"King of the Hill" Not in My Back Hoe

ID13180497
Movie Name"King of the Hill" Not in My Back Hoe
Release Namewebrip DSNP
Year1999
Kindtv
LanguagePolish
IMDB ID620276
Formatsrt
Download ZIP
Download King of the Hill.S04E08.srt
1 00:00:06,000 --> 00:00:12,074 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm 2 00:00:49,542 --> 00:00:50,834 Dale wygrał o włos. 3 00:00:50,917 --> 00:00:54,458 Co za moc. Wielka, żółta moc. 4 00:00:54,542 --> 00:00:57,792 Czuję się tak, jakbym całe życie zmierzał do tej chwili. 5 00:00:58,458 --> 00:01:02,750 - A co tam u was? - To największe szambo, jakie mieli. 6 00:01:02,834 --> 00:01:05,959 Takie samo sprzedali do kręgielni w Austin. 7 00:01:06,041 --> 00:01:08,625 Zaproponowali nam małe szambo przydomowe. 8 00:01:08,709 --> 00:01:10,625 a ja na to: „Nie znacie Billa”. 9 00:01:10,709 --> 00:01:12,917 Tak powiedział. 10 00:01:13,000 --> 00:01:15,542 Jaka szkoda, że trzeba je schować w ziemi. 11 00:01:20,417 --> 00:01:23,166 Powinienem już dokopać się do starego. 12 00:01:23,250 --> 00:01:27,041 - Dobrze wyznaczyłeś miejsce? - Jasne. 13 00:01:27,875 --> 00:01:30,750 O ile mnie pamięć nie myli. 14 00:01:31,667 --> 00:01:33,834 A nie, jest tam. 15 00:01:33,917 --> 00:01:35,917 Pomyliłem się, wybacz. 16 00:01:42,500 --> 00:01:45,208 Może to szambo jest przed domem? Sam nie wiem. 17 00:01:46,875 --> 00:01:51,375 Właśnie unicestwiłeś swój trawnik. Był zupełnie niewinny. 18 00:01:51,458 --> 00:01:53,667 A gdzie jest twoje szambo? 19 00:01:53,750 --> 00:01:57,417 Z boku. 2,4 m od domu i 2,9 m od chodnika. 20 00:01:57,500 --> 00:02:00,000 Mój też jest z boku! 21 00:02:01,792 --> 00:02:05,083 Nie zaznaczaj tam, gdzie tylko ci się zdaje. 22 00:02:05,166 --> 00:02:08,333 - To nie ma sensu. - Flaga zatknięta. 23 00:02:08,417 --> 00:02:12,375 Jestem mistrzem rycia! Rycie usłyszycie! 24 00:02:12,458 --> 00:02:13,834 Dale, nie! 25 00:02:20,041 --> 00:02:21,291 Hank? 26 00:02:21,375 --> 00:02:23,792 Miałeś rację, że to trudne, 27 00:02:23,875 --> 00:02:26,583 ale było mnie tak nie namawiać. 28 00:02:26,667 --> 00:02:30,375 - A ty dokąd? - Kupić rury kolankowe do twojego szamba. 29 00:02:30,458 --> 00:02:32,750 - Przejażdżka! - Ty zostajesz. 30 00:02:32,834 --> 00:02:34,667 - A mnie weźmiesz? - Nie. 31 00:02:35,667 --> 00:02:37,417 Zostanę w wozie. 32 00:02:39,458 --> 00:02:42,250 Ma rację. Nie zostałbym w wozie. 33 00:02:44,083 --> 00:02:46,792 Ta jest prosta. Szukam rury w kształcie „L”. 34 00:02:46,875 --> 00:02:48,375 „L” jest prosta. 35 00:02:49,041 --> 00:02:53,291 Najwyżej mała litera. Szukam dużej litery „L”. 36 00:02:53,375 --> 00:02:55,166 Zagiętej pod kątem prostym. 37 00:02:55,250 --> 00:02:59,834 - Wszystkie rury są proste. - Nie wszystkie są proste. 38 00:02:59,917 --> 00:03:04,458 Tak jak te w kształcie litery „U”, które wiszą za pańskimi plecami. 39 00:03:06,417 --> 00:03:07,500 To nie są rury. 40 00:03:08,417 --> 00:03:10,834 - Chwila. - Musi być więcej rozmiarów. 41 00:03:10,917 --> 00:03:13,667 Przecież otwory są różne. 42 00:03:27,500 --> 00:03:31,291 - Fajna bryka. - Robi, co trzeba. 43 00:03:31,375 --> 00:03:33,667 Wzywali pana do serwisu w sprawie pasów? 44 00:03:33,750 --> 00:03:35,375 - W 1994? - Tak. 45 00:03:35,458 --> 00:03:36,834 Pewnie. 46 00:03:36,917 --> 00:03:40,625 - Kupił pan rurki kolankowe? - Tak, 2,25 cala. 47 00:03:40,709 --> 00:03:42,458 - Kanalizacyjne? - Tak. 48 00:03:42,542 --> 00:03:45,709 Dla mojego sąsiada. Specjalnie wynajęliśmy koparkę. 49 00:03:45,792 --> 00:03:48,709 - Jest nowy model Masona. - I ten wynająłem. 50 00:03:48,792 --> 00:03:50,417 No to nie zatrzymuję. 51 00:03:57,667 --> 00:04:01,709 Mój wykładowca powiedział, że mam największy potencjał 52 00:04:01,792 --> 00:04:04,959 spośród wszystkich studentów, jakich widział. 53 00:04:05,041 --> 00:04:09,875 A potem zaprosił mnie na kolację, żeby o tym pogadać. Z drinkami! 54 00:04:09,959 --> 00:04:14,709 Kolację z drinkami? Luanne, jestem z ciebie taka dumna! 55 00:04:15,625 --> 00:04:17,667 Co się tak uśmiechasz? 56 00:04:19,166 --> 00:04:20,583 Poznałem jednego faceta. 57 00:04:21,250 --> 00:04:25,792 W Mega Lo Marcie. Mamy identyczne auta - ten sam rocznik i kolor. 58 00:04:26,417 --> 00:04:30,250 Bystry facet. Wiedział, do czego służą rury kolankowe. 59 00:04:30,333 --> 00:04:32,834 - Spotkacie się jeszcze? - Nie wiem. 60 00:04:32,917 --> 00:04:37,000 To była tylko krótka rozmowa z obcym na parkingu. 61 00:04:44,041 --> 00:04:48,709 Pan Kolanko! Witam. Tankuje pan Super? 62 00:04:49,291 --> 00:04:51,083 - Normalną. - Żartowałem. 63 00:05:09,000 --> 00:05:13,000 Spieszy się panu? Może byśmy skoczyli na piwo? 64 00:05:14,083 --> 00:05:17,041 - Z importu? - Co? Nie, krajo... 65 00:05:19,625 --> 00:05:22,875 „Z importu”! Muszę na pana uważać. 66 00:05:22,959 --> 00:05:24,500 BAR SPORTOWY 67 00:05:39,250 --> 00:05:41,500 Mówię ci, Peggy, jest super. 68 00:05:42,417 --> 00:05:44,458 Nie rozmawialiśmy o tym. 69 00:05:45,375 --> 00:05:47,041 Nie wspominał. 70 00:05:48,208 --> 00:05:50,959 O tym też nie. Wrócę później. 71 00:06:00,917 --> 00:06:04,083 Jeszcze. Jeszcze. 72 00:06:04,166 --> 00:06:05,875 Jeszcze. 73 00:06:07,417 --> 00:06:09,792 - Otworzyłem? - Prawie. Próbuj dalej. 74 00:06:11,500 --> 00:06:12,583 Co robicie? 75 00:06:14,208 --> 00:06:15,250 Jazda stąd. 76 00:06:19,041 --> 00:06:20,667 Nie przyszło ci do głowy, 77 00:06:20,750 --> 00:06:24,333 że koparka to nie jest najlepszy otwieracz do puszek z piwem? 78 00:06:24,417 --> 00:06:26,000 Przyszło mi. 79 00:06:28,291 --> 00:06:31,333 - Nie, uważaj. - To robota Hanka. 80 00:06:33,000 --> 00:06:36,875 Co byście powiedzieli na nowego kompana do piwa? 81 00:06:36,959 --> 00:06:40,125 Kogoś z ulicy? Nieznajomego? 82 00:06:40,208 --> 00:06:42,959 Nie, to mój znajomy. Fajny facet. 83 00:06:44,750 --> 00:06:46,250 Miejsca jest dużo. 84 00:06:52,417 --> 00:06:54,750 Ale Hank się ucieszył. 85 00:06:55,834 --> 00:06:58,208 Hal, to Dale, Bill i Boomhauer. 86 00:06:58,291 --> 00:06:59,792 Cześć, chłopaki. 87 00:06:59,875 --> 00:07:02,500 Hank wprowadził mnie w temat. 88 00:07:02,583 --> 00:07:06,458 Można użyć wykrywacza metali, żeby po rurach trafić do szamba. 89 00:07:08,166 --> 00:07:10,000 Wykrywacza metali? 90 00:07:10,583 --> 00:07:14,458 Odzywałby się bez przerwy przez wysoką zawartość 91 00:07:14,542 --> 00:07:17,333 pozaziemskich stopów w glebie, 92 00:07:17,417 --> 00:07:23,750 które działają jak latarnia naprowadzająca dla marsjańskiej stolicy o nazwie... 93 00:07:28,250 --> 00:07:32,417 Dobry dowcip, Dale. Chłopak ma poczucie humoru. 94 00:07:32,500 --> 00:07:35,959 Po drodze widziałem wielką, czternastotonową ciężarówkę. 95 00:07:36,041 --> 00:07:37,166 Rzucimy okiem? 96 00:07:37,250 --> 00:07:41,250 - Wybacz, musimy ubić interes. - Ja pojadę. 97 00:07:50,667 --> 00:07:53,041 Hank wróci... 98 00:07:53,125 --> 00:07:54,291 Teraz. 99 00:07:54,875 --> 00:07:57,000 - Nie. - Teraz. 100 00:07:59,709 --> 00:08:02,750 - Nie. - To jest, tenteges, żałosne. 101 00:08:02,834 --> 00:08:05,875 Nie będę tu sterczeć przez cały dzień 102 00:08:05,959 --> 00:08:09,875 i czekać na niego. Nara. 103 00:08:12,333 --> 00:08:14,917 Dziwię się, że Boomhauer wytrzymał tak długo. 104 00:08:25,083 --> 00:08:26,542 No to cześć. 105 00:08:37,625 --> 00:08:39,125 Co wy robicie? 106 00:08:40,583 --> 00:08:43,417 A w ogóle cię to obchodzi? 107 00:08:43,500 --> 00:08:45,250 Nie obchodzi go. 108 00:08:46,500 --> 00:08:50,583 Powiedziałeś, że za chwilę wracasz, to poczekaliśmy chwilę. 109 00:08:50,667 --> 00:08:52,750 A potem kolejną. 110 00:08:52,834 --> 00:08:57,667 A po jakimś milionie chwil zapomniałem, na co czekam. 111 00:08:57,750 --> 00:08:58,959 W czym problem? 112 00:08:59,041 --> 00:09:01,709 Nie wkurzacie się, kiedy wracam późno z pracy. 113 00:09:01,792 --> 00:09:07,709 Raz - wkurzamy się, kiedy długo pracujesz, a dwa - byłeś z tamtym. 114 00:09:08,542 --> 00:09:14,041 Nie pomyślałeś, że Peggy się martwi, że tak długo cię nie ma? 115 00:09:14,125 --> 00:09:15,625 Dzwoniłem do niej. 116 00:09:16,250 --> 00:09:17,500 No ale... 117 00:09:24,709 --> 00:09:26,917 Poszliśmy w odstawkę. 118 00:09:28,917 --> 00:09:32,792 Nie sugeruj się oczami. Są zwodnicze. 119 00:09:32,875 --> 00:09:36,792 „Oszukasz mnie raz, wstydź się ty. Oszukasz drugi...” 120 00:09:37,375 --> 00:09:42,583 Hal zabrał mnie do sklepu ze akcesoriami kominkowymi. 121 00:09:42,667 --> 00:09:46,792 Z akcesoriami kominkowymi? Boomhauer musiał być wniebowzięty... 122 00:09:47,417 --> 00:09:50,333 Akurat nie zaprosiłem Boomhauera. 123 00:09:50,417 --> 00:09:53,208 Zresztą Billa i Dale'a też nie. 124 00:09:53,291 --> 00:09:56,041 - Mamo! - Co? 125 00:09:56,125 --> 00:09:59,375 Fajnie jest robić nowe rzeczy z nowym znajomym. 126 00:09:59,458 --> 00:10:03,083 Skoro chłopakom to się nie podoba, to im o tym nie mówię. 127 00:10:13,959 --> 00:10:15,333 - Hank. - Hal. 128 00:10:16,834 --> 00:10:20,083 Gdzie ten sklep z przynętami, o którym ciągle nawijasz? 129 00:10:20,166 --> 00:10:24,166 Lipa. Byłem tam wczoraj. Nie odróżniają pływających od tonących. 130 00:10:24,250 --> 00:10:25,917 Chcesz zobaczyć super sklep? 131 00:10:26,041 --> 00:10:28,834 Na światach skręć w lewo, potem w McMainerberry. 132 00:10:28,917 --> 00:10:31,375 Obrotowy sklep sportowy. 133 00:10:31,458 --> 00:10:33,000 Była tam restauracja. 134 00:10:35,250 --> 00:10:37,709 DALE-ZYNSEKCJA 135 00:10:38,583 --> 00:10:42,458 - Zaczyna się. Hank odbiera Hala. - Co? 136 00:10:44,750 --> 00:10:48,125 <i>- Zaczyna się. Hank odbiera Hala.</i> <i>- Co?</i> 137 00:10:48,208 --> 00:10:52,208 Mówię, że Hank odbiera Hala. 138 00:10:54,792 --> 00:10:56,166 Widzę ich. 139 00:10:56,709 --> 00:10:58,208 SKLEP SPORTOWY 140 00:11:01,667 --> 00:11:04,709 Facet chciał napełnić zbiornik serwisowy. 141 00:11:04,792 --> 00:11:08,083 Zawór regulacyjny był na godzinie szóstej. 142 00:11:08,917 --> 00:11:11,000 - Zamiast na dwunastej? - Właśnie. 143 00:11:11,083 --> 00:11:14,333 - Na pewno nie pracowałeś w Propane? - To tylko hobby. 144 00:11:16,750 --> 00:11:20,083 Powoli go gubię. 145 00:11:24,291 --> 00:11:26,834 <i>Zapanowała martwa, nocna cisza</i> 146 00:11:26,917 --> 00:11:29,458 <i>Odezwał się z twarzą beznamiętną</i> 147 00:11:29,542 --> 00:11:32,125 <i>Jeśli, chłopcze, grać zamierzasz,</i> 148 00:11:32,208 --> 00:11:34,750 <i>To naucz się to robić dobrze</i> 149 00:11:34,834 --> 00:11:39,125 <i>- Musisz wiedzieć, kiedy czekać...</i> <i>- Kiedy czekać...</i> 150 00:11:39,208 --> 00:11:42,417 <i>Byłem przydrożnym rozbójnikiem</i> 151 00:11:42,500 --> 00:11:46,500 <i>Jeździłem szlakiem dyliżansów</i> 152 00:11:46,583 --> 00:11:49,875 <i>Z ostrzem i pistoletem u boku</i> 153 00:11:50,000 --> 00:11:51,500 Śpiewaj, bracie. 154 00:11:59,542 --> 00:12:01,125 Co to? Patrz, tam! 155 00:12:10,083 --> 00:12:11,458 Dale. Bill. 156 00:12:14,250 --> 00:12:15,458 Dale? Bill? 157 00:12:18,208 --> 00:12:21,333 To szambo jest wielkie jak autobus. 158 00:12:21,417 --> 00:12:25,041 - Ale ładnie się ułożyło. - Widzę nieproszonych gości. 159 00:12:26,667 --> 00:12:28,333 - Hank? - Hal? 160 00:12:32,000 --> 00:12:36,417 - To był nasz projekt. - Powinniście mi dziękować. 161 00:12:36,500 --> 00:12:40,041 Hal szybko się uwinął i zaoszczędzimy na wynajmie sprzętu. 162 00:12:40,125 --> 00:12:44,625 Za tę forsę możesz kupić swojemu przyjacielowi tuzin róż. 163 00:12:44,709 --> 00:12:48,208 Kupujesz mu róże? Dość tego. 164 00:12:48,291 --> 00:12:52,458 - Albo my, albo on. - Nie każcie mi wybierać. 165 00:12:52,542 --> 00:12:54,709 - My albo on. - Dobra, on. 166 00:12:56,166 --> 00:13:00,083 „On”, czyli Hal. Dobrze zrozumiałeś pytanie? 167 00:13:05,625 --> 00:13:09,083 Niepotrzebnie postawiliśmy go przed wyborem. 168 00:13:09,166 --> 00:13:13,000 Zrobiliśmy błąd, że nie pilnowaliśmy koparki. 169 00:13:13,083 --> 00:13:16,750 Kto ma kontrolę nad nią, ma kontrolę nad Hankiem. 170 00:13:16,834 --> 00:13:19,417 - Tak myślisz? - Absolutnie. 171 00:13:19,500 --> 00:13:21,959 Dopóki będziemy, że tak powiem, 172 00:13:22,041 --> 00:13:26,375 koparkowymi cieniasami, nie odzyskamy Franka. 173 00:13:26,458 --> 00:13:30,208 Wiem, gdzie możemy trenować. Znam stare pole minowe armii. 174 00:13:30,291 --> 00:13:31,333 Zawsze tam pusto. 175 00:13:31,417 --> 00:13:35,583 Zwariowałeś? Ochrona nas nie wpuści. 176 00:13:35,667 --> 00:13:40,208 Ale znam opuszczony cmentarz dla zwierząt w sam raz dla nas. 177 00:13:40,291 --> 00:13:41,625 CMENTARZ DLA ZWIERZĄT 178 00:13:47,000 --> 00:13:49,875 - Ładna dziura. - Dzięki. 179 00:13:49,959 --> 00:13:52,208 - Mogę? - Proszę. 180 00:13:53,917 --> 00:13:58,000 Zerwę tan dmuchawiec po drugiej stronie, 181 00:13:58,083 --> 00:14:02,000 przeniosę go do nas, dmuchnę i pomyślę życzenie. 182 00:14:03,417 --> 00:14:04,625 Chodź, kwiatuszku. 183 00:14:04,709 --> 00:14:05,917 Chodź do mnie. 184 00:14:06,000 --> 00:14:07,709 Chodź, skarbie. 185 00:14:07,792 --> 00:14:10,375 Balansuj. Pochyl się do przodu. 186 00:14:21,667 --> 00:14:25,917 Może zahaczymy łychą o gałąź i rozbujamy się 187 00:14:26,000 --> 00:14:27,792 jak małpy w dżungli? 188 00:14:38,792 --> 00:14:40,333 Ratunku! 189 00:14:41,417 --> 00:14:44,250 Ludzie, pomocy! 190 00:14:45,000 --> 00:14:49,291 Daruj sobie. Nikt nas nie słyszy, albo ma nas gdzieś. 191 00:14:49,375 --> 00:14:51,834 Masz szczęście, że byłeś w wojsku. 192 00:14:51,917 --> 00:14:55,792 Masz lokalizator w zębach. Znajdą cię. 193 00:14:55,875 --> 00:14:59,125 - Powiem im, gdzie jesteś. - Dobrzy z was ludzie. 194 00:15:00,792 --> 00:15:06,583 Cześć, Hank. Piwo? Dobra. Nie, to nie wyjdzie. 195 00:15:06,667 --> 00:15:11,041 Za godzinę siadamy z rodziną do kolacji, a ty jesteś 20 minut drogi stąd. 196 00:15:12,166 --> 00:15:13,542 Innym razem. 197 00:15:15,959 --> 00:15:20,333 Bobby, dawno nie bawiliśmy się w pucybuta. 198 00:15:20,417 --> 00:15:22,083 Pójdę po pudełko. 199 00:15:22,625 --> 00:15:26,166 Wcale nie chcesz patrzeć, jak Bobby glansuje ci buty. 200 00:15:26,250 --> 00:15:29,000 Idź na ulicę do kumpli i napij się piwa. 201 00:15:30,542 --> 00:15:32,667 Dobrze. A co z Bobbym? 202 00:15:32,750 --> 00:15:38,709 Mama Peggy robi dziś kotleciki. O Bobby'ego się nie martw. 203 00:15:49,458 --> 00:15:51,417 - Boomhauer. - Cześć, Frank. 204 00:16:05,792 --> 00:16:09,792 - Kiedyś było tu więcej życia. - Tak. 205 00:16:10,875 --> 00:16:14,041 Miałeś jakieś fajne randki? 206 00:16:14,125 --> 00:16:17,041 Daj spokój, chłopie. Ciągle te same pytania. 207 00:16:17,125 --> 00:16:18,458 Pytania, pytania. 208 00:16:18,542 --> 00:16:19,875 Jakbym matkę słyszał. 209 00:16:19,959 --> 00:16:22,250 „Boomer, kiedy się ożenisz”? 210 00:16:33,792 --> 00:16:39,291 Tępiciel na cmentarzu dla zwierząt. Mam tu wielu wrogów. 211 00:16:42,709 --> 00:16:46,083 Dojechałem tu w 17 minut. 212 00:16:47,625 --> 00:16:49,542 A ja w 18. 213 00:16:50,375 --> 00:16:54,792 Może jutro spotkamy się przy stacji Exxon? 214 00:16:54,875 --> 00:16:57,417 - W połowie drogi. - Sam nie wiem. 215 00:16:57,500 --> 00:17:00,667 Mam tylko 45 minut przerwy na lunch. A może wieczorem? 216 00:17:02,542 --> 00:17:07,000 Zanim wrócę do domu z pracy i trochę odsapnę... 217 00:17:07,083 --> 00:17:09,458 - Ustawmy się na sobotę. - Dobra. 218 00:17:12,000 --> 00:17:14,542 Nie, w sobotę Bobby ma mecz. 219 00:17:14,625 --> 00:17:17,041 Lubi, kiedy mu kibicuję. 220 00:17:26,208 --> 00:17:27,625 Więc to by było tyle. 221 00:17:28,917 --> 00:17:30,000 Tak. 222 00:17:33,166 --> 00:17:35,041 Dbaj o swojego grata. 223 00:17:56,750 --> 00:17:59,166 Będzie mi brakować tego wariata. 224 00:18:03,875 --> 00:18:09,208 Zainwestowaliśmy tyle czasu i wysiłku w Hanka, 225 00:18:09,291 --> 00:18:13,291 - a on nas porzucił. - Mnie cały świat porzuca. 226 00:18:13,375 --> 00:18:19,500 Czasem myślę, że po prostu powinienem gdzieś się zaszyć. 227 00:18:20,458 --> 00:18:22,000 Nie potrzebujemy Hanka. 228 00:18:22,083 --> 00:18:26,583 Jesteśmy dwoma samcami beta w pełnym rozkwicie. 229 00:18:26,667 --> 00:18:31,750 Nie powiedziałeś, że jesteśmy uroczy i że mam dużo miłości do dania. 230 00:18:31,834 --> 00:18:33,250 Wiem. 231 00:18:35,542 --> 00:18:40,208 Jak tam dziś rynki na giełdzie? Ja dziś jestem w dołku. 232 00:18:40,291 --> 00:18:42,333 Martwi mnie to. 233 00:18:46,125 --> 00:18:49,250 - Gdzie jest moja koparka? - Dzień dobry. 234 00:18:49,333 --> 00:18:52,291 - Wejdziesz na piwo? - Chcę moją koparkę. 235 00:18:52,375 --> 00:18:55,208 Dale Gribble i Bill Dauterive jej nie oddali? 236 00:18:55,291 --> 00:18:56,458 Nie. 237 00:18:57,917 --> 00:19:00,792 Widziałem, jak nią odjechali. 238 00:19:00,875 --> 00:19:03,250 Jak to, zaginęli? 239 00:19:03,333 --> 00:19:08,000 Minh, słyszysz? Dwóch z głowy. Zostało tylko dwóch. 240 00:19:36,500 --> 00:19:38,291 CMENTARZ DLA ZWIERZĄT 241 00:19:45,417 --> 00:19:48,583 Musi tu być coś do jedzenia. 242 00:19:52,166 --> 00:19:53,834 Dobrze się bawicie? 243 00:19:54,917 --> 00:19:56,959 Nie twoja sprawa. 244 00:19:57,041 --> 00:20:00,417 Mieliśmy przerwę obiadową, ale już się skończyła. 245 00:20:00,500 --> 00:20:04,458 Pozwól, że wrócimy do pracy. 246 00:20:05,250 --> 00:20:07,583 Dobrze. Widziałeś, jak drgnęła? 247 00:20:07,667 --> 00:20:09,500 No to nie przeszkadzam. 248 00:20:09,583 --> 00:20:11,709 Ale jedno mnie ciekawi. 249 00:20:11,792 --> 00:20:13,875 Jak wyjechać z tej dziury? 250 00:20:16,542 --> 00:20:19,792 Macie większe doświadczenie z koparką niż ja. 251 00:20:19,875 --> 00:20:23,041 Byłoby lepiej poszerzyć wykop za drzewo, 252 00:20:23,125 --> 00:20:26,542 wyprostować ramię, wbić łychę w ziemię, wysunąć podpory, 253 00:20:26,625 --> 00:20:30,000 - potem wbić łychę dalej... - Czekaj. 254 00:20:30,083 --> 00:20:34,625 Pośmiejemy się z twoich pomysłów, ale mów wolniej. 255 00:20:34,709 --> 00:20:37,458 Pociągnij dźwignię z lewej do siebie. 256 00:20:37,542 --> 00:20:40,875 - Z lewej? - Tę najbliżej mnie. 257 00:20:42,291 --> 00:20:43,542 Chwyć ją. 258 00:20:44,625 --> 00:20:45,542 Dobrze. 259 00:20:46,709 --> 00:20:49,709 Jeszcze trochę. Dalej. Dobrze. 260 00:20:54,333 --> 00:20:55,375 Moje nogi. 261 00:20:55,458 --> 00:20:58,041 Nie chodziłeś od 50 godzin. 262 00:20:58,834 --> 00:21:01,250 Dzięki, nie trzeba, kumplu Hala. 263 00:21:02,625 --> 00:21:04,166 Gdzie jest Hal? 264 00:21:06,083 --> 00:21:07,125 Hank? 265 00:21:11,166 --> 00:21:12,500 Hal z głowy. 266 00:21:12,583 --> 00:21:13,625 Chodźmy 267 00:21:13,709 --> 00:21:16,625 Myślisz, że możesz olewać mnie przez dwa dni, 268 00:21:16,709 --> 00:21:18,959 a potem udawać, że nic się nie stało? 269 00:21:19,542 --> 00:21:24,458 Chłopaki, jesteście kimś, kim Hal nigdy nie będzie - moimi sąsiadami. 270 00:21:25,333 --> 00:21:26,667 Przeprosiny przyjęte. 271 00:21:32,917 --> 00:21:36,208 Przyjaźń to najsłodsze wino w naszej krainie. 272 00:21:36,291 --> 00:21:38,500 Ostro majaczysz. 273 00:21:44,041 --> 00:21:49,458 Pomyślałem, że twój kumpel Hal powinien się dorzucić do wynajmu koparki. 274 00:21:49,542 --> 00:21:51,500 Też z niej korzystał. 275 00:21:52,250 --> 00:21:54,333 <i>Bo zdejmę was z łychy.</i> 276 00:22:32,917 --> 00:22:34,917 Napisy: Paweł Składanowski 277 00:22:35,305 --> 00:23:35,226 Watch Online Movies and Series for FREE www.osdb.link/lm