"Wednesday" Call of the Woe
ID | 13214080 |
---|---|
Movie Name | "Wednesday" Call of the Woe |
Release Name | webrip, web-dl |
Year | 2025 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 33100412 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
2
00:00:19,060 --> 00:00:21,980
Termin u Stassy trzeba bukować
pół roku wcześniej.
3
00:00:22,063 --> 00:00:25,316
Jak ci się udało
tak szybko sprowadzić ją do Jericho?
4
00:00:25,400 --> 00:00:28,236
Ma słabość do kończyn
odłączonych od ciała.
5
00:00:28,862 --> 00:00:30,822
No i zapłaciłem jej potrójnie.
6
00:00:31,531 --> 00:00:34,909
Tak mi wstyd,
że zapomnieliśmy o urodzinach Rączki.
7
00:00:34,993 --> 00:00:36,536
To niewybaczalne.
8
00:00:36,619 --> 00:00:40,707
Miałam głowę zajętą
dziećmi i galą zbierania funduszy…
9
00:00:40,790 --> 00:00:42,208
Nie…
10
00:00:42,292 --> 00:00:44,085
Nie gryź się, moja piękna.
11
00:00:44,711 --> 00:00:49,591
Jeszcze godzina wirtuozowskiego
dotyku Stassy, a Rączka będzie jak nowy.
12
00:00:51,176 --> 00:00:53,595
Jak idzie zbiórka?
13
00:00:54,846 --> 00:00:56,014
To męka.
14
00:00:59,392 --> 00:01:00,435
Zeszłej nocy
15
00:01:01,144 --> 00:01:04,064
poczułam nagłe pragnienie
zadzwonienia do mamy.
16
00:01:04,147 --> 00:01:08,026
Chciałam ją prosić,
by została gościem honorowym gali.
17
00:01:09,402 --> 00:01:11,029
Przygnębiające.
18
00:01:11,738 --> 00:01:14,491
Jest najbogatszą absolwentką Nevermore.
19
00:01:15,200 --> 00:01:17,994
To pewnie dlatego dyrektor Dort
mnie zwerbował.
20
00:01:18,078 --> 00:01:19,788
Ależ skąd, kochanie.
21
00:01:20,789 --> 00:01:23,166
Nigdy nie zrozumiem, czemu moja…
22
00:01:24,125 --> 00:01:26,294
najdroższa mamusia
23
00:01:26,377 --> 00:01:29,672
sprawia, że każdy kontakt z nią
zamienia się w torturę.
24
00:01:29,756 --> 00:01:33,760
Na szczęście mam bardzo wysoki próg bólu.
25
00:01:34,427 --> 00:01:37,222
I to mnie upaja.
26
00:01:42,936 --> 00:01:47,273
Spróbuję ci pomóc oderwać myśli od twojej…
27
00:01:47,357 --> 00:01:48,358
matki.
28
00:02:37,031 --> 00:02:41,911
Kochanie, pójdę założyć na siebie
coś niewygodniejszego.
29
00:02:43,538 --> 00:02:47,041
Tylko żeby miało kolce i sprzączki.
30
00:02:52,589 --> 00:02:54,507
PRÓBOWAĆ WARTO
TWOJA DROGA MATKA
31
00:02:56,050 --> 00:02:58,428
Nie doceniłam twojego wyostrzonego ucha.
32
00:02:58,511 --> 00:03:00,722
Ani matczynej intuicji.
33
00:03:02,932 --> 00:03:05,852
Naprawdę myślałaś,
że ukryję tu księgę Goody?
34
00:03:05,935 --> 00:03:08,479
Chowałaś tu prezenty na Dzień Zmarłych.
35
00:03:08,563 --> 00:03:10,815
Bo chciałam, żebyście je znaleźli.
36
00:03:12,984 --> 00:03:15,486
Pamiętasz moją ulubioną bajkę na dobranoc?
37
00:03:16,196 --> 00:03:18,990
Zeznania z procesów czarownic z Salem.
38
00:03:19,073 --> 00:03:22,368
Nic nie usypiało cię szybciej
niż lamenty skazańców.
39
00:03:22,452 --> 00:03:26,998
Zezwolono im na obronę przed sędzią.
Mogę liczyć na to samo?
40
00:03:30,919 --> 00:03:32,462
Z ostatniej wizji
41
00:03:33,296 --> 00:03:35,673
wiem, że odpowiadam za śmierć Enid.
42
00:03:37,300 --> 00:03:38,259
Co zobaczyłaś?
43
00:03:38,343 --> 00:03:40,053
Nagrobek z jej imieniem.
44
00:03:40,136 --> 00:03:42,639
Na środku cmentarza pełnego wron.
45
00:03:42,722 --> 00:03:44,891
Przewodziła im jednooka wrona.
46
00:03:46,684 --> 00:03:49,395
Potem przyszła Enid i obwiniała o to mnie.
47
00:03:50,563 --> 00:03:53,524
Ta sama jednooka wrona
zamordowała Galpina.
48
00:03:53,608 --> 00:03:56,361
Jego byłego partnera też zabiły wrony.
49
00:03:57,528 --> 00:04:00,198
To nie są przypadkowe ataki.
Ktoś za tym stoi.
50
00:04:00,823 --> 00:04:01,699
Ptasznik?
51
00:04:04,369 --> 00:04:07,163
Muszę znaleźć zabójcę, nim dorwie Enid.
52
00:04:09,666 --> 00:04:12,293
Nie zwracam się do ciebie jak do matki,
53
00:04:12,377 --> 00:04:14,212
ale jak do medium.
54
00:04:14,295 --> 00:04:18,341
Jako medium rozumiesz,
że te wizje są niewiarygodne
55
00:04:18,424 --> 00:04:20,510
i podatne na interpretacje.
56
00:04:20,593 --> 00:04:21,636
Nie moje.
57
00:04:22,804 --> 00:04:26,683
Okiełznałam moje zdolności.
Zobaczyłam to, co potrzebowałam.
58
00:04:28,643 --> 00:04:30,979
Tak jak w przypadku seryjnego mordercy?
59
00:04:31,896 --> 00:04:33,606
W Kansas City.
60
00:04:36,484 --> 00:04:38,653
Każdy artysta musi zostawić podpis.
61
00:04:39,445 --> 00:04:42,407
Wysunęłaś bardzo przekonujący argument…
62
00:04:44,033 --> 00:04:45,785
aby nie zwracać ci księgi.
63
00:04:47,036 --> 00:04:49,414
Nie okiełznałaś niczego.
64
00:04:49,497 --> 00:04:51,791
Ale tylko w tej księdze są odpowiedzi.
65
00:04:51,874 --> 00:04:53,001
To nie odpowiedzi.
66
00:04:53,084 --> 00:04:58,798
To skróty, które zaprowadzą cię
na zdradziecką ścieżkę wypełnioną bólem.
67
00:04:58,881 --> 00:05:01,217
Dla mnie to jak spacerek po parku.
68
00:05:02,593 --> 00:05:04,304
Mówisz zupełnie jak Ophelia.
69
00:05:05,013 --> 00:05:07,890
Była niecierpliwa i uparta.
70
00:05:07,974 --> 00:05:11,185
Pozwoliła, aby jej moc
doprowadziła ją do szaleństwa.
71
00:05:11,269 --> 00:05:12,937
Nie jestem twoją siostrą.
72
00:05:13,021 --> 00:05:14,564
Nie, jesteś moją córką.
73
00:05:15,356 --> 00:05:19,485
Nie zawiodę cię,
tak jak moja matka zawiodła Ophelię.
74
00:05:20,778 --> 00:05:22,196
To jeszcze nie koniec.
75
00:05:30,413 --> 00:05:31,247
Tish?
76
00:05:33,166 --> 00:05:34,834
Wybacz, mój drogi.
77
00:05:35,501 --> 00:05:38,963
Romantyczny nastrój
nieoczekiwanie wyparował.
78
00:05:42,133 --> 00:05:43,301
Może później.
79
00:05:51,768 --> 00:05:55,229
ROZDZIAŁ III
ZEW KRWI
80
00:05:59,984 --> 00:06:02,320
Nim przechytrzę matkę i zdobędę księgę,
81
00:06:03,237 --> 00:06:05,907
zaprzęgnę do tej sprawy
staroświeckie metody.
82
00:06:07,200 --> 00:06:09,702
Może Galpin zostawił jakiś użyteczny trop.
83
00:06:11,579 --> 00:06:14,499
Niestety nawet po śmierci
odmawia współpracy.
84
00:06:15,833 --> 00:06:17,543
Nie ma dla mnie nadziei.
85
00:06:17,627 --> 00:06:19,170
Nie mam w co się ubrać.
86
00:06:20,088 --> 00:06:23,758
- Gdzie góra od mojego bikini w zebrę?
- Wstydliwie się ukryła.
87
00:06:23,841 --> 00:06:27,720
Będziesz się gapić na to obmierzłe oko
czy pomożesz przyjaciółce?
88
00:06:27,804 --> 00:06:29,639
Jedziesz na dwudniowy kemping.
89
00:06:29,722 --> 00:06:31,432
Ile ciuchów ci tam potrzeba?
90
00:06:31,516 --> 00:06:32,600
Strój do autobusu,
91
00:06:32,683 --> 00:06:35,603
na rozpoczęcie ogniska, na nocne pływanie,
92
00:06:35,686 --> 00:06:38,106
poranną wycieczkę i imprezę pożegnalną.
93
00:06:38,189 --> 00:06:40,108
Plus śniadanie, obiad i kolacja.
94
00:06:40,817 --> 00:06:44,445
Dla ciebie to byłaby świetna okazja,
żeby lepiej poznać stado.
95
00:06:44,529 --> 00:06:47,949
Za Wolterem: „Najwięcej szczęścia
w pracowitej samotności”.
96
00:06:48,032 --> 00:06:49,742
Nie możesz tak unikać ludzi.
97
00:06:50,701 --> 00:06:52,995
Jak na ironię, ty unikasz Ajaxa.
98
00:06:53,079 --> 00:06:56,416
Podrzuca prezenty pod drzwi
jak jakiś zdesperowany szop.
99
00:06:56,499 --> 00:06:59,710
Tempo rozwoju związku z Brunem
całkiem mnie zaskoczyło.
100
00:06:59,794 --> 00:07:02,380
Zupełnie odpuściliśmy
wstępny etap gadania.
101
00:07:03,548 --> 00:07:05,341
Nie wiem, jak zerwać z Ajaxem.
102
00:07:05,425 --> 00:07:07,301
Cios w potylicę załatwi sprawę.
103
00:07:08,219 --> 00:07:11,931
Nie chcę go ranić. Nie jego wina,
że się od siebie oddaliliśmy.
104
00:07:13,182 --> 00:07:15,143
A Divina nie pożyczała bikini?
105
00:07:15,768 --> 00:07:17,687
O Boże. Możliwe. Dzięki.
106
00:07:21,607 --> 00:07:23,693
Nie wiem, czy Divina je pożyczała.
107
00:07:23,776 --> 00:07:26,446
Musiałam obniżyć poziom decybeli,
by pomyśleć.
108
00:07:29,115 --> 00:07:31,742
Tamta wizja musi pozostać między nami.
109
00:07:32,326 --> 00:07:35,246
Robi z siebie Sylvię Plath
z powodu bikini.
110
00:07:35,329 --> 00:07:38,082
Kto wie, jak przyjęłaby
wieść o swojej śmierci.
111
00:07:38,166 --> 00:07:41,419
Enid umrze? Mogę zaśpiewać na pogrzebie?
112
00:07:41,502 --> 00:07:45,548
Somewhere Over the Rainbow.
Totalnie jej klimaty. Znam nawet słowa.
113
00:07:45,631 --> 00:07:47,633
Jak długo tu jesteś?
114
00:07:48,551 --> 00:07:50,845
Od… tego momentu.
115
00:07:50,928 --> 00:07:52,930
Niech to z powrotem zniknie.
116
00:07:53,014 --> 00:07:56,100
Enid nie umrze,
bo wcześniej ja znajdę mordercę.
117
00:07:57,393 --> 00:07:58,311
Piśnij słówko…
118
00:07:58,394 --> 00:08:01,481
…a znajdziesz jakiś szatański sposób,
aby mnie zabić.
119
00:08:01,564 --> 00:08:02,482
Wiem o tym.
120
00:08:04,525 --> 00:08:06,277
Jaki jest nasz kolejny krok?
121
00:08:06,360 --> 00:08:08,404
Nie ma kolejnego kroku.
122
00:08:08,488 --> 00:08:10,281
Mam już swoją prawą rękę.
123
00:08:10,364 --> 00:08:11,908
Niepotrzebna mi druga.
124
00:08:11,991 --> 00:08:13,826
Idź stalkować kogoś innego.
125
00:08:13,910 --> 00:08:18,122
Im bardziej mnie odpychasz,
tym bardziej pragnę cię zadowolić.
126
00:08:19,040 --> 00:08:21,292
Klasyka manipulacji emocjonalnej.
127
00:08:25,129 --> 00:08:27,089
Spóźnię się na pogrzeb.
128
00:08:27,798 --> 00:08:30,384
A jak cię tu zastanę, to będzie kolejny.
129
00:08:37,350 --> 00:08:38,643
SIORB
130
00:08:38,726 --> 00:08:42,271
Siorb sam wrócił?
131
00:08:42,355 --> 00:08:44,649
Tak. Był tu rano, kiedy przyszedłem.
132
00:08:46,108 --> 00:08:48,903
- Wygląda jakoś inaczej.
- Chyba zdrowieje.
133
00:08:49,946 --> 00:08:51,489
Zajrzyj mu do czaszki.
134
00:08:53,991 --> 00:08:57,286
Wydaje mi się,
że zaczyna odrastać mu mózg.
135
00:08:57,370 --> 00:08:58,496
Niesamowite.
136
00:08:59,080 --> 00:09:03,709
Regeneruje się w ekspresowym tempie.
137
00:09:04,377 --> 00:09:06,546
Mówię ci, to dzięki mięsnej zagadce.
138
00:09:06,629 --> 00:09:09,090
Im więcej je, tym więcej w nim życia.
139
00:09:09,882 --> 00:09:11,592
Co zrobimy, jak znowu zwieje?
140
00:09:12,927 --> 00:09:13,928
Nie zwieje.
141
00:09:14,637 --> 00:09:18,057
Może nie ma mózgu,
ale docenia tę miejscówkę.
142
00:09:18,140 --> 00:09:20,268
Kto inny tak się nim zaopiekuje?
143
00:09:20,851 --> 00:09:23,437
Rany! Patrz, jaka larwa.
144
00:09:26,023 --> 00:09:27,692
Ćma trupia z Nowej Anglii.
145
00:09:27,775 --> 00:09:30,987
- Megarzadka. Znajdowana wyłącznie…
- W trupach?
146
00:09:34,282 --> 00:09:35,700
Co jest, koleżko?
147
00:09:38,369 --> 00:09:41,414
Słyszałeś? Wypowiedział pierwsze słowo.
148
00:09:44,000 --> 00:09:45,501
Tak jest. Jestem twój!
149
00:09:45,585 --> 00:09:46,460
To zombie.
150
00:09:46,544 --> 00:09:50,047
Nie mówi „mój”, tylko „mózg”.
151
00:09:51,549 --> 00:09:53,593
Nie używaj tego słowa na „Z”.
152
00:09:54,385 --> 00:09:55,428
On jest wrażliwy.
153
00:09:56,095 --> 00:09:57,430
Nie zauważyłeś?
154
00:09:57,513 --> 00:09:59,223
Mamy się z nim kumplować.
155
00:10:00,308 --> 00:10:02,476
Nie gryź! Zły Siorb!
156
00:10:02,560 --> 00:10:04,854
To ryzykowne. Musimy komuś powiedzieć.
157
00:10:04,937 --> 00:10:05,771
Nie!
158
00:10:06,272 --> 00:10:08,899
Zabiorą go albo gorzej – zabiją.
159
00:10:08,983 --> 00:10:12,361
On już nie żyje. Nie możemy go
zostawić i jechać na kemping.
160
00:10:12,445 --> 00:10:13,863
Nic się nie martw.
161
00:10:14,614 --> 00:10:16,157
Już to załatwiłem.
162
00:10:26,751 --> 00:10:28,878
Niech droga wychodzi ci naprzeciw.
163
00:10:28,961 --> 00:10:31,213
Niech wiatr wieje ci w plecy.
164
00:10:31,297 --> 00:10:36,510
Niech słońce ogrzewa twoją twarz,
a deszcz pada na twe pola.
165
00:10:37,428 --> 00:10:41,015
Niech zawsze chroni cię Bóg. Amen.
166
00:10:42,350 --> 00:10:43,392
Dwóch żałobników.
167
00:10:44,644 --> 00:10:47,104
O dwóch więcej, niż zasłużył.
168
00:10:47,188 --> 00:10:49,148
Wydział musiał wysłać urzędnika.
169
00:10:49,231 --> 00:10:50,900
To były szeryf.
170
00:10:51,692 --> 00:10:53,444
Rzucaliśmy z Rykenem monetą.
171
00:10:54,403 --> 00:10:56,614
A ja jestem tu w imieniu Tylera.
172
00:10:56,697 --> 00:11:00,785
Poprosił mnie, abym sprawdziła,
czy ojciec naprawdę nie żyje.
173
00:11:00,868 --> 00:11:01,786
A twój powód?
174
00:11:01,869 --> 00:11:04,121
Łączę przyjemne z pożytecznym.
175
00:11:04,205 --> 00:11:05,706
Pogrzeby to moje hobby.
176
00:11:06,457 --> 00:11:09,585
A zabójcy zwykle pojawiają się
na pogrzebach ofiar.
177
00:11:09,669 --> 00:11:13,381
Doktor Fairburn mówi,
że odwiedziłaś Tylera w Willow Hill.
178
00:11:14,590 --> 00:11:16,550
On nie da ci wskazówek.
179
00:11:16,634 --> 00:11:18,803
Wyprowadzi cię na manowce.
180
00:11:18,886 --> 00:11:21,639
Nie trzeba lat w policji,
żeby to wiedzieć.
181
00:11:21,722 --> 00:11:25,142
Nie policja odkryła
w nim hyde’a, tylko ja.
182
00:11:25,726 --> 00:11:27,353
To nie muszę cię ostrzegać,
183
00:11:27,436 --> 00:11:30,523
byś nie zadzierała
z innym stukniętym dziwolągiem.
184
00:11:31,232 --> 00:11:34,610
Ten, kto zabił Galpina i Bradbury’ego,
się nie patyczkuje.
185
00:11:35,194 --> 00:11:36,904
Nie kuś losu, panno Addams.
186
00:11:39,031 --> 00:11:40,658
Galpin odwiedzał Tylera?
187
00:11:42,410 --> 00:11:44,537
Chyba nie myślisz, że ci to powiem.
188
00:11:48,082 --> 00:11:49,083
Raz.
189
00:11:50,167 --> 00:11:54,922
Tyler przeobraził się w kilka sekund.
Niemal przebił się przez tytanowe kraty.
190
00:11:55,005 --> 00:11:58,968
Dopiero po kilku minutach
dzięki obroży wrócił do ludzkiej postaci.
191
00:11:59,051 --> 00:12:03,931
Nigdy czegoś takiego nie widziałam.
Surowa, dzika wściekłość.
192
00:12:05,599 --> 00:12:08,436
Ten zabójca… to moim zdaniem ptasznik.
193
00:12:10,187 --> 00:12:12,356
Zdolność kontrolowania ptaków.
194
00:12:14,066 --> 00:12:15,401
Intrygująca teoria.
195
00:12:16,819 --> 00:12:20,322
Zapewniam cię, że w Willow Hill
nie przebywa żaden ptasznik.
196
00:12:21,949 --> 00:12:23,409
Doceniam pani szczerość.
197
00:12:24,535 --> 00:12:29,331
Masz rację, Tyler został pojmany
i unieszkodliwiony wyłącznie dzięki tobie.
198
00:12:30,416 --> 00:12:33,294
To zasługuje na mały nieoficjalny rewanż.
199
00:12:35,796 --> 00:12:37,631
Galpin nie był taki szczodry.
200
00:12:50,478 --> 00:12:54,148
ZAJAZD APPLE HOLLOW
201
00:13:00,321 --> 00:13:03,282
Witamy w zajeździe Apple Hollow.
Melduneczek?
202
00:13:04,241 --> 00:13:07,369
Poproszę o klucz do pokoju 302.
203
00:13:14,210 --> 00:13:18,380
Temu gościowi nie wolno przeszkadzać.
A mnie nigdy tu nie było.
204
00:13:25,137 --> 00:13:26,347
NIE PRZESZKADZAĆ
205
00:13:28,974 --> 00:13:29,975
To ja.
206
00:13:34,980 --> 00:13:35,856
Mamo?
207
00:13:39,527 --> 00:13:43,531
Mówiłam, żebyś nie odsuwała zasłon.
Nie wychodziłaś, prawda?
208
00:13:43,614 --> 00:13:45,699
Nie mogę się oderwać od wiadomości.
209
00:13:47,159 --> 00:13:51,997
Podobno rano FBI zrobiła nalot
na ośrodek Ranny Śpiew.
210
00:13:52,081 --> 00:13:53,624
Ale Gideona tam nie było.
211
00:13:54,708 --> 00:13:56,126
Boję się.
212
00:13:56,210 --> 00:13:59,588
Opuściłabyś tę sektę
w kajdankach albo w worku na zwłoki.
213
00:13:59,672 --> 00:14:01,799
- Nie mogłam na to pozwolić.
- Wiem.
214
00:14:06,053 --> 00:14:09,765
Gideon poznał cię
w bardzo trudnym dla ciebie momencie.
215
00:14:10,474 --> 00:14:11,976
Nie winię cię.
216
00:14:12,059 --> 00:14:13,060
A powinnaś.
217
00:14:13,143 --> 00:14:19,066
Obie wiemy, że ożenił się ze mną po to,
bym werbowała ludzi, których okradał.
218
00:14:20,901 --> 00:14:22,027
Zeszłoroczny śnieg.
219
00:14:23,237 --> 00:14:24,864
Najgorsze już minęło.
220
00:14:24,947 --> 00:14:26,740
Wyciągnęłam cię stamtąd.
221
00:14:27,241 --> 00:14:29,702
Teraz musisz tylko trzymać się planu.
222
00:14:30,661 --> 00:14:34,415
Masz dowód na to, że Gideon to oszust,
a ja zsyreniłam mu FBI.
223
00:14:35,541 --> 00:14:36,584
POSZUKIWANY
224
00:14:36,667 --> 00:14:38,460
Znajdą go.
225
00:14:38,544 --> 00:14:42,089
A kiedy go zamkną, będziemy wolne.
226
00:14:44,258 --> 00:14:46,302
Obiecuję, będziesz bezpieczna.
227
00:14:50,055 --> 00:14:55,436
Śledztwo utknęło w martwym punkcie.
Reanimacja wymaga drastycznych środków.
228
00:14:56,437 --> 00:14:59,440
Agnes, wysyłałaś mi SMS-y
z telefonu Galpina.
229
00:14:59,523 --> 00:15:01,400
Jak go odblokowałaś?
230
00:15:03,861 --> 00:15:06,488
BYŁY SZERYF POLICJI W JERICHO
GINIE W DOMU
231
00:15:07,990 --> 00:15:10,409
Nos powinien być trochę większy.
232
00:15:20,210 --> 00:15:21,211
Udało się.
233
00:15:23,339 --> 00:15:25,549
Spoko zmiana kształtu, Josephine.
234
00:15:26,050 --> 00:15:27,927
Dla Wednesday Addams wszystko.
235
00:15:29,219 --> 00:15:32,806
Wzięłam, co mogłam, z domu Galpina,
nim przeszukały go gliny.
236
00:15:32,890 --> 00:15:36,685
To nasza pierwsza wspólna sprawa.
Chciałam dać z siebie wszystko.
237
00:15:37,770 --> 00:15:41,732
Twój brak granic i płaszczenie się
są bardzo męczące i irytujące.
238
00:15:42,816 --> 00:15:45,903
Ale twoje zdolności mają
pewne korzyści dla śledztwa.
239
00:15:47,571 --> 00:15:49,615
Na żywo jest jeszcze okrutniejsza.
240
00:15:49,698 --> 00:15:51,784
Wyjdźcie stąd. Odmaszerować.
241
00:15:56,622 --> 00:16:00,250
Przejrzeli mnie. Jeśli zginę,
dowody są zabezpieczone w bazie.
242
00:16:01,752 --> 00:16:03,003
W bazie?
243
00:16:03,087 --> 00:16:05,714
Bradbury nie pracował jako glina od lat.
244
00:16:05,798 --> 00:16:08,884
Wątpię, żeby miał na myśli
posterunek policji.
245
00:16:09,385 --> 00:16:12,513
Chyba szukamy adresu
jakiegoś domu albo mieszkania.
246
00:16:21,730 --> 00:16:23,941
„BAZA” – 2015 – PINE CREST
247
00:16:24,650 --> 00:16:26,151
Pine Crest, 2015.
248
00:16:38,330 --> 00:16:40,207
Tak, ale jak się tam dostać?
249
00:16:42,292 --> 00:16:44,003
OBÓZ JERICHO
250
00:16:44,086 --> 00:16:46,755
Chyba jednak dam się skusić naturze.
251
00:16:47,840 --> 00:16:48,841
Pakuj broń.
252
00:17:03,313 --> 00:17:04,815
Uwaga!
253
00:17:04,898 --> 00:17:08,027
Czas odpowiedzieć na wezwanie przygody!
254
00:17:11,196 --> 00:17:13,323
Dzień dobry, drogie dziwolągi!
255
00:17:13,407 --> 00:17:16,577
Cudownie zobaczyć wasze promienne twarze.
256
00:17:16,660 --> 00:17:18,370
Autobusy już czekają.
257
00:17:18,454 --> 00:17:20,748
Ostrożnie z tymi trumnami na kółkach.
258
00:17:20,831 --> 00:17:22,958
Po pierwsze pilnujcie się wzajemnie.
259
00:17:23,042 --> 00:17:25,252
Po drugie – dobrze się bawcie!
260
00:17:25,836 --> 00:17:28,881
Ostatni kęs cywilizacji
przed dwoma dniami w dziczy.
261
00:17:28,964 --> 00:17:30,424
Półlitrowe futraccino,
262
00:17:30,507 --> 00:17:34,636
dwie porcje syropu czekoladowego,
jedną truskawkowego i sos stekowy.
263
00:17:35,596 --> 00:17:37,556
Pewnie nie wiedziałaś, co wybrać.
264
00:17:39,391 --> 00:17:40,434
Hej.
265
00:17:41,018 --> 00:17:44,146
Wiem, że trudno ci zdecydować,
które ubrania spakować.
266
00:17:46,899 --> 00:17:50,444
Próbowałam skończyć
z uzależnieniem od nadmiarowego bagażu,
267
00:17:50,527 --> 00:17:52,321
ale poniosłam sromotną klęskę.
268
00:17:52,404 --> 00:17:53,781
Pomogę ci.
269
00:17:53,864 --> 00:17:55,949
Nie trzeba. Ja je wezmę.
270
00:17:59,578 --> 00:18:00,788
Panno Sinclair.
271
00:18:00,871 --> 00:18:01,997
Mogę na słówko?
272
00:18:04,249 --> 00:18:05,334
Dziękuję.
273
00:18:07,169 --> 00:18:08,921
Pogadamy na kempingu.
274
00:18:09,546 --> 00:18:11,757
Jasne. Bankowo.
275
00:18:12,925 --> 00:18:17,721
Chciałam cię wybawić z opresji.
Trzeba omówić z wszystkimi zasady,
276
00:18:17,805 --> 00:18:22,267
bo ktoś postanowił zorganizować
wycieczkę w czasie pełni księżyca.
277
00:18:22,351 --> 00:18:23,644
Panie Tudor-Pole!
278
00:18:28,982 --> 00:18:31,110
O Boże, tak!
279
00:18:31,193 --> 00:18:32,486
A jednak dołączasz.
280
00:18:33,195 --> 00:18:36,073
- Ale będzie fajnie.
- Powściągnij entuzjazm.
281
00:18:36,156 --> 00:18:39,159
To przykrywka dla śledztwa
w sprawie morderstwa.
282
00:18:39,243 --> 00:18:41,120
Balanga w stylu Wednesday.
283
00:18:44,581 --> 00:18:47,251
Spadaj, psycholko, zanim pokażę pazury.
284
00:18:47,334 --> 00:18:49,461
Nie spinaj futra.
285
00:18:49,545 --> 00:18:51,255
Jestem asystentką Wednesday.
286
00:18:51,839 --> 00:18:54,341
Udało mi się wyznaczyć współrzędne domku.
287
00:18:54,424 --> 00:18:56,677
Pół godziny żwawym marszem od obozu.
288
00:18:56,760 --> 00:18:59,054
Pozwoliłam sobie wyznaczyć kilka tras.
289
00:18:59,138 --> 00:19:00,639
Ona chciała mnie zabić!
290
00:19:00,722 --> 00:19:03,517
Bez sukcesu,
co dowodzi jej amatorszczyzny.
291
00:19:04,268 --> 00:19:05,269
Auć.
292
00:19:06,562 --> 00:19:07,938
Należało mi się.
293
00:19:09,189 --> 00:19:10,399
Weź mój plecak.
294
00:19:11,441 --> 00:19:13,443
Zajmij mi miejsce przy oknie.
295
00:19:14,111 --> 00:19:16,113
Będę spała z otwartym okiem.
296
00:19:16,989 --> 00:19:18,699
Daj sobie spokój, pacholę.
297
00:19:19,199 --> 00:19:21,368
I tak byś mnie nie zauważyła.
298
00:19:26,123 --> 00:19:30,627
Panno Addams, wspaniale,
że jednak dołączasz do naszej wycieczki.
299
00:19:30,711 --> 00:19:32,296
Skąd ta zmiana decyzji?
300
00:19:32,379 --> 00:19:35,215
Doświadczenie uczy,
że w lesie zwykle ktoś ginie.
301
00:19:35,299 --> 00:19:36,717
Może nam się poszczęści.
302
00:19:41,346 --> 00:19:46,059
AUTOBUS SZKOLNY
303
00:19:57,487 --> 00:19:58,488
WITAJCIE
304
00:19:59,323 --> 00:20:06,288
OBÓZ JERICHO
305
00:20:18,926 --> 00:20:23,931
Bez przerwy upuszczam ci krwi,
a ta wciąż w tobie płynie.
306
00:20:24,556 --> 00:20:26,183
Siora, jak tam?
307
00:20:26,266 --> 00:20:28,227
O co chodzi z tą wampirzą trumną?
308
00:20:29,853 --> 00:20:33,106
Przeszmuglowałem w niej flary i benzynę.
309
00:20:34,107 --> 00:20:35,901
Na leśny pożar.
310
00:20:35,984 --> 00:20:37,527
Chyba ognisko.
311
00:20:37,611 --> 00:20:40,113
Zwał, jak zwał. Ważne, że się pali.
312
00:20:55,379 --> 00:20:58,298
Witaj, moja ty zgubna geniuszko.
313
00:20:59,591 --> 00:21:04,554
Czy ta woń świeżego powietrza
ciebie też przyprawia o mdłości?
314
00:21:05,138 --> 00:21:09,977
- Czemu zawdzięczamy ten przykry widok?
- Poszukiwano opiekunów na kemping.
315
00:21:10,060 --> 00:21:13,897
Tak się składa, że spędziłem
sporo czasu na łonie natury.
316
00:21:13,981 --> 00:21:16,400
Wiesz, że betonowa dżungla się nie liczy.
317
00:21:18,235 --> 00:21:19,653
A co ona tu robi?
318
00:21:19,736 --> 00:21:23,073
Dla niej obcowanie z naturą
to obrywanie róż w szklarni.
319
00:21:23,657 --> 00:21:25,575
Chciałem, żeby było rodzinnie.
320
00:21:25,659 --> 00:21:29,204
Ja i Pugsley zacieśnimy
ojcowsko-synowskie więzi.
321
00:21:30,497 --> 00:21:32,249
Nie, dziękuję.
322
00:21:32,332 --> 00:21:33,917
Eugene mi wystarczy.
323
00:21:34,793 --> 00:21:36,169
Lurch, możesz mi pomóc?
324
00:21:47,723 --> 00:21:49,641
Może uda wam się dogadać.
325
00:22:19,004 --> 00:22:20,839
Wyglądasz bardzo drapieżnie.
326
00:22:22,424 --> 00:22:25,677
Pozwól mi zostać twoją bezradną ofiarą.
327
00:22:26,261 --> 00:22:27,512
Nie teraz, kochanie.
328
00:22:30,432 --> 00:22:33,769
Nie znoszę patrzeć,
jak jesteś nie w sosie.
329
00:22:33,852 --> 00:22:35,729
Może oddaj Wednesday tę księgę.
330
00:22:35,812 --> 00:22:39,274
Twoim odruchem jest ustąpić,
ale nie wolno nam tego zrobić.
331
00:22:39,358 --> 00:22:44,279
Wolę się zmierzyć z jadowitą niechęcią,
niż stracić Wednesday.
332
00:22:44,863 --> 00:22:49,242
Kochanie, potrzebuję
twojego pełnego wsparcia.
333
00:23:08,303 --> 00:23:10,180
Dzięki za rozbicie namiotu.
334
00:23:10,263 --> 00:23:13,141
Tutaj wszystko jest moim terrarium.
335
00:23:18,271 --> 00:23:19,773
Co to za rakiety?
336
00:23:20,982 --> 00:23:23,985
- System wczesnego ostrzegania.
- Przed czym?
337
00:23:32,369 --> 00:23:36,331
- Co tu robi Siorb?
- Sam mówiłeś, żeby go nie zostawiać.
338
00:23:37,207 --> 00:23:41,169
I dlatego wziąłeś go na klasowy kemping?
339
00:23:42,003 --> 00:23:45,173
Wyluzuj. Jeśli spróbuje uciec,
będziemy wiedzieć.
340
00:23:48,552 --> 00:23:50,720
To koniec. Przenoszę się do innych.
341
00:23:50,804 --> 00:23:52,514
Nie będę spał z zombie.
342
00:23:53,557 --> 00:23:56,059
Zombie nie śpią. Brawo ty.
343
00:23:56,143 --> 00:23:57,185
Halo?
344
00:23:57,269 --> 00:24:00,105
Cześć, chłopcy. Przychodzę z prezentami.
345
00:24:04,234 --> 00:24:08,697
Twoja matka spakowała
małe co nieco domowej roboty.
346
00:24:08,780 --> 00:24:11,658
Z dodatkiem dżdżownic,
robaków, ziemi i paznokci.
347
00:24:11,741 --> 00:24:14,119
Wszystko, co można znaleźć na szlaku.
348
00:24:14,828 --> 00:24:16,496
Super. Dzięki.
349
00:24:17,956 --> 00:24:19,332
To tylko mój żołądek.
350
00:24:19,833 --> 00:24:21,376
Przekąska w samą porę.
351
00:24:23,795 --> 00:24:28,383
Zaprosicie mnie do środka,
żebym mógł obejrzeć wasz namiot?
352
00:24:28,467 --> 00:24:29,384
Nie.
353
00:24:29,968 --> 00:24:31,887
Eugene właśnie puścił bąka.
354
00:24:33,054 --> 00:24:35,974
Śmierdzi, jakby ktoś tam umarł.
355
00:24:38,560 --> 00:24:42,814
W razie problemów pamiętajcie
o najważniejszej zasadzie biwakowania.
356
00:24:43,315 --> 00:24:44,566
Nie zostawiaj śladów.
357
00:24:45,150 --> 00:24:47,444
A już zwłaszcza ciał.
358
00:24:49,154 --> 00:24:50,822
Dobre, panie Addams.
359
00:24:57,537 --> 00:24:59,164
Przez następne dwa dni
360
00:24:59,247 --> 00:25:00,916
Obóz Jericho
361
00:25:01,541 --> 00:25:03,084
będzie się nazywał…
362
00:25:04,503 --> 00:25:05,921
Obóz Dziwolągów!
363
00:25:12,302 --> 00:25:14,846
To nowa coroczna tradycja Nevermore.
364
00:25:14,930 --> 00:25:18,141
Odosobnienie w dziczy
w celu budowania wspólnoty,
365
00:25:18,225 --> 00:25:19,768
wzmacniania ducha zespołu,
366
00:25:19,851 --> 00:25:23,271
a co najważniejsze…
wzbudzania w dziwolągach dumy!
367
00:25:24,356 --> 00:25:25,273
Tak!
368
00:25:27,442 --> 00:25:31,029
W Obozie Dziwolągów nie używamy telefonów.
369
00:25:31,821 --> 00:25:34,491
I jak okiem sięgnąć nie ma tu normalnego.
370
00:25:37,536 --> 00:25:38,495
Błąd!
371
00:25:41,790 --> 00:25:43,667
Z ostatnim się nie zgadzam.
372
00:25:48,922 --> 00:25:51,299
Ron Kruger, dowódca oddziału Feniksa.
373
00:25:51,383 --> 00:25:55,428
Zarezerwowałem ten kemping
pół roku temu na doroczny obóz SZPON.
374
00:25:56,012 --> 00:25:59,015
Kadeci, co oznacza SZPON?
375
00:25:59,099 --> 00:26:01,851
Szukanie przygód, obozowanie, nauka!
376
00:26:05,897 --> 00:26:07,524
Mamy umowę.
377
00:26:08,608 --> 00:26:12,529
A to oznacza, że musicie
się natychmiast spakować i opuścić las.
378
00:26:12,612 --> 00:26:17,742
Ja także mam umowę…
podpisaną przez właściciela obozu.
379
00:26:17,826 --> 00:26:20,245
Stary Jack. Jest na emeryturze w Orlando.
380
00:26:20,328 --> 00:26:21,913
Synowie przejęli interes.
381
00:26:22,998 --> 00:26:26,626
- Zarezerwowali podwójnie.
- Typowa niekompetencja normalnych.
382
00:26:26,710 --> 00:26:28,920
Na razie, sierżancie.
383
00:26:31,298 --> 00:26:35,552
Przygotowuję tych chłopców od 364 dni
na nadzwyczajne wyzwanie w dziczy.
384
00:26:35,635 --> 00:26:37,304
I to się tu wydarzy!
385
00:26:37,387 --> 00:26:40,181
Kadeci, pomóżcie im się spakować.
386
00:26:40,265 --> 00:26:42,267
O 16.00 nastąpi odjazd dziwolągów.
387
00:26:42,350 --> 00:26:44,102
Tak jest!
388
00:26:55,155 --> 00:26:58,742
Skoro panu i pańskim dronom
o martwych oczach tak zależy,
389
00:26:59,284 --> 00:27:00,619
to stańcie do walki.
390
00:27:00,702 --> 00:27:01,828
Słucham?
391
00:27:02,329 --> 00:27:05,832
- Zwycięzcy zostają. Przegrani wracają.
- Mnie się podoba.
392
00:27:05,915 --> 00:27:08,627
Chyba że pan i pańscy chłopcy się boją.
393
00:27:12,213 --> 00:27:13,757
Dobrze, panno z kucykami.
394
00:27:14,382 --> 00:27:16,134
Umowa stoi.
395
00:27:16,676 --> 00:27:17,844
Co proponujesz?
396
00:27:21,848 --> 00:27:24,351
Mamy nieoczekiwaną zmianę w harmonogramie.
397
00:27:24,434 --> 00:27:29,856
Ogłaszam pierwszą wojnę kolorów
między kadetami a dziwolągami.
398
00:27:29,939 --> 00:27:35,070
Każda ze stron dostanie własnego zefira
zaprojektowanego przez davincich.
399
00:27:36,529 --> 00:27:38,657
Zasady są proste.
400
00:27:38,740 --> 00:27:41,409
Drużyny składają się z dziesięciu osób.
401
00:27:41,493 --> 00:27:44,913
W każdej są broniący i atakujący.
402
00:27:45,747 --> 00:27:49,042
Broniący przejmą zefira przeciwnika.
403
00:27:49,125 --> 00:27:54,005
Atakujący będą próbować odzyskać
zefira w każdy możliwy sposób.
404
00:27:55,423 --> 00:27:58,051
Kiedy drużyna odzyska zefira,
405
00:27:58,134 --> 00:28:00,136
wypuści flarę.
406
00:28:02,472 --> 00:28:05,850
Następnie odbędzie się
wyścig przez Ciderback Falls
407
00:28:05,934 --> 00:28:08,186
aż do wieży widokowej.
408
00:28:09,229 --> 00:28:13,233
Drużyna, która jako pierwsza
umieści zefira na trójnogu, wygrywa.
409
00:28:14,609 --> 00:28:16,945
Macie pięć minut na utworzenie drużyny.
410
00:28:18,363 --> 00:28:19,906
Wilcze Jagody powracają.
411
00:28:19,989 --> 00:28:21,783
- Dołączamy z Brunem.
- Ja też.
412
00:28:21,866 --> 00:28:23,368
Ożeż ty.
413
00:28:23,952 --> 00:28:27,122
Sorki. W drużynie
mogą być tylko Wilcze Jagody.
414
00:28:32,377 --> 00:28:34,838
- Ale spoko. Śmiało.
- Jaki jest plan?
415
00:28:35,422 --> 00:28:37,048
My możemy pilnować zefira.
416
00:28:37,132 --> 00:28:39,926
Ja będę ich zamieniać w kamień,
a wy syrenić.
417
00:28:40,009 --> 00:28:42,220
A my będziemy atakować.
418
00:28:42,303 --> 00:28:43,763
Powodzenia, świry!
419
00:28:47,016 --> 00:28:50,186
Zamieniłam łóżko na namiot,
by znaleźć chatę Galpina.
420
00:28:50,270 --> 00:28:54,524
Oddział kipiących testosteronem
żołnierzyków nie zagrozi mojej misji.
421
00:28:55,483 --> 00:29:00,113
Noah, Dylan, Griffin, Jasper.
422
00:29:01,114 --> 00:29:02,490
Utworzycie kordon.
423
00:29:03,783 --> 00:29:06,619
- Nie przepuśćcie tych świrów.
- Tak jest!
424
00:29:08,037 --> 00:29:12,167
Ukryłem kilka nieregulaminowych skrzyń,
aby wyrównać szanse.
425
00:29:16,004 --> 00:29:18,757
Bailey, dowodzisz oddziałem szturmowym.
426
00:29:18,840 --> 00:29:21,551
Zwycięstwo to jedyna dopuszczalna opcja.
427
00:29:21,634 --> 00:29:22,886
Tak jest!
428
00:29:22,969 --> 00:29:25,138
Porażka nie wchodzi w grę.
429
00:29:25,221 --> 00:29:26,181
Tak jest!
430
00:29:26,264 --> 00:29:27,348
Nie słyszę!
431
00:29:27,432 --> 00:29:28,558
Tak jest!
432
00:29:35,607 --> 00:29:37,817
- Powodzenia!
- Ajax, tędy.
433
00:29:39,027 --> 00:29:41,237
- Atakujący, rozdzielić się.
- Rozkaz.
434
00:29:41,321 --> 00:29:42,447
Szybko!
435
00:29:56,753 --> 00:29:58,797
- Skup się, kadecie.
- Tak jest!
436
00:30:00,173 --> 00:30:03,092
W słuchawkach nie usłyszą
mojego syreniego śpiewu.
437
00:30:18,274 --> 00:30:20,068
Celuj w czapkę gorgony.
438
00:30:24,864 --> 00:30:25,865
Nie.
439
00:30:25,949 --> 00:30:27,075
Zamknij oczy!
440
00:30:32,747 --> 00:30:35,375
Mam go! Odpal flarę!
441
00:30:35,458 --> 00:30:36,543
Super!
442
00:30:41,965 --> 00:30:44,592
Zielona flara. Kadeci zdobyli zefira.
443
00:30:47,720 --> 00:30:48,847
O tak!
444
00:30:48,930 --> 00:30:50,056
Tak!
445
00:30:52,851 --> 00:30:53,893
Wezwij wilki.
446
00:31:02,777 --> 00:31:03,987
No dalej!
447
00:31:13,204 --> 00:31:15,290
- Uwaga!
- Gaz łzawiący!
448
00:31:19,168 --> 00:31:20,670
Wsparcie z powietrza.
449
00:32:04,881 --> 00:32:08,301
Broń chemiczna to za mało,
by napełnić moje oczy łzami.
450
00:32:23,566 --> 00:32:26,027
Fioletowa flara! Wednesday zdobyła zefira.
451
00:32:26,110 --> 00:32:27,153
Tak!
452
00:32:39,499 --> 00:32:41,459
Ale Wednesday jest daleko w tyle.
453
00:32:54,555 --> 00:32:55,390
Szybciej!
454
00:32:55,473 --> 00:32:56,516
No już!
455
00:33:00,186 --> 00:33:01,562
Biegiem.
456
00:33:16,953 --> 00:33:18,162
Jaki jest plan?
457
00:33:42,437 --> 00:33:43,438
Co? No nie.
458
00:33:44,022 --> 00:33:45,148
Idziemy.
459
00:33:48,651 --> 00:33:50,069
Tak!
460
00:34:26,522 --> 00:34:28,274
OBÓZ JERICHO
461
00:34:29,275 --> 00:34:32,945
Chata Galpina znajduje się
cztery kilometry na wschód od obozu.
462
00:34:33,029 --> 00:34:35,990
Uważaj, nasz skrzydlaty dręczyciel
może powrócić.
463
00:34:38,284 --> 00:34:41,662
Jeśli ruszymy teraz,
wrócimy, nim ktoś się zorientuje.
464
00:34:42,330 --> 00:34:45,083
Przyjdziesz wieczorem na ognisko,
panno Addams?
465
00:34:45,666 --> 00:34:48,753
Cenię sobie okrutne i nieludzkie kary.
Ale nie dziś.
466
00:34:49,420 --> 00:34:52,715
Większość ludzi odczuwałaby FOMO.
Lęk, że ich coś omija.
467
00:34:52,799 --> 00:34:55,343
Ja mam FOBI. Lęk, że mnie zaproszą.
468
00:34:56,594 --> 00:34:57,595
No cóż…
469
00:34:58,721 --> 00:35:02,433
Chciałem ci podziękować
za postawienie się tym normalnym.
470
00:35:02,934 --> 00:35:05,520
Uważasz się za osobę antyspołeczną,
471
00:35:05,603 --> 00:35:07,522
a w jedno popołudnie przebiłaś
472
00:35:07,605 --> 00:35:10,316
tysiąc ćwiczeń na zaufanie.
473
00:35:11,400 --> 00:35:12,401
Tak że dziękuję.
474
00:35:19,534 --> 00:35:22,203
Wasze dokonania określę jednym słowem.
475
00:35:22,286 --> 00:35:23,162
Żałosne!
476
00:35:23,246 --> 00:35:24,497
Tak jest!
477
00:35:24,580 --> 00:35:28,918
Ograł was jakiś dziwoląg liliput.
478
00:35:29,001 --> 00:35:30,545
W dodatku baba!
479
00:35:32,880 --> 00:35:34,549
I jak się teraz czujecie?
480
00:35:35,508 --> 00:35:37,969
Poprawna odpowiedź: bezwartościowi!
481
00:35:38,052 --> 00:35:40,346
Dziękujemy za cenne uwagi!
482
00:35:40,429 --> 00:35:43,516
Zostaliście zmiażdżeni
i upokorzeni w bitwie.
483
00:35:44,225 --> 00:35:48,563
Ale feniks zawsze podnosi się po porażce!
484
00:35:49,105 --> 00:35:50,273
Dziś wieczorem
485
00:35:50,773 --> 00:35:53,151
odbijemy Obóz Jericho!
486
00:35:53,234 --> 00:35:55,069
Tak jest!
487
00:36:03,494 --> 00:36:06,706
Widzę, jak księżyc wschodzi zły
488
00:36:06,789 --> 00:36:07,957
Dziękuję.
489
00:36:09,584 --> 00:36:12,795
Widzę, jak nadchodzą strapienia
490
00:36:15,506 --> 00:36:19,635
Widzę trzęsienia ziemi i błyski
491
00:36:21,512 --> 00:36:25,433
Widzę, jak idzie ciężki czas
492
00:36:27,435 --> 00:36:29,937
Nie przychodź dziś w nocy
493
00:36:30,021 --> 00:36:33,316
Jeśli nie chcesz życia stracić
494
00:36:33,399 --> 00:36:37,737
Na niebie księżyc wschodzi zły
495
00:36:39,572 --> 00:36:42,909
Słyszę, jak wieją huragany
496
00:36:45,786 --> 00:36:48,748
Wiem, że blisko jest już kres
497
00:36:51,209 --> 00:36:55,880
Boję się, że rzeka wyleje
498
00:36:57,340 --> 00:37:01,677
Słyszę zniszczenia głos i gniew
499
00:37:32,124 --> 00:37:34,168
Każde lustro ma mroczną stronę.
500
00:37:47,098 --> 00:37:48,099
Patricia Redcar.
501
00:37:48,182 --> 00:37:51,060
PATRICIA REDCAR, DZIWOLĄG,
ZMARŁA 23 KWIETNIA
502
00:37:52,311 --> 00:37:53,396
Bronte Wigan.
503
00:37:55,898 --> 00:37:57,525
Julian Meiojas.
504
00:37:57,608 --> 00:37:59,986
To nekrologi dziwolągów.
505
00:38:00,820 --> 00:38:02,738
Niektóre sprzed ponad 15 lat.
506
00:38:03,990 --> 00:38:06,117
Wszyscy byli pacjentami Willow Hill.
507
00:38:09,453 --> 00:38:10,621
„Lois”.
508
00:38:11,289 --> 00:38:15,293
Jeśli ona upatrzyła sobie dziwolągi,
Enid może stać się jej ofiarą.
509
00:38:30,057 --> 00:38:32,643
Tylko dzięki księdze Goody odzyskam moc.
510
00:38:33,686 --> 00:38:37,023
Prosiłam grzecznie.
Czas na coś ostrzejszego.
511
00:38:37,106 --> 00:38:39,984
Jeśli nie chcesz życia stracić
512
00:38:40,067 --> 00:38:44,322
Na niebie księżyc wschodzi zły
513
00:38:44,405 --> 00:38:45,406
Wschodzi zły
514
00:38:45,489 --> 00:38:51,078
Och, na niebie księżyc
515
00:38:51,162 --> 00:38:53,331
Wschodzi zły
516
00:38:57,877 --> 00:38:58,961
Dziękuję.
517
00:39:00,254 --> 00:39:02,423
Ma pani piękny głos, pani Addams.
518
00:39:04,008 --> 00:39:06,218
Zwykle śpiewam tylko na pogrzebach.
519
00:39:08,054 --> 00:39:10,681
Czy to spontaniczne zebranie
w sprawie gali?
520
00:39:10,765 --> 00:39:11,766
Nie.
521
00:39:13,267 --> 00:39:15,144
Ale zadzwoniłam do mojej matki.
522
00:39:18,564 --> 00:39:22,318
Przestała być darczyńczynią lata temu.
523
00:39:22,401 --> 00:39:25,196
Udało się pani ją przekonać,
aby to przemyślała?
524
00:39:25,696 --> 00:39:27,406
Nie odebrała.
525
00:39:27,490 --> 00:39:30,868
Może zaprosimy ją do szkoły?
526
00:39:31,452 --> 00:39:33,371
Zawsze to lepiej się spotkać.
527
00:39:33,454 --> 00:39:36,540
Wydaje się, jakby wasza relacja
była skomplikowana.
528
00:39:38,167 --> 00:39:40,252
Przeciwnie, jest bardzo prosta.
529
00:39:40,336 --> 00:39:44,465
Matka lubi manipulować,
a ja odmawiam udziału w jej gierkach.
530
00:39:45,633 --> 00:39:49,762
Proszę się rozejrzeć, pani Addams.
To właśnie jest Nevermore.
531
00:39:50,304 --> 00:39:54,350
Może pani zapomni o nieporozumieniach
i wyciągnie rękę na zgodę?
532
00:39:55,393 --> 00:39:58,437
Mama przyjmie tylko cykutę.
533
00:40:02,691 --> 00:40:04,276
Zamkniemy młode wilki
534
00:40:04,360 --> 00:40:07,780
i wymkniemy się popływać
w jeziorze o północy. Idziesz?
535
00:40:08,864 --> 00:40:10,408
Kiedy ze sobą zerwaliśmy?
536
00:40:12,410 --> 00:40:14,328
Gorgony bywają dość powolne,
537
00:40:15,663 --> 00:40:17,790
ale chyba nie chciałem w to wierzyć.
538
00:40:24,255 --> 00:40:25,631
Masz rację, Ajax.
539
00:40:27,091 --> 00:40:30,469
Powinnam była ci powiedzieć,
że moje uczucia się zmieniły.
540
00:40:31,053 --> 00:40:33,222
- Zrobiłem coś nie tak?
- Nie.
541
00:40:35,808 --> 00:40:38,102
Po prostu latem coś zrozumiałam.
542
00:40:38,185 --> 00:40:40,813
Nie jestem już
tą niepewną siebie dziewczyną.
543
00:40:40,896 --> 00:40:43,649
- Mnie ona się podobała.
- Wiem.
544
00:40:45,568 --> 00:40:48,154
Ale stała się wilkiem. Odnalazła siebie.
545
00:40:50,739 --> 00:40:52,450
Nie uprzedziłaś mnie.
546
00:40:53,993 --> 00:40:56,745
Żałuję, że nie porozmawialiśmy, zanim…
547
00:40:57,246 --> 00:40:59,123
ode mnie odeszłaś.
548
00:41:00,458 --> 00:41:01,667
Przepraszam cię.
549
00:41:04,628 --> 00:41:08,257
Nie spodziewałam się,
że z Brunem to potoczy się tak szybko.
550
00:41:13,929 --> 00:41:15,639
Pamiętasz Graty Uriasza?
551
00:41:20,060 --> 00:41:22,855
Ze szczura i wiewiórki
jednak nie może być para.
552
00:41:41,582 --> 00:41:43,501
Żal mi tej gorgony.
553
00:41:44,001 --> 00:41:46,337
- Mnie też.
- Wynośmy się stąd.
554
00:42:00,142 --> 00:42:01,143
Wednesday,
555
00:42:01,936 --> 00:42:04,563
przegapiłaś zabawy przy ognisku.
556
00:42:04,647 --> 00:42:06,524
Mam idealne wyczucie czasu.
557
00:42:07,316 --> 00:42:08,817
Chcesz porozmawiać?
558
00:42:08,901 --> 00:42:13,030
W tej rodzinie problemy
rozwiązuje się nie słowami, a czynami.
559
00:42:13,113 --> 00:42:14,448
Głównie niemoralnymi.
560
00:42:14,949 --> 00:42:17,326
Przykładem twoja kradzież księgi Goody.
561
00:42:19,078 --> 00:42:21,830
Masz ostatnią szansę, żeby mi ją zwrócić.
562
00:42:21,914 --> 00:42:23,666
Wiesz, że tego nie zrobię.
563
00:42:24,208 --> 00:42:25,501
Nie dajesz mi wyboru.
564
00:42:28,504 --> 00:42:30,756
Wyzywam cię na duelo-a-ciegas.
565
00:42:37,680 --> 00:42:40,891
Chcesz skrzyżować ostrza
w pojedynku w ciemno?
566
00:42:42,393 --> 00:42:45,854
Czuję, że twoja babcia
maczała w tym swoje kościste palce.
567
00:42:45,938 --> 00:42:50,025
Wiem, że macie ze sobą kontakt.
Ophelię też nastawiała przeciwko mnie.
568
00:42:50,109 --> 00:42:53,946
To nie ma nic wspólnego z babcią.
Przekroczyłaś granice.
569
00:42:55,447 --> 00:42:58,117
Pojedynkujemy się dziś,
przy pełni księżyca.
570
00:42:58,200 --> 00:43:00,494
Przyjmujesz moje wyzwanie?
571
00:43:07,793 --> 00:43:09,545
Jest moja mała lądowa minka.
572
00:43:14,592 --> 00:43:15,467
Kochanie,
573
00:43:16,760 --> 00:43:19,888
razem z Wednesday
stajemy do pojedynku na miecze,
574
00:43:19,972 --> 00:43:21,724
który rozstrzygnie nasz spór.
575
00:43:23,642 --> 00:43:24,935
To miód na moje uszy.
576
00:43:25,019 --> 00:43:27,521
Idę wziąć rustykalny prysznic.
577
00:43:27,605 --> 00:43:29,064
Udanego.
578
00:43:39,241 --> 00:43:41,702
Najpierw zabezpieczcie teren namiotów.
579
00:43:41,785 --> 00:43:45,080
Zwiążcie dziwolągi, używając
swych wybitnych umiejętności.
580
00:43:45,164 --> 00:43:46,123
Proszę pana,
581
00:43:47,124 --> 00:43:49,168
to chyba nie najlepszy pomysł.
582
00:43:49,251 --> 00:43:50,711
Zwyciężyli fair.
583
00:43:52,129 --> 00:43:54,590
Kto kazał ci myśleć? Od tego się ginie.
584
00:43:55,299 --> 00:43:58,719
Przeżyjecie, jak będziecie
wykonywać rozkazy. Moje rozkazy.
585
00:43:59,303 --> 00:44:01,639
A więc obserwujcie.
586
00:44:01,722 --> 00:44:05,059
Wszystko sprowadza się
do elementu zaskoczenia.
587
00:44:05,851 --> 00:44:07,436
Ruszajcie!
588
00:44:08,354 --> 00:44:09,730
Wy idziecie ze mną.
589
00:44:43,347 --> 00:44:44,473
- Siorb.
- Siorb.
590
00:44:48,435 --> 00:44:49,520
Mój synek.
591
00:44:51,313 --> 00:44:55,984
Pojedynek w ciemno
to stara tradycja rodziny Addamsów.
592
00:44:56,068 --> 00:44:57,986
Wynik pojedynku jest wiążący.
593
00:44:58,070 --> 00:44:59,988
Jestem świadoma konsekwencji.
594
00:45:01,031 --> 00:45:02,449
Rączka będzie świadkiem.
595
00:45:03,117 --> 00:45:05,452
Lepiej, jeśli to zostanie w rodzinie.
596
00:45:05,536 --> 00:45:06,995
Z tym się zgadzam.
597
00:45:13,335 --> 00:45:17,005
Która pierwsza przebije
szklane serce przeciwniczki, wygrywa.
598
00:45:17,089 --> 00:45:18,507
Jeśli ja wygram,
599
00:45:19,466 --> 00:45:21,301
oddasz mi księgę Goody.
600
00:45:21,385 --> 00:45:23,053
A jeśli ja wygram…
601
00:45:25,264 --> 00:45:26,557
to ją spalę.
602
00:45:29,768 --> 00:45:32,104
Jesteś pewna, że chcesz tego pojedynku?
603
00:45:54,084 --> 00:45:57,671
Mówiłem, by komuś powiedzieć.
Siorb to bardziej twój kolega.
604
00:45:57,755 --> 00:46:01,133
Za ukrywanie zombiaka mordercy
wylecicie na bank.
605
00:46:01,967 --> 00:46:03,302
Co ty tu robisz?
606
00:46:03,385 --> 00:46:07,681
Wyręczam twoją siostrę
w zadaniach o niskim priorytecie.
607
00:46:07,765 --> 00:46:09,558
Typu ochrona twojego życia.
608
00:46:11,602 --> 00:46:12,978
Musimy znaleźć Siorba.
609
00:46:14,438 --> 00:46:15,397
Nie ma mowy.
610
00:46:15,481 --> 00:46:17,232
Wypisuję się z tego interesu.
611
00:46:17,316 --> 00:46:19,943
Wyluzuj. Mojego mózgu nie próbował zjeść.
612
00:46:20,027 --> 00:46:22,237
Bo to puste kalorie.
613
00:46:22,863 --> 00:46:27,868
Kiedy ostatnim razem byłem
z potworem w lesie, skończyłem w śpiączce.
614
00:46:29,077 --> 00:46:30,287
Nie przechwalaj się.
615
00:46:42,299 --> 00:46:45,844
Rdzewiejesz, matko.
Już nawet słychać, jak trzeszczysz.
616
00:47:02,694 --> 00:47:05,197
Nadal przynosisz nóż, gdy walka na szable?
617
00:47:19,461 --> 00:47:23,590
- Ty mnie wszystkiego nauczyłaś.
- Ale nie wszystkiego, co umiem.
618
00:48:26,028 --> 00:48:28,864
Cierpliwości, gorące serce.
619
00:48:31,950 --> 00:48:35,621
To wiejskie powietrze dodało komuś wigoru.
620
00:48:43,629 --> 00:48:46,298
Ależ z ciebie tygrysica.
621
00:48:48,759 --> 00:48:49,968
Harce z toporem…
622
00:48:54,014 --> 00:48:55,390
Wezmę tylko…
623
00:48:59,770 --> 00:49:01,980
Nie, Siorb! Nie mojego tatę!
624
00:49:13,450 --> 00:49:15,494
Przepuśćcie mnie.
625
00:49:15,577 --> 00:49:16,787
Co się stało?
626
00:49:21,375 --> 00:49:24,127
Wracajcie do namiotów. Szybko!
627
00:49:55,409 --> 00:49:56,868
Przykro mi, kochanie.
628
00:50:23,186 --> 00:50:25,147
Nastoletni zombie,
629
00:50:25,230 --> 00:50:27,441
świętoszkowaci opiekunowie kadetów…
630
00:50:30,861 --> 00:50:33,530
Biwakowanie to większy hardcore,
niż sądziłam.
631
00:50:36,783 --> 00:50:39,578
Okazuje się,
że natura nas do siebie nie zbliża.
632
00:50:41,580 --> 00:50:43,081
Ona rozrywa nasze więzi.
633
00:50:52,507 --> 00:50:54,051
Pożera słabych,
634
00:50:55,886 --> 00:50:58,138
a silni muszą zmagać się dalej.
635
00:51:06,313 --> 00:51:08,106
Zostałam pokonana przez matkę.
636
00:51:08,899 --> 00:51:10,609
Okradziona z księgi Goody.
637
00:51:11,610 --> 00:51:13,320
Pozbawiona moich zdolności.
638
00:51:15,030 --> 00:51:17,282
Nie jestem bliżej ocalenia Enid.
639
00:51:18,742 --> 00:51:22,204
Zagraża mi drapieżnik,
który cały czas się przygląda.
640
00:51:24,998 --> 00:51:26,833
Ukryty, choć na widoku.
641
00:51:28,627 --> 00:51:31,463
Czekający na odpowiedni moment,
by zaatakować.
642
00:51:40,430 --> 00:51:43,058
Czas na to śledztwo się kończy.
643
00:51:44,518 --> 00:51:48,230
Czemu Galpin gromadził informacje
dotyczące śmierci dziwolągów?
644
00:51:51,399 --> 00:51:52,859
Kim jest Lois?
645
00:51:54,277 --> 00:51:57,197
I jaki ma związek
z mającą nadejść śmiercią Enid?
646
00:51:59,491 --> 00:52:01,743
Leśna droga się rozwidla.
647
00:52:05,622 --> 00:52:07,999
Muszę pójść tą mniej uczęszczaną odnogą.
648
00:52:10,919 --> 00:52:15,006
A ona… prowadzi do Willow Hill.
649
00:52:17,634 --> 00:52:21,304
Doktor Fairburn, przesyłka dotarła.
Umieściłam ją w 3989.
650
00:52:21,388 --> 00:52:23,265
Ma mieć nadzwyczajną ochronę.
651
00:52:23,348 --> 00:52:26,935
Stanowi zagrożenie.
Ma na koncie co najmniej dwa zabójstwa.
652
00:52:27,018 --> 00:52:29,354
Zarządzam 24-godzinny monitoring.
653
00:52:29,437 --> 00:52:31,690
Nie możemy ryzykować.
654
00:52:37,821 --> 00:52:39,573
Witamy w Willow Hill.
655
00:56:03,109 --> 00:56:05,945
Napisy: Dorota Nowakówna
656
00:56:06,305 --> 00:57:06,833
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm