"King of the Hill" I Remember Mono

ID13180340
Movie Name"King of the Hill" I Remember Mono
Release Namewebrip DSNP
Year1998
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620246
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S02E14.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 2 00:00:27,834 --> 00:00:30,834 BOBBY KONTRA WAPNIAKI 3 00:00:36,250 --> 00:00:40,834 Nie mam czasu na jedzenie. Muszę dokończyć walentynkę. 4 00:00:40,917 --> 00:00:44,208 Zjedz przynajmniej masło. Ma dużo witaminy A. 5 00:00:46,083 --> 00:00:48,375 Bobby ma dziewczynę? 6 00:00:49,625 --> 00:00:53,625 „Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek, Josephie”. 7 00:00:54,250 --> 00:00:55,625 „Jesteś niezły”? 8 00:00:55,709 --> 00:00:58,083 Nie możesz mu tego dać. 9 00:00:58,166 --> 00:01:01,917 Dlaczego? Przecież jest niezły. Świetnie jeździ na deskorolce. 10 00:01:02,000 --> 00:01:07,375 Jeśli dasz walentynkę koledze, dziewczyny pomyślą, 11 00:01:07,458 --> 00:01:11,709 że jesteś mięczakiem, i już nigdy nie odzyskasz reputacji. 12 00:01:11,792 --> 00:01:16,125 Daj mu cukierek z napisem „Jesteś w porządku”. 13 00:01:17,083 --> 00:01:19,709 Wyrzucę tę kartkę. 14 00:01:19,792 --> 00:01:21,792 Przyda mi się. 15 00:01:22,792 --> 00:01:24,333 Komu wyślesz walentynkę? 16 00:01:24,417 --> 00:01:25,667 Sobie. 17 00:01:25,750 --> 00:01:29,375 Buckley jak zwykle zapomni o tym święcie, 18 00:01:29,458 --> 00:01:35,000 dlatego uznałam, że najważniejsze to kochać siebie. 19 00:01:35,083 --> 00:01:36,333 Mam rację, ciociu? 20 00:01:36,417 --> 00:01:37,625 Nie. 21 00:01:37,709 --> 00:01:41,166 To wierutna bzdura. 22 00:01:42,792 --> 00:01:46,125 Nie ma nic piękniejszego od miłości dwojga ludzi. 23 00:01:46,208 --> 00:01:47,959 Wujek może poświadczyć. 24 00:01:48,041 --> 00:01:51,709 Opowiedzieć ci, w jakich okolicznościach pokochałam Hanka? 25 00:01:51,792 --> 00:01:53,125 Zamieniam się w słuch. 26 00:01:53,208 --> 00:01:57,000 Nasze pierwsze walentynki spędziliśmy osobno, 27 00:01:57,083 --> 00:02:00,083 ale było niezwykle romantycznie. 28 00:02:06,583 --> 00:02:12,083 <i>Reprezentacja mojej szkoły</i> <i>grała z drużyną szkoły Hanka.</i> 29 00:02:12,166 --> 00:02:17,083 <i>Spotykaliśmy się już od pół roku</i> <i>i było cudownie.</i> 30 00:02:17,667 --> 00:02:20,583 - Panna Plater. - Witam, panie Hill. 31 00:02:20,667 --> 00:02:22,917 Proszę dać fory naszym dziewczynom. 32 00:02:23,000 --> 00:02:24,500 Nic z tego. 33 00:02:26,125 --> 00:02:29,458 Zbliżają się walentynki. 34 00:02:29,542 --> 00:02:32,750 Słyszałam to od jednej z koleżanek. 35 00:02:32,834 --> 00:02:38,166 Dziewczyny moich kumpli przyrządzają dla nich kolację. 36 00:02:40,834 --> 00:02:43,583 - A zatem... - Więc... 37 00:02:44,250 --> 00:02:47,542 Może pani też coś dla mnie upichci? 38 00:02:47,625 --> 00:02:50,583 Świetny pomysł. Zrobię kolację. 39 00:02:52,208 --> 00:02:55,083 - W porządku. - Do zobaczenia. 40 00:02:57,000 --> 00:03:00,125 Wspaniale. Ugotujesz swój pierwszy posiłek. 41 00:03:00,792 --> 00:03:05,333 - Chcesz upiec... - Polędwicę w cieście francuskim. 42 00:03:05,417 --> 00:03:06,834 I placek z wiśniami? 43 00:03:06,917 --> 00:03:08,417 Chyba przesadzasz. 44 00:03:08,500 --> 00:03:09,583 Mamo, przestań. 45 00:03:09,667 --> 00:03:12,458 Mój chłopak zasługuje na pyszną kolację. 46 00:03:12,542 --> 00:03:16,542 Jeśli się zorientuje, że nie potrafisz gotować, da ci kosza. 47 00:03:16,625 --> 00:03:18,166 Nie jestem idiotką! 48 00:03:18,834 --> 00:03:22,250 W tym domu nie używamy brzydkich wyrazów. 49 00:03:35,875 --> 00:03:38,208 Piecz się! 50 00:03:49,792 --> 00:03:51,542 Za jakie grzechy? 51 00:03:52,250 --> 00:03:53,917 Telefon do ciebie. 52 00:03:54,875 --> 00:03:57,583 Ładny makijaż. 53 00:03:58,250 --> 00:03:59,291 Halo? 54 00:03:59,375 --> 00:04:05,333 Peggy, wybacz, ale nadwerężyłem kręgosłup i nie mogę przyjść na kolację. 55 00:04:05,417 --> 00:04:08,083 - Nie przyjdziesz? - Nie płacz. 56 00:04:08,166 --> 00:04:10,458 Przepraszam, że zepsułem ci walentynki. 57 00:04:10,542 --> 00:04:12,000 Przesadzasz. 58 00:04:12,083 --> 00:04:14,959 Cieszę się, że jesteś cały i zdrowy. 59 00:04:15,041 --> 00:04:16,875 <i>Nie jestem.</i> 60 00:04:17,875 --> 00:04:20,041 Ominie mnie wyborna kolacja. 61 00:04:20,125 --> 00:04:23,500 <i>- Upiekłam polędwicę.</i> - To jakiś stek? 62 00:04:23,583 --> 00:04:25,041 Owszem. 63 00:04:25,125 --> 00:04:28,834 Upiekłam również placek z wiśniami i ciasto borówkowe. 64 00:04:28,917 --> 00:04:31,583 Uwielbiam je! 65 00:04:31,667 --> 00:04:34,458 Przystaw placek do słuchawki, bym mógł go powąchać. 66 00:04:35,709 --> 00:04:37,750 Właśnie go przystawiłam. 67 00:04:39,041 --> 00:04:40,166 Ale gorący! 68 00:04:40,250 --> 00:04:43,458 Wyobrażam sobie, że go próbuję. 69 00:04:45,458 --> 00:04:46,709 Pyszny. 70 00:04:46,792 --> 00:04:48,792 Zupa też jest smaczna. 71 00:04:48,875 --> 00:04:51,417 Ugotowałam rosół. 72 00:04:51,500 --> 00:04:53,166 Palce lizać. 73 00:04:53,250 --> 00:04:55,625 Ochlapałeś sobie brodę. 74 00:04:55,709 --> 00:04:57,542 Wytrę ją serwetką. 75 00:04:57,625 --> 00:05:00,750 Ale się upaćkałeś. 76 00:05:01,667 --> 00:05:04,166 Jestem okropnym niezdarą. 77 00:05:08,250 --> 00:05:12,583 Po dwóch tygodniach Hank wyzdrowiał i ustaliliśmy datę zaręczyn. 78 00:05:13,291 --> 00:05:17,458 Gdyby nie kontuzja, dowiedziałbym się, że Peggy nie potrafi gotować, 79 00:05:17,542 --> 00:05:19,917 i nigdy bym się z nią nie ożenił. 80 00:05:21,834 --> 00:05:23,834 A więc to prawda. 81 00:05:23,917 --> 00:05:26,375 Każdy znajdzie swoją drugą połówkę. 82 00:05:27,542 --> 00:05:30,000 To nie jest takie oczywiste. 83 00:05:30,083 --> 00:05:32,333 Niektórzy nie mają tyle szczęścia. 84 00:05:33,792 --> 00:05:38,083 Dzisiaj idę do twojej starej szkoły uporządkować archiwum. 