Tin Men
ID | 13205352 |
---|---|
Movie Name | Tin Men |
Release Name | Tin.Men.1987.1080p.WEBRip.x265-RARBG |
Year | 1987 |
Kind | movie |
Language | Polish |
IMDB ID | 94155 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
2
00:01:53,209 --> 00:01:54,500
Ale ślicznotka.
3
00:01:55,292 --> 00:01:56,708
- Kto?
- Co?
4
00:01:57,334 --> 00:01:58,583
Jaka ślicznotka?
5
00:01:59,375 --> 00:02:00,209
Samochód.
6
00:02:01,250 --> 00:02:04,750
Myślałem, że jakaś dziewczyna.
Rozkojarzyłem się.
7
00:02:07,083 --> 00:02:09,083
Dlaczego na samochody mówi się „ona”?
8
00:02:09,791 --> 00:02:11,875
Nigdy „on”, zawsze „ona”.
9
00:02:12,500 --> 00:02:14,083
To chyba taki zwyczaj.
10
00:02:15,083 --> 00:02:16,000
I co?
11
00:02:17,375 --> 00:02:18,459
Nie naciskaj mnie.
12
00:02:18,958 --> 00:02:20,375
Jesteś chory.
13
00:02:20,875 --> 00:02:22,750
Chory, słyszysz?
14
00:02:23,083 --> 00:02:24,958
- Słyszysz?
- Kto jest chory?
15
00:02:25,375 --> 00:02:28,042
A na kogo ja krzyczę? Ilu was tam jest?
16
00:02:28,666 --> 00:02:30,541
Tylko ty. I ty jesteś chory.
17
00:02:30,750 --> 00:02:33,917
- Czasem mnie zadziwiasz.
- Gdzie moja biała koszula?
18
00:02:34,917 --> 00:02:36,250
Jakbym krzyczała do ściany.
19
00:02:36,334 --> 00:02:39,625
Ja ci tłumaczę, jaki jesteś obrzydliwy,
a ciebie interesuje
20
00:02:39,666 --> 00:02:41,250
tylko twoja biała koszula.
21
00:02:41,500 --> 00:02:43,083
Tak, ta z tymi plamami.
22
00:02:43,583 --> 00:02:46,167
Nie chcę dać się panu przekręcić. Jasne?
23
00:02:47,500 --> 00:02:51,375
Nie lubię tego.
Chcę po prostu zapłacić uczciwą cenę.
24
00:02:52,125 --> 00:02:54,833
Żadnych okazji specjalnych.
Po prostu uczciwa cena.
25
00:02:55,209 --> 00:02:56,625
Czy to jasne?
26
00:02:57,042 --> 00:02:58,500
Jasne, panie Babowsky.
27
00:02:59,042 --> 00:03:01,541
Więc ile pan chce zapłacić?
28
00:03:03,375 --> 00:03:05,167
I o tym właśnie mówiłem.
29
00:03:05,250 --> 00:03:07,417
Nienawidzę tego. Chce mnie pan przekręcić.
30
00:03:07,500 --> 00:03:10,583
Chcę się jedynie dowiedzieć,
ile chciałby pan zapłacić.
31
00:03:11,000 --> 00:03:13,583
Chciałbym płacić
cztery dolary miesięcznie.
32
00:03:14,167 --> 00:03:15,833
To nie jest szczera odpowiedź.
33
00:03:17,083 --> 00:03:20,833
A co chciałby pan usłyszeć? Niech mi pan
po prostu powie, ile mam płacić.
34
00:03:20,917 --> 00:03:25,125
A ja panu powiem, czy będę.
I nie będziemy kombinować.
35
00:03:25,209 --> 00:03:26,541
Naprawdę tego nie lubię.
36
00:03:27,750 --> 00:03:28,833
Ile ja chcę płacić?
37
00:03:29,167 --> 00:03:30,250
Chcę nie płacić nic.
38
00:03:31,334 --> 00:03:33,000
Nie chcesz nawet słuchać.
39
00:03:33,125 --> 00:03:35,250
Nie wiem, co zrobiłem. Nie mam pojęcia.
40
00:03:35,334 --> 00:03:37,125
- To zacznij słuchać.
- To moja wina?
41
00:03:37,209 --> 00:03:39,209
- Tak!
- To przepraszam.
42
00:03:39,292 --> 00:03:42,250
Nic więcej nie zrobię.
Pełne i bezwarunkowe przeprosiny.
43
00:03:42,541 --> 00:03:43,750
Dobra? Dobra.
44
00:03:49,708 --> 00:03:52,875
A ty może zaczniesz szukać
mojej białej koszuli?
45
00:03:54,708 --> 00:03:56,000
To moja najlepsza koszula.
46
00:04:08,708 --> 00:04:10,666
Jak wystąpi jakikolwiek problem,
47
00:04:10,750 --> 00:04:13,000
proszę dzwonić do mnie,
a ja przekieruję pana
48
00:04:13,083 --> 00:04:14,167
do działu obsługi.
49
00:04:14,250 --> 00:04:16,750
I jak trzeba będzie go zostawić,
dostanę zastępczy?
50
00:04:16,833 --> 00:04:19,875
Jeśli będzie musiał zostać na noc, to tak.
51
00:04:20,958 --> 00:04:23,250
- Dostanę zastępczy?
- Tak.
52
00:04:25,042 --> 00:04:27,833
Ona mnie wpędzi do grobu. Prosto do grobu.
53
00:04:27,917 --> 00:04:31,625
Jestem już w drodze.
Zwariuję przez tą kobietę.
54
00:04:32,459 --> 00:04:33,666
To nie ma tak wyglądać.
55
00:04:34,708 --> 00:04:38,292
Jest 11 godzina,
a szyja już sztywna jak kłoda.
56
00:04:40,708 --> 00:04:41,541
Ale napięta.
57
00:04:45,000 --> 00:04:47,417
Szerokiej drogi, panie Babowsky.
58
00:05:03,125 --> 00:05:04,666
Boże.
59
00:05:09,958 --> 00:05:11,167
Czy pan zwariował?
60
00:05:11,625 --> 00:05:14,167
Nie widział pan, jak wyjeżdżam z parkingu?
61
00:05:14,666 --> 00:05:17,708
Tam jest czerwone światło.
Trzeba się na nim zatrzymać.
62
00:05:17,791 --> 00:05:19,833
Ja? A pan nie zwariował?
63
00:05:20,000 --> 00:05:22,375
Chciał pan tyłem wyjechać na ulicę?
64
00:05:22,459 --> 00:05:25,791
Ja sobie jadę,
a pan wyjeżdża na środek ulicy?
65
00:05:25,875 --> 00:05:28,958
- Co to za jazda?
- Tam jest czerwone światło.
66
00:05:29,042 --> 00:05:30,708
Robiłem sobie miejsce.
67
00:05:30,791 --> 00:05:33,583
Tak chciałem wyjechać na ulicę.
68
00:05:33,666 --> 00:05:35,750
- Wyskoczył pan znikąd!
- Tak należy robić.
69
00:05:35,833 --> 00:05:37,375
Wyskoczył pan znikąd!
70
00:05:37,459 --> 00:05:38,833
- Wyskoczyłem?
- Znikąd!
71
00:05:38,917 --> 00:05:41,708
Wyskoczyłem? Jadąc 10 na godzinę?
72
00:05:41,791 --> 00:05:44,125
- Wyskoczyłem na ulicę?
- Dokładnie.
73
00:05:44,209 --> 00:05:45,750
- Ty baranie!
- Odejdź ode mnie.
74
00:05:45,833 --> 00:05:47,250
- Dobra, odejdę.
75
00:05:47,334 --> 00:05:48,375
- Odejdź.
- Odchodzę.
76
00:05:48,459 --> 00:05:49,875
Proszę, odszedłem.
77
00:05:52,708 --> 00:05:54,833
Ty wariacie!
78
00:05:55,125 --> 00:05:57,833
Widzicie go? Wjechał we mnie tyłem.
79
00:05:57,917 --> 00:05:59,875
Urwał mi lusterko.
80
00:05:59,958 --> 00:06:02,167
- I to ja jestem wariatem!
- Jesteś trupem.
81
00:06:02,250 --> 00:06:04,167
- Cholerny wariat!
- Trup!
82
00:06:04,250 --> 00:06:06,583
Spokojnie!
83
00:06:06,666 --> 00:06:09,791
Jesteś wariatem!
84
00:06:10,417 --> 00:06:14,666
Powinni cię zamknąć! Właśnie tak.
85
00:06:16,541 --> 00:06:17,875
Spójrzcie na to.
86
00:06:17,958 --> 00:06:21,000
Samochód przejechał sto metrów
i już będzie bity.
87
00:06:25,417 --> 00:06:30,708
Ja ci pokażę. Pokażę ci, ty sukinsynu.
88
00:06:31,375 --> 00:06:32,750
Pokażę ci.
89
00:06:33,917 --> 00:06:37,500
Jak chcesz jeździć cadillakiem,
to naucz się jeździć.
90
00:06:37,625 --> 00:06:41,375
Jak chcesz komuś coś pokazać,
to źle trafiłeś.
91
00:06:41,459 --> 00:06:46,375
Nikt nie będzie we mnie wjeżdżał
i groził, że mi pokaże.
92
00:06:46,459 --> 00:06:47,875
To ja ci pokażę.
93
00:06:49,042 --> 00:06:50,459
Zobaczymy.
94
00:06:50,541 --> 00:06:52,666
Oddawaj moje lusterko.
95
00:06:59,000 --> 00:07:01,750
Teraz zastępczy. Bez gadania.
96
00:07:25,292 --> 00:07:27,500
Dzień dobry, pani Foster?
97
00:07:27,583 --> 00:07:30,334
Dzwonię z firmy Gibraltar.
Montujemy aluminiowy siding.
98
00:07:30,417 --> 00:07:33,500
Nasz przedstawiciel
dziś będzie w pani okolicy.
99
00:07:33,583 --> 00:07:38,250
Czy chciałaby pani poznać korzyści płynące
z naszego produktu?
100
00:07:38,334 --> 00:07:39,833
Montujemy aluminiowy siding.
101
00:07:52,917 --> 00:07:56,625
I lekarz mówi, że się odezwie,
jak wszystko będzie wiedział.
102
00:07:56,708 --> 00:07:58,083
Facet wychodzi.
103
00:07:58,167 --> 00:08:00,042
Za kilka dni telefon. Odbiera.
104
00:08:00,125 --> 00:08:01,417
- Ten facet?
- Ten facet.
105
00:08:01,500 --> 00:08:02,459
Nie lekarz?
106
00:08:02,708 --> 00:08:04,541
Dokładnie. Facet odbiera telefon.
107
00:08:04,625 --> 00:08:06,625
- Dzwoni lekarz.
- Nie denerwuj się.
108
00:08:06,708 --> 00:08:09,000
- To zacznij mnie słuchać.
- Daj mu skończyć.
109
00:08:09,083 --> 00:08:12,334
I lekarz mówi, że ma złe wieści
i bardzo złe wieści.
110
00:08:12,417 --> 00:08:14,375
Facet prosi najpierw o te złe.
111
00:08:14,459 --> 00:08:17,250
Lekarz mówi,
że zostały mu 24 godziny życia.
112
00:08:17,334 --> 00:08:18,666
Facet pyta o te bardzo złe.
113
00:08:18,750 --> 00:08:21,042
A lekarz mówi,
że zapomniał zadzwonić wczoraj.
114
00:08:22,791 --> 00:08:24,167
Czyli facet nie żyje, tak?
115
00:08:24,250 --> 00:08:26,292
- Dobre.
- Złe i bardzo złe wieści.
116
00:08:35,459 --> 00:08:39,167
- Masz już nowego Cadillaca?
- Tak. I już jest rozbity.
117
00:08:39,250 --> 00:08:41,833
- Rozbity?
- W ciągu niecałych 5 minut.
118
00:08:42,833 --> 00:08:45,417
Wyjeżdżałem z parkingu
i gość wjechał we mnie znikąd.
119
00:08:46,541 --> 00:08:47,958
Sprawdzam. Co masz?
120
00:08:49,042 --> 00:08:51,000
- Szóstki.
- Para waletów.
121
00:08:51,083 --> 00:08:52,417
- Wygrałem.
- Parą szóstek?
122
00:08:52,500 --> 00:08:54,500
- Blefowałem.
- Jakie szkody?
123
00:08:54,583 --> 00:08:56,334
Przynajmniej 600 dolarów.
124
00:08:56,417 --> 00:08:57,583
600 dolarów?
125
00:08:58,125 --> 00:08:59,292
Sprzedałbym go.
126
00:08:59,583 --> 00:09:01,334
Już nigdy nie będzie sprawny.
127
00:09:01,750 --> 00:09:04,125
- Pewnie wgniótł ramę.
- Nie wgniótł ramy.
128
00:09:04,209 --> 00:09:06,167
Wtedy będzie się źle prowadził.
129
00:09:06,541 --> 00:09:08,292
Nie wgniótł ramy.
130
00:09:08,375 --> 00:09:10,917
- Nie denerwuj się.
- Ty nigdy mnie nie słuchasz.
131
00:09:11,000 --> 00:09:13,541
- To co tu robimy?
- Coś wam powiem.
132
00:09:14,583 --> 00:09:15,875
Dopadnę go.
133
00:09:17,459 --> 00:09:19,167
Jakby przeprosił, byłoby inaczej.
134
00:09:19,250 --> 00:09:21,541
Ale on chciał mnie zastraszyć.
135
00:09:21,791 --> 00:09:23,625
Nigdy nie daj się zastraszyć.
136
00:09:23,875 --> 00:09:25,459
Dopadnę go.
137
00:09:26,292 --> 00:09:27,500
Tak dla zabawy.
138
00:09:35,375 --> 00:09:39,459
I urwał mi lusterko. Wariat.
139
00:09:39,541 --> 00:09:41,375
- Niesamowite.
- Przeżyłeś?
140
00:09:41,459 --> 00:09:43,791
- Masz nazwisko?
- Mam nazwisko.
141
00:09:44,958 --> 00:09:48,417
Przyjechała policja.
Nie wierzę. Ten facet to idiota.
142
00:09:49,875 --> 00:09:51,750
Tu mam. Jakiś Polak.
143
00:09:52,042 --> 00:09:54,125
Babowsky. Bill Babowsky.
144
00:09:54,375 --> 00:09:55,666
Pierdolony sukinsyn.
145
00:09:55,750 --> 00:09:58,125
Znam go. Mówią na niego BB.
146
00:09:58,541 --> 00:09:59,917
Znasz tego sukinsyna?
147
00:10:00,000 --> 00:10:01,459
Tak, pracuje z Bagelem.
148
00:10:02,791 --> 00:10:05,125
- Sprzedaje aluminiowy siding?
- Jak my.
149
00:10:05,209 --> 00:10:06,583
Nie wierzę.
150
00:10:06,791 --> 00:10:09,917
Ze wszystkich ludzi na świecie
to musiał być inny blacharz.
151
00:10:10,000 --> 00:10:14,167
- Dlaczego go nie znam?
- Pewnie go widziałeś. Buja się z tymi...
152
00:10:14,250 --> 00:10:17,042
Cheese, Carly Benelli.
153
00:10:17,125 --> 00:10:20,083
z Gibraltaru. Znasz ich.
154
00:10:20,167 --> 00:10:21,209
Nie znam jego.
155
00:10:21,292 --> 00:10:27,125
Był tam, jak byliśmy w Corral. Wtedy,
jak wszyscy tam byliśmy. Nieźle tańczy.
156
00:10:27,500 --> 00:10:28,541
Musiałeś go widzieć.
157
00:10:28,625 --> 00:10:29,958
Nie znam go.
158
00:10:30,334 --> 00:10:32,250
- O czym ty mówisz?
- On go nie zna.
159
00:10:32,334 --> 00:10:35,125
Myślałem, że go zna, dobra?
160
00:10:35,209 --> 00:10:38,791
- Nie wierzę, że go nie zna.
- Chyba sugeruje, że go nie zna.
161
00:10:38,875 --> 00:10:41,666
Nie znam go, dobra?
162
00:10:41,750 --> 00:10:44,125
- Dobra.
- Dobra.
163
00:10:44,209 --> 00:10:46,000
On nieźle tańczy.
164
00:10:46,500 --> 00:10:50,125
Mam z nim iść na randkę?
Gówno mnie obchodzi, jak on tańczy.
165
00:10:50,209 --> 00:10:52,083
Myślałem, że go widziałeś.
166
00:10:52,167 --> 00:10:55,209
Był niesamowity. Tańczył merengue.
167
00:10:55,292 --> 00:10:56,791
Ale dawał.
168
00:10:56,875 --> 00:11:00,209
Jakbym był dziewczyną,
byłbym pod wrażeniem.
169
00:11:00,583 --> 00:11:02,209
Ale nie jesteś, prawda?
170
00:11:02,666 --> 00:11:04,625
Nie, nie jestem.
171
00:11:05,292 --> 00:11:07,083
- Świeże?
- Tak.
172
00:11:07,167 --> 00:11:08,459
Ja tylko pytam, Florence.
173
00:11:08,541 --> 00:11:10,791
Ciągle pytasz. Irytujesz mnie.
174
00:11:11,083 --> 00:11:14,000
Wspaniale tańczy merengue.
175
00:11:15,083 --> 00:11:16,209
Nie mogę się doczekać.
176
00:11:16,292 --> 00:11:18,000
Coś wam powiem.
177
00:11:18,292 --> 00:11:21,000
Jak go dorwę, połamię mu nogi.
178
00:11:21,083 --> 00:11:23,500
Wtedy już za dobrze nie zatańczy merengue.
179
00:11:24,417 --> 00:11:28,833
Sukinsyn. Cofnął...
Spójrzcie na mój przód. Zobaczcie!
180
00:11:30,750 --> 00:11:32,250
To był piękny samochód.
181
00:11:32,666 --> 00:11:33,750
Coś cię spytam.
182
00:11:34,167 --> 00:11:37,917
Oglądasz Eda Sullivana, prawda?
Co wolisz? Faceta, który kręci talerzami,
183
00:11:38,000 --> 00:11:40,541
czy tego z pacynką?
184
00:11:40,625 --> 00:11:43,000
<i>Señor </i>Wences. Uwielbiam go.
185
00:11:43,083 --> 00:11:44,583
- <i>Señor </i>Wences.
- Jest niezły.
186
00:11:44,666 --> 00:11:46,042
Jest najlepszy.
187
00:11:46,125 --> 00:11:49,167
- Lepszy niż ten, co kręci talerzami?
- Oczywiście.
188
00:11:49,250 --> 00:11:50,541
I nie ma kosztów.
189
00:11:50,625 --> 00:11:54,125
Ma rękę, kredę i skrzynkę.
190
00:11:54,209 --> 00:11:56,708
I tyle. Czasem zakłada jej perukę.
191
00:11:59,666 --> 00:12:01,625
- Uwielbiam go.
- Coś wam powiem.
192
00:12:01,750 --> 00:12:04,292
Bonanza nie przedstawia zachodu
zbyt wiernie.
193
00:12:04,375 --> 00:12:05,459
To wszystko.
194
00:12:05,541 --> 00:12:06,833
Oglądacie to?
195
00:12:06,917 --> 00:12:08,666
Czy ktoś mówi o Bonanzie?
196
00:12:08,750 --> 00:12:10,125
Dzisiaj leci.
197
00:12:10,250 --> 00:12:13,083
- Poniedziałek!
- Dziś leci Bonanza.
198
00:12:16,833 --> 00:12:18,292
Co tam u Bena i chłopaków?
199
00:12:18,375 --> 00:12:20,541
Możemy się śmiać, ale nie jest wiarygodne.
200
00:12:20,625 --> 00:12:23,125
Ojciec ma 50 lat, synowie po 47.
201
00:12:23,209 --> 00:12:26,334
I dlaczego się dogadują?
Bo są rówieśnikami.
202
00:12:26,417 --> 00:12:30,541
„Tato, pojedź na koniu, ja pojadę
do miasta”. Co to za program?
203
00:12:30,625 --> 00:12:35,708
Nie jestem ekspertem, jak ty.
Czasem oglądam Bonanzę.
204
00:12:35,791 --> 00:12:40,292
Czy można uwierzyć, że facet ma
troje dzieci, każde z inną żoną?
205
00:12:40,459 --> 00:12:42,833
Wszystkie umarły przy porodzie. Co jest?
206
00:12:42,917 --> 00:12:44,083
Niezły gość.
207
00:12:44,167 --> 00:12:46,917
Kto mu podskoczy?
Jest jak pocałunek śmierci.
208
00:12:48,250 --> 00:12:50,125
Raz bzyk i już.
209
00:12:50,209 --> 00:12:52,250
Mamy jeszcze czas. Idziemy na kawę?
210
00:12:53,000 --> 00:12:56,083
- Zróbmy numer na <i>Life</i>.
- Będzie zabawa.
211
00:12:56,958 --> 00:12:58,083
Może się rozchmurzę.
212
00:12:58,167 --> 00:13:01,083
Musimy chyba przesunąć aparat.
213
00:13:01,417 --> 00:13:02,541
- Tak?
- Tak.
214
00:13:05,791 --> 00:13:08,583
Tak lepiej. Spójrz tutaj.
215
00:13:09,292 --> 00:13:13,541
Teraz światło pada idealnie.
Bardzo dobrze.
216
00:13:13,625 --> 00:13:16,250
Widzimy wady w budowie.
217
00:13:16,334 --> 00:13:19,958
Tak, tu mamy odbarwienia.
218
00:13:21,000 --> 00:13:22,334
I tam się łuszczy.
219
00:13:22,417 --> 00:13:24,958
Tak lepiej. Wyłaź, skarbie.
220
00:13:25,083 --> 00:13:28,875
- Masz kolor?
- Tak.
221
00:13:28,958 --> 00:13:30,875
Zbyt ładnie na czarno-białe.
222
00:13:30,958 --> 00:13:32,000
Musi być kolor.
223
00:13:33,875 --> 00:13:34,791
Jesteś.
224
00:13:35,167 --> 00:13:36,666
Przepraszam?
225
00:13:40,666 --> 00:13:42,334
Co wy robicie?
226
00:13:42,417 --> 00:13:43,750
Nie przeszkadzamy?
227
00:13:43,958 --> 00:13:45,750
Jesteśmy z czasopisma <i>Life</i>. Zaraz...
228
00:13:45,833 --> 00:13:47,791
Muszę jeszcze przesunąć kamerę.
229
00:13:47,875 --> 00:13:49,459
Jak to z czasopisma <i>Life</i>?
230
00:13:49,541 --> 00:13:55,167
Za dwie minuty nas tu nie ma.
Zrobimy tylko kilka zdjęć i spadamy.
231
00:13:55,250 --> 00:13:57,583
<i>Life </i>u mnie na trawniku?
232
00:13:57,666 --> 00:14:01,541
Tak. Robimy artykuł o korzyściach
płynących z aluminiowego sidingu.
233
00:14:02,292 --> 00:14:05,417
Coś jakby przed i po.
234
00:14:05,708 --> 00:14:07,083
- Zdjęcie przed?
- Tak.
235
00:14:07,167 --> 00:14:10,292
Będzie pani dom
i drugi dom z aluminiowym sidingiem.
236
00:14:10,500 --> 00:14:12,459
Ten drugi będzie wyglądał lepiej.
237
00:14:12,708 --> 00:14:13,833
W <i>Life</i>?
238
00:14:13,917 --> 00:14:17,334
Tak, wydanie specjalne o sposobach
na podniesienie jakości domu.
239
00:14:17,917 --> 00:14:20,083
Wspaniałe wydanie.
240
00:14:20,167 --> 00:14:27,125
To będzie jedna z najpiękniejszych
naszych rozkładówek.
241
00:14:27,209 --> 00:14:29,583
To będzie świetnie wyglądać.
242
00:14:30,625 --> 00:14:34,042
Nasz dom będzie tym przed?
243
00:14:34,625 --> 00:14:35,917
Zwariowaliście?
244
00:14:36,000 --> 00:14:40,708
Mamy <i>Life </i>w salonie.
Czy mój dom nie może być tym po?
245
00:14:40,791 --> 00:14:42,917
Nie, nie, nie.
246
00:14:43,000 --> 00:14:49,000
To takie słodkie. Nie. Już mamy dom
z sidingiem aluminiowym
247
00:14:49,083 --> 00:14:52,292
podobny do pani domu.
Tyle, że jest dużo piękniejszy.
248
00:14:52,375 --> 00:14:54,708
Tak, naprawdę widać różnicę.
249
00:14:54,791 --> 00:14:56,583
A ile to kosztuje?
250
00:14:56,666 --> 00:14:57,500
Co?
251
00:14:57,583 --> 00:14:59,541
- Ten, no...
- A, siding aluminiowy?
252
00:15:00,042 --> 00:15:02,791
Nie wiem. Wiesz coś o cenach?
253
00:15:02,875 --> 00:15:04,375
Nie, ale chyba są rozsądne.
254
00:15:05,083 --> 00:15:10,375
Czy mój dom nie może być tym po w <i>Life</i>?
Na ten przed możecie znaleźć inny dom.
255
00:15:10,459 --> 00:15:11,875
Co to znaczy? A, ten...
256
00:15:12,583 --> 00:15:16,833
A, chce pani, żeby to pani dom był tym po
z aluminiowym sidingiem?
257
00:15:17,708 --> 00:15:23,334
I mielibyśmy znaleźć inny dom
do zdjęć przed?
258
00:15:23,417 --> 00:15:25,125
Czy to możliwe?
259
00:15:25,209 --> 00:15:26,917
Nie wiem.
260
00:15:31,417 --> 00:15:35,167
- Co ty na to?
- Nie wiem. To lekkie przegięcie.
261
00:15:35,541 --> 00:15:38,791
Kiedy pani mąż wraca do domu?
Musiałby pogadać z agentem.
262
00:15:38,875 --> 00:15:40,833
O ile jakiegoś da się złapać.
263
00:15:40,917 --> 00:15:42,417
Jerry będzie o siódmej.
264
00:15:42,750 --> 00:15:44,958
Wyjdzie 3700 dolarów.
265
00:15:45,541 --> 00:15:48,000
3700 dolarów?
266
00:15:48,292 --> 00:15:51,625
Skarbie, będziemy w <i>Life</i>.
267
00:15:51,708 --> 00:15:53,417
Przed. Po.
268
00:15:54,334 --> 00:15:59,083
Pewnie zastanawiacie się nad korzyściami
płynącymi z aluminiowego sidingu.
269
00:15:59,167 --> 00:16:02,666
Nie kruszy i nie łuszczy się, nie pęka,
nie wybrzusza i nie rdzewieje.
270
00:16:02,750 --> 00:16:06,583
Trzeba je jedynie spłukać co pół roku
wężem ogrodowym.
271
00:16:06,666 --> 00:16:10,708
Zapewnia lepszą izolację,
co oznacza niższe rachunki za ciepło.
272
00:16:10,791 --> 00:16:15,666
I dorzucę wąż ogrodowy
całkowicie za darmo.
273
00:16:15,750 --> 00:16:17,083
Przejdźmy do konkretów.
274
00:16:17,167 --> 00:16:18,125
Umowa stoi.
275
00:16:18,541 --> 00:16:22,250
Mądry z pana człowiek. Ten dom
będzie wyglądał bardzo gustownie.
276
00:16:22,334 --> 00:16:23,167
Dobranoc.
277
00:16:37,042 --> 00:16:37,875
I co?
278
00:16:40,666 --> 00:16:42,000
Byłem tak blisko.
279
00:16:42,334 --> 00:16:45,541
Byłeś tam tak długo, że myślałem,
że zawołasz mnie do podpisania.
280
00:16:45,625 --> 00:16:47,958
- Myślałem, że ich mam.
- I nic?
281
00:17:07,958 --> 00:17:10,375
4600 dolców. Brzmi nieźle.
282
00:17:10,875 --> 00:17:13,708
Ludzie mają własne domy,
finanse nie będą problemem.
283
00:17:13,791 --> 00:17:14,666
Świetnie, Mouse.
284
00:17:15,583 --> 00:17:18,375
To będzie...
285
00:17:18,833 --> 00:17:21,708
1138 dolarów.
286
00:17:21,791 --> 00:17:23,292
1138 dolarów.
287
00:17:27,250 --> 00:17:29,708
Dzięki, szefie. Taki biznes
to czysta przyjemność.
288
00:17:31,459 --> 00:17:32,875
A co u was?
289
00:17:33,583 --> 00:17:35,334
Znowu nic się nie udało.
290
00:17:37,375 --> 00:17:38,833
Może małą zaliczkę.
291
00:17:38,917 --> 00:17:40,708
300 dolarów.
292
00:17:40,791 --> 00:17:44,666
Wisisz mi już ile? 2300 dolarów?
Coś koło tego.
293
00:17:44,917 --> 00:17:47,833
Żaden problem. Po prostu mam dołek.
294
00:17:47,958 --> 00:17:49,708
Chyba nie odejdziesz?
295
00:17:49,791 --> 00:17:50,875
Co to znaczy?
296
00:17:51,750 --> 00:17:53,625
Że pójdę pracować gdzieś indziej?
297
00:17:54,334 --> 00:17:57,000
Ty dobrze mnie traktujesz.
298
00:17:57,083 --> 00:18:01,334
On ciągle tak mówi. Naprawdę.
299
00:18:01,708 --> 00:18:03,334
Dam ci 150 dolarów.
300
00:18:04,292 --> 00:18:06,750
Potrzebuję trochę więcej. Mam wydatki.
301
00:18:06,833 --> 00:18:09,541
- A twoja żona nie pracuje?
- Tak.
302
00:18:09,625 --> 00:18:12,541
Ale ile zarobi w zasiłkowni?
303
00:18:17,958 --> 00:18:21,000
Naprawdę nie dasz rady nic więcej?
304
00:18:21,083 --> 00:18:23,541
Dla faceta, który tyle zrobił dla firmy?
305
00:18:26,958 --> 00:18:28,583
200 dolarów. Tyle.
306
00:18:29,083 --> 00:18:33,375
Skarbie, paczkę Marlboro
i jeszcze jedno 7&7.
307
00:18:33,459 --> 00:18:34,708
Czystą szkocką.
308
00:18:34,791 --> 00:18:35,917
Jeszcze jedną corollę.
309
00:18:36,000 --> 00:18:38,459
- Słyszała, że zamawiałem szkocką?
- Nie.
310
00:18:38,541 --> 00:18:43,417
Słuchajcie. Z tego co wiem,
komisja remontowa jest ostra.
311
00:18:43,500 --> 00:18:45,083
Dla nas to nic dobrego.
312
00:18:45,167 --> 00:18:46,625
Potrafią zaleźć za skórę.
313
00:18:46,708 --> 00:18:51,791
Jeśli dowiedzą się o waszych przekrętach,
zabiorą wam licencje.
314
00:18:51,875 --> 00:18:55,500
Licencje, czyli źródło utrzymania.
Co to za ludzie?
315
00:18:55,583 --> 00:18:57,459
Które przekręty? Mają jakąś listę?
316
00:18:57,541 --> 00:18:59,500
Jakiekolwiek nieprawidłowości.
317
00:19:00,083 --> 00:19:04,750
Jak wmówisz ludziom, że ich dom będzie
wzorowy, że będą dostawać odsyp.
318
00:19:04,833 --> 00:19:06,250
Albo ten przekręt z <i>Life</i>.
319
00:19:06,334 --> 00:19:08,791
Sami wiecie najlepiej.
320
00:19:08,875 --> 00:19:10,833
- Ale numer.
- To co zostało?
321
00:19:10,917 --> 00:19:13,541
Ta komisja jest stała czy przejściowa?
322
00:19:13,625 --> 00:19:15,541
- Odbierają licencje?
- Tak.
323
00:19:16,042 --> 00:19:18,625
I nie chodzi o prawo jazdy,
tylko licencję do zawodu.
324
00:19:19,791 --> 00:19:21,292
Nic nie mów o jeździe.
325
00:19:25,083 --> 00:19:27,375
- Czekaj!
- Co?
326
00:19:27,459 --> 00:19:29,583
- To jego samochód.
- Cofnij.
327
00:19:35,666 --> 00:19:37,167
Zatrzymaj się.
328
00:19:38,042 --> 00:19:41,417
Dobra, zaraz wracam. Pokażę mu.
329
00:19:43,666 --> 00:19:45,666
Zobaczymy, kto będzie przepraszał.
330
00:19:53,000 --> 00:19:54,666
To znowu ten wariat.
331
00:19:56,917 --> 00:19:58,625
Tilley, uważaj!
332
00:19:58,708 --> 00:19:59,958
Gazu!
333
00:20:05,833 --> 00:20:08,541
Czy on jest normalny?
334
00:20:08,833 --> 00:20:12,417
- Niesamowite.
- O co mu chodzi?
335
00:20:12,500 --> 00:20:14,417
Nie poznajesz go z Corral?
336
00:20:15,000 --> 00:20:16,375
Ja go nie znam.
337
00:20:16,459 --> 00:20:18,625
Nigdy nie zapomnę, jak tańczył merengue.
338
00:20:20,417 --> 00:20:21,750
Coś wam powiem.
339
00:20:22,666 --> 00:20:27,958
Jak pan Merengue chce się bawić,
będziemy się bawić.
340
00:20:41,500 --> 00:20:43,833
Za 15 trzecia, a ty już w domu?
341
00:20:44,583 --> 00:20:47,125
Co się stało? Skończyły się wam
tematy do rozmowy?
342
00:20:47,209 --> 00:20:51,167
Daj spokój. Wypruwam z siebie flaki,
żeby zarobić na życie.
343
00:20:51,625 --> 00:20:54,459
Portugalska prowincja zamorska
na pięć liter?
344
00:20:54,791 --> 00:20:57,375
- Może Macao.
- Pasuje.
345
00:21:01,083 --> 00:21:03,625
- Dlaczego jeszcze nie śpisz?
- Jutro mam wolne.
346
00:21:07,833 --> 00:21:10,417
Ten dom chyba jest dla nas za duży.
347
00:21:11,083 --> 00:21:12,791
O czym ty mówisz? Ta klitka?
348
00:21:12,958 --> 00:21:14,417
Jest sporo kosztów.
349
00:21:14,708 --> 00:21:18,167
Ty i tak ciągle siedzisz
w sypialni i w kuchni.
350
00:21:18,292 --> 00:21:19,875
Po co ci salon i jadalnia?
351
00:21:20,209 --> 00:21:21,583
Po co ci ogródek?
352
00:21:22,958 --> 00:21:24,292
Nic ci nie schodzi?
353
00:21:25,750 --> 00:21:27,209
Mam doła.
354
00:21:27,500 --> 00:21:28,500
Zdarza się.
355
00:21:30,375 --> 00:21:34,083
W zeszłym roku byłem w pierwszej trójce,
rok wcześniej też.
356
00:21:34,375 --> 00:21:36,375
W tym roku nie mogę się rozkręcić.
357
00:21:37,042 --> 00:21:38,625
W końcu się rozkręcisz.
358
00:21:38,958 --> 00:21:42,167
Nie podobają mi się te wszystkie koszty.
359
00:21:42,250 --> 00:21:45,083
Taki dom wiąże się z kosztami.
360
00:21:45,459 --> 00:21:46,833
O czym ty mówisz?
361
00:21:47,167 --> 00:21:50,334
Miesięczne raty za Cadillaca
są warte więcej niż ten dom.
362
00:21:50,666 --> 00:21:52,708
Kup coś tańszego, na przykład Chevroleta.
363
00:21:55,209 --> 00:21:57,625
Nie byłbym wiarygodny w oczach klientów.
364
00:21:58,666 --> 00:22:02,167
Cadillac oznacza, że jego kierowca
jest kimś ważnym.
365
00:22:05,666 --> 00:22:10,000
Dziś niewiele mi brakowało,
ale się wymknęli.
366
00:22:10,917 --> 00:22:13,917
Po prostu się wymknęli.
367
00:22:17,500 --> 00:22:18,666
Idę się wykąpać.
368
00:22:20,125 --> 00:22:22,125
Mam strasznie sztywny kark.
369
00:22:24,292 --> 00:22:25,583
Wyłączę światło.
370
00:22:31,625 --> 00:22:35,459
- Tilley, my prawie nic nie robimy razem.
- To znaczy co?
371
00:22:36,083 --> 00:22:39,000
Różne fajne rzeczy.
372
00:22:39,791 --> 00:22:42,209
A co moglibyśmy robić razem,
żeby było fajnie?
373
00:22:42,750 --> 00:22:44,541
Moglibyśmy się wybrać na piknik.
374
00:22:46,000 --> 00:22:47,375
To do mnie nie przemawia.
375
00:22:47,459 --> 00:22:49,541
Rozkładamy coś na ziemi i jemy.
376
00:22:49,625 --> 00:22:51,292
Tak. To miłe.
377
00:22:51,500 --> 00:22:52,833
Dlaczego? Nie rozumiem.
378
00:22:52,917 --> 00:22:55,209
Lepiej siąść przed telewizorem.
379
00:22:55,666 --> 00:22:58,417
Ja lubię pikniki. Są fajne.
380
00:22:58,708 --> 00:22:59,791
Co w nich fajnego?
381
00:23:00,209 --> 00:23:03,375
Mrówki w jedzeniu, pszczoły. Nie rozumiem.
382
00:23:03,459 --> 00:23:06,250
Trzeba tam dojechać, to zajmuje z godzinę.
383
00:23:06,334 --> 00:23:09,334
A później siadasz na trawie i jesz.
Co w tym fajnego?
384
00:23:10,459 --> 00:23:13,875
Chciałam po prostu zrobić coś razem.
Myślałam, że będzie fajne.
385
00:23:14,375 --> 00:23:17,875
Wcale nie brzmi fajnie. Umyjesz mi włosy
tak, jak tylko ty potrafisz?
386
00:23:19,417 --> 00:23:22,000
Na pikniku jest brudno.
387
00:23:22,083 --> 00:23:27,791
Zabierasz jedzenie z lodówki,
idziesz na pole i je jesz.
388
00:23:29,083 --> 00:23:31,583
Dużo fajniej się je przed telewizorem.
389
00:23:31,666 --> 00:23:33,167
To robimy razem, prawda?
390
00:23:33,250 --> 00:23:36,917
Żadnych mrówek czy pszczół.
Jest dużo wygodniej.
391
00:23:37,000 --> 00:23:38,250
To nie to samo.
392
00:23:38,334 --> 00:23:42,541
Możesz trochę mocniej? Nie zrozum mnie
źle. Zrobię z tobą wszystko.
393
00:23:42,625 --> 00:23:44,625
Ale piknik jakoś mi nie leży.
394
00:23:44,708 --> 00:23:47,708
Jak chcesz wybrać się na piknik,
wyślij mi z niego pocztówkę.
395
00:23:48,833 --> 00:23:51,209
Co ja takiego powiedziałem?
396
00:24:18,583 --> 00:24:20,417
To ten niebieski Cadillac.
397
00:24:21,334 --> 00:24:25,917
Dobra, panie Merengue, zatańczmy.
398
00:24:45,625 --> 00:24:49,583
Nieźle ci poszło. I pożyczka
została zatwierdzona. Działamy.
399
00:24:49,666 --> 00:24:52,500
Ten cały obszar był dość wydajny.
400
00:24:53,583 --> 00:24:55,209
Widziałem twój samochód.
401
00:24:55,459 --> 00:24:56,958
Wygląda prawie jak nowy.
402
00:24:57,042 --> 00:24:59,334
Tak. 642 dolary.
403
00:24:59,541 --> 00:25:01,750
642 dolary?
404
00:25:02,459 --> 00:25:04,708
Na pewno chcesz wejść w blachę, Stanley?
405
00:25:05,209 --> 00:25:06,459
Nieźle zarabiacie.
406
00:25:06,541 --> 00:25:09,917
Tak, ale za różnymi drzwiami
czają się różni dziwni ludzie.
407
00:25:10,000 --> 00:25:13,209
Odludki, które nigdy nie wychodzą z domu.
Kobiety w szlafrokach.
408
00:25:13,292 --> 00:25:15,209
Samotni ludzie, którzy chcą pogadać.
409
00:25:15,292 --> 00:25:16,750
Przeszkadzające dzieciaki.
410
00:25:16,833 --> 00:25:19,250
Niektórzy robią wrażenie chorych.
411
00:25:19,334 --> 00:25:20,417
Ci są najgorsi.
412
00:25:21,541 --> 00:25:23,167
Jak najszybciej określić jelenia?
413
00:25:24,083 --> 00:25:26,083
- Wiedziałem, że zadzwonią.
- Co?
414
00:25:26,417 --> 00:25:28,083
Skąd wiesz, że masz przewagę?
415
00:25:28,167 --> 00:25:33,209
Tak, skąd wiesz, kiedy to ty jesteś górą?
416
00:25:33,292 --> 00:25:35,334
Trzeba zacząć rozmawiać.
417
00:25:35,417 --> 00:25:37,083
Nie. Jest szybka metoda.
418
00:25:37,167 --> 00:25:40,833
Wyciągnij papierosa i zapałki
i upuść zapałki na ziemię.
419
00:25:41,209 --> 00:25:44,625
Jak facet je podniesie, masz go w garści.
420
00:25:45,000 --> 00:25:48,334
Jak się nie schyli,
ciężko będzie mu coś sprzedać.
421
00:25:48,417 --> 00:25:51,167
Jak chcesz zdobyć zaufanie,
spróbuj czegoś takiego.
422
00:25:51,250 --> 00:25:52,833
Bagel, daj mi pięciodolarówkę.
423
00:25:53,958 --> 00:25:57,083
Wyciągasz banknot zanim on go zobaczy.
424
00:25:57,167 --> 00:25:58,958
Siedzicie w salonie, gadacie.
425
00:26:00,334 --> 00:26:04,666
Jak nie patrzy, upuszczasz go na ziemię.
Jak się odwróci, mówisz mu,
426
00:26:04,750 --> 00:26:08,250
że znalazłeś pięciodolarówkę.
427
00:26:10,541 --> 00:26:12,666
I chcesz mu ją oddać.
428
00:26:12,750 --> 00:26:14,167
I są dwie możliwości.
429
00:26:14,250 --> 00:26:16,625
Może powiedzieć, że to nie jego.
430
00:26:16,708 --> 00:26:19,875
Wtedy go przekonujesz,
że na pewno nie jest twój.
431
00:26:20,459 --> 00:26:22,209
Albo ci dziękuje i go zabiera.
432
00:26:22,292 --> 00:26:26,917
W obu przypadkach wychodzisz na uczciwego
faceta, któremu można zaufać.
433
00:26:27,000 --> 00:26:30,833
W taki właśnie sposób
postępujesz z ludźmi.
434
00:26:30,917 --> 00:26:31,750
Moe.
435
00:26:34,083 --> 00:26:35,541
Oddaj tego piątaka.
436
00:26:36,000 --> 00:26:37,209
Hej, ofiaro!
437
00:26:37,500 --> 00:26:39,459
Chodź, Stanley. Idziemy.
438
00:26:40,583 --> 00:26:44,666
Patrz, Carly. Ja i Stanley.
Jak na pierwszej randce.
439
00:26:53,708 --> 00:26:57,167
Jesteś panem swojego czasu,
nieźle zarabiasz, poznajesz dziewczyny.
440
00:26:59,334 --> 00:27:01,833
Dostałeś na ten samochód specjalny rabat?
441
00:27:02,209 --> 00:27:04,083
Bez szyb jest taniej?
442
00:27:14,708 --> 00:27:16,459
Facet gra wet za wet.
443
00:27:19,042 --> 00:27:20,167
Ja tak nie gram.
444
00:27:23,500 --> 00:27:24,958
Zaczynamy prawdziwą zabawę.
445
00:27:27,000 --> 00:27:32,500
Dowiem się o nim wszystkiego, a później
dowiem się, co go naprawdę zaboli.
446
00:27:34,334 --> 00:27:35,958
Chodź do środka, podzwonimy.
447
00:27:38,292 --> 00:27:39,375
Chodź, BB.
448
00:27:41,334 --> 00:27:42,625
Ciekawe, czy ma żonę.
449
00:28:04,625 --> 00:28:06,000
Czy ktoś mógłby mi pomóc?
450
00:28:06,375 --> 00:28:07,750
Przepraszam.
451
00:28:08,042 --> 00:28:11,250
Czy te gotowe obiady są dobre?
452
00:28:11,334 --> 00:28:14,125
Chyba raczej nie. Nie są zdrowe.
453
00:28:15,375 --> 00:28:16,583
Umarła mi żona.
454
00:28:19,958 --> 00:28:21,500
Tak mi przykro.
455
00:28:22,541 --> 00:28:26,500
Już doszedłem do siebie. Ale było ciężko.
456
00:28:26,583 --> 00:28:28,666
- Wyobrażam sobie.
- Od nowa uczę się jeść.
457
00:28:30,209 --> 00:28:34,541
Zdrowiej będzie,
jak pan kupi sobie kurczaka.
458
00:28:34,750 --> 00:28:37,708
Wrzuci pan do kuchenki
na parę godzin, przyprawi.
459
00:28:37,791 --> 00:28:40,209
Ale w niskiej temperaturze.
Będzie wtedy miękki.
460
00:28:40,292 --> 00:28:43,042
- Kurczak?
- Tak. A resztki mogą pójść na kanapki.
461
00:28:44,042 --> 00:28:46,083
Ale trzeba go pilnować.
462
00:28:47,625 --> 00:28:52,209
Samotny mężczyzna patrzący,
jak robi się kurczak, to smutny widok.
463
00:28:55,875 --> 00:28:57,292
Może pan kupić minutnik.
464
00:28:58,875 --> 00:29:00,125
- Słucham?
- Minutnik.
465
00:29:00,666 --> 00:29:04,000
Jak do jajek. To świetny pomysł.
466
00:29:04,875 --> 00:29:07,833
On jest niesamowity. Ma dar.
467
00:29:14,791 --> 00:29:15,833
I co?
468
00:29:18,125 --> 00:29:19,583
- Mamy ich!
- Żartujesz.
469
00:29:19,666 --> 00:29:20,750
Spójrz na to.
470
00:29:23,250 --> 00:29:24,083
ZA DARMO
471
00:29:24,167 --> 00:29:25,042
Zwariowałeś?
472
00:29:25,125 --> 00:29:28,292
Oddałeś siding
o wartości 4200 dolarów za darmo?
473
00:29:28,375 --> 00:29:32,125
Sam, to najlepszy przekręt,
na jaki wpadłem.
474
00:29:33,417 --> 00:29:34,750
Mam to we krwi.
475
00:29:34,833 --> 00:29:36,334
Jestem kurwa geniuszem.
476
00:29:36,417 --> 00:29:39,334
To tak genialny przekręt, że nie wyrabiam.
477
00:29:39,417 --> 00:29:41,917
- O czym ty mówisz?
- Słuchaj.
478
00:29:42,000 --> 00:29:44,334
Wracasz do domu i mówisz tak.
479
00:29:44,417 --> 00:29:47,125
Pan Tilley zwariował, załamał się.
480
00:29:47,209 --> 00:29:48,042
Słucham?
481
00:29:48,417 --> 00:29:52,917
Ostatnio miał sporo na głowie
i się załamał. To takie smutne.
482
00:29:53,000 --> 00:29:57,083
Ale bądźmy szczerzy. Nie można oddać
tyle sidingu za darmo.
483
00:29:57,167 --> 00:29:58,666
Myślałem, że jest hojny.
484
00:29:58,958 --> 00:30:01,917
Wyroki boskie są nieznane.
485
00:30:02,000 --> 00:30:04,083
Nieznane? Coś panu powiem.
486
00:30:04,167 --> 00:30:08,500
Jak pokażę to szefowi,
to wyleci z branży, straci dom.
487
00:30:08,583 --> 00:30:12,042
Wywalą go z żoną i dziećmi na ulicę.
Pewnie skończy w wariatkowie.
488
00:30:12,125 --> 00:30:14,292
Dlaczego mają go wywalić?
489
00:30:14,375 --> 00:30:17,417
Chyba nie sądzi pan,
że szef opłaci te 4200 dolarów?
490
00:30:18,958 --> 00:30:21,459
- Zrobi mi pani kawę?
- Już robię.
491
00:30:21,666 --> 00:30:24,292
Może usiądziemy i coś wymyślimy?
492
00:30:29,042 --> 00:30:31,292
Jestem geniuszem. Koniec z dołem!
493
00:30:31,375 --> 00:30:33,250
Musimy to uczcić.
494
00:30:33,334 --> 00:30:34,625
Jedziemy.
495
00:30:35,042 --> 00:30:39,334
Nie wierzyłem, że dasz radę, ale ci się
udało.
496
00:30:39,791 --> 00:30:41,459
Za darmo!
497
00:30:52,750 --> 00:30:54,583
Za panią Tilley.
498
00:31:08,875 --> 00:31:10,791
Jak przychodziło do pomiaru,
499
00:31:11,042 --> 00:31:14,125
przecinał miarkę i ją sklejał. Rozumiesz?
500
00:31:14,209 --> 00:31:17,833
Skracał ją o siedem cali,
żeby zwiększyć metraż.
501
00:31:17,917 --> 00:31:19,958
Zawsze dorobił kilka groszy.
502
00:31:20,042 --> 00:31:21,500
- Poważnie?
- Tak.
503
00:31:22,042 --> 00:31:25,000
W trakcie mierzenia
przykrywał ręką połączenie.
504
00:31:25,417 --> 00:31:28,500
Nikt nigdy nie mierzy miarki.
505
00:31:28,583 --> 00:31:30,625
- To kurwa geniusz.
- Chciałbym go poznać.
506
00:31:30,708 --> 00:31:33,417
Może kiedyś dostąpisz tego zaszczytu.
507
00:32:02,917 --> 00:32:04,833
- Facet ma milion przekrętów.
- Boże!
508
00:32:06,583 --> 00:32:08,833
W porządku. To nie twoja żona.
Możesz wyjść.
509
00:32:37,000 --> 00:32:38,625
- Czysta szkocka?
- Tak.
510
00:32:39,958 --> 00:32:42,958
Dla mnie czysta szkocka
i rum z kolą na tamten koniec baru.
511
00:32:43,583 --> 00:32:45,292
Niezła impreza, Sammy.
512
00:32:45,375 --> 00:32:48,875
Chyba jest zniżka dla rozwódek.
Tu są tłumy.
513
00:32:51,917 --> 00:32:54,250
2700 dolarów.
514
00:32:54,625 --> 00:32:58,334
Za darmo, co? To genialne.
Koniec mojego doła.
515
00:32:58,417 --> 00:33:00,791
Odbiłem się. Wróciłem.
516
00:33:02,334 --> 00:33:03,500
- Za nas.
- Za nas.
517
00:33:07,083 --> 00:33:10,000
Wiesz co, Tilley? Zaczynam wierzyć w Boga.
518
00:33:10,209 --> 00:33:13,209
- No, ja też.
- Nie, nie o to chodzi.
519
00:33:13,292 --> 00:33:15,292
Zaczynam zastanawiać się nad Bogiem.
520
00:33:15,708 --> 00:33:16,833
Chwila, czekaj.
521
00:33:17,417 --> 00:33:19,625
Chyba nie byłeś ateistą, co?
522
00:33:20,125 --> 00:33:24,917
Nie. Po prostu twierdzę, że zaczynam
wierzyć w Boga coraz bardziej.
523
00:33:25,209 --> 00:33:28,375
Miałeś jakieś duchowe doświadczenie?
524
00:33:28,459 --> 00:33:32,541
Wczoraj zabrałem żonę na lunch.
Był szwedzki stół. I wtedy to się stało.
525
00:33:33,375 --> 00:33:35,791
- Znalazłeś Boga na szwedzkim stole?
- Tak.
526
00:33:37,583 --> 00:33:39,125
To dobre miejsce dla Boga.
527
00:33:39,209 --> 00:33:43,459
Widzę seler, sałatę, pomidory, kalafiora.
Wszystko pochodzi z ziemi.
528
00:33:43,583 --> 00:33:45,292
- Tak.
- To wyrasta z ziemi.
529
00:33:45,375 --> 00:33:48,334
- Tak.
- Kukurydza z ziemi. Rzodkiewka z ziemi.
530
00:33:48,417 --> 00:33:51,583
I zaczynam się zastanawiać,
dlaczego to wszystko jest z ziemi.
531
00:33:52,167 --> 00:33:53,209
- Rozumiesz?
- Tak.
532
00:33:53,292 --> 00:33:54,541
To wszystko jest z ziemi.
533
00:33:56,042 --> 00:33:58,875
Jak to możliwe? Wszystko z gleby.
534
00:33:59,000 --> 00:34:02,917
I mówię o samych warzywach,
bez żadnych owoców.
535
00:34:03,000 --> 00:34:06,334
Skoro to wszystko jest z ziemi,
to Bóg musi istnieć.
536
00:34:08,292 --> 00:34:11,583
A na mnie to nie ma
takiego efektu religijnego.
537
00:34:11,666 --> 00:34:17,500
Wcale nie mam teraz ochoty
biec do kościoła i się modlić.
538
00:34:17,625 --> 00:34:20,167
Ale przyznasz, że to niesamowite.
539
00:34:20,250 --> 00:34:21,583
Wszystko wychodzi z ziemi.
540
00:34:21,666 --> 00:34:24,000
Nie wierzę. Spójrz tam.
541
00:34:24,083 --> 00:34:26,500
Widzisz tego sukinsyna?
542
00:34:26,583 --> 00:34:28,125
To on rozbił mi samochód.
543
00:34:28,209 --> 00:34:29,334
- To on?
- Widzisz go?
544
00:34:29,417 --> 00:34:31,042
Mały Lord Fauntleroy
545
00:34:31,125 --> 00:34:33,250
Jest pan bananogłowy.
546
00:34:33,791 --> 00:34:35,042
Kto?
547
00:34:35,417 --> 00:34:39,500
Ten wariat, co wjechał mi w samochód
i rozwalił mi szyby.
548
00:34:39,583 --> 00:34:42,583
- Nie wierzę. Dojadę go.
- Czekaj.
549
00:34:42,666 --> 00:34:45,417
- Dojadę go.
- Czekaj, pójdę z tobą.
550
00:34:52,917 --> 00:34:54,250
Zniknął.
551
00:34:55,292 --> 00:34:56,167
Tam jest.
552
00:35:01,875 --> 00:35:07,125
Wjechałeś mi w samochód,
a później rozwaliłeś mi szyby.
553
00:35:07,625 --> 00:35:09,459
A po co miałbym ci rozwalać szyby?
554
00:35:09,917 --> 00:35:11,417
To nie byłeś ty?
555
00:35:11,500 --> 00:35:14,875
Ja ciężko pracuję.
Nie rozwalam ludziom szyb.
556
00:35:14,958 --> 00:35:18,583
Nie rozwaliłeś mi szyb?
557
00:35:19,209 --> 00:35:22,250
Jeszcze raz mnie kujnij,
to ci przestawię twarz.
558
00:35:30,583 --> 00:35:33,042
Tak się nie robi pod dachem.
Idziemy na dwór.
559
00:35:33,125 --> 00:35:34,459
Załatwimy to na parkingu.
560
00:35:34,541 --> 00:35:36,750
O nie, nie zbliżysz się
do mojego samochodu.
561
00:35:36,833 --> 00:35:40,042
Zaraz, nie mam dzisiaj samochodu.
Chcesz się bić? To chodź!
562
00:35:40,125 --> 00:35:41,791
- Proszę bardzo.
- Ty przodem.
563
00:35:41,875 --> 00:35:44,541
- Dziękuję.
- Nie odwrócę się do niego plecami.
564
00:35:41,875 --> 00:35:44,541
- Dziękuję.
- Nie odwrócę się do niego plecami.
565
00:35:57,541 --> 00:35:59,375
Dokąd idziesz, do Timbuktu?
566
00:36:05,791 --> 00:36:06,958
Tutaj?
567
00:36:08,334 --> 00:36:09,791
Co to jest?
568
00:36:10,583 --> 00:36:13,875
Nie zapraszaliśmy widowni.
Nie sprzedajemy biletów.
569
00:36:13,958 --> 00:36:15,500
Cofnijcie się. Zróbcie miejsce.
570
00:36:18,083 --> 00:36:19,125
Zróbcie miejsce.
571
00:36:25,167 --> 00:36:26,625
Zróbcie miejsce, co?
572
00:36:36,958 --> 00:36:38,708
- Gotowy?
- Gotowy.
573
00:36:42,083 --> 00:36:42,917
Policja.
574
00:36:47,375 --> 00:36:49,500
Masz szczęście, że przyjechała policja.
575
00:36:50,167 --> 00:36:53,000
Tak sądzisz? Zobaczymy, kto ma szczęście.
576
00:36:58,583 --> 00:37:00,917
- Ty cioto.
- Twardziel z ciebie, co?
577
00:37:06,791 --> 00:37:09,292
- Chińszczyzna?
- Mam ochotę na zupę wonton.
578
00:37:16,583 --> 00:37:19,167
Niespodzianka!
579
00:37:22,292 --> 00:37:24,000
Tego się nie spodziewałam.
580
00:37:24,250 --> 00:37:25,500
Ale piękny tort.
581
00:37:25,583 --> 00:37:28,250
Zgłoś go do ubezpieczenia.
582
00:37:28,334 --> 00:37:30,625
Jak jesteś mądra, to nie wrócisz.
583
00:37:31,583 --> 00:37:33,875
Na co czekasz? Zdmuchnij świeczki.
584
00:37:34,375 --> 00:37:36,666
Dziewięć. Jedna za każdy miesiąc.
585
00:37:42,917 --> 00:37:45,375
- Pięknie wygląda.
- Mogę kawałek?
586
00:37:50,583 --> 00:37:52,708
Właśnie postanowiłam, że się z nim umówię.
587
00:37:53,292 --> 00:37:54,417
- Żartujesz.
- Nie.
588
00:37:54,500 --> 00:37:56,125
- Żartujesz.
- Nie żartuję.
589
00:37:56,334 --> 00:37:59,541
- Żartujesz.
- Muszę.
590
00:38:01,917 --> 00:38:04,167
Muszę się dowiedzieć,
jak to jest być z innym.
591
00:38:04,750 --> 00:38:07,250
Bo jeśli Tilley to szczyt...
592
00:38:09,125 --> 00:38:10,583
Po prostu muszę wiedzieć.
593
00:38:11,334 --> 00:38:15,042
Masz rację.
Nie jesteście jak małżeństwo Kennedych.
594
00:38:16,583 --> 00:38:18,292
Ale jak ty to zrobisz?
595
00:38:18,958 --> 00:38:21,083
Tilley nie wraca przed drugą rano.
596
00:38:22,666 --> 00:38:27,167
Mam nadzieję, że wiesz, co robisz.
Gadasz z facetem w mrożonkach...
597
00:38:28,500 --> 00:38:30,250
Ryzykujesz małżeństwem.
598
00:38:31,541 --> 00:38:36,750
Przez całe życie wszystko robiłam
bezpiecznie i pragmatycznie. I co?
599
00:38:38,791 --> 00:38:40,125
Wypijmy za nieznane.
600
00:39:13,583 --> 00:39:15,666
Chyba jeszcze jestem spięta.
601
00:39:17,083 --> 00:39:18,625
- Chcesz iść do domu?
- Nie.
602
00:39:20,125 --> 00:39:21,417
Jeszcze nie.
603
00:39:25,500 --> 00:39:30,334
Sinatra przypomina mi,
jak byłem kelnerem w Atlantic City.
604
00:39:31,083 --> 00:39:33,583
Śpiewał w klubie 500.
605
00:39:34,209 --> 00:39:37,791
Zapraszaliśmy dziewczyny na Sinatrę
606
00:39:38,791 --> 00:39:41,042
i zabieraliśmy je do alejki za klubem.
607
00:39:41,500 --> 00:39:44,042
Słuchaliśmy muzyki oparci o drzwi.
608
00:39:45,541 --> 00:39:49,583
One się chyba spodziewały czegoś lepszego.
609
00:39:52,791 --> 00:39:55,042
Ja oparłabym się z tobą o drzwi.
610
00:40:08,875 --> 00:40:10,209
Masz dobry cel.
611
00:40:11,500 --> 00:40:12,500
To prawda.
612
00:40:47,125 --> 00:40:49,541
Mogę prosić o numer do hotelu Belvedere?
613
00:40:53,375 --> 00:40:55,125
Sam wszystko wybrałem.
614
00:40:55,209 --> 00:40:58,459
Czerwony pasuje do tego,
niebieski do moich oczu.
615
00:40:58,541 --> 00:41:00,125
Słucham?
616
00:41:00,209 --> 00:41:01,791
Poproszę z panem Tilleym.
617
00:41:02,250 --> 00:41:03,875
Chwileczkę.
618
00:41:04,583 --> 00:41:07,417
Tilley! Telefon do ciebie!
619
00:41:21,541 --> 00:41:22,791
Tilley mówi.
620
00:41:22,875 --> 00:41:24,125
Cześć, dupku.
621
00:41:24,500 --> 00:41:26,292
Już mnie nie przebijesz.
622
00:41:26,459 --> 00:41:28,083
Właśnie przeleciałem twoją żonę.
623
00:41:29,083 --> 00:41:30,292
O czym ty mówisz?
624
00:41:30,833 --> 00:41:34,083
Leży w moim łóżku
z szerokim uśmiechem na twarzy.
625
00:41:34,583 --> 00:41:36,042
I w porządku.
626
00:41:36,125 --> 00:41:39,583
Jest dla mnie kulą u nogi.
627
00:41:39,666 --> 00:41:41,417
Możesz ją sobie zatrzymać.
628
00:41:41,500 --> 00:41:43,209
I możecie oboje iść do diabła.
629
00:41:51,125 --> 00:41:52,250
To była pułapka?
630
00:41:53,875 --> 00:41:56,875
Sukinsyn mnie wrobił.
631
00:41:57,750 --> 00:42:01,583
To on mnie zrobił! Sukinsyn. Wrobił mnie!
632
00:42:09,917 --> 00:42:12,292
Pora spadać, Nora.
633
00:42:17,334 --> 00:42:19,209
Sukienki! Proszę bardzo.
634
00:42:20,917 --> 00:42:22,375
A, miałaś walizkę.
635
00:42:24,000 --> 00:42:26,042
Wybierzesz się w podróż.
636
00:42:27,334 --> 00:42:28,209
Wszystko.
637
00:42:29,250 --> 00:42:30,083
Swetry.
638
00:42:32,083 --> 00:42:33,167
Wszystko ładnie ułożę.
639
00:42:34,083 --> 00:42:36,209
Zasłony. Proszę.
640
00:42:38,500 --> 00:42:40,875
I zabierz jeszcze to.
641
00:42:43,625 --> 00:42:45,167
I to!
642
00:42:57,167 --> 00:42:58,375
Biżuteria.
643
00:43:00,292 --> 00:43:02,334
Rękawiczki, szaliki.
644
00:43:03,209 --> 00:43:04,334
Kosmetyki.
645
00:43:05,708 --> 00:43:07,791
Wałki, lakiery.
646
00:43:08,875 --> 00:43:09,875
Cały ten chłam.
647
00:43:21,958 --> 00:43:22,791
Chuj z tym.
648
00:43:27,209 --> 00:43:29,833
Robótki. Bez nich nie możesz odejść.
649
00:43:30,250 --> 00:43:31,334
Torebki!
650
00:43:34,250 --> 00:43:36,042
Jestem wolny!
651
00:43:36,459 --> 00:43:39,583
Jestem wolny!
652
00:43:39,875 --> 00:43:41,334
Wolny!
653
00:44:49,417 --> 00:44:50,583
Boże!
654
00:45:13,958 --> 00:45:19,042
On oszalał. Musiał się dowiedzieć,
że byłam z tobą.
655
00:45:21,083 --> 00:45:22,917
Nie wiem, co robić.
656
00:45:24,625 --> 00:45:27,167
- Mogę u ciebie zostać na parę dni?
- Jasne.
657
00:45:53,917 --> 00:45:55,417
Tilley, do biura.
658
00:45:55,750 --> 00:45:57,750
Czekaj chwilę, wezmę kawę.
659
00:45:57,833 --> 00:45:59,708
Może Super Highway w siódmym wyścigu.
660
00:45:59,791 --> 00:46:01,167
Płacą siedem do jednego.
661
00:46:01,250 --> 00:46:02,833
Ostatnio nieźle pobiegł.
662
00:46:02,917 --> 00:46:05,541
Super Highway z Gomezem, podoba mi się.
663
00:46:05,625 --> 00:46:07,541
Czwórka w czwartym. 20 dolarów.
664
00:46:07,625 --> 00:46:08,459
Kto to?
665
00:46:08,625 --> 00:46:10,125
Nie wiem. Mam przeczucie.
666
00:46:10,209 --> 00:46:12,334
Przyłożyłem rękę do czoła i tak poczułem.
667
00:46:12,833 --> 00:46:14,083
Czwórka w czwartym?
668
00:46:14,417 --> 00:46:17,375
Zemsta Jeźdźca,
60 do jednego, nigdy nie wygrał.
669
00:46:17,459 --> 00:46:19,500
- Nieźle, Tilley.
- Zemsta Jeźdźca.
670
00:46:19,583 --> 00:46:20,750
Podoba mi się.
671
00:46:21,541 --> 00:46:23,666
Podoba ci się? Dam ci lepsze. Sierota.
672
00:46:25,000 --> 00:46:27,125
Naukowo możemy podchodzić zawsze.
673
00:46:27,209 --> 00:46:31,042
Czasem trzeba mieć jaja i zaryzykować.
674
00:46:31,209 --> 00:46:32,500
Tilley, to tak nie działa.
675
00:46:32,583 --> 00:46:36,875
Musisz się dowiedzieć, co koń potrafi,
jak biegał w przeszłości,
676
00:46:36,958 --> 00:46:38,500
co robi teraz. Rozumiesz?
677
00:46:38,583 --> 00:46:40,583
Są dżokeje, oni jeżdżą na koniach.
678
00:46:42,666 --> 00:46:45,042
Co tam, Wing?
679
00:46:46,875 --> 00:46:49,708
Klient ci przepadł.
Pożyczka dla Hudsonów odrzucona.
680
00:46:50,042 --> 00:46:51,541
Co to znaczy?
681
00:46:52,042 --> 00:46:56,958
Facet jest niezły. Trzy oskarżenia
o kradzież, nie płaci alimentów.
682
00:46:57,042 --> 00:46:59,875
Zalega z hipoteką, z ratami za samochód,
683
00:46:59,958 --> 00:47:02,625
właśnie stracił pracę
za sprzeniewierzenie pieniędzy.
684
00:47:03,334 --> 00:47:08,000
Co się dzieje? Ludzie są straszni.
685
00:47:08,083 --> 00:47:10,791
Sukinsyn złodziej marnuje mój czas,
686
00:47:10,875 --> 00:47:14,292
wcina się w czas, który mam dla klientów
687
00:47:14,375 --> 00:47:16,083
zainteresowanych moją ofertą.
688
00:47:18,167 --> 00:47:21,541
Nikt w tym kraju
nie szanuje człowieka pracy.
689
00:47:21,625 --> 00:47:23,417
Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
690
00:47:24,042 --> 00:47:25,292
Czytałeś gazetę?
691
00:47:25,958 --> 00:47:29,250
- A co konkretnie?
- Spójrz na to.
692
00:47:31,541 --> 00:47:35,666
- Nadmorskie tereny...
- Nie, nie to! Komisja remontowa.
693
00:47:37,083 --> 00:47:40,042
Komisja remontowa
zaczyna dziś przesłuchania.
694
00:47:40,125 --> 00:47:44,958
Co to jest, makkartyzm?
Szukają komunistów?
695
00:47:45,042 --> 00:47:47,083
Po prostu zwolnij z przekrętami.
696
00:47:49,167 --> 00:47:50,000
Cholera.
697
00:47:56,250 --> 00:48:01,875
<i>Czy w trakcie prezentacji zasugerował pan,</i>
<i>że dorzuci pan okna burzowe za darmo?</i>
698
00:48:02,625 --> 00:48:03,708
<i>Okna burzowe za darmo?</i>
699
00:48:03,791 --> 00:48:07,583
<i>Tak, że dorzuci pan okna burzowe</i>
<i>do zakupionego sidingu za darmo.</i>
700
00:48:07,917 --> 00:48:11,833
<i>Nie. Wtedy nie miałbym jak na tym zarobić.</i>
701
00:48:11,917 --> 00:48:13,375
<i>Moje okna kosztują...</i>
702
00:48:13,459 --> 00:48:16,833
<i>Chodzi o to,</i>
<i>że nie miał pan takiego zamiaru.</i>
703
00:48:18,417 --> 00:48:21,209
<i>Z tego co pamiętam, nie chodziło o okna.</i>
704
00:48:21,292 --> 00:48:26,500
<i>Czyli nie proponował pan darmowych okien</i>
<i>jako dodatek do sidingu?</i>
705
00:48:27,375 --> 00:48:32,833
<i>Nie, jedynie mówiłem, że takie okna</i>
<i>uczynią dom bardziej urodziwym.</i>
706
00:48:33,209 --> 00:48:37,666
- Co ty na to?
- Tak chyba będzie wyglądała przyszłość.
707
00:48:40,042 --> 00:48:41,917
Skąd oni to wszystko wiedzą?
708
00:48:42,000 --> 00:48:45,666
Nie wiem, ale jak wezwą blacharza,
to będzie jego koniec.
709
00:48:45,750 --> 00:48:48,750
Zabiorą ci licencję na zawsze.
To niesprawiedliwe.
710
00:48:50,292 --> 00:48:52,417
Tego mógłbym sprzedać sporo.
711
00:48:52,500 --> 00:48:54,791
Tego? Nie, głupio wygląda.
712
00:48:55,541 --> 00:48:56,541
Widziałeś salon?
713
00:48:58,459 --> 00:48:59,292
Ciekawe.
714
00:49:16,958 --> 00:49:20,541
Tilley, miałeś to na biurku.
715
00:49:21,958 --> 00:49:25,958
Skarbówka? Nie przypominam sobie.
Musiałem wsadzić z rachunkami.
716
00:49:26,042 --> 00:49:27,917
- Ciekawe, co to jest.
- Może zwrot.
717
00:49:31,292 --> 00:49:34,875
Twierdzą, że nie dostali podatku
za 1961 rok.
718
00:49:37,334 --> 00:49:39,625
Nie dostali ode mnie czeku
na 4000 dolarów.
719
00:49:39,917 --> 00:49:41,459
To musi być pomyłka.
720
00:49:41,833 --> 00:49:46,042
Nie wierzę, że piszą do mnie,
żeby mnie wyróżnić.
721
00:49:46,292 --> 00:49:48,459
Ta piosenka doprowadza mnie do szaleństwa.
722
00:49:48,541 --> 00:49:50,708
Co ty mówisz? Nie zapłaciłeś podatku?
723
00:49:51,292 --> 00:49:54,250
Pewnie zapomniałem.
Ludzie ciągle zapominają o podatkach.
724
00:49:54,541 --> 00:49:59,292
Mam tyle na głowie. Pewnie mi umknęło.
Przecież mogą poczekać parę lat.
725
00:49:59,625 --> 00:50:01,625
Bombowce mogą robić bez moich pieniędzy.
726
00:50:02,042 --> 00:50:04,209
Dzięki nim nie zrobią nowej drogi.
727
00:50:04,292 --> 00:50:08,875
Czy oni tam sobie tak siedzą
i nagle dochodzą do wniosku,
728
00:50:08,958 --> 00:50:11,791
że nie mogą rządzić
bez moich 4000 dolarów?
729
00:50:12,083 --> 00:50:13,917
Tylko tego mi teraz potrzeba.
730
00:50:14,000 --> 00:50:18,500
Mam dół, wojuję z jakimś szalonym Polakiem
i teraz jeszcze skarbówka.
731
00:50:18,583 --> 00:50:20,209
Jak się pieprzy...
732
00:50:25,459 --> 00:50:27,833
Coś ci powiem.
Zaczyna mi działać na nerwy.
733
00:50:27,917 --> 00:50:31,958
- Kto, Nora?
- Tak. A któż by inny?
734
00:50:34,000 --> 00:50:35,125
Kogo tam jeszcze mam?
735
00:50:36,209 --> 00:50:39,791
Bycie z tą samą dziewczyną w kolejne noce
to dla mnie nowość.
736
00:50:40,875 --> 00:50:42,417
To co innego niż na jedną noc.
737
00:50:43,666 --> 00:50:48,209
Jak się wprowadzają,
to przynoszą różne swoje rzeczy.
738
00:50:48,292 --> 00:50:51,791
W łazience pojawiają się różne nowości.
739
00:50:52,583 --> 00:50:53,459
To co się dzieje?
740
00:50:53,791 --> 00:50:56,875
Przestawiają ci rzeczy.
Nic nie jest tam, gdzie wcześniej.
741
00:50:56,958 --> 00:50:58,334
To dla mnie coś nowego.
742
00:50:58,417 --> 00:51:00,167
Nigdy nie mieszkałeś z dziewczyną?
743
00:51:01,625 --> 00:51:02,541
Czy ty mnie znasz?
744
00:51:04,250 --> 00:51:08,083
Ja długo już razem pracujemy?
Nie, nigdy nie mieszkałem z dziewczyną.
745
00:51:08,167 --> 00:51:10,875
- Wstałeś lewą nogą z łóżka?
- Tak.
746
00:51:11,500 --> 00:51:14,625
Bo jak wróciłem do domu,
to spała na moim miejscu.
747
00:51:16,375 --> 00:51:19,000
W życiu nie spałem po lewej stronie.
748
00:51:20,167 --> 00:51:21,292
A ja lubię lewą stronę.
749
00:51:22,583 --> 00:51:23,791
Raz niewiele brakowało.
750
00:51:24,000 --> 00:51:27,708
Miałem dziewczynę w Catskills.
Byliśmy razem z tydzień.
751
00:51:27,791 --> 00:51:29,875
Ale widzisz, to nie to samo, bo...
752
00:51:30,791 --> 00:51:33,000
Ona przebierała się w swoim pokoju.
753
00:51:34,167 --> 00:51:36,292
Nie przynosiła niczego do mojego.
754
00:51:40,750 --> 00:51:43,875
I wszystko dlatego, bo chcę się odegrać
na jakimś facecie.
755
00:51:45,708 --> 00:51:50,917
Wiesz co? Pójdę do niej i to zakończę.
756
00:51:59,500 --> 00:52:00,500
To on?
757
00:52:04,334 --> 00:52:05,167
Tak.
758
00:52:06,875 --> 00:52:07,708
Bill!
759
00:52:10,791 --> 00:52:12,417
Cieszę się, że przyszedłeś.
760
00:52:12,500 --> 00:52:13,750
Posłuchaj.
761
00:52:13,833 --> 00:52:15,209
Mam pewien problem.
762
00:52:15,583 --> 00:52:16,791
Jak mogę ci pomóc?
763
00:52:17,500 --> 00:52:22,083
Problemem jesteś ty.
To ty jesteś problemem.
764
00:52:23,167 --> 00:52:24,500
Jak to?
765
00:52:26,708 --> 00:52:29,334
Są pewne rzeczy, które mi przeszkadzają.
766
00:52:29,417 --> 00:52:30,459
Na przykład co?
767
00:52:30,541 --> 00:52:33,125
- Różne rzeczy.
- Różne rzeczy?
768
00:52:34,708 --> 00:52:39,917
Różne kwestie. Niedogodności.
769
00:52:40,833 --> 00:52:44,666
- Niedogodności?
- To ciężko wyjaśnić.
770
00:52:45,750 --> 00:52:46,625
Spróbuj.
771
00:52:48,125 --> 00:52:51,417
Na przykład jak wróciłem wczoraj do domu,
772
00:52:51,500 --> 00:52:56,167
to okazało się,
że śpisz na mojej połówce łóżka.
773
00:52:56,875 --> 00:52:59,209
Ja zawsze sypiam na tej połowie.
774
00:52:59,292 --> 00:53:01,791
Zawsze tak było.
775
00:53:02,375 --> 00:53:07,167
To dlaczego mi nie powiedziałeś,
żebym poszła na drugą stronę?
776
00:53:09,875 --> 00:53:14,875
Bo nie chciałem cię budzić.
777
00:53:15,833 --> 00:53:20,292
- I pewnie myślałabyś, że to głupie.
- To łatwo naprawić.
778
00:53:20,375 --> 00:53:23,083
Ale są inne rzeczy. Ważniejsze.
779
00:53:25,583 --> 00:53:29,083
Sama ta rozmowa wydaje się niedorzeczna.
780
00:53:39,167 --> 00:53:44,209
Jak sądzisz, że to dzieje się za szybko,
to może powinnam się wyprowadzić.
781
00:53:45,417 --> 00:53:47,750
Chyba właśnie to chcesz mi powiedzieć.
782
00:53:49,666 --> 00:53:52,583
Zależy mi na tobie, ale skoro tak uważasz.
783
00:53:55,541 --> 00:53:57,250
Nie chcę cię unieszczęśliwiać.
784
00:54:04,958 --> 00:54:08,083
Chyba nie musimy
robić niczego drastycznego.
785
00:54:13,666 --> 00:54:17,958
- Chyba chciałem tylko o tym pogadać.
- Cieszę się, że się udało.
786
00:54:18,042 --> 00:54:20,750
- Chyba chciałem pogadać.
- To trzeba zdusić w zarodku.
787
00:54:27,042 --> 00:54:30,292
- Skoczę na tor na ostatnie wyścigi.
- Jedziesz ze mną?
788
00:54:30,833 --> 00:54:32,209
Jestem w pracy.
789
00:54:34,083 --> 00:54:34,917
Wiem.
790
00:55:05,292 --> 00:55:10,917
Dawaj, Paris Red.
Wzbogać mnie o 4000 dolarów.
791
00:55:11,000 --> 00:55:12,459
40 do jednego. Dawaj.
792
00:55:12,541 --> 00:55:16,666
Postawiłem na ciebie stówę. Dawaj.
793
00:55:18,917 --> 00:55:21,167
4000 dolarów!
794
00:55:21,875 --> 00:55:23,958
Dawaj, trójka.
795
00:55:29,042 --> 00:55:30,167
Nie!
796
00:55:34,000 --> 00:55:35,541
A ja wygrałem.
797
00:55:43,708 --> 00:55:46,583
Znajdź księgowego i niech ci to załatwi.
798
00:55:46,666 --> 00:55:50,375
I ktoś będzie mnie beształ za to,
na co wydaję kasę? Podziękuję.
799
00:55:50,459 --> 00:55:52,958
Masz trochę kasy. Daj im cokolwiek.
800
00:55:53,042 --> 00:55:57,167
Chuj z nimi. W kieszeni mam 163 dolary
i nie mam zamiaru się z nimi rozstawać.
801
00:55:57,250 --> 00:55:59,541
To jak z ubezpieczeniem na życie.
802
00:55:59,625 --> 00:56:03,875
Mam płacić komuś,
żeby ktoś to dostał, jak umrę?
803
00:56:04,250 --> 00:56:06,750
Nie ma mowy. Trzeba żyć chwilą.
804
00:56:06,833 --> 00:56:08,958
Każdego dnia będę żył jak najlepiej.
805
00:56:09,042 --> 00:56:10,917
- Rozumiesz?
- Aż za dobrze.
806
00:56:12,334 --> 00:56:15,625
Hej! Pan Merengue wybrał się na tor.
807
00:56:16,125 --> 00:56:19,417
Robiłeś zakłady, czy po prostu
dałeś pieniądze kasjerom?
808
00:56:19,750 --> 00:56:22,083
Dobijasz mnie swoim sarkazmem.
809
00:56:22,541 --> 00:56:24,541
Myślałem, że chcesz wyrównać rachunki.
810
00:56:37,750 --> 00:56:43,417
Nie wiem, kto jest twoim księgowym,
ale według mnie to ty jesteś w plecy.
811
00:56:43,917 --> 00:56:45,292
- Tak?
- Tak.
812
00:56:45,375 --> 00:56:48,083
A kto siedzi z moją żoną, ty czy ja?
813
00:56:51,083 --> 00:56:51,917
Dobra.
814
00:56:54,666 --> 00:56:55,500
No to wygrałeś.
815
00:56:59,833 --> 00:57:00,666
Wygrałem?
816
00:57:04,417 --> 00:57:05,917
W życiu nie dałby mi wygrać.
817
00:57:06,000 --> 00:57:08,500
Do cholery, odpuść sobie. Wygrałeś.
818
00:57:09,083 --> 00:57:10,167
Na pewno nie wygrałem.
819
00:57:10,917 --> 00:57:11,917
Wietrzę podstęp.
820
00:57:13,125 --> 00:57:16,000
A jeśli zrobilibyśmy tu dom pokazowy?
821
00:57:16,125 --> 00:57:17,417
Co to znaczy, panie?
822
00:57:17,791 --> 00:57:19,167
Robię tak.
823
00:57:20,042 --> 00:57:22,833
Wybieram domy w strategicznych miejscach.
824
00:57:23,250 --> 00:57:27,459
Montujemy siding i dostajesz
200 dolarów za każde polecenie.
825
00:57:28,875 --> 00:57:30,583
- 200 dolarów?
- Tak jest.
826
00:57:31,083 --> 00:57:34,375
Możemy w ten sposób sprzedać
naprawdę dużo.
827
00:57:34,459 --> 00:57:36,292
To idealne miejsce.
828
00:57:37,500 --> 00:57:38,708
Alan, wyciągnij rękę.
829
00:57:42,042 --> 00:57:46,209
Sto, dwieście, trzysta, czterysta.
830
00:57:48,500 --> 00:57:54,083
To jest prowizja za dwa polecenia,
a jeszcze nie zamontowaliśmy niczego.
831
00:57:54,167 --> 00:57:55,750
Taki jestem tego pewien.
832
00:57:56,459 --> 00:57:58,917
- Myśli pan, że aż tylu ludzi...
- Jestem pewien.
833
00:57:59,000 --> 00:58:01,083
Przecież nie daję ci 400 dolarów za darmo.
834
00:58:01,583 --> 00:58:02,917
Jestem biznesmenem.
835
00:58:03,375 --> 00:58:06,541
Jestem dobrym biznesmenem,
a to jest dobry biznes.
836
00:58:07,417 --> 00:58:10,125
Daję ci je, bo wierzę w twój dom.
837
00:58:10,500 --> 00:58:12,042
On mi pomoże w sprzedaży.
838
00:58:12,125 --> 00:58:14,750
To oznacza kasę dla mnie
i kasę dla ciebie.
839
00:58:18,417 --> 00:58:21,791
- Przekonał mnie pan, panie Gable.
- Jest pan mądrym człowiekiem.
840
00:58:23,583 --> 00:58:24,917
Co się dzieje?
841
00:58:25,042 --> 00:58:26,791
Moe! Moe!
842
00:58:27,417 --> 00:58:29,459
Wreszcie dorwałem May. Była u siostry.
843
00:58:30,083 --> 00:58:31,417
Zapomniałem.
844
00:58:31,708 --> 00:58:32,917
Niedługo będzie.
845
00:58:33,000 --> 00:58:34,917
BB, ja nie mam ubezpieczenia.
846
00:58:35,167 --> 00:58:38,541
Jeśli umrę, May zostanie z niczym.
Leonard też.
847
00:58:38,625 --> 00:58:40,459
Mam tylko tyle, co w portfelu.
848
00:58:40,541 --> 00:58:41,583
Nic więcej.
849
00:58:41,666 --> 00:58:43,500
- Spokojnie, Moe.
- Podpisali?
850
00:58:43,583 --> 00:58:44,958
Nie martw się o to teraz.
851
00:58:45,042 --> 00:58:46,875
Cholera, BB, podpisali?
852
00:58:46,958 --> 00:58:49,209
Nie martw się o to.
Jutro się tym zajmiemy.
853
00:58:49,292 --> 00:58:51,083
Ale mnie boli.
854
00:58:51,833 --> 00:58:55,083
Zawsze ci powtarzam,
że nigdy nie wychodzisz bez podpisu.
855
00:58:55,459 --> 00:58:57,125
Słowo nic nie znaczy.
856
00:59:01,875 --> 00:59:04,583
Ja nigdy... To dla mnie nowość.
857
00:59:05,042 --> 00:59:09,875
Ale postanowiłem zadzwonić.
Żeby ci powiedzieć, że się spóźnię.
858
00:59:11,583 --> 00:59:13,833
Nie wiem, ze 2-3 godziny.
859
00:59:15,167 --> 00:59:20,500
Nigdy do nikogo nie musiałem dzwonić,
ale pomyślałem, że zadzwonię.
860
00:59:21,417 --> 00:59:25,334
Dlaczego? Czujesz się zobowiązany?
861
00:59:25,583 --> 00:59:31,250
Nie. Nie wiem. Wydawało mi się,
że powinienem.
862
00:59:32,125 --> 00:59:36,292
<i>- Nie wiem, co będzie z Moe.</i>
- Mam nadzieję, że z tego wyjdzie.
863
00:59:37,417 --> 00:59:39,209
<i>Zobaczymy się, jak wrócisz.</i>
864
00:59:44,708 --> 00:59:45,541
Tak.
865
01:00:08,375 --> 01:00:09,666
Mouse, weź to policz, co?
866
01:00:09,750 --> 01:00:11,917
Może po prostu rozbijmy na cztery?
867
01:00:12,000 --> 01:00:16,417
Nie ma mowy. Ja nic nie zjadłem.
868
01:00:16,625 --> 01:00:20,250
Mouse żre jak zwierzę.
Można by tym wykarmić Peru.
869
01:00:20,334 --> 01:00:22,209
Ty czasem jesz więcej od niego.
870
01:00:22,292 --> 01:00:26,334
- Wszystko się wyrówna.
- Nigdy nie zjadam więcej od niego.
871
01:00:26,417 --> 01:00:29,167
On zawsze je najwięcej.
Nie będę płacił za jego żarcie.
872
01:00:29,250 --> 01:00:32,791
O czym ty mówisz?
Dzisiaj zjadłem jajka i naleśniki.
873
01:00:32,875 --> 01:00:34,583
Kantalupa, był pyszny.
874
01:00:34,666 --> 01:00:38,417
- Sok, drugi sok.
- To wszystko? Podprowadzę ciężarówkę.
875
01:00:38,500 --> 01:00:40,833
Co ty gadasz? Ty żresz jak zwierze.
876
01:00:41,125 --> 01:00:45,042
- A co jadłem wczoraj?
- Nie wiem. Co on jadł, Sam?
877
01:00:45,459 --> 01:00:50,209
- Wyciągnę notes. Skąd mam wiedzieć?
- Ja nie pamiętam. Gil, co on jadł?
878
01:00:51,125 --> 01:00:51,958
Wczoraj?
879
01:00:54,000 --> 01:00:54,875
- Naleśniki.
- Nie.
880
01:00:56,334 --> 01:00:58,125
- To co jadłeś?
- Zgadnij.
881
01:00:58,625 --> 01:00:59,958
Co to jest, zgadywanka?
882
01:01:00,042 --> 01:01:01,500
Powiedz nam, co jadłeś.
883
01:01:01,583 --> 01:01:03,209
- Jadłem mało.
- Mało?
884
01:01:03,292 --> 01:01:06,625
- Żresz jak zwierzę. Na pewno nie mało.
- Zjadłem mało.
885
01:01:07,125 --> 01:01:08,334
Nikt nie pamięta?
886
01:01:08,666 --> 01:01:10,417
Nie pamiętamy. Nie wiem, dlaczego.
887
01:01:10,708 --> 01:01:12,334
Przysiągłbym, że naleśniki.
888
01:01:12,417 --> 01:01:14,292
Powiedział, że nie.
889
01:01:14,541 --> 01:01:15,917
Podpowiem ci.
890
01:01:16,541 --> 01:01:19,292
- Z syropem klonowym.
- Gówno mnie to obchodzi.
891
01:01:19,417 --> 01:01:22,292
- Tosty francuskie.
- Na pewno zjadł coś jeszcze.
892
01:01:22,375 --> 01:01:24,000
Tak, ale niedużo.
893
01:01:24,083 --> 01:01:26,375
Nie obchodzi mnie to.
Rozbijamy na cztery, co?
894
01:01:26,459 --> 01:01:29,334
Tilley. Twoja żona puka w okno.
895
01:01:33,375 --> 01:01:38,250
Dobra, policzcie, ja się dołożę.
Jezu Chryste.
896
01:01:39,042 --> 01:01:41,791
Kiedyś kobiety tu nie przychodziły.
897
01:01:42,125 --> 01:01:46,417
Nie musisz mi przypominać. Ile razy
mnie odwoziłeś i siedziałeś tu do rana?
898
01:01:46,500 --> 01:01:47,666
Wiem.
899
01:01:47,750 --> 01:01:51,000
- Chciałem tylko być miły.
- Ja niczego nie zaczynam.
900
01:01:51,083 --> 01:01:54,500
Pogadajmy sobie na poziomie.
901
01:01:56,750 --> 01:01:58,125
To co się dzieje?
902
01:01:59,500 --> 01:02:03,125
Chyba powinniśmy się rozwieść.
903
01:02:03,583 --> 01:02:04,459
To ma sens.
904
01:02:04,917 --> 01:02:07,334
- Więcej kawy?
- Tak. Poproszę.
905
01:02:07,417 --> 01:02:09,459
Florence? Możemy prosić o dolewkę?
906
01:02:09,541 --> 01:02:11,209
Zajęta jestem. Za chwilę.
907
01:02:16,666 --> 01:02:18,541
- Tak będzie najlepiej.
- Tak.
908
01:02:19,625 --> 01:02:20,958
Okłamywaliśmy się.
909
01:02:21,042 --> 01:02:23,625
Tak. Coś poszło nie tak.
910
01:02:23,708 --> 01:02:25,209
Nie bardzo wiem gdzie.
911
01:02:27,459 --> 01:02:28,875
Potrafiłeś mnie rozśmieszyć.
912
01:02:30,875 --> 01:02:32,791
Naprawdę potrafiłeś mnie rozśmieszyć.
913
01:02:33,334 --> 01:02:36,417
Tak. Coś gdzieś poszło nie tak.
914
01:02:38,791 --> 01:02:42,583
- Lubisz go?
- Tak, lubię go.
915
01:02:44,125 --> 01:02:46,541
Więc chyba wszystko się ułożyło.
916
01:02:47,666 --> 01:02:49,708
- To dobrze, że tak uważasz.
- Tak.
917
01:02:51,209 --> 01:02:52,750
Dasz wiarę?
918
01:02:53,250 --> 01:02:56,292
Facet wjeżdża mi w samochód,
wydaje mu się, że to moja wina,
919
01:02:56,375 --> 01:03:00,125
chce mi się odgryźć, uwodząc mi żonę,
i się zakochujecie.
920
01:03:00,209 --> 01:03:01,875
- Dasz wiarę?
- Co?
921
01:03:03,833 --> 01:03:06,708
- To ty nie wiedziałaś, że to on?
- To tamten facet?
922
01:03:07,125 --> 01:03:09,583
Mówiłem ci, że miałem stłuczkę
z innym blacharzem.
923
01:03:09,875 --> 01:03:13,708
Nie, nie powiedział mi, że jest
blacharzem. Mówił, że sprzedaje zdjęcia.
924
01:03:14,375 --> 01:03:15,292
To twoje życie.
925
01:03:15,375 --> 01:03:18,083
Ja tylko wiem, że ma rozwalony wiatrak.
926
01:03:18,167 --> 01:03:19,083
Boże.
927
01:03:19,583 --> 01:03:21,042
Nie kolejny blacharz.
928
01:03:21,125 --> 01:03:23,541
- Nie mówił ci, że to on we mnie wjechał?
- Nie.
929
01:03:26,583 --> 01:03:29,750
Nie do wiary. Nora, wszystko w porządku?
930
01:03:29,833 --> 01:03:32,209
- Nic nie jest w porządku.
- Chcesz wody czy coś?
931
01:03:36,250 --> 01:03:38,708
Nie, wszystko w porządku. Nic mi nie jest.
932
01:03:38,791 --> 01:03:41,750
- Ten facet... To wariat.
- Tak. Wiem.
933
01:03:42,083 --> 01:03:45,125
- Napadł na mnie na ulicy.
- Przepraszam, muszę już iść.
934
01:03:51,917 --> 01:03:53,541
Zwariowałaś?
935
01:03:53,875 --> 01:03:55,500
Jesteś cholernym blacharzem.
936
01:03:56,167 --> 01:03:59,042
Chwila! Czekaj!
937
01:04:02,250 --> 01:04:05,292
Chciałeś się tylko odegrać
na moim mężu. Pieprz się.
938
01:04:15,042 --> 01:04:17,083
Sprzedaj ten samochód. Przynosi ci pecha.
939
01:04:20,292 --> 01:04:23,334
- Znów ten facet?
- Jego żona.
940
01:04:23,583 --> 01:04:24,417
Jego żona?
941
01:04:26,375 --> 01:04:29,083
Z tą rodziną
zdecydowanie jest coś nie tak.
942
01:04:30,334 --> 01:04:31,708
JAK WYBRAĆ DRUGĄ ŻONĘ
943
01:04:31,791 --> 01:04:34,917
PODPOWIADAMY, JAK BEZ WYSIŁKU
UŁOŻYĆ SOBIE ŻYCIE Z KOBIETĄ
944
01:04:41,833 --> 01:04:44,000
Teraz wszystkich
będzie uczył tej piosenki?
945
01:04:44,083 --> 01:04:45,167
Jest świetny.
946
01:04:45,625 --> 01:04:47,209
Ja jestem umówiony na 3:30.
947
01:04:47,917 --> 01:04:49,958
Obaj wylecicie przez okno przed czwartą.
948
01:04:50,750 --> 01:04:52,125
Spójrz na to.
949
01:04:52,417 --> 01:04:54,125
Skarbówka? Nie dają mi spokoju.
950
01:04:54,209 --> 01:04:57,167
- Komisja remontowa.
- To coś poważnego.
951
01:04:57,875 --> 01:04:58,958
Mamy się stawić?
952
01:04:59,375 --> 01:05:01,042
Chyba na to wychodzi.
953
01:05:01,125 --> 01:05:02,791
- Chryste.
- Nie możemy go olać?
954
01:05:02,875 --> 01:05:05,209
- Skąd się dowiedzą, że odebraliśmy?
- Polecony.
955
01:05:05,625 --> 01:05:06,625
Co wy na to?
956
01:05:07,042 --> 01:05:08,500
Nie wiem, co na nas mają.
957
01:05:11,209 --> 01:05:12,958
Dlaczego to wszystko mi się dzieje?
958
01:05:36,625 --> 01:05:38,000
Chodź, zatańczymy.
959
01:05:38,791 --> 01:05:41,000
Nie. Moje buty do tańca są na urlopie.
960
01:05:41,083 --> 01:05:42,958
- Na pewno?
- Na pewno.
961
01:05:45,666 --> 01:05:48,875
- Kto według ciebie był najlepszy?
- Najlepszy co? Blacharz?
962
01:05:49,334 --> 01:05:53,666
Harry Fennerman. Dandy Flynn miał
dobre teksty, ale szybko się wypaliły.
963
01:05:54,833 --> 01:05:59,375
Ale najlepszy był Moe.
Nie było nikogo lepszego.
964
01:06:00,083 --> 01:06:02,209
Jak wszedł do domu, to sprzedał siding.
965
01:06:02,375 --> 01:06:04,375
- Jakie robił przekręty?
- Cholerna Nora.
966
01:06:05,375 --> 01:06:07,459
Cholera, staram się dostosować.
967
01:06:07,541 --> 01:06:11,000
Pozwalam jej na rzeczy, na które
nie pozwoliłbym nikomu innemu.
968
01:06:11,083 --> 01:06:14,125
Kobieto, daj mi żyć.
969
01:06:14,625 --> 01:06:18,708
- Jakie przekręty robiliście z Moe?
- Robiło się naprawdę miło. Rozumiesz?
970
01:06:20,625 --> 01:06:21,791
Lepiej niż miło.
971
01:06:22,500 --> 01:06:24,167
Dobra, do diabła z nią.
972
01:06:25,000 --> 01:06:27,042
Dlaczego Moe był taki dobry?
973
01:06:28,250 --> 01:06:30,417
Pewnie wróciła do męża.
974
01:06:33,459 --> 01:06:35,334
Opowiesz mi więcej o Moe?
975
01:06:35,459 --> 01:06:38,708
- Która godzina?
- 11:30.
976
01:06:38,791 --> 01:06:41,083
- Jeszcze wcześnie.
- Jeszcze nie ma go w domu.
977
01:06:42,583 --> 01:06:43,417
Masz.
978
01:06:44,209 --> 01:06:48,708
Tym zapłać za wszystko. Na razie, Stanley.
979
01:07:01,167 --> 01:07:05,833
Nie mają prawa. Komisja!
980
01:07:06,750 --> 01:07:11,833
Niczego konkretnego na nas nie mają.
Same pogłoski.
981
01:07:12,583 --> 01:07:13,541
Gdzie mój samochód?
982
01:07:14,292 --> 01:07:18,042
- Dlaczego nim nie jadę? Co się stało?
- Lepiej ja cię podwiozę.
983
01:07:20,209 --> 01:07:21,083
Jasne.
984
01:07:29,459 --> 01:07:31,666
Boli głowa.
985
01:07:49,958 --> 01:07:51,083
Nie ma go.
986
01:07:59,083 --> 01:08:00,625
Niebieski Cadillac.
987
01:08:05,917 --> 01:08:07,666
Wiedziałem, że coś knuje.
988
01:08:07,958 --> 01:08:10,334
Ten sukinsyn chce mnie dorwać.
989
01:08:16,292 --> 01:08:18,750
Chcesz mnie okraść? Ułatwię ci sprawę.
990
01:08:24,750 --> 01:08:26,167
Chodź mnie okraść.
991
01:08:26,833 --> 01:08:28,375
Zabierz mi wszystko.
992
01:08:33,209 --> 01:08:34,042
Dawaj.
993
01:08:47,666 --> 01:08:48,500
Halo!
994
01:08:53,209 --> 01:08:56,750
Pomidory, seler. To Nory.
995
01:08:58,042 --> 01:08:59,500
Nie, to zostanie na jutro.
996
01:09:00,583 --> 01:09:02,042
Jajka.
997
01:09:12,875 --> 01:09:15,292
Dalej, obudź się.
998
01:09:21,000 --> 01:09:22,334
Jesteś chorym człowiekiem.
999
01:09:23,125 --> 01:09:27,250
Rozwalasz mi samochód, odbijasz żonę,
a teraz chcesz mnie okraść.
1000
01:09:27,875 --> 01:09:30,000
Jesteś naprawdę obłąkany.
1001
01:09:34,250 --> 01:09:36,417
Zadzwonię po policję i cię zamkną.
1002
01:09:37,583 --> 01:09:41,167
Ale najpierw cię upokorzę.
1003
01:09:43,875 --> 01:09:47,708
Po co się tu włamałeś?
To nie willa Rockefellera.
1004
01:09:48,042 --> 01:09:50,334
Tu nie ma 38 telewizorów.
1005
01:09:50,583 --> 01:09:56,583
Nikt nie powie „hej, ktoś się włamał,
przeliczmy zastawę”.
1006
01:09:57,000 --> 01:10:03,292
Nie ma biżuterii w szufladach,
nie mam dziesiątek zegarków.
1007
01:10:03,375 --> 01:10:08,334
Mam problemy ze skarbówką
1008
01:10:08,417 --> 01:10:11,334
i teraz jeszcze z komisją remontową.
1009
01:10:11,417 --> 01:10:13,666
Ty już nie musisz się dokładać.
1010
01:10:13,958 --> 01:10:16,292
Jak lubisz jajka, Babowsky? Na miękko?
1011
01:10:17,958 --> 01:10:20,459
ZGŁOSZENIE PRZESTĘPSTWA
1012
01:10:20,541 --> 01:10:24,083
UŻYTA BROŃ: JAJKA I POMIDORY
1013
01:10:28,958 --> 01:10:35,292
Facet włamuje mi się do domu i mnie
oskarżacie o napaść? To nie ma sensu.
1014
01:10:35,833 --> 01:10:37,791
- Ustalmy fakty.
- Tak zróbmy.
1015
01:10:37,875 --> 01:10:39,666
Facet włamał się panu do domu.
1016
01:10:39,750 --> 01:10:41,958
- Uderzył go pan bronią w głowę.
- Tak jest.
1017
01:10:42,042 --> 01:10:43,708
- Poszedł pan do lodówki.
- Tak.
1018
01:10:43,833 --> 01:10:45,917
- Wyjął jajka i pomidory.
- Dokładnie.
1019
01:10:46,000 --> 01:10:50,583
- I zaczął nimi w niego rzucać.
- Broniłem się. Chciał mnie okraść.
1020
01:10:50,875 --> 01:10:52,708
To nie brzmi, jak bronienie się.
1021
01:10:53,042 --> 01:10:55,083
Chciałem go upokorzyć.
1022
01:10:55,167 --> 01:10:59,417
Cały dzień haruję,
żeby uczciwie zarobić na życie.
1023
01:10:59,500 --> 01:11:02,459
Wracam do domu
i jakiś palant chce mnie okraść.
1024
01:11:02,791 --> 01:11:05,666
Więc uderzył go pan bronią i obrzucił
jajkami i pomidorami.
1025
01:11:05,750 --> 01:11:08,459
Nie miałem zupy, wylałbym ją na niego.
1026
01:11:08,541 --> 01:11:10,875
Jest jakieś prawo
zabraniające rzucania jajkami?
1027
01:11:11,250 --> 01:11:14,000
Pan Babowski twierdzi,
że wcale się nie włamał.
1028
01:11:14,708 --> 01:11:17,375
Więc co, zaprosiłem go,
żeby porzucać w niego jajkami?
1029
01:11:17,459 --> 01:11:20,459
Może i chciał się do pana włamać,
1030
01:11:20,541 --> 01:11:25,791
ale temu obrzucaniu jajkami i pomidorami
musimy się przyjrzeć.
1031
01:11:27,209 --> 01:11:28,417
Nie do wiary.
1032
01:11:29,833 --> 01:11:32,875
Facet obrzucił mnie jajami,
a ja mam z nim zjeść śniadanie.
1033
01:11:32,958 --> 01:11:36,000
- Masz się z nim jakoś dogadać.
- Dobra.
1034
01:11:37,042 --> 01:11:38,625
To trzeba zakończyć.
1035
01:11:39,958 --> 01:11:42,417
Siądź na gazecie, wyłożyłem ci gazetę.
1036
01:11:43,708 --> 01:11:45,833
Nie chcę, żebyś zabrudził mi
fotele jajkiem.
1037
01:11:45,917 --> 01:11:47,958
Wiesz co? Dobra.
1038
01:11:49,209 --> 01:11:51,083
Zabieraj nogi z dywanika.
1039
01:11:51,334 --> 01:11:54,083
- Co mam z nimi zrobić?
- Przytrzymaj w powietrzu.
1040
01:11:55,083 --> 01:11:56,292
Prałem dywanik.
1041
01:11:57,375 --> 01:12:01,250
Dobra, ja proponuję coś takiego.
1042
01:12:01,459 --> 01:12:05,500
Wycofam wszystkie oskarżenia.
Zaczniemy od nowa.
1043
01:12:06,791 --> 01:12:07,750
Doceniam to.
1044
01:12:08,334 --> 01:12:09,958
Widzisz, jakie to było proste?
1045
01:12:10,459 --> 01:12:13,334
To wszystko? Tak to kończymy?
1046
01:12:13,750 --> 01:12:15,875
Dobra, to jemy. Skarbie!
1047
01:12:18,417 --> 01:12:23,125
Nie wiem, jak wymażemy to, że on włamuje
się do mnie, a ja jestem oskarżony.
1048
01:12:23,209 --> 01:12:26,666
Nie. Wcale nie chciałem się włamać.
Szukałem twojej żony.
1049
01:12:26,750 --> 01:12:29,292
Mieliśmy przestać drążyć.
Przestaniemy wreszcie?
1050
01:12:30,583 --> 01:12:31,417
W porządku?
1051
01:12:33,334 --> 01:12:36,292
Jestem zmęczony. Zaczynamy od nowa.
1052
01:12:36,375 --> 01:12:37,209
Co dla pana?
1053
01:12:40,334 --> 01:12:46,042
Jajka sadzone, smażone ziemniaki,
wypieczone tosty, masło,
1054
01:12:46,125 --> 01:12:48,083
duży sok grapefruitowy i kawę.
1055
01:12:48,375 --> 01:12:53,292
Albo zamiast sadzonych może na miękko.
Jak je robicie?
1056
01:12:53,375 --> 01:12:57,042
- Obieracie czy zostawiacie w skorupce?
- Zostawiamy w skorupce.
1057
01:12:57,791 --> 01:12:58,708
Tak nie lubię.
1058
01:12:59,375 --> 01:13:02,625
Parzą dłonie. Ciężko je wyciągnąć.
1059
01:13:03,000 --> 01:13:06,250
Tam wpadają kawałki skorupy.
To jest niesmaczne.
1060
01:13:06,625 --> 01:13:09,875
Może po prostu zamów jajka i sobie odpuść?
1061
01:13:11,125 --> 01:13:14,541
Jak mam coś zamówić,
to chcę, żeby mi smakowało.
1062
01:13:16,083 --> 01:13:19,209
Głodny jestem. Boli mnie głowa.
Jestem cały w jajkach.
1063
01:13:20,334 --> 01:13:24,375
Zamów jajka i pozwól innym zjeść,
zanim zacznie się pora na lunch.
1064
01:13:28,375 --> 01:13:31,459
Dlaczego on mówi mi, co powinienem zjeść?
1065
01:13:32,209 --> 01:13:35,666
Słuchaj. To nie jest
czterogwiazdkowa restauracja.
1066
01:13:36,334 --> 01:13:40,625
Tu nie zjesz wykwintnego dania.
Zamawiasz zwykłe śniadanie.
1067
01:13:41,958 --> 01:13:47,791
Jeśli chcesz wiedzieć, nigdy wcześniej
tu nie byłem. Nie wiem, jak podają jajka.
1068
01:13:48,209 --> 01:13:52,917
Jak mają być sadzone, a się rozlewają,
to ja tak nie lubię.
1069
01:13:53,000 --> 01:13:58,083
Jak zostawiają jajka na miękko
w skorupach, tak też nie lubię. Rozumiesz?
1070
01:13:58,625 --> 01:14:00,666
Tosty francuskie i kawę.
Co chcesz, bajgla?
1071
01:14:00,750 --> 01:14:04,334
Czekaj chwilę.
Przepraszam, ja tu zamawiam.
1072
01:14:04,417 --> 01:14:06,583
Pozwól człowiekowi zamówić śniadanie.
1073
01:14:06,666 --> 01:14:09,875
- Poproszę tosty francuskie i kawę.
- Sam, on mnie drażni.
1074
01:14:09,958 --> 01:14:13,583
Od samego początku. Nigdy nie przestał.
1075
01:14:13,666 --> 01:14:15,459
Nie wycofam oskarżenia.
1076
01:14:15,541 --> 01:14:18,375
To tak chcesz zagrać? W taki sposób?
1077
01:14:18,459 --> 01:14:19,750
To jeszcze nie koniec gry.
1078
01:14:19,833 --> 01:14:21,083
To jeszcze nie koniec.
1079
01:14:21,167 --> 01:14:25,167
Chcesz to zakończyć teraz?
Bo ja jestem gotowy. Już. Idziemy.
1080
01:14:25,250 --> 01:14:26,334
- Jesteś gotowy?
- Tak.
1081
01:14:26,417 --> 01:14:28,000
- Teraz?
- Skończmy to teraz.
1082
01:14:28,083 --> 01:14:29,125
Dawaj.
1083
01:14:29,209 --> 01:14:31,583
Dzwońcie po tych z kaftanami.
On zwariował.
1084
01:14:31,666 --> 01:14:34,000
- Dawaj. Kończmy to.
- Tak?
1085
01:14:34,083 --> 01:14:35,292
- Dawaj, kończymy.
1086
01:14:35,666 --> 01:14:37,292
Jeszcze z nim nie skończyłem.
1087
01:14:37,375 --> 01:14:39,417
Jeszcze z tobą nie skończyłem. Słyszysz?
1088
01:14:46,875 --> 01:14:49,917
Poproszę tosty francuskie i kawę.
1089
01:14:53,666 --> 01:14:58,791
Nora. Wrzód na dupie. Naprawdę.
1090
01:14:59,625 --> 01:15:01,417
I teraz jest jeszcze gorzej.
1091
01:15:01,666 --> 01:15:02,750
Wiesz co?
1092
01:15:02,875 --> 01:15:06,125
Ostatnio w klubie podziękowałem za taniec.
1093
01:15:06,209 --> 01:15:08,459
- Odmówiłeś?
- Kto by pomyślał, co?
1094
01:15:08,875 --> 01:15:12,167
BB nie zatańczył. W życiu bym nie zgadł.
1095
01:15:18,375 --> 01:15:20,125
Odchodzę z branży.
1096
01:15:21,708 --> 01:15:23,459
Niczego się nie dorobiłem.
1097
01:15:25,791 --> 01:15:29,625
- Mielimy sporo dobrych chwil.
- Tak, ale ich się nie da zjeść.
1098
01:15:31,666 --> 01:15:34,125
Szwagier załatwił mi pracę w obuwniczym.
1099
01:15:34,209 --> 01:15:35,459
Przyjmę ją.
1100
01:15:36,666 --> 01:15:40,334
Idziesz do pracy rano, wracasz na noc,
mają świadczenia zdrowotne.
1101
01:15:40,417 --> 01:15:41,875
Będę zastępcą kierownika.
1102
01:15:44,375 --> 01:15:45,209
To wszystko?
1103
01:15:46,833 --> 01:15:48,625
I tak będziesz spędzał swoje dni?
1104
01:15:49,167 --> 01:15:50,583
Mierząc ludziom stopy?
1105
01:15:52,459 --> 01:15:57,250
Ależ pan ma wysokie podbicie.
Mam dla pana coś z noskiem.
1106
01:15:58,917 --> 01:16:00,500
Nie ma zbyt wielu tematów.
1107
01:16:06,417 --> 01:16:08,541
Byłeś najlepszym blacharzem
w historii, Moe.
1108
01:16:09,666 --> 01:16:11,000
Ale to już koniec.
1109
01:16:12,292 --> 01:16:13,167
To koniec.
1110
01:16:14,375 --> 01:16:17,625
Jak ostatnio oglądałem Bonanzę,
coś odkryłem.
1111
01:16:18,167 --> 01:16:23,459
Masz czterech facetów na Ponderosie
i żaden nigdy nie mówi o seksie.
1112
01:16:24,042 --> 01:16:28,917
Hoss nigdy nie mówi,
że rano wstał z erekcją.
1113
01:16:29,000 --> 01:16:30,125
Nie, Sam...
1114
01:16:30,209 --> 01:16:32,083
Nigdy nie gadają o babach.
1115
01:16:32,334 --> 01:16:34,375
Mały Joe nigdy nie powiedział,
1116
01:16:34,459 --> 01:16:39,375
że widział w mieście dziewczynę
z naprawdę wspaniałą dupą.
1117
01:16:39,708 --> 01:16:41,583
Łażą tylko po tej Ponderosie.
1118
01:16:41,666 --> 01:16:44,459
Nie ma nic o babach.
1119
01:16:44,541 --> 01:16:48,791
Ja się nie czepiam, ale powinni z raz
mówić o tym, jacy są napaleni.
1120
01:16:48,875 --> 01:16:54,042
Czy na Ponderosie czy tu w Baltimore,
faceci gadają o seksie.
1121
01:16:54,459 --> 01:16:57,209
Wydaje mi się, że ten serial
nie jest realistyczny.
1122
01:16:57,583 --> 01:16:58,541
Jak sądzisz?
1123
01:17:00,625 --> 01:17:06,750
Sam, gówno mnie obchodzi Bonanza,
cały czas myślę o tym gnoju
1124
01:17:06,833 --> 01:17:08,334
i komisji remontowej.
1125
01:17:08,417 --> 01:17:12,375
Nie obchodzi mnie, czy Mały Joe
sobie wczoraj postukał, jasne?
1126
01:17:13,417 --> 01:17:14,875
Chodźmy coś zjeść.
1127
01:17:15,167 --> 01:17:18,375
- Dobra. Pójdziemy do bufetu, coś zjemy.
- No właśnie.
1128
01:17:49,833 --> 01:17:54,375
Boże, jeśli ty za to wszystko odpowiadasz,
1129
01:17:54,958 --> 01:17:57,375
to może znajdziesz chwilę dla mnie.
1130
01:17:59,625 --> 01:18:03,000
Skarbówka, komisja remontowa,
1131
01:18:03,083 --> 01:18:07,958
pan Merengue, mam tego wszystkiego dosyć.
1132
01:18:08,875 --> 01:18:11,000
Powiem wprost. Wpadłem w gówno.
1133
01:18:12,666 --> 01:18:15,375
Modlę się, mogłaby pani mnie ominąć?
1134
01:18:15,666 --> 01:18:17,250
Chciałabym wziąć trochę sałatki.
1135
01:18:18,583 --> 01:18:20,334
Nie działa, proszę obejść.
1136
01:18:22,708 --> 01:18:24,791
Po prostu zrób, co możesz.
1137
01:18:25,875 --> 01:18:27,250
Będę bardzo wdzięczny.
1138
01:18:28,209 --> 01:18:29,042
Amen.
1139
01:18:31,334 --> 01:18:33,334
<i>Czy podszedł pan do pana Bolochevskiego</i>
1140
01:18:33,417 --> 01:18:36,791
<i>dnia 18 sierpnia 1961 roku,</i>
<i>gdy kosił trawnik,</i>
1141
01:18:36,875 --> 01:18:40,375
<i>i powiedział mu, że jego dom</i>
<i>wybrano jako jeden z 16 w całym stanie</i>
1142
01:18:40,459 --> 01:18:42,417
<i>na darmowy montaż sidingu aluminiowego?</i>
1143
01:18:43,625 --> 01:18:45,708
<i>- Jak nazwisko?</i>
<i>- Bolochevski.</i>
1144
01:18:46,666 --> 01:18:49,209
<i>- Nie kojarzę?</i>
<i>- A ty, Sam?</i>
1145
01:18:49,875 --> 01:18:51,958
<i>Ja też nie.</i>
1146
01:18:52,083 --> 01:18:54,833
<i>Nie powiedział pan,</i>
<i>że musi opłacić tylko robociznę,</i>
1147
01:18:54,917 --> 01:18:57,666
<i>a siding za ponad 5000 dolarów</i>
<i>dostanie za darmo?</i>
1148
01:18:59,042 --> 01:19:01,917
<i>To bardzo dużo za nic.</i>
<i>Nie brzmi jak dobry interes.</i>
1149
01:19:02,334 --> 01:19:06,459
<i>Pan Bolochevski</i>
<i>zapłacił 2400 dolarów za robociznę.</i>
1150
01:19:07,042 --> 01:19:11,167
<i>To przeciętny koszt sidingu z montażem.</i>
1151
01:19:11,625 --> 01:19:13,083
<i>Nie rozumiem, o co chodzi.</i>
1152
01:19:13,167 --> 01:19:17,875
<i>Chodzi o to, że transakcja</i>
<i>opierała się na oszustwie.</i>
1153
01:19:17,958 --> 01:19:22,125
<i>Ten człowiek niczego nie wygrał.</i>
<i>Nie dostał żadnego rabatu.</i>
1154
01:19:22,209 --> 01:19:24,417
<i>Został wprowadzony w błąd.</i>
1155
01:19:25,125 --> 01:19:29,500
<i>O co mu chodzi?</i>
<i>Facet zapłacił 2400 dolarów.</i>
1156
01:19:29,833 --> 01:19:33,125
<i>- Tyle kosztuje siding aluminiowy.</i>
<i>- Dostał to, za co zapłacił.</i>
1157
01:19:35,000 --> 01:19:39,042
<i>Nie wiem... Nie pamiętamy</i>
<i>tego konkretnego zlecenia.</i>
1158
01:19:40,209 --> 01:19:42,167
<i>Ale to nie brzmi jak oszustwo.</i>
1159
01:19:43,708 --> 01:19:48,000
<i>Jeśli facet w sklepie odzieżowym</i>
<i>przymierzy garnitur i wygląda źle,</i>
1160
01:19:48,083 --> 01:19:50,708
<i>ale sprzedawca powie,</i>
<i>że wygląda pięknie...</i>
1161
01:19:50,791 --> 01:19:53,750
<i>Facet wygląda jak kupa gówna.</i>
1162
01:19:53,833 --> 01:19:56,583
<i>Sprzedawca mu wmawia,</i>
<i>że wygląda wspaniale.</i>
1163
01:19:56,666 --> 01:19:59,250
<i>To dopiero jest oszustwo.</i>
1164
01:19:59,334 --> 01:20:02,167
<i>Jeśli facet kupi ten garnitur,</i>
<i>to został oszukany.</i>
1165
01:20:02,958 --> 01:20:04,334
<i>Czy to zrozumiałe?</i>
1166
01:20:04,583 --> 01:20:06,042
<i>Ja też się z tym zgadzam.</i>
1167
01:20:06,125 --> 01:20:10,750
<i>Ale to, co się przypisuje nam,</i>
<i>nie jest oszustwem.</i>
1168
01:20:10,833 --> 01:20:11,917
<i>Przepraszam na chwilę.</i>
1169
01:20:18,583 --> 01:20:19,958
<i>Dziękujemy panom.</i>
1170
01:20:20,500 --> 01:20:24,666
<i>Możliwe, że zostaną panowie</i>
<i>wezwani w przyszłości.</i>
1171
01:20:25,125 --> 01:20:27,292
<i>Cieszę się, że mogliśmy pomóc.</i>
1172
01:20:27,958 --> 01:20:28,833
<i>Dziękuję.</i>
1173
01:20:32,000 --> 01:20:33,791
Udało się. Wygraliśmy.
1174
01:20:33,875 --> 01:20:36,875
Niczego na nas nie mają.
Jesteśmy czyści jak łza.
1175
01:20:36,958 --> 01:20:38,958
Muszę się napić. Nienawidzę inkwizycji.
1176
01:20:39,042 --> 01:20:40,833
Fajna historia z garniturem.
1177
01:20:40,917 --> 01:20:45,708
Pan Libidov? Dzwonię z firmy Gibraltar,
montującej siding aluminiowy.
1178
01:20:45,791 --> 01:20:48,833
W pana okolicy będzie dziś
nasz przedstawiciel.
1179
01:20:48,917 --> 01:20:50,541
Czy byłby pan zainteresowany...
1180
01:20:51,125 --> 01:20:54,334
Czy byłby pan zainteresowany
poznaniem zalet naszego produktu?
1181
01:21:01,750 --> 01:21:03,000
Z Norą Tilley poproszę.
1182
01:21:06,000 --> 01:21:06,958
W zasiłkach.
1183
01:21:07,875 --> 01:21:11,292
Nie wiem. Pracuje na trzecim piętrze.
1184
01:21:11,375 --> 01:21:13,167
Ma tam... Jak to się nazywa? Biurko.
1185
01:21:18,209 --> 01:21:20,666
Stanley? Mogę ci w czymś pomóc?
1186
01:21:21,250 --> 01:21:23,167
Nie, po prostu chcę się czymś zająć.
1187
01:21:23,500 --> 01:21:26,541
Nie robiłbym tego. Bagel nie lubi,
jak ktoś zagląda do kwitów.
1188
01:21:30,459 --> 01:21:31,292
Mówi Tilley.
1189
01:21:32,666 --> 01:21:33,625
Nora, tu BB.
1190
01:21:43,292 --> 01:21:44,958
- Możemy pogadać?
- Nie.
1191
01:21:45,042 --> 01:21:47,167
- Daj mi wyjaśnić.
- Nie chcę cię słuchać.
1192
01:21:47,250 --> 01:21:49,417
- Musisz.
- Nic nie muszę.
1193
01:21:49,500 --> 01:21:51,958
Zachowałem się jak burak!
1194
01:21:52,042 --> 01:21:58,500
Chciałem się odegrać na twoim mężu,
ale inaczej nigdy byśmy się nie poznali.
1195
01:22:02,750 --> 01:22:06,833
To było okropne. Obrzydliwe.
1196
01:22:08,125 --> 01:22:10,209
Ale wyszło z tego coś dobrego.
1197
01:22:11,708 --> 01:22:13,125
Powiedz mi coś.
1198
01:22:13,917 --> 01:22:17,125
Jaki typ człowieka wpada na taki pomysł?
1199
01:22:18,125 --> 01:22:21,167
Wcale nie jestem
takim miłym gościem. Przyznaję.
1200
01:22:22,000 --> 01:22:25,541
- Jestem szkolony w oszustwach.
- To ryzyko zawodowe.
1201
01:22:27,417 --> 01:22:34,000
Dlaczego ja się zakochuję w blacharzach?
Co ze mną jest nie tak?
1202
01:22:36,375 --> 01:22:38,334
Nie chciałem tu przychodzić.
1203
01:22:39,750 --> 01:22:41,583
Nie chciałem cię więcej widzieć.
1204
01:22:42,500 --> 01:22:45,666
Byłem szczęśliwy bez takich sytuacji.
1205
01:22:46,125 --> 01:22:50,000
Miałem dobre życie. Wszystko się układało.
1206
01:22:50,083 --> 01:22:55,334
I nagle postanowiłem
wyrównać rachunki z jakimś wariatem.
1207
01:22:58,125 --> 01:22:59,125
I oto jestem.
1208
01:23:02,250 --> 01:23:03,583
Robisz się mokry.
1209
01:23:05,750 --> 01:23:07,375
Deszcz zmywa z ciebie śliskość.
1210
01:23:13,500 --> 01:23:16,334
Nie podoba mi się, że nad tym nie panuję.
1211
01:23:21,292 --> 01:23:26,666
Ale jak muszę przez to przejść,
to chyba nie mam innego wyjścia.
1212
01:23:29,417 --> 01:23:33,209
Ja chcę... No wiesz...
1213
01:23:36,500 --> 01:23:38,500
Chcę być z tobą. Dobra?
1214
01:23:39,167 --> 01:23:42,334
Powiedziałem to. I cieszę się.
1215
01:23:44,666 --> 01:23:48,708
Chcę być z tobą, bo tęsknię za tobą.
1216
01:23:49,459 --> 01:23:52,708
Chcę cię kochać i się z tobą ożenić.
1217
01:23:54,625 --> 01:23:55,625
To wszystko.
1218
01:23:59,708 --> 01:24:03,000
Miałam nadzieję na coś
bardziej romantycznego.
1219
01:24:07,791 --> 01:24:08,750
Ale dobra.
1220
01:24:27,666 --> 01:24:28,958
Nie rozumiem.
1221
01:24:29,417 --> 01:24:32,083
Rozwala mu samochód,
a on zabiera ją na tańce.
1222
01:24:32,417 --> 01:24:34,917
Nie znam takiego sposobu na podryw.
1223
01:24:36,250 --> 01:24:37,583
Wrócisz ze mną do domu?
1224
01:24:38,791 --> 01:24:42,250
Nie wiem. Moje rzeczy są u Nellie
na drugim końcu miasta.
1225
01:24:42,917 --> 01:24:43,750
No i?
1226
01:24:46,375 --> 01:24:49,292
Wrócę do domu.
Mam tam jeszcze parę rzeczy.
1227
01:24:49,375 --> 01:24:52,334
Tak. Tak, zostanę na noc.
1228
01:24:54,083 --> 01:24:55,666
BB jest niezłym blacharzem, co?
1229
01:24:55,958 --> 01:24:58,791
Niezłym? To legenda.
1230
01:24:59,958 --> 01:25:03,000
Zaczął od sprzedawania garnków,
jak miał 16 lat.
1231
01:25:03,583 --> 01:25:04,875
Potrafi sprzedać wszystko.
1232
01:25:06,791 --> 01:25:08,417
Cieszę się, że nam się układa.
1233
01:25:09,750 --> 01:25:12,750
- Naprawdę jesteś szczęśliwy, co?
- Tak.
1234
01:25:13,000 --> 01:25:15,292
Nie widać po tobie entuzjazmu.
1235
01:25:15,583 --> 01:25:18,042
Jak na mnie to jest impreza.
1236
01:25:28,334 --> 01:25:31,292
OSTRZEŻENIE
1237
01:25:34,083 --> 01:25:38,209
Zajęto przez rząd Stanów Zjednoczonych.
1238
01:25:57,708 --> 01:25:58,541
Co się stało?
1239
01:25:59,375 --> 01:26:02,209
Skarbówka. Potrzebują moich mebli.
1240
01:26:02,500 --> 01:26:05,583
Mają gdzieś salon, który chcą umeblować.
1241
01:26:05,875 --> 01:26:07,083
Zabierają meble?
1242
01:26:07,459 --> 01:26:09,083
Meble. Cały dom.
1243
01:26:09,334 --> 01:26:12,000
Zamknęli i skonfiskowali.
1244
01:26:13,167 --> 01:26:16,209
A czego się spodziewałeś?
Że potraktują cię inaczej?
1245
01:26:16,292 --> 01:26:17,833
Że jesteś wyjątkowy?
1246
01:26:18,666 --> 01:26:22,000
Musisz płacić podatki, jak wszyscy.
1247
01:26:23,417 --> 01:26:26,875
Jakoś nie potrafisz sobie z tym poradzić.
1248
01:26:28,625 --> 01:26:31,042
Przez pewien czas nieźle mi szło.
1249
01:26:31,625 --> 01:26:36,209
Miałem dom. Żonę. Cadillaca.
1250
01:26:37,334 --> 01:26:38,833
Cadillaca jeszcze mam.
1251
01:26:43,334 --> 01:26:44,541
To gdzie będziesz spał?
1252
01:26:45,167 --> 01:26:48,541
Zostanę przez kilka dni u Sama,
aż coś wymyślę.
1253
01:26:49,875 --> 01:26:50,917
A ty co tu robisz?
1254
01:26:52,042 --> 01:26:54,000
Wydawało mi się, że było kilka rzeczy,
1255
01:26:54,083 --> 01:26:57,875
których nie wyrzuciłeś z domu,
których nie znalazłam na trawniku.
1256
01:26:58,000 --> 01:27:01,209
Nie wiem. Wysprzątałem cię dość dokładnie.
1257
01:27:05,459 --> 01:27:06,666
Jeśli chodzi o rozwód.
1258
01:27:07,083 --> 01:27:08,708
Ja składam pozew, czy ty?
1259
01:27:09,125 --> 01:27:11,125
Nora, powiem ci prawdę.
1260
01:27:11,833 --> 01:27:13,583
Ten facet to wariat.
1261
01:27:13,875 --> 01:27:18,042
- Mówił mi, że obrzuciłeś go jajkami.
- Powiedział ci, że chodziło o jajka?
1262
01:27:18,125 --> 01:27:21,666
- Nie, że chodziło o jajka.
- Chciał się włamać i mnie okraść.
1263
01:27:21,750 --> 01:27:24,000
On szukał mnie. Pokłóciliśmy się.
1264
01:27:24,125 --> 01:27:27,292
Jak za niego wyjdziesz,
popełnisz największy błąd w życiu.
1265
01:27:27,375 --> 01:27:29,875
Nie, nie, nie. Ty nie będziesz
za mnie decydował.
1266
01:27:29,958 --> 01:27:33,417
Chyba powinienem.
Wprowadza cię w błąd. Ty nie wiesz...
1267
01:27:33,500 --> 01:27:34,875
Wiem, co robię.
1268
01:27:35,292 --> 01:27:37,250
Nora, ja znam się na facetach.
1269
01:27:37,459 --> 01:27:40,000
Doceniam twoją troskę,
ale ty nie będziesz już...
1270
01:27:40,083 --> 01:27:43,541
Ale ten facet to najgorsza decyzja.
1271
01:27:44,000 --> 01:27:46,708
- Bardzo zła.
- Ty chcesz dawać rady? Spójrz na siebie.
1272
01:27:46,791 --> 01:27:51,583
Wyrzucili cię z domu. Nie płacisz
podatków. I ty chcesz mi dawać rady?
1273
01:27:51,958 --> 01:27:53,708
Nie dam ci rozwodu.
1274
01:27:54,083 --> 01:27:56,500
Dla twojego dobra. Nie ma rozwodu.
1275
01:27:58,750 --> 01:28:01,042
To dla twojego dobra.
Podziękujesz mi za to.
1276
01:28:04,750 --> 01:28:06,083
Dla mojego dobra?
1277
01:28:08,625 --> 01:28:12,917
Ja cię gówno obchodzę.
Gówno cię obchodzi, za kogo wyjdę.
1278
01:28:13,708 --> 01:28:18,375
Tobie chodzi tylko o to,
żeby postawić na swoim.
1279
01:28:18,459 --> 01:28:20,000
Ja z tym nie mam nic wspólnego.
1280
01:28:20,083 --> 01:28:22,125
To wszystko. Ja cię nie obchodzę.
1281
01:28:23,000 --> 01:28:25,167
Znowu odstawiasz to samo.
1282
01:28:25,417 --> 01:28:29,083
Zawsze taki jesteś.
Zawsze chodzi o ciebie.
1283
01:28:29,250 --> 01:28:32,125
Skarbówka zabiera twój dom,
zabiera twoje meble.
1284
01:28:32,500 --> 01:28:34,833
Nie mówisz nic o moich rzeczach w domu.
1285
01:28:34,917 --> 01:28:39,167
Mam tam rzeczy, na które ciężko
pracowałam, które dostałam od rodziny.
1286
01:28:39,708 --> 01:28:41,917
Zagłówek był od ciotki Josephine.
1287
01:28:42,000 --> 01:28:46,625
Na pewno ma przynajmniej ze 150 lat.
Jest stary.
1288
01:28:46,791 --> 01:28:48,625
Ręcznie haftowany taboret.
1289
01:28:48,875 --> 01:28:50,083
Jaki taboret?
1290
01:28:52,000 --> 01:28:54,666
Ten koło telewizora.
1291
01:28:57,083 --> 01:28:58,583
Nie kojarzę go.
1292
01:28:59,917 --> 01:29:03,334
Od babci. Stoi tam od zawsze.
Należał do mojej babci.
1293
01:29:03,666 --> 01:29:05,875
Stoi tam od zawsze? Nie kojarzę go.
1294
01:29:06,875 --> 01:29:09,750
Taki już zawsze byłeś.
To nic dla ciebie nie znaczy.
1295
01:29:09,833 --> 01:29:11,708
Nie obchodzi cię, że wszystko zabiorą.
1296
01:29:14,875 --> 01:29:15,958
Cały ty.
1297
01:29:18,417 --> 01:29:19,708
Zawsze tak było.
1298
01:29:35,500 --> 01:29:37,375
Ręcznie haftowany taboret?
1299
01:29:46,125 --> 01:29:47,334
Dzięki za podwózkę, BB.
1300
01:29:48,125 --> 01:29:49,250
Nie ma sprawy, Stanley.
1301
01:29:50,625 --> 01:29:51,459
Na razie.
1302
01:30:25,125 --> 01:30:28,375
Wiesz co, Stanley? Zawsze wyczuję faceta,
który nie jest z blachy.
1303
01:30:28,833 --> 01:30:30,791
Kradzież dokumentów jest nielegalna.
1304
01:30:33,292 --> 01:30:35,625
Mogę zadzwonić po policję,
żeby cię aresztowali.
1305
01:30:36,917 --> 01:30:38,791
Mogę je odłożyć. Nikt się nie dowie.
1306
01:30:39,042 --> 01:30:40,292
Jesteś z komisji, prawda?
1307
01:30:42,334 --> 01:30:46,292
Brakuje im danych, co?
Muszą zatrudniać szpiegów.
1308
01:30:47,917 --> 01:30:49,083
Dopiero zaczynamy.
1309
01:30:50,375 --> 01:30:54,541
Jeśli zdobędę dane o wykroczeniach,
staniemy się wiarygodni.
1310
01:30:54,958 --> 01:30:56,708
Wiesz, na czym polega twój problem?
1311
01:30:57,375 --> 01:30:58,209
Jesteś leniwy.
1312
01:30:59,625 --> 01:31:01,083
Chcesz się czegoś dowiedzieć?
1313
01:31:01,833 --> 01:31:06,500
To podnieś telefon i zacznij się
dowiadywać. My ciągle tak robimy.
1314
01:31:06,833 --> 01:31:09,209
Nie wpadłeś na to, co? Bo jesteś leniwy.
1315
01:31:11,167 --> 01:31:15,791
Jak myślisz, że robimy coś złego,
to poszukaj dowodów legalnie.
1316
01:31:17,083 --> 01:31:21,209
Ale ty wolisz szperać, prawda?
Ukraść dokumenty.
1317
01:31:21,292 --> 01:31:26,625
Chcesz być jak Eliot Ness?
Co tu się dzieje?
1318
01:31:29,083 --> 01:31:31,833
Wydaje ci się, że to jakaś mafia?
1319
01:31:33,459 --> 01:31:35,541
Myślisz, że przeniknąłeś do mafii?
1320
01:31:36,875 --> 01:31:39,875
My tylko sprzedajemy siding aluminiowy.
1321
01:31:42,250 --> 01:31:44,583
Jak chcesz kwity, dam ci kwity.
1322
01:31:47,750 --> 01:31:49,209
Tu są niektóre moje zlecenia.
1323
01:31:49,917 --> 01:31:52,250
Moe zostaw w spokoju. On odszedł z branży.
1324
01:31:53,500 --> 01:31:54,791
A ty dlaczego to robisz?
1325
01:32:04,625 --> 01:32:08,209
Może zmieni zdanie, jak z nim pogadam?
1326
01:32:08,292 --> 01:32:11,917
On tak już ma. Ma humory.
1327
01:32:12,000 --> 01:32:13,417
Nie ma po co z nim gadać.
1328
01:32:13,958 --> 01:32:18,000
Pewnie jest zły,
że skarbówka zabrała mu dom.
1329
01:32:18,083 --> 01:32:20,833
- Widziałaś kiedyś Volkswagena?
- Co?
1330
01:32:21,083 --> 01:32:22,500
Ten mały samochodzik.
1331
01:32:23,292 --> 01:32:25,042
A co to ma z czymkolwiek wspólnego?
1332
01:32:25,541 --> 01:32:27,750
Nic. Po prostu wydają mi się ciekawe.
1333
01:32:51,167 --> 01:32:53,625
Tilley. Przyszedł pan Merengue.
1334
01:33:09,375 --> 01:33:10,666
Możemy pogadać na stronie?
1335
01:33:11,417 --> 01:33:13,292
Czy mam krzyczeć nad stołami?
1336
01:33:34,000 --> 01:33:39,708
Dobra, my się nie lubimy,
ale prawda jest taka,
1337
01:33:39,791 --> 01:33:42,000
że kocham twoją żonę
i chcę się z nią ożenić.
1338
01:33:44,417 --> 01:33:48,083
Nie obchodzi mnie, za kogo wyjdzie,
pod warunkiem, że nie za ciebie.
1339
01:33:49,209 --> 01:33:52,417
Czy możemy pogadać, jak normalni ludzie?
1340
01:33:52,500 --> 01:33:55,459
Normalni? Ty będziesz normalny?
1341
01:33:56,083 --> 01:33:58,500
Wiem, że mamy problem,
1342
01:33:58,958 --> 01:34:02,958
ale chciałbym pogadać
o tej konkretnej sprawie.
1343
01:34:04,000 --> 01:34:05,750
Konkretnej...
1344
01:34:06,666 --> 01:34:08,167
Podoba mi się taka rozmowa.
1345
01:34:10,209 --> 01:34:11,917
Co to za nonsensy?
1346
01:34:13,167 --> 01:34:16,000
Co ty chcesz przez to osiągnąć?
1347
01:34:17,167 --> 01:34:20,666
Czekaj, muszę przemyśleć ten konkret.
1348
01:34:21,375 --> 01:34:24,375
Wiesz, że nikt nie skorzysta
na wkurzaniu mnie.
1349
01:34:25,042 --> 01:34:27,625
Czy ty siebie słyszysz?
1350
01:34:28,000 --> 01:34:29,459
Posłuchaj się czasem.
1351
01:34:29,541 --> 01:34:31,334
Chcesz wziąć moją żonę.
1352
01:34:31,417 --> 01:34:33,292
Chcesz gadać o konkretach.
1353
01:34:33,375 --> 01:34:34,625
Chcesz być normalny.
1354
01:34:34,708 --> 01:34:36,334
Nie toleruję cię.
1355
01:34:36,417 --> 01:34:37,500
Rozumiesz?
1356
01:34:39,167 --> 01:34:43,167
Czyli według ciebie
żadna dyskusja nie ma sensu? Tak?
1357
01:34:47,500 --> 01:34:48,375
Grasz w bilarda?
1358
01:34:50,500 --> 01:34:51,791
Lubię czasem zagrać.
1359
01:34:54,958 --> 01:34:57,083
To może zagramy w ósemkę?
1360
01:34:58,541 --> 01:35:02,459
Jak przegram, zgadzam się na rozwód.
1361
01:35:03,292 --> 01:35:08,250
Jak ty przegrasz, zostawisz Norę.
Odejdziesz.
1362
01:35:14,791 --> 01:35:15,625
Ustawiaj.
1363
01:35:29,417 --> 01:35:30,875
- Wing.
- Tilley.
1364
01:35:31,250 --> 01:35:33,042
To nie był ten palant z komisji?
1365
01:35:33,334 --> 01:35:34,209
No, Masters.
1366
01:35:34,292 --> 01:35:37,083
- A co on tu do cholery robi?
- Szuka informacji.
1367
01:35:37,167 --> 01:35:39,375
- Nieźle go przygwoździłem.
- Tak?
1368
01:35:39,625 --> 01:35:42,500
Już mnie nie dotknie.
Szkoda, że mnie nie widziałeś.
1369
01:35:42,583 --> 01:35:47,708
Pełen szacunek, byłem grzeczny,
ale byłem nieuchwytny.
1370
01:35:48,625 --> 01:35:51,334
Tilley, mam poważny problem.
Chodź, postawię ci drinka.
1371
01:35:51,791 --> 01:35:54,875
Dobra. Mam nadzieję, że to nic wielkiego.
1372
01:35:57,625 --> 01:36:01,125
Wystawisz mnie komisji?
Czy ja dobrze rozumiem?
1373
01:36:01,209 --> 01:36:05,917
Szczerze ci o tym mówię.
Trzymają mnie za jaja. Co mam zrobić?
1374
01:36:06,459 --> 01:36:08,833
Czy to dlatego, że wiszę ci kasę?
1375
01:36:08,917 --> 01:36:11,167
To nie ma z tym nic wspólnego.
1376
01:36:12,459 --> 01:36:13,791
Wystawisz mnie?
1377
01:36:14,375 --> 01:36:15,875
Dasz im mnie pogrążyć?
1378
01:36:16,292 --> 01:36:17,750
Chryste, Wing.
1379
01:36:17,958 --> 01:36:19,625
Jezu Chryste.
1380
01:36:20,083 --> 01:36:22,334
Wylecę z branży?
1381
01:36:22,666 --> 01:36:24,583
Wing, to moja branża.
1382
01:36:25,083 --> 01:36:27,417
Masters chciał rozszarpać firmę.
1383
01:36:28,292 --> 01:36:30,000
Ty jesteś teraz najmniej ważny.
1384
01:36:30,083 --> 01:36:33,958
Wielu z nas nieźle zarabia. Nie ma sensu,
żeby wszystko poszło z dymem.
1385
01:36:34,042 --> 01:36:37,791
- Rozumiesz? To tylko biznes.
- Jezu Chryste.
1386
01:36:38,375 --> 01:36:40,334
Masz ponad dwa tysiące długu.
1387
01:36:40,708 --> 01:36:42,292
Odpuszczę ci go.
1388
01:36:46,875 --> 01:36:49,541
I dam ci jeszcze tysiąc na nowy początek.
1389
01:36:50,917 --> 01:36:52,292
Na tyle mnie stać.
1390
01:36:52,708 --> 01:36:55,666
Wystawisz mnie za nędzne 3000 dolarów?
1391
01:36:55,750 --> 01:36:58,583
Spuszczasz mnie w kiblu za 3000?
1392
01:36:59,417 --> 01:37:00,791
Jezu, Wing.
1393
01:37:00,875 --> 01:37:03,875
Jak długo razem pracujemy?
1394
01:37:04,459 --> 01:37:10,541
Mamy swoją historię. Masters cię trochę
przyciska i mnie wystawiasz?
1395
01:37:11,000 --> 01:37:12,875
3000 dolarów.
1396
01:37:12,958 --> 01:37:15,875
To tylko biznes.
1397
01:37:18,083 --> 01:37:18,958
Trzymaj.
1398
01:37:20,708 --> 01:37:21,541
Jeszcze dwójka.
1399
01:37:23,417 --> 01:37:25,459
Trzymałem cię dość długo.
1400
01:37:26,875 --> 01:37:31,417
Zrobiłem więcej dla ciebie niż ktokolwiek
inny i nie doczekałem się wdzięczności.
1401
01:37:40,958 --> 01:37:42,167
Skończ, kiedy chcesz.
1402
01:37:46,250 --> 01:37:49,459
Przykro mi, Tilley.
Taki już jest ten świat.
1403
01:38:52,042 --> 01:38:54,209
Bill, pospiesz się. Wszystko gotowe.
1404
01:38:56,167 --> 01:38:59,125
Nie wierzę, że wstałeś tak wcześnie.
1405
01:38:59,209 --> 01:39:01,209
Mam coś do załatwienia w mieście.
1406
01:39:01,666 --> 01:39:04,334
Jeśli to działa,
to tosty za chwile będą gotowe.
1407
01:39:07,334 --> 01:39:09,334
Nora.
1408
01:39:09,417 --> 01:39:10,833
Okłamałem cię.
1409
01:39:11,334 --> 01:39:12,250
To znaczy?
1410
01:39:13,209 --> 01:39:15,167
Rozmawiałem z Tillym o rozwodzie.
1411
01:39:16,625 --> 01:39:18,125
Nie był zbyt rozsądny.
1412
01:39:18,708 --> 01:39:24,666
Od słowa do słowa postanowiliśmy
zagrać o to w bilarda.
1413
01:39:24,750 --> 01:39:26,917
- Co?
- Zagraliśmy w bilarda.
1414
01:39:28,750 --> 01:39:32,750
On miał cię zostawić, jak wygram ja,
ja miałem cię zostawić, jak wygra on.
1415
01:39:32,833 --> 01:39:34,042
Grałeś o mnie w bilarda?
1416
01:39:35,083 --> 01:39:36,125
Nie miałem wyboru.
1417
01:39:37,083 --> 01:39:43,250
To obrzydliwe.
Graliście w bilarda o moją przyszłość?
1418
01:39:43,334 --> 01:39:45,125
Nora, nie miałem wyboru.
1419
01:39:46,666 --> 01:39:47,666
Tosty są gotowe.
1420
01:39:48,250 --> 01:39:49,708
Weź je sobie sam.
1421
01:39:50,292 --> 01:39:56,791
Ja tylko chcę być szczery.
Mówię ci tylko, co mam na sumieniu.
1422
01:39:58,000 --> 01:39:59,417
Które są twoje?
1423
01:39:59,500 --> 01:40:05,417
Zjedz obie porcje. Może którąś się
zadławisz. Jak możesz być taki...
1424
01:40:06,042 --> 01:40:09,917
Dlaczego nie rozumiesz, że to coś złego?
Nie rozumiem tej mentalności.
1425
01:40:10,000 --> 01:40:11,791
Zagrali o mnie w bilarda. Wariactwo.
1426
01:40:11,875 --> 01:40:14,625
Tilley nie jest racjonalnym człowiekiem.
Rozumiesz?
1427
01:40:15,042 --> 01:40:16,750
Chciałem rozmawiać, nie słuchał.
1428
01:40:17,292 --> 01:40:20,833
Więc powiedz, co miałem zrobić?
1429
01:40:21,541 --> 01:40:23,791
Nie wierzę, że grałeś o mnie w bilarda.
1430
01:40:24,083 --> 01:40:27,042
Czy ty rozumiesz, jakie to głupie?
1431
01:40:27,125 --> 01:40:32,625
Jesz sobie jajka. Jakby nigdy nic.
Jakby nic się nie stało.
1432
01:40:32,708 --> 01:40:35,167
Jak jakiś lord z podręcznika do historii.
1433
01:40:35,250 --> 01:40:37,125
Dobra, przepraszam.
1434
01:40:41,583 --> 01:40:42,417
I co?
1435
01:40:44,292 --> 01:40:45,958
- Przegrałem.
- Przegrałeś?
1436
01:40:46,042 --> 01:40:47,708
- Nie wbiłem ósemki.
- Przegrałeś?
1437
01:40:47,791 --> 01:40:49,167
- Tak.
- Co to znaczy?
1438
01:40:49,250 --> 01:40:52,083
Że mam cię zostawić.
Że nie mogę cię więcej widzieć.
1439
01:40:52,292 --> 01:40:57,125
Przestań na chwilę jeść. Mówisz mi
coś takiego i jesz jajka jakby nigdy nic.
1440
01:40:57,875 --> 01:40:59,125
Co to znaczy, Bill?
1441
01:41:01,666 --> 01:41:06,875
Że honorowo powinienem cię zostawić.
1442
01:41:13,583 --> 01:41:15,459
Na szczęście nie jestem taki honorowy.
1443
01:41:22,917 --> 01:41:23,791
Muszę lecieć.
1444
01:41:26,042 --> 01:41:28,292
Chwila. Dokąd?
1445
01:41:28,375 --> 01:41:30,459
Mówiłem. Mam coś do załatwienia w mieście.
1446
01:41:38,917 --> 01:41:40,167
Zjemy dziś razem kolację?
1447
01:41:40,958 --> 01:41:42,167
Pamiętasz nasze plany?
1448
01:41:43,250 --> 01:41:44,083
Tak.
1449
01:42:22,833 --> 01:42:23,958
Będziesz zeznawał, co?
1450
01:42:26,209 --> 01:42:27,042
A ty?
1451
01:42:28,708 --> 01:42:29,541
Tak.
1452
01:42:30,583 --> 01:42:31,417
Masz prawnika?
1453
01:42:32,375 --> 01:42:35,417
Nie. Już raz zeznawałem.
1454
01:42:36,125 --> 01:42:37,791
Raz dałem radę, dam i drugi.
1455
01:42:41,417 --> 01:42:43,833
A ty masz drogą papugę?
1456
01:42:44,209 --> 01:42:45,334
Nie, nie potrzebuję.
1457
01:42:45,583 --> 01:42:46,708
Ja nie wygram.
1458
01:42:48,167 --> 01:42:49,000
Dlaczego?
1459
01:42:50,666 --> 01:42:52,750
Dałem im dość mocne dowody.
1460
01:42:54,209 --> 01:42:55,708
Dałeś im dowody?
1461
01:42:58,250 --> 01:43:00,875
Tak. Nie wiedziałem,
jak inaczej odejść z branży.
1462
01:43:05,666 --> 01:43:06,708
To dobra metoda.
1463
01:43:07,292 --> 01:43:08,125
Tak.
1464
01:43:16,083 --> 01:43:16,958
Jak tam Nora?
1465
01:43:19,042 --> 01:43:20,000
Całkiem nieźle.
1466
01:43:22,250 --> 01:43:24,500
<i>Ernest Tilley? Prosimy.</i>
1467
01:43:31,958 --> 01:43:32,833
Dbaj o nią.
1468
01:43:38,708 --> 01:43:45,125
<i>Czy 17 sierpnia napisał pan na umowie,</i>
<i>że zlecenie jest za darmo?</i>
1469
01:43:38,708 --> 01:43:45,125
<i>Czy 17 sierpnia napisał pan na umowie,</i>
<i>że zlecenie jest za darmo?</i>
1470
01:43:45,209 --> 01:43:49,750
<i>Z tego co pamiętam,</i>
<i>transakcja nie doszła wtedy do skutku.</i>
1471
01:43:49,833 --> 01:43:53,042
<i>Ponieważ odrzucono kredyt,</i>
<i>ale klienci się zgodzili.</i>
1472
01:43:53,209 --> 01:43:57,042
<i>Chodzi o to, że oszukał pan tych ludzi,</i>
<i>mówiąc, że zlecenie będzie za darmo.</i>
1473
01:43:57,125 --> 01:44:00,958
<i>Następnie wysłał pan kolegę z historią</i>
<i>o pańskim załamaniu nerwowym.</i>
1474
01:44:01,042 --> 01:44:04,958
<i>Wartość transakcji wyniosła 2377 dolarów.</i>
1475
01:44:05,334 --> 01:44:08,917
<i>To się po prostu stało.</i>
<i>Może zjadłem coś złego.</i>
1476
01:44:09,000 --> 01:44:12,708
<i>Mamy też inne przykłady pana oszustw.</i>
1477
01:44:12,791 --> 01:44:18,500
<i>11 grudnia 1962 roku</i>
<i>naruszył pan ustępy 241 i 247.</i>
1478
01:44:18,583 --> 01:44:24,375
<i>8 października 1962 roku</i>
<i>naruszył pan ustępy 251 i 257.</i>
1479
01:44:24,459 --> 01:44:28,541
<i>Co to za liczby? Ja nie znam paragrafów.</i>
1480
01:44:28,917 --> 01:44:32,666
<i>W opinii tej komisji stanowią naruszenia</i>
<i>prawa remontowego</i>
1481
01:44:32,750 --> 01:44:37,875
<i>i licencji na sprzedaż</i>
<i>sidingu aluminiowego.</i>
1482
01:44:38,625 --> 01:44:42,292
<i>Niniejszym komisja</i>
<i>odbiera panu tę licencję</i>
1483
01:44:42,375 --> 01:44:44,750
<i>i zakazuje praktyki zawodowej</i>
<i>w stanie Maryland.</i>
1484
01:44:45,917 --> 01:44:48,583
<i>Na pewno? Może jeszcze się naradzicie?</i>
1485
01:44:48,666 --> 01:44:53,417
<i>Dziękujemy, panie Tilley. To wszystko.</i>
<i>Licencję może pan oddać przy wyjściu.</i>
1486
01:44:53,500 --> 01:44:54,334
<i>Kto następny?</i>
1487
01:45:24,042 --> 01:45:25,917
<i>William Babowsky. Zapraszamy.</i>
1488
01:45:26,791 --> 01:45:29,209
<i>Pan William Babowsky?</i>
1489
01:45:38,666 --> 01:45:41,209
<i>Ma pan prawo do adwokata.</i>
1490
01:45:42,375 --> 01:45:43,541
<i>Nie skorzystam.</i>
1491
01:45:50,917 --> 01:45:52,625
- Proszę pana?
- Co?
1492
01:45:52,958 --> 01:45:54,334
Pan tu miał samochód?
1493
01:45:54,791 --> 01:45:55,750
Tak. Co z nim?
1494
01:45:56,125 --> 01:45:57,209
Zabrał go jakiś facet.
1495
01:45:57,708 --> 01:45:58,541
Kto?
1496
01:45:58,958 --> 01:45:59,791
Poborca.
1497
01:46:01,375 --> 01:46:04,917
- Skąd wiesz, że to był poborca?
- Dał mi dolara, żebym panu powiedział.
1498
01:46:07,209 --> 01:46:12,791
Jebana skarbówka. Czy można upaść niżej?
Czy można upaść jeszcze niżej?
1499
01:46:13,042 --> 01:46:15,292
Co za ludzie
zabierają człowiekowi samochód?
1500
01:46:30,833 --> 01:46:33,250
Przykro mi z powodu licencji.
1501
01:46:34,459 --> 01:46:36,583
Tak. A ty?
1502
01:46:39,417 --> 01:46:40,250
Przykro mi.
1503
01:46:43,334 --> 01:46:44,541
Co tak stoisz?
1504
01:46:46,167 --> 01:46:47,375
Bo tu był mój samochód.
1505
01:46:48,791 --> 01:46:49,708
Ukradli?
1506
01:46:51,250 --> 01:46:53,791
Skarbówka. Rabusie.
1507
01:46:56,541 --> 01:46:58,917
- Podrzucić się?
- Nie odmówię.
1508
01:47:00,541 --> 01:47:02,875
- Gówniana komisja, co?
- Tak.
1509
01:47:03,334 --> 01:47:06,708
Gdzie w konstytucji
zabrania się zarabiać na przekrętach?
1510
01:47:07,417 --> 01:47:12,375
No gdzie? Przecież nie dałem nikomu
cegłą w łeb w ciemnej alejce.
1511
01:47:12,833 --> 01:47:16,125
Nie włamałem się do nikogo i go nie
okradłem. Ja tylko sprzedaję.
1512
01:47:16,375 --> 01:47:17,459
Gdzie tu przestępstwo?
1513
01:47:17,917 --> 01:47:19,791
Nie wiem, co się dzieje z tym krajem.
1514
01:47:19,875 --> 01:47:23,000
Ja też nie wiem,
co się dzieje z tym krajem.
1515
01:47:27,917 --> 01:47:29,750
Wiesz, czym tak naprawdę zawiniliśmy?
1516
01:47:30,250 --> 01:47:32,083
Bawimy się w grosze.
1517
01:47:33,083 --> 01:47:34,625
Drobni oszuści.
1518
01:47:34,708 --> 01:47:36,791
Za małe kwoty.
1519
01:47:36,875 --> 01:47:40,167
Grosze. Masz rację, BB.
1520
01:47:40,500 --> 01:47:43,583
Masz całkowitą rację. Grosze.
1521
01:47:52,209 --> 01:47:56,334
Grosze. Grosze.
1522
01:47:56,583 --> 01:47:59,000
Musimy pomyśleć o nowej branży.
1523
01:47:59,666 --> 01:48:00,500
Nowej?
1524
01:48:01,625 --> 01:48:03,666
Ciężko jest załapać się do czegoś nowego.
1525
01:48:06,042 --> 01:48:07,625
Może niekoniecznie.
1526
01:48:09,083 --> 01:48:11,083
Zacznę się zastanawiać. Coś wymyślę.
1527
01:48:11,167 --> 01:48:12,750
To tylko kwestia czasu.
1528
01:48:12,958 --> 01:48:15,083
Jasne, coś wymyślimy.
1529
01:48:15,167 --> 01:48:18,500
Słyszałeś, że będzie nowy model Cadillaca?
1530
01:48:18,708 --> 01:48:19,708
- Co?
- Tak.
1531
01:48:19,791 --> 01:48:21,375
Mają przeprojektować płetwy.
1532
01:48:21,459 --> 01:48:24,000
- Poważnie? Nowy model?
- Słyszałem, że jest piękny.
1533
01:48:24,459 --> 01:48:25,958
Tak mi powiedział jeden facet.
1534
01:48:26,583 --> 01:48:28,541
Może powinienem złożyć zamówienie.
1535
01:48:28,625 --> 01:48:30,666
Będą się sprzedawać jak ciepłe bułeczki.
1536
01:48:31,708 --> 01:48:35,334
O czym ty mówisz? Nie masz nawet nocnika.
1537
01:48:36,791 --> 01:48:38,375
Daj mi nocnik, a ja go zapełnię.
1538
01:48:41,250 --> 01:48:42,833
- Mam pomysł.
- Jaki?
1539
01:48:43,167 --> 01:48:46,625
- Co chciałeś powiedzieć?
- Nie, ty pierwszy.
1540
01:48:46,708 --> 01:48:48,500
- Jaki masz pomysł?
- Jesteś gościem.
1541
01:48:48,583 --> 01:48:50,167
Jestem gościem? Mam pomysł.
1542
01:48:50,250 --> 01:48:52,791
Ty zdradź mi swój pomysł,
a ja ci zdradzę swój.
1543
01:48:53,167 --> 01:48:55,666
- No więc?
- To jest irytujące.
1544
01:48:55,750 --> 01:48:57,917
Proszę, po prostu mi powiedz.
1545
01:48:58,708 --> 01:48:59,917
Ja chcę usłyszeć twój...
1546
01:49:00,500 --> 01:49:01,875
Dobra, rzucimy monetę.
1547
01:49:03,500 --> 01:49:05,625
- Co masz?
- Do dwóch wygranych.
1548
01:49:06,250 --> 01:49:07,083
Orzeł.
1549
01:49:09,083 --> 01:49:10,708
- Co masz?
- Co ja mam?
1550
01:49:10,791 --> 01:49:12,000
Mówiłeś, że masz orła.
1550
01:49:13,305 --> 01:50:13,574