"King of the Hill" Be True to Your Fool
ID | 13201453 |
---|---|
Movie Name | "King of the Hill" Be True to Your Fool |
Release Name | webrip DSNP |
Year | 2003 |
Kind | tv |
Language | Polish |
IMDB ID | 620202 |
Format | srt |
1
00:00:06,000 --> 00:00:12,074
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm
2
00:00:27,917 --> 00:00:30,875
BOBBY KONTRA WAPNIAKI
3
00:00:31,667 --> 00:00:33,041
<i>Zbliża się do pola.</i>
4
00:00:33,125 --> 00:00:35,959
<i>Namyśla się i robi dwa kroki w tył.</i>
5
00:00:36,041 --> 00:00:37,417
<i>Teraz już trzy.</i>
6
00:00:37,500 --> 00:00:40,417
Pobudka. Nie możesz przegapić
najlepszej części.
7
00:00:40,500 --> 00:00:46,583
<i>Wesley Tung jest osiem centymetrów</i>
<i>od pola puttingowego. Co za emocje.</i>
8
00:00:46,667 --> 00:00:50,417
<i>Serce wali mi jak młot.</i>
<i>Ta trawa była przycinana kilka dni temu,</i>
9
00:00:50,500 --> 00:00:53,542
<i>ale nadal jest gęsta.</i>
<i>To potworne wyzwanie.</i>
10
00:00:54,125 --> 00:00:57,583
<i>Hank, ratuj!</i>
11
00:00:59,709 --> 00:01:01,417
Przesłyszałem się, prawda?
12
00:01:01,500 --> 00:01:03,917
<i>To absolutnie decydujące uderzenie.</i>
13
00:01:04,709 --> 00:01:08,125
<i>Hank, pomóż. Błagam!</i>
14
00:01:12,709 --> 00:01:13,750
Ratunku!
15
00:01:14,375 --> 00:01:17,959
- Znowu?
- Pomóż mi! Utkwiłem.
16
00:01:21,375 --> 00:01:25,208
Dzięki, stary.
Szukałem drobnych pod kanapą
17
00:01:25,291 --> 00:01:28,625
i zaklinowałem się.
Zamawiam pizzę. Głodny?
18
00:01:28,709 --> 00:01:31,583
Nie. I nie przynoś jej tutaj.
19
00:01:36,625 --> 00:01:41,500
To prawdziwy golfowy gejzer. Prawda, Hank?
20
00:01:41,583 --> 00:01:43,208
No tak, przegapiłeś to.
21
00:01:43,291 --> 00:01:47,083
Ten mecz to był prawdziwy skarbiec
pamiętnych momentów,
22
00:01:47,166 --> 00:01:51,125
ale tylko dla tych,
którzy widzieli go na żywo.
23
00:01:51,208 --> 00:01:54,917
Jesteś mi winien
jedno ważne wydarzenie sportowe.
24
00:01:55,000 --> 00:01:58,792
Strasznie mnie ostatnio swędzi głowa.
25
00:01:58,875 --> 00:02:02,000
Ciebie też?
Myślałem, że to mój pajęczy zmysł
26
00:02:02,083 --> 00:02:06,291
ostrzega mnie przed czymś.
Może obaj mamy pajęczy zmysł?
27
00:02:06,375 --> 00:02:09,500
Nareszcie pogadamy o czymś innym,
nie tylko o tym
28
00:02:09,583 --> 00:02:11,875
kto komu przeszkadzał oglądać golfa.
29
00:02:11,959 --> 00:02:13,875
Mnie też swędzi głowa!
30
00:02:15,917 --> 00:02:16,917
To wszy.
31
00:02:17,000 --> 00:02:18,250
- Co?
- No nie!
32
00:02:18,333 --> 00:02:21,542
Jedna pani usuwa je dzieciakom w szkole.
33
00:02:21,625 --> 00:02:23,208
Jest bardzo ładna.
34
00:02:23,291 --> 00:02:26,000
Dlatego zanurzyłem dłonie
w stercie włosów
35
00:02:26,083 --> 00:02:29,333
obciętych nowym rekrutom,
a te małe robaczki
36
00:02:29,417 --> 00:02:31,291
wskoczyły na mój pokład.
37
00:02:32,333 --> 00:02:35,750
Jak znacie lepszy sposób
na podryw ładnej pani, to słucham.
38
00:02:35,834 --> 00:02:39,333
Zaraziłeś nas wszami,
ty odrażający dziwaku!
39
00:02:43,959 --> 00:02:44,959
Cześć, Hank.
40
00:02:48,333 --> 00:02:50,834
Boomhauer, masz prześliczną łazienkę.
41
00:02:50,917 --> 00:02:53,208
Mogę po kolacji przyprowadzić tu Nancy?
42
00:02:53,291 --> 00:02:55,583
No dobra, wszyscy głowy do wanny.
43
00:03:00,083 --> 00:03:03,458
Według etykietki,
wszy powinny być już martwe,
44
00:03:03,542 --> 00:03:05,917
a nasze włosy mają się pięknie układać.
45
00:03:06,667 --> 00:03:08,959
No i jak?
46
00:03:11,458 --> 00:03:15,041
Brachu, wtopa, stary. Co za kant!
47
00:03:15,125 --> 00:03:17,959
Nie no kurde, nie mogę, stary.
48
00:03:19,667 --> 00:03:23,458
Gińcie! Gińcie! Gińcie!
49
00:03:25,333 --> 00:03:26,500
Tia.
50
00:03:33,125 --> 00:03:34,250
Weź się w garść.
51
00:03:34,333 --> 00:03:37,333
Inaczej będę musiał ci założyć
kołnierz dla psa.
52
00:03:41,208 --> 00:03:43,917
Nie ma się czego wstydzić.
53
00:03:44,000 --> 00:03:46,709
To dlaczego masz na głowie czepek?
54
00:03:46,792 --> 00:03:50,250
Serio? Niemożliwe. Rzeczywiście!
55
00:03:50,333 --> 00:03:54,208
Ale numer. Zdejmę go wychodząc.
56
00:03:54,291 --> 00:03:56,458
Tam łatwiej się go zdejmuje…
57
00:03:57,208 --> 00:03:59,375
Przeklęty Bill.
58
00:03:59,458 --> 00:04:02,959
Odkąd rzuciła go Lenore
dawałem mu zbyt dużo luzu.
59
00:04:03,041 --> 00:04:04,792
Śpi w moim aucie,
60
00:04:04,875 --> 00:04:07,375
i kradnie psu gumowe zabawki.
61
00:04:07,458 --> 00:04:10,333
Pamiętasz, jak trzymał przy łóżku nocnik?
62
00:04:11,458 --> 00:04:14,125
Zakopuje w naszym ogródku pornosy i…
63
00:04:14,750 --> 00:04:17,959
Nie będę tego dłużej znosił. Koniec.
64
00:04:19,125 --> 00:04:21,792
- Tia.
- Tia.
65
00:04:21,875 --> 00:04:23,250
Tia!
66
00:04:24,250 --> 00:04:29,083
Pani od wszy nie ma wolnych terminów.
Na zlocie zuchów była epidemia wszawicy.
67
00:04:29,166 --> 00:04:32,041
Mówi, że jedynym wyjściem
jest ogolić się na łyso.
68
00:04:32,125 --> 00:04:36,375
Mam lepszy pomysł.
Jako tępiciel znam metody,
69
00:04:36,458 --> 00:04:38,834
które pozwolą nam uniknąć łysiny.
70
00:04:40,875 --> 00:04:44,041
To mieszanka malationu i lindanu.
71
00:04:44,125 --> 00:04:46,542
Według rządu, prawie nieszkodliwa.
72
00:04:46,625 --> 00:04:49,542
Zlewali nas nią przez większość życia.
73
00:04:49,625 --> 00:04:53,458
Nie uśmiecha mi się to golenie, ale…
74
00:04:53,542 --> 00:04:56,417
- Tia!
- Spadaj, Bill!
75
00:04:57,000 --> 00:04:58,083
Obserwujcie mnie.
76
00:05:01,542 --> 00:05:06,792
Prosta sprawa. Teraz trochę mrowi.
77
00:05:07,917 --> 00:05:12,875
Teraz piecze. Swędzi, swędzi. Pali.
78
00:05:13,625 --> 00:05:18,291
Teraz nic nie widzę. Bardzo piecze.
79
00:05:18,875 --> 00:05:22,959
Hank, dawaj węża. Natychmiast!
80
00:05:26,709 --> 00:05:29,291
Też chcę się potarzać z wami po trawniku.
81
00:05:29,375 --> 00:05:32,500
Ale głowa Billa
nie jest tam mile widziana.
82
00:05:32,583 --> 00:05:35,875
Bill ma wszy, jest nic niewart.
Bla bla bla…
83
00:05:36,500 --> 00:05:37,625
Jestem do kitu.
84
00:05:39,417 --> 00:05:41,208
MONOPOLOWY
85
00:05:43,000 --> 00:05:44,542
Kiedyś kupowałeś skrzynkę.
86
00:05:45,125 --> 00:05:47,542
Miałem przyjaciół i miałem z kim pić.
87
00:05:47,625 --> 00:05:50,542
- Mogę to wypić tutaj?
- Nie.
88
00:06:04,792 --> 00:06:08,542
Zostaliśmy sami, skrzyneczko.
Proszę, golnij sobie.
89
00:06:10,709 --> 00:06:12,417
To jest zabronione.
90
00:06:14,083 --> 00:06:16,917
Przepraszam, panie… glino.
91
00:06:17,000 --> 00:06:21,542
Odwiozę pana na komisariat.
Mam tu 1-4-9 na 3-4-4.
92
00:06:25,709 --> 00:06:28,667
- Złapałeś włamywacza z Northside?
- Nie, pijaka.
93
00:06:28,750 --> 00:06:31,750
- Czy kod 1-4-9 to włamanie?
- Mówiłeś 1-4-9?
94
00:06:31,834 --> 00:06:33,208
Usłyszałem „włamywacz”.
95
00:06:33,291 --> 00:06:36,458
Nie! Mówił jeden cztery dziewięć!
96
00:06:38,166 --> 00:06:40,041
Przepraszam, jestem na gazie.
97
00:06:45,333 --> 00:06:47,500
Zawsze chciałam tego użyć.
98
00:06:48,333 --> 00:06:51,000
Bobby, nie masz nic lepszego do roboty?
99
00:06:52,125 --> 00:06:54,750
Jasne. Miałbym odrabiać lekcje
100
00:06:54,834 --> 00:06:57,417
i przegapić, jak matka goli ojca na łyso?
101
00:06:58,083 --> 00:07:02,083
Miejmy to już za sobą.
Włosy kojarzą mi się tylko z Billem.
102
00:07:04,083 --> 00:07:07,917
<i>- Hank? Dzięki Bogu, jesteś w domu.</i>
- A gdzie miałbym być?
103
00:07:08,000 --> 00:07:10,834
Żona goli mnie na łyso. Dzięki tobie.
104
00:07:10,917 --> 00:07:13,375
Jestem w pace. Poiłem skrzynkę pocztową.
105
00:07:13,458 --> 00:07:15,875
Mam prawo do jednego telefonu.
106
00:07:15,959 --> 00:07:20,041
Wybrałem swojego najlepszego kumpla.
Musisz po mnie przyjechać.
107
00:07:21,917 --> 00:07:24,709
- Nie.
- Jesteś moim… Hank!
108
00:07:32,125 --> 00:07:35,250
Nancy mnie ogoliła. Pod pachami też.
109
00:07:35,333 --> 00:07:37,291
Tak świeżo się teraz czuję.
110
00:07:37,375 --> 00:07:41,834
Hank! Ja i Boomhauer
już jesteśmy łysi, a ty?
111
00:07:42,750 --> 00:07:45,792
Będziesz wyglądał strasznie męsko.
112
00:07:48,208 --> 00:07:49,625
Co to…
113
00:07:49,709 --> 00:07:53,208
Dlaczego nigdy mi nie mówiłeś,
że masz tatuaż?
114
00:07:53,291 --> 00:07:55,625
Co? Niemożliwe. Nie mam…
115
00:07:55,709 --> 00:07:58,750
Przecież widzę! Kto to jest?
Twoja pierwsza miłość?
116
00:07:58,834 --> 00:08:00,625
Jakaś zdzira z baru?
117
00:08:01,834 --> 00:08:02,667
„Bill”?
118
00:08:08,166 --> 00:08:12,667
A niech to! Jak to możliwe? Złaź ze mnie!
119
00:08:12,750 --> 00:08:16,750
To tatuaż! Nie zmyjesz go ręcznikiem!
120
00:08:16,834 --> 00:08:17,875
A niech to!
121
00:08:18,417 --> 00:08:21,583
Jak można nie kontrolować
własnej potylicy?
122
00:08:22,500 --> 00:08:23,375
Tatuaż?
123
00:08:23,458 --> 00:08:26,166
Kłamałem za każdym razem,
kiedy oddawałem krew.
124
00:08:34,709 --> 00:08:36,041
Jakiś problem, brachu?
125
00:08:36,125 --> 00:08:39,208
Sam nim jestem. Wszystko schrzanię.
126
00:08:39,291 --> 00:08:42,375
Kumple się na mnie obrazili,
bo zaraziłem ich wszami.
127
00:08:42,917 --> 00:08:43,959
Masz wszy?
128
00:08:44,667 --> 00:08:47,792
I pluję jak mówię. I pierdzę jak pluję.
129
00:08:47,875 --> 00:08:50,333
Przez to świat jest ciekawszy.
130
00:09:01,750 --> 00:09:06,208
To ty jesteś włamywaczem z Northside?
Zaczekaj.
131
00:09:06,291 --> 00:09:09,375
Nancy! Przynieś mi strzelbę!
132
00:09:09,959 --> 00:09:13,333
Daruj sobie, Dale.
Mam do ciebie poważne pytanie.
133
00:09:13,417 --> 00:09:15,417
Czy pamiętasz jakąś okazję,
134
00:09:15,500 --> 00:09:18,041
kiedy któryś z nas zrobił sobie tatuaż?
135
00:09:18,125 --> 00:09:20,917
Jaki tatuaż? Kod kreskowy?
136
00:09:21,000 --> 00:09:23,291
To wskazywałoby na korporację Rand.
137
00:09:24,625 --> 00:09:25,750
Dobranoc, Dale.
138
00:09:27,083 --> 00:09:30,333
Musi pan wiedzieć,
że usuwanie tatuażu jest bolesne
139
00:09:30,417 --> 00:09:32,125
i czasochłonne.
140
00:09:32,208 --> 00:09:35,125
Na pewno się z tym Billem nie pogodzicie?
141
00:09:35,208 --> 00:09:36,166
Na pewno.
142
00:09:36,250 --> 00:09:39,792
Bez przesady.
Zapomniał o waszej rocznicy?
143
00:09:39,875 --> 00:09:41,959
Gapił się na faceta z włosami?
144
00:09:42,041 --> 00:09:46,667
Bill nie jest moim… nikim.
Nie wiem, skąd mam ten tatuaż.
145
00:09:46,750 --> 00:09:48,834
Chcę się go po prostu pozbyć.
146
00:09:49,417 --> 00:09:51,917
Niestety palce robią się trochę sine,
147
00:09:52,000 --> 00:09:53,792
ale taka to już praca.
148
00:09:53,875 --> 00:09:55,500
- Masz pracę?
- Jasne.
149
00:09:55,583 --> 00:09:57,417
Muszę spłacać hipotekę.
150
00:09:57,500 --> 00:10:02,000
- Masz dom?
- Tak. Dostałem przy rozwodzie.
151
00:10:02,083 --> 00:10:03,333
Byłeś żonaty?
152
00:10:05,000 --> 00:10:09,500
Chyba mamy dla ciebie ksywkę.
Hollywood.
153
00:10:13,458 --> 00:10:16,500
Boomhauer będzie wiedział,
skąd masz ten tatuaż.
154
00:10:16,583 --> 00:10:20,250
To on zgadł, że to Dale
podkradał ci papier, pamiętasz?
155
00:10:20,333 --> 00:10:22,333
Cześć, brachu. Siema, Peggy.
156
00:10:26,917 --> 00:10:31,041
Ale cie ktoś… ten teges, stary. Kurde.
157
00:10:32,125 --> 00:10:33,875
Niezła jazda.
158
00:10:33,959 --> 00:10:35,792
Mów nam całą prawdę.
159
00:10:35,875 --> 00:10:38,125
Niby co? Weź wyluzuj.
160
00:10:38,208 --> 00:10:40,709
Zaraz wam opowiem. To była niezła jazda.
161
00:10:40,792 --> 00:10:43,875
Dawno, dawno temu to było.
W starym dobrym Arlen.
162
00:10:44,792 --> 00:10:48,917
To były prostsze czasy,
a my byliśmy fajnymi kolesiami.
163
00:10:49,000 --> 00:10:51,583
Żadnych tam dzwonów, disco, ani ten teges.
164
00:10:51,667 --> 00:10:53,709
To kurde były fajne czasy.
165
00:10:55,125 --> 00:10:57,458
Nie do wiary. Bill się zaciągnął.
166
00:10:57,542 --> 00:11:01,583
Korzystając ze swoich swobód,
będę pamiętać, że to on ich broni.
167
00:11:03,250 --> 00:11:07,041
- Zaczekam na ciebie.
- To już dziś trzecia.
168
00:11:07,125 --> 00:11:09,709
Żadna nie będzie tak tęsknić jak ja.
169
00:11:09,792 --> 00:11:12,667
- Albo ja.
- No. Kurde.
170
00:11:13,333 --> 00:11:14,792
Ale z nas smutasy.
171
00:11:14,875 --> 00:11:18,959
To nie jakieś łzawe pożegnanie
bohatera wojennego.
172
00:11:19,792 --> 00:11:21,417
Wycieczka!
173
00:11:22,417 --> 00:11:25,875
- Kurde, brachu. Ale jazda.
- Czad!
174
00:11:25,959 --> 00:11:29,792
Dallas! Zobaczymy to miejsce,
gdzie wrobili Oswalda?
175
00:11:29,875 --> 00:11:34,792
Obyście nie przesadzali z rozrywkami.
176
00:11:34,875 --> 00:11:39,083
Bez obaw. To ostatni szalony wieczór
aż do twojego powrotu.
177
00:11:39,166 --> 00:11:42,458
Chcę jako pierwszy
postawić żołnierzowi drinka.
178
00:11:43,208 --> 00:11:44,625
„Piła Łańcuchowa”.
179
00:11:44,709 --> 00:11:47,083
Pewnie to klub dla drwali.
180
00:11:49,583 --> 00:11:53,709
Uwaga, wrogowie Ameryki,
nadchodzi nasz kumpel,
181
00:11:53,792 --> 00:11:57,500
starszy szeregowy Bill Dauterive!
182
00:11:57,583 --> 00:11:59,500
- Dawaj, stary!
- Za Billa!
183
00:11:59,583 --> 00:12:00,583
Kurde, brachu.
184
00:12:00,667 --> 00:12:04,166
Puść „Gracza”. No już, puszczaj!
185
00:12:04,250 --> 00:12:07,875
<i>Musisz wiedzieć kiedy grać,</i>
186
00:12:07,959 --> 00:12:09,834
<i>Wiedzieć kiedy spasować</i>
187
00:12:10,625 --> 00:12:12,709
Bill, Bill, Bill, Bill.
188
00:12:12,792 --> 00:12:14,583
Kiedy będę w sklepie żelaznym,
189
00:12:14,667 --> 00:12:17,542
a sprzedawca powie
„mam tu najtwardszą sztukę”,
190
00:12:17,625 --> 00:12:22,750
ja odpowiem: „Nieprawda!”
„Najtwardsza sztuka to Bill!”
191
00:12:24,792 --> 00:12:28,041
Ty debilu, chcesz stracić ten paluch?
192
00:12:28,125 --> 00:12:32,667
Nie wyrażaj się przy szeregowcu Billu.
193
00:12:36,458 --> 00:12:40,125
Spokojnie, stary.
Przecież łączy nas prawdziwy rock.
194
00:12:45,875 --> 00:12:47,500
Boomhauer! Wyprowadź Hanka!
195
00:12:50,500 --> 00:12:54,500
Bill uratował mi tyłek,
a ja mu nawet nie podziękowałem.
196
00:12:55,583 --> 00:12:57,417
Kurde, podziękowałeś mu.
197
00:12:57,959 --> 00:13:01,166
<i>Bill wie, wie kiedy spasować</i>
198
00:13:01,250 --> 00:13:03,458
<i>Bill wie, kiedy grać</i>
199
00:13:05,125 --> 00:13:09,083
Boomhauer, pilnuj Hanka.
Ja zaczekam na Dale’a.
200
00:13:09,166 --> 00:13:10,417
Zjadłem sutą kolację.
201
00:13:11,208 --> 00:13:15,709
Też chciałem się zaciągnąć,
ale mam za wąską cewkę moczową.
202
00:13:16,500 --> 00:13:17,417
Bill!
203
00:13:18,625 --> 00:13:23,291
- Tatuaż.
- Kurde, brachu, nie rób tego.
204
00:13:25,166 --> 00:13:30,375
Wielkimi literami stąd dotąd:
B-I-L-L. Bill!
205
00:13:30,458 --> 00:13:31,500
Dobra.
206
00:13:36,625 --> 00:13:39,208
Kurde, brachu, on ma zjazd.
207
00:13:39,291 --> 00:13:40,375
Darujmy sobie.
208
00:13:40,458 --> 00:13:43,375
Wziąłem od niego hajs, musi mieć dziarę.
209
00:13:44,542 --> 00:13:45,542
No dobra.
210
00:13:45,625 --> 00:13:48,333
Ale nie na klacie.
211
00:13:48,417 --> 00:13:51,625
Znajdź jakieś niewidoczne miejsce, stary.
212
00:13:52,709 --> 00:13:55,458
Myślałem, że zapomnisz, ten teges.
213
00:13:55,542 --> 00:13:58,375
Życie kurde rzuca kłody pod nogi.
214
00:13:58,458 --> 00:14:01,417
Jak Sandiemy Koufaxowi, ten tego.
215
00:14:03,041 --> 00:14:07,125
Chyba rzeczywiście zapomniałem,
jaki kiedyś był Bill.
216
00:14:07,208 --> 00:14:09,208
Powinienem sam sobie skopać tyłek.
217
00:14:09,291 --> 00:14:12,333
Dziwi mnie, że te wszy w ogóle przeżyły
218
00:14:12,417 --> 00:14:15,792
żywiąc się twoją zimną krwią.
219
00:14:16,500 --> 00:14:18,000
KOMISARIAT
220
00:14:18,959 --> 00:14:23,792
Doktorze Milford,
niech pan mówi szczerze. Co mi jest?
221
00:14:23,875 --> 00:14:26,041
Szmery w sercu.
222
00:14:26,125 --> 00:14:28,125
- Ciąg dalszy jutro.
- No nie!
223
00:14:28,208 --> 00:14:30,834
I co było dalej? Miał szmery w sercu?
224
00:14:30,917 --> 00:14:33,667
Chłopaki, trochę cierpliwości.
225
00:14:33,750 --> 00:14:37,458
Straszne tu były nudy,
zanim ty się zjawiłeś.
226
00:14:37,542 --> 00:14:40,125
William Dauterive?
Pora stanąć przed sądem.
227
00:14:44,417 --> 00:14:48,375
William Dauterive, 50 dolarów grzywny.
Proszę tego więcej nie robić.
228
00:14:48,458 --> 00:14:50,667
Jest pan wolny. Proszę wnieść opłatę.
229
00:14:59,375 --> 00:15:02,667
Wysoki sądzie, a jeśli nie wniosę opłaty?
230
00:15:02,750 --> 00:15:05,583
Wtedy dam panu
jeszcze dwa dni w areszcie.
231
00:15:05,667 --> 00:15:06,792
Nie zapłacę!
232
00:15:06,875 --> 00:15:08,667
- Co?
- Jak pan chce.
233
00:15:08,750 --> 00:15:11,083
- Dwa dni aresztu.
- Dziękuję.
234
00:15:12,625 --> 00:15:14,125
Bill, co ty wyprawiasz?
235
00:15:14,208 --> 00:15:18,250
Czego chcesz?
Przyszedłeś się ze mnie naśmiewać?
236
00:15:18,333 --> 00:15:21,542
- Nie, przyszedłem ci pomóc.
- Trochę za późno.
237
00:15:21,625 --> 00:15:24,834
Olewam cię. Tak jak ty olałeś mnie.
238
00:15:24,917 --> 00:15:28,875
Być może posiedzę tu dłużej.
Popełnię kolejne przestępstwo.
239
00:15:28,959 --> 00:15:31,500
Będę udawał włamywacza z Northside.
240
00:15:31,583 --> 00:15:34,166
Zamknął mnie na dobre.
241
00:15:34,250 --> 00:15:37,041
- Będziesz miał nauczkę.
- Nie rób głupot, Bill.
242
00:15:37,542 --> 00:15:40,583
Odprowadźcie mnie do domciu!
243
00:15:40,667 --> 00:15:43,834
Mam pomysł!
Powiedz chłopakom z mojej celi,
244
00:15:43,917 --> 00:15:47,000
że mnie usmażyli na krześle,
zrobię im niespodziankę.
245
00:15:47,083 --> 00:15:50,041
Bill! Zaczekaj!
246
00:15:52,458 --> 00:15:54,000
KOMISARIAT
247
00:15:54,875 --> 00:15:58,166
Panie władzo,
domagam się widzenia z Billem Dauterive.
248
00:15:58,250 --> 00:16:01,625
Mogę wypełnić odpowiedni formularz.
249
00:16:01,709 --> 00:16:06,375
Pan Dauterive nie przyjmuje gości.
Wyraził się bardzo jasno.
250
00:16:07,041 --> 00:16:10,542
Nie odejdę stąd, dopóki go nie zobaczę.
251
00:16:11,291 --> 00:16:14,000
Groźby w takim miejscu to kiepski pomysł.
252
00:16:16,834 --> 00:16:21,625
- Bill! Muszę z tobą porozmawiać!
- Odejdź!
253
00:16:21,709 --> 00:16:24,417
Właśnie! Idź stąd!
254
00:16:24,500 --> 00:16:27,291
- Kim jesteś?
- A ty kim jesteś?
255
00:16:27,959 --> 00:16:30,375
Spadaj stąd! Jesteśmy zajęci!
256
00:16:31,542 --> 00:16:34,625
<i>Jest dziura, jest dziura</i>
<i>W dnie morza jest dziura</i>
257
00:16:34,709 --> 00:16:37,166
<i>Na żabie jest noga na garbie jest kłoda</i>
258
00:16:37,250 --> 00:16:38,625
<i>W dziurze w dnie morza</i>
259
00:16:38,709 --> 00:16:40,625
<i>Na żabie noga na garbie kłoda</i>
260
00:16:40,709 --> 00:16:42,041
<i>W dziurze w dnie morza</i>
261
00:16:42,125 --> 00:16:44,125
<i>Jest dziura, jest dziura</i>
262
00:16:44,208 --> 00:16:45,625
<i>W dnie morza jest dziura</i>
263
00:16:46,750 --> 00:16:51,166
Grubas powtarza,
że jest gotów przyznać się do tych włamań.
264
00:16:51,250 --> 00:16:52,792
Chcesz swoją pizzę?
265
00:16:53,875 --> 00:16:55,834
Pracuj nad nim, aż się przyzna.
266
00:16:57,750 --> 00:17:00,166
Ten łysy grubas chce się przyznać
267
00:17:00,250 --> 00:17:02,375
do tych włamań na Northside.
268
00:17:02,458 --> 00:17:03,333
Serio?
269
00:17:03,417 --> 00:17:06,250
Hollywood Dauterive
marzy o prawdziwym wyroku.
270
00:17:09,917 --> 00:17:14,291
Peggy, nie czekaj na mnie z kolacją.
Później wszystko ci wyjaśnię.
271
00:17:14,375 --> 00:17:19,125
Niestety teraz będę musiał…
złamać prawo.
272
00:17:20,792 --> 00:17:22,792
CZEROWNE
273
00:17:24,500 --> 00:17:25,917
CZERWONE
274
00:17:27,000 --> 00:17:29,834
CZERWONE
275
00:17:43,750 --> 00:17:45,000
WEJDŹ I WYJDŹ
276
00:17:59,250 --> 00:18:03,750
Naruszyłem przepisy prawa.
Proszę mnie aresztować.
277
00:18:04,500 --> 00:18:06,375
Zakaz rozbierania to nie prawo.
278
00:18:06,959 --> 00:18:09,208
Sam tego nie przestrzegam.
279
00:18:09,291 --> 00:18:11,542
Nawet nie mam na sobie butów.
280
00:18:17,458 --> 00:18:19,875
KOMISARIAT
281
00:18:27,291 --> 00:18:31,583
Zniszczyłeś mi
naklejkę na zderzaku od córki! Dupek!
282
00:18:39,417 --> 00:18:40,583
Cześć, brachu.
283
00:18:42,166 --> 00:18:45,125
Strażnicy pozwolili mi
mieć w celi magnetofon.
284
00:18:45,208 --> 00:18:48,291
Chcesz dla zabawy posłuchać,
jak się przyznajesz?
285
00:18:48,375 --> 00:18:52,166
Nie wiem,
nie chcę żeby to brzmiało sztucznie.
286
00:18:52,250 --> 00:18:54,959
- Hej, Bill!
- Hank?
287
00:18:55,041 --> 00:18:57,542
- Co ty tu robisz?
- Przyszedłem ci pomóc.
288
00:18:57,625 --> 00:18:59,083
Nie przyznawaj się.
289
00:18:59,166 --> 00:19:01,667
Wtedy zamkną prawdziwego bandziora,
290
00:19:01,750 --> 00:19:05,208
a ja wrócę do swojego wszawego życia
bez przyjaciół.
291
00:19:05,291 --> 00:19:06,959
Ja jestem twoim przyjacielem
292
00:19:07,041 --> 00:19:08,041
Udowodnij to.
293
00:19:08,125 --> 00:19:10,709
Przyjaźnię się z tobą od 25 lat!
294
00:19:10,792 --> 00:19:13,041
Kto ci wybił z głowy kupno barki?
295
00:19:13,125 --> 00:19:16,041
Kto nie dał ci się zabić,
kiedy Lenore odeszła?
296
00:19:16,125 --> 00:19:19,291
Kto słucha cię godzinami,
po tym jak masz koszmary?
297
00:19:19,375 --> 00:19:21,542
Robię to, bo się przyjaźnimy.
298
00:19:21,625 --> 00:19:24,500
Kurczę, dałem się aresztować,
żeby z tobą pogadać!
299
00:19:25,792 --> 00:19:29,291
Kiedyś dałem sobie nawet wytatuować
300
00:19:29,375 --> 00:19:30,792
twoje imię na potylicy.
301
00:19:30,875 --> 00:19:32,417
Serio? Pokaż!
302
00:19:33,667 --> 00:19:38,291
No więc, już go niestety usunąłem.
To bardzo bolesny zabieg.
303
00:19:38,375 --> 00:19:41,083
Tatuaż był super, ale…
304
00:19:41,166 --> 00:19:42,667
Chcę się przyznać!
305
00:19:44,667 --> 00:19:45,834
A niech to.
306
00:19:47,667 --> 00:19:51,250
Przepraszam, czy jest pan bardzo zajęty?
307
00:19:55,333 --> 00:19:56,458
Ale piecze.
308
00:19:56,667 --> 00:20:00,375
Mogę dodać drut kolczasty.
Albo węże.
309
00:20:04,041 --> 00:20:06,750
- Hej, Bill!
- Co znowu?
310
00:20:06,834 --> 00:20:09,583
Masz jeszcze to lusterko?
311
00:20:12,458 --> 00:20:14,166
A niech mnie.
312
00:20:14,875 --> 00:20:17,750
Bardzo mi się podoba ta buźka nad „I”.
313
00:20:21,208 --> 00:20:24,542
- To musiało strasznie boleć.
- No.
314
00:20:25,709 --> 00:20:26,625
No.
315
00:20:30,959 --> 00:20:33,458
Wychodzisz wcześniej za dobre zachowanie.
316
00:20:33,542 --> 00:20:37,542
Pamiętajcie, że ja
wyczyściłem toalety i pościeliłem łóżka.
317
00:20:37,625 --> 00:20:41,083
Siadaj, łysolu.
Rozprawę masz dopiero w południe.
318
00:20:43,709 --> 00:20:46,625
Chłopaki, przyszła pora się pożegnać.
319
00:20:47,959 --> 00:20:50,625
Obiecywałem sobie, że się nie poryczę,
320
00:20:50,709 --> 00:20:52,667
- No i masz…
- Narka, Hollywood.
321
00:20:53,500 --> 00:20:56,625
Jak chcesz, to dam im się znów zamknąć
322
00:20:56,709 --> 00:20:58,333
i dotrzymam ci towarzystwa.
323
00:20:58,417 --> 00:21:01,291
Nie. Ty spłaciłeś swój dług
wobec społeczeństwa.
324
00:21:01,375 --> 00:21:02,500
Teraz moja kolej.
325
00:21:04,000 --> 00:21:07,291
- W porządku?
- W porządku.
326
00:21:18,875 --> 00:21:21,375
Panie Dauterive, może pan już stąd wyjść.
327
00:21:22,709 --> 00:21:26,917
Wiem. Czekam na przyjaciela.
328
00:22:07,208 --> 00:22:10,041
<i>Jest dziura, jest dziura</i>
<i>W dnie morza jest dziura</i>
329
00:22:11,305 --> 00:23:11,292
Watch Online Movies and Series for FREE
www.osdb.link/lm