 --> 00:12:28,625 Teraz Kahn liże nam buty, jak gazeciarz na święta. 199 00:12:28,709 --> 00:12:31,208 Bobby nie powinien się zgadzać. 200 00:12:31,291 --> 00:12:35,208 Tyle lat pracowałam z dziećmi, że wiem jedno na pewno. 201 00:12:35,291 --> 00:12:37,333 Listy samobójcze to kłopot. 202 00:12:37,417 --> 00:12:39,333 Connie nie chce się zabić. 203 00:12:39,417 --> 00:12:40,834 Była przygnębiona. 204 00:12:40,917 --> 00:12:42,959 My byliśmy inni, Peggy. 205 00:12:43,041 --> 00:12:45,542 Teraz zakochanymi targają silne emocje. 206 00:12:45,625 --> 00:12:48,625 Który krawat bardziej pasuje? 207 00:12:48,709 --> 00:12:50,458 Piano czy ryba? 208 00:12:51,542 --> 00:12:52,542 Piano. 209 00:12:57,083 --> 00:12:59,458 Restauracja nazywa się That's Amore. 210 00:13:00,375 --> 00:13:02,917 „Amore” czyli miłość. 211 00:13:03,000 --> 00:13:04,333 Idealnie. 212 00:13:04,417 --> 00:13:06,542 Wisi w powietrzu. 213 00:13:06,625 --> 00:13:11,917 Wypijmy za tę młodą parę, która właśnie się pogodziła. 214 00:13:18,917 --> 00:13:23,208 Być może każdy rodzic jest stronniczy, kiedy widzi całujące się dzieci, 215 00:13:23,291 --> 00:13:25,959 ale to Bobby lepiej całuje. 216 00:13:29,709 --> 00:13:32,291 To „Reunited” Peaches & Herb. 217 00:13:32,375 --> 00:13:34,667 Dawajcie na parkiet. 218 00:13:34,750 --> 00:13:37,709 Głowa na ramieniu i takie tam. 219 00:13:38,333 --> 00:13:43,458 <i>Połączeni, jak cudownie to brzmi</i> 220 00:13:44,375 --> 00:13:47,291 Gapią się na nas, aż mam ciarki. 221 00:13:47,375 --> 00:13:50,959 Ale skoro myśli, że chcesz się zabić, 222 00:13:51,041 --> 00:13:52,625 nie próbuje zabić mnie. 223 00:13:52,709 --> 00:13:55,417 <i>Może ta jedna jest...</i> 224 00:13:56,834 --> 00:14:01,250 Bobby ma lekkie ruchy jak na taką tuszę. 225 00:14:01,333 --> 00:14:05,125 - Jak młody Jackie Gleason. - Co robi Bobby jutro o 18.00? 226 00:14:05,208 --> 00:14:07,750 Umówiłam Connie na wieczór z Bobbym. 227 00:14:10,875 --> 00:14:14,041 Zobaczmy. Dobrze, na 18.00. 228 00:14:15,291 --> 00:14:19,500 W poniedziałek była wrotkarnia. Dzisiaj obejrzymy <i>Bathtub of Blood II.</i> 229 00:14:19,583 --> 00:14:21,250 Gra tam brat Julii Roberts. 230 00:14:23,917 --> 00:14:29,208 <i>Randki w Arlen.</i> <i>Jaką młodą parę i ich rodziców</i> 231 00:14:29,291 --> 00:14:32,375 <i>widziano całujących się w Chow Main?</i> 232 00:14:32,458 --> 00:14:36,125 <i>Było to w M-A-I-N, 6325 North...</i> 233 00:14:39,417 --> 00:14:45,875 Hank, może przejdziemy się po coś do picia? 234 00:14:45,959 --> 00:14:48,333 Damy wytchnąć gołąbeczkom. 235 00:14:48,417 --> 00:14:49,417 Buziaczki. 236 00:14:54,000 --> 00:14:55,709 Myślałam, że nigdy nie pójdą. 237 00:14:59,333 --> 00:15:00,542 Co robisz? 238 00:15:01,917 --> 00:15:04,917 Pierwszy raz jesteśmy sami, a ty odrabiasz lekcje? 239 00:15:05,000 --> 00:15:08,625 Nie dostanę się na Harvard, oglądając horrory. 240 00:15:08,709 --> 00:15:11,417 Nienawidziłaś, kiedy tata zmuszał cię do nauki, 241 00:15:11,500 --> 00:15:14,041 a teraz robisz to za jego plecami? 242 00:15:14,125 --> 00:15:17,709 Nie jestem tak ambitna, bo tata mnie do tego zmusza. 243 00:15:17,792 --> 00:15:19,333 Jestem ambitna, bo... 244 00:15:19,417 --> 00:15:22,417 To są bardzo skomplikowane psychologiczne powody, 245 00:15:22,500 --> 00:15:26,166 które nie do końca rozumiem, bo ciągle gadasz! 246 00:15:27,667 --> 00:15:30,834 Przemawia przez ciebie kujon. 247 00:15:32,583 --> 00:15:33,959 Dzięki, że zapłaciłeś. 248 00:15:34,041 --> 00:15:37,125 Odpłacam się za stek i homara. 249 00:15:37,208 --> 00:15:40,625 Dodaj trochę do popcornu. Oszalejesz. 250 00:15:41,792 --> 00:15:43,834 Przestań gadać o szkole. 251 00:15:44,834 --> 00:15:49,166 Szkoda, że nie ma tu Josepha. On lubi oglądać nożowników. 252 00:15:49,250 --> 00:15:51,375 Szkoda, że nie mam wiolonczeli. 253 00:15:51,458 --> 00:15:54,417 Miałabym z czym prowadzić inteligentną rozmowę. 254 00:15:54,500 --> 00:15:56,792 Tak, wtedy wyrzuciłbym ją przez okno. 255 00:15:56,875 --> 00:15:58,166 Tylko byś spróbował. 256 00:15:58,250 --> 00:16:00,291 To byłby twój ostatni ruch. 257 00:16:01,583 --> 00:16:03,208 Nie łapiesz. 258 00:16:03,291 --> 00:16:05,709 To muzyczny żart. 259 00:16:06,667 --> 00:16:08,333 Mój umysł poszedł kupę. 260 00:16:09,083 --> 00:16:10,542 Zawsze tylko ta kupa. 261 00:16:12,041 --> 00:16:13,834 Okna nie zaparowały. 262 00:16:13,917 --> 00:16:19,625 Co się stało z dziewczyną, z która byłem w Jolly Roger? 263 00:16:19,709 --> 00:16:24,625 Nie chce decydować o szkole medycznej na podstawie twojego głupiego college'u. 264 00:16:28,750 --> 00:16:31,500 Przestań! Wykończysz ją! 265 00:16:34,125 --> 00:16:37,250 Kukuryku, to Poranne Zoo. 266 00:16:38,875 --> 00:16:40,166 Dzień dobry. 267 00:16:41,291 --> 00:16:42,333 Coś taka smutna? 268 00:16:42,875 --> 00:16:45,000 Przygnębiona z powodu kłótni? 269 00:16:45,083 --> 00:16:48,875 Nie szkodzi. Dzisiaj polecicie balonem. 270 00:16:48,959 --> 00:16:51,291 Nie chcę mieć do czynienia z Bobbym. 271 00:16:51,375 --> 00:16:53,750 Co? Nie. 272 00:16:53,834 --> 00:16:57,875 Chcesz usmażyć kanapki z masłem orzechowym i bananem? 273 00:16:59,000 --> 00:17:00,208 Będzie fajnie. 274 00:17:02,458 --> 00:17:04,834 Tak, Kahn. Idź usmażyć swoje banany. 275 00:17:04,917 --> 00:17:06,125 Nie krępuj się. 276 00:17:08,458 --> 00:17:11,166 Szybko je smaży, więc lepiej gadaj. 277 00:17:11,250 --> 00:17:15,375 Mamo, nie chciałam się zabić i nigdy nie zerwałam z Bobbym. 278 00:17:15,458 --> 00:17:18,125 Udawaliśmy, żeby być razem. 279 00:17:18,208 --> 00:17:19,792 Okłamałaś nas? 280 00:17:19,875 --> 00:17:24,875 Ale teraz ciągle jesteśmy razem i już nie wiem, czy pasujemy do siebie. 281 00:17:26,792 --> 00:17:27,709 Kochanie, 282 00:17:27,792 --> 00:17:31,667 na Laos chodziłam z Phoukong Vivarad. 283 00:17:31,750 --> 00:17:35,458 Jest wiceprezesem Ingersoll Rand. 284 00:17:35,542 --> 00:17:36,917 Wschodząca gwiazda. 285 00:17:37,000 --> 00:17:38,959 Generał traktował go jak syna. 286 00:17:39,542 --> 00:17:41,375 Potem poznałam twojego tatę. 287 00:17:41,458 --> 00:17:43,291 W muzeum nauki. 288 00:17:47,125 --> 00:17:49,709 Nie. Wszystkim tak mówimy. 289 00:17:49,792 --> 00:17:52,333 Ale poznaliśmy się na dyskotece. 290 00:17:55,625 --> 00:17:59,542 Podjechał czerwonym skuterem w błyszczącej koszuli. 291 00:17:59,625 --> 00:18:01,667 I te włosy na Presleya! 292 00:18:01,750 --> 00:18:03,709 Tata był łobuzem? 293 00:18:03,792 --> 00:18:05,625 Generał go nienawidził. 294 00:18:05,709 --> 00:18:08,375 Szybko chciał mnie wydać za Phoukonga. 295 00:18:09,041 --> 00:18:15,417 Musiałam wybrać: korposzczur czy łobuz? 296 00:18:21,375 --> 00:18:24,375 Wybrałaś tatę, bo dziadek go nie znosił, 297 00:18:24,458 --> 00:18:26,834 więc powinnam zostać z Bobbym? 298 00:18:26,917 --> 00:18:29,166 Nie, wybrałam twojego tatę, 299 00:18:29,250 --> 00:18:33,834 bo mimo że się różniliśmy, wiedziałam, że to ten. 300 00:18:33,917 --> 00:18:36,250 Nie wiem, czy Bobby to ten jedyny. 301 00:18:37,125 --> 00:18:38,834 Twój tata też nie wie. 302 00:18:38,917 --> 00:18:40,208 Tylko ty to wiesz. 303 00:18:44,709 --> 00:18:47,041 <i>Ludziska, wcześniej powiedziałem coś,</i> 304 00:18:47,125 --> 00:18:50,625 <i>co uraziło mojego głównego sponsora,</i> 305 00:18:50,709 --> 00:18:55,041 <i>Martwego Robala,</i> <i>który wycofał swoje reklamy. Tchórz.</i> 306 00:18:55,125 --> 00:19:00,750 <i>Nie mogę pozyskać nowych reklam,</i> bo utknąłem za tym *** mikrofonem. 307 00:19:00,834 --> 00:19:05,125 Musiałem sprzedać stację Meksykańcom. 308 00:19:05,834 --> 00:19:07,959 <i>Viva la revolucion.</i> 309 00:19:08,667 --> 00:19:09,792 Octavio. 310 00:19:23,625 --> 00:19:25,000 Myślisz, synu? 311 00:19:25,583 --> 00:19:28,041 Chcesz pogadać z mamą? 312 00:19:28,125 --> 00:19:31,041 Tato, chyba zerwę z Connie. 313 00:19:31,125 --> 00:19:36,291 Znowu? Bobby, panie nie lubią dramatów. 314 00:19:36,375 --> 00:19:38,166 Lubią przewidywalność. 315 00:19:38,917 --> 00:19:40,417 Nie chcę jej zranić. 316 00:19:40,500 --> 00:19:43,333 Nigdy z nikim nie zerwałem. 317 00:19:43,417 --> 00:19:44,750 Jak mam to zrobić? 318 00:19:44,834 --> 00:19:48,709 Byłem tylko z twoją mamą i nigdy nie zerwaliśmy. 319 00:19:49,500 --> 00:19:52,291 Ale zwolniłem ludzi w Strickland Propane. 320 00:19:52,375 --> 00:19:53,917 Musisz być szczery. 321 00:19:54,000 --> 00:19:58,000 Powiedz, że nie spełniła oczekiwań i obiecaj, że ją polecisz innym. 322 00:20:06,208 --> 00:20:07,208 Cześć, Connie. 323 00:20:07,792 --> 00:20:10,750 - Chcesz zagrać? - Jasne. 324 00:20:11,959 --> 00:20:14,458 Będę Lu Manchu, a ty Daisy Hua. 325 00:20:16,834 --> 00:20:19,625 - Jesteś do kitu. - Wiem. 326 00:20:20,333 --> 00:20:22,750 - Nie lubię gier. - Wiem. 327 00:20:24,041 --> 00:20:28,333 Nie zaprosiłem cię tu tylko dlatego, że o 11.00 trzeba się wymeldować. 328 00:20:30,917 --> 00:20:34,500 Jesteś cenną osobą w firmie 329 00:20:34,583 --> 00:20:37,041 od przeszło dwóch lat, ale... 330 00:20:37,125 --> 00:20:38,917 Zwalniasz mnie? 331 00:20:39,000 --> 00:20:43,083 Chyba musimy zerwać. 332 00:20:43,166 --> 00:20:46,917 Co? Ja przyszłam zerwać z tobą. 333 00:20:47,000 --> 00:20:48,667 Tylko tak mówisz. 334 00:20:48,750 --> 00:20:50,333 Nie, mówię poważnie. 335 00:20:50,417 --> 00:20:52,750 Nawet napisałam list. 336 00:20:54,375 --> 00:20:58,542 „Bobby, fundamentalne różnice sugerują”... 337 00:20:58,625 --> 00:21:00,959 Boże, ale z ciebie kujon! 338 00:21:01,542 --> 00:21:04,250 Wiem, a ty chcesz się tylko bawić. 339 00:21:04,333 --> 00:21:07,208 - A ty nie. - Wiem. 340 00:21:11,125 --> 00:21:13,417 Będzie trochę dziwnie 341 00:21:13,500 --> 00:21:15,959 przestać ze sobą chodzić. 342 00:21:16,041 --> 00:21:17,959 Może trochę. 343 00:21:18,041 --> 00:21:19,834 Ale dalej się lubimy. 344 00:21:19,917 --> 00:21:21,333 Tak. 345 00:21:21,417 --> 00:21:22,959 Przyjaźnimy się, nie? 346 00:21:23,041 --> 00:21:24,375 Tak. 347 00:21:24,458 --> 00:21:26,500 Dalej mieszkamy po sąsiedzku. 348 00:21:26,583 --> 00:21:28,375 Chyba że się przeprowadzisz. 349 00:21:28,458 --> 00:21:30,959 - Nigdzie się nie wybieram. - Ja też nie. 350 00:21:33,834 --> 00:21:36,625 Mamy jeszcze 20 minut. 351 00:21:37,667 --> 00:21:40,250 Potrzymamy się za ręce ostatni raz? 352 00:22:28,625 --> 00:22:30,250 Biały, gruby leń. 353 00:22:31,305 --> 00:23:31,588 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm