I Still Know What You Did Last Summer
ID | 13203717 |
---|---|
Movie Name | I Still Know What You Did Last Summer |
Release Name | I.Still.Know.What.You.Did.Last.Summer.1998.720p.BluRay.H264.AAC-RARBG |
Year | 1998 |
Kind | movie |
Language | Polish |
IMDB ID | 130018 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-
2
00:01:51,104 --> 00:01:54,232
Odpuść mi ojcze,
bo zgrzeszyłam.
3
00:01:56,401 --> 00:01:59,487
Ostatni raz spowiadałam się
rok temu.
4
00:01:59,695 --> 00:02:01,906
Nikomu o tym nie mówiłam.
5
00:02:02,782 --> 00:02:06,786
Ani policji, ani mamie
ani przyjaciołom.
6
00:02:07,911 --> 00:02:14,127
Wiedzą tylko ci, którzy tam byli,
ale nie ma ich już wśród nas.
7
00:02:15,837 --> 00:02:20,216
- Więc, ja...
- Słucham.
8
00:02:24,429 --> 00:02:27,181
Zabiłam człowieka.
9
00:02:28,558 --> 00:02:31,352
Ale to był wypadek.
10
00:02:32,103 --> 00:02:36,566
Okropny wypadek. Próbowałam
o tym zapomnieć, ale nie potrafię.
11
00:02:37,692 --> 00:02:42,947
- Mów dalej.
- Mam przerażające sny.
12
00:02:44,073 --> 00:02:47,368
Prawdziwe koszmary.
13
00:02:47,577 --> 00:02:51,289
Zawsze pojawia się w nich
ten człowiek.
14
00:02:51,456 --> 00:02:55,126
To morderca.
Zabił Barry'ego i Helen.
15
00:02:55,293 --> 00:02:58,629
Mnie też by zabił,
ale mi się udało.
16
00:03:03,092 --> 00:03:08,598
Próbuję sobie jakoś z tym poradzić.
17
00:03:09,766 --> 00:03:12,518
Pokonać strach i poczucie winy.
18
00:03:13,603 --> 00:03:15,772
Wymówić w końcu jego imię.
19
00:03:17,482 --> 00:03:20,568
Ben Willis.
20
00:03:23,112 --> 00:03:26,991
- Ben Willis.
- Wiem.
21
00:03:32,413 --> 00:03:35,083
Jak to?
Skąd ksiądz może to ..?
22
00:03:37,835 --> 00:03:40,421
Pamiętam,
co się zdarzyło zeszłego lata.
23
00:03:46,135 --> 00:03:49,806
Miło, że nauki polityczne działają
tak pobudzająco, panno James.
24
00:03:56,145 --> 00:03:59,023
Przepraszam.
25
00:04:09,409 --> 00:04:12,453
- Julie, dobrze się czujesz?
- Tak, dobrze.
26
00:04:12,662 --> 00:04:14,330
- Jesteś pewna?
- No pewnie.
27
00:04:14,497 --> 00:04:17,541
- Nie wygląda na to.
- Miałam kolejny koszmar, Will.
28
00:04:17,709 --> 00:04:23,881
- Ten pod prysznicem?
- W kościele. Boże, taki prawdziwy.
29
00:04:24,048 --> 00:04:25,675
Myślałam, że to koniec.
30
00:04:25,842 --> 00:04:27,635
Minęły miesiące bez nich.
31
00:04:27,802 --> 00:04:30,388
- Będzie coraz lepiej.
- Gorzej być nie może.
32
00:04:30,555 --> 00:04:36,185
Kiedyś już mi się to zdarzyło w szkole.
Nie mogę się uczyć, nie mogę spać.
33
00:04:36,352 --> 00:04:38,896
Jeszcze trochę
i wyrzucą mnie ze szkoły.
34
00:04:39,063 --> 00:04:41,482
Szczęśliwego 4. Lipca!
35
00:04:45,695 --> 00:04:49,323
- To było rok temu.
- Mamy dziś rocznicę.
36
00:04:49,490 --> 00:04:53,995
- Musisz o tym zapomnieć.
- Naprawdę próbuję.
37
00:04:54,162 --> 00:04:56,706
Czasem zastanawiam się,
dlaczego tu przyjechałam.
38
00:04:56,873 --> 00:05:00,918
- Żeby uciec z Southport?
- Rzeczywiście. Tak było.
39
00:05:01,085 --> 00:05:04,213
Wyjeżdżasz na Święto?
40
00:05:04,380 --> 00:05:09,093
Nie, uczę się do egzaminów.
Uroki letniej szkoły.
41
00:05:09,260 --> 00:05:14,015
Wszystko w porządku?
Na pewno? Już lepiej się czujesz?
42
00:05:14,182 --> 00:05:17,393
Tak, zdecydowanie lepiej.
43
00:05:17,602 --> 00:05:21,147
Dzięki za rozmowę, Will.
Jesteś dobry dla mnie.
44
00:05:21,314 --> 00:05:24,358
- Naprawdę?
- Tak.
45
00:05:24,609 --> 00:05:29,113
- Do zobaczenia.
- Cześć.
46
00:05:34,994 --> 00:05:40,708
- Julie.
- Ray? Skąd się tu wziąłeś?
47
00:05:40,875 --> 00:05:44,170
Przyjechałem wcześniej.
Co to za jeden?
48
00:05:44,337 --> 00:05:48,883
To Will. Kolega ze szkoły.
Ray, jesteśmy tylko przyjaciółmi.
49
00:05:49,050 --> 00:05:53,971
Każdy romans zaczyna się
od bycia "przyjaciółmi".
50
00:05:54,138 --> 00:05:57,642
Jesteś gotowa?
Wiesz, czego się spodziewać.
51
00:05:57,809 --> 00:06:03,189
Będzie prawdziwe widowisko.
Trochę prowincjonalne, ale zabawne.
52
00:06:03,356 --> 00:06:06,150
- Ray, nie mogę.
- Czego nie możesz?
53
00:06:09,028 --> 00:06:15,243
Nie jestem jeszcze gotowa
tam wracać. Zrozum, proszę.
54
00:06:15,451 --> 00:06:18,246
- Rozumiem.
- Nie chodzi o ciebie.
55
00:06:18,454 --> 00:06:23,584
To wszystko jest we mnie. W mojej
głowie. Ale chcę tam wrócić.
56
00:06:23,793 --> 00:06:28,840
Chcę zapomnieć o tym, być z tobą.
Chcę, żeby było jak dawniej.
57
00:06:29,006 --> 00:06:34,303
Ale tak nie jest. Zostań tutaj.
Będą fajerwerki nad rzeką.
58
00:06:34,470 --> 00:06:40,184
Muszę wracać do pracy, Julie. Łódź
czeka w Southport. Rozumiem cię.
59
00:06:40,601 --> 00:06:46,983
Musisz odpocząć od tego miejsca
i pewnie także ode mnie.
60
00:06:48,192 --> 00:06:52,697
- Ray?
- Nieważne.
61
00:07:00,288 --> 00:07:03,458
Po prostu bardzo się boję.
62
00:08:44,100 --> 00:08:47,395
Cholera.
63
00:10:24,200 --> 00:10:28,955
Co, do cholery, robisz
w mojej szafie?
64
00:10:29,122 --> 00:10:33,334
Myślałam, że wyjechałaś.
Chciałam tylko pożyczyć sukienkę.
65
00:10:33,501 --> 00:10:38,297
- O Boże, ale mnie przestraszyłaś!
- Możesz mi oddać ten nóż?
66
00:10:38,464 --> 00:10:43,302
- Wyjdźmy razem dziś wieczorem.
- Przed chwilą chciałam cię zadźgać.
67
00:10:43,469 --> 00:10:48,599
- Nie mam ochoty na tańce.
- Co się stało?
68
00:10:48,766 --> 00:10:53,187
- Ray chyba się pogniewał.
- Słuchaj.
69
00:10:53,438 --> 00:10:56,816
Ray jest świetnym facetem.
Nie mam nic przeciwko Rayowi,
70
00:10:56,983 --> 00:11:00,528
ale on jest taki... Ray.
71
00:11:00,737 --> 00:11:05,533
Ray mieszka w Southport.
A Will na tej samej ulicy.
72
00:11:05,700 --> 00:11:09,787
- Ale ja do niego nic nie czuję.
- Jeszcze nie.
73
00:11:10,496 --> 00:11:15,793
Pracuję dzisiaj w klubie. A ty,
Tańcząca Królowo, idziesz ze mną.
74
00:11:15,960 --> 00:11:20,965
- Chyba nie.
- Nie słyszałaś, co powiedziałam?
75
00:11:32,477 --> 00:11:35,396
Wiesz, co chciałbym z tobą robić,
prawda?
76
00:11:35,605 --> 00:11:39,734
- Nie wiem.
- Możemy być przez chwilę sami?
77
00:11:39,901 --> 00:11:42,653
- Nie sądzę. Wszędzie taki tłok.
- Daj spokój.
78
00:11:43,613 --> 00:11:49,577
- Chciałem chwilę pogadać.
- Jeśli tylko chwilę, to nie ma mowy.
79
00:11:49,744 --> 00:11:54,207
Będę mówił bardzo, bardzo wolno.
80
00:11:54,374 --> 00:11:59,587
Nie w pracy. Zrób coś dla mnie.
Poproś Julie do tańca.
81
00:12:04,175 --> 00:12:07,929
Wiesz, Jules, jesteś najpiękniejszą
dziewczyną dzisiejszego wieczoru.
82
00:12:08,096 --> 00:12:11,641
A ty nieujarzmioną siłą natury.
83
00:12:11,808 --> 00:12:17,438
Świetnie się na tym poznałaś.
Tak przeżywa mój gatunek.
84
00:12:17,647 --> 00:12:22,527
- Więc jak? Chcesz zatańczyć?
- Powiedz tak. "Nie" znaczy tak".
85
00:12:22,693 --> 00:12:27,448
Widziałeś, jak mój gatunek tańczy?
Wyginamy usta i strzelamy z palców.
86
00:12:27,615 --> 00:12:31,828
Zawsze możesz tylko stać
i patrzeć na mnie.
87
00:12:32,036 --> 00:12:35,373
Mam pomysł.
Chodźmy wszyscy na parkiet.
88
00:12:35,540 --> 00:12:38,793
Chodźmy.
89
00:12:46,050 --> 00:12:50,763
I co wy na to?
Will Benson, i całkiem nieźle wygląda.
90
00:12:50,930 --> 00:12:56,144
- Mówiłaś mu, że tu będę?
- Mówiłam, że cię nie będzie.
91
00:12:56,310 --> 00:13:01,983
- A i tak przyszedł. Co słychać?
- To nie był mój pomysł.
92
00:13:02,150 --> 00:13:05,069
- To nie był...
- Będzie dobrze. Wyluzuj się.
93
00:13:05,236 --> 00:13:10,158
- Bądź miła, Julie.
- Masz ochotę na drinka?
94
00:14:34,158 --> 00:14:39,997
- Hej, coś tam zobaczyłaś?
- Wiesz co?
95
00:14:40,164 --> 00:14:42,834
Przykro mi, ale muszę
wracać do domu. Przepraszam.
96
00:14:43,584 --> 00:14:44,836
Bardzo przepraszam.
97
00:15:27,462 --> 00:15:30,131
Dzień dobry.
98
00:15:32,133 --> 00:15:35,219
- Uwielbiam to.
- Możesz zepsuć suszarkę.
99
00:15:37,221 --> 00:15:40,308
- To Ty.
- Mam zastrzeżony numer telefonu.
100
00:15:40,475 --> 00:15:45,563
Spokojnie. Spotykamy się od trzech
miesięcy. On jest w porządku.
101
00:15:48,024 --> 00:15:52,028
<i>Tu Mark o Poranku
z Magicznej Stacji 96,7.</i>
102
00:15:52,236 --> 00:15:58,326
To Mark o Poranku! Włącz głośnik.
O, mój Boże. Cześć.
103
00:15:58,493 --> 00:16:04,791
- Cześć, Mark. Jestem Karla Wilson.
- <i>A co robisz w domu o tej porze?</i>
104
00:16:04,957 --> 00:16:10,755
- Tak naprawdę jestem w szkole.
- <i>Chcesz wygrać magiczną nagrodę?</i>
105
00:16:11,881 --> 00:16:16,844
<i>Ufam, że nie zapomniałaś geografii.
Co jest stolicą Brazylii?</i>
106
00:16:17,095 --> 00:16:23,518
- Stolica Brazylii.
- <i>Jedno pytanie, wspaniała nagroda.</i>
107
00:16:24,018 --> 00:16:29,482
<i>Karla, czekam na odpowiedź. Masz
5 sekund. Nie sprawdzaj w atlasie.</i>
108
00:16:29,649 --> 00:16:35,863
- <i>Cztery, trzy, dwa...</i>
- Rio de Janeiro!
109
00:16:36,072 --> 00:16:39,325
- <i>O nie. Powiedziałaś Rio?</i>
- Nie.
110
00:16:40,284 --> 00:16:44,872
- Tak? Tak!
- <i>Wygrałaś naszą magiczną nagrodę!</i>
111
00:16:45,081 --> 00:16:49,127
<i>Wycieczkę dla czworga na wyspę
Tower Bay, jedną z wysp Bahama!</i>
112
00:16:49,293 --> 00:16:52,714
- Nie słyszę.
-<i> Szczegóły podamy poza anteną.</i>
113
00:16:52,880 --> 00:16:55,425
-<i> Jaka jest twoja ulubiona stacja?</i>
- 96,7!
114
00:16:55,591 --> 00:16:58,636
<i>Tak myślałem.</i>
115
00:16:58,803 --> 00:17:04,726
Kogo zabiorę? Tyrella, rodziców,
kuzynów. Dobrze, Julie, ciebie.
116
00:17:05,601 --> 00:17:11,315
Mark mówił o czterech biletach.
Musisz sobie kogoś znaleźć.
117
00:17:17,864 --> 00:17:21,075
Ray? Telefon.
118
00:17:29,751 --> 00:17:32,837
- <i>Cześć.</i>
- <i>Cieszę się, że zadzwoniłaś.</i>
119
00:17:33,171 --> 00:17:35,173
- Przepraszam.
<i>- Nie przepraszaj.</i>
120
00:17:35,339 --> 00:17:37,884
Nie powinienem
tak szybko wyjeżdżać. Ja...
121
00:17:38,342 --> 00:17:40,970
<i>W porządku. Ray, posłuchaj.</i>
122
00:17:41,137 --> 00:17:46,851
Karla wygrała wycieczkę
na Bahamy, na wyspę Tower Bay.
123
00:17:47,018 --> 00:17:51,022
- Chce, żebyśmy z nią pojechali.
- Na Bahamy?
124
00:17:51,689 --> 00:17:58,112
<i>To okazja do poleżenia w słońcu,
drinków, popływania.</i>
125
00:17:59,238 --> 00:18:03,743
I wiesz, co jeszcze.
126
00:18:03,910 --> 00:18:07,288
- W ten weekend?
- Tak.
127
00:18:07,497 --> 00:18:13,586
- Nie mogłaś wyjechać ze mną.
- Wiesz, że chodzi o Southport.
128
00:18:13,753 --> 00:18:18,716
- Boże, to Bahamy. Gratis.
- Musisz go do tego namawiać?
129
00:18:20,885 --> 00:18:25,765
- Chciałabym, żebyśmy byli razem.
- Słuchaj, Julie.
130
00:18:26,474 --> 00:18:28,935
Mamy tu wielki połów.
131
00:18:29,102 --> 00:18:33,898
Wieczorem znów wypływamy.
Chyba nie będę mógł wyjechać.
132
00:18:36,025 --> 00:18:38,403
Postaraj się, proszę.
Zrób to dla mnie.
133
00:18:39,028 --> 00:18:42,573
Spróbuję, jeśli nie... Słuchaj.
134
00:18:42,740 --> 00:18:48,955
<i>Jeśli nie przyjadę, jedź sama.
I baw się dobrze.</i>
135
00:18:49,122 --> 00:18:52,834
Ray, spróbuj, dla mnie, proszę.
136
00:18:53,042 --> 00:18:56,713
- Tak za tobą tęsknię.
- Ja też, kochanie.
137
00:18:56,921 --> 00:18:59,757
Dobrze.
138
00:18:59,924 --> 00:19:02,927
Do zobaczenia.
139
00:19:06,431 --> 00:19:12,812
Od dawna nic nie złapaliśmy.
Zaprosiła cię na Bahamy, stary.
140
00:19:12,979 --> 00:19:17,024
Daj spokój, musisz pojechać.
Podjadę z tobą.
141
00:19:17,233 --> 00:19:21,195
- Masz rację, palant ze mnie.
- Tak, palant.
142
00:19:21,446 --> 00:19:25,241
O czym myślałeś, człowieku?
143
00:19:25,450 --> 00:19:29,746
Pokażę ci, o czym myślałem.
144
00:19:32,874 --> 00:19:38,755
O matko, Ray. Dzięki, ale muszę
mieć trochę czasu do zastanowienia.
145
00:19:38,963 --> 00:19:44,510
- Pasuje do mnie, co?
- Zadzwonię do niej, że przyjadę.
146
00:19:45,094 --> 00:19:47,764
Zrób jej niespodziankę.
Będzie zachwycona.
147
00:19:48,598 --> 00:19:53,519
W porządku, zbieraj się.
148
00:19:54,854 --> 00:19:59,984
Nie możesz olać tego Raya?
On ma ryby na mózgu.
149
00:20:00,151 --> 00:20:03,613
- Tak, ale...
- Dokąd jedziemy?
150
00:20:03,780 --> 00:20:08,201
- Na Bahamy.
- Dokąd jedziemy ..?
151
00:20:08,368 --> 00:20:10,661
Na Bahamy!
152
00:20:21,297 --> 00:20:23,883
- Udawaj harmonię.
- Ty udawaj. Ja śpiewam.
153
00:20:24,050 --> 00:20:30,348
- Ty śpiewasz? To jest śpiewanie?
- Odwal się. Śpiewam jak on.
154
00:20:32,850 --> 00:20:37,855
- Nigdy nie zaśpiewasz jak on.
- Głuchy jesteś?
155
00:20:38,147 --> 00:20:43,653
Odchodzę z zespołu, stary.
Będę śpiewał solo.
156
00:20:43,820 --> 00:20:47,365
O cholera.
157
00:20:52,620 --> 00:20:56,249
- Jedźmy stąd i znajdźmy telefon.
- Nie.
158
00:20:56,416 --> 00:21:00,795
Ten facet nie żyje, stary.
159
00:21:01,045 --> 00:21:03,589
Może żyje.
160
00:21:05,049 --> 00:21:08,177
Co ty robisz, człowieku?
161
00:21:21,649 --> 00:21:24,819
To nie wygląda dobrze.
162
00:21:44,380 --> 00:21:47,091
Cholera.
163
00:22:02,732 --> 00:22:04,692
Do diabła.
164
00:22:15,036 --> 00:22:17,038
Dave!
165
00:22:23,795 --> 00:22:26,631
Nie!
166
00:23:03,835 --> 00:23:07,547
Nasz czas się kończy, moja droga.
167
00:23:07,714 --> 00:23:11,968
Nie przyjeżdża. Myślałam tylko...
168
00:23:12,760 --> 00:23:18,933
- Zostawiłaś mu cztery wiadomości.
- Obiecał, że spróbuje.
169
00:23:19,100 --> 00:23:22,979
To znaczy "być może", Julie.
To nic nie znaczy.
170
00:23:23,187 --> 00:23:26,858
- On ciężko pracuje.
- Daj spokój.
171
00:23:27,024 --> 00:23:33,114
Może cię krzywdzić i robi to.
Nie chcę powtarzać, że ci to mówiłam.
172
00:23:33,322 --> 00:23:36,534
To nie powtarzaj.
173
00:23:37,118 --> 00:23:40,204
O Boże.
174
00:23:40,371 --> 00:23:44,333
Co się dzieje, przyjaciółki?
Jedziemy w tropiki?
175
00:23:44,876 --> 00:23:51,299
Chcę chwilę z tobą pogadać.
Co słychać, Jules?
176
00:23:52,133 --> 00:23:56,763
Julie, przykro mi z powodu Willa.
Ale jest także moim przyjacielem.
177
00:23:56,929 --> 00:23:59,140
Nie chciałam,
żeby bilet się zmarnował.
178
00:23:59,348 --> 00:24:04,812
Z Willem nie zginiemy.
Zaczynamy zabawę!
179
00:24:04,979 --> 00:24:08,316
Coś nie tak?
180
00:24:08,483 --> 00:24:12,987
Wszystko w porządku.
Jedziemy przecież na Bahamy.
181
00:24:13,154 --> 00:24:17,033
- I to jest dobre podejście.
- Jedziemy na wyspy Bahama!
182
00:24:25,291 --> 00:24:28,795
<i>Możecie teraz państwo zdjąć pasy.
Dziękuję.</i>
183
00:24:29,003 --> 00:24:33,800
- Siedzę w złym miejscu.
- Dobrze się czujesz?
184
00:24:33,966 --> 00:24:37,845
Tak, nic mi nie jest.
185
00:24:38,054 --> 00:24:42,350
Przywołaj jakieś szczęśliwe
wspomnienie z dzieciństwa.
186
00:24:42,517 --> 00:24:47,939
A jeśli nie mam takiego? Trudno się
rozluźnić, lecąc 500 mil na godzinę.
187
00:24:48,106 --> 00:24:49,107
Głęboki oddech.
188
00:24:49,315 --> 00:24:54,112
Zbiorniki paliwa wybuchają.
Samoloty spadają bez przyczyny.
189
00:24:54,278 --> 00:25:00,201
- Szybciej zginąłbyś od pioruna.
- Samoloty zderzają się ze sobą.
190
00:25:00,368 --> 00:25:03,454
Prędzej zginiesz od marudzenia.
191
00:25:04,706 --> 00:25:05,748
Głęboki oddech.
192
00:25:05,915 --> 00:25:08,543
Niektórzy nie mogą latać.
193
00:25:11,587 --> 00:25:17,051
- Jestem władcą świata!
- Jestem władcą świata!
194
00:25:17,301 --> 00:25:21,848
- Oddychaj głęboko, Tyrell.
- Daj mi spokój, człowieku.
195
00:25:22,014 --> 00:25:25,059
To nie jest sprawa męskości,
tylko błędnika.
196
00:25:25,226 --> 00:25:31,023
Musisz się do tego przyzwyczaić.
Niektórzy nie mogą żeglować.
197
00:25:31,733 --> 00:25:35,486
Nie ma innego sposobu
dostania się na wyspy.
198
00:25:35,653 --> 00:25:38,448
Chyba że jest wypadek
i zadzwonią po straż przybrzeżną.
199
00:25:38,656 --> 00:25:41,826
- Wygląda na odosobnioną.
- Turyści szukają samotności.
200
00:25:43,453 --> 00:25:47,540
- Ile to jeszcze potrwa?
- Spokojnie. Jeszcze kilka minut.
201
00:25:48,458 --> 00:25:50,001
Zrzuć, co masz do zrzucenia.
Uważaj tylko na łódź.
202
00:26:14,484 --> 00:26:18,529
Jeśli mogę w czymś wam pomóc,
drogie panie,
203
00:26:18,696 --> 00:26:21,699
proście śmiało.
204
00:26:22,241 --> 00:26:27,038
Jestem Darick. Na wasze usługi
przez cały pobyt na wyspie.
205
00:26:27,413 --> 00:26:33,294
Muszę się starać, człowieku.
Sezon już się prawie kończy.
206
00:26:33,503 --> 00:26:38,091
Przy takiej pogodzie już możemy
ogłosić koniec sezonu.
207
00:26:38,257 --> 00:26:40,218
OSTATNIA ŁÓDŹ
18:00
208
00:26:54,065 --> 00:26:58,277
- Pięknie.
- Spójrz na to.
209
00:27:02,782 --> 00:27:06,994
Przybyliśmy do raju!
210
00:27:12,709 --> 00:27:18,005
Ja pierniczę. Spójrzcie na niego.
211
00:27:18,214 --> 00:27:23,136
- Co słychać, bracie?
- Znaleźliśmy twojego brata.
212
00:27:23,302 --> 00:27:27,223
- Chyba twojego brata.
- Wiecie, co mam na myśli?
213
00:27:27,432 --> 00:27:29,851
Nie potrzeba wam trawki?
214
00:27:30,017 --> 00:27:33,521
Mam najlepszy towar.
Najmocniejsze zioło.
215
00:27:33,688 --> 00:27:36,691
Tytus ma wszystko,
czego wam trzeba.
216
00:27:36,858 --> 00:27:43,197
- Dzięki, ale nie skorzystamy.
- A co dla was, młode damy?
217
00:27:43,364 --> 00:27:45,742
- Mogę coś dla was zrobić?
- Weź kąpiel.
218
00:27:47,577 --> 00:27:49,746
Co za zimna kobieta.
W porządku.
219
00:27:50,496 --> 00:27:55,001
Jak nabierzecie ochoty,
jestem w pobliżu.
220
00:27:55,460 --> 00:27:59,964
- Co słychać? Szukasz dyskoteki?
- Odwal się.
221
00:28:22,195 --> 00:28:24,864
Dzień dobry?
222
00:28:30,119 --> 00:28:32,997
- Gdzie są wszyscy?
- Dobre pytanie.
223
00:28:35,249 --> 00:28:38,419
Przepraszam... Przepraszam.
224
00:28:41,130 --> 00:28:45,176
Przestraszę kogoś. Halo?
225
00:28:45,343 --> 00:28:48,721
O ..? Cholera!
226
00:28:57,397 --> 00:29:01,818
- W czym mogę pomóc?
- Nazywam się Karla Wilson.
227
00:29:02,026 --> 00:29:07,281
Ach tak. Witamy w naszym hotelu.
228
00:29:07,532 --> 00:29:09,367
Przybyli zwycięzcy konkursu.
229
00:29:09,534 --> 00:29:13,955
- Najpierw nazwisko. Potem imię.
- Macie tu miłego pieska.
230
00:29:14,163 --> 00:29:19,585
- Niezupełnie. Zjada takich jak ty.
- Masz jakiś problem?
231
00:29:19,752 --> 00:29:25,550
- Nie mam problemów.
- To piękny hotel.
232
00:29:27,343 --> 00:29:31,973
Zbudowany w latach 30-tych
dla jednego z Rockefellerów.
233
00:29:32,181 --> 00:29:34,100
Ma bogatą historię.
Mieszkała tu Judy Garland.
234
00:29:34,267 --> 00:29:37,979
- Prezydent Nixon...
- W porządku. Jest stary.
235
00:29:38,146 --> 00:29:43,693
Przeżyje ciebie. Odłóż to, proszę.
236
00:29:43,860 --> 00:29:47,321
Przepraszam.
237
00:29:48,906 --> 00:29:55,163
"Wilson"... przecinek. "Karla."
238
00:29:57,165 --> 00:30:01,294
Och, macie 201 i 202.
239
00:30:01,461 --> 00:30:07,008
- To niedobrze?
- Nie, skądże.
240
00:30:07,175 --> 00:30:11,721
- To apartamenty dla nowożeńców.
- Co takiego?
241
00:30:11,888 --> 00:30:16,184
Rozumiem.
Wam jeszcze daleko do małżeństwa.
242
00:30:16,350 --> 00:30:21,689
- Owszem, daleko.
- Przestań Julie. Bardzo nam pasuje.
243
00:30:21,898 --> 00:30:25,276
5 osób, ledwie wyszkolonych,
z naszej posezonowej obsługi
244
00:30:25,443 --> 00:30:28,780
jest do waszej dyspozycji.
245
00:30:29,238 --> 00:30:34,369
- Powiedział pan posezonowej?
- To weekend z 4. lipca.
246
00:30:34,619 --> 00:30:38,456
Dziś zaczyna się okres sztormów.
Jak w zegarku.
247
00:30:38,623 --> 00:30:41,542
To taka nasza zima.
248
00:30:43,961 --> 00:30:49,050
Pokoje 201 i 202. Gry planszowe
znajdziecie w hallu.
249
00:30:49,258 --> 00:30:52,512
Bawcie się dobrze.
250
00:30:52,678 --> 00:30:58,559
Na tym świecie nie ma nic za darmo.
Chciałam zrobić wam przyjemność.
251
00:30:58,768 --> 00:31:03,147
I zrobiłaś. Nie martw się.
Wyspa należy do nas.
252
00:31:03,314 --> 00:31:08,653
- I cały dzień świeciło słońce.
- Tu jest 202.
253
00:31:08,820 --> 00:31:13,408
- Nasze bagaże.
- 201 i 202.
254
00:31:13,574 --> 00:31:15,952
- Nie są często wynajmowane.
- Dlaczego?
255
00:31:16,786 --> 00:31:21,833
Nie wiem. To luksusowe pokoje jak
dla dzieciaków w waszym wieku.
256
00:31:21,999 --> 00:31:26,421
- Wygraliśmy konkurs.
- A jaki to był konkurs?
257
00:31:26,671 --> 00:31:30,258
- Trzeba było zgadnąć stolicę Brazylii.
- Rio, kochanie.
258
00:31:31,676 --> 00:31:36,848
Gratuluję. A gdzie mam
położyć wasze bagaże?
259
00:31:37,014 --> 00:31:42,562
- Połóż nasze rzeczy tutaj.
- Obiecałaś mi.
260
00:31:42,729 --> 00:31:47,692
- Obiecałam też Tyrellowi.
- Nie wygłupiaj się, Julie.
261
00:31:48,317 --> 00:31:53,197
Mogę spać na kanapie.
Niech mają swój miesiąc miodowy.
262
00:31:53,364 --> 00:31:58,077
Robiłem to, jak cię jeszcze
nie było w planach.
263
00:31:59,704 --> 00:32:04,000
- Czy nie będę ci przeszkadzał?
- Jeśli nie będziesz chrapał.
264
00:32:04,208 --> 00:32:08,838
Jak będę chrapał za głośno,
możesz we mnie czymś rzucić.
265
00:32:15,720 --> 00:32:19,599
- Wygląda na dotkliwie pobitego.
- Tak, ale wierzy w to, co mówi.
266
00:32:20,016 --> 00:32:26,397
Jego kolegę zabił jakiś Ben Willis.
Miał hak zamiast dłoni
267
00:32:26,731 --> 00:32:30,276
i jechał w BMW.
268
00:32:31,527 --> 00:32:35,156
Nie znaleziono żadnego ciała,
ani samochodu.
269
00:32:36,115 --> 00:32:42,497
Zasnął za kółkiem, rozbił samochód
i wylądował w rowie.
270
00:32:42,914 --> 00:32:49,253
- Miał poważny uraz czaszki.
- Przypomni sobie wszystko.
271
00:32:51,589 --> 00:32:55,134
Doktorze,
w trójce ustała praca serca.
272
00:32:57,553 --> 00:33:01,349
Sprowadźcie pomoc.
Serce nie pracuje. W trójce.
273
00:33:14,278 --> 00:33:17,865
Wypijmy parę drinków.
Życie jest piękne, no nie?
274
00:33:18,032 --> 00:33:21,285
O cholera.
275
00:33:21,452 --> 00:33:24,580
- Ten bar jest...
- Pusty?
276
00:33:24,789 --> 00:33:29,961
- Zgubiliście się, chłopcy?
- O, istota ludzka.
277
00:33:30,128 --> 00:33:34,716
- Trudno poczuć się jak w barze.
- Macie ochotę na drinka?
278
00:33:34,924 --> 00:33:39,929
- Nie wystroiliśmy się bez powodu.
- Wystroiliście się?
279
00:33:40,096 --> 00:33:46,394
Will, mamy tu Poncz Plantatora,
Singapurski Sling...
280
00:33:46,561 --> 00:33:50,732
A co powiesz na Pieprzony Mai-Tai?
O tak!
281
00:33:50,940 --> 00:33:56,070
Możecie pokazać dowody...?
Żartuję.
282
00:33:57,613 --> 00:34:01,743
- To nie oaza spokoju, ale grób.
- No cóż...
283
00:34:01,951 --> 00:34:05,580
- Ostatni dzień sezonu.
- To co ty tu jeszcze robisz?
284
00:34:08,166 --> 00:34:12,086
Nie twój zasrany interes.
285
00:34:12,336 --> 00:34:17,091
- Czuję problemy z chłopakiem.
- Już nie.
286
00:34:17,341 --> 00:34:21,928
- Rzucił cię?
- Nie. Zastrzeliłam go.
287
00:34:25,725 --> 00:34:30,021
Najlepszy będzie dla was
Ciemny i Burzowy.
288
00:34:30,187 --> 00:34:35,484
Rum, piwo imbirowe, tabasco.
Jest dobry, wierzcie mi.
289
00:34:35,651 --> 00:34:39,781
Czy jestem dla niego nieuprzejma?
Jest milutki, prawda?
290
00:34:39,946 --> 00:34:45,203
- I zakochany w tobie. Ale?
- Ale tęsknię za Rayem.
291
00:34:45,495 --> 00:34:49,791
- Próbowałam do niego zadzwonić.
- Widocznie nie chciał przyjechać.
292
00:34:49,957 --> 00:34:56,297
Jesteś wolna. Przez 48 godzin
masz się uśmiechać.
293
00:34:57,423 --> 00:35:01,260
- Idzie moja królowa.
- Ładnie wyglądam?
294
00:35:01,427 --> 00:35:06,307
Cudownie. Fajny bar, prawda?
295
00:35:06,474 --> 00:35:09,894
Są nie do odróżnienia, jeśli się
w nich pracuje. Prawda, siostro?
296
00:35:10,061 --> 00:35:15,400
- Ślicznie wyglądasz.
- Jestem Julie. A to Karla.
297
00:35:15,858 --> 00:35:19,862
Nancy. Witam w najgorętszym
miejscu na Tower Bay.
298
00:35:20,029 --> 00:35:23,449
Nasz pokój jest tu
najgorętszym miejscem.
299
00:35:23,616 --> 00:35:28,955
- Cztery razy Ciemny i Burzowy.
- Za wspaniały weekend.
300
00:35:29,122 --> 00:35:31,916
Pieprzyć pogodę.
301
00:35:35,712 --> 00:35:37,922
Co tu się robi dla rozrywki?
302
00:35:38,089 --> 00:35:42,760
Żarty z turystów.
Albo oni sami robią z siebie żarty.
303
00:35:45,430 --> 00:35:49,350
- Karaoke. Znakomicie.
- Właśnie o tym mówię.
304
00:35:49,559 --> 00:35:54,522
- Nawet o tym nie marz.
- Nie słuchaj tych nudziarzy.
305
00:35:54,689 --> 00:35:58,234
To dla kogoś, kto tego potrzebuje.
306
00:35:58,443 --> 00:36:01,195
- Więc jedna, z podwójnym dramatem.
- Nie.
307
00:36:01,446 --> 00:36:04,699
- Tak, Julie.
- Nie... Nie!
308
00:36:04,949 --> 00:36:10,747
- Co ja powiedziałam?
- No chodź, Julie. Chodź.
309
00:36:12,165 --> 00:36:14,834
Oto wspaniała Julie!
310
00:36:15,001 --> 00:36:21,174
Panie i panowie, proszę o brawa
dla mojej najlepszej przyjaciółki.
311
00:36:21,340 --> 00:36:27,055
- Julie James!
- Na scenie Julie. Julie...
312
00:36:30,391 --> 00:36:34,353
- Już dobrze. Dziękuję, Karla.
- To drobiazg.
313
00:36:43,863 --> 00:36:45,990
Jesteś zadowolona?
314
00:36:55,833 --> 00:36:58,628
Cześć, Will.
315
00:37:11,015 --> 00:37:13,017
Każdy jest pieprzonym śpiewakiem.
316
00:37:17,146 --> 00:37:20,274
Nie znam tekstu. Poczekajcie.
317
00:37:20,525 --> 00:37:22,568
NADAL WIEM...
318
00:37:22,735 --> 00:37:24,654
CO ZDARZYŁO SIĘ
ZESZŁEGO LATA!
319
00:37:25,696 --> 00:37:27,323
To on.
320
00:37:28,866 --> 00:37:30,368
Jak to?
321
00:37:30,535 --> 00:37:33,871
Zrobił coś z ekranem.
Przysięgam.
322
00:37:34,038 --> 00:37:37,291
- Julie, co się stało?
- Przysięgam, pojawiło się...
323
00:37:39,335 --> 00:37:45,425
- Julie, o czym ty mówisz?
- Już nic.
324
00:37:45,591 --> 00:37:49,470
Dokąd idziesz? Julie?
Cholera!
325
00:38:42,899 --> 00:38:45,318
NIESPODZIANKA
326
00:38:45,485 --> 00:38:50,698
- O Boże, Will, przepraszam cię.
- To moja wina.
327
00:38:50,907 --> 00:38:53,368
Nie powinienem był.
Nie pomyślałem.
328
00:38:53,534 --> 00:38:55,912
To takie miłe. Przepraszam.
329
00:38:56,120 --> 00:39:01,125
- Nie powinienem był cię przestraszać.
- To nie takie trudne.
330
00:39:01,292 --> 00:39:05,004
- Przepraszam.
- Nie przepraszaj. To ja...
331
00:39:05,171 --> 00:39:08,883
Rozumiem.
332
00:39:09,133 --> 00:39:12,178
Przejdę się trochę.
333
00:39:12,345 --> 00:39:16,224
Jesteś pewien?
334
00:39:24,065 --> 00:39:29,779
Bardzo cię lubię.
Chciałbym, żebyś dobrze się bawiła.
335
00:39:29,946 --> 00:39:33,366
Żebyś była szczęśliwa.
336
00:39:44,460 --> 00:39:48,423
Wezmę tylko kilka rzeczy.
337
00:39:50,883 --> 00:39:54,345
O Boże, tak mi przykro.
338
00:39:58,433 --> 00:40:01,561
Przepraszam.
339
00:40:10,486 --> 00:40:13,573
- Skacz, kochanie.
- Wiesz co?
340
00:40:13,740 --> 00:40:18,453
Postanowiłam przenieść się
na specjalizację z finansów.
341
00:40:18,619 --> 00:40:22,915
Będę pracować na Wall Street.
Wiesz, po co?
342
00:40:23,082 --> 00:40:27,754
Żeby kupić sobie takie
gigantyczne łóżko jak to.
343
00:40:27,920 --> 00:40:32,216
Oddaj mi się na tym
gigantycznym łożu.
344
00:40:32,383 --> 00:40:36,971
- O, jacuzzi.
- Chodź, zostańmy tutaj.
345
00:40:38,181 --> 00:40:40,141
Wydałam stówę na kostium kąpielowy.
346
00:40:40,308 --> 00:40:42,727
Możesz go ściągnąć,
ale muszę go założyć.
347
00:40:45,063 --> 00:40:48,232
Nie mówiłaś mi o tym wcześniej,
ślicznotko.
348
00:41:49,085 --> 00:41:53,297
- Śmiertelnie mnie przeraziłeś!
- Całe życie jesteś przerażony.
349
00:41:53,464 --> 00:41:55,425
Czas wreszcie zmężnieć.
350
00:41:57,135 --> 00:41:59,554
Jest niezła impreza na stałym lądzie.
351
00:41:59,929 --> 00:42:04,851
Weźmy łódź i zabawmy się.
352
00:42:05,017 --> 00:42:10,940
Muszę przymocować łodzie.
Będzie sztorm. Potem idę spać.
353
00:42:11,107 --> 00:42:14,569
- I to wszystko?
- Nie mam innych planów.
354
00:42:14,819 --> 00:42:19,574
- Przypalaj trawkę gdzie indziej.
- No dobra. Co za bzdury.
355
00:42:19,824 --> 00:42:24,412
Potrzebujesz trochę rozrywki.
356
00:42:24,579 --> 00:42:29,125
- Baw się dobrze, bracie.
- Nie omieszkam, stary.
357
00:42:37,759 --> 00:42:40,762
Tytus!
358
00:42:43,014 --> 00:42:45,391
Do jasnej cholery.
359
00:42:45,558 --> 00:42:49,562
Bardzo zabawne, dupku.
360
00:42:52,023 --> 00:42:55,610
Może byś mi pomógł?
361
00:43:23,888 --> 00:43:26,724
- <i>Międzymiastowa.</i>
- Proszę połączenie międzynarodowe.
362
00:43:59,424 --> 00:44:02,343
No dalej!
363
00:44:20,945 --> 00:44:23,781
Pokojówka.
364
00:44:37,462 --> 00:44:40,590
Pokojówka.
365
00:45:17,794 --> 00:45:19,879
{\an8}PROSZĘ
NIE PRZESZKADZAĆ
366
00:45:36,145 --> 00:45:38,981
- Co, co, co?
- Widziałeś moją gumkę do włosów?
367
00:45:41,275 --> 00:45:44,028
Przepraszam, kochanie,
ale nie chcę zamoczyć włosów.
368
00:45:46,656 --> 00:45:51,661
Wreszcie jesteśmy sami w Jacuzzi.
Nie zajmujmy się pielęgnacją włosów.
369
00:45:51,828 --> 00:45:56,457
- Nie podniecaj się.
- Już za późno.
370
00:45:56,624 --> 00:45:57,667
Bo wiesz co?
371
00:45:57,834 --> 00:46:02,296
Jesteśmy daleko od reszty świata.
Nikt nie usłyszy twoich krzyków.
372
00:46:02,547 --> 00:46:08,636
Nie raz musiałam sobie z tym radzić.
Teraz też dam sobie radę.
373
00:46:08,970 --> 00:46:15,351
Nie pozwolę ci na to.
374
00:46:20,148 --> 00:46:23,901
Żadnych sportów wodnych
po północy. Przepisy hotelowe.
375
00:46:24,068 --> 00:46:29,615
- A co mówią o paleniu trawki?
- Możesz kupować i próbować.
376
00:46:32,368 --> 00:46:38,332
O co chodzi? Jest niezła.
Naprawdę niezła.
377
00:46:39,917 --> 00:46:43,087
Kompletny świr.
378
00:46:46,966 --> 00:46:49,719
No więc na czym stanęliśmy?
379
00:46:56,893 --> 00:47:00,688
- Cześć. Czyż to nie wspaniałe?
- Cholera.
380
00:47:00,897 --> 00:47:05,026
10 osób na całej wyspie
i wszyscy znalazły się w tym jacuzzi.
381
00:47:05,193 --> 00:47:09,238
- Jak tam woda?
- Zatłoczona.
382
00:47:09,405 --> 00:47:14,702
- Jak tam Julie?
- Została sama w pokoju.
383
00:47:14,869 --> 00:47:19,499
- Macie jakieś propozycje?
- Znajdź sobie inne jacuzzi.
384
00:47:19,665 --> 00:47:25,380
Nie możesz poddawać się tak łatwo.
Musisz być wytrwały.
385
00:47:25,630 --> 00:47:28,633
Cudownie, prawda?
386
00:47:28,800 --> 00:47:33,137
Nic nie mogę tu zdziałać. Nic.
387
00:47:45,400 --> 00:47:48,152
Will?
388
00:49:05,730 --> 00:49:09,484
Gdzie, do diabła,
jest moja szczoteczka?
389
00:50:23,015 --> 00:50:26,227
- Hej, wiem... wiem...
- Will!
390
00:50:26,436 --> 00:50:29,480
Will! To się znowu dzieje.
391
00:50:31,232 --> 00:50:34,235
Co się dzieje?
392
00:50:39,115 --> 00:50:42,410
Nie widzę w tym nic zabawnego.
393
00:50:42,618 --> 00:50:45,246
Tu było ciało. Przysięgam.
394
00:50:45,413 --> 00:50:50,251
- Może zasnęłaś i miałaś zły sen.
- To nie był sen.
395
00:50:50,418 --> 00:50:54,547
Od razu wiedziałem,
że będą z wami problemy.
396
00:50:54,714 --> 00:50:59,594
- Posłuchajcie. On tu jest.
- Co się tu dzieje?
397
00:50:59,761 --> 00:51:04,599
Julie widziała w szafie trupa.
Ale my widzimy tylko szlafroki.
398
00:51:04,849 --> 00:51:10,730
Uważasz, że to zabawne?
Ja nie zwariowałam. On tam był.
399
00:51:10,897 --> 00:51:14,942
Doprawdy? To gdzie on się teraz
podział? Gdzie jest ten nieboszczyk?
400
00:51:15,151 --> 00:51:21,199
- Co tak naprawdę widziałaś?
- Powieszonego faceta z portu.
401
00:51:22,075 --> 00:51:26,871
Posłuchajcie, rano pogadamy
z Darickiem i wyjaśnimy tę sprawę.
402
00:51:30,083 --> 00:51:35,296
Nie pijcie już Ciemnej i Burzowej
i idźcie spać.
403
00:51:35,505 --> 00:51:40,093
- Chcę stąd wyjechać.
- To jest niemożliwe.
404
00:51:40,259 --> 00:51:44,514
Ostatni prom wypłynął kilka godzin
temu. Teraz idzie sztorm.
405
00:51:44,889 --> 00:51:51,229
- Zadzwonię na kontynent po łódź.
- Właśnie straciliśmy łączność.
406
00:51:55,149 --> 00:51:57,985
Nie działa.
407
00:51:58,152 --> 00:52:03,658
Posłuchajcie. Kolejne dni nie będą
łatwe, ale jakoś to zniesiemy.
408
00:52:03,908 --> 00:52:07,161
- A co z radiem?
- Tylko w przypadku katastrofy.
409
00:52:07,328 --> 00:52:12,500
Miejskie dzieciaki, które nie zdają
sobie sprawy, co to huragan.
410
00:52:16,087 --> 00:52:22,427
Nie mamy innego wyjścia.
Musimy przeczekać tu sztorm.
411
00:52:22,593 --> 00:52:27,598
A jeśli będzie naprawdę silny,
mamy specjalny schron. Dobranoc.
412
00:52:54,584 --> 00:52:59,672
Ból przeszłości, strach przed
przyszłością, krew młodych ludzi.
413
00:52:59,839 --> 00:53:05,386
Ból przeszłości, strach przed
przyszłością, krew młodych ludzi.
414
00:53:06,095 --> 00:53:10,641
Ból przeszłości,
strach przed przyszłością...
415
00:53:10,808 --> 00:53:13,770
krew młodych ludzi.
416
00:53:26,866 --> 00:53:31,454
Moje maleństwa. Rośniecie wspaniale.
417
00:53:47,178 --> 00:53:53,559
Gdzie się ukrywasz?
Chodź do tatusia, chodź do tatusia.
418
00:53:54,268 --> 00:53:58,439
O, właśnie.
419
00:53:58,648 --> 00:54:01,192
Znaleźć pieprzoną zapalniczkę.
420
00:54:12,578 --> 00:54:16,332
Mogę w czymś pomóc?
421
00:54:16,916 --> 00:54:20,294
O cholera!
422
00:54:23,673 --> 00:54:26,384
O Boże...
423
00:54:27,927 --> 00:54:32,974
Co robisz? Nie. Nie rób tego.
424
00:54:36,227 --> 00:54:40,314
O Boże... O Jezu, nie!
425
00:54:40,481 --> 00:54:42,859
O nie!
426
00:54:47,405 --> 00:54:51,826
POŻYCZKI
427
00:55:07,884 --> 00:55:10,595
Słucham?
428
00:55:20,104 --> 00:55:23,024
- To cały karat.
- Ile?
429
00:55:23,191 --> 00:55:27,320
- Ma małe skazy.
- Ile?
430
00:55:27,487 --> 00:55:32,533
Nie mam zbyt wielu nabywców
na takie rzeczy.
431
00:55:32,742 --> 00:55:36,954
- 200. Może 250.
- Niech będzie 300.
432
00:55:39,165 --> 00:55:42,168
I dodaj jeszcze to.
433
00:55:44,921 --> 00:55:50,009
O czym pan mówi? Pan chyba oszalał.
On sam jest warty 300.
434
00:55:50,176 --> 00:55:55,723
- Poza tym na rewolwer trzeba czekać.
- Weź pierścionek i daj mi rewolwer.
435
00:56:08,236 --> 00:56:11,989
- Jest pan pewien?
- Jest nabity?
436
00:56:12,156 --> 00:56:14,742
- Nie.
- To nabij go.
437
00:56:27,755 --> 00:56:30,299
Zabieraj to ze mnie.
438
00:56:32,468 --> 00:56:38,433
Kochanie, to jakaś bzdura. Nie tak
miał wyglądać nasz weekend.
439
00:56:38,683 --> 00:56:42,186
Hej, Jules, przespałaś się trochę?
440
00:56:42,353 --> 00:56:45,440
- Trochę.
- Patrzcie na to.
441
00:56:45,606 --> 00:56:50,027
Kolejny piękny dzień w raju,
z Julie jako naszym przewodnikiem.
442
00:56:51,821 --> 00:56:57,326
- Jakieś świeże trupy?
- Zamknij się, Ty.
443
00:56:57,493 --> 00:57:01,748
- A co z Freddiem czy Jasonem?
- Daj jej spokój, człowieku.
444
00:57:01,914 --> 00:57:08,212
Nie dość, że cały czas leje,
to jeszcze Julie robi problemy.
445
00:57:08,379 --> 00:57:14,302
- Nie bądź chamem, Tyrell.
- W porządku. On mi nie wierzy.
446
00:57:14,469 --> 00:57:20,850
- Ma prawo. Może ja zwariowałam.
- Nikt nie myśli, że zwariowałaś.
447
00:57:21,017 --> 00:57:24,312
- Ja tak myślę.
- Zajmijcie się czymś razem.
448
00:57:24,520 --> 00:57:28,816
Nie chcę zajmować się czymś z nim,
chcę zajmować się z tobą.
449
00:57:30,234 --> 00:57:36,365
Chodźmy na siłownię rozładować
stres. Julie, ty nie zwariowałaś.
450
00:57:42,163 --> 00:57:48,544
Musimy znaleźć tego pojebańca
i pożyczyć kije bilardowe czy coś...
451
00:57:48,753 --> 00:57:52,757
Efekt cieplarniany spowodował
zmianę kierunku Gulf Stream.
452
00:57:53,091 --> 00:57:59,514
Eksperci mówią, że liczba huraganów
i powodzi drastycznie wzrośnie...
453
00:58:00,765 --> 00:58:04,352
Niewiele trzeba,
żeby zmyło nas z tej wyspy.
454
00:58:04,519 --> 00:58:07,355
Zamknij się, dobrze? Zamknij się.
455
00:58:07,522 --> 00:58:10,650
O Boże!
456
00:58:12,276 --> 00:58:15,029
Chodź!
457
00:58:18,199 --> 00:58:21,202
Fajna siłownia.
458
00:58:26,541 --> 00:58:28,710
Dobry cios.
459
00:58:28,876 --> 00:58:33,214
Pokażę temu twojemu rybakowi
kilka niezłych ciosów.
460
00:58:59,949 --> 00:59:03,536
O, moje biedactwo.
461
00:59:03,703 --> 00:59:06,372
Wiesz co? Mam lepszy pomysł.
462
00:59:06,956 --> 00:59:10,126
Nie opuścisz tej wyspy
bez opalenizny.
463
00:59:13,921 --> 00:59:18,885
- O tak. Rak gwarantowany.
- Nie, to bezpieczne słońce.
464
00:59:19,052 --> 00:59:22,263
Dziewczyno, to lepsze niż dzień
leżenia na plaży.
465
00:59:25,099 --> 00:59:29,353
Z odrobiną fotosyntezy
poczujesz się jak nowa...
466
00:59:29,520 --> 00:59:33,107
- Roślina doniczkowa?
- Dokładnie. To pa.
467
01:00:14,273 --> 01:00:17,485
- To na pewno droga do basenu?
- Tu jest jego wózek.
468
01:00:18,027 --> 01:00:21,656
Pieprzony idiota
zostawił go na deszczu.
469
01:00:56,941 --> 01:01:02,488
Suszarka. "O Karla,
Możesz zepsuć suszarkę".
470
01:01:02,655 --> 01:01:06,868
Cholera. Ile par się tu suszy?
471
01:01:20,298 --> 01:01:23,217
Hej, chłopaku!
472
01:01:24,093 --> 01:01:26,304
Hej, Bob Marley!
473
01:01:27,096 --> 01:01:30,058
Jesteś tam?
474
01:02:03,341 --> 01:02:06,177
Karla?
475
01:02:09,680 --> 01:02:12,767
Karla?
476
01:02:40,044 --> 01:02:42,714
Chodź!
477
01:02:55,768 --> 01:02:57,979
Tyrell!
478
01:02:59,063 --> 01:03:01,816
Pomóżcie mi, proszę!
479
01:03:07,989 --> 01:03:10,324
Weź to. Rozwal zamknięcie.
480
01:03:15,621 --> 01:03:17,832
No dawaj.
481
01:03:18,082 --> 01:03:23,546
Mówiłam wam, że nie zwariowałam.
On tu jest. Musimy wezwać pomoc.
482
01:03:23,713 --> 01:03:27,759
To się kwalifikuje jako pieprzona
katastrofa!
483
01:03:33,723 --> 01:03:40,104
Ej Brooks, gdzie do cholery jesteś?
Chcemy wydostać się z wyspy.
484
01:03:40,605 --> 01:03:45,109
- O cholera.
- Musimy się stąd wydostać.
485
01:03:48,404 --> 01:03:51,616
NADAL WIEM
486
01:03:52,700 --> 01:03:55,536
Julie!
487
01:04:04,629 --> 01:04:09,300
- Gdzie są łodzie?
- Cumy zostały odcięte.
488
01:04:09,467 --> 01:04:15,390
- Julie, co tu się, do diabła, dzieje?
- On zabije nas wszystkich po kolei.
489
01:04:15,556 --> 01:04:19,727
- Kto?
- Ben Willis.
490
01:04:19,894 --> 01:04:24,148
- Willis nie żyje. Zabiłaś go.
- Nigdy nie znaleziono ciała.
491
01:04:25,942 --> 01:04:32,323
Skłamaliśmy. Potrąciliśmy go
autem i wrzuciliśmy ciało do rzeki.
492
01:04:32,657 --> 01:04:36,953
Ale on nie umarł. 4. lipca zeszłego
roku zabił Barry'ego i Helen.
493
01:04:37,161 --> 01:04:40,707
Myślałam, że zabiliśmy go z Rayem,
ale się nam nie udało.
494
01:04:40,873 --> 01:04:44,919
- Wrócił, by zakończyć tę sprawę!
- Jesteśmy na kompletnym odludziu.
495
01:04:45,169 --> 01:04:49,757
Coraz więcej trupów.
I tylko jedna zaginiona osoba.
496
01:04:49,924 --> 01:04:54,721
- To portier. Jak on się nazywa?
- Estes. On na pewno coś o tym wie.
497
01:04:54,887 --> 01:04:59,600
Możemy czekać tutaj jak kretyni
albo spróbować go znaleźć.
498
01:04:59,767 --> 01:05:03,855
- To nie on.
- Musimy coś zrobić.
499
01:05:05,606 --> 01:05:08,443
Zgadzam się.
500
01:05:09,402 --> 01:05:12,363
Chodźmy.
501
01:05:12,530 --> 01:05:17,118
Jak mogłaś nie opowiedzieć mi całej
tej historii? Najlepszej przyjaciółce!
502
01:05:17,285 --> 01:05:23,041
- Nie chciałam nikogo w to wciągać.
- No cóż, teraz to już za późno.
503
01:05:24,250 --> 01:05:27,962
Chodźmy już!
504
01:06:22,517 --> 01:06:28,940
Hej, Estes.
Ty pomyleńcu, jesteś tam?
505
01:06:29,941 --> 01:06:34,278
Słyszysz mnie? Sukinsyn!
506
01:06:35,780 --> 01:06:40,535
- Nie ma go tutaj, człowieku.
- Są tu jakieś dziwactwa.
507
01:06:47,542 --> 01:06:53,005
Bez wątpienia.
Oto nasz pieprzony morderca.
508
01:06:53,172 --> 01:06:56,718
To on.
509
01:07:20,950 --> 01:07:23,327
Chodźcie tutaj.
510
01:07:31,002 --> 01:07:33,671
Cholera.
511
01:07:35,048 --> 01:07:38,051
O cholera.
512
01:07:43,389 --> 01:07:46,851
- Ktoś zgubił gumkę do włosów?
- Cholera. To moja.
513
01:07:49,687 --> 01:07:52,982
A szczoteczkę do zębów?
514
01:08:00,364 --> 01:08:03,701
Voodoo.
515
01:08:03,868 --> 01:08:09,749
Potrzebne nam są latarki, broń.
Musimy się stąd wydostać.
516
01:08:09,916 --> 01:08:15,755
- A jeśli on jest na dole?
- Musimy się stąd wydostać.
517
01:08:17,215 --> 01:08:22,220
- Zaczekajcie tutaj.
- Tutaj jest bezpieczniej.
518
01:08:22,387 --> 01:08:26,307
To potrwa tylko chwilę.
519
01:08:44,492 --> 01:08:47,829
Julie, dokąd idziesz?
520
01:08:56,254 --> 01:08:58,755
Co to było, do cholery?
521
01:08:58,923 --> 01:09:03,510
Rany boskie. Julie?
522
01:09:30,580 --> 01:09:32,831
BRAZYLIA
523
01:09:35,376 --> 01:09:40,715
- Brazylia.
- Julie, uważaj!
524
01:09:42,675 --> 01:09:47,472
To jest stolica Brazylii.
Nie Rio.
525
01:09:50,599 --> 01:09:55,063
Nie, chłopaki! Zostawcie go!
526
01:09:55,271 --> 01:09:59,525
- To morderca.
- Widzieliśmy jego voodoo.
527
01:09:59,692 --> 01:10:05,364
Rano znalazłem ciała. Próbowałem
uruchomić radio, ale jest zepsute.
528
01:10:05,531 --> 01:10:10,328
- Zostawcie go. Ja mu wierzę.
- Nikogo nie skrzywdziłem.
529
01:10:10,495 --> 01:10:14,707
Ukradłem te rzeczy,
żeby was ochronić.
530
01:10:14,874 --> 01:10:21,089
Mógł mnie zabić, ale nie zrobił tego.
Źle odpowiedziałyśmy na pytanie.
531
01:10:21,297 --> 01:10:25,927
To wszystko to pułapka.
Rio nie jest stolicą Brazylii.
532
01:10:26,135 --> 01:10:28,513
Przykro mi. Przegraliśmy.
533
01:10:28,679 --> 01:10:32,517
- Więc gdzie jest ten Ben Willis?
- Nie wiem.
534
01:10:32,683 --> 01:10:38,940
Nigdy nie wiesz. Mamy ci uwierzyć,
że nie ukartowałeś tego wszystkiego?
535
01:10:39,148 --> 01:10:44,362
- Skąd pewność, że to nie ty?
- Wiem, o kim mówicie.
536
01:10:46,197 --> 01:10:52,537
Kiedyś tu pracował. Widywałem
go w sadzie. Pokażę wam.
537
01:10:53,705 --> 01:10:59,419
- Może on jest w to wmieszany.
- Ja tu nie zostaję.
538
01:10:59,585 --> 01:11:04,257
Lepiej stąd wyjść. Może uda się nam
wreszcie zabić go na dobre.
539
01:11:06,551 --> 01:11:09,137
Pokaż nam.
540
01:11:26,738 --> 01:11:30,074
Co do cholery...?
541
01:11:31,242 --> 01:11:35,204
- Muszę dostać się na Tower Bay.
- Mamy zamknięte.
542
01:11:35,371 --> 01:11:38,082
Muszę zaraz się tam dostać.
543
01:11:38,249 --> 01:11:44,422
Czy zwrócił pan uwagę,
co się dzieje na zewnątrz?
544
01:11:44,630 --> 01:11:50,970
Nie potrzebuję prognozy pogody.
Która łódź należy do ciebie?
545
01:11:51,262 --> 01:11:54,682
Pracował tu przez wiele lat.
546
01:11:54,849 --> 01:11:58,394
Założył rodzinę. Miał piękną żonę.
547
01:11:58,603 --> 01:12:01,689
I dwoje dzieci. Chłopca i dziewczynkę.
548
01:12:01,856 --> 01:12:04,942
Pewnego dnia żona zaginęła.
549
01:12:05,109 --> 01:12:10,364
Pokojówka znalazła mnóstwo krwi
w apartamencie dla nowożeńców. 201.
550
01:12:10,615 --> 01:12:15,203
Po jakimś czasie znaleziono ciało.
Właściwie tylko jego kawałki.
551
01:12:15,411 --> 01:12:18,456
Ludzie mówią, że go zdradzała.
552
01:12:18,623 --> 01:12:23,169
Mówią, że on ją bił.
Ludzie mówią wiele rzeczy.
553
01:12:23,336 --> 01:12:28,549
Pewnego dnia zniknął.
Razem z dziećmi.
554
01:12:28,716 --> 01:12:33,846
- Teraz wrócił.
- Julie, uważaj.
555
01:12:34,263 --> 01:12:37,767
Muszę zobaczyć.
556
01:13:03,918 --> 01:13:09,090
- Który dzisiaj jest?
- Czwarty lipca.
557
01:13:15,221 --> 01:13:21,477
Nie zamierzam umrzeć na tej wyspie.
Słyszysz mnie? Jestem tutaj.
558
01:13:22,437 --> 01:13:27,275
- Ale mój grób zostanie pusty!
- To jakiś koszmar.
559
01:13:27,442 --> 01:13:32,780
- Telefon nie działa. Nie ma łodzi.
- Tak? Więc będziemy walczyć.
560
01:13:32,989 --> 01:13:36,826
- A dokąd poszedł Estes?
- I tak nie może nam pomóc.
561
01:13:36,993 --> 01:13:43,291
- Tylko on może. Poszukam go.
- Chcesz nas tutaj zostawić?
562
01:13:43,499 --> 01:13:49,547
- Spokojnie. Nie mógł odejść daleko.
- Spotkajmy się w hotelu, dobrze?
563
01:13:49,714 --> 01:13:54,302
Dobrze? No to chodźmy.
564
01:14:21,037 --> 01:14:25,750
Potrzebuję pistoletu, a nie noża.
Ale pieprzyć to.
565
01:14:27,960 --> 01:14:30,963
A co ty chcesz tym zrobić?
Posmarować go masłem?
566
01:14:31,130 --> 01:14:35,259
Oskrobać jarzyny? Weź ten.
567
01:14:36,886 --> 01:14:40,264
- Gotowa?
- Tak.
568
01:14:43,059 --> 01:14:46,979
Cholera! Wszystko w porządku?
569
01:14:47,146 --> 01:14:50,149
Dopadniemy tego pojebusa, dobra?
570
01:14:50,316 --> 01:14:56,406
- Teraz chodźmy do spiżarni.
- Po co? To dobra kryjówka?
571
01:14:56,572 --> 01:15:00,159
Nie wiem.
Jestem po prostu cholernie głodny.
572
01:15:01,786 --> 01:15:07,542
Estes, gdzie jesteś?
Obiecałeś, że nam pomożesz.
573
01:15:10,128 --> 01:15:15,007
Powinieneś był nam powiedzieć,
że masz łódź.
574
01:15:15,174 --> 01:15:19,512
- Nigdzie nie popłyniemy.
- Co takiego?
575
01:15:29,939 --> 01:15:34,694
- Kochanie, nie wchodź tam.
- To tylko jedzenie. Spokojnie.
576
01:15:41,117 --> 01:15:46,581
Przestań udawać,
że nie jesteś głodna.
577
01:16:15,276 --> 01:16:18,571
To tylko głupi szczur.
578
01:16:18,738 --> 01:16:21,949
Nie, Nancy!
579
01:16:39,175 --> 01:16:44,472
Dalej. Dalej! Połącz się!
580
01:16:45,723 --> 01:16:49,977
Arcadian wzywa na pomoc straże
przybrzeżne wyspy Tower Bay.
581
01:16:50,186 --> 01:16:54,899
Powtarzam, Arcadian wzywa pomocy
na Tower Bay.
582
01:17:04,826 --> 01:17:08,955
Więc to tutaj były latarki.
583
01:17:09,122 --> 01:17:13,918
- Przepraszam, ale to mogłeś być ty.
- Albo ty, postrzelona ździro.
584
01:17:14,085 --> 01:17:18,798
- Wdarliście się do mojej kryjówki.
- Przepraszam, nie było tabliczki.
585
01:17:18,965 --> 01:17:24,011
Do waszego przyjazdu nie było
tu rekordów w morderstwach.
586
01:17:28,182 --> 01:17:33,521
- Nigdy nie widziałam trupa.
- Musisz się do tego przyzwyczaić.
587
01:17:33,730 --> 01:17:37,191
- Kto to robi?
- Boże, zaczyna się.
588
01:17:37,442 --> 01:17:42,947
Nie ma sensu o tym gadać. To długa
historia, w którą nie uwierzysz.
589
01:17:43,114 --> 01:17:49,537
To najgorsze wakacje w moim życiu.
Jestem zmęczony, głodny i wkurzony.
590
01:17:50,163 --> 01:17:55,043
I osobiście nie widziałem żadnego
pojebanego mordercy.
591
01:18:08,222 --> 01:18:13,394
Chodźcie! Znam miejsce, w którym
możemy się ukryć. Uciekajmy!
592
01:18:32,121 --> 01:18:35,208
Karla, szybko!
593
01:18:50,932 --> 01:18:54,268
Karla!
594
01:18:57,522 --> 01:19:00,525
Cholera! Nie mogę zamknąć!
595
01:19:04,153 --> 01:19:07,657
Chodźcie za mną. Idźcie po belkach.
596
01:19:18,042 --> 01:19:20,670
Jezu Chryste, to moja sypialnia.
597
01:19:30,555 --> 01:19:33,683
Szybko, daj mi rękę. Szybko!
598
01:19:33,850 --> 01:19:37,854
Chodź! Szybko!
599
01:19:40,815 --> 01:19:44,318
Ty chory wariacie!
600
01:19:44,569 --> 01:19:47,363
Szybko!
601
01:19:53,077 --> 01:19:56,497
Karla!
602
01:20:02,128 --> 01:20:04,589
Karla!
603
01:20:04,756 --> 01:20:08,134
Do jasnej cholery!
604
01:20:20,104 --> 01:20:24,692
- Musimy coś zrobić.
- Nie uda jej się. Uciekajmy!
605
01:20:24,901 --> 01:20:27,361
Zostaw mnie!
606
01:20:27,528 --> 01:20:29,906
O cholera.
607
01:20:34,035 --> 01:20:37,205
O cholera.
608
01:22:08,588 --> 01:22:12,091
O nie, zamknięte.
609
01:22:13,217 --> 01:22:19,098
- Nic ci się nie stało?
- Jakoś przeżyję. Zamknięte.
610
01:22:19,265 --> 01:22:23,019
- Musimy otworzyć drzwi.
- Wydostaniemy cię. Obiecuję.
611
01:22:28,900 --> 01:22:32,320
Karla!
612
01:22:36,449 --> 01:22:39,827
Cholera! Szybko, Nancy.
613
01:22:50,046 --> 01:22:53,049
Szybko! Otwórz drzwi.
614
01:22:54,467 --> 01:23:00,014
- Nie mogę znaleźć klucza.
- Odsuń się.
615
01:23:01,391 --> 01:23:05,144
Odsuń się!
616
01:23:11,025 --> 01:23:14,362
Karla, chodź!
617
01:23:27,083 --> 01:23:32,171
- Gdzie się ukryjemy?
- W schronie przeciwsztormowym!
618
01:23:41,723 --> 01:23:46,686
Nie martwcie się. Wiem,
jak włączyć awaryjne światło.
619
01:23:47,937 --> 01:23:52,066
- Hej, Julie?
- Chwyć mnie za rękę.
620
01:23:52,316 --> 01:23:57,029
- Złap mnie za rękę.
- Trzymam.
621
01:23:58,948 --> 01:24:02,243
Nie, nie trzymasz.
622
01:24:20,470 --> 01:24:23,473
- Jesteście całe?
- To Will!
623
01:24:23,639 --> 01:24:28,352
Chodźcie. Wyjdźmy stąd.
Chodźcie.
624
01:24:34,233 --> 01:24:39,113
Wszystko będzie dobrze. Wejdźcie
do środka. Estes mnie zaatakował.
625
01:24:39,363 --> 01:24:44,619
- Myślisz, że jest w to zamieszany?
- Nie wiem. Wejdźmy do środka.
626
01:24:44,869 --> 01:24:51,125
- Nie powinniśmy tam wchodzić.
- On był na plaży.
627
01:25:00,885 --> 01:25:04,055
Jezu, wykrwawisz się na śmierć.
Potrzebna nam apteczka.
628
01:25:04,222 --> 01:25:09,143
- Chyba jest w hallu.
- Usiądź tutaj.
629
01:25:09,602 --> 01:25:15,525
- Nie obawiaj się. On poszedł. Idź już.
- Pójdę z tobą. Poczekaj.
630
01:25:18,403 --> 01:25:20,905
Posłuchaj, Will.
Wszystko będzie dobrze.
631
01:25:21,406 --> 01:25:24,701
Jezu, wszędzie tyle krwi.
632
01:25:27,495 --> 01:25:29,747
Nie mogę znaleźć rany.
633
01:25:29,914 --> 01:25:34,252
Bo to nie moja krew.
634
01:25:35,294 --> 01:25:38,756
Co?
635
01:25:39,632 --> 01:25:43,761
To nie moja krew, Julie.
636
01:25:59,193 --> 01:26:03,448
Twoja ulubiona radiostacja?
637
01:26:07,994 --> 01:26:13,207
Twoja ulubiona radiostacja, Julie?
96,7.
638
01:26:13,374 --> 01:26:17,545
Czas byś rozważyła możliwość
wspaniałego weekendu.
639
01:26:31,768 --> 01:26:35,521
Weź to. Szybko!
640
01:26:39,817 --> 01:26:42,737
Estes.
641
01:26:43,488 --> 01:26:46,115
Cholera.
642
01:26:49,118 --> 01:26:51,120
Zostaw mnie!
643
01:26:51,287 --> 01:26:54,207
Wstawaj!
644
01:26:55,416 --> 01:26:59,170
Boże, nie!
645
01:27:22,151 --> 01:27:25,947
Wreszcie możemy spędzić
trochę czasu we dwoje.
646
01:27:26,114 --> 01:27:29,784
- Dlaczego mi to robisz?
- Zawsze chodzi o tylko o ciebie.
647
01:27:30,159 --> 01:27:35,123
"Mam złe sny. Nie mogę spać.
Mam kłopoty z narzeczonym".
648
01:27:35,289 --> 01:27:38,042
- Ufałam ci.
- Jesteś jak wszyscy.
649
01:27:38,209 --> 01:27:42,588
Nie bierzesz odpowiedzialności
za nic. Nawet za morderstwo.
650
01:27:46,759 --> 01:27:51,472
Dlaczego to zrobiłaś? Ty dziwko.
651
01:27:54,225 --> 01:27:59,147
- Będę miał bliznę.
- Powiedz, dlaczego.
652
01:27:59,313 --> 01:28:03,484
Pomyśl. Sama się domyślisz się.
Will Benson?
653
01:28:05,862 --> 01:28:09,157
Syn Bena.
654
01:28:10,575 --> 01:28:13,077
Cześć, tato.
655
01:28:23,588 --> 01:28:26,549
Uspokój się. Żadnych krzyków.
656
01:28:26,716 --> 01:28:30,261
Żadnego uciekania.
Nadszedł czas śmierci.
657
01:28:30,595 --> 01:28:34,599
Puść ją! Puszczaj.
658
01:28:34,766 --> 01:28:37,894
Chyba nie mówisz poważnie!
659
01:28:38,102 --> 01:28:44,108
- Co możesz zrobić? Zwyzywać nas?
- Puszczaj ją!
660
01:28:44,275 --> 01:28:48,613
Pomyśl przez chwilę, chłopcze.
Nie jesteś mordercą. To mój fach.
661
01:28:51,824 --> 01:28:55,870
Nie stać cię na to.
662
01:29:28,152 --> 01:29:34,492
Tęskniliśmy tu za tobą, Ray. Szkoda.
Mogliśmy zostać przyjaciółmi.
663
01:29:34,909 --> 01:29:40,331
Naprawdę, chłopie.
Podzieliłbym się nią z tobą.
664
01:29:45,294 --> 01:29:48,840
Nie zemdlej, Ray. Bądź przytomny.
Widzisz to?
665
01:29:49,006 --> 01:29:53,845
Teraz pomyśl o tym wszystkim,
co zaraz jej zrobimy.
666
01:29:57,181 --> 01:30:00,393
- Chcesz go, tato?
- Podnieś go.
667
01:30:37,013 --> 01:30:40,933
Teraz... będziesz... umierał!
668
01:31:43,621 --> 01:31:47,125
<i>Tu straż przybrzeżna.
Zostańcie na miejscach.</i>
669
01:31:47,291 --> 01:31:51,546
<i>Ekipa ratunkowa
zaraz tam będzie.</i>
670
01:31:52,296 --> 01:31:54,590
Julie.
671
01:31:58,928 --> 01:32:03,725
Karla... O Boże, myślałam,
że już nigdy cię nie zobaczę.
672
01:32:03,891 --> 01:32:08,187
Nie musisz się o mnie martwić.
Ja jestem ze stali.
673
01:32:12,358 --> 01:32:17,071
- Stary, dobry Ray.
- Cześć, Karla.
674
01:32:20,908 --> 01:32:25,371
Jeśli ktoś zapyta, nie mówmy,
że przez cały czas padało.
675
01:32:26,914 --> 01:32:30,918
- To będzie nasza tajemnica.
- Tak.
676
01:32:52,273 --> 01:32:55,943
SPRZEDANY
677
01:33:14,128 --> 01:33:19,759
Niemal zasnęłam na kanapie.
Nie powiedziałeś, że jest tak późno.
678
01:33:21,719 --> 01:33:24,889
- Znów sprawdzałaś zamki?
- Dobrze mnie znasz.
679
01:33:26,682 --> 01:33:30,812
Tylko nie waż się zasypiać.
680
01:34:21,237 --> 01:34:24,574
Uwielbiam to.
681
01:35:24,509 --> 01:35:27,011
Julie, co się z tobą, do diabła,
dzieje.
682
01:35:28,221 --> 01:35:30,014
Uspokój się wreszcie.
682
01:35:31,305 --> 01:36:31,471
Wspomóż nas i zostań członkiem VIP,
by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org