85 00:05:38,166 --> 00:05:44,083 Dawno tam nie byłem, od zakończenia rozgrywek szkolnej ligi. 86 00:05:44,166 --> 00:05:48,709 Minęły już dwa miesiące. 87 00:05:51,625 --> 00:05:53,458 Przesyłka dla ciebie. 88 00:05:56,250 --> 00:05:59,083 „Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek. 89 00:05:59,166 --> 00:06:01,250 Tajemnicza wielbicielka. 90 00:06:01,333 --> 00:06:04,750 PS: Wpadnę do ciebie wieczorem”. 91 00:06:05,667 --> 00:06:06,750 Kto to napisał? 92 00:06:06,834 --> 00:06:09,041 Rozmawiasz tylko z Connie. 93 00:06:09,125 --> 00:06:10,125 Właśnie. 94 00:06:11,875 --> 00:06:13,750 Może to Kerri Strug? 95 00:06:13,834 --> 00:06:16,667 Byłoby fajnie. 96 00:06:19,000 --> 00:06:21,875 Dwanaście – opieszały. 97 00:06:21,959 --> 00:06:25,333 Szesnaście – nie słucha poleceń. 98 00:06:25,417 --> 00:06:28,500 Czterdzieści – podlizuje się. 99 00:06:28,583 --> 00:06:31,125 - Dziś już nie ma lizusów. - Pamiętam te czasy. 100 00:06:31,208 --> 00:06:35,959 - Chodziłam do klasy z Rhondą Culpepper. - Wiesz, że była w ciąży? 101 00:06:36,041 --> 00:06:39,166 Myślałam, że tylko przytyła. 102 00:06:40,834 --> 00:06:42,458 To akta twojego męża. 103 00:06:42,542 --> 00:06:44,792 Nie płacą nam za plotkowanie. 104 00:06:45,375 --> 00:06:46,458 W porządku. 105 00:06:47,500 --> 00:06:50,792 Hank Hill, numer 54 02. 106 00:06:54,458 --> 00:06:55,667 Daj mi te akta! 107 00:06:57,583 --> 00:07:03,083 W czwartej klasie wyrzucony z chóru za odmowę śpiewania pacyfistycznej pieśni. 108 00:07:03,166 --> 00:07:06,750 W dziewiątej klasie powiedział nauczycielowi: „Zamknij się”. 109 00:07:07,542 --> 00:07:10,875 W dwunastej przez dwa tygodnie nie chodził do szkoły. 110 00:07:10,959 --> 00:07:12,667 Miał kontuzję. 111 00:07:13,291 --> 00:07:15,041 To nasza ulubiona historyjka. 112 00:07:15,125 --> 00:07:17,709 Nie musisz kłamać. 113 00:07:17,792 --> 00:07:20,125 Miał mononukleozę. To było 20 lat temu. 114 00:07:20,208 --> 00:07:22,709 - Mononukleozę? - „Chorobę pocałunków”. 115 00:07:22,792 --> 00:07:25,291 Nieźle zaszaleliście w walentynki. 116 00:07:25,375 --> 00:07:28,250 Nigdy nie chorowałam na mononukleozę. 117 00:07:38,166 --> 00:07:43,291 Jak popijałoby się browar, stojąc w tamtym miejscu? 118 00:07:43,375 --> 00:07:45,625 Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. 119 00:07:50,458 --> 00:07:51,458 Cześć, mężu. 120 00:07:52,041 --> 00:07:55,208 Wspominałam dzisiaj twoje sportowe wyczyny w liceum. 121 00:07:55,291 --> 00:07:58,208 Stare, dobre czasy. 122 00:07:59,083 --> 00:08:02,208 Pamiętasz, jak miałeś kontuzję i nie chodziłeś do szkoły? 123 00:08:03,000 --> 00:08:07,500 Tak, nieźle się wówczas potłukłem. 124 00:08:08,709 --> 00:08:09,709 Wiesz... 125 00:08:09,792 --> 00:08:11,208 Zabawna sytuacja. 126 00:08:11,291 --> 00:08:13,125 W twoich aktach napisano, 127 00:08:13,208 --> 00:08:16,417 że przez dwa tygodnie chorowałeś na mononukleozę. 128 00:08:16,500 --> 00:08:18,709 Jak się nią zaraziłeś? 129 00:08:20,875 --> 00:08:25,208 Kumpel dał mi łyk wody ze swojej butelki. 130 00:08:25,291 --> 00:08:27,333 Wiesz, to były lata 70. 131 00:08:27,417 --> 00:08:28,542 Ciekawe. 132 00:08:28,625 --> 00:08:33,917 Rozmawiałam ze szkolną pielęgniarką. W ten sposób nie można się zarazić. 133 00:08:34,750 --> 00:08:37,959 Ona nigdy nie była wiarygodna. 134 00:08:38,041 --> 00:08:39,458 Kapujesz? 135 00:08:43,250 --> 00:08:45,792 Nie wiedziałam. 136 00:08:45,875 --> 00:08:47,917 Przez chwilę myślałam, że... 137 00:08:48,709 --> 00:08:49,875 Nieważne. 138 00:08:51,500 --> 00:08:54,250 Zaczęła węszyć. Dowie się. 139 00:08:54,333 --> 00:08:55,625 Wątpię. 140 00:08:55,709 --> 00:09:00,834 - Chyba że wszystko wypaplasz. - Umiem trzymać język za zębami. 141 00:09:03,250 --> 00:09:06,041 Podzieliłbym się z wami, 142 00:09:06,125 --> 00:09:10,875 ale dostałem te czekoladki od tajemniczej wielbicielki i nie mogę. 143 00:09:10,959 --> 00:09:14,875 Dwa dni temu rozmawialiśmy o Kerri Strug, 144 00:09:14,959 --> 00:09:17,542 a teraz zapewne dostałeś od niej walentynkę. 145 00:09:17,625 --> 00:09:21,166 Co wy w niej widzicie? Każdy głupi może uprawiać gimnastykę. 146 00:09:21,250 --> 00:09:25,041 Niech spróbuje nauczyć się grać na skrzypcach. 147 00:09:25,125 --> 00:09:27,667 Nie rozumiesz. 148 00:09:27,750 --> 00:09:33,166 Złamała nogę, a mimo to nie poddała się. 149 00:09:41,125 --> 00:09:42,375 Wpadłeś Connie w oko. 150 00:09:42,458 --> 00:09:47,667 Gdy spodobasz się jakiejś dziewczynie, od razu chciałaby cię zaobrączkować. 151 00:09:57,041 --> 00:10:02,250 Czy ktoś z drużyny Hanka chorował na mononukleozę? 152 00:10:02,333 --> 00:10:05,750 Nadal nie daje ci to spokoju? 153 00:10:05,834 --> 00:10:09,375 Nie mogę przestać o tym myśleć. 154 00:10:09,458 --> 00:10:11,875 Ja również, więc poszperałam. 155 00:10:11,959 --> 00:10:14,583 Nikt z drużyny nie miał mononukleozy, 156 00:10:14,667 --> 00:10:18,208 chyba że do tej reprezentacji należała Amy Edlin. 157 00:10:18,291 --> 00:10:19,291 Kto? 158 00:10:20,458 --> 00:10:23,083 Ta, która lubiła podrywać chłopaków. 159 00:10:25,000 --> 00:10:29,750 Może postawiła butelkę z wodą na ławce 160 00:10:29,834 --> 00:10:32,458 obok któregoś z zawodników i Hank... 161 00:10:32,542 --> 00:10:36,583 Na pewno tak było. I tej wersji się trzymaj. 162 00:10:36,667 --> 00:10:38,959 To mało prawdopodobne. 163 00:10:39,667 --> 00:10:45,125 Znalazłam numer Amy Edlin i dowiedziałam się, gdzie pracuje. 164 00:10:45,208 --> 00:10:47,959 Pojadę do niej, żeby porozmawiać. 165 00:10:48,041 --> 00:10:50,166 Popełniasz błąd. 166 00:10:50,250 --> 00:10:54,000 Prawda bywa czasem bardzo bolesna. 167 00:10:55,542 --> 00:10:56,750 Co chcesz jej kupić? 168 00:10:56,834 --> 00:10:59,083 Coś romantycznego, 169 00:10:59,166 --> 00:11:01,750 w czym będzie wyglądać na żonę iluzjonisty. 170 00:11:12,291 --> 00:11:14,709 Nie potrafię się oprzeć twojemu urokowi. 171 00:11:28,166 --> 00:11:29,208 O rany! 172 00:11:36,333 --> 00:11:37,917 Witam. 173 00:11:41,417 --> 00:11:42,792 MIĘSO STRUSIA 174 00:11:44,542 --> 00:11:49,458 - Skosztuje pan parówkę ze strusia? - Żona nie pozwala mi jeść przed kolacją. 175 00:11:49,542 --> 00:11:52,709 A jest tutaj? Bo ja nikogo nie widzę. 176 00:11:52,792 --> 00:11:55,750 Może jedną. 177 00:11:58,917 --> 00:12:00,542 Parówkę ze strusia? 178 00:12:00,625 --> 00:12:05,875 Dziękuję, ale nie jestem zainteresowana parówkami. 179 00:12:05,959 --> 00:12:07,458 Chcę poznać prawdę. 180 00:12:07,542 --> 00:12:10,000 Dodajemy do nich mięso z indyka. 181 00:12:10,083 --> 00:12:11,750 Domyśliłam się. 182 00:12:11,834 --> 00:12:13,291 Powiem wprost. 183 00:12:13,375 --> 00:12:15,750 Muszę się dowiedzieć, 184 00:12:15,834 --> 00:12:20,375 co zaszło pomiędzy tobą i Hankiem Hillem jakieś 20 lat temu. 185 00:12:20,458 --> 00:12:21,667 Przypominasz sobie? 186 00:12:22,250 --> 00:12:23,458 Kim jesteś? 187 00:12:23,542 --> 00:12:24,917 Długo by mówić. 188 00:12:25,000 --> 00:12:30,500 Matką, nauczycielką i żoną, która chce poznać prawdę. 189 00:12:31,208 --> 00:12:32,667 Nazywam się Peggy Hill. 190 00:12:33,834 --> 00:12:38,208 Kilka tygodni przed walentynkami mój chłopak dał mi kosza. 191 00:12:38,750 --> 00:12:42,041 <i>Musiałam jakoś poprawić sobie nastrój.</i> 192 00:12:49,041 --> 00:12:51,625 O nie! Na pomoc! 193 00:12:51,709 --> 00:12:54,208 Nogawka wkręciła mi się w łańcuch! 194 00:12:54,291 --> 00:12:56,375 Nie szarp się. 195 00:12:56,458 --> 00:12:58,792 Jestem taka bezradna. 196 00:12:58,875 --> 00:13:00,375 Mój chłopak... 197 00:13:00,917 --> 00:13:04,166 zginął w Wietnamie. 198 00:13:04,250 --> 00:13:07,792 O kurczę. Moje kondolencje. 199 00:13:07,875 --> 00:13:10,583 Naprawdę dzielnie to znosisz. 200 00:13:13,375 --> 00:13:14,375 Dziękuję. 201 00:13:14,458 --> 00:13:16,250 Bardzo mi pomogłeś. 202 00:13:17,458 --> 00:13:20,000 Mam dziewczynę. 203 00:13:20,083 --> 00:13:22,625 A jest tutaj? Bo ja nikogo nie widzę. 204 00:13:22,709 --> 00:13:24,750 - Ale... - Daj buziaka. 205 00:13:24,834 --> 00:13:27,500 - Przestań! - Słodziutki... 206 00:13:34,500 --> 00:13:35,834 Ot i cała historia. 207 00:13:35,917 --> 00:13:37,792 Ten kupon to marna pociecha, 208 00:13:38,375 --> 00:13:41,250 ale przynajmniej zaoszczędzisz 30 centów 209 00:13:41,333 --> 00:13:44,458 przy zakupie wyrobów ze strusia. 210 00:13:45,709 --> 00:13:49,041 Dziękuję, że powiedziałaś mi całą prawdę. 211 00:13:49,125 --> 00:13:51,500 Od razu mi ulżyło. 212 00:14:04,166 --> 00:14:06,625 To było ponad 20 lat temu. 213 00:14:06,709 --> 00:14:07,750 I co z tego? 214 00:14:07,834 --> 00:14:13,625 Wczoraj wmawialiśmy Luanne, że twoja kontuzja uratowała nasz związek. 215 00:14:13,709 --> 00:14:16,792 To znaczy, że od czasów liceum żyjesz w zakłamaniu. 216 00:14:16,875 --> 00:14:19,291 W ciągłym zakłamaniu. 217 00:14:19,375 --> 00:14:22,250 Przyznaję, skłamałem. 218 00:14:23,250 --> 00:14:25,875 Od razu mi ulżyło. 219 00:14:25,959 --> 00:14:28,500 Mam ochotę cię przytulić. 220 00:14:28,583 --> 00:14:31,375 Zostaw mnie. Jesteś wstrętny. 221 00:14:31,458 --> 00:14:35,250 Zrozum, miałem wówczas 17 lat. 222 00:14:35,333 --> 00:14:40,000 Grałem w ataku i byłem kiepski w obronie. 223 00:14:40,083 --> 00:14:43,583 Dlaczego nic mi nie powiedziałeś? Wybaczyłabym ci. 224 00:14:43,667 --> 00:14:46,625 Ja też miałam na boku kilku facetów. 225 00:14:46,709 --> 00:14:48,959 - Co? - Żartowałam. 226 00:14:49,041 --> 00:14:51,250 Teraz wiesz, co czuję. 227 00:14:51,333 --> 00:14:54,625 - Jesteśmy kwita? - Bynajmniej. 228 00:14:55,542 --> 00:14:59,000 Potrafię wybaczyć pocałunek, a nawet kłamstwo, 229 00:14:59,083 --> 00:15:01,166 ale nie mogę pogodzić się z faktem, 230 00:15:01,250 --> 00:15:06,083 że nasz związek zbudowaliśmy na takiej romantycznej historyjce. 231 00:15:06,166 --> 00:15:10,333 Jednej z najlepszych, jakie znam. 232 00:15:10,417 --> 00:15:12,959 A teraz czar prysł. 233 00:15:13,041 --> 00:15:16,208 W dodatku musiałam wydać kilka dolców na półtuszę, 234 00:15:16,291 --> 00:15:19,083 na której wyładowałam frustrację. 235 00:15:21,917 --> 00:15:23,417 Oto plan. 236 00:15:23,500 --> 00:15:27,291 Kiedy przyjdzie moja wielbicielka, zaprosisz ją do środka, 237 00:15:27,375 --> 00:15:32,000 zaproponujesz jej coś do picia i powiesz, że ładnie wygląda. 238 00:15:32,083 --> 00:15:35,792 Jesteś szczęściarzem. Ktoś cię kocha. 239 00:15:36,375 --> 00:15:39,709 Nawet nie wiesz, 240 00:15:39,792 --> 00:15:42,291 jak bardzo chciałabym dostać walentynkę. 241 00:15:42,375 --> 00:15:43,750 Luanne. 242 00:15:44,333 --> 00:15:46,417 Czy ty mnie w ogóle słuchasz? 243 00:15:47,917 --> 00:15:49,208 Dzień dobry. 244 00:15:49,291 --> 00:15:51,750 - Co zrobiłaś z włosami? - Nic. 245 00:15:51,834 --> 00:15:53,792 Kompletnie nic. 246 00:15:55,667 --> 00:15:59,583 - Mamo, idę do szkoły. - Powodzenia, skarbie. Kocham cię! 247 00:16:00,875 --> 00:16:03,542 - Ja też wychodzę. - Mam to gdzieś. 248 00:16:03,625 --> 00:16:05,583 - Kocham cię. - Jasne 249 00:16:09,208 --> 00:16:12,041 Nie wiedziałem, że przyjechał do was brat Peggy. 250 00:16:14,125 --> 00:16:18,834 Małżeństwo składa się z drobiazgów, których na co dzień nie zauważasz. 251 00:16:18,917 --> 00:16:21,000 Gdy Peggy wpadła w depresję 252 00:16:21,083 --> 00:16:25,542 i przestała o nie dbać, stała się dla mnie obcą kobietą. 253 00:16:25,625 --> 00:16:29,166 Spróbuj poprawić jej nastrój. 254 00:16:29,250 --> 00:16:31,875 Wymyśl coś. 255 00:16:31,959 --> 00:16:36,709 Wykorzystałem wszystkie sztuczki, namawiając ją do ślubu. 256 00:16:36,792 --> 00:16:38,959 Zaproś ją na lody. 257 00:16:39,041 --> 00:16:40,583 To zawsze działa. 258 00:16:40,667 --> 00:16:44,458 Zastosuj jakiś trik z <i>Zabójczej broni.</i> 259 00:16:44,542 --> 00:16:47,500 Ci faceci szaleli za sobą. 260 00:16:47,583 --> 00:16:49,917 Niedawno oglądałem film o śwince, 261 00:16:50,000 --> 00:16:52,542 która zgubiła się w domu pewnej pary. 262 00:16:52,625 --> 00:16:54,458 Usiłując ją złapać, 263 00:16:54,542 --> 00:17:00,250 małżonkowie wpadli sobie w ramiona, śmiali się do rozpuku 264 00:17:00,333 --> 00:17:02,083 i wylądowali w łóżku. 265 00:17:14,458 --> 00:17:16,750 Peggy, mogłabyś tu przyjść? 266 00:17:19,291 --> 00:17:22,166 Omal nie wdepnęłaś w kałużę. 267 00:17:22,250 --> 00:17:24,208 Mam pomysł. 268 00:17:26,458 --> 00:17:29,834 Teraz przejdziesz przez nią suchą nogą. 269 00:17:29,917 --> 00:17:32,125 To kurtka, którą ci uszyłam? 270 00:17:32,875 --> 00:17:37,125 Powiedziałeś, że ukradł ci ją jakiś małolat z gangu. 271 00:17:38,500 --> 00:17:43,834 Gdyby za każde kłamstwo płacili ci dolara, bylibyśmy bogaci i żylibyśmy z procentów. 272 00:17:43,917 --> 00:17:47,041 Niestety życie nie wygląda tak różowo. 273 00:17:59,375 --> 00:18:00,667 Zgadnij, kto to. 274 00:18:02,458 --> 00:18:04,417 Ręce śmierdzą ci benzyną! 275 00:18:04,500 --> 00:18:07,083 Usuwałem olej z podjazdu. 276 00:18:07,166 --> 00:18:08,667 Oczy mnie pieką! 277 00:18:09,500 --> 00:18:12,250 Masz ochotę się popluskać? 278 00:18:12,333 --> 00:18:14,500 Co ci odbiło? 279 00:18:14,583 --> 00:18:16,750 Dokąd to? Będzie fajnie. 280 00:18:27,667 --> 00:18:29,333 - Co, u licha? - Mamy świnkę! 281 00:18:29,417 --> 00:18:32,709 W domu? Szaleństwo! 282 00:18:32,792 --> 00:18:35,709 Jak w filmie. Spróbujmy ją złapać. 283 00:18:35,792 --> 00:18:38,834 Będzie bardzo romantycznie. 284 00:18:39,583 --> 00:18:41,667 Dalej, łap ją. 285 00:18:42,250 --> 00:18:45,792 Mamo, tato, w domu jest świnia. 286 00:18:45,875 --> 00:18:48,500 Staram się stworzyć romantyczny nastrój 287 00:18:49,083 --> 00:18:51,125 i poprawić nasze relacje. 288 00:18:51,208 --> 00:18:53,375 Nie cofniesz czasu. 289 00:18:53,458 --> 00:18:55,333 Masz tylko świnię. 290 00:18:55,917 --> 00:18:59,000 Nie da się zaaranżować romantycznej sytuacji. 291 00:18:59,083 --> 00:19:01,542 Liczy się spontaniczność. 292 00:19:01,625 --> 00:19:05,166 Wątpię, czy kiedykolwiek spotka nas coś miłego. 293 00:19:05,250 --> 00:19:07,125 Ależ Peggy... 294 00:19:11,625 --> 00:19:14,583 - Moje plecy! - Gratuluję. 295 00:19:14,667 --> 00:19:16,875 Właśnie obrzydziłeś mi ulubiony film. 296 00:19:19,375 --> 00:19:22,291 - Kiedy przyjdzie wielbicielka? - Nie mam pojęcia. 297 00:19:22,375 --> 00:19:26,542 Nawet nie wiem, kim jest i czy już zrosła jej się noga. 298 00:19:26,625 --> 00:19:28,959 - Gdzie mamy się schować? - W szafie. 299 00:19:29,041 --> 00:19:31,959 Tylko nie właźcie do bieliźniarki, bo się udusicie. 300 00:19:32,542 --> 00:19:34,709 Gdzie jest Connie? 301 00:19:34,792 --> 00:19:36,208 Myślałem, że wpadnie. 302 00:19:36,291 --> 00:19:40,041 Bobby, przyszła twoja wielbicielka. 303 00:19:43,709 --> 00:19:46,583 - Babcia? - Wszystkiego najlepszego, skarbie! 304 00:19:47,166 --> 00:19:48,375 Nie! 305 00:19:50,333 --> 00:19:52,208 Babcia cię kocha. 306 00:19:54,917 --> 00:19:57,208 Mam serdecznie dość Hanka. 307 00:19:57,291 --> 00:20:01,834 W życiu nie widziałam równie żałosnych umizgów. 308 00:20:01,917 --> 00:20:03,083 Kochana... 309 00:20:03,166 --> 00:20:06,625 Najpierw przyniósł mi bukiet kwiatów. 310 00:20:06,709 --> 00:20:09,333 - Typowe. - Żenujące. 311 00:20:09,417 --> 00:20:14,250 Potem wypił całą butelkę szampana z mojego pantofla. 312 00:20:14,333 --> 00:20:20,166 Tak się upił, że zaczął śpiewać utwór Chucka Mangione. 313 00:20:22,750 --> 00:20:24,625 - Ten? - To nasza piosenka. 314 00:20:26,417 --> 00:20:30,041 Wpuścił do domu świnię i chciał, żebym pomogła mu ją złapać. 315 00:20:30,125 --> 00:20:32,417 Jak w tym filmie. 316 00:20:33,583 --> 00:20:39,792 W rezultacie upadł na plecy jak w walentynki w czasach liceum. 317 00:20:41,875 --> 00:20:46,792 Mogłabyś napisać o tym książkę. Stałaby się bestsellerem. 318 00:20:46,875 --> 00:20:50,000 Urocza historia. 319 00:20:51,291 --> 00:20:55,250 Nancy, mogę zadzwonić z twojej komórki? 320 00:21:01,959 --> 00:21:02,959 Halo? 321 00:21:03,041 --> 00:21:06,000 <i>Panie Hill, mówi pani Plater.</i> 322 00:21:07,208 --> 00:21:09,625 Dobry wieczór. 323 00:21:10,375 --> 00:21:12,959 Miło mi panią słyszeć. 324 00:21:13,041 --> 00:21:17,291 <i>Chciałam panu powiedzieć,</i> <i>że kolacja jest już gotowa.</i> 325 00:21:17,375 --> 00:21:20,542 Co pani przygotowała? 326 00:21:20,625 --> 00:21:25,875 <i>Postanowiłam spróbować upiec</i> <i>polędwicę w cieście francuskim.</i> 327 00:21:25,959 --> 00:21:27,166 Naprawdę? 328 00:21:27,917 --> 00:21:29,291 I udało się? 329 00:21:29,375 --> 00:21:33,083 Owszem. Jest wyborna. 330 00:21:33,166 --> 00:21:35,959 <i>- Przecież to pani specjalność.</i> - Właśnie. 331 00:21:36,041 --> 00:21:41,375 Upiekłam panu również placek z wiśniami w polewie czekoladowej. 332 00:21:41,458 --> 00:21:44,375 Szczerze mówiąc, uwielbiam go. 333 00:22:00,291 --> 00:22:01,875 Mamo, ostrożnie! 334 00:22:01,959 --> 00:22:04,834 Bohaterka tego filmu była o 30 lat młodsza. 335 00:22:08,542 --> 00:22:11,166 Wynocha z mojego pokoju, świnio! 336 00:22:12,542 --> 00:22:13,917 Świnka w domu. 337 00:22:14,000 --> 00:22:17,542 To jakieś szaleństwo. Rusz się, Bobby. 338 00:22:18,542 --> 00:22:21,083 Mamo, nie powinnaś dźwigać. 339 00:22:21,166 --> 00:22:23,542 Postaw tę świnię na podłodze. 340 00:22:27,000 --> 00:22:29,583 Mam ją zarżnąć? 341 00:22:29,667 --> 00:22:32,917 Napisy: Krzysztof Kowalczyk 342 00:22:33,305 --> 00:23:33,346 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm