"Low Life" Episode #1.9
ID | 13214052 |
---|---|
Movie Name | "Low Life" Episode #1.9 |
Release Name | Low.Life.S01E09.1080p.DSNP.WEB-DL.DDP5.1.H.264-ARiC |
Year | 2025 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 37497818 |
Format | srt |
1
00:00:01,210 --> 00:00:05,088
Ten serial jest produkcją fikcyjną.
Sceny z udziałem dzieci
2
00:00:05,172 --> 00:00:08,634
oraz zwierząt
kręcono w bezpiecznych warunkach.
3
00:00:11,762 --> 00:00:14,806
Szefie, władze robią trzecią rundę
przeszukania dna.
4
00:00:14,890 --> 00:00:16,725
Tak? Kiedy?
5
00:00:19,561 --> 00:00:21,980
Napisali tu, że 16 maja, czyli…
6
00:00:22,064 --> 00:00:23,065
Kiedy to wypada?
7
00:00:23,982 --> 00:00:25,150
Dziś mamy 8 maja.
8
00:00:25,234 --> 00:00:26,485
Za tydzień.
9
00:00:26,568 --> 00:00:28,070
Idealny moment.
10
00:00:31,073 --> 00:00:34,576
- Komisariat w Sanjeong-dong.
<i>- Honggi, co my teraz zrobimy?</i>
11
00:00:34,660 --> 00:00:35,661
Co takiego?
12
00:00:35,744 --> 00:00:37,955
<i>Stało się coś strasznego. Tragedia.</i>
13
00:00:43,752 --> 00:00:46,630
Co my zrobimy?
14
00:00:46,713 --> 00:00:48,006
Gdzie on jest?
15
00:00:48,757 --> 00:00:50,300
Tam.
16
00:00:52,261 --> 00:00:57,975
Mój biedny synek! Co ja bez niego zrobię?
17
00:00:58,934 --> 00:01:01,061
Tak bardzo zmarzł.
18
00:01:03,000 --> 00:01:09,074
Zareklamuj swój produkt lub firmę.
Skontaktuj się z www.OpenSubtitles.org
19
00:01:16,118 --> 00:01:18,078
O Boże. Ja pierniczę.
20
00:01:24,626 --> 00:01:25,961
Dawno przyszedłeś?
21
00:01:26,545 --> 00:01:28,255
Czemu jest taki spuchnięty?
22
00:01:28,338 --> 00:01:32,217
Morze go wyrzuciło.
Od wody cały napęczniał.
23
00:01:32,718 --> 00:01:33,719
Przyczyna zgonu?
24
00:01:33,802 --> 00:01:35,095
Mówią, że utonął,
25
00:01:35,178 --> 00:01:38,181
ale wygląda na to,
że oberwał czymś w tył głowy.
26
00:01:46,273 --> 00:01:48,734
Mógł sam o coś uderzyć.
27
00:01:51,320 --> 00:01:54,156
Morze to był jego żywioł.
Jak mógłby utonąć?
28
00:01:54,239 --> 00:01:55,490
Słuchaj, Honggi.
29
00:01:56,116 --> 00:01:58,869
Wiesz, że mój wujek
zadaje się z tymi seulczykami?
30
00:01:58,952 --> 00:02:01,830
Szabrują tu w najlepsze.
Czemu nic nie robicie?
31
00:02:01,913 --> 00:02:05,208
Nic nie robimy?
A co ty wiesz o robocie policyjnej?
32
00:02:06,668 --> 00:02:10,797
Paradujesz tylko po mieście
jak wielki stróż prawa.
33
00:02:11,298 --> 00:02:13,759
Beolgu też był z nimi.
Zobacz, jak skończył.
34
00:02:13,842 --> 00:02:17,471
- Co powiedziałeś?
- Honggi! Co ty robisz?
35
00:02:17,554 --> 00:02:21,016
- Chodź tu!
- Cholera.
36
00:02:21,099 --> 00:02:24,519
- Co teraz będzie? Boże drogi.
- Podnieście ją.
37
00:02:24,603 --> 00:02:27,648
Dajcie jej zimnej wody!
38
00:02:27,731 --> 00:02:32,486
- Szybko! Rany boskie!
- To jest jakiś obłęd.
39
00:03:22,202 --> 00:03:24,830
NA DNIE YOON TAE HO,
SUPERCOMIX STUDIO Corp.
40
00:03:33,839 --> 00:03:39,302
NA DNIE
41
00:03:39,386 --> 00:03:42,848
ODCINEK 9, ZMIANA SYTUACJI
42
00:03:43,348 --> 00:03:45,600
Dobra! Pilman, zakładaj sprzęt!
43
00:03:45,684 --> 00:03:47,727
Szybciej, tempo!
44
00:03:48,812 --> 00:03:52,607
Gotowi? No to już! Wskakujcie.
45
00:03:55,110 --> 00:03:57,863
Bokgeun! Dawaj tu z tym!
46
00:03:57,946 --> 00:04:00,073
- Chwytaj.
- Bierz rurę!
47
00:04:00,699 --> 00:04:01,825
Wrzucaj!
48
00:04:04,536 --> 00:04:06,580
- Dalej!
- Powoli!
49
00:04:06,663 --> 00:04:08,415
- Mam! Tylko…
- Wolniej!
50
00:04:58,340 --> 00:05:00,342
Już? Przerzucaj wajchę!
51
00:05:01,843 --> 00:05:03,261
Odpalone!
52
00:05:18,276 --> 00:05:20,362
Do góry!
53
00:05:24,032 --> 00:05:26,117
Bez tej brei widać lepiej?
54
00:05:26,201 --> 00:05:27,285
Bez porównania.
55
00:05:27,869 --> 00:05:30,997
Ale wyciągnięcie tego wszystkiego
i tak potrwa wieki.
56
00:05:31,081 --> 00:05:32,958
- Ładna sztuka!
- Szybko!
57
00:05:33,041 --> 00:05:34,793
Całe wkładajcie tutaj.
58
00:05:34,876 --> 00:05:37,629
Wyszczerbione kładźcie gdzieś razem.
59
00:05:37,712 --> 00:05:38,713
Hej! Tutaj!
60
00:05:46,805 --> 00:05:47,806
No, ciągnijcie!
61
00:05:50,475 --> 00:05:54,396
Jeszcze!
62
00:05:55,981 --> 00:06:00,402
KAWIARNIA „NA SZCZĘŚCIE”
63
00:06:01,361 --> 00:06:04,155
Co ci jest? Ktoś umarł czy co?
64
00:06:05,156 --> 00:06:07,617
Nie chodź mi tu jak struta.
65
00:06:15,166 --> 00:06:18,837
- Kawiarnia „Na Szczęście”.
<i>- Dzwonię z Amjado. Jest właścicielka?</i>
66
00:06:20,297 --> 00:06:21,464
Do pani.
67
00:06:21,548 --> 00:06:23,174
Co tam znowu?
68
00:06:27,429 --> 00:06:29,264
Halo. Kto mówi?
69
00:06:29,347 --> 00:06:32,851
To ja. Zabieraj sobie tę dziewkę.
Pieniądze możesz zatrzymać.
70
00:06:33,560 --> 00:06:35,228
Co? Dlaczego?
71
00:06:35,312 --> 00:06:38,565
Życie jej chyba całkiem zbrzydło.
72
00:06:39,691 --> 00:06:43,194
Nie chcę tu zaraz mieć denatki.
Weź ją sobie.
73
00:06:44,738 --> 00:06:46,406
Kretynka z ciebie.
74
00:06:46,489 --> 00:06:49,993
Takie zachowanie nikogo nie wzrusza.
75
00:07:01,713 --> 00:07:05,175
- Kurde no.
- Ostrożnie.
76
00:07:05,258 --> 00:07:07,177
Na czym skończyłem?
77
00:07:08,928 --> 00:07:11,640
Dzisiaj wyciągnęliśmy ponad sto sztuk.
78
00:07:11,723 --> 00:07:15,977
W sumie daje to 389 naczyń!
79
00:07:16,478 --> 00:07:20,273
Kończy się miejsce.
80
00:07:20,357 --> 00:07:22,150
Załatwiłem nam szopę w Muanie.
81
00:07:22,233 --> 00:07:24,110
Tam możemy je odsolić.
82
00:07:24,194 --> 00:07:25,195
O tak.
83
00:07:25,278 --> 00:07:28,615
Potrzebna będzie spora ciężarówka,
żeby zabrać je na raz.
84
00:07:28,698 --> 00:07:29,699
Koniecznie.
85
00:07:29,783 --> 00:07:33,370
W Mokpo to by przeszło,
ale w Muanie zwrócimy na siebie uwagę.
86
00:07:33,453 --> 00:07:38,041
W Muanie jest od groma ciężarówek.
Sprzedają z nich cebulę i czosnek.
87
00:07:38,124 --> 00:07:39,125
- Mówisz?
- A jak.
88
00:07:39,209 --> 00:07:40,293
Będzie dobrze.
89
00:07:40,377 --> 00:07:42,045
No i pięknie.
90
00:07:42,545 --> 00:07:44,047
Potwierdźcie tu odciskami.
91
00:07:45,215 --> 00:07:47,300
- Pogadamy?
- Co jest?
92
00:07:47,384 --> 00:07:51,513
- Przejrzyj i zostaw odcisk. Hwang też.
- Dobra.
93
00:07:51,596 --> 00:07:52,972
Kapitanie, pozwól tutaj.
94
00:07:54,432 --> 00:07:56,518
Może weźmiemy część do Seulu?
95
00:07:56,601 --> 00:08:00,230
- Po co?
- Mają leżeć w jakiejś kolejnej szopie?
