"Wednesday" The Devil You Woe

ID13214079
Movie Name"Wednesday" The Devil You Woe
Release Namewebrip, web-dl
Year2025
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID33100407
Formatsrt
Download ZIP
Download Wednesday.S02E02.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:15,890 --> 00:00:17,851 Wednesday, szybko! 3 00:00:17,934 --> 00:00:19,519 To wszystko twoja wina. 4 00:00:20,186 --> 00:00:21,021 Wednesday… 5 00:00:22,230 --> 00:00:23,648 Wednesday… 6 00:00:23,732 --> 00:00:25,692 Umarłam przez ciebie! 7 00:00:26,609 --> 00:00:27,694 Enid! 8 00:00:28,194 --> 00:00:29,863 Enid ma się dobrze, skarbie. 9 00:00:30,530 --> 00:00:32,115 To o ciebie się martwię. 10 00:00:34,576 --> 00:00:35,410 Matko. 11 00:00:35,493 --> 00:00:39,664 Prosiłam, byś szczerze rozmawiała ze mną o swoich umiejętnościach. 12 00:00:39,748 --> 00:00:41,791 Wiem, co oznaczają te łzy. 13 00:00:42,375 --> 00:00:44,252 To parapsychiczne wyczerpanie. 14 00:00:44,335 --> 00:00:47,297 Rezultat nadużywania swojego daru. 15 00:00:47,380 --> 00:00:48,590 Ujarzmiłam go. 16 00:00:49,549 --> 00:00:50,967 Mówisz jak twoja ciotka. 17 00:00:52,260 --> 00:00:53,928 Jak mam się pozbyć tych łez? 18 00:00:54,596 --> 00:00:58,224 No cóż, na początek oddaj mi księgę zaklęć Goody. 19 00:00:59,100 --> 00:01:01,644 Nie złość się na niego. Zamartwiał się. 20 00:01:03,313 --> 00:01:04,355 Tak jak i ja. 21 00:01:06,441 --> 00:01:09,986 Goody była moją duchową przewodniczką. Księga należy do mnie. 22 00:01:10,070 --> 00:01:12,072 Tego nie da się kontrolować. 23 00:01:12,155 --> 00:01:14,991 Musisz cierpliwie czekać na nowego przewodnika. 24 00:01:15,075 --> 00:01:16,910 Pojawi się, gdy nadejdzie czas. 25 00:01:16,993 --> 00:01:18,453 Ale ja nie mam czasu. 26 00:01:19,496 --> 00:01:21,122 Zwłaszcza po tym wieczorze. 27 00:01:21,623 --> 00:01:24,501 Zawsze myślisz, że zasady cię nie dotyczą. 28 00:01:24,584 --> 00:01:26,711 I ja to pochwalam. 29 00:01:26,795 --> 00:01:29,422 Ale nie nagniesz daru wedle swojej woli. 30 00:01:29,506 --> 00:01:31,299 A ty nie nagniesz mnie. 31 00:01:32,133 --> 00:01:35,804 Każesz mi przecierać szlaki, a potem rzucasz mi kłody pod nogi. 32 00:01:35,887 --> 00:01:37,305 Nie jest twoim wrogiem. 33 00:01:37,388 --> 00:01:38,264 Tylko matką. 34 00:01:38,848 --> 00:01:41,476 Twoja moc to nie broń, której trzeba użyć, 35 00:01:41,559 --> 00:01:44,020 ale dar, któremu należy się szacunek. 36 00:01:44,104 --> 00:01:46,356 Wolałam cię w kryształowej kuli. 37 00:01:48,024 --> 00:01:50,276 Pewnego dnia mnie zabraknie. 38 00:01:50,360 --> 00:01:53,404 Będziesz mogła żyć tak beztrosko, jak ci się podoba. 39 00:01:58,368 --> 00:02:01,287 A ty miałeś mi pomóc ją chronić. 40 00:02:02,622 --> 00:02:04,082 Głównie przed nią samą. 41 00:02:12,298 --> 00:02:14,926 Ostrzeżenie Galpina, obraz Xaviera 42 00:02:16,177 --> 00:02:18,304 i moja wizja śmierci Enid… 43 00:02:19,931 --> 00:02:23,268 Punktem wspólnym jest jednooki, czarnoskrzydły ptak. 44 00:02:25,770 --> 00:02:26,771 Lurch? 45 00:02:27,689 --> 00:02:29,190 Musimy zrobić przystanek. 46 00:02:40,577 --> 00:02:47,584 TUTAJ MIESZKA ZŁO 47 00:03:01,181 --> 00:03:02,182 Galpin! 48 00:03:15,028 --> 00:03:18,323 To nie jest włamanie, jeśli nic nie trzeba łamać. 49 00:03:21,701 --> 00:03:22,744 Galpin? 50 00:03:23,453 --> 00:03:26,206 Wiem, że czai się pan gdzieś pośród tej nędzy. 51 00:03:32,420 --> 00:03:36,966 Nie mam czasu na pijackie zamroczenia. Niech mi pan opowie o tej sprawie. 52 00:04:28,434 --> 00:04:30,395 Rozdziobały go kruki i wrony. 53 00:04:31,896 --> 00:04:35,733 Ironiczna śmierć zmarnowana na kimś, kto nie umiał docenić ironii. 54 00:04:35,817 --> 00:04:40,029 Może w końcu Galpin stanie się źródłem jakichś przydatnych informacji. 55 00:04:41,239 --> 00:04:42,824 Tylko tak uratuję Enid. 56 00:04:50,581 --> 00:04:52,041 Nic nie widzę. 57 00:05:01,050 --> 00:05:02,176 Moja moc. 58 00:05:03,511 --> 00:05:04,595 Nie działa. 59 00:05:11,978 --> 00:05:12,812 Stój! 60 00:05:14,480 --> 00:05:16,691 Wednesday Addams, jesteś aresztowana. 61 00:05:24,115 --> 00:05:27,744 ROZDZIAŁ DRUGI KI DIABEŁ 62 00:05:28,745 --> 00:05:31,748 - Co robiłaś w domu Galpina? - Zaprosił mnie. 63 00:05:31,831 --> 00:05:34,959 - W środku nocy? - Co pani tam robiła, pani szeryf? 64 00:05:37,045 --> 00:05:40,465 Okazuje się, że poprzednia ofiara z wydziobanymi oczami 65 00:05:40,548 --> 00:05:42,675 dzwoniła przed śmiercią do Galpina. 66 00:05:42,759 --> 00:05:44,344 Pamiętasz tego człowieka? 67 00:05:44,427 --> 00:05:45,678 Carl Bradbury. 68 00:05:45,762 --> 00:05:49,307 Chciałam zapytać, o czym rozmawiali, ale Galpin nie odbierał. 69 00:05:49,390 --> 00:05:52,018 A teraz jego telefon zniknął. 70 00:05:52,602 --> 00:05:54,937 Przeszukaliśmy dom, bezskutecznie. 71 00:05:55,938 --> 00:05:57,940 Wiesz coś na ten temat? 72 00:05:58,024 --> 00:06:01,569 Nie zabrałam mu telefonu. Czemu mnie pani przesłuchuje? 73 00:06:01,652 --> 00:06:05,198 Syn Galpina, Tyler, to psychopata nienawidzący swojego ojca. 74 00:06:05,948 --> 00:06:08,284 Może to jego sprawka? 75 00:06:09,035 --> 00:06:11,662 Tyler siedzi w zamknięciu w Willow Hill. 76 00:06:11,746 --> 00:06:13,873 A ty byłaś na obu miejscach zbrodni. 77 00:06:13,956 --> 00:06:15,875 Co przede mną ukrywasz? 78 00:06:15,958 --> 00:06:17,710 Bez wątpienia niemało. 79 00:06:18,211 --> 00:06:20,588 Gdyby zawisła nad gniazdem żmij, 80 00:06:20,671 --> 00:06:23,257 to i tak nie zdradziłaby swoich sekretów. 81 00:06:23,800 --> 00:06:25,510 Wiem, co mówię. Próbowałem. 82 00:06:26,010 --> 00:06:28,930 Mam prawo przesłuchać pańską córkę, panie Addams. 83 00:06:29,013 --> 00:06:31,140 Proszę usiąść spokojnie na zewnątrz. 84 00:06:32,141 --> 00:06:33,559 Jestem jej adwokatem. 85 00:06:33,643 --> 00:06:34,977 GOMEZ ADDAMS ADWOKAT 86 00:06:35,895 --> 00:06:37,688 A spokój to nie mój konik. 87 00:06:37,772 --> 00:06:41,692 Przed rozmową z moją klientką proszę pokazać nakaz sądowy. 88 00:06:45,405 --> 00:06:46,531 Życzę dobrej nocy. 89 00:06:51,744 --> 00:06:54,872 Lurch wparował, gdy robiłem sobie drinka przed snem. 90 00:06:54,956 --> 00:06:56,916 Omal nie udławiłem się oliwką. 91 00:06:56,999 --> 00:06:59,377 Nigdy nie widziałem go w takim stanie. 92 00:07:00,670 --> 00:07:01,754 A matka? 93 00:07:03,214 --> 00:07:05,425 To zostanie między nami. 94 00:07:06,926 --> 00:07:08,553 Za Galpina. 95 00:07:13,516 --> 00:07:14,976 Co robiłaś w jego domu? 96 00:07:15,560 --> 00:07:17,770 Pytasz jako mój adwokat czy ojciec? 97 00:07:17,854 --> 00:07:22,525 Umiem rozpoznać, gdy gracz z mojej drużyny trzyma asy w rękawie. 98 00:07:22,608 --> 00:07:23,693 Szanuję to. 99 00:07:23,776 --> 00:07:26,320 Ale blefowanie nie zaprowadzi cię daleko. 100 00:07:28,072 --> 00:07:32,493 Wczoraj spotkałam Galpina. Prosił o pomoc w rozpracowaniu jakiejś sprawy. 101 00:07:32,577 --> 00:07:37,373 Tę lekkomyślną ciekawość masz po mnie. Dlatego matka tak się o ciebie martwi. 102 00:07:37,457 --> 00:07:39,959 Spakuj jej kufry i zabierz ją do domu. 103 00:07:40,042 --> 00:07:43,337 Obawiam się, że już się zdecydowała. Zostaje. 104 00:07:43,421 --> 00:07:44,464 Uwierz mi. 105 00:07:44,964 --> 00:07:46,757 Ta trumna jest już zamknięta. 106 00:07:51,971 --> 00:07:53,764 Co się stało z ciotką Ophelią? 107 00:07:58,394 --> 00:08:00,480 O tym, moja mała pogróżko… 108 00:08:01,731 --> 00:08:03,691 nie ja powinienem ci opowiedzieć. 109 00:08:20,583 --> 00:08:22,752 Nie wróciłeś przed ciszą nocną. 110 00:08:22,835 --> 00:08:25,213 Ale spoko, nie powiem Ajaxowi. 111 00:08:25,838 --> 00:08:30,593 Co robiłeś w szopie z Brzęczkami? Chyba nie wyjadałeś pszczół, jak twój wuj? 112 00:08:31,886 --> 00:08:35,890 Wiem, że nie jesteśmy kumplami, ale potrafisz dochować tajemnicy? 113 00:08:37,350 --> 00:08:40,686 Jeśli brakuje choć jednej pszczoły, powiem Wedn… 114 00:08:47,693 --> 00:08:49,070 Siad! 115 00:08:54,492 --> 00:08:55,868 Co to ma być? 116 00:08:55,952 --> 00:08:57,620 Zarąbista sprawa! 117 00:08:58,204 --> 00:09:00,039 Mamy psiaka i kumpla w jednym! 118 00:09:00,122 --> 00:09:02,166 Patrz na to. To jeszcze lepsze. 119 00:09:04,001 --> 00:09:06,837 Pamiętasz historię, którą opowiedział nam Ajax? 120 00:09:06,921 --> 00:09:08,256 To wszystko prawda. 121 00:09:09,340 --> 00:09:13,427 Odpaliłem jego mechaniczne serce i przywróciłem go do życia. 122 00:09:13,928 --> 00:09:16,514 To naprawdę ten gostek z Drzewa Czaszki. 123 00:09:16,597 --> 00:09:19,392 Nie jest miejską legendą. Był jednym z nas. 124 00:09:19,475 --> 00:09:22,353 Dlatego powinniśmy go tutaj zamknąć na zawsze. 125 00:09:23,271 --> 00:09:25,690 Niezbyt bezpieczny pomysł. 126 00:09:26,357 --> 00:09:30,528 I niehigieniczny. Musimy komuś powiedzieć, nim nas zje. 127 00:09:30,611 --> 00:09:31,445 Nie zje. 128 00:09:31,529 --> 00:09:33,948 Poza tym on nie ma mózgu. 129 00:09:34,031 --> 00:09:36,117 Czyli jest nieszkodliwy jak ślimak. 130 00:09:38,244 --> 00:09:39,704 Ale za to jest głodny. 131 00:09:39,787 --> 00:09:42,957 Może damy mu miodu? Idealna, organiczna żywność. 132 00:09:43,457 --> 00:09:46,586 Działa antybakteryjnie i ma niski indeks glikemiczny. 133 00:09:56,304 --> 00:09:58,055 Widzisz? Smakuje mu. 134 00:10:06,272 --> 00:10:08,441 Nazwę go Siorb. 135 00:10:13,654 --> 00:10:16,616 Nie wiem, co z moimi zdolnościami parapsychicznymi. 136 00:10:16,699 --> 00:10:18,784 W księdze Goody musi być odpowiedź. 137 00:10:21,954 --> 00:10:25,416 W mojej ostatniej wizji Enid umarła z mojej winy. 138 00:10:26,125 --> 00:10:27,877 To ma związek z tymi ptakami. 139 00:10:29,503 --> 00:10:31,380 Nikt nie może o tym wiedzieć. 140 00:10:31,464 --> 00:10:35,926 Zwłaszcza Enid. Jest za delikatna, by stawić czoła nadciągającej zagładzie. 141 00:10:46,437 --> 00:10:47,438 Enid? 142 00:10:50,775 --> 00:10:51,776 Enid! 143 00:10:58,074 --> 00:11:00,117 Rączko, idź po pomoc! 144 00:11:08,793 --> 00:11:10,670 Dżem z krwi i pomarańczy. Mega. 145 00:11:11,796 --> 00:11:14,382 Mam cię! Wesołego Dnia Kawalarza! 146 00:11:14,465 --> 00:11:15,800 Dnia Kawalarza? 147 00:11:15,883 --> 00:11:17,551 Coroczna tradycja Nevermore. 148 00:11:17,635 --> 00:11:19,887 W zeszłym roku cię na tym nie było. 149 00:11:20,596 --> 00:11:24,225 Twoja mina, gdy myślałaś, że nie żyję – bezcenna. 150 00:11:24,308 --> 00:11:26,477 Będę to rozpamiętywać w grobie. 151 00:11:26,560 --> 00:11:29,188 Możesz się tam znaleźć wcześniej, niż sądzisz. 152 00:11:29,271 --> 00:11:32,108 Odegrałam się za to sztuczne oko na poduszce. 153 00:11:32,191 --> 00:11:33,734 Jakie sztuczne oko? 154 00:11:38,739 --> 00:11:42,368 To krytyczne, świdrujące spojrzenie rozpoznałabym wszędzie. 155 00:11:44,370 --> 00:11:45,621 Wygląda tak realnie. 156 00:11:46,747 --> 00:11:47,790 Skąd je masz? 157 00:11:49,041 --> 00:11:51,085 Pewnie jakiś ptaszek je podrzucił. 158 00:11:51,585 --> 00:11:55,214 Pogadamy o tym, co wydarzyło się wczoraj na stosie? 159 00:11:55,297 --> 00:11:58,217 Wystraszyłaś mnie tym omdleniem i czarnymi łzami. 160 00:11:58,801 --> 00:11:59,802 Nic mi nie jest. 161 00:11:59,885 --> 00:12:02,471 Gdyby tak było, Lurch nie musiałby cię wynosić. 162 00:12:02,555 --> 00:12:06,809 Nie znosisz być w centrum uwagi, a masz dziwny zwyczaj jej przyciągania. 163 00:12:06,892 --> 00:12:08,602 Wolałabym przyciągać trąd. 164 00:12:09,478 --> 00:12:12,857 Wiem, że bycie popularną stoi w opozycji do twojego credo, 165 00:12:12,940 --> 00:12:15,484 ale inni, którzy też pomogli ocalić szkołę, 166 00:12:15,568 --> 00:12:17,111 akurat uważają to za miłe. 167 00:12:17,194 --> 00:12:20,531 - Pomagam ci się nie zachłysnąć. - Dzięki. 168 00:12:24,952 --> 00:12:26,454 3 NOWE WIADOMOŚCI 169 00:12:26,537 --> 00:12:29,081 WIDZĘ CIĘ, WEDNESDAY. NIE ZIGNORUJESZ MNIE! 170 00:12:30,875 --> 00:12:34,086 Twój stalker powrócił i ma mój numer telefonu. 171 00:12:35,755 --> 00:12:36,589 Oddzwoń. 172 00:12:42,386 --> 00:12:45,139 Tu Donovan Galpin. Zostaw wiadomość po sygnale. 173 00:12:45,681 --> 00:12:48,100 Galpin prześladuje cię, pisząc do mnie? 174 00:12:48,184 --> 00:12:49,643 Po co do niego poszłaś? 175 00:12:49,727 --> 00:12:51,437 To nie Galpin. On nie żyje. 176 00:12:51,520 --> 00:12:53,314 - To pewnie jego zabójca. - Co? 177 00:12:53,397 --> 00:12:54,774 Robisz mi kawał? 178 00:12:57,318 --> 00:12:59,779 Dopiero drugi dzień szkoły, 179 00:12:59,862 --> 00:13:02,490 a ty już badasz jakieś okropne morderstwo. 180 00:13:02,573 --> 00:13:04,033 Może jesteś przeklęta. 181 00:13:04,116 --> 00:13:05,951 Przykro mi z powodu Galpina, 182 00:13:06,035 --> 00:13:07,787 ale niezbyt dobrze go znałam. 183 00:13:07,870 --> 00:13:11,832 Nie życzę sobie, by mnie w to mieszać. To czas zabawy i wolności. 184 00:13:11,916 --> 00:13:14,293 Odżegnuję się od trupów w tym semestrze. 185 00:13:14,794 --> 00:13:18,297 Dlatego lepiej zostań w akademiku z Rączką, aż to rozwikłam. 186 00:13:19,006 --> 00:13:23,093 To ciebie nęka zabójca. Ja mam ostre zęby i szpony, zapomniałaś? 187 00:13:23,177 --> 00:13:25,805 Poza tym mam dziś pierwszą lekcję jazdy. 188 00:13:25,888 --> 00:13:27,515 Uczysz się jeździć? 189 00:13:27,598 --> 00:13:29,475 Nie każdy ma szofera. 190 00:13:46,158 --> 00:13:50,454 Zostań tutaj. Poczytaj księgę Goody. Znajdź coś o odzyskiwaniu mocy. 191 00:13:52,665 --> 00:13:54,834 WESOŁEGO DNIA KAWALARZA! 192 00:13:59,255 --> 00:14:01,340 ZDRADZIECKA KAWIARNIA 193 00:14:14,436 --> 00:14:15,312 Hej! 194 00:14:15,396 --> 00:14:16,647 Patrzcie na jej minę! 195 00:14:32,246 --> 00:14:34,290 Najlepszy lek na złamane serce. 196 00:14:35,791 --> 00:14:39,962 Zemsta w Dniu Kawalarza przy pomocy moich latających krwiopijców. 197 00:14:40,045 --> 00:14:42,006 Sumatrzańskich pcheł tygrysich. 198 00:15:06,739 --> 00:15:08,866 Hej. Dzięki, chłopaki. 199 00:15:10,492 --> 00:15:11,410 A tak w ogóle… 200 00:15:13,203 --> 00:15:14,830 wesołego Dnia Kawalarza. 201 00:15:37,436 --> 00:15:39,104 Spójrz tylko, Orloff. 202 00:15:40,064 --> 00:15:41,774 Czyż to nie wspaniałe? 203 00:15:41,857 --> 00:15:44,526 Niczym nieskażony duch dziwolągów! 204 00:15:44,610 --> 00:15:46,320 Moja dusza aż śpiewa. 205 00:15:46,403 --> 00:15:50,032 Nie cierpię Dnia Kawalarza. 206 00:15:50,616 --> 00:15:55,537 W zeszłym roku ktoś wpuścił mi do słoika węgorze. 207 00:16:06,799 --> 00:16:07,925 Idzie Wednesday. 208 00:16:08,717 --> 00:16:10,970 Muszę powiedzieć, panno Addams, 209 00:16:11,762 --> 00:16:16,809 że umiesz wystąpić przed publicznością. Spalenie portretu całkiem mnie zaskoczyło. 210 00:16:17,393 --> 00:16:21,522 - Nie czuje się pan upokorzony? - Żartujesz sobie? Podobało mi się to. 211 00:16:21,605 --> 00:16:24,566 To akty buntu czynią z nas dziwolągów. 212 00:16:24,650 --> 00:16:26,527 Prawda, doktorze Orloff? 213 00:16:26,610 --> 00:16:28,570 Mam pytanie, nim pan się oddali. 214 00:16:28,654 --> 00:16:32,241 Czy któryś uczeń lub nauczyciel potrafi kontrolować ptaki? 215 00:16:32,825 --> 00:16:34,493 Masz na myśli ptaszników? 216 00:16:35,369 --> 00:16:36,370 Czemu pytasz? 217 00:16:37,079 --> 00:16:39,790 Piszę pracę o marginalizowanych dziwolągach. 218 00:16:40,457 --> 00:16:45,087 Żaden ptasznik nie uczęszczał do naszej szkoły 219 00:16:45,754 --> 00:16:46,880 od dziesięciu lat. 220 00:16:50,050 --> 00:16:51,260 Dobrej zabawy. 221 00:16:59,768 --> 00:17:03,689 DOMEK ROTWOODÓW 222 00:17:04,440 --> 00:17:07,234 - Pięknie tu pani urządziła. - Dziękuję. 223 00:17:07,943 --> 00:17:09,611 A to skąd pani ma? 224 00:17:09,695 --> 00:17:14,033 To owoc wyprawy wuja Gomeza, Vasco, do peruwiańskiego lasu tropikalnego. 225 00:17:14,116 --> 00:17:16,118 Wuj Vasco jest po lewej. 226 00:17:17,828 --> 00:17:20,706 W otoczeniu rodziny można się poczuć jak w domu. 227 00:17:23,167 --> 00:17:25,044 Dziękuję, Lurch. 228 00:17:26,670 --> 00:17:29,631 Dyrektor ucieszył się, że przewodniczy pani gali, 229 00:17:29,715 --> 00:17:33,761 i kazał mi to niezwłocznie przekazać. Lista potencjalnych darczyńców. 230 00:17:35,804 --> 00:17:38,640 Moja córka nie jest zachwycona, że zostaję. 231 00:17:39,224 --> 00:17:42,144 A czy Wednesday bywa czymś zachwycona? 232 00:17:44,688 --> 00:17:47,608 Jest szczęściarą, że mama się o nią martwi. 233 00:17:47,691 --> 00:17:49,193 Nie jesteś blisko z mamą? 234 00:17:51,278 --> 00:17:54,114 Latem spędziłyśmy razem trochę czasu, 235 00:17:55,949 --> 00:17:59,161 naprawiając szkody spowodowane jej decyzjami. 236 00:18:00,329 --> 00:18:03,123 Może dlatego duchy nas połączyły. 237 00:18:03,749 --> 00:18:06,710 Rozumiem potrzebę wykazania się, 238 00:18:07,586 --> 00:18:09,463 zwłaszcza mając trudną matkę. 239 00:18:10,547 --> 00:18:12,091 Ja podziwiam pani matkę. 240 00:18:13,342 --> 00:18:16,470 Zakład pogrzebowy Frumpów za jej sprawą stał się 241 00:18:16,553 --> 00:18:19,348 największą firmą należącą do dziwolągów w kraju. 242 00:18:19,431 --> 00:18:21,141 Chcę dokonać czegoś takiego. 243 00:18:22,142 --> 00:18:25,104 Mama ma lepszą rękę do zmarłych niż do żywych. 244 00:18:25,187 --> 00:18:27,564 Dyrektor Dort miał nadzieję, 245 00:18:27,648 --> 00:18:30,442 że poprosi ją pani o dużą darowiznę. 246 00:18:33,237 --> 00:18:37,574 Ostatni biedaczyna, który prosił ją o darowiznę, zmarł z trwogi. 247 00:18:38,325 --> 00:18:41,245 Odesłała go do domu w trumnie wraz z rachunkiem. 248 00:18:41,954 --> 00:18:42,955 Ciasteczko? 249 00:18:45,958 --> 00:18:46,959 Nie powinnam. 250 00:18:57,219 --> 00:18:58,303 Nadal tu jest. 251 00:18:58,387 --> 00:19:00,889 Nie wiem, czy to ta woń gnijącego mięsa, 252 00:19:00,973 --> 00:19:04,059 czy efekt tego, że ta gorgona zamieniła nas w kamień, 253 00:19:04,143 --> 00:19:05,435 ale mnie mdli. 254 00:19:05,519 --> 00:19:07,563 Przez te emocje robię się głodny. 255 00:19:07,646 --> 00:19:08,772 Co to jest? 256 00:19:09,273 --> 00:19:11,525 Kanapka z mięsną zagadką. Ze stołówki. 257 00:19:11,608 --> 00:19:13,569 Nikt tego nie je. 258 00:19:13,652 --> 00:19:17,239 To mięso z mielonych kurzych móżdżków i świńskich zadków. 259 00:19:17,906 --> 00:19:19,158 Całkiem smaczne. 260 00:19:19,241 --> 00:19:22,494 Przypomina mi rumuński gulasz mojego wuja Festera. 261 00:19:23,078 --> 00:19:24,872 Podobno z prawdziwych ghuli. 262 00:19:25,455 --> 00:19:27,416 Jemu też smakuje. Dobry Siorb. 263 00:19:27,499 --> 00:19:28,876 Jak mnie to nie dziwi. 264 00:19:29,501 --> 00:19:31,461 To nie jest jedzenie dla żywych. 265 00:19:32,546 --> 00:19:34,506 Spóźnimy się na lekcję. 266 00:19:35,966 --> 00:19:39,386 Bez obaw. Po kolacji wrócimy z plecakiem mięsnej zagadki. 267 00:20:07,915 --> 00:20:08,916 Pilnuj Enid. 268 00:20:08,999 --> 00:20:11,126 Muszę wypytać Tylera o jego ojca. 269 00:20:12,002 --> 00:20:14,922 Zamierzam odwiedzić hyde’a w jego szklanym kloszu. 270 00:20:16,215 --> 00:20:17,674 Nie widziałeś mnie. 271 00:20:17,758 --> 00:20:18,592 Zrozumiano? 272 00:20:28,602 --> 00:20:31,230 - Mam transport. - Zaraz! Zapomniałam czegoś. 273 00:20:31,313 --> 00:20:33,315 Bez tego nie będę mogła prowadzić! 274 00:20:37,611 --> 00:20:38,904 Rączko? Spóźnię się. 275 00:20:38,987 --> 00:20:41,198 Widziałeś mój formularz zgody? 276 00:20:41,281 --> 00:20:42,908 Zostawiłam go tutaj. 277 00:20:48,455 --> 00:20:49,998 Pani Addams! Dzień dobry! 278 00:20:51,166 --> 00:20:52,251 Wednesday nie ma. 279 00:20:52,834 --> 00:20:54,336 Nie szkodzi, kochanie. 280 00:20:54,419 --> 00:20:57,005 Rączka pomoże mi znaleźć to, czego szukam. 281 00:21:05,180 --> 00:21:06,139 Księgę Goody. 282 00:21:06,223 --> 00:21:07,683 Podaj mi ją. 283 00:21:15,232 --> 00:21:18,735 NAUKA JAZDY PIĄTE KOŁO U WOZU 284 00:21:22,656 --> 00:21:24,908 Enid Sinclair? 285 00:21:28,620 --> 00:21:29,913 W porządku, wsiadaj. 286 00:21:41,967 --> 00:21:43,468 Pas. 287 00:21:46,138 --> 00:21:49,808 W naszej szkole Piąte Koło u Wozu szanujemy pojazd, 288 00:21:49,891 --> 00:21:51,768 innych kierowców oraz jezdnię. 289 00:21:51,852 --> 00:21:54,104 Czy jeździłaś już kiedyś autem? 290 00:21:54,187 --> 00:21:56,273 Gry wideo się nie liczą. 291 00:22:01,528 --> 00:22:02,988 Gaz do dechy, mała. 292 00:22:06,199 --> 00:22:09,494 Wuj sadzał mnie za kółkiem, gdy robiliśmy sprawunki. 293 00:22:10,370 --> 00:22:11,371 Ach, tak. 294 00:22:12,414 --> 00:22:13,457 No dobrze. 295 00:22:13,540 --> 00:22:17,294 Wyobraź sobie, że kierownica to tarcza zegara. 296 00:22:17,377 --> 00:22:20,589 Połóż ręce na godzinie dziesiątej i drugiej. 297 00:22:25,635 --> 00:22:28,180 A teraz prawą ręką przesuń dźwignię na „D”. 298 00:22:28,764 --> 00:22:31,058 Nie spiesz się. Jesteś początkująca. 299 00:22:31,141 --> 00:22:33,143 Stres jest czymś normalnym. 300 00:22:33,226 --> 00:22:36,021 Pamiętaj, że ostrożność to twój sprzymierzeniec. 301 00:22:43,111 --> 00:22:45,906 Przestrzegamy także ograniczeń prędkości. 302 00:22:48,533 --> 00:22:51,286 To ja jestem kapitanem tego statku, moja droga. 303 00:23:02,339 --> 00:23:05,258 Ta szkoła z roku na rok coraz bardziej dziwaczeje. 304 00:23:14,059 --> 00:23:15,602 Teraz ja jestem kapitanem. 305 00:23:27,197 --> 00:23:30,117 Miała księgę zaklęć Goody przez całe lato, 306 00:23:30,200 --> 00:23:33,036 a ty nie zwróciłeś na to mojej uwagi? 307 00:23:33,120 --> 00:23:35,247 Przysłaliśmy cię tu z Gomezem, 308 00:23:35,330 --> 00:23:38,250 aby nie uległa swoim najgorszym instynktom. 309 00:23:38,333 --> 00:23:39,918 Gdzie twoja lojalność? 310 00:23:42,170 --> 00:23:44,881 Oczywiście, że należysz do rodziny. 311 00:23:44,965 --> 00:23:47,551 Moja złość na ciebie tego nie zmienia. 312 00:23:48,635 --> 00:23:51,346 Mamy przestać traktować cię jak służącego? 313 00:23:51,430 --> 00:23:53,432 A kiedy tak cię traktowaliśmy? 314 00:23:58,854 --> 00:24:00,439 Rączko. Zmniejsz światło! 315 00:24:01,773 --> 00:24:05,652 Rączko. Nalej mi, stary druhu. Tylko szczodrze tym razem. 316 00:24:07,320 --> 00:24:08,155 Jeszcze kapkę. 317 00:24:09,489 --> 00:24:10,323 Jeszcze. 318 00:24:10,407 --> 00:24:11,408 Jeszcze… 319 00:24:11,491 --> 00:24:13,827 Dość! Co ty wyrabiasz? 320 00:24:15,203 --> 00:24:16,621 Nie ruszaj się, kolego. 321 00:24:20,208 --> 00:24:21,918 Wybacz, druhu! 322 00:24:25,046 --> 00:24:29,968 Przyznaję, być może zdarzyło nam się przekroczyć granice. 323 00:24:31,386 --> 00:24:34,556 Wybacz, że tak polegamy na twojej pewnej ręce. 324 00:24:36,224 --> 00:24:40,437 Mam się na tobie nie odgrywać za swoją złą relację z Wednesday? 325 00:24:42,230 --> 00:24:43,565 Wcale nie jest zła! 326 00:24:45,317 --> 00:24:46,401 Jest napięta. 327 00:25:04,711 --> 00:25:06,713 Już się cieszę na drugą lekcję. 328 00:25:09,549 --> 00:25:12,719 SZPITAL PSYCHIATRYCZNY WILLOW HILL 329 00:25:15,972 --> 00:25:17,557 Ja do Tylera Galpina. 330 00:25:18,517 --> 00:25:20,018 Rose, zobacz. 331 00:25:20,101 --> 00:25:23,605 Jeszcze jedna dziwaczka, co się buja w hydzie. 332 00:25:25,106 --> 00:25:28,735 Nie marnuj naszego czasu. Znajdź sobie inną obsesję. 333 00:25:28,818 --> 00:25:31,196 Jakiś boysband albo szczeniaczki. 334 00:25:31,821 --> 00:25:35,242 Niech pan powie przełożonym, że przyszła Wednesday Addams. 335 00:25:35,325 --> 00:25:38,495 Addams przez dwa „d”, jak „poddaj się”. 336 00:25:50,632 --> 00:25:51,758 Żelka? 337 00:25:55,345 --> 00:25:56,680 Jestem pod wrażeniem. 338 00:25:56,763 --> 00:26:01,518 Pedantycznie wypełniony formularz, uzupełniłaś wszyściutkie pola. 339 00:26:01,601 --> 00:26:05,313 Miałam już do czynienia z niepoczytalnymi. Kiedy zobaczę Tylera? 340 00:26:05,855 --> 00:26:08,942 Wolnego. Pani doktor Fairburn musi podjąć tę decyzję. 341 00:26:09,025 --> 00:26:10,735 To treserka Tylera? 342 00:26:11,444 --> 00:26:12,445 Treserka? 343 00:26:13,154 --> 00:26:14,197 Nie jesteśmy zoo. 344 00:26:14,281 --> 00:26:17,409 Racja. W zoo nie udają, że zwierzę zmieni swoją naturę 345 00:26:17,492 --> 00:26:20,120 dzięki elektrowstrząsom i koktajlom z leków. 346 00:26:20,912 --> 00:26:23,915 Doktor Fairburn to szefowa oddziału psychiatrycznego 347 00:26:23,999 --> 00:26:28,211 i pionierka w dziedzinie zdrowia psychicznego dziwolągów. 348 00:26:28,295 --> 00:26:30,130 Mam tu gdzieś jej książkę. 349 00:26:33,300 --> 00:26:34,551 Jej książka… 350 00:26:36,052 --> 00:26:38,054 Jak otworzyć umysł dziwoląga. 351 00:26:38,138 --> 00:26:41,099 Lektura obowiązkowa w akademiach medycznych. 352 00:26:42,434 --> 00:26:44,352 Mamy nawet dedykację. 353 00:26:45,562 --> 00:26:47,314 Dr Fairburn jest dziwolągiem? 354 00:26:48,857 --> 00:26:50,609 Nie. To ma jakieś znaczenie? 355 00:26:50,692 --> 00:26:53,778 To jakby wegetarianin napisał książkę o kanibalizmie. 356 00:26:53,862 --> 00:26:56,281 Jestem sceptyczna wobec psychiatrów. 357 00:26:56,364 --> 00:26:57,365 Ja też. 358 00:27:02,829 --> 00:27:04,331 Dzień dobry, Wednesday. 359 00:27:04,914 --> 00:27:06,249 Jestem dr Fairburn. 360 00:27:07,500 --> 00:27:09,419 Tyler często o tobie mówi. 361 00:27:10,086 --> 00:27:12,839 Oby wymawiając me imię, czuł niesmak w ustach. 362 00:27:14,674 --> 00:27:15,967 Dziękuję, Judi. 363 00:27:16,593 --> 00:27:17,802 Chodź ze mną. 364 00:27:25,602 --> 00:27:27,687 Czemu chcesz się widzieć z Tylerem? 365 00:27:27,771 --> 00:27:29,648 Cytując moją byłą terapeutkę, 366 00:27:29,731 --> 00:27:33,693 którą Tyler wypatroszył jak świeżego pstrąga, potrzebuję zamknięcia. 367 00:27:34,694 --> 00:27:37,113 Wyraziłam sądownie zgodę na twoją prośbę, 368 00:27:37,197 --> 00:27:39,658 więc spodziewałam się ciebie. 369 00:27:40,450 --> 00:27:43,995 Zgaduję, że sprowadza cię tu morderstwo Donovana Galpina. 370 00:27:45,372 --> 00:27:46,873 Tyler już wie? 371 00:27:47,791 --> 00:27:52,170 Tyler to pacjent stosujący manipulację i odmawiający współpracy. 372 00:27:52,879 --> 00:27:56,758 Nigdy nie miałam do czynienia z hyde’em, więc to niezbadany teren. 373 00:27:56,841 --> 00:27:58,385 A Marilyn Thornhill? 374 00:27:58,468 --> 00:28:01,096 Nadal zaprzecza, jakoby była panią Tylera. 375 00:28:01,680 --> 00:28:03,890 Jest zamknięta w innym zakładzie. 376 00:28:03,973 --> 00:28:06,976 Przyjmuję teorię, że im dłużej są odseparowani, 377 00:28:07,060 --> 00:28:08,937 tym słabsza staje się ich więź. 378 00:28:09,020 --> 00:28:12,607 Domyślam się zatem powodu naszej rozmowy. Chce pani pomocy. 379 00:28:13,233 --> 00:28:15,944 Tradycyjne metody nie przynoszą rezultatów, 380 00:28:16,027 --> 00:28:17,821 więc myślę, że czas na coś… 381 00:28:18,321 --> 00:28:19,698 niekonwencjonalnego. 382 00:28:19,781 --> 00:28:21,282 Wie pani, co mówią. 383 00:28:21,908 --> 00:28:25,328 Jeśli nie zabijesz dobrocią, wypróbuj śmiertelny zastrzyk. 384 00:28:26,246 --> 00:28:27,247 Tędy. 385 00:28:39,175 --> 00:28:42,512 Możesz być dla niego szokiem psychologicznym, 386 00:28:42,595 --> 00:28:44,597 który zainicjuje rehabilitację. 387 00:28:45,098 --> 00:28:48,768 Jeśli mój widok przyniesie mu choć odrobinę bólu, wchodzę w to. 388 00:29:01,030 --> 00:29:02,907 Będziesz tam bezpieczna, 389 00:29:02,991 --> 00:29:06,202 ale jeśli poczujesz zagrożenie albo dyskomfort, 390 00:29:06,286 --> 00:29:10,373 naciśnij czerwony przycisk na ścianie. Będę was oglądać na monitorze. 391 00:29:11,207 --> 00:29:13,126 Proszę uważnie obserwować. 392 00:29:46,701 --> 00:29:50,288 Jak ci się tu podoba? 393 00:29:54,959 --> 00:29:58,797 To miejsce zaprojektowano dla chorego na schizofrenię wilkołaka, 394 00:29:58,880 --> 00:30:02,884 który dokonał masakry podczas pełni księżyca latem 1992 roku. 395 00:30:02,967 --> 00:30:05,303 Jak na ironię, ciebie pokonał wilkołak. 396 00:30:06,971 --> 00:30:10,558 Twoja chorobliwa ciekawość musiała cię tu sprowadzić. 397 00:30:11,267 --> 00:30:13,937 Nie mogłaś się oprzeć chęci zobaczenia mnie. 398 00:30:14,020 --> 00:30:17,106 Takim urojonym kłamstwem karmisz się tu w samotności? 399 00:30:17,190 --> 00:30:20,026 Jedyną osobą, która się okłamuje, jesteś ty. 400 00:30:20,902 --> 00:30:22,862 Wyczułaś we mnie potwora. 401 00:30:22,946 --> 00:30:25,073 Zakochałaś się w nim. 402 00:30:26,699 --> 00:30:30,745 Jesteśmy dwiema mrocznymi duszami gotowymi wspólnie pochłonąć świat. 403 00:30:30,829 --> 00:30:33,456 Ty możesz pochłonąć tylko deser po obiedzie. 404 00:30:33,540 --> 00:30:36,960 Zachowujesz się, jakbyś wiedziała lepiej, a tak nie jest. 405 00:30:38,753 --> 00:30:42,006 - A jednak jestem po tej stronie krat. - Masz szczęście. 406 00:30:52,892 --> 00:30:54,602 Twój ojciec nie żyje. 407 00:30:56,521 --> 00:30:58,189 W nocy ktoś go zamordował. 408 00:31:03,236 --> 00:31:04,696 Jak zginął? 409 00:31:04,779 --> 00:31:05,780 Makabrycznie. 410 00:31:06,573 --> 00:31:08,658 Jest jeszcze jedna ofiara. 411 00:31:08,741 --> 00:31:11,369 Dawny partner twojego ojca. Carl Bradbury. 412 00:31:11,870 --> 00:31:13,788 Dwa morderstwa w dwa dni. 413 00:31:15,081 --> 00:31:16,875 Obie ofiary powiązane z tobą. 414 00:31:18,543 --> 00:31:20,336 Masz mnie, Wednesday. 415 00:31:20,920 --> 00:31:25,884 - Pociągam za sznurki z tego miejsca. - Kto chciałby jego śmierci? 416 00:31:27,594 --> 00:31:29,220 Chcesz, żebym ci pomógł? 417 00:31:30,221 --> 00:31:35,768 To mi schlebia, ale o niebo zabawniej będzie patrzeć, jak się miotasz po omacku. 418 00:31:39,063 --> 00:31:40,565 Pozdrów ode mnie Enid. 419 00:31:42,734 --> 00:31:45,153 Powiedz, że jak ją spotkam, to ją zabiję. 420 00:31:45,945 --> 00:31:49,490 Zapłaci za to, że niuchała w nie swoich sprawach. 421 00:31:49,574 --> 00:31:53,661 Jej krzyki będą cię prześladować do końca życia. 422 00:31:54,954 --> 00:31:56,247 Masz rację. 423 00:31:59,167 --> 00:32:00,752 Nie mogłam się oprzeć. 424 00:32:01,794 --> 00:32:05,340 Moje mroczne serce się raduje, gdy widzę cię na łańcuchu. 425 00:32:06,299 --> 00:32:10,887 Zostałeś marionetką Thornhill nie dlatego, że ujrzała uśpionego hyde’a. 426 00:32:10,970 --> 00:32:12,805 Ona zobaczyła, kim jesteś. 427 00:32:14,140 --> 00:32:15,308 Kimś zbędnym. 428 00:32:16,142 --> 00:32:17,769 Tępym szkolnym tyranem, 429 00:32:17,852 --> 00:32:21,314 który może światu zaoferować co najwyżej kawę. 430 00:32:22,482 --> 00:32:26,110 Rozgłos o tobie zblaknie szybciej niż twoja pospolita uroda. 431 00:32:26,736 --> 00:32:30,740 Myśl, że gnijesz w tej celi jako anonimowy przeciętniak, to… 432 00:32:32,075 --> 00:32:33,409 jest najlepsza zemsta. 433 00:32:40,249 --> 00:32:42,001 Nie odwiedzę cię więcej. 434 00:32:43,378 --> 00:32:46,381 Zajmuję za dużo miejsca w twoim wynaturzonym umyśle. 435 00:33:11,072 --> 00:33:15,994 Mózg to najbardziej żarłoczny narząd w ludzkim ciele. 436 00:33:16,077 --> 00:33:18,913 Konsumuje 20%… 437 00:33:20,289 --> 00:33:21,165 Kto to zrobił? 438 00:33:22,792 --> 00:33:23,626 No już! 439 00:33:24,752 --> 00:33:25,586 Mówcie! 440 00:33:30,800 --> 00:33:33,344 Posłuchajcie, młodzieży. 441 00:33:33,928 --> 00:33:36,931 Jeśli sprawca nie ujawni się sam… 442 00:33:37,015 --> 00:33:38,766 Mamy problem. Chodź. 443 00:33:38,850 --> 00:33:42,186 …resztę semestru spędzicie w kozie. 444 00:33:42,937 --> 00:33:44,647 Obserwuję waszą dwójkę. 445 00:33:47,734 --> 00:33:48,651 Co jest? 446 00:33:49,318 --> 00:33:51,195 Twój zombiak Siorb 447 00:33:51,279 --> 00:33:52,655 uciekł. 448 00:33:57,910 --> 00:33:59,996 Nie miałaś lekcji jazdy? 449 00:34:00,079 --> 00:34:01,622 Instruktor nie przyjechał. 450 00:34:13,342 --> 00:34:15,887 Pouczymy się do sprawdzianu z anatomii? 451 00:34:16,387 --> 00:34:19,182 - Orloff może i jest głową w słoiku, ale… - Tak. 452 00:34:26,522 --> 00:34:28,107 Skąd to się tu wzięło? 453 00:34:31,486 --> 00:34:32,403 To dla Rączki. 454 00:34:36,199 --> 00:34:37,283 Rączko? 455 00:34:39,077 --> 00:34:40,286 Jest tu kto? 456 00:34:41,871 --> 00:34:44,624 Rączko? Upiłeś się? 457 00:34:45,249 --> 00:34:47,668 Jak to w ogóle… Wiesz co? Nieważne. 458 00:34:47,752 --> 00:34:49,420 Dasz nam chwilę? 459 00:34:50,046 --> 00:34:51,339 - Tak. - Dziękuję. 460 00:34:51,839 --> 00:34:54,383 Rączko. Jest tu coś dla ciebie. 461 00:34:54,467 --> 00:34:58,262 Może to z okazji Dnia Kawalarza, a może od stalkera Wednesday. 462 00:35:04,268 --> 00:35:07,396 Twoje zdjęcie policyjne z Normal w Illinois. 463 00:35:07,480 --> 00:35:09,482 Istnieje miasto o nazwie Normal? 464 00:35:09,565 --> 00:35:11,442 Kim jest Fernando Paluch? 465 00:35:12,110 --> 00:35:13,861 Twoja pierwsza ksywa? 466 00:35:13,945 --> 00:35:15,655 Wpada w ucho. 467 00:35:20,034 --> 00:35:22,537 „Znalazłem to, sprzątając starą kryjówkę. 468 00:35:22,620 --> 00:35:25,123 Sto lat dla bratniej dłoni z innego ciała. 469 00:35:25,206 --> 00:35:28,501 Zasyłam podśmiechujki. Twój kompan w zbrodni, Fester”. 470 00:35:29,502 --> 00:35:31,629 Rączko! To twoje urodziny? 471 00:35:32,588 --> 00:35:34,257 Wednesday nic mi nie mówiła. 472 00:35:34,340 --> 00:35:37,552 Cała rodzina Addamsów zapomniała o twoich urodzinach? 473 00:35:38,636 --> 00:35:39,720 Tak mi przykro. 474 00:35:40,221 --> 00:35:41,055 Wiesz co? 475 00:35:41,139 --> 00:35:43,599 Jesteś honorowym członkiem stada wilków. 476 00:35:43,683 --> 00:35:46,144 Idziemy na miasto świętować. 477 00:35:47,895 --> 00:35:49,647 Bruno! Boże! 478 00:35:49,730 --> 00:35:51,149 Co się stało? Czy ty… 479 00:36:09,417 --> 00:36:10,293 Tak? 480 00:36:15,423 --> 00:36:17,550 Co słychać u pani Addams? 481 00:36:17,633 --> 00:36:19,510 Dałam jej listę darczyńców. 482 00:36:19,594 --> 00:36:21,179 Przejrzy nazwiska, 483 00:36:21,262 --> 00:36:24,098 a później spotkamy się, by omówić strategię. 484 00:36:24,682 --> 00:36:27,393 Skierowałaś jej uwagę na numer jeden na liście? 485 00:36:28,769 --> 00:36:31,355 Niestety zerwała kontakt z matką. 486 00:36:32,648 --> 00:36:33,983 Nieodwołalnie? 487 00:36:34,066 --> 00:36:35,902 Nie chce do niej zadzwonić. 488 00:36:39,113 --> 00:36:42,200 Hester Frump jest podporą tej kampanii. 489 00:36:42,283 --> 00:36:44,118 To kobieta-rekin, 490 00:36:44,202 --> 00:36:48,748 która da sygnał innym grubym rybom, że Nevermore warto chronić. 491 00:36:49,332 --> 00:36:51,792 Może sam pan o tym pomówi z panią Addams? 492 00:36:52,376 --> 00:36:55,087 Ty masz większą siłę perswazji. 493 00:36:57,715 --> 00:37:00,509 Serio prosi mnie pan o użycie syreniego śpiewu? 494 00:37:00,593 --> 00:37:01,844 Oczywiście, że nie. 495 00:37:02,428 --> 00:37:03,554 Nakazuję ci. 496 00:37:08,267 --> 00:37:11,145 Już nigdy mnie pan do niczego nie zmusi. 497 00:37:16,817 --> 00:37:18,611 Nie tak szybko, panno Barclay. 498 00:37:20,029 --> 00:37:20,988 Tak. 499 00:37:23,199 --> 00:37:27,161 Pamiątka ze sklepiku z antykami na Florida Keys. 500 00:37:27,245 --> 00:37:28,537 Piękna, co? 501 00:37:29,121 --> 00:37:33,251 A ten drobiażdżek jest zrobiony z korynckiego koralu, 502 00:37:33,334 --> 00:37:35,920 który uodparnia na twój syreni śpiew. 503 00:37:36,003 --> 00:37:37,713 Nie rozstaję się z nią. 504 00:37:40,675 --> 00:37:42,343 Klucz do wygranej, 505 00:37:42,843 --> 00:37:46,681 zarówno w golfie, jak i w życiu, to nie odrywać wzroku od piłki. 506 00:37:46,764 --> 00:37:51,352 Pomogę ci się skupić. Oboje wiemy, że twoja przyszłość jest w moich rękach. 507 00:37:51,435 --> 00:37:53,437 Mogę cię albo popchnąć w górę, 508 00:37:54,021 --> 00:37:54,897 albo zgnieść. 509 00:37:55,648 --> 00:37:56,691 Czy to jasne? 510 00:38:00,903 --> 00:38:02,697 A teraz użyj swojego daru 511 00:38:02,780 --> 00:38:06,659 i przekonaj Morticię Addams i jej ukochaną matkę, by nas wsparły. 512 00:38:23,718 --> 00:38:24,677 Rączko? 513 00:38:28,431 --> 00:38:29,974 Zaraz, gdzie jest Enid? 514 00:38:38,107 --> 00:38:39,692 Czy teraz mnie słuchasz? 515 00:38:39,775 --> 00:38:41,777 Kim jesteś i gdzie jest Enid? 516 00:38:41,861 --> 00:38:43,487 Zabawa dopiero się zaczęła. 517 00:38:43,571 --> 00:38:47,325 Masz 30 minut, by znaleźć swoją koleżankę, inaczej ją uśmiercę. 518 00:38:47,825 --> 00:38:50,202 Wciągnij w to kogoś, a zabawa skończona. 519 00:38:50,745 --> 00:38:51,829 Obserwuję. 520 00:38:52,496 --> 00:38:54,040 Tik-tak, panno Addams. 521 00:39:07,219 --> 00:39:10,014 GRAJ TRUPA 522 00:39:26,322 --> 00:39:27,490 Bruno! 523 00:39:29,283 --> 00:39:30,201 Bruno! 524 00:39:31,243 --> 00:39:32,411 Nic ci nie jest? 525 00:39:33,079 --> 00:39:34,246 Enid… 526 00:39:35,915 --> 00:39:37,249 Gdzie my jesteśmy? 527 00:39:38,250 --> 00:39:40,211 Chyba w Wieży Jagona. 528 00:39:41,128 --> 00:39:44,548 Chyba dawno tu nikogo nie było. 529 00:39:44,632 --> 00:39:48,761 Zamknęli ją lata temu, bo uszkodziła ją burza z piorunami. 530 00:39:57,311 --> 00:39:59,021 Kto nam to zrobił? 531 00:40:03,984 --> 00:40:05,653 No dobra, Ajax! 532 00:40:06,695 --> 00:40:08,906 Świetny kawał! Wypuść nas już. 533 00:40:10,699 --> 00:40:11,826 Ajax? 534 00:40:21,127 --> 00:40:22,920 To chyba nie kawał. 535 00:40:29,552 --> 00:40:32,096 Wednesday, co ty tu robisz? 536 00:40:32,179 --> 00:40:33,639 Szukam współlokatorki. 537 00:40:33,722 --> 00:40:36,225 Co za zbieg okoliczności. Ja szukam ciebie. 538 00:40:36,308 --> 00:40:40,521 Organizuję orkiestrę na galę. Chcę, byś zagrała na wiolonczeli. 539 00:40:40,604 --> 00:40:42,982 Nie mam teraz na to czasu, a poza tym 540 00:40:43,065 --> 00:40:45,901 nie wyrażała się pani pochlebnie o mojej grze. 541 00:40:45,985 --> 00:40:49,405 Proszę cię. Mówiłam tylko, że jeśli chcesz być wielka, 542 00:40:49,488 --> 00:40:52,366 musisz pozwolić, by muzyka przejęła kontrolę. 543 00:40:53,826 --> 00:40:57,413 W przeciwnym razie będziesz tylko grać nuty. 544 00:40:57,496 --> 00:40:58,789 Mechanicznie. 545 00:41:00,541 --> 00:41:02,293 Próba w piątek o 15.00. 546 00:41:02,376 --> 00:41:04,086 Liczę, że przyjdziesz. 547 00:41:09,967 --> 00:41:11,302 To nie są litery. 548 00:41:12,178 --> 00:41:13,137 To nuty. 549 00:41:23,230 --> 00:41:24,190 Serca to organy. 550 00:41:36,827 --> 00:41:39,705 D-E-A-D. 551 00:41:47,254 --> 00:41:48,464 Spróbuję naraz. 552 00:41:55,763 --> 00:41:56,597 Idziemy. 553 00:42:13,531 --> 00:42:17,201 Szkoda, że nie ma pełni księżyca. Od razu byśmy się wydostali. 554 00:42:18,160 --> 00:42:19,662 Przepraszam cię, Bruno. 555 00:42:21,288 --> 00:42:24,625 - To nie twoja wina. - Trochę moja. 556 00:42:24,708 --> 00:42:27,711 To wszystko ma związek z moją współlokatorką. 557 00:42:27,795 --> 00:42:30,422 Ona jest Gwiazdą Polarną dla psychopatów. 558 00:42:31,340 --> 00:42:33,050 Czemu się z nią kumplujesz? 559 00:42:35,010 --> 00:42:39,181 Bo chociaż Wednesday jest tunelem w moim życiu pełnym światła, 560 00:42:41,141 --> 00:42:43,394 nie wyobrażam go sobie bez niej. 561 00:42:45,729 --> 00:42:47,982 Fajnie mieć kumpelę na śmierć i życie. 562 00:42:48,649 --> 00:42:50,734 W tej chwili z naciskiem na śmierć. 563 00:42:52,611 --> 00:42:54,488 Chciałbym mieć kogoś takiego. 564 00:43:01,537 --> 00:43:03,622 Musimy się jakoś stąd wydostać. 565 00:43:05,249 --> 00:43:09,169 Nie zerwiemy łańcuchów, ale może da się z nich jakoś wyswobodzić. 566 00:43:10,546 --> 00:43:11,547 Może… 567 00:43:12,214 --> 00:43:13,090 Spróbuj… 568 00:43:13,173 --> 00:43:15,050 - Ramię. - Odkręć stopę. 569 00:43:20,639 --> 00:43:23,183 Myślałam, że zmieniłeś baterie. 570 00:43:25,060 --> 00:43:27,021 Serio? To ma być naładowane? 571 00:43:56,717 --> 00:43:58,385 ZEGAR TYKA 572 00:44:05,142 --> 00:44:06,602 To Wieża Jagona. 573 00:44:09,146 --> 00:44:10,272 Chodź. 574 00:44:13,734 --> 00:44:16,862 - Sorki, możesz… Nie… - Twoje ramię… 575 00:44:22,868 --> 00:44:25,120 - Hej. - Hej. 576 00:44:25,913 --> 00:44:27,331 Nie udało się. 577 00:44:33,337 --> 00:44:34,463 Nic ci nie jest? 578 00:44:34,546 --> 00:44:35,547 Nic. 579 00:44:35,631 --> 00:44:38,550 Czasem tak się dzieje, jak się stresuję. 580 00:44:38,634 --> 00:44:40,302 Wilcze skomlenie. 581 00:44:41,804 --> 00:44:44,306 Przypadłość wilków, które późno dojrzewają. 582 00:44:46,433 --> 00:44:48,686 Ja byłem ostatni w mojej rodzinie. 583 00:44:50,771 --> 00:44:51,772 No co ty? 584 00:44:52,690 --> 00:44:55,651 Ja też. I też miałam nerwowy tik szponami. 585 00:44:56,652 --> 00:44:59,154 - Próbowałeś oddychania pudełkowego? - Nie. 586 00:45:01,740 --> 00:45:02,741 Wdech na cztery. 587 00:45:04,118 --> 00:45:05,452 Zatrzymanie na cztery. 588 00:45:07,788 --> 00:45:08,789 Wydech na cztery. 589 00:45:38,110 --> 00:45:39,403 Enid! 590 00:45:39,486 --> 00:45:40,988 Wednesday! Dzięki Bogu! 591 00:45:41,071 --> 00:45:43,031 Musisz nas stąd wydostać! 592 00:45:43,699 --> 00:45:45,492 Rączko, sforsuj zamki. 593 00:45:50,998 --> 00:45:52,416 Rączko, uważaj! 594 00:45:54,251 --> 00:45:55,377 Rączko! Żyjesz? 595 00:46:07,097 --> 00:46:08,348 Wednesday! 596 00:46:08,432 --> 00:46:09,850 Dokąd idziesz? 597 00:46:26,450 --> 00:46:27,659 „Czego nie widzisz?” 598 00:46:27,743 --> 00:46:29,995 CZEGO NIE WIDZISZ? WPISZ, A ICH OCALISZ 599 00:46:30,996 --> 00:46:32,206 O Boże! 600 00:46:36,293 --> 00:46:37,836 Poe, Dante, 601 00:46:37,920 --> 00:46:39,421 Shelley, Dickens… 602 00:46:40,088 --> 00:46:41,882 Wednesday, pospiesz się! 603 00:46:43,175 --> 00:46:45,719 Każdy stos to dzieła zebrane znanego pisarza. 604 00:46:48,722 --> 00:46:49,723 Wednesday! 605 00:46:49,807 --> 00:46:52,226 Proust, Tołstoj… 606 00:46:54,102 --> 00:46:56,772 Odpowiedzią musi być książka, której brakuje. 607 00:46:57,898 --> 00:47:00,609 Jeśli to przeżyję, żądam karnetu do spa. 608 00:47:00,692 --> 00:47:01,819 Wells… 609 00:47:02,444 --> 00:47:05,030 - Klub Baby-Sitters? - Ile jest tomów? 610 00:47:05,948 --> 00:47:07,825 - 131. - Cholera. Są wszystkie. 611 00:47:07,908 --> 00:47:10,786 - Chyba że doliczyć komiksy… - Dość, Enid. 612 00:47:14,748 --> 00:47:16,500 Ale ta, której nie widać… 613 00:47:17,668 --> 00:47:20,504 Jasne! Niewidzialny człowiek H.G. Wellsa! 614 00:47:20,587 --> 00:47:21,421 Hej! 615 00:47:25,217 --> 00:47:26,969 Wednesday, czas minął! 616 00:47:29,263 --> 00:47:31,431 NIEWIDZIALNY CZŁOWIEK 617 00:47:42,776 --> 00:47:44,319 Wednesday, dałaś radę! 618 00:47:58,667 --> 00:47:59,751 Kto tu jest? 619 00:48:08,677 --> 00:48:10,637 Wesołego Dnia Kawalarza. 620 00:48:12,222 --> 00:48:15,475 Moim świrniętym stalkerem jest niewidzialna 13-latka? 621 00:48:20,272 --> 00:48:22,399 Chyba nas sobie nie przedstawiono. 622 00:48:22,482 --> 00:48:24,067 Jestem Agnes DeMille, 623 00:48:24,151 --> 00:48:26,069 twoja najbardziej oddana fanka. 624 00:48:27,613 --> 00:48:31,116 Chyba nie myślisz, że uwierzę, że sama odstawiłaś tę szopkę? 625 00:48:31,909 --> 00:48:34,036 Davinci trochę mi pomogli. 626 00:48:34,119 --> 00:48:37,331 Po szantażu obciążającymi zdjęciami ze Snapchata. 627 00:48:37,414 --> 00:48:38,999 Zalety bycia niewidzialną. 628 00:48:39,082 --> 00:48:43,712 Po prostu zadałam sobie pytanie: C-Z… 629 00:48:44,671 --> 00:48:45,505 W. 630 00:48:46,089 --> 00:48:47,507 Co zrobiłaby Wednesday? 631 00:48:47,591 --> 00:48:49,676 To ja tak pytam, świrusko! 632 00:48:49,760 --> 00:48:53,472 Wiedziałam, że zwrócę twoją uwagę tylko czymś zdrowo pokręconym. 633 00:48:53,972 --> 00:48:57,267 Mam nadzieję, że to spełniło twoje wygórowane standardy. 634 00:48:58,268 --> 00:49:00,520 Przyznaj, że trochę zrobiło wrażenie. 635 00:49:00,604 --> 00:49:04,232 Twoja miniaturowa fanka omal nas nie podziurawiła. 636 00:49:06,109 --> 00:49:07,611 Ja jej się odwdzięczę. 637 00:49:07,694 --> 00:49:10,822 Schowaj szpony, tęczowa Barbie. 638 00:49:10,906 --> 00:49:15,494 Poza tym załatwiłam ci małe sam na sam z pięknisiem ze stada. Nie ma za co. 639 00:49:16,370 --> 00:49:18,997 O mało nie spaliłaś mi powieści na stosie. 640 00:49:19,081 --> 00:49:20,791 To była tylko przystawka. 641 00:49:21,416 --> 00:49:23,168 A to jest danie główne. 642 00:49:23,251 --> 00:49:26,171 Po co zabijać Galpina i podrzucać jego oko Enid? 643 00:49:26,254 --> 00:49:28,215 Ono było prawdziwe? 644 00:49:28,298 --> 00:49:29,716 Nie zabiłam Galpina. 645 00:49:30,634 --> 00:49:32,344 Szukam przyjaźni, 646 00:49:33,053 --> 00:49:34,763 a nie morderstw. 647 00:49:36,181 --> 00:49:38,725 Wzięłam to na pamiątkę. 648 00:49:40,727 --> 00:49:42,688 Przejrzałam jego wiadomości. 649 00:49:44,064 --> 00:49:45,482 I maile. 650 00:49:45,565 --> 00:49:47,609 Skoro nie ty go zabiłaś, to kto? 651 00:49:48,193 --> 00:49:50,195 Mogę ci pomóc się dowiedzieć. 652 00:49:56,952 --> 00:49:59,871 Tylko Wednesday Addams może mieć wielu stalkerów. 653 00:50:00,372 --> 00:50:01,832 Znajdzie się miejsce? 654 00:50:01,915 --> 00:50:03,333 Pozerki chodzą schodami. 655 00:50:13,051 --> 00:50:15,595 DOMEK ROTWOODÓW 656 00:50:24,021 --> 00:50:25,272 Bianca! 657 00:50:25,856 --> 00:50:28,483 Co za niespodzianka. Wejdź, proszę. 658 00:50:30,777 --> 00:50:32,696 Zapomniałaś czegoś, skarbie? 659 00:50:33,196 --> 00:50:35,115 Właściwie to tak. 660 00:50:37,367 --> 00:50:39,536 Musi się pani skontaktować z matką. 661 00:50:39,619 --> 00:50:41,371 Zaprosić ją na galę. 662 00:50:41,955 --> 00:50:43,915 I nakłonić do wysokiej darowizny. 663 00:50:44,416 --> 00:50:47,169 To ona jest dla pani priorytetem. 664 00:50:49,004 --> 00:50:49,921 Tak. 665 00:50:50,839 --> 00:50:51,757 Dobrze. 666 00:50:52,799 --> 00:50:53,759 Mama. 667 00:50:54,843 --> 00:50:56,094 Zadzwonię do niej. 668 00:50:59,931 --> 00:51:03,560 Proszę zapomnieć, że tu byłam, pani Addams. 669 00:51:09,649 --> 00:51:10,650 Dobranoc. 670 00:51:32,547 --> 00:51:35,634 Zapomniałam o twoich urodzinach. To niewybaczalne. 671 00:51:36,343 --> 00:51:39,137 Liczę, że to ci wynagrodzi mój brak pamięci. 672 00:51:42,349 --> 00:51:45,852 Zabytkowy zgniatacz kciuków. Z epoki napoleońskiej. 673 00:51:45,936 --> 00:51:49,606 Projekt Anatole’a Deiblera, najsłynniejszego francuskiego kata. 674 00:51:51,149 --> 00:51:53,276 Chcę być twoją pierwszą ofiarą. 675 00:52:01,451 --> 00:52:03,370 Też martwię się o Enid. 676 00:52:03,995 --> 00:52:07,916 Zdemaskowanie rudowłosej stalkerki to niepożądane odwrócenie uwagi. 677 00:52:08,875 --> 00:52:12,963 Jeśli zdołam odzyskać zdolności parapsychiczne, uratuję Enid 678 00:52:13,046 --> 00:52:15,549 i wykryję zabójcę Galpina i Bradbury’ego. 679 00:52:16,842 --> 00:52:19,094 Zajrzyjmy jeszcze raz do księgi Goody. 680 00:52:19,177 --> 00:52:21,179 Znalazłeś tam jakieś odpowiedzi? 681 00:52:24,891 --> 00:52:26,184 Gdzie ona jest? 682 00:52:30,021 --> 00:52:31,648 Matka zabrała moją księgę? 683 00:53:02,429 --> 00:53:06,016 Tu dyrektor Barry Dort. Jestem niedostępny, ale bez paniki. 684 00:53:06,099 --> 00:53:08,018 Zostaw wiadomość, a oddzwonię. 685 00:53:08,101 --> 00:53:10,812 Zawsze pamiętaj: Nevermore po wsze czasy. 686 00:53:11,354 --> 00:53:12,898 Mówi Gabe Packard. 687 00:53:12,981 --> 00:53:16,818 Informuję, że rezygnuję z prowadzenia kursów w Nevermore. 688 00:53:16,902 --> 00:53:19,613 Enid Sinclair dała mi dziś popalić. 689 00:53:52,604 --> 00:53:53,438 Co? 690 00:57:29,612 --> 00:57:31,531 Napisy: Dorota Nowakówna 691 00:57:32,305 --> 00:58:32,807 Wspomóż nas i zostań członkiem VIP, by pozbyć się reklam z www.OpenSubtitles.org