"Rogue Heroes" Episode #2.6

ID13209399
Movie Name"Rogue Heroes" Episode #2.6
Release NameSAS.Rogue.Heroes.S02E06.REPACK.1080p.AMZN.WEB-DL.DDP5.1.H.264-FLUX
Year2025
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID26196880
Formatsrt
Download ZIP
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Wspomóż nas i zostań członkiem VIP, by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org 2 00:00:27,569 --> 00:00:29,649 Nie obchodzi nas zdrowie umysłowe 3 00:00:30,725 --> 00:00:33,845 ani forma psychiczna pańskich ludzi. 4 00:00:34,165 --> 00:00:35,765 Dopóki... 5 00:00:35,845 --> 00:00:37,964 wygrywacie. 6 00:00:47,765 --> 00:00:48,885 Pięćset kilometrów. 7 00:00:52,125 --> 00:00:55,405 Paddy działa najskuteczniej, gdy ma się komu postawić. 8 00:00:55,485 --> 00:00:57,285 Pasuję do tej roboty. 9 00:01:05,245 --> 00:01:07,285 Misja zakończona. 10 00:01:07,365 --> 00:01:10,205 Zostawiamy Włochy regularnemu wojsku 11 00:01:10,285 --> 00:01:12,205 i wracamy do domu. 12 00:01:12,565 --> 00:01:16,605 Włoski rząd upadł, strażnicy opuścili obóz. 13 00:01:16,685 --> 00:01:20,365 Mamy 20 minut, żeby odzyskać wolność! 14 00:01:23,285 --> 00:01:25,965 FILM NA FAKTACH, 15 00:01:26,045 --> 00:01:28,925 LECZ TO... 16 00:01:29,165 --> 00:01:33,645 NIE LEKCJA HISTORII. 17 00:01:35,645 --> 00:01:39,885 TWIERDZA GAVI, WŁOCHY OBÓZ JENIECKI 18 00:01:42,645 --> 00:01:44,605 W drugą stronę! 19 00:01:46,125 --> 00:01:47,725 Za mną! 20 00:01:48,485 --> 00:01:50,805 Zostaw to! Gazu! 21 00:01:53,165 --> 00:01:54,485 Chować się! 22 00:02:16,845 --> 00:02:18,485 Dawaj! 23 00:02:26,205 --> 00:02:29,085 NA MOTYWACH KSIĄŻKI BENA MACINTYRE "SAS: ROGUE HEROES" 24 00:02:29,165 --> 00:02:30,924 Stirling! 25 00:02:31,005 --> 00:02:33,565 Szybko! Niemcy jadą! 26 00:02:41,045 --> 00:02:44,365 Mało czasu, a musimy przed nimi zdążyć! 27 00:02:44,925 --> 00:02:48,125 - Jakieś wieści o moich ludziach? - Jak to? 28 00:02:48,205 --> 00:02:51,405 Od dwóch tygodni nie wiem, co z moim SAS! Żyją? 29 00:02:51,725 --> 00:02:55,685 Ponoć upadek włoskiego rządu to głównie ich zasługa 30 00:02:56,565 --> 00:02:58,845 i teraz wracają do domu. 31 00:03:05,285 --> 00:03:08,245 Uwierzysz? Pierwszy raz to czytam. 32 00:03:13,165 --> 00:03:14,525 Uwaga. 33 00:03:17,805 --> 00:03:18,964 No... 34 00:03:24,205 --> 00:03:25,525 To były Włochy. 35 00:03:26,325 --> 00:03:29,805 Niezłe jaja, co? 36 00:03:30,165 --> 00:03:33,005 Tu zaczęła się nasza wycieczka po Europie. 37 00:03:35,045 --> 00:03:39,365 Ale nie widomo, dokąd wyślą nas za chwilę. 38 00:03:42,445 --> 00:03:43,725 Najpierw jednak... 39 00:04:02,365 --> 00:04:04,605 Tonkin, sam opowiedz, 40 00:04:04,685 --> 00:04:06,125 bo mi nie uwierzą. 41 00:04:06,205 --> 00:04:08,605 Pojmali mnie, 42 00:04:08,685 --> 00:04:10,805 chcieli rozstrzelać, ale zwiałem... 43 00:04:10,885 --> 00:04:14,125 - I przyleciał anioł? - Tinky-Tonkin. 44 00:04:15,525 --> 00:04:16,805 Poniekąd. 45 00:04:17,725 --> 00:04:19,805 I tak byście nie uwierzyli. 46 00:04:19,885 --> 00:04:22,845 Ale powiem tylko tyle... 47 00:04:24,845 --> 00:04:28,365 fakt, że tu stoję i że wszyscy tu jesteśmy, 48 00:04:29,325 --> 00:04:33,765 to żywy dowód na to, że tam na górze 49 00:04:35,165 --> 00:04:36,645 nam sprzyja. 50 00:04:37,845 --> 00:04:41,205 Dlatego jeszcze nikt nas nie zatrzymał. 51 00:04:42,164 --> 00:04:43,205 I za to wypiję! 52 00:04:48,085 --> 00:04:50,125 Dziękuję. 53 00:05:23,165 --> 00:05:27,645 Ten fort to prawdziwy labirynt. Pełno tu zakamarków. 54 00:05:27,725 --> 00:05:30,445 - I co nam po nich? - Ukryjemy się w nich. 55 00:05:30,525 --> 00:05:33,925 Alianci prą naprzód i niedługo tu dotrą, 56 00:05:34,005 --> 00:05:37,685 więc Niemcy nie zajmą więzienia. 57 00:05:37,765 --> 00:05:42,045 Przyjechali tylko po jeńców, których wyślą do siebie na roboty. 58 00:05:42,125 --> 00:05:44,565 Ale najpierw będą musieli nas namierzyć. 59 00:05:46,485 --> 00:05:51,485 Znajdźcie sobie kryjówki i zaszyjcie się tam do ich odwrotu. 60 00:05:53,365 --> 00:05:56,685 Ode mnie lepsza w chowanego była tylko moja stuknięta siostra. 61 00:05:56,765 --> 00:05:58,605 Raz ukryła się na trzy dni. 62 00:05:59,245 --> 00:06:02,605 W chowanego najlepiej grać w pojedynkę, 63 00:06:02,685 --> 00:06:04,925 żeby nikt nie parsknął śmiechem. 64 00:06:05,005 --> 00:06:07,365 Powodzenia. 65 00:06:09,685 --> 00:06:11,044 - David? - Tak? 66 00:06:11,125 --> 00:06:12,725 Dobrze się czujesz? 67 00:06:12,805 --> 00:06:15,325 Boże! Nie wiem. 68 00:06:16,765 --> 00:06:17,805 Jack! 69 00:06:27,365 --> 00:06:30,245 Już tu są! Kryć się! Gazu! 70 00:07:55,365 --> 00:07:56,685 Boże. 71 00:08:01,165 --> 00:08:03,965 ODDZIAŁ DLA ZUCHWAŁYCH 72 00:08:25,165 --> 00:08:27,405 Chłopcy, pobudka! Jesteśmy! 73 00:08:28,405 --> 00:08:30,205 Daj pospać, człowieku! 74 00:08:41,485 --> 00:08:43,765 Panowie, dom. 75 00:09:10,565 --> 00:09:13,965 Niech mnie. Ile to już czasu. 76 00:09:15,405 --> 00:09:17,525 Jakby już było po wszystkim. 77 00:09:17,605 --> 00:09:19,525 Paddy mówi, że dopiero się rozkręca. 78 00:09:22,085 --> 00:09:23,765 Ile mamy czasu? 79 00:09:24,765 --> 00:09:27,685 Aż gwizdek oznajmi początek drugiej połowy. 80 00:09:28,965 --> 00:09:31,445 Lepiej podszlifujcie francuski. 81 00:09:36,525 --> 00:09:41,045 Drozdy na niebie 82 00:09:42,085 --> 00:09:45,765 i białe klify Dover. 83 00:09:46,725 --> 00:09:52,445 A jutro się zobaczy... 84 00:10:28,405 --> 00:10:31,925 - Michael. - Tatuś! 85 00:12:29,645 --> 00:12:33,925 Polej no, co tam pędzicie przy zatoce Galway. 86 00:12:36,285 --> 00:12:38,885 Chodźcie spryciarze z Donegal, 87 00:12:40,045 --> 00:12:42,245 Sligo i Leitrim. 88 00:12:43,365 --> 00:12:47,925 Wymkniemy się i golniemy Mountain Dew. 89 00:12:48,205 --> 00:12:49,925 W mgle biorą pstrągi. 90 00:12:53,405 --> 00:12:54,885 Zapowiada się dobry dzień. 91 00:12:58,725 --> 00:12:59,725 Ta... 92 00:13:00,445 --> 00:13:04,165 I mgła zasłoni nas od urzędników. Więc dzień będzie wspaniały. 93 00:13:09,005 --> 00:13:12,325 Mgły zawsze nam sprzyjały. 94 00:13:34,885 --> 00:13:39,365 Pustynny piach nie zatrzymał twojej duszy, Eoin? 95 00:13:39,645 --> 00:13:40,645 Nie. 96 00:13:41,645 --> 00:13:43,205 Za bardzo brakowało mi mgły, 97 00:13:44,245 --> 00:13:46,965 wody, ryb, 98 00:13:49,205 --> 00:13:50,365 ciebie. 99 00:13:54,925 --> 00:13:56,445 Tęskniłem za tobą. 100 00:14:10,845 --> 00:14:13,045 Nigdy sobie nie wybaczę. 101 00:14:14,285 --> 00:14:15,525 Niczego. 102 00:14:17,725 --> 00:14:20,285 Budzę się i ciągle żyję. 103 00:14:20,965 --> 00:14:24,765 Choć tak bardzo próbuję. To jak wyścig. 104 00:14:25,365 --> 00:14:27,365 Tyle że siedzisz na karuzeli 105 00:14:27,445 --> 00:14:30,325 i nie ma szans, że twój koń wyprzedzi pierwszego, 106 00:14:31,445 --> 00:14:33,565 a ten z tyłu − ciebie. 107 00:14:34,805 --> 00:14:38,165 Ten przed tobą to satysfakcja, a ten za − śmierć. 108 00:14:38,245 --> 00:14:39,645 A ja po środku. 109 00:14:40,045 --> 00:14:44,445 Podpułkownik Robert Blair Mayne na gipsowym koniku 110 00:14:44,725 --> 00:14:47,205 niepotrafiący zleźć z karuzeli. 111 00:14:49,805 --> 00:14:51,965 Za to tobie się udało. 112 00:14:53,725 --> 00:14:55,525 Nie, mnie wyrzuciło. 113 00:14:57,965 --> 00:14:59,725 Wbrew własnej woli. 114 00:15:02,565 --> 00:15:05,205 Nie, ty wysiadłeś, żeby zostać na pustyni. 115 00:15:07,045 --> 00:15:09,965 Tylko tam mogliśmy być sobą. 116 00:15:13,365 --> 00:15:15,565 Tak... pustynia. 117 00:15:16,605 --> 00:15:19,245 Tylko ona, ty i ja. 118 00:15:22,325 --> 00:15:23,325 Ty i ja. 119 00:15:28,805 --> 00:15:29,805 Paddy. 120 00:15:31,645 --> 00:15:34,085 Obawiasz się, że nie dotrzecie do Berlina? 121 00:15:37,485 --> 00:15:39,965 Berlinem się nie martwię. 122 00:15:41,325 --> 00:15:42,405 Tylko... 123 00:15:43,405 --> 00:15:46,525 tym, co przyjdzie później − przesiadywaniem na łódce, 124 00:15:47,605 --> 00:15:50,285 na traktorze, za biurkiem. 125 00:15:51,525 --> 00:15:54,525 Nikt do ciebie nie strzela, nic nie świszcze obok ucha, 126 00:15:54,605 --> 00:15:59,165 nie wybucha, nie razi, nie kłuje. Nic tylko powietrze. 127 00:16:03,565 --> 00:16:05,805 Cholerne martwe powietrze. 128 00:16:08,085 --> 00:16:09,365 Szlag. 129 00:16:11,285 --> 00:16:14,485 Błagam, zawróćcie! 130 00:16:14,845 --> 00:16:17,845 Zostawiają nas! Zatrzymajcie się! 131 00:16:21,005 --> 00:16:22,005 Tu, 132 00:16:23,605 --> 00:16:26,925 gdzie powietrze puste i nikt się nie przypieprza, 133 00:16:29,525 --> 00:16:31,325 zawsze będę miał towarzystwo. 134 00:16:43,685 --> 00:16:47,005 Przynajmniej od teraz już nigdy nie zostanę sam. 135 00:17:13,845 --> 00:17:15,205 Boże. 136 00:17:18,845 --> 00:17:21,565 Daj mi się pozbierać i dotrwać do końca wojny. 137 00:17:24,125 --> 00:17:25,605 I daj się napić. 138 00:17:37,244 --> 00:17:38,484 Jak widzisz, 139 00:17:38,565 --> 00:17:41,765 poległem na froncie walki z nałogiem. Polejesz? 140 00:18:03,965 --> 00:18:05,205 Za zwycięstwo. 141 00:18:05,605 --> 00:18:07,085 Przepraszam. 142 00:18:08,165 --> 00:18:11,205 Skończyłem z toastami. 143 00:18:11,285 --> 00:18:13,125 Wyrosłem z rytuału 144 00:18:13,205 --> 00:18:17,085 wlewania w siebie czegoś orzącego psychikę 145 00:18:17,165 --> 00:18:19,445 w imieniu jakiejś lepszej sprawy. 146 00:18:19,525 --> 00:18:22,645 Twój umysł wciąż sobie radzi. Widzę to. 147 00:18:25,165 --> 00:18:28,285 A ja to, że się zmieniłaś. 148 00:18:28,565 --> 00:18:30,245 Miałam zabijać 149 00:18:32,285 --> 00:18:33,405 i byłam w tym dobra. 150 00:18:34,525 --> 00:18:37,205 Ale niezupełnie radzę sobie ze skutkami. 151 00:18:37,285 --> 00:18:39,365 - Wyrzuty sumienia? - Nie. 152 00:18:41,085 --> 00:18:43,845 Lęk przed ich brakiem. 153 00:18:47,525 --> 00:18:48,965 Jak powrót? 154 00:18:49,925 --> 00:18:52,485 Zabrałam się z podpułkownikiem Stirlingiem. 155 00:18:53,205 --> 00:18:56,405 Słyszałam, że chcesz się natychmiast spotkać. 156 00:18:56,485 --> 00:18:58,245 Cóż takiego nie cierpiało zwłoki? 157 00:19:02,405 --> 00:19:03,845 Zapomniałem. 158 00:19:08,805 --> 00:19:13,045 Ale zgaduję, że to coś związanego z tobą, 159 00:19:13,125 --> 00:19:15,765 Francją i dalszymi losami wojny. 160 00:19:20,965 --> 00:19:25,525 W najbliższych miesiącach staniesz się kimś wyjątkowo ważnym. 161 00:19:32,845 --> 00:19:34,245 W jakim sensie? 162 00:19:34,565 --> 00:19:35,845 Cóż, 163 00:19:36,525 --> 00:19:39,805 to akurat, jak wszystko inne w tym 164 00:19:40,245 --> 00:19:42,925 kluczowym momencie wojny, pozostaje tajemnicą. 165 00:19:55,645 --> 00:19:58,925 NACZELNE DOWÓDZTWO SIŁ ALIANCKICH, ANGLIA 166 00:20:07,125 --> 00:20:08,125 Wejść! 167 00:20:11,685 --> 00:20:13,685 Spocznij. Proszę. 168 00:20:19,605 --> 00:20:20,885 Pułkowniku Stirling, 169 00:20:20,965 --> 00:20:24,365 na początek gratulacje od samego Winstona Churchilla 170 00:20:24,445 --> 00:20:26,365 za wkład w przebieg wojny. 171 00:20:26,445 --> 00:20:30,165 Pan Churchill darzy SAS sympatią już od misji w Afryce. 172 00:20:30,245 --> 00:20:33,085 My także, w imieniu Naczelnego Dowództwa, 173 00:20:33,165 --> 00:20:36,245 pragniemy wyrazić uznanie dla pańskich ludzi 174 00:20:36,325 --> 00:20:38,885 i ich zdolności bojowych. 175 00:20:38,965 --> 00:20:41,885 Dlaczego niepokoją mnie te uprzejmości i pochwały? 176 00:20:41,965 --> 00:20:46,085 Jak pan wie, szykujemy się do inwazji w Europie Północnej. 177 00:20:46,165 --> 00:20:49,885 Rozważamy miejsca lądowań u wybrzeży Francji i Holandii. 178 00:20:49,965 --> 00:20:54,325 Ale tak, by niemiecki wywiad sądzi, że wszystkie są możliwe. 179 00:20:54,405 --> 00:20:57,445 Berlin zakłada, że uderzymy na Hoek van Holland. 180 00:20:57,525 --> 00:21:01,205 A to dzięki wytężonej pracy Dudleya Wranglera Clarke'a 181 00:21:01,285 --> 00:21:02,485 i brytyjskiego wywiadu. 182 00:21:02,565 --> 00:21:06,925 Bez względu na to, gdzie wylądują nasze główne siły, 183 00:21:07,005 --> 00:21:09,685 liczę, że te pochwały to nie przymiarka, 184 00:21:09,765 --> 00:21:13,125 by ponownie rzucić SAS na pierwszy ogień. 185 00:21:13,205 --> 00:21:16,005 Nie o tym chcemy rozmawiać. 186 00:21:16,085 --> 00:21:17,445 Wręcz przeciwnie. 187 00:21:17,525 --> 00:21:22,565 Dowództwo sądzi, że SAS powinno być na miejscu przed głównym natarciem. 188 00:21:22,645 --> 00:21:27,405 1 i 2 SAS zostałyby zrzucone za liniami obrony wybrzeża. 189 00:21:28,085 --> 00:21:29,765 - Daleko w głąb? - 50 kilometrów. 190 00:21:32,725 --> 00:21:34,485 Na ile przed główną ofensywą? 191 00:21:34,565 --> 00:21:37,205 - 36 godzin. - Ile?! 192 00:21:37,285 --> 00:21:39,405 Mieliby zająć pozycje 193 00:21:39,485 --> 00:21:44,885 i uniemożliwić nieprzyjacielowi próby wzmocnienia punktów obrony 194 00:21:44,965 --> 00:21:47,165 w miejscu przyszłego lądowania. 195 00:21:47,245 --> 00:21:49,325 To misja samobójcza! 196 00:21:49,405 --> 00:21:53,205 Tylko pański pułk mógłby sprostać takiemu wyzwaniu. 197 00:21:53,285 --> 00:21:56,525 Bo gdzieś w strukturach wojskowych 198 00:21:56,605 --> 00:22:00,005 ktoś skrywa głęboką niechęć do SAS, mojego brata 199 00:22:00,085 --> 00:22:01,685 i naszych osiągnięć. 200 00:22:01,765 --> 00:22:05,005 W zasadzie to wszyscy wiedzą, 201 00:22:05,325 --> 00:22:08,765 że za sukcesami pułku stoi niemal wyłącznie Paddy Mayne. 202 00:22:11,925 --> 00:22:16,045 Którego byście poświęcili, wystawili na pewną śmierć, 203 00:22:16,685 --> 00:22:20,165 byle chronić oddziały konwencjonalne, na które spłynie cała chwała. 204 00:22:20,245 --> 00:22:24,485 SAS wygrywa tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa. 205 00:22:24,565 --> 00:22:28,925 Tak jak tej strategii, bo jest poroniona. Wychodzę! 206 00:22:29,005 --> 00:22:30,365 To nie wszystko. 207 00:22:30,445 --> 00:22:33,205 Nie zgodzę się, choćbym miał odebrać sobie życie! 208 00:22:33,285 --> 00:22:35,685 Może się obejdzie, pułkowniku, 209 00:22:35,765 --> 00:22:38,325 bo jeśli wciąż będzie pan negował rozkazy, 210 00:22:38,405 --> 00:22:43,085 to w Dowództwie nie brakuje chętnych, żeby wbić panu nóż w plecy. 211 00:22:52,005 --> 00:22:53,325 Odmaszerować. 212 00:23:49,285 --> 00:23:51,085 Poddaję się! 213 00:23:51,485 --> 00:23:53,525 Nie strzelajcie! Błagam! 214 00:24:35,165 --> 00:24:39,085 "Szykujcie żelazny hełm wojny. 215 00:24:39,525 --> 00:24:43,125 Pokażcie losy rzucone w wielką kulę. 216 00:24:43,205 --> 00:24:45,925 Anioł Przeznaczenia obejrzy ją w swych dłoniach". 217 00:24:46,365 --> 00:24:48,605 Ty! Czekaj! 218 00:24:53,365 --> 00:24:54,885 Pomóc jakoś? 219 00:24:55,605 --> 00:24:57,845 Widziano pana, jak biega po wsi. 220 00:24:57,925 --> 00:25:01,005 Jedna kobieta i dzieci słyszały pańskie rozmowy. 221 00:25:01,085 --> 00:25:02,525 Myślały, że przez radio. 222 00:25:02,605 --> 00:25:07,605 I że jestem jednoosobową ofensywą niemiecką akurat na Northamptonshire. 223 00:25:07,685 --> 00:25:08,845 Dokumenty. 224 00:25:10,765 --> 00:25:13,605 Jestem żołnierzem, ale nie Niemcem, 225 00:25:14,485 --> 00:25:16,805 - Irlandczykiem. - A dlaczego pan biega? 226 00:25:17,045 --> 00:25:19,965 Bo dla mnie bieganie jest jak chodzenie. 227 00:25:20,645 --> 00:25:21,925 Poza tym się spieszę. 228 00:25:22,005 --> 00:25:24,045 - Dokąd? - Do Londynu. 229 00:25:24,805 --> 00:25:26,485 - Pieszo? - No. 230 00:25:26,565 --> 00:25:29,925 A kobieta słyszała nie Niemca, a poezję, 231 00:25:30,485 --> 00:25:32,845 którą kocham do szaleństwa. 232 00:25:36,645 --> 00:25:40,125 Podpułkownik Robert Blair Mayne. 233 00:25:40,205 --> 00:25:41,605 Special Air Service. 234 00:25:42,205 --> 00:25:43,445 Listonosz? 235 00:25:45,645 --> 00:25:49,205 Jeśli kroi się inwazja, zawsze pierwszy niosę wieści. 236 00:25:50,205 --> 00:25:52,045 Dlatego pędzę do Londynu. 237 00:25:52,125 --> 00:25:55,845 Szykuje się ofensywa i potrzebują listonosza. 238 00:26:02,005 --> 00:26:04,085 W sumie... 239 00:26:04,365 --> 00:26:06,245 to zaraz spóźnię się na spotkanie. 240 00:26:06,325 --> 00:26:09,885 Dlatego w imieniu Króla pożyczam rower. 241 00:26:11,285 --> 00:26:12,965 Mój? 242 00:26:18,885 --> 00:26:20,005 Bo jak... 243 00:26:53,565 --> 00:26:55,925 Szlag. Gdzie? 244 00:26:56,445 --> 00:26:58,045 Czeka na pana, generale. 245 00:27:07,165 --> 00:27:09,085 Pułkownik Stirling nie jest sam. 246 00:27:09,405 --> 00:27:12,085 Jego towarzysz przejechał na rowerze cały korytarz 247 00:27:12,165 --> 00:27:14,005 i to bez trzymanki. 248 00:27:14,845 --> 00:27:16,765 Przeklęty pułk. 249 00:27:26,965 --> 00:27:28,685 Generał wszedł. 250 00:27:28,765 --> 00:27:31,325 Salutująca ręka zesztywniała mi 251 00:27:32,405 --> 00:27:35,485 po upadku w Hendon, bo tak do was gnałem. 252 00:27:37,445 --> 00:27:40,205 Pułkowniku Stirling, co to ma znaczyć? 253 00:27:40,845 --> 00:27:43,045 I co on tu, do ciężkiej cholery, robi?! 254 00:27:43,125 --> 00:27:46,485 Przyjechałem zaopiniować pański plan. 255 00:27:47,685 --> 00:27:50,565 Bez zgody wyjawił pan tajny plan operacji? 256 00:27:51,485 --> 00:27:54,525 O ile dobrze pamiętam, generał Montgomery twierdzi, 257 00:27:54,605 --> 00:27:57,845 że to Paddy Mayne stoi za udaną misją SAS we Włoszech. 258 00:27:57,925 --> 00:28:00,525 Dlaczego miałbym nie dzielić się z nim czymś, 259 00:28:00,605 --> 00:28:03,085 co śmie pan nazywać planem? 260 00:28:07,485 --> 00:28:09,925 50 kilometrów za linią wroga. 261 00:28:10,485 --> 00:28:12,565 36 godzin przed ofensywą. 262 00:28:14,685 --> 00:28:16,085 Chwała poległym. 263 00:28:16,165 --> 00:28:17,845 To ściśle tajne. 264 00:28:17,925 --> 00:28:20,885 50 kilometrów i 36 godzin... 265 00:28:20,965 --> 00:28:23,645 To bez znaczenia, gdzie nastąpi główne uderzenie, 266 00:28:23,725 --> 00:28:26,365 bo mój pułk zginie, zanim postawicie nogę na plaży. 267 00:28:26,445 --> 00:28:30,245 Dla porządku: pan rozpowiada tajny plan, 268 00:28:30,325 --> 00:28:34,085 a pan sugeruje, że nie wykona rozkazu! 269 00:28:34,165 --> 00:28:36,445 Nic podobnego. 270 00:28:36,525 --> 00:28:37,845 Pójdę, choćby sam. 271 00:28:37,925 --> 00:28:40,925 Ale nie poproszę swoich ludzi, żeby szli ze mną. 272 00:28:41,005 --> 00:28:43,205 Większość z nich pragnie żyć, 273 00:28:43,965 --> 00:28:46,925 ja, tymczasem, tkwię na rozdrożu. 274 00:28:50,005 --> 00:28:54,405 Sęk również w tym, że pański plan nie wypali. 275 00:28:54,685 --> 00:28:57,445 Jeśli zrzucicie nas nad Francją 36 godzin wcześniej, 276 00:28:58,085 --> 00:29:01,165 wystarczy podmuch wiatru, żeby ponieść spadochron 277 00:29:01,245 --> 00:29:02,405 prosto w ręce wroga. 278 00:29:03,045 --> 00:29:07,365 I wtedy zacznie kombinować, gdzie nastąpi ofensywa. 279 00:29:07,445 --> 00:29:11,525 Dacie im 36 godzin na przygotowanie. 280 00:29:14,685 --> 00:29:15,885 Dlatego, że to pan 281 00:29:17,605 --> 00:29:19,405 i zwłaszcza pan, 282 00:29:22,445 --> 00:29:24,885 przedstawię uwagi generałowi Montgomery'emu. 283 00:29:25,405 --> 00:29:26,605 Pułkowniku Stirling, 284 00:29:27,965 --> 00:29:31,245 pańskie zachowanie, trafi do raportu. 285 00:29:36,525 --> 00:29:37,885 Szlag! 286 00:29:39,205 --> 00:29:43,005 Boże, czyżbyśmy właśnie stanęli po jednej stronie? 287 00:29:43,965 --> 00:29:45,805 Na to wygląda. 288 00:29:48,365 --> 00:29:52,685 A sadząc po gwałtownej reakcji generała, 289 00:29:53,365 --> 00:29:57,005 chyba właśnie zaprzepaściłeś swoją karierę, żeby ratować SAS. 290 00:29:58,645 --> 00:30:00,245 W Kairze powiedziałem, 291 00:30:01,125 --> 00:30:06,325 że brat był akuszerem pułku, a ja nie będę jego grabarzem. 292 00:30:06,885 --> 00:30:08,405 Także w Kairze 293 00:30:08,885 --> 00:30:12,245 usłyszałeś ode mnie, że nie zapracowałeś na mój szacunek. 294 00:30:12,525 --> 00:30:16,085 Nie rąbałeś drwa, nie łapałeś za topór, nie podsycałeś ognia. 295 00:30:16,165 --> 00:30:18,965 Daruj sobie komplementy, bo się speszę. 296 00:30:20,285 --> 00:30:21,925 Posłuchają nas? 297 00:30:24,765 --> 00:30:29,325 Pewien stary szpiegowski wyga zaprasza nas wieczorem na drinka. 298 00:30:29,845 --> 00:30:32,005 Dostałem liścik. 299 00:30:32,965 --> 00:30:34,365 Koktajl w Ritzu. 300 00:30:37,645 --> 00:30:39,965 Czy ten wyga powiedział, o co chodzi? 301 00:30:40,285 --> 00:30:41,485 Nie, 302 00:30:42,285 --> 00:30:46,365 ale domyślam się, że to święto, czułe pożegnanie 303 00:30:47,765 --> 00:30:49,325 albo egzekucja. 304 00:31:05,805 --> 00:31:08,685 - Single malt whisky. - Dziękuję. 305 00:31:19,805 --> 00:31:21,085 Tylko kulturalnie. 306 00:31:27,245 --> 00:31:28,445 Paddy. 307 00:31:35,245 --> 00:31:38,645 Więc pan to ten stary wyga. 308 00:31:40,045 --> 00:31:42,605 Cytuję dowódcę. 309 00:31:47,085 --> 00:31:50,885 Zaprosiłem cię, bo mam dobrą wiadomość. 310 00:31:51,765 --> 00:31:54,765 - Zamówimy szampana? - Nie. 311 00:31:55,165 --> 00:31:56,965 Dzięki, ale nie piję. 312 00:32:00,365 --> 00:32:01,805 Co to za wiadomość? 313 00:32:02,085 --> 00:32:06,125 Doniesiono mi z Dowództwa, że Montgomery zgodził się 314 00:32:06,205 --> 00:32:10,245 przemyśleć udział SAS w najbliższej ofensywie. 315 00:32:11,885 --> 00:32:14,245 I zmienił zdanie z uwagi na ciebie. 316 00:32:14,885 --> 00:32:17,365 Bardzo cię ceni. 317 00:32:22,365 --> 00:32:24,245 Liczyłem, że się ucieszysz. 318 00:32:25,085 --> 00:32:28,085 To, co inni o mnie myślą, nie ma znaczenia. 319 00:32:28,605 --> 00:32:32,005 Grunt, że nie wyślą nas z misją samobójczą. 320 00:32:33,765 --> 00:32:36,125 Ale mój kolega Bill Stirling 321 00:32:36,925 --> 00:32:39,365 obawia się, że bez względu na okoliczności 322 00:32:39,565 --> 00:32:42,045 jego dni są policzone. 323 00:32:42,885 --> 00:32:45,525 Kolega i dowódca? 324 00:32:46,845 --> 00:32:48,085 Tak się złożyło. 325 00:32:49,685 --> 00:32:53,245 Pytanie brzmi, czy kolega słusznie się obawia? 326 00:32:58,365 --> 00:33:01,285 "Wymowne milczenie jak tysiąc słów". 327 00:33:04,325 --> 00:33:07,645 Wznieśmy toast za zdrowy rozsądek 328 00:33:08,325 --> 00:33:09,765 i wątpliwości. 329 00:33:10,205 --> 00:33:11,965 A potem się okaże, co dalej. 330 00:33:17,365 --> 00:33:18,925 Wie pan, 331 00:33:19,005 --> 00:33:22,565 przypominam sobie zakrapianą pogawędkę przy kominku. 332 00:33:23,365 --> 00:33:28,845 To wtedy padło, że SAS wymyślił szpieg noszący sukienki od Chanel. 333 00:33:30,445 --> 00:33:31,725 To pan? 334 00:33:36,365 --> 00:33:37,365 Cóż... 335 00:33:38,725 --> 00:33:43,085 Powiedzmy, że zmieniłem krawca, 336 00:33:43,365 --> 00:33:47,845 ale tak − to ja uruchomiłem tę niezwykłą machinę. 337 00:33:50,525 --> 00:33:52,965 A to znaczy, że jesteś moim potomkiem. 338 00:33:54,165 --> 00:33:58,045 A każdy Niemiec, którego udusiłeś, trafi na moje sumienie. 339 00:33:58,565 --> 00:34:01,365 Innymi słowy, SAS to śmiercionośny wiersz − 340 00:34:01,845 --> 00:34:04,205 wyśnione dzieło obłąkanego poety. 341 00:34:10,885 --> 00:34:12,365 Dawaj tę piersiówkę. 342 00:34:22,445 --> 00:34:25,525 Dziękuję. Zapraszam do tańca w rytmie utworu 343 00:34:26,725 --> 00:34:27,805 "Rush In". 344 00:34:28,485 --> 00:34:30,685 Dwoje szpiegów przy jednym stoliku. 345 00:34:32,925 --> 00:34:34,725 I tajemnica do wyjawienia. 346 00:34:35,365 --> 00:34:37,325 Kto mówi, że wojna nie bywa zabawna? 347 00:34:38,685 --> 00:34:40,005 French 75. 348 00:34:40,765 --> 00:34:41,965 Dwa razy. 349 00:34:43,925 --> 00:34:45,005 Co? 350 00:34:45,805 --> 00:34:47,685 Szykuje się trudny wieczór. 351 00:34:50,725 --> 00:34:52,765 Po co właściwie to spotkanie? 352 00:34:52,845 --> 00:34:55,245 Mój twórca mówił coś o prawdzie. 353 00:35:00,685 --> 00:35:03,165 Skoro jesteśmy w komplecie, 354 00:35:04,524 --> 00:35:05,725 zaczynajmy. 355 00:35:07,805 --> 00:35:10,325 KOSZARY W CHELSEA, LONDYN 356 00:35:12,725 --> 00:35:14,445 Paddy mówił, gdzie się spotykamy? 357 00:35:14,885 --> 00:35:19,925 Ponoć to jakaś klawa miejscówka. Skoro jego wpuścili, nas też powinni. 358 00:35:27,965 --> 00:35:30,205 Użyjcie sobie, panienki! 359 00:36:54,725 --> 00:36:58,885 Rano ruszają intensywne przygotowania do inwazji na Francję. 360 00:37:00,405 --> 00:37:02,285 Paddy Mayne wraz z 1 SAS 361 00:37:02,365 --> 00:37:05,285 leci do Szkocji o siódmej rano. 362 00:37:05,365 --> 00:37:08,805 Dlatego moi ludzie już smacznie śpią. 363 00:37:10,085 --> 00:37:13,405 2 SAS ruszy do Szkocji za trzy dni. 364 00:37:13,485 --> 00:37:18,485 A na koniec Eve Mansour trafi do tego samego obozu dzień później. 365 00:37:21,445 --> 00:37:22,845 Tak, pułkowniku, 366 00:37:23,405 --> 00:37:26,205 Eve ma rozkaz od samego de Gaulle'a. 367 00:37:26,645 --> 00:37:28,725 Stąd to spotkanie. 368 00:37:28,805 --> 00:37:32,085 Generał powierzył jej funkcję łączniczki 369 00:37:32,165 --> 00:37:33,965 między brytyjskim i francuskim SAS, 370 00:37:34,045 --> 00:37:36,205 wchodzącego w skład sił głównego natarcia. 371 00:37:36,485 --> 00:37:42,005 Eve trafi do obozu Ayrshire, tak jak pan, pułkowniku. 372 00:37:42,085 --> 00:37:43,245 I oboje... 373 00:37:45,045 --> 00:37:46,765 pozostaniecie w ścisłej współpracy. 374 00:37:48,165 --> 00:37:50,245 Oficerowie i łączniczka 375 00:37:50,325 --> 00:37:52,325 ramię w ramię, 376 00:37:53,245 --> 00:37:57,285 łóżko w łóżko przez... najbliższe miesiące. 377 00:37:59,085 --> 00:38:02,045 - To jakaś aluzja? - Nietypowa. 378 00:38:03,125 --> 00:38:05,205 Do Dowództwa docierają plotki... 379 00:38:06,445 --> 00:38:07,805 chcą znać 380 00:38:08,325 --> 00:38:11,485 stopień pańskiej zażyłości z nową francuską łączniczką. 381 00:38:11,565 --> 00:38:13,765 Co dokładnie Dowództwo chce wiedzieć? 382 00:38:13,845 --> 00:38:17,805 - Nic nas nie łączy. - To jakiś absurd! 383 00:38:17,885 --> 00:38:21,205 Pytam ponownie, czy Dowództwo powinno o czymś wiedzieć? 384 00:38:21,285 --> 00:38:24,485 Jeśli plotka głosi, że ze sobą sypiamy, 385 00:38:24,565 --> 00:38:26,365 to jest to bzdura. 386 00:38:39,885 --> 00:38:42,685 O nie! Nie moja sprawa. 387 00:38:42,765 --> 00:38:46,205 Będzie, jeśli wpłynie na wasze przygotowania. 388 00:38:46,725 --> 00:38:49,005 Będziesz musiał się uporać z tym bałaganem. 389 00:38:49,085 --> 00:38:51,445 - Z czym? - Tak jak słyszałeś. 390 00:38:52,165 --> 00:38:54,165 Dowództwo wszczęło 391 00:38:54,885 --> 00:38:59,325 dochodzenie w sprawie twojego włoskiego romansu 392 00:39:00,045 --> 00:39:01,645 z francuskim szpiegiem. 393 00:39:12,765 --> 00:39:13,805 Dobra. 394 00:39:19,845 --> 00:39:21,845 Dudley Wrangel Clarke, 395 00:39:22,245 --> 00:39:26,085 posłaniec Dowództwa z wyssanymi z palca bzdurami. 396 00:39:26,165 --> 00:39:28,885 Popełniłem błąd, podważając rozkaz, 397 00:39:28,965 --> 00:39:31,725 bo miałem rację, a ktoś się mylił. 398 00:39:33,605 --> 00:39:35,565 Więc to zemsta. 399 00:39:36,925 --> 00:39:38,365 Dobrze. 400 00:39:40,325 --> 00:39:43,085 Aby uniknąć zbędnego 401 00:39:44,165 --> 00:39:45,765 i żenującego dochodzenia, 402 00:39:46,285 --> 00:39:47,845 rano wręczę swoją rezygnację. 403 00:39:47,925 --> 00:39:49,885 Tak jak zapewne liczyliście. 404 00:39:52,005 --> 00:39:54,205 Niech pan przekaże swoim mocodawcom, 405 00:39:54,405 --> 00:39:57,405 że waśń między Koroną Brytyjską a klanem Stirlingów 406 00:39:57,485 --> 00:40:00,445 sięgający 1715 roku trwa. 407 00:40:01,005 --> 00:40:02,405 A potem im pan powie, 408 00:40:04,085 --> 00:40:05,565 żeby się wypchali. 409 00:40:19,525 --> 00:40:22,565 Moja praca bywa okrutna. 410 00:40:24,085 --> 00:40:25,805 Zwłaszcza w sprawach natury sercowej. 411 00:40:28,205 --> 00:40:29,525 Bydlak. 412 00:40:34,325 --> 00:40:35,845 Ale ubaw. 413 00:40:38,285 --> 00:40:41,005 Rewanż zawistnego wysokiego oficera 414 00:40:41,885 --> 00:40:45,165 doprowadza do odsunięcia skutecznego konkurenta 415 00:40:45,845 --> 00:40:48,605 tuż przed najważniejszą operacją tej wojny. 416 00:40:48,685 --> 00:40:50,925 Ja tylko wykonuję polecenia. 417 00:40:51,005 --> 00:40:52,285 Kto go zastąpi? 418 00:40:52,365 --> 00:40:55,365 Ktoś znacznie mniej skuteczny, 419 00:40:55,565 --> 00:40:57,765 ale każdy wysoki oficer wie, 420 00:40:57,845 --> 00:41:02,365 że w istocie to ty dowodzisz SAS, więc im wszystko jedno. 421 00:41:02,845 --> 00:41:05,285 - Pan tylko wykonuje ich rozkazy. - Tak. 422 00:41:08,725 --> 00:41:10,845 Wojna to brudna gra. 423 00:41:12,805 --> 00:41:13,805 Prawda? 424 00:41:14,805 --> 00:41:17,725 Nie wiem. Jak tylko podcinam gardła, 425 00:41:19,445 --> 00:41:21,085 nie łamię serc. 426 00:41:35,605 --> 00:41:38,325 Dziękuję. 427 00:41:39,565 --> 00:41:42,765 A teraz zapraszamy do czegoś bardziej skocznego − 428 00:41:43,485 --> 00:41:45,045 "Roll 'Em". 429 00:42:02,285 --> 00:42:03,965 Przyjechał SAS! 430 00:42:09,285 --> 00:42:11,565 Drogie panie! Mężczyźni na sali. 431 00:42:21,325 --> 00:42:24,925 Musieli obniżyć standardy. 432 00:42:25,325 --> 00:42:26,325 Czołem. 433 00:42:26,405 --> 00:42:28,165 Kierownik sali prosi, by panowie wyszli. 434 00:42:28,445 --> 00:42:32,845 To moi ludzie. Dlaczego mieliby posłuchać? 435 00:42:32,925 --> 00:42:36,445 Nie wpuszczamy grup powyżej pięciu żołnierzy. 436 00:42:36,525 --> 00:42:41,285 Widzę 25 Amerykanów w mundurach. 437 00:42:41,365 --> 00:42:43,845 Okolicznościowe wyjątki. 438 00:42:43,925 --> 00:42:45,245 Łapówki, co? 439 00:42:45,325 --> 00:42:48,085 Gumy do żucia, papierosy, dolary? 440 00:42:48,525 --> 00:42:50,325 My mamy tylko blizny. 441 00:42:50,405 --> 00:42:54,005 Jeśli trzeba pomóc odstawić panów do wyjścia, 442 00:42:55,005 --> 00:42:57,925 to amerykańscy Marines pomogą. 443 00:42:58,005 --> 00:43:00,405 Dla was chyba tu za drogo. 444 00:43:03,685 --> 00:43:04,725 Słucham? 445 00:43:05,565 --> 00:43:08,205 To Ritz. Brytyjczyków raczej... 446 00:43:10,485 --> 00:43:11,485 Dawać ich! 447 00:43:37,125 --> 00:43:38,405 Stawiam stouta. 448 00:43:38,485 --> 00:43:39,725 W porządku, groszku? 449 00:43:44,405 --> 00:43:46,605 Dzieci, dzieci! 450 00:43:48,485 --> 00:43:50,005 Moje dzieci. 451 00:43:50,805 --> 00:43:52,805 Żołnierze Special Air Service. 452 00:43:52,885 --> 00:43:55,365 Jutro ruszacie skoro świt 453 00:43:56,805 --> 00:43:58,645 i musicie wygrać wojnę. 454 00:44:03,325 --> 00:44:04,405 Dobra. 455 00:44:05,765 --> 00:44:07,165 Zwijamy się. 456 00:44:08,085 --> 00:44:09,885 Do zobaczenia w Paryżu, groszku. 457 00:44:20,685 --> 00:44:22,725 SZKOCJA 458 00:44:51,125 --> 00:44:53,805 Tu dosłownie 459 00:44:54,605 --> 00:44:56,045 nic nie ma. 460 00:44:58,285 --> 00:44:59,325 Jak to? 461 00:45:00,285 --> 00:45:01,765 A tamte wrzosy? 462 00:45:04,605 --> 00:45:06,885 Widzę drzewo kołyszące się na wietrze. 463 00:45:08,725 --> 00:45:10,165 Tam skały, 464 00:45:12,365 --> 00:45:13,925 nad nimi niebo, 465 00:45:14,685 --> 00:45:16,565 a nad tym wszystkim Bóg. 466 00:45:17,085 --> 00:45:19,285 On tu nigdy nie dotarł. 467 00:45:19,365 --> 00:45:20,805 Mnie się tu podoba. 468 00:45:21,325 --> 00:45:23,725 I gdybyście się tak łaskawie odchrzanili, 469 00:45:23,805 --> 00:45:26,245 gdyby Hitler się odchrzanił, 470 00:45:26,325 --> 00:45:29,245 to chętnie bym tu osiadł do końca swoich dni. 471 00:45:29,565 --> 00:45:30,965 Co będziemy pili? 472 00:45:31,365 --> 00:45:34,325 Roztopiony śnieg i zajęczą krew, 473 00:45:34,805 --> 00:45:37,125 a jedli zagryzione jelenie. 474 00:45:38,365 --> 00:45:40,925 Szykuje się wielka przygoda. 475 00:45:44,605 --> 00:45:46,205 PRZYGOTOWANIA DO "TEGO DNIA" 476 00:45:46,285 --> 00:45:47,965 ĆWICZENIA DESANTOWE 477 00:45:48,045 --> 00:45:52,045 Tysiące żołnierzy przeszło intensywne szkolenie 478 00:45:52,125 --> 00:45:55,725 przed największą w dziejach ofensywą z powietrza, lądu i morza. 479 00:46:04,205 --> 00:46:05,965 Załadowana. Z tyłu czysto. 480 00:46:11,725 --> 00:46:13,605 Oby nikogo tam nie było. 481 00:46:20,805 --> 00:46:22,365 Gotowi? 482 00:46:22,445 --> 00:46:24,125 Start! 483 00:46:37,725 --> 00:46:40,965 - Jaki czas? - Trzy minuty. Licho. 484 00:46:41,045 --> 00:46:43,525 To przez ciebie, gamoniu! 485 00:46:43,605 --> 00:46:45,165 Zwijamy! 486 00:47:41,605 --> 00:47:43,085 Tu minąłeś. 487 00:48:03,485 --> 00:48:04,725 Tylko nie to. 488 00:48:42,085 --> 00:48:43,965 - Stać! - Cholera. 489 00:48:51,325 --> 00:48:52,485 Jezu. 490 00:49:02,805 --> 00:49:04,365 Szlag! 491 00:49:29,805 --> 00:49:32,605 Dla takich jak ty mamy specjalne miejsce. 492 00:49:40,765 --> 00:49:42,245 "Drogi Davidzie, 493 00:49:43,645 --> 00:49:45,365 oddałem dowodzenie. 494 00:49:46,565 --> 00:49:50,445 Tak więc żaden Stirling nie weźmie udziału w ofensywie na Europę. 495 00:49:51,565 --> 00:49:54,965 Nasi ludzie przybyli niedaleko rodzinnej posiadłości, 496 00:49:56,205 --> 00:49:58,285 żeby szkolić się z nowej taktyki. 497 00:49:59,685 --> 00:50:02,925 Pułk uniknie udziału w misji samobójczej, 498 00:50:03,005 --> 00:50:05,925 ale otrzymał inne także brawurowe zadanie. 499 00:50:06,965 --> 00:50:10,525 Teraz żołnierzami SAS dowodzi nasz przyjaciel. 500 00:50:12,245 --> 00:50:15,805 Ich kolejna wyprawa dostarczy nam powodów do dumy. 501 00:50:16,645 --> 00:50:18,925 Twój kochający brat, Bill". 502 00:50:35,565 --> 00:50:40,285 Wczoraj rozbiłem butelkę brandy francuskiego batalionu. 503 00:50:41,845 --> 00:50:43,845 To w ramach zadośćuczynienia. 504 00:50:44,965 --> 00:50:48,565 W Afryce nauczyłem się, że Francuzów najlepiej podejść, 505 00:50:48,645 --> 00:50:51,125 oferując jelenie truchło. 506 00:50:53,085 --> 00:50:54,485 Mogę? 507 00:50:55,045 --> 00:50:56,325 Jasne. 508 00:51:03,285 --> 00:51:04,725 Rozgość się. 509 00:51:19,005 --> 00:51:20,645 Mam wiadomość. 510 00:51:24,045 --> 00:51:25,845 Słyszałam o Davidzie. 511 00:51:26,805 --> 00:51:28,485 Wczoraj dotarł list. 512 00:51:28,565 --> 00:51:31,365 Pisze, że wysłali go do zamku w chmurach. 513 00:51:31,645 --> 00:51:34,445 Chodzi o zamek Colditz. 514 00:51:34,525 --> 00:51:36,805 - To źle? - Na pewno niedobrze. 515 00:51:39,005 --> 00:51:40,205 Ale ucieknie. 516 00:51:40,925 --> 00:51:43,165 Jestem pewien, że spróbuje. 517 00:51:45,165 --> 00:51:47,405 Ale nie z tym przychodzę. 518 00:51:50,605 --> 00:51:52,805 Jako dowódca 519 00:51:52,885 --> 00:51:56,325 mam przekazać francuskiej łączniczce 520 00:51:57,205 --> 00:52:00,085 dokładny termin lądowania we Francji. 521 00:52:00,165 --> 00:52:01,405 Poczekaj. 522 00:52:12,805 --> 00:52:13,965 Teraz. 523 00:52:14,045 --> 00:52:16,925 Pierwsza grupa uderzeniowa brytyjskiego SAS 524 00:52:17,005 --> 00:52:18,725 leci do Francji 525 00:52:20,365 --> 00:52:21,925 dziś wieczorem. 526 00:52:22,205 --> 00:52:25,445 Sam dowiedziałem się o tym w nocy. Dlatego przejechałem. 527 00:52:26,645 --> 00:52:29,165 Francuzów wysyłają jutro. 528 00:52:34,365 --> 00:52:36,005 A więc do zobaczenia we Francji. 529 00:52:36,645 --> 00:52:37,925 Też lecisz? 530 00:52:38,885 --> 00:52:40,325 Naturalnie. 531 00:52:41,165 --> 00:52:42,805 To kto zje jelenia? 532 00:52:48,605 --> 00:52:49,805 Wygramy. 533 00:52:50,605 --> 00:52:52,165 Chcemy. 534 00:52:52,245 --> 00:52:53,885 Nie daj się zabić. 535 00:52:54,165 --> 00:52:55,645 Nie zamierzam. 536 00:52:57,805 --> 00:52:59,685 Chciałbym zobaczyć Berlin. 537 00:53:01,005 --> 00:53:02,445 A potem − kto wie. 538 00:53:03,525 --> 00:53:06,165 Potem zostaniesz świadkiem na ślubie Davida. 539 00:53:06,645 --> 00:53:08,565 Dopilnuję tego. 540 00:53:09,685 --> 00:53:12,365 To gramofon na korbkę? 541 00:53:12,445 --> 00:53:14,085 Tylko taki znalazłam. 542 00:53:14,165 --> 00:53:17,605 - Przyda ci się? - Już nie. 543 00:53:18,045 --> 00:53:20,605 Jeśli nie masz nic przeciwko... 544 00:53:23,645 --> 00:53:26,845 Po co ci gramofon podczas ofensywy? 545 00:53:28,285 --> 00:53:30,605 Chłopcy mają dość mojego śpiewania. 546 00:53:31,125 --> 00:53:34,165 Jeśli gdzieś między Normandią a Paryżem 547 00:53:34,245 --> 00:53:37,005 usłyszysz "Whisky in the Jar" na cały regulator, 548 00:53:38,165 --> 00:53:39,845 to znaczy, że jestem blisko. 549 00:53:53,885 --> 00:53:57,925 Nie zawiedziemy, nie ustąpimy, nie opadniemy z sił. 550 00:53:59,085 --> 00:54:02,285 Nie wyczerpią nas ani zaciekłe walki, 551 00:54:02,365 --> 00:54:06,685 ani wytężona czujność. 552 00:54:07,765 --> 00:54:09,885 Dajcie nam narzędzia, 553 00:54:10,365 --> 00:54:13,245 a my dokończymy robotę. 554 00:54:35,765 --> 00:54:38,405 Paddy, co to do licha jest? 555 00:54:39,605 --> 00:54:42,645 Gramofon. 556 00:54:43,805 --> 00:54:46,045 Pomyślałem, że umilę nam czas muzyczką. 557 00:54:46,565 --> 00:54:48,365 - Muzyczką? - No. 558 00:54:48,725 --> 00:54:52,605 Zabiorę go do Francji, razem sobie posłuchamy. 559 00:54:54,645 --> 00:54:56,205 Do reszty ci odbiło. 560 00:54:56,285 --> 00:54:59,085 Jasne. Wszyscy jesteśmy walnięci. 561 00:55:01,805 --> 00:55:04,325 I jak chcesz dostarczyć to na ziemię? 562 00:55:04,405 --> 00:55:06,405 Już o tym myślałem. 563 00:55:06,725 --> 00:55:11,445 Przywiążę go do lewej nogi i postaram się wylądować na prawej. 564 00:55:14,205 --> 00:55:15,805 Co puszczasz? 565 00:55:30,925 --> 00:55:32,325 Razem! Śpiewać! 566 00:56:21,405 --> 00:56:22,805 Powstań! 567 00:56:25,845 --> 00:56:28,085 Pytacie o nasz cel? 568 00:56:30,165 --> 00:56:33,165 Odpowiem jednym słowem: zwycięstwo. 569 00:56:33,405 --> 00:56:35,325 Zwycięstwo za wszelką cenę. 570 00:56:35,805 --> 00:56:37,765 Zwycięstwo mimo wszelkich okrucieństw. 571 00:56:42,485 --> 00:56:46,565 6 CZERWCA 1944 572 00:56:46,645 --> 00:56:48,005 Powstań! 573 00:56:49,965 --> 00:56:52,685 I do boju! 574 00:56:59,365 --> 00:57:04,405 D-DAY LĄDOWANIE W NORMANDII 575 00:57:13,325 --> 00:57:16,005 Tekst: Łukasz Migacz 575 00:57:17,305 --> 00:58:17,550 Zareklamuj swój produkt lub firmę. Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org