"King of the Hill" Returning Japanese

ID13201431
Movie Name"King of the Hill" Returning Japanese
Release Namewebrip DSNP
Year2002
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620296
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S06E21.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:29,783 --> 00:00:32,117 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:34,034 --> 00:00:39,825 Lubiłam twoją kolumnę złotych myśli. Przykro mi, że czytelnicy wolą reklamy. 4 00:00:39,909 --> 00:00:42,783 Co to za perspektywa, o której wspomniałaś? 5 00:00:42,867 --> 00:00:43,783 No dobrze. 6 00:00:44,575 --> 00:00:47,533 Jak wielu z nas na pewno masz dosyć 7 00:00:47,617 --> 00:00:51,034 felietonów podróżnych spod piór zawodowych pisarzy. 8 00:00:51,117 --> 00:00:56,241 Załóżmy, że zwykła teksańska rodzina: mama, tata i syn, 9 00:00:56,325 --> 00:01:00,658 zostałaby wysłana na wakacje do 5-gwiazdkowego hotelu na Hawajach. 10 00:01:00,742 --> 00:01:04,325 Zobaczylibyśmy plażę, jedzenie i pola golfowe, 11 00:01:04,408 --> 00:01:06,450 ale z ich perspektywy. 12 00:01:08,034 --> 00:01:12,034 Chyba nie myślisz, że pierwsza tego próbujesz? 13 00:01:15,200 --> 00:01:19,408 Hawaje to najwyraźniej kiepska perspektywa, 14 00:01:19,491 --> 00:01:22,283 ale chyba uda mi się zdobyć bilet na Jamajkę, 15 00:01:22,366 --> 00:01:24,950 by poznać świat rastafariańskich gangów. 16 00:01:25,034 --> 00:01:29,742 Wybrałem już miejsce na wakacje. Amerykę. 17 00:01:29,825 --> 00:01:33,783 Stan: Teksas. Miasto: Denton. 18 00:01:33,867 --> 00:01:37,825 Mam gdzieś, co ich policja zrobiła temu kolarzowi. To dobre miasto. 19 00:01:38,658 --> 00:01:41,325 Świetnie, Denton. Pierwszy krok do Durndell. 20 00:01:42,366 --> 00:01:45,408 BOHATERSKA ZADUMA: WSPOMNIENIE II WŚ 21 00:01:46,075 --> 00:01:49,617 Dzień ku pamięci poległych. W ten dzień naszym bohaterom 22 00:01:49,700 --> 00:01:52,117 cześć oddają nawet liberalne media. 23 00:01:52,200 --> 00:01:53,575 Zdrówko, pułkowniku. 24 00:01:53,658 --> 00:01:57,034 <i>Ponad 50 lat po zakończeniu wojny</i> 25 00:01:57,117 --> 00:02:00,283 <i>mężczyźni z największego pokolenia</i> <i>mają nową misję.</i> 26 00:02:00,366 --> 00:02:04,575 <i>Zamiast bagnetów i pocisków</i> <i>ich bronią jest zaduma i przebaczenie,</i> 27 00:02:04,658 --> 00:02:07,241 <i>gdy powracają do bitew swej młodości</i> 28 00:02:07,325 --> 00:02:10,241 <i>i mierzą się z okropnymi wspomnieniami.</i> 29 00:02:12,408 --> 00:02:15,366 Czy pułkownik zaszczyci nas wojenną opowieścią? 30 00:02:15,450 --> 00:02:17,867 Ja posłuchałbym o wyłupywaniu oczu. 31 00:02:17,950 --> 00:02:21,491 Nie! Nie chcę rozmawiać o 50 ludziach, których zabiłem. 32 00:02:23,950 --> 00:02:27,867 Dziwne. Tata uwielbia opowiadać o wojnie. 33 00:02:27,950 --> 00:02:32,034 Zwykle masakruje biedaka, któremu kazał udawać admirała Tojo. 34 00:02:32,117 --> 00:02:34,992 Tak podarł moje jedyne zapasowe spodnie. 35 00:02:35,075 --> 00:02:38,450 Martwię się. Przez cały tydzień Cotton był bardzo nerwowy. 36 00:02:38,533 --> 00:02:41,825 Zabierz go na chłopski wypad. Tylko na nic lamerskiego. 37 00:02:41,909 --> 00:02:43,325 No nie wiem. 38 00:02:43,408 --> 00:02:46,700 Będzie chciał iść na striptiz, a wtedy płaci dziewczynom, 39 00:02:46,783 --> 00:02:49,200 żeby kładły mi swoje atuty na głowie. 40 00:02:49,283 --> 00:02:53,742 Proszę cię, Hank. Coś go trapi. Potrzebuje pomocy syna. 41 00:02:54,450 --> 00:02:56,200 Mój tata mnie potrzebuje? 42 00:02:57,075 --> 00:02:59,533 Może zabawimy się w Six Flags? 43 00:02:59,617 --> 00:03:03,117 Pojeździmy na kolejkach i pokażemy palec do zdjęcia. 44 00:03:03,200 --> 00:03:05,825 Mój tata jest za niski na kolejkę górską. 45 00:03:05,909 --> 00:03:07,366 Sięga tylko dotąd. 46 00:03:08,700 --> 00:03:12,241 John Redcorn otworzył uzdrowisko New Age przy autostradzie. 47 00:03:12,325 --> 00:03:15,450 Pewnie ma saunę. Możemy iść się wygrzać. 48 00:03:15,533 --> 00:03:19,283 Może mój ojciec zdradzi, co go trapi. 49 00:03:19,366 --> 00:03:23,491 Chętnie się pozbędę paru kilogramów stąd… i stąd. 50 00:03:23,575 --> 00:03:25,992 Co ty gadasz, Bill? Wyglądasz świetnie. 51 00:03:26,825 --> 00:03:29,117 UZDROWISKO NEW AGE I SZLUGI BEZ AKCYZY 52 00:03:29,200 --> 00:03:31,325 Mają tu gejsze? 53 00:03:32,366 --> 00:03:34,617 Cześć, Johnie Redcornie. 54 00:03:34,700 --> 00:03:37,159 Chcemy zrelaksować tatę. 55 00:03:37,241 --> 00:03:39,325 Możemy skorzystać z łaźni? 56 00:03:39,408 --> 00:03:42,408 To nie łaźnia. To szałas potu. 57 00:03:42,491 --> 00:03:45,700 Zapewnia silne doświadczenia duchowe. 58 00:03:45,783 --> 00:03:48,117 Mówisz o tym czymś obok toi toia, 59 00:03:48,200 --> 00:03:50,825 co wygląda jak kompostownik pokryty workami? 60 00:03:51,867 --> 00:03:53,450 20 dolarów na łebka. 61 00:03:55,533 --> 00:03:58,575 Kładziemy na środku siedem gorących kamieni. 62 00:03:58,658 --> 00:04:01,825 Ciepło oczyści ciało i umysł z toksyn. 63 00:04:02,617 --> 00:04:05,325 Muszę was ostrzec… Możecie poczuć kopa. 64 00:04:05,408 --> 00:04:09,325 Za 20 dolców mogłem siedzieć w aucie z zamkniętymi szybami. 65 00:04:24,325 --> 00:04:27,200 To już ostatnia. 66 00:04:40,034 --> 00:04:43,117 Dale, wiem, jak umrę. 67 00:04:43,200 --> 00:04:45,117 Dale? 68 00:04:48,034 --> 00:04:49,992 Tobie też było dobrze, maleńka? 69 00:04:53,034 --> 00:04:54,742 Co to może znaczyć? 70 00:04:59,950 --> 00:05:03,117 Ten szałas potu był świetnym pomysłem. 71 00:05:03,200 --> 00:05:06,117 Całe życie czekałem, by ci to powiedzieć. 72 00:05:06,200 --> 00:05:09,159 Dobry z ciebie syn. Przechodzę na propan. 73 00:05:09,241 --> 00:05:10,200 Dziękuję, tato. 74 00:05:22,575 --> 00:05:25,366 Ja cię znam. Zabiłem cię. 75 00:05:26,200 --> 00:05:27,742 Ciebie zmiotłem bazooką 76 00:05:29,700 --> 00:05:32,283 Twoje zęby trzymam w słoiku. 77 00:05:32,909 --> 00:05:35,034 Ciebie postrzeliłem w serce. 78 00:05:35,117 --> 00:05:36,159 A ciebie… 79 00:05:49,617 --> 00:05:50,658 W porządku? 80 00:05:50,742 --> 00:05:53,366 Zabieraj łapy, nic mi nie jest. 81 00:05:53,450 --> 00:05:56,783 Następnym razem popraw mi humor, trzymając się z dala! 82 00:05:59,992 --> 00:06:01,491 CASA LINDA 83 00:06:06,241 --> 00:06:12,408 Dziadku, wiem, że miałeś kwaśny dzień, więc przyniosłem lody na osłodę. 84 00:06:14,283 --> 00:06:15,325 Brak reakcji. 85 00:06:18,408 --> 00:06:19,283 Kto to? 86 00:06:19,366 --> 00:06:21,658 Pani, którą uratowałeś na wojnie? 87 00:06:21,742 --> 00:06:24,075 - Ładna jest. - Nie uratowałem jej… 88 00:06:24,867 --> 00:06:26,117 Zabiłem jej męża. 89 00:06:27,241 --> 00:06:30,533 Był Japońcem. Zabrałem mu portfel. 90 00:06:30,617 --> 00:06:34,241 - Wojenna zdobycz. - Na pewno nie chcesz lodów? 91 00:06:34,950 --> 00:06:37,533 Sam już nie wiem, czego chcę, chłopcze. 92 00:06:37,617 --> 00:06:41,491 Źle się czuję przez to, co zrobiłem Japończykom. 93 00:06:41,575 --> 00:06:44,117 Na przykład przez okradanie martwych? 94 00:06:44,200 --> 00:06:48,366 Nawet sobie nie wyobrażasz. Jesteś za młody. 95 00:06:48,450 --> 00:06:52,200 Muszę wrócić do Japonii i przeprosić. 96 00:06:52,283 --> 00:06:56,241 Ale jak się tam dostać? Nie mam goleni. 97 00:06:56,325 --> 00:07:01,450 Pieniądze idą na jedzenie dla dziecka i raty za piersi twojej przybranej babci. 98 00:07:03,783 --> 00:07:08,867 Powiesz <i>Obserwatorowi</i>, że tytuł brzmi „Wdowa z portfela”. 99 00:07:08,950 --> 00:07:12,867 Żołnierz, który zabijał, teraz szuka pojednania. 100 00:07:12,950 --> 00:07:13,992 I co myślisz? 101 00:07:16,617 --> 00:07:18,617 Nie ma w tym żadnej historii. 102 00:07:21,450 --> 00:07:27,825 Siedziałem z nim w szałasie potu tylko w ręczniku, bokserkach i slipach, 103 00:07:27,909 --> 00:07:30,117 a on żali się Bobby'emu? 104 00:07:30,200 --> 00:07:35,450 Tu nie chodzi o Bobby'ego, lecz o kogoś, kto zamknął się w sobie na 50 lat, 105 00:07:35,533 --> 00:07:38,034 by uciec przed wspomnieniami z wojny, 106 00:07:38,117 --> 00:07:43,783 czym zepsuł relacje z synem, aż los dał mu ostatnią szansę… 107 00:07:43,867 --> 00:07:45,992 To nadal nie jest interesujące. 108 00:07:46,075 --> 00:07:48,159 Wymyśliłam to w wannie. 109 00:07:48,241 --> 00:07:51,491 „Kanada: więcej niż czapka Ameryki”. 110 00:07:51,575 --> 00:07:52,950 Przykro mi, Peggy. 111 00:07:55,825 --> 00:07:59,742 A może to? „Francja-elegancja, spoko-Maroko”. 112 00:07:59,825 --> 00:08:01,658 Niezła próba. 113 00:08:05,034 --> 00:08:05,909 Czekaj. 114 00:08:05,992 --> 00:08:10,742 Mam jeszcze jeden pomysł. Nazywa się „Wdowa z portfela”. 115 00:08:16,241 --> 00:08:17,909 Tak! 116 00:08:17,992 --> 00:08:20,241 Lecę do Japonii! 117 00:08:24,075 --> 00:08:26,159 Japoński Urząd ds. Turystyki 118 00:08:26,241 --> 00:08:30,992 dawał dwa miejsca w pierwszej klasie, ale zamieniłam je na cztery zwykłe. 119 00:08:31,075 --> 00:08:33,533 Dawali pięć, ale mamy wziąć Luanne? 120 00:08:33,617 --> 00:08:36,658 Nie wierzę, że w końcu lecę do Japonii. 121 00:08:36,742 --> 00:08:41,117 Nigdy nie chciałem tam lecieć, ale i tak nie mogę uwierzyć! 122 00:08:41,200 --> 00:08:45,575 No nie wiem. Zabrać tatę do Japonii? Lot trwa 20 godzin, 123 00:08:45,658 --> 00:08:49,658 trzeba wyrobić paszporty i co, jeśli wróci do starych nawyków 124 00:08:49,742 --> 00:08:51,867 i zacznie ich zabijać? 125 00:08:52,700 --> 00:08:57,700 Wolałbym rozwiązać ten problem w Denton, ale nie ma tam Japończyków. 126 00:08:57,783 --> 00:08:59,533 Według książki telefonicznej. 127 00:08:59,617 --> 00:09:02,325 Nie mam zdania o Japończykach. 128 00:09:03,075 --> 00:09:04,909 Musisz być rozczarowany. 129 00:09:06,075 --> 00:09:09,241 Czy możecie zabierać gazety pod moją nieobecność? 130 00:09:09,325 --> 00:09:12,491 Ich sterta mówi włamywaczom: 131 00:09:12,575 --> 00:09:16,658 „Obrabujcie mnie, bo mogę sobie pozwolić na prenumeratę”. 132 00:09:16,742 --> 00:09:22,159 Możemy jeździć twoim autem, na wypadek, gdyby sprawdzali drogomierz? 133 00:09:22,241 --> 00:09:23,325 Nie. 134 00:09:23,408 --> 00:09:25,408 Mam nadzieję, że przejdą odprawę. 135 00:09:26,950 --> 00:09:29,617 Pakuję widelce. 136 00:09:29,700 --> 00:09:33,117 Jeśli ktoś swój zgubi, możemy nie znaleźć nowego. 137 00:09:33,200 --> 00:09:34,700 Bądźcie ostrożni. 138 00:09:34,783 --> 00:09:37,575 Czy ich mikrofale podgrzeją moje mrożonki? 139 00:09:37,658 --> 00:09:40,575 Nie. Inna częstotliwość. 140 00:09:41,533 --> 00:09:44,117 Lady Bird, przyszła ciocia Luanne. 141 00:09:44,992 --> 00:09:47,742 Robimy nocowanko u mnie. 142 00:09:47,825 --> 00:09:50,159 Posłuchaj, przeczytam to tylko raz. 143 00:09:50,241 --> 00:09:53,034 „Cześć, nazywam się Lady Bird. 144 00:09:53,117 --> 00:09:56,783 Lubię długie spacery, lekarstwo na artretyzm 145 00:09:56,867 --> 00:09:59,241 i dwie miseczki karmy dziennie. 146 00:09:59,325 --> 00:10:04,575 Spróbuję kombinować, by dostać trzecią, ale pani Platter nie da się wykiwać”. 147 00:10:05,283 --> 00:10:09,117 No nie wiem, wujku. W końcu napisała ten list. 148 00:10:09,992 --> 00:10:10,867 Lot odwołany. 149 00:10:10,950 --> 00:10:12,533 LOTNISKO DALLAS-FORT WORTH 150 00:10:13,533 --> 00:10:14,950 Jeszcze jedno. 151 00:10:15,034 --> 00:10:18,117 Jeśli ktoś się zgubi w Japonii, spotkamy się tutaj. 152 00:10:19,366 --> 00:10:20,491 To… 153 00:10:21,408 --> 00:10:23,034 To Japonka! 154 00:10:23,117 --> 00:10:25,700 Teraz się mówi „Azjatka”. 155 00:10:25,783 --> 00:10:29,950 A jeśli wie, co zrobiłem? W nerwach może zaatakować. 156 00:10:30,034 --> 00:10:32,117 Widziałem <i>PrzyczajonegoTygrysa</i>. 157 00:10:52,200 --> 00:10:54,617 Siedzi pan przy wyjściu. 158 00:10:54,700 --> 00:10:58,283 Czy w sytuacji awaryjnej pomoże pan innym pasażerom? 159 00:10:58,366 --> 00:10:59,909 Jak najbardziej. 160 00:10:59,992 --> 00:11:01,992 Czy pana syn skończył 13 lat? 161 00:11:02,075 --> 00:11:04,783 Musi mieć co najmniej 13 lat, by tu siedzieć. 162 00:11:04,867 --> 00:11:06,159 Ma 13 lat. 163 00:11:09,992 --> 00:11:14,783 Po prawdzie świetny z niego dzieciak, ale niepewny w sytuacji awaryjnej. 164 00:11:14,867 --> 00:11:17,325 - Tato! - Przepraszam, Bobby. 165 00:11:18,575 --> 00:11:20,450 Cóż mogę rzec? Ma rację. 166 00:11:23,241 --> 00:11:25,075 - Tia. - Tia. 167 00:11:27,700 --> 00:11:28,700 O, Boże! 168 00:11:31,159 --> 00:11:32,408 Włam udaremniony… 169 00:11:33,117 --> 00:11:34,366 lecz na jak długo? 170 00:11:35,325 --> 00:11:38,408 Włączmy światła, żeby wyglądał na zamieszkały. 171 00:11:40,491 --> 00:11:41,408 Zamknięte. 172 00:11:45,575 --> 00:11:49,450 Tu też zamknięte. Dom aż się prosi, żeby go obrabować. 173 00:11:49,533 --> 00:11:51,200 - Daj koszulkę. - Dobra. 174 00:11:58,408 --> 00:11:59,742 Ćwiczyłeś? 175 00:12:03,075 --> 00:12:10,075 Od końca II wojny światowej minęło 50 lat, ale jeden żołnierz stoczy bitwę życia. 176 00:12:10,159 --> 00:12:14,200 Znajdzie wdowę po żołnierzu, którego zmasakrował i okradł. 177 00:12:14,283 --> 00:12:16,533 Oto jego historia. 178 00:12:16,617 --> 00:12:18,575 Nie chcę o niej gadać. Koniec. 179 00:12:18,658 --> 00:12:20,950 Posłuchaj. Chcę dopieścić ten artykuł 180 00:12:21,034 --> 00:12:24,075 przed lądowaniem, żeby cieszyć się wakacjami. 181 00:12:24,159 --> 00:12:27,034 Zabijałeś Niemców i Japończyków. 182 00:12:27,117 --> 00:12:28,200 Co było lepsze? 183 00:12:28,909 --> 00:12:30,450 Nic już nie powiem! 184 00:12:33,783 --> 00:12:36,034 Ja też lubię piwo, ale mamy obowiązki. 185 00:12:39,408 --> 00:12:41,075 Wylatujesz. 186 00:12:41,159 --> 00:12:44,283 Twój ojciec zachowuje się jak szaleniec. 187 00:12:44,366 --> 00:12:46,283 Siedzi tam i milczy. 188 00:12:46,366 --> 00:12:51,408 Posiedzę z nim. Ty miej oko na Hugh Heffenera. 189 00:12:53,783 --> 00:12:58,325 <i>Przedstawiamy japońskojęzyczny film Haiko,</i> 190 00:12:58,408 --> 00:13:01,658 <i>komedię o spóźnialskim kierowcy autobusu,</i> 191 00:13:01,742 --> 00:13:08,617 <i>a następnie anglojęzyczny hit Pearl Harbor</i> <i>z Benem Affleckiem i Kate Beckinsdale.</i> 192 00:13:08,700 --> 00:13:11,575 <i>Wojna nie trwa wiecznie. Miłość tak.</i> 193 00:13:18,783 --> 00:13:20,533 Co tu tak gorąco? 194 00:13:20,617 --> 00:13:22,700 Cofnąć się… Nie mogę oddychać. 195 00:13:27,658 --> 00:13:30,200 Wyprostuj oparcie! Nie mam miejsca! 196 00:13:31,575 --> 00:13:32,450 Tato? 197 00:13:34,159 --> 00:13:37,783 - Jesteśmy otoczeni! - Jeśli się pan nie uspokoi, 198 00:13:37,867 --> 00:13:39,742 wylądujemy na Hawajach. 199 00:13:39,825 --> 00:13:42,408 Po jednym ostrzeżeniu mogę porazić prądem. 200 00:13:42,491 --> 00:13:45,117 Spokojnie. Przypomniała mu się wojna. 201 00:13:45,200 --> 00:13:48,200 Zabierzmy go w bezpieczne miejsce, aż się uspokoi. 202 00:13:49,867 --> 00:13:51,617 Czas na przekąskę, Lady Bird. 203 00:13:52,241 --> 00:13:56,700 Przepraszam za godzinę spóźnienia, ale pewnie sama o tym zapomniałaś. 204 00:13:58,533 --> 00:13:59,408 Lady Bird? 205 00:14:01,658 --> 00:14:03,950 O, Boże. Co ja zrobiłam?! 206 00:14:04,658 --> 00:14:05,950 Nie żyje! 207 00:14:13,408 --> 00:14:18,283 <i>Życzymy udanego pobytu w Tokio.</i> <i>Jest godzina 7:33.</i> 208 00:14:23,117 --> 00:14:26,408 Ostrożnie. Mógł się przesunąć… podczas lotu. 209 00:14:28,617 --> 00:14:31,867 - To Hawaje? - Nie, odurzyliśmy cię, tato. 210 00:14:31,950 --> 00:14:33,117 Jesteśmy w Japonii. 211 00:14:33,200 --> 00:14:40,241 Powrót musi budzić w tobie różne emocje, ale wojna była dawno temu. 212 00:14:40,325 --> 00:14:43,117 Nikt już o niej nie myśli. 213 00:14:43,200 --> 00:14:44,992 Pułkowniku Hill! 214 00:14:45,075 --> 00:14:48,159 Jestem Kenji Tanemura z Agencji Prasowej Kioto. 215 00:14:48,241 --> 00:14:51,575 Urząd Turystyki powiedział nam o pańskich przeprosinach 216 00:14:51,658 --> 00:14:53,283 starej japońskiej wdowy. 217 00:14:53,366 --> 00:14:55,491 Powiedzieli wam? Nie! 218 00:14:55,575 --> 00:14:59,742 Tak. Pójdziemy ją spotkać, pan przeprosi, ona zapłacze. 219 00:14:59,825 --> 00:15:03,117 Zmontujemy to do telewizji. Tak to wygląda. 220 00:15:05,533 --> 00:15:09,325 Nie wolno wam. To sprawa prywatna. Wycofać się! 221 00:15:12,325 --> 00:15:17,325 Nie ma się czym martwić. Zmaga się z chęcią pozabijania was. 222 00:15:30,491 --> 00:15:32,658 - Tato? - Pracujesz na stacji paliw. 223 00:15:32,742 --> 00:15:35,700 Zatankuj to i zabierz mnie do Teksasu. 224 00:15:35,783 --> 00:15:38,283 A niech to. Chciałbym wrócić, 225 00:15:38,366 --> 00:15:42,159 ale przylecieliśmy, byś mógł się pogodzić z wdową. 226 00:15:42,241 --> 00:15:46,992 Ale nie przed kamerami. Muszę przeprosić na osobności. 227 00:15:47,075 --> 00:15:50,909 Jak mam uniknąć japarazzi? Musisz mi pomóc, Hank. 228 00:15:50,992 --> 00:15:55,867 Nie chcę, żeby ta biedna wdowa uznała, że próbuję zostać gwiazdą telewizji. 229 00:15:58,200 --> 00:16:00,366 Tata został na pokładzie. 230 00:16:00,450 --> 00:16:04,366 Musiał skorzystać z toalety. Powiedział, że to trochę potrwa. 231 00:16:04,450 --> 00:16:05,575 W końcu jest stary. 232 00:16:06,658 --> 00:16:09,825 Mój ojciec też zmaga się z nietrzymaniem moczu. 233 00:16:09,909 --> 00:16:12,241 Powodzenia. 234 00:16:17,742 --> 00:16:21,992 Nie kojarzę, żebyśmy mieli takiego łacha. 235 00:16:22,075 --> 00:16:25,241 Hank, czy możesz zamknąć też tamtego łacha? 236 00:16:36,034 --> 00:16:37,783 Wielki Boże! 237 00:16:37,867 --> 00:16:41,575 To największy sklep Hello Kitty, jaki widziałem. 238 00:16:41,658 --> 00:16:44,034 HOTEL TOKIO 239 00:16:46,617 --> 00:16:48,825 Popatrzcie na architekturę. 240 00:16:48,909 --> 00:16:51,533 Wyraźnie widać japońskie wpływy. 241 00:16:54,283 --> 00:16:55,491 Teraz, Hank! 242 00:16:56,617 --> 00:16:58,283 I teraz, Hank. 243 00:16:58,366 --> 00:17:01,325 Ja zajmę się klamką, a ty kartą. Gotów? 244 00:17:01,408 --> 00:17:02,742 Teraz! 245 00:17:03,617 --> 00:17:06,075 - O mój… - Dobry Panie! 246 00:17:06,159 --> 00:17:08,617 Widziałem większe radia tranzystorowe. 247 00:17:08,700 --> 00:17:10,992 Gdzie mamy spać? 248 00:17:11,075 --> 00:17:13,491 Rozkładana kanapa. Tak, zaklepuję! 249 00:17:13,575 --> 00:17:17,241 Hank, możesz spać ze mną, jak stanowi miejscowy zwyczaj. 250 00:17:17,325 --> 00:17:20,117 Bobby może spać przy biurku jak w szkole. 251 00:17:21,867 --> 00:17:23,992 Zrobione. 252 00:17:24,075 --> 00:17:27,658 Tak, ale teraz widać, że w środku jest pusto. 253 00:17:29,533 --> 00:17:31,200 Mam pomysł. 254 00:17:35,117 --> 00:17:36,575 Zapniesz mnie, Hank? 255 00:17:37,408 --> 00:17:38,825 Psie ze schroniska. 256 00:17:38,909 --> 00:17:42,783 Masz udawać, że jesteś jak ten pies. 257 00:17:42,867 --> 00:17:44,909 Tylko nie martwy. 258 00:17:47,825 --> 00:17:50,950 O mój Boże. To cud! 259 00:17:51,034 --> 00:17:53,325 Czekajcie, zaraz się pomieszacie. 260 00:17:59,658 --> 00:18:05,950 Pomogę ci znaleźć tę kobietę. Przynajmniej mogę zajrzeć za płoty. 261 00:18:06,034 --> 00:18:07,700 Zostawię to na jutro. 262 00:18:07,783 --> 00:18:11,742 Muszę się wyspać, w razie gdyby przepraszanie było trudne. 263 00:18:12,408 --> 00:18:14,491 Jestem z ciebie dumny. 264 00:18:14,575 --> 00:18:19,533 Trzeba być bohaterem, żeby zabić 50 ludzi i dżentelmenem, żeby za to przeprosić. 265 00:18:19,617 --> 00:18:21,491 Bez ciebie nie dałbym rady. 266 00:18:21,575 --> 00:18:26,200 Zapakowałeś mnie do samolotu, do torby, wyniosłeś z samolotu, kupiłeś miętówki. 267 00:18:26,909 --> 00:18:27,825 Dzięki… 268 00:18:28,867 --> 00:18:29,867 Tato. 269 00:18:30,783 --> 00:18:33,491 Chciałem to zrobić od dawna… 270 00:18:36,950 --> 00:18:38,117 Pokojowy. 271 00:18:40,491 --> 00:18:41,533 Oto róże. 272 00:18:41,617 --> 00:18:44,283 Niestety nie znalazłem tej wody kolońskiej. 273 00:18:44,867 --> 00:18:48,075 To mapa z zaznaczonym adresem i spodnie. 274 00:18:50,950 --> 00:18:52,241 Zły przez kolońską. 275 00:18:52,325 --> 00:18:54,283 O co tu chodzi? 276 00:18:54,366 --> 00:18:55,241 Ja… 277 00:18:55,867 --> 00:18:59,366 narobiłem w spodnie. Dlatego potrzebowałem tych rzeczy. 278 00:18:59,450 --> 00:19:01,450 A kwiaty i mapa? 279 00:19:09,325 --> 00:19:11,533 Co do… pofarbowałeś włosy? 280 00:19:13,034 --> 00:19:15,867 To pasta do butów. Żeby wyglądać młodziej. 281 00:19:19,617 --> 00:19:23,034 Dobry Panie, to nie jest żadna tajemnicza kobieta. 282 00:19:23,117 --> 00:19:25,200 - Spałeś z nią, prawda? - Często. 283 00:19:25,283 --> 00:19:28,575 - Czy w ogóle zabiłeś jej męża? - Nie miała męża. 284 00:19:28,658 --> 00:19:30,117 A niech to! 285 00:19:30,200 --> 00:19:33,867 Ani ona wdowa, ani ty dżentelmen. Jesteś sprośnym starcem. 286 00:19:33,950 --> 00:19:36,867 A ja prawie uścisnąłem ci dłoń. 287 00:19:40,950 --> 00:19:45,491 Wlecze nas przez pół świata, żeby uganiać się za kobietą? 288 00:19:45,575 --> 00:19:49,241 To okropne. To nie historia, którą sprzedałam <i>Obserwatorowi</i> 289 00:19:49,325 --> 00:19:50,825 i napisałam w samolocie. 290 00:19:50,909 --> 00:19:52,867 Ale ta jest nawet lepsza. 291 00:19:55,117 --> 00:19:58,491 Kaleka powraca do Japonii, 292 00:19:58,575 --> 00:20:03,533 nie żałując 50 zabitych, lecz jednej ukochanej. 293 00:20:03,617 --> 00:20:07,408 Tak! Będzie z tego materiał na film. 294 00:20:08,159 --> 00:20:11,283 Hollywood nie nakręci filmu o cudzołożniku. 295 00:20:11,366 --> 00:20:15,283 Nikt nie zdradza 40-letniej żony z 80-letnią byłą dziewczyną. 296 00:20:17,117 --> 00:20:20,283 - Hank? - Powiedz draniowi, że mnie nie ma. 297 00:20:20,366 --> 00:20:22,700 Idę do zlewu wziąć prysznic. 298 00:20:22,783 --> 00:20:26,034 Chcę zdjęcie Hanka i Bobby'ego dla Michiko. 299 00:20:26,117 --> 00:20:27,742 Pokażę jej swoje życie. 300 00:20:28,992 --> 00:20:30,742 Mam dużo swoich zdjęć. 301 00:20:30,825 --> 00:20:34,575 - Tu jestem razem z chłopakami. - Nada się. 302 00:20:35,325 --> 00:20:36,617 Dziękuję. 303 00:20:38,075 --> 00:20:41,034 Nikt nie zabiera zdjęcia syna na podryw. 304 00:20:41,117 --> 00:20:43,200 A ja go nazwałem sprośnym starcem. 305 00:20:44,075 --> 00:20:45,658 Muszę go przeprosić. 306 00:20:51,617 --> 00:20:55,117 Możesz obrócić stopy? Nie mogę otworzyć drzwi. 307 00:20:56,117 --> 00:20:57,200 To tutaj. 308 00:20:57,283 --> 00:21:01,575 Zawijasy na adresie od recepcjonisty pasują do tych na szyldzie. 309 00:21:07,658 --> 00:21:08,867 Dasz radę, tato. 310 00:21:08,950 --> 00:21:12,491 A jeśli mnie nie pamięta? Minęło pięćdziesiąt lat. 311 00:21:12,575 --> 00:21:15,117 Potrzeba ich więcej, by cię zapomnieć. 312 00:21:15,992 --> 00:21:19,034 Dzięki za przyjście, Hank. Dobry z ciebie syn. 313 00:21:26,742 --> 00:21:27,575 No dobra. 314 00:21:28,408 --> 00:21:29,366 Uwaga. 315 00:21:59,291 --> 00:22:00,542 To chłopiec! 316 00:22:00,625 --> 00:22:04,834 Spójrz na niego, wysoki jak góra Fuji i ma słodką twarz Michiko. 317 00:22:04,917 --> 00:22:06,625 Jak cię zwą? Znasz angielski? 318 00:22:06,709 --> 00:22:08,625 Nazywam się Junichiro. 319 00:22:08,709 --> 00:22:11,166 Juni... Juni... Junico? Juniper? 320 00:22:11,250 --> 00:22:12,083 Junichiro. 321 00:22:13,417 --> 00:22:17,166 Miło mi cię poznać, Junch-jello. Jestem twoim papą. 322 00:22:18,792 --> 00:22:20,125 A, do diabła. 323 00:22:21,417 --> 00:22:25,625 Mama opowiadała mi o tobie. Niestety, nie ma jej tu. 324 00:22:25,709 --> 00:22:30,291 Podziwia kwiaty wiśni w Nagoi. Wróci jutro. 325 00:22:30,375 --> 00:22:34,417 To do jutra. Stawiam kolację. W hotelu jest elegancka restauracja. 326 00:22:34,500 --> 00:22:38,625 Sześćdziesiąt dolców za burgera, ale, co tam, to twoje urodziny. 327 00:22:50,875 --> 00:22:53,208 Nie wiedziałeś, że masz drugiego syna? 328 00:22:53,291 --> 00:22:58,291 - Z iloma kobietami spałeś? Z pięcioma? - Dwieście siedemdziesięcioma trzema. 329 00:22:58,375 --> 00:23:01,875 Ale tu nie chodzi o seks, nie, proszę pana. Chodzi o miłość. 330 00:23:01,959 --> 00:23:03,333 No i seks. 331 00:23:03,417 --> 00:23:07,208 <i>Rok po wojnie spędziłem</i> <i>w szpitalu armii amerykańskiej w Tokio.</i> 332 00:23:07,291 --> 00:23:11,125 <i>Osobisty lekarz generała MacArthura</i> <i>połączył mi stopy z kolanami</i> 333 00:23:11,208 --> 00:23:15,417 <i>i przepisał tyle antybiotyków,</i> <i>że wyleczyłby syfa w armii francuskiej.</i> 334 00:23:15,500 --> 00:23:19,041 <i>Każdego dnia japoński anioł</i> <i>oczyszczał moje rany</i> 335 00:23:19,125 --> 00:23:21,375 <i>i napełniał serce miłością.</i> 336 00:23:22,625 --> 00:23:23,834 <i>To było magiczne.</i> 337 00:23:25,333 --> 00:23:27,000 <i>I trochę męczące.</i> 338 00:23:27,083 --> 00:23:29,250 <i>I jeszcze bardziej magicznie.</i> 339 00:23:29,333 --> 00:23:32,667 <i>Rozkazy mówiły, by nie bratać się</i> <i>z podbitymi kobietami.</i> 340 00:23:32,750 --> 00:23:34,667 <i>Ukrywaliśmy więc naszą miłość.</i> 341 00:23:37,709 --> 00:23:40,667 <i>W czasie wojny</i> <i>nie myśli się o przyszłości.</i> 342 00:23:40,750 --> 00:23:42,333 <i>Ale ona i tak cię dopada.</i> 343 00:23:45,291 --> 00:23:46,250 <i>Odesłano mnie.</i> 344 00:23:46,875 --> 00:23:47,875 ŻANDARMERIA 345 00:23:47,959 --> 00:23:50,291 <i>Robiłem, co mogłem, żeby zostać,</i> 346 00:23:50,375 --> 00:23:51,333 <i>ale to za mało.</i> 347 00:23:56,125 --> 00:23:58,417 Nie! 348 00:23:59,542 --> 00:24:03,917 W Japonii zostawiłem coś więcej niż łydki. Zostawiłem kawałek serca. 349 00:24:04,041 --> 00:24:06,583 I nasienie, które wyrosło na Junch-jello. 350 00:24:09,166 --> 00:24:13,333 Brat? Rany. Ja mam brata. 351 00:24:13,417 --> 00:24:15,500 Japońskiego brata przyrodniego. 352 00:24:15,583 --> 00:24:17,709 To dopiero niesamowite. 353 00:24:17,792 --> 00:24:19,041 Bracia Hill. 354 00:24:20,166 --> 00:24:22,834 „Uważaj sobie na braci Hill”. 355 00:24:24,166 --> 00:24:27,542 „Wiesz, co zmajstrowali bracia Hill?” 356 00:24:27,625 --> 00:24:30,917 Poczekaj tylko, może twój nowy brat się we mnie zakocha. 357 00:24:31,000 --> 00:24:35,375 Muszę być niezłym kąskiem z moimi egzotycznymi, niekrępowanymi stopami. 358 00:24:35,458 --> 00:24:37,291 Nie mogę spać z emocji. 359 00:25:16,458 --> 00:25:20,375 Tak to się robi w Teksasie. 360 00:25:25,125 --> 00:25:26,625 Tańczyć? 361 00:25:36,542 --> 00:25:37,875 Witaj, Luanne. 362 00:25:37,959 --> 00:25:41,000 Ta rozmowa kosztuje ponad 10 dolarów za minutę. 363 00:25:41,083 --> 00:25:42,458 więc daj mi Ladybird. 364 00:25:42,542 --> 00:25:46,834 Ladybird? Chodź tu, dziewczynko. 365 00:25:46,917 --> 00:25:49,250 Ladybird, tu tatuś. 366 00:25:49,333 --> 00:25:52,625 Mam starszego brata. Czy to nie ekscytujące? 367 00:25:52,709 --> 00:25:56,000 Szkoda, że go nie poznasz. Tak bardzo za tobą tęsknię. 368 00:25:56,667 --> 00:25:59,458 <i>Muszę kończyć. Kocham cię.</i> 369 00:26:01,792 --> 00:26:03,750 Przez muszkę wyglądam jak lalka? 370 00:26:03,834 --> 00:26:06,458 Miłość nie dba o to, jak wyglądasz, dziadku. 371 00:26:06,542 --> 00:26:09,041 Nie trzeba nawet mówić tym samym językiem. 372 00:26:09,125 --> 00:26:10,291 Poznałeś kogoś? 373 00:26:11,250 --> 00:26:13,333 Brawo ty! 374 00:26:13,417 --> 00:26:16,041 Postaraj się o masaż stóp. Mają w tym wprawę. 375 00:26:23,083 --> 00:26:26,542 - Witaj, Michiko. - Witaj, Cotton. 376 00:26:26,625 --> 00:26:30,792 Cieszę się, że twoje stopy nie odpadły, jak przewidywano. 377 00:26:30,875 --> 00:26:32,667 A co poza tym? 378 00:26:32,750 --> 00:26:36,166 Cóż, to były szalone lata. 379 00:26:36,250 --> 00:26:39,917 Po powrocie do Ameryki zjadłem pyszny, soczysty stek. 380 00:26:40,000 --> 00:26:42,041 Średnio wysmażony, tak jak lubię. 381 00:26:42,125 --> 00:26:44,083 Potem trochę się pokręciłem. 382 00:26:44,166 --> 00:26:46,458 Znudziła mi się praca dla dupków, 383 00:26:46,542 --> 00:26:49,041 zacząłem pracę przy montażu azbestu 384 00:26:49,125 --> 00:26:50,667 w szkołach i szpitalach. 385 00:26:50,750 --> 00:26:53,792 Ożeniłem się dwa razy, jedna brzydka, druga gorąca, 386 00:26:53,875 --> 00:26:58,083 i mam dwóch synów, Hanka i niemowlę, Genialnego Hanka. 387 00:26:58,166 --> 00:27:00,792 Powiedz mi, Ko-Ko, jak tobie minęły te lata? 388 00:27:01,458 --> 00:27:03,208 Miło, że pytasz. 389 00:27:03,291 --> 00:27:07,083 Pracowałam jako praczka, żeby utrzymać syna... 390 00:27:07,166 --> 00:27:09,166 Twojego syna, Junichiro. 391 00:27:10,583 --> 00:27:13,667 Po wojnie jadłam łuski ryżowe 392 00:27:13,750 --> 00:27:19,125 i przez dziesięć lat samotnie wychowywałam dziecko z nieprawego łoża. 393 00:27:19,208 --> 00:27:24,000 To położenie zapewniło mi wiele okazji do pokonywania trudności. 394 00:27:24,083 --> 00:27:29,291 Potem spotkałam mężczyznę, który poślubił taką kobietę jak ja, mojego Wataru. 395 00:27:32,417 --> 00:27:36,917 Tak więc, zajmuję się propanem i sprzętem do propanu. 396 00:27:37,000 --> 00:27:40,291 Być może widziałeś, jak używano go w niektórych filmach. 397 00:27:40,375 --> 00:27:43,458 - A czym ty się zajmujesz? - Robotami. 398 00:27:43,542 --> 00:27:44,583 Robotami, co? 399 00:27:46,500 --> 00:27:47,625 Robotami. 400 00:27:47,709 --> 00:27:49,542 To bardzo piękne. 401 00:27:49,625 --> 00:27:52,166 Ale jak to się mówi w Hollywood: „Mamy to!”. 402 00:27:52,250 --> 00:27:55,625 A już jutro w Kioto ceremonia pokojowa USA i Japonii, 403 00:27:55,709 --> 00:27:58,041 której gospodarzem jest cesarz Japonii. 404 00:27:58,125 --> 00:28:00,750 A niech mnie! Co za zaszczyt! 405 00:28:00,834 --> 00:28:03,875 No i jeszcze odnaleźć zaginioną rodzinę? 406 00:28:03,959 --> 00:28:04,792 Ja… 407 00:28:05,583 --> 00:28:08,500 zwykle nie płaczę, chyba że wyrywają mi paznokcie, 408 00:28:08,583 --> 00:28:12,000 tak jak robili to wasi wspaniali ludzie wiele lat temu. 409 00:28:12,083 --> 00:28:17,083 Przyjechałem, żeby przeprosić Michiko, ale odkryłem, że skrzywdziłem dwie osoby. 410 00:28:17,166 --> 00:28:21,333 Oddałbym to, co zostało z moich nóg, by usłyszeć, jak mi wybaczacie. 411 00:28:22,875 --> 00:28:25,834 Przykro mi, ale twój czyn jest niewybaczalny. 412 00:28:25,917 --> 00:28:28,500 Przyjeżdżasz tu po 50 latach, 413 00:28:28,583 --> 00:28:31,458 kupujesz mi hamburgera i chcesz być moim ojcem? 414 00:28:31,542 --> 00:28:34,375 Nie. Żałuję, że moja matka cię spotkała. 415 00:28:34,458 --> 00:28:37,917 Junty Joe! Masz w sobie odrobinę temperamentu Hillów. 416 00:28:38,000 --> 00:28:42,291 Nie nazywam się Junty Joe. Nazywam się Junichiro. 417 00:28:42,375 --> 00:28:43,959 A ty nie jesteś moim ojcem. 418 00:28:45,083 --> 00:28:48,208 Nie jestem Hillem. To haniebne nazwisko. 419 00:28:48,291 --> 00:28:51,083 Wyrzekam się krwi Hillów, która jest we mnie. 420 00:28:51,917 --> 00:28:55,000 Odwołaj to, chłopcze, albo wycofam swoje przeprosiny. 421 00:28:55,083 --> 00:28:56,417 Nie odwołam. 422 00:28:56,500 --> 00:28:59,333 Chcę zawrzeć pokój, a ty robisz mi kamikaze? 423 00:28:59,417 --> 00:29:02,542 Dość tego! Ponownie wypowiadam wojnę Japonii! 424 00:29:04,625 --> 00:29:05,542 Tato, nie! 425 00:29:07,834 --> 00:29:10,750 Przepraszam, chyba wypił za dużo herbaty. 426 00:29:10,834 --> 00:29:13,041 Z całym szacunkiem, 427 00:29:13,125 --> 00:29:16,291 nie zasmuciłoby mnie, gdybyście poszli do diabła. 428 00:29:27,625 --> 00:29:30,917 Junichiro, nasz tata zaginął. Nie wrócił wczoraj w nocy. 429 00:29:31,000 --> 00:29:32,875 Mój tata nie zaginął. 430 00:29:32,959 --> 00:29:35,792 Wataru jak co rano poławia makrele. 431 00:29:35,875 --> 00:29:39,291 Proszę, musisz mi pomóc. On wpadł w szał. 432 00:29:39,375 --> 00:29:43,250 Już zbezcześcił staw z rybami koi i przewrócił wózek z makaronem, 433 00:29:43,333 --> 00:29:45,458 a to było zanim opuścił hotel. 434 00:29:45,542 --> 00:29:51,333 Nie mogę wyjść w środku dnia. Jestem zastępcą kierownika, jednym z 30. 435 00:29:51,417 --> 00:29:55,000 Cholera, on oszalał. A kiedy pojawi się w wiadomościach, 436 00:29:55,083 --> 00:29:58,083 wszyscy dowiedzą się, że to twój ojciec. 437 00:29:58,166 --> 00:30:01,709 To przyniesie ci wielki wstyd, poważnie. 438 00:30:08,166 --> 00:30:09,250 Niech to szlag! 439 00:30:09,333 --> 00:30:12,625 Cały ten parszywy kraj jest zrobiony z papieru i balsy. 440 00:30:12,709 --> 00:30:14,458 Muszę znaleźć zapałki. 441 00:30:18,083 --> 00:30:20,083 Wielki dzień. 442 00:30:20,166 --> 00:30:25,250 Zobaczymy wszystko, co ciekawe w Tokio. Muzeum tofu, Chinatown... 443 00:30:29,166 --> 00:30:32,834 Raczej nie będziesz mnie nosić w nosidle, 444 00:30:32,917 --> 00:30:35,041 więc wolę zdrzemnąć się w pokoju. 445 00:30:36,250 --> 00:30:39,583 Dobrze. Napełnij wiadro z lodem, żebyśmy rano mieli wodę. 446 00:30:47,417 --> 00:30:48,250 Tańczyć! 447 00:30:50,041 --> 00:30:51,750 IMPREZA TANECZNA 448 00:31:01,333 --> 00:31:03,083 Przyjacielu, odrobina pomocy? 449 00:31:04,000 --> 00:31:06,291 Hej ty, żółta koszula. 450 00:31:08,375 --> 00:31:10,250 Przepraszam, doktorze? 451 00:31:10,333 --> 00:31:12,458 Co do... Co jest z tymi ludźmi? 452 00:31:12,542 --> 00:31:14,000 Czemu się nie odzywają? 453 00:31:14,083 --> 00:31:16,500 Bo biegasz dookoła jak szalony kowboj? 454 00:31:16,583 --> 00:31:21,625 To nie Teksas. Strzelanie dookoła, Rambo, John Wayne. 455 00:31:21,709 --> 00:31:25,000 W Japonii nie podnosi się głosu i nie zwraca się do ludzi 456 00:31:25,083 --> 00:31:27,208 bez formalnego przedstawienia się. 457 00:31:45,792 --> 00:31:48,667 Hej. Co tu jest napisane? 458 00:31:48,750 --> 00:31:51,959 Cesarz i Amerykanie przepraszają się w Kioto. 459 00:31:52,041 --> 00:31:55,417 Prędzej naplułbym mu w twarz niż przeprosił... 460 00:31:56,625 --> 00:31:57,875 Może i tak zrobię. 461 00:32:13,458 --> 00:32:14,417 Tańczyć? 462 00:32:14,500 --> 00:32:18,166 Nie mogę. Muszę być w pokoju zanim wróci moja mama. 463 00:32:21,166 --> 00:32:22,792 EKSPRESOWE ZDJĘCIA 464 00:32:25,041 --> 00:32:28,959 Dobra, cztery zdjęcia. Opowiemy pewną historię. 465 00:32:29,041 --> 00:32:32,208 Jestem gwiazdą amerykańskiego boysbandu i... 466 00:32:32,291 --> 00:32:35,417 Zapomnij o historii, po prostu zróbmy cztery zdjęcia. 467 00:32:35,500 --> 00:32:36,959 Niech to, muszę lecieć. 468 00:32:37,041 --> 00:32:40,792 Spotkajmy się tu dziś o 18.30, będziemy mogli kontynuować. 469 00:32:40,875 --> 00:32:43,667 - Tańczyć. - Nie mogę. 470 00:32:43,750 --> 00:32:46,208 To znaczy wieczorem, tak. 471 00:32:58,875 --> 00:33:01,625 Wypiłbym sobie teraz takie piwko. 472 00:33:10,375 --> 00:33:13,625 Jak długo zajmujesz się robotami? 473 00:33:13,709 --> 00:33:16,792 Od zawsze się nimi fascynuję. 474 00:33:16,875 --> 00:33:20,166 Roboty są czyste, wydajne, niezawodne... 475 00:33:20,959 --> 00:33:22,583 To brzmi jak propan. 476 00:33:22,667 --> 00:33:25,750 Czy kiedykolwiek zrobili robota na propan? 477 00:33:25,834 --> 00:33:26,875 Nie. 478 00:33:28,709 --> 00:33:29,917 Mogliby. 479 00:33:32,667 --> 00:33:35,125 - No tak. - <i>Hai</i>. 480 00:33:35,208 --> 00:33:38,166 Jesteś człowiekiem sukcesu, asystentem kierownika. 481 00:33:38,250 --> 00:33:40,041 Czemu się nie ożeniłeś? 482 00:33:40,125 --> 00:33:41,750 Kto by mnie zechciał? 483 00:33:41,834 --> 00:33:46,083 Nie mogę dać nikomu synów ani nawet córek. 484 00:33:46,166 --> 00:33:48,166 Masz wąską cewkę moczową? 485 00:33:48,792 --> 00:33:50,208 <i>Hai.</i> 486 00:33:50,291 --> 00:33:54,000 Ja też jestem w ten sposób ograniczony. 487 00:33:54,083 --> 00:34:00,291 Jest kilka ćwiczeń, które możesz wykonać, żeby... no wiesz, żeby zaczęło działać. 488 00:34:00,375 --> 00:34:02,208 Wyślę ci e-mailem. 489 00:34:06,417 --> 00:34:09,417 To biznesmen, z którym wymieniłem wizytówki. 490 00:34:09,500 --> 00:34:13,291 Widzisz, japońska grzeczność jest zaskakująco skuteczna. 491 00:34:15,583 --> 00:34:18,625 Zobaczył pozbawionego łydek obcokrajowca na dworcu, 492 00:34:18,709 --> 00:34:22,959 kupił bilet i zhańbił toaletę. Chodźmy. 493 00:34:24,583 --> 00:34:28,500 Powiem wujkowi, że nauczyłam się klonować w szkole policealnej. 494 00:34:28,583 --> 00:34:30,834 A wy lepiej potwierdźcie tę wersję. 495 00:34:31,417 --> 00:34:34,625 Pieski, wasz dom jest okradany! 496 00:34:40,875 --> 00:34:44,083 - Widział go? - Mówi, że sprawy niedotyczące biletów 497 00:34:44,166 --> 00:34:46,417 załatwia informacja turystyczna. 498 00:34:46,500 --> 00:34:47,959 On nie jest informacją. 499 00:34:57,792 --> 00:34:58,750 Co mówi? 500 00:34:58,834 --> 00:35:00,750 Żeby spytać kasjera. 501 00:35:00,834 --> 00:35:03,709 Co... Już to zrobiłeś. Wysłał cię do niego. 502 00:35:03,792 --> 00:35:07,083 Japonia potrafi być czasem męcząca. 503 00:35:07,166 --> 00:35:09,458 Jesteś tylko w połowie Japończykiem. 504 00:35:09,542 --> 00:35:14,125 W Ameryce, gdy tradycyjne metody nie działają, improwizujemy. 505 00:35:14,208 --> 00:35:19,166 Powiedz temu panu, żeby udzielił informacji, albo skopiesz mu tyłek. 506 00:35:28,875 --> 00:35:32,083 Cholera! Przestańcie! Z drogi. 507 00:35:32,709 --> 00:35:34,208 - Cholera! - Oto i on. 508 00:35:42,125 --> 00:35:44,083 Do diabła, Junichiro, chodź! 509 00:35:47,166 --> 00:35:48,250 Tato, zaczekaj! 510 00:35:48,333 --> 00:35:51,917 Nie mogę, chłopcze. Mam w Kioto spotkanie z cesarzem. 511 00:35:52,000 --> 00:35:54,875 Dzięki Bogu. Wybierasz się na ceremonię pokojową. 512 00:35:54,959 --> 00:35:57,875 Tak, zamierzam napluć w twarz 513 00:35:57,959 --> 00:36:00,375 draniowi numer jeden w tym kraju. 514 00:36:00,458 --> 00:36:02,291 Co? Tato, nie… 515 00:36:08,333 --> 00:36:12,667 Będziesz ze mnie dumny. Byłem szorstki dla starszej kobiety. 516 00:36:13,875 --> 00:36:17,625 Spóźniliśmy się. Jedzie napluć cesarzowi w twarz 517 00:36:23,792 --> 00:36:28,041 Kto kupi roboty od człowieka którego ojciec napluł na cesarza? 518 00:36:28,125 --> 00:36:31,625 Nie martw się. Bracia Hill zajmą się tym, prawda? 519 00:36:32,291 --> 00:36:33,125 <i>Hai.</i> 520 00:36:34,500 --> 00:36:36,583 Czy nie może jechać szybciej niż… 521 00:36:36,667 --> 00:36:37,792 300 KM NA GODZINĘ 522 00:36:37,875 --> 00:36:39,083 O rany. 523 00:36:55,709 --> 00:36:57,125 Otwierać! Policja! 524 00:36:58,875 --> 00:37:01,166 Mówi Hank Hill, lokator, 525 00:37:01,250 --> 00:37:07,542 i nie mogę otworzyć drzwi ponieważ kocham się z moją żoną, Peggy. 526 00:37:07,625 --> 00:37:09,041 Robimy to. 527 00:37:18,000 --> 00:37:20,875 O Boże! Boomhauer, proszę! 528 00:37:20,959 --> 00:37:23,625 Czy weźmiesz gazetę Hanka? 529 00:37:23,709 --> 00:37:24,709 Spoko. 530 00:37:27,125 --> 00:37:30,583 Odsunąć się. Nie każcie mi marnować na was mojej plwociny. 531 00:37:35,250 --> 00:37:37,375 Może pójdziesz dalej sama? 532 00:37:37,458 --> 00:37:42,166 Widziałem ładne kimono w sklepie z pamiątkami, idealne dla Josepha. 533 00:37:43,000 --> 00:37:44,542 Nigdzie nie pójdziesz! 534 00:37:44,625 --> 00:37:47,917 Poprawka, pójdziesz dokądś, 535 00:37:48,000 --> 00:37:50,542 ale tylko z biurem podróży Peggy Hill. 536 00:37:50,625 --> 00:37:52,750 Pierwszy przystanek: Sklep Disneya. 537 00:37:54,542 --> 00:37:59,959 <i>Wszyscy są superszczęśliwi, jest 18.30.</i> 538 00:38:00,625 --> 00:38:01,458 Tańczyć? 539 00:38:03,709 --> 00:38:04,542 Tańczyć. 540 00:38:13,750 --> 00:38:17,250 Pan Cotton Hill, bohater mojej historii, w samą porę. 541 00:38:17,834 --> 00:38:19,959 Ta przepustka na ceremonię pokojową. 542 00:38:20,041 --> 00:38:23,792 Jeśli pojawią się łzy, proszę patrzeć na czerwone światełko. 543 00:38:23,875 --> 00:38:25,667 Będzie sporo wodnych atrakcji. 544 00:38:33,583 --> 00:38:37,500 Przepuścić mnie. Sytuacja awaryjna! 545 00:38:51,000 --> 00:38:52,333 Skopię wam tyłki! 546 00:38:56,291 --> 00:38:59,375 Spójrzcie na mnie! Oto Ronald Reagan, Mike Tyson! 547 00:39:06,375 --> 00:39:08,542 Pułkowniku Cotton Hill, 548 00:39:08,625 --> 00:39:11,667 jakie to uczucie zawrzeć pokój z odwiecznym wrogiem? 549 00:39:15,792 --> 00:39:18,083 Niech to szlag! Nie zatrzymamy taty. 550 00:39:21,166 --> 00:39:22,500 Tom Brokaw. 551 00:39:26,667 --> 00:39:30,000 - Co? - Powiedziałem mu, że jesteś Tomem Brokaw. 552 00:39:31,333 --> 00:39:33,041 Ty wariacie. 553 00:39:39,041 --> 00:39:40,083 Tato, nie! 554 00:39:41,166 --> 00:39:45,667 Jego ochrona jest wszędzie. Ile części ciała zostawisz jeszcze w tym kraju? 555 00:39:47,834 --> 00:39:48,667 Ojcze, nie! 556 00:39:49,834 --> 00:39:51,333 Jak mnie nazwałeś? 557 00:39:51,417 --> 00:39:53,417 Nazwałem cię ojcem. 558 00:39:53,500 --> 00:39:57,458 To żaden wstyd być Hillem. Hank mnie tego nauczył. 559 00:39:57,542 --> 00:40:01,417 Oraz że to żaden wstyd mieć wąską cewkę moczową. 560 00:40:02,083 --> 00:40:04,125 To było między braćmi. 561 00:40:05,083 --> 00:40:07,917 Tak jak Japonia, nie jestem już twoim wrogiem. 562 00:40:08,875 --> 00:40:12,834 I tak jak mój młodszy brat, jestem twoim synem. 563 00:40:29,291 --> 00:40:34,417 Królu Tojo, mimo że zabrałeś mi łydki, a ja zabrałem wielu twoich chłopców, 564 00:40:34,500 --> 00:40:35,333 bez urazy. 565 00:40:36,709 --> 00:40:39,500 Teraz, kiedy jest już cacy, poznaj moich synów, 566 00:40:39,583 --> 00:40:41,500 Hanka i Junichiro. 567 00:40:49,000 --> 00:40:52,417 Nie ma lepszej pamiątki niż tokijska książka telefoniczna. 568 00:40:52,500 --> 00:40:54,667 Weź to Bobby. 569 00:40:54,750 --> 00:40:57,417 Nie jestem dobry w pożegnaniach, ale… 570 00:40:57,500 --> 00:40:59,000 Chciałem… 571 00:40:59,917 --> 00:41:01,083 ci to dać. 572 00:41:01,166 --> 00:41:03,000 Może tego nie chcesz, ja… 573 00:41:07,875 --> 00:41:09,583 Dziękuję. 574 00:41:09,667 --> 00:41:12,625 Teraz mam coś, dzięki czemu mogę cię pamiętać. 575 00:41:13,917 --> 00:41:15,500 To zdjęcie. 576 00:41:17,083 --> 00:41:18,333 I twojego syna. 577 00:41:18,417 --> 00:41:20,333 Czyli wybaczyliście mi? 578 00:41:20,417 --> 00:41:22,000 Tak. 579 00:41:24,417 --> 00:41:25,583 Żegnaj, Cotton. 580 00:41:27,875 --> 00:41:30,166 Pomogę ci, szwagierko. 581 00:41:30,250 --> 00:41:34,291 Zaprosilibyśmy cię na herbatę, ale jak przeczytasz w moim artykule, 582 00:41:34,375 --> 00:41:37,083 japońskie pokoje hotelowe są okropnie ciasne. 583 00:41:39,125 --> 00:41:42,542 Chyba nie spędziliście całych wakacji w saloniku? 584 00:41:42,625 --> 00:41:43,959 Co? 585 00:41:48,709 --> 00:41:49,917 O Boże. 586 00:41:53,750 --> 00:41:56,000 SERDECZNIE WITAMY DEPARTAMENT TURYSTYKI 587 00:42:03,125 --> 00:42:04,959 Tęsknisz za wojenną branką? 588 00:42:05,041 --> 00:42:07,500 Nie zdołałem się pożegnać. 589 00:42:07,583 --> 00:42:10,667 Co? Zatrzymać taksówkę! 590 00:42:11,667 --> 00:42:12,834 Tato, co ty robisz? 591 00:42:12,917 --> 00:42:16,667 Nie zrozumiesz. Tu chodzi o miłość. 592 00:42:16,750 --> 00:42:18,834 Bobby, musisz się pożegnać. 593 00:42:18,917 --> 00:42:21,250 Nie ma nic gorszego, 594 00:42:21,333 --> 00:42:24,417 niż wracać po 50 latach! Leć, chłopcze! 595 00:42:31,583 --> 00:42:32,667 Tańczyć! 596 00:42:33,667 --> 00:42:36,083 Nie psujmy tej chwili zbędnym gadaniem. 597 00:42:39,500 --> 00:42:42,333 Po prostu… tańczmy! 598 00:43:37,041 --> 00:43:39,625 <i>Tak się to robi w Teksasie!</i> 598 00:43:40,305 --> 00:44:40,515 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm