The Cremator
ID | 13208194 |
---|---|
Movie Name | The Cremator |
Release Name | The.Cremator.1969.Criterion.1080p.BluRay.x265.HEVC.AAC-SARTRE.mkv |
Year | 1969 |
Kind | movie |
Language | Polish |
IMDB ID | 63633 |
Format | srt |
1
00:00:11,233 --> 00:00:14,969
napisy
marabut64
2
00:00:16,000 --> 00:00:22,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
3
00:00:24,077 --> 00:00:28,978
CYFROWA RESTAURACJA TEGO FILMU Z DARU
MILADY KUÈKEROVEJ I PANA EDUARDA KUÈKERY
4
00:00:29,214 --> 00:00:32,481
ZREALIZOWANE PRZEZ
FILM SERVIS FESTIVAL KARLOVE VARY, A.S.
5
00:00:32,906 --> 00:00:36,095
W FIRMACH UPP I SOUNDSQUARE
6
00:00:36,262 --> 00:00:39,608
{\an8}WE WSPÓ£PRACY
7
00:00:36,388 --> 00:00:39,644
Z NARODOWYM ARCHIWUM FILMOWYM
I PAÑSTWOWYM FUNDUSZEM KINEMATOGRAFII
8
00:00:39,853 --> 00:00:44,836
{\an8}RÓD£EM DIGITALIZACJI BY£ ORYGINALNY
NEGATYW KAMERY I POZYTYW DUPLIKATU
9
00:00:39,933 --> 00:00:44,865
MATERIA£Y S¥ PRZECHOWYWANE
W NARODOWYM ARCHIWUM FILMOWYM.
RENOWACJA MIA£A MIEJSCE W 2019 R.
10
00:00:49,671 --> 00:00:51,646
Najdro¿sza...
11
00:00:51,965 --> 00:00:57,640
Oto œwiête miejsce, gdzie
poznaliœmy siê 17 lat temu.
12
00:00:57,846 --> 00:01:03,356
Wszystko jest takie jak by³o wtedy,
tylko lampart jest inny.
13
00:01:04,436 --> 00:01:08,380
£askawa natura bez w¹tpienia
uwolni³a poprzedniego
14
00:01:08,441 --> 00:01:11,709
z jego bestialskich okowów.
15
00:01:13,070 --> 00:01:16,704
Widzisz, moja droga, mówiê
o ³askawej naturze,
16
00:01:16,785 --> 00:01:20,085
o mi³osiernym losie,
o dobroci bo¿ej.
17
00:01:20,414 --> 00:01:26,421
Os¹dzamy innych,
gani¹c ich za to czy tamto.
18
00:01:26,753 --> 00:01:28,797
Ale co z nami?
19
00:01:30,256 --> 00:01:33,594
Zawsze mam wra¿enie,
¿e tak ma³o dla ciebie zrobi³em.
20
00:01:33,675 --> 00:01:37,597
- Nie powodzi nam siê Ÿle, Romanie.
- NieŸle...
21
00:01:38,678 --> 00:01:41,066
Ale to dziêki tobie...
22
00:01:41,141 --> 00:01:43,120
dziêki twemu wianu,
23
00:01:43,221 --> 00:01:46,565
wsparciu twej b³ogos³awionej matki,
24
00:01:48,521 --> 00:01:52,463
i wsparciu twojej ciotki.
25
00:01:54,069 --> 00:01:58,597
Mo¿e i umeblowa³em nasze mieszkanie,
26
00:01:59,620 --> 00:02:01,753
ale to w zasadzie wszystko.
27
00:02:04,373 --> 00:02:10,046
Kochanie, muszê zrobiæ coœ wiêcej.
Zina ma 16 lat, Mili 14.
28
00:02:10,129 --> 00:02:11,875
No dalej dzieciaki.
29
00:02:13,715 --> 00:02:17,001
Klatki s¹ dla g³upich stworzeñ.
30
00:02:17,801 --> 00:02:21,327
Wymyœli³em sposób
na zwiêkszenie dochodów.
31
00:02:22,097 --> 00:02:27,519
Zatrudniê agenta za jedn¹ trzeci¹
mojej prowizji. To bêdzie pan Strauss.
32
00:02:29,483 --> 00:02:34,944
Zacny, przyzwoity cz³owiek.
Zaproszê go na nasze przyjêcie.
33
00:02:39,698 --> 00:02:42,957
Jesteœmy piêkn¹ i b³ogos³awion¹ rodzin¹.
34
00:02:43,412 --> 00:02:47,850
A mimo to czujê, ¿e tak ma³o
dla was wszystkich robiê.
35
00:03:01,028 --> 00:03:04,035
W ROLI G£ÓWNEJ
36
00:03:06,878 --> 00:03:11,671
PALACZ ZW£OK
37
00:03:14,673 --> 00:03:18,525
NA PODSTAWIE POWIEŒCI
38
00:03:20,993 --> 00:03:25,717
SCENARIUSZ
39
00:03:30,731 --> 00:03:32,897
W POZOSTA£YCH ROLACH
40
00:04:41,345 --> 00:04:44,884
{\an8}OŒWIETLENIE
41
00:04:51,561 --> 00:04:54,598
PROJEKTANT KOSTIUMÓW
42
00:04:55,629 --> 00:04:58,862
SCENOGRAFIA
CHARAKTERYZACJA
43
00:05:07,072 --> 00:05:09,681
MONTA¿
44
00:05:11,356 --> 00:05:13,940
DWIÊK
45
00:05:14,928 --> 00:05:18,485
MUZYKA
46
00:05:21,836 --> 00:05:26,625
WYKONANIE
DYRYGENT
47
00:05:35,970 --> 00:05:39,183
ZDJÊCIA
48
00:05:41,307 --> 00:05:45,998
RE¿YSERIA
49
00:06:33,475 --> 00:06:37,441
Ani kropelki alkoholu, panie Rybka,
tylko herbatê.
50
00:06:38,061 --> 00:06:40,524
Pan Prachar jest nieszczêœliwym cz³owiekiem.
51
00:06:40,607 --> 00:06:46,699
Tym, którzy zechc¹ zap³aciæ
mo¿e pan podaæ s³ab¹ kawê.
52
00:06:52,576 --> 00:06:56,366
Nie dosta³am jeszcze
bezy w kszta³cie trumny.
53
00:06:56,457 --> 00:06:59,502
Nawet palacz musi siê obejœæ
przez jeden dzieñ.
54
00:06:59,585 --> 00:07:03,429
Na koñcu œwiata czeka ciê wiecznoœæ
bez palenia i picia.
55
00:07:18,602 --> 00:07:21,734
Proszê usi¹œæ obok tej uroczej damy.
56
00:07:29,783 --> 00:07:33,762
Nadal nie dosta³am mojej bezy
w kszta³cie trumny.
57
00:07:33,954 --> 00:07:38,249
Panie Strauss, ma pan kontakt ze sprzedawcami,
w³aœcicielami sklepów ze s³odyczami.
58
00:07:38,332 --> 00:07:41,045
To musi byæ przyjemna praca.
59
00:07:41,126 --> 00:07:46,209
A co, gdyby pan zaoferowa³
tym mi³ym ludziom coœ...
60
00:07:46,307 --> 00:07:49,133
innego ni¿ s³odycze?
61
00:07:56,515 --> 00:08:01,229
Nie jedzenie, ale coœ bardziej
osobistego dla tych dobrych ludzi.
62
00:08:01,312 --> 00:08:08,181
Oprócz s³odyczy zaoferuje im pan broszurê
z formularzem zg³oszeniowym.
63
00:08:10,059 --> 00:08:11,992
{\an5}PRZY£¥CZ SIÊ DO NAS!!!
64
00:08:10,773 --> 00:08:12,935
5 koron prowizji
65
00:08:14,243 --> 00:08:16,396
od ka¿dego wnioskodawcy.
66
00:08:18,328 --> 00:08:21,889
Pan wybaczy, Strauss.
Przepraszam, mój aniele.
67
00:08:21,954 --> 00:08:26,381
Przyszed³ mój przyjaciel
z czasów wojny, in¿ynier Reinke.
68
00:08:26,505 --> 00:08:29,510
Razem walczyliœmy za Austriê.
69
00:08:31,883 --> 00:08:33,960
Witam pañstwa serdecznie.
70
00:08:34,303 --> 00:08:37,809
Nie widzieliœmy siê od lat.
Musisz przyjechaæ nas odwiedziæ.
71
00:08:37,892 --> 00:08:40,336
- Spójrz na swój brzuch!
- Zapraszam.
72
00:08:40,434 --> 00:08:44,189
Potem musimy przedstawiæ sobie
swoje ¿ony.
73
00:08:44,273 --> 00:08:45,484
Panie Rybka.
74
00:08:48,276 --> 00:08:53,135
Co to ma byæ?
Myœla³em, ¿e idziemy na koncert.
75
00:08:53,534 --> 00:08:56,108
No co...
Przecie¿ graj¹?
76
00:08:56,241 --> 00:08:57,704
Zwariowa³aœ?
77
00:08:58,119 --> 00:09:02,334
Mia³em na myœli orkiestrê.
A ilu muzykantów widzê?
78
00:09:02,458 --> 00:09:03,659
Czterech!
79
00:09:04,208 --> 00:09:06,606
Inni mo¿e jeszcze przyjd¹.
80
00:09:09,463 --> 00:09:12,930
Jestem pewien, ¿e kocha pan muzykê,
panie Strauss.
81
00:09:13,676 --> 00:09:16,347
Wra¿liwi ludzie kochaj¹ muzykê.
82
00:09:16,429 --> 00:09:20,486
Biedni i ¿a³oœni ci,
którzy umieraj¹ nie poznawszy piêkna
83
00:09:20,558 --> 00:09:23,386
Schuberta czy Liszta.
84
00:09:23,477 --> 00:09:28,048
Czy jest pan mo¿e spokrewniony
z Johannem Straussem? Albo Richardem?
85
00:09:28,359 --> 00:09:32,919
- Kompozytorem „Kawalera Srebrnej Ró¿y”.
- Niestety nie, panie Kopfrkingl.
86
00:09:34,115 --> 00:09:37,995
- Ale uwielbiam muzykê Straussa.
- Tak.
87
00:09:39,577 --> 00:09:42,749
W ka¿dym razie, formularze, panie Strauss...
88
00:09:43,080 --> 00:09:48,130
To, ¿e niektórzy ludzie cierpi¹,
panie Strauss, to jedna sprawa.
89
00:09:48,213 --> 00:09:50,535
Zwierzêta tak¿e cierpi¹.
90
00:09:51,338 --> 00:09:55,654
Mam tu wspania³¹ ksi¹¿kê o Tybecie.
91
00:09:57,637 --> 00:09:59,558
To Potala,
92
00:10:00,933 --> 00:10:02,894
pa³ac Dalajlamy.
93
00:10:04,437 --> 00:10:05,938
Lhasa.
94
00:10:06,812 --> 00:10:09,662
Czyta siê j¹ jak Bibliê.
95
00:10:09,982 --> 00:10:13,362
Pan Bóg dobrze to urz¹dzi³,
kiedy powiedzia³ do cz³owieka:
96
00:10:13,444 --> 00:10:18,077
„Z prochu powsta³eœ
i w proch siê obrócisz”.
97
00:10:18,657 --> 00:10:25,494
Takie krematorium, drodzy przyjaciele,
jest rzecz¹ bosk¹.
98
00:10:25,581 --> 00:10:30,215
Pomaga mu przyspieszyæ
nasz¹ przemianê w proch.
99
00:10:30,547 --> 00:10:36,659
Ludzie jednak twierdz¹, ¿e Chrystus
zosta³ pochowany, a nie skremowany.
100
00:10:37,384 --> 00:10:40,775
Ale, drodzy przyjaciele,
to jest coœ innego.
101
00:10:41,220 --> 00:10:46,230
Mówiê tym wszystkim dobrym ludziom:
zabalsamowano naszego Zbawcê,
102
00:10:46,311 --> 00:10:49,517
owiniêto w p³ótno i z³o¿ono w grocie.
103
00:10:49,980 --> 00:10:56,198
Ale was nikt nie owinie w ca³un,
ani nie z³o¿y w grocie.
104
00:10:58,321 --> 00:11:00,952
Widzicie, drodzy przyjaciele,
105
00:11:01,740 --> 00:11:07,650
¿yjemy w humanitarnym kraju,
w którym buduje siê krematoria.
106
00:11:07,746 --> 00:11:11,042
Ale nie bez powodu,
107
00:11:11,419 --> 00:11:15,037
ani po to, by ludzie mogli
zwiedzaæ je jak muzeum,
108
00:11:15,133 --> 00:11:19,095
lecz by daæ im szansê,
by po trudach ¿ycia mogli w spokoju
109
00:11:19,220 --> 00:11:22,338
obróciæ siê w proch.
110
00:11:22,429 --> 00:11:26,994
Mam wspania³¹ ksi¹¿kê o Tybecie:
PrzejdŸmy do strony 38.
111
00:11:29,935 --> 00:11:33,814
„Cierpienie jest z³em, które musimy
eliminowaæ
112
00:11:34,066 --> 00:11:36,095
lub przynajmniej ³agodziæ.
113
00:11:36,444 --> 00:11:43,423
Im prêdzej cz³owiek obróci siê w proch,
tym prêdzej bêdzie wyzwolony, przemieniony...
114
00:11:43,618 --> 00:11:47,946
oœwiecony, zreinkarnowany”.
115
00:11:49,914 --> 00:11:53,423
Zwierzêta równie¿.
W ziemi zajmuje to 20 lat,
116
00:11:53,504 --> 00:11:57,541
a w krematorium zaledwie 75 minut.
117
00:11:58,839 --> 00:12:01,179
Wiêc, drodzy przyjaciele...
118
00:12:03,579 --> 00:12:06,539
za szczêœcie ludzkoœci.
119
00:12:12,894 --> 00:12:19,512
A teraz, przyjaciele, cieszcie siê
piêkn¹ muzyk¹ i tañczcie.
120
00:12:19,736 --> 00:12:23,659
Raczcie siê poczêstunkiem
i niech nikt nie czuje siê samotny.
121
00:12:23,725 --> 00:12:24,993
Przepraszam.
122
00:12:25,075 --> 00:12:26,509
Do widzenia.
123
00:12:27,953 --> 00:12:32,542
- Mi³y i dowcipny cz³owiek.
- A co musia³ siê nacierpieæ.
124
00:12:32,625 --> 00:12:37,423
Straci³ pracê portiera z powodu w¹troby...
125
00:12:38,216 --> 00:12:39,969
a mo¿e nerek?
126
00:12:41,135 --> 00:12:43,509
Coœ zwi¹zanego z moczem.
127
00:12:44,097 --> 00:12:47,932
Potem straci³ ¿onê i syna.
Nie smakuje ci?
128
00:12:48,138 --> 00:12:54,024
Móg³bym zwiêkszyæ mu prowizjê,
gdyby siê sprawdzi³.
129
00:12:54,187 --> 00:12:57,191
Jest dobrym biznesmenem.
Jest ¯ydem.
130
00:12:57,275 --> 00:12:59,405
Tak myœlisz, kochanie?
131
00:12:59,652 --> 00:13:03,076
Strauss to nie jest ¿ydowskie nazwisko.
132
00:13:03,239 --> 00:13:05,619
Nazwisko nic nie znaczy.
133
00:13:06,032 --> 00:13:09,372
Nazywasz mnie Lakme, zamiast Maria.
134
00:13:09,954 --> 00:13:13,244
Chcesz, ¿eby nazywa³a ciê Roman,
zamiast Karel.
135
00:13:13,373 --> 00:13:17,325
Bo jestem romantyczny
i kocham piêkno, najdro¿sza.
136
00:13:49,742 --> 00:13:51,788
Ten tutaj.
137
00:13:53,579 --> 00:13:56,912
A ta szlachetna twarz tam.
138
00:13:58,625 --> 00:14:02,845
Obecnie oprawiam to
dla ambasady japoñskiej.
139
00:14:02,967 --> 00:14:04,302
Nie.
140
00:14:09,136 --> 00:14:11,935
Tak, to jest to.
141
00:14:12,059 --> 00:14:15,395
To Emiliano Chamorro,
prezydent Nikaragui.
142
00:14:15,478 --> 00:14:19,819
Tak, to Luis Marin,
wy¿szy urzêdnik finansowy.
143
00:14:20,605 --> 00:14:24,489
By³ ministrem ds. emerytur
w rz¹dzie Poncarena.
144
00:14:24,571 --> 00:14:29,533
Ale napisali, ¿e to jest
prezydent Nikaragui Emiliano...
145
00:14:29,616 --> 00:14:32,779
- Niewa¿ne, panie...
- Holy.
146
00:14:32,887 --> 00:14:34,450
- Jak?
- Holy.
147
00:14:34,874 --> 00:14:41,298
Proszê tego nie robiæ, panie Holy.
Wystarczy zakleiæ to taœm¹.
148
00:14:41,379 --> 00:14:44,468
A, tak, i jeszcze coœ.
149
00:14:44,550 --> 00:14:49,581
Jest to ustawa o kremacji
z 7 grudnia 1921r.
150
00:14:49,689 --> 00:14:56,430
Czy móg³by pan oprawiæ to dla mnie
i ozdobiæ ³adnym, ¿a³obnym wzorem?
151
00:14:57,812 --> 00:15:00,072
Tak, tak.
152
00:15:08,737 --> 00:15:12,078
Myœla³em o czymœ weselszym.
153
00:15:17,622 --> 00:15:21,290
Kupi³em ci parê obrazków, mój aniele.
154
00:15:21,503 --> 00:15:24,675
Za mój pierwszy dodatkowy zysk,
155
00:15:25,089 --> 00:15:28,076
¿eby nasz dom by³ jeszcze piêkniejszy.
156
00:15:34,014 --> 00:15:36,688
- Zina æwiczy?
- Tak
157
00:15:36,933 --> 00:15:39,310
Jest utalentowanym dzieckiem.
158
00:15:41,311 --> 00:15:44,906
- Milego nie ma w domu?
- Jest z Janem,
159
00:15:45,400 --> 00:15:48,074
siostrzeñcem doktora Bettelheima.
160
00:15:48,168 --> 00:15:50,523
Przynajmniej nie w³óczy siê po okolicy.
161
00:15:53,408 --> 00:15:59,157
Jan jest dobrze wychowanym ch³opcem,
który nie poszed³by dalej, ni¿ do mostu.
162
00:16:06,713 --> 00:16:10,536
- Kto to?
- Prezydent Nikaragui.
163
00:16:10,675 --> 00:16:13,014
Powieœmy go...
164
00:16:17,682 --> 00:16:21,021
Myœlê, kochanie,
¿e mo¿emy powiesiæ go tu.
165
00:16:23,940 --> 00:16:28,930
- A gdzie powiesimy ten?
- W ³azience.
166
00:16:29,167 --> 00:16:31,448
Wiecie, anio³ki,
167
00:16:32,237 --> 00:16:37,165
uwa¿am, ¿e ³azienka jest najpiêkniejszym
pomieszczeniem w naszym mieszkaniu.
168
00:16:37,662 --> 00:16:42,017
Nie wiem, mo¿e bukiet by³by tu
bardziej odpowiedni.
169
00:16:43,083 --> 00:16:45,997
Albo scena z polowania...
170
00:16:47,213 --> 00:16:50,653
œciganie jelenia.
171
00:16:50,715 --> 00:16:53,616
A jak siê czuje Czarodziejka?
172
00:16:53,762 --> 00:16:55,170
Spójrz tutaj.
173
00:16:56,554 --> 00:17:00,330
Nie pozwól, aby to biedne zwierzê
tak cierpia³o.
174
00:17:02,102 --> 00:17:04,420
Te¿ nie chcecie mleka?
175
00:17:05,187 --> 00:17:08,020
Daj je Czarodziejce.
176
00:17:08,652 --> 00:17:10,929
Poza tym jest wczorajsze.
177
00:17:11,360 --> 00:17:13,286
Rozgoœæcie siê.
178
00:17:13,363 --> 00:17:15,064
Pozwolisz?
179
00:17:22,994 --> 00:17:27,715
„Praskie statystyki mówi¹,
¿e ¿onaci mê¿czyŸni ¿yj¹ d³u¿ej”.
180
00:17:27,796 --> 00:17:29,701
Szczêœciarze z nas, Walterze,
181
00:17:29,839 --> 00:17:32,634
i powinniœmy podziêkowaæ
naszym cudownym paniom.
182
00:17:33,465 --> 00:17:35,781
Gdybyœmy ich nie mieli,
183
00:17:36,094 --> 00:17:38,810
umarlibyœmy wczeœniej.
184
00:17:42,516 --> 00:17:45,607
Kiedy przypomnê sobie,
185
00:17:45,729 --> 00:17:50,236
jak radziliœmy sobie z Wielk¹ Wojn¹...
186
00:17:50,483 --> 00:17:54,283
jak walczyliœmy i umieraliœmy,
187
00:17:55,404 --> 00:17:58,373
jak cierpia³y nasze...
188
00:17:58,735 --> 00:18:01,871
biedne... konie.
189
00:18:01,956 --> 00:18:03,498
To jest takie niewiarygodne.
190
00:18:04,330 --> 00:18:06,667
Na œwiecie powinny panowaæ:
pokój,
191
00:18:06,984 --> 00:18:08,918
sprawiedliwoϾ...
192
00:18:10,293 --> 00:18:12,550
i szczêœcie.
193
00:18:17,216 --> 00:18:21,425
Ale to nie spadnie z nieba.
O to trzeba walczyæ.
194
00:18:21,682 --> 00:18:26,897
WeŸ Austriê. Przy³¹czenie do Rzeszy
by³o jedynie pierwszym krokiem.
195
00:18:26,980 --> 00:18:28,854
Führer jest genialnym politykiem.
196
00:18:28,937 --> 00:18:31,038
Wyprowadzi³ swój potê¿ny naród
197
00:18:31,122 --> 00:18:36,157
z nêdzy, cierpienia i bezrobocia.
198
00:18:36,529 --> 00:18:39,955
Nie widzia³eœ naszych partyjnych ulotek?
199
00:18:40,700 --> 00:18:44,708
To by³y minister skarbu Francji...
200
00:18:45,289 --> 00:18:47,209
Luis Marin.
201
00:18:47,456 --> 00:18:50,628
Kupi³em to w sklepie z ramami
u pana Holyego.
202
00:18:50,711 --> 00:18:52,842
To wdowiec.
203
00:18:52,920 --> 00:18:57,512
Po wojnie wobec naszego narodu
dopuszczono siê niesprawiedliwoœci.
204
00:18:57,594 --> 00:19:01,991
A ci, w których ¿y³ach p³ynie
niemiecka krew, musz¹ to zmieniæ.
205
00:19:02,265 --> 00:19:03,517
PRZY£¥CZ SIÊ DO NAS
206
00:19:08,478 --> 00:19:10,525
Kilka migda³ów?
207
00:19:11,791 --> 00:19:16,530
Bardziej interesuje ciê fakt,
¿e pan m³ody wpad³
208
00:19:16,656 --> 00:19:18,738
do wrz¹cej wody w Berehowie, prawda?
209
00:19:18,820 --> 00:19:21,742
To s¹ tragedie, pani Erno.
210
00:19:22,657 --> 00:19:25,544
Pan Strauss przeszed³ na emeryturê,
211
00:19:25,703 --> 00:19:30,003
potem straci³ ¿onê...
i syna
212
00:19:30,333 --> 00:19:32,712
z powodu gruŸlicy.
213
00:19:33,670 --> 00:19:34,949
Nie wiem.
214
00:19:35,790 --> 00:19:39,136
Nasze dzieci chodz¹ do czeskich szkó³.
215
00:19:39,719 --> 00:19:42,816
W domu mówimy wy³¹cznie
po czesku, tak, jak teraz.
216
00:19:42,887 --> 00:19:46,103
Mamy te¿ du¿o czeskich ksi¹¿ek.
217
00:19:46,390 --> 00:19:49,634
Moja ksi¹¿ka o Tybecie
równie¿ jest po czesku.
218
00:19:50,311 --> 00:19:52,639
Nasza krew
219
00:19:53,060 --> 00:19:54,776
te¿ jest czeska.
220
00:19:54,859 --> 00:20:00,198
Jeœli przyjrzysz siê uwa¿nie, zauwa¿ysz
przynajmniej kroplê niemieckiej krwi.
221
00:20:03,407 --> 00:20:05,496
Byæ mo¿e...
222
00:20:05,826 --> 00:20:08,261
Mo¿e kroplê.
223
00:20:08,329 --> 00:20:14,297
Dobrze, ale wra¿liwa osoba
wyczuje nawet tê kroplê.
224
00:20:14,586 --> 00:20:17,617
Mam spotkanie z Goermannem o ósmej.
225
00:20:17,713 --> 00:20:20,660
Jedzie do Berlina,
¿eby spotkaæ siê z ministrem.
226
00:20:20,759 --> 00:20:23,680
Ta republika stoi na drodze
naszego zbawienia.
227
00:20:23,763 --> 00:20:26,791
Ale wyjaœnienie tego zajê³oby du¿o czasu.
228
00:20:26,889 --> 00:20:31,980
Chcia³bym opowiedzieæ wam jeszcze jedn¹
ciekaw¹ rzecz o tych dwóch dziewczynach.
229
00:20:32,062 --> 00:20:34,478
Ze wspólnym tu³owiem,
dwiema g³owami...
230
00:20:34,562 --> 00:20:37,398
Biedactwo, takie ¿ycie
231
00:20:37,719 --> 00:20:40,906
jest podwójnie b³ogos³awione.
232
00:20:40,987 --> 00:20:45,995
- Gdzie by³eœ, Mili?
- Tutaj. Ogl¹da³em z Janem samochody.
233
00:20:48,618 --> 00:20:52,652
Mili, przegapi³eœ ciekaw¹ rozmowê.
234
00:20:53,041 --> 00:20:57,544
Pan Reinke te¿ chodzi³ do gimnazjum
zanim zosta³ in¿ynierem.
235
00:20:58,214 --> 00:21:02,540
Ma spotkanie z panem Goermannem,
a ty jesteœ z niemieckim do ty³u.
236
00:21:03,051 --> 00:21:07,869
Mówimy w domu po czesku,
ale powinieneœ uczyæ siê niemieckiego.
237
00:21:07,930 --> 00:21:11,679
To jest stumilionowy naród.
238
00:21:15,688 --> 00:21:18,069
O, pan Strauss!
239
00:21:22,568 --> 00:21:24,616
IdŸ, idŸ.
240
00:21:24,697 --> 00:21:29,265
Widzisz, Lakme,
jakie on odnosi sukcesy, biedactwo.
241
00:21:33,584 --> 00:21:37,446
- Dzieñ dobry.
- Witam, panie Dvorak.
242
00:21:37,565 --> 00:21:41,945
Proszê siê nie baæ.
Spokojnie pana wdro¿ê.
243
00:21:48,680 --> 00:21:52,686
- To nasz portier, pan Vrana.
- Dzieñ dobry.
244
00:21:52,853 --> 00:21:55,626
Biedaczysko, cierpi z powodu w¹troby.
245
00:21:55,771 --> 00:22:01,653
Od 15 lat wchodzê do tej
œwi¹tyni œmierci, mijaj¹c pana Vranê
246
00:22:01,736 --> 00:22:05,407
i za ka¿dym razem otacza
mnie poczucie œwiêtoœci.
247
00:22:06,114 --> 00:22:09,286
To jak moje ma³¿eñstwo.
248
00:22:09,369 --> 00:22:14,193
Jesteœmy razem od 17 lat,
i wci¹¿ jest tak piêknie.
249
00:22:14,346 --> 00:22:20,509
Jak pierwszego dnia, kiedy spotkaliœmy siê
przy klatce z lampartami.
250
00:22:27,218 --> 00:22:31,183
ChodŸmy, panie Dvorak,
nie ma siê czego obawiaæ.
251
00:22:31,432 --> 00:22:35,811
Wybra³ pan piêkny, szlachetny zawód.
252
00:22:36,228 --> 00:22:39,353
Ale bardzo odpowiedzialny.
253
00:22:43,109 --> 00:22:44,905
Dzieñ dobry.
254
00:22:47,696 --> 00:22:50,660
To pan Fenek, morfinista.
255
00:22:53,744 --> 00:22:58,878
Czyta³eœ ju¿? Sojusznicy zmuszaj¹ nas
do ustêpstw. Martwiê siê.
256
00:22:58,959 --> 00:23:01,961
Nie martw siê, Josifka,
wszystko bêdzie dobrze.
257
00:23:02,713 --> 00:23:06,971
Nawet ja mogê mieæ w sobie
kroplê niemieckiej krwi.
258
00:23:07,050 --> 00:23:09,169
Nic nie mo¿na poradziæ
na swoje pochodzenie.
259
00:23:10,304 --> 00:23:12,306
Nie ma pan p³aszcza, panie Dvorak?
260
00:23:12,723 --> 00:23:15,603
No có¿, znajdziemy coœ i oprowadzê pana.
261
00:23:17,353 --> 00:23:22,195
Pani Liškova...
Mo¿e chcia³aby pani przejœæ siê z nami?
262
00:23:22,315 --> 00:23:25,404
Nie wie pani, jak dzia³a
nasza maszyneria.
263
00:23:25,570 --> 00:23:29,128
Nie jest mi to potrzebne do sprz¹tania,
panie Kopfrkingl.
264
00:23:30,074 --> 00:23:33,413
IdŸmy wiêc, panie Dvorak.
265
00:23:39,582 --> 00:23:42,286
Czy mogê zapaliæ, panie Kopfrkingl?
266
00:23:42,378 --> 00:23:46,757
Oczywiœcie, tylko jeœli sprawia
to panu przyjemnoϾ.
267
00:23:46,936 --> 00:23:51,209
Nie, dziêkujê, nie palê i nie pijê,
jestem abstynentem.
268
00:23:51,595 --> 00:23:55,744
Mo¿emy wys³uchaæ ceremonii
przez te g³oœniki.
269
00:23:55,807 --> 00:23:59,847
Wszêdzie piêkna muzyka panie Dvorak.
Lubi pan muzykê?
270
00:23:59,938 --> 00:24:01,276
Panie Dvorak!
271
00:24:01,687 --> 00:24:04,363
Wra¿liwi ludzie kochaj¹ muzykê.
272
00:24:06,610 --> 00:24:09,117
Ja naprawdê j¹ kocham.
273
00:24:14,909 --> 00:24:19,209
Nic siê nie sta³o, pani Lešetinska
dopiero siê rozgrzewa.
274
00:24:19,747 --> 00:24:23,883
To obs³uguje katafalk.
275
00:24:37,807 --> 00:24:42,189
Na górze znajduje siê œwiat tych,
którzy prze¿yli.
276
00:24:42,937 --> 00:24:46,108
Nasza praca zaczyna siê tu, na dole.
277
00:24:46,566 --> 00:24:50,282
Te ¿arz¹ce siê wêgle zawsze
przypominaj¹ mi piece
278
00:24:50,446 --> 00:24:54,472
do wypiekania naszego codziennego chleba.
279
00:24:55,700 --> 00:24:58,330
To nasz grafik.
280
00:25:00,996 --> 00:25:05,840
Rodzaj marszu œmierci,
którego nikt nie mo¿e unikn¹æ,
281
00:25:05,919 --> 00:25:09,031
chyba ¿e chce byæ pochowany w ziemi.
282
00:25:14,552 --> 00:25:16,806
ChodŸmy, panie Dvorak.
283
00:25:17,137 --> 00:25:19,577
Mamy dwa piece gazowe,
284
00:25:20,098 --> 00:25:23,397
a ca³kowita przemiana zmar³ego w prochy,
285
00:25:23,490 --> 00:25:27,768
po wprowadzeniu gazu,
trwa godzinê i 15 minut.
286
00:25:27,858 --> 00:25:30,163
W po³udnie robimy przerwê.
287
00:25:30,275 --> 00:25:32,949
Gdy pogoda jest ³adna,
panie Dvorak,
288
00:25:33,032 --> 00:25:36,793
mo¿na zaczerpn¹æ
œwie¿ego powietrza na cmentarzu.
289
00:25:43,998 --> 00:25:48,942
Przez te okienka mo¿emy obejrzeæ,
co siê dzieje w œrodku.
290
00:25:51,213 --> 00:25:54,488
Teraz nic pan nie zobaczy, panie Dvorak,
291
00:25:54,801 --> 00:25:57,891
ale na pewno bêdzie mia³ pan okazjê
292
00:25:57,971 --> 00:26:00,893
wzi¹æ udzia³ w jakiejœ ³adnej kremacji.
293
00:26:02,308 --> 00:26:03,823
Kontynuujmy.
294
00:26:05,770 --> 00:26:09,068
Prochy umieszczane s¹
w tych metalowych cylindrach...
295
00:26:09,691 --> 00:26:11,724
i tym ubijamy.
296
00:26:11,942 --> 00:26:16,238
Ale nie duszê.
Unosi siê ona ju¿ w eterze,
297
00:26:17,158 --> 00:26:23,064
uwolnionia z wiêzów cierpienia,
wyzwolona i oczyszczona, podró¿uje...
298
00:26:23,162 --> 00:26:25,660
do innego cia³a.
299
00:26:33,756 --> 00:26:37,147
Oto kilka trumien na dzisiejsze popo³udnie.
300
00:26:37,468 --> 00:26:42,028
Pierwszy przeznaczony do kremacji jest ju¿
w sali wystawowej, aby ¿a³obnicy
301
00:26:43,970 --> 00:26:46,654
mogli siê po¿egnaæ.
302
00:26:47,268 --> 00:26:51,110
Ale nie wszystkie trumny trafiaj¹
do sali wystawowej, panie Dvorak.
303
00:26:51,733 --> 00:26:58,073
Widzi pan, tych nie wolno otwieraæ.
S¹ ju¿ przybite gwoŸdziami.
304
00:27:02,075 --> 00:27:06,588
Niech pan to tam zostawi, panie Dvorak.
Niech le¿y.
305
00:27:07,039 --> 00:27:09,627
Mo¿e siê przydaæ.
306
00:27:09,834 --> 00:27:14,931
Dziœ skremujemy pannê Strunnê.
Mo¿e mi pan pomóc?
307
00:27:24,307 --> 00:27:26,563
Oto i ona.
308
00:27:26,768 --> 00:27:29,106
Ju¿ j¹ wczoraj widzia³em.
309
00:27:29,188 --> 00:27:31,692
Jej cera jest zachwycaj¹co ró¿owa.
310
00:27:32,356 --> 00:27:34,881
Wygl¹da na ¿yw¹, prawda?
311
00:27:35,819 --> 00:27:38,280
Jakby mog³a siê obudziæ...
312
00:27:39,905 --> 00:27:41,909
i wstaæ.
313
00:27:43,284 --> 00:27:46,709
Mo¿na by pomyœleæ,
¿e ona naprawdê nie umar³a.
314
00:27:46,998 --> 00:27:49,751
Ale by³oby b³êdem tak myœleæ,
panie Dvorak.
315
00:27:50,626 --> 00:27:53,212
Kobieta zosta³a uznana za zmar³¹...
316
00:27:53,586 --> 00:27:56,549
a naszym obowi¹zkiem jest...
317
00:27:56,589 --> 00:27:59,323
j¹ skremowaæ po ceremonii.
318
00:28:00,134 --> 00:28:02,870
Gdyby panna Strunna ¿y³a,
319
00:28:02,930 --> 00:28:06,588
by³oby to dla niej wielkim nieszczêœciem,
320
00:28:06,696 --> 00:28:08,781
bo mia³aby ca³e ¿ycie przed sob¹.
321
00:28:09,849 --> 00:28:15,496
Mia³aby szczêœcie tylko wtedy,
gdyby w ¿yciu wiele wycierpia³a.
322
00:28:16,067 --> 00:28:18,278
Cierpienie to wielkie z³o
323
00:28:18,694 --> 00:28:22,784
i musimy spróbowaæ je z³agodziæ.
324
00:28:24,408 --> 00:28:26,537
Proszê siê nie martwiæ, panie Dvorak.
325
00:28:26,620 --> 00:28:28,789
Panna Strunna, jak s¹dzê,
326
00:28:28,871 --> 00:28:31,252
naprawdê nie ¿yje.
327
00:28:32,332 --> 00:28:35,800
Teraz nie zdarzaj¹ siê takie pomy³ki.
328
00:28:36,087 --> 00:28:38,218
Jakie piêkne,
329
00:28:39,132 --> 00:28:41,805
jakie wspania³e, moje anio³ki.
330
00:28:42,051 --> 00:28:43,891
Spójrz.
331
00:28:45,011 --> 00:28:49,096
Szkoda, ¿e nie s¹ sztuczne.
Kwit³yby nawet na œniegu.
332
00:28:50,810 --> 00:28:56,406
Ten pan Dvorak jest taki zdenerwowany,
¿e ca³y czas pali. ChodŸ, Mili!
333
00:28:56,694 --> 00:28:58,678
Nie oddalaj siê.
334
00:30:11,389 --> 00:30:14,214
Có¿ za niesamowite akrobacje!
335
00:30:16,312 --> 00:30:19,902
Moi kochani,
znam coœ znacznie lepszego.
336
00:30:44,548 --> 00:30:48,988
- Co to jest?
- Mam nadziejê, ¿e siê nie boisz.
337
00:30:49,052 --> 00:30:52,278
To jest seryjny morderca, Laget.
338
00:30:53,181 --> 00:30:57,357
Mordowa³ ka¿dego dnia i ka¿dej nocy.
339
00:31:02,942 --> 00:31:07,306
- Tak ¿ywy, jak w teatrze.
- Nie b¹dŸ g³upia.
340
00:31:07,445 --> 00:31:11,464
Figury s¹ wykonane z wosku.
To jest muzeum figur woskowych!
341
00:31:12,535 --> 00:31:17,476
Teraz, w boskiej bêd¹c bojaŸni,
obejrzymy sobie ³aŸniê.
342
00:31:17,542 --> 00:31:18,879
Œwiat³o!
343
00:31:21,794 --> 00:31:25,217
- Bêdzie woda i para?
- Zamknij siê.
344
00:31:25,423 --> 00:31:27,728
To jest muzeum figur woskowych!
345
00:31:32,138 --> 00:31:36,395
Jesteœmy w ³aŸniach œw. Franciszka,
niedaleko domu szczuro³apów,
346
00:31:36,518 --> 00:31:40,343
dok¹d ludzie przychodz¹ siê k¹paæ
i poprawiæ w sobie niedoskona³oœci.
347
00:31:40,437 --> 00:31:43,661
Ta kobieta najpierw siê myje
348
00:31:43,816 --> 00:31:47,155
i ciep³o do m³odego mê¿czyzny siê œmieje.
349
00:31:47,278 --> 00:31:49,824
Siedzi spokojnie w wannie
350
00:31:50,071 --> 00:31:54,205
lecz nie wie, ¿e ów zaraz
z radoœci¹ j¹ zabije.
351
00:32:01,125 --> 00:32:03,471
Stare ³aŸnie.
352
00:32:04,335 --> 00:32:07,753
O ile¿ piêkniejsza jest
nasza ³azienka w domu.
353
00:32:07,841 --> 00:32:12,973
- Wygl¹da jak nasza mleczarka.
- Zamknij siê, nie jesteœ w mleczarni.
354
00:32:13,056 --> 00:32:14,453
CiemnoϾ.
355
00:32:18,350 --> 00:32:23,369
Tutaj przystojny mê¿czyzna powiesi³ siê,
bo by³ odwa¿ny i zdeterminowany.
356
00:32:23,692 --> 00:32:31,591
Mia³ d¿umê i nie chcia³ zara¿aæ nikogo,
wola³ zakoñczyæ swoje ¿ycie nagle.
357
00:32:31,864 --> 00:32:37,745
Jego martwe cia³o na ko³ku wisi
i nikt na œwiecie ju¿ go wskrzesi.
358
00:32:37,830 --> 00:32:41,293
- Wygl¹da, jak ¿ywy.
- Jest martwy, powieszony.
359
00:32:41,917 --> 00:32:46,593
Ten nieszczêsny ma³y cz³owieczek zosta³
zabity przez os³awionego mordercê Moore'a,
360
00:32:46,798 --> 00:32:50,646
tym ¿elaznym prêtem,
co zajê³o mu tylko chwilê.
361
00:32:50,718 --> 00:32:54,720
Moore o niewinnej twarzy
wszystkich w b³¹d wprowadzi³,
362
00:32:54,846 --> 00:32:58,979
6 osób zabi³, nim go kat
na szubienicy zg³adzi³.
363
00:32:59,100 --> 00:33:00,887
Oto i on.
364
00:33:02,854 --> 00:33:06,014
- Wiedzia³am.
- Cholera, wiedzia³aœ. IdŸ, idŸ.
365
00:33:06,108 --> 00:33:09,921
Nie mogê ciê zabraæ nawet do gabinetu
figur woskowych. Idiotka!
366
00:33:09,987 --> 00:33:11,905
Têdy, proszê.
367
00:33:11,988 --> 00:33:17,207
¯egna was woskowy
krasnal o imieniu Vitek.
368
00:33:18,577 --> 00:33:22,279
- On ¿yje!
- Dla pañ i dzieci pokaz siê skoñczy³.
369
00:33:22,363 --> 00:33:26,523
Dla osób o mocnych nerwach,
którzy chc¹ siê czegoœ nauczyæ,
370
00:33:26,607 --> 00:33:28,923
mamy osobny oddzia³.
371
00:33:29,277 --> 00:33:30,794
Têdy proszê.
372
00:33:41,516 --> 00:33:47,026
Tutaj widzicie ró¿ne schorzenia,
takie jak: ki³ê, rze¿¹czkê...
373
00:33:47,109 --> 00:33:49,849
Obie przenoszone drog¹ p³ciow¹.
374
00:33:50,400 --> 00:33:52,385
To plaga.
375
00:33:53,362 --> 00:33:56,775
- Jak strasznie umrzeæ z takiego powodu.
- Tak.
376
00:34:17,220 --> 00:34:20,154
Ale dzisiejsza medycyna...
377
00:34:21,558 --> 00:34:24,897
mo¿e nas przed tym uchroniæ.
378
00:34:28,646 --> 00:34:30,483
Na przyk³ad...
379
00:34:31,235 --> 00:34:36,743
nasz drogi, dobry doktor Bettelheim,
380
00:34:37,397 --> 00:34:39,505
nasz s¹siad.
381
00:34:52,253 --> 00:34:59,057
Ci¹gle uwa¿a pan te testy
za konieczne, panie Kopfrkingl?
382
00:34:59,138 --> 00:35:04,329
Wie pan, ¿e nie utrzymujê kontaktów
z ¿adn¹ inn¹ kobiet¹ poza moim anio³em.
383
00:35:04,432 --> 00:35:09,723
Obawiam siê, ¿e bêdzie mnie pan
uwa¿a³ za hipochondryka,
384
00:35:10,440 --> 00:35:13,988
ale bojê siê zachorowaæ,
bo pracujê w krematorium.
385
00:35:14,067 --> 00:35:20,574
Nie zawsze masz kontakt ze zmar³ymi.
Zara¿enie nie jest mo¿liwe.
386
00:35:20,699 --> 00:35:23,640
Bardzo siê cieszê, doktorze,
¿e jest pan naszym s¹siadem
387
00:35:23,704 --> 00:35:26,883
i ¿e mój syn przyjaŸni siê
z pañskim siostrzeñcem.
388
00:35:26,956 --> 00:35:29,461
Nasz Mili ci¹gle siê w³óczy.
389
00:35:29,542 --> 00:35:32,632
A to jest niebezpieczne
w dzisiejszych czasach.
390
00:35:32,711 --> 00:35:37,678
Og³oszono stan wyj¹tkowy
na terenie przygranicznym.
391
00:35:37,759 --> 00:35:41,014
Dla wielu mo¿e to oznaczaæ cierpienie.
392
00:35:41,095 --> 00:35:45,001
Przemoc nigdy nikomu siê nie op³aca,
panie Kopfrkingl.
393
00:35:45,101 --> 00:35:47,521
To nie jest zasada w³adzy.
394
00:35:47,727 --> 00:35:53,066
¯yjemy w XX-wiecznej Europie,
w cywilizowanym œwiecie.
395
00:35:53,148 --> 00:35:56,669
Agresorzy zawsze w koñcu przegrywaj¹.
396
00:35:57,903 --> 00:36:03,317
Jeœli tak pan uwa¿a, panie Kopfrkingl,
proszê przyjœæ ponownie.
397
00:36:04,745 --> 00:36:06,519
Proszê.
398
00:36:06,785 --> 00:36:09,796
Panie Kopfrkingl,
panie Kopfrkingl...
399
00:36:10,034 --> 00:36:11,895
Niech pan spojrzy.
400
00:36:15,170 --> 00:36:20,698
To muszki owocówki,
wykorzystywane w testach dziedzicznoœci.
401
00:36:20,764 --> 00:36:27,423
Ta to Drosophila funebris.
Mucha pogrzebowa.
402
00:36:27,933 --> 00:36:31,204
Nie chcia³by pan tego zbioru,
panie Kopfrkingl?
403
00:36:31,270 --> 00:36:35,446
Sprzedam go tanio...
za jedn¹ dzia³kê morfiny.
404
00:36:38,526 --> 00:36:42,444
Bardzo dekoracyjne.
Lubiê takie rzeczy.
405
00:36:42,739 --> 00:36:46,162
Mamy w ³azience przyszpilonego motyla.
406
00:36:46,701 --> 00:36:51,535
Ale sk¹d ja wezmê morfinê?
Ja nawet nie palê papierosów.
407
00:36:51,623 --> 00:36:55,935
Ten pañski przyjaciel
jest in¿ynierem chemii.
408
00:36:56,085 --> 00:37:00,271
In¿yniera Reinke nie ma w Pradze.
Jest mobilizacja, panie Fenek.
409
00:37:00,398 --> 00:37:01,843
Zosta³ powo³any.
410
00:37:01,924 --> 00:37:06,230
To mo¿e kiedy wróci.
Zostawi³em sobie jedn¹ dzia³kê.
411
00:37:06,467 --> 00:37:08,661
Przyszed³em tu dziœ wczeœniej,
412
00:37:09,208 --> 00:37:12,426
¿eby móc pani¹ zobaczyæ.
413
00:37:13,018 --> 00:37:15,638
S¹ ciekawsze rzeczy do ogl¹dania.
414
00:37:17,107 --> 00:37:19,884
Jak d³ugo ¿yje pani w ten sposób?
415
00:37:22,945 --> 00:37:26,495
Czy pani celem w ¿yciu
416
00:37:27,265 --> 00:37:31,014
jest sprz¹tanie tu ka¿dego ranka?
417
00:37:31,579 --> 00:37:34,788
Czasy s¹ ciê¿kie.
Trwa mobilizacja.
418
00:37:35,542 --> 00:37:40,360
Potrzebuje pani kogoœ na kim mog³aby siê
wesprzeæ, kogoœ kto pani¹ ochroni.
419
00:37:42,924 --> 00:37:45,662
Porozmawiajmy o tym dziœ wieczorem.
420
00:37:46,719 --> 00:37:48,421
O co chodzi?
421
00:37:52,059 --> 00:37:55,858
Pani Liškova siê mnie przestraszy³a.
422
00:37:55,938 --> 00:38:01,125
Panie Kopfrkingl,
krematorium to nie miejsce na ¿arty.
423
00:38:01,734 --> 00:38:03,989
Ma pani racjê, czasy s¹ z³e.
424
00:38:04,073 --> 00:38:08,255
Chcia³em j¹ gdzieœ zaprosiæ,
mo¿e do naszego domu,
425
00:38:08,340 --> 00:38:11,031
aby wymieniæ siê pomys³ami.
426
00:38:11,382 --> 00:38:14,329
Mo¿e kiedy indziej.
427
00:38:17,542 --> 00:38:21,884
Proszê wejœæ, panie Kopfrkingl!
428
00:38:22,717 --> 00:38:24,719
GABINET MASA¯U PANNY IRIS
429
00:38:27,131 --> 00:38:30,977
- Proszê.
- Jakie to mi³e i ¿yczliwe.
430
00:38:37,519 --> 00:38:40,553
Kupi³em to dla Ziny.
431
00:38:40,649 --> 00:38:44,181
M³oda dama ma klienta,
panie Kopfrkingl.
432
00:38:44,486 --> 00:38:47,910
Mo¿e wybierze pan inn¹?
433
00:38:48,408 --> 00:38:51,538
Wszystkie mówi¹, ¿e jest pan taki mi³y.
434
00:38:51,663 --> 00:38:54,326
Na pannê Dagmar
trzeba bêdzie trochê poczekaæ.
435
00:38:55,288 --> 00:38:59,553
Szkoda, ¿e przychodzi pan tylko
w pierwszy czwartek miesi¹ca.
436
00:38:59,626 --> 00:39:04,300
Móg³by pan czêœciej zaszczycaæ nas
swoimi wizytami.
437
00:39:04,381 --> 00:39:07,223
Mo¿e i powinienem.
438
00:39:08,384 --> 00:39:11,085
Moje dochody s¹ teraz wiêksze.
439
00:39:12,305 --> 00:39:15,006
Mam agenta...
440
00:39:17,478 --> 00:39:20,568
i to jest dobre dla zdrowia.
441
00:39:27,069 --> 00:39:29,671
A, œliczna Dagmar.
442
00:39:29,948 --> 00:39:34,582
Nie musia³ pan tak d³ugo czekaæ.
443
00:39:39,208 --> 00:39:42,172
- Uk³ony.
- ¯egnam. Do widzenia.
444
00:39:42,338 --> 00:39:43,522
Proszê.
445
00:39:52,595 --> 00:39:56,223
Czeka³am na pana ca³y miesi¹c,
panie Kopfrkingl.
446
00:39:56,310 --> 00:39:58,354
Tylko tu trochê ogarnê.
447
00:40:05,817 --> 00:40:09,693
Nie chcia³bym, ¿eby zgniót³ siê
prezent dla Ziny.
448
00:40:12,698 --> 00:40:16,204
Mamy teraz nowego pracownika
przy piecach,
449
00:40:16,454 --> 00:40:17,828
pana Dvoraka.
450
00:40:18,706 --> 00:40:21,670
Pracuje równie¿ w sali przygotowawczej.
451
00:40:21,750 --> 00:40:26,008
Kiedy zaczyna³,
pali³ bez przerwy ze zdenerwowania.
452
00:40:26,089 --> 00:40:28,802
Teraz ju¿ nie jest taki nerwowy.
453
00:40:28,883 --> 00:40:35,018
Dziêki Bogu, nie pali ju¿ tyle.
454
00:40:35,763 --> 00:40:38,849
Pan Strauss jest bardzo dobry
w sprzedawaniu naszych us³ug.
455
00:40:38,934 --> 00:40:41,522
Ludzie z bran¿y cukierniczej
s¹ delikatni,
456
00:40:42,044 --> 00:40:44,014
mili,
457
00:40:45,025 --> 00:40:46,862
i sympatyczni.
458
00:40:47,944 --> 00:40:49,697
Zapraszam.
459
00:40:51,198 --> 00:40:55,357
Potrzebujê jeszcze jednego agenta,
sprzedawcê zabawek
460
00:40:55,926 --> 00:41:00,875
lub kosmetyków.
Obydwa by³yby odpowiednie.
461
00:41:01,748 --> 00:41:05,465
Muszê dbaæ o moj¹ rodzinê
panno Dagmar.
462
00:41:14,176 --> 00:41:16,852
Mamy piêkny
463
00:41:17,278 --> 00:41:19,929
i uœwiêcony dom.
464
00:41:22,561 --> 00:41:26,069
Muszê jeszcze lepiej zadbaæ o ciebie.
465
00:41:29,191 --> 00:41:32,073
Chcia³bym zatrudniæ
kolejnego agenta.
466
00:41:33,448 --> 00:41:35,994
Pan Dvorak pali teraz mniej.
467
00:41:36,157 --> 00:41:39,972
- Ale czy ja ju¿ o tym nie mówi³em?
- Nie
468
00:41:40,077 --> 00:41:43,460
Ostatnio wydajesz siê byæ
taka smutna, Lakme.
469
00:41:43,540 --> 00:41:45,584
Czy coœ ciê trapi?
470
00:41:47,335 --> 00:41:49,473
Masz jakieœ k³opoty?
471
00:41:51,047 --> 00:41:53,728
Zbli¿aj¹ siê urodziny naszego anio³ka.
472
00:41:54,800 --> 00:41:57,808
Kupi³em jej kostium.
473
00:42:01,974 --> 00:42:04,954
A co z jej ch³opakiem, tym Kej¹?
474
00:42:05,395 --> 00:42:08,695
Miejmy nadziejê,
¿e jest rodzinnym cz³owiekiem jak ja.
475
00:42:15,904 --> 00:42:18,714
Nawet ten nam uschn¹³.
476
00:42:18,825 --> 00:42:21,206
Wszystko tu umiera.
477
00:42:22,163 --> 00:42:25,003
Pani Liškova równie¿ od nas odchodzi.
478
00:42:25,414 --> 00:42:27,878
Jakoœ nie przyzwyczai³a siê
do tego miejsca.
479
00:42:27,961 --> 00:42:30,923
Ale pani Liškova, co tak nagle?
480
00:42:31,504 --> 00:42:36,986
Bardzo mi przykro.
Nie mogê teraz pani zwolniæ.
481
00:42:37,976 --> 00:42:41,353
My te¿ jesteœmy bardzo zajêci,
482
00:42:41,642 --> 00:42:45,245
a armia niemiecka
jest teraz na naszej granicy.
483
00:42:46,603 --> 00:42:50,986
Nawet pan Vrana nie mo¿e tego zapaliæ.
484
00:42:54,527 --> 00:42:57,068
Jest pan wœciek³y.
485
00:42:57,186 --> 00:43:00,811
Czemu chc¹ nas okupowaæ?
Przemoc nie pop³aca.
486
00:43:00,992 --> 00:43:04,581
¯yjemy w XX-wiecznej Europie,
w cywilizowanym œwiecie.
487
00:43:04,664 --> 00:43:07,543
Kiedy przyjdzie kolej na pannê Èarsk¹,
panie Dvorak?
488
00:43:08,459 --> 00:43:10,093
Siódmego.
489
00:43:12,753 --> 00:43:15,593
Pierwsza tego popo³udnia.
490
00:43:16,383 --> 00:43:19,223
Nie bêdzie czekaæ, biedactwo...
491
00:43:20,580 --> 00:43:23,101
Panna Èarska.
492
00:43:27,017 --> 00:43:29,703
Mia³a ju¿ wychodziæ za m¹¿.
493
00:43:30,271 --> 00:43:32,736
Muszê pójœæ i sprawdziæ,
494
00:43:33,132 --> 00:43:35,438
czy wszystko jest w porz¹dku.
495
00:43:51,751 --> 00:43:55,383
<i>Panie Kopfrkingl, panie Kopfrkingl,</i>
496
00:43:56,132 --> 00:43:58,049
<i>nie chcê przeszkadzaæ.</i>
497
00:43:58,759 --> 00:44:00,890
Ale czy ma pan morfinê?
498
00:44:00,969 --> 00:44:06,016
Powiedzia³em panu, ¿e pana Reinke
nie ma w Pradze. Cierpliwoœci.
499
00:44:06,099 --> 00:44:11,181
Nie mo¿e siê pan martwiæ o morfinê,
kiedy na granicy stoi obca armia.
500
00:44:12,855 --> 00:44:18,564
Zwo³ali konferencjê.
Mo¿e byæ wojna, a panna Èarska...
501
00:44:19,739 --> 00:44:22,912
mia³a w³aœnie wyjœæ za m¹¿.
502
00:44:22,992 --> 00:44:25,621
<i>Jakie to straszne,</i>
503
00:44:25,746 --> 00:44:30,737
<i>Tracimy tak wielu naszych najdro¿szych
w kwiecie ich si³.</i>
504
00:44:31,002 --> 00:44:36,008
<i>Mróz kwiatów wypala
rumieniec na twarzy.</i>
505
00:44:36,214 --> 00:44:41,833
<i>Czarny anio³ œmierci
dzie³o swe zakoñczy³.</i>
506
00:44:43,302 --> 00:44:46,404
Jakiœ uczony mówca.
507
00:44:47,724 --> 00:44:50,853
Graj¹ „Largo” Dvoraka, panie Dvorak.
508
00:44:51,978 --> 00:44:55,443
Za 75 minut panna Èarska
509
00:44:56,065 --> 00:44:59,445
zamieni siê w popió³ i nape³ni urnê.
510
00:44:59,528 --> 00:45:01,416
Ale dusza nie.
511
00:45:02,947 --> 00:45:04,991
Nie wejdzie do urny.
512
00:45:05,073 --> 00:45:09,270
Zostanie wyzwolona, dost¹pi reinkarnacji
jak mówi¹ Tybetañczycy.
513
00:45:10,081 --> 00:45:12,746
Uniesie siê w eter.
514
00:45:27,678 --> 00:45:30,467
Panie Dvorak przedwczesna œmieræ
515
00:45:30,976 --> 00:45:34,601
jest wybawieniem tylko wtedy,
gdy uwalnia cz³owieka od...
516
00:45:35,313 --> 00:45:38,535
wielkiego cierpienia.
517
00:45:40,485 --> 00:45:44,322
Ja te¿ chcia³bym odejœæ.
518
00:45:44,823 --> 00:45:46,682
Czasami myœlê,
519
00:45:47,367 --> 00:45:49,736
¿e wola³bym pracowaæ w kot³owni.
520
00:45:50,536 --> 00:45:53,834
Panie Dvorak, co siê dzieje?
521
00:45:54,540 --> 00:45:57,872
Myœla³em, ¿e opanowa³ pan swój lêk.
522
00:45:57,960 --> 00:46:02,178
Powiedzia³em nawet mojej
drogiej ¿onie, ¿e pali pan mniej.
523
00:46:02,257 --> 00:46:06,387
Praca w kot³owni by³aby upokorzeniem.
524
00:46:10,067 --> 00:46:15,054
Czêstujcie siê drogie dzieci,
panie Kajo, dziewczynki,
525
00:46:16,019 --> 00:46:17,483
Vojtik.
526
00:46:21,066 --> 00:46:26,158
Teraz, gdy Niemcy zajêli nasze tereny
przygraniczne, dziej¹ siê wspania³e rzeczy.
527
00:46:28,991 --> 00:46:31,374
Urocza muzyka.
528
00:46:32,329 --> 00:46:35,584
Zobaczmy, co pisz¹ w gazetach.
529
00:46:41,464 --> 00:46:44,467
TRZASKAJ¥CE KULE WSZELKIEGO RODZAJU
RAKIETY, FAJERWERKI
W NAJPIÊKNIEJSZYCH KOLORACH
530
00:46:44,551 --> 00:46:50,091
Mili, nie wk³adaj sobie do ust
¿adnej wybuchowej pi³ki!
531
00:46:51,854 --> 00:46:53,645
Rozumiesz?
532
00:46:54,225 --> 00:46:57,368
Mo¿esz staæ siê
kalek¹ na ca³e ¿ycie.
533
00:47:03,985 --> 00:47:07,616
Czy móg³by pan, panie Kajo,
spróbowaæ zrobiæ zdjêcie?
534
00:47:15,621 --> 00:47:17,680
Fotografia jest pewnego rodzaju
535
00:47:17,817 --> 00:47:19,881
wiecznym zapisem
536
00:47:20,024 --> 00:47:22,583
chwili obecnej.
537
00:47:23,296 --> 00:47:29,012
W naszym krematorium te¿ robimy zdjêcia,
ale bez machania r¹czkami.
538
00:47:29,095 --> 00:47:30,805
Ludzie kupuj¹ to jako pami¹tkê.
539
00:47:31,184 --> 00:47:33,189
Oczywiœcie ¿yj¹cy.
540
00:47:33,264 --> 00:47:37,497
Czy nigdy nikt nie obudzi³ siê w trumnie?
541
00:47:39,376 --> 00:47:43,945
Nie, panie Kajo...
to siê jeszcze nie zdarzy³o.
542
00:47:44,110 --> 00:47:48,950
Nawet panna Èarska nie o¿y³a,
chocia¿ nie mia³a trzydziestu lat
543
00:47:49,033 --> 00:47:51,201
i w³aœnie mia³a wyjœæ za m¹¿.
544
00:47:51,285 --> 00:47:54,344
Czasem cz³owiek o¿ywa w trumnie.
Czyta³em to kiedyœ.
545
00:47:55,202 --> 00:47:59,188
Po prostu dlatego,
¿e ta osoba naprawdê nie umar³a.
546
00:48:00,207 --> 00:48:05,717
Ale to nie jest mo¿liwe
po 75 minutach w piecu.
547
00:48:06,047 --> 00:48:08,551
W niektórych krajach
548
00:48:09,760 --> 00:48:12,975
pali siê nawet zwierzêta.
549
00:48:13,181 --> 00:48:16,769
I ty zostaniesz skremowana, Czarodziejko.
550
00:48:18,267 --> 00:48:21,191
Twój obecny wygl¹d...
551
00:48:21,437 --> 00:48:24,396
Pewnego dnia nie poznasz siebie.
552
00:48:24,815 --> 00:48:27,990
Kremacja jest humanitarna.
553
00:48:28,987 --> 00:48:31,686
I ca³kowicie uwalnia cz³owieka
554
00:48:32,420 --> 00:48:34,886
od strachu przed œmierci¹.
555
00:48:34,950 --> 00:48:36,756
Moje drogie dzieci...
556
00:48:37,946 --> 00:48:41,336
nie bójcie siê kremacji.
557
00:48:43,209 --> 00:48:47,776
Zinuszka, skoro mamy tak rzadkiego goœcia,
zagrasz coœ na pianinie?
558
00:48:47,840 --> 00:48:51,138
Na przyk³ad „Pieœni o martwych dzieciach”
Mahlera.
559
00:48:53,013 --> 00:48:58,161
Albo coœ zabawniejszego.
„Taniec szkieletów” Saint-Saënsa.
560
00:48:58,640 --> 00:49:02,992
W przysz³¹ œrodê Mili i ja
idziemy na boks.
561
00:49:03,062 --> 00:49:06,926
Czarodziejka prawie zapomnia³a
powiedzieæ nam o zaproszeniu.
562
00:49:07,414 --> 00:49:12,033
Nigdy nie widzia³eœ boksu,
ja te¿ nie.
563
00:49:12,115 --> 00:49:14,285
Wydaje siê, ¿e to brutalny sport.
564
00:49:16,192 --> 00:49:18,747
Ale nie mogê siê doczekaæ.
565
00:49:22,916 --> 00:49:25,375
Raz... dwa...
566
00:49:26,087 --> 00:49:28,632
Abyœcie mogli
w koñcu zobaczyæ mêski sport.
567
00:49:28,713 --> 00:49:33,296
- Boks zawsze wydawa³ mi siê brutalny.
- Raczej twardy, ale to dobrze.
568
00:49:33,387 --> 00:49:35,348
Potrzeba odwa¿nych mê¿czyzn.
569
00:49:35,431 --> 00:49:38,309
Boks to sport walki.
Cz³owiek przeciwko cz³owiekowi.
570
00:49:44,522 --> 00:49:52,941
Jeœli tego potrzebujê. Przepraszam...
Zawsze musimy siê spóŸniaæ!
571
00:49:53,032 --> 00:49:55,951
To nasze miejsca.
Proszê iœæ!
572
00:49:56,034 --> 00:49:59,072
Tamta bladolica, przy wejœciu
573
00:49:59,620 --> 00:50:03,831
czarnow³osa, przypomina mi
kelnerkê z naszej gospody.
574
00:50:03,914 --> 00:50:06,664
- Patrz!
- Cicho b¹dŸ.
575
00:50:07,003 --> 00:50:10,008
- ¯eby nie z³ama³ sobie nogi.
- Co? Daj mi spokój!
576
00:50:11,882 --> 00:50:15,681
Mój anio³ prawie zapomnia³
o naszym zaproszeniu.
577
00:50:16,468 --> 00:50:21,578
- Czy krew nie poleci?
- Mo¿e, ale nie powinno byæ krwi.
578
00:50:28,147 --> 00:50:31,387
Wytrzyj okulary,
¿eby nie zepsuæ sobie wzroku.
579
00:50:31,610 --> 00:50:33,723
Wybij¹ sobie zêby!
580
00:50:35,197 --> 00:50:39,075
- Dlaczego oni tañcz¹?
- Oni nie tañcz¹, to jest boks.
581
00:50:41,413 --> 00:50:43,740
Zrani¹ go.
582
00:50:43,829 --> 00:50:46,713
To jest sêdzia, on nie boksuje.
583
00:50:46,793 --> 00:50:49,711
Musisz patrzeæ na tych w spodenkach.
584
00:50:50,044 --> 00:50:54,108
Ten w bia³ych spodenkach to zawodnik klubowy,
a ten w czerwonych, uczeñ rzeŸnika.
585
00:50:54,174 --> 00:50:56,468
RzeŸnik! Poleje siê krew!
586
00:50:56,550 --> 00:51:01,393
To nie jest rzeŸnia.
Teraz zamknij siê, g³upia i ogl¹daj.
587
00:51:15,612 --> 00:51:22,086
- Powiedzia³eœ, ¿e ten nie dostanie.
- To pomy³ka. Wmiesza³ siê. Cicho b¹dŸ.
588
00:51:30,001 --> 00:51:35,245
To rzeŸnia! Wszêdzie pe³no krwi.
Powiedzia³, ¿e idê na mecz bokserski.
589
00:51:37,550 --> 00:51:42,600
Wynoœ siê st¹d, kretynko!
Widzi boks pierwszy raz.
590
00:51:42,682 --> 00:51:45,560
Nie mogê ciê nigdzie zabraæ!
591
00:51:49,730 --> 00:51:53,694
...trzy, cztery, piêæ,
592
00:51:58,073 --> 00:52:00,264
dziewiêæ, dziesiêæ.
593
00:52:05,535 --> 00:52:08,419
Ten uczeñ nie ¿yje, tato?
594
00:52:08,997 --> 00:52:12,699
Jedyn¹ pewn¹ rzecz¹ w ¿yciu jest œmieræ.
595
00:52:19,219 --> 00:52:22,389
BOKS – DO£¥CZ DO NAS!
ZROBIMY Z CIEBIE SPORTOWCA
596
00:52:26,807 --> 00:52:30,481
Te Œwiêta Bo¿ego Narodzenia...
597
00:52:30,937 --> 00:52:33,525
jak¿e s¹ b³ogos³awione.
598
00:52:34,773 --> 00:52:38,281
Promieniejesz, mój aniele.
599
00:52:39,111 --> 00:52:43,079
A co jeœli powiesi³bym ciê
wœród tych anio³ów
600
00:52:44,203 --> 00:52:46,623
i ca³ego tego piêkna?
601
00:52:52,833 --> 00:52:55,270
Nie sprawiajcie im cierpienia.
Dusz¹ siê.
602
00:52:55,336 --> 00:52:58,801
Pani Anežka wkrótce przyjdzie je zabiæ.
603
00:52:58,883 --> 00:53:03,262
Czemu zabije je pani Anežka?
Nie móg³byœ sam tego zrobiæ?
604
00:53:03,384 --> 00:53:07,433
Drogie dziecko, oczywiœcie, ¿e móg³bym,
ale nie lubiê tego robiæ.
605
00:53:07,764 --> 00:53:10,395
Pani Anežka ma wprawê.
606
00:53:10,476 --> 00:53:13,371
To stara, dobra dusza.
607
00:53:13,446 --> 00:53:16,980
ChodŸcie, dzieci,
nie musicie tego ogl¹daæ.
608
00:53:18,568 --> 00:53:24,662
Zostaw tu Roxanê. Moja œlicznotka
bêdzie siê delektowaæ wnêtrznoœciami.
609
00:53:31,789 --> 00:53:34,545
Jeden pewnie ju¿ nie ¿yje.
610
00:53:35,251 --> 00:53:38,214
Jeœli pani Anežka dobrze go stuknê³a.
611
00:53:40,111 --> 00:53:43,305
Jego dusza ju¿ ulecia³a w eter.
612
00:53:50,849 --> 00:53:53,494
Teraz nie ¿yje ju¿ drugi.
613
00:53:55,395 --> 00:53:57,913
Teraz mo¿esz zabraæ ich dusze
614
00:53:58,483 --> 00:54:00,938
i siê nimi bawiæ.
615
00:54:02,360 --> 00:54:06,598
Ale to nie s¹ prawdziwe dusze karpia.
To s¹ ich pêcherze.
616
00:54:06,989 --> 00:54:10,766
Ich prawdziwe dusze mog³y ju¿ siê
617
00:54:10,969 --> 00:54:13,273
reinkarnowaæ...
618
00:54:13,876 --> 00:54:15,628
na przyk³ad w koty.
619
00:54:16,041 --> 00:54:20,153
Byæ mo¿e zjedliœmy ju¿ kiedyœ
nasz¹ Czarodziejkê w postaci karpia.
620
00:54:20,462 --> 00:54:24,145
Byæ mo¿e pewnego dnia zjemy j¹
ponownie w formie...
621
00:54:24,931 --> 00:54:28,208
czegoœ tam.
622
00:54:29,596 --> 00:54:34,406
Ale zanim zjemy wieczerzê,
musimy poczekaæ na pana Reinke.
623
00:54:34,476 --> 00:54:37,608
Piêkna choinka.
A co z karpiem?
624
00:54:37,691 --> 00:54:43,697
Dwa. Mój anio³ opieka je
w naszym domowym piekarniku.
625
00:54:43,780 --> 00:54:47,887
Jej œwiêta matka przyrz¹dza³a
karpia w galarecie,
626
00:54:48,791 --> 00:54:51,326
wed³ug zagranicznej receptury,
ale my robimy je po czesku.
627
00:54:51,405 --> 00:54:55,360
Karp w porz¹dku.
Ale nie czujesz naszej krwi?
628
00:54:55,799 --> 00:54:58,339
Walczymy o szczytne cele,
629
00:54:59,114 --> 00:55:01,581
a wy sma¿ycie karpia po czesku?
630
00:55:01,670 --> 00:55:04,299
S¹dzi³em, ¿e jesteœ przeciw przemocy,
631
00:55:04,380 --> 00:55:08,356
¿e walczysz o sprawiedliwoœæ,
zbawienie i dobro wspólne.
632
00:55:08,428 --> 00:55:11,143
Ta republika jest bastionem
naszych wrogów.
633
00:55:11,762 --> 00:55:14,729
To humanitarne pañstwo...
634
00:55:15,195 --> 00:55:17,526
ma dobre prawa.
Na przyk³ad:
635
00:55:17,863 --> 00:55:19,889
prawo o kremacji.
636
00:55:19,981 --> 00:55:23,987
Wprowadzimy wy¿szy ³ad moralny,
nowy œwiatowy porz¹dek.
637
00:55:24,070 --> 00:55:25,837
To jest nasze przeznaczenie.
638
00:55:26,236 --> 00:55:29,705
Jesteœ uczciwy, wra¿liwy
i odpowiedzialny cz³owiek.
639
00:55:30,115 --> 00:55:34,833
Jesteœ silny i odwa¿ny.
Masz czyst¹ germañsk¹ dusz¹.
640
00:55:34,913 --> 00:55:40,254
Pos³uchaj, Karel,
chcemy poddaæ ciê próbie si³y i odwagi.
641
00:55:40,335 --> 00:55:44,845
6 marca w spo³ecznoœci ¿ydowskiej
na ulicy Maiselova,
642
00:55:44,922 --> 00:55:49,556
odbêdzie siê uroczystoœæ,
impreza, koncert, czy coœ takiego.
643
00:55:49,638 --> 00:55:51,279
Zdob¹dŸ zaproszenie.
644
00:55:51,337 --> 00:55:55,054
Poproœ swojego starego ¯yda Bettelheima,
645
00:55:55,141 --> 00:55:58,564
który wzbogaci³ siê
na leczeniu chorób wenerycznych.
646
00:55:58,645 --> 00:56:01,984
Pos³uchaj ich rozmów,
647
00:56:02,192 --> 00:56:04,030
opinii.
648
00:56:04,130 --> 00:56:10,948
To jeden ze sposobów pomocy biednym,
nieszczêœliwym ¯ydom.
649
00:56:13,704 --> 00:56:17,123
A jak im to pomo¿e?
650
00:56:17,412 --> 00:56:22,171
To biedni ludzie,
którzy nic nie rozumiej¹.
651
00:56:22,336 --> 00:56:26,633
Walcz¹ z naszym Führerem,
poniewa¿ nie wiedz¹, co czyni¹.
652
00:56:26,716 --> 00:56:29,386
To stracony naród,
który niczego nie rozumie.
653
00:56:29,469 --> 00:56:31,030
Ty mo¿esz im pomóc,
654
00:56:31,344 --> 00:56:35,266
dowiaduj¹c siê,
o czym mówi¹ i co myœl¹.
655
00:56:37,142 --> 00:56:40,996
Walter nie zabierze dziœ migda³ów,
kochanie.
656
00:56:41,936 --> 00:56:46,046
Przynios³em ci podanie
o przyjêcie do Partii.
657
00:56:48,083 --> 00:56:51,532
Zostañ cz³onkiem!
Jeszcze masz czas.
658
00:56:53,241 --> 00:56:55,871
No có¿, muszê iœæ.
659
00:56:55,952 --> 00:56:59,754
Wigiliê spêdzamy z Ern¹ w kasynie.
660
00:56:59,831 --> 00:57:02,500
Zwykle nie zabieramy tam ¿on.
661
00:57:02,579 --> 00:57:04,741
Ale dziœ jest wyj¹tek.
662
00:57:04,918 --> 00:57:08,843
Mamy tam ju¿ znakomite towarzystwo.
663
00:57:09,756 --> 00:57:15,308
Tylko piêkne blondynki.
Popatrz.
664
00:57:15,389 --> 00:57:19,730
Oczywiœcie, zaproszeni s¹
wy³¹cznie cz³onkowie partii.
665
00:57:20,309 --> 00:57:22,410
Nasi kamraci.
666
00:57:29,687 --> 00:57:31,239
„Jêzyk ojczysty:”
667
00:57:33,116 --> 00:57:36,453
„Oœwiadczam, ¿e nie jestem
¿ydowskiej rasy ani wyznania”.
668
00:57:36,575 --> 00:57:40,444
Same blondynki, ¿adnych brunetek.
669
00:57:40,538 --> 00:57:43,263
Bêdê musia³ siê do tego przyzwyczaiæ.
670
00:57:43,331 --> 00:57:46,254
Teraz to ju¿ naprawdê Bo¿e Narodzenie.
671
00:57:46,336 --> 00:57:49,237
Po raz pierwszy mamy œwiece w domu.
672
00:57:49,293 --> 00:57:52,214
Czêœciej zapalam je
673
00:57:52,577 --> 00:57:55,481
przy katafalkach i na grobach.
674
00:57:58,304 --> 00:58:01,091
Ciekawe, co robi¹ Bettelheimowie?
675
00:58:01,808 --> 00:58:07,159
Czy obchodz¹ Bo¿e Narodzenie
tak jak my, mimo ¿e s¹ ¯ydami?
676
00:58:07,523 --> 00:58:12,368
Jest bogaty, biedaczysko.
¯yje z czyjegoœ nieszczêœcia.
677
00:58:14,821 --> 00:58:20,727
Moi drodzy, jest Wigilia
i œwi¹tynia œmierci nie dzia³a.
678
00:58:20,786 --> 00:58:25,715
¯adnych kremacji, jak w sobotê,
chocia¿ myœlê,
679
00:58:25,800 --> 00:58:32,458
¿e powinna pracowaæ,
aby jak najwiêcej dusz mog³o siê wyzwoliæ,
680
00:58:32,548 --> 00:58:36,584
uwolniæ, ulecieæ w kosmos,
znaleŸæ nowe cia³o.
681
00:58:36,692 --> 00:58:39,643
Wigilia powinna byæ hojna
nawet dla zmar³ych.
682
00:58:41,964 --> 00:58:45,417
Przynajmniej karpie coœ z tego maj¹.
683
00:58:46,144 --> 00:58:48,802
Tylko symbolicznie.
684
00:58:49,106 --> 00:58:51,361
Praktykujê abstynencjê.
685
00:58:51,942 --> 00:58:54,099
Niemcy te¿ nie pij¹.
686
00:58:54,194 --> 00:58:58,833
To naród ludzki.
Maj¹ równie¿ prawo kremacji.
687
00:58:59,240 --> 00:59:02,105
Czeka ich wielka przysz³oœæ.
688
00:59:02,496 --> 00:59:04,571
Niestety...
689
00:59:04,954 --> 00:59:10,879
Mam nadziejê, kochani, ¿e i my
nale¿ymy do tego wybranego narodu,
690
00:59:11,338 --> 00:59:14,968
który wprowadzi wy¿szy ³ad moralny.
691
00:59:16,468 --> 00:59:18,597
Krew jest krwi¹
692
00:59:19,777 --> 00:59:22,685
i nikt siê jej nie wyprze.
693
00:59:23,724 --> 00:59:28,357
Naprawdê s¹dzi pan,
¿e to konieczne, panie Kopfrkingl?
694
00:59:28,440 --> 00:59:32,068
Jaka jest moja krew, doktorze?
695
00:59:33,082 --> 00:59:37,032
Zdecydowanie negatywnie, jak zwykle.
696
00:59:37,114 --> 00:59:42,302
Nie o to mi chodzi.
Mia³em na myœli: jak¹...
697
00:59:43,914 --> 00:59:47,292
czy to krew czeska,
698
00:59:48,039 --> 00:59:50,171
czy niemiecka?
699
00:59:50,250 --> 00:59:52,619
Tego nie da siê ustaliæ.
700
00:59:56,465 --> 00:59:58,108
No, przynajmniej
701
00:59:58,234 --> 01:00:03,399
czy jest s³owiañska
czy germañska?
702
01:00:04,346 --> 01:00:06,810
Nie ma ¿adnej ró¿nicy we krwi.
703
01:00:07,727 --> 01:00:10,774
Jak i w ludzkich prochach.
704
01:00:10,857 --> 01:00:17,453
Sam pan mówi, ¿e wszystkie prochy s¹
takie same, czy to Francuz, czy Hiszpan...
705
01:00:17,819 --> 01:00:23,195
lekarz, czy urzêdnik.
Nie ma ró¿nicy.
706
01:00:23,285 --> 01:00:29,281
Doktorze, czy spo³ecznoœæ ¿ydowska
nie bêdzie urz¹dzaæ
707
01:00:29,401 --> 01:00:32,061
jakiejœ uroczystoœci
708
01:00:33,184 --> 01:00:35,758
z piêknymi pieœniami?
709
01:00:37,203 --> 01:00:39,529
Myœli pan o Chevra Suda,
710
01:00:39,886 --> 01:00:43,515
kolacji w Sali Pogrzebowej Braterstwa.
711
01:00:43,721 --> 01:00:48,438
Ale obawiam siê,
¿e w tym roku nie bêdzie zbyt mi³o.
712
01:00:48,768 --> 01:00:50,785
Chcia³by pan przyjœæ?
713
01:00:50,854 --> 01:00:54,262
W Sali Pogrzebowej Braterstwa.
714
01:02:39,836 --> 01:02:42,759
Niesamowite to jego tremolo.
715
01:02:44,007 --> 01:02:47,366
Nazwali Führera oszustem i ³obuzem.
716
01:02:49,971 --> 01:02:52,895
Piêkna pieœñ...
717
01:02:54,018 --> 01:02:56,438
smutna...
718
01:02:57,812 --> 01:03:00,693
Czy nie mówili, ¿e cz³onkowie partii
bêd¹ likwidowani?
719
01:03:00,776 --> 01:03:04,199
Tak, by³o ich du¿o, mówili, jedli.
720
01:03:04,488 --> 01:03:07,054
A ten kantor,
te wysokie tony...
721
01:03:13,286 --> 01:03:17,961
Powiedzieli, ¿e zniszcz¹ Niemcy
i przejm¹ w³adzê.
722
01:03:18,043 --> 01:03:19,827
Tak, przejm¹ w³adzê...
723
01:03:19,908 --> 01:03:23,208
A œpiew by³ tak delikatny,
724
01:03:23,504 --> 01:03:25,395
taki ¿a³osny.
725
01:03:25,468 --> 01:03:27,558
Mówili, ¿e pogrzebi¹ Niemcy?
726
01:03:28,110 --> 01:03:29,937
Rzeszê!
727
01:03:30,969 --> 01:03:32,833
Tak, tak.
728
01:03:34,182 --> 01:03:40,276
Wszystko przypomina³o
uroczysty pochówek.
729
01:03:42,107 --> 01:03:44,069
Masz racjê.
730
01:03:44,239 --> 01:03:46,701
Tu jest jak w raju.
731
01:03:48,613 --> 01:03:51,877
I nikt tutaj nie cierpi.
732
01:03:53,868 --> 01:03:59,002
Wkrótce nigdzie nie bêdzie cierpienia:
w Warszawie, Pary¿u, Londynie,
733
01:03:59,152 --> 01:04:00,666
Nowym Jorku...
734
01:04:01,000 --> 01:04:05,039
Jeœli wyzwoliliœmy Czechy i Morawy,
to i tam odniesiemy sukces.
735
01:04:05,130 --> 01:04:07,676
Nawet konie nie ucierpi¹.
736
01:04:07,758 --> 01:04:10,849
Armia Rzeszy jest zmotoryzowana.
737
01:04:11,094 --> 01:04:15,458
Czy widzia³eœ jakieœ konie
podczas okupacji Pragi?
738
01:04:15,516 --> 01:04:19,022
Wszystko jest zmechanizowane,
zautomatyzowane
739
01:04:19,521 --> 01:04:21,715
jak twoje krematorium.
740
01:04:22,105 --> 01:04:24,334
Führer zbuduje raj.
741
01:04:27,486 --> 01:04:29,783
Dobry wieczór.
742
01:04:29,866 --> 01:04:33,409
- Musimy uczciæ nasze zwyciêstwo!
- Usi¹dŸ.
743
01:04:42,959 --> 01:04:45,048
- Na zdrowie.
- Proszê.
744
01:04:45,131 --> 01:04:47,677
Jestem abstynentem.
745
01:04:48,214 --> 01:04:50,617
Nawet nie palê.
746
01:04:55,723 --> 01:04:57,961
Dzisiaj siê nie liczy.
747
01:04:58,057 --> 01:05:01,034
15 marca zapamiêtam
748
01:05:01,157 --> 01:05:02,656
do koñca ¿ycia.
749
01:05:04,481 --> 01:05:07,488
Tylko symboliczn¹ kropelkê.
750
01:05:30,218 --> 01:05:32,451
Mamy wrogów, Karl.
751
01:05:34,928 --> 01:05:37,475
Nawet w krematorium.
752
01:05:38,348 --> 01:05:40,602
Liczymy na ciebie.
753
01:05:41,267 --> 01:05:43,730
Jesteœ tam jedynym naszym
cz³owiekiem.
754
01:05:44,021 --> 01:05:46,943
Nawet cz³onkiem partii.
755
01:05:47,440 --> 01:05:49,958
Powiedz, jak to tam wygl¹da?
756
01:05:50,485 --> 01:05:53,242
S¹ tacy, którzy...
757
01:05:54,366 --> 01:05:57,121
którzy nic nie rozumiej¹.
758
01:05:58,078 --> 01:06:00,343
Na przyk³ad Zajic,
759
01:06:00,746 --> 01:06:02,060
Fenek,
760
01:06:02,165 --> 01:06:03,191
Beran,
761
01:06:03,235 --> 01:06:04,984
Podzimkova,
762
01:06:05,040 --> 01:06:06,456
Pelikan,
763
01:06:06,894 --> 01:06:10,610
czy portier... Vrana.
764
01:06:11,756 --> 01:06:15,637
Cierpi z powodu w¹troby, ale jednak...
765
01:06:15,885 --> 01:06:19,224
jest zatwardzia³ym wrogiem Rzeszy.
766
01:06:21,308 --> 01:06:25,598
Albo... Liškova.
767
01:06:27,022 --> 01:06:32,165
Ju¿ tam nie sprz¹ta.
Jej adres jest ³atwy do znalezienia.
768
01:06:32,231 --> 01:06:33,992
A dyrektor...
769
01:06:34,823 --> 01:06:37,076
mojej œwi¹tyni œmierci...
770
01:06:37,617 --> 01:06:39,787
Dyrektor...
771
01:06:40,827 --> 01:06:43,996
On równie¿ nie wykazuje odpowiedniej
postawy wobec Rzeszy.
772
01:06:44,331 --> 01:06:49,171
Powiedzia³ kiedyœ,
¿e spali³by wszystkich Niemców w piecu.
773
01:06:50,212 --> 01:06:54,803
Nie powinien d³u¿ej byæ dyrektorem.
774
01:06:54,884 --> 01:06:57,139
Zajmiemy siê tym.
775
01:06:57,220 --> 01:07:01,228
A co z tymi twoimi nieszczêsnymi ¯ydami?
776
01:07:03,184 --> 01:07:05,856
Zatrudniasz nawet dwóch.
777
01:07:07,062 --> 01:07:10,528
Nie wiem, pan Strauss
778
01:07:12,612 --> 01:07:14,273
jest dobrym,
779
01:07:14,730 --> 01:07:16,925
przyzwoitym cz³owiekiem.
780
01:07:17,114 --> 01:07:20,538
Lubi muzykê, dobrze mu siê pracuje.
781
01:07:20,617 --> 01:07:23,434
Mo¿e robi to dla zysku.
782
01:07:24,579 --> 01:07:28,547
Zwierzy³ mi siê,
¿e nie zgadza siê z Niemcami.
783
01:07:28,627 --> 01:07:30,927
Doktor Bettelheim,
784
01:07:31,878 --> 01:07:33,839
to te¿ dobry cz³owiek,
785
01:07:34,547 --> 01:07:37,179
ale tak¿e nic nie rozumie.
786
01:07:38,134 --> 01:07:43,460
Obawiam siê, ¿e ma wp³yw
na swojego siostrzeñca, Jana.
787
01:07:43,809 --> 01:07:45,520
M³ody ch³opak.
788
01:07:51,689 --> 01:07:54,695
Nie lubiê go.
Przez niego Mili siê w³óczy.
789
01:07:54,779 --> 01:07:58,076
Jego gospodyni, Anežka...
790
01:07:58,447 --> 01:08:01,264
Ona nie jest ¯ydówk¹.
To dobra, stara dusza.
791
01:08:04,327 --> 01:08:07,873
Zabi³a nasze œwi¹teczne karpie.
Ja bym tego nie zrobi³.
792
01:08:08,039 --> 01:08:10,880
Ale prawdopodobnie te¿
jest pod jego wp³ywem.
793
01:08:30,562 --> 01:08:33,347
¯ydów nie da siê reedukowaæ.
794
01:08:33,442 --> 01:08:35,955
Nieszczêœliwy, Ÿle pokierowany naród.
795
01:08:36,028 --> 01:08:39,368
Jak powiedzia³eœ,
tak samo jest z muzyk¹.
796
01:08:39,487 --> 01:08:43,023
Spartanie zabijali kalekie dzieci.
797
01:08:43,117 --> 01:08:45,788
Niektórym mog³o siê
to wydawaæ okrutne,
798
01:08:45,955 --> 01:08:50,377
ale by³o to dobrodziejstwem,
zw³aszcza dla dzieci.
799
01:08:50,461 --> 01:08:53,489
Mog³y byæ nieszczêœliwe,
800
01:08:53,835 --> 01:08:57,050
a jakie to dobre dla narodu.
801
01:08:59,631 --> 01:09:01,626
S³uchaj, Karl,
802
01:09:01,708 --> 01:09:07,326
matka twojej Marii
przygotowywa³a karpia w galarecie.
803
01:09:09,935 --> 01:09:13,065
Nazwa³eœ to zagranicznym przepisem.
804
01:09:14,315 --> 01:09:17,133
Czy wiesz,
¿e tak w³aœnie postêpuj¹ ¯ydzi?
805
01:09:17,984 --> 01:09:21,436
Matka twojej Lakme by³a ¯ydówk¹.
806
01:09:22,948 --> 01:09:25,639
Twoja ciemnow³osa Lakme
powiedzia³a mi kiedyœ,
807
01:09:25,701 --> 01:09:30,031
¿e w twoim kraju mówi¹ tylko po czesku,
gdy wspomnia³em o twojej niemieckiej krwi.
808
01:09:30,705 --> 01:09:34,400
Twoja Lakme ukry³a przed tob¹
moje zaproszenie na boks.
809
01:09:34,627 --> 01:09:37,572
Nie jest zadowolona,
¿e wst¹pi³eœ do Partii.
810
01:09:37,753 --> 01:09:42,904
Co powie, kiedy poœlesz dzieci
do niemieckich szkó³?
811
01:09:43,301 --> 01:09:48,041
Ma z³y wp³yw na Milego.
Ten ch³opiec jest miêkki,
812
01:09:48,100 --> 01:09:49,664
zniewieœcia³y.
813
01:09:49,726 --> 01:09:51,940
W³aœnie w taki potajemny
sposób dzia³aj¹.
814
01:09:52,311 --> 01:09:56,254
Zaczynaj¹ od rodziny, dzieci.
815
01:09:57,775 --> 01:10:00,988
Jak d³ugo, panie Kopfrkingl,
jest pan ¿onaty?
816
01:10:01,652 --> 01:10:05,953
Nasze ma³¿eñstwo trwa od 19 lat.
817
01:10:06,033 --> 01:10:08,748
Spotkaliœmy siê w ZOO,
818
01:10:09,330 --> 01:10:12,422
blisko lamparta,
w pawilonie drapie¿ników.
819
01:10:12,499 --> 01:10:16,610
Panie Kopfrkingl, musimy ponosiæ ofiary.
820
01:10:16,709 --> 01:10:21,509
W tych okolicznoœciach obawiam siê,
¿e nie awansuje pan wy¿ej.
821
01:10:21,592 --> 01:10:27,840
We krwi nie ma ró¿nicy.
Nawet dr Bettelheim twierdzi, ¿e nie ma.
822
01:10:27,931 --> 01:10:33,102
Jest ogromna ró¿nica.
CzystoϾ krwi jest podstawowym wymogiem.
823
01:10:33,185 --> 01:10:37,304
W nowym porz¹dku nie ma miejsca
dla gorszej krwi.
824
01:10:37,354 --> 01:10:42,113
Czy ten dr Bettelheim nie jest ¯ydem?
825
01:10:42,485 --> 01:10:47,327
Lakme powinna zrozumieæ,
¿e nie jest dla ciebie odpowiednia.
826
01:10:47,408 --> 01:10:50,330
To jest niezgodne z twoim honorem
827
01:10:50,412 --> 01:10:53,458
jako osoby uczciwej i rozs¹dnej.
828
01:10:54,706 --> 01:10:57,796
Karl, czekaj¹ j¹ wielkie k³opoty.
829
01:11:03,589 --> 01:11:08,056
Panie dyrektorze,
nie mog³em przybyæ na czas.
830
01:11:08,262 --> 01:11:12,267
Mia³em kilka nieprzewidzianych spotkañ.
831
01:11:12,350 --> 01:11:15,629
To do pana niepodobne,
panie Kopfrkingl.
832
01:11:15,695 --> 01:11:19,484
Ale w tych szalonych czasach
wszystko siê zmienia b³yskawicznie.
833
01:11:19,566 --> 01:11:26,409
Tak, musimy spodziewaæ siê
pewnych zmian personalnych.
834
01:11:27,154 --> 01:11:30,865
Prawie przesta³ ju¿ pan paliæ,
panie Dvorak.
835
01:11:30,950 --> 01:11:34,171
Teraz pan Pelikan przewiezie
tê piêknoœæ
836
01:11:34,568 --> 01:11:39,123
do sali wystawowej.
Myœlê, panie Pelikan, ¿e zosta³a ju¿...
837
01:11:39,256 --> 01:11:42,092
wystarczaj¹co przygotowana.
838
01:11:55,433 --> 01:11:57,812
Co z moj¹ morfin¹?
839
01:11:58,102 --> 01:12:01,400
Nie dam panu nic, panie Fenek.
Dla pañskiego dobra.
840
01:12:01,483 --> 01:12:03,401
Nie chcê mieæ pana na sumieniu.
841
01:12:03,479 --> 01:12:05,691
Jestem uczciwym, zdrowym cz³owiekiem.
842
01:12:05,984 --> 01:12:09,239
Jeœli nie przestanie pan mnie drêczyæ,
zg³oszê to na policjê.
843
01:12:09,322 --> 01:12:13,663
Wie pan, ¿e morfinizm nie przystoi
cz³owiekowi honoru.
844
01:12:13,746 --> 01:12:16,749
Ani s³owa wiêcej,
bo trafi pan do wariatkowa.
845
01:12:16,832 --> 01:12:20,895
Mo¿e nie zauwa¿y³ pan,
panie Vrana, ¿e ogieñ wygas³!
846
01:13:01,915 --> 01:13:04,879
Wiêc aresztowali Berana,
847
01:13:05,252 --> 01:13:08,343
Zajica i dyrektora.
848
01:13:10,174 --> 01:13:12,200
Co mo¿emy zrobiæ?
849
01:13:20,726 --> 01:13:24,249
Biedny pan Fenek.
Znów chcia³ morfiny.
850
01:13:24,439 --> 01:13:27,230
To s³aby, zniszczony cz³owiek.
851
01:13:28,527 --> 01:13:31,664
A co z panem Pracharem,
z jego alkoholizmem...
852
01:13:32,197 --> 01:13:35,418
i jego nieszczêsnym synem, Vojt¹?
853
01:13:36,867 --> 01:13:39,958
A kto jeszcze nam pozosta³?
854
01:13:58,222 --> 01:14:03,236
To ten bokser, uczeñ rzeŸnika.
855
01:14:03,312 --> 01:14:06,817
Sk¹d to masz, Mili?
Znacie siê?
856
01:14:06,899 --> 01:14:11,697
By³em w tym Klubie M³odych,
gdzie trenuj¹.
857
01:14:11,777 --> 01:14:15,891
Ich ulotka g³osi³a
„PRZY£¥CZ SIÊ DO NAS”.
858
01:14:16,825 --> 01:14:19,870
To œwietnie,
¿e przyjaŸnisz siê z bokserem.
859
01:14:21,121 --> 01:14:23,136
Powinieneœ byæ twardy
860
01:14:23,221 --> 01:14:25,817
i odwa¿ny, stuprocentowym mê¿czyzn¹.
861
01:14:25,878 --> 01:14:28,432
Masz w swoich ¿y³ach
moj¹ niemieck¹ krew.
862
01:14:28,626 --> 01:14:32,030
W przysz³ym roku pójdziesz
do niemieckiego gimnazjum.
863
01:14:32,674 --> 01:14:39,518
Tak, lepiej przebywaæ z bokserem
ni¿ z Janem Bettelheimem.
864
01:14:40,974 --> 01:14:44,286
A co mówi³ ten twój bokser?
865
01:14:44,937 --> 01:14:46,726
O czym rozmawiacie?
866
01:14:46,854 --> 01:14:50,484
¯e musi boksowaæ, trenowaæ,
¿eby jego ciosy by³y skuteczne.
867
01:14:50,567 --> 01:14:52,666
¯eby móc biæ Niemców.
868
01:14:53,491 --> 01:14:55,993
Tak mówi, tato.
869
01:14:57,782 --> 01:15:00,872
Ale Mili, to niemo¿liwe.
870
01:15:03,703 --> 01:15:09,090
Teraz ty i Zina
musicie pojechaæ do ciotki do Slatinan.
871
01:15:09,502 --> 01:15:11,672
Kiedy wrócicie,
872
01:15:13,214 --> 01:15:15,758
wszystko ci wyjaœniê.
873
01:15:20,221 --> 01:15:22,547
JedŸ i b¹dŸ grzeczny.
874
01:15:37,737 --> 01:15:40,953
A skoro jesteœmy sami...
875
01:15:43,327 --> 01:15:47,460
Co powiesz na to,
¿eby siê ubraæ odœwiêtnie?
876
01:15:49,624 --> 01:15:52,911
Urz¹dzimy wyj¹tkow¹
877
01:15:53,117 --> 01:15:56,600
ma³¹ uroczystoœæ.
878
01:15:57,883 --> 01:16:01,641
Mo¿esz za³o¿yæ swoj¹
czarn¹ wizytow¹ sukienkê.
879
01:16:01,971 --> 01:16:04,852
Mia³aœ j¹ na sobie tylko parê razy.
880
01:16:05,474 --> 01:16:09,483
Potem weŸmiemy k¹piel
w naszej piêknej ³azience,
881
01:16:09,648 --> 01:16:12,483
tak, jak podczas rzymskiej uczty.
882
01:16:13,649 --> 01:16:15,771
Mam dostaæ awans!
883
01:16:16,263 --> 01:16:17,928
Bêdê dyrektorem.
884
01:16:18,946 --> 01:16:23,033
Czy¿ nie jest to tak¿e rocznica
naszego niebiañskiego œlubu?
885
01:16:23,533 --> 01:16:30,685
Albo naszego spotkania
przy lampartach w ZOO? Nie?
886
01:16:31,255 --> 01:16:33,464
Bêdziemy udawaæ, ¿e tak.
887
01:16:33,794 --> 01:16:35,531
S³yszysz?
888
01:16:39,967 --> 01:16:41,843
Nie smakowa³o ci?
889
01:16:43,137 --> 01:16:46,267
Powinno siê smakowaæ
ka¿dy dzieñ ¿ycia,
890
01:16:47,768 --> 01:16:50,899
jakby by³ ostatnim.
891
01:16:52,063 --> 01:16:55,788
Moja cicha,
œwiat siê przed nami otwiera,
892
01:16:58,194 --> 01:17:00,678
niebo jest przed nami otwarte...
893
01:17:01,949 --> 01:17:06,997
niezas³oniête od 19 lat
przez ¿adn¹ chmurê.
894
01:17:08,328 --> 01:17:14,464
Ale zauwa¿y³em, ¿e wentylator
w ³azience jest zepsuty.
895
01:17:15,545 --> 01:17:25,515
Przywi¹za³em linê, ¿ebyœmy
mogli otwieraæ go z krzes³a.
896
01:17:25,680 --> 01:17:28,729
S³yszysz ten piêkny œpiew?
897
01:17:39,318 --> 01:17:42,687
Naprawdê, nieszczêœni s¹ ci,
którzy umieraj¹
898
01:17:43,699 --> 01:17:46,745
nie poznawszy piêkna muzyki.
899
01:17:49,954 --> 01:17:53,001
Przynajmniej ty kochasz muzykê.
900
01:17:54,209 --> 01:17:58,798
ChodŸ, moja cicha,
przygotujemy k¹piel.
901
01:18:18,815 --> 01:18:21,822
Czy nie bêdzie ci tu za gor¹co?
902
01:18:32,329 --> 01:18:35,457
Otwórz wentylator, najdro¿sza.
903
01:18:41,629 --> 01:18:45,314
A co, gdybym ciê powiesi³,
moja droga?
904
01:19:33,056 --> 01:19:36,270
Czy mogê rozmawiaæ
z dyrektorem Kopfrkinglem?
905
01:19:36,353 --> 01:19:38,550
Proszê usi¹œæ.
906
01:19:43,150 --> 01:19:45,738
Przepraszam, dopiero przeczyta³em.
907
01:19:46,488 --> 01:19:51,392
Czy mogê coœ zaproponowaæ?
Koniak? Czeska œliwowica?
908
01:19:51,453 --> 01:19:54,720
Dziêkujê, nie pijê alkoholu,
jestem abstynentem.
909
01:19:54,821 --> 01:19:56,562
Nawet...
910
01:19:57,106 --> 01:19:58,856
nie palê.
911
01:19:59,124 --> 01:20:02,138
Nasz Dalajlama zmar³.
912
01:20:02,961 --> 01:20:07,792
Od lat, nasza b³ogos³awiona ojczyzna,
Tybet, poszukuje wielkiego cz³owieka,
913
01:20:07,918 --> 01:20:11,474
w którym odrodzi siê Budda,
nasz zbawiciel.
914
01:20:13,097 --> 01:20:18,564
I w koñcu, po latach poszukiwañ,
znaleŸliœmy.
915
01:20:24,857 --> 01:20:29,862
Tron w Lhasie
czeka na ciebie, Rimpoche.
916
01:20:31,030 --> 01:20:33,788
Przyjdê po ciebie.
917
01:20:34,452 --> 01:20:37,308
Potem pojedziemy w Himalaje,
918
01:20:37,414 --> 01:20:43,885
do naszej b³ogos³awionej,
rajskiej ojczyzny.
919
01:21:11,571 --> 01:21:14,589
Czeka mnie bolesny obowi¹zek.
920
01:21:15,535 --> 01:21:17,719
Pierwsz¹ kremacj¹,
921
01:21:18,295 --> 01:21:23,115
któr¹ przeprowadzê w ramach mojej nowej roli
dyrektora tej szlachetnej œwi¹tyni œmierci,
922
01:21:23,809 --> 01:21:27,800
bêdzie kremacja mojej ukochanej ¿ony.
923
01:21:29,465 --> 01:21:34,555
19 lat naszego szczêœliwego ma³¿eñstwa
924
01:21:36,056 --> 01:21:39,072
zakoñczy³o siê jej tragiczn¹ œmierci¹.
925
01:21:39,517 --> 01:21:42,133
Prawda jest jednak taka,
¿e œmieræ...
926
01:21:42,855 --> 01:21:45,444
mo¿e byæ b³ogos³awieñstwem.
927
01:21:46,441 --> 01:21:48,690
Wielkim b³ogos³awieñstwem,
928
01:21:50,170 --> 01:21:53,743
bo chroni nas przed ogromnym cierpieniem.
929
01:21:55,073 --> 01:22:00,126
Mo¿e byæ odkupieniem
od okropnoœci i smutków,
930
01:22:00,302 --> 01:22:02,539
które mog¹
931
01:22:05,632 --> 01:22:08,050
czekaæ na nas w ¿yciu.
932
01:22:09,799 --> 01:22:11,806
To ostatnia rzecz, jak¹ mi robisz!
933
01:22:14,221 --> 01:22:18,392
Wrócisz tam, sk¹d przyby³aœ.
934
01:22:19,223 --> 01:22:22,144
Twoja dusza zosta³a uwolniona
935
01:22:22,894 --> 01:22:25,744
i teraz wzlatuje w eter.
936
01:22:26,521 --> 01:22:30,111
Nawet staro¿ytni Germanie,
moi drodzy przyjaciele,
937
01:22:30,484 --> 01:22:33,204
palili swoich zmar³ych,
938
01:22:33,781 --> 01:22:36,161
powierzaj¹c ich p³omieniom.
939
01:22:38,784 --> 01:22:41,844
¯egnam ciê, mój aniele,
940
01:22:42,207 --> 01:22:44,545
jako dyrektor krematorium
941
01:22:44,620 --> 01:22:47,843
i jako twój kochaj¹cy m¹¿.
942
01:22:50,129 --> 01:22:53,186
Lecz musimy ponosiæ ofiary.
943
01:22:54,174 --> 01:22:57,126
Nic nie jest pewne w ludzkim ¿yciu!
944
01:22:57,258 --> 01:23:00,269
Tylko œmieræ!
945
01:23:01,181 --> 01:23:03,519
I ¿e w Europie...
946
01:23:03,941 --> 01:23:07,269
zapanuje szczêœliwy ³ad!
947
01:23:07,772 --> 01:23:11,487
Nowa, szczêœliwa Europa Führera...
948
01:23:12,321 --> 01:23:13,666
i œmieræ.
949
01:23:13,904 --> 01:23:16,491
To jedyne dwie rzeczy,
950
01:23:16,950 --> 01:23:19,655
których my, ludzie, jesteœmy pewni.
951
01:23:20,037 --> 01:23:22,248
Heil!
952
01:23:32,087 --> 01:23:35,634
P³omienie nie zrobi¹
ci ju¿ krzywdy, najdro¿sza.
953
01:23:54,692 --> 01:23:56,277
No.
954
01:23:57,237 --> 01:24:00,452
Wys³a³em te¿ na emeryturê
pana Vranê,
955
01:24:01,077 --> 01:24:03,331
portiera na stró¿ówce.
956
01:24:03,829 --> 01:24:05,793
By³ ju¿ stary.
957
01:24:05,829 --> 01:24:09,587
I pannê Podzimkov¹, sprz¹taczkê.
958
01:24:09,876 --> 01:24:13,006
Powiedzia³a kiedyœ,
¿e piece j¹ przera¿aj¹,
959
01:24:13,089 --> 01:24:15,264
wiêc przynajmniej uwolni³em j¹
od tego strachu.
960
01:24:16,090 --> 01:24:18,886
Na razie zostawiê sobie resztê.
961
01:24:19,218 --> 01:24:22,142
Ale Mili mnie martwi.
962
01:24:23,304 --> 01:24:29,100
Staje siê coraz bardziej zniewieœcia³y.
Nie wda³ siê we mnie.
963
01:24:29,208 --> 01:24:32,442
- I za du¿o siê w³óczy.
- Hedviko, podaj mi myd³o!
964
01:24:35,943 --> 01:24:38,530
Jego matka by³a pó³¿ydówk¹.
965
01:24:39,655 --> 01:24:41,768
To chyba widaæ.
966
01:24:43,325 --> 01:24:45,310
- Dobry wieczór.
- Dobry wieczór.
967
01:24:45,394 --> 01:24:48,520
- Nie bêdziemy przeszkadzaæ.
- Dobry wieczór.
968
01:24:51,125 --> 01:24:53,911
Mili jest mieszañcem drugiego stopnia,
969
01:24:54,296 --> 01:24:59,490
w jednej czwartej ¯ydem,
wed³ug prawa Rzeszy. Obawiam siê...
970
01:24:59,598 --> 01:25:02,516
¿e do gimnazjum go nie przyjm¹.
971
01:25:02,847 --> 01:25:04,945
Nie mówi¹c o Hitlerjugend.
972
01:25:05,641 --> 01:25:08,731
To straszne.
On tak du¿o siê w³óczy.
973
01:25:08,811 --> 01:25:11,081
Myœlê, ¿e lubi ¿o³nierzy.
974
01:25:11,270 --> 01:25:13,733
Jesteœmy u progu wojny.
975
01:25:14,940 --> 01:25:19,567
Jest wystarczaj¹co romantyczny,
¿eby siê zaci¹gn¹æ.
976
01:25:19,694 --> 01:25:22,150
Dzieci zawsze stanowi¹ wyzwanie.
977
01:25:26,493 --> 01:25:28,507
Dzisiaj jest sobota
978
01:25:29,329 --> 01:25:33,379
i nic nie p³onie
w mojej œwi¹tyni œmierci.
979
01:25:35,002 --> 01:25:38,783
Przynajmniej bêdziesz móg³
dobrze przyjrzeæ siê wszystkiemu.
980
01:25:39,881 --> 01:25:42,045
Miejsce,
981
01:25:42,401 --> 01:25:46,942
w którym twój ojciec zaczyna³
20 lat temu.
982
01:25:47,015 --> 01:25:48,942
Gdzie idziesz, Mili?
983
01:25:49,699 --> 01:25:51,143
Wychodzê.
984
01:25:51,226 --> 01:25:55,719
Idzie na spacer, póki jest pogoda.
¯eby nie w³óczy³ siê ca³y czas.
985
01:26:00,109 --> 01:26:02,915
¯yjemy w rewolucyjnych czasach.
986
01:26:04,073 --> 01:26:07,136
Trzeba dzielnie znosiæ...
987
01:26:07,952 --> 01:26:11,083
wszelkie bóle i smutki.
988
01:26:14,709 --> 01:26:17,931
Twoja anielska matka...
989
01:26:19,547 --> 01:26:22,428
Ciekawe, jako kto siê odrodzi³a?
990
01:26:28,555 --> 01:26:31,794
Co chcesz: waniliowy wianek
czy kremow¹ rurkê?
991
01:26:33,560 --> 01:26:36,234
Mo¿e... jedno i drugie.
992
01:26:37,105 --> 01:26:40,333
Kup sobie tylko wianek,
bo nie zjesz potem kolacji.
993
01:26:43,360 --> 01:26:46,657
Przejdziemy przez cmentarz,
od ty³u jest ³adniej.
994
01:26:48,074 --> 01:26:50,507
Zanim zosta³em dyrektorem,
995
01:26:51,162 --> 01:26:54,643
lubi³em tu spacerowaæ po po³udniu.
996
01:26:56,211 --> 01:26:58,230
<i>IdŸ, idŸ, ani s³owa.</i>
997
01:26:58,295 --> 01:27:02,041
To jest cmentarz, a nie park rozrywki!
998
01:27:02,126 --> 01:27:05,090
Czy ty w ogóle wiesz,
co to jest cmentarz?
999
01:27:05,554 --> 01:27:09,502
Widzisz? Ona jest szalona?
Myœli, ¿e jest na jarmarku. Czekaj,
1000
01:27:09,610 --> 01:27:11,581
albo ciê ubijê!
1001
01:27:11,640 --> 01:27:13,939
No có¿... to nic.
1002
01:27:14,976 --> 01:27:17,647
- Smakowa³ ci wianek?
- Tak.
1003
01:27:17,731 --> 01:27:19,387
To dobrze.
1004
01:27:20,858 --> 01:27:25,701
Nie wolno profanowaæ
poœwiêconego miejsca.
1005
01:27:26,781 --> 01:27:29,147
To nie dla ciebie, Mili.
1006
01:27:29,323 --> 01:27:32,619
Spójrz, czy to nie piêkny nagrobek?
1007
01:27:34,579 --> 01:27:36,258
Widzisz?
1008
01:27:36,973 --> 01:27:39,418
Grecki ogieñ,
1009
01:27:40,504 --> 01:27:43,259
jak w staro¿ytnej Sparcie.
1010
01:27:43,341 --> 01:27:46,009
P³onie odk¹d zatrudniliœmy nowych ludzi.
1011
01:27:46,092 --> 01:27:50,577
- Wczeœniej nie p³on¹³.
- Ale nie pali siê!
1012
01:27:52,973 --> 01:27:54,894
ChodŸ tutaj.
1013
01:28:01,606 --> 01:28:04,986
A tu ludzie obracaj¹ siê w proch.
1014
01:28:05,734 --> 01:28:08,534
Nie bój siê, Mili,
1015
01:28:09,284 --> 01:28:11,161
jestem z tob¹.
1016
01:28:22,294 --> 01:28:24,175
Pan Dvorak!
1017
01:28:28,925 --> 01:28:32,147
A to jest nasza sala przygotowawcza.
1018
01:28:38,394 --> 01:28:42,777
Poka¿ê ci trumnê, która jest zamkniêta
i nie bêdzie ju¿ wiêcej otwierana.
1019
01:28:43,481 --> 01:28:48,030
W poniedzia³ek jest ceremonia,
a stamt¹d prosto do pieca.
1020
01:28:53,658 --> 01:28:58,919
W tej trumnie le¿y czystej krwi,
odwa¿ny Niemiec.
1021
01:29:01,082 --> 01:29:04,520
¯adna tam s³aba, zniewieœcia³a dusza.
1022
01:29:04,773 --> 01:29:07,086
Czyste pochodzenie.
1023
01:29:09,132 --> 01:29:12,365
Przetrzyj okulary,
nie psuj sobie wzroku.
1024
01:29:14,054 --> 01:29:18,103
Pan Dvorak chcia³ siê pozbyæ tego prêta,
1025
01:29:18,309 --> 01:29:22,522
ale powiedzia³em,
¿e mo¿e siê kiedyœ przydaæ.
1026
01:29:26,774 --> 01:29:30,616
Nie ma ró¿nicy w ludzkich prochach.
1027
01:29:32,530 --> 01:29:35,166
Co mam zrobiæ, Mili...
1028
01:29:36,224 --> 01:29:39,119
¿eby ciê z nim umieœciæ?
1029
01:29:39,414 --> 01:29:41,126
Tatusiu...
1030
01:30:45,145 --> 01:30:47,819
Rimpoche, ju¿ czas.
1031
01:30:47,898 --> 01:30:50,194
Tron czeka na ciebie.
1032
01:30:50,444 --> 01:30:54,867
Tybet, nasza b³ogos³awiona ziemia,
czeka na swojego w³adcê.
1033
01:30:54,947 --> 01:30:58,662
Mur, który zas³ania³ ci widok, run¹³.
1034
01:30:59,367 --> 01:31:01,713
Niebo siê otworzy³o,
1035
01:31:03,039 --> 01:31:05,461
gwiazdy zaœwieci³y nad nami...
1036
01:31:05,831 --> 01:31:08,359
Zbawisz œwiat.
1037
01:31:18,136 --> 01:31:21,695
- Jesteœ Budd¹.
- Tak.
1038
01:31:22,307 --> 01:31:24,777
Niebo siê otworzy³o.
1039
01:31:25,436 --> 01:31:28,440
Nad nami jest
nieskoñczenie wiele gwiazd.
1040
01:31:28,855 --> 01:31:31,194
Lhasa...
1041
01:31:31,608 --> 01:31:34,300
Jak przeczyta³em wiele lat temu
1042
01:31:34,654 --> 01:31:37,727
w ksi¹¿ce Davida-Neela o Tybecie:
1043
01:31:38,450 --> 01:31:42,956
„Oby wszystkie istoty zosta³y uwolnione
od cierpienia, które je czeka”.
1044
01:31:43,495 --> 01:31:46,668
Mam jeszcze jedn¹ dobr¹ duszê
do uratowania.
1045
01:31:47,585 --> 01:31:49,880
Jeszcze jedn¹ duszê do uratowania
1046
01:31:50,629 --> 01:31:54,555
od cierpienia,
które j¹ czeka w nastêpnym,
1047
01:31:55,010 --> 01:32:00,306
szczêœliwym, rajskim ¿yciu.
1048
01:32:01,221 --> 01:32:05,894
Poczekaj do przysz³ej soboty wieczór,
kochany synu.
1049
01:32:09,187 --> 01:32:12,238
Oczywiœcie.
To prawda, panie Kopfrkingl.
1050
01:32:12,318 --> 01:32:15,754
Musimy zrobiæ pewne testy...
jak pan wie...
1051
01:32:15,904 --> 01:32:18,199
Ale wszystko to tajemnica.
1052
01:32:19,114 --> 01:32:22,746
Ma pan dwudziestoletnie doœwiadczenie.
1053
01:32:22,828 --> 01:32:28,122
Takie piece gazowe przysz³oœci.
Bêdzie pan to nadzorowa³.
1054
01:32:28,623 --> 01:32:31,629
Ale trzeba zachowaæ milczenie.
1055
01:32:32,003 --> 01:32:33,473
To tajemnica.
1056
01:32:33,920 --> 01:32:36,928
Oczywiœcie, wszystko zrozumia³em.
1057
01:32:37,047 --> 01:32:39,719
Urz¹dzenie umo¿liwiaj¹ce
1058
01:32:39,803 --> 01:32:43,308
spalenie jak najwiêkszej liczby ludzi.
1059
01:32:43,598 --> 01:32:49,691
Aby jak najwiêcej dusz mog³o uwolniæ siê
z okowów tej egzystencji.
1060
01:32:49,895 --> 01:32:52,223
Wzlecia³o w kosmos...
1061
01:32:53,107 --> 01:32:55,737
i rozp³ynê³o siê w eterze.
1062
01:32:56,901 --> 01:32:59,793
Có¿ za wspania³a okazja.
1063
01:32:59,863 --> 01:33:04,791
Moje krematorium potrzebuje 75 minut,
aby zamieniæ cia³o w proch.
1064
01:33:04,876 --> 01:33:06,758
a ka¿de ma tylko jeden piec.
1065
01:33:07,287 --> 01:33:08,950
Wiecie
1066
01:33:09,542 --> 01:33:13,230
gdyby istnia³y ogromne piece...
1067
01:33:13,544 --> 01:33:16,050
mieszcz¹ce 100,
1068
01:33:16,506 --> 01:33:19,635
500, 1000...
1069
01:33:20,301 --> 01:33:24,558
mo¿na by to zrobiæ w oko³o 10 minut.
1070
01:33:24,680 --> 01:33:30,377
Ca³e hale, które by³yby w ci¹g³ej eksploatacji.
Oszczêdnoœci by³yby ogromne.
1071
01:33:30,437 --> 01:33:35,669
Setki cia³ wrzucano jednym koñcem,
a drugim wysypywano popio³y.
1072
01:33:35,753 --> 01:33:40,733
Co prawda, miesza³yby siê,
ale popio³y siê nie ró¿ni¹.
1073
01:33:40,822 --> 01:33:45,538
A wyzwolone dusze ulatywa³yby kominami.
1074
01:33:45,660 --> 01:33:49,550
W ten sposób moglibyœmy
szybko uwolniæ ca³¹ ludzkoœæ, ca³y œwiat.
1075
01:33:49,872 --> 01:33:53,251
Biedny pan Prachar, Vojtik.
1076
01:33:53,459 --> 01:33:56,277
To by³oby szczêœcie dla Bettelheimów.
1077
01:33:56,838 --> 01:34:00,478
Dla ka¿dego na tym ¿ydowskim festiwalu.
1078
01:34:00,592 --> 01:34:05,600
Gdybym tylko móg³ daæ im nadziejê,
¿e nie bêd¹ cierpieæ, ¿e bêd¹ wolni...
1079
01:34:05,804 --> 01:34:09,060
Gdybym tylko móg³
powiedzieæ im o reinkarnacji.
1080
01:34:16,025 --> 01:34:18,955
Panie Kopfrkingl!
Panie Kopfrkingl!
1081
01:34:19,034 --> 01:34:21,207
Chyba jest pan przepracowany.
1082
01:34:22,529 --> 01:34:28,713
Wie pan, tak naprawdê nie ma znaczenia,
czy ktoœ jest ca³kowicie martwy.
1083
01:34:28,870 --> 01:34:33,223
Do takich wielkich hal,
pracuj¹cych bezustannie,
1084
01:34:33,291 --> 01:34:36,062
jak raz siê wejdzie,
nigdy nie wyjdzie siê ¿ywym.
1085
01:34:36,127 --> 01:34:38,221
Ale to jest tajne
1086
01:34:38,305 --> 01:34:40,905
i wymagane jest
zachowanie absolutnej tajemnicy.
1087
01:34:41,840 --> 01:34:45,217
Tak, to jest tajne, wymaga...
1088
01:34:45,927 --> 01:34:49,602
ca³kowitej tajemnicy.
1089
01:34:50,264 --> 01:34:53,401
Zosta³em wdro¿ony w wielki projekt.
1090
01:34:53,505 --> 01:35:00,275
Opuszczam moj¹ ma³¹ œwi¹tyniê œmierci,
ale mo¿esz j¹ jeszcze obejrzeæ.
1091
01:35:00,651 --> 01:35:04,035
Wiesz, Zino,
wci¹¿ nie mam wiadomoœci o Milim.
1092
01:35:04,101 --> 01:35:09,454
Tym razem prawdopodobnie nie zab³¹dzi³
do Suchdol. Ju¿ by go znaleŸli.
1093
01:35:09,535 --> 01:35:11,145
Dok¹d idziesz, Zino?
1094
01:35:11,211 --> 01:35:16,568
Ach pan Kajo! Innym razem, panie Kajo.
Muszê coœ pokazaæ Zinie.
1095
01:35:16,626 --> 01:35:18,971
Mogê przyjœæ w przysz³ym tygodniu?
1096
01:35:19,128 --> 01:35:24,677
Tak, mój anio³ek bêdzie bardzo rad.
Ma pan ze sob¹ aparat?
1097
01:35:24,760 --> 01:35:25,744
- Nie.
- Nie ma pan...
1098
01:35:26,046 --> 01:35:31,087
Szkoda, móg³by pan mieæ
wieczn¹ pami¹tkê.
1099
01:35:31,181 --> 01:35:33,624
Nikt tu wiêcej nie bêdzie cierpia³.
1100
01:35:34,050 --> 01:35:36,708
Pracujê nad wielkim projektem.
1101
01:35:38,228 --> 01:35:40,205
Przejdziemy przez cmentarz.
1102
01:35:40,649 --> 01:35:43,204
Ty³ jest ³adniejszy.
1103
01:35:43,610 --> 01:35:48,619
Czêsto tu spacerowa³em.
To mo¿e byæ ostatni raz.
1104
01:35:50,575 --> 01:35:52,371
Przepraszam,
1105
01:35:53,203 --> 01:35:56,495
nie widzia³ pan mojej ¿ony?
Uciek³a ode mnie tydzieñ temu.
1106
01:35:56,621 --> 01:36:00,407
Spotka³ nas pan tu, pamiêta pan?
Nie widzia³ pan jej?
1107
01:36:01,170 --> 01:36:03,856
By³ pan tu z jakimœ ch³opcem.
1108
01:36:04,673 --> 01:36:10,308
Czekam tu na ni¹ od tygodnia.
Mo¿e sama wróci, idiotka.
1109
01:36:12,263 --> 01:36:16,855
Mo¿esz rozejrzeæ siê po miejscu, w którym
twój ojciec zaczyna³ i pracowa³ przez 20 lat.
1110
01:36:16,937 --> 01:36:19,532
To brak szacunku do œwiêtego miejsca.
1111
01:36:19,598 --> 01:36:24,927
Nadal masz na to czas.
Spójrz, s³oneczko, na ten piêkny nagrobek.
1112
01:36:31,408 --> 01:36:35,406
To tutaj ludzie
obracaj¹ siê w popió³.
1113
01:36:35,497 --> 01:36:40,450
Ale piece s¹ ma³e i idzie to powoli.
Pracujê nad czymœ znacznie wiêkszym
1114
01:36:40,627 --> 01:36:42,890
i szybszym.
1115
01:36:43,418 --> 01:36:45,653
To jest sala przygotowawcza.
1116
01:36:47,883 --> 01:36:49,627
Poka¿ê ci trumnê,
1117
01:36:49,712 --> 01:36:54,160
która jest zabita gwoŸdziami,
bo idzie w poniedzia³ek do pieca.
1118
01:37:08,028 --> 01:37:11,200
Nie, to nie by³oby odpowiednie.
1119
01:37:30,050 --> 01:37:34,557
By³a nauczycielk¹ gry na pianinie,
mo¿e to by³oby bardziej odpowiednie.
1120
01:37:36,236 --> 01:37:37,830
Widzisz ten prêt?
1121
01:37:37,910 --> 01:37:43,355
Pan Dvorak chcia³ to wyrzuciæ,
ale powiedzia³em mu, ¿e kiedyœ mo¿e siê przydaæ.
1122
01:37:52,653 --> 01:37:54,744
Nie, tato!
1123
01:37:54,869 --> 01:37:56,329
Nie!
1124
01:38:25,813 --> 01:38:28,051
Musimy iϾ.
1125
01:38:31,856 --> 01:38:35,459
Mur, który nas otacza³, run¹³.
1126
01:38:37,745 --> 01:38:42,321
Przed nami gwiazdy
i wiekuista œwiat³oœæ.
1127
01:38:42,872 --> 01:38:45,554
Teraz ocalisz œwiat.
1128
01:38:58,012 --> 01:39:00,974
Naród czeka na ciebie, Rimpoche.
1129
01:39:01,308 --> 01:39:02,948
LudzkoϾ...
1130
01:39:08,230 --> 01:39:10,820
Cieszê siê ¿e przyszliœcie.
1131
01:39:11,401 --> 01:39:14,365
Wkrótce bêdê jednym z was.
1132
01:39:14,738 --> 01:39:17,043
Wst¹piê na tron.
1133
01:39:17,532 --> 01:39:23,250
Ale mam jeszcze córkê,
w jednej czwartej ¯ydówkê.
1134
01:39:24,538 --> 01:39:27,420
Jeszcze jej nie ochroni³em.
1135
01:39:28,419 --> 01:39:30,463
Nie uwolni³em.
1136
01:39:34,340 --> 01:39:37,972
Proszê siê nie martwiæ, zajmiemy siê ni¹.
1137
01:39:38,177 --> 01:39:40,638
Osobiœcie siê ni¹ zajmiemy.
1138
01:39:40,972 --> 01:39:45,630
Ma pan pracê do wykonania,
panie Kopfrkingl. Du¿o pracy.
1139
01:39:45,685 --> 01:39:48,989
Dla narodu.
Dla ludzkoœci.
1140
01:39:54,736 --> 01:39:58,587
Nikt nie bêdzie cierpia³,
uratujê ich wszystkich.
1141
01:40:14,297 --> 01:40:17,012
Ocalê ich wszystkich.
1142
01:40:17,884 --> 01:40:20,434
Ca³y œwiat.
1143
01:40:33,063 --> 01:40:37,024
napisy
marabut64
1144
01:40:37,698 --> 01:40:42,370
KONIEC
1145
01:40:43,305 --> 01:41:43,302
Zareklamuj swój produkt lub firmê.
Skontaktuj siê z www.OpenSubtitles.org