96
00:08:00,313 --> 00:08:02,440
Sprzedajmy trochę tego żonie prezesa.
97
00:08:03,316 --> 00:08:04,693
Słuchaj mnie, Heedong.
98
00:08:04,776 --> 00:08:07,570
Nigdy nie rób interesów na raty.
99
00:08:07,654 --> 00:08:08,780
Nie rozdrabniaj się.
100
00:08:08,863 --> 00:08:11,574
Nie mamy nawet pewności,
że to od nas kupi.
101
00:08:11,658 --> 00:08:14,160
Lepiej już teraz coś zarobić, nie?
102
00:08:14,244 --> 00:08:15,829
Co ci nagle tak spieszno?
103
00:08:19,624 --> 00:08:20,625
Potrzebuję kasy.
104
00:08:23,670 --> 00:08:24,671
Ile?
105
00:08:26,548 --> 00:08:27,549
Milion.
106
00:08:29,467 --> 00:08:31,428
- Na co?
- Po prostu. Nie pytaj.
107
00:08:32,554 --> 00:08:33,930
Na razie nic z tego.
108
00:08:34,848 --> 00:08:36,891
Mam plan. Musisz poczekać.
109
00:08:36,975 --> 00:08:39,644
Myślisz, że milion to ja w portfelu noszę?
110
00:08:39,728 --> 00:08:42,355
- Tam to dajmy.
- Skończyliście?
111
00:08:42,439 --> 00:08:43,690
- Tak.
- Daj mi to.
112
00:08:44,190 --> 00:08:45,859
Hwang, załatwisz ciężarówkę?
113
00:08:45,942 --> 00:08:49,112
- Byle dużą.
- Zrobi się. Na spokojnie.
114
00:09:04,377 --> 00:09:06,087
Nie poprawia mu się. Co teraz?
115
00:09:07,547 --> 00:09:10,925
Trudno powiedzieć.
Nie spodziewałem się, że to tyle potrwa.
116
00:09:11,468 --> 00:09:13,386
To prawda, przeholował z piciem,
117
00:09:13,470 --> 00:09:15,597
ale żeby aż do tego stopnia…
118
00:09:17,682 --> 00:09:19,934
- Idź przodem.
- Dobrze.
119
00:09:24,898 --> 00:09:26,691
Boję się o stan jego mózgu,
120
00:09:26,775 --> 00:09:29,819
ale na prześwietleniu
wszystkiego nie zobaczymy.
121
00:09:29,903 --> 00:09:33,323
Jesienią szpital uniwersytecki
dostanie tomograf.
122
00:09:33,406 --> 00:09:34,866
Będziemy mogli sprawdzić.
123
00:09:34,949 --> 00:09:37,786
A w Japonii? Może tam mają lepszy sprzęt?
124
00:09:37,869 --> 00:09:40,413
Podróż byłaby dla niego zbyt ryzykowna.
125
00:09:40,497 --> 00:09:41,873
Więc nic nie zrobimy?
126
00:09:41,956 --> 00:09:47,337
W jego wieku możliwości są ograniczone.
127
00:09:48,421 --> 00:09:50,340
Sprawy firmowe się piętrzą.
128
00:09:53,051 --> 00:09:55,512
Słyszałem, że przeprowadziła pani
129
00:09:56,679 --> 00:09:58,932
poważną restrukturyzację w firmie.
130
00:09:59,015 --> 00:10:01,309
Tak, zmiany personalne.
131
00:10:01,392 --> 00:10:03,394
Przejęła pani jego obowiązki?
132
00:10:03,478 --> 00:10:04,813
Gdzieżby znowu.
133
00:10:04,896 --> 00:10:07,482
Załatwiam tylko bieżące sprawy
w jego imieniu.
134
00:10:10,068 --> 00:10:11,486
Ale w razie czego
135
00:10:12,445 --> 00:10:14,906
jest pani gotowa zająć jego miejsce?
136
00:10:16,658 --> 00:10:19,744
Gdyby okazało się, że sobie radzę,
to chyba powinnam.
137
00:10:19,828 --> 00:10:22,288
Nie liczy już pani na to, że wyzdrowieje.
138
00:10:23,915 --> 00:10:25,875
Bo nie wygląda to dobrze, prawda?
139
00:10:25,959 --> 00:10:27,627
Nie wygląda.
140
00:10:29,921 --> 00:10:32,382
Kolejne trzy tygodnie zaważą.
141
00:10:32,465 --> 00:10:33,800
Tak szybko się okaże?
142
00:10:34,342 --> 00:10:38,138
One zdecydują, czy będzie żył.
143
00:10:39,264 --> 00:10:40,265
Trzy tygodnie?
144
00:10:42,559 --> 00:10:44,686
W tym czasie może umrzeć?
145
00:10:44,769 --> 00:10:46,896
Nie jest to wykluczone,
146
00:10:46,980 --> 00:10:48,690
jeśli tego pani chce.
147
00:10:48,773 --> 00:10:52,443
No co pan. Czemu miałabym tego chcieć?
148
00:10:52,527 --> 00:10:55,029
Faktycznie, byłoby to nieprzyzwoite.
149
00:10:55,113 --> 00:10:59,200
Ale mówi pan, że możliwe?
150
00:11:02,745 --> 00:11:05,832
Prezes wyraził chęć
wzbogacenia swojej uczelni
151
00:11:05,915 --> 00:11:08,126
o szkołę medyczną.
152
00:11:08,209 --> 00:11:11,588
Nie wyobrażam sobie,
żeby mogło być inaczej.
153
00:11:11,671 --> 00:11:12,922
To dobry pomysł.
154
00:11:15,300 --> 00:11:19,095
Cieszę się na naszą współpracę,
pani prezes.
155
00:11:19,929 --> 00:11:22,473
Ja również.
156
00:11:25,560 --> 00:11:26,936
Zaczekajcie!
157
00:11:27,020 --> 00:11:28,021
Mamo!
158
00:11:28,646 --> 00:11:32,692
Jest już śniadanie? Umieram z głodu!
159
00:11:32,775 --> 00:11:33,985
Na litość boską,
160
00:11:34,068 --> 00:11:37,822
nie widzicie, że pracuję?
Obchodzą was tylko pełne brzuchy?
161
00:11:37,906 --> 00:11:42,785
Dość już mam tego!
Całymi dniami myślicie tylko o jedzeniu!
162
00:11:42,869 --> 00:11:45,330
To dzieci. O czym mają myśleć?
163
00:11:46,831 --> 00:11:48,208
- Celadon, nie?
- Tak.
164
00:11:48,291 --> 00:11:51,127
Celadon kładziemy tu,
a białą porcelanę – tam.
165
00:11:51,211 --> 00:11:53,671
- Osobno słoje, osobno talerze.
- Jasne.
166
00:11:55,215 --> 00:11:58,927
To teraz jesteśmy bogaci.
Mamy tu prawdziwą fortunę.
167
00:11:59,010 --> 00:12:01,429
Nie możemy popłynąć z tym
od razu do Muanu?
168
00:12:01,512 --> 00:12:05,725
Nie da rady.
Tam dalej jest farma solankowa.
169
00:12:05,808 --> 00:12:07,936
Musimy zabrać je ciężarówką z Mokpo.
170
00:12:08,686 --> 00:12:10,063
Ech.
171
00:12:10,146 --> 00:12:11,397
Uważajcie z tym.
172
00:12:11,481 --> 00:12:13,566
Trzymacie w rękach nasz zarobek.
173
00:12:13,650 --> 00:12:14,901
A tu co się dzieje?
174
00:12:16,319 --> 00:12:17,987
Co znów wymyśliliście?
175
00:12:18,071 --> 00:12:20,990
Cała wioska dla was pracuje.
176
00:12:21,074 --> 00:12:23,785
Honggi, trafiliśmy na żyłę złota.
177
00:12:25,370 --> 00:12:29,249
I teraz nawet policji się już nie boicie.
178
00:12:29,332 --> 00:12:31,668
Zrobiliście z tego cholerny festiwal.
179
00:12:32,502 --> 00:12:35,213
Nikogo nie zmuszamy. Płacimy im za pracę.
180
00:12:35,296 --> 00:12:37,298
Mają zajęcie. Obopólna korzyść.
181
00:12:38,424 --> 00:12:39,425
Gdzie Beolgu?
182
00:12:41,678 --> 00:12:44,639
Właściwie to dawno go nie widzieliśmy.
183
00:12:45,306 --> 00:12:47,016
Jak to? Był w waszej ekipie.
184
00:12:47,684 --> 00:12:49,352
Tylko przez chwilę.
185
00:12:49,435 --> 00:12:50,520
A to czemu?
186
00:12:50,603 --> 00:12:53,064
Sam wiesz, jaki on jest.
187
00:12:53,147 --> 00:12:55,900
Zawsze mąci i wszczyna awantury.
188
00:12:55,984 --> 00:12:57,902
Cześć, Honggi.
189
00:12:58,903 --> 00:13:01,030
Chodźcie no tu.
190
00:13:05,535 --> 00:13:08,663
Co jest grane?
Nie trzymacie się już z Beolgu?
191
00:13:13,876 --> 00:13:14,877
Gdzie on jest?
192
00:13:17,088 --> 00:13:19,799
- No właśnie…
- Poprztykaliśmy się.
193
00:13:21,592 --> 00:13:24,178
Poszarpaliśmy się trochę i sobie poszedł.
194
00:13:24,262 --> 00:13:26,514
Wiesz, jaki jest wybuchowy.
195
00:13:28,308 --> 00:13:29,392
Kiedy to było?
196
00:13:30,893 --> 00:13:33,187
- No…
- Z dziesięć dni temu, nie?
197
00:13:34,063 --> 00:13:35,106
Coś koło tego.
198
00:13:36,274 --> 00:13:37,775
Powiedział, dokąd idzie?
199
00:13:37,859 --> 00:13:41,779
Nic nie mówił. A właściwie w czym problem?
200
00:13:44,615 --> 00:13:46,117
Beolgu nie żyje.
201
00:13:46,701 --> 00:13:47,744
Co takiego?
202
00:13:48,369 --> 00:13:49,579
Co się stało?
203
00:13:51,372 --> 00:13:52,373
O cholera.
204
00:13:59,338 --> 00:14:00,339
No dobra.
205
00:14:00,882 --> 00:14:04,761
Wszystkich was zabieram na komisariat.
206
00:14:04,844 --> 00:14:06,387
Musimy to wyjaśnić.
207
00:14:08,181 --> 00:14:10,266
Honggi, mogę na chwilę?
208
00:14:10,349 --> 00:14:13,102
Ale zabierz ręce.
209
00:14:14,771 --> 00:14:16,022
Co my zrobiliśmy?
210
00:14:16,105 --> 00:14:18,733
Okaże się w toku dochodzenia.
211
00:14:18,816 --> 00:14:20,401
Idziemy.
212
00:14:20,485 --> 00:14:23,404
Jeśli ktoś tu coś przeskrobał,
to najprędzej on.
213
00:14:23,488 --> 00:14:24,864
Za co ty chcesz…?
214
00:14:27,200 --> 00:14:29,452
Za co nas niby aresztujesz?
215
00:14:30,369 --> 00:14:32,246
Wiesz, jaki był Beolgu.
216
00:14:32,330 --> 00:14:34,457
Tak, wiem.
217
00:14:35,333 --> 00:14:36,542
To mój kuzyn.
218
00:14:39,962 --> 00:14:43,257
Miałeś mi powiedzieć,
jeśli coś się wydarzy.
219
00:14:43,341 --> 00:14:44,634
Ale…
220
00:14:45,551 --> 00:14:48,096
Zostaniecie przesłuchani. Chodźcie.
221
00:14:48,179 --> 00:14:50,556
Nie rób nam tego.
222
00:14:50,640 --> 00:14:52,475
Już prawie tu skończyliśmy.
223
00:14:53,267 --> 00:14:54,852
Przymknąłbyś na to oko.
224
00:14:55,603 --> 00:14:57,188
Nie za darmo oczywiście.
225
00:14:57,271 --> 00:14:59,649
Dam ci dużo więcej, niż uzgodniliśmy.
226
00:15:02,110 --> 00:15:03,736
Bez wykrętów. Zbieraj się.
227
00:15:04,570 --> 00:15:06,572
Na to oka nie mogę przymknąć.
228
00:15:10,993 --> 00:15:12,411
O rany.
229
00:15:13,871 --> 00:15:16,290
Na co jeszcze czekacie?
230
00:15:17,458 --> 00:15:19,210
Skuć was wszystkich czy jak?
231
00:15:31,681 --> 00:15:32,682
No co?
232
00:15:34,851 --> 00:15:37,436
PREZES CHEON HWANGSIK
233
00:15:42,817 --> 00:15:43,818
Proszę.
234
00:15:49,407 --> 00:15:50,449
Zadowolony z awansu?
235
00:15:52,160 --> 00:15:55,204
Chyba musi pani przywrócić
zwolnionych kierowników.
236
00:15:55,288 --> 00:15:56,747
A to czemu?
237
00:15:56,831 --> 00:15:58,666
Wszystko jest na ich nazwiska.
238
00:15:58,749 --> 00:16:01,544
Fabryka w Cheonanie,
gospodarstwa w Chuncheonie.
239
00:16:01,627 --> 00:16:04,380
Są z tym wszystkim powiązani.
I funduszami na boku.
240
00:16:05,006 --> 00:16:06,465
Wystarczy to przejąć.
241
00:16:06,883 --> 00:16:10,595
Potrzebne będą albo pieczęcie,
albo ich zgoda, której nie wyrażą.
242
00:16:12,471 --> 00:16:13,472
Pieczęcie?
243
00:16:22,523 --> 00:16:24,108
Raz, dwa, trzy.
244
00:17:20,248 --> 00:17:23,209
Musisz coś zjeść.
245
00:17:23,292 --> 00:17:26,796
Zaraz zeszczam się w spodnie.
246
00:17:26,879 --> 00:17:28,798
Rozwiąż mnie na sekundę.
247
00:17:28,881 --> 00:17:30,716
Na litość boską.
248
00:17:31,634 --> 00:17:33,803
Ja pierdzielę.
249
00:17:33,886 --> 00:17:35,054
Dobra, wstawaj.
250
00:17:35,137 --> 00:17:38,683
Aleś ty ciężki! No, łap równowagę!
251
00:17:41,644 --> 00:17:44,480
Weźże rozwiąż mi ręce.
252
00:17:44,564 --> 00:17:46,315
Nie powinienem.
253
00:17:48,317 --> 00:17:50,069
Mogę ci potrzymać.
254
00:17:50,152 --> 00:17:51,529
Zabieraj te łapy.
255
00:17:51,612 --> 00:17:54,699
Obydwaj jesteśmy facetami.
Trudno, poświęcę się.
256
00:17:54,782 --> 00:17:57,618
Odwaliło ci? Pierdolę to, sikam tutaj!
257
00:17:57,702 --> 00:18:01,038
Jak chcesz.
Przynajmniej będzie ci ciepło w nogi.
258
00:18:01,122 --> 00:18:03,916
Nie możesz się załatwić jak jakiś kundel.
259
00:18:04,000 --> 00:18:06,752
- Jaja sobie robisz?
- Tego użyj… Kurde!
260
00:18:08,629 --> 00:18:12,008
- Gdzie są wszyscy?
- Uspokoisz się wreszcie?
261
00:18:12,091 --> 00:18:14,135
Puszczaj, do cholery!
262
00:18:16,596 --> 00:18:21,017
To rób, co chcesz. Lej sobie po gaciach.
263
00:18:21,100 --> 00:18:25,688
Władze wysyłają tu nową ekipę.
Co teraz zrobicie?
264
00:18:25,771 --> 00:18:26,856
Po co?
265
00:18:26,939 --> 00:18:29,191
A jak myślisz? Będą wyławiać ceramikę.
266
00:18:29,817 --> 00:18:31,944
Jak to? Kiedy?
267
00:18:37,617 --> 00:18:39,201
Psiamać.
268
00:18:39,285 --> 00:18:41,996
Ostrożnie! Nie wyjmujcie słomy!
269
00:18:42,079 --> 00:18:44,874
Nie wiem, czy przetrwają tę podróż.
270
00:18:44,957 --> 00:18:48,336
Kuźwa.
271
00:18:48,419 --> 00:18:51,422
Sprzedalibyście mnie, co?
272
00:18:52,423 --> 00:18:53,633
O co ci chodzi?
273
00:18:53,716 --> 00:18:57,428
Już mieliście
wszystko wyśpiewać Honggiemu.
274
00:18:57,928 --> 00:18:59,430
Bzdury gadasz.
275
00:19:00,139 --> 00:19:04,644
„Lojalność” to dla was obce słowo, gnojki.
I dziwicie się, że wam nie ufam.
276
00:19:05,144 --> 00:19:06,937
I kto to mówi.
277
00:19:07,521 --> 00:19:10,608
Jesteś ostatnią osobą,
która może nas pouczać.
278
00:19:10,691 --> 00:19:11,776
O ty chłystku…
279
00:19:11,859 --> 00:19:14,111
No, już, dość tego.
280
00:19:14,195 --> 00:19:15,196
Panuj nad sobą.
281
00:19:16,530 --> 00:19:17,531
Szlag!
282
00:19:18,366 --> 00:19:19,408
To już wszystkie?
283
00:19:19,492 --> 00:19:21,160
Tak, można jechać.
284
00:19:21,243 --> 00:19:23,204
Jestem wypluty.
285
00:19:23,287 --> 00:19:24,664
Ale harówa.
286
00:19:24,747 --> 00:19:26,957
Możecie ruszać.
287
00:19:27,041 --> 00:19:28,292
Pojadę na pace.
288
00:19:28,376 --> 00:19:32,505
- Droga zajmie godzinę. Plecy cię rozbolą.
- Bez przesady.
289
00:19:32,588 --> 00:19:35,966
- Ach, być młodym.
- No to jazda.
290
00:19:36,050 --> 00:19:39,345
- Widzimy się na Jeungdo.
- Szerokiej drogi.
291
00:19:40,388 --> 00:19:41,639
Na razie.
292
00:19:42,807 --> 00:19:43,808
To lecimy.
293
00:19:46,394 --> 00:19:49,230
Weźcie się tam ściśnijcie.
294
00:19:49,855 --> 00:19:52,900
Jak ja się dziś utyrałem…
295
00:19:52,983 --> 00:19:55,569
Tylko bez gazowania. Jedziemy spokojnie.
296
00:19:55,653 --> 00:19:59,657
- Nie bój nic, będę się wlókł.
- Ty odpowiadasz za straty.
297
00:20:00,574 --> 00:20:03,119
Musiałeś to mówić? Nie spinaj się tak.
298
00:20:03,911 --> 00:20:05,496
Muanie, szykuj się!
299
00:20:13,254 --> 00:20:17,341
BANK CHOHAN
300
00:20:23,222 --> 00:20:24,390
To do sejfu 83.
301
00:20:25,641 --> 00:20:26,892
Dobrze, proszę pani.
302
00:20:40,573 --> 00:20:42,908
<i>- Halo.</i>
- Mogę rozmawiać z panem Kimem?
303
00:20:42,992 --> 00:20:44,201
<i>Nie ma go teraz.</i>
304
00:20:44,285 --> 00:20:46,328
Tu żona prezesa Heungbaek Corporation.
305
00:20:46,412 --> 00:20:49,123
- Przekaże pani wiadomość?
<i>- Oczywiście.</i>
306
00:20:49,206 --> 00:20:51,125
- Skrzynki są pełne.
<i>- Skrzynki?</i>
307
00:20:51,208 --> 00:20:53,002
Tak mu proszę powiedzieć.
308
00:20:53,085 --> 00:20:55,463
<i>- Dobrze.</i>
- Dziękuję.
309
00:21:02,553 --> 00:21:04,930
Dzień dobry, jestem dyrektorem oddziału.
310
00:21:05,014 --> 00:21:08,184
Miło wreszcie pana poznać.
311
00:21:08,267 --> 00:21:11,562
Proszę wybaczyć,
że nie znalazłem czasu wcześniej.
312
00:21:12,229 --> 00:21:15,566
Słyszałem, że pan prezes
poważnie zaniemógł.
313
00:21:15,649 --> 00:21:18,527
Tak, przechodzimy trudny czas.
314
00:21:19,236 --> 00:21:20,738
Dziękuję za troskę.
315
00:21:20,821 --> 00:21:22,948
Mógłbym zabrać pani chwilę?
316
00:21:23,866 --> 00:21:25,743
Chciałbym o czymś porozmawiać.
317
00:21:27,119 --> 00:21:28,329
Proszę.
318
00:21:31,749 --> 00:21:36,045
Niechętnie poruszam ten temat
w tak przykrych okolicznościach,
319
00:21:36,128 --> 00:21:38,589
ale państwa firma
zaciągnęła wysoką pożyczkę.
320
00:21:39,840 --> 00:21:41,884
Do czego pan zmierza?
321
00:21:41,967 --> 00:21:45,429
Hipotetycznie rzecz biorąc,
gdyby pan prezes zmarł,
322
00:21:45,513 --> 00:21:48,015
musielibyśmy wyegzekwować całą sumę.
323
00:21:48,849 --> 00:21:49,850
Wyegzekwować?
324
00:21:49,934 --> 00:21:52,186
To była pożyczka na zasadzie zaufania.
325
00:21:53,604 --> 00:21:55,898
Tak czy owak, to kredyt dla firmy, więc…
326
00:21:55,981 --> 00:22:00,194
Udzieliliśmy go bez warunków,
bo pan prezes to uprzywilejowany klient.
327
00:22:00,277 --> 00:22:03,322
Jego ewentualna śmierć
nie pozostawi nam wyboru.
328
00:22:04,615 --> 00:22:06,909
Źródło wyschło, więc się wycofujecie?
329
00:22:07,409 --> 00:22:08,953
Jest pani świadoma
330
00:22:09,787 --> 00:22:12,289
złej kondycji finansowej państwa firmy?
331
00:22:13,165 --> 00:22:14,166
Słucham?
332
00:22:14,250 --> 00:22:18,045
Tylko ze względu na pana prezesa
wstrzymywaliśmy się od egzekucji.
333
00:22:23,259 --> 00:22:27,972
Od dawna mamy tendencję spadkową.
Deficyt co roku, ciążące zobowiązania.
334
00:22:28,472 --> 00:22:30,224
A mieszkania w Yeouido?
335
00:22:30,307 --> 00:22:34,353
Prezes próbował rozszerzać działalność.
To mocno obciążona inwestycja.
336
00:22:37,439 --> 00:22:39,024
Pokaż mi wykaz pożyczek.
337
00:22:42,987 --> 00:22:45,948
To także pożyczki pozabankowe.
338
00:22:46,031 --> 00:22:50,786
W okresie ochronnym dawaliśmy radę,
ale stopy procentowe wystrzeliły w górę.
339
00:22:51,328 --> 00:22:52,955
Co on sobie myślał?
340
00:22:53,706 --> 00:22:55,374
Co to za prywatne pożyczki?
341
00:22:55,457 --> 00:22:57,251
Od lichwiarza.
342
00:22:57,334 --> 00:22:59,587
Zapożyczył się u jednego w Myeong-dong.
343
00:23:00,296 --> 00:23:02,339
Oni też domagają się spłaty?
344
00:23:02,423 --> 00:23:05,593
Póki prezes żyje, mamy to pod kontrolą.
345
00:23:05,676 --> 00:23:09,138
Nie będą żądać spłaty,
bo co miesiąc płacimy im odsetki.
346
00:23:13,809 --> 00:23:18,856
- Wszystko się zmieni, jeśli umrze?
- Tak. Pożyczyli pieniądze jemu, nie pani.
347
00:23:20,107 --> 00:23:21,483
Mogę dalej im płacić.
348
00:23:21,567 --> 00:23:23,402
Ufali metodom prezesa.
349
00:23:23,485 --> 00:23:25,654
- Z panią to co innego.
- Metodom?
350
00:23:26,155 --> 00:23:28,574
Nazwijmy to „rozrywkowym”.
Wódka, panienki.
351
00:23:28,657 --> 00:23:31,577
- Też tak mogę.
- Rozbierze się pani i będzie z nimi pić?
352
00:23:31,660 --> 00:23:33,287
A dlaczego nie.
353
00:23:34,038 --> 00:23:35,789
Sypiać z nimi, dawać w łapę?
354
00:23:44,298 --> 00:23:45,299
Idź już.
355
00:23:46,050 --> 00:23:47,051
Dobrze.
356
00:24:01,523 --> 00:24:02,733
KLINIKA POŁOŻNICZA
357
00:24:02,816 --> 00:24:04,151
Są już wyniki.
358
00:24:06,403 --> 00:24:08,072
Jest pani w ciąży.
359
00:24:08,656 --> 00:24:09,657
Proszę?
360
00:24:09,740 --> 00:24:13,160
To nie był ból miesiączkowy,
tylko skurcze implantacyjne.
361
00:24:14,954 --> 00:24:18,415
Występują, gdy zapłodniona komórka jajowa
362
00:24:18,499 --> 00:24:22,544
zagnieżdża się w błonie śluzowej macicy.
363
00:24:22,628 --> 00:24:25,589
To wczesny etap ciąży,
zalecam szczególną ostrożność.
364
00:24:26,090 --> 00:24:29,259
Następnym razem
proszę przyjść z ojcem dziecka.
365
00:24:30,260 --> 00:24:33,347
Poinstruuję państwa
co do zasad bezpieczeństwa.
366
00:24:39,144 --> 00:24:42,773
MUAN
367
00:24:43,941 --> 00:24:45,859
Psiakrew.
368
00:24:46,443 --> 00:24:47,861
Noż kurde.
369
00:24:48,654 --> 00:24:50,239
No co jest?
370
00:24:58,622 --> 00:25:00,249
Rany.
371
00:25:02,376 --> 00:25:03,377
O ja cię sunę!
372
00:25:04,545 --> 00:25:06,797
- Moje plecy!
- Było nie siadać z tyłu.
373
00:25:08,132 --> 00:25:10,009
- To ta szopa?
- Tak jest.
374
00:25:10,092 --> 00:25:12,845
Kumpel składował tu sól,
a teraz stoi pusta.
375
00:25:12,928 --> 00:25:14,638
Zajrzyjmy.
376
00:25:21,645 --> 00:25:24,231
Wygląda jak nawiedzona.
377
00:25:24,732 --> 00:25:28,902
Odsalanie w szopie na sól.
A to ironia losu, nie?
378
00:25:28,986 --> 00:25:31,530
Nada się. Rozładujmy towar.
379
00:25:31,613 --> 00:25:33,365
To do roboty.
380
00:25:33,449 --> 00:25:35,242
Zejdzie nam do jutra.
381
00:25:36,452 --> 00:25:39,329
Zmienił pan leki prezesowi Cheonowi.
382
00:25:40,456 --> 00:25:43,250
Tak, nie ma już sensu go faszerować.
383
00:25:43,333 --> 00:25:45,878
Ale ten nowy lek…
384
00:25:45,961 --> 00:25:50,591
Rodzina chce oszczędzić mu cierpienia,
jeśli nie ma już nadziei.
385
00:25:50,674 --> 00:25:52,176
Bezduszne podejście.
386
00:25:52,259 --> 00:25:54,636
Nie oceniajmy, nie będąc na ich miejscu.
387
00:25:54,720 --> 00:25:55,763
Też prawda.
388
00:25:58,390 --> 00:26:00,934
Proszę o dyskrecję. To nie może wypłynąć.
389
00:26:01,435 --> 00:26:02,436
Dobrze.
390
00:26:04,146 --> 00:26:05,606
Zaraz skonam.
391
00:26:11,403 --> 00:26:12,404
W mordę…
392
00:26:13,614 --> 00:26:16,825
Słabo mi. Co za mordęga.
393
00:26:16,909 --> 00:26:21,121
Dobra, 389 sztuk
przeniesionych do szopy w Muanie.
394
00:26:21,205 --> 00:26:24,291
Przyłóż palec. Ty też.
395
00:26:24,374 --> 00:26:25,584
Idę, idę.
396
00:26:27,127 --> 00:26:29,171
Dajmy znać prezesowej w Seulu.
397
00:26:29,254 --> 00:26:30,380
Nie ma pośpiechu.
398
00:26:31,006 --> 00:26:32,883
Weźcie po jednej.
399
00:26:32,966 --> 00:26:33,967
Trzymaj.
400
00:26:34,968 --> 00:26:38,514
Nikt nie otworzy tych wrót
bez zgody nas trzech.
401
00:26:38,597 --> 00:26:40,307
- I tak ma być.
- Słusznie.
402
00:26:40,390 --> 00:26:42,351
Chodź, założymy.
403
00:26:42,434 --> 00:26:43,811
- Czyli co?
- I jak?
404
00:26:46,063 --> 00:26:48,190
Naprawdę myślisz, że się uda?
405
00:26:48,273 --> 00:26:51,318
Są ludzie gotowi zapłacić za to majątek.
406
00:26:52,736 --> 00:26:54,196
Ej no.
407
00:26:54,279 --> 00:26:56,532
I kupiłbym za to dom?
408
00:26:58,283 --> 00:26:59,952
Pewnie. Jeszcze ci zostanie.
409
00:27:01,495 --> 00:27:03,080
Chodźmy.
410
00:27:03,163 --> 00:27:04,289
I nie kop tego.
411
00:27:06,125 --> 00:27:07,251
Pasują?
412
00:27:07,334 --> 00:27:08,961
Tak, są dobre.
413
00:27:09,044 --> 00:27:10,295
Świetnie.
414
00:27:11,755 --> 00:27:12,840
- A to co?
- Tutaj.
415
00:27:20,848 --> 00:27:22,641
Ja pierdolę.
416
00:27:22,724 --> 00:27:25,185
- Kiedy zapłacą?
- Za sześć miesięcy.
417
00:27:25,269 --> 00:27:27,938
Pieprzeni oszuści.
Jak mam prowadzić firmę?
418
00:27:28,981 --> 00:27:30,065
Oj, kiepsko.
419
00:27:30,732 --> 00:27:33,026
- Zakłady Hanguk? Zapraszam.
- Już.
420
00:27:33,819 --> 00:27:36,446
Proszę pani,
odroczona płatność mnie zrujnuje.
421
00:27:36,530 --> 00:27:40,075
- Może trzy miesiące?
- Wie pan, jak to działa.
422
00:27:42,202 --> 00:27:44,913
Podobno pan prezes
ciężko zachorował. Proszę.
423
00:27:44,997 --> 00:27:47,040
To dziki żeń-szeń dla niego.
424
00:27:47,833 --> 00:27:48,917
Sześć miesięcy.
425
00:27:50,252 --> 00:27:51,295
PODPISANO 12.05.77
426
00:27:51,378 --> 00:27:53,755
To nowe leki dla niego.
427
00:27:53,839 --> 00:27:55,966
Trzy razy dziennie po posiłku.
428
00:27:56,049 --> 00:27:57,467
Nowe leki?
429
00:27:57,551 --> 00:27:59,636
Tak, trzytygodniowy zapas.
430
00:28:00,262 --> 00:28:02,472
Medycznie nie budzą podejrzeń.
431
00:28:02,556 --> 00:28:05,434
- A jest pan w stanie go uratować?
- Co się zmieniło?
432
00:28:05,517 --> 00:28:09,354
Jeśli umrze, żadne z nas
nie dostanie tego, czego chcemy.
433
00:28:11,064 --> 00:28:15,110
- W takim razie musi przeżyć.
- Musi.
434
00:28:16,153 --> 00:28:20,657
Chcę, żeby jadł, ale nie mówił.
Żeby mnie widział, ale nie pamiętał.
435
00:28:21,950 --> 00:28:23,994
Żeby słyszał, ale nie rozumiał.
436
00:28:24,661 --> 00:28:26,079
Myślę…
437
00:28:27,247 --> 00:28:28,373
że rozumiem.
438
00:28:28,957 --> 00:28:32,920
Będę potrzebował jakichś gwarancji.
439
00:28:34,588 --> 00:28:35,672
Na przykład?
440
00:28:35,756 --> 00:28:37,883
Mogłaby załatwić mi pani tomograf.
441
00:28:38,592 --> 00:28:40,719
Mają go tylko dwa szpitale w kraju.
442
00:28:40,802 --> 00:28:44,348
To nie problem.
I tak już toniemy w długach.
443
00:28:44,431 --> 00:28:45,974
- Coś jeszcze?
- To wszystko.
444
00:28:46,058 --> 00:28:47,100
Dziękuję więc.
445
00:28:47,184 --> 00:28:48,185
Dziękuję.
446
00:28:49,269 --> 00:28:51,647
Nie załatwiajmy tu więcej takich spraw.
447
00:28:51,730 --> 00:28:52,731
Oczywiście.
448
00:29:08,205 --> 00:29:10,791
Dzwonili z Myeong-dong.
Proszą o spotkanie.
449
00:29:10,874 --> 00:29:12,376
Z Myeong-dong?
450
00:29:12,459 --> 00:29:14,544
To ten wierzyciel, o którym mówiłem.
451
00:29:15,128 --> 00:29:18,256
Chyba zaczynają się niepokoić
o stan prezesa.
452
00:29:20,008 --> 00:29:22,219
Atakują mnie ze wszystkich stron.
453
00:29:23,136 --> 00:29:24,554
Miłego dnia.
454
00:29:23,136 --> 00:29:24,554
Miłego dnia.
455
00:29:25,555 --> 00:29:27,766
Proszę bardzo, smacznego.
456
00:29:28,684 --> 00:29:30,852
- Dziękuję.
- Ostrożnie, gorące.
457
00:29:30,936 --> 00:29:32,187
Życzę smacznego.
458
00:29:32,270 --> 00:29:34,147
Mogę jeszcze czymś służyć?
459
00:29:34,231 --> 00:29:36,525
Skończyłeś? To chodźmy.
460
00:29:36,608 --> 00:29:39,569
Mamy dzisiaj w chuj miejsc
do odwiedzenia, dupku.
461
00:29:39,653 --> 00:29:41,655
Naciągnąłeś mnóstwo frajerów.
462
00:29:41,738 --> 00:29:43,865
Ile nam zostało adresów?
463
00:29:43,949 --> 00:29:46,451
Tylko zapalę i złapię oddech.
464
00:29:46,535 --> 00:29:49,287
Napchałeś brzuch, a teraz będziesz kurzył.
465
00:29:49,371 --> 00:29:50,622
Dobrze ci, co?
466
00:29:50,706 --> 00:29:52,332
To nie tak.
467
00:29:52,416 --> 00:29:53,709
A jak?
468
00:29:54,376 --> 00:29:58,797
Ciągle myślę o tej górze pieniędzy,
którą musiałem zostawić.
469
00:29:58,880 --> 00:30:00,966
Do szału mnie to doprowadza.
470
00:30:01,049 --> 00:30:03,969
Górze pieniędzy? Schowałeś gdzieś fanty?
471
00:30:04,052 --> 00:30:08,432
Mówię wam, wybrzeże Sinanu
wyłożone jest pieniędzmi!
472
00:30:08,515 --> 00:30:11,435
- Jakimiś podróbkami?
- Co ty opowiadasz?
473
00:30:11,518 --> 00:30:15,022
To prawdziwa ceramika z dynastii Yuan.
Podwodna żyła złota.
474
00:30:15,105 --> 00:30:17,441
A ja siedzę tu z wami.
475
00:30:18,150 --> 00:30:21,570
Myślicie, że ci wszyscy ludzie
urabiają sobie ręce po łokcie
476
00:30:21,653 --> 00:30:22,946
dla jakichś podróbek?
477
00:30:23,030 --> 00:30:24,031
Proszę was.
478
00:30:27,409 --> 00:30:30,328
Ach tak? To opowiedz mi o tej ceramice.
479
00:30:32,748 --> 00:30:38,003
Po pierwsze, wysłana przez rząd ekipa
wyłowiła około 2000 sztuk.
480
00:30:38,628 --> 00:30:42,174
Ich wartość rynkowa idzie w miliardy.
481
00:30:42,257 --> 00:30:44,551
- Miliardy?
- Żebyś wiedział.
482
00:30:44,634 --> 00:30:48,263
Wygrzebywaliśmy naczynia
pod nieobecność rządowych.
483
00:30:48,764 --> 00:30:54,478
Babka z Seulu jest chętna je kupić,
ale ubije interes tylko ze mną.
484
00:30:55,062 --> 00:30:57,481
A ja utknąłem tu z wami.
485
00:30:57,564 --> 00:31:00,859
Te fajfusy są wam wdzięczne.
Podzielą się moją dolą.
486
00:31:00,942 --> 00:31:02,903
Normalnie w to nie wierzę.
487
00:31:04,780 --> 00:31:06,114
Dużo tego zostało?
488
00:31:06,198 --> 00:31:09,951
Nurkowie mówili,
że dopiero się rozpędzają.
489
00:31:10,035 --> 00:31:12,954
Opowiadali o wyładowanym po brzegi wraku.
490
00:31:13,705 --> 00:31:15,707
Ile już wyłowiliście?
491
00:31:17,084 --> 00:31:19,252
Nie wiem, z 500 sztuk?
492
00:31:20,170 --> 00:31:23,882
Tyle dobra? Jasny gwint,
ile to musi być warte…
493
00:31:23,965 --> 00:31:25,509
Zgarniamy całość?
494
00:31:31,932 --> 00:31:33,183
Miliardy?
495
00:32:03,630 --> 00:32:05,382
Proszę pani.
496
00:32:06,049 --> 00:32:09,261
- Co to za zamieszanie?
- Pan prezes… On…
497
00:32:10,011 --> 00:32:11,138
Nie żyje?
498
00:32:11,221 --> 00:32:12,347
Zaczął jeść.
499
00:32:19,229 --> 00:32:20,897
Je tak już od godziny.
500
00:32:34,953 --> 00:32:37,289
Seokbae, ile tam masz?
501
00:32:34,953 --> 00:32:37,289
Seokbae, ile tam masz?
502
00:32:37,956 --> 00:32:38,957
Już ci mówię.
503
00:32:40,000 --> 00:32:42,169
Siedemdziesiąt cztery. A ty?
504
00:32:42,252 --> 00:32:44,004
My mamy 56.
505
00:32:44,087 --> 00:32:45,589
- Już nie mogę.
- Ile? 56?
506
00:32:45,672 --> 00:32:47,340
- No.
- Wszystko mnie boli.
507
00:32:47,424 --> 00:32:49,843
Pracujemy non stop, a zapłaty nie widać.
508
00:32:49,926 --> 00:32:51,887
Dość mam tego gówna.
509
00:32:51,970 --> 00:32:54,848
Daj spokój, myślisz, że nam ktoś zapłacił?
510
00:32:54,931 --> 00:32:56,391
Też zasuwacie za darmo?
511
00:32:56,474 --> 00:32:58,435
Mają zapłacić wszystkim naraz.
512
00:32:58,518 --> 00:33:00,270
Mamy wierzyć picerowi z Seulu?
513
00:33:00,353 --> 00:33:03,231
Panowie, nie pierwszy raz
ze mną pracujecie.
514
00:33:03,315 --> 00:33:06,234
To nie powinno tak wyglądać.
515
00:33:06,318 --> 00:33:09,196
Pozwalasz im
traktować nas jak niewolników.
516
00:33:09,279 --> 00:33:10,864
- Bez zapłaty.
- Właśnie.
517
00:33:10,947 --> 00:33:13,950
Chcemy coś dostać już.
Pracujemy bez przerwy!
518
00:33:14,034 --> 00:33:17,287
Dłużej tak nie mogę. Rzucam to!
519
00:33:17,370 --> 00:33:19,206
- Chodźcie stąd.
- Do diabła.
520
00:33:19,289 --> 00:33:22,042
W chuj z taką robotą.
521
00:33:26,963 --> 00:33:29,299
Powiem ci, że mi imponujesz.
522
00:33:29,382 --> 00:33:32,219
Zawsze schludny,
nawet w tej zapyziałej dziurze?
523
00:33:32,302 --> 00:33:33,845
To się nazywa dyscyplina.
524
00:33:34,512 --> 00:33:35,722
Raczej nawyk.
525
00:33:35,805 --> 00:33:38,892
To rzadki widok.
Na morzu tego nie uświadczysz.
526
00:33:38,975 --> 00:33:41,853
Nawet tutaj tylko ty jeden
dbasz o takie rzeczy.
527
00:33:43,188 --> 00:33:44,481
Do licha.
528
00:33:44,564 --> 00:33:46,024
Mięso dobre?
529
00:33:47,734 --> 00:33:49,986
- Żuj powoli.
- Do tego zębów nie trzeba.
530
00:33:50,070 --> 00:33:51,404
- Na zdrowie.
- Dzięki.
531
00:33:53,823 --> 00:33:54,824
Gwanseok.
532
00:33:55,784 --> 00:33:56,785
No?
533
00:33:58,495 --> 00:34:01,873
Przywiozłem 300 spreparowanych sztuk.
Są w Mokpo.
534
00:34:02,332 --> 00:34:05,210
- Jak je tu przetransportowałeś?
- Ciężarówką.
535
00:34:05,293 --> 00:34:07,420
W wojsku byłem kierowcą.
536
00:34:08,338 --> 00:34:09,464
A pieniądze?
537
00:34:12,926 --> 00:34:16,763
Kilku bogaczy zainteresowało się
na wieść o tym, że to z Sinanu.
538
00:34:17,305 --> 00:34:20,475
Ostatecznie nie zapłacili.
Chcą najpierw zobaczyć towar.
539
00:34:20,558 --> 00:34:23,520
Rany, tyle gadki i stanęło na niczym?
540
00:34:25,355 --> 00:34:27,649
Wydałeś już środki od żony Cheona?
541
00:34:27,732 --> 00:34:29,401
Skończyły się dawno temu.
542
00:34:29,484 --> 00:34:32,737
Mamy za dużo wydatków,
teraz jeszcze z tą barką.
543
00:34:33,280 --> 00:34:35,031
Wszyscy nas doją.
544
00:34:36,616 --> 00:34:37,617
Hej, Seokbae.
545
00:34:38,159 --> 00:34:39,327
Szybko wróciłeś.
546
00:34:41,621 --> 00:34:43,248
Bo robi się nieciekawie.
547
00:34:43,873 --> 00:34:48,253
Ludzie są wkurwieni, że pracują za frajer.
548
00:34:48,336 --> 00:34:50,588
Musisz im coś wypłacić.
549
00:34:50,672 --> 00:34:53,383
Nie możesz wracać
tyle godzin przed zmierzchem.
550
00:34:53,466 --> 00:34:55,468
To sam sobie z nimi gadaj.
551
00:34:55,552 --> 00:34:57,762
Mówię ci, że zaraz rzucą to w cholerę.
552
00:34:58,513 --> 00:34:59,556
Prawda, Bokgeun?
553
00:35:01,975 --> 00:35:04,477
Dureń skończony. Odezwijże się wreszcie!
554
00:35:04,561 --> 00:35:07,397
- Daj mięso na ruszt.
- Dobra.
555
00:35:08,106 --> 00:35:09,899
Ile masz kasy przy sobie?
556
00:35:09,983 --> 00:35:11,443
Rany.
557
00:35:12,402 --> 00:35:15,739
Musisz coś rzucić nurkom.
558
00:35:20,201 --> 00:35:21,578
Możesz na chwilę?
559
00:35:22,162 --> 00:35:23,288
A co?
560
00:35:25,457 --> 00:35:26,666
Powieś z łaski swojej.
561
00:35:26,750 --> 00:35:29,252
- Daesik, chodź.
- Kurwa.
562
00:35:32,172 --> 00:35:33,757
Zapomniałeś, jak się gada?
563
00:35:36,885 --> 00:35:37,886
Co się dzieje?
564
00:35:46,770 --> 00:35:47,771
Ej.
565
00:35:48,647 --> 00:35:50,398
Kiedy rząd przyśle tu ludzi?
566
00:35:51,775 --> 00:35:54,611
- Za tydzień.
- Ja pierdolę.
567
00:35:54,694 --> 00:35:56,821
Wypuśćcie mnie.
568
00:35:56,905 --> 00:36:00,617
- Mogę ich opóźnić.
- Jak?
569
00:36:00,700 --> 00:36:02,994
Najpierw przyjdą na komisariat.
570
00:36:03,078 --> 00:36:06,665
Zajmę ich wódą i dziewczynami.
Stracą tam sporo czasu.
571
00:36:06,748 --> 00:36:09,501
- Zyskacie kilka dni.
- Mamy ci zaufać?
572
00:36:09,584 --> 00:36:10,835
Róbcie, co chcecie.
573
00:36:10,919 --> 00:36:13,421
W każdym razie będą mnie szukać.
574
00:36:13,505 --> 00:36:17,092
Jak się zjawi cała zgraja
i wszystko tu rozgrzebią,
575
00:36:17,634 --> 00:36:19,469
będziecie mieć przejebane.
576
00:36:28,770 --> 00:36:29,854
Wypuśćmy go.
577
00:36:29,938 --> 00:36:31,523
Nie można mu wierzyć.
578
00:36:31,606 --> 00:36:33,733
To co zrobisz? Za kilka dni tu będą.
579
00:36:33,817 --> 00:36:36,569
Myślisz, że daruje nam to,
co mu zrobiliśmy?
580
00:36:36,653 --> 00:36:37,654
Co się dzieje?
581
00:36:42,784 --> 00:36:45,995
Rząd wysyła kolejną ekipę wydobywczą.
582
00:36:47,706 --> 00:36:49,582
Honggi, to prawda?
583
00:36:49,666 --> 00:36:52,377
Przecież mówię.
Chcesz zobaczyć zawiadomienie?
584
00:36:53,878 --> 00:36:55,630
Nie pogarszajmy sprawy.
585
00:36:56,214 --> 00:36:58,007
- Puśćmy go.
- Nie ma mowy.
586
00:36:58,091 --> 00:37:00,051
Musi tu zostać, aż skończymy.
587
00:37:00,135 --> 00:37:01,428
A potem co?
588
00:37:01,511 --> 00:37:04,514
Ludzie bez pieniędzy nie będą pracować.
589
00:37:04,597 --> 00:37:05,640
Teraz albo nigdy.
590
00:37:05,724 --> 00:37:07,684
Co chcesz zrobić? Zostawić to?
591
00:37:10,603 --> 00:37:13,398
Heedong, pojedźmy razem do Seulu.
592
00:37:13,481 --> 00:37:16,609
Zdobędziemy kasę od prezesowej,
zanim tamci tu dotrą.
593
00:37:16,693 --> 00:37:20,280
Codziennie wyciągamy z tego wraku
małą fortunę.
594
00:37:20,363 --> 00:37:23,575
No to jedźmy, ale po co go wypuszczać?
Aż tak mu ufasz?
595
00:37:23,658 --> 00:37:25,702
Człowieku, rozwiąż mnie!
596
00:37:25,785 --> 00:37:26,828
Zaufajcie mi!
597
00:37:26,911 --> 00:37:29,748
Jak tu umrę, będzie tylko gorzej.
598
00:37:29,831 --> 00:37:31,708
Pamiętacie, że jestem gliną?
599
00:37:31,791 --> 00:37:34,169
Wziąłem od was forsę. Też w tym siedzę.
600
00:37:36,671 --> 00:37:40,008
Od teraz jestem jednym z was
i zrobię, co dla nas dobre.
601
00:37:42,510 --> 00:37:44,929
No na co czekacie? Wypuśćcie mnie.
602
00:37:46,055 --> 00:37:48,808
Wszystkim się już zajmę.
603
00:38:13,124 --> 00:38:14,918
Co robisz? Zbierajmy się.
604
00:38:15,001 --> 00:38:16,294
- Już.
- Idzie odpływ.
605
00:38:16,377 --> 00:38:18,630
- Zaraz tu utkniemy.
- Idę, idę.
606
00:38:37,607 --> 00:38:38,608
PREZES CHEON
607
00:38:46,491 --> 00:38:47,492
Panie prezesie.
608
00:38:48,618 --> 00:38:50,995
Jakie to szczęście,
że czuje się pan lepiej.
609
00:38:52,038 --> 00:38:53,122
Dzień dobry.
610
00:38:53,206 --> 00:38:54,499
Bardzo tu pana brakowało.
611
00:39:05,593 --> 00:39:07,095
Wszystko w porządku?
612
00:39:07,178 --> 00:39:08,930
Zupełnie nie.
613
00:39:09,013 --> 00:39:12,475
Cały czas czekaliśmy tylko na pana powrót.
614
00:39:12,559 --> 00:39:15,311
Wraca pan już do pracy?
615
00:39:15,395 --> 00:39:18,189
A co, liczyliście, że jeszcze pochoruję?
616
00:39:18,273 --> 00:39:21,192
Nie, cieszymy się, że jest pan z nami.
617
00:39:21,276 --> 00:39:22,402
Cieszycie się?
618
00:39:22,485 --> 00:39:25,488
Naprawdę. Spotkała nas niesprawiedliwość.
619
00:39:25,572 --> 00:39:30,410
Kiedy pan zachorował,
zwolniono nas praktycznie bez powodu.
620
00:39:30,493 --> 00:39:31,703
To znaczy…
621
00:39:31,786 --> 00:39:33,621
Niesprawiedliwość?
622
00:39:33,705 --> 00:39:37,625
Wy zdradzieckie gnidy.
623
00:39:38,376 --> 00:39:41,963
Kochanie, nie nerwowo.
Proszę dać mu coś na uspokojenie.
624
00:39:42,046 --> 00:39:46,092
Chcieliście przejąć firmę
po moim trupie, prawda?
625
00:39:46,676 --> 00:39:51,556
Dlatego tak mnie upiliście.
Pewnie świętowaliście moją chorobę!
626
00:39:51,639 --> 00:39:53,474
Nie, panie prezesie…
627
00:39:53,558 --> 00:39:57,061
Straciłbym przez was firmę.
628
00:40:02,150 --> 00:40:05,028
Teraz wszystko składa się
w logiczną całość.
629
00:40:05,111 --> 00:40:06,529
Hwangsik, mylisz się.
630
00:40:06,613 --> 00:40:08,197
- Chcieliśmy…
- Nie!
631
00:40:08,865 --> 00:40:12,911
Gdyby nie ona,
trafiłbyś prosto do więzienia!
632
00:40:12,994 --> 00:40:14,454
Okaż wdzięczność!
633
00:40:19,125 --> 00:40:20,126
Wynocha stąd!
634
00:40:28,259 --> 00:40:30,470
Pierwszy raz coś takiego widzę.
635
00:40:30,970 --> 00:40:31,971
Co zrobić.
636
00:40:32,055 --> 00:40:34,557
Przynajmniej jedna pilna sprawa z głowy.
637
00:40:34,641 --> 00:40:37,727
Wygląda na całkiem zdrowego.
Nie ma szans na pogorszenie.
638
00:40:38,227 --> 00:40:40,271
Póki co.
639
00:40:40,855 --> 00:40:41,856
Pani Yang,
640
00:40:44,025 --> 00:40:47,904
tu jest szacunkowy koszt tomografu,
o którym wczoraj wspominałem.
641
00:40:53,284 --> 00:40:54,619
Nie traci pan czasu.
642
00:40:55,995 --> 00:40:56,996
Pani wybaczy…
643
00:40:59,248 --> 00:41:00,249
Chwileczkę.
644
00:41:04,420 --> 00:41:07,548
Te leki od pana
są medycznie czyste, prawda?
645
00:41:09,092 --> 00:41:10,218
O czym pani mówi?
646
00:41:10,802 --> 00:41:13,429
Naprawdę nie wie pan, o co pytam?
647
00:41:16,557 --> 00:41:19,686
Tak, nie będzie żadnych problemów.
648
00:41:20,269 --> 00:41:24,065
I policja na pewno niczego nie znajdzie?
649
00:41:24,148 --> 00:41:27,360
Na pewno. To zwykłe lekarstwo.
650
00:41:27,860 --> 00:41:29,988
Po prostu nieodpowiednie dla prezesa.
651
00:41:31,114 --> 00:41:32,240
Dobrze. To wszystko.
652
00:41:52,552 --> 00:41:53,553
Kochanie.
653
00:41:56,639 --> 00:41:57,807
Posłuchaj.
654
00:41:58,516 --> 00:42:00,893
Wyjaśnię ci.
655
00:42:05,732 --> 00:42:07,316
Gdzie książeczki?
656
00:42:08,651 --> 00:42:12,655
Członek Zgromadzenia Kim
potrzebował szybko funduszy.
657
00:42:13,156 --> 00:42:15,241
Byłeś chory. Co miałam zrobić?
658
00:42:15,324 --> 00:42:18,286
Nękali mnie też
ludzie z banku i lichwiarz.
659
00:42:18,786 --> 00:42:21,164
- Potrzebowałam gotówki.
- Nawet nie mów.
660
00:42:22,957 --> 00:42:24,709
Wybrałaś wszystkie pieniądze?
661
00:42:25,585 --> 00:42:26,586
Tak.
662
00:42:27,837 --> 00:42:29,380
Są w bezpiecznym miejscu.
663
00:42:29,464 --> 00:42:30,673
Nie martw się tym.
664
00:42:31,299 --> 00:42:33,134
Zwróć je natychmiast.
665
00:42:33,801 --> 00:42:34,802
Kochanie.
666
00:42:35,803 --> 00:42:38,931
Ta operacja w Sinanie
pochłania duże środki.
667
00:42:39,015 --> 00:42:41,100
Ale myślę, że to się zwróci.
668
00:42:41,184 --> 00:42:42,435
Zapomnij o muzeum.
669
00:42:42,518 --> 00:42:44,520
- Zajmę się…
- Cicho!
670
00:42:49,567 --> 00:42:51,694
Skończyłem rozmowę.
671
00:42:53,571 --> 00:42:55,823
Odłóż te pieniądze tam, gdzie były.
672
00:42:55,907 --> 00:42:56,908
Dobrze?
673
00:43:01,412 --> 00:43:02,413
Dobrze.
674
00:43:06,000 --> 00:43:08,169
Rozmawiałem z miejscowymi.
675
00:43:08,252 --> 00:43:10,713
Będą pracować, póki nie wrócicie z forsą,
676
00:43:10,797 --> 00:43:12,256
więc jedźcie śmiało.
677
00:43:13,091 --> 00:43:14,133
Liczę na was.
678
00:43:15,843 --> 00:43:16,844
Honggi.
679
00:43:18,179 --> 00:43:21,182
Bez urazy za tamto?
680
00:43:21,265 --> 00:43:23,142
Nie jestem taki małostkowy.
681
00:43:23,726 --> 00:43:25,311
Informuj nas.
682
00:43:26,813 --> 00:43:30,399
Nie mogę często dzwonić,
ale dam znać, jak zjawią się rządowi.
683
00:43:30,483 --> 00:43:32,860
Niech ktoś czatuje przy telefonie.
684
00:43:34,070 --> 00:43:35,113
Słyszałeś?
685
00:43:35,613 --> 00:43:37,782
Tak. To do zobaczenia.
686
00:43:41,452 --> 00:43:43,955
Naprawdę pobiłeś się z Beolgu?
687
00:43:44,956 --> 00:43:45,998
Bo co?
688
00:43:47,500 --> 00:43:50,169
Ktoś przywalił mu mocno w tył głowy
689
00:43:51,796 --> 00:43:53,005
i tak się zastanawiam.
690
00:43:55,383 --> 00:43:56,592
Ja ci…
691
00:43:58,344 --> 00:43:59,512
Idź już.
692
00:44:04,350 --> 00:44:05,977
Mówiłem, żeby go nie uwalniać.
693
00:44:09,480 --> 00:44:11,691
Potrzebujesz kasy przez tę dziewczynę?
694
00:44:13,192 --> 00:44:15,653
Co ty chcesz zrobić z tą wsiurą?
695
00:44:15,736 --> 00:44:18,322
Puścisz ją kantem,
jak dostaniesz swoją dolę.
696
00:44:18,406 --> 00:44:20,908
- To już moja sprawa.
- Naprawdę?
697
00:44:20,992 --> 00:44:24,745
Wiesz, że zmyśliła ciążę,
żeby wyjechać stąd do Seulu?
698
00:44:25,246 --> 00:44:26,455
Wiem, tak?
699
00:44:28,958 --> 00:44:30,877
Czujesz coś do niej czy co?
700
00:44:32,503 --> 00:44:35,423
Porąbało cię? Weź się, chłopaku, w garść!
701
00:44:35,506 --> 00:44:37,550
Tu nie ma miejsca na sentymenty.
702
00:44:37,633 --> 00:44:39,677
Te kelnerki święte nie są.
703
00:44:39,760 --> 00:44:43,389
Bo niby co? My nie jesteśmy lepsi.
704
00:44:52,857 --> 00:44:54,567
Cholerny idiota.
705
00:44:54,650 --> 00:44:56,110
Dobry wieczór pani.
706
00:44:54,650 --> 00:44:56,110
Dobry wieczór pani.
707
00:44:56,194 --> 00:44:57,195
Dziękuję.
708
00:44:57,695 --> 00:44:58,905
Gdzie prezes?
709
00:44:58,988 --> 00:45:01,782
Zasnął. Położył się,
jak tylko wrócił do domu.
710
00:45:02,283 --> 00:45:03,910
Pewnie nadal źle się czuje.
711
00:45:05,328 --> 00:45:08,581
- Nic się nie stało, prawda?
- Prawda.
712
00:45:44,659 --> 00:45:47,245
Kochanie, obudź się.
713
00:45:47,328 --> 00:45:49,038
Musisz zażyć lekarstwo.
714
00:45:50,957 --> 00:45:52,500
Już wziąłem.
715
00:45:52,583 --> 00:45:55,336
Zapomniałam, że dr Kim
przepisał ci jeszcze to.
716
00:45:55,419 --> 00:45:57,296
Weź, zanim uśniesz.
717
00:46:03,886 --> 00:46:04,887
Wypij powoli.
718
00:46:15,314 --> 00:46:17,942
Rany, czemu to takie gorzkie?
719
00:46:18,025 --> 00:46:20,027
Gorzkie, znaczy zdrowe.
720
00:46:20,111 --> 00:46:23,114
Żebyś szybko wydobrzał
i wyprowadził firmę na prostą.
721
00:46:37,795 --> 00:46:40,548
Zwróciłaś pieniądze?
722
00:46:40,631 --> 00:46:43,301
Jutro to zrobię. Nie martw się.
723
00:46:43,384 --> 00:46:45,469
Nie denerwuj się tak tym.
724
00:46:45,553 --> 00:46:47,263
Wcale się nie denerwuję.
725
00:46:47,346 --> 00:46:49,682
To moja wina.
Zrobiłam to bez twojej zgody.
726
00:46:49,765 --> 00:46:53,102
A jak sprawa z ceramiką?
727
00:46:53,728 --> 00:46:58,149
Powiedziałam im, że kupimy wszystko.
Najlepsze odłożę dla pana Kima.
728
00:46:58,232 --> 00:46:59,275
W porządku.
729
00:46:59,817 --> 00:47:01,235
Dzięki.
730
00:47:02,361 --> 00:47:04,947
- Śpij. Jutro masz dużo pracy.
- Dobrze.
731
00:47:20,379 --> 00:47:21,380
Odbiorę.
732
00:47:21,881 --> 00:47:22,882
Dobrze.
733
00:47:27,303 --> 00:47:29,263
- Halo.
- Dobry wieczór.
734
00:47:30,014 --> 00:47:31,432
Mówi Oh Gwanseok.
735
00:47:32,016 --> 00:47:33,559
Wróciłem do Seulu.
736
00:47:33,642 --> 00:47:35,227
Co się stało?
737
00:47:35,311 --> 00:47:39,231
Rząd planuje nową akcję wydobywczą.
738
00:47:39,315 --> 00:47:42,026
Musieliśmy nająć miejscowych.
Brakuje nam gotówki.
739
00:47:42,109 --> 00:47:43,444
Potrzebujemy wsparcia.
740
00:47:43,527 --> 00:47:45,071
Chcecie pieniędzy?
741
00:47:47,239 --> 00:47:49,116
Trochę się tu pokomplikowało.
742
00:47:49,700 --> 00:47:51,118
Jakieś kłopoty?
743
00:47:51,202 --> 00:47:52,953
<i>Prezes zachorował.</i>
744
00:47:53,621 --> 00:47:55,664
Plan z ceramiką może upaść.
745
00:47:55,748 --> 00:47:58,793
O nie. To fatalna wiadomość.
746
00:47:58,876 --> 00:48:00,753
Tak czy inaczej, spotkajmy się.
747
00:48:00,836 --> 00:48:03,547
W kawiarni Hotelu Myeongdong
jutro o 14.00.
748
00:48:03,631 --> 00:48:04,840
Dobrze, do jutra.
749
00:48:07,593 --> 00:48:09,178
Cholera jasna.
750
00:48:09,261 --> 00:48:10,429
Co powiedziała?
751
00:48:12,098 --> 00:48:13,516
Prezes jest chory.
752
00:48:14,308 --> 00:48:16,727
Spotkamy się z nią jutro o 14.00.
753
00:48:17,269 --> 00:48:18,562
No dobra.
754
00:48:20,231 --> 00:48:21,690
Idę do domu. A ty?
755
00:48:23,150 --> 00:48:24,318
Poradzę sobie.
756
00:48:25,778 --> 00:48:29,073
Nie musimy się martwić
o sprawy na Jeungdo, prawda?
757
00:48:29,156 --> 00:48:30,199
To znaczy?
758
00:48:30,282 --> 00:48:32,243
Nie wykiwają nas tam?
759
00:48:32,326 --> 00:48:35,037
Nie martwiłbym się tym.
760
00:48:35,121 --> 00:48:37,373
Są zajęci szachowaniem się nawzajem.
761
00:48:39,583 --> 00:48:41,585
Idź. Ja jeszcze zadzwonię.
762
00:48:43,587 --> 00:48:45,798
Tylko nie zapij gdzieś.
763
00:48:45,881 --> 00:48:47,383
Widzimy się jutro.
764
00:48:55,182 --> 00:48:56,600
Wujku.
765
00:48:57,893 --> 00:48:59,311
No?
766
00:48:59,395 --> 00:49:02,189
Pozdrów ciocię i całą rodzinę.
767
00:49:03,399 --> 00:49:04,525
Pewnie.
768
00:49:33,596 --> 00:49:38,642
BUTIK „MARILYN”
769
00:49:49,236 --> 00:49:50,529
- Gdzie on jest?
- Hej.
770
00:49:59,830 --> 00:50:01,415
Co tu robisz o tej porze?
771
00:50:04,710 --> 00:50:06,921
Pożyczy mi pani pieniądze?
772
00:50:11,091 --> 00:50:12,510
Każdy mnie o to prosi.
773
00:50:14,720 --> 00:50:15,804
Ile ci potrzeba?
774
00:50:19,266 --> 00:50:20,601
Milion.
775
00:50:21,143 --> 00:50:24,730
Proszę nie pytać, na co.
Obiecuję, że wszystko zwrócę.
776
00:51:01,850 --> 00:51:04,687
Nie musisz nic zwracać. To prezent.
777
00:51:05,688 --> 00:51:06,855
Ale dlaczego?
778
00:51:07,273 --> 00:51:08,983
Masz z tym problem?
779
00:51:11,068 --> 00:51:12,528
Wszystko oddam.
780
00:51:13,320 --> 00:51:14,530
Dziękuję.
781
00:51:14,613 --> 00:51:16,031
Zaczekaj.
782
00:51:26,709 --> 00:51:27,876
To wystarczy.
783
00:51:28,419 --> 00:51:30,421
Nie musisz oddawać. Naprawdę.
784
00:51:30,838 --> 00:51:32,548
Coś się stało?
785
00:51:35,884 --> 00:51:37,636
Nie. Możesz już iść.
786
00:52:13,172 --> 00:52:14,548
Co jest, kurde?
787
00:52:29,521 --> 00:52:31,065
Co się dzieje? O tej porze?
788
00:52:36,403 --> 00:52:39,990
Gwanseok nie zrobi nas w balona, prawda?
789
00:52:40,074 --> 00:52:41,075
Jak to?
790
00:52:41,158 --> 00:52:45,496
W tej szopie w Muanie jest wszystko.
A jak z tym zwieje?
791
00:52:45,579 --> 00:52:46,872
Niemożliwe.
792
00:52:47,539 --> 00:52:49,124
Tutaj mam klucz.
793
00:52:50,042 --> 00:52:53,045
Nie może rozwalić kłódki młotkiem?
794
00:52:53,128 --> 00:52:54,254
Mógłby.
795
00:52:54,963 --> 00:52:57,675
Powinniśmy tak tu siedzieć?
796
00:52:57,758 --> 00:52:58,884
Może to sprawdźmy.
797
00:52:58,967 --> 00:53:02,346
Nikt się stąd nie ruszy,
póki nie wróci Gwanseok.
798
00:53:03,138 --> 00:53:04,682
O czym ty mówisz?
799
00:53:04,765 --> 00:53:08,102
Mam swoje sprawy.
Muszę wracać do domu, przypilnować syna.
800
00:53:08,185 --> 00:53:10,979
Czas nam się kończy.
Musimy pracować pełną parą.
801
00:53:11,063 --> 00:53:12,564
Żadnego skomlenia.
802
00:53:12,648 --> 00:53:16,193
Skomlenia? A kto ty jesteś,
żeby się tu rządzić?
803
00:53:16,276 --> 00:53:17,319
Co powiedziałeś?
804
00:53:17,403 --> 00:53:18,779
Przestańcie.
805
00:53:20,823 --> 00:53:21,824
Co, u licha?
806
00:53:21,907 --> 00:53:23,492
- Daesik.
- Co się dzieje?
807
00:53:23,575 --> 00:53:24,868
Cholera.
808
00:53:33,127 --> 00:53:35,003
Dobry wieczór, koledzy.
809
00:55:07,262 --> 00:55:09,264
Napisy: Kamil Rogula
810
00:55:10,305 --> 00:56:10,679
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm