"Conversations with a Killer: The Son of Sam Tapes" On the Prowl
ID | 13206161 |
---|---|
Movie Name | "Conversations with a Killer: The Son of Sam Tapes" On the Prowl |
Release Name | Conversations.with.a.Killer.The.Son.of.Sam.Tapes.S01E02.1080p.WEB.h264-EDITH |
Year | 2025 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 37448984 |
Format | srt |
1
00:00:08,257 --> 00:00:10,468
ZAKŁAD KARNY ATTICA
W STANIE NOWY JORK
2
00:00:10,551 --> 00:00:12,261
<i>Próba mikrofonu.</i>
3
00:00:13,888 --> 00:00:14,889
MARZEC
4
4
00:00:14,972 --> 00:00:15,890
<i>Próba.</i>
5
00:00:18,142 --> 00:00:20,811
<i>David Berkowitz,</i>
<i>wywiad w więzieniu Attica.</i>
6
00:00:20,895 --> 00:00:24,524
<i>Przez kilka tygodni rozmawialiśmy otwarcie</i>
7
00:00:24,607 --> 00:00:28,402
<i>i nawiązaliśmy pewną relację.</i>
8
00:00:30,112 --> 00:00:35,409
Chciałem zrozumieć,
czemu zrobił to, co zrobił.
9
00:00:36,369 --> 00:00:38,329
<i>Jak myślisz, co takiego sprawiło,</i>
10
00:00:38,412 --> 00:00:40,498
<i>że zabiłeś innych, a nie siebie?</i>
11
00:00:41,165 --> 00:00:48,089
<i>Czytałem dużo książek</i>
<i>i oglądałem filmy o ludziach,</i>
12
00:00:48,172 --> 00:00:52,885
<i>którzy wyżywali się na innych.</i>
13
00:00:54,136 --> 00:00:55,555
<i>Dusiciel z Bostonu,</i>
14
00:00:56,472 --> 00:00:57,682
<i>ten cały Zodiak.</i>
15
00:01:01,435 --> 00:01:03,604
<i>Berkowitz myślał kategoriami filmu.</i>
16
00:01:03,688 --> 00:01:06,899
Pasjonował się reportażami o zbrodniach.
17
00:01:06,983 --> 00:01:09,402
<i>Czytał o Williamie Heirensie,</i>
<i>Szminkowym Mordercy.</i>
18
00:01:09,485 --> 00:01:11,862
HEIRENS PRZYZNAŁ SIĘ DO TRZECH MORDERSTW
19
00:01:11,946 --> 00:01:15,199
Ci goście zabili dużo ludzi,
mówiono o nich.
20
00:01:16,117 --> 00:01:17,994
<i>Miał dwadzieścia kilka lat,</i>
21
00:01:18,077 --> 00:01:21,330
<i>gdy wypożyczył z biblioteki</i>
<i>książki o Kubie Rozpruwaczu.</i>
22
00:01:22,540 --> 00:01:26,502
<i>Kuba Rozpruwacz, to była książka,</i>
<i>szczegółowo opisująca zbrodnie.</i>
23
00:01:26,586 --> 00:01:31,173
<i>Były tam zdjęcia ofiar w kostnicy,</i>
<i>stare, czarno-białe.</i>
24
00:01:32,758 --> 00:01:35,553
<i>- Odnajdujesz się w takich rzeczach?</i>
<i>- Tak.</i>
25
00:01:36,971 --> 00:01:40,641
<i>Korzystał ze sposobów działania</i>
<i>innych morderców,</i>
26
00:01:40,725 --> 00:01:44,270
żeby szlifować swój, nazwijmy to, kunszt.
27
00:01:44,353 --> 00:01:47,064
<i>Widziałem, jak ci inni goście</i>
28
00:01:48,566 --> 00:01:52,361
<i>wyładowywali swoją złość i frustrację</i>
<i>na innych ludziach.</i>
29
00:01:53,029 --> 00:01:56,282
<i>Jakby pisał o sobie</i>
<i>książkę w stylu Stephena Kinga.</i>
30
00:01:56,782 --> 00:02:01,454
<i>Po pewnym czasie stałem się agresywny.</i>
31
00:02:01,537 --> 00:02:05,291
<i>Zwłaszcza po tych wszystkich filmach.</i>
<i>Jakby mnie podjudzały.</i>
32
00:02:06,334 --> 00:02:09,712
<i>To mordercza i skomplikowana historia</i>
33
00:02:09,795 --> 00:02:13,049
<i>o tym, jak człowiek</i>
<i>pogrąża się w spirali gniewu</i>
34
00:02:13,549 --> 00:02:17,637
<i>i staje się samotnym strzelcem,</i>
<i>masowym mordercą.</i>
35
00:02:21,098 --> 00:02:24,977
<i>Od dziecka miałem skłonności,</i>
36
00:02:25,061 --> 00:02:28,606
<i>żeby dawać upust swojej agresji</i>
<i>antyspołecznymi zachowaniami.</i>
37
00:02:28,689 --> 00:02:30,024
<i>To była kwestia czasu,</i>
38
00:02:30,107 --> 00:02:32,526
<i>aż broń i gniew staną się jednym</i>
39
00:02:33,486 --> 00:02:35,821
<i>i wszystko w końcu wybuchnie.</i>
40
00:02:37,000 --> 00:02:43,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
41
00:02:57,843 --> 00:03:01,847
ROZMOWY Z MORDERCĄ:
TAŚMY SYNA SAMA
42
00:03:02,890 --> 00:03:05,059
MARZEC
43
42
00:03:05,601 --> 00:03:07,687
MARZEC
44
43
00:03:07,770 --> 00:03:11,190
<i>Po zabójstwie</i>
<i>dwudziestoletniej Virginii Voskerichian</i>
45
00:03:11,273 --> 00:03:12,817
<i>komisarz Codd stwierdził,</i>
46
00:03:12,900 --> 00:03:15,236
<i>że ten sam podejrzany może odpowiadać</i>
47
00:03:15,319 --> 00:03:17,947
<i>za śmierć trzech lub nawet pięciu kobiet</i>
48
00:03:18,030 --> 00:03:22,743
<i>w atakach w Forest Hills i na Bronksie,</i>
<i>które zaczęły się 29 lipca zeszłego roku.</i>
49
00:03:22,827 --> 00:03:26,956
<i>Większość ofiar to młode kobiety</i>
<i>z ciemnobrązowymi włosami do ramion.</i>
50
00:03:27,039 --> 00:03:28,958
<i>Zostały zaatakowane w autach</i>
51
00:03:29,041 --> 00:03:31,544
<i>lub gdy szły na Bronksie i w Queens.</i>
52
00:03:31,627 --> 00:03:35,548
Zeszłego wieczoru tu skończył się spacer
Virginii Voskerichian.
53
00:03:35,631 --> 00:03:40,052
<i>Kapitanie Borrelli, czy może pan odtworzyć</i>
<i>wydarzenia zeszłego wieczoru?</i>
54
00:03:40,636 --> 00:03:43,556
Ofiara studiowała
na uniwersytecie Columbia.
55
00:03:44,140 --> 00:03:47,351
<i>Po drodze do domu zatrzymano ją na ulicy</i>
56
00:03:47,435 --> 00:03:49,478
<i>albo zaczepiono.</i>
57
00:03:49,562 --> 00:03:54,233
Zobaczyła broń
albo z innego powodu uniosła książki.
58
00:03:54,316 --> 00:03:56,610
To sugeruje, że próbowała się bronić.
59
00:03:56,694 --> 00:03:58,195
Główne pytanie, czemu?
60
00:03:58,279 --> 00:03:59,655
JOSEPH BORRELLI
BYŁY POLICJANT
61
00:03:59,739 --> 00:04:02,575
<i>Taka młoda dziewczyna,</i>
<i>a on jej strzelił w twarz.</i>
62
00:04:03,242 --> 00:04:06,454
<i>Martwiłem się o moje dziewczęta.</i>
<i>Mam cztery córki.</i>
63
00:04:06,537 --> 00:04:08,873
<i>Myślałem o tej młodej dziewczynie.</i>
64
00:04:08,956 --> 00:04:12,001
<i>Moja najstarsza była rok,</i>
<i>może dwa lata młodsza.</i>
65
00:04:12,084 --> 00:04:13,502
Byłem rozemocjonowany.
66
00:04:14,336 --> 00:04:18,841
<i>Włącznie z Virginią Voskerichian</i>
<i>mieliśmy do czynienia z pięcioma atakami.</i>
67
00:04:18,924 --> 00:04:21,761
<i>Balistyka potwierdziła,</i>
<i>że kule są takie same.</i>
68
00:04:21,844 --> 00:04:24,096
Wystrzelono je z jednego rewolweru.
69
00:04:24,180 --> 00:04:25,431
MARY MURPHY
REPORTERKA
70
00:04:25,514 --> 00:04:26,891
Udało nam się ustalić,
71
00:04:26,974 --> 00:04:31,061
że do każdego ataku
użyto rewolweru kalibru .44.
72
00:04:31,145 --> 00:04:33,606
To wtedy wszyscy zrozumieli.
73
00:04:33,689 --> 00:04:35,024
DICK BELSKY
DZIENNIKARZ
74
00:04:35,107 --> 00:04:36,734
„Boże, seryjny morderca”.
75
00:04:38,319 --> 00:04:41,739
Mamy do czynienia z białym mężczyzną
76
00:04:41,822 --> 00:04:45,326
w wieku od 25 do 30 lat.
Ma od 175 do 180 cm wzrostu.
77
00:04:45,409 --> 00:04:47,244
MICHAEL CODD
KOMISARZ POLICJI
78
00:04:47,328 --> 00:04:50,956
<i>Przeciętnej budowy, zadbany, ciemne włosy.</i>
79
00:04:51,040 --> 00:04:52,541
ABRAHAM D. BEAME
BURMISTRZ
80
00:04:52,625 --> 00:04:55,211
Musicie powiedzieć policji, co wiecie.
81
00:04:55,294 --> 00:04:57,630
<i>Policja oceni, czy to cenne informacje.</i>
82
00:04:57,713 --> 00:04:58,672
ZABIŁ WIĘCEJ KOBIET
83
00:04:58,756 --> 00:05:01,300
<i>Zaraz po tej konferencji prasowej</i>
84
00:05:01,383 --> 00:05:03,886
<i>miasto zaczęło panikować.</i>
85
00:05:03,969 --> 00:05:06,764
<i>Ludzie nie wychodzą w nocy. Boją się.</i>
86
00:05:06,847 --> 00:05:11,060
A kiedy się boją, mówią tylko o mordercy.
87
00:05:11,143 --> 00:05:13,604
Ludzie nie wychodzą z domów.
88
00:05:13,687 --> 00:05:15,481
To straszne. Przerażające.
89
00:05:15,564 --> 00:05:17,233
LAWRENCE D. KLAUSNER
AUTOR <i>SON OF SAM</i>
90
00:05:17,316 --> 00:05:21,278
Dotąd gazety tylko o nim wspominały.
Teraz był na pierwszej stronie.
91
00:05:21,779 --> 00:05:23,864
DRUGA KOBIETA ZABITA W FOREST HILLS
92
00:05:23,948 --> 00:05:26,242
Wszyscy chcieli o tym pisać.
93
00:05:29,036 --> 00:05:31,914
Daily News <i>i </i>Post
<i>były głównym źródłem informacji</i>
94
00:05:31,997 --> 00:05:34,124
<i>dla mieszkańców Nowego Jorku.</i>
95
00:05:34,625 --> 00:05:37,169
Byłem reporterem
<i>New York Daily News.</i>
96
00:05:37,253 --> 00:05:39,255
<i>Pracowałem na nocnej zmianie</i>
97
00:05:39,338 --> 00:05:42,508
<i>w redakcji działu miejskiego,</i>
<i>gdzie było najgoręcej.</i>
98
00:05:42,591 --> 00:05:43,926
<i>Tamto dziennikarstwo…</i>
99
00:05:44,009 --> 00:05:49,598
<i>Każdy miał butelkę w biurku.</i>
<i>A jeśli miał biurko, było brudne.</i>
100
00:05:49,682 --> 00:05:52,059
Dziennikarze lubią chaos.
101
00:05:53,269 --> 00:05:56,188
<i>Miałem 31 lat. Skończyłem służbę w wojsku</i>
102
00:05:56,272 --> 00:05:59,483
i zostałem redaktorem działu miejskiego
<i>New York Post.</i>
103
00:06:00,693 --> 00:06:03,529
<i>To nie był byle temat.</i>
<i>To był główny temat.</i>
104
00:06:03,612 --> 00:06:04,822
DWIE OFIARY W QUEENS
105
00:06:04,905 --> 00:06:08,826
<i>Poszukiwany sprawca jest zwany</i>
<i>mordercą „Kaliber .44”</i>
106
00:06:08,909 --> 00:06:10,578
od typu broni, której używa.
107
00:06:11,287 --> 00:06:13,873
<i>Ludzie dowiedzieli się o wszystkim.</i>
108
00:06:13,956 --> 00:06:18,127
Komisarz był pod presją.
Trzeba było szybko złapać mordercę.
109
00:06:18,210 --> 00:06:23,507
<i>Technicy porównali pociski.</i>
<i>Ustaliliśmy, że pochodziły z jednej broni.</i>
110
00:06:23,591 --> 00:06:26,552
WIemy, że jeździ autem,
bo atakuje różne miejsca.
111
00:06:26,635 --> 00:06:30,723
<i>Wcześnie rano, w każdym razie po północy.</i>
112
00:06:31,390 --> 00:06:33,767
<i>Chcieliśmy znaleźć cokolwiek.</i>
113
00:06:34,268 --> 00:06:36,604
<i>Byłem w 15. rewirze wydziału zabójstw.</i>
114
00:06:37,771 --> 00:06:41,025
To był najciekawszy okres
mojej pracy w policji.
115
00:06:41,817 --> 00:06:46,989
<i>Zakładaliśmy, że napastnik poluje w nocy.</i>
116
00:06:47,072 --> 00:06:49,909
<i>Ale nie wiedzieliśmy, gdzie zaatakuje.</i>
117
00:06:51,577 --> 00:06:55,205
<i>Dotąd atakował w Queens i na Bronksie.</i>
118
00:06:56,749 --> 00:06:59,627
Mieliśmy tam dużo patroli.
119
00:07:00,252 --> 00:07:03,881
<i>Zaczęliśmy korzystać</i>
<i>z nieoznakowanych samochodów.</i>
120
00:07:05,257 --> 00:07:07,843
Nikt nie wiedział, jak on myśli.
121
00:07:08,344 --> 00:07:09,178
Nie da się.
122
00:07:09,970 --> 00:07:13,682
Ale i tak próbujesz go uprzedzić.
123
00:07:19,063 --> 00:07:21,482
<i>Podczas tej serii ataków</i>
124
00:07:21,982 --> 00:07:24,151
Berkowitz zaczyna tracić kontrolę.
125
00:07:24,234 --> 00:07:25,986
MANNY GROSSMAN
ZNAWCA SPRAWY SYNA SAMA
126
00:07:27,446 --> 00:07:30,741
<i>Mieszkał w bardzo tanich mieszkaniach,</i>
127
00:07:30,824 --> 00:07:33,911
<i>w złych dzielnicach,</i>
<i>bo tylko na to go było stać.</i>
128
00:07:33,994 --> 00:07:38,582
<i>Pracował dorywczo. Został ochroniarzem.</i>
129
00:07:39,333 --> 00:07:41,168
<i>Kiepsko zarabiałem.</i>
130
00:07:41,251 --> 00:07:44,588
<i>Rzuciłem jedną pracę,</i>
<i>znalazłem inną, potem kolejną.</i>
131
00:07:44,672 --> 00:07:46,423
<i>Rzadko byłem bez roboty.</i>
132
00:07:47,091 --> 00:07:49,259
<i>Czy to była praca bez perspektyw?</i>
133
00:07:49,343 --> 00:07:50,177
<i>Tak.</i>
134
00:07:50,678 --> 00:07:56,475
To oczywiście
tylko pogarszało jego frustrację i gniew.
135
00:07:58,227 --> 00:08:03,065
<i>Wynajął mieszkanie przy Pine 35 w Yonkers,</i>
<i>pod Nowym Jorkiem.</i>
136
00:08:03,148 --> 00:08:06,485
To będzie centrum wszystkiego.
137
00:08:07,027 --> 00:08:08,696
<i>Jest trochę na uboczu.</i>
138
00:08:08,779 --> 00:08:15,786
Dawna dzielnica robotnicza
przechodziła przemianę.
139
00:08:17,496 --> 00:08:19,623
<i>Byłem sfrustrowany jak diabli.</i>
140
00:08:19,707 --> 00:08:21,834
<i>Bardzo przybity.</i>
141
00:08:21,917 --> 00:08:23,794
<i>Nie miałem satysfakcji z pracy.</i>
142
00:08:24,586 --> 00:08:26,630
<i>Ani z życia towarzyskiego.</i>
143
00:08:26,714 --> 00:08:32,052
<i>Mieszkanie było puste,</i>
<i>tylko moje ubrania, broń i łóżko.</i>
144
00:08:32,553 --> 00:08:34,179
Codziennie był w pracy.
145
00:08:34,263 --> 00:08:38,100
<i>A nocami, przez wiele nocy, szukał ofiar.</i>
146
00:08:45,107 --> 00:08:49,903
<i>Ciągle szukał.</i>
<i>Nieustannie przepatrywał ulice.</i>
147
00:08:50,487 --> 00:08:55,284
<i>Szukał sprzyjających okoliczności.</i>
148
00:08:55,367 --> 00:08:57,786
Był oportunistą.
149
00:08:58,370 --> 00:09:00,998
<i>Całymi dniami, to znaczy nocami.</i>
<i>Każdej nocy.</i>
150
00:09:01,081 --> 00:09:02,499
<i>Jeździłem po mieście.</i>
151
00:09:02,583 --> 00:09:05,753
<i>Dostrzegałem wiele rzeczy, wiesz?</i>
152
00:09:07,379 --> 00:09:10,090
<i>Powiedział, że zaczął szukać.</i>
153
00:09:10,174 --> 00:09:11,592
JACK JONES
DZIENNIKARZ
154
00:09:11,675 --> 00:09:14,803
Nocami. Chodził, jeździł,
z bronią w kieszeni.
155
00:09:14,887 --> 00:09:18,015
Szukał kobiet, które mógłby zabić.
156
00:09:22,811 --> 00:09:25,439
<i>Powiedział, że zanim pociągnął za spust,</i>
157
00:09:25,522 --> 00:09:30,527
<i>musiał zobaczyć w swoich ofiarach to,</i>
<i>co chciał w nich widzieć.</i>
158
00:09:32,321 --> 00:09:38,118
<i>Byłem wtedy taki wściekły.</i>
<i>Redukowałem kobiety do przedmiotu mojego…</i>
159
00:09:38,619 --> 00:09:40,537
<i>gniewu, nienawiści czy coś.</i>
160
00:09:41,038 --> 00:09:42,998
<i>Gdybym pozwolił sobie</i>
161
00:09:43,082 --> 00:09:45,793
<i>zobaczyć w nich prawdziwe osoby, to…</i>
162
00:09:45,876 --> 00:09:50,047
<i>Gdybym nawiązał z nimi</i>
<i>rozmowę czy coś, to…</i>
163
00:09:50,130 --> 00:09:54,426
<i>Wszystkie te emocje by wyparowały.</i>
164
00:09:54,927 --> 00:09:58,472
<i>Kiedy niedoszłe ofiary</i>
165
00:09:58,555 --> 00:10:02,810
prosiły go o pomoc albo uśmiechały się,
było po wszystkim.
166
00:10:02,893 --> 00:10:04,520
Nie mógł ich skrzywdzić.
167
00:10:07,147 --> 00:10:11,276
<i>Pewnej nocy jeździł z bronią w kieszeni.</i>
<i>Chciał zabić.</i>
168
00:10:11,777 --> 00:10:16,532
Znalazł idealne ofiary.
Ich auto utknęło w zaspie.
169
00:10:16,615 --> 00:10:18,325
Idealny cel.
170
00:10:20,452 --> 00:10:22,996
<i>Miałem rewolwer w kieszeni.</i>
171
00:10:23,580 --> 00:10:24,414
<i>Ale…</i>
172
00:10:25,916 --> 00:10:30,003
<i>Spytali: „Pomożesz nam?</i>
<i>Utknęliśmy, nie możemy wyjechać”.</i>
173
00:10:31,130 --> 00:10:34,800
<i>Spojrzałem na nich, powiedziałem: „Jasne”.</i>
<i>I pomogłem im.</i>
174
00:10:35,300 --> 00:10:39,513
<i>Nie myślałeś o tym, żeby ich zastrzelić?</i>
175
00:10:40,013 --> 00:10:44,768
<i>Nie, bo nie wypracowałem w sobie</i>
<i>tego nastawienia.</i>
176
00:10:45,310 --> 00:10:48,021
<i>Nie chciałem tego robić.</i>
<i>Miałem z nimi kontakt.</i>
177
00:10:48,105 --> 00:10:49,356
<i>Byli ludźmi.</i>
178
00:10:49,439 --> 00:10:52,693
<i>Wystarczyła krótka chwila.</i>
<i>Zobaczyłem ich twarze.</i>
179
00:10:52,776 --> 00:10:56,530
<i>Pomyślałam sobie:</i>
<i>„Dzięki Bogu, coś dla kogoś znaczę.</i>
180
00:10:56,613 --> 00:10:58,407
<i>Choćby przez krótką chwilę”.</i>
181
00:10:58,490 --> 00:11:00,826
<i>Poproszono mnie o pomoc.</i>
182
00:11:00,909 --> 00:11:05,747
<i>Byłbym bardziej wdzięczny za coś takiego,</i>
183
00:11:05,831 --> 00:11:10,169
<i>za szansę, żeby komuś pomóc,</i>
<i>niż żeby kogoś skrzywdzić.</i>
184
00:11:11,628 --> 00:11:14,381
<i>Zamiast ich zabijać, wypchnął ich z zaspy.</i>
185
00:11:14,464 --> 00:11:17,092
Byli mu bardzo wdzięczni.
186
00:11:17,176 --> 00:11:20,762
Powiedział: „Żaden problem. Dobranoc”.
187
00:11:21,555 --> 00:11:25,184
Odprawił ich, szczęśliwy,
że zrobił dobry uczynek.
188
00:11:26,768 --> 00:11:28,937
A potem zabił kogoś innego.
189
00:11:35,903 --> 00:11:38,739
17 KWIETNIA
190
189
00:11:38,822 --> 00:11:40,824
<i>Osiemnastoletnia Valentina Suriani</i>
191
00:11:40,908 --> 00:11:43,952
<i>i jej chłopak,</i>
<i>dwudziestoletni Alexander Esau,</i>
192
00:11:44,036 --> 00:11:47,206
<i>siedzieli w aucie</i>
<i>zaparkowanym na drodze serwisowej.</i>
193
00:11:47,289 --> 00:11:51,543
<i>O 3.00 trzy strzały rozbiły boczną szybę.</i>
194
00:11:51,627 --> 00:11:54,129
<i>Valentina zmarła od postrzału w głowę.</i>
195
00:11:54,213 --> 00:11:58,175
<i>Alexander został trafiony</i>
<i>dwa razy w głowę. Zmarł wczoraj o 21.00.</i>
196
00:11:59,718 --> 00:12:02,221
<i>To było w kwietniu 1977 roku.</i>
197
00:12:02,304 --> 00:12:04,181
Tym razem, to był szósty atak,
198
00:12:04,264 --> 00:12:08,185
wielu z nas zwróciło na to uwagę,
bo morderca wrócił na Bronx.
199
00:12:08,268 --> 00:12:11,647
<i>To było w Pelham Bay na Bronksie,</i>
200
00:12:11,730 --> 00:12:14,566
<i>niedaleko miejsca,</i>
<i>gdzie Berkowitz dorastał.</i>
201
00:12:15,442 --> 00:12:18,237
<i>W tej okolicy wszyscy się znali.</i>
202
00:12:19,279 --> 00:12:22,074
Byliśmy bardzo zżyci,
czuliśmy się bezpiecznie.
203
00:12:22,157 --> 00:12:23,992
GLORIA ZONGHETTI
PRZYJACIÓŁKA VALENTINY
204
00:12:24,076 --> 00:12:26,787
Odkąd miałam dziesięć lat,
chodziłam sama do szkoły.
205
00:12:27,371 --> 00:12:28,997
SZKOŁA ST. LUCY
ROCZNIK 1972
206
00:12:29,081 --> 00:12:30,916
<i>Poznałyśmy się w szkole.</i>
207
00:12:32,125 --> 00:12:35,921
<i>Znałyśmy się od zawsze.</i>
<i>Odwiedzałyśmy się w domach.</i>
208
00:12:36,421 --> 00:12:40,133
<i>Val i Alex byli sobie przeznaczeni.</i>
209
00:12:42,052 --> 00:12:45,097
Było mi ciężko,
gdy usłyszałam, co się stało.
210
00:12:45,180 --> 00:12:48,058
<i>Wraz z siostrą, Teresą,</i>
<i>pracowałam w niedzielę</i>
211
00:12:48,141 --> 00:12:49,643
<i>w lokalnym supermarkecie.</i>
212
00:12:50,560 --> 00:12:54,398
<i>Między 9.30 a 10.00 przyszedł nasz ojciec.</i>
213
00:12:54,982 --> 00:12:57,651
<i>Stanął przy kasie</i>
<i>i zaczął przeganiać ludzi.</i>
214
00:12:57,734 --> 00:12:59,069
<i>Mówił, że nie pracuję.</i>
215
00:13:01,280 --> 00:13:04,032
Spytałam: „Tato, co się stało?
Co zrobiłam?”.
216
00:13:04,116 --> 00:13:07,661
Spojrzał na mnie i powiedział
„Val zginęła zeszłej nocy”.
217
00:13:09,621 --> 00:13:13,166
<i>Myślałam, że zwymiotuję.</i>
218
00:13:15,460 --> 00:13:16,420
Potem…
219
00:13:18,046 --> 00:13:21,717
Pamiętam, że zwilżyłam twarz zimną wodą i…
220
00:13:22,301 --> 00:13:23,719
poczułam złość.
221
00:13:24,553 --> 00:13:26,972
<i>W gazecie było duże zdjęcie.</i>
222
00:13:27,055 --> 00:13:28,265
MORDERCA ZABIJA PARĘ
223
00:13:28,348 --> 00:13:30,434
<i>Nagłówek o morderstwie.</i>
224
00:13:31,184 --> 00:13:33,353
<i>Wszyscy znali Val. Nie była obca.</i>
225
00:13:33,437 --> 00:13:35,480
<i>Była jedną z nas.</i>
226
00:13:38,734 --> 00:13:40,694
Jakby nie dość wycierpieli
227
00:13:40,777 --> 00:13:44,614
w imię chorych fantazji
obłąkanego mordercy,
228
00:13:44,698 --> 00:13:47,993
wielu żałobników
modlących się dziś za Valentinę
229
00:13:48,076 --> 00:13:52,914
będzie się również modlić za jej chłopaka,
Alexandra Esau.
230
00:13:52,998 --> 00:13:56,752
Jest piątą ofiarą mordercy
i zostanie pochowany jutro.
231
00:13:57,836 --> 00:14:01,506
<i>Po śmierci Val i Alexa</i>
<i>ludzie zaczęli myśleć,</i>
232
00:14:01,590 --> 00:14:04,676
<i>że morderca poluje w naszej okolicy.</i>
233
00:14:06,053 --> 00:14:07,971
<i>Val i Donna Lauria,</i>
234
00:14:08,055 --> 00:14:12,476
<i>ofiara pierwszego ataku z lipca 1976,</i>
<i>mieszkały niedaleko siebie.</i>
235
00:14:13,810 --> 00:14:16,730
<i>Miejsca obu ataków</i>
<i>były bardzo blisko siebie.</i>
236
00:14:17,689 --> 00:14:20,525
<i>Wtedy przypominaliśmy sobie</i>
<i>wszystko od początku</i>
237
00:14:20,609 --> 00:14:23,904
<i>i dotarło do nas, jak blisko to było.</i>
238
00:14:24,446 --> 00:14:30,452
Dziewczyny zaczęły się zastanawiać:
„Czy spotkałam go w barze lub w klubie?
239
00:14:30,535 --> 00:14:32,871
<i>Czy kazałam mu spadać? Zemści się?”.</i>
240
00:14:32,954 --> 00:14:37,751
Czy go znały? Zaczęłyśmy sobie wyobrażać,
że to dotyczy nas osobiście.
241
00:14:37,834 --> 00:14:39,878
Może on nas zna.
242
00:14:39,961 --> 00:14:42,089
STRACH ZAPANOWAŁ NAD OKOLICĄ
243
00:14:42,172 --> 00:14:47,177
<i>Podwójne zabójstwo na Bronksie,</i>
<i>śmierć Alexandra Esau i Valentiny Suriani,</i>
244
00:14:47,260 --> 00:14:53,475
trafiła na pierwsze strony gazet,
a zwłaszcza to, że morderca zostawił list.
245
00:14:53,558 --> 00:14:58,146
ZABÓJCA DO POLICJI:
„ZROBIĘ TO ZNOWU”
246
00:14:58,230 --> 00:15:00,774
<i>Gdzie położyłeś kartkę?</i>
<i>Na przedniej szybie?</i>
247
00:15:00,857 --> 00:15:03,402
<i>Tuż obok samochodu.</i>
<i>Po prostu ją upuściłem.</i>
248
00:15:03,485 --> 00:15:07,114
<i>Była w zamkniętej kopercie.</i>
<i>Rzuciłem ją koło auta.</i>
249
00:15:08,240 --> 00:15:12,702
<i>Kiedy na miejsce przyjechała policja,</i>
<i>pierwszy mundurowy zobaczył list.</i>
250
00:15:12,786 --> 00:15:15,664
Zobaczył kopertę i podniósł ją.
251
00:15:16,331 --> 00:15:17,624
<i>Była podpisana?</i>
252
00:15:18,125 --> 00:15:19,501
<i>Nie, była zaadresowana.</i>
253
00:15:20,252 --> 00:15:24,714
<i>Do gościa, który prowadził śledztwo.</i>
<i>Na kopercie było jego imię.</i>
254
00:15:24,798 --> 00:15:26,133
<i>Joseph Borrelli.</i>
255
00:15:30,011 --> 00:15:33,849
<i>Wróciliśmy do sali narad</i>
<i>w siedzibie mojego wydziału.</i>
256
00:15:34,391 --> 00:15:38,603
Było nas tam sporo.
Wszedł kapitan Borrelli.
257
00:15:39,104 --> 00:15:41,982
<i>Z listem.</i>
<i>Powiedział: „Muszę to przeczytać”.</i>
258
00:15:42,065 --> 00:15:43,608
Przeczytał go nam.
259
00:15:45,318 --> 00:15:48,155
„Pan Joe Borrelli,
wydział zabójstw w Queens.
260
00:15:48,238 --> 00:15:51,950
<i>Zranił mnie pan do bólu,</i>
<i>mówiąc, że nienawidzę kobiet.</i>
261
00:15:52,033 --> 00:15:55,287
<i>Nie nienawidzę ich. Ale jestem potworem.</i>
262
00:15:55,871 --> 00:15:57,247
<i>Jestem synem Sama”.</i>
263
00:15:57,831 --> 00:16:00,167
JESTEM „SYNEM SAMA”.
264
00:16:00,250 --> 00:16:02,627
<i>„Sam uwielbia pić krew.</i>
265
00:16:02,711 --> 00:16:05,922
<i>»Idź i zabijaj«, rozkazuje ojciec Sam.</i>”
266
00:16:06,006 --> 00:16:08,216
<i>„Czuję się jak wyrzutek.</i>
267
00:16:08,300 --> 00:16:11,219
<i>Nadaję na innych falach niż wszyscy inni.</i>
268
00:16:11,303 --> 00:16:12,888
<i>Mam przymus zabijania”.</i>
269
00:16:12,971 --> 00:16:17,934
<i>„Uwielbiam polować, włóczyć się ulicami,</i>
<i>szukając zwierzyny. Smacznego mięsa”.</i>
270
00:16:18,018 --> 00:16:21,104
<i>„Panie Borrelli, nie chcę już zabijać.</i>
271
00:16:21,188 --> 00:16:24,858
<i>„Nie chcę, proszę pana.</i>
<i>Ale muszę czcić ojca swego.</i>
272
00:16:24,941 --> 00:16:27,110
„Mieszkańcy Queens, kocham was.
273
00:16:27,611 --> 00:16:30,405
Życzę wam wszystkim wesołej Wielkanocy”.
274
00:16:31,031 --> 00:16:34,951
<i>„Policjanci, was postraszę tymi słowami:</i>
275
00:16:35,035 --> 00:16:37,037
<i>»Jeszcze wrócę!«</i>
276
00:16:37,120 --> 00:16:42,501
<i>Co powinniście odczytać jako »pif-paf«.</i>
277
00:16:44,586 --> 00:16:47,297
Pozdrawiam morderczo, pan Potwór”.
278
00:16:49,132 --> 00:16:51,051
Czy to szaleństwo?
279
00:16:51,676 --> 00:16:54,346
Czy to niepoczytalność? Czy…
280
00:16:54,429 --> 00:16:57,557
Brak mi słów. To niewiarygodne.
281
00:16:57,641 --> 00:17:00,185
Denerwuję się, czytając to cholerstwo…
282
00:17:04,981 --> 00:17:08,443
<i>Gdy przeczytał ten list,</i>
<i>opadły nam szczęki.</i>
283
00:17:08,527 --> 00:17:12,072
<i>Mieliśmy czego się obawiać.</i>
284
00:17:12,155 --> 00:17:15,659
<i>Nie tylko z nas drwił,</i>
285
00:17:16,159 --> 00:17:18,870
ale i ostrzegał, że zrobi to ponownie.
286
00:17:20,539 --> 00:17:24,501
<i>W całej karierze dziennikarza</i>
<i>nie spotkałam kogoś straszniejszego.</i>
287
00:17:24,584 --> 00:17:27,587
<i>W tym liście zaczyna od tego,</i>
<i>że nie chce zabijać,</i>
288
00:17:27,671 --> 00:17:28,755
<i>składa życzenia,</i>
289
00:17:28,838 --> 00:17:31,800
a potem pisze,
że będzie pił krew tych dziewczyn,
290
00:17:31,883 --> 00:17:33,301
że jeszcze wróci
291
00:17:33,385 --> 00:17:35,762
i zabije każdego, kto spróbuje go zabić.
292
00:17:35,845 --> 00:17:38,098
<i>To wszystko w jednym liście.</i>
293
00:17:38,181 --> 00:17:39,641
JESTEM „SYNEM SAMA”.
294
00:17:39,724 --> 00:17:43,395
Syn Sama.
Wtedy pierwszy raz to usłyszeliśmy.
295
00:17:43,478 --> 00:17:45,438
Co to znaczy? Kim jest Sam?
296
00:17:45,522 --> 00:17:47,065
<i>Żołnierze w Wietnamie</i>
297
00:17:47,148 --> 00:17:49,859
<i>nazywali się synami Sama, wujka Sama.</i>
298
00:17:49,943 --> 00:17:52,654
Oczywiście wiąże się to też z satanizmem.
299
00:17:52,737 --> 00:17:53,863
TIMOTHY J. DOWD
POLICJANT
300
00:17:55,657 --> 00:17:58,076
<i>Może chodzić o diabła Sama.</i>
301
00:17:58,660 --> 00:18:00,704
<i>Nie wiemy, o co mu chodzi.</i>
302
00:18:01,913 --> 00:18:06,334
<i>Wiedział, że to kapitan Borrelli</i>
<i>próbuje go znaleźć.</i>
303
00:18:06,418 --> 00:18:09,754
Zdawał się mówić:
„Złap mnie, jeśli potrafisz.
304
00:18:09,838 --> 00:18:11,381
Jestem mądrzejszy.
305
00:18:11,965 --> 00:18:15,510
Bój się. Jestem potworem”.
306
00:18:16,886 --> 00:18:18,597
<i>Nie opublikowali treści,</i>
307
00:18:18,680 --> 00:18:21,057
<i>ale ogłosili, że sprawca zostawił list.</i>
308
00:18:21,141 --> 00:18:25,937
Miasto było przerażone, opętane strachem.
309
00:18:26,021 --> 00:18:29,316
W Nowym Jorku trwają poszukiwania
mordercy „Kaliber .44”.
310
00:18:29,399 --> 00:18:31,693
<i>Niektóre kobiety są przerażone,</i>
311
00:18:31,776 --> 00:18:34,654
<i>zwłaszcza te</i>
<i>z ciemnobrązowymi włosami do ramion.</i>
312
00:18:35,155 --> 00:18:38,283
<i>Miałam ciemne włosy. Upinałam je w kok</i>
313
00:18:38,366 --> 00:18:39,743
albo w kucyk.
314
00:18:39,826 --> 00:18:42,954
A jeśli wychodziłam po ciemku,
biegłam do domu.
315
00:18:43,788 --> 00:18:47,459
Upinamy włosy, żeby gość nie widział,
jak długie je mamy.
316
00:18:51,546 --> 00:18:54,299
<i>To nie były szalone listy.</i>
317
00:18:54,382 --> 00:18:57,135
<i>Ludzie patrzą na nie i mówią: „To wariat”.</i>
318
00:18:57,218 --> 00:19:00,555
<i>Bo nie rozumieją sensu tych listów.</i>
319
00:19:02,432 --> 00:19:05,727
<i>Pisałem je, żeby zmotywować policję.</i>
320
00:19:06,269 --> 00:19:08,063
<i>Żeby się przyłożyli,</i>
321
00:19:08,146 --> 00:19:10,857
<i>żeby więcej robili, żeby mnie złapać.</i>
322
00:19:12,067 --> 00:19:14,277
<i>Dla niego to była zabawna gra.</i>
323
00:19:16,154 --> 00:19:20,825
Chciał ją przeciągać tak długo,
jak tylko mógł.
324
00:19:20,909 --> 00:19:25,580
Myślę, że podoba mu się to,
że jest o nim głośno w mediach.
325
00:19:25,664 --> 00:19:27,374
HARVEY SCHLOSSBERG
PSYCHOLOG POLICYJNY
326
00:19:27,457 --> 00:19:30,377
Teraz to zabawa w kotka i myszkę.
327
00:19:31,252 --> 00:19:32,754
<i>Co przyniesie przełom?</i>
328
00:19:33,421 --> 00:19:36,424
<i>Szczęście. Musimy złapać go</i>
<i>na gorącym uczynku.</i>
329
00:19:36,508 --> 00:19:38,927
- Teraz nie ma żadnego tropu?
- Żadnego.
330
00:19:40,595 --> 00:19:43,682
<i>Na tym etapie sprawa rozrosła się tak,</i>
331
00:19:43,765 --> 00:19:47,102
że byle kapitan na komisariacie
nie mógł nią kierować.
332
00:19:47,811 --> 00:19:51,398
19 KWIETNIA
333
332
00:19:51,481 --> 00:19:56,236
Dwa dni po szóstym ataku,
po podwójnym morderstwie na Bronksie,
334
00:19:56,319 --> 00:19:59,406
<i>komisarz policji uznał,</i>
<i>że muszą działać oficjalnie.</i>
335
00:19:59,489 --> 00:20:02,409
<i>Ogłosił utworzenie</i>
<i>specjalnej grupy zadaniowej.</i>
336
00:20:02,492 --> 00:20:05,078
<i>Dotąd to było raczej nieoficjalne.</i>
337
00:20:05,161 --> 00:20:07,080
<i>To po prostu była nasza grupa.</i>
338
00:20:07,163 --> 00:20:11,209
Kiedy ją rozszerzyli,
nazwali ją Grupą Zadaniową Omega.
339
00:20:11,292 --> 00:20:14,629
<i>Około 30 świetnych detektywów</i>
340
00:20:14,713 --> 00:20:19,175
<i>miało opracować</i>
<i>portret psychologiczny mordercy.</i>
341
00:20:20,677 --> 00:20:23,972
<i>Kiedy prosimy o pomoc obywateli,</i>
342
00:20:24,055 --> 00:20:28,017
zobowiązujemy się,
że przyjedziemy, kiedy dzwonią,
343
00:20:28,101 --> 00:20:30,186
i wysłuchamy ich.
344
00:20:30,687 --> 00:20:35,692
W takiej sytuacji doceniamy każdą pomoc.
Potrzebowaliśmy jej.
345
00:20:36,276 --> 00:20:38,611
<i>Joe Borrelli był kapitanem,</i>
346
00:20:38,695 --> 00:20:42,991
a w policyjnej hierarchii to za mało.
347
00:20:43,074 --> 00:20:48,705
<i>Komisarz powierzył grupę zadaniową</i>
<i>młodszemu inspektorowi Dowdowi.</i>
348
00:20:49,247 --> 00:20:50,457
<i>Timothy’emu Dowdowi.</i>
349
00:20:50,540 --> 00:20:54,711
<i>Zadzwonił komisarz Codd.</i>
<i>„Joe, wysyłam tam Dowda.</i>
350
00:20:54,794 --> 00:20:59,174
Zostaniesz jego zastępcą,
bo byłeś tam od początku”.
351
00:20:59,257 --> 00:21:00,550
Żaden problem.
352
00:21:00,633 --> 00:21:04,888
Otrzymaliśmy wiele zgłoszeń od obywateli.
353
00:21:05,513 --> 00:21:07,348
Są bardzo pomocni.
354
00:21:07,432 --> 00:21:08,933
Rejestracja Y, G, Z…
355
00:21:09,434 --> 00:21:11,686
<i>W grupie zadaniowej panował chaos.</i>
356
00:21:11,770 --> 00:21:14,647
<i>W jej siedzibie było siedem telefonów.</i>
357
00:21:15,148 --> 00:21:18,651
<i>Wszystkie dzwoniły bez przerwy.</i>
358
00:21:19,277 --> 00:21:24,365
Spisywali setki zgłoszeń z całego miasta.
359
00:21:26,367 --> 00:21:30,413
<i>Nie mieliśmy zdjęcia ani nic podobnego.</i>
360
00:21:30,497 --> 00:21:34,751
<i>Portrety pamięciowe</i>
<i>od policyjnych rysowników</i>
361
00:21:34,834 --> 00:21:39,464
na bazie tego, co ktoś zapamiętał o kimś,
kogo widział parę sekund,
362
00:21:40,632 --> 00:21:41,466
były błędne.
363
00:21:41,549 --> 00:21:44,010
<i>Ale media się na nie rzuciły.</i>
364
00:21:44,093 --> 00:21:49,015
<i>Świadkowie mówią o białym mężczyźnie</i>
<i>między 20 a 35 rokiem życia.</i>
365
00:21:50,517 --> 00:21:55,188
Ludzie dzwonili.
Dzielili się teoriami spiskowymi.
366
00:21:55,271 --> 00:22:00,318
<i>Dzieliliśmy zgłoszenia na trzy stosy.</i>
<i>Nazywałem je PWN.</i>
367
00:22:00,819 --> 00:22:05,532
Pilne, ważne i nieważne.
368
00:22:07,575 --> 00:22:10,203
<i>Gazety publikowały wywiady z psychiatrami.</i>
369
00:22:10,286 --> 00:22:14,541
<i>Za każdym razem, gdy o czymś wspominali,</i>
<i>na przykład:</i>
370
00:22:15,083 --> 00:22:16,709
„Może być impotentem”,
371
00:22:17,210 --> 00:22:19,712
dzwoniły do nas kobiety,
372
00:22:19,796 --> 00:22:22,173
wsypujące swoich przyjaciół impotentów.
373
00:22:22,257 --> 00:22:24,843
<i>Prawdziwe szaleństwo.</i>
374
00:22:26,344 --> 00:22:28,429
<i>Wielu domorosłych psychologów</i>
375
00:22:28,513 --> 00:22:31,933
próbuje rozgryźć Syna Sama,
a każdy ma własną teorię.
376
00:22:32,016 --> 00:22:35,144
<i>Doktor Harvey Schlossberg</i>
<i>jest zawodowym psychologiem,</i>
377
00:22:35,228 --> 00:22:36,938
<i>a także policjantem.</i>
378
00:22:37,021 --> 00:22:41,776
Ta osoba przeczy powszechnemu mniemaniu.
379
00:22:41,860 --> 00:22:45,947
Ludzie spodziewają się kogoś
o przekrwionych oczach i pianą na ustach,
380
00:22:46,030 --> 00:22:47,532
<i>jakby był wściekłym psem.</i>
381
00:22:47,615 --> 00:22:50,785
<i>Myślę, że wygląda normalnie</i>
382
00:22:50,869 --> 00:22:54,914
<i>i tak samo normalnie funkcjonuje</i>
<i>przez większość czasu.</i>
383
00:22:54,998 --> 00:22:57,292
W ogóle się nie wyróżnia.
384
00:22:57,375 --> 00:23:01,004
<i>To były glina. To taksówkarz, ksiądz.</i>
385
00:23:01,087 --> 00:23:04,549
<i>marynarz, może nawet spiker telewizyjny.</i>
386
00:23:04,632 --> 00:23:07,010
<i>W tej chwili może być każdym.</i>
387
00:23:08,261 --> 00:23:12,140
<i>Wszystkim wydawało się, że są detektywami</i>
388
00:23:12,223 --> 00:23:15,184
<i>i odkryją, kim on jest.</i>
389
00:23:15,727 --> 00:23:19,772
<i>Ale nikt nie miał pojęcia,</i>
<i>co mu siedzi w głowie.</i>
390
00:23:20,440 --> 00:23:21,357
<i>Ludzie myślą…</i>
391
00:23:21,441 --> 00:23:23,860
<i>Myśleli, że jestem obłąkanym szaleńcem</i>
392
00:23:23,943 --> 00:23:26,779
<i>bez kontaktu z rzeczywistością,</i>
<i>a to nieprawda.</i>
393
00:23:26,863 --> 00:23:30,033
<i>Albo że jestem bezwzględnym,</i>
<i>okrutnym człowiekiem,</i>
394
00:23:30,116 --> 00:23:32,577
<i>który podchodzi do kogoś i paf!</i>
395
00:23:33,202 --> 00:23:36,623
<i>Ale nie wiedzą,</i>
396
00:23:36,706 --> 00:23:38,666
<i>co się działo w mojej głowie.</i>
397
00:23:38,750 --> 00:23:40,543
<i>To nie miało końca,</i>
398
00:23:40,627 --> 00:23:44,130
<i>ciągle wylewały się ze mnie</i>
<i>nagromadzona złość i frustracja.</i>
399
00:23:47,592 --> 00:23:49,802
KWIECIEŃ
400
399
00:23:55,725 --> 00:23:59,354
<i>Pod koniec lat 60., po śmierci matki,</i>
<i>kiedy miał około 15 lat</i>…
401
00:23:59,437 --> 00:24:01,314
CO-OP CITY, BRONX
NOWY JORK
402
00:24:01,397 --> 00:24:05,318
…David przeprowadził się na nowe osiedle.
403
00:24:05,401 --> 00:24:08,905
Wraz z ojcem
zamieszkał w Co-op City na Bronksie.
404
00:24:08,988 --> 00:24:14,160
<i>To były tanie mieszkania dla biznesmenów,</i>
<i>strażaków, policjantów,</i>
405
00:24:14,243 --> 00:24:16,746
<i>taksówkarzy, robotników.</i>
406
00:24:16,829 --> 00:24:19,749
<i>Znalazł tam grupę rówieśników.</i>
407
00:24:21,376 --> 00:24:23,044
JOHN COMPARETTO
PRZYJACIEL BERKOWITZA
408
00:24:23,127 --> 00:24:24,712
Zamieszkałem tam w 1970.
409
00:24:25,922 --> 00:24:27,924
<i>To było wtedy sympatyczne miejsce.</i>
410
00:24:29,008 --> 00:24:32,345
<i>Mieliśmy supermarket.</i>
<i>Mieliśmy dom kultury.</i>
411
00:24:32,428 --> 00:24:35,765
<i>Dzieciaki miały miejsce,</i>
<i>nie musiały opuszczać osiedla.</i>
412
00:24:36,265 --> 00:24:38,393
Byłem w ostatniej klasie liceum.
413
00:24:38,476 --> 00:24:40,269
Nikogo tam wtedy nie znałem.
414
00:24:41,771 --> 00:24:44,232
<i>Pewnego dnia mój młodszy brat powiedział:</i>
415
00:24:44,315 --> 00:24:47,819
<i>„John, na dole są goście,</i>
<i>których powinieneś poznać”.</i>
416
00:24:47,902 --> 00:24:51,114
Zszedłem na dół. To była duża grupa.
417
00:24:51,614 --> 00:24:53,616
<i>David Berkowitz był jednym z nich.</i>
418
00:24:54,325 --> 00:24:57,036
<i>Berkowitz stał się maniakiem</i>
419
00:24:57,120 --> 00:24:59,330
straży pożarnej i policji.
420
00:25:00,498 --> 00:25:03,543
<i>Nowy Jork lat 70. był niczym Dziki Zachód.</i>
421
00:25:03,626 --> 00:25:05,586
<i>Wszędzie wybuchały pożary,</i>
422
00:25:06,212 --> 00:25:11,384
<i>a fani strażaków brali swoje radia,</i>
<i>jeździli po Bronksie</i>
423
00:25:11,467 --> 00:25:14,595
i kiedy wybuchał pożar,
jechali na miejsce.
424
00:25:14,679 --> 00:25:18,057
<i>Albo kiedy policja</i>
<i>robiła jakąś dużą interwencję.</i>
425
00:25:19,600 --> 00:25:20,810
<i>Gdyby wybuchł pożar,</i>
426
00:25:20,893 --> 00:25:24,647
<i>gdyby budynek stał w ogniu,</i>
<i>a w środku byli uwięzieni ludzie,</i>
427
00:25:24,731 --> 00:25:27,442
<i>pierwszy wbiegłbym do środka, żeby pomóc.</i>
428
00:25:30,403 --> 00:25:32,363
Dzieci grały w futbol i baseball.
429
00:25:32,447 --> 00:25:34,949
Zjawialiśmy się tam,
gdzie straż i policja.
430
00:25:35,533 --> 00:25:36,909
<i>Dave był w paczce.</i>
431
00:25:36,993 --> 00:25:40,538
<i>Był z nami co wieczór, w każdy weekend.</i>
432
00:25:40,621 --> 00:25:42,248
<i>Byliśmy nierozłączni.</i>
433
00:25:42,331 --> 00:25:46,711
<i>Facet potrafił</i>
<i>zachowywać się całkowicie normalnie,</i>
434
00:25:46,794 --> 00:25:49,589
nawiązywać znajomości,
kontakty towarzyskie,
435
00:25:49,672 --> 00:25:52,925
jednocześnie skrywając straszną złość,
436
00:25:53,009 --> 00:25:58,097
którą czuł nie tylko wobec siebie
i swojej sytuacji życiowej.
437
00:25:58,181 --> 00:26:04,854
<i>Moje ukryte czy tłumione uczucia</i>
<i>były pod powierzchnią, nie okazywałem ich.</i>
438
00:26:04,937 --> 00:26:06,814
<i>Nie rozumieli motywów.</i>
439
00:26:06,898 --> 00:26:10,568
<i>Jeszcze zanim zaczął zabijać ludzi</i>
440
00:26:10,651 --> 00:26:16,032
<i>był wściekły na świat,</i>
<i>ale świetnie to ukrywał.</i>
441
00:26:16,115 --> 00:26:20,912
Całe życie ćwiczył,
jak zataić przed światem
442
00:26:21,579 --> 00:26:24,499
to swoje okropne oblicze.
443
00:26:27,585 --> 00:26:30,046
<i>To nie ich próbowałem oszukać.</i>
444
00:26:30,129 --> 00:26:31,214
<i>Tylko siebie.</i>
445
00:26:32,381 --> 00:26:35,593
<i>Chciałem zrobić coś, wiesz, dobrego.</i>
446
00:26:36,094 --> 00:26:38,179
<i>Chciałem być komuś potrzebny.</i>
447
00:26:38,262 --> 00:26:40,848
<i>Wolałbym być bohaterem niż złoczyńcą.</i>
448
00:26:40,932 --> 00:26:44,018
<i>Chciałbym robić spektakularne rzeczy.</i>
449
00:26:44,102 --> 00:26:45,812
<i>Ratować ludzi czy coś.</i>
450
00:26:48,064 --> 00:26:52,401
David Berkowitz
zawsze chciał być bohaterem
451
00:26:52,485 --> 00:26:54,779
i być powszechnie uznanym za bohatera.
452
00:26:54,862 --> 00:26:59,283
<i>Miał się za patriotę.</i>
<i>Był typowym amerykańskim chłopcem.</i>
453
00:27:01,994 --> 00:27:05,832
CZERWIEC
454
453
00:27:12,171 --> 00:27:13,256
LICEUM IM. KOLUMBA
455
00:27:13,339 --> 00:27:16,050
<i>W czerwcu 1971 Dave skończył liceum.</i>
456
00:27:16,551 --> 00:27:19,929
<i>W ogóle nie czekał.</i>
<i>Od razu zapisał się do wojska.</i>
457
00:27:20,012 --> 00:27:21,556
<i>Tymczasem wojna trwa,</i>
458
00:27:21,639 --> 00:27:25,434
<i>a Stany Zjednoczona z dnia na dzień</i>
<i>angażują się coraz bardziej.</i>
459
00:27:25,518 --> 00:27:26,894
<i>Chciał iść do piechoty.</i>
460
00:27:26,978 --> 00:27:29,522
<i>Chciał walczyć w Wietnamie za swój kraj.</i>
461
00:27:30,022 --> 00:27:32,650
<i>Czemu chciałeś pojechać do Wietnamu?</i>
462
00:27:34,652 --> 00:27:37,947
<i>Byłem patriotą i… Po prostu…</i>
463
00:27:39,740 --> 00:27:41,159
<i>Nie umiem tego wyjaśnić.</i>
464
00:27:41,242 --> 00:27:44,370
<i>Nie czułeś wtedy tej żądzy krwi?</i>
465
00:27:44,453 --> 00:27:46,330
<i>To nie dlatego chciałeś jechać?</i>
466
00:27:46,831 --> 00:27:50,251
<i>Nie… Może podświadomie.</i>
<i>Nie zdawałem sobie z tego sprawy.</i>
467
00:27:51,669 --> 00:27:53,754
<i>Chyba myślał tak:</i>
468
00:27:54,422 --> 00:27:56,299
„Każdy sukinsyn tak zły jak ja
469
00:27:56,382 --> 00:27:58,426
pewnie jest dobrym zabójcą,
470
00:27:58,509 --> 00:28:00,678
<i>więc powinienem być w Wietnamie”.</i>
471
00:28:01,220 --> 00:28:05,725
<i>To byłby powrót do dzieciństwa,</i>
472
00:28:05,808 --> 00:28:10,771
<i>kiedy przyjemność sprawiało mu</i>
<i>powalanie wrogich żołnierzy.</i>
473
00:28:14,775 --> 00:28:19,530
Ale nie dostał szansy,
żeby zabijać i okryć się chwałą.
474
00:28:21,866 --> 00:28:27,079
<i>Wysłano go do strefy zdemilitaryzowanej</i>
<i>w Korei Południowej.</i>
475
00:28:28,623 --> 00:28:31,667
<i>Nikt się tam nie strzelał.</i>
476
00:28:32,501 --> 00:28:33,961
<i>Nic się tam nie działo.</i>
477
00:28:34,837 --> 00:28:37,131
To pragnienie, żeby doświadczyć walki,
478
00:28:37,215 --> 00:28:40,718
żeby zostać bohaterem,
nie zostało zaspokojone.
479
00:28:41,636 --> 00:28:44,388
<i>Jego demony wciąż go nękały</i>
480
00:28:44,472 --> 00:28:47,225
<i>podczas bezczynnych godzin</i>
<i>spędzanych w bazie.</i>
481
00:28:47,308 --> 00:28:49,644
<i>Jeśli nie byłeś na manewrach w terenie,</i>
482
00:28:50,228 --> 00:28:52,897
<i>około czwartej lub piątej</i>
<i>miałeś już wolne.</i>
483
00:28:52,980 --> 00:28:56,442
<i>Brałeś prysznic, przepustkę</i>
<i>i szedłeś balować w wiosce.</i>
484
00:28:56,943 --> 00:29:01,030
<i>Upijałeś się tanim koreańskim winem</i>
485
00:29:01,113 --> 00:29:03,741
<i>i paliłeś tyle trawki, ile się dało.</i>
486
00:29:03,824 --> 00:29:04,867
<i>No i kobiety.</i>
487
00:29:04,951 --> 00:29:08,621
Przez następny rok
dostawaliśmy listy od Dave’a.
488
00:29:08,704 --> 00:29:12,250
Niesamowite, jak ktoś może się zmienić.
489
00:29:13,584 --> 00:29:17,088
<i>Pisał, że musiał zacząć brać narkotyki,</i>
<i>żeby się uspokoić.</i>
490
00:29:17,171 --> 00:29:18,005
KWAS I MORFINA
491
00:29:18,089 --> 00:29:21,676
Narkotyki, które mogą uszkodzić ci głowę.
492
00:29:22,551 --> 00:29:25,846
<i>Paliłeś trawkę, kiedy pisałeś te listy?</i>
493
00:29:25,930 --> 00:29:28,599
<i>Tak, one też były trochę szalone.</i>
494
00:29:28,683 --> 00:29:32,228
<i>Często wtedy jarałem.</i>
495
00:29:32,311 --> 00:29:34,981
<i>Paliłem z chłopakami.</i>
496
00:29:35,064 --> 00:29:37,441
<i>I pisaliśmy takie, jakby to powiedzieć,</i>
497
00:29:37,525 --> 00:29:40,736
<i>dziwaczne listy, żeby zszokować ludzi.</i>
498
00:29:40,820 --> 00:29:42,905
<i>A czy próbowałeś kiedyś kwasu albo…</i>
499
00:29:42,989 --> 00:29:44,949
<i>Tak, kilka razy.</i>
500
00:29:45,449 --> 00:29:50,162
<i>Ale nigdy nie przesadzałem z narkotykami.</i>
501
00:29:51,247 --> 00:29:54,000
<i>Zaczął się zmieniać, już się zmienił.</i>
502
00:29:54,083 --> 00:29:57,586
Było jasne, że już nie będzie taki sam.
503
00:29:58,170 --> 00:30:00,798
CZERWIEC
504
503
00:30:01,340 --> 00:30:03,592
CZERWIEC
505
504
00:30:05,177 --> 00:30:09,807
<i>Zakończył służbę w czerwcu 1974.</i>
506
00:30:09,890 --> 00:30:14,603
Miał 21 lat. Nie miał ambicji
ani widoków na przyszłość.
507
00:30:14,687 --> 00:30:17,565
<i>Próbowałeś zostać</i>
<i>strażakiem albo policjantem?</i>
508
00:30:17,648 --> 00:30:19,817
<i>Jako nastolatek chciałem to zrobić,</i>
509
00:30:19,900 --> 00:30:23,321
<i>ale dotarło do mnie,</i>
<i>że właściwie trzeba do tego studiować,</i>
510
00:30:23,404 --> 00:30:25,197
<i>ogarnąć nauki ścisłe,</i>
511
00:30:25,281 --> 00:30:29,994
<i>hydraulikę i matematykę,</i>
<i>a ja nie dałbym sobie z tym rady.</i>
512
00:30:31,037 --> 00:30:36,167
<i>Tymczasem jego przyjaciele</i>
<i>zaczynają kariery, żenią się,</i>
513
00:30:37,251 --> 00:30:40,004
<i>wstępują do policji, tak jak o tym marzył,</i>
514
00:30:40,087 --> 00:30:42,214
A on nie miał nic.
515
00:30:42,298 --> 00:30:44,508
Nie mieliśmy z nim już nic wspólnego,
516
00:30:44,592 --> 00:30:48,804
więc kiedy wrócił, został sam.
Już się nie spotykaliśmy.
517
00:30:50,264 --> 00:30:53,267
<i>Berkowitz został sam w wielkim mieście.</i>
518
00:30:54,310 --> 00:30:56,854
A to złe miejsce dla Davida Berkowitza.
519
00:30:56,937 --> 00:31:01,108
<i>Jego ojciec wyjechał na Florydę</i>
<i>z nową żoną.</i>
520
00:31:01,192 --> 00:31:05,237
David znowu poczuł się odrzucony.
521
00:31:06,238 --> 00:31:10,618
<i>Od dzieciństwa nosił w sobie złość</i>
522
00:31:10,701 --> 00:31:12,578
i nie mógł już jej kontrolować.
523
00:31:12,661 --> 00:31:16,374
<i>Kiedy przyszła chwila,</i>
<i>kiedy stwierdziłeś, że przyszedł czas?</i>
524
00:31:18,084 --> 00:31:21,003
<i>Chyba podjąłem decyzję,</i>
525
00:31:21,087 --> 00:31:24,757
<i>niemal nieświadomie,</i>
<i>żeby zacząć krążyć po mieście</i>
526
00:31:24,840 --> 00:31:26,300
<i>i znaleźć sobie ofiarę.</i>
527
00:31:28,928 --> 00:31:31,806
CZERWIEC
528
527
00:31:32,348 --> 00:31:34,642
GRUDZIEŃ
529
528
00:31:40,398 --> 00:31:46,570
Potrzebował kogoś zabić,
żeby dać upust frustracji.
530
00:31:46,654 --> 00:31:49,782
<i>Zaczął od eksperymentów.</i>
531
00:31:49,865 --> 00:31:51,700
<i>„Jak to zrobię?”</i>
532
00:31:53,077 --> 00:31:55,413
Nie od razu zdecydował się na rewolwer.
533
00:31:56,372 --> 00:31:58,916
<i>W wigilię Bożego Narodzenia w 1975</i>
534
00:31:59,417 --> 00:32:04,296
<i>dokonał pierwszego brutalnego eksperymentu</i>
<i>na czternastoletniej dziewczynie</i>
535
00:32:04,380 --> 00:32:08,134
<i>na wiadukcie w Co-op City,</i>
<i>blisko miejsca, w którym dorastał.</i>
536
00:32:09,844 --> 00:32:15,266
<i>Szedł kładką, zdecydowany,</i>
<i>że zrobi komuś krzywdę.</i>
537
00:32:15,349 --> 00:32:17,893
<i>Przed nim szła młoda dziewczyna.</i>
538
00:32:18,894 --> 00:32:20,688
<i>To był jego pierwszy atak.</i>
539
00:32:21,772 --> 00:32:23,566
Dźgnął ją.
540
00:32:25,401 --> 00:32:28,821
<i>Zaczęła krzyczeć, podrapała go.</i>
541
00:32:28,904 --> 00:32:30,364
David uciekł.
542
00:32:30,448 --> 00:32:32,032
<i>Nosiła gruby płaszcz.</i>
543
00:32:32,116 --> 00:32:35,244
Pewnie dlatego
rany nie była dość głębokie,
544
00:32:35,327 --> 00:32:37,788
żeby zrobić jej poważną krzywdę.
545
00:32:37,872 --> 00:32:41,292
<i>Ale dźgnął ją aż sześć razy.</i>
546
00:32:41,375 --> 00:32:43,419
<i>Czemu pozwoliłeś jej uciec?</i>
547
00:32:43,502 --> 00:32:46,130
<i>Bo tak naprawdę nie chciałem nic zrobić.</i>
548
00:32:46,839 --> 00:32:51,260
Jedyna napaść z nożem
potwierdzona przez policję
549
00:32:51,760 --> 00:32:55,389
i lekarzy w szpitalu była nieudana.
550
00:32:56,307 --> 00:33:00,769
<i>Myślę, że wstydził się i był wściekły,</i>
<i>z powodu tego, że ona przeżyła.</i>
551
00:33:02,563 --> 00:33:04,648
W tym momencie zorientował się,
552
00:33:04,732 --> 00:33:08,694
że atakowanie ludzi nożem
jest dla niego zbyt osobiste.
553
00:33:08,777 --> 00:33:12,490
<i>Widzi wtedy w ofierze człowieka.</i>
<i>Jest dużo krwi. Ofiara krzyczy.</i>
554
00:33:12,573 --> 00:33:16,327
<i>Przekonał się,</i>
<i>że nie może polegać na tej metodzie,</i>
555
00:33:17,244 --> 00:33:19,038
żeby zamordować kobietę.
556
00:33:19,121 --> 00:33:23,501
Potrzebował zachować
jak największy dystans, żeby zabić.
557
00:33:23,584 --> 00:33:26,712
GRUDZIEŃ
558
557
00:33:27,421 --> 00:33:29,298
MAJ
559
558
00:33:30,257 --> 00:33:33,719
<i>W maju 1976</i>
<i>postanowił zrobić sobie wycieczkę.</i>
560
00:33:33,802 --> 00:33:36,972
<i>Wsiadł do auta</i>
<i>i pojechał odwiedzić kumpla z wojska,</i>
561
00:33:37,056 --> 00:33:39,600
<i>Billy’ego Dana Parkera</i>
<i>w Houston w Teksasie.</i>
562
00:33:40,100 --> 00:33:43,521
<i>Wieczorem spytał:</i>
<i>„Chcesz obejrzeć dobry film?.</i>
563
00:33:43,604 --> 00:33:46,857
<i>Bardzo dobry film, lubię go”.</i>
<i>On tak powiedział.</i>
564
00:33:47,525 --> 00:33:51,028
<i>Więc ja mówię: „Dobra.</i>
<i>Dawno nie byłem w kinie”.</i>
565
00:33:51,529 --> 00:33:54,740
To popularny film. Nazywa się <i>Taksówkarz</i>.
566
00:33:56,408 --> 00:34:00,246
<i>Gdy tylko obejrzał ten film,</i>
<i>odnalazł się w nim.</i>
567
00:34:00,329 --> 00:34:04,458
<i>Bo opowiada o facecie,</i>
<i>który wraca z wojska,</i>
568
00:34:04,542 --> 00:34:06,710
<i>czuje, że nie ma celu, jest znużony</i>
569
00:34:06,794 --> 00:34:10,548
<i>i kompletnie wyobcowany</i>
<i>tak jak Berkowitz.</i>
570
00:34:11,048 --> 00:34:13,342
Facet chciał być bohaterem.
571
00:34:13,425 --> 00:34:16,178
Strzelał do „tych złych”, prawda?
572
00:34:17,888 --> 00:34:20,808
<i>Pamiętam tę scenę, gdy…</i>
<i>To chyba był De Niro.</i>
573
00:34:20,891 --> 00:34:22,434
<i>Stał przed lustrem.</i>
574
00:34:22,518 --> 00:34:23,435
Mówisz do mnie?
575
00:34:23,519 --> 00:34:26,897
Chyba wyciąga broń i mówi:
„Mówisz do mnie?”.
576
00:34:28,274 --> 00:34:29,733
<i>„Nikogo tu nie ma”.</i>
577
00:34:32,486 --> 00:34:34,822
<i>Filmy tego nie spowodowały, ale</i>…
578
00:34:35,447 --> 00:34:40,286
<i>wzmocniły moje autoagresyjne tendencje.</i>
<i>Albo agresyjne.</i>
579
00:34:40,369 --> 00:34:46,250
<i>Były potwierdzeniem,</i>
<i>że mogę się wyżyć na społeczeństwie,</i>
580
00:34:46,333 --> 00:34:48,002
<i>że tak należy zrobić.</i>
581
00:34:48,794 --> 00:34:50,671
<i>Tak będzie po amerykańsku.</i>
582
00:34:52,047 --> 00:34:55,426
<i>Facet z </i>Taksówkarza <i>to zrobił,</i>
<i>seryjni mordercy to robili.</i>
583
00:34:57,511 --> 00:35:03,767
<i>Film rozwiał jego wątpliwości</i>
<i>co do drogi, którą miał podążyć.</i>
584
00:35:04,268 --> 00:35:07,605
Wskazał mu nie tylko jego historię,
585
00:35:07,688 --> 00:35:09,315
ale i broń.
586
00:35:10,858 --> 00:35:15,195
<i>Kupił niesławny rewolwer bulldog .44</i>
<i>produkcji Charter Arms</i>
587
00:35:15,279 --> 00:35:17,990
<i>w lombardzie w Houston w Teksasie.</i>
588
00:35:18,073 --> 00:35:19,617
<i>Podał prawdziwe imię.</i>
589
00:35:19,700 --> 00:35:22,453
<i>„Może ta spluwa, Dave? Podoba ci się?”</i>
590
00:35:22,536 --> 00:35:25,831
<i>„Tak, Dan. Wygląda dobrze”.</i>
<i>To był buldog .44.</i>
591
00:35:25,914 --> 00:35:28,375
<i>Nie był drogi, kosztował 125 $.</i>
592
00:35:29,752 --> 00:35:34,048
<i>Był mały i potężny. Kaliber .44.</i>
593
00:35:34,757 --> 00:35:37,176
<i>Wypełniasz ten głupi formularz i tyle.</i>
594
00:35:37,259 --> 00:35:38,594
<i>Wyszliśmy ze spluwą.</i>
595
00:35:39,637 --> 00:35:41,138
<i>W </i>Taksówkarzu
596
00:35:41,221 --> 00:35:46,352
ta broń zostaje zrównana
z niszczeniem kobiet.
597
00:35:46,435 --> 00:35:50,689
<i>Jest słynna scena, albo niesławna,</i>
<i>zależy jak na to spojrzeć,</i>
598
00:35:50,773 --> 00:35:54,526
<i>z Martinem Scorsese, który gra w filmie.</i>
599
00:35:54,610 --> 00:35:58,030
<i>Siedzi w taksówce Travisa,</i>
600
00:35:58,113 --> 00:35:59,740
<i>patrzy w okna mieszkania</i>
601
00:35:59,823 --> 00:36:02,451
<i>i mówi, że jego żona go tam zdradza.</i>
602
00:36:02,534 --> 00:36:04,995
<i>I mówi tę słynną kwestię…</i>
603
00:36:05,079 --> 00:36:07,915
Zabiję ją pistoletem magnum .44.
604
00:36:07,998 --> 00:36:10,501
Wiesz, co zrobiłby z twarzą kobiety?
605
00:36:10,584 --> 00:36:12,044
Rozjebie ją.
606
00:36:12,836 --> 00:36:18,300
Myślę, że Berkowitz był tym
w jakimś stopniu zainspirowany.
607
00:36:20,928 --> 00:36:24,973
<i>Gdy tylko wróciłem do Nowego Jorku</i>
608
00:36:25,057 --> 00:36:26,558
<i>zgłosiłem się,</i>
609
00:36:27,059 --> 00:36:29,520
<i>żeby zostać taksówkarzem.</i>
610
00:36:30,312 --> 00:36:31,605
<i>Kierowałem taksówką!</i>
611
00:36:32,106 --> 00:36:35,776
<i>Wzorowałem swoje życie</i>
<i>na filmie </i>Taksówkarz.
612
00:36:35,859 --> 00:36:38,821
<i>Byłem jak Robert De Niro.</i>
613
00:36:38,904 --> 00:36:42,074
<i>Wyrzutek, frajer,</i>
<i>mieszka w malutkiej kawalerce.</i>
614
00:36:42,574 --> 00:36:46,203
<i>Widziałem w tym filmie siebie, wiesz?</i>
615
00:36:47,454 --> 00:36:50,416
Stał się egocentrykiem,
616
00:36:50,499 --> 00:36:54,712
który mógł manipulować całym miastem.
617
00:36:55,587 --> 00:36:56,422
I robił to.
618
00:36:56,922 --> 00:37:01,510
CZERWIEC
619
618
00:37:02,094 --> 00:37:03,387
KWIECIEŃ
620
619
00:37:03,470 --> 00:37:08,350
Kwiecień 1977
to jeden z najważniejszych miesięcy
621
00:37:08,434 --> 00:37:10,394
w całej serii ataków Synów Sama.
622
00:37:10,978 --> 00:37:15,566
<i>To w kwietniu stało się jasne,</i>
<i>że sytuacja eskaluje.</i>
623
00:37:17,901 --> 00:37:21,280
<i>Berkowitz miał na koncie już sześć ataków.</i>
624
00:37:22,906 --> 00:37:24,700
Już wcześniej był niestabilny,
625
00:37:24,783 --> 00:37:28,704
ale teraz zaczynał
naprawdę tracić kontakt z rzeczywistością.
626
00:37:30,581 --> 00:37:34,168
<i>Nie mógł znieść hałasu.</i>
627
00:37:35,085 --> 00:37:39,256
<i>Ogólnie nie mógł znieść życia.</i>
<i>Czuł się kompletnie odtrącony.</i>
628
00:37:39,339 --> 00:37:41,925
<i>Miał totalną paranoję.</i>
629
00:37:42,634 --> 00:37:46,388
Narzeka, że sąsiad z dołu hałasuje.
630
00:37:46,472 --> 00:37:48,724
<i>Przeszkadzało mu szczekanie psów.</i>
631
00:37:52,144 --> 00:37:53,479
<i>To irytujące odgłosy.</i>
632
00:37:53,562 --> 00:37:56,857
<i>Każdego by zirytowały w takiej sytuacji.</i>
633
00:37:57,399 --> 00:37:59,568
<i>Szczekały mi pod oknem.</i>
634
00:37:59,651 --> 00:38:01,612
<i>Włóczyły się po całym podwórku.</i>
635
00:38:03,906 --> 00:38:08,619
<i>Sąsiedzi z psami bardzo go drażnili.</i>
636
00:38:10,120 --> 00:38:14,541
Ale był jeden,
przez którego stracił rozum.
637
00:38:15,459 --> 00:38:19,922
<i>Mieszkanie Davida miało dwa okna.</i>
638
00:38:21,465 --> 00:38:23,926
Wychodziły na ulicę na tyłach.
639
00:38:25,511 --> 00:38:30,557
<i>Po drugiej stronie tej ulicy</i>
<i>był dom Sama Carra.</i>
640
00:38:31,350 --> 00:38:33,811
<i>Zwykłego, przeciętnego gościa.</i>
641
00:38:34,853 --> 00:38:36,355
<i>Miał trójkę dzieci.</i>
642
00:38:36,438 --> 00:38:39,066
<i>I psa, którego trzymał na podwórku.</i>
643
00:38:39,900 --> 00:38:41,777
Pies nazywał się Harvey.
644
00:38:42,444 --> 00:38:43,570
Harvey szczekał.
645
00:38:46,198 --> 00:38:48,158
<i>Sam nie miał z tym nic wspólnego.</i>
646
00:38:48,700 --> 00:38:51,870
<i>Ale nagle, ze względu na wycie psa,</i>
647
00:38:52,746 --> 00:38:55,791
<i>które tak dręczyło Davida,</i>
648
00:38:55,874 --> 00:39:01,755
<i>Sam stał się ważną osobą w jego życiu.</i>
649
00:39:03,507 --> 00:39:06,635
<i>To przez niego nie mogłem spać</i>
650
00:39:06,718 --> 00:39:08,637
<i>i cały czas byłem zdenerwowany.</i>
651
00:39:08,720 --> 00:39:11,974
<i>To był pies z piekła rodem.</i>
652
00:39:13,767 --> 00:39:17,563
Berkowitz wpadł w obsesję
na punkcie rodziny Carrów.
653
00:39:17,646 --> 00:39:19,231
Strasznie ich nękał.
654
00:39:19,314 --> 00:39:23,694
<i>Chodził tam w środku nocy</i>
<i>i rzucał koktajle Mołotowa.</i>
655
00:39:24,319 --> 00:39:29,032
Wysłał też wiele listów z pogróżkami.
656
00:39:29,616 --> 00:39:32,494
<i>David chodził tam wielokrotnie.</i>
657
00:39:32,578 --> 00:39:35,581
Najpierw rozniecił pożar,
potem strzelił do psa.
658
00:39:41,545 --> 00:39:43,213
<i>Strzelałeś z rewolweru?</i>
659
00:39:43,714 --> 00:39:46,842
<i>Nie, użyłem strzelby kalibru .45.</i>
660
00:39:47,426 --> 00:39:49,344
<i>Przyznaję, że to drastyczne.</i>
661
00:39:50,804 --> 00:39:54,433
<i>Ale, wiesz, ten pies był nieznośny.</i>
662
00:39:54,516 --> 00:39:56,768
Nie udało się. Pies przeżył.
663
00:39:56,852 --> 00:40:00,188
<i>W końcu Carrowie poszli na policję,</i>
664
00:40:00,272 --> 00:40:02,024
<i>ale nie było żadnych dowodów.</i>
665
00:40:02,107 --> 00:40:05,319
<i>Sam Carr nie potrafił powiedzieć,</i>
<i>kto to robi.</i>
666
00:40:06,612 --> 00:40:12,117
Reagował na Sama Carra i szczekanie psów.
667
00:40:12,200 --> 00:40:14,620
<i>Cała ta sytuacja go zainspirowała.</i>
668
00:40:15,162 --> 00:40:16,830
<i>W tym samym czasie</i>
669
00:40:16,914 --> 00:40:19,917
<i>wymyśliłeś sobie tożsamość Syna Sama?</i>
670
00:40:20,000 --> 00:40:21,585
<i>Tak, stąd to się wzięło.</i>
671
00:40:22,461 --> 00:40:26,798
<i>Nazwałem się synem Sama chyba dlatego,</i>
672
00:40:26,882 --> 00:40:31,428
<i>że Sam Carr tak mnie drażnił</i>
673
00:40:32,304 --> 00:40:34,264
<i>tym swoim szczekającym psem.</i>
674
00:40:36,266 --> 00:40:38,310
<i>Gość tracił rozum</i>
675
00:40:38,393 --> 00:40:40,938
<i>w swoim mieszkaniu</i>
<i>na ulicy Pine w Yonkers,</i>
676
00:40:41,521 --> 00:40:46,652
<i>ale szaleństwo Davida Berkowitza</i>
677
00:40:46,735 --> 00:40:50,280
<i>pochłonęło cały Nowy Jork.</i>
678
00:40:55,619 --> 00:40:58,121
<i>Jak wygląda zabójca, gdzie mieszka,</i>
679
00:40:58,205 --> 00:41:00,082
czym się zajmuje, czemu zabija?
680
00:41:00,165 --> 00:41:04,419
Nie wiemy, tak jak nie wiemy,
kim naprawdę był Kuba Rozpruwacz.
681
00:41:04,503 --> 00:41:06,338
SZUKAMY ŚWIADKÓW MORDERSTWA
682
00:41:06,421 --> 00:41:07,506
10 000 ZA MORDERCĘ
683
00:41:07,589 --> 00:41:09,758
<i>Nie było postępów. Staraliśmy się.</i>
684
00:41:09,841 --> 00:41:12,552
Ale nie było postępów, bo nie było…
685
00:41:13,136 --> 00:41:15,389
dobrego tropu, który coś by nam dał.
686
00:41:16,556 --> 00:41:21,603
Jesteśmy pewni,
że poznaliśmy jego metody działania.
687
00:41:21,687 --> 00:41:24,147
Jesteście blisko odkrycia, kim jest?
688
00:41:25,774 --> 00:41:27,985
Jeśli chodzi o jego prawdziwe imię…
689
00:41:29,736 --> 00:41:30,654
Niestety nie.
690
00:41:31,154 --> 00:41:33,824
<i>Nie tylko próbowaliśmy rozwiązać sprawę,</i>
691
00:41:34,408 --> 00:41:37,536
musieliśmy też zadowolić dziennikarzy.
692
00:41:37,619 --> 00:41:40,872
<i>A oni ciągle naciskali.</i>
693
00:41:40,956 --> 00:41:43,041
<i>Zawsze było im mało.</i>
694
00:41:43,625 --> 00:41:47,421
Czemu tak przyciągają go
zaloty młodych par?
695
00:41:47,504 --> 00:41:48,505
Wie pan?
696
00:41:49,047 --> 00:41:50,382
Nie mam pojęcia.
697
00:41:50,966 --> 00:41:52,592
<i>Nie dało się ich zadowolić.</i>
698
00:41:52,676 --> 00:41:56,638
Byli wygłodniali,
jakby od miesiąca nie jedli.
699
00:41:56,722 --> 00:41:58,098
Tak było.
700
00:41:58,181 --> 00:42:00,559
<i>Gdy Berkowitz zdał sobie sprawę,</i>
701
00:42:00,642 --> 00:42:03,937
<i>jak prasa to opisuje,</i>
702
00:42:04,438 --> 00:42:07,607
<i>powiedział sobie: „Rany, to ja.</i>
703
00:42:07,691 --> 00:42:10,736
<i>To, co robię, sprawia,</i>
704
00:42:10,819 --> 00:42:15,032
że ta moja druga osobowość
przyciąga mnóstwo uwagi”.
705
00:42:15,115 --> 00:42:17,617
<i>Ale chciał kontrolować swój wizerunek.</i>
706
00:42:18,201 --> 00:42:21,204
<i>Zawsze był jak postać,</i>
<i>która potrzebuje autora.</i>
707
00:42:22,289 --> 00:42:28,211
Jimmy Breslin sprawił,
że w pełni stał się Synem Sama.
708
00:42:28,295 --> 00:42:31,298
Nie wiemy, jak wygląda,
jaki ma głos, gdzie mieszka,
709
00:42:31,381 --> 00:42:33,050
gdzie dziś będzie.
710
00:42:33,133 --> 00:42:34,259
Jesteśmy bezradni.
711
00:42:34,342 --> 00:42:39,181
Jimmy Breslin był królem
nowojorskiej prasy brukowej.
712
00:42:39,264 --> 00:42:40,766
<i>Pisał dla </i>Daily News.
713
00:42:40,849 --> 00:42:45,437
<i>Był najpotężniejszym dziennikarzem</i>
<i>w Nowym Jorku.</i>
714
00:42:45,520 --> 00:42:49,024
Mamy 40 000 zabitych. Pamiętajcie o nich.
715
00:42:49,107 --> 00:42:50,692
Niech Bóg was błogosławi.
716
00:42:50,776 --> 00:42:53,820
<i>Jimmy Breslin</i>
<i>był dziennikarzem ludzi pracy.</i>
717
00:42:53,904 --> 00:42:56,615
<i>Mieszkał w Queens i pracował w terenie.</i>
718
00:42:56,698 --> 00:42:59,743
<i>Nie cofał się przed nachodzeniem ludzi.</i>
719
00:42:59,826 --> 00:43:03,163
<i>Partyjny kongres po zmroku</i>
<i>jest przygnębiający.</i>
720
00:43:03,246 --> 00:43:08,543
<i>Ale ich partia jest niemal całkiem biała,</i>
<i>a mamy 1968 rok.</i>
721
00:43:08,627 --> 00:43:10,962
JAK ZNALEŹĆ DUCHA, GDY MA CIĘ NA MUSZCE
722
00:43:11,046 --> 00:43:12,881
<i>Ludzie kupowali </i>Daily News,
723
00:43:12,964 --> 00:43:15,509
<i>bo chcieli poczytać Jimmy’ego Breslina.</i>
724
00:43:15,592 --> 00:43:19,012
<i>Ojciec troszczył się</i>
<i>o klasy wiecznie niższe.</i>
725
00:43:19,763 --> 00:43:22,307
Mawiał, że wiadomości wędrują na zachód,
726
00:43:22,390 --> 00:43:24,184
a ruszają z Nowego Jorku.
727
00:43:26,311 --> 00:43:29,314
<i>Latem 1977 studiowałem</i>
<i>na Uniwersytecie Nowojorskim.</i>
728
00:43:29,397 --> 00:43:32,150
<i>Miałem 21 lat. Pracowałem dla </i>Daily News.
729
00:43:32,234 --> 00:43:34,903
Dostarczałem gazety.
Siedziałem w ciężarówce
730
00:43:34,986 --> 00:43:37,531
<i>i wrzucałem paczki gazet do kiosków.</i>
731
00:43:38,156 --> 00:43:40,075
<i>To był rodzinny interes.</i>
732
00:43:40,158 --> 00:43:42,285
<i>Cała rodzina miała swój udział,</i>
733
00:43:42,369 --> 00:43:45,247
wszyscy, czy tego chcieli, czy nie.
734
00:43:45,330 --> 00:43:48,333
<i>Ojciec pilnie śledził te morderstwa.</i>
735
00:43:49,042 --> 00:43:52,754
<i>Powiedział mi: „Idź do mojego gabinetu</i>
<i>w redakcji </i>Daily News.
736
00:43:53,255 --> 00:43:55,006
<i>Sprawdź pocztę”.</i>
737
00:43:55,090 --> 00:43:58,593
<i>Codziennie dostawał setki listów.</i>
738
00:43:58,677 --> 00:44:00,804
<i>Przeglądam je. Jeden wpadł mi w oko.</i>
739
00:44:00,887 --> 00:44:02,013
DO PANA BRESLINA
740
00:44:02,097 --> 00:44:06,476
Był dziwnie zaadresowany,
to nie był normalny styl pisma.
741
00:44:06,560 --> 00:44:08,812
KREW – ŚMIERĆ – DEPRAWACJA
742
00:44:08,895 --> 00:44:10,480
<i>Tylko taki zygzakowaty.</i>
743
00:44:11,106 --> 00:44:13,775
<i>Pokazałem go sekretarce.</i>
<i>Powiedziała: „O Boże.</i>
744
00:44:14,442 --> 00:44:16,570
Weź go. Twój ojciec go zechce”.
745
00:44:17,487 --> 00:44:19,865
<i>Wybiegłem z budynku </i>Daily News,
746
00:44:19,948 --> 00:44:24,286
<i>wsiadłem do pociągu linii E</i>
<i>i pojechałem do Forest Hills do domu.</i>
747
00:44:24,369 --> 00:44:25,912
<i>Ojciec był w sypialni.</i>
748
00:44:25,996 --> 00:44:28,707
<i>Przyniosłem mu list.</i>
<i>Powiedział: „Pokaż mi to”.</i>
749
00:44:31,209 --> 00:44:36,298
<i>„Drogi panie Jimmy Breslin,</i>
<i>pozdrawiam z rynsztoków Nowego Jorku,</i>
750
00:44:36,840 --> 00:44:43,763
<i>przepełnionych psimi odchodami,</i>
<i>wymiotami, starym winem, moczem i krwią</i>”<i>.</i>
751
00:44:43,847 --> 00:44:46,766
<i>„Pozdrawiam z pęknięć</i>
<i>między płytami chodnikowymi,</i>
752
00:44:46,850 --> 00:44:49,603
<i>mieszkające w nich mrówki też pozdrawiają,</i>
753
00:44:49,686 --> 00:44:54,482
<i>gdy nie żywią się krwią zabitych,</i>
<i>która wsiąkła w szczeliny”.</i>
754
00:44:54,566 --> 00:45:00,280
<i>„JB, piszę, żeby dać ci znać,</i>
<i>że doceniam twoje zainteresowanie</i>
755
00:45:00,363 --> 00:45:04,492
<i>tymi strasznymi morderstwami</i>
<i>z użyciem rewolweru kalibru .44”.</i>
756
00:45:04,576 --> 00:45:08,121
<i>„Powiedz, Jim, co opublikujesz 29 lipca?</i>
757
00:45:08,205 --> 00:45:11,875
<i>Możesz o mnie zapomnieć,</i>
<i>nie zależy mi na rozgłosie.</i>
758
00:45:11,958 --> 00:45:15,253
<i>Ale nie zapominaj o Donnie Laurii</i>
759
00:45:15,337 --> 00:45:18,173
<i>i nie pozwól ludziom o niej zapomnieć”.</i>
760
00:45:18,256 --> 00:45:21,009
<i>„</i>Była uroczą dziewczyną,
761
00:45:21,092 --> 00:45:23,553
<i>ale Sam jest spragniony</i>
762
00:45:23,637 --> 00:45:28,350
<i>i nie pozwoli mi przestać zabijać,</i>
<i>póki nie nasyci się krwią</i>”.
763
00:45:29,434 --> 00:45:31,228
„Gdy mnie złapiecie, obiecuję,
764
00:45:31,311 --> 00:45:34,689
<i>że kupię wszystkim</i>
<i>pracującym nad tą sprawą nowe buty,</i>
765
00:45:34,773 --> 00:45:36,483
<i>jeśli znajdę pieniądze.</i>
766
00:45:37,484 --> 00:45:38,735
<i>Syn Sama”.</i>
767
00:45:42,530 --> 00:45:43,990
Szaleństwo.
768
00:45:45,200 --> 00:45:46,576
<i>List był niepokojący.</i>
769
00:45:46,660 --> 00:45:50,830
Dowodził, że przeczytał coś, co napisałem.
770
00:45:50,914 --> 00:45:54,542
Że jest gdzieś tam i znowu mnie czyta.
771
00:45:54,626 --> 00:45:57,170
Podpisał go „Syn Sama”.
772
00:45:57,254 --> 00:46:00,507
<i>Już raz użył tej frazy</i>
<i>w liście do Borelliego.</i>
773
00:46:00,590 --> 00:46:03,301
Sprawa była przesądzona.
774
00:46:03,385 --> 00:46:04,886
Ten zabójca to Syn Sama.
775
00:46:04,970 --> 00:46:07,847
<i>Już nie jest mordercą „Kaliber .44”.</i>
776
00:46:07,931 --> 00:46:10,308
<i>A </i>Daily News <i>go opublikowało.</i>
777
00:46:10,809 --> 00:46:12,519
<i>To zagrożenie, ten upiór</i>…
778
00:46:12,602 --> 00:46:13,436
Z RYNSZTOKÓW
779
00:46:13,520 --> 00:46:14,646
„MARKIZ MORDERSTWA”
780
00:46:14,729 --> 00:46:17,357
…dotąd był abstrakcyjny
dla większości ludzi,
781
00:46:17,440 --> 00:46:19,234
a teraz zyskał imię.
782
00:46:19,317 --> 00:46:21,236
<i>Było wszędzie.</i>
783
00:46:21,319 --> 00:46:22,737
POSZUKIWANIA SYNA SAMA
784
00:46:24,239 --> 00:46:27,242
WSZĘDZIE CIĘ WIDZĘ, SYNU SAMA
785
00:46:27,325 --> 00:46:29,786
<i>Czemu wysłałeś list akurat Breslinowi?</i>
786
00:46:29,869 --> 00:46:32,831
<i>Wybrałem Breslina dlatego, że…</i>
787
00:46:32,914 --> 00:46:36,042
<i>Pisał o poprzednich morderstwach.</i>
788
00:46:36,126 --> 00:46:40,380
<i>Interesował się nimi bardziej</i>
<i>niż inni dziennikarze</i>
789
00:46:40,964 --> 00:46:42,590
<i>w innych gazetach.</i>
790
00:46:42,674 --> 00:46:44,092
<i>Więc napisałem do niego.</i>
791
00:46:45,302 --> 00:46:48,596
<i>Berkowitz wiedział,</i>
<i>że jeśli przyciągnie uwagę Breslina,</i>
792
00:46:48,680 --> 00:46:53,268
Syn Sama stanie się sławny.
Syn Sama będzie Kubą Rozpruwaczem.
793
00:46:53,351 --> 00:46:55,186
<i>Zostanie zapamiętany na zawsze.</i>
794
00:46:56,021 --> 00:46:59,858
<i>Czy pomysł,</i>
<i>żeby napisać coś takiego, wziął się z…</i>
795
00:47:01,067 --> 00:47:04,237
<i>- Z książki o Kubie Rozpruwaczu.</i>
<i>- Z książki, dobra.</i>
796
00:47:04,321 --> 00:47:06,406
<i>W książce było napisane,</i>
797
00:47:07,198 --> 00:47:13,288
<i>że wielu tak zwanych morderców</i>
<i>chce się afiszować swoimi zbrodniami</i>
798
00:47:13,371 --> 00:47:16,374
<i>i pisze do mediów albo do policji.</i>
799
00:47:16,458 --> 00:47:17,751
<i>Wziąłem to stamtąd.</i>
800
00:47:17,834 --> 00:47:20,420
<i>Miałem tę książkę,</i>
<i>zanim zacząłem strzelać.</i>
801
00:47:22,297 --> 00:47:26,801
<i>Kilka dni po otrzymaniu listu</i>
<i>ojciec napisał w felietonie…</i>
802
00:47:29,471 --> 00:47:31,264
żeby zabójca się poddał.
803
00:47:31,348 --> 00:47:33,350
BRESLIN DO MORDERCY: PODDAJ SIĘ
804
00:47:33,433 --> 00:47:35,560
<i>Na pierwszych stronach pisano potem:</i>
805
00:47:35,643 --> 00:47:39,856
<i>„»Poddaj się«, radzi Breslin zabójcy”.</i>
806
00:47:41,107 --> 00:47:44,069
<i>Berkowitz był zachwycony,</i>
<i>że przyciąga tyle uwagi.</i>
807
00:47:44,569 --> 00:47:48,073
<i>Bawił się z dziennikarzami.</i>
<i>Droczył się z nimi.</i>
808
00:47:48,698 --> 00:47:51,659
Spodobało mu się,
że dostał odpowiedź. I odpisał.
809
00:47:52,243 --> 00:47:56,623
26 CZERWCA
810
809
00:47:59,125 --> 00:48:01,086
<i>26 czerwca 1977 roku</i>
811
00:48:01,169 --> 00:48:04,672
kilka tygodni po tym,
jak Jimmy Breslin dostał list,
812
00:48:04,756 --> 00:48:08,635
<i>nieco ponad dwa miesiące</i>
<i>po szóstym ataku na Bronksie,</i>
813
00:48:09,177 --> 00:48:11,930
<i>kolejna para młodych ludzi</i>
<i>w Bayside w Queens,</i>
814
00:48:12,514 --> 00:48:16,518
<i>siedemnastoletnia Judy Placido</i>
<i>i dwudziestoletni Sal Lupo,</i>
815
00:48:17,018 --> 00:48:19,396
<i>byli w dyskotece Eléphas.</i>
816
00:48:22,399 --> 00:48:25,735
<i>To było podczas gorączki disco,</i>
<i>ludzie chcieli tańczyć.</i>
817
00:48:25,819 --> 00:48:30,115
Po mieście grasował morderca,
ale niektórzy wciąż chodzili na miasto.
818
00:48:31,366 --> 00:48:34,202
ZEZNANIA SALA LUPO
ZŁOŻONE W PROKURATURZE
819
00:48:34,285 --> 00:48:37,831
<i>Zjawiłem się Eléphas koło północy.</i>
820
00:48:38,540 --> 00:48:39,874
<i>Wypiłem kilka drinków.</i>
821
00:48:40,375 --> 00:48:42,585
<i>Poznałem dziewczynę, Judy Placido.</i>
822
00:48:43,586 --> 00:48:48,216
<i>Potańczyliśmy trochę,</i>
<i>potem wyszedłem odetchnąć na zewnątrz.</i>
823
00:48:50,802 --> 00:48:54,722
Zaiskrzyło między nimi tego wieczoru.
824
00:48:54,806 --> 00:48:58,017
<i>Wylądowali w cadillacu bramkarza.</i>
825
00:48:59,060 --> 00:49:04,315
Siedzieli w aucie przed Eléphas.
Judy Placido miała długie, ciemne włosy.
826
00:49:05,859 --> 00:49:07,986
<i>Zapaliłem papierosa. Ona też.</i>
827
00:49:08,778 --> 00:49:12,115
GŁOS SALA LUPO
828
00:49:12,198 --> 00:49:13,825
<i>Objąłem ją ramieniem.</i>
829
00:49:14,826 --> 00:49:18,121
<i>Wspomnieliśmy o tym,</i>
<i>że Syn Sama gdzieś tam grasuje.</i>
830
00:49:19,122 --> 00:49:21,249
<i>Kiedy objąłem ją ramieniem,</i>
831
00:49:21,332 --> 00:49:25,462
<i>zobaczyłem kogoś</i>
<i>przy drzwiach od strony pasażera.</i>
832
00:49:30,508 --> 00:49:33,386
<i>Padł pierwszy strzał.</i>
833
00:49:35,847 --> 00:49:38,558
<i>Kula przebiła szybę, mój nadgarstek i ją.</i>
834
00:49:39,809 --> 00:49:41,227
<i>Zsunąłem się.</i>
835
00:49:41,728 --> 00:49:44,063
<i>Potem były dwa kolejne strzały.</i>
836
00:49:46,524 --> 00:49:49,986
<i>Było głośno. Nic nie było…</i>
<i>Dzwoniło w uszach.</i>
837
00:49:51,946 --> 00:49:53,781
<i>Próbowałem pójść po pomoc.</i>
838
00:49:54,407 --> 00:49:58,411
<i>Rozmawiali właśnie o Synu Sama,</i>
<i>tym nieuchwytnym zabójcy,</i>
839
00:49:58,495 --> 00:50:03,291
<i>a potem padły strzały.</i>
<i>Oboje zostali ranni. Sal Lupo w ramię.</i>
840
00:50:03,917 --> 00:50:06,711
<i>Judy Placido została ciężko ranna.</i>
841
00:50:06,794 --> 00:50:09,214
<i>Postrzelił ją w głowę.</i>
842
00:50:09,297 --> 00:50:12,634
<i>Kula trafiła ją w czaszkę,</i>
<i>ale jej nie przebiła.</i>
843
00:50:12,717 --> 00:50:15,762
<i>To powinna być śmiertelna rana.</i>
844
00:50:15,845 --> 00:50:17,305
<i>A jednak Judy przeżyła.</i>
845
00:50:18,515 --> 00:50:21,726
<i>Opisałeś go policji?</i>
<i>Zrobili portret pamięciowy?</i>
846
00:50:21,809 --> 00:50:25,438
<i>Nie, bo nikt…</i>
<i>Rysownik nigdy się nie pojawił</i>
847
00:50:25,522 --> 00:50:26,397
<i>Wiesz?</i>
848
00:50:26,481 --> 00:50:28,691
<i>Pokazywali mi dużo zdjęć,</i>
849
00:50:28,775 --> 00:50:32,320
<i>które namieszały mi w głowie,</i>
<i>nie mogłem sobie przypomnieć…</i>
850
00:50:32,862 --> 00:50:34,322
<i>Pomieszało mi się.</i>
851
00:50:35,740 --> 00:50:39,202
Nic z ostatniego miejsca zbrodni
852
00:50:39,285 --> 00:50:42,580
nie pomoże nam
uzyskać bardziej szczegółowego opisu.
853
00:50:43,581 --> 00:50:45,458
MORDERCA PONOWNIE ZAATAKOWAŁ
854
00:50:45,542 --> 00:50:47,418
<i>Histeria osiągnęła taki poziom…</i>
855
00:50:47,502 --> 00:50:48,670
PARA RANNA W QUEENS
856
00:50:48,753 --> 00:50:52,549
…że ludzie
strasznie się bali wyjść wieczorem.
857
00:50:52,632 --> 00:50:56,219
<i>Jak w czasach Kuby Rozpruwacza.</i>
<i>Nie wychodziło się po zmroku.</i>
858
00:50:56,302 --> 00:50:59,681
Nie przesiaduję już
w zaparkowanych samochodach.
859
00:50:59,764 --> 00:51:01,683
Chyba się wyprowadzę.
860
00:51:02,934 --> 00:51:05,436
<i>Policja twierdziła, że przeczesuje miasto,</i>
861
00:51:05,520 --> 00:51:08,731
<i>żeby go złapać,</i>
<i>ale jak mieli go rozpoznać?</i>
862
00:51:10,024 --> 00:51:12,652
<i>Szukamy wiatru w polu.</i>
863
00:51:12,735 --> 00:51:14,612
<i>Robimy wszystko, co się da.</i>
864
00:51:15,113 --> 00:51:16,698
<i>Co jeszcze możemy zrobić?</i>
865
00:51:16,781 --> 00:51:18,783
<i>Ciągle się tak głowiliśmy.</i>
866
00:51:18,866 --> 00:51:21,744
<i>Niektórzy detektywi</i>
<i>wymyślali różne sposoby,</i>
867
00:51:21,828 --> 00:51:23,288
<i>żeby go wywabić.</i>
868
00:51:24,247 --> 00:51:26,374
<i>Robiliśmy nietypowe rzeczy.</i>
869
00:51:26,457 --> 00:51:28,501
Zaczęliśmy używać wabika.
870
00:51:29,043 --> 00:51:32,171
<i>Kobiecy manekin z detektywem w samochodzie</i>
871
00:51:32,255 --> 00:51:34,173
<i>zaparkowanym w dobrym miejscu.</i>
872
00:51:35,008 --> 00:51:38,177
<i>Ciągłe patrole w Queens i na Bronksie.</i>
873
00:51:40,138 --> 00:51:42,807
<i>Po jakimś czasie detektywi powiedzieli mi:</i>
874
00:51:42,890 --> 00:51:46,185
„To nie działa, manekin się nie rusza.
875
00:51:46,269 --> 00:51:48,354
<i>Nawet gdyby na nas wpadł,</i>
876
00:51:48,896 --> 00:51:54,360
<i>wystarczy, że się dłużej przyjrzy</i>
<i>i zorientuje się, że to kukła”.</i>
877
00:51:55,361 --> 00:51:58,906
Więc pożyczyliśmy kobiece peruki.
878
00:52:01,826 --> 00:52:05,246
<i>Zakładali je nasi detektywi, mężczyźni.</i>
879
00:52:05,747 --> 00:52:08,082
I tak mieliśmy parę w aucie.
880
00:52:08,666 --> 00:52:12,337
<i>Udawali kochanków w zaparkowanym aucie.</i>
881
00:52:12,420 --> 00:52:15,923
Czy narażali przy tym życie?
Jasne. Zdecydowanie.
882
00:52:16,924 --> 00:52:20,637
<i>Byliśmy zmotywowani.</i>
<i>Chcieliśmy, żeby to się skończyło.</i>
883
00:52:20,720 --> 00:52:23,556
Kiedy czegoś tak bardzo chcesz,
zrobisz wszystko.
884
00:52:23,640 --> 00:52:25,308
<i>To była koszmarna sytuacja.</i>
885
00:52:26,225 --> 00:52:28,478
CZERWIEC
886
885
00:52:28,978 --> 00:52:29,979
28 LIPCA
887
886
00:52:30,063 --> 00:52:33,733
W piątek rocznica. A jeśli…
888
00:52:33,816 --> 00:52:38,404
Ludzie nie zdają sobie sprawy,
że to się nie skończy, póki go nie złapią.
889
00:52:38,488 --> 00:52:41,282
<i>Wciąż trzeba uważać. W końcu to świr.</i>
890
00:52:42,367 --> 00:52:45,286
<i>Miałam iść na imprezę w piątek,</i>
<i>ale nie idę.</i>
891
00:52:45,370 --> 00:52:47,789
- Czemu?
- Boję się. To szaleństwo.
892
00:52:47,872 --> 00:52:50,833
On ciągle zabija.
Tylko idiotka by szła na imprezę.
893
00:52:50,917 --> 00:52:53,044
W mieście już i tak było źle.
894
00:52:53,127 --> 00:52:54,671
Grasował seryjny morderca,
895
00:52:54,754 --> 00:52:57,465
trwał kryzys finansowy,
było dużo przestępstw,
896
00:52:57,548 --> 00:53:01,427
a teraz zbliżała się pierwsza rocznica
pierwszego morderstwa.
897
00:53:01,511 --> 00:53:03,221
CZY SYN SAMA ZABIJE W PIĄTEK?
898
00:53:03,304 --> 00:53:06,557
Wszyscy byli gotowi na kolejny atak.
899
00:53:06,641 --> 00:53:09,435
Syn Sama sugerował to
w liście do Breslina.
900
00:53:09,519 --> 00:53:12,647
<i>„Co opublikujesz 29 lipca?”</i>
<i>Wszyscy się niepokoili.</i>
901
00:53:12,730 --> 00:53:13,815
MAFIOZI TEŻ POLUJĄ
902
00:53:13,898 --> 00:53:20,822
Jimmy Breslin opublikował coś,
co było niemal wyzwaniem.
903
00:53:21,406 --> 00:53:28,246
Daily News <i>opublikowało 28 lipca nagłówek:</i>
<i>„Do mordercy »Kaliber .44«…</i>
904
00:53:29,372 --> 00:53:31,749
<i>w rocznicę jego pierwszej śmierci”.</i>
905
00:53:33,459 --> 00:53:36,796
Kurka wodna. Czy to chwyt z tabloidu?
906
00:53:37,630 --> 00:53:40,341
Nie wiem. Ja bym tego nie napisał.
907
00:53:41,008 --> 00:53:42,552
<i>Podjudzali mordercę.</i>
908
00:53:44,178 --> 00:53:47,223
<i>Nagłówki sprzedają gazety.</i>
<i>Ojciec nie był głupi.</i>
909
00:53:47,306 --> 00:53:49,267
<i>Musiał ciągnąć ten temat dalej.</i>
910
00:53:49,350 --> 00:53:52,770
<i>Nie odpuszczasz tematu,</i>
<i>zwłaszcza gdy wciąż go nie złapali,</i>
911
00:53:52,854 --> 00:53:57,275
a on pisał do ciebie, do całego miasta,
a teraz jest rocznica.
912
00:53:57,775 --> 00:53:59,110
Musisz mu odpisać.
913
00:53:59,193 --> 00:54:02,363
<i>Inni dziennikarze byli zirytowani.</i>
914
00:54:02,447 --> 00:54:03,698
<i>Szkoda.</i>
915
00:54:03,781 --> 00:54:06,284
Czy nie nakłaniasz go, żeby zabijał?
916
00:54:06,951 --> 00:54:08,536
Nie sądzę.
917
00:54:08,619 --> 00:54:11,956
Ten człowiek codziennie krąży po mieście,
żeby zabijać.
918
00:54:12,039 --> 00:54:13,583
Od czego się to zaczęło?
919
00:54:13,666 --> 00:54:17,170
Zaczęło się, kiedy napisał o 29 lipca.
920
00:54:17,253 --> 00:54:19,088
To on wspomniał o tej dacie.
921
00:54:19,672 --> 00:54:22,508
<i>W ten sposób zwracałem na siebie uwagę.</i>
922
00:54:24,427 --> 00:54:27,472
<i>Nie chciałem zamieszania,</i>
<i>chciałem poczuć się ważny.</i>
923
00:54:28,055 --> 00:54:31,392
<i>Dla nich te listy miały siać strach. Ale…</i>
924
00:54:31,934 --> 00:54:35,772
<i>Zaraz po liście poświęcili mi swoją uwagę.</i>
925
00:54:35,855 --> 00:54:39,442
<i>Cala prasa,</i>
<i>wszyscy nowojorscy dziennikarze.</i>
926
00:54:39,525 --> 00:54:42,028
<i>A ja mogłem siedzieć w domu.</i>
927
00:54:42,111 --> 00:54:44,155
<i>Widziałem wszystko w telewizji.</i>
928
00:54:45,573 --> 00:54:48,409
<i>Oglądał wiadomości. Czytał gazety.</i>
929
00:54:49,118 --> 00:54:51,871
<i>Każde słowo coś dla niego znaczyło.</i>
930
00:54:53,080 --> 00:54:55,541
Prasa stała się kanałem,
931
00:54:55,625 --> 00:54:59,337
który docierał do mordercy
i przez który morderca odpowiadał.
932
00:55:00,296 --> 00:55:02,381
<i>Zbliżała się rocznica.</i>
933
00:55:03,716 --> 00:55:08,179
<i>Czekali na jego ruch.</i>
<i>Czyje życie zniszczy?</i>
934
00:55:09,430 --> 00:55:11,307
<i>Oficjalnie policja twierdzi,</i>
935
00:55:11,390 --> 00:55:14,435
<i>że z pewnością go złapie,</i>
<i>to tylko kwestia czasu.</i>
936
00:55:14,519 --> 00:55:18,940
<i>Nieoficjalnie policjanci obawiają się,</i>
<i>że zabójca zabije ponownie,</i>
937
00:55:19,023 --> 00:55:20,525
<i>zanim do tego dojdzie.</i>
938
00:55:21,943 --> 00:55:23,653
<i>Nowy Jork jest ogromny.</i>
939
00:55:24,320 --> 00:55:27,573
<i>Gliniarze szukali mnie</i>
<i>już w całym mieście.</i>
940
00:55:29,534 --> 00:55:31,327
<i>Czekali na Ponurego Żniwiarza.</i>
941
00:56:33,806 --> 00:56:35,308
Napisy: Krzysiek Ceran
959
00:56:36,305 --> 00:57:36,613
Zareklamuj swój produkt lub firmę.
Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org