"The Camomile Lawn" Episode #1.3
ID | 13213617 |
---|---|
Movie Name | "The Camomile Lawn" Episode #1.3 |
Release Name | The Camomile Lawn 1x03 |
Year | 1992 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 1251083 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
2
00:00:18,780 --> 00:00:21,266
Dobry Boże. Sophy?
3
00:00:29,340 --> 00:00:32,820
<i>PEJZAŻ Z RUMIANKAMI</i>
4
00:00:58,053 --> 00:01:00,933
<i>ODCINEK TRZECI</i>
5
00:01:02,093 --> 00:01:04,660
Chyba Furie sobie nie życzą,
żebym nabrał wreszcie tej otuchy.
6
00:01:07,466 --> 00:01:09,180
Dzisiaj noc pełni lata.
7
00:01:17,026 --> 00:01:18,540
Idźmy prędzej, Oliver.
8
00:01:19,240 --> 00:01:20,939
Dla mnie alarm trwa,
dopóki Hector nie wróci
9
00:01:21,086 --> 00:01:22,919
i nie zastanie mnie
bezpiecznej w łóżku.
10
00:01:23,346 --> 00:01:26,133
- Nie chcę, żeby się ze mną rozwiódł.
- Nie panikuj.
11
00:01:27,153 --> 00:01:28,500
Nie jest późno.
12
00:01:33,279 --> 00:01:35,233
Co ma noc pełni lata wspólnego z nami?
13
00:01:35,380 --> 00:01:36,799
Nic.
14
00:01:37,720 --> 00:01:39,180
Tylko myślałam...
15
00:01:40,906 --> 00:01:43,406
Hector dziś rano powiedział,
że jest dzień pełni lata
16
00:01:43,686 --> 00:01:46,860
i jak dotąd mieliśmy lato cudowne.
17
00:01:47,473 --> 00:01:50,366
- Hector lubi upały.
- Niech diabli porwą Hectora...
18
00:01:50,640 --> 00:01:52,166
i porządnie go podsmażają.
19
00:01:52,846 --> 00:01:54,320
Zapomniałam ci powiedzieć.
20
00:01:54,559 --> 00:01:57,479
On teraz jest w wojsku,
oficer Gwardii.
21
00:01:58,513 --> 00:02:00,266
Mam nadzieję, że polegnie.
22
00:02:00,533 --> 00:02:02,493
Ależ, Oliverze.
23
00:02:11,346 --> 00:02:12,766
Twoja ulica.
24
00:02:13,246 --> 00:02:16,493
Och, dobrze.
Jeszcze nie wrócił.
25
00:02:18,040 --> 00:02:20,033
Jakoś nie mamy szczęścia, prawda?
26
00:02:20,213 --> 00:02:21,540
Do siebie na pewno.
27
00:02:22,199 --> 00:02:24,200
To ja już pędzę,
bo zanim wróci, muszę leżeć.
28
00:02:27,013 --> 00:02:28,506
Śmiało, pędź.
29
00:02:58,286 --> 00:03:00,925
I powiedział:
„Gdybyś był przytomny jak swój stary,
30
00:03:01,073 --> 00:03:02,819
nigdy nie wpuściłby cię do domu”.
31
00:03:06,973 --> 00:03:09,400
- Oliver!
- Ty też tutaj.
32
00:03:09,587 --> 00:03:10,893
Siadaj!
33
00:03:13,040 --> 00:03:14,426
Chodź do nas.
34
00:03:18,073 --> 00:03:19,620
Dzwoniliśmy wcześniej do Calypso,
35
00:03:19,780 --> 00:03:21,373
ale leży chora w łóżku.
36
00:03:21,520 --> 00:03:23,833
- Ma lekko chore gardło.
- Wiem.
37
00:03:27,313 --> 00:03:28,686
Siema, bliźniacy.
38
00:03:28,900 --> 00:03:30,353
Wciąż uziemieni?
39
00:03:30,720 --> 00:03:32,053
Właśnie...
40
00:03:32,527 --> 00:03:33,966
mamy latać Spitfire'ami.
41
00:03:34,193 --> 00:03:36,786
- Jeszcze dwa dni, a potem...
- Gadaliśmy o Kornwalii.
42
00:03:36,933 --> 00:03:38,846
Jak pięknie było tam ostatnim razem.
43
00:03:43,879 --> 00:03:46,833
Morze?
Trawnik z rumiankami?
44
00:03:49,193 --> 00:03:50,719
Pamiętasz jego zapach?
45
00:04:10,080 --> 00:04:11,413
Dobra, stara Sophy.
46
00:04:11,606 --> 00:04:13,626
Głupi był Oliver!
47
00:04:13,973 --> 00:04:15,313
Naprawdę, mamo?
48
00:04:15,453 --> 00:04:17,193
Jego ostatnia książka była genialna.
49
00:04:17,453 --> 00:04:19,820
- Będzie na pogrzebie?
- Mało prawdopodobne.
50
00:04:20,233 --> 00:04:21,973
Mieszka we Francji od lat.
51
00:04:23,987 --> 00:04:25,880
Był opętany. Zidiociał.
52
00:04:26,087 --> 00:04:28,373
- Czym?
- Calypso.
53
00:04:28,746 --> 00:04:30,633
Ale ona jest taka nienaturalna.
54
00:04:31,246 --> 00:04:32,739
Niegdyś piękna.
55
00:04:33,240 --> 00:04:35,026
Wszyscy się w niej kochali.
56
00:04:35,232 --> 00:04:38,046
- Max Erstweiler też?
- Oczywiście.
57
00:04:38,726 --> 00:04:40,539
Max był zakochany we wszystkich.
58
00:04:41,673 --> 00:04:43,353
Posiadał muzyczną duszę.
59
00:05:32,940 --> 00:05:34,973
Brawo!
60
00:05:36,780 --> 00:05:38,213
Brawo!
61
00:05:42,873 --> 00:05:45,020
Max, to było cudowne.
62
00:05:45,299 --> 00:05:48,093
Może czasami tak ci się wydawać.
63
00:05:50,160 --> 00:05:51,979
Sprawdzę opinie krytyków.
64
00:05:53,526 --> 00:05:55,520
Twój pierwszy londyński koncert.
65
00:05:56,606 --> 00:05:58,526
- Gute nacht, przyjacielu.
- Dobranoc.
66
00:06:03,040 --> 00:06:04,526
Poszukamy taksówki?
67
00:06:05,260 --> 00:06:07,580
Nie. Zamówię ci taksówkę, Polly.
Muszę się przejść.
68
00:06:07,760 --> 00:06:09,219
Jestem niespokojny.
69
00:06:09,360 --> 00:06:10,806
Musisz ze mną pochodzić.
70
00:06:11,126 --> 00:06:13,739
- Max...
- Nie możesz pochodzić sam?
71
00:06:14,107 --> 00:06:16,760
Muszę odzyskać spokój,
spacerując.
72
00:06:18,000 --> 00:06:19,746
Nie masz pojęcia,
co to muzyczna dusza.
73
00:06:20,673 --> 00:06:23,373
Najpierw pojedziemy do mojego hotelu,
74
00:06:25,092 --> 00:06:27,973
a potem...
Jest taksówka.
75
00:06:29,893 --> 00:06:32,020
- Wracaj do domu. Musisz być zmęczona.
- Polly!
76
00:06:32,173 --> 00:06:34,360
To cudzoziemiec.
Jestem mu potrzebna.
77
00:06:34,493 --> 00:06:37,760
Monika powinna tu być.
Dlaczego ciebie ciąga aż z Kornwalii?
78
00:06:38,626 --> 00:06:41,100
- Ona boi się nalotów.
- A my się nie boimy?
79
00:06:42,406 --> 00:06:44,359
Taksówka czeka!
80
00:06:44,966 --> 00:06:46,466
Nie bądź słaba, ciociu.
81
00:06:46,713 --> 00:06:48,573
On traktuje cię jak kochankę.
82
00:06:53,100 --> 00:06:54,446
Jesteś nią?
83
00:08:11,140 --> 00:08:13,106
- Ciociu Heleno.
- Polly.
84
00:08:13,273 --> 00:08:15,026
Nie chciałam cię obudzić.
85
00:08:15,173 --> 00:08:16,973
- Max...
- Nie spałam.
86
00:08:18,033 --> 00:08:20,053
Miałam telefon jakąś godzinę temu.
87
00:08:20,500 --> 00:08:23,260
- Od kogoś ze szpitala mojego ojca.
- Dzwonili z Godalming?
88
00:08:24,479 --> 00:08:25,933
Rodzice zostali zabici.
89
00:08:26,086 --> 00:08:27,880
<i>- Liebe Gott!</i>
- Zabici?
90
00:08:28,760 --> 00:08:31,466
- Martin...
- Zabłąkana bomba uderzyła w ich hotel.
91
00:08:32,487 --> 00:08:34,306
Chyba byli jedynymi ofiarami.
92
00:08:34,753 --> 00:08:37,700
- Nawet się nie spostrzegli.
- Moja droga.
93
00:08:39,347 --> 00:08:40,719
Nic mi nie jest.
94
00:08:41,706 --> 00:08:43,193
Tylko Walter jeszcze nic nie wie.
95
00:08:44,993 --> 00:08:46,473
Jest na morzu.
96
00:08:50,453 --> 00:08:51,959
Po co te wszystkie kwiaty?
97
00:08:54,659 --> 00:08:57,173
Max Erstweiler
musiał cię bardzo kochać.
98
00:08:59,826 --> 00:09:01,606
Zaczął na mnie polegać.
99
00:09:01,993 --> 00:09:03,373
Kochałam go.
100
00:09:03,871 --> 00:09:05,740
Nie wiem,
czy on kochał mnie równie mocno.
101
00:09:08,493 --> 00:09:10,313
Zazdrościł mi tej piersiówki.
102
00:09:11,326 --> 00:09:13,066
Należała do mojego pierwszego męża.
103
00:09:13,332 --> 00:09:15,033
- Stryjecznego dziadka Richarda?
- Nie.
104
00:09:15,186 --> 00:09:17,020
Byłam żoną mężczyzny na dwóch nogach.
105
00:09:17,592 --> 00:09:19,666
Poległ w 1916.
106
00:09:20,093 --> 00:09:22,020
Prowadzisz,
więc nie mogę cię poczęstować.
107
00:09:24,553 --> 00:09:27,080
Dlatego dom w Kornwalii był mój.
108
00:09:27,707 --> 00:09:29,153
I pieniądze.
109
00:09:29,300 --> 00:09:31,460
Richardowi się to nie podobało,
110
00:09:31,606 --> 00:09:33,440
zwłaszcza fakt,
że sobie z tym radziłam.
111
00:09:33,613 --> 00:09:35,573
Dobry Boże, Heleno,
co zrobiłaś?
112
00:09:35,880 --> 00:09:37,660
Kupiłaś dwa domy!
113
00:09:37,867 --> 00:09:39,006
Zwariowałaś!
114
00:09:39,166 --> 00:09:41,246
Są w dobrym punkcie,
blisko Harrodsa i Petera Jonesa.
115
00:09:41,793 --> 00:09:44,213
Wydaję moje własne pieniądze.
116
00:09:45,320 --> 00:09:47,566
Nie, nie mogę się zatrzymywać
u George'a i Sary.
117
00:09:47,720 --> 00:09:49,266
Przenieśli się do Bath.
118
00:09:50,133 --> 00:09:52,233
Te domy są lokatą.
119
00:09:52,713 --> 00:09:54,986
Jeżeli bomby je rozwalą,
to i tak umrę.
120
00:09:55,187 --> 00:09:58,133
Nasze sześć minut się skończyło.
Do widzenia.
121
00:10:00,553 --> 00:10:02,400
- Co cię tak bawi?
- Ty i stryj Richard.
122
00:10:02,639 --> 00:10:04,133
Jeszcze był czas.
123
00:10:04,320 --> 00:10:06,246
Wiem, dlaczego kupujesz te domy.
124
00:10:06,440 --> 00:10:08,186
Czy będą między nimi drzwi wewnętrzne?
125
00:10:08,539 --> 00:10:10,093
Świetny pomysł!
126
00:10:10,366 --> 00:10:13,853
Można też połączyć dwa frontowe pokoje
i wstawić tam fortepian.
127
00:10:14,019 --> 00:10:17,000
Chyba nie.
On już mi zaprzepaścił mój salon.
128
00:10:17,147 --> 00:10:20,473
Monika bębni, kiedy mu akompaniuje,
aż drzazgi lecą.
129
00:10:21,133 --> 00:10:22,606
Więc gdzie stanie fortepian?
130
00:10:22,813 --> 00:10:25,266
Załatwił sobie korzystanie
z fortepianu na Pont Street.
131
00:10:25,413 --> 00:10:27,126
Pont Street nie zbombardują.
132
00:10:27,260 --> 00:10:28,880
Dlaczego?
Zbyt brzydkie okolice.
133
00:10:29,420 --> 00:10:31,020
Ciocia Helena poszła spać.
134
00:10:32,693 --> 00:10:34,433
Była zajęta meblami.
135
00:10:37,480 --> 00:10:39,600
- Co dotychczas kupiła?
- Łóżka.
136
00:10:40,433 --> 00:10:43,193
- Najlepsze, jakie są w Heals.
- To bardzo ważne.
137
00:10:44,453 --> 00:10:46,179
Hector miał straszne.
138
00:10:46,359 --> 00:10:48,746
Należące do jego pierwszej żony,
zapadnięte pośrodku.
139
00:10:49,800 --> 00:10:51,206
Kupiłam nowe.
140
00:10:51,586 --> 00:10:53,253
Ona chce kupować antyki.
141
00:10:53,479 --> 00:10:55,526
Powiada,
że ceny wzrosną atronomicznie,
142
00:10:55,806 --> 00:10:58,426
- jeżeli przeżyjemy tę wojnę.
- To raczej ryzykowne.
143
00:10:58,886 --> 00:11:01,733
Ciocia Helena
jest pełna niespodzianek.
144
00:11:03,799 --> 00:11:05,839
Jak myślisz, jaki jest Max w łóżku?
145
00:11:08,000 --> 00:11:09,653
Lepszy niż stryj Richard.
146
00:11:11,746 --> 00:11:13,259
A propos, Tony przyjdzie...
147
00:11:13,433 --> 00:11:15,880
po mnie tutaj,
kiedy zejdzie z dyżuru o ósmej.
148
00:11:17,080 --> 00:11:18,800
- Dobrze?
- Doskonale.
149
00:11:19,360 --> 00:11:22,260
Chyba lubi pracę strażaka.
Kto by pomyślał?
150
00:11:22,560 --> 00:11:24,760
- Nie masz do mnie pretensji?
- A niby o co?
151
00:11:25,360 --> 00:11:26,746
To nie mój adorator.
152
00:11:27,453 --> 00:11:28,973
Raczej myślałam, że twój.
153
00:11:29,240 --> 00:11:30,540
Przedstawiłam ci go, prawda?
154
00:11:30,693 --> 00:11:32,280
Owszem,
ale raczej myślałam...
155
00:11:34,053 --> 00:11:35,719
Tylko przez krótki czas.
156
00:11:36,173 --> 00:11:39,320
Właściwie wystarczająco długi.
Przecież już nie jest mój.
157
00:11:39,480 --> 00:11:41,346
Tony mówi, że ciebie nie rozumie.
158
00:11:42,173 --> 00:11:43,666
Jasne, że rozumie.
159
00:11:45,040 --> 00:11:47,646
Czyżby to już on?
Spodziewasz się kogoś?
160
00:11:47,960 --> 00:11:50,006
- Nie.
- Może mnie odprowadzić do domu.
161
00:11:50,486 --> 00:11:52,459
- Hector wyjechał?
- Tak, do Aldershot.
162
00:11:52,833 --> 00:11:54,613
Nie widziałam go od tygodnia.
163
00:11:55,146 --> 00:11:57,560
- Wpuszczę go.
- Nie włączaj światła.
164
00:12:10,493 --> 00:12:13,012
- Och, to ty.
- Nie spodziewałaś się mnie?
165
00:12:13,146 --> 00:12:15,086
No, tak.
To znaczy, nie.
166
00:12:15,253 --> 00:12:17,206
Nie was obu.
167
00:12:19,073 --> 00:12:21,040
Chodźcie na dół.
Polly jest w kuchni.
168
00:12:21,873 --> 00:12:24,480
- Oliver jest tutaj.
- Cześć, kochana.
169
00:12:25,740 --> 00:12:28,186
Możesz mnie przygarnąć na dwa dni?
Mam urlop przed zaokrętowaniem.
170
00:12:28,333 --> 00:12:29,760
Oczywiście.
171
00:12:31,640 --> 00:12:33,166
Spotkałeś Tony’ego przy drzwiach?
172
00:12:33,552 --> 00:12:34,933
Tony jest strażakiem.
173
00:12:35,126 --> 00:12:37,360
Ty na dyżur czy z dyżuru, Tony?
174
00:12:37,752 --> 00:12:39,260
Z dyżuru.
175
00:12:40,506 --> 00:12:42,186
Widziałem twój rower, Calypso.
176
00:12:42,746 --> 00:12:45,665
Ktoś może się o niego przewrócić
tam na ulicy.
177
00:12:45,800 --> 00:12:47,520
Tak. No...
178
00:12:47,766 --> 00:12:49,086
ja właśnie wychodzę.
179
00:12:49,246 --> 00:12:51,200
- Odprowadzę cię.
- Świetnie.
180
00:12:52,160 --> 00:12:54,020
- Mój rower?
- Będę go taszczył...
181
00:12:54,766 --> 00:12:57,060
- albo pobiegnę przy tobie.
- Och, Olly...
182
00:12:57,246 --> 00:12:58,880
jesteś jak wierny pies.
183
00:13:02,220 --> 00:13:03,666
Moje rzeczy są w korytarzu.
184
00:13:03,886 --> 00:13:06,080
- Zabiorę je, kiedy wrócę.
- Dobrze.
185
00:13:08,440 --> 00:13:09,760
Idziemy?
186
00:13:16,660 --> 00:13:18,733
Wiedziała, że on przyjdzie?
187
00:13:19,173 --> 00:13:21,599
Nie, Tony,
ja też nie wiedziałam.
188
00:13:24,360 --> 00:13:26,286
Będę musiał czekać
do końca jego urlopu.
189
00:13:26,499 --> 00:13:28,093
Kim był ten koleś u Polly?
190
00:13:28,246 --> 00:13:30,380
Jej przyjaciel, Tony Wood.
191
00:13:31,407 --> 00:13:33,000
Dokąd wyjeżdżasz tym razem?
192
00:13:33,993 --> 00:13:36,480
Nie wiem.
I tak nie wolno mi o tym mówić.
193
00:13:36,673 --> 00:13:38,120
Ja stawiam na Egipt.
194
00:13:39,253 --> 00:13:41,546
- Skąd wiesz?
- Od Hectora i jego przyjaciół.
195
00:13:42,640 --> 00:13:44,140
On był w Dunkierce.
196
00:13:45,560 --> 00:13:46,993
Poprzednio mówiłaś, że w Dover.
197
00:13:47,146 --> 00:13:49,260
Przeprawił się po Francuzów
z Dunkierki.
198
00:13:49,626 --> 00:13:51,040
Oni mają szaloną werwę.
199
00:13:51,206 --> 00:13:53,613
- Bardziej szaloną niż ja?
- O wiele.
200
00:13:55,139 --> 00:13:57,746
Jeden z moich luksusów to taki ogień.
201
00:13:58,600 --> 00:14:01,466
Dostajemy drewno
od znajomego Hectora z Berkshire.
202
00:14:01,693 --> 00:14:04,173
Już nic nie mów.
Chodź tutaj.
203
00:14:15,827 --> 00:14:17,180
Kochany Oli.
204
00:14:17,780 --> 00:14:19,140
Przytulna kanapa,
205
00:14:19,888 --> 00:14:21,853
nie ma już drapiącego munduru.
206
00:14:22,853 --> 00:14:25,173
Nie cierpię,
jak mnie guziki uwierają.
207
00:14:25,466 --> 00:14:27,866
Hector ma na sobie cały deseń,
po trzy jeden przy drugim,
208
00:14:28,186 --> 00:14:30,240
- czy może po cztery?
- Zamknij się!
209
00:14:33,720 --> 00:14:35,126
Jestem zdenerwowana.
210
00:14:36,413 --> 00:14:37,726
Nie, wcale nie jesteś.
211
00:14:46,333 --> 00:14:48,846
- Rozluźnij się.
- Oli.
212
00:15:30,213 --> 00:15:31,673
Och, Oliver.
213
00:15:36,366 --> 00:15:37,693
Nie podobało ci się.
214
00:15:38,953 --> 00:15:41,220
- Boże, nie podobało ci się.
- Nie powiedziałam, że...
215
00:15:41,380 --> 00:15:42,813
Nie musiałaś.
216
00:15:44,586 --> 00:15:47,340
- Och, niech to diabli.
- Oliver, proszę.
217
00:15:50,347 --> 00:15:52,233
<i># A kiedy kitę już odwalę</i>
218
00:15:52,399 --> 00:15:53,746
Hector!
219
00:15:55,906 --> 00:15:58,313
<i># Pogrzebu nie chcę, nie!</i>
220
00:16:01,606 --> 00:16:03,026
Hola, z drogi!
221
00:16:03,413 --> 00:16:04,866
Precz stąd!
222
00:16:05,520 --> 00:16:07,853
<i># Zamarynujcie kości me</i>
223
00:16:08,380 --> 00:16:10,046
<i># W gorzale!</i>
224
00:16:13,393 --> 00:16:16,499
Jest w dobrym humorze,
Bogu dzięki!
225
00:16:17,133 --> 00:16:19,893
- Często się upija?
- Czasami.
226
00:16:35,906 --> 00:16:38,760
Traci przytomność.
Lepiej już idź.
227
00:16:40,000 --> 00:16:42,366
- Pomóc ci z nim?
- Nie. Wyjdziesz kuchennymi drzwiami.
228
00:16:42,513 --> 00:16:43,926
Frontowe zatarasował.
229
00:16:46,526 --> 00:16:49,080
- Może jednak ci pomóc?
- Nie. Proszę cię, Olly, idź.
230
00:16:54,752 --> 00:16:56,113
Żegnaj.
231
00:16:56,520 --> 00:16:58,566
Niewiele ci dodałam otuchy,
obawiam się.
232
00:16:59,166 --> 00:17:01,599
- Chyba lepiej tak niż wcale?
- Lepiej jest poznać.
233
00:17:17,447 --> 00:17:18,846
Hector.
234
00:17:20,993 --> 00:17:22,926
- Jestem pijany.
- Wiem.
235
00:17:23,087 --> 00:17:25,519
Przestawiłam samochód.
Zostawiłeś włączone światła.
236
00:17:25,940 --> 00:17:28,213
Ten pokój się kręci i kręci...
237
00:17:39,833 --> 00:17:41,300
Co ja chciałem powiedzieć?
238
00:17:43,386 --> 00:17:44,946
Calypso.
239
00:17:45,459 --> 00:17:46,886
Zostań tu.
240
00:17:47,520 --> 00:17:48,973
Nie zostawiaj mnie.
241
00:17:58,160 --> 00:18:00,446
- Twoje guziki uwierają.
- Nieważne.
242
00:18:01,013 --> 00:18:03,166
Jest mi strasznie niewygodnie.
243
00:18:04,013 --> 00:18:05,499
- Cuchnie mi z ust?
- Nie.
244
00:18:06,580 --> 00:18:07,999
Owszem!
245
00:18:10,246 --> 00:18:11,639
O co chodzi?
246
00:18:13,606 --> 00:18:15,293
Dostałem urlop przed zaokrętowaniem.
247
00:18:16,906 --> 00:18:18,513
Wypływam zagranicę.
248
00:18:18,740 --> 00:18:20,073
Ty też?
249
00:18:21,740 --> 00:18:24,206
- A kto jeszcze?
- Oliver.
250
00:18:26,633 --> 00:18:29,373
- Był tutaj?
- Tak. Odprowadził mnie od Polly.
251
00:18:30,320 --> 00:18:32,300
- Jest w tobie zakochany.
- Tak mu się wydaje.
252
00:18:32,453 --> 00:18:33,840
- A ty?
- Nie.
253
00:18:34,013 --> 00:18:36,720
Lubię tych wszystkich chłopców
z wakacji w Kornwalii.
254
00:18:37,226 --> 00:18:39,746
Bliźniaków z plebanii,
Waltera i Olivera.
255
00:18:39,906 --> 00:18:41,519
Kuzyni, prawie jak bracia.
256
00:18:42,080 --> 00:18:44,213
- To kazirodztwo.
- Nie dla mnie.
257
00:18:46,460 --> 00:18:47,766
Dokąd tym razem?
258
00:18:48,266 --> 00:18:49,979
- Do Egiptu?
- Prawdopodobnie.
259
00:18:50,220 --> 00:18:52,919
Trening pustynny w lżejszym ekwipunku.
260
00:18:54,727 --> 00:18:57,313
Pojedziesz ze mną do Szkocji,
zanim wypłynę?
261
00:18:57,892 --> 00:18:59,999
- Jeśli naprawdę ci zależy?
- Zależy.
262
00:19:02,140 --> 00:19:03,659
Zależy.
263
00:19:05,980 --> 00:19:08,866
- Nie masz nic pod sukienką?
- Kładłam się spać.
264
00:19:09,380 --> 00:19:11,019
Uratowałam twój samochód.
265
00:19:19,460 --> 00:19:22,173
Ten Tony Wood
też się w tobie zakochał.
266
00:19:22,620 --> 00:19:24,713
To nie miłość, to pożądanie.
267
00:19:26,373 --> 00:19:28,619
- Ty to rozróżniasz?
- Pożądanie znam.
268
00:19:30,159 --> 00:19:32,399
- Miłości chyba nie znam.
- Ty szczęściaro.
269
00:19:32,986 --> 00:19:34,880
Tak, masz szczęście.
270
00:19:35,060 --> 00:19:36,659
Dlaczego?
Myślę, że coś mnie omija.
271
00:19:36,813 --> 00:19:38,899
Omija, z pewnością.
272
00:19:39,060 --> 00:19:40,773
- Co?
- Cierpienie.
273
00:19:41,293 --> 00:19:43,546
Mnóstwo cierpienia.
274
00:19:44,213 --> 00:19:46,406
Pleciesz.
275
00:19:51,186 --> 00:19:52,919
Pani Erstweiler, dzień dobry.
276
00:19:54,486 --> 00:19:56,393
- Dzień dobry, panie generale.
- Mogę złożyć...
277
00:19:56,566 --> 00:19:58,973
tej pięknej mleczarce skromny datek?
278
00:20:00,133 --> 00:20:01,886
Jakiż pan uprzejmy.
279
00:20:02,406 --> 00:20:03,939
W podzięce za pani sery.
280
00:20:04,073 --> 00:20:05,900
Zerwane z moich własnych pól
dziś rano.
281
00:20:06,440 --> 00:20:08,073
Pańskie kwiaty się sprzedają?
282
00:20:08,733 --> 00:20:11,733
Na szczęście, tak.
Popyt jest ogromny.
283
00:20:11,919 --> 00:20:13,393
Na pewno wojna przeszkadza.
284
00:20:13,579 --> 00:20:16,339
Jest mało w sklepach,
to ludzie wydają na kwiaty.
285
00:20:16,519 --> 00:20:18,599
Im więcej bombardowań,
tym lepiej dla handlu.
286
00:20:19,533 --> 00:20:20,846
Pogrzeby.
287
00:20:21,360 --> 00:20:23,107
Z mojego punktu widzenia
wojna to bonus.
288
00:20:23,873 --> 00:20:25,453
Naloty mają swoje zalety.
289
00:20:25,787 --> 00:20:27,526
Dostaję pięć pensów na kwiecie.
290
00:20:28,692 --> 00:20:30,019
To jeden z naszych?
291
00:20:30,733 --> 00:20:32,479
Chyba tak.
292
00:20:34,620 --> 00:20:36,566
Dobry Boże!
293
00:20:38,933 --> 00:20:41,666
Prosto w moje pole kwiatów.
294
00:20:41,833 --> 00:20:44,373
Skurwysyny!
Przepraszam za przekleństwa.
295
00:20:46,219 --> 00:20:47,686
Nie!
296
00:20:48,020 --> 00:20:49,499
Okna!
297
00:20:50,953 --> 00:20:52,559
Richard!
298
00:20:53,239 --> 00:20:55,880
- Moja biedna krowa spanikowała.
- Skurwysyny!
299
00:20:56,073 --> 00:20:58,439
- Monika, krowa!
- Richard!
300
00:20:59,706 --> 00:21:02,166
- Twoja krowa jest w korytarzu!
- Richard!
301
00:21:02,566 --> 00:21:03,906
Cholerne szkopy!
302
00:21:04,220 --> 00:21:05,646
To była bomba!
303
00:21:05,886 --> 00:21:07,760
Proszę ja ciebie.
Krowa jest w korytarzu.
304
00:21:08,160 --> 00:21:09,946
Wyważyła drzwi, wybiła szybę,
305
00:21:10,086 --> 00:21:12,240
- rozerwała zasłonę...
- Nic jej nie jest?
306
00:21:12,439 --> 00:21:15,318
Cholerna bestia!
Teraz pewnie straci swoje mleko.
307
00:21:15,546 --> 00:21:18,093
Spójrz, co zrobiła.
I gdzie nasze lotnictwo?
308
00:21:29,606 --> 00:21:32,019
Halo? Tak, zgadza się.
309
00:21:33,106 --> 00:21:35,126
Och, cześć, Monika.
Jak się masz?
310
00:21:37,613 --> 00:21:39,253
Możesz mówić głośniej?
311
00:21:40,146 --> 00:21:41,560
Jest nalot.
312
00:21:41,705 --> 00:21:44,173
<i>Mein Gott!</i>
Chcę mówić z Heleną.
313
00:21:44,413 --> 00:21:46,293
Możesz ją znaleźć?
To pilne.
314
00:21:46,441 --> 00:21:48,046
Jej telefon nie odpowiada.
315
00:21:50,819 --> 00:21:53,786
Pojechała do Liverpoolu
na koncert Maxa.
316
00:21:58,893 --> 00:22:00,373
To była bomba.
317
00:22:01,167 --> 00:22:02,906
Sophy i ja jesteśmy pod stołem.
318
00:22:03,073 --> 00:22:04,939
Po co ci Helena?
319
00:22:05,140 --> 00:22:06,733
Richard jest chory.
320
00:22:12,980 --> 00:22:14,653
O rany, ale było blisko.
321
00:22:15,113 --> 00:22:17,293
Postaram się ją złapać.
Nie martw się.
322
00:22:17,587 --> 00:22:19,513
My też mamy bomby w Penzance.
323
00:22:19,726 --> 00:22:21,079
Trafili w sklep z winami.
324
00:22:21,226 --> 00:22:24,079
Twój stryj się przeziębił
przy ratowaniu swojego wina.
325
00:22:24,532 --> 00:22:27,326
Miał trzy tuziny bordo.
Zbombardowane.
326
00:22:30,080 --> 00:22:32,313
O rany, odcięli ją.
327
00:22:32,540 --> 00:22:35,133
- Biedna Monika.
- Biedny stryj Richard.
328
00:22:35,466 --> 00:22:37,766
- Czy on naprawdę jest chory?
- Na to wygląda.
329
00:22:37,993 --> 00:22:41,039
Zbombardowali też jego zapasy wina.
330
00:22:47,800 --> 00:22:50,086
O kurczę, gdzie to było?
331
00:22:50,260 --> 00:22:52,000
Gdzieś w okolicach Brompton Road.
332
00:22:53,033 --> 00:22:54,879
Szkoda, że nie ma tu Olivera.
333
00:22:55,066 --> 00:22:56,627
Ciocia Sarah dostała list.
334
00:22:56,813 --> 00:22:58,453
On jest na Środkowym Wschodzie.
335
00:22:58,613 --> 00:23:00,666
Pomijając ostrzały moździerzowe
na Atlantyku,
336
00:23:00,966 --> 00:23:03,965
pisze, że choruje bezustannie.
337
00:23:16,193 --> 00:23:17,606
- Polly...
- Tak?
338
00:23:17,886 --> 00:23:20,499
- Pamiętasz Gonitwę Grozy?
- Oczywiście.
339
00:23:20,740 --> 00:23:22,993
Tak, myślmy teraz o tym.
340
00:23:23,233 --> 00:23:25,346
Morze, księżyc,
341
00:23:25,539 --> 00:23:27,220
rumianki w trawie.
342
00:23:27,386 --> 00:23:29,513
- Boję się.
- To się wkrótce skończy.
343
00:23:30,806 --> 00:23:33,919
Na tej ścieżce na urwisku ja...
344
00:23:34,460 --> 00:23:37,260
no wiesz,
ten zakręt blisko krawędzi...
345
00:23:50,873 --> 00:23:53,113
Spokojnie, przeżyłyśmy, Sophy.
346
00:23:53,740 --> 00:23:55,760
Było blisko, ale to już koniec.
347
00:23:56,233 --> 00:23:58,833
Nie, nie będę o tym teraz myśleć.
348
00:23:59,027 --> 00:24:00,386
Skończyło się.
349
00:24:00,766 --> 00:24:02,126
Jak odwołają alarm,
350
00:24:02,292 --> 00:24:04,499
zrobię herbaty
i dolejemy sobie whisky.
351
00:24:05,193 --> 00:24:06,946
I muszę złapać ciocię Helenę.
352
00:24:15,619 --> 00:24:17,633
<i>Halo! Erstweiler hier.</i>
353
00:24:19,740 --> 00:24:21,113
Polly!
354
00:24:22,393 --> 00:24:23,719
<i>Ja.</i>
355
00:24:24,299 --> 00:24:25,618
Monika?
356
00:24:25,839 --> 00:24:27,260
Czego chciała?
357
00:24:28,893 --> 00:24:32,093
Po co jej Helena?
Jest piąta rano!
358
00:24:33,460 --> 00:24:34,806
<i>Ja.</i>
359
00:24:36,019 --> 00:24:37,360
Dobrze.
360
00:24:37,639 --> 00:24:39,886
<i>Ein moment.</i>
Znajdę ją.
361
00:24:45,553 --> 00:24:48,166
Richard, jest chory,
powinnaś do niego pojechać.
362
00:24:48,320 --> 00:24:49,639
A niech to!
363
00:24:51,079 --> 00:24:52,586
Tu Helena.
Co się stało?
364
00:24:54,540 --> 00:24:56,579
Właśnie zasnęłam.
365
00:24:58,186 --> 00:25:00,466
Po koncercie Maxa był nalot.
366
00:25:00,673 --> 00:25:02,159
Ogromny sukces,
367
00:25:03,000 --> 00:25:06,426
- ten koncert.
- Monika próbowała cię złapać.
368
00:25:06,599 --> 00:25:09,273
Stryj Richard jest ciężko chory.
Ma zapalenie płuc.
369
00:25:09,673 --> 00:25:12,566
Próbował ratować swoje bordo
po zbombardowaniu sklepu z winami.
370
00:25:12,739 --> 00:25:15,040
Jego bordo?
Starał się uratować swoje bordo?
371
00:25:15,179 --> 00:25:16,486
Ono jest moje!
372
00:25:16,660 --> 00:25:18,979
Mam to gdzieś, czyje ono jest.
373
00:25:19,166 --> 00:25:21,113
Kiedy ciocia ze mną gawędzi,
stryj może umiera.
374
00:25:21,566 --> 00:25:24,013
Wsadzę Sophy do pociągu o dziesiątej.
375
00:25:24,179 --> 00:25:26,780
Jeżeli dotrzesz do Bristolu,
dołączysz do niej w Exeter.
376
00:25:27,260 --> 00:25:29,233
Tak, rozpoczęła ferie.
377
00:25:29,740 --> 00:25:31,413
Jest tutaj, ale to niebezpieczne.
378
00:25:31,713 --> 00:25:33,166
Ja muszę pracować.
379
00:25:33,340 --> 00:25:34,946
Nie zostawię jej samej w domu.
380
00:25:35,080 --> 00:25:36,946
Pojadę, kiedy tylko się da.
381
00:25:37,353 --> 00:25:40,199
Możesz zatelefonować do Kornwalii?
Próbowałam wieczorem.
382
00:25:40,406 --> 00:25:42,526
Max chciał opowiedzieć Monice
o tym koncercie.
383
00:25:42,833 --> 00:25:44,193
Jasne, że tak.
384
00:25:44,980 --> 00:25:46,273
Do widzenia.
385
00:25:47,926 --> 00:25:49,399
Dlaczego kłamiemy?
386
00:25:49,740 --> 00:25:50,939
Instynktownie.
387
00:25:51,599 --> 00:25:53,513
To takie niewygodne.
388
00:25:54,839 --> 00:25:57,820
Podobnie jak Richard
biegający po deszczu z grypą.
389
00:25:59,460 --> 00:26:01,366
Jesteś jak z portretu Greuze’a.
390
00:26:02,159 --> 00:26:03,506
Czyli jaka?
391
00:26:04,193 --> 00:26:05,473
Och, pomóż trochę.
392
00:26:05,633 --> 00:26:07,526
Dowiedz się o pociągi,
kiedy będę się pakować.
393
00:26:07,673 --> 00:26:09,159
Ruszaj się.
394
00:26:09,539 --> 00:26:12,313
Dlaczego w chwilach krytycznych
zachowuje się tak fatalnie?
395
00:26:13,426 --> 00:26:15,246
Zapomniałam o feriach Sophy.
396
00:26:15,427 --> 00:26:18,639
- Straciłem głowę tak samo jak serce.
- Nie kochasz mnie?
397
00:26:19,127 --> 00:26:20,453
W tej chwili nie.
398
00:26:20,626 --> 00:26:22,559
Już dowiedz się o te pociągi.
399
00:26:32,793 --> 00:26:35,206
- Ciocia Helena!
- Och, jesteś tu.
400
00:26:35,960 --> 00:26:37,706
Sophy mówiła,
że nie było cię w pociągu.
401
00:26:37,853 --> 00:26:40,453
- Nie widziałam cię.
- Wypatrywałam cię w Exeter.
402
00:26:43,440 --> 00:26:45,273
Biedny Richard ucieszy się.
403
00:26:45,633 --> 00:26:47,039
Już mu lepiej?
404
00:26:47,366 --> 00:26:49,519
Nie lepiej, Heleno.
405
00:26:53,406 --> 00:26:55,926
- Chcesz kierować?
- Dasz radę.
406
00:26:56,660 --> 00:26:58,060
Cześć, Kaczorku.
407
00:27:02,740 --> 00:27:04,173
Max przesyła ci serdeczności.
408
00:27:04,580 --> 00:27:06,006
Ma ich tak wiele.
409
00:27:06,859 --> 00:27:08,186
Tutaj spadła bomba.
410
00:27:09,273 --> 00:27:11,559
Biedny Richard i generał
byli niepocieszeni,
411
00:27:12,013 --> 00:27:13,999
ale ludziom nic się nie stało.
412
00:27:17,659 --> 00:27:19,146
Masz wiadomości o synu?
413
00:27:23,920 --> 00:27:26,006
Tyle się słyszy
o obozach koncentracyjnych.
414
00:27:27,513 --> 00:27:30,593
Proboszcz i jego żona
martwią się o bliźniaków.
415
00:27:30,986 --> 00:27:32,667
David został zestrzelony
zeszłego lata,
416
00:27:33,086 --> 00:27:34,626
a Paul został ranny.
417
00:27:35,179 --> 00:27:37,899
Polly mi powiedziała,
w bitwie o Anglię.
418
00:27:38,860 --> 00:27:40,380
Wylizali się z tego.
419
00:27:54,893 --> 00:27:56,353
No dalej, Kaczorku!
420
00:28:39,220 --> 00:28:41,606
Masz gorączkę?
Co doktor na to daje?
421
00:28:42,379 --> 00:28:44,433
Lekarstwa.
422
00:28:45,446 --> 00:28:47,013
Mam nadzieję, że podziałają.
423
00:28:49,460 --> 00:28:52,139
- Kto przemeblował pokój?
- Monika.
424
00:28:54,900 --> 00:28:56,306
I jeszcze coś.
425
00:28:59,673 --> 00:29:01,019
Twoja noga?
426
00:29:01,220 --> 00:29:02,733
Masz nową nogę.
427
00:29:02,873 --> 00:29:04,293
Zabrali mnie do Exeter.
428
00:29:05,627 --> 00:29:07,119
Mają tam łeb na karku.
429
00:29:08,153 --> 00:29:09,679
Ma zawias.
430
00:29:09,899 --> 00:29:11,773
Naciskasz i bingo.
431
00:29:12,380 --> 00:29:14,313
Monika myśli o wszystkim.
432
00:29:14,487 --> 00:29:15,879
To prawda.
433
00:29:16,733 --> 00:29:18,166
Przeszkadza ci to?
434
00:29:18,720 --> 00:29:20,300
Dobry Boże, nie.
435
00:29:20,446 --> 00:29:21,946
Sama powinnam na to wpaść.
436
00:29:25,059 --> 00:29:27,972
Byłam z Maxem w Liverpoolu,
tam dowiedziałam się o twojej chorobie.
437
00:29:32,340 --> 00:29:34,913
- Niepotrzebnie się fatygowałaś.
- Chyba rzeczywiście.
438
00:29:35,159 --> 00:29:37,179
Ale gdybym nie przyjechała,
źle by to wyglądało.
439
00:29:37,360 --> 00:29:38,686
Sąsiedzi...
440
00:29:39,239 --> 00:29:40,740
co by na to powiedzieli?
441
00:29:40,940 --> 00:29:43,313
- Proszę ja ciebie.
- Żartujesz?
442
00:29:43,493 --> 00:29:44,820
Jasne, że nie.
443
00:29:45,600 --> 00:29:47,046
Trzeba brać pod uwagę generała...
444
00:29:47,493 --> 00:29:48,813
i Monikę.
445
00:29:49,040 --> 00:29:51,506
Nie żeby ją to obchodziło,
przywykła do tego.
446
00:29:53,980 --> 00:29:55,280
Przywykła.
447
00:29:56,159 --> 00:29:57,966
Proszę ja ciebie.
448
00:29:59,373 --> 00:30:00,800
A ty przywykniesz?
449
00:30:04,073 --> 00:30:05,433
Kaczorek.
450
00:30:05,707 --> 00:30:07,033
Wpuść go.
451
00:30:16,346 --> 00:30:18,926
- Bardzo cię kocha.
- Owszem.
452
00:30:20,239 --> 00:30:22,106
Przemeblowała też kuchnię.
453
00:30:22,520 --> 00:30:24,539
Będziesz spała w pokoju gościnnym.
454
00:30:24,840 --> 00:30:26,153
Dlaczego?
455
00:30:26,960 --> 00:30:28,613
Mogłabyś się zarazić ode mnie grypą.
456
00:30:28,980 --> 00:30:31,573
- No to co?
- Zostałabyś tu dłużej?
457
00:30:33,220 --> 00:30:34,659
Uczciwa...
458
00:30:36,860 --> 00:30:38,366
Co powiedziałeś?
459
00:30:40,353 --> 00:30:42,893
- Uczciwa wymiana.
- Czyżby?
460
00:30:44,599 --> 00:30:46,139
Ale nie mam do ciebie pretensji.
461
00:30:47,400 --> 00:30:49,453
- Wujaszku!
- Sophy!
462
00:30:51,460 --> 00:30:53,206
Cieszę się, że wuja widzę!
463
00:30:53,566 --> 00:30:56,146
Dziękuję za listy.
Z nimi szkoła jest do zniesienia.
464
00:30:56,327 --> 00:30:57,673
To dobrze.
465
00:30:57,813 --> 00:31:00,759
Wuj pisze mi o ogrodzie
i co dzieje się we wsi,
466
00:31:00,933 --> 00:31:02,573
więc wiem o wszystkim tutaj.
467
00:31:02,820 --> 00:31:05,740
Ja zawsze kończę moje listy:
„Pozdrowienia dla rumianków w trawie”.
468
00:31:06,613 --> 00:31:08,199
Ciocia zrobiła ten trawnik, prawda?
469
00:31:08,906 --> 00:31:11,139
- Wszyscy mówili, że nic nie wyrośnie.
- Ale wyrosło.
470
00:31:11,333 --> 00:31:12,753
Ty też wyrosłaś.
471
00:31:15,673 --> 00:31:17,159
Ten cholerny kaszel!
472
00:31:18,133 --> 00:31:19,539
Doktor mówi...
473
00:31:19,706 --> 00:31:22,333
że zagazowanie nie pomaga.
474
00:31:23,413 --> 00:31:25,506
Nie pomaga!
Proszę ja ciebie!
475
00:31:26,226 --> 00:31:28,706
Wystarczy.
Nie mów tyle.
476
00:31:29,560 --> 00:31:32,220
Zażyj tabletki,
a potem inhalacja, tak?
477
00:31:32,686 --> 00:31:35,586
- Jak sobie życzysz, moja kochana.
- Zmęczył się mówieniem.
478
00:31:36,466 --> 00:31:39,360
Widziałyście już kuchnię?
Och, musicie zobaczyć!
479
00:31:40,920 --> 00:31:42,606
Bierzemy dwie te...
480
00:31:43,113 --> 00:31:45,013
i jeszcze jedną przed snem.
481
00:31:48,199 --> 00:31:49,679
Cholerna pielęgniarka.
482
00:31:53,227 --> 00:31:55,786
- Do mnie on nie pisuje.
- Cioci nie potrzeba listów.
483
00:31:55,998 --> 00:31:57,533
Ciocia ma tak dużo.
484
00:32:02,146 --> 00:32:03,886
Och, fantastycznie!
485
00:32:10,300 --> 00:32:12,793
O wiele przytulniej
niż za czasów kucharki.
486
00:32:13,380 --> 00:32:14,906
Stylowo po wiedeńsku.
487
00:32:15,146 --> 00:32:16,959
Cioci się podoba, prawda?
488
00:32:17,759 --> 00:32:19,260
Przyznaję, że owszem.
489
00:32:20,666 --> 00:32:22,100
Widziała, ciocia, krowę?
490
00:32:22,433 --> 00:32:25,406
Monika robi sery i ma tuzin kur.
491
00:32:28,980 --> 00:32:30,446
Sophy...
492
00:32:31,659 --> 00:32:33,280
co miałaś na myśli,
mówiąc...
493
00:32:33,953 --> 00:32:35,373
że mam tak wiele?
494
00:32:36,286 --> 00:32:38,285
- A ty, nie masz?
- Skądże.
495
00:32:38,460 --> 00:32:39,953
Gdyby nie jego listy,
496
00:32:40,260 --> 00:32:41,833
inaczej przepadłabym.
497
00:32:47,619 --> 00:32:50,553
Umieściłam cię tutaj,
by nie drażnił cię kaszel Richarda.
498
00:32:50,739 --> 00:32:53,106
- A ty, gdzie sypiasz?
- W jego garderobie.
499
00:32:53,712 --> 00:32:55,393
Jestem blisko,
gdyby mnie potrzebował.
500
00:32:55,593 --> 00:32:58,326
Ten w zupełności wystarczy.
Dziękuję, Moniko.
501
00:32:59,166 --> 00:33:00,519
Lubię ten pokój.
502
00:33:01,419 --> 00:33:03,586
To był ulubiony pokój dzieci.
503
00:33:04,206 --> 00:33:06,733
W te święta będzie u ciebie dziecko,
ale Max i ja...
504
00:33:06,899 --> 00:33:08,833
Dlaczego ingerowałaś w nogę Richarda?
505
00:33:12,193 --> 00:33:13,639
Przeklinam tę wojnę.
506
00:33:14,393 --> 00:33:16,246
Przeklinam ją.
507
00:33:16,806 --> 00:33:18,780
Jestem okrutną, samolubną istotą.
508
00:33:20,073 --> 00:33:21,679
Moniko, proszę, wybacz mi.
509
00:33:22,286 --> 00:33:23,666
Wybaczmy sobie nawzajem.
510
00:33:24,039 --> 00:33:25,853
Jesteśmy partnerami, prawda?
511
00:33:26,626 --> 00:33:28,033
Jesteś łaskawa...
512
00:33:28,453 --> 00:33:29,793
i piękna.
513
00:33:30,106 --> 00:33:31,786
Wyglądasz jak Nefretete.
514
00:33:32,892 --> 00:33:34,733
Mam żydowską twarz,
515
00:33:35,113 --> 00:33:36,793
nawet bardziej niż Max.
516
00:33:37,220 --> 00:33:39,413
Nigdy nie myślałam o Żydach
przed wojną.
517
00:33:39,546 --> 00:33:41,006
Po prostu inni ludzie.
518
00:33:41,340 --> 00:33:43,826
Siostrzeńcy Richarda
opowiedzieli mi o Nazistach.
519
00:33:44,439 --> 00:33:46,460
Nawet nie wiesz,
jak irytujący był Richard.
520
00:33:46,620 --> 00:33:49,619
Wierzył we wszystko,
co mu gadał ten nudny generał.
521
00:33:49,780 --> 00:33:52,340
- Lubił Nazistów.
- Już nie lubi.
522
00:33:52,740 --> 00:33:54,939
Generał to zwolennik wojny.
523
00:33:55,286 --> 00:33:57,486
- To patriota.
- Lubisz go?
524
00:33:57,699 --> 00:33:59,053
Jest nieszkodliwy.
525
00:33:59,359 --> 00:34:00,679
Jak ja.
526
00:34:01,013 --> 00:34:02,500
Och, Heleno,
527
00:34:02,706 --> 00:34:04,379
jesteśmy przyjaciółkami, tak?
528
00:34:04,740 --> 00:34:07,366
Pracujemy w zespole,
jak przystało na Brytyjki.
529
00:34:07,599 --> 00:34:10,199
- Dzięki nam Max jest szczęśliwy.
- Nie masz nic przeciwko?
530
00:34:12,612 --> 00:34:14,013
A biedny Richard?
531
00:34:14,253 --> 00:34:15,591
Sprawiamy, że jest mniej biedny.
532
00:34:15,879 --> 00:34:17,739
Teraz mu się poprawiło.
533
00:34:46,120 --> 00:34:48,886
Gdyby ktoś mi powiedział,
że to przyjemne,
534
00:34:49,992 --> 00:34:52,260
skierowałabym go do psychiatry.
535
00:34:55,200 --> 00:34:56,880
Podoba mi się ten rytm.
536
00:34:58,200 --> 00:34:59,700
Brzmi jak...
537
00:35:00,073 --> 00:35:02,020
ciup-ciup-ciupciaj-ciup.
538
00:35:02,306 --> 00:35:04,046
Ciup-ciup-ciupciaj-ciup.
539
00:35:04,226 --> 00:35:05,733
Jesteś nieprzyzwoita.
540
00:35:08,040 --> 00:35:09,646
Żonie wolno.
541
00:35:12,499 --> 00:35:13,926
Chcesz jeszcze?
542
00:35:16,400 --> 00:35:17,973
Nie wypadnij z kuszetki.
543
00:35:18,940 --> 00:35:20,340
Postaram się.
544
00:35:22,713 --> 00:35:24,173
O której dojedziemy do Euston?
545
00:35:24,360 --> 00:35:26,573
Ucisz się bodaj na chwilę.
546
00:36:16,600 --> 00:36:18,080
Zasnęłam.
547
00:36:19,760 --> 00:36:21,160
Dojeżdżamy?
548
00:36:23,193 --> 00:36:25,086
Ta kuszetka dla nas za ciasna.
549
00:36:26,039 --> 00:36:27,460
Muszę się wyciągnąć.
550
00:36:27,746 --> 00:36:29,326
Przygniatasz mnie!
551
00:36:33,480 --> 00:36:35,526
Zostało trochę whisky w tej butelce?
552
00:36:35,840 --> 00:36:37,466
Zaczekaj.
553
00:36:38,160 --> 00:36:39,833
Szczeniak dobrze znosi podróż?
554
00:36:43,700 --> 00:36:45,213
Tak.
555
00:36:45,820 --> 00:36:47,393
Nic mu nie jest.
556
00:36:50,793 --> 00:36:52,200
Chcesz dokończyć?
557
00:36:54,879 --> 00:36:56,720
To uroczy prezent.
558
00:36:59,080 --> 00:37:00,533
Nazwę go...
559
00:37:00,839 --> 00:37:02,740
Szkocki Hopsasa.
560
00:37:03,013 --> 00:37:04,353
Świetny pomysł.
561
00:37:04,520 --> 00:37:06,060
W skrócie Hamish.
562
00:37:07,127 --> 00:37:08,673
To imię rodzinne, prawda?
563
00:37:09,126 --> 00:37:10,973
Nie dla psa.
564
00:37:11,720 --> 00:37:14,440
Nie o psie mówię, kretynie.
565
00:37:16,920 --> 00:37:19,073
Jesteś na urlopie
przed zaokrętowaniem, prawda?
566
00:37:20,440 --> 00:37:22,073
Zawarliśmy układ, pamiętasz?
567
00:37:23,360 --> 00:37:25,520
- Najdroższa...
- Więc przy odrobinie szczęścia...
568
00:37:26,127 --> 00:37:27,633
będę miała jakieś zajęcie.
569
00:37:29,839 --> 00:37:31,806
Jeżeli się okaże, że tak...
570
00:37:33,839 --> 00:37:35,233
że zaciążyłaś,
571
00:37:35,680 --> 00:37:37,260
pojedziesz do Szkocji?
572
00:37:37,999 --> 00:37:40,206
Nie chcę,
żeby twoi ludzie mnie szpiegowali.
573
00:37:43,800 --> 00:37:45,340
Idiotko...
574
00:37:45,680 --> 00:37:47,740
Do swoich rodziców nie pojedziesz,
bo u nich ci nudno,
575
00:37:47,880 --> 00:37:49,833
do Szkocji nie pojedziesz,
chcesz zostać w Londynie,
576
00:37:49,967 --> 00:37:51,486
a tu bomby lecą.
577
00:37:51,800 --> 00:37:53,153
Hectorze...
578
00:37:54,280 --> 00:37:55,953
ty płaczesz?
579
00:37:59,306 --> 00:38:00,686
Kocham cię.
580
00:38:01,306 --> 00:38:03,040
Więc miłość aż tak boli?
581
00:38:04,080 --> 00:38:06,400
Męka.
Ty tego nie znasz.
582
00:38:08,440 --> 00:38:09,913
Dzięki Bogu, że nie znam.
583
00:38:18,500 --> 00:38:20,013
Dlaczego się zatrzymaliśmy?
584
00:38:21,833 --> 00:38:24,286
Myślałam, że pas awaryjny
jest tylko w nagłych wypadkach?
585
00:38:27,173 --> 00:38:29,166
Wierzysz,
że moi rodzice mnie chcieli?
586
00:38:29,520 --> 00:38:31,166
Byłeś przedmiotem transakcji.
587
00:38:32,259 --> 00:38:33,940
Za jego pieniądze dziedzic.
588
00:38:34,099 --> 00:38:36,973
Calypso nigdy nie kochała.
Taki charakter.
589
00:38:37,240 --> 00:38:39,580
Mój ojciec mnie kochał?
590
00:38:39,720 --> 00:38:41,133
Kochał cię ogromnie.
591
00:38:41,573 --> 00:38:42,933
Na pewno?
592
00:38:43,400 --> 00:38:45,920
- Właściwie nigdy nie wiedziałem.
- Na pewno.
593
00:38:47,800 --> 00:38:50,593
Jesteś do niego podobny,
chociaż nie taki miły.
594
00:38:53,426 --> 00:38:55,446
A z cioci niegodziwa staruszka.
595
00:38:55,886 --> 00:38:57,786
Wiem.
Jestem zła.
596
00:39:04,073 --> 00:39:05,946
Hector wyjechał w parszywym humorze.
597
00:39:06,360 --> 00:39:07,753
Ten cały pośpiech z pakowaniem.
598
00:39:07,920 --> 00:39:09,246
Będziesz tęsknić?
599
00:39:09,680 --> 00:39:11,140
Ani mi w głowie.
600
00:39:11,960 --> 00:39:13,786
Przyjemnie mieć dom
wyłącznie dla siebie,
601
00:39:14,000 --> 00:39:15,799
chodzić spać, o której się chce.
602
00:39:16,153 --> 00:39:18,966
- I z kim się chce.
- Tego nie powiedziałam.
603
00:39:19,706 --> 00:39:20,973
Wiesz coś o Walterze?
604
00:39:21,146 --> 00:39:23,900
- Nic od wieków.
- O bliźniakach?
605
00:39:24,513 --> 00:39:25,933
Żyją.
606
00:39:26,453 --> 00:39:28,499
Pokazują się,
kiedy mają wolną noc.
607
00:39:28,960 --> 00:39:30,413
Zawsze we dwóch?
608
00:39:34,800 --> 00:39:36,253
Raczej po jednym.
609
00:39:40,520 --> 00:39:42,366
Mają koszmarne sny, Calypso.
610
00:39:43,086 --> 00:39:44,600
Krzyczą przez sen.
611
00:39:45,800 --> 00:39:47,806
Też bym krzyczała,
gdyby mnie zestrzelili.
612
00:39:48,986 --> 00:39:50,473
Trudno to sobie wyobrazić.
613
00:39:51,673 --> 00:39:54,460
Hector mówi,
że gdy kogoś brakuje na śniadaniu,
614
00:39:54,620 --> 00:39:55,779
od razu traci się apetyt.
615
00:39:56,840 --> 00:39:58,433
Myślisz,
jutro to możesz być ty.
616
00:39:59,433 --> 00:40:00,773
Tak mówi Hector.
617
00:40:00,919 --> 00:40:02,713
Z bliźniakami może być inaczej.
618
00:40:02,873 --> 00:40:05,013
On to pamięta z tamtej wojny.
619
00:40:05,600 --> 00:40:07,573
Chyba będą go trzymać
z daleka od walk.
620
00:40:07,739 --> 00:40:09,253
Jest strasznie agresywny.
621
00:40:09,773 --> 00:40:11,326
Walczyłby bardzo dobrze.
622
00:40:11,487 --> 00:40:13,580
Walter mówił,
że tam się płynie całe wieki
623
00:40:13,786 --> 00:40:15,400
i mogą storpedować.
624
00:40:17,246 --> 00:40:19,286
Hector nie będzie chciał
tkwić na statku.
625
00:40:25,480 --> 00:40:26,853
Polly...
626
00:40:27,413 --> 00:40:29,560
ty słyszysz różne rzeczy
w tym swoim biurze,
627
00:40:30,600 --> 00:40:31,966
masz prawdziwe wiadomości?
628
00:40:32,193 --> 00:40:34,473
Czytaj gazety, słuchaj radia.
629
00:40:34,679 --> 00:40:36,133
Niewiele wiemy.
630
00:40:36,367 --> 00:40:38,700
Mój szef obstawiał inwazję
pod koniec czerwca.
631
00:40:38,840 --> 00:40:41,046
- Nawet podawał datę.
- Jaką?
632
00:40:41,360 --> 00:40:42,680
24 czerwca.
633
00:40:44,600 --> 00:40:47,000
Pamiętam, bo to noc pełni lata.
634
00:40:50,440 --> 00:40:52,406
- Z czego się śmiejesz?
- Z niczego.
635
00:40:53,560 --> 00:40:55,040
Biedny Oliver.
636
00:40:55,793 --> 00:40:57,426
Miałam zapalenie migdałków.
637
00:40:58,160 --> 00:40:59,820
Ciekawe, gdzie on jest teraz?
638
00:41:00,632 --> 00:41:02,240
Też odjechał wściekły.
639
00:41:03,533 --> 00:41:05,893
Fajki ostatnio mi szkodzą.
Nie wiem dlaczego.
640
00:41:07,933 --> 00:41:09,366
Przegapiłaś miesiączkę?
641
00:41:10,086 --> 00:41:11,340
Mój Boże!
642
00:41:11,680 --> 00:41:12,960
Nie jestem pewna.
643
00:41:14,400 --> 00:41:15,886
Jestem kiepska w liczeniu.
644
00:41:17,120 --> 00:41:18,533
To lepiej zacznij.
645
00:41:18,833 --> 00:41:22,093
Chcę wysłać tę depeszę
do kogoś w siłach zbrojnych.
646
00:41:26,520 --> 00:41:29,480
<i>„Hamish en route.
Calypso.”</i>
647
00:41:30,133 --> 00:41:31,873
- Zalecam po angielsku.
- A nie jest?
648
00:41:32,033 --> 00:41:33,480
Brzmi jak szyfr.
649
00:41:33,813 --> 00:41:36,100
- Calypso to statek?
- Nie, to moje imię.
650
00:41:36,480 --> 00:41:38,213
Lepiej jak będzie nazwisko.
651
00:41:40,040 --> 00:41:42,640
- Napiszę list.
- Jak pani sobie życzy.
652
00:41:43,053 --> 00:41:44,973
To jest przedsięwzięcie handlowe.
653
00:41:45,360 --> 00:41:46,960
Muszę zawiadomić listownie.
654
00:41:47,960 --> 00:41:50,080
Max, tu Calypso.
655
00:41:50,246 --> 00:41:51,806
Wyskoczysz ze mną na lunch?
656
00:41:52,240 --> 00:41:54,060
Potrzebuję wsparcia moralnego.
657
00:42:03,160 --> 00:42:04,686
Och, dzię!
658
00:42:04,886 --> 00:42:06,766
Serdeczne dzię!
659
00:42:08,026 --> 00:42:09,433
Co oblewasz?
660
00:42:09,686 --> 00:42:11,206
Osobisty dowcip.
661
00:42:11,586 --> 00:42:14,040
- Usłyszę go?
- Może kiedyś.
662
00:42:16,233 --> 00:42:18,433
Powiedziałeś Helenie,
że idziesz na lunch ze mną?
663
00:42:18,727 --> 00:42:20,066
Lata po sklepach.
664
00:42:20,240 --> 00:42:22,126
Kto cię nauczył mówić „dzię”?
665
00:42:22,800 --> 00:42:25,553
- Czy to snobistyczne?
- Kto cię nauczył?
666
00:42:26,040 --> 00:42:28,620
- No, Max, odpowiedz.
- Kobietka, którą niedawno poznałem.
667
00:42:29,193 --> 00:42:31,433
Zdradzasz Helenę?
668
00:42:31,633 --> 00:42:33,012
I Monikę.
669
00:42:33,560 --> 00:42:35,713
Nie jestem wierny.
670
00:42:36,500 --> 00:42:38,013
Tak samo jak ty.
671
00:42:38,180 --> 00:42:40,926
Poszłam z tobą do łóżka, Max,
dla sprawdzenia.
672
00:42:41,420 --> 00:42:43,973
Chciałam zbadać, czy romans
mojej ciotki z tobą posłuży jej,
673
00:42:44,140 --> 00:42:45,673
czy ją zniszczy.
674
00:42:45,912 --> 00:42:49,271
Moja droga, mógłbym cię prosić,
żebyś pilnowała swojego nosa?
675
00:42:49,440 --> 00:42:50,940
Obiecaj mi, że jej nie zranisz?
676
00:42:51,099 --> 00:42:53,100
Niech się nie dowie,
że sypiasz z każdą.
677
00:42:53,526 --> 00:42:54,873
Nie zranię jej.
678
00:42:56,253 --> 00:42:57,786
Mam serce.
679
00:42:58,520 --> 00:43:00,067
Pod tą brytyjską flegmą...
680
00:43:00,360 --> 00:43:02,159
i wasza ciotka ma serce.
681
00:43:02,306 --> 00:43:03,653
Naprawdę?
682
00:43:04,066 --> 00:43:05,605
Nie wiedziałam.
683
00:43:05,793 --> 00:43:07,300
Wielu rzeczy nie wiesz.
684
00:43:08,240 --> 00:43:10,300
O swoim Hectorze, na przykład.
685
00:43:10,446 --> 00:43:13,093
- Co z Hectorem?
- Twój Hector ma serce.
686
00:43:15,680 --> 00:43:18,560
Och, daj spokój.
Hector nie ma serca.
687
00:43:19,506 --> 00:43:22,953
To wielki polujący, strzelający,
agresywny polityk.
688
00:43:23,126 --> 00:43:24,853
Ach, i bardzo bogaty.
689
00:43:25,100 --> 00:43:26,553
Dlatego za niego wyszłam,
690
00:43:26,900 --> 00:43:28,240
dla jego pieniędzy.
691
00:43:28,560 --> 00:43:30,720
- W zamian za...
- Tak?
692
00:43:33,200 --> 00:43:35,606
Występowanie jako jego ładna żona.
693
00:43:47,546 --> 00:43:49,380
<i>Nein.
Ausgeschlossen.</i>
694
00:43:49,520 --> 00:43:51,026
Nie mogę i nie chcę.
695
00:43:51,520 --> 00:43:54,553
Pani wybaczy,
Max nas sobie nie przedstawił.
696
00:43:54,892 --> 00:43:58,553
Usiłuję go namówić,
żeby przyjął cudowną propozycję.
697
00:43:58,713 --> 00:44:01,500
- Jaką?
- Kontrakt w Stanach.
698
00:44:01,713 --> 00:44:04,346
Z pokryciem kosztów podróży
jego i Moniki,
699
00:44:04,500 --> 00:44:05,919
a on odmawia.
700
00:44:06,246 --> 00:44:09,286
W Ameryce będą bezpieczni
i zarobią furę pieniędzy.
701
00:44:09,720 --> 00:44:12,453
W Ameryce Żydom nic nie grozi.
702
00:44:12,920 --> 00:44:14,206
Tutaj też nie.
703
00:44:14,346 --> 00:44:16,206
Na razie,
dopóki Niemcy nie wejdą.
704
00:44:16,593 --> 00:44:19,126
- Jest pan tego pewien?
- Mówię za siebie.
705
00:44:19,279 --> 00:44:21,173
Ten pan był Niemcem.
706
00:44:21,406 --> 00:44:23,166
Teraz jest Amerykaninem,
rozumiesz?
707
00:44:23,366 --> 00:44:25,680
Namawia mnie do ucieczki,
a to nie dla mnie!
708
00:44:25,832 --> 00:44:28,460
Uciekłem już dość daleko.
Tutaj mogę pracować.
709
00:44:28,613 --> 00:44:30,920
- Za mniejsze pieniądze.
- Za mniejsze, być może,
710
00:44:31,073 --> 00:44:33,039
ale pracuję dla ludzi,
którzy dają nam schronienie.
711
00:44:33,166 --> 00:44:35,706
Moją muzyką staram się
im odwdzięczyć za ich dobroć!
712
00:44:38,446 --> 00:44:41,066
Słuchaj,
Anglia przegrywa tę wojnę.
713
00:44:41,233 --> 00:44:42,986
Lada dzień Rommel będzie w Egipcie
714
00:44:43,247 --> 00:44:44,793
Armia brytyjska się wycofuje.
715
00:44:44,953 --> 00:44:47,266
Tutaj jeszcze trochę nalotów
i Hitler wtargnie,
716
00:44:47,441 --> 00:44:49,140
a wtedy żegnajcie, talenty,
717
00:44:49,653 --> 00:44:51,900
żegnajcie, Żydzi uchodźcy.
718
00:44:57,680 --> 00:44:59,300
- Wynocha!
- Max!
719
00:45:00,240 --> 00:45:02,353
Wracaj do swojej bezpiecznej Ameryki!
720
00:45:02,633 --> 00:45:05,286
Wyjedź z tego kraju, gdzie nie jesteś
godzien nawet się wypróżnić!
721
00:45:05,446 --> 00:45:07,346
- Ależ, Max!
- Niech te niemieckie łodzie,
722
00:45:07,506 --> 00:45:10,045
które tak podziwiasz,
zatopią cię po drodze!
723
00:45:17,953 --> 00:45:20,366
Wszystko w porządku, Max?
Kim była ta kreatura?
724
00:45:21,066 --> 00:45:22,440
Niemiecki producent.
725
00:45:22,739 --> 00:45:24,373
Nie cierpię tego człowieka!
726
00:45:29,367 --> 00:45:31,326
Czy byłem równie odpychający,
727
00:45:32,660 --> 00:45:34,100
jak wtedy, gdy mówię „dzię”?
728
00:45:34,240 --> 00:45:36,279
Nie wiem,
bo nie znam niemieckiego,
729
00:45:36,446 --> 00:45:38,533
- ale chyba porządnie grubiański.
- To dobrze.
730
00:45:40,233 --> 00:45:41,546
Przyjaźń?
731
00:45:43,673 --> 00:45:45,793
Czy to nie zepsuje twojego koncertu?
732
00:45:45,946 --> 00:45:47,613
Będę grał lepiej niż zwykle.
733
00:45:48,413 --> 00:45:50,946
Gniew służy mi bardziej niż orgazm.
734
00:45:52,580 --> 00:45:53,919
Chociaż nadal...
735
00:45:54,293 --> 00:45:56,573
chciałbym wrócić z tobą
dziś po południu.
736
00:45:57,480 --> 00:45:59,060
Nadal nie.
737
00:45:59,733 --> 00:46:01,786
Bądź dobry dla cioci Heleny.
738
00:46:02,053 --> 00:46:03,386
Dobrze.
739
00:46:03,619 --> 00:46:05,120
Znajdę ci taksówkę.
740
00:46:13,112 --> 00:46:15,593
Calypso!
741
00:46:16,633 --> 00:46:18,260
Calypso!
742
00:46:19,333 --> 00:46:20,686
Twój piesek.
743
00:46:22,280 --> 00:46:23,753
Wybiegł, gdy odjeżdżałaś.
744
00:46:23,886 --> 00:46:26,206
Zostawiłaś go na smyczy
w damskiej toalecie.
745
00:46:28,173 --> 00:46:29,520
Proszę.
746
00:46:31,212 --> 00:46:32,680
Mój licznik bije.
747
00:46:32,900 --> 00:46:35,453
- Jedziemy. <i>Auf wiedersehen!</i>
- Dzięki!
748
00:46:37,386 --> 00:46:39,026
Och, Hopsie!
749
00:46:39,747 --> 00:46:42,180
Hopsasku, zapomniałam o tobie.
750
00:46:43,059 --> 00:46:45,040
Ja się nie nadaję, żeby mieć psa.
751
00:46:48,640 --> 00:46:50,093
A co do dziecka,
752
00:46:50,280 --> 00:46:51,826
tylko Bóg raczy wiedzieć.
753
00:46:52,173 --> 00:46:53,926
<i>PERON 1</i>
754
00:47:01,180 --> 00:47:02,806
Cześć, Sophy!
755
00:47:03,353 --> 00:47:04,839
Tony!
756
00:47:06,012 --> 00:47:08,540
Nigdy nie wiem,
kto tym razem po mnie wyjdzie.
757
00:47:08,687 --> 00:47:10,413
Polly wyjechała.
Przysłała mnie.
758
00:47:10,580 --> 00:47:12,173
- Dokąd wyjechała?
- Nie wiem.
759
00:47:12,327 --> 00:47:13,866
Służbowo.
760
00:47:14,273 --> 00:47:16,186
Walter przyjechał na urlop.
761
00:47:16,347 --> 00:47:17,660
Cudownie!
762
00:47:17,800 --> 00:47:19,260
Wkurzył się, że się z nią minął.
763
00:47:19,500 --> 00:47:22,320
Jeszcze spał,
kiedy tam zajrzałem po drodze.
764
00:47:28,086 --> 00:47:30,533
Mogę cię tu zostawić?
765
00:47:30,680 --> 00:47:32,473
Za kilka minut
muszę być na posterunku.
766
00:47:32,606 --> 00:47:35,260
- Tak, dzięki.
- Walter już schodzi.
767
00:47:35,680 --> 00:47:37,193
Do widzenia.
768
00:47:43,380 --> 00:47:45,373
Witaj! Przyjechałaś.
769
00:47:45,759 --> 00:47:47,826
- A gdzie Tony?
- Musiał już...
770
00:47:49,360 --> 00:47:50,753
No, wchodź do środka.
771
00:47:52,613 --> 00:47:54,440
Mówił ci, że dziewczyn nie ma?
772
00:47:54,753 --> 00:47:56,653
- Tak.
- Strasznie.
773
00:47:56,806 --> 00:47:58,800
Dostaję pierwszy urlop od wieków...
774
00:47:58,960 --> 00:48:01,113
i nie ma siostry, nie ma kuzynki.
775
00:48:01,273 --> 00:48:03,740
Ostatnim razem
wszystko było obstawione.
776
00:48:08,006 --> 00:48:10,326
- Lubisz smażone kartofle?
- Och, lubię.
777
00:48:10,553 --> 00:48:11,986
Na odrobinie bekonu?
778
00:48:13,540 --> 00:48:15,899
Myślisz, że mogę
pojechać z tobą do Kornwalii?
779
00:48:16,073 --> 00:48:17,493
Tu nic mnie nie trzyma.
780
00:48:17,659 --> 00:48:19,779
Będzie im bardzo miło.
Mnie na pewno.
781
00:48:20,440 --> 00:48:21,540
Może być fajnie.
782
00:48:21,713 --> 00:48:24,293
Przejść się klifem do Porthcurno,
wykąpać się w strumieniu.
783
00:48:24,760 --> 00:48:26,786
Chociaż trochę za zimno na to.
784
00:48:27,093 --> 00:48:28,453
Prawdopodobnie.
785
00:48:28,661 --> 00:48:30,759
Ja tak zrobiłam w zeszłą Wielkanoc.
786
00:48:30,920 --> 00:48:33,153
Monika ucieszy się na twój widok...
787
00:48:33,319 --> 00:48:35,946
- i wuj Richard.
- Naprawdę tak myślisz?
788
00:48:36,246 --> 00:48:37,686
Nie chcę się narzucać.
789
00:48:38,733 --> 00:48:41,560
Gdzie jest ciocia Helena,
gdzieś z Maxem?
790
00:48:42,860 --> 00:48:44,333
Czy może nie wiesz o nich?
791
00:48:44,466 --> 00:48:46,846
Oczywiście, że wiem.
Już nie jestem dzieckiem.
792
00:48:47,219 --> 00:48:48,813
Nie jesteś.
793
00:48:50,120 --> 00:48:51,866
Sporo chyba podrosłaś.
794
00:48:52,440 --> 00:48:53,933
Pałaszuj.
795
00:48:56,319 --> 00:48:57,873
Złapiemy nocny pociąg.
796
00:48:58,352 --> 00:49:01,166
Nie byłem tam od tamtych wakacji.
797
00:49:14,026 --> 00:49:15,893
Małe zamieszanie w Taunton.
798
00:49:17,800 --> 00:49:19,340
Niestety mnóstwo się wylało.
799
00:49:26,520 --> 00:49:27,940
Nie szkodzi.
800
00:49:30,040 --> 00:49:31,733
W gruncie rzeczy pomyje.
801
00:49:35,180 --> 00:49:37,206
Dziwnie tam będzie
bez nich wszystkich.
802
00:49:37,500 --> 00:49:40,066
- Zawsze przyjeżdżaliśmy razem.
- Ja jestem twoją kuzynką.
803
00:49:40,286 --> 00:49:41,706
A no tak.
804
00:49:43,466 --> 00:49:45,625
Zawsze wydawałaś mi się za mała,
żeby być kuzynką.
805
00:49:45,806 --> 00:49:48,226
- Już zrobiłam się większa.
- O wiele.
806
00:49:55,353 --> 00:49:56,819
Wygodnie?
807
00:49:58,133 --> 00:49:59,333
Zabawne.
808
00:49:59,486 --> 00:50:01,206
Bez Olivera, naszego szefa,
809
00:50:01,640 --> 00:50:04,166
bez Calypso i bez bliźniaków.
810
00:50:04,506 --> 00:50:06,073
Pamiętasz Gonitwę Grozy?
811
00:50:10,326 --> 00:50:11,686
Oczywiście.
812
00:50:12,220 --> 00:50:13,713
Próbowałam powiedzieć Polly,
813
00:50:13,887 --> 00:50:15,493
ale był nalot.
814
00:50:16,620 --> 00:50:18,400
Hej, co się stało?
815
00:50:19,479 --> 00:50:20,799
No już.
816
00:50:22,000 --> 00:50:23,620
Powiedz staremu Walterowi.
817
00:50:25,840 --> 00:50:27,580
Pobiegłam ponownie Gonitwę Grozy.
818
00:50:27,813 --> 00:50:29,340
Po tym, jak poszliście.
819
00:50:29,606 --> 00:50:31,433
Stawiali drut wzdłuż klifu.
820
00:50:33,260 --> 00:50:36,020
Obiecałam Oliverowi,
więc musiałam spróbować.
821
00:50:37,906 --> 00:50:40,086
- Znowu tam był.
- Kto?
822
00:50:40,553 --> 00:50:41,993
Penrose.
823
00:50:43,340 --> 00:50:45,113
Przy budce straży przybrzeżnej.
824
00:50:47,866 --> 00:50:49,500
Zwykle wyczekiwał...
825
00:50:51,433 --> 00:50:53,080
i demonstrował mi...
826
00:50:59,133 --> 00:51:00,473
Ekshibicjonista?
827
00:51:04,440 --> 00:51:06,220
Mów dalej, już nie śpię.
828
00:51:06,400 --> 00:51:07,993
Nastawiam uszu, mów.
829
00:51:09,833 --> 00:51:11,540
To było na urwisku.
830
00:51:11,893 --> 00:51:13,640
Próbowałam go wyminąć.
831
00:51:14,119 --> 00:51:16,366
Potknął się.
Chyba był pijany.
832
00:51:18,200 --> 00:51:19,826
I spadł.
833
00:51:20,160 --> 00:51:22,080
- Co?
- Zleciał.
834
00:51:23,593 --> 00:51:25,373
Żołnierze go znaleźli.
835
00:51:26,559 --> 00:51:27,959
Nie żył.
836
00:51:31,480 --> 00:51:32,853
Policja przyjechała.
837
00:51:33,513 --> 00:51:36,072
Zabrali Monikę i Maxa,
żeby ich internować.
838
00:51:36,339 --> 00:51:37,993
Co oni mieli z tym wspólnego?
839
00:51:40,046 --> 00:51:41,953
Nic.
840
00:51:45,320 --> 00:51:46,600
Walter, co ja mam zrobić?
841
00:51:46,733 --> 00:51:49,406
- Wierzysz mi?
- Tak, wierzę.
842
00:51:50,860 --> 00:51:52,253
Polly nie wierzyła.
843
00:51:53,846 --> 00:51:55,473
Muszę pogadać z Polly.
843
00:51:56,305 --> 00:52:56,597
Do you want subtitles for any video?
-=[ ai.OpenSubtitles.com ]